W brzuszku mamy dorastały - teraz roczek będą miały. Mamusie IX-X 2012

[anesh_]

Napisane przez Iwa844

Mam Ma dwie wady - pierwsza to nieco zbyt płytkie siedzisko. Druga - przy zjeździe ze schodków, krawężnika przednie skrętne kółka potrafią się ustawić "w poprzek" i trzeba się troszkę pomęczyć żeby je naprostować bez schylania się. Poza tym ok

Czasami, np wieczorem "idziemy" do łazienki się kąpać.

Ta druga wada zdecydowała o zmianie naszej spacerówki, bo już po prostu nie wyrabiałam....

Napisane przez Katiaskaa

zaraz wykorkuję tutaj znowu mi wyrwała łyżeczkę i wpychała ją do buzi Antka, najgorzej, że tak mnie zatkało, że nic z tym nie zrobiłam
a teraz usypiałam Antka i wlazła, a po niej sisotra Tż. Dziecko rozstrojone, więc czeka mnie usypianie do 23, a nie kumają, jak się mówi, by nie wchodzily a jakbym usypiała na łóżku to bym usłyszała "zostaw go, niech ryczy"
przepraszam, że tak wam smęcę.
Ula, stoliczek super, chyba zgapię
Kraven, namiot wydaję się być fajny, ale nie słyszałam o nim opinii

Tulę mocno

[Iwoncia81]

Napisane przez _bagheera_

dobra o co się zakładamy? to byłby pierwszy zakład, którego jeślibym przegrała to nie byłoby mi z tym źle ktoś jeszcze chętny??

Taaaaak, ja!!!
Zakładam sie bo wygram no 10000000%

Katiaska, współczuje tesciowej...
Ja sie ciesze że nie mam a i z rodziną tżta minimalny kontakt

[_bagheera_]

Napisane przez Iwoncia81

Taaaaak, ja!!!
Zakładam sie bo wygram no 10000000%

Katiaska, współczuje tesciowej...
Ja sie ciesze że nie mam a i z rodziną tżta minimalny kontakt

to jutro wymyślimy o co zakład, no chyba, że któraś ma jeszcze dzisiaj jakiś pomysł, bo mi w tych upałach mózg pod koniec dnia już nie pracuje...

[Lewek]

Cześć Kobitki! Brakowało mi Was!

Napisane przez gda

Jeju 9.30, a u nas już 30 stopni!!!

Dziś będzie masakra, 35 stopni. Nie wychodzimy z domu.

Synek jeszcze śpi, ja się przed chwilą obudziłam Weekend mieliśmy pełen wrażeń. Grille u znajomych, gdzie wszystkie psy wylizały Henia od stóp do głowy Trochę mi przykro, że nasz pies tak nie może, taką frajdę mu sprawiają pieski

Misiek też uwielbia pieski, recholi się do nich Szkoda, że Wasz tak reaguje... hmm może się przekona jak podrośnie.

Napisane przez Iwoncia81

U nas te afrykańskie upały są i mam już ich dość...
Wczoraj gdyby nie klima w aucie to bym sie usmażyła żywcem.

Pojechaliśmy nad jeziorko polecane przez kolege tżta 30km w jedną strone. Jak przyjechalismy na miejsce to już sie przyplątała straż że nie wolno wjezdzać autem, a aut full!!!
Juz mi sie nie podobało.
Potem szliśmy w najwiekszy żar po piasku i kamieniach z tobołami jakieś 200-300m. Ja w wózku oprocz dziecka to jakieś napoje, woda, koce wiec za.☠☠☠iście mi sie szło jak nie wiem
Wściekła byłam bo jeszcze dostałam @ więc klęłam jak szewc w myślach i nietylko :P
Po dojsciu na miejsce ludzi multum, miejsc praktycznie brak,jeziorko tak małe że szkoda gadać, więc co???
Zawracamy do auta... zaś 300m w ten żar po piasku i kamieniach, już na głos klęłam tak ze chyba przez całe życie tyle nie klęłam
Po wejsciu do auta mieliśmy tak dosc że mały usnął i droga do domu bo nie chciało nam sie nic.
Wylądowałam potem z Alanem w basenie na balkonie

No a dzisiaj już 35 stopni w cieniu wiec nigdzie nie idziemy.
Tż wyśle tylko sprzedany ciuszek na poczte i jedzie na fuche, a my sami w domku

Ojej, współczuję bardzo. Ja właśnie sceptycznie podchodzę do pomysłów wyjazdu nad jezioro itp. W upał wolę siedzieć w domu, ewentualnie w czyimś ogródku

Napisane przez ula2689

Hej!
Tamlin, Asiulka ale Wam fajnie!

Kobity kupujecie może niemieckie proszki do prania albo żele???
Moja pralka coś ostatnio nie dopiera i nie wiem czy się psuje czy wina proszku,przeglądam na allegro ale dość drogie sąMoże macie jakiś sprawdzony proszek?

Ula, ja kupuję od dłuższego czasu niemiecki dash. Poczytałam gdzieś o tym, że niemieckie proszki są lepsze, bardziej skoncentrowane itp. ale czy widzę różnicę.... trudno mi powiedzieć. Pierze dobrze

Napisane przez marta1986222

Idę ćwiczyć skalpel jak nie wyzionę ducha to jeszcze się zjawię

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Już po krzyku

Idę pod prysznic

Marta, idolko moja... ja dziś nie dałam rady, już pomijając że nie bardzo miałam czas. A nie ćwiczysz z Tomkiem? znaczy total fitness? Wolisz skalpel?

Napisane przez m_moni

co do picia, to strasznie mnie przeraziłyście. Maja wczoraj wypiła 80ml wody i naprawdę to jej max w takim upale
pocieszam się tylko, że do tego wypiła pół swojego baseniku

poza tym pije 2 lub3x180ml mleka, kaszkę, obiadek, deserek i owoce.
plus trochę z naszego obiadu

Monia, no ale skoro pije mleko tzn że dużo pije! Mój w ciągu dnia dostaje raz cyca, bo w końcu stwierdziłam, że ten raz może zostawię mu jeszcze - choć jak wiecie już byliśmy bez cyca całkiem kilka dni. No ale wydębi ode mnie i już No i do tego tylko ta woda w małych ilościach, dziś może z setkę wypił - więc to jest dopiero mało! No cyca ma rano i wieczorem, i całą noc niemal co godzinę

Napisane przez Filusia88

Witamy się i my
Marta Dearlie też nie mam prawa jazdy... Jak byłam w ciąży nie wiem czy pamiętacie zaczęłam kurs... Nawet nieźle mi szło, ale jak trafiłam do szpitala to postanowiłam sobie darować jazdy póki co... No i póki co nie zapowiada się żebym miała je w najbliższym czasie skończyć najgorsze że auto by mi się bardzo przydało, bo Basia od października będzie chodzić do klubu malucha, więc łatwiej by mi było się zorganizować...Tym bardziej że liczę na to że uda mi się na uczelnie wrócić. Kopnijcie mnie w dupę żebym miała większą motywację do tego żeby zorganizować opiekę na czas jazd... Inaczej nigdy ich nie wyjeżdżę
Poza tym dziś znowu mam humor do dupy... Dzień jak co dzień

Filusia idź na prawko, zobaczysz o ile życie sobie uprościsz! Idź idź koniecznie!

Napisane przez kraven

Cześc.

U nas upału ciąg dalszy - 32 stopnie. Za dużo jak dla mnie

A w ogóle nie wiem czy już Wam pisałam - Jasiu stoi

Katiaska nie zazdroszcze teściowej

Filusia trzymam kciuki za prawo jazdy

Brawa dla Jasia!

Napisane przez aga_ton

ale jaja Lenka własnie zrobiła pare kroków trzymając się łóżka

Brawa dla Lenki!

Napisane przez Katiaskaa

zaraz wykorkuję tutaj znowu mi wyrwała łyżeczkę i wpychała ją do buzi Antka, najgorzej, że tak mnie zatkało, że nic z tym nie zrobiłam
a teraz usypiałam Antka i wlazła, a po niej sisotra Tż. Dziecko rozstrojone, więc czeka mnie usypianie do 23, a nie kumają, jak się mówi, by nie wchodzily a jakbym usypiała na łóżku to bym usłyszała "zostaw go, niech ryczy"
przepraszam, że tak wam smęcę.
Ula, stoliczek super, chyba zgapię
Kraven, namiot wydaję się być fajny, ale nie słyszałam o nim opinii

O matko, współczuję! Udusiłabym chyba! Choć tak naprawdę zagryzłabym zęby i dusiła w sobie złość No ale musisz zareagować bo inaczej wejdzie Ci całkiem na głowę ta teściowa...

I my dziś mieliśmy upały i równie ciężko je znieśliśmy, zresztą nadal jest 29 stopni, nienawidzę spać w taki ukrop... wrrr...
Zauważyłam pewną prawidłowość - gdy tylko narzekam na dziecko na wątku ono automatycznie się naprawia, ciekawe nie? Chciałabym niniejszym pochwalić mojego bąka, bo wczoraj nadzwyczaj ładnie jadł, kaszkę wieczorem to nawet dorabiałam tak ją chłonął. No dziś już było znacznie gorzej - a wczoraj też był upał, więc nie wiem czym to tłumaczyć. Natomiast dziś zjadł ze mną ziemniaczki z fasolką Niewiele to niewiele ale paszczę otwierał i wciągnął kilka łyżek. I tak chcę!
Poza tym jest szalenie absorbujący, ciągle chce być przy mnie, idę do kuchni ten pełznie za mną czepia się nóg i weź mnie na ręce. W nocy budzi się często, jestem zmęczona i niewyspana... No ale nikt nie obiecywał, że będzie lekko Poza tym chyba jakiś ząbek się wyżyna, bo wiele na to wskazuje.

[Iwoncia81]

Napisane przez _bagheera_

to jutro wymyślimy o co zakład, no chyba, że któraś ma jeszcze dzisiaj jakiś pomysł, bo mi w tych upałach mózg pod koniec dnia już nie pracuje...

Dziś za późno na myślenie
Już prawie śpie.
Jutro u nas ma zelżeć o 13 stopni ta temperatura i powinno popadać - ciekawe czy sie sprawdzi

Branoc

[tamlin111]

Napisane przez Katiaskaa

zaraz wykorkuję tutaj znowu mi wyrwała łyżeczkę i wpychała ją do buzi Antka, najgorzej, że tak mnie zatkało, że nic z tym nie zrobiłam
a teraz usypiałam Antka i wlazła, a po niej sisotra Tż. Dziecko rozstrojone, więc czeka mnie usypianie do 23, a nie kumają, jak się mówi, by nie wchodzily a jakbym usypiała na łóżku to bym usłyszała "zostaw go, niech ryczy"
przepraszam, że tak wam smęcę.

Napisane przez ula2689

Czaję się jeszcze na stolik edukacyjny na roczek dla bliźniaków.
Taki http://allegro.pl/smily-play-aktywny...405596368.html może być?

Ale fajny, też się na jakiś czaję.

[Iwa844]

Napisane przez anesh_

Ta druga wada zdecydowała o zmianie naszej spacerówki, bo już po prostu nie wyrabiałam....

Nie no, u nas nie jest tak źle, sporadycznie się to dzieje. No ale Ty masz też inny teren do spacerów, nie?

[Dearlie]

Napisane przez _bagheera_

dobra o co się zakładamy? to byłby pierwszy zakład, którego jeślibym przegrała to nie byłoby mi z tym źle ktoś jeszcze chętny??

Jestem za!!!

Napisane przez Katiaskaa

zaraz wykorkuję tutaj znowu mi wyrwała łyżeczkę i wpychała ją do buzi Antka, najgorzej, że tak mnie zatkało, że nic z tym nie zrobiłam
a teraz usypiałam Antka i wlazła, a po niej sisotra Tż. Dziecko rozstrojone, więc czeka mnie usypianie do 23, a nie kumają, jak się mówi, by nie wchodzily a jakbym usypiała na łóżku to bym usłyszała "zostaw go, niech ryczy"
przepraszam, że tak wam smęcę.
Ula, stoliczek super, chyba zgapię
Kraven, namiot wydaję się być fajny, ale nie słyszałam o nim opinii

O matko, współczuję.

[aga_ton]

Napisane przez Katiaskaa

zaraz wykorkuję tutaj znowu mi wyrwała łyżeczkę i wpychała ją do buzi Antka, najgorzej, że tak mnie zatkało, że nic z tym nie zrobiłam
a teraz usypiałam Antka i wlazła, a po niej sisotra Tż. Dziecko rozstrojone, więc czeka mnie usypianie do 23, a nie kumają, jak się mówi, by nie wchodzily a jakbym usypiała na łóżku to bym usłyszała "zostaw go, niech ryczy"

a co na to Twój mąż? nie może zareagować skoro Ty nie masz śmiałości?
ja czasem się hamuję ale jak teściówka grubo przesadzi to napuszczam męża i tak szanowną mamuśkę z☠☠☠ie, że ta biedna nie wie, gdzie oczy podziać

Napisane przez gda

Nie wiem nawet jak miałabym ją przekonać. Dajemy Beniowi nawet smakołyki, żeby jej dawał

Boi się ( i to może też prowadzić do agresji... ). Warczy jak Benio pełza, raz go ugryzła (poszło o zabawkę).

oj, to niedobrze.
u nas na szczęście psiak i Lena żyją w zgodzie, mało tego Lena wchodzi na niego, dosłownie
Odi nigdy nie warknie, nie szczeknie, nawet jak Mała ciągnie go za włosy. woli zejść jej z drogi.

mało tego, zarówno Lena jak i pies mają swoje kosze zabawek. pies nigdy nie ruszy maskotki dziecka, za to ona cały czas grzebie w psim
ostatnio spuściłam ją na chwilę z oczu a Ta wynalazła sobie psią kość (taką z białej skóry) i ją lizała a pies siedział obok niej i tylko popiskiwał żałośnie.

na tę chwilę nie mam pojęcia, co Ci poradzić ale jutro zajrzę w moje książki. mam mnóstwo podręczników dotyczącej behawiorystyki psów więc może coś znajdę

[gda]

Napisane przez aga_ton

a co na to Twój mąż? nie może zareagować skoro Ty nie masz śmiałości?
ja czasem się hamuję ale jak teściówka grubo przesadzi to napuszczam męża i tak szanowną mamuśkę z☠☠☠ie, że ta biedna nie wie, gdzie oczy podziać



oj, to niedobrze.
u nas na szczęście psiak i Lena żyją w zgodzie, mało tego Lena wchodzi na niego, dosłownie
Odi nigdy nie warknie, nie szczeknie, nawet jak Mała ciągnie go za włosy. woli zejść jej z drogi.

mało tego, zarówno Lena jak i pies mają swoje kosze zabawek. pies nigdy nie ruszy maskotki dziecka, za to ona cały czas grzebie w psim
ostatnio spuściłam ją na chwilę z oczu a Ta wynalazła sobie psią kość (taką z białej skóry) i ją lizała a pies siedział obok niej i tylko popiskiwał żałośnie.

na tę chwilę nie mam pojęcia, co Ci poradzić ale jutro zajrzę w moje książki. mam mnóstwo podręczników dotyczącej behawiorystyki psów więc może coś znajdę

Super! Dzięki

Oczywiście pies nie tyka zabawek Henia, ale Henio bawi się czasem zabawkami psa Dobiera się do jej misek, tylko jak jest tam wsypane suche, to nasza wredotka przybiega i wyżera szybko zawartość, warcząc na Henia, który się zbliża...
Albo idę gdzieś, mówię "Heniu chodź", żeby za mną przypełzał gdzieś, a ta idzie za mną, chowa się za nogami i powarkuje (bo oczywiście mały chce jej dotknąć za wszelką cenę non stop...).

On ją goni, ona ucieka ale np. pod stół, skąd warczy na niego...

[anesh_]

Napisane przez Iwa844

Nie no, u nas nie jest tak źle, sporadycznie się to dzieje. No ale Ty masz też inny teren do spacerów, nie?

Tak, właśnie tu teren zdecydował, bo po pierwsze dużo piasku i jeszcze do tego nierówności. JA to jeszcze starałam się opanować złość, ale mój mąż to po prostu powiedział, że z małą na spacery nie będzie chodził.

---------- Dopisano o 06:33 ---------- Poprzedni post napisano o 06:29 ----------

Napisane przez aga_ton

oj, to niedobrze.
u nas na szczęście psiak i Lena żyją w zgodzie, mało tego Lena wchodzi na niego, dosłownie
Odi nigdy nie warknie, nie szczeknie, nawet jak Mała ciągnie go za włosy. woli zejść jej z drogi.

mało tego, zarówno Lena jak i pies mają swoje kosze zabawek. pies nigdy nie ruszy maskotki dziecka, za to ona cały czas grzebie w psim
ostatnio spuściłam ją na chwilę z oczu a Ta wynalazła sobie psią kość (taką z białej skóry) i ją lizała a pies siedział obok niej i tylko popiskiwał żałośnie.

na tę chwilę nie mam pojęcia, co Ci poradzić ale jutro zajrzę w moje książki. mam mnóstwo podręczników dotyczącej behawiorystyki psów więc może coś znajdę

Napisane przez gda

Super! Dzięki

Oczywiście pies nie tyka zabawek Henia, ale Henio bawi się czasem zabawkami psa Dobiera się do jej misek, tylko jak jest tam wsypane suche, to nasza wredotka przybiega i wyżera szybko zawartość, warcząc na Henia, który się zbliża...
Albo idę gdzieś, mówię "Heniu chodź", żeby za mną przypełzał gdzieś, a ta idzie za mną, chowa się za nogami i powarkuje (bo oczywiście mały chce jej dotknąć za wszelką cenę non stop...).

On ją goni, ona ucieka ale np. pod stół, skąd warczy na niego...

[Lewek]

Dzień dobry. Właśnie wstalismy, buuu w nocy 6 razy cycowanie, masakra...

fon mój słodki fon ;-)

[marta1986222]

Hej


W końcu chłodniej

Lewek też ćwiczę total fitness ale przy takim upale stwierdziłam że mniej się zmęczę przy skalpelu.

[Lewek]

Napisane przez marta1986222

Hej


W końcu chłodniej

Lewek też ćwiczę total fitness ale przy takim upale stwierdziłam że mniej się zmęczę przy skalpelu.

Tak czy siak podziwiam. Ja wczoraj nie dałam rady.
Dziś na wschodzie jeszcze upalnie... chyba zaraz pójdę na spacer póki żar z nieba się nie leje bo i tak gorąco 27 stopni w cieniu :banghead:

fon mój słodki fon ;-)

[ula2689]

Napisane przez kraven

Ula ja używan od kilku lat persil gel niemiecki, bo miałam wrażenie, że polskie proszki się nie wypłukują.

Stolik bardzo fajny

Aga brawo dla Lenki

A czy któraś kiedyś polecała ten namiot edukacyjny? http://allegro.pl/domek-namiot-eduka...422462995.html

Fajny,ale cena powala

Napisane przez Katiaskaa

zaraz wykorkuję tutaj znowu mi wyrwała łyżeczkę i wpychała ją do buzi Antka, najgorzej, że tak mnie zatkało, że nic z tym nie zrobiłam
a teraz usypiałam Antka i wlazła, a po niej sisotra Tż. Dziecko rozstrojone, więc czeka mnie usypianie do 23, a nie kumają, jak się mówi, by nie wchodzily a jakbym usypiała na łóżku to bym usłyszała "zostaw go, niech ryczy"
przepraszam, że tak wam smęcę.
Ula, stoliczek super, chyba zgapię
Kraven, namiot wydaję się być fajny, ale nie słyszałam o nim opinii

Weź te tesciowkę przywołaj do porządku,wiem że to nie jest łatwe ale to Twoje dziecko ,jak będzie chciała dać mu batonik to też nie zareagujesz?
Dobry,u nas dziś dalej gorąco

[Iwoncia81]

Napisane przez marta1986222

Hej


W końcu chłodniej

Lewek też ćwiczę total fitness ale przy takim upale stwierdziłam że mniej się zmęczę przy skalpelu.

Podziwiam serio

U nas chłodniej
Nie ma słonca, 23 stopnie i popadało troche. Pięknie !!
Za to w nocy musiałam na balkonie rolety spuszczać bo taka wichura była a mam basen tam przykryty folią i nie chcialam zeby mi ta folia poleciała fiu fiu, i kwiatka nie wywichrowało :P mały sie przebudzil bo błyskało i go ciekawiło więc nie spał godzinę
Także noc "ciekawa"
Musze jeszcze sie chyba zdrzemnąć bo mały zaraz zasnie

[tamlin111]

Dobry.
Dziś u mnie zdecydowanie chłodniej. Całą noc lało, teraz lekko pada, burza była straszna.

Napisane przez Lewek

Tak czy siak podziwiam. Ja wczoraj nie dałam rady.

Ja wczoraj nie dałam rady, ale przez Mateusza, nie mogliśmy go położyć spać. Biedny musi na nowo się przestawić po wakacjach. Z 2 godziny z nim walczyliśmy na zmianę, bo płakał i się kręcił strasznie.

[Dearlie]

Dzień dobry.

Antek ma dzisiaj dzień marudy. Dopiero 10, a ja już mam dość.

[Katiaskaa]

Dziękuję, dziewczyny za wsparcie
dzisiaj wracamy do siebie na szczęście, cieszę się, że sami mieszkamy.
Wczoraj Tż pięknie się zachował, opierdzielił swoją mamę równo. Pierwszy raz widziałam, jak nie ma ona nic do powiedzenia. Powiedział, że ma mnie słuchać, a nie robić po swojemu. I jeszcze parę innych rzeczy ładnie mu to wyszło, aż byłam z niego dumna. Zobaczymy, czy zadziała jak nie to przestanę być miła, bo ile można

Napisane przez Lewek

I my dziś mieliśmy upały i równie ciężko je znieśliśmy, zresztą nadal jest 29 stopni, nienawidzę spać w taki ukrop... wrrr...
Zauważyłam pewną prawidłowość - gdy tylko narzekam na dziecko na wątku ono automatycznie się naprawia, ciekawe nie? Chciałabym niniejszym pochwalić mojego bąka, bo wczoraj nadzwyczaj ładnie jadł, kaszkę wieczorem to nawet dorabiałam tak ją chłonął. No dziś już było znacznie gorzej - a wczoraj też był upał, więc nie wiem czym to tłumaczyć. Natomiast dziś zjadł ze mną ziemniaczki z fasolką Niewiele to niewiele ale paszczę otwierał i wciągnął kilka łyżek. I tak chcę!
Poza tym jest szalenie absorbujący, ciągle chce być przy mnie, idę do kuchni ten pełznie za mną czepia się nóg i weź mnie na ręce. W nocy budzi się często, jestem zmęczona i niewyspana... No ale nikt nie obiecywał, że będzie lekko Poza tym chyba jakiś ząbek się wyżyna, bo wiele na to wskazuje.

za jedzenie, może też jak Antoś Michaś woli z talerza mamy
i piękne to pogrubione zdanie, chyba sobie gdzieś zapiszę

Bagheera, strasznie Ci współczuję, że masz tak cały czas ale musisz być silna i nie dać sobie wejść na głowę. Potem, docenisz jak już razem zamieszkacie sami

W ogóle mój syn, przy tej małej Zosi to szatan

[marta1986222]

Napisane przez Katiaskaa

Dziękuję, dziewczyny za wsparcie
dzisiaj wracamy do siebie na szczęście, cieszę się, że sami mieszkamy.
Wczoraj Tż pięknie się zachował, opierdzielił swoją mamę równo. Pierwszy raz widziałam, jak nie ma ona nic do powiedzenia. Powiedział, że ma mnie słuchać, a nie robić po swojemu. I jeszcze parę innych rzeczy ładnie mu to wyszło, aż byłam z niego dumna. Zobaczymy, czy zadziała jak nie to przestanę być miła, bo ile można

dla tż

[tamlin111]

Napisane przez Katiaskaa

Dziękuję, dziewczyny za wsparcie
dzisiaj wracamy do siebie na szczęście, cieszę się, że sami mieszkamy.
Wczoraj Tż pięknie się zachował, opierdzielił swoją mamę równo. Pierwszy raz widziałam, jak nie ma ona nic do powiedzenia. Powiedział, że ma mnie słuchać, a nie robić po swojemu. I jeszcze parę innych rzeczy ładnie mu to wyszło, aż byłam z niego dumna. Zobaczymy, czy zadziała jak nie to przestanę być miła, bo ile można

klask i: dla Tż-ta. Pięknie się spisał.

[lidka0308]

Witanko!

Dziś na szybciora napiszę z pracy
jestem mega przeziębiona
wczoraj cały dzień przespałam
dziś musiałam przyjść do roboty, ale ledwo siedzę
jutro znowu zrobię sobie wolne, bo inaczej nie dojdę do siebie
nadrobiłam, ale nie zacytuję wybaczcie
mózg mi prawie nie działa

Dzięki za pochwałę szybkiego zdrowienia Lili
ona już zdrowa i wesolutka za to ja chyba przejęłam od niej i zwaliło mnie z nóg normalnie
przemęczona też jestem i chyba dlatego mnie tak ścięło

Iwa biedulko mam nadzieję, że te bóle przejdą jak najszybciej
tulę mocno

[marta1986222]

Lidka dużo zdrówka kochana


Kurcze upał zle ale jak jest pochmurno to tez zle,cały czas ziewam,zero energii mam w sobie dzisiaj

[m_moni]

dzisiaj u mnie duuużo chłodniej z 37 zeszło na 22 stopnie i zaraz będzie burza


Iwa, lidka szybko wracajcie do zdrówka

Katiaskaa dobrze, że już sami będziecie

Napisane przez Lewek

Monia, no ale skoro pije mleko tzn że dużo pije! Mój w ciągu dnia dostaje raz cyca, bo w końcu stwierdziłam, że ten raz może zostawię mu jeszcze - choć jak wiecie już byliśmy bez cyca całkiem kilka dni. No ale wydębi ode mnie i już No i do tego tylko ta woda w małych ilościach, dziś może z setkę wypił - więc to jest dopiero mało! No cyca ma rano i wieczorem, i całą noc niemal co godzinę

a no widzisz... a ja podałam jadłospis Mai na 24h

[Lewek]

Napisane przez Katiaskaa

Dziękuję, dziewczyny za wsparcie
dzisiaj wracamy do siebie na szczęście, cieszę się, że sami mieszkamy.
Wczoraj Tż pięknie się zachował, opierdzielił swoją mamę równo. Pierwszy raz widziałam, jak nie ma ona nic do powiedzenia. Powiedział, że ma mnie słuchać, a nie robić po swojemu. I jeszcze parę innych rzeczy ładnie mu to wyszło, aż byłam z niego dumna. Zobaczymy, czy zadziała jak nie to przestanę być miła, bo ile można


za jedzenie, może też jak Antoś Michaś woli z talerza mamy
i piękne to pogrubione zdanie, chyba sobie gdzieś zapiszę

Świetnie, że mąż stoi po Twojej stronie, to najważniejsze.
No może woli z mojego talerza, choć nie zawsze jest na nim coś co mogę mu dać.

Byliśmy rano na spacerze, i już z rana tropiki.
Dziecko przed chwilą wymusiło na mnie cyca Ale jak on ryczy to ja tracę cierpliwość, nie mógł zasnąć, nie chciał pić, wrrr.

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez m_moni

dzisiaj u mnie duuużo chłodniej z 37 zeszło na 22 stopnie i zaraz będzie burza


Iwa, lidka szybko wracajcie do zdrówka

Katiaskaa dobrze, że już sami będziecie






a no widzisz... a ja podałam jadłospis Mai na 24h

zazdroszczę pogody...

no to uważam że jest podobnie, albo u Ciebie więcej, bo z mojego cyca to już chyba niewiele leci. Słyszę kiedy zaczyna łykać i kiedy się kończy, to krótko to trwa.

[cosmoewuu]

Hej. I ja się dołącze do wątku Mam na imie Ewelina i mam synka Bartka 9miesiecznego

[marta1986222]

Napisane przez cosmoewuu

Hej. I ja się dołącze do wątku Mam na imie Ewelina i mam synka Bartka 9miesiecznego

Witajcie

Co tak pozno?

[kraven]

Cześć. Wczoraj Jaś był strasznie marudny i jak usnął to ja tez padłam. A w nocy jeszcze była taka burza, że my z TŻ nie mogliśmy spać a Jasiu ani drgnął

Katiaska brawa dla męż za stanięcie na wysokości zadania.

Witaj Ewelina. Napisz coś więcej o sobie

[colds]

Napisane przez monarika

Otylka urodziła się jako wcześniak i u wcześniaków to takie standardowe kontrole. Ta była lajtowa ale te, ktore mieliśmy zaraz po jej wyjściu ze szpitala i później co miesiąc to były straszne z zapuszczaniem kropelek na rozszerzenie źrenic i badaniem dna oka nie mogłam na to patrzeć
Kolejna wizyta na drugie urodziny

Melka dno oka miała badane już wcześniej, teraz tę wadę.. Mam nadzieję, że nic nie wyjdzie

Napisane przez tamlin111

No tak, ja wróciłam to tutaj cisza
Ale burza była nad ranem, jak walnęło to aż podskoczyłam. Teraz pada, ale duszno okrutnie, czuję strużkę potu na plecach.
I w ogóle masakra jakaś, spasłam się jak świnia na wakacjach. Od dziś powrót na odpowiednie tory.

U nas też wczoraj taka niesamowita burza, obłęd jakiś!

Napisane przez lilka00

Ja nie eksmituję, bo nie mam gdzie na razie, a poza tym Kinga się za dużo budzi w nocy, żeby to miło rację bytu.

Ja właśnie rozglądam się za jakimiś mebelkami do pokoju Melki, około września/października chce Jej wyremontować pokoik.

Napisane przez aga_ton

ale jaja Lenka własnie zrobiła pare kroków trzymając się łóżka

angel - Tak, prowadzam. Tyle, że Melka już od jakiś 2 miesięcy chodzi przy meblach. Na początku wolała raczkować, bo nie była pewna swojej umiejętności, a teraz to.. wyciąga rękę i każe się prowadzić. Wszędzie. Dosłownie. Już mnie czasem nerwy biorą jak 434467850932raz pod rząd widzę tę zbolałą minę i słyszę 'eee dej!' .
No bo ile można . A weź się nie zgódź, nie miej czasu. Aha. Czeka się armagedon, orkiestra lepsza niż dęta

[cosmoewuu]

Napisane przez marta1986222

Witajcie

Co tak pozno?

Bo dopiero niedawno założylam tutaj konto, ale jak to sie mowi lepiej pozno niz wcale

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez kraven

Cześć. Wczoraj Jaś był strasznie marudny i jak usnął to ja tez padłam. A w nocy jeszcze była taka burza, że my z TŻ nie mogliśmy spać a Jasiu ani drgnął

Katiaska brawa dla męż za stanięcie na wysokości zadania.

Witaj Ewelina. Napisz coś więcej o sobie

Mieszkam w Warszawie. Cale dnie siedze z maly bo mąż caly czas w pracy ale coż , nic nie poradze ktos musi zarabiac na rodzine