W brzuszku mamy dorastały - teraz roczek będą miały. Mamusie IX-X 2012

[tamlin111]

Wróciłam z działki, ale zarosła. Zebrałam ogórki i czarną porzeczkę a teraz czekam na obiad bo umieram z głodu.

Napisane przez Dearlie

U nas nie chce wybić się ta głupia, górna jedynka. Widać ją już, a nie może się przebić. Antek zaczął odrzucać smoka i butlę, więc musi go naprawdę boleć.

U nas to samo, ząb już prawie na wierchu. Na szczęście Matin nie marudzi, za to kupy wali i jeść nie chce za bardzo.

Napisane przez Iwoncia81

ja za rok planuje kupić rowerek biegowy

O taki rowerek

http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=3439531158

O właśnie o takim pisałam, tylko słowa biegowy nie mogłam sobie przypomnieć

Napisane przez marta1986222

Teraz chcę kupić takie coś:

http://www.smyk.com/smoby-jezdzik,p1...p?reko=quartic

Też chcę jeździk, ale bez tej barierki i pałąka. Na ulicę z takim nie wyjdę a po domu niech sam się odpycha.

Napisane przez Dearlie

Mamy go!!!!!!! Przebił się ten diabeł w końcu. Wiedziałam, że jak Mały nie chce pić mleka, to już na 100% ząb jest blisko. No to mamy już 3.

Napisane przez angel166

Lewek tak pierwsze takie podejście i sie poddalam przed 16 wywalilam jej tego cyca i pospala godzine, a ja razem z nią. Trudno bede smokiem darla sie już tak po 15, że tchu nie mogła złapać. Bałam sie,że będzie gorzej. Trudno może za jakiś czas sprobuje. Albo mniej radykalnie. Nie wiem zresztą już sama.
U nas nigdy taki hardkor z cycem nie był. Co prawda lubiła powisiec czasami ale z umiarem i bezproblemu go oddawała. Za to teraz to by ssala, trzymala, ssala i tak w koło. Rzuca sie bym jej co chwilę wyciagala. Mam nadzieję,że to w KOŃCU te zęby tylko nadzieja mi zostaje:

Pewnie to rzeczywiście nie dobry czas na odstawianie. Może jak wyjdą w końcu te zęby będzie łatwiej. Oby.

[ula2689]

Napisane przez marta1986222

Proszę

Ślicznotki

Napisane przez monarika

Ula miałam Ci jeszcze napisać, że widziałam wczoraj na żywo ten stoliczek edukacyjny nad ktorym się zastanawiałyśmy na roczek dla dzieciaczków (tzn nie tej akurat firmy co pokazywałaś ale podobny) i powiem Ci, że się chyba nie zdecyduję...maleńki jest mała postawiona przy nim musiała się schylać żeby coś na nim zrobić, niestabilny a jak ją przy nim posadziłam to z kolei nie dostawała do wszystkiego

Teraz zastanawiam się nad czymś takim:

http://allegro.pl/urocza-zyrafa-na-b...415783670.html

albo

http://allegro.pl/g17-kon-na-bieguna...431388372.html

(ten konik jest słodki )

tylko nie wiem czy Oti jeszcze nie za mała

i jeszcze kurcze mam pytanie bo każdy pyta co małej kupić na roczek a ja nie wiem

tak myślałam o garnuszku na klocuszki i o takich klockach drewnianych do układania i nie wiem co jeszcze podrzećcie jakieś pomysły

O Żesz...toś mi powiedziała,zamówiłam wczoraj jutro będę miała to zdam relację.
Żyrafa fajna ale czy się utrzyma na niej?Nie spadnie?
Konik słodki kiedyś były takie biedroneczki w Biedronce i one bardzo małe były więc moim zdaniem nie warto

Napisane przez angel166

A co o takim prezencie na roczek sadzicie? Tylko kurcze zaraz jesień i zimą i też za długo nie posluzy, bo na przysly rok chyba już sie nie nada taki rowerek co?

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Link zapomnialam wstawić
www.allegro.pl/babymix-rowerek-panda-3kolory-z-kijkiem-i-daszkiem-i3412584040.html

Koleżanka miała dla córci,służył tylko jedno lato

Napisane przez monarika

O taki rowerek też widziałam i fajny jest a posłużyć może dłużej bo później dziecko może samo pedałować

Ja wyczaiłam na necie taki ale cena

http://allegro.pl/volo-rowerek-wlosk...410792618.html

A on ma pasy bo nie widziałam?

Napisane przez Iwoncia81

ja za rok planuje kupić rowerek biegowy

O taki rowerek

http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=3439531158

Fajny

Napisane przez marta1986222

Teraz chcę kupić takie coś:

http://www.smyk.com/smoby-jezdzik,p1...p?reko=quartic

O ten wóz super

Napisane przez Dearlie

Mamy go!!!!!!! Przebił się ten diabeł w końcu. Wiedziałam, że jak Mały nie chce pić mleka, to już na 100% ząb jest blisko. No to mamy już 3.

Hura
Jade zaraz do Biedrony,jest promocja - 30% na ciastka a dupa rośnie ha ha

[Iwoncia81]

Napisane przez tamlin111

O właśnie o takim pisałam, tylko słowa biegowy nie mogłam sobie przypomnieć

Wstawiam wampirka mojego z marchewką

[salud]

Napisane przez Lewek

A co tam się dzieje u Ciebie Kochana?

U nas od maja "problemy" mieszkaniowe na tapecie.A wlaściwie to juz od jesieni jak się mały urodzil,bo się jednak ciasno zrobiło.Mieliśmy się budowac a formalności z podziałem działki i ta cała biurokracja trwała ponad pół roku i jeszcze nawet nie złożyliśmy wniosku o pozwolenie na budowę,tak to się ciągnie,aż tu w majówkę dowiedziałam się,że wujek chce sprzedac tanio piękny dom za miastem,cud miód i orzeszki normalnie.Myślałam,ze złapałam pana Boga za nogi.No wiec od poczatku zaświadczenia do kredytu,inspekcje,poprawk i blędnych wpisów w KW w sądzie i takie tam.Majstrowie umówieni,mąż sprzedał samochód,bo pracę ma po sąsiedzku,klienci do wynajęcia naszego mieszkania umówieni i w drodze jak jechaliśmy podpisac umowę,wuja jednak się wycofuje.Myślałam,że mnie szlag trafi. Dwa miesiące latania jak kot z pęcherzem na marne.Mogłabym w sumie dochodzi swego w sądzie bo umowę przedwstępną mieliśmy,ale nie chciałam kwasów w rodzinie i wyrzutów ,że go wykorzystaliśmy,chociaż sam nam zaproponował takie warunki. Znaleźliśmy na szczęście oferte sprzedaży innego domu w bardzo fajnej okolicy,idealnie pod nasze potrzeby,wiec od początku cala ta kolomyja.Teraz mam stresa czy wszystko wyjdzie,czy kobietka nie zmieni zdania,bo juz mam dośc tej niepewności.Przez to wszystko nie zaplanowalismy na ten rok żadnych wakacji,zeby zachowac urlop i kase na przeprowadzke i remont,a tu konca ani widu ani slychu.W ubiegly weekend stwierdzilsmy,ze nam sie troche wytchnienia nalezy i pojechalismy do Darlowa,bo pogoda byla bajeczna,wyjazd super,wieczorkiem niedziele wrocilimy pelni energii tylko pod blokiem okazalo sie,ze klucze zostawilismy na dzialce,a to prawie 4 godz w jedna stronę!No nic,slusarz otworzy przeciez,nikt nie potrafil jednak otworzyc,bo drzi antywlamaniowe,dziury zamiast zamkow,a drzwi ani drgną.Po 24 godzinach koczowania wezwalismy w koncu staż pożarną i włamywali się oknem. Cala ta impreza kosztowala mnie tyle stresu ,ze szok,a zniszczenia na 1200 zl,to bym do Turcji w last minute pocieciala ;D
No to sie pozalilam co mi na wątrobie lezalo.

[ula2689]

Salud...ojejku nie wiem co powiedzieć
Ale na tego wuja to słów szkoda teraz tylko go obsmarować gdzie sie da!

[tamlin111]

Salud współczuję tych wszystkich przeciwności losu. Oby już było z górki

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Mi się taki jeździk strasznie podoba:
http://allegro.pl/little-tikes-jezdz...417696967.html
i taki:
http://allegro.pl/little-tikes-jezdz...410179323.html

[Katiaskaa]

Napisane przez tamlin111

Mi się taki jeździk strasznie podoba:
http://allegro.pl/little-tikes-jezdz...417696967.html
i taki:
http://allegro.pl/little-tikes-jezdz...410179323.html

fajne
kurczę, skoro mój ma i jeździk i rowerek to już kompletnie nie wiem, co na roczek kupić
Salud, współczuję komplikacji i trzymam kciuki, aby teraz się udało

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez angel166

Lewek tak pierwsze takie podejście i sie poddalam przed 16 wywalilam jej tego cyca i pospala godzine, a ja razem z nią. Trudno bede smokiem darla sie już tak po 15, że tchu nie mogła złapać. Bałam sie,że będzie gorzej. Trudno może za jakiś czas sprobuje. Albo mniej radykalnie. Nie wiem zresztą już sama.
U nas nigdy taki hardkor z cycem nie był. Co prawda lubiła powisiec czasami ale z umiarem i bezproblemu go oddawała. Za to teraz to by ssala, trzymala, ssala i tak w koło. Rzuca sie bym jej co chwilę wyciagala. Mam nadzieję,że to w KOŃCU te zęby tylko nadzieja mi zostaje:

będzie dobrze może teraz Jagoda, po prostu potrzebuje, tego rodzaju bliskości, poczekaj chwilę i próbuj

[weronika_91]

Napisane przez Iwoncia81

Wstawiam wampirka mojego z marchewką

fajnie jejku my już dawno się pozbyliśmy leżaczka a wam widzę jeszcze służy

Napisane przez salud

U nas od maja "problemy" mieszkaniowe na tapecie.A wlaściwie to juz od jesieni jak się mały urodzil,bo się jednak ciasno zrobiło.Mieliśmy się budowac a formalności z podziałem działki i ta cała biurokracja trwała ponad pół roku i jeszcze nawet nie złożyliśmy wniosku o pozwolenie na budowę,tak to się ciągnie,aż tu w majówkę dowiedziałam się,że wujek chce sprzedac tanio piękny dom za miastem,cud miód i orzeszki normalnie.Myślałam,ze złapałam pana Boga za nogi.No wiec od poczatku zaświadczenia do kredytu,inspekcje,poprawk i blędnych wpisów w KW w sądzie i takie tam.Majstrowie umówieni,mąż sprzedał samochód,bo pracę ma po sąsiedzku,klienci do wynajęcia naszego mieszkania umówieni i w drodze jak jechaliśmy podpisac umowę,wuja jednak się wycofuje.Myślałam,że mnie szlag trafi. Dwa miesiące latania jak kot z pęcherzem na marne.Mogłabym w sumie dochodzi swego w sądzie bo umowę przedwstępną mieliśmy,ale nie chciałam kwasów w rodzinie i wyrzutów ,że go wykorzystaliśmy,chociaż sam nam zaproponował takie warunki. Znaleźliśmy na szczęście oferte sprzedaży innego domu w bardzo fajnej okolicy,idealnie pod nasze potrzeby,wiec od początku cala ta kolomyja.Teraz mam stresa czy wszystko wyjdzie,czy kobietka nie zmieni zdania,bo juz mam dośc tej niepewności.Przez to wszystko nie zaplanowalismy na ten rok żadnych wakacji,zeby zachowac urlop i kase na przeprowadzke i remont,a tu konca ani widu ani slychu.W ubiegly weekend stwierdzilsmy,ze nam sie troche wytchnienia nalezy i pojechalismy do Darlowa,bo pogoda byla bajeczna,wyjazd super,wieczorkiem niedziele wrocilimy pelni energii tylko pod blokiem okazalo sie,ze klucze zostawilismy na dzialce,a to prawie 4 godz w jedna stronę!No nic,slusarz otworzy przeciez,nikt nie potrafil jednak otworzyc,bo drzi antywlamaniowe,dziury zamiast zamkow,a drzwi ani drgną.Po 24 godzinach koczowania wezwalismy w koncu staż pożarną i włamywali się oknem. Cala ta impreza kosztowala mnie tyle stresu ,ze szok,a zniszczenia na 1200 zl,to bym do Turcji w last minute pocieciala ;D
No to sie pozalilam co mi na wątrobie lezalo.

ojej współczuję żeby teraz było już tylko lepiej niby wuja a jeszcze taki dziad z niego

[kaczuszka69]

mamusie sierpniowych i wczesnowrześniowych dziewczynek - ile ważą wasze córeczki?

[Dearlie]

Dziewczyny Wasze maluchy zaczęły raczkować z leżenia na brzuchu czy z siadu?

Pytam, bo Antek buja się na kolankach od jakiś 2 tygodni i nie może wystartować, a od kilku dni z siadu przechyla się mocno do przodu, tak jakby też chciał przesunąć się w przód, z tym że nie ogarnia jeszcze co trzeba zrobić z tą nogą, która zostaje pod brzuchem.

Napisane przez monarika

Dziewczyny jakie bezdechy Z płaczu?

Antek ma zdiagnozowane przed pediatrę i neurologa napady afektywnego bezdechu ( jak to się fachowo "ładnie" nazywa). Ja jestem pełna nadziei, że to chwilowe, stąd moja radość, że od kilku dni nie dzieje się nic złego... tfu tfu tfu, aby nie zapeszać.

[Iwoncia81]

Napisane przez tamlin111

[B]Mi się taki jeździk strasznie podoba:
http://allegro.pl/little-tikes-jezdz...417696967.html
i taki:
http://allegro.pl/little-tikes-jezdz...410179323.html

ten drugi kojarzy mi sie z takim wózeczkiem co w hipermarketach rodzice dzieci w tym wożą

Napisane przez weronika_91

fajnie jejku my już dawno się pozbyliśmy leżaczka a wam widzę jeszcze służy

Dobrze sie sprawuje bo on w tym je zawsze albo czeka aż np odkurze dywany. Strasznie lubi odkurzacz a nie chce żeby w tym czasie mi "biegał" po całym mieszkaniu

Salud współczuje takiego obrotu sprawy i oby teraz wszystko szło pomyślnie. A wujka bym zjechała z góry na dół i nie obchodziłoby mnie co rodzina powie bo to on zamieszania niemałego zrobił...

A mi moje dziecko wymiotowało dziś 2x
Zrobiłam jogurt naturalny z bananami i mu chyba zaszkodziło
Na kolacje miał dostać kaszke i po dwóch łyżeczkach znowu wymiotował
Tak mi go żal było a sie popłakał bo sie wystraszył co sie dzieje
Bidulek mój kochany.
Już spi teraz, dałam herbatki żeby załagodzić nieprzyjemności w przełyku i śpi. Wyrzuty sumienia mam teraz że mu to dałam zjesc...

[monarika]

Napisane przez salud

U nas od maja "problemy" mieszkaniowe na tapecie.A wlaściwie to juz od jesieni jak się mały urodzil,bo się jednak ciasno zrobiło.Mieliśmy się budowac a formalności z podziałem działki i ta cała biurokracja trwała ponad pół roku i jeszcze nawet nie złożyliśmy wniosku o pozwolenie na budowę,tak to się ciągnie,aż tu w majówkę dowiedziałam się,że wujek chce sprzedac tanio piękny dom za miastem,cud miód i orzeszki normalnie.Myślałam,ze złapałam pana Boga za nogi.No wiec od poczatku zaświadczenia do kredytu,inspekcje,poprawk i blędnych wpisów w KW w sądzie i takie tam.Majstrowie umówieni,mąż sprzedał samochód,bo pracę ma po sąsiedzku,klienci do wynajęcia naszego mieszkania umówieni i w drodze jak jechaliśmy podpisac umowę,wuja jednak się wycofuje.Myślałam,że mnie szlag trafi. Dwa miesiące latania jak kot z pęcherzem na marne.Mogłabym w sumie dochodzi swego w sądzie bo umowę przedwstępną mieliśmy,ale nie chciałam kwasów w rodzinie i wyrzutów ,że go wykorzystaliśmy,chociaż sam nam zaproponował takie warunki. Znaleźliśmy na szczęście oferte sprzedaży innego domu w bardzo fajnej okolicy,idealnie pod nasze potrzeby,wiec od początku cala ta kolomyja.Teraz mam stresa czy wszystko wyjdzie,czy kobietka nie zmieni zdania,bo juz mam dośc tej niepewności.Przez to wszystko nie zaplanowalismy na ten rok żadnych wakacji,zeby zachowac urlop i kase na przeprowadzke i remont,a tu konca ani widu ani slychu.W ubiegly weekend stwierdzilsmy,ze nam sie troche wytchnienia nalezy i pojechalismy do Darlowa,bo pogoda byla bajeczna,wyjazd super,wieczorkiem niedziele wrocilimy pelni energii tylko pod blokiem okazalo sie,ze klucze zostawilismy na dzialce,a to prawie 4 godz w jedna stronę!No nic,slusarz otworzy przeciez,nikt nie potrafil jednak otworzyc,bo drzi antywlamaniowe,dziury zamiast zamkow,a drzwi ani drgną.Po 24 godzinach koczowania wezwalismy w koncu staż pożarną i włamywali się oknem. Cala ta impreza kosztowala mnie tyle stresu ,ze szok,a zniszczenia na 1200 zl,to bym do Turcji w last minute pocieciala ;D
No to sie pozalilam co mi na wątrobie lezalo.

O kurcze no to współczuje i trzymam kciuki żeby teraz wszystko poszło gładko

Napisane przez tamlin111

Salud współczuję tych wszystkich przeciwności losu. Oby już było z górki

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Mi się taki jeździk strasznie podoba:
http://allegro.pl/little-tikes-jezdz...417696967.html
i taki:
http://allegro.pl/little-tikes-jezdz...410179323.html

fajne

Napisane przez kaczuszka69

mamusie sierpniowych i wczesnowrześniowych dziewczynek - ile ważą wasze córeczki?

Otylka z 14 sierpnia i waży 8,5 kg

[Anusia479]

Hej
Melduje,że mąż internet dzisiaj załatwiał i we wtorek przyjadą podlaczyc więc wroce do Was
Koniec odpoczynku ode mnie

Fabisiowi dzisiaj wyszedl drugi zabek! dolna jedynka
Teraz ma dolną i górną
Marudny jest troszke ale po za tym wszystko ok .

Lobuz łapie się wszystkiego i wstaje na nóżki,teraz opanowuje trzymanie jedna rączka i próbuje się ruszyć ale dupka ciagnie go w dol



Wysłane z Xperia Arc za pomocą Tapatalk

[Dearlie]

Salud współczuję przeżyć i wierzę, że teraz los przyniesie już Wam same dobre rzeczy.

Napisane przez Iwoncia81

A mi moje dziecko wymiotowało dziś 2x
Zrobiłam jogurt naturalny z bananami i mu chyba zaszkodziło
Na kolacje miał dostać kaszke i po dwóch łyżeczkach znowu wymiotował
Tak mi go żal było a sie popłakał bo sie wystraszył co sie dzieje
Bidulek mój kochany.
Już spi teraz, dałam herbatki żeby załagodzić nieprzyjemności w przełyku i śpi. Wyrzuty sumienia mam teraz że mu to dałam zjesc...

Biedny Alanek. Antek jeszcze ani razu nie wymiotował, ale panicznie boję się tego pierwszego razu. Nie obwiniaj się, skąd mogłaś wiedzieć, że mu zaszkodzi. Mam nadzieję, że najgorsze już za Wami i Alan jutro lepiej będzie się czuł.

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Napisane przez Anusia479

Hej
Melduje,że mąż internet dzisiaj załatwiał i we wtorek przyjadą podlaczyc więc wroce do Was
Koniec odpoczynku ode mnie

Fabisiowi dzisiaj wyszedl drugi zabek! dolna jedynka
Teraz ma dolną i górną
Marudny jest troszke ale po za tym wszystko ok .

Lobuz łapie się wszystkiego i wstaje na nóżki,teraz opanowuje trzymanie jedna rączka i próbuje się ruszyć ale dupka ciagnie go w dol



Wysłane z Xperia Arc za pomocą Tapatalk

Anusia już nie mogę doczekać się, gdy będziecie mieć internet i nam opowiesz wszystko o nowym domku. I pokażesz!

Brawa za ząbka! Dzisiaj szczęśliwy dzień dla wychodzących ząbków, bo u nas też pojawiła się dzisiaj jedynka, ale górna.

[monarika]

Napisane przez Dearlie

Dziewczyny Wasze maluchy zaczęły raczkować z leżenia na brzuchu czy z siadu?

Pytam, bo Antek buja się na kolankach od jakiś 2 tygodni i nie może wystartować, a od kilku dni z siadu przechyla się mocno do przodu, tak jakby też chciał przesunąć się w przód, z tym że nie ogarnia jeszcze co trzeba zrobić z tą nogą, która zostaje pod brzuchem.




Antek ma zdiagnozowane przed pediatrę i neurologa napady afektywnego bezdechu ( jak to się fachowo "ładnie" nazywa). Ja jestem pełna nadziei, że to chwilowe, stąd moja radość, że od kilku dni nie dzieje się nic złego... tfu tfu tfu, aby nie zapeszać.

Otylka zaczęła raczkować z siadu tylko nie dawała rączek do przodu tylko na bok tylko, że my to ćwiczyłyśmy na rehabilitacji

Oby się już nie powtórzyły te bezdechy

Napisane przez Iwoncia81

A mi moje dziecko wymiotowało dziś 2x
Zrobiłam jogurt naturalny z bananami i mu chyba zaszkodziło
Na kolacje miał dostać kaszke i po dwóch łyżeczkach znowu wymiotował
Tak mi go żal było a sie popłakał bo sie wystraszył co sie dzieje
Bidulek mój kochany.
Już spi teraz, dałam herbatki żeby załagodzić nieprzyjemności w przełyku i śpi. Wyrzuty sumienia mam teraz że mu to dałam zjesc...

Jejku strasznie Wam współczuję tych wymiotów znam to niestety Otylka też jak była młodsza wymiotowała po jajku...jejku jak ona się do mnie tuliła bo nie wiedziała co się dzieje...aż mi łzy w oczach stają jak sobie przypomnę

Teraz też jej się zdarzy zwymiotować ale już się tak nie boi a po bananie też mi ostatnio wymiotowała

[Lewek]

Salud, matko ale się Wam złożyło... A wujo choć miał jakieś wytłumaczenie na tą swoją decyzje? Oby się teraz wszystko ułożyło, będę trzymać kciuki.

Iwonka, biedny Alanek z tymi wymiotami.

[Iwoncia81]

Napisane przez Dearlie

Biedny Alanek. Antek jeszcze ani razu nie wymiotował, ale panicznie boję się tego pierwszego razu. Nie obwiniaj się, skąd mogłaś wiedzieć, że mu zaszkodzi. Mam nadzieję, że najgorsze już za Wami i Alan jutro lepiej będzie się czuł.

kurcze nie wiem co sie to porobiło bo jadł już z truskawkami i nic sie nie działo
Nie wiem co mu rano jeść dać ???
Zawsze z rana kaszka ale aż sie boje teraz

Napisane przez monarika

Otylka zaczęła raczkować z siadu tylko nie dawała rączek do przodu tylko na bok tylko, że my to ćwiczyłyśmy na rehabilitacji

Jejku strasznie Wam współczuję tych wymiotów znam to niestety Otylka też jak była młodsza wymiotowała po jajku...jejku jak ona się do mnie tuliła bo nie wiedziała co się dzieje...aż mi łzy w oczach stają jak sobie przypomnę

Teraz też jej się zdarzy zwymiotować ale już się tak nie boi a po bananie też mi ostatnio wymiotowała

Też po jajecznicy mi wymiotował jakieś 2 m-ce temu i narazie jajecznicy nie robie. Z bananami też sie wstrzymam na jakiś czas.
Strasznie sie czuje z tym jak mi zwymiotuje bo mi go żal i wiem że moja w tym wina bo przecież ja mu to daje

Brawo dla Otylki za raczkowanie

[tamlin111]

Napisane przez Dearlie

Dziewczyny Wasze maluchy zaczęły raczkować z leżenia na brzuchu czy z siadu?

Pytam, bo Antek buja się na kolankach od jakiś 2 tygodni i nie może wystartować, a od kilku dni z siadu przechyla się mocno do przodu, tak jakby też chciał przesunąć się w przód, z tym że nie ogarnia jeszcze co trzeba zrobić z tą nogą, która zostaje pod brzuchem.

Mati właśnie z tej pozycji w końcu ruszył, ale to trwało długo. Bujał się bujał, aż poszedł. Teraz idzie jak burza.

Napisane przez Iwoncia81

ten drugi kojarzy mi sie z takim wózeczkiem co w hipermarketach rodzice dzieci w tym wożą

A mi moje dziecko wymiotowało dziś 2x
Zrobiłam jogurt naturalny z bananami i mu chyba zaszkodziło
Na kolacje miał dostać kaszke i po dwóch łyżeczkach znowu wymiotował
Tak mi go żal było a sie popłakał bo sie wystraszył co sie dzieje
Bidulek mój kochany.
Już spi teraz, dałam herbatki żeby załagodzić nieprzyjemności w przełyku i śpi. Wyrzuty sumienia mam teraz że mu to dałam zjesc...

No rzeczywiście podobny
Biedny Alanek, musiał się wystraszyć.

Napisane przez Anusia479

Koniec odpoczynku ode mnie

No w końcu. Kurde no ile można się przeprowadzać

[kraven]

Cześć. Coś mi dzisiaj przeglądarka muli

Salud wujek się nie popisał, mam nadzieje, że z nowym domkiem wszystko się uda

Iwoncia biedny Alanek

Angel trzymam kciuki, żeby Jagódka dała wreszcie chwile wytchnieniea.

Tamlin fajne te jeździki

[Lewek]

Anusia, super, że będziecie mieli w końcu kontakt ze światem, a my zdjęć się doczekać nie możemy. W ogóle strasznie się cieszę z tego Twojego domku, tak jakby to mnie się coś fajnego trafiło

Dearlie, mój pełzak też się buja, nie wiem czy to na bujaniu się nie skończy, bo pełzanie mu świetnie wychodzi.

[Katee27]

Hej

Napisane przez Iwoncia81

Cicho bo sie chwale
Alan stoi sobie saaaaam

chyba jest lekko zdezorientowany słodziak

Napisane przez lourose

Hej do niedzieli bedzie mnie malo bo mam najazd gosci z dwojka dzieci. Mlodsza corka jest po prostu nieznosna, ma 4 lata, piszczy, wrzeszczy i rzuca sie po podlodze. I rzuca zabawkami w moje dziecko. Rodzice niby tam mowia zeby przestala ale tak naprawde ciesza sie ze corcia ma zajecie. Kroku nie moge zrobic bo lataja za mna i Z., bidka reaguje nerwowo. Wlasnie schowalam sie w sypialni i udaje ze usypiam małą zeby troche od nich odpoczac.

Cierpliwości życzę,byście przetrwali ten armagedon...

Napisane przez angel166

Nie mogłam sie powstrzymać i muszę Wam wstawić gdzie Jagoda chodzi robić kupę

a jaką ma minkę,że matka ją szpieguje

Napisane przez salud

Wracam,wracamW wakacje w pracy zdarzają się luźniejsze dni to poczytam i bede w miare na bieżąco. Ta czesc przeczytalam,zostalo mi pewnie z polowe poprzedniej,bo gdzies tak zniknelam,oblkam coby sie nie powtarzac z pytaniami.
Zazdroszczę,ja ostatnio nie mam siły ani na cwiczenia ani na seksik

wracaj,wracaj

Napisane przez weronika_91

jezuuuuuuuuu mały się obudził poszłam sobie zrobić kawę a on w tym cZasie był w łóżeczku, wracam a tu wszystko od kupy i najgorze to że jeszcze ją zlizywał fuj !

łee,współczuje.Znacz y sam sobie rozpiął pieluchę?

Napisane przez monarika

Ale piękne zdjęcia Zuzia na tym pierwszym zdjęciu wygląda jak ten dzieciaczek ze słoiczkó gerbera

Wiedziałam,że mi kogoś przypomina

Napisane przez Iwoncia81

przy pufie jest podobnie bo objeżdża tak samo jak przy oparciu.
Żałuje że nie kupiłam drewnianego łóżeczka bo na pewno szybciej by wstawał a tak nie ma za co złapać, a uchwyty co dokupiłam do łóżeczka nie zdają egzaminu.
Nie wiem do czego go przystawiać żeby mógł dobrze chwycić bo nic w domu nie mam takiego

Ja mam turystyczne i w nim stanął i staje bez problemu.A nauczył się stawać przy parapecie,bo łóżko mam przysunięte pod okno.

Napisane przez marta1986222

Moje dziecko mnie bije,gryzie,drapie itp.

Mamy to samo

[Iwa844]

Napisane przez kaczuszka69

mamusie sierpniowych i wczesnowrześniowych dziewczynek - ile ważą wasze córeczki?

Ponad 10 kg już na pewno

[Katee27]

Napisane przez angel166

u nas tez rzeźna od rana

Moje cyce miały już na sobie dziś: cebulę, czosnek i musztarde sarepska
WSZYSTKO jej smakuje!!!
Mam dość. Jestem okropna matką ale siedzę i patrzę jak ryczy w lozeczku i tylko podnoszę na ręce gdy atak histerii osiąga apogeum

Strasznie Ci współczuje kochana
można jeszcze piersi czymś pobrudzić albo zakleić,że są chore.

Napisane przez salud

U nas od maja "problemy" mieszkaniowe na tapecie.A wlaściwie to juz od jesieni jak się mały urodzil,bo się jednak ciasno zrobiło.Mieliśmy się budowac a formalności z podziałem działki i ta cała biurokracja trwała ponad pół roku i jeszcze nawet nie złożyliśmy wniosku o pozwolenie na budowę,tak to się ciągnie,aż tu w majówkę dowiedziałam się,że wujek chce sprzedac tanio piękny dom za miastem,cud miód i orzeszki normalnie.Myślałam,ze złapałam pana Boga za nogi.No wiec od poczatku zaświadczenia do kredytu,inspekcje,poprawk i blędnych wpisów w KW w sądzie i takie tam.Majstrowie umówieni,mąż sprzedał samochód,bo pracę ma po sąsiedzku,klienci do wynajęcia naszego mieszkania umówieni i w drodze jak jechaliśmy podpisac umowę,wuja jednak się wycofuje.Myślałam,że mnie szlag trafi. Dwa miesiące latania jak kot z pęcherzem na marne.Mogłabym w sumie dochodzi swego w sądzie bo umowę przedwstępną mieliśmy,ale nie chciałam kwasów w rodzinie i wyrzutów ,że go wykorzystaliśmy,chociaż sam nam zaproponował takie warunki. Znaleźliśmy na szczęście oferte sprzedaży innego domu w bardzo fajnej okolicy,idealnie pod nasze potrzeby,wiec od początku cala ta kolomyja.Teraz mam stresa czy wszystko wyjdzie,czy kobietka nie zmieni zdania,bo juz mam dośc tej niepewności.Przez to wszystko nie zaplanowalismy na ten rok żadnych wakacji,zeby zachowac urlop i kase na przeprowadzke i remont,a tu konca ani widu ani slychu.W ubiegly weekend stwierdzilsmy,ze nam sie troche wytchnienia nalezy i pojechalismy do Darlowa,bo pogoda byla bajeczna,wyjazd super,wieczorkiem niedziele wrocilimy pelni energii tylko pod blokiem okazalo sie,ze klucze zostawilismy na dzialce,a to prawie 4 godz w jedna stronę!No nic,slusarz otworzy przeciez,nikt nie potrafil jednak otworzyc,bo drzi antywlamaniowe,dziury zamiast zamkow,a drzwi ani drgną.Po 24 godzinach koczowania wezwalismy w koncu staż pożarną i włamywali się oknem. Cala ta impreza kosztowala mnie tyle stresu ,ze szok,a zniszczenia na 1200 zl,to bym do Turcji w last minute pocieciala ;D
No to sie pozalilam co mi na wątrobie lezalo.

ale pech Was spotkał.Wujek się nie popisał a akcja ze strażą-niecodziennie takie akcje się zdarzają.To było wieczorem?
Mam nadzieję,że los się do Was uśmiechnie

Napisane przez Dearlie

Dziewczyny Wasze maluchy zaczęły raczkować z leżenia na brzuchu czy z siadu?

Pytam, bo Antek buja się na kolankach od jakiś 2 tygodni i nie może wystartować, a od kilku dni z siadu przechyla się mocno do przodu, tak jakby też chciał przesunąć się w przód, z tym że nie ogarnia jeszcze co trzeba zrobić z tą nogą, która zostaje pod brzuchem.




Antek ma zdiagnozowane przed pediatrę i neurologa napady afektywnego bezdechu ( jak to się fachowo "ładnie" nazywa). Ja jestem pełna nadziei, że to chwilowe, stąd moja radość, że od kilku dni nie dzieje się nic złego... tfu tfu tfu, aby nie zapeszać.

najpierw ćwiczył takie bujanie na czterech a potem w końcu się odważył i ruszył

Napisane przez Iwoncia81

ten drugi kojarzy mi sie z takim wózeczkiem co w hipermarketach rodzice dzieci w tym wożą


A mi moje dziecko wymiotowało dziś 2x
Zrobiłam jogurt naturalny z bananami i mu chyba zaszkodziło
Na kolacje miał dostać kaszke i po dwóch łyżeczkach znowu wymiotował
Tak mi go żal było a sie popłakał bo sie wystraszył co sie dzieje
Bidulek mój kochany.
Już spi teraz, dałam herbatki żeby załagodzić nieprzyjemności w przełyku i śpi. Wyrzuty sumienia mam teraz że mu to dałam zjesc...

dokładnie

biedny Alanek,nie obwiniaj się za to..skąd mogłaś wiedzieć,że tak zareaguje.



Mam jeszcze pytanie:miała któraś doczynienia z taką spacerówką: http://allegro.pl/sliczny-wozek-spac...411629819.html

[colds]

Chciałam Was szybko nadrobić, alee.. tyle naskrobałyście, że nie dam rady
Przeczytałam stronę i idę spać, jutro nadrobię.

Muszę zacząć od strony 19 - pisze dla swojej informacji, bo mam sklerozę nieziemską

[marta1986222]

Hej

Zuzia zarządziła pobudkę o 6.30 także siedzimy i się bawimy

[angel166]

Hej kochane nadrobie później póki co wedzlam napisac, że mało mnie dziś będzie,bo właśnie jadę do tesco po strój i spodenki. Sukienkę po 5kupie mam nadzieję, że będzie jeszcze. Później na lumpki,bo dziś po 2zl wszystko. Wracam szybko obiad i po mamę o 14bedziemy jechali. Buziaki i milwgo dnia. U nas już 28st i pełne słońce!

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

3majcie kciuki by był tem strój

[marta1986222]

Napisane przez angel166

Hej kochane nadrobie później póki co wedzlam napisac, że mało mnie dziś będzie,bo właśnie jadę do tesco po strój i spodenki. Sukienkę po 5kupie mam nadzieję, że będzie jeszcze. Później na lumpki,bo dziś po 2zl wszystko. Wracam szybko obiad i po mamę o 14bedziemy jechali. Buziaki i milwgo dnia. U nas już 28st i pełne słońce!

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

3majcie kciuki by był tem strój

widzę że przekonałaś męża skutecznie

[angel166]

Uff góra była, doły za duże, bo same 42,44 ale inny dół wzięłam w tym samym kolorze

[marta1986222]

Napisane przez angel166

Uff góra była, doły za duże, bo same 42,44 ale inny dół wzięłam w tym samym kolorze

super

[ula2689]

Napisane przez tamlin111

Salud współczuję tych wszystkich przeciwności losu. Oby już było z górki

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Mi się taki jeździk strasznie podoba:
http://allegro.pl/little-tikes-jezdz...417696967.html
i taki:
http://allegro.pl/little-tikes-jezdz...410179323.html

Pierwszy fajny

Napisane przez kaczuszka69

mamusie sierpniowych i wczesnowrześniowych dziewczynek - ile ważą wasze córeczki?

Oliwia 25 sierpnia 7100 2 tygodnie temu

Napisane przez Dearlie

Dziewczyny Wasze maluchy zaczęły raczkować z leżenia na brzuchu czy z siadu?

Pytam, bo Antek buja się na kolankach od jakiś 2 tygodni i nie może wystartować, a od kilku dni z siadu przechyla się mocno do przodu, tak jakby też chciał przesunąć się w przód, z tym że nie ogarnia jeszcze co trzeba zrobić z tą nogą, która zostaje pod brzuchem.

Moje najpierw pełzały,myślałam że nie będą raczkować a teraz zasuwają na 4 aż się kurzy,śmiesznie to wygląda bo wolą pełzać ale jak im na czyms zależy np.jak matka szafkę otworzy to na 4 i 5 bieg

Napisane przez Anusia479

Hej
Melduje,że mąż internet dzisiaj załatwiał i we wtorek przyjadą podlaczyc więc wroce do Was
Koniec odpoczynku ode mnie

Fabisiowi dzisiaj wyszedl drugi zabek! dolna jedynka
Teraz ma dolną i górną
Marudny jest troszke ale po za tym wszystko ok .

Lobuz łapie się wszystkiego i wstaje na nóżki,teraz opanowuje trzymanie jedna rączka i próbuje się ruszyć ale dupka ciagnie go w dol



Wysłane z Xperia Arc za pomocą Tapatalk

No hej!Czekamy na foto i gratulacje ząbka.

Hejo!Czekam na turystów i na kuriera z tym stolikiem nieszczęsnym