Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz. 20!

[fiazo]

Syn je i ja bym coś zjadla.strasznie dużo teraz jem.tatusia jeszcze nie ma-znaczy piwo z kolega dwa bloki dalej,a miało dziś nie byc

[Oliath]

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;42065870]
Oliath - tez odpuscilam masę rzeczy.. Starszak ogląda od rana bajki i gra w gry, chodzi cały dzień w gaciach od pidzamy. , je wiecej słodyczy choć to nie sobota , obiad zje jak się wyrobie, jak nie to kanapki , amidzie spać późno, bo się nie wlasnie wyrabiam he he . Źle nie ma fakt, ale trochę to wszystko tak z doskoku.. Jak większość rzeczy teraz i jeszcze pewnie długo..
[/QUOTE]
Dziekuje Ci, ze to napisalas, przez chwile myslalam, ze czytam ciag dalszy mojej wypowiedzi! myslalam, ze nikt mnie nie przebije w kwestii starszego dziecka w pizamie do 14, ktore na dodatek jest niemozebnie rozczochrane i na wszystkie posilki zyczy sobie danio waniliowego z górka bitej smietany, posypane kakaem w granulkach, normalnie tylko palemki brak Teso, podratowalas moja samoocene jako matki!!!

Napisane przez karolajn1987

Wstawiam fotke jeszcze malej. Strasznie dlugo i wysoko trzyma glowke

Jak cudnie a powiedz, nie wscieka sie na brzuszku? Bo Lilith, kiedy jej glowina opadnie, natychmiast wpada w furie i jest koniec brzuszkowania no ale Lilith charakterek ma bezkompromisowy, czego dowod dala juz przed narodzinami... a tak w ogole to ostatnio przyjaciolka do mnie w te slowa: No, zaczynasz wygladac jak czlowiek, kolorkow nabralas, przestaje sie miec wrazenie, ze umierasz na nowotwor pieeeeknie, moj nowy-twor wlasnie sie wydziera znowu

Napisane przez sarna405

Oliath super to ujełaś...
A ja myślę sama po sobie ze my baby moze nie wszystkie ale jednak większość same sobie trochę utrudniamy,bo chcemy wszystko zrobić pokazać wszystkim ze dajemy radę ale tak byc nie moze. Ja to jak zacznałam sprzatac to nie siadłami nie zjadłam chodź byłam okropnie głodna do puki nie skończę. I musiałam cały dom wysprzatac bo nie mogę 1 pokoju dzis 2 jutro bo ten 1 bedzie jutro brudny ehh.

O, nastepna o mnie pisze

Napisane przez jakierka

Oliath, jak pieknie zawsze radzisz kazdej z nas i jak fajnie podchodzisz do zycia Przede wszystkim podoba mi sie Twoje zycie w zgodzie ze soba i natura, wsluchiwanie sie w siebie, duza empatia i cierpliwosc. I mimo, ze nie jestes duzo ode mnie starsza, to traktuje Cie jak starsza opiekunke nas wszystkich

Tos mi posmarowala znaczy, ze przynudzam, truję i się wymądrzam ?

A tak serio - dziekuje! gdybym tylko mogla, pisalabym duzo wiecej i czesciej, tylko wrzaskun nie pozwala . Mam wrazenie, ze ciagle kogos i cos waznego pomijam, opuszczam, przemilczam - nie odpowiadam na komplementy, mile slowa, zdarza mi sie przeoczyc pytanie... Echhhh, jeszcze kiedys powroce w wielkim stylu

JOAN, za bliskie juz nasze ponowne konwersacje o nienormalnych porach, jak za starych dobrych czasow o 6 rano bywalo! Powodzenia

[Neni1984]

Napisane przez dzoan

Rany dziewczyny co ja przeżyłam.. Jak nie urodzę tej nocy, to naprawdę będzie coś

Ałć! Biedna ta Twoja siostra, oby szybko się goiło

Napisane przez dzoan

I jeszcze mam nerwa na kuzyneczkę męża.. tę która mnie tak upierdliwie odwiedzała.. jak byliśmy z siostrą w szpitalu, zadzwoniła teściowa do męża..była po odwiedzinach tej kuzyneczki właśnie i jak uprzedziła ją, że na odwiedziny naszego dziecka będzie trzeba poczekac miesiąc, to ta się ponoć obraziła i powiedziała, że ona w takim razie w ogóle nie przyjdzie No ja pierd.... pokazała dopiero jaka z niej su.a! Powiedziałam mężowi, że ma ☠☠☠... kuzynkę i nie będzie mi tu taka ustalała kiedy do mojego dziecka przyjdzie... poza tym niech się nie ma za taką pierwszą w rodzinie, bo są ważniejsze osoby, któym będziemy chcieli dziecko pokazać.. ona do nich z pewnością nie należy.. pieprz.na paniusia

Baba z wozu - koniom lżej

Napisane przez jakierka

Dziewczyny, mamy kuchenke
Podlaczona i juz wyprobowana. Juz mamy wszystko niezbedne do normalnego funkcjonowania w domu
Ciesze sie tak jakbym co najmniej w totka wygrala

Napisane przez karolajn1987

Wstawiam fotke jeszcze malej. Strasznie dlugo i wysoko trzyma glowke


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ależ ona jest superowa

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Napisane przez Oliath

a tak w ogole to ostatnio przyjaciolka do mnie w te slowa: No, zaczynasz wygladac jak czlowiek, kolorkow nabralas, przestaje sie miec wrazenie, ze umierasz na nowotwor pieeeeknie, moj nowy-twor wlasnie sie wydziera znowu

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

No dobra-poczytałam, poczytałam i idę posiedzieć z mężowinką moją

[malaczarnakejt]

Lecę spać. Przynajmniej spróbuje coś podrzemac w ostatnią cichą noc ;-) chcę już go zobaczyć

sciskam! i trzymam kciuki za potrzebujace :-* i za mamy w kryzysie!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Asiunia1230]

Cześć kochane

Ta zgaga mnie kiedyś zabije. Tak pali, że aż mnie skręca

Zauważyłam, że pod przeponą zrobiła mi się taka kulka/guzek. Co to może być?

Dzisiaj mam strasznie widoczne żyły na lewej piersi. Wygląda to okropnie. Czy to normalne?

[kiss12550]

dzoan - paro moja przykro mi z powodu siostry,ale czytając opis dzielna z niej dziewczynka.pewnie po starszej siostrze mam nadzieje ze wszystko szybciutko sie zagoi a siostra niedługo wgl nie będzie o tym pamiętać Co do kuzynki Tżta przynajmniej będziesz miała spokój, masz rację nikt nie będzie sobie wybierał terminów kiedy odwiedzić Ciebie i maluszka,zwłaszcza ze tak jak mówisz nie jest to najbliższa rodzina...
Juz jutro będziesz miala swojego maluszka zazdroszczę, dzisiaj mi isę nie udalo ale marzę o tym żeby w ten weekend mieć już swoje maleństwo, w kazdym razie już teraz trzymam za jutro.
Pisz do nas jak tylko będziesz mialą czas i siły

domi- witaj w domu nie nadrabiaj tylko pisz co tam u Was

oli - dołączam do grona Twoich fanek naprawdę super to wszystko napisałaś mimo że mnie to jeszcze nie dotyczy
jak będe miec chwile załamania chyba będe Cię zasypywac wiadomościami na pw nie no żartuje,aż taka upierdliwa nie jestem, w każdym razie naprawde super czyta się Twoje posty

karolajn- cudowne to Twoje dziecie

kallisto - nie nadrabiaj kochana,ważne że znajdujesz chwilke żeby do nas zajrzeć i napisać co u Was
podziwiam mamy które tu zaglądaja, mam nadzieję że z moim szkrabem też będe tak potrafiła

AgaPlast- zazdroszczę że pływałaś sobie w jeziorku, ja byłam ostatnio i też miałam zamiar sie popluskać ale jak pomyślałam o tych moich rozstępach na pupie i biodrach to normalnie wstyd było mi się rozbierać

no i teraz mnie dopadła załamka, im blizej porodu tym ciagle przychodzą mi jakieś głupie myśli do głowy typu że mój maluszek może być chory,że moga podać mi za późno antybiotyk na paciora i nie zadziała...że będą jakieś powikłania...ech ja chce już być "po".

A pozatym jutro znów czeka mnie wizyta położnej która na ostatniej wizycie stwierdziła że już się raczej nie zobaczymy bo do następnej planowo wizyty urodzę...taaa...znając moje szczęście to jeszcze po terminie sie spotkamy

[kubus puchatek]

Napisane przez dzoan

Rany dziewczyny co ja przeżyłam.. Jak nie urodzę tej nocy, to naprawdę będzie coś
Tyle co ostatniego posta Wam napisałam i dzwoni mama do mojego męża..ja odebrałam.. i pyta czy jest w domu, czy autem może przyjechać, bo wybrali się na rowery i siostra upadła i o jakieś druty zahaczyła i ma poważnie zdartą skórę na nodze i nie wiedzą czy do szpitala nie trzeba.. Jezuuuu... pojechałam oczywiście z mężem, zatrzymaliśmy się na jednym pasie obwodnicy, zeby ją zgarnąć do auta.. jak mama zsunęła jej getry, to mi się słabo zrobiło.. Pod biodrem, troszkę poniżej majtek miała tak straszną ranę..wyglądała jakby przecięta skóra kiełbasy, z której mięso wychodzi Całe szczęście, że siostra zachowała zimną krew..twierdziła, że bardziej piecze niż boli i nie jest tak źle.. pewnie adrenalina jeszcze ją trzymała.. Jakby jej choć łezka poleciała, to przysięgam, że bym się rozpłakała. Poczekaliśmy w kolejce do IP, rodzice w tym czasie musieli rowery odstawić i auto zabrać i przyjechali za sam koniec.. Chirurg musiał zszyć ranę, powiedział że ze względu na ubytek skóry (płat ok. wielkości opuszki kciuka) na pewno zostanie blizna, bo musiał skórę ponaciągać by połączyć. No ale w takim miejscu, to i w miniówie nie będzie widać. Siostra naprawdę była dzielna..całe szycie zasłaniała sobie oczy dłońmi i nawet na chwilę nie ściągnęła.. a na pytanie chirurga czy chce zobaczyć efekt szycia powiedziała 'yyy...niekoniecznie' Wyczyścili wszystko, założyli opatrunek i dopiero odżyła.. później twierdziła, że nic nie czuła.. gdzie mnie po prostu skręcało jak patrzyłam na szycie.. i gdyby choć raz jęknęła płakałabym razem z nią Mama ją wycałowała, była zestresowana na pewno.. może dobrze, że jej nie było przy szyciu, bo ona wrażliwa strasznie an widok krwi i tego typu rzeczy.. Jejku mam nadzieję, że jak adrenalina spadnie i znieczulenie przestanie działać, to się nie nacierpi jeszcze

Usciskaj siostrę od nas dobrze,że już po wszystkim i ładnie zszyte.

Napisane przez jakierka

Oliath, jak pieknie zawsze radzisz kazdej z nas i jak fajnie podchodzisz do zycia Przede wszystkim podoba mi sie Twoje zycie w zgodzie ze soba i natura, wsluchiwanie sie w siebie, duza empatia i cierpliwosc. I mimo, ze nie jestes duzo ode mnie starsza, to traktuje Cie jak starsza opiekunke nas wszystkich




Dziewczyny, mamy kuchenke
Podlaczona i juz wyprobowana. Juz mamy wszystko niezbedne do normalnego funkcjonowania w domu
Ciesze sie tak jakbym co najmniej w totka wygrala


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Absolutnie podpisuję się pod słowami Twoimi o Oliath i wielkie za kuchenkę !

Napisane przez karolajn1987

Ide spac zanim pedrak sie obudzi do zobaczenia w nocy
Wstawiam fotke jeszcze malej. Strasznie dlugo i wysoko trzyma glowke


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Cudeńko!!!

Napisane przez kiss12550

no i teraz mnie dopadła załamka, im blizej porodu tym ciagle przychodzą mi jakieś głupie myśli do głowy typu że mój maluszek może być chory,że moga podać mi za późno antybiotyk na paciora i nie zadziała...że będą jakieś powikłania...ech ja chce już być "po".

nie TY jedna masz takie myśli, im bliżej dnia "zero" ,tym więcej myślę,szczególnie o zdrowiu Maluszka.

[misiaczka555]

Napisane przez dzoan

Rany dziewczyny co ja przeżyłam.. Jak nie urodzę tej nocy, to naprawdę będzie coś
Tyle co ostatniego posta Wam napisałam i dzwoni mama do mojego męża..ja odebrałam.. i pyta czy jest w domu, czy autem może przyjechać, bo wybrali się na rowery i siostra upadła i o jakieś druty zahaczyła i ma poważnie zdartą skórę na nodze i nie wiedzą czy do szpitala nie trzeba.. Jezuuuu... pojechałam oczywiście z mężem, zatrzymaliśmy się na jednym pasie obwodnicy, zeby ją zgarnąć do auta.. jak mama zsunęła jej getry, to mi się słabo zrobiło.. Pod biodrem, troszkę poniżej majtek miała tak straszną ranę..wyglądała jakby przecięta skóra kiełbasy, z której mięso wychodzi Całe szczęście, że siostra zachowała zimną krew..twierdziła, że bardziej piecze niż boli i nie jest tak źle.. pewnie adrenalina jeszcze ją trzymała.. Jakby jej choć łezka poleciała, to przysięgam, że bym się rozpłakała. Poczekaliśmy w kolejce do IP, rodzice w tym czasie musieli rowery odstawić i auto zabrać i przyjechali za sam koniec.. Chirurg musiał zszyć ranę, powiedział że ze względu na ubytek skóry (płat ok. wielkości opuszki kciuka) na pewno zostanie blizna, bo musiał skórę ponaciągać by połączyć. No ale w takim miejscu, to i w miniówie nie będzie widać. Siostra naprawdę była dzielna..całe szycie zasłaniała sobie oczy dłońmi i nawet na chwilę nie ściągnęła.. a na pytanie chirurga czy chce zobaczyć efekt szycia powiedziała 'yyy...niekoniecznie' Wyczyścili wszystko, założyli opatrunek i dopiero odżyła.. później twierdziła, że nic nie czuła.. gdzie mnie po prostu skręcało jak patrzyłam na szycie.. i gdyby choć raz jęknęła płakałabym razem z nią Mama ją wycałowała, była zestresowana na pewno.. może dobrze, że jej nie było przy szyciu, bo ona wrażliwa strasznie an widok krwi i tego typu rzeczy.. Jejku mam nadzieję, że jak adrenalina spadnie i znieczulenie przestanie działać, to się nie nacierpi jeszcze

dla siostry, jest bardzo dzielna jak na 11-latke
Dzoan a dla ciebie mocne kciuki za jutro. Cieszę sie ogromnie ze juz za "momencik" przytulisz synka

Napisane przez karolajn1987

Dzoan-biedna siostra... I dzielna!

Ide spac zanim pedrak sie obudzi do zobaczenia w nocy
Wstawiam fotke jeszcze malej. Strasznie dlugo i wysoko trzyma glowke


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Haneczko
Buziak od cioci na dobranoc

Napisane przez kallisto89

Hej kochane wpadłam tylko się przywitać, przepraszam, że się nie udzielam ale normalnie moje dziecię ostatnio oszalało, tylko je i płacze, prawie nie śpi:banghead: no już na ry.j padam ja już nie jem, nie śpię, i chyba pampersy zacznę nosić bo mały książę chciałby wisieć mi na ramieniu 24h

W nocy o 0.15 bąbel skończy 4 tygodnie
W niedzielę chrzest małego a on jeszcze nawet ubranka nie ma no z niczym się nie wyrabiam :banghead:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dominis pięknie rosniesz skarbie. I dla mamy tez brawa ze ma tyle siły


Oglądaliśmy z TZ film, pośmiałam sie i poplakalam.
Jutro musze podjechać na chwile do rodziców (150km), mam nadzieje ze nie urodze u nich w domu jak moja mama mnie.

[kiss12550]

Napisane przez kubus puchatek

nie TY jedna masz takie myśli, im bliżej dnia "zero" ,tym więcej myślę,szczególnie o zdrowiu Maluszka.

dobrze wiedzieć że nie jestem sama
ale to szczęśliwy wątek więc nie ma opcji zeby coś było nie tak

---------- Dopisano o 00:18 ---------- Poprzedni post napisano o 00:16 ----------

Napisane przez misiaczka555

Oglądaliśmy z TZ film, pośmiałam sie i poplakalam.
Jutro musze podjechać na chwile do rodziców (150km), mam nadzieje ze nie urodze u nich w domu jak moja mama mnie.

co to za film ?
Oj tam tak w rodzinnej atmosferze, bez stresów, tym bardziej ze Twoja mama ma wprawę to by pomogła
nie no oczywiście niech maluszek poczeka

[misiaczka555]

Napisane przez kiss12550

dobrze wiedzieć że nie jestem sama
ale to szczęśliwy wątek więc nie ma opcji zeby coś było nie tak

---------- Dopisano o 00:18 ---------- Poprzedni post napisano o 00:16 ----------



co to za film ?
Oj tam tak w rodzinnej atmosferze, bez stresów, tym bardziej ze Twoja mama ma wprawę to by pomogła
nie no oczywiście niech maluszek poczeka

Film 1000 słów. Gra w nim Eddie Murphy
A co do porodu w domu rodzinnym to podziekuje. Moja mama straszna sie zrobiła panikara jak jestem teraz w ciazy. Pewnie zamiast mi pomoc to ja musiałabym ja uspokajac i pomyśleć ze tak chce być przy porodzie

[karolajn1987]

Napisane przez Oliath

Jak cudnie a powiedz, nie wscieka sie na brzuszku? Bo Lilith, kiedy jej glowina opadnie, natychmiast wpada w furie i jest koniec brzuszkowania no ale Lilith charakterek ma bezkompromisowy, czego dowod dala juz przed narodzinami... a tak w ogole to ostatnio przyjaciolka do mnie w te slowa: No, zaczynasz wygladac jak czlowiek, kolorkow nabralas, przestaje sie miec wrazenie, ze umierasz na nowotwor pieeeeknie, moj nowy-twor wlasnie sie wydziera znowu

nawet nie
Nowy twor ale jaki cudny

Napisane przez malaczarnakejt

Lecę spać. Przynajmniej spróbuje coś podrzemac w ostatnią cichą noc ;-) chcę już go zobaczyć

sciskam! i trzymam kciuki za potrzebujace :-* i za mamy w kryzysie!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

juz bliziutko!

Napisane przez Asiunia1230

Dzisiaj mam strasznie widoczne żyły na lewej piersi. Wygląda to okropnie. Czy to normalne?

Niestety tak...ja mam na obu


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 01:25 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ----------

Moje dziecko nie chce dzis wspolpracowac :banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misiaczka555]

Napisane przez karolajn1987

Moje dziecko nie chce dzis wspolpracowac :banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moze Hania lubi nocne życie jak ciocia Misiaczka z wizazu
Co bedziesz dziecko ograniczać spanie jest przereklamowane

[karolajn1987]

Napisane przez misiaczka555

Moze Hania lubi nocne życie jak ciocia Misiaczka z wizazu
Co bedziesz dziecko ograniczać spanie jest przereklamowane

To moze ciocia wpadnie sobie posiedziec z Hania?
Mnie sie juz nie chce stac na lozeczkiem :p dobrze ze tatus kupil mamie Kindla to ma co robic

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 02:05 ---------- Poprzedni post napisano o 01:57 ----------

Dobra,spi oczywiscie znowu w poprzek lozeczka
To mam chwile na spanie

A ciocia misiaczka to niech sie lepiej wyspi teraz jeszcze przyjedzie pora niespania

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Hej... Jutro a raczej rano poodpisuje... Na razie Malenstwo spi na mnie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mela1234]

Witam. Ale mamy spokojna. Noc.sąsiadka już lepiej sobie radzi i maluchy nam dziś pięknie co 3h jedzą i nie halasuja
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dzoan]

A jednak zaglądnę do Was z rańca ostatni raz..nie mogę się z Wami rozstać normalnie Dzień dobry..... oby dobry

malaczarna moc kciukasów za dzisiejszy porodzik mam nadzieję, że dołączę

Oliath dziękuję i czekam niemiłosiernie by wrócić do konwersacji o nienormalnych porach

Napisane przez Neni1984

Baba z wozu - koniom lżej

Ty to potrafisz rozwalić na łopatki

Napisane przez Asiunia1230

Dzisiaj mam strasznie widoczne żyły na lewej piersi. Wygląda to okropnie. Czy to normalne?

Ja to w ogóle mam krzywe te moje piersi Jedna bardziej rozpulchniona niż druga, więcej widocznych żył, większa i ciemniejsza brodawka tłumaczę sobie, że lewe piersi tak mają, bo od serca

kiss kto wie, może za chwilę dołączysz do szpitalnych dziołszek życzę Ci tego no cho! będzie raźniej

misiaczka dziękuję

Napisane przez mela1234

Witam. Ale mamy spokojna. Noc.sąsiadka już lepiej sobie radzi i maluchy nam dziś pięknie co 3h jedzą i nie halasuja

zgrałyście się

---------- Dopisano o 06:26 ---------- Poprzedni post napisano o 06:21 ----------

Miałam z tych stresów wczorajszych urodzić w nocy, ale nie przypuszczałam, że trafił mi się aż taki twardy zawodnik, który ni huhu nie zamierza wyjść I jeszcze spało mi się super.. prawie nie wstawałam do klopika.. teraz dopiero Lol mi się zaczął wwiercać.. kurde dziurę do Chin by już wywiercił

Wczoraj po 23 dostałam jeszcze smsa od przyjaciółki, że zapomniała dać mi jeszcze laktator, że może się przyda.. wysterylizowała go, tylko żebym sobie wrzątkiem przelała.. kochana.. nie muszę się już martwić

Dobra czas na bułeczkę i kawkę....

[sammi24]

Wchodzę pomachać Dzoan i życzyć POWODZENIA!!! i oczywiście trzymam
Dopiero doczytałam o siostrze - dzielna dziewczyna, w dodatku taka młodziutka a kuzynka - Neni świetnie ją podsumowała (baba z wozu...). Przynajmniej Wam tyłka nie będzie teraz zawracać

Napisane przez rasha90

ja też lubię i mam do fanek pytanie na wagę złota u mnie w domu - czy obieracie już ugotowanego boba ze skóry czy razem ze skórą jecie?

To z tego ustrojstwa jeszcze niektóre zdejmujecie skórkę?

Napisane przez magolina

Wróciłam ze spotkania z dziewczynami w pierogarni oczywiście obżarta, choc mialam nie jeść bo tak mi życie obrzydził dzisiejszy zbuk chciałam Tztowi zrobic do ziemniaków i fasolki jajka sadzone no i oczywiście musiałam natrafić na zbuka jak prysł mi na ręce i bluzkę to o mało co się nie dobrze, że nie wylałam go na patelnie tylko w pore zauważyłam, Tż szybko pobiegł go w krzaki wyrzucić a ja pod prysznic ale musiałam kąpać sie dwa razy bo cały czas czułam ten smród MASAKRA. I to przed samym wyjściem.

Magolina, wiem, że dla Was to trauma ale ja się tak uśmiałam do monitora, że aż Tz pytał z czego się haham musisz mi wybaczyć, miałam wczoraj podły dzień, a takie opisy bardzo mnie rozweselają

Napisane przez jakierka

Dziewczyny, mamy kuchenke
Podlaczona i juz wyprobowana. Juz mamy wszystko niezbedne do normalnego funkcjonowania w domu
Ciesze sie tak jakbym co najmniej w totka wygrala .

to teraz nic tylko rodzić

Napisane przez tweedledee

Ja jak zwykle wpadam z smskami

She:
"Igor od wczoraj sie uśmiecha i uwielbia głaskanie po nogach. Aż je wyciąga mocno i mrozy oczy jak kot-hehe w końcu 'lew' . Przekaz dziewczyna ze maść na sutki niezastąpiona przy karmieniu. Ja mam maltan bo nie trzeba zmywać. A jak porównac do tego jak z mała nie miałam maści a teraz to nie ryzykowalabym drugi raz bez maści. Przesylamy z Igorem skurczyki dla oczekujących"

Katerine:
"A my jeszcze w szpitalu. Niunia ma żółtaczkę i musimy się naświetlać Jeżeli będzie poprawa to dopiero za dwa dni wyjdziemy. A dziś miałam kryzys i pół dnie beczałam, aż boli mnie głowa i oczy. A niby taka twarda jestem..."

U She widać ok

Mam nadzieję, że Katerine wyjdzie z mała jak najszybciej...

Napisane przez karolajn1987

Dzoan-biedna siostra... I dzielna!

Ide spac zanim pedrak sie obudzi do zobaczenia w nocy
Wstawiam fotke jeszcze malej. Strasznie dlugo i wysoko trzyma glowke

Napisane przez kallisto89

Hej kochane wpadłam tylko się przywitać, przepraszam, że się nie udzielam ale normalnie moje dziecię ostatnio oszalało, tylko je i płacze, prawie nie śpi:banghead: no już na ry.j padam ja już nie jem, nie śpię, i chyba pampersy zacznę nosić bo mały książę chciałby wisieć mi na ramieniu 24h

W nocy o 0.15 bąbel skończy 4 tygodnie
W niedzielę chrzest małego a on jeszcze nawet ubranka nie ma no z niczym się nie wyrabiam :banghead:.

za skończony miesiąc ale Wam fajnie, już chrzest

Napisane przez Oliath

1. Dziekuje Ci, ze to napisalas, przez chwile myslalam, ze czytam ciag dalszy mojej wypowiedzi! myslalam, ze nikt mnie nie przebije w kwestii starszego dziecka w pizamie do 14, ktore na dodatek jest niemozebnie rozczochrane i na wszystkie posilki zyczy sobie danio waniliowego z górka bitej smietany, posypane kakaem w granulkach, normalnie tylko palemki brak

2. No, zaczynasz wygladac jak czlowiek, kolorkow nabralas, przestaje sie miec wrazenie, ze umierasz na nowotwor

1. Spróbuję dzisiaj tego smakołyku póki mogę
2.

Napisane przez kiss12550

no i teraz mnie dopadła załamka, im blizej porodu tym ciagle przychodzą mi jakieś głupie myśli do głowy typu że mój maluszek może być chory,że moga podać mi za późno antybiotyk na paciora i nie zadziała...że będą jakieś powikłania...ech ja chce już być "po".

Napisane przez kubus puchatek

nie TY jedna masz takie myśli, im bliżej dnia "zero" ,tym więcej myślę,szczególnie o zdrowiu Maluszka.

To i ja dołączam...niby jestem cierpliwa, nie nakręcam się, ale te myśli, że mały mógłby być już z nami i strach czy wszystko będzie dobrze, przychodzą same

Mela fajnie, że powoli dzieci łapią rytm

Idę pospać dalej

[dzoan]

Napisane przez sammi24

Wchodzę pomachać Dzoan i życzyć POWODZENIA!!! i oczywiście trzymam
Dopiero doczytałam o siostrze - dzielna dziewczyna, w dodatku taka młodziutka a kuzynka - Neni świetnie ją podsumowała (baba z wozu...). Przynajmniej Wam tyłka nie będzie teraz zawracać

dziękuję i odmachuję i uciekam pod prysznic.. prawie 7, a ja dopiero kawkę dopijam

Papa Dziewczyny..odezwę się

[mela1234]

Czy Maltan trzeba zmywac przed karmieniem? Nie mam że sobą opakowania a na tubce nic nie ma napisane.
W ogóle powiem wam że nie jestem zadowolona z tego szpitala. Sammi mogłam iść do Madurowicza tyle że tam bym nie miała tak dużo bratowej do pomocy. Ja jestem mama drugiego dziecka więc dużo wiem, ale jest że mną dziewczyna, której to jest pierwsze dziecko, gdyby nie jej mama to nawet nie umialaby przebrać małego, a te położne niektóre odnoszą się do niej z rozkazami a nie radami, nic nie uczą, są takie oschle. Choć nie wszystkie. Pediatrzy tu są ok. Jedną to taka znajoma rodziny więc można pogadać. Gini tacy sobie.
Może sklece wam jakoś opis porodu bo w domu nie wiem kiedy będę. Ze szpitala idę prosto do teściowej bo mi zaproponowała żebyśmy na trochę tam przyszli. Ona zajmie się Małgosia (od dziś będzie tam jeszcze 13 letnia bratanica mojego meza), a ja mam się zająć Ala i sobą. Żebym nie musiała martwić się gotowaniem czy sprzątaniem a zajęła się dochodzeniem do siebie. Ja z teściowa kiepsko żyje, ale to jest dobry pomysł, bo tak jak Oliath cz Teso pisały starsze dziecko musi zjeść obiad. Ją zjem byle co, mąż też ale Malgos już musi mieć obiad. Itd.
Zresztą tam jest duży dom i jak się zamknę w pokoju to wiem że będę miała spokój.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czarownica1]

MELA niby maltanu sie nie zmywa ale fajne pooozne ze szpitala radzily by jednak kazdy krem zmywac.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[AgaPlast]

Witam sie z rańca
Na razie chłodek wiec mozna z siersciami wyskoczyc

Trzymam kciuki za dzisiejsze porodziki

Kiss ja tez mam ciagle takie mysli. Całą ciaze nie panikowałam nie liczyłam ruchów itd bo mała miała swój rytm ale teraz to niech sie tylko nie przeciagnie przez 2-3 godz to juz ja pukam czy wszystko ok. A ona po prostu w dzien spi a w nocy daje czadu a ja w nocy spie tak mocno ze nie czułam dopiero teraz jak zdarzy mi sie zwlec na siusiu albo tradycyjnie obudze sie od2-5 to czuje jak ona tam szaleje

Koncze kawke skorzystam jeszcze z normalnego sniadanka i uciekam na razie.
Miłego dzionka i jak najmniej stresów w szpitalach

Jaskierka gratuluje kuchenki

---------- Dopisano o 07:15 ---------- Poprzedni post napisano o 07:13 ----------

Nam tez na SR mówili ze nie trzeba zmywac ale ze tam wskładzie cukier chyba to dobrze przemyc
Ja uzywam go juz teraz w ramach hartowania brodawek i przyznaje ze fajne miekkie sie zrobiły- moze małej bedzie lepiej ssac i mi ich nie odgryzie

[karolajn1987]

Dzoan- kciuki super mocne!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czarownica1]

Dzien dobry
Antos wczoraj skonczyl 4 tyg

Mocne kciuki dla potrzebujacych!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[AgaPlast]

I wrzucam zdjecia czesci moich siersciuchów
Swoja droga musze psy wyszorowac na przyjscie niuni
A kot walizke juz ma dawno spakowana

[rasha90]

Dzień dobry
spojrzałam na kolejkę na pierwszej stronie i z wielkim zdziwieniem uświadomiłam sobie moje miejsce na liście Dziś idziemy ze znajomymi 'wywoływać' Małą - jak koleżanka była w końcówce ciąży to poszliśmy w jedno miejsce na pizze i naleśniki, średniej jakości i następnego dnia rano smsik że urodziła. Więc zakładamy, że ich córka (Liliana, swoją drogą ) doszła do wniosku "takim badziewiem będziecie mnie karmić? Nie ma opcji, zrywam się z tego lokalu". I teraz będziemy próbować wykurzyć Wiktorię tą samą metodą A lekarz kazał mi przyjść w poniedziałek lub wtorek gdybym jeszcze nie urodziła, ale mam nadzieję... Ustaliliśmy z tż, że najlepsze terminy to 3 lub 6 sierpnia (4.08 - rocznica ślubu, 5.08 - moje urodziny) i wtedy byłyby długie weekendy na trzy okazje

Co do boba - ja jem bez skóry a moja małżowina ze skórą i za każdym możliwym razem tak mi marudzi że nie dość, że dręczę boba gotowaniem to potem jeszcze go maltretuję zdzierając z niego skórę

Domi - odpoczywajcie i daj znać jak minęła pierwsza nocka mam nadzieję że Sara daje Ci jeszcze odpocząć po cc

Dzoan i Kejt - odzywajcie się jak tylko będziecie mogły i wielkie kciuki dla Maluszków

Oliath - zawsze umiesz podnieść człowieka na duchu, choćby w nie wiadomo jak wielki dół wpadł zazdroszczę takim ludziom jak Ty tej energii życiowej i siły pozytywnego myślenia

[elaine-blath]

Dzien dobry

Z tym charczeniem u nas jeszcze nie jest dobrze.. dzisiaj jadę na kontrolę. W nocy od 3 charczał mocno przez sen, więc go zabrałam z łożeczka do siebie, żeby w razie co mieć pod ręką i szybko interweniować. Po inhalacji zaraz jest kilka godzin lepiej. No nic zobaczymy co pani doktor powie. Plusem jest to, że spał ciągiem 5h i potem 3,5h. A dzień tak jakoś rzadko mu się zdarza. Wczoraj był marudny, sporo chciał wisieć na cycku, szczególnie po południami taki jest.

To z wczorajszego podczytywania. Ponadrabiam dalej.

Napisane przez Anulka_p

u mnie w szpitalu po urodzeniu sprawdzano Michasiowi słuch. Jakimś takim dziwnym urządzeniem.

u mnie podobnie

Napisane przez skylie

Wypróbuj kropelek Olbas (nie wiem czy u takich maluchów można), albo maść majerankową pod nosek. Igorkowi będzie się na pewno lepiej oddychało

dziękuję, wypróbuję.

Napisane przez surka

Najpierw się pochwalę bo potem zapomnę:

Lila ma już miesiąc

brawo!!

Napisane przez sammi24

Zatem nadszedł czas kiedy i mnie dopada wqurw
Pisałam rano, że przed 5.00 obudziły mnie jakieś tam bóle, nic znaczącego. Ale po śniadaniu i wklepaniu faktur Tż do tabelki wróciły. Myślę sobie, no tak, teraz będzie mnie 2 tyg cos takiego nachodzić

bardzo dziwna ginka.. tak na odwal mocno Cie potraktowała.. współczuję.

Napisane przez Neni1984

:
Nie mam jeszcze żadnej maty ... A na brzuszku boję się go kłaść, bo ten obojczyk Tak w ogóle od dziś zaczęłam kłaść go już na chorym boczku, ale pokrzykuje mi trochę i jest niespokojny. I nie wiem, czy go boli, czy jest nieprzyzwyczajony po prostu

A można kłaść na brzuszek jak jeszcze kikut nie odpadł?

można ale nie na długo..

Napisane przez jakierka

Elaine, super, ze uczeszczasz na zajecia odnosnie niemowlat. Dowiesz sie nowych rzeczy i przy okazji spedzisz czas w nowym towarzystwie. Powiem Ci, ze odkad skonczylam prace to zaczelo mi brakowac towarzystwa. Niestety nie mam tu bliskich przyjaciolek i zaczyna mi ciazyc taka codzienna samotnosc Moze po urodzeniu Edzia tez postaram sie znalezc jakies zajecia dla maluszkow i przy okazji nie bede sama

coraz bardziej mi się podoba Tym bardziej że zajęcia to koszt raptem 20-50zł w zależności od tego, jaki temat. Ostatnio przegapiłam masaż Shantala, ale Igorek był za mały, a ja nie ogarnęłam wtedy jeszcze poruszania sie samej. No i nie ukrywam, akurat kasy nie było. Polecam takie zajęcia z kilku względów: wiedza, kontakt maleństwa z innymi, kontakt z dorosłymi) i masz rację, ma to dobry wpływ na mnie

Napisane przez fiazo

na coś się przydaje tż'ta lornetka

dobra jesteś)

Napisane przez mela1234

Poza tym jestem bardziej na chodzie, sama się mała zajmuje co sprawia mi mega radość. Mała je, kupka, i spi. Jest kochana. A dziś przyuwazylam że ma bardzo ładny kształt paznokci takie długie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

hihi, super)
[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;42061381]A ja dzisiaj mam kryzys... Ze nie nadaje się na mamę noworodka..juz drugi raz ze irytuje mnie to ciagle zajmowanie się maluchem, ze ma tylko mnie i nikt inny mnie nie wyręczy czy to w dzień czy to w nocy... Ze kręgosłup mi wysiada.. Ze kompletnie się do tego ńie nadaje.
Ze takie większe dzieci są dla mnie łatwiejsze w obsłudze, a takie malutkie to różnie z tym bywa, choć powinnam juz wiecej wiedzieć i być przyzwyczajona bo to juz moje drugie.. I podchodzic do tego z dystansem.. Buuuu...
Mam dzis stresa, zmęczona jestem, mam chwilowo dość.. I choć powtarzam sobie raz po raz ze to tylko kilka miesięcy w życiu taką sytuacje będę miała.. Że potem będzie lepiej i będę się z dzieckiem lepiej dogadywać.. To cieżko mi to ogarnąć bo leonek mało śpi a ja z niczym się nie wyrabiam
Nie wiem czy ktoś coś zrozumie z tego chaosu słownego, ale ciagle się z czymś śpiesze żeby zdarzyć zanim mały się obudzi.. Więc lecę.. [/QUOTE]
prztulam bardzo mocno

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;42061793]Teso łączę w bólu. Ja też mam dzisiaj kryzys. Wyłam przed chwilą z Małym.

Jeszcze niedawno ściągałam po 400 ml z piersi, teraz mam jakiś kryzys laktacyjny i muszę ściągać co karmienie na każde następne. A że moje dziecko niechętnie samo śpi, to ja w ogóle już chyba spać nie będę - on je, potem nie chce spać, po godzinie - 1,5 muszę mu jeszcze trochę dać, potem jakoś usypia na godzinę - 1,5, w tym czasie ja muszę odciągać.
I też mi się wydaje, że się nie nadaję, nie rozumiem mojego dziecka, nie umiem go uspokoić jak płacze inaczej niż tylko na rękach lub butlą. Piszecie, że śpiewacie dzieciom, czytacie wiersze - a mój jak leży sam, to płacze i nic go nie interesuje, żadne śpiewanie tylko butla.
Jestem beznadziejna, bezradna i nie wiem, co mam robić....
Dodatkowo mam inne problemy - z TŻem ciężko mi się ostatnio dogadać, z mamą również, ale to już nie na ten elaborat, może jak będę miała znowu dostęp do klubu, to opiszę sprawę...

A jak czytam, jak Wy sobie radzicie, gotujecie obiady, robicie pranie, to się tym bardziej dołuję, bo ja jem obiad, jak mi ktoś zrobi, nie mam czasu nic ugotować....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

przytulam... nie martw się, że nie masz czasu zrobić obiadu czy sprzątnąć. Priorytetem jest arturek a w wolnej chwili Twój odpoczynek. A potem reszta.

[misiaczka555]

Napisane przez karolajn1987

To moze ciocia wpadnie sobie posiedziec z Hania?
Mnie sie juz nie chce stac na lozeczkiem :p dobrze ze tatus kupil mamie Kindla to ma co robic

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 02:05 ---------- Poprzedni post napisano o 01:57 ----------

Dobra,spi oczywiscie znowu w poprzek lozeczka
To mam chwile na spanie

A ciocia misiaczka to niech sie lepiej wyspi teraz jeszcze przyjedzie pora niespania

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No to ciocia mogła jednak pobuszowac w nocy bo noc kiepska była
A poważnie, długo pospala?

Napisane przez mela1234

Witam. Ale mamy spokojna. Noc.sąsiadka już lepiej sobie radzi i maluchy nam dziś pięknie co 3h jedzą i nie halasuja
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Swietnie
Jesteście tylko we dwie w sali?

Napisane przez mela1234

Czy Maltan trzeba zmywac przed karmieniem? Nie mam że sobą opakowania a na tubce nic nie ma napisane.
W ogóle powiem wam że nie jestem zadowolona z tego szpitala. Sammi mogłam iść do Madurowicza tyle że tam bym nie miała tak dużo bratowej do pomocy. Ja jestem mama drugiego dziecka więc dużo wiem, ale jest że mną dziewczyna, której to jest pierwsze dziecko, gdyby nie jej mama to nawet nie umialaby przebrać małego, a te położne niektóre odnoszą się do niej z rozkazami a nie radami, nic nie uczą, są takie oschle. Choć nie wszystkie. Pediatrzy tu są ok. Jedną to taka znajoma rodziny więc można pogadać. Gini tacy sobie.
Może sklece wam jakoś opis porodu bo w domu nie wiem kiedy będę. Ze szpitala idę prosto do teściowej bo mi zaproponowała żebyśmy na trochę tam przyszli. Ona zajmie się Małgosia (od dziś będzie tam jeszcze 13 letnia bratanica mojego meza), a ja mam się zająć Ala i sobą. Żebym nie musiała martwić się gotowaniem czy sprzątaniem a zajęła się dochodzeniem do siebie. Ja z teściowa kiepsko żyje, ale to jest dobry pomysł, bo tak jak Oliath cz Teso pisały starsze dziecko musi zjeść obiad. Ją zjem byle co, mąż też ale Malgos już musi mieć obiad. Itd.
Zresztą tam jest duży dom i jak się zamknę w pokoju to wiem że będę miała spokój.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wczoraj chyba She pisała ze ona tej maści nie zmywa.
A co do teściowej to mnie zaskoczylas ale rozumiem twoja decyzje, masz jeszcze jedno dziecko które cie potrzebuje a po cc cieżko poradzić sobie z wszystkim. Trzymam kciuki zeby pobyt u teściowej okazał sie bardzo przyjemny

Moja noc była kiepska. Przed snem około 2 sprawdzalam czy wszystko mam w torbie do szpitala, zmieniłam Mai ubranka na wyjście, pokazalam TZ co i jak. I potem nie mogłam usnac. Taka mnie panika i strach ogarnął jak nigdy jeszcze w ciazy. Częściowo to strach przed bólem, którego nie znam, nie potrafię sobie wyobrazić, nie wiem jak na niego zareaguje, czy sobie poradzę. Z drugiej strony panicznie zaczęłam sie bać, ze zostanę w szpitalu sama z noworodkiem. A ja NIGDY nie miałam doczynienia z tak małym dzieckiem. W domu pomoże mi TZ ale co w nocy w szpitalu, gdy zacznie płakać a ja nie bede umiała jej uspokoić. Co ja gadam, przecież ja nawet nie bede umala jej wziąć na ręce

I tak mi zeszło do 4:30 gdy poszłam do wc i potem trochę przysnelam.

[jakierka]

Dzien dobry, mamusie

Ja jak zwykle juz nie moge spac

Kejt i Dzoan, za sprawna akcje!!

Kiss, ja ostatnio mam podobne mysli, choc skierowane bardziej w strone czy sobie poradze jako matka. Zaczyna mnie przerazac, ze bede jedyna osoba w pelni odpowiedzialna za te kruszynke i juz od tego nie uciekne. Macierzynstwo jest rzecza naturalna i na pewno wszystko bedzie dobrze, mimo to takie glupie mysli mnie nieraz dopadaja.

Karolajn, jak Hania juz pieknie trzyma glowke!! Silna i piekna dziewczynka

My dzis wybieramy sie do Ikei, a co dalej w planach jeszcze nie wiemy

Milego dnia zycze wszystkim


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misiaczka555]

Napisane przez jakierka

Dzien dobry, mamusie

Ja jak zwykle juz nie moge spac

Kejt i Dzoan, za sprawna akcje!!

Sammi, ja ostatnio mam podobne mysli, choc skierowane bardziej w strone czy sobie poradze jako matka. Zaczyna mnie przerazac, ze bede jedyna osoba w pelni odpowiedzialna za te kruszynke i juz od tego nie uciekne. Macierzynstwo jest rzecza naturalna i na pewno wszystko bedzie dobrze, mimo to takie glupie mysli mnie nieraz dopadaja.

Karolajn, jak Hania juz pieknie trzyma glowke!! Silna i piekna dziewczynka

My dzis wybieramy sie do Ikei, a co dalej w planach jeszcze nie wiemy

Milego dnia zycze wszystkim


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Podziwiam. Ikea dla mnie teraz to jak wejście na mount everest ale i tak zazdroszczę bo kocham ten sklep miłością wielka

[elaine-blath]

Neni: u nas o pękniętym obojczyku dowiedzieliśmy się po 7 dniach jak wszystko było już zrośnięte. I to tylko dlatego że bardziej podkurczał prawą rączkę - wychwyciła to nasza położna z SR, która sprawdzała wszystkie odruchy itp. Zaleciła nam ćwiczenia. Kłaść kładliśmy i kładziemy normalnie bo już jest zrośnięte.

Ewusia: na pewno zgubisz nadprogramowe kg. I gratulacje dla Tymusia za 5tygodni!

domciatko: super, że już w domku. 3majcie się z sarenką dobrze i ciepło

kubusiowa: fjane zakupy z nEXt-ta. Bardzo mi się podobają cz-b zestawienia.

misiaczka: z kp pewnie jak się unormuje to jest wygodne. bardzo. U nas na przykład wczoraj spacer trwał ponad godzinę, bo w trakcie Igorek zaczał płakać (pediatra powiedziała mi, że dzieci szybciej sie robią głodne na dworze i to nic dziwnego, że po 15-30 min od wyjścia jest płacz).. więc ja cyca wyciągnęłam, dałam, poszedł spać i mogliśmy dalej spacerować. U lekarza to samo, czy jak byłam w szpitalu z zapaleniem piersi. Tyle że to kosztuje sporo pracy i wysiłku, aby dojść do ładu. U nas jest to w tej chwili jakoś uregulowane, ale jak nie kp to inne przygody z dzieciaczkami

dżoan, kejt: kciukasy! czekamy na wieści

magolinko: a co to jest zbuk?

Perse: na pewno nie robisz niczego źle. Po prostu malutki potrzebuje Ciebie i bliskości, i chce Cie non stop. Igorek też raczej nie ma za dużo okresów czuwania czy aktywności. Może teraz więcej ale długo było (ma prawie 4 tygodnie) że jego życie kręciło się wokól cyca i spania. Jesli jednak masz jakieś wątpliwości to poradź się położnej albo lekarza, może coś podpowiedzą.

sarna: bardzo fajnie napisałaś o tych naszych babskich zapędach do ogarniania wszystkiego i jeszcze kladzenia sobie na głowę, że nie jesteśmy wystarczające dobre, bo nie zrobiłyśmy wszystkiego.

Oliath: jak zwykle elaborat z mądrymi słowami. Raźniej się człowiekowi na duszy robi.

Jakeirko: super że kuchenka już jest!)

Kallisto: ostatnio więcej takch marudnych wiszących non stop na cycu dzieci. 3majcie się cieplutko. Ucałuj księcia od nas

kiss: za wizytę kciuki!

Asiunia: żyly na piersiach normalne, aż dziw że dopiero teraz je masz. Bo ja od początku ciąży, i teraz dalej ale co się dziwić, w ciąży wskoczyłam z A do C, a teraz mam E.

Agaplast: fajne sierściuchy