Mamusie Marzec/Kwiecień 2014

[Ela87]

Napisane przez justine_87

Super
Moja Sis na swój ślub kościelny też chciała jakąś krótką i normalną kieckę (po ślubie organizuje tylko przyjęcie na 35 osób) i miała spore problemy ze znalezieniem sensownej sukienki Kupiła długą, ale bardzo prostą

Właśnie, sprzątając w swoim tempie nic się chyba nie stanie, jak polatam z mopem po podłodze

Właśnie na takie śluby chyba najgorzej wybrać kieckę

Napisane przez runaway_star

A tak w ogóle to dzień dobry

Zastanawiam się ostatnio, czy jeśli powiem swoim pracodawcom o ciąży we wrześniu, to czy przypadkiem ciąża nie będzie już zbyt oczywista, tzn. widoczna. Bo będzie się już przecież powoli kończył I trymestr. Ale z drugiej strony u jednego z pracodawców nie mogę powiedzieć wcześniej, bo boję się, że mi umowy nie podpiszą. Ech jakie to okropne. Ale co tam - raz kozie śmierć

To zależy od ciężarnej czy widać, czy nie i od ubioru A do kiedy masz umowę?

[baja_86]

Napisane przez katekatee

Dziękuję za pamięć Nie chciałam Wam tu zasmucać wątku no ale niestety jestem już po zabiegu, przyjemnie nie było ale jakoś przeżyłam. Życzę Wam szczęśliwego rozwiązania

trzymaj się

Napisane przez komciak

Hej dziewczyny
Przebrnęłam przez kilkanaście stron, ale robi się późno i wszystkich nie dałam radę nadrobię jutro cichaczem w pracy, ale już koniecznie chciałam do Was napisać z pytaniem - czy mogę do Was dołączyć? 30.07 zobaczyłam upragnione 2 kreski ostatni @ miałam 29.06, więc wg. wyliczeń termin to 05.04.2014! Jutro idę do lekarza, co prawda nie w moje upatrzone miejsce, bo tam pierwszy wolny termin mieli dla mnie dopiero 30.08... A ja już muszę wiedzieć, że wszystko jest ok i porobić badania!
Jak na razie robię się co chwilę głodna, boli mnie podbrzusze mniej więcej jak na okres, no i mam strasznie wrażliwe piersi. Dodatkowo zaokrąglił mi się brzuch, co w połączeniu z tym, że zawsze był dość wystający daje całkiem widoczny brzuszek chociaż myślę, że dużo tu robi psychika i to, że chcę go widzieć, przecież jestem dopiero w 5tc, to zdecydowanie za szybko, nie?
Mój TŻ chodzi dumny jak paw i rozpowiada znajomym na prawo i lewo... Jestem trochę zła na niego za to, ale z drugiej strony, jak widzę tę dumną minę i szczęście w oczach, to cały gniew gdzieś ucieka

Pozdrawiam Was dziewczyny i życzę wszystkiego dobrego, dla Was i małych lokatorów

witaj Jeśli chcesz sprawdzić toxo to śmiało zrób to prywatnie, to badanie chyba nie jest refundowane

Napisane przez elunka88

Cały czas sie musze martwić, bo jak sie okaże że nowa daje radę lepiej niż ja to nie będę miała pewnie, po co wracać.
Aczkolwiek nie wydaje mi się, żeby po roku trzaskała ubezpieczenia jak ja

Na pewno Cię nie pobije a nawet jeśli okaże się dobra to może szefostwo i ją zostawi-w końcu dodatkowy pracownik może przynieść dodatkowe zyski

Napisane przez 23Paula23

Lece do gina, trzymajcie kciuki żeby wkońcu mój kropek ujawnił swą płeć

Napisane przez Ela87

Jutro się hajtam Nie czuję tego w ogóle Totalny nostres. Przymierzyłam sukienkę i troszkę w cyckach obcisła, ale jeszcze da się dychać Jak kupowałam kieckę, to stwierdziłam, że nawet jak się uda i zajdę w ciążę, to na pewno nie przytyję jeszcze, ale nie sądziłam, że mi balony o dwa rozmiary wskoczą No i kiecke mam przed kolana i świetnie będą wyglądać moje nogi z bąblami po komarach jak ozdobne rajtuzy

No i super, że się nie stresujesz Ja też nie miałam stresu, jedynie noc przed nie mogłam spać bo musiałam wszystko przeanalizować: co, gdzie, o której, o czym nie zapomnieć aż wzięłam notes i zaczęłam pisać co by nie wyleciało z głowy

Napisane przez Ela87

Sukni nie będzie tylko lekka sukienka
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/su...5p1295772.html
dokładnie taka. Zawsze chciałam cichy i skromny ślub, bez wielkiego halo i stresu. Ja ogółem nie chodzę w ogóle w sukienkach. Ostatni raz miałam na sobie sukienkę na studniówce 6 lat temu więc i tak będzie mi troszkę nieswojo najbardziej szkoda mi tżta w taką pogodę w tym gangolu... ale na szczęście w kościele jest chłodno

Dacie radę, Tż tez Kiedy my ślubowaliśmy było ponad 30 stopni, bardzo gorąco, a sala nie miała klimatyzacji. Goście gorzej to znieśli-wiadomo wódka weselna rozgrzewa A mój Tż wytrzymał w garniturze całe wesele

[teQiba]

Napisane przez katekatee

Dziękuję za pamięć Nie chciałam Wam tu zasmucać wątku no ale niestety jestem już po zabiegu, przyjemnie nie było ale jakoś przeżyłam. Życzę Wam szczęśliwego rozwiązania

Strasznie mi przykro Trzymaj sie

Napisane przez elunka88

Cały czas sie musze martwić, bo jak sie okaże że nowa daje radę lepiej niż ja to nie będę miała pewnie, po co wracać.

Mam to samo...
Ale wiesz, tak sobie mysle ze martwieniem sie i tak niczego nie zmienimy... Ja zeby miec jako takie szanse to musialabym pracowac do samego porodu i wrocic po tym okresie 100% platnym. A ja chyba wilalabym rok zostac z dzieckiem...

Napisane przez komciak

ściskam Cię mocno i życzę dużo siły

Byłam u lekarza, a ten mi tylko powiedział, że za wcześnie żeby w ogóle mówić o ciąży bo jeszcze nic nie potwierdzone, mam przyjść najwcześniej za tydzień! Zdenerwowałam się, bo głównie chodziło mi o skierowanie na badania, nie mam żadnych porobionych... Zresztą mamy kota więc trochę się martwię i chciałabym mieć już chociaż na toksoplazmozę zrobione!
Strasznie nie lubię tego lekarza, ale jest blisko i nigdy nie ma do niego kolejek (cóż, wiadomo dlaczego :/) i chciałam na prędko tak do niego... Ale wiec nie pójdę, bo był bardzo niemiły, poczekam na 30.08, mam już umówioną wizytę w miejscu gdzie chcę prowadzić ciążę . O ile jest co prowadzić ...

Eh postaram się o tym nie myśleć i jakoś może dotrwam Dziewczyny, czy Wy też tak źle śpicie? Budzę się co chwilkę a ok 4-5 to już budzę się i spowrotem nie zasypiam, a potem chodzę taka śnięta cały dzień i ziewam! Piłam do 5 kaw dziennie, teraz 2 to absolutne maksimum, no i oczywiście z mlekiem, a nie czarne jak wcześniej. Trudno jednak zacząć dzień o 5 rano bez kawy

Z lekarzami to niestety tak jest - trudno znalezc milego i kompetentnego jednoczesnie.
Co do spania to ja tylko na poczatku tak mialam teraz jest w miare ok.

Napisane przez justine_87

Dziś piątek, ale szybko zleciał mi ten tydzien!!!

Szybko zlecial - zwlaszcza na wolnym. Od poniedzialku znowu do pracy

Napisane przez 23Paula23

Lece do gina, trzymajcie kciuki żeby wkońcu mój kropek ujawnił swą płeć

Napisane przez Ela87

Ja też nie dostałam skierowania na badania przy pierwszej wizycie, więc spokojnie. Tej toxo też bym się nie bała, bo podobno trzeba w kupach grzebać, a później niemytymi rękoma jeść żeby się zarazić, czy coś takiego trochę obrzydliwe, ale gdzieś to czytałam
Ja kawę od razu przestałam pić, bo straciłam smaka, herbata to samo i nawet nie tęsknie jakoś daję radę

Dziewczyny byłam dzisiaj na badaniach i pani mi podliczyła 70 zł
Mam : hematokryt, hemoglobina, krw. czerwone, krw. białe, glukoza, kreatynina, mocz, usr, hbs. Jak widać co kraj to obyczaj

Jutro się hajtam Nie czuję tego w ogóle Totalny nostres. Przymierzyłam sukienkę i troszkę w cyckach obcisła, ale jeszcze da się dychać Jak kupowałam kieckę, to stwierdziłam, że nawet jak się uda i zajdę w ciążę, to na pewno nie przytyję jeszcze, ale nie sądziłam, że mi balony o dwa rozmiary wskoczą No i kiecke mam przed kolana i świetnie będą wyglądać moje nogi z bąblami po komarach jak ozdobne rajtuzy

Mam w domu kota i do ciazy tylko ja sprzatalam w kuwecie i toksoplazmozy nie mam takze nie ma co sie martwic

Super - gratuluje slubu!
Stres sie dopiero przed kosciolem zacznie, ja tak mialam

Napisane przez runaway_star

A tak w ogóle to dzień dobry

Zastanawiam się ostatnio, czy jeśli powiem swoim pracodawcom o ciąży we wrześniu, to czy przypadkiem ciąża nie będzie już zbyt oczywista, tzn. widoczna. Bo będzie się już przecież powoli kończył I trymestr. Ale z drugiej strony u jednego z pracodawców nie mogę powiedzieć wcześniej, bo boję się, że mi umowy nie podpiszą. Ech jakie to okropne. Ale co tam - raz kozie śmierć

Ja tez bede trzymala tajemnice do konca sierpnia Luzniejsze ciuchy i bedzie ok

[koziemleko]

Napisane przez justine_87

To ja wpadłam w poczucie winy, że nie odżywiam się tak zdrowo jak planowałam, że w ogóle nie mam ochoty na jedzenie, że się stresuję w pracy, choć nie powinnam, że zamiast się cieszyć, to odliczam każdy dzień do końca I trymestru

Czy matki zawsze się tak wszystkim martwią?
Wchodzimy w rolę

Ja też boję się cieszyć. Chociaż cieszę się bardzo to nad tym góruje strach i niepewność

Napisane przez thidien

hehe też się wybieramy na wesele, 17go mąż będzie świadkiem
tak wiec potwierdzam wysyp ślubów sierpniowych

i tuż przed mam przyjść na wizytę do gina, żeby sprawdzić, czy ta czarna fasolka na ekranie monitora, którą zobaczyłam dzisiaj rano, rozwija się

myślicie, że będę już mogła zabrać męża? zapomniałam zapytać gina

To tylko ja nie idę na żadne wesele
Chyba muszę zorganizować swoje
Jakoś z Tż nie możemy się za to zabrać

Napisane przez Olapoznan

Cześć dziewczyny!
Nieśmiało do Was zaglądam ponieważ boję się uwierzyć że to nie sen..
O.M 22 czerwiec czyli dziś 41 dc- wczoraj na Usg piękny pęcherzyk ciążowy - 7 mm
Wszystko pięknie - tylko w grudniu 2012 moja fasolka w 5 tym tygodniu zatrzymała się i nie rozwineło się serduszko ;/ Nie będę tego opisywała aczkolwiek przeżyłam straszny szok..
Wszystkie badania miałam porobione, wszystkie wyniki idealne..
Alkoholu nie pije, papierosów nie palę ..

Super
Na pierwszej wizycie miałam dokładnie tak jak ty, pęcherzyk 7 mm a jutro zaczynam już 10 tydzień. Jeszcze 2 tygodnie i najgorsze za mną

Napisane przez ag9

Mój TZ stwierdził że chyba wolałby nie widzieć jak mi inny facet grzebie TAM więc chyba mu oszczędzę takich widoków.

Napisane przez Ela87

Nawet mi nie mówcie o porządkach Czeka mnie tyle sprzątania podczas ciąży... Nie wiem czy zdążę, szczególnie jeśli będę za wszystko zabierała się z takim tempem i zapałem jak teraz
Cały czas mam nadzieję, że od 12 tyg. już będzie lepiej i będę mogła normalnie funkcjonować, bo narazie wszystko idzie mi w zwolnionym tempie...

Sprzątania to ja mam pełno. Mam remont W dodatku mój Tż od poniedziałku jedzie w delegację i będzie robił tylko w weekendy. Tym sposobem zajmie nam to miesiąc

Napisane przez mariolasl

Na razie dobrze sie czuje, wiec musze wszystko w miare ogarnac, bo nie wiem jak dlugo ten stan potrwa. Chce zdarzyc przede wszystkim z najwazniejszymi rzeczami, czyli przeglad szaf, wyrzucenie zbednych rzeczy, zrobienie miejsca na rzeczy nowego lokatora. Niby robie to w miare regularnie, a jednak ciagle cos sie zbiera. Jak ja nie znosze miec niepotrzebnych rzeczy w domu!
Musze tez oszacowac, co musze kupic. Foteliki, lozeczko, lezaczek, hustawke, spacerowki mam, ale np wozek gleboki musze kupic, bo poprzedni nam sie zepsul. Aczkolwiek nie wiem jak dlugo nowa dzidzia bedzie w nim jezdzic (6 miesiecy na pewno), bo Antos nie znosil. Przestal krzyczec na spacerach dopiero wtedy, gdy jezdzil w spacerowce.

Wow! Ty już myślisz o wyprawce? Ja chcę to kupić 2 tygodnie przed terminem, żeby nie zapeszać Po za tym i tak nie mamy miejsca na łóżeczko więc im później tym lepiej

Napisane przez arletka1313

hej, ja dalej leżę, kilka dni temu znowu miałam plamienei ale takie minimalne,taki brazowy śluz,w zasadzie tylko na papierze,i nie jechałam nigdzie bo nic więcej sie nie działo. być moze przez to ze w niedziele i poniedziałek trochę pochodziłam wiec się przestraszyłam i leże plackiem. mam nadzieje zę spokojnie poczekam na usg do wtorku.
a mam pytanie, czy moge powidzieć ginowi ze chce usg przez brzuch a nie dowcipne? chciałabym zeby tż był przy tym, a po drugie skoro zabroniono mi seksu to wolałabym zeby nic mi tam nie wkładał,żeby znowu nie plamić. wiem ze usg przez brzuch nie jest tak dokładne ale wiem ze koleżanki od początku takie miały i tez było wszystko widać.
od wczoraj mam znowu mdłości, i ciesze sie bo dzidzia rosnie.

Powiedzieć mu możesz najwyżej zrobi po swojemu

Muszę zapytać swojego gina czy mogę zabrać Tż - ta

[justine_87]

Napisane przez runaway_star

A tak w ogóle to dzień dobry

Zastanawiam się ostatnio, czy jeśli powiem swoim pracodawcom o ciąży we wrześniu, to czy przypadkiem ciąża nie będzie już zbyt oczywista, tzn. widoczna. Bo będzie się już przecież powoli kończył I trymestr. Ale z drugiej strony u jednego z pracodawców nie mogę powiedzieć wcześniej, bo boję się, że mi umowy nie podpiszą. Ech jakie to okropne. Ale co tam - raz kozie śmierć

Zależy do kiedy masz umowę, tak naprawdę to Twoja decyzja, ale im wczesniej złożysz zaświadczenie o ciąży, tym wcześniej będą przysługiwały Ci szczególne prawa, np. prawo do wyjścia z pracy na badania.

Moja umowa kończy się 31 sierpnia (będę już miała skończone 3 miesiące ciąży) i gdybym była bardziej cwana, to poczekałabym na podpisanie nowej umowy - pewnie znowu na rok. Ale.... mam wrażenie, że po mnie widać, że coś jest na rzeczy No i chciałabym być traktowana już ulgowo (no co!), bo nie jestem jakąś tam celebrytką, która pracuje do dnia porodu a trzy tygodnie po nim wraca do pracy :P

Ja za toxo nic nie płaciłam Dziwny ten mój szpital

Mojej siostrze wyszła dodatnia toxo jakoś tak w 5 miesiącu (?) i była przerażona... Okazało się, że wynik oznacza, że złapała toxo jeszcze przed ciążą - synek urodził się zdrowy

[cobra115]

Napisane przez komciak

Byłam u lekarza, a ten mi tylko powiedział, że za wcześnie żeby w ogóle mówić o ciąży bo jeszcze nic nie potwierdzone, mam przyjść najwcześniej za tydzień!

No co za palant

Napisane przez justine_87

Cześć Dziewczyny,
Miałam taki głupi sen... Śniła mi się krew na wkładce Nie żebym jakoś szczególnie o tym myślała przed snem, a taki koszmar mnie obudził w środku nocy

mnie też na początku się takie głupoty śniły dzisiaj to już w ogóle koszmar miałam że kumpela nie żyje

Napisane przez 23Paula23

Lece do gina, trzymajcie kciuki żeby wkońcu mój kropek ujawnił swą płeć

mocne

Napisane przez Ela87

Jutro się hajtam Nie czuję tego w ogóle Totalny nostres. Przymierzyłam sukienkę i troszkę w cyckach obcisła, ale jeszcze da się dychać Jak kupowałam kieckę, to stwierdziłam, że nawet jak się uda i zajdę w ciążę, to na pewno nie przytyję jeszcze, ale nie sądziłam, że mi balony o dwa rozmiary wskoczą No i kiecke mam przed kolana i świetnie będą wyglądać moje nogi z bąblami po komarach jak ozdobne rajtuzy

Czadowo Wszystkiego dobrego życzę

Napisane przez runaway_star

A tak w ogóle to dzień dobry

Zastanawiam się ostatnio, czy jeśli powiem swoim pracodawcom o ciąży we wrześniu, to czy przypadkiem ciąża nie będzie już zbyt oczywista, tzn. widoczna. Bo będzie się już przecież powoli kończył I trymestr. Ale z drugiej strony u jednego z pracodawców nie mogę powiedzieć wcześniej, bo boję się, że mi umowy nie podpiszą. Ech jakie to okropne. Ale co tam - raz kozie śmierć

Jak nie masz jakichś widocznych objawów np. nie rzygasz co 5 minut to myślę że da się ukryć

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Napisane przez Ela87

Tej toxo też bym się nie bała, bo podobno trzeba w kupach grzebać, a później niemytymi rękoma jeść żeby się zarazić, czy coś takiego

Potwierdzam. Aby zarazić się pierwotniakiem toksoplazmozy trzeba go zjeść nikt raczej kocich kup nie zajada do zakażenia najczęściej dochodzi przez spożywanie źle umytych owoców i warzyw albo surowego mięsa

Ja wczoraj miałam delikatne plamienie zmartwiłam się, bo w zeszłym roku miałam taką samą sytuację. Zaczęłam plamić, okazało się że to krwiak, później się wchłonął i wszystko wyglądało ok, a 2 tygodnie później zarodek obumarł czemu urodzenie dziecka to czasem taka trudna sprawa?

Katekate, ściskam Cię mocno
Nie wiem jak jest teraz ale jeszcze w zeszłym roku po usunięciu ciąży obumarłej przysługiwał kobiecie płatny urlop macierzyński 8 tygodni. Jeśli tylko szpital wysłał do usc akt urodzenia dziecka z adnotacją, że urodziło się martwe.

[Gianna M]

Czesc dziewczyny

Katekate bedzie dobrze...nastepnym razem wszystko ulozy sie juz jak nalezy

Cobra ale sie usmialam,zgubic to rozumiem ale w ogole nie wziac
Co ta ciaza z nami robi

Kamciak toxo sie nie martw moja dr powiedziala ze latwiej zarazic sie teraz przez nieumyte owoce czy warzywa niz zwierzeta.Nie sprzataj kuwety po prostu i na pewno nic sie nie stanie.A dziewczyny mowia prawde jesli wizyty masz prywatnie to i za badania trzeba bedzie zaplacic niestety...A do tego konowala wiecej nie idz co za palant

Paula to ktory to tc ze juz plec bedziesz znac???

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Rossa daj znac czy wszytsko ok?

[mona1]

Dzień dobry wszystkim

Napisane przez Olapoznan

JA też mam taką nadzieję !
A co u Ciebie ? w którym tc jestes? Pozdrawiam[COLOR="Silver"]

Ja jestem w 9 tygodniu (dokładnie 9t0d) Z tym limitem nieszczęść to też mam nadzieję że wyczerpałam, ale cały czas coś złego mi się przytrafia Jakiś czas temu byłam u dwóch różnych gin w odstępie 4 dni, wystraszyłam się bo obydwaj podali takie same wymiary dzidziusia, bałam się że nie rośnie...poszłam więc za kolejny tydzień na wizytę do jeszcze innej pani gin (do której chodziłam w pierwszej ciąży i po #) i okazało się ze bąbelek super urósł,ma już 21 mm ale... kurde dostałam opryszczkę na ustach byo to dokładnie w tym dniu co miałam wizytę więc od razu skonsultowałam to, pani doktor powiedziała że to może być groźne dla dziecka, biorę małą dawkę heviranu, choć czytałam na necie ze nawrotowe opryszczki na ustach nie są groźne. Sama nie wiem co o tym wszystkim sądzić... a najgorsze jest to że opryszczka prawdopodobnie wyszła od steresówmartwiłam się niepotrzebnie tymi wymiarami i narobiłam sobie tylko kłopotów Także dziewczyny nie stresujcie się, pamiętajcie że wasze nerwy mogą tylko zaszkodzić maleństwu.
komciak toxo tak czy inaczej robi się na własny koszt, więc zrób sobie od razu, będziesz spokojniejsza, jak pójdziesz na wizyte 30 to już jedno badanie będziesz miała z głowy. Zrób sobie Przeciwciała IgG oraz IgM, będziesz wiedziała czy już chorowałaś wcześniej i czy jesteś uodporniona.
justine_87 nie przejmuj się snami, to normalne że przeżywamy wszystko co dzieję się tu na forum, a do tego osobiste obawy każdej z nas i głupi sen gotowy. Nie stresuj się, bo tylko zaszkodzisz maluszkowi! a jeżeli chodzi o sny, to ja miałam dziś całkiem fajny, śniło mi się że zrobili mi usg i były bliźniaki- chłopczyk i dziewczynkamąż był przeszczśliwy

Napisane przez 23Paula23

Lece do gina, trzymajcie kciuki żeby wkońcu mój kropek ujawnił swą płeć

obstawiam dziewczynkę daj znać

Napisane przez Ela87

e. Tej toxo też bym się nie bała, bo podobno trzeba w kupach grzebać, a później niemytymi rękoma jeść żeby się zarazić, czy coś takiego trochę obrzydliwe, ale gdzieś to czytałam
:

oj kochana tu się z tobą nie zgodzę nie cierpię kotów (z całym szacunkiem dla wszystkich miłośników), omijam je szerokim łukiem, nigdy w domu ani u nas na podwórku (a mieszkałam w domku jednorodzinnym) nie było kota i ogólnie zawsze z dala od kotów ja i wszyscy domownicy a na toxo chorowałam, jak się okazało po zrobieniu przeciwciał . Nie mam pojęcia gdzie i kiedy to cholerstwo złapałam, w każdym razie mam już przechorowane. Myślałam że jak się już raz to świństwo miało to więcej cię nie zaatakuje, ale mój gin kazał ponownie przeciwciała IgM zrobićwiecie jak to jestz tą toxo?

Napisane przez justine_87

Mojej siostrze wyszła dodatnia toxo jakoś tak w 5 miesiącu (?) i była przerażona... Okazało się, że wynik oznacza, że złapała toxo jeszcze przed ciążą - synek urodził się zdrowy

toxo, cytomegalia, różyczka to przeciwciała IgG(oznaczają czy masz przeciwciała co równa się przechorowaniu bądź odporności nabytej wskutek szczepienia) oraz IgM (sprawdzają czy aktualnie nie przechodzisz któregoś z ww). Trzeba o tym wiedzieć żeby niepotrzebnie nie panikować

[magduś2]

Hej Mamuśki!
Okazuje się, że to L4 w moim przypadku było strzałem w 10 bo od trzech dni czuję się fatalnie:/ jedzenie stoi mi w gardle, jestem taka słaba, że większość dnia leże i kręci mi się w głowie
Za 10 dni mam Usg, pewnie będę się denerwować bo na ostatnim była tylko mała kropeczka a teraz powinno być sporo widać. Niestety historie niektórych dziewczyn nie nastrajają pozytywnie i człowiek boi się, że też go to spotka...
Pozdrawiam z łożka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[teQiba]

Napisane przez mona1

toxo, cytomegalia, różyczka to przeciwciała IgG(oznaczają czy masz przeciwciała co równa się przechorowaniu bądź odporności nabytej wskutek szczepienia) oraz IgM (sprawdzają czy aktualnie nie przechodzisz któregoś z ww). Trzeba o tym wiedzieć żeby niepotrzebnie nie panikować

Ja oba wskazniki mam ujemne - to dobrze czy nie? Bo do gina dopiero za 3tyg ide.

[BeautifulLie]

Hej jestem nowa w tym wątku ja dowiedziałam się w środę, że jestem w ciąży. w piątek byłam u tępego lekarza.... ale nie ważne. zmieniłam go na innego aczkolwiek prywatnie, gość sympatyczny. z tym że martwie się o ciążę... miałam wczoraj robione B HCG wynik 4253 mlU/ml (za bardzo nie wiem jak go odczytać), na USG miałam pęcherzyk 10mm z tym, że bez żółtka :/ jak nawet lekarz twierdzi powinnam być w conajmniej 7 tc a ciąża stoi w miejscu (pewnie ze względu na późniejsze zapłodnienie czy coś) co wy o tym sądzicie? bo nie wiem co myślęć

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Napisane przez teQiba

Ja oba wskazniki mam ujemne - to dobrze czy nie? Bo do gina dopiero za 3tyg ide.

To znaczy, że nie masz odporności i jeśli zarazisz się w ciąży to może być niebezpieczne dla dziecka. Tylko bez paniki trzeba mieć dużego pecha, żeby zachorować akurat w ciąży

[komciak]

trochę mnie uspokoiłyście, dziękuję
chyba w takim razie przejdę się prywatnie na toxo i zrobię też betę dla spokoju ducha .
A teraz ledwo żyję... ciśnienie tak spadło, że mam ochotę walić głową w biurko albo mur wypiłam kawkę i trochę pomogła, przynajmniej głowa przestała boleć. Tylko teraz wytrzymać w pracy do 19! Rzecz wydaje się nie do zrobienia! No i spódnica, którą założyłam trochę mnie ciśnie w brzuszek

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Napisane przez mona1

oj kochana tu się z tobą nie zgodzę nie cierpię kotów (z całym szacunkiem dla wszystkich miłośników), omijam je szerokim łukiem, nigdy w domu ani u nas na podwórku (a mieszkałam w domku jednorodzinnym) nie było kota i ogólnie zawsze z dala od kotów ja i wszyscy domownicy a na toxo chorowałam, jak się okazało po zrobieniu przeciwciał .

Twoje doświadczenia tylko potwierdzają słowa Eli, że od kotów bardzo trudno zarazić się tą chorobą. Jak już pisałam wcześniej do zakażenia najczęściej dochodzi przez zjedzenie źle umytych warzyw i owoców albo niedogotowanego mięsa

Co do opryszczki to tylko pierwsze zachorowanie może być niebezpieczne dla płodu. Jednak z tego co mówił mój gin nie powinno używać się heviranu.

[runaway_star]

Napisane przez Ela87

Właśnie na takie śluby chyba najgorzej wybrać kieckę


To zależy od ciężarnej czy widać, czy nie i od ubioru A do kiedy masz umowę?

No właśnie tak myślę, że ubiorem się trochę będę maskować, choć może to być trudne, bo ja drobna jestem, więc jak brzuszek się pojawi to nie wiem, gdzie ja go schowam

Umowę mam do końca sierpnia. No i mam zapowiedzianą następną już od dawna na 100%. Ale czy pracodawca nie zmieniłby zdania po dowiedzeniu się o ciąży, tego nie jestem już na 100% pewna.... Głupie te nasze realia. Bo najchętniej chciałabym być w porządku i powiedzieć przed podpisaniem kolejnej umowy. Ale niestety nie mogę tak ryzykować, bo pieniążki będą baaaardzo potrzebne.

[justine_87]

Napisane przez komciak

Tylko teraz wytrzymać w pracy do 19! Rzecz wydaje się nie do zrobienia! No i spódnica, którą założyłam trochę mnie ciśnie w brzuszek

Ojaaa... do 19:00
Jak wczoraj powiedziałam koleżance (jest w 5mc), że już mnie cisną spodnie, to nie wierzyła... Sama dowiedziała się o ciąży dopiero na początku 4miesiąca i nie miała żadnych objawów (oprócz braku okresu). Ciąża ciąży, a kobieta kobiecie nierówna.

Napisane przez magduś2

Hej Mamuśki!
Okazuje się, że to L4 w moim przypadku było strzałem w 10 bo od trzech dni czuję się fatalnie:/ jedzenie stoi mi w gardle, jestem taka słaba, że większość dnia leże i kręci mi się w głowie
Za 10 dni mam Usg, pewnie będę się denerwować bo na ostatnim była tylko mała kropeczka a teraz powinno być sporo widać. Niestety historie niektórych dziewczyn nie nastrajają pozytywnie i człowiek boi się, że też go to spotka...
Pozdrawiam z łożka

Za dużo się zamartwiamy Odpoczywaj i dbaj o siebie, o Was

[runaway_star]

Napisane przez koziemleko

Wow! Ty już myślisz o wyprawce? Ja chcę to kupić 2 tygodnie przed terminem, żeby nie zapeszać Po za tym i tak nie mamy miejsca na łóżeczko więc im później tym lepiej

Dwa tygodnie przed terminem to chyba trochę ryzykowne Moi znajomi chcieli się wprowadzić do nowego domu właśnie jakoś dwa tygodnie przed terminem i odwlekali tą przeprowadzkę, a maluszek zrobił im niespodziankę i przyszedł na świat zanim się przeprowadzili Więc tak sobie myślę, że chyba lepiej szykować wyprawkę chociaż miesiąc wcześniej albo nawet i dwa

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Napisane przez justine_87

Zależy do kiedy masz umowę, tak naprawdę to Twoja decyzja, ale im wczesniej złożysz zaświadczenie o ciąży, tym wcześniej będą przysługiwały Ci szczególne prawa, np. prawo do wyjścia z pracy na badania.

Moja umowa kończy się 31 sierpnia (będę już miała skończone 3 miesiące ciąży) i gdybym była bardziej cwana, to poczekałabym na podpisanie nowej umowy - pewnie znowu na rok. Ale.... mam wrażenie, że po mnie widać, że coś jest na rzeczy No i chciałabym być traktowana już ulgowo (no co!), bo nie jestem jakąś tam celebrytką, która pracuje do dnia porodu a trzy tygodnie po nim wraca do pracy :P

Ja za toxo nic nie płaciłam Dziwny ten mój szpital

Tylko mam ten komfort, że przez wakacje nie pracuję i dopiero od września wracam, jedynie pod koniec sierpnia jakaś rada pedagogiczna Więc może się jakoś przemknę te pare dni I słusznie piszesz o ulgowym traktowaniu. Uważam, że chociaż ciąża to nie choroba, to lekko przecież nie jest i odrobina ulg jest jak najbardziej wskazana

Ja też nie płaciłam nic za badanie na toxo. Ani na HIV. Zdziwiłam się jak niektóre dziewczyny pisały, że za te badania płaciły, chociaż miały skierowanie. Dziwne, że to takie niejednolite, zależne od przychodni/szpitala/laboratorium.

[teQiba]

Napisane przez runaway_star

No właśnie tak myślę, że ubiorem się trochę będę maskować, choć może to być trudne, bo ja drobna jestem, więc jak brzuszek się pojawi to nie wiem, gdzie ja go schowam

Umowę mam do końca sierpnia. No i mam zapowiedzianą następną już od dawna na 100%. Ale czy pracodawca nie zmieniłby zdania po dowiedzeniu się o ciąży, tego nie jestem już na 100% pewna.... Głupie te nasze realia. Bo najchętniej chciałabym być w porządku i powiedzieć przed podpisaniem kolejnej umowy. Ale niestety nie mogę tak ryzykować, bo pieniążki będą baaaardzo potrzebne.

To moze faktycznie nie ryzykuj i maskuj sie jak mozesz

[justine_87]

Napisane przez runaway_star

Tylko mam ten komfort, że przez wakacje nie pracuję i dopiero od września wracam, jedynie pod koniec sierpnia jakaś rada pedagogiczna Więc może się jakoś przemknę te pare dni I słusznie piszesz o ulgowym traktowaniu. Uważam, że chociaż ciąża to nie choroba, to lekko przecież nie jest i odrobina ulg jest jak najbardziej wskazana

Ja też nie płaciłam nic za badanie na toxo. Ani na HIV. Zdziwiłam się jak niektóre dziewczyny pisały, że za te badania płaciły, chociaż miały skierowanie. Dziwne, że to takie niejednolite, zależne od przychodni/szpitala/laboratorium.

Też pracuję w szkole, ale w administracji
I niestety pracuję podczas weekendów Teraz nie widzę się w pracy 7 dni w tygodniu (co 2 tygodnie)
Coraz więcej myślę o tym, co to będzie jak powiem szefowi i szefowej o ciąży... On jest ok, ale ona...
Czy już zapowiedzieć, termin, kiedy przejdę na L4?
No zżera mnie stres...

W poniedziałek wezmę od swojego gina zaświadczenie o ciąży.

[23Paula23]

Napisane przez komciak

trzymam kciuki! a w którym jesteś tc?

Napisane przez justine_87

O kurczę, to już ten czas ujawniania płci?!

Napisane przez Gianna M

Paula to ktory to tc ze juz plec bedziesz znac???

No ja troszkę bardziej zaawansowana jestem ale wepchałam się tu do Was bo podoba mi się Wasza atmosfera U mnie już 19tc

Napisane przez mona1

Dzień dobry wszystkim


Ja jestem w 9 tygodniu (dokładnie 9t0d) Z tym limitem nieszczęść to też mam nadzieję że wyczerpałam, ale cały czas coś złego mi się przytrafia Jakiś czas temu byłam u dwóch różnych gin w odstępie 4 dni, wystraszyłam się bo obydwaj podali takie same wymiary dzidziusia, bałam się że nie rośnie...poszłam więc za kolejny tydzień na wizytę do jeszcze innej pani gin (do której chodziłam w pierwszej ciąży i po #) i okazało się ze bąbelek super urósł,ma już 21 mm ale... kurde dostałam opryszczkę na ustach byo to dokładnie w tym dniu co miałam wizytę więc od razu skonsultowałam to, pani doktor powiedziała że to może być groźne dla dziecka, biorę małą dawkę heviranu, choć czytałam na necie ze nawrotowe opryszczki na ustach nie są groźne. Sama nie wiem co o tym wszystkim sądzić... a najgorsze jest to że opryszczka prawdopodobnie wyszła od steresówmartwiłam się niepotrzebnie tymi wymiarami i narobiłam sobie tylko kłopotów Także dziewczyny nie stresujcie się, pamiętajcie że wasze nerwy mogą tylko zaszkodzić maleństwu.


obstawiam dziewczynkę daj znać

Kochana nie stresuj się, opryszczka nie jest wcale nie jest taka groźna zresztą wiesz jak jest teraz to prawie wszystko nie jest wskazane dla nas i nie można świrować

a ja już po wizycie i standardowo mam pecha nie dość że nie poznałam płci uparty lekarz stwierdził że powie mi za miesiąc bo nie chce mnie wprowadzać w błąd bo sam nie jest do końca pewny... To na dodatek znowu mam brać duphaston raz dziennie, no-spe forte 2 razy dziennie bo mam znowu problemy z za twardą macicą i jeszcze przepisał mi pimafucin bo niby że śluzu w pochwie za dużo ale ja mam tak całą ciąże i co najlepsze wcześniej go to nie niepokoiło a nie chce się niepotrzebnie faszerować tą chemią i zastanawiam się czy to wziąć czy odpuścić...

[komciak]

Napisane przez justine_87

Ojaaa... do 19:00
Jak wczoraj powiedziałam koleżance (jest w 5mc), że już mnie cisną spodnie, to nie wierzyła... Sama dowiedziała się o ciąży dopiero na początku 4miesiąca i nie miała żadnych objawów (oprócz braku okresu). Ciąża ciąży, a kobieta kobiecie nierówna.


Za dużo się zamartwiamy Odpoczywaj i dbaj o siebie, o Was

Ja wczoraj z mamą rozmawiałam i pytałam czy to możliwe, że już troszeczkę się zaokrągliłam, to powiedziała że w ciąży ze mną już w 1 miesiącu spodni nie mogła dopiąć wszystko zależy od kobiety

[ag9]

Napisane przez mona1

oj kochana tu się z tobą nie zgodzę nie cierpię kotów (z całym szacunkiem dla wszystkich miłośników), omijam je szerokim łukiem, nigdy w domu ani u nas na podwórku (a mieszkałam w domku jednorodzinnym) nie było kota i ogólnie zawsze z dala od kotów ja i wszyscy domownicy a na toxo chorowałam, jak się okazało po zrobieniu przeciwciał . Nie mam pojęcia gdzie i kiedy to cholerstwo złapałam, w każdym razie mam już przechorowane. Myślałam że jak się już raz to świństwo miało to więcej cię nie zaatakuje, ale mój gin kazał ponownie przeciwciała IgM zrobićwiecie jak to jestz tą toxo?


toxo, cytomegalia, różyczka to przeciwciała IgG(oznaczają czy masz przeciwciała co równa się przechorowaniu bądź odporności nabytej wskutek szczepienia) oraz IgM (sprawdzają czy aktualnie nie przechodzisz któregoś z ww). Trzeba o tym wiedzieć żeby niepotrzebnie nie panikować

Tu akurat nie masz racji. I potwierdzasz tylko opinię Eli87.
Skoro nie masz kotów, nigdy nie miałaś z nimi kontaktu a mimo wszystko przeszłaś toxo... To wniosek jest prosty - zaraziłaś się przez owoce, warzywa lub surowe mięso.
Łatwiej jest zarazić się właśnie w tej sposób niż przez posiadanie kota w domu. Bo bakterie toxo występują tylko w kociej kupie.

Ja mam 2 koty i psa, do tego mam kontakt z różnymi bezdomnymi psami i kotami (prowadzę fundację) i toxo nigdy nie przechodziłam. Kuwetę u nas w domu od zawsze sprząta mąż.

[mmhym]

Napisane przez komciak

Przebrnęłam przez kilkanaście stron, ale robi się późno i wszystkich nie dałam radę nadrobię jutro cichaczem w pracy, ale już koniecznie chciałam do Was napisać z pytaniem - czy mogę do Was dołączyć? 30.07 zobaczyłam upragnione 2 kreski ostatni @ miałam 29.06, więc wg. wyliczeń termin to 05.04.2014!

Napisane przez komciak

Byłam u lekarza, a ten mi tylko powiedział, że za wcześnie żeby w ogóle mówić o ciąży bo jeszcze nic nie potwierdzone, mam przyjść najwcześniej za tydzień! Zdenerwowałam się, bo głównie chodziło mi o skierowanie na badania, nie mam żadnych porobionych... Zresztą mamy kota więc trochę się martwię i chciałabym mieć już chociaż na toksoplazmozę zrobione!
Strasznie nie lubię tego lekarza, ale jest blisko i nigdy nie ma do niego kolejek (cóż, wiadomo dlaczego :/) i chciałam na prędko tak do niego... Ale wiec nie pójdę, bo był bardzo niemiły, poczekam na 30.08, mam już umówioną wizytę w miejscu gdzie chcę prowadzić ciążę . O ile jest co prowadzić ...

witaj i gratulacje doczytałam, że masz zrobić betę - to właśnie chciałam Ci radzić - beta pozytywna, to dowód na to, że coś się dzieje

Napisane przez Ela87

Jutro się hajtam Nie czuję tego w ogóle Totalny nostres. Przymierzyłam sukienkę i troszkę w cyckach obcisła, ale jeszcze da się dychać Jak kupowałam kieckę, to stwierdziłam, że nawet jak się uda i zajdę w ciążę, to na pewno nie przytyję jeszcze, ale nie sądziłam, że mi balony o dwa rozmiary wskoczą No i kiecke mam przed kolana i świetnie będą wyglądać moje nogi z bąblami po komarach jak ozdobne rajtuzy

Możesz sobie troszkę zamaskować ślady - zawsze to lepiej później na zdjęciach A sukienka bardzo ładna - też lubię najbardziej takie klasyczne, ponadczasowe
Co do pogody, to ja brałam ślub w maju, i do południa była piękna pogoda, a od 13 zaczęło lać jak z cebra z kolei brat męża żenił się w 28 czerwca i był taki upaaaał, że ja pitole, tylko oni mieli wesele, a nie działała klima... nigdy w życiu się tak nie upociłam

Napisane przez koziemleko

Wow! Ty już myślisz o wyprawce? Ja chcę to kupić 2 tygodnie przed terminem, żeby nie zapeszać Po za tym i tak nie mamy miejsca na łóżeczko więc im później tym lepiej

Eee, mnie się też wydaje, że 2 tygodnie przed to za późno. Poza tym ja na pewno bym tyle nie wytrzymała, przecież to przyjemność kupować rzeczy dla maluszka, a 2 tygodnie przed porodem (jesli wyjdzie o czasie) to pewnie będziemy marzyły tylko o pozbyciu się brzucha

Napisane przez magduś2

Hej Mamuśki!
Okazuje się, że to L4 w moim przypadku było strzałem w 10 bo od trzech dni czuję się fatalnie:/ jedzenie stoi mi w gardle, jestem taka słaba, że większość dnia leże i kręci mi się w głowie
Za 10 dni mam Usg, pewnie będę się denerwować bo na ostatnim była tylko mała kropeczka a teraz powinno być sporo widać. Niestety historie niektórych dziewczyn nie nastrajają pozytywnie i człowiek boi się, że też go to spotka...

Trzeba myśleć pozytywnie! Ja USG mam w czwartek

Napisane przez mona1

Dzień dobry wszystkim
Ja jestem w 9 tygodniu (dokładnie 9t0d) Z tym limitem nieszczęść to też mam nadzieję że wyczerpałam, ale cały czas coś złego mi się przytrafia Jakiś czas temu byłam u dwóch różnych gin w odstępie 4 dni, wystraszyłam się bo obydwaj podali takie same wymiary dzidziusia, bałam się że nie rośnie...poszłam więc za kolejny tydzień na wizytę do jeszcze innej pani gin (do której chodziłam w pierwszej ciąży i po #) i okazało się ze bąbelek super urósł,ma już 21 mm ale... kurde dostałam opryszczkę na ustach byo to dokładnie w tym dniu co miałam wizytę więc od razu skonsultowałam to, pani doktor powiedziała że to może być groźne dla dziecka, biorę małą dawkę heviranu, choć czytałam na necie ze nawrotowe opryszczki na ustach nie są groźne. Sama nie wiem co o tym wszystkim sądzić... a najgorsze jest to że opryszczka prawdopodobnie wyszła od steresów

Ja tez słyszałam, że opryszczka na ustach to nic starsznego w ciązy - często się zdarza, bo odporność słabsza i nerwy większe

Napisane przez BeautifulLie

jestem nowa w tym wątku ja dowiedziałam się w środę, że jestem w ciąży. w piątek byłam u tępego lekarza.... ale nie ważne. zmieniłam go na innego aczkolwiek prywatnie, gość sympatyczny. z tym że martwie się o ciążę... miałam wczoraj robione B HCG wynik 4253 mlU/ml (za bardzo nie wiem jak go odczytać), na USG miałam pęcherzyk 10mm z tym, że bez żółtka :/ jak nawet lekarz twierdzi powinnam być w conajmniej 7 tc a ciąża stoi w miejscu (pewnie ze względu na późniejsze zapłodnienie czy coś) co wy o tym sądzicie? bo nie wiem co myślęć

to zapisałaś się na następne USG? Zobaczysz czy jest progres. Moja ciąża jest młodsza o 10 od daty OM, więc nie martw się Byłam na USG niby w 7t4d a ciąża była 6t1d

Napisane przez 23Paula23

i jeszcze przepisał mi pimafucin bo niby że śluzu w pochwie za dużo ale ja mam tak całą ciąże i co najlepsze wcześniej go to nie niepokoiło a nie chce się niepotrzebnie faszerować tą chemią i zastanawiam się czy to wziąć czy odpuścić...

Pimafucin tylko dlatego, że śluzu dużo? To dziwne. Możesz sobie zrobić wymaz z pochwy bakteriologiczny i mykologiczny, będziesz miała pewność, że brać trzeba lub nie



Witam dziewczyny Ja dzisiaj znowu byłam u rodziców, bo dostałam znowu kurczaka wiejskiego Już poćwiartkowany, umyty i się mrozi a ja obiad na dzisiaj wczoraj zrobiłam, więc się torchę pobyczę i wezmę za sprzątanie, jutro będzie mniej, bo zawsze w sobotę mam niemoc

[23Paula23]

Napisane przez mmhym

Pimafucin tylko dlatego, że śluzu dużo? To dziwne. Możesz sobie zrobić wymaz z pochwy bakteriologiczny i mykologiczny, będziesz miała pewność, że brać trzeba lub nie

No mój lekarz jakoś nie jest skłonny do takich dodatkowych badań jak wymaz... no a rzeczy w tym że ja od początku ciąży mam tyle sluzu i jakos do tej pory nic nie gadał... A czytałam ulotkę i pisze że to jest na grzybice a ja jej raczej nie mam tzn. żadnego swędzenia,pieczenia,bólu nic kompletnie.

[komciak]

Napisane przez mmhym

witaj i gratulacje doczytałam, że masz zrobić betę - to właśnie chciałam Ci radzić - beta pozytywna, to dowód na to, że coś się dzieje

Jutro idę do szpitala robić betę teraz zaczynam się denerwować
mam cały dzień taki obolały brzuch i dodatkowo przestały mnie boleć piersi... eh martwi mnie to! Czy my wszystkim musimy się martwić?

spódnicę to już do połowy rozpięłam! ranyy puchnę!

[cobra115]

Napisane przez teQiba

Ja oba wskazniki mam ujemne - to dobrze czy nie? Bo do gina dopiero za 3tyg ide.

Ja też ujemne Ginka powiedziała, że mam myć owoce i uważać na surowe mięso

Napisane przez komciak

trochę mnie uspokoiłyście, dziękuję
chyba w takim razie przejdę się prywatnie na toxo i zrobię też betę dla spokoju ducha .
A teraz ledwo żyję... ciśnienie tak spadło, że mam ochotę walić głową w biurko albo mur wypiłam kawkę i trochę pomogła, przynajmniej głowa przestała boleć. Tylko teraz wytrzymać w pracy do 19! Rzecz wydaje się nie do zrobienia! No i spódnica, którą założyłam trochę mnie ciśnie w brzuszek

U mnie toxo 30zł w prywatnym lab. czyli 60zł płaciłam

Napisane przez 23Paula23

a ja już po wizycie i standardowo mam pecha nie dość że nie poznałam płci uparty lekarz stwierdził że powie mi za miesiąc bo nie chce mnie wprowadzać w błąd bo sam nie jest do końca pewny... To na dodatek znowu mam brać duphaston raz dziennie, no-spe forte 2 razy dziennie bo mam znowu problemy z za twardą macicą i jeszcze przepisał mi pimafucin bo niby że śluzu w pochwie za dużo ale ja mam tak całą ciąże i co najlepsze wcześniej go to nie niepokoiło a nie chce się niepotrzebnie faszerować tą chemią i zastanawiam się czy to wziąć czy odpuścić...

ja pimafucin własnie brałam na grzybicę... i wg mnie jest o kant dupy roztrzaskać, bo w ogóle mi nie przeszło

[baja_86]

Napisane przez BeautifulLie

Hej jestem nowa w tym wątku ja dowiedziałam się w środę, że jestem w ciąży. w piątek byłam u tępego lekarza.... ale nie ważne. zmieniłam go na innego aczkolwiek prywatnie, gość sympatyczny. z tym że martwie się o ciążę... miałam wczoraj robione B HCG wynik 4253 mlU/ml (za bardzo nie wiem jak go odczytać), na USG miałam pęcherzyk 10mm z tym, że bez żółtka :/ jak nawet lekarz twierdzi powinnam być w conajmniej 7 tc a ciąża stoi w miejscu (pewnie ze względu na późniejsze zapłodnienie czy coś) co wy o tym sądzicie? bo nie wiem co myślęć

Witaj. Może rzeczywiście do zapłodnienia doszło później niż myślisz. Staraj się nie martwić, poczekaj do kolejnej wizyty

Napisane przez 23Paula23

a ja już po wizycie i standardowo mam pecha nie dość że nie poznałam płci uparty lekarz stwierdził że powie mi za miesiąc bo nie chce mnie wprowadzać w błąd bo sam nie jest do końca pewny... To na dodatek znowu mam brać duphaston raz dziennie, no-spe forte 2 razy dziennie bo mam znowu problemy z za twardą macicą i jeszcze przepisał mi pimafucin bo niby że śluzu w pochwie za dużo ale ja mam tak całą ciąże i co najlepsze wcześniej go to nie niepokoiło a nie chce się niepotrzebnie faszerować tą chemią i zastanawiam się czy to wziąć czy odpuścić...

szkoda, że lekarz nie rozpoznał płci, ale na pewno uda się następnym razem. Nie wiem co z tym pimafucinem, moze wykup na wszelki wypadek, a zaczniesz stosować jak poczujesz,że coś swędzi.

[Trisdom]

Napisane przez cobra115

Ooo to może faktycznie zależy od sprzętu

Chyba nie.. Ja sobie dzis w pracy sama zrobilam usg przez brzuch- bylo widac juz nozki i raczki. Ale na dopochwowym widac wszystko dokladniej na razie. A koncze 10 tydzien wlasnie.

[mmhym]

Napisane przez cobra115

ja pimafucin własnie brałam na grzybicę... i wg mnie jest o kant dupy roztrzaskać, bo w ogóle mi nie przeszło

No właśnie też miałam pisać, że 2 razy leczyłam się nim i po niecałym miesiącu wracało z powrotem... Nie wiem już, co mam z tym zrobić. Ale wyczytałam gdzieś ostatnio, że skłonność do grzybicy (candidia) jest dziedziczna, a moja mam tez się z tym boryka.



W ogóle dzisiaj się poirytowałam. Jak byłam u rodziców, to odwiedziłam tez babcię i u niej były 2 ciocie - jedna pielęgniarka, druga nauczycielka... Jezu, ile się nasłuchałam: na co Ci hiv - nie rób badania, odczynu coombsa też nie rób - nie byłaś w ciąży, czemu wizyty takie drogie - zmień lekarkę, nie rób więcej niż 3 usg na ciążę, i tak w kółko i w kółko. Pod koniec to już tylko potakiwałam, bo już myślałam, że wyjdę z siebie. Przecież dorosła jestem, ja jestem odpowiedzialna za zdrowie dziecka, więc ja podejmuję decyzję. Dbrze, że moja mama (ich siostra) taka nie jest, poradzi czasem, ale ogólnie bardzo wspiera wszytskie moje decyzje. No i tata również. I teściowa ogólnie czasem dobrze jest się na kogoś wpieprzyć, żeby docenić kogoś innego