Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz. 20!

[d0tkaaa]

Macie tak ze jak sie smarujecie balsamem (schylacie)to Cieknie Wam mleko ?

En a mialam pytac,Ty mialas jakies tabletki przeciw laktacji zazywac?niemasz wogole mleka w cyckach czy masz?

jak to jest jak sie nie karmi to odrazu zanika pokarm?

[iwona335]

Napisane przez d0tkaaa

Iwonka no ja nie prostuje jej...jak sie przeciaga to jedt cala napieta to nawet nie ma jak...a jak spi tak to tez jej nie ruszam bo jej wygodnie..mam nawet podobne zdjecie do Twojego wkleje jutro jak bd miec chwilr
zreszta jak raz chyba wyprostowalam Zuzie z takiej pozycji,to zaraz byla w takiej spowrotem

a co tobie lekarz powidzial?

En,fajnie ze fajnie spedzilas dzien z jednej strony dobrze karmic mm bo zostawiasz dziecko i mozesz wyjsc a tak to przy kp nie mozna zabierac przyjaciela dziecku hshahah...(jak ktos taki jak ja nie ma laktatora:-P)no niewazne..zele robilas?bo ja stwoerdzialm ze niemam czasu malowac co 2dzien paznokci i chybs tez zro

bie hybrydy albo zele...:-P

no i brawa za wiek powazny

mi lekarz mówił, że trzeba zrobic to usg, a jak pytałam dlaczego i po co to pytał czy dziecko przekreca sie czesto tylko w jedna strone, i że moze to być jakiś problem neurologiczny, jezeli tam cos wyjdzie to wtedy jakies rehabilitacje,
tylko ze Zuzia nie ma ulubionej stron do snu, lubi spac i na prawymi i lewym boczku, jedynie tą główke przekreca tak mocno do tyłu aletez widze ze juz coraz mniej

[enlevee]

Ufff, nadrobiłam sumiennie, a teraz jadę po Tzta do miasta, bo się napił z kolegami po pracy i na tramwaj nie zdążył tuman

Domciatko- trzymam za Twoje dojscie do siebie i zebyscie się z Sarą szybciutko dotarły. Dla nas tez pierwsze dni były bardzo trudne, ale dacie radę! dla Was obu to nowa sytuacja.

Jakierka- oj tych pytan o poród będzie coraz więcej im bliżej terminu!

Anulka- ciesze się, że Michaś dzisiaj dał Ci trochę oddechu no i że w koncu usnął. Oby kryzys minął!

Tysia- za 40 tydzien, to już zaraz! Nie bój się opieki nad maluszkiem. Ja się bałam, a to przychodzi tak naturalnie, jak za dotknięciem magicznej różdżki. W szpitalach są specjalne położne od noworodków i wykorzystuj je, one CI wszystko pokażą!

Twee- jak ja marzę o 8h snu bez przerw godzinnych na usypianie Tomcia!!

Magolina- teściową masz superancką

Cynamonku- jak Cię w łeb strzelę to zobaczysz. Jesteś najlepszą mamusią na świecie!

Oliath- ja to w Twoich córach jestem niezmiennie zakochana.

Agrafka- witaj w domku! no i dla Michasia, który zmienił imię!

Mela- Alicja jest sliczna! Przykro mi, że tak przebiegł poród i takim buractwem wykazał się personel, ale najważniejsze, że mala juz z Tobą i obyscie jak najszybciej wyszły!

Madi- brawa za kapiel, super ze juz jestesciw domu!

Neni- za wyjscie po sól i za wagę klocka, oby mały dzisiaj był grzeczny w nocy! No i dobrze, że położna zezwoliła Ci brać leki!

Surka- brawa za wagę Lilki ślicznotki!

Dzoan- bidulko, mam nadzieje, ze akcja sama sie rozkręci jeszcze dzisiaj i juz nie bedziesz musiała tam bezczynnie leżeć!

Magdalennne- nie mów tak i nawet tak nie myśl. Jesteś wspaniałą Mamą i na pewno laktacja rozkręci się na tyle, że mały jeszcze nadrobi to wszystko x2 !!! Uwierz w to, a tak będzie.

kiss- jak BUKA? dawaj fotę w takim razie!

Ita- zeby do 2 tyg było już po porodzie!

Charlize- dobrze, że wykryli tą makrosomię i że trzeba zrobić cc. Anulka jest przesłodka!

Samantha- jejku, tą teściową Twoją to nawet ja bym zaciukała Mam nadzieję mimo wszystko, że synek wyjdzie przed niedzielą, kiedy chcą Cię położyc!

Rockyyy- kurcze, oby Twojemu Tztowi sie polepszyło. Biedaczek jeszcze nie chciał Cię martwić.. No i ogromne zeby z Laurą to nie była skaza brawa za wagę!

Twee- wyglądasz tak ślicznie, że mogłabys w sumie nie rodzic jeszcze jakies 20 tygodni

Iwonko- mała jest cudna!

Eveewe- kurcze, mam nadzieję, że Marysia przestanie być tak zazdrosna bo musisz mieć oczy dookoła głowy. Nie przepraszaj nawet, bo na pewno nie wiesz w co ręce włożyć.. chociaż tyle, że teraz Twoja mama ma urlop i trochę może Cię odciążyć! Sciskam mocno i przesyłam duzo pozytywnych fluidów!

Neni- robiłam żel, jak zwykle.. i takie są cudne paznokietki ze och i ach

[d0tkaaa]

iwonka to pewnie chodzi o taki przykurcz co nieraz dzieci maja..wlasnie jak rodzice tylko na kednym boku klada dziecko ...polozna mi o tym opowiadala..a Jak kladziesz mala na jednym lub drugim boku to sie wygina do tylu?czy mp tylko jak lezy na prawej stronie to sie wygina?

e napewno wszystko ok,lekarz przewrazliwiony a wy zrobicie to dla sw spokoju i bedzid git a nasze robaczki niech soe zdrowo wyhinaja))

[Neni1984]

Napisane przez Rockyyy

Uff nadrobiłam....

Laura była dzis nie do zniesienia....marudziła,s krzeczała,wrzeszczała.Dob rze ze u lekarza spała.Uwielbia jezdzic autem i dobrze sie jej w nim spi
Ukołysałam ją po wybojach i ostro spała i badana była na śpiocha.
A w domu jazdaaaaa nic jej nie pasowało...oczywiscie na rękach milkła,oczy jak 5 zł i grzeczniutka.Nie wiem czy tak jej dzis bliskosci brakowało czy zaczeła mnie terroryzowac z braniem na rece? Ale na to chyba za wczesnie???? Wczoraj tez wieczorem nie mogla zasnac i dopiero jak sie przytuliła do mojego odkrytego cycka i brzucha to zasneła jak aniołek....
Tz wszedł do pokoju ,spojrzał i stwierdził :,,jak ona Cie kocha" :love" az mi sie ciepło na sercu zrobiło kiedys jej fote takiej przytulonej zrobie i do klubu wrzuce

Może z gorąca?

Napisane przez Rockyyy

No i juz wiecej nie wspomne przy niej ze Laura dzien wczesniej marudziła i płakała bo mi powiedziała ze to dobrze bo musze wiedziec ze mam w domu dziecko........

nie było tak źle włączyłam w sobie ignora na takie teksty i wytrwałam spokojnie a z tym cieniem to sie z Tzem smialiśmy

Napisane przez eveewe

Witajcie

Ja was bardzo przperaszam, ze nie ma mnie ostatnio na Wizazu. Niestety Marysia jest teraz juz mega zazdrosna o brata. Ostatnio ugryzla go w przedramie, wczoraj jak go karmilam piersia, ze zlosci wsadzila jego malenka stopke do swojej buzi i tez ugryzla - poprostu mam sajgon w domu. Co prawda od wczoraj moja mama ma urlop, siedza troszke u nas, bo mala moze biegac po podworku i sie bawic, a kolo 16 mama ja zabiera do siebie i tam spi, wiec wtedy mam czas tylko dla Aleksa i ogarniam co sie da. I mam taki kolowrot, ze dajcie spokoj.

Chetnie bym Was poczytala i poogladala Wasze maluszki - ale nie mam zywcem czasu, jak przychodzi wieczor padam ze zmeczenia.

PRZEPRASZAM DZIEWCZYNKI

P.S. w Klubie fotke Wam wrzucilam.

Oj to masz problem

Idę karmić Małego i mam nadzieję spać, bo oczy dosłownie same mi się zamykają

[mela1234]

Madi cc dlatego że mała zle sie wstawiała w kanał. Badając polozna czuła jej ucho a nie glowke. Przez to mała ma krwiaka na głowie (wygląda jak nabity guz) i lekko znieksztalcony nosek. Ale to ma się w ciągu miesiąca wszystko naprawić.
Idę spać póki Ala śpi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misiaczka555]

Wróciliśmy teraz od moich rodziców. Jestem wykończona jazda autem. Nogi mi popuchly, brzuch boli jak na okres. Nigdzie juz sie nie ruszam do porodu.

Kejt super ze Filip juz na świecie
Dzoan nie moge uwierzyć w to jak cie traktują w szpitalu. Jedni każą ie zjawić inni nie grrrrr. Wściekłość mnie ogarnia bo pewnie masz jz tego dość. Mam nadzieje ze doczytam jednak ze jest jakiś postęp

Idę nadrabiac bo tylko tyle doczytalam

[enlevee]

no pięknie, ja tak ładnie nadrobiłam, a Wy poszłyście wszystkie spać

[b a r b a r a]

Witam sie z Wami
nie bylo mnie 2 -3 dni a widze ze rozpakowania juz byly sierpniówek

Dziewczyny gratuluje i trzymam kciuki za kolejne rozpakowania

bylam u mamy i nie bardzo mialam jak pisac

jakies tydzien temu zrobiko mi sie cos miedzy piersiami i walczylam pierw sama kremami dla dzieci to troche przechodzila ale dzis postanowilam pojsc do lekarza i zobaczyc co to . Pani doktor zobaczyla mi to i dala mi masc (masc sterydowa) nie kupilam bo mowila zeby jeszcze sypac pudrem (pani w aptece tez o tym mowila i powiedziala ze lepiej tamtej masci nie stosowac bo nie mozna w ciazy ani w momecie gdy sie karmi piersia . Ale ci lekarze sa

[misiaczka555]

Przeczytałam wszystko, ale wybaczcie nie bede cytowac. Bardzo chce mi sie spac i wykorzystam to bo ostatnio mam problem ze snem.

Dobranoc

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Bry... Ale Wam zazdroszczę normalnego kp..
Surka ten otwór może powodować ponoć migreny, może sama go mam, bo miewam masakryczne.
Moja sis też ponoć miała naczyniaka, teraz jest gladziutka

Odkladam Mlodziana do lozeczka, biorę prysznic i odciagam...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kubus puchatek]

Napisane przez Rockyyy

Hej żabki

U mnie ciężki wieczór wczoraj był.Musiałam z Tzem na IP jechac bo mi dwa razy prawie zemdlał... ;( ledwo go złapałam.Ubrałam Laure i pojechalismy.Okazało sie ze ma bardzo wysokie cisnienie i to poczatek byc moze nadcisnienia juz od prau dobrych dni sie zle czuł ale nic nie mowil bo nie chciał mnie martwic...dostał na razie kropelki i w srode ma kontrole u lekarza rodzinnego,badania itp.

A dzis jestem z siebie dumna.Byłam sama autkiem z Laurą u lekarza i w miescie.Pisałam wczesniej ze ma wysypke.Nasiliła sie i to nie potówki tylko wstrętna wysypka Nie było naszej pani doktor wiec obejrzała ją moja lekarka.Przepisała masc w konsulatcji z drugą lekarką ,dostałysmy skierowanie do poradni neonatologicznej..I przy okazji recepte na nystatyne na pleśniawki bo juz Aphtin nie dawał rady.Było po 12 wiec od razu skoczyłam z Laurą do miasta do tej poradni.Babeczka juz konczyła ale jeszcze nas przyjeła.Jest to wysypka spowodowana przez jakis alergen albo objaw skazy białkowej na razie musimy wybadac co moze Laurze ją wywoływac i :
-mam odstawic całkowicie na tydzien nabiał
-po wypraniu ciuszkow przez pralke jeszcze wypłukac je w ciepłej wodzie i dopiero rozwiesic do suszenia
-wszelką odziez i nasza pościel ktora ma kontakt z dzieckiem prac w dzieciowym proszku i płynie ( posciel juz piore od pocztaku bo mała lubi lezec w naszym łozu)
-2 razy dziennie kapac ją w nadmanganianie
i za tydzien do kontroli.Modle sie zeby to nie była skaza
Poprosimy o kciuki

Ahaaa i dobre wiesci: Laura waży juz 4125 g
Babka mowiła ze sporo przybrała na wadze i ze jej bóle brzuszka i wzdęty brzuszke to moze byc tez objaw przejedzenia

ojejku,ale się musiałaś zestresować z Tż-tem. Dzielna babka jesteś! Oby badania wyszły dobrze,trzymam kciuki i za Malutką też,żeby to nie była skaza! za ładne przybieranie.

Napisane przez tweedledee

Jak napisałam, tak zrobiłam, obiadu nie gotowałam, za to pochłonęłam pół ogromnej pizzy i zapiłam pepsi Ciągle ostatnio korzystam z ostatnich dni wolności jedzeniowej Jestem teraz tak objedzona, że nawet stanik sportowy mnie ciśnie i wywaliłam gołe cycki przed tżtem
Wklejam zdjęcie bebzola (38 tc), żebyście nie zapomniały, że jakieś resztki ciężarówek jeszcze tu są
I mam nadzieję, że to jedno z ostatnich zdjęć, bo już nie daję rady się toczyć nawet...

Piękna jesteś! a brzusio mega zgrabniutki

Napisane przez iwona335

Zuzia wczoraj skonczyła 3 tygodnie i posyła Wam fotke


Dziewczyny, które czekają jeszcze na poród, wiem, ze wiele z mam ma problemy z karmieniem. Wiem, zę to bywa różnie i u każdego inaczej ale chce Wam przesłać optymistyczną myśl
u nas nie ma problemów z karmieniem, w 3 dobie miałam lekki nawał ale w nocy przystawiałam dzicko dosyc czesto do piersi i na drugi dzien juz było ok. Nic mnie przy karmieniu nie boli, miałam raz tylko troszke wystrzepiony sutek ale nie bolał jakos mocno i szybko sie goiło. Dziecko pieknie łapie pierś, pije tak głośno że słychac ja w całym mieszkaniu i jest to bardzo zabawne. No i przede wszystkim Zuzia śpi nawet po 4-5h (zdazylo sie i 6-7), a mnie straszyli, że dziecko kp śpi max 1,5-2 h bo ciagle jest głodne. No i Zuzia ładnie przybiera na wadze. Wiec myślcie pozytywnie, ja bardzo chciałam karmić dzieco piersią juz od poczatku ciąży i prawdopodobnie moje nastawienie dużo pomogło. Do tego wydaje mi się, że sprawa przenoszenia ciązy nie jest taka zła jak ja ją sama widziałam, bo moje dziecko przez to ze przyszło 7 dni po terminie ma świetnie rozwinięty przełyk, jelitka i wszystko co tam mogło sie rozwijać jeszcze w srodku. Jem schabowe, wszystkie owoce (pestkowe tez), nawet surówke z kapusty jadłam i smazoną cebulke w jajecznicy, i nie ma żadnych problemów (obym sobie nie wykrakała )
Nie pisze tego żeby sie chwalić jak to u nas super, po prostu chce pokazać, że kp nie musi oznaczac meczarni i problemów, których współczuje wszystkim mamusiom, które przezywają rozterki co do kp i problemy brzuszkowe u dzieci.
Ot co chciałam napisac

Zuzia i dzięki wielkie za pozytywne info o kp,przyda się na bank !

Lecę czytać dalej,bo w tyle jestem przez ten Woodstock

[kubus puchatek]

Napisane przez Neni1984

Babcia lula wnusia a mama na wizaz

Po wizycie położnej mam +100 do zaj.ebistości
Mały przytył ponad pół kilko w 10 dni Waży 4100
Położna była w szoku, ja w szoku, Kubuś w szoku-nawet waga była w szoku

Ponadto poskarżyłam się jej na alergię, a ona obiecała coś wymyślić iiii zadzwoniła do mnie niedawno i pozwoliła brać moje leki na alergię

Do pełni szczęścia już mi dziś nic więcej nie potrzeba - no może malutką godzinkę snu

za wagę i możliwość stosowania leków na alergię

Napisane przez mela1234

Opis porodu:
We wt jak wiecie koło 6 rano zostałam dziabnieta przez męża celem jego przyjemności (mojej poniekąd tez) ale głównie aby coś że skorczami ruszyć bo byłam dzień po TP i do 17 miałam się zgłosić na oddział. Godz pozniej zaczęłam czuć lekkie skurcze. Więc zjadłam sniadanie, Małgosia również, poczytalam wizaz. Posprzatalam łazienkę włącznie z myciem podłogi na kolanach. Nie chciało mi się odkurzac więc zamiotlam mieszkanie, trochę na podwórku. I tak sobie chodziłam. Mąż co chwila pytał jak się czuje. Az mnie zaczął denerwować. Ok 10 stwierdziłam że czas zawieźć Malgosie do mojego taty i jechać na IP bo skurcze były co 5 min.
Poprzytulalam niunie mówiąc że idę urodzić dzidziusia. Na IP spokojnie czekałam aż skończą przyjmować dziewczynę która dzień po mnie zresztą miała cc że wskazań.
Na patologii posiedziałam ok 2 h i po obiedzie ok 13:30 poszłam na porodowke. Była że mną polozna która na początku była miła. Zrobiła mi ktg, skurcze na leżąco gorsze niż na chodzonego ale pół h musiałam wytrzymać. Lewatywa po której po tych zaparciach czułam się blogo. Skurcze sie nasiliły,rozwarcie zwiększało, ją chodziłam, kolysalam biodrami, bujalam się na piłce. Wszystko byle nie leżeć. Ale ktg trzeba było robić, tak samo jak badanie na skurczu. Przyszedł pan dr na widok którego się nawet ucieszyłam bo odbierał mi pierwszy poród. Przypomniał sobie kim jestem, że jeżdżę konno. O 17 juz 8 cm rozwarcia i decyzja o oxy i przebiciu pecherza. Ja już zaczynałam być wykońcZona bo bóle krzyżowe doprowadzaly mnie do szału. Po przebiciu pęcherza i oxy zaczął się koszmar. Bóle wzrosły, rozwarcie 9 cm, piłka, doszła druga polozna która mi plecy masowala. Sama wcześniej jeszcze wymiotowalam. Fuj. Po ok 15 min po przebiciu pęcherza spadłam z piłki na kolana i nie miałam siły się podnieść. Polozna już podnosiła na mnie głos jak ją się zachowuje, trzeba mnie zbadać, a ją się nie daje. Zechciało mi się przec więc poszliśmy na fotel. Tam nie miałam siły wejść. Jak mieli mnie badać na skurczu to darlam się okrutnie, kopalam nie dawałam się dotknąć. Oni mnie wyzywali, nie pozwalali przec bo mała zle się wstawiała. Ale jak nie przec na partych i przy bólach krzyżowych jak się nie drzec jak to pomagalo. Na całym oddziale było mnie słychać i na dworze też bo koleżanka z patologii była i słyszała. Tu się darlam, a między skurczami plakalam bez sił czemu mi to robią, że nie dam rady urodzić tego dziecka i błagam o cesarke. Te położne i dwóch już lekarzy już się ze mnie śmiały że do opery się nadaje a ja nie miałam siły się odszczeknac. Raz chyba wykrzyczałam lub powiedziałam blagajac do tego lekarza od pierwszego porodu " zrób mi cesarke prosze". A on do mnie z gębą że co to znaczy, jak ja się zachowuje, od kiedy to jesteśmy na ty. Że jestem niekulturalna itd. Gowniarz w moim wieku, mamy wspólną znajomą i wcale nie chciałam żeby wyszło że po imieniu. Po prostu już nie myślałam. W końcu decyzja i cc. W sumie przez ta godz przeżyłam mega dramat bo miałam głównie parte z krzyżowymi i nie wolno mi było przec. Jak podały mi do żyły fenoterol i coś jeszcze to skurcze zelzaly choć nadal bolało a ja kiepsko kontaktowałam. Na hasło żebym odwróciła się z boku na plecy nie reagowałam bo nie rozumiałam co do mnie mówią. Jak krzyknęła na mnie polozna to zalapalam odwrocilam się. Przebraly mnie w koszule do zabiegu, kazały przejść na łóżko obok co też było wyczynem i też z krzykami na mnie. Jak już mnie wiezli na ta operacyjną ta polozna coś mówiła jak ja się zachowuje, to jej tylko powiedziałam"wie pani co, teraz może pani sobie na mnie krzyczeć, już mam to w dupie".
Na operacyjnej anestezjolog złapał mnie za twarz i jakby po wojskowemu z rozkazami mówił co będzie się działo i co mam robic. I tu jakoś otrzezwialam i słuchałem mojego wybawcy od bólu. Znieczulenie zrobił mi na skurczu ale nie mógł już czekać. Cięcie, jakieś szarpanie, wyjęli mała, jej krzyk mnie uspokoił. Pokazały cipcie że dziewczynka i daly policzek do pocalowania. Zabrały ją do mycia i wazenia i badania. Mnie zawieźli na pooperacyjna gdzie akurat przed ta sala stała moja kochana bratowa. Mój brat ją z domu wygonil bo za długo nie dawałam znać i w sumie idealnie przyszła. Nie wolalam jej do porodu bo i tak by nic nie zdzialala. Zaraz poszła na noworodki, dowiedziała sie co z mała i ją przywiozła mi pokazać. Mówię wam nie czułam że to moje dziecko. Wstyd to napisać ale tak było. Na drugi dzień koło 10 zawieźli mnie na inna salę i tam Asia dała mi mała i z polozna pomogła mi ją przystawic do piersi. I jak pierwszy raz pociągnęła cyca tak ja się w niej zakochalam
Poprzedni poród wspominam dobrze. Nie miałam boli krzyżowych i w 3,5 h od pierwszych skurczy Małgosia była na świecie. Po tamtym porodzie mówiłam że mogę rodzic dzieci. Teraz do momentu cc męczyłam się 4 h ale wiem że więcej rodzic nie chce. Przeżyłam koszmar. Aczkolwiek warto było: )
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Masakra,jak można krzyczeć tak beszczelnie na rodzącą podczas porodu? To oni są dla Ciebie,a nie odwrotnie. złożyłabym skargę do dyrektora szpitala. Dzięki za opis,dobrze,że masz to już za sobą !

Napisane przez enlevee

Hej laski

Ja dzisiaj padnięta bo cały dzien poza domem od samego rana- najpierw pojechałam z małym odebrać pesel , potem do mojej Mamy, potem mama przypilnowała szkraba, a ja pojechałam na paznokcie , a potem się spotkać z moją przyjaciółką i wyszło na to, że pojechałysmy w dwa różne miejsca i to z małym. On dostał miliard ubranek od ciotki i skarpetek i innych, a ja od przyjaciółki bransoletkę za urodzenie małego i dopiero o 21 bylam z małym w domu, wiec kapiel, karmienie i teraz mu dziadek opowiada bajke

Mały dzisiaj skonczył 3 tygodnie

Idę trochę Was nadrobić jak mam chwilę wolnego

Dzionek pełen wrażeń za 3 tygodnie

Napisane przez jakierka

My juz po Ikei, podroz nieco wykanczajaca jak na moj okres ciazy, ale wolalam jechac tam teraz, niz po porodzie. Kupilismy nowa poduche na fotel, wyglada teraz jak nowy Kupilismy lustro i polke do lazienki, stolik do kawy, drobiazgi do kuchni i na korytarz. to chyba tyle, caly dzien zlecial na jakis jeden sklep

Super,że zakupy się udały

Napisane przez misiaczka555

Przeczytałam wszystko, ale wybaczcie nie bede cytowac. Bardzo chce mi sie spac i wykorzystam to bo ostatnio mam problem ze snem.

Dobranoc

Wybaczamy i dobranoc

[mela1234]

Witam
Moje dziecko jeszcze nie głodne a mnie piersi bolą. Bardzo się cieszę ze mam laktacię, ale 2 h temu poszłam spać z nakarmiona Ala a teraz obudzilam się z bolacymi piersiami. Próbuje mała zmusić do ciągnięcia ale jeszcze nie jest głodna. Dobrze że mi mąż laktator dziś przywiózł to go wyprobuje. Obym tylko nie zapeszyla żeby nie stracić pokarmu!

Edit: 2 w nocy i nikogo nie ma? Ala possala chwilę, laktatorem odciagnelam troszkę i mi lepiej. Ech byle nie doprowadzić do zastoju czy zapalenia!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karolajn1987]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;42086479]Bry... Ale Wam zazdroszczę normalnego kp..
Surka ten otwór może powodować ponoć migreny, może sama go mam, bo miewam masakryczne.
Moja sis też ponoć miała naczyniaka, teraz jest gladziutka

Odkladam Mlodziana do lozeczka, biorę prysznic i odciagam...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

Ja sobie dzis myslalam o Tobie.
Arturek gardzi piersia bo butla wygodniejsza,nie musi sie tak meczyc. A gdybys sprobowala zaspokoic ten najwiekszy glod butla a potem sprobowac go przystawic?owinac go ciasno i w pozycji lezacej?
Musicie to jakos rozwiazac,bo maly bedzie mial coraz wieksza potrzeby a Ty przeciez nie mozesz calego czasu spedzac przy odciaganiu. Musisz miec tez czas dla siebie bo sie wykonczysz. Dziecko musi miec wypoczeta i szczesliwa mame

Moje dziecko p karmieniu spi ale tak sie przeciaga ze zaraz sie obudzi :banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Jestem, jestem... Odciąganie dramat, ledwo 160 ml, a chcę chociaż na 2 karmienia, więc czekam na te 40 jeszcze żeby się naprodukowało...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mela1234]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;42086855]Jestem, jestem... Odciąganie dramat, ledwo 160 ml, a chcę chociaż na 2 karmienia, więc czekam na te 40 jeszcze żeby się naprodukowało...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

160 ml i dramat? Oj chyba przesadzadz. Daj sobie czas.


Edit. Mam nadzieję że cię nie urazilam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[fiazo]

Mi nawet kropla nie pociekła z prawej piersi przy elektrycznym laktatorze a jak palcami przycisnęłam to bylo mleko

[enlevee]

3:30 było karmienie i od tej pory mecze psa moim talentem bo śpiewam kołysanki, a on dopiero teraz usypia.. dziecko, nie pies, bo ten to już dawno z pokoju wylazl

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Nie, Mela, nie urazilas dla mnie 160 to kiepsko, bo moja norma to ponad 300... Ale potem coś sie odblokowalo i sciagnelam 220 teraz wypił i sobie leży na mnie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mela1234]

En moja też dziś nocna aktywność O 2 trochę lyknela aż musiałam laktator uruchomić, a od 3 jej się wł jedzenie i aktywność do 4. Chyba ją zasnelam wcześniej. Teraz znowu kupa i stanie. Ale i tak bym nie pospala bo mierzą temp i ciśnienie pacjentkom, dalej jakas ma ktg włączone więc jak tu spać.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[domciatko]

Witam z rana z sara przy cycu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malaczarnakejt]

Hej! zaraz będę podejmować próbę polonizacji. Rana piecze, ale co zrobić....
Fi miał wczoraj dwie próby karmienia, ale nic ze mnie .nie leci i bardzo mi przykro z tego powodu. Ale może coś ruszy jak wstane..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mela1234]

Spokojnie Kejt moja bratowa rozwinęła laktacje po tyg od porodu w dodatku na odległość z małym bo on wcześniak w inkubatorze, a ona przeziębionia w domu. Mój brat woził pokarm do szpitala i karmił. Więc wszystko jest możliwe, tylko pozytywnie się nastaw i rozluznij. I ona też po cc.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[madi82]

Czesc dziewczynki,

my też już po bufecie porannym.
Teraz dałam małego tatusiowi a ja ciut ogarnę pokoik małego itp.

Noc była nawet ok. Po 1 kąpieli i spacerki mały sprał ponad 2,5 h to sukces jak dla nas

Robi się gorąco więc znów będzie duchota w mieszkaniu.

Mela masz już kogoś nowego w pokoju?
Jak się dziś czujesz??

Tak samo Ty Kejt, w jakim pokoju jestes 2,3?

Domciątko gdzie znajdę Sarenkę bo się doszukać nie mogę a mam dosłownie chwilkę??

[malaczarnakejt]

Napisane przez madi82

Czesc dziewczynki,

my też już po bufecie porannym.
Teraz dałam małego tatusiowi a ja ciut ogarnę pokoik małego itp.

Noc była nawet ok. Po 1 kąpieli i spacerki mały sprał ponad 2,5 h to sukces jak dla nas

Robi się gorąco więc znów będzie duchota w mieszkaniu.

Mela masz już kogoś nowego w pokoju?
Jak się dziś czujesz??

Tak samo Ty Kejt, w jakim pokoju jestes 2,3?

Domciątko gdzie znajdę Sarenkę bo się doszukać nie mogę a mam dosłownie chwilkę??

Na razie jestem w pooperacyjnej 2, bo nie ma miejsc na pologach.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tweedledee]

Hej laseczki,
próbowałam Was wczoraj nadgonić na komórce, ale wyczerpały mi się wszelkie pokłady cierpliwości
Nie dla mnie taka zabawa, jeszcze w pewnym momencie tż dostał smsa, ja trzymałam kom nad brzuchem i mały tak się wystraszył w brzuchu, że serio myślałam, że stamtąd ucieknie Durna matka

Napisane przez Neni1984

Mały przytył ponad pół kilko w 10 dni Waży 4100
Położna była w szoku, ja w szoku, Kubuś w szoku-nawet waga była w szoku

dla kubusia, za super wagę i dla Twoich cycków, że tyle naprodukowały

Napisane przez mela1234

Opis porodu:

MEla Ja bym tych dziadów najchętniej pogoniła, rozumiem, że przez to, że widzą tego typu cierpienie kobiet codziennie, są w jakiś sposób znieczuleni, ale to nie wyjaśnia w żaden sposób braku chociaż minimum empatii i profesjonalizmu. Jezu! Jak można być tak okropnym, przecież wiadomo, że kobiety bardzo różnie znoszą ból, wiadomo, że na niektóre kobiety trzeba po prostu ryknąć (tak jak sama pisałaś, bo z bólu nie kontaktowałaś), ale wypadałoby niektóre komentarze zostawić dla siebie

Napisane przez madi82

Ja powiedziałam, że kolejna ciąża..jak będzie to biorę jedynkę!!!!!!!!!!!!1
Pierniczę...trafiła mi sie sala 5 osobowa...
i wyobrażcie sobie do jednej laski przychodziło na raz po 5 osób....do reszty tez po 2-3...a Ty mussz wietrzyc krocze, karmic cycem m]dziecko i odpoczywac..... DRAMAT!!!!

Ludzie....nie zdają sobie sprawy chyba z tego, ze to dla innych jest meczące.

Powinien być tatuś ewentualnie jakas 1 osoba z rodziny...a nie...

Jak można być tak bezmyślnym, przecież to szpital i to taki specyficzny oddział Wiadomo, że kobiety chcą leżeć często z wywalonym cyckiem czy kroczem, czasami leci krew, trzeba nakarmić dziecko, a tu zero intymności. Jakby takiej ilości gości nie można było przyjąć na korytarzu. Potrzeba tylko odrobiny kultury osobistej

Napisane przez Neni1984

Ale od poniedziałku zaczynamy regularne spacery z Małym Już nie mogę się doczekać, bo mam dość domu i kursowania z łóżka do przewijaka

Zazdroszczę spacerków dyliżansem

Napisane przez madi82

Pomyśl ile Wy dwupaczki macie teraz kcuków my na Was czekamy z utęsknieniem, a jakimi poradami bedziemy leciec bo juz conieco przetestujemy na swojej/dzieci skórze

Mój słodziak dziś był na 1 spacerku, miał 1 kąpiel ..nawet daliśmy radę ale trzeba dobrze sie zorganizować przed i nawet kupka była tak, ze dumna jestem dzis z mego dziecia

No mam nadzieję! Chociaż nie wiem, komu ja będę smsy słała z porodówki, jak już pewnie wszystkie będą maluszkami zajęte

I jak tam Witek zniósł spacerek w taką pogodę?

Napisane przez enlevee

Ja dzisiaj padnięta bo cały dzien poza domem od samego rana- najpierw pojechałam z małym odebrać pesel , potem do mojej Mamy, potem mama przypilnowała szkraba, a ja pojechałam na paznokcie , a potem się spotkać z moją przyjaciółką i wyszło na to, że pojechałysmy w dwa różne miejsca i to z małym. On dostał miliard ubranek od ciotki i skarpetek i innych, a ja od przyjaciółki bransoletkę za urodzenie małego i dopiero o 21 bylam z małym w domu, wiec kapiel, karmienie i teraz mu dziadek opowiada bajke

Mały dzisiaj skonczył 3 tygodnie

Super En, że tyle udało ci się załatwić Ja boję się właśnie tego, że będę z Kluską całkiem uwiązana w domu i nawet na ekspresowe zakupy nie wyskoczę Zobaczymy, jak będzie
Paznokietków też zazdroszczę, bo ja od tygodnia nie maluję i obcinam na krótko, w razie wu, żebym później jak wariatka w środku nocy nie zmazywała
I dla Tomusia wielkie za sędziwy wiek! Gdzie zdjęcie?
Że nie wspomnę o waszym wspólnym, które miało być

Napisane przez bebe1987

Póki co korzystamy z dni przed porodem i np. wczoraj bylismy w aquaparku w Sopocie .

O matko, jak mi się marzą już następne wakacje Kiedy pojedziemy nad jakieś jeziorko, a ja wywalę się na plaży jak foczka i poopalam z piwkiem w ręku

Napisane przez enlevee

Ufff, nadrobiłam sumiennie, a teraz jadę po Tzta do miasta, bo się napił z kolegami po pracy i na tramwaj nie zdążył tuman
Twee- jak ja marzę o 8h snu bez przerw godzinnych na usypianie Tomcia!!
Twee- wyglądasz tak ślicznie, że mogłabys w sumie nie rodzic jeszcze jakies 20 tygodni

Mój tż ma zaplanowane już chyba 3 pępkowe
Nie wiem, jak on chce to zorganizować, bo chyba go całkiem pogrzało, że ja będę z Alim w domu czekać, aż tato wróci mocno pachnąc chmielem i pewnie nie tylko
En, spokojnie, za niedługo pewnie i ja zacznę biadolić na brak snu
I aleś mnie nastraszyła Chyba nie byłam aż tak złym kotem w poprzednim wcieleniu, żeby zasłużyć na kolejne 20 tygodni

Napisane przez enlevee

3:30 było karmienie i od tej pory mecze psa moim talentem bo śpiewam kołysanki, a on dopiero teraz usypia.. dziecko, nie pies, bo ten to już dawno z pokoju wylazl

Hahahahahahah, boże padłam

Napisane przez malaczarnakejt

Hej! zaraz będę podejmować próbę polonizacji. Rana piecze, ale co zrobić....
Fi miał wczoraj dwie próby karmienia, ale nic ze mnie .nie leci i bardzo mi przykro z tego powodu. Ale może coś ruszy jak wstane..

Trzymam kciuki kejt, żebyś jak najszybciej doszła do siebie kochana
A mleczarnią się nie przejmuj, sama widziałaś, że dziewczyny czasami trochę czasu potrzebowały na rozkręcenie... będzie dobrze!

[malaczarnakejt]

To Wam wstawie jeszcze jedno foto Fi. Zakochalam się w synu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[AgaPlast]

Witam sie z rana
Wiem ze teraz zgrzesze ale obudziłam sie i jestem zmęczona. Pierwszy raz podczas ciazy wstawałam w nocy do wc i to AŻ 3 razy. No dla mnie to masakra

Mela,
opis porodu to jakiś koszmar jestes bardzo silna, trafilas na okropną obsługę o jakiej sie słyszało w latach 80

Surka, Twoja Lila przesliczna

Dzoan, przykro mi ze weekend w szpitalu ale moze samo sie rozkreci

Rocky, kciuki dla TZta przesylam, oby oslabienie i problemy z cisnieniem minely a laura nie miała skazy

Tweed, brzuszek piękny bo i mama śliczna



Evewe, przykro mi ze masz teraz roblem z córka. Mysle ze mała jest zazdrosna i nie długo zrozumie sytuacjie i wtedy bedzie na odwrót- nie odstapi niunia na krok

Neni, waga piekna i fajnie ze wrócisz do leków to jedno zmartwienie masz mniej

[tweedledee]

Napisane przez malaczarnakejt

To Wam wstawie jeszcze jedno foto Fi. Zakochalam się w synu

Wcale się nie dziwię, Fi to taki słodki czarnuszek


A ja odkryłam wczoraj nowe rozstępy na brzuchu I w sumie olałam temat, będę je tak maltretować po porodzie, że nie mają szans Chociaż nie powiem, marzy mi się, żeby Alik za tydzień łaskawie opuścił obecne lokum