Wszystkie mamy niewyspane, lecz w maluszkach zakochane. MAJ-CZERWIEC 2013, cz.2

[Ashyshqa]

Napisane przez Atena564

moja wczorej skończyła 2,5 i też od kilku dni stale piastki ma w buzi, pokasłuje i ma jakby zatkany nosek i byłam dziś na szczepieniu na rota (jednak sie zdecydowalismy po rozomowie z kolega tz którego syn ledwo przeżył chorobe na rota, a drugi młodszy kótry był szczepiony lekko przeszedł chorobe) to powiedział o tym lekarce i mówi ze to normale ze w okolicahc 3 mc u dziecka zaczynaja intensywna race ślinianki i dlatego tak sie zachowuje, a z nadmairem sliny nieumie sobie proadzic i pokasłuje i te z jak lezy do noska coś tam zawsze poleci wiec pewnie u Sofci jest tak samo

No, masz rację. Ślina u nas cieknie litrami

Po tym nieciekawym dniu mam wreszcie dobre wieści. Zapisaliśmy się na zajęcia na basenie Zaczynamy za 2 tygodnie.

A i kupiłam Sofii 3 zabawki Lamaze (na gumtree ) Używamy na razie zamiast książeczek do ćwiczenia główki

[Magiusa]

Napisane przez XxXJuSstiii

ja czytam wątek na wizażu dot. rozszerzania, polecam
gluten chcę wprowadzić później

To podrzuć linka do tego wątku
Mi pediatra napisała , że gluten wprowadza się między 4 a 7 miesiącem....się zobaczy jak będę robiła. Najpierw muszę obczaić jak cokolwiek się wprowadza

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Magiusa

To podrzuć linka do tego wątku
Mi pediatra napisała , że gluten wprowadza się między 4 a 7 miesiącem....się zobaczy jak będę robiła. Najpierw muszę obczaić jak cokolwiek się wprowadza

bo takie są nowe zalecenia ale ja ich nie mam zamiaru stosować
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=620022 polecam ten wątek

[vil84]

qrde, Przemek dziś zjadł o 4 100 ml, potem w parku o 9 jakieś 110 ml, i potem o 15 zjadł 90 ml.... po kąpieli mlekiem pluł, wypił butlę wody ... i tak od 2 tyg no bez jaj że je 3 razy dziennie i to tak mało. ja wiem że upał upałem ale wcześniej jadł 6-7 razy po 150 ml ...

[nuna2]

Hej kochane moje Stęskniłam się Nie wiedziałam, że dziecko absorbuje aż tyle czasu. A będzie pochłaniać jeszcze więcej. Byłam dziś u neurologa prywatnie, gdyż nie pasowało mi to, jak mała ustawia główkę i że płacze jak próbuje przestawić, oraz jej układanie ciała. I miałam racje. Muszę ją ćwiczyć w domku 3 razy dziennie i szczepienie odroczone na 2 msc ze względu na napięcie mięśniowe.
Za dwa msc wizyta i jak będzie ok to wypisze nam recepte na te szczepionki skojarzone, żebysmy mieli darmowe.

Kurde ani nie mam kiedy wchodzić. Chrzcimy w każdym bądź razie 18 sierpnia. Malutką ubieramy bardzo skromnie. Żadnych satynowych falbaniastych sukienek.

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Kochane i mam problem... Moje dziecko nie umie jeść butelki;( Co za tym idzie?? nie mogę się ruszać z domu na dłużej niż godzine.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez nuna2

Hej kochane moje Stęskniłam się Nie wiedziałam, że dziecko absorbuje aż tyle czasu. A będzie pochłaniać jeszcze więcej. Byłam dziś u neurologa prywatnie, gdyż nie pasowało mi to, jak mała ustawia główkę i że płacze jak próbuje przestawić, oraz jej układanie ciała. I miałam racje. Muszę ją ćwiczyć w domku 3 razy dziennie i szczepienie odroczone na 2 msc ze względu na napięcie mięśniowe.
Za dwa msc wizyta i jak będzie ok to wypisze nam recepte na te szczepionki skojarzone, żebysmy mieli darmowe.

Kurde ani nie mam kiedy wchodzić. Chrzcimy w każdym bądź razie 18 sierpnia. Malutką ubieramy bardzo skromnie. Żadnych satynowych falbaniastych sukienek.

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Kochane i mam problem... Moje dziecko nie umie jeść butelki;( Co za tym idzie?? nie mogę się ruszać z domu na dłużej niż godzine.

nuna z jakiej okazji skojarzone za free??

a co do butli - spróbuj z kieliszka jej podawać, często piersiowe dzieci nie chcą butli

[karolina2121]

Napisane przez justyna_g4

JA mam pampers premium care 2 ( dostaliśmy ) i właśnie są wieksze od dady 2 a mniejsze od 3. Co prawda ich nie lubię ale zużyć trzeba no i rozmiar pasuje.

Napisane przez XxXJuSstiii

wg mnie pampy 2 wychodzą większe
mi nic nie ropiało

Dziękuję

[nuna2]

Napisane przez XxXJuSstiii

nuna z jakiej okazji skojarzone za free??

a co do butli - spróbuj z kieliszka jej podawać, często piersiowe dzieci nie chcą butli

nie wiem właśnie z jakiej okazji Mówi, że są bezpieczniejsze a z receptą dostaniemy je za free. Ale się z nią nie dogadywałam, bo szczerze to od początku myślałam nad nfz. A z tym kieliszkiem to poważnie??:O NIe zadławi się?? Chcę, żeby nauczyła się tej butli Też chcę czasem gdzieś wyjść

[XxXJuSstiii]

Napisane przez nuna2

nie wiem właśnie z jakiej okazji Mówi, że są bezpieczniejsze a z receptą dostaniemy je za free. Ale się z nią nie dogadywałam, bo szczerze to od początku myślałam nad nfz. A z tym kieliszkiem to poważnie??:O NIe zadławi się?? Chcę, żeby nauczyła się tej butli Też chcę czasem gdzieś wyjść

dziwne... ogólnie na te szczepionki dostaje się recepty aby wykupić samemu w aptece chyba no ciekawe

serio, serio nie zaburza to później odruchu ssania, są też specjalne kubeczki
zobacz sobie filmiki
http://www.youtube.com/watch?v=gjejHdId7y4 przykładowy

[nuna2]

Napisane przez XxXJuSstiii

dziwne... ogólnie na te szczepionki dostaje się recepty aby wykupić samemu w aptece chyba no ciekawe

serio, serio nie zaburza to później odruchu ssania, są też specjalne kubeczki
zobacz sobie filmiki
http://www.youtube.com/watch?v=gjejHdId7y4 przykładowy

ale jaja Szok dzięki Na razie i tak nie nastawiłąm się na te skojarzone, więc o tym nie myślę. Byle by wyćwiczyć małą.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez nuna2

ale jaja Szok dzięki Na razie i tak nie nastawiłąm się na te skojarzone, więc o tym nie myślę. Byle by wyćwiczyć małą.

wiesz co, ogólnie fajnie, że mała nie chce butli bo później nie będzie problemu z oduczaniem choć wierzę, że to teraz jest dość kłopotliwe
generalnie zaleca się aby dzieci karmione kp nie uczyć butli

[salviae]

Napisane przez MoTyleKsw

Nie mam siły myśleć nawet. W domu 28 stopni na dworzu o tej porze 34 Młoda jęcząca cały dzień, wszystko na nie Krost tyle samo, dobrze, że nie więcej.
Paaaaadam. Oby jej nic nie było Czy ja komuś coś kuźwa zrobiłam, że nawet tygodnia spokoju z jej zdrówkiem nie może być? Za karę to czy co?

biedne jesteście, trzymamy kciuki

kuzwaaa umieram jest mi za ciepło, a Kuba wyślił, że od 18 do 20 chce być noszony tez mu pewnie ciepło, ale słaby sposób na przetrwanie tego sobie znalazł
w TESCO jest wyprzedaz bodziakow i pajacy, kupiłam małemu 2 pajace za 25 zł na 12-18 m (jakie one wielkie jeszcze troche i sama bym w nie weszła), 2 pary dresów za 23 zł i 5 pak body za 20 zł i cooo oczywiście okazało się że wziełam rozmiar który juz mam w domu, posłałam męża żeby wymienił i wziął z dł rekawem i juz nie było, a mu nie oddali kasy bo nie miał mojej karty i mam juz to w nosie, Kuba ma 10 krotkich bodziaków na 9-12 i zadnych długich

[puchatkowa]

Napisane przez Magiusa

No u nas też Delicol się nie sprawdził, ale podejrzewam, że dlatego, że moim zdaniem moje dziecie nie ma specjalnie większych problemów z tym trawieniem laktozy, a po prostu z bączkami i mam wrażenie, że głównie z nimi, że kupki jakoś sprawniej idą.
Jeju, jak ja liczę każdego dnia, że będzie lepiej, a to cholera jeszcze tak daleko do 3ch miesięcy.

Ja tez każdego dnia liczę, ze będzie lepiej i tego 3miesiąca doczekać się nie mogę
I tez mam wrażenie, ze u nas główny problem to właśnie baczki.



Cloche dzięki

Napisane przez XxXJuSstiii

bo takie są nowe zalecenia ale ja ich nie mam zamiaru stosować
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=620022 polecam ten wątek

A czemu nie masz zamiaru ich stosować? Coś z nimi jest może nie tak? Czy po prostu chcesz coś opóźnić że względu na kp?

[XxXJuSstiii]

Napisane przez salviae

w TESCO jest wyprzedaz bodziakow i pajacy, kupiłam małemu 2 pajace za 25 zł na 12-18 m (jakie one wielkie jeszcze troche i sama bym w nie weszła), 2 pary dresów za 23 zł i 5 pak body za 20 zł i cooo oczywiście okazało się że wziełam rozmiar który juz mam w domu, posłałam męża żeby wymienił i wziął z dł rekawem i juz nie było, a mu nie oddali kasy bo nie miał mojej karty i mam juz to w nosie, Kuba ma 10 krotkich bodziaków na 9-12 i zadnych długich

my takich nie mamy, jak coś to odkupię

Napisane przez puchatkowa

A czemu nie masz zamiaru ich stosować? Coś z nimi jest może nie tak? Czy po prostu chcesz coś opóźnić że względu na kp?

gluten najlepiej wprowadzać pod osłoną mleka matki, ja mam zamiar karmić dłużej, więc i gluten wprowadzę później, im dziecko starsze tym lepiej będzie tolerowało, co mądrzejsi lekarze zalecają nawet dopiero koło roczku ale każdy zrobi jak uważa

[justyna_g4]

Napisane przez puchatkowa

Justyna_g a mówiła Wam coś więcej lekarka czemu to od delicolu mogła być ta krew? Bo trochę mnie to przerazilo, a ja w sumie wczoraj odstawilam L. Delicol bo wydaje mi się, że on nic nie daje.

Nic wieciej mi nie powiedział tylko pierwsze pytanie było czy dalej daję Delicol. Kazał odstawić i mówił że jest ryzyko że kolka wróci ale jelitka są podrażnione najprawdopodobniej. Myślę, że jakbym mu powiedziała, że daję coś innego to też by mi kazał odstawić. Jak mu powiedziałam przy szczepieniu, że daję Delicol to kazał dawać 5 dni i robić 2 dni przerwy żeby zobaczyć co z dzieckiem i czy trzeba podawać.
Mi się teraz wydaje że na moją małą nie działał. Ja jej dawałam tylko przed ostatnim karmieniem bo po nim było najgorzej zawsze. Ale dziś dostała ten Dicoflor i ładnie zjadła i zasnęła.


Nuna A może inną butelkę?? Moja mała ma nuka bo dostała od ciotki Tż i nie chce jej absolutnie, a te co ja kupiłam TT ładnie ssie. Choć daję jej tylko wodę z nich narazie bo nie potrzebowałam wyjść na dłużej niż 3h. Muszę kiedyś spróbować odciągnąć i dać jej z butelki bo 17 idziemy na ślub pod krk i nie obrócimy w 3h wiec zostaje jej butla.

[happy blue]

Napisane przez MoTyleKsw

u nas nie może być za dobrze. w.przychodni już nas znają...

młoda obudZiła się z 3 krostami byliśmy pewni że.komar tymbardiej że zabilismy jednego...po 3 godZinach było już 30 teraz ma.wszędzie na.ppwiekach w.uszach między palcami. do lekarza ale.podobno to nie ospa. uf mam taka nadzieje. alergia ale.nie wiadomo na co może na sacharoze w syropie...jak będzie pojawiać się więcej to do dermatologa. póki co mamy jakąś.masc. i powiedzcie mi jak tu człowiek ma być.normalny?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Motylku, a może to komar faktycznie i alergia na komarowe ugryzienia

Napisane przez Mysia mysz

Dziewczyny, jeśli macie przedłużające się plamienia albo długą @ niech gin Wam zrobi usg.

Byłam dzisiaj u mojego, bo dostałam niby @i plamiłam 4 tygodnie.
sprawdził na usg i zrobił mi się polip w macicy, jak 2 tyg na duphastonie nie pomogą i się nie wchłonie to mnie czeka usuwanie pod narkozą

o cholera, ale mi narobiłaś stracha.......
Mysia, kciuki, niech się nawet nie wygłupia i wchłania.

Napisane przez Ashyshqa

W nocy też tak ma??
Walczyć będę bo mi na kp zależy. Póki mam mleko to mała nie ma wyjścia, musi ssać cyca A z mężem pogadałam, wyszło na to, że on nie chce, żebym przestała karmić, tylko w momentach kryzysu dała butle... No jakoś to sobie wytłumaczyliśmy...



Ja myślę, że u mnie tyle samo się odciąga po karmieniu co między karmieniami. Na bieżąco się produkuje.



No właśnie ja dlatego przed butlą się wzbraniam i podaję tylko w ostateczności... Nie chcę zaburzyć ssania ani laktacji.
Chciałabym tylko wiedzieć, czemu ona taki cyrk urządza



Próbowałam różnych pozycji, nie widzę różnicy....



Kurcze, mam nadzieję, że szybko sobie z tym poradzicie



Dobrze, że poszłaś do swojego gina Mam nadzieję, że obędzie się bez usuwania...


----------

U nas dziś wybiły magiczne 3 miesiące i mam ochotę wyć do księżyca. Planowałam napisać podsumowanie umiejętności Sofii ale odechciało mi się. W ogóle wszystkiego mi się odechciewa... Karmimy się dziś co godzinę albo częściej (chce cycka: zjada piąstki bez przerwy, jak jej podam pierś to się na nią rzuca, a po paru minutach zaczyna się cyrk z szarpaniem się ) drugą noc pod rząd budziła się co 1,5-2h więc jestem niewyspana. Gdyby nie to, że pół dnia jest pogodna, uśmiecha się i gada ze mną to byłabym pewna, że jest chora... Ale temperatury nie ma. Byłam z nią wczoraj u lekarza, bo wydawało mi się, że pokasłuje i ma zatkany nosek, ale osłuchowo jest wyszystko w porządku, uszka też zdrowe...

mój też sugeruje co drugi dzień mm
dziś kazał się na wizycie zapytac lekarki czy nie powinniśmy dokarmiać. wskazań brak

Napisane przez humpback

ogólnie co 1-2h w te upały w dzień, normalnie 2-3h wytrzyma. a w nocy co 3-4h, przy czym noc dla I. kończy się około 4-5 rano i wtedy wskakuje cykl dzienny

ja zaczynam rozszerzanie diety od 4 m-ca. mama ma mi znaleźć zeszycik od pediatry gdzie lekarka dawała jej zalecania co do jedzenia jak byłam dzieckiem. i z tego co mi mówiła to tam już w czwartym m-cu było mleko z łyżką mąki kukurydzianej czy coś

dokładnie tak. dziś o tym mi mówiła lekarka

Napisane przez XxXJuSstiii

wg mnie pampy 2 wychodzą większe
mi nic nie ropiało

o cholera oby przeszło


moje dziecko jeść nie woła, nawet po 5h snu leży cicho więc teraz sama go atakuję w dzień co 1,5-2h (chyba, że śpi), w nocy daję mu spokój

ja czytam wątek na wizażu dot. rozszerzania, polecam
gluten chcę wprowadzić później

ale te stare zalecenia wcale za dobre nie są

Magiusa mąż chrzestnej jest ok chociaż gorzej jak kiedyś stracicie z nimi kontakt, Darek straci za jednym zamachem obojga chrzestnych.. ale gdyby nasza chrzestna nie mogła to poprosiłabym żonę chrzestnego raczej.


===

spotkanie z Leonkiem i Anoxee super się udało chłopaki się nie zauważały no ale cóż
później byłam z mężem na basenie

Ty i ten Twój basen!

Napisane przez XxXJuSstiii

bo takie są nowe zalecenia ale ja ich nie mam zamiaru stosować
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=620022 polecam ten wątek

stare niedobre, nowych też niet

Napisane przez nuna2

Hej kochane moje Stęskniłam się Nie wiedziałam, że dziecko absorbuje aż tyle czasu. A będzie pochłaniać jeszcze więcej. Byłam dziś u neurologa prywatnie, gdyż nie pasowało mi to, jak mała ustawia główkę i że płacze jak próbuje przestawić, oraz jej układanie ciała. I miałam racje. Muszę ją ćwiczyć w domku 3 razy dziennie i szczepienie odroczone na 2 msc ze względu na napięcie mięśniowe.
Za dwa msc wizyta i jak będzie ok to wypisze nam recepte na te szczepionki skojarzone, żebysmy mieli darmowe.

Kurde ani nie mam kiedy wchodzić. Chrzcimy w każdym bądź razie 18 sierpnia. Malutką ubieramy bardzo skromnie. Żadnych satynowych falbaniastych sukienek.

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Kochane i mam problem... Moje dziecko nie umie jeść butelki;( Co za tym idzie?? nie mogę się ruszać z domu na dłużej niż godzine.

Nuna, też miałam problem z butelką, a musiałam podać żelazo. Załapała Helenka Nuka z gumowym smoczkiem, o tę trzecią na zdjęciu http://www.dzieciowo.pl/wp-content/u...11/butelki.jpg i potem już przestała nawet aventowską gardzić. Przygotuj mleko w butelce i podczas karmienia piersią spróbuj podmienić Julce butelkę, u mnie zadziałało.

Napisane przez XxXJuSstiii

nuna z jakiej okazji skojarzone za free??

a co do butli - spróbuj z kieliszka jej podawać, często piersiowe dzieci nie chcą butli

skojarzone są darmowe dla dzieci pozostających pod opieką neurologa lub poradni patologii noworodka

Napisane przez XxXJuSstiii

dziwne... ogólnie na te szczepionki dostaje się recepty aby wykupić samemu w aptece chyba no ciekawe

serio, serio nie zaburza to później odruchu ssania, są też specjalne kubeczki
zobacz sobie filmiki
http://www.youtube.com/watch?v=gjejHdId7y4 przykładowy

patent z kieliszkami był praktykowany u nas w szpitalu, wyglądało to fenomenalnie.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez justyna_g4

Nuna A może inną butelkę?? Moja mała ma nuka bo dostała od ciotki Tż i nie chce jej absolutnie, a te co ja kupiłam TT ładnie ssie. Choć daję jej tylko wodę z nich narazie bo nie potrzebowałam wyjść na dłużej niż 3h. Muszę kiedyś spróbować odciągnąć i dać jej z butelki bo 17 idziemy na ślub pod krk i nie obrócimy w 3h wiec zostaje jej butla.

też jakaś myśl

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Napisane przez happy blue

Ty i ten Twój basen!

stare niedobre, nowych też niet


skojarzone są darmowe dla dzieci pozostających pod opieką neurologa lub poradni patologii noworodka


patent z kieliszkami był praktykowany u nas w szpitalu, wyglądało to fenomenalnie.

jutro też idziemy

a jak Ty planujesz zrobić z glutenem?

dzięki za informejszyn

i chociaż nie zaburzyło odruchu ssania

[happy blue]

Napisane przez XxXJuSstiii

też jakaś myśl

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------


jutro też idziemy

a jak Ty planujesz zrobić z glutenem?

dzięki za informejszyn

i chociaż nie zaburzyło odruchu ssania

może się w ogóle przeprowadźcie a ten basen, cholera jasna człowiek klnie na czym świat stoi z upału, dziecka nie ma z kim zostawić, a Ci się po basenach bujają. jutro chyba się pod zraszacz miejski wybiorę z Helką

gluten- sruten, ja tu próbuje narazie utrzymać kp i jeszcze nie wybiegam w przyszłość, a czemu chcesz opóźnić u Bartka? lekarka dziś wspominała o tym, że mogłabym już zagęszczać Helci mleczko kaszką kukurydzianą, coby więcej przybierała, jeśli mnie to martwi, ale póki jest 700 gr miesięcznie to nie będę.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez happy blue

może się w ogóle przeprowadźcie a ten basen, cholera jasna człowiek klnie na czym świat stoi z upału, dziecka nie ma z kim zostawić, a Ci się po basenach bujają. jutro chyba się pod zraszacz miejski wybiorę z Helką

gluten- sruten, ja tu próbuje narazie utrzymać kp i jeszcze nie wybiegam w przyszłość, a czemu chcesz opóźnić u Bartka? lekarka dziś wspominała o tym, że mogłabym już zagęszczać Helci mleczko kaszką kukurydzianą, coby więcej przybierała, jeśli mnie to martwi, ale póki jest 700 gr miesięcznie to nie będę.

a żebyś wiedziała, że chętnie ale kobieto! my teraz na pół godziny chodzimy a za tydzień wpada szwagierka z małą, więc będziemy chodziły na pół dnia

chcę opóźnić bo starsze dzieci lepiej go znoszą, kp zamierzam dłużej niż 6 miesięcy, więc na pewno będzie podawany pod osłoną mojego mleka.. ciekawe czego się nasłucham od pediatry

nie zagęszczaj mleka, pięknie przybiera

[diabli]

za nami kolejny fajny dzień najpierw pol dnia plotek z jedna mamuska dzidziusiowa, a później kolejne dwie mamy się napatoczyly zdecydowanie lubie to osiedle! żeby było smieszniej dwie kolejne laski sa w ciąży (listopad i luty), wiec niedługo będzie tu fajna dziecieca ekipa jak za moich czasów, hehe.
bylam zwazyc mloda - 5730 (tydzień temu 5600), zatem utrzymujemy przyrost 120-150 tygodniowo. dzisiaj konczy 11 tygodni (mój suwak nadal klamie ) klusunia zwolnila żeby ja mogl 5dni starszy kolega wyprzedzić zaczepila nas polozna, wiec z tego wszystkiego nie poprosiłam o zmierzenie dlugosci, wiec poczekam do następnej srody.
jak tak czytam to Nela zaczyna być forumowym przeciętniakiem z ta swoja waga sporo maluszkow juz ja przegonilo, a niby urodzila się taka "konkretna".

Napisane przez szprotka_mada

Potulnie poszłam i zdjęłam skarpetki A tak serio, to obawiam się w nocy, że może Małego zawiać. Mamy wszędzie pootwierane okna, łóżeczko jest nieopodal okna w sypialni i w bliskim sąsiedztwie okna z dużego pokoju. Bodziak jest z cienkiej bawełny, do tego ciut przy luźny, więc przewiewny Pieluszką przykrywam nóżki, ale zwykle zostaje ona szybko skopana (jedyne co Kuba akceptuje, to sporadycznie przykrycie kocykiem w wózku jak wchodzimy do marketu z klimą i jak przechodzimy obok lodówek). Myślałam, że robię dobrze, ale może faktycznie źle... Chociaż Mały nie jest przesadnie gorący, ciałko ma taki "w normie".

nic mu nie będzie w taka pogode każdemu się pot leje po zadzie. zamknij okno w dużym pokoju, przeciągu nie będzie. my tez spimy przy otwartym oknie w sypialni. na lozeczku sa ochraniacze, przewijak - nie może mu tam wiac

Napisane przez banka26

Łal jakie cool spodnie i ta metka
Super

oj tak łaaał. czekam az do nas dotra sama chciałabym takie kfiotki na moim tylku hehe

Napisane przez MoTyleKsw

U nas skwar Młoda śpi jak zabita. od 21 do 3, zjadła i od razu zasnęła, spała do 7, i od 8:30 dalej śpi i śpi i śpi...

masz takie kochane dziecko jak ja wszyscy mi jej zazdroszczą hehe. jeszcze nie zdaze wyjść z bloku, a ona już spi. caly spacer to jedna wielka sjesta. czasem się poprzeciaga...inne mamusie, nosza, bujaja, szumia, jezdza kawalek dalej kolo ruchliwej ulicy żeby dzieci zasnely, a ona nic. o 20 wrocilismy z kolejnego spaceru, szybka chlodna kapiel i dziecka nie ma. zdazylam wyjść z sypialni napic się i zebrac pranie, a ona już odplynela. zero wypadania smoczka, jekow. i pewnie znow obudze ja na cyca kolo 2-3 a później będzie spala co najmniej do 9 idealne dziecko

Napisane przez Mysia mysz

byłam 2 razy w Pradze i w Krakowie, u nas już drugi raz ją przedłużyli, do listoapda, bo takie zainteersowanie
jak fascynuje Cię ludzkie ciało i inetersujesz się medycyną to nie będziesz żałowała tcyh 2,5h jedyna okazja tak sie przyjrzec człowiekowi

dzięki, ze przypomnialyscie na pewno się wybierzemy. tz nie widział, ja zaliczyłam w Chicago i bardzo polecam. trzeba rezerwować wcześniej?

Napisane przez Mysia mysz

nia gadałam z pediatrą jeszcze, będę pytać 4 września przy szczepieniu
mi sie wydaje, że piszą, żeby przy cycu po 6tym no bo jest akcja tylko cycy przez 6 miesięcy a jak wprowadzasz kaszki i owocki to wiadomo, że cyca jest mniej ja wracam do pracy więc chce żeby mały się delikatnie przestawił do stycznia, poza tym nie kocham aż tak karmienia piersią ja bym chciała jak najmniej mm przez pierwsze 6miesięcy więc wolę dać kaszkę czy jabłuszko, na Twoim miejscu wolała, żeby część posiłków zastępowały owocki, a nie mm, ale to tylko moje zdanie też bym zapytala pediatrę jak to zrobić żeby był mniejszy szoksłyszałam o mieszaniu kaszek z mlekiem mamy, zastanawiam się czy tak nie zacząć małego brzuszka przyzwyczajać

dzięki, na razie temat karmienia to dla mnie czarna magia. zobaczymy co tam wyjdzie w tych Gliwicach. jutro biopsja i zabieram ze sobą laktator będę się doic w samochodzie...bo moje cyce raczej nie wytrzymają.

Napisane przez Mysia mysz

co do potówek, nasz brzuchospioszek ma na pyszczku non stop i znikają same jak przychodzą chłodniejsze dni nam mówił lekarz żeby dokładnie fałdki np. pod podbródkiem myć, osuszacz dokładnie i samrować i u nas jest super, teraz niema praktycznie nic wysypane

wieczorem faktycznie jest ich mniej, rano masakra. buzie i smoczek myjemy non stop. po każdym karmieniu przemywam. po spacerach tez, a i tak cholerstwo wychodzi. chyba z mleka i sliny. a czym smarujecie?

Napisane przez Mysia mysz

cudo no i d&g :P

tez mnie urzekly

Napisane przez Mysia mysz

zapomniałam się pochwalić młody sie znowu obrócił wczoraj na macie tym razem z pleców na brzuch i mnie szczypie w ramię jak go trzymam i złapał pluszaka w ogóle mój uwielbia jak go miziamy pluszakami po buzi

ten etap jeszcze przed nami, chociaż coraz częściej jak klade ja na brzuchu i już jej się nie chce trzymać glowy wygina się w luk i probuje przenosić ciezar na jedna strone. pewnie to kwestia dni. glowe zadziera już do chmur chwytanie tez coraz lepiej jej wychodzi, lapie smoczek, celuje do buzi, dzisiaj odkryla swoja sukienke i non stop chwytala i podnosila ja do góry aaa i rozbroila mnie wystawiając jezor na wietrze lapala wiatr w zagle!

Napisane przez Mysia mysz

czytam dalej 'najszczesliwsze niemowlę w okolicy' i jest bardzo ciekawe, np. wg. autora i badań brzuszków wszystkie dzieci mają problemy większelub mniejsze z gazami itp. a kolka jest tylko u wrażliwców, które gorzej to znoszą i dlatego metoda 5s pomaga no i, że kolka nie jest bolesna tylko dzieci reagują płaczem na brak 4 trymestru itp. powiem Wam, że mądra ta książka, każda teza jest poparta mocnymi argumentami i badaniami takż polecam

poczytamy. ciekawe czy będzie w bibliotece nie chwaliłam się, ale NUDZE SIE podczas spacerow i odnowiłam karte w osiedlowej filii dzięki mojej leniwej córci w końcu mam czas na czytanie!

Color - a jak tam mama? co z jej zdrowiem? podziwiam Cie, ze jeszcze masz czas na forumowa "rozrywke".

Napisane przez Ashyshqa

TŻ namawia mnie na butle... Sofia nie chciała wczoraj wieczorem wcale zjeść z piersi. Poszła spać głodna. Po 2h obudziła się i ladnie zjadła. Potem jadła co 2h. Rano jak ją karmiłam znów był cyrk... Ja nie chcę przechodzić na butelkę, ale jak ona się tak zachowuję i jeszcze TŻ mówi, że siebie i ją męczę to czuję się sama na placu boju... Masakra jakaś.

nie daj się namowic Sofcia przybiera, jeśli chcesz karmic to powalcz jeszcze trochę. Nela tez ma czasem fochy przy cycu. najpierw było szarpanie, później placz kiedy zaczynala, teraz kiedy konczy jesc. dostaje smoka i po chwili jest już spokoj i albo je dalej, albo rezygnuje
tak jak napisalas, nie chciała jesc, ale w końcu obudzila się i chciała...humory ma i już spróbuj odciagac mleko w ciągu dnia i wieczorem przed snem daj jej butle. zobaczysz ile wypije. może to będzie dla Was metoda?

[vil84]

Napisane przez XxXJuSstiii

nuna z jakiej okazji skojarzone za free??

a co do butli - spróbuj z kieliszka jej podawać, często piersiowe dzieci nie chcą butli

U nas tez beda skojarzone za free i tez ze skierowania neurologa. Na razie mielismy tylko szczepienie na zoltaczke, reszte nam neurolog odroczyl zeby Przemek cwiczyl lewa strone i cale sily organizmu na to kierowal. A te skojarzone sa niby bezpieczniejsze. Nie wiem czy faktycznie, mielismy szczepic na nfz no ale jak takie zalecenia to posluchamy neurologa. Generalnie chodzi o to ze sa lepiej tolerowane przez organizm dziecka i dzieci z problemami takimi jak asymetria itp maja je zeby nie oslabiac organizmu i zeby cale sily magazynowaly na cwiczenia.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez vil84

U nas tez beda skojarzone za free i tez ze skierowania neurologa. Na razie mielismy tylko szczepienie na zoltaczke, reszte nam neurolog odroczyl zeby Przemek cwiczyl lewa strone i cale sily organizmu na to kierowal. A te skojarzone sa niby bezpieczniejsze. Nie wiem czy faktycznie, mielismy szczepic na nfz no ale jak takie zalecenia to posluchamy neurologa.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ah to ja borok źle zrozumiałam :/ Myślałam, że nunie pediatra da receptę na te darmowe szczepionki...

[happy blue]

Napisane przez XxXJuSstiii

a żebyś wiedziała, że chętnie ale kobieto! my teraz na pół godziny chodzimy a za tydzień wpada szwagierka z małą, więc będziemy chodziły na pół dnia

chcę opóźnić bo starsze dzieci lepiej go znoszą, kp zamierzam dłużej niż 6 miesięcy, więc na pewno będzie podawany pod osłoną mojego mleka.. ciekawe czego się nasłucham od pediatry

nie zagęszczaj mleka, pięknie przybiera

miazga no, a odciągnięte mleko z butelki podajecie conie? zauważyłaś jakąś różnicę w ssaniu? ja Helci podaję codziennie to nieszczęsne żelazo i już myślałam, że coś się dzieje, bo 2-3 dni się strasznie szarpała przy piersi ( Ash- minęło samo, może i u Was minie ), ale dziś już pięknie sssa.
no widzisz, jeśli jest opcja, że lepiej mimo wszystko starsze tolerują to też będę chciała podać później...chciałabym i ja dłużej pokarmić piersią, ale zobaczymy co będzie

Helenka.. czy pięknie przybiera? Jak czytam, że tu mamy płaczą, bo dziecko w tydzień przybrało 180 g a nie 300. g to się zastanawiam ocb ja mam umowę z lekarką, że nie patrzymy tygodniowo tylko zawsze liczymy od masy urodzeniowej, jak jest po 700 g miesięcznie to jest dobrze. Dziś wyszło, że jest dokładnie tyle Takie liczenie ma zastosowanie u dzieciaczków do 6 miesiąca, polecam

w ogóle dziś miałam chwilę grozy czekaliśmy na swoją kolej u lekarki i w międzyczasie stwierdziłam, że wrzucę córę na wagę. No i tam sobie wszystko resetuję, ustawiam, kładę Helcię i cholera no- zerowy przyrost..niby mi dudni w głowie, co Cloche pisała, że upały etc. ale jakoś się zawiedliśmy z mężem...przyszła pani dr i proszę, żeby zważyła Helcię, bo nam nie wyszło I co? 140 g na plusie!

Napisane przez diabli

za nami kolejny fajny dzień najpierw pol dnia plotek z jedna mamuska dzidziusiowa, a później kolejne dwie mamy się napatoczyly zdecydowanie lubie to osiedle! żeby było smieszniej dwie kolejne laski sa w ciąży (listopad i luty), wiec niedługo będzie tu fajna dziecieca ekipa jak za moich czasów, hehe.
bylam zwazyc mloda - 5730 (tydzień temu 5600), zatem utrzymujemy przyrost 120-150 tygodniowo. dzisiaj konczy 11 tygodni (mój suwak nadal klamie ) klusunia zwolnila żeby ja mogl 5dni starszy kolega wyprzedzić zaczepila nas polozna, wiec z tego wszystkiego nie poprosiłam o zmierzenie dlugosci, wiec poczekam do następnej srody.
jak tak czytam to Nela zaczyna być forumowym przeciętniakiem z ta swoja waga sporo maluszkow juz ja przegonilo, a niby urodzila się taka "konkretna".



nic mu nie będzie w taka pogode każdemu się pot leje po zadzie. zamknij okno w dużym pokoju, przeciągu nie będzie. my tez spimy przy otwartym oknie w sypialni. na lozeczku sa ochraniacze, przewijak - nie może mu tam wiac



oj tak łaaał. czekam az do nas dotra sama chciałabym takie kfiotki na moim tylku hehe



masz takie kochane dziecko jak ja wszyscy mi jej zazdroszczą hehe. jeszcze nie zdaze wyjść z bloku, a ona już spi. caly spacer to jedna wielka sjesta. czasem się poprzeciaga...inne mamusie, nosza, bujaja, szumia, jezdza kawalek dalej kolo ruchliwej ulicy żeby dzieci zasnely, a ona nic. o 20 wrocilismy z kolejnego spaceru, szybka chlodna kapiel i dziecka nie ma. zdazylam wyjść z sypialni napic się i zebrac pranie, a ona już odplynela. zero wypadania smoczka, jekow. i pewnie znow obudze ja na cyca kolo 2-3 a później będzie spala co najmniej do 9 idealne dziecko



dzięki, ze przypomnialyscie na pewno się wybierzemy. tz nie widział, ja zaliczyłam w Chicago i bardzo polecam. trzeba rezerwować wcześniej?



dzięki, na razie temat karmienia to dla mnie czarna magia. zobaczymy co tam wyjdzie w tych Gliwicach. jutro biopsja i zabieram ze sobą laktator będę się doic w samochodzie...bo moje cyce raczej nie wytrzymają.



wieczorem faktycznie jest ich mniej, rano masakra. buzie i smoczek myjemy non stop. po każdym karmieniu przemywam. po spacerach tez, a i tak cholerstwo wychodzi. chyba z mleka i sliny. a czym smarujecie?




tez mnie urzekly



ten etap jeszcze przed nami, chociaż coraz częściej jak klade ja na brzuchu i już jej się nie chce trzymać glowy wygina się w luk i probuje przenosić ciezar na jedna strone. pewnie to kwestia dni. glowe zadziera już do chmur chwytanie tez coraz lepiej jej wychodzi, lapie smoczek, celuje do buzi, dzisiaj odkryla swoja sukienke i non stop chwytala i podnosila ja do góry aaa i rozbroila mnie wystawiając jezor na wietrze lapala wiatr w zagle!



poczytamy. ciekawe czy będzie w bibliotece nie chwaliłam się, ale NUDZE SIE podczas spacerow i odnowiłam karte w osiedlowej filii dzięki mojej leniwej córci w końcu mam czas na czytanie!

Color - a jak tam mama? co z jej zdrowiem? podziwiam Cie, ze jeszcze masz czas na forumowa "rozrywke".



nie daj się namowic Sofcia przybiera, jeśli chcesz karmic to powalcz jeszcze trochę. Nela tez ma czasem fochy przy cycu. najpierw było szarpanie, później placz kiedy zaczynala, teraz kiedy konczy jesc. dostaje smoka i po chwili jest już spokoj i albo je dalej, albo rezygnuje
tak jak napisalas, nie chciała jesc, ale w końcu obudzila się i chciała...humory ma i już spróbuj odciagac mleko w ciągu dnia i wieczorem przed snem daj jej butle. zobaczysz ile wypije. może to będzie dla Was metoda?

co czytasz?

w ogóle nie mówiłam Wam, ale ja chodzę na spacery z mamą Kubusia, starszego dwa dni od Helci, poznałyśmy się w szpitalu i obie z dwóch różnych częście Krakowa przeprowadziłyśmy się w ten sam rejon, mamy 10 minut od siebie na nóżkach. I jest tak suuuuuper

Diabli..gryzę się, czy Ci pisać to co napiszę teraz czy nie, już od dłuższego czasu.... chodzi o to..... że tak Ci śpi Nela jak nasza córcia i ten no...u nas nie było innych objawów tej prawie anemii, ale lekarkę to zastanowiło i wyszło obniżone żelazo i te inne takie...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez happy blue

miazga no, a odciągnięte mleko z butelki podajecie conie? zauważyłaś jakąś różnicę w ssaniu? ja Helci podaję codziennie to nieszczęsne żelazo i już myślałam, że coś się dzieje, bo 2-3 dni się strasznie szarpała przy piersi ( Ash- minęło samo, może i u Was minie ), ale dziś już pięknie sssa.
no widzisz, jeśli jest opcja, że lepiej mimo wszystko starsze tolerują to też będę chciała podać później...chciałabym i ja dłużej pokarmić piersią, ale zobaczymy co będzie

Helenka.. czy pięknie przybiera? Jak czytam, że tu mamy płaczą, bo dziecko w tydzień przybrało 180 g a nie 300. g to się zastanawiam ocb ja mam umowę z lekarką, że nie patrzymy tygodniowo tylko zawsze liczymy od masy urodzeniowej, jak jest po 700 g miesięcznie to jest dobrze. Dziś wyszło, że jest dokładnie tyle Takie liczenie ma zastosowanie u dzieciaczków do 6 miesiąca, polecam

w ogóle dziś miałam chwilę grozy czekaliśmy na swoją kolej u lekarki i w międzyczasie stwierdziłam, że wrzucę córę na wagę. No i tam sobie wszystko resetuję, ustawiam, kładę Helcię i cholera no- zerowy przyrost..niby mi dudni w głowie, co Cloche pisała, że upały etc. ale jakoś się zawiedliśmy z mężem...przyszła pani dr i proszę, żeby zważyła Helcię, bo nam nie wyszło I co? 140 g na plusie!

Dawno już nie dostał, nie było potrzeby. Ale akurat mojemu ssakowi nic nie zaburza ssania i tak samo wszystko mu jedno jaką flachę dostanie
ja będę szczęśliwa jak mi Bartek będzie przybierał 500g miesięcznie czy to będzie 120g tygodniowo czy 300g - jeden pieron byleby te 500g było

musisz się nauczyć obsługi wagi
my za tydzień się ważymy

[happy blue]

Napisane przez XxXJuSstiii

Dawno już nie dostał, nie było potrzeby. Ale akurat mojemu ssakowi nic nie zaburza ssania i tak samo wszystko mu jedno jaką flachę dostanie
ja będę szczęśliwa jak mi Bartek będzie przybierał 500g miesięcznie czy to będzie 120g tygodniowo czy 300g - jeden pieron byleby te 500g było

musisz się nauczyć obsługi wagi
my za tydzień się ważymy

500 g też spoko? to ufff, a czemu na wątku jest takie parcie na więcej i więcej i więcej... czy mi się wydaje.

nie ważę już sama, chromolę

Mysia mnie nastraszyla polipem, trzaby w końcu iść na kontrolę do gina tylko jak to z Helcią ogarnąć, grrrr, kolejki tam do niego są zawsze z kosmosu.

[diabli]

Napisane przez komiksowa

Diabli przyznaj się, że zatrudniasz cały sztab ludzi do odpisywania na posty. Ja śledzę na bieżąco, ale nie jestem w stanie zapamiętać nawet połowy, a co dopiero poodpisywać

oczywiście, ze tak. każdy członek rodziny prowadzi osobny watek dialogowy - stad pamiętam imiona wszystkich dzieci, ich wage, osiagniecia rozwojowe mam ludzi od klikania, a ja tylko wydaje polecenia a tak poważnie, to czytam sobie na bieżąco, w drugim okienku klikam cytuj i już. często używam windowsowego notatnika

Napisane przez komiksowa

Mieszko też ma potówki wokół ust. NAwet myślałam, że to alergia na mleko, ale potem stwierdziłam, że jednak schizuję i włączyłam chill out

ee to ja az tak daleko w domysłach nie poszlam potówki albo alergia - ale skoro jem prawie wszystko to ciężko byłoby ustalić na co, wiec to musza być potówki

Napisane przez banka26

JULKA boska
Diabli Nelcia to mala gimnastyczka cwiczy i cwiczy i jaka zaciekawiona czyta ksiazeczke hee

oj tak bardzo jej się spodobalo. babcia dzisiaj stwierdzila: mamuska, a ty umiesz tak długo udawac foczke?!" no i kurcze, ta zdolność to chyba jednak po tacie.

Napisane przez justyna_g4

Juz po wizycie. Mala byla bardzo dzielna caly czas sie usmiechala. Ja jestem spokojna bo porzadnie ja zbadal osluchal gardelko buzie sprawdzil i zbadal brzuszek. Kazal obserwowac i stwierdzil ze mozw tak byc albo od delicolu albo wlasnie ja cos zjadlam co podraznilo jelitka np od smazonego moze sie tak dziac. Przepisal dicoflor i masc aesculan na 3 dni. Zwarzyl mala i przez 2 tygodnie od szczepienia przybyla 500g. Wiec dzis na rowne 2 miesiace mamy 5,5 kg.
Dzieki za kciuki .

pięknie przybiera. Nela ma 5730, a jest jednak 2 tyg. starsza.
nie chce mi się wierzyc, ze delicol mogl az tak namieszać w jelitakch, przecież to laktaza

Napisane przez szprotka_mada

Co do pogrubionego, to myślałam, że jestem jakaś dziwna skoro nie ubóstwiam kp (może byłoby inaczej gdyby nie było to dla mnie takie bolesne), ale widzę, że nie jestem sama
Czym smarujecie fałdki?!?

mnie podoba się ten "czas zatrzymania". choćby się walilo, palilo itd. my idziemy do pokoju, kładziemy się na lozku i sjesta i można drzemać, czytac ksiazke, gapic się w sufit albo w oczka młodej lubie to, ze jak już mam dość patrzenia jak inni mecza mala to wystarczy haslo cyc i znow jest tylko moja
a faldki - po kapieli cale dziecko smaruje mleczkiem z hippa w ciągu dnia tylko pupcie kremem.

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:38 ----------

Napisane przez Veronic

serio? sok pomaga? a ile go pijesz?
ja w ogóle nie jem jabłek...ani soku nie piję...
ale jak ma pomóc to mogę zacząć

jak wypilam sok jablkowy to Nela miała taaaaka wodnista kupe, ze na pewno problemów ze stekaniem nie będziecie mieli :P

Vil - zawsze możesz powiedzieć, ze lozeczko mama kupila bo chce wnuka czasem u siebie na noc zostawić jak Wy ruszycie na imprezke :P

Karolina - ja tez myslalam, ze Dady 3 za duże, ale jak się je wyciągnie ponad pepek to sa ok wlasnie to jest w nich fajne, ze można je ciasno spiac rzepami i sa wysokie na pleckach, wiec kupa nie ucieka spróbuj, ja jestem zadowolona, a na początku trochę mnie przerazily.

Innocence - Nela te raczki już sama tak układa. widzimy, ze jedna strone ma silniejsza i trochę się wykrzywia na bok, będę o tym rozmawiala z pediatra, czekam tez az ta znajoma fizjoterapeutka wroci z urlopu. od września basen, wiec tez powinno jej się to wyrownac. najważniejsze, ze w końcu dźwiga glowe i przykurc w szyjce jest coraz mniejszy. co prawda nadal lezac glowe najczesciej kladzie na boczku, ale już nie na jednym i tym samym. walczymy dalej i raczek pod piersiami tez spróbujemy tylko mloda jest teraz narwana i bardzo chojrakuje wystarczy, ze poloze na brzuchu i już glowa w gorze. nie zdaze nawet pomyslec jak jej te rece ulozyc hehe.

Napisane przez sharpnowaja

no właśnie mam mieszane uczucia bo zawsze byłam temu przeciwna. Na tak jedynie przemawia do mnie fakt że (ponoć) uszka szybciej się zagoją. Mi jedno ucho ropiało pół roku a drugie 9 m-cy;/

nawet gdyby się goily jeden dzień to niech sobie mala zdecyduje czy chce. może akurat będzie wolala w nosie zamiast w uszach?

Motylku - ale z dziecmi tak jest...siostra wczoraj z sześciolatkiem była u pediatry, bo znalazła mu we włosach ususzonego już kleszcza zaczerwienione wokół, brzydko to wygladalo. poszla do lekarza, a tam maly mowi, ze on to miał już ze 3 dni i drapal dostal antybiotyk i trzeba obserwować. z przedszkola ciagle przynosi jakies cuda...przed nami jeszcze niejedna taka akcja, wiec jedna wysypka sobie nie rob problemów! zejdzie i pojawi się nowa slyszalam, ze w przedszkolach znow panuja owsiki i wszy
ja sprobowalabym wykapac Matyldzie w krochmalu - podobno jest lekarstwem na wszystkie skorne problemy...nie probowalam, ale sporo mamusiek poleca.

---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

Napisane przez karota11

Jejjjj.....REWELA!!!

oj tak cudne sa.

Napisane przez Mysia mysz

Dziewczyny, jeśli macie przedłużające się plamienia albo długą @ niech gin Wam zrobi usg.

Byłam dzisiaj u mojego, bo dostałam niby @i plamiłam 4 tygodnie.
sprawdził na usg i zrobił mi się polip w macicy, jak 2 tyg na duphastonie nie pomogą i się nie wchłonie to mnie czeka usuwanie pod narkozą

łoo mamo, nie wpadłabym na to, ze to nie "oczyszczanie" po ciąży. duphaston pewnie da rade, tak jak luteina z torbielami.

Napisane przez antoinettee

Wim, ze nie powinnam jej tak przewozić Tzn teraz wiem, wtedy myślałam tylko o tym żeby czuła bliskość taty. Miała straszną kolkę, mało brakowało żeby się nie zaniosła. Wczoraj była kolka i położyłam ją na chwilę na przewijak to przez chwilę nie mogła złapać tchu aż się zaniepokoiłam. Wziłęłam na ręce, przytuliłam to się darła ale takich akcji już nie było. Ahh niech już to minie.

czasem można zrobić wieksza glupote chcąc dobrze...mój kuzyn odwiedzil kiedyś znajomych i zabral ze sobą 2letnia corke. w mieszkaniu był pies "rasy groźnej" jakies amstaff czy cus. zamknęli go przezornie w łazience. kiedy wychodzili już do domu postanowili dziecku pokazac pieska "bo chce zobaczyć hau". uchylili drzwi, pies wyskoczyl do dzisiaj nikt nie wie jak i nie chcąc dziecka wypuscic ze swojego terenu zaczal gryzc. wgryzł się w szyje w w okolice oka. milimetry i byłoby po tętnicy szyjnej albo wzroku. znajomi skloceni, do dzisiaj trwaja sprawy sadowe...dziecko ma za sobą kilka operacji plastycznych.
historia niby zupełnie nie zwiazana z Twoja, ale można się wiele nauczyć na bledach. lepiej żeby dziecko poplakalo na poboczu i zasnelo, niż żeby stala się tragedia.
a swoja droga biedna malutka - była az tak zmeczona czy te kolki ciagle daja Wam tak popalić?

Napisane przez antoinettee

Przez dwa miesiące raczej mi się taka dysproporcja nie zrobi.
Poza tym coraz mniej tego mleka, czasem nie wystarczy na jedno karmienie i daje mm. Gdyby wypiła ze 30 to bym wiedziała, że głodna pewnie nie jest, ale ona po mojej piersi wypije jeszcze z 90 ml mm..

mnie zrobila się po tygodniu w szpitalu mala nie chciała drugiej piersi, wiec jedna ona plus laktator, a druga tylko laktator. i cyc był dużo większy

[diabli]

Napisane przez Magiusa

Diabli, tak z ciekawości, jako,że karmisz cycem.
Z resztą to pytanie do wszystkich mamuś kp- ile obecnie przy obecnym wieku Waszych szkrabów razy dziennie średnio im dajecie cycka.
Ja Wam powiem, że mam z tym dylemat. Bo właściwie prawie mi się nie zdarza by jakoś Młody ryczał że głodny, po prostu daję mu cycka, gdy +/- marudzi po 2-3h i nic mu się nie podoba...ale zawsze mam dylemat czy to z głodu czy po prostu ma chęć pomarudzić.
A wczoraj jak pierwszą nocną drzemkę miał prawie 5h to mało zawału nie dostałam.

zazwyczaj karmie co 3-4 godziny. kiedy nela chce częściej to cmoka, wypluwa non stop smoczek i probuje marudzić nauczyłam się rozrozniac jej placz, ale i plan dnia. cyce tez daja znac jak już jest pora karmienia wystarczy pomacać i wiem, ze pora do domu hehe. teraz w upaly przystawiam ja częściej, co 2 godziny albo jak widze, ze jest zgrzana, marudna, ciemiączko pulsuje zresztą ona jest jest glodna albo chce pociumkac to naprawdę niezle się dopomina. dzisiaj odwiedzila ja babcia (mama tz) i chciała nosic i nosic dziecko się zbuntowalo i nie pomogl smok, bujanie i co tam babcia chciała. ja sobie siedziałam ciuchutko, az w końcu zrezygnowana mowi, ze chyba chce do mamusi wiedziałam, ze chodzi o cycusia, ale po co miałam podpowiadac? niech kombinują...jak znikne na tydzień to będzie niezły sajgon moja mama jest w tym temacie lepsza, bo pakuje mala do wozka, jeździ 3 godziny. wraca daje butle i znow idzie na spacer :P a mloda spi jak zaczarowana, budzi się przed samy mieszkaniem i widać, ze jej taki układ pasuje :P
u niemowląt chyba nie ma czegos takiego "chce pomarudzić". robi to, bo cos mu nie pasuje: glod, pielucha, sen, brzuszek, nuda - to chyba te najczestsze hehe. sprawdz wszystko inne i będziesz wiedziała aaa teraz dochodzi jeszcze opcja "za goraco".
5 godzin i zawal?! Nela spala już 11...zaspalo nam się troche hehe. ale rano była glodna jak wilk

Napisane przez Atena564

u nas po staremu.....mała jest już tylko na mm, karmie ja bebilonem, ale cos niechce pic tego mleka i mysle nad zmiana, bo po nim ma śmierdzace piedy, problemy i ble przy kupce no i dziś okazało się ze jednak nieprzybiera znów na wadze tak jak trzeba, bo w równo 2 tyg tylko niepsełna 200 g a jak przeszliśmy na mm to na poczatku lepiej przybierała

może to przez upaly? Nela tez przybiera po 130 i ważne, ze nie stoi w miejscu. jakos się tym nie przejmuje

Napisane przez Atena564

je mi tak zazwyczaj ok 90 ml, a powinna 120 około 6-7 razy w ciagu doby, a moja je 5 moze w ciązu doby razy , ostanio woli pić zwyklą wode lub herbatke koperkowa............
już sama niewiem co jej czasem dolega, bo było już fajnie kilka dni, zaczeła sie dużo usmiechać, leżyć sobie np. na macie sama kilkanaście minut, zasypiać wieczorem sama w łózeczku, a tu znów od kilku dni marudzi, prezy sie przy karminu, jak nieśpi to by tylko płakała

ale Ty tez pewnie wolisz wode niż gorace mleko...za cieplo na wielkie posiłki

Napisane przez Atena564

Co do podsumowania postępów mojje córy to majać 2,5 mc:
* zaczełą wkońcu podnosić pomałau główke jak leży na brzuchu
* trzymana w pozycji pionowej potrafi już przez pewna chwile trzymać główke prosto i sztywno
* odwzajemnia usmiechy i inna mimike twarzy
* przekreca sie z boku na bok , wywija nożkami na wszytskie strony
* cos tam póbje czasem "podyskutować"
*raczki od kilku dni sa lepsze niż smoczek do uspokajania
*wodzi wzorkiem jak sie kreci człowiek po pokoju i jakby wstydziła sie obcych bo musi sie do kogoś przyzywyczaic by odwzajemnic usmiech
*leżac np. na macie pomału zwraca uwage na wiszace zabawki i skupia na nich wzroku , czasem kopie

Napisane przez Atena564

Chrzes już mamy stalony na 18 sierpnia, strój dla małej mam, koronkowa skupieneczke elegancka, a sama niemam jeszcze srroju i nawet niemam jak isc do sklepu, bo tż znów ma pełno pracy i kończy późno i nawet niezdaze na galerie podskoczyć, może na weekendzie sie mi uda

pochwal się sukienka!

[karota11]

Gorąco sił brak, po kapieli rannej za chwile mam wrażenie jakbym maraton przebiegła
Kubuś dużo więcej sie domaga cyca, przepajam go wodą, ale i tak znosi cierpliwie upały

[diabli]

Napisane przez Ashyshqa

Po tym nieciekawym dniu mam wreszcie dobre wieści. Zapisaliśmy się na zajęcia na basenie Zaczynamy za 2 tygodnie.

A i kupiłam Sofii 3 zabawki Lamaze (na gumtree ) Używamy na razie zamiast książeczek do ćwiczenia główki

ekstra. coraz więcej plywajacych maluszkow. już widze e foty podczas nurkowania

i gratki za gumtree-lowy. zazdroszczę Ci teg wyjazdu. zagranica sa lepsze zabawki, ubranka itd. i można trafic na taaakie okazje!

---------- Dopisano o 01:39 ---------- Poprzedni post napisano o 01:38 ----------

Napisane przez Ashyshqa

U nas dziś wybiły magiczne 3 miesiące i mam ochotę wyć do księżyca. Planowałam napisać podsumowanie umiejętności Sofii ale odechciało mi się. W ogóle wszystkiego mi się odechciewa... Karmimy się dziś co godzinę albo częściej (chce cycka: zjada piąstki bez przerwy, jak jej podam pierś to się na nią rzuca, a po paru minutach zaczyna się cyrk z szarpaniem się ) drugą noc pod rząd budziła się co 1,5-2h więc jestem niewyspana. Gdyby nie to, że pół dnia jest pogodna, uśmiecha się i gada ze mną to byłabym pewna, że jest chora... Ale temperatury nie ma. Byłam z nią wczoraj u lekarza, bo wydawało mi się, że pokasłuje i ma zatkany nosek, ale osłuchowo jest wyszystko w porządku, uszka też zdrowe...

Ash, nie nakręcaj się odciągnij jej mleko do butelki i tak sproboj. zobaczysz ile wypije. może w taki upal ksiezniczka Zoska nie chce marowac energii na ciagniecie? przejdzie jej. ważne, ze cos sobie ciumka.

Napisane przez humpback

ja zaczynam rozszerzanie diety od 4 m-ca. mama ma mi znaleźć zeszycik od pediatry gdzie lekarka dawała jej zalecania co do jedzenia jak byłam dzieckiem. i z tego co mi mówiła to tam już w czwartym m-cu było mleko z łyżką mąki kukurydzianej czy coś

myślisz, ze tak można? w końcu trochę się czasy zmienily kiedyś to niemowlaki mleko od krowki dostawaly, a teraz co 3 dziecko ma jakas alergie :P ciekawa jestem co na to wszystko powiedzą nasi pediatrzy hehe.

---------- Dopisano o 01:43 ---------- Poprzedni post napisano o 01:39 ----------

Napisane przez nuna2

Hej kochane moje Stęskniłam się Nie wiedziałam, że dziecko absorbuje aż tyle czasu. A będzie pochłaniać jeszcze więcej. Byłam dziś u neurologa prywatnie, gdyż nie pasowało mi to, jak mała ustawia główkę i że płacze jak próbuje przestawić, oraz jej układanie ciała. I miałam racje. Muszę ją ćwiczyć w domku 3 razy dziennie i szczepienie odroczone na 2 msc ze względu na napięcie mięśniowe.
Za dwa msc wizyta i jak będzie ok to wypisze nam recepte na te szczepionki skojarzone, żebysmy mieli darmowe.

Kurde ani nie mam kiedy wchodzić. Chrzcimy w każdym bądź razie 18 sierpnia. Malutką ubieramy bardzo skromnie. Żadnych satynowych falbaniastych sukienek.

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Kochane i mam problem... Moje dziecko nie umie jeść butelki;( Co za tym idzie?? nie mogę się ruszać z domu na dłużej niż godzine.

kope lat! znając Ciebie pewnie nadal jesteś perfekcyjna pania domu, a do tego doszla mamuska idealna, stad brak czasu hehe. Ale spoko, pewnie niedługo ogarniesz wszystko i znow znajdziesz czas żeby tu zajrzeć (choćby po nowe przepisy, tym razem obiadkow dla Julci )

neurolog potwierdzil Wam podwyższone napiecie, czy po prostu pokazal jak cwiczyc żeby malej trochę pomoc? bo chyba zalecilby fizjoterapie i wizyte u rehabilitanta gdyby cos było nie tak?
a butelka - kombinuj z roznymi smoczkami, ktorys w końcu musi jej spasować.

daj znac jak tam po chrzcinach. jaka sukienke wybralas? chwal się!

---------- Dopisano o 01:45 ---------- Poprzedni post napisano o 01:43 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

dziwne... ogólnie na te szczepionki dostaje się recepty aby wykupić samemu w aptece chyba no ciekawe

serio, serio nie zaburza to później odruchu ssania, są też specjalne kubeczki
zobacz sobie filmiki
http://www.youtube.com/watch?v=gjejHdId7y4 przykładowy

a tu jeszcze prywatna neurolog, wiec chyba tylko prywatne recepty może wystawiać...wiec tym bardziej bez refundacji. dziwne

---------- Dopisano o 02:01 ---------- Poprzedni post napisano o 01:45 ----------

Napisane przez happy blue

skojarzone są darmowe dla dzieci pozostających pod opieką neurologa lub poradni patologii noworodka .

o popatrz, nie wiedziałam. chociaż na tyle sir to nasze państwo wysililo

Napisane przez happy blue

Helenka.. czy pięknie przybiera? Jak czytam, że tu mamy płaczą, bo dziecko w tydzień przybrało 180 g a nie 300. g to się zastanawiam ocb ja mam umowę z lekarką, że nie patrzymy tygodniowo tylko zawsze liczymy od masy urodzeniowej, jak jest po 700 g miesięcznie to jest dobrze. Dziś wyszło, że jest dokładnie tyle Takie liczenie ma zastosowanie u dzieciaczków do 6 miesiąca, polecam

u nas dzisiaj było +130 i tez uważam, ze nie ma dramatu, bo w sumie caly czas podobnie przybiera. nasz pediatra mowil o 200 gramach tygodniowo, ale na razie się nie czepia, wiec luzik

Napisane przez happy blue

w ogóle nie mówiłam Wam, ale ja chodzę na spacery z mamą Kubusia, starszego dwa dni od Helci, poznałyśmy się w szpitalu i obie z dwóch różnych częście Krakowa przeprowadziłyśmy się w ten sam rejon, mamy 10 minut od siebie na nóżkach. I jest tak suuuuuper

oj super, super. ja tez tu mam dużo mamusiek tegorocznych i to naprawdę fajna sprawa :P i nie gadamy tylko o kupkach i zupkach!

Napisane przez happy blue

Diabli..gryzę się, czy Ci pisać to co napiszę teraz czy nie, już od dłuższego czasu.... chodzi o to..... że tak Ci śpi Nela jak nasza córcia i ten no...u nas nie było innych objawów tej prawie anemii, ale lekarkę to zastanowiło i wyszło obniżone żelazo i te inne takie...

pisz pisz sama się zastanawiam czy to jej spanie jest ok. czekam az pediatra wroci z urlopu i poproszę skierowanie na wszystkie możliwe badania (krew,mocz), bo ja w ciąży przecież tez miałam anemie. polozna mowila dzisiaj, ze widocznie taki jej urok. sa dzieci spokojne i aktywne. jej syn podobno tez taki był i zostało mu do dzisiaj :P dużo spi, ale ma już coraz więcej momentow aktywności, wiec może taki jej urok. będziemy kontrolować

---------- Dopisano o 02:03 ---------- Poprzedni post napisano o 02:01 ----------

nadrobiłam, poproszę kciukasy jutro w okolicach 11:00 powoli do przodu...później jeszcze wrzesień i w końcu będziemy się urlopować macierzynsko jak należy! dobranoc.

[MoTyleKsw]

Napisane przez happy blue

miazga no, a odciągnięte mleko z butelki podajecie conie? zauważyłaś jakąś różnicę w ssaniu? ja Helci podaję codziennie to nieszczęsne żelazo i już myślałam, że coś się dzieje, bo 2-3 dni się strasznie szarpała przy piersi ( Ash- minęło samo, może i u Was minie ), ale dziś już pięknie sssa.
no widzisz, jeśli jest opcja, że lepiej mimo wszystko starsze tolerują to też będę chciała podać później...chciałabym i ja dłużej pokarmić piersią, ale zobaczymy co będzie
:

Brawooo za przyrost Przybiera więcej na Twoim mleku niż moja na mm
Co do tego komara, to lekarka powiedziała, że nie rozniosłoby się tak. Nie podaliśmy syropu i już są mniejsze

A co do anemii, nasza też tyle śpi, ale anemii nie ma, jesteśmy w dolnej normie, ale w wieku 2-4 msc występuje tzw anemia fizjologiczna, której się nie leczy i nie wspomaga.

I fajnie, że macie takie "kumpelstwo" i możecie razem chodzić na spacery. My też mamy - 3 dni starszy, ale no widujemy się tylko na randkach naszych dzieci, bo na spacery od nas ze wsi do miasta to nie da rady Ale od czasu do czasu i na takowy też chodzimy.
Mamy wspólne tematy i problemy, fajnie tak Choć w życiu płodowym jest 5 tyg różnicy, bo my w 37 a oni w 42

Napisane przez happy blue

500 g też spoko? to ufff, a czemu na wątku jest takie parcie na więcej i więcej i więcej... czy mi się wydaje.

nie ważę już sama, chromolę

Mysia mnie nastraszyla polipem, trzaby w końcu iść na kontrolę do gina tylko jak to z Helcią ogarnąć, grrrr, kolejki tam do niego są zawsze z kosmosu.

Oooo to nie tylko ja nie byłam na kontroli

Napisane przez diabli

oczywiście, ze tak. każdy członek rodziny prowadzi osobny watek dialogowy - stad pamiętam imiona wszystkich dzieci, ich wage, osiagniecia rozwojowe mam ludzi od klikania, a ja tylko wydaje polecenia a tak poważnie, to czytam sobie na bieżąco, w drugim okienku klikam cytuj i już. często używam windowsowego notatnika



Motylku - ale z dziecmi tak jest...siostra wczoraj z sześciolatkiem była u pediatry, bo znalazła mu we włosach ususzonego już kleszcza zaczerwienione wokół, brzydko to wygladalo. poszla do lekarza, a tam maly mowi, ze on to miał już ze 3 dni i drapal dostal antybiotyk i trzeba obserwować. z przedszkola ciagle przynosi jakies cuda...przed nami jeszcze niejedna taka akcja, wiec jedna wysypka sobie nie rob problemów! zejdzie i pojawi się nowa slyszalam, ze w przedszkolach znow panuja owsiki i wszy
ja sprobowalabym wykapac Matyldzie w krochmalu - podobno jest lekarstwem na wszystkie skorne problemy...nie probowalam, ale sporo mamusiek poleca.

---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------



oj tak cudne sa.



łoo mamo, nie wpadłabym na to, ze to nie "oczyszczanie" po ciąży. duphaston pewnie da rade, tak jak luteina z torbielami.




czasem można zrobić wieksza glupote chcąc dobrze...mój kuzyn odwiedzil kiedyś znajomych i zabral ze sobą 2letnia corke. w mieszkaniu był pies "rasy groźnej" jakies amstaff czy cus. zamknęli go przezornie w łazience. kiedy wychodzili już do domu postanowili dziecku pokazac pieska "bo chce zobaczyć hau". uchylili drzwi, pies wyskoczyl do dzisiaj nikt nie wie jak i nie chcąc dziecka wypuscic ze swojego terenu zaczal gryzc. wgryzł się w szyje w w okolice oka. milimetry i byłoby po tętnicy szyjnej albo wzroku. znajomi skloceni, do dzisiaj trwaja sprawy sadowe...dziecko ma za sobą kilka operacji plastycznych.
historia niby zupełnie nie zwiazana z Twoja, ale można się wiele nauczyć na bledach. lepiej żeby dziecko poplakalo na poboczu i zasnelo, niż żeby stala się tragedia.
a swoja droga biedna malutka - była az tak zmeczona czy te kolki ciagle daja Wam tak popalić?



mnie zrobila się po tygodniu w szpitalu mala nie chciała drugiej piersi, wiec jedna ona plus laktator, a druga tylko laktator. i cyc był dużo większy

Ja wiem, że dzieci łapią różne dziadostwa, chorują, ale moja to od urodzenia jest co najmniej raz w tygodniu u lekarza. Normalnie hipochondryk


Brawa dla Nelci za przyrost. Podobnie ważą nasze gwiazdy, nasza 5820