Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie,Dieta 1000 kcal cz.12

[Margot85]

Napisane przez Cindy90

Hej

Chodziło mi o to żeby jeść słodycze rano
35 ----------
No kochana, ja wczoraj byłam na rundce po ciucholandach. U nas się to nazywa Charity Shop, jest ich pełno. Takie małe ciucholandy, nie takie jak w "Thrift Shop". Ja wczoraj z koleżanką się przeszłam po tych ciucholandach, cała ulica 5 km. Mamy ich więcej, ale nie było już czasu. Wyhaczyłam 4 sweterki i kurtkę, zapłaciłam 20e

Cindy rano też jem...ale tylko wieczorem mi smakuje
Niezłe zakupy pokaż fotki jak możesz

Napisane przez Milena001

dziewczynki....poratujeci e! co mam kupić ciotce i wujkowi na ich 10-rocznice ślubu? nie mam pojęcia co mogę im dać. Kasy mają jak lodu, na wszystko sobie mogą pozwolić W tym roku byli w Sopocie, we Władysławowie, w Zakopanem, w Turcji i Bóg wie gdzie jeszcze.Przyjęcie robią na 80 osób w drogiej restauracji więc nie mam pojęcia co można im dać żeby się nie ośmieszyć????

Milena jak ciocia i wujek są na poziomie to każdy prezent będzie mile widziany, tylko buraki komentują prezenty a tak serio ta sama miałam dwie takie imprezy w ostatnich latach i ja stawiam na małe drobiazgi ale bardziej ekskluzywne- co to człowiek sam sobie nie kupi a dostać fajnie i koszt dla kupującego znośny - zależy na ile znasz ich gust i potrzeby - ja kupuje prezenty za ok 100zł np. raz deskę do krojenia ziół ( wiem, że potem sami obdarowani swoim znajomym takie kupowali) bo wiedziałam, że zioła uprawiają i używają, albo młynek do pieprzu taki "designerski" albo alkohol...nie stać mnie na drogie prezenty a za 100zl można fajny drobiazg kupić, przecież nikt, nawet bogaty nie oczekuje jachtu w prezencie
Albo kosz prezentowy...za jaka chcecie kwotę, wygląda szykownie, fajny prezent a zawartość zawsze się przyda

Napisane przez Cocktailraspberry

A ja Was zaskoczę zrobiłam dzisiaj skalpel wymasowałam się syreną i bańką, posmarowałam serum antycell idę się pomalować jeszcze

Cocktail obyś tylko tak nas i siebie zaskakiwała

Napisane przez zooska

Przepraszam, że tak lakonicznie odpowiadam, ale jestem taaaak styrana, że nie mam siły ^^

Wagę trzymam, ćwiczę i zdrowo się odżywiam, rano ważę 56,5 kg

zooska
a ja za jeżem się też stęskniłam mam teraz chomika na "urlopie" i co do niego zaglądam o Tobie myślę, na zawsze już mi będziesz ze zwierzyńcem wszelkiej maści kojarzyć


pipson zupełnie nie wiem od czego zacząć powrót na dietowe tory... zero motywacji jeszcze trochę a przytyje i będę jak statystyczna żona co po ślubie rośnie w obwodach

A Tobie się należą i koniecznie pokaż zakupy bo może coś dla siebie podejrzę bo lubimy podobne rzeczy

[pipson]

Milena, ja uważam tak jak moja mentalna bliźniaczka Margot Przecież oni zapraszając Was nie liczą na "obłowienie się" . Na jaką kwotę możesz sobie pozwolić? Moi rodzice zawsze swoim znajomym kupują jakąś rzeźbę (np z drewna, jakąś sowę, czy coś) albo jakiś obrazek, z tym, że to chyba już troszkę więcej, bo myślę, że ze 3 stówy. Tak jak mówi Margot, kup coś, czego sam sobie człowiek "pożałuje" może jakąś ozdobną paterę, tacę?

Margot, ja Ci dam "nie wiem jak wrócić". Pomyśl sobie, że już tyle schudłaś, a zajęło Ci to sporo czasu, ergo, zrzucanie wagi nie idzie Ci łatwo. Kurcze, naprawde dużo osiągnęłaś, także niefajnie byłoby to wszystko zaprzepaścić efektem jojo. Przecież to tylko czekoladki/paluszki ( czy co tam aktualnie Ci w brzuchu gra). Byłam z Ciebie autentycznie dumna, jak robiłaś zdjęcia comiesięczne i widziałyśmy z dziewczynami efekty. Zresztą, po co się pociłaś przy kompie i skakałaś jak głupia przy skalpelach itp? Jesteś prze- prze- prze- urodziwą kobietą sukcesu ( ostatnio czytałam czym się zajmujesz zawodowo, chylę me studenckie czółko), masz wspaniałego i przystojnego męża, musisz się przy nim prezentować! Troche pofolgowałaś będąc u mamy, ale dość tego dobrego (bo z tego co widzę, to od powrotu od mamy troche Ci odchudzanie opornie idzie ). Jutro szoruj do sklepu, kup sobie rybkę, biały serek, ciemne pieczywo i trzy tony warzyw. i melduj mi codziennie co zjadłaś. Naprawde byłoby bez sensu zaprzepaścić pare miesięcy wysiłku. Ale i tak Cię lovusiam, także jak mi obiecasz, że się weźmiesz w garść, to nie będę już krzyczeć

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Margot, a zakupki Ci pokażę jeśli jutro poćwiczysz, o a tak na serio to jadę jeszcze po namyśle jutro dokupić dzinsy i sukienkę na wyjazd, także wieczorem porobię fotki i Ci wrzucę. Wrzucę też zdjęcia tych dwóch parek, to może mi doradzisz, którą wziąć- bo jedna jest po prostu rewelacyjna, ale troszke mnie cena zszokowała, a druga co prawda nie dokładnie taka jak sobie wyobrażałam, ale półtorej stówy tańsza Także muszę się powaaażnie do jesieni zastanowić

Ja na szybko melduję 30 minut biegu (5km lekkim truchtem) i dosłownie 30 ścisków agrafką, żeby cobaczyć co to za cudo jutro może stówkę walnę Na kolację mam wrażenie, że za dużo zjadłam, bo kromeczka chleba orkiszowego, trochę łososia, makreli i dwa jajca, ale w końcu zdrowo, to nie będę się karcić. w końcu obiecałam sobie, że w dni "ćwiczebne" będę jeść w okolicach 1500, chyba tyle dziś wpadło.

[Margot85]

Napisane przez pipson

Milena, ja uważam tak jak moja mentalna bliźniaczka Margot Przecież oni zapraszając Was nie liczą na "obłowienie się" . Na jaką kwotę możesz sobie pozwolić? Moi rodzice zawsze swoim znajomym kupują jakąś rzeźbę (np z drewna, jakąś sowę, czy coś) albo jakiś obrazek, z tym, że to chyba już troszkę więcej, bo myślę, że ze 3 stówy. Tak jak mówi Margot, kup coś, czego sam sobie człowiek "pożałuje" może jakąś ozdobną paterę, tacę?

Margot, ja Ci dam "nie wiem jak wrócić". Pomyśl sobie, że już tyle schudłaś, a zajęło Ci to sporo czasu, ergo, zrzucanie wagi nie idzie Ci łatwo. Kurcze, naprawde dużo osiągnęłaś, także niefajnie byłoby to wszystko zaprzepaścić efektem jojo. Przecież to tylko czekoladki/paluszki ( czy co tam aktualnie Ci w brzuchu gra). Byłam z Ciebie autentycznie dumna, jak robiłaś zdjęcia comiesięczne i widziałyśmy z dziewczynami efekty. Zresztą, po co się pociłaś przy kompie i skakałaś jak głupia przy skalpelach itp? Jesteś prze- prze- prze- urodziwą kobietą sukcesu ( ostatnio czytałam czym się zajmujesz zawodowo, chylę me studenckie czółko), masz wspaniałego i przystojnego męża, musisz się przy nim prezentować! Troche pofolgowałaś będąc u mamy, ale dość tego dobrego (bo z tego co widzę, to od powrotu od mamy troche Ci odchudzanie opornie idzie ). Jutro szoruj do sklepu, kup sobie rybkę, biały serek, ciemne pieczywo i trzy tony warzyw. i melduj mi codziennie co zjadłaś. Naprawde byłoby bez sensu zaprzepaścić pare miesięcy wysiłku. Ale i tak Cię lovusiam, także jak mi obiecasz, że się weźmiesz w garść, to nie będę już krzyczeć

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Margot, a zakupki Ci pokażę jeśli jutro poćwiczysz, o a tak na serio to jadę jeszcze po namyśle jutro dokupić dzinsy i sukienkę na wyjazd, także wieczorem porobię fotki i Ci wrzucę. Wrzucę też zdjęcia tych dwóch parek, to może mi doradzisz, którą wziąć- bo jedna jest po prostu rewelacyjna, ale troszke mnie cena zszokowała, a druga co prawda nie dokładnie taka jak sobie wyobrażałam, ale półtorej stówy tańsza Także muszę się powaaażnie do jesieni zastanowić

Ja na szybko melduję 30 minut biegu (5km lekkim truchtem) i dosłownie 30 ścisków agrafką, żeby cobaczyć co to za cudo jutro może stówkę walnę Na kolację mam wrażenie, że za dużo zjadłam, bo kromeczka chleba orkiszowego, trochę łososia, makreli i dwa jajca, ale w końcu zdrowo, to nie będę się karcić. w końcu obiecałam sobie, że w dni "ćwiczebne" będę jeść w okolicach 1500, chyba tyle dziś wpadło.

pipson za bieganie się jeszcze raz należą
Ja agrafki się pozbyłam bo tylko się kurzyła na szafie
sukienka i dżinsy jeszcze...to już serio duże zakupy w sumie ja w tym roku to tylko dżinsy planuje (jak schudnę do tych 55kg) i kozaki zimowe ale to wyzwanie bo przez moja łydkę to tylko krótkie buty mogę nosić
a i to nie zawsze bo się kończą w niekorzystnym miejscu i noga jak ciastolina wygląda

Tyle mojej motywacji, że tifoczki zrobiłam a ostatni raz ćwiczyłam jeszcze u mamusi
Jutro do sklepu nie pójdę bo dziś mi Tż pstrąg wędzonego kupił, pół kg borówki i pudełeczko malin i twaróg półtłusty...ale i żelki (które zjadłam) i dwie bułeczki maślane -jedna była dziś(z miodem i twarogiem) a jutro druga na śniadanie...ale to już ostania..słowo
Może i powrócę do pisania Wam jadłospisu...to jedna pomaga zjeśc mniej
Nie wiem jak to wszystko ogarnąć...spróbuje co tydzień mierzyć te opięte zielone spodnie...szukam motywacji

[pipson]

Napisane przez Margot85

pipson za bieganie się jeszcze raz należą
Ja agrafki się pozbyłam bo tylko się kurzyła na szafie
sukienka i dżinsy jeszcze...to już serio duże zakupy w sumie ja w tym roku to tylko dżinsy planuje (jak schudnę do tych 55kg) i kozaki zimowe ale to wyzwanie bo przez moja łydkę to tylko krótkie buty mogę nosić
a i to nie zawsze bo się kończą w niekorzystnym miejscu i noga jak ciastolina wygląda

Tyle mojej motywacji, że tifoczki zrobiłam a ostatni raz ćwiczyłam jeszcze u mamusi
Jutro do sklepu nie pójdę bo dziś mi Tż pstrąg wędzonego kupił, pół kg borówki i pudełeczko malin i twaróg półtłusty...ale i żelki (które zjadłam) i dwie bułeczki maślane -jedna była dziś(z miodem i twarogiem) a jutro druga na śniadanie...ale to już ostania..słowo
Może i powrócę do pisania Wam jadłospisu...to jedna pomaga zjeśc mniej
Nie wiem jak to wszystko ogarnąć...spróbuje co tydzień mierzyć te opięte zielone spodnie...szukam motywacji

No to jutro tą bułeczkę zjedz i w miarę możliwości poćwicz po niej. Ten Twój TŻ to wie co dobre... mój to kupuje czipsy i orzeszki ale ma inne zalety, to sie nie czepiam
Ja wiem, że pewnie zapracowana jesteś, ale pisz te jadłospisy- liczę na to, że te pare minut wyłuskasz, a pamiętam, że jak pisałaś, to były dosyć fajne i "czyste", mało grzeszków się zdarzało . Kochana, masz hopla na punkcie pielęgnacji ciała, to pięlegnujemy, pielęgnujemy, odchudzanie to najlepsza metoda A apropos kozaków, to ja już zrezygnowałam z takich wysokich... bo serio, nawet jak ważyłam 47 kg to większość się nie dopinała.. spodnie mi z tyłka spadały i w staniku nic nie było, ale łyda jak jest masywna teraz, tak i była wcześniej więc po prostu śmigam w emu i a'la timberlandach- mam jedne oficerki z Hego's zdaje się, one celowo takie odstające w cholewach miały być, to u mnie pasowały akurat na nóżkę ale są gładkie całkowicie podeszwy i wyrżnęłam w nich takiego orła dwa lata temu, że mnie w karetce do szpitala wiezli, bo tyłem głowy uderzyłam o lód i chodnik
Możemy robić tak, że ja będę przymierzać moje jasne spodnie co kiedyś tu fotkę wstawiałam, a Ty te zielone- wiedz, że to będzie mega poświęcenie, bo nie mogę się przełamać, by je przymierzyć co Ty na to?

[Margot85]

Napisane przez pipson

No to jutro tą bułeczkę zjedz i w miarę możliwości poćwicz po niej. Ten Twój TŻ to wie co dobre... mój to kupuje czipsy i orzeszki ale ma inne zalety, to sie nie czepiam
Ja wiem, że pewnie zapracowana jesteś, ale pisz te jadłospisy- liczę na to, że te pare minut wyłuskasz, a pamiętam, że jak pisałaś, to były dosyć fajne i "czyste", mało grzeszków się zdarzało . Kochana, masz hopla na punkcie pielęgnacji ciała, to pięlegnujemy, pielęgnujemy, odchudzanie to najlepsza metoda A apropos kozaków, to ja już zrezygnowałam z takich wysokich... bo serio, nawet jak ważyłam 47 kg to większość się nie dopinała.. spodnie mi z tyłka spadały i w staniku nic nie było, ale łyda jak jest masywna teraz, tak i była wcześniej więc po prostu śmigam w emu i a'la timberlandach- mam jedne oficerki z Hego's zdaje się, one celowo takie odstające w cholewach miały być, to u mnie pasowały akurat na nóżkę ale są gładkie całkowicie podeszwy i wyrżnęłam w nich takiego orła dwa lata temu, że mnie w karetce do szpitala wiezli, bo tyłem głowy uderzyłam o lód i chodnik
Możemy robić tak, że ja będę przymierzać moje jasne spodnie co kiedyś tu fotkę wstawiałam, a Ty te zielone- wiedz, że to będzie mega poświęcenie, bo nie mogę się przełamać, by je przymierzyć co Ty na to?

pipson eh to nie jestem sama z kozakowym problemem...na ten moment mam jedne na wysokim obcasie ale zamszowe czyli only jak śniegu nie ma i na wyjścia a tylko dlatego wlazły na łydkę,że z tylu jakby wycięte są śmigałam cała zima w butach trekingowych i botkach do polowy łydki z ecco ale one jak ciut przytyje to od razu się noga brzydko wylewa a mi każda kostka czekolady w łydy idzie na ten rok mam nowe martensy ale liczę , że może właśnie oficerki albo kowbojki jakieś przyzwoite znajdę...bo właśnie na szersza łydkę wejdą

Ja moich zielonych od momentu zrobieni foty nie mierzyłam bo strach, ze teraz nawet przez uda nie przejdą więc rozumiem Twój uraz do mierzenia tych jasnych - więc to będzie dla nas obu wyzwanie
Będę pisać, codziennie menu moje dziwaczne Baty będą świstać jak nic

[pipson]

Napisane przez Margot85

pipson eh to nie jestem sama z kozakowym problemem...na ten moment mam jedne na wysokim obcasie ale zamszowe czyli only jak śniegu nie ma i na wyjścia a tylko dlatego wlazły na łydkę,że z tylu jakby wycięte są śmigałam cała zima w butach trekingowych i botkach do polowy łydki z ecco ale one jak ciut przytyje to od razu się noga brzydko wylewa a mi każda kostka czekolady w łydy idzie na ten rok mam nowe martensy ale liczę , że może właśnie oficerki albo kowbojki jakieś przyzwoite znajdę...bo właśnie na szersza łydkę wejdą

Ja moich zielonych od momentu zrobieni foty nie mierzyłam bo strach, ze teraz nawet przez uda nie przejdą więc rozumiem Twój uraz do mierzenia tych jasnych - więc to będzie dla nas obu wyzwanie
Będę pisać, codziennie menu moje dziwaczne Baty będą świstać jak nic

No ja właśnie w takich a'la timberlandach trekkingowych biegałam, wole mieć wszystkie zęby niż sie prezentować w butach Jak widze te dziewuszki na szpilach w śniegu jak drobią, to się zastanawiam co nimi kieruje z drugiej strony, to żadnych takich "elegantszych" nie mam, czy gdzieś w święta wyjść czy coś, to pod płaszczem błyszcząca sukienka a na nogach trekkingi Ale żal mi trochę kasy na buty, które być może założe raz albo dwa w sezonie
Dobra, to co, jutro się umawiamy na foto?

[Margot85]

pipson na mierzenie tak ale fotki w spodniach naciągniętych do połowy pupy nie dam sobie zrobić ale jeszcze się zastanowie czy w ramach szokowej terapii jednak nie strzele zdjątka i na lodówce powieszę

Ja też wolę mieć wszystkie zęby szczególnie, że od niedawna mam komplet ponownie
Niby spać muszę bo o 7 pobudka ale nijak nie mogę zasnąć

[zooska]

Pipson Ja robiłam tak z 200ścisków agrafką codziennie i tyle Jk jeszcze mi się chciało, to zawijałam się w folię (balsam anty cell) i ściskałam, tylko tyle
Teraz skaczę na skakance i trzaskam różnego rodzaju brzuchy

---------- Dopisano o 06:55 ---------- Poprzedni post napisano o 06:54 ----------

Napisane przez Margot85

zooska
a ja za jeżem się też stęskniłam mam teraz chomika na "urlopie" i co do niego zaglądam o Tobie myślę, na zawsze już mi będziesz ze zwierzyńcem wszelkiej maści kojarzyć

Hehe Dziękuję ^^ A jak się kojarzę ze zwierzyńcem to fajno :P Bardzo mi się to podoba

---------- Dopisano o 06:56 ---------- Poprzedni post napisano o 06:55 ----------

Napisane przez Margot85

Tyle mojej motywacji, że tifoczki zrobiłam a ostatni raz ćwiczyłam jeszcze u mamusi
Jutro do sklepu nie pójdę bo dziś mi Tż pstrąg wędzonego kupił, pół kg borówki i pudełeczko malin i twaróg półtłusty...ale i żelki (które zjadłam) i dwie bułeczki maślane -jedna była dziś(z miodem i twarogiem) a jutro druga na śniadanie...ale to już ostania..słowo

Jak Ty fajnie jesz!!!!!!!!! tak...smacznie Mniam!

No i wielkie brawa za ćwiczenia

---------- Dopisano o 06:56 ---------- Poprzedni post napisano o 06:56 ----------

Napisane przez Margot85

Niby spać muszę bo o 7 pobudka ale nijak nie mogę zasnąć

Ja poszłam spać po 2, a pobudka 0 5.30 Nie żyje!!!!!!
A na 10 do pracy...

[heroine86]

Czeeee

Jak zwykle na szybko dziewczyny chodzę jak kaleka ja nie wiem jak ja dzisiaj wejdę na jakąkolwiek górę a TŻ zaplanował niezłą wspinaczkę zostaną po mnie... zwłoki

Napisane przez ewelciaa144

Heroine ale Ci fajnie i za góry wypoczywajcie i nie przejmuj się dietą po powrocie będziesz się martwic udanego wypoczynku

Dzięki tak właśnie robię, nie przejmuję się dietą na razie potem będzie ryk

Napisane przez Milena001

Heroinko
Jedzeniem się nie przejmuj Masz wakacje zresztą pewnie i tak spalisz przez te ,,spacerki" wszystko to co zjesz

No z tego założenia wychodzę obym się nie przeliczyła

Napisane przez Cocktailraspberry

Heroine to widzę kondycje poprawiasz chodzeniem po górach Też jak kiedyś byłam na wycieczce wchodziliśmy na Trzy Korony myślałam, że usiąde w połowie i poczekam aż będą schodzić. Co najlepsze weszliśmy do góry na punkt widokowy a tam mgła Odpoczywaj tam i sie relaksuj dietkować będziesz jak wrócisz.

Weźźź, dopiero tutaj przekonałam się jak bardzo kiepska jest moja kondycja zakwasy na całym ciele jak sto pięćdziesiąt
Ty się chciałaś poddać w połowie, ja myślałam, że się popłaczę na samym wstępie po kilkunastu metrach chciałam wracać musieliśmy stawać co chwilę bo zwyczajnie nie miałam sił dlatego trasę, którą powinniśmy przejść w 4 godziny szliśmy w 5 ale spoko, ważne, że dopełzłam

[heroine86]

Napisane przez dzaga1989

Heroine, eeeeee Kochana to wyjazd pierwsza klasa Jak czytam o tych Waszych podbojach to naprawdę Wam zazdroszczę Pewnie widoki niesamowite, na pewno też będziecie mieli okazję jakiegoś innego jedzonka spróbowac no i przede wszystkim się oderwac od codzienności troszkę
U mnie ciągle jest nadzieja na wyjazd bo TŻ mówił że na 100% gdzieś pojedziemy po ślubie i nawet nie chce myślec o tym że będzie inaczej. Hmm

No wyjazd udany plus zakwasy w pakiecie gratis ale spoko, nie narzekam, przynajmniej na więcej żarcia sobie pozwalam
Oj tak, widoki piękne!
Ooo, czyli może jeszcze coś się wykluje?

Napisane przez pipson

Ah, takie tam spacerki z mężem- 15 km pod górę A tak na poważnie to zazdroszczę Ci tego- ja z rodzicą zawsze śmigałam po górach, zaczynaliśmy od tatr polskich, potem się przerzuciliśmy na słowackie, ale pare bliższych rejonów też obskoczyłam, bardzo lubię góry niestety mój chłopak niespecjalnie jest takim turystą-wędrowniczkiem On też lubi góry, ale ma domek w górach, więc zawsze tam jeździmy, wiadomo, a to taka miejscowość, gdzie za spacjalnie nie ma się gdzie wspinać.
Baw się dobrze

No spacerki dają w kość za młodości mej bardzo często chodziłam po górach i muszę stwierdzić, że starość nie radość, kondycja nie ta
Na Słowację jutro jedziemy i w sobotę do domku

[heroine86]

Napisane przez dzaga1989

Cześć Gwiazdo Jak tam kolejne dni pobytu? To dziś wycieczka do puszczy Wam się szykuje? Na pewno będzie tak rześko, świeżym powietrzem odetchniecie, takim typowo leśnym - uwielbiam takie i mi go ciągle brakuje

Super fajnie Do puszczy była przedwczoraj wczoraj była wspinaczka 15 km zaliczone, z czego 4 km ostro pod górę
No powietrze górskie to jest to takie świeże

Napisane przez meeedzik

Heroine ja to w czechach przeważnie kupuję mleczka w tubce Pikao ( orzechowe/kakaowe ) albo Piknik ( śmietankowe ) oba są pyszne i nie równają się do tych naszych

Napisane przez Cocktailraspberry

Heroine Piknik śmietankowe najlepsze A z takich rzeczy to ja lubie bananki w czekoladzie, u mnie sa już nowe truskawki i pomarańcze to taki batonik Ja często też kupuje piwka niskoprocentowe Spróbuj sobie staropramen grejpfrutowe jak znajdziesz A sklep jakiś zwykły nawet nazwy nie znam

Dziękuję dziewczynki kupiłam wczoraj to mleczko i to piwko też jeszcze czekolady studenckie kupię rodzince i będzie git

Zaraz zmykam na śniadanko

[Milena001]

Napisane przez Margot85

Milena jak ciocia i wujek są na poziomie to każdy prezent będzie mile widziany, tylko buraki komentują prezenty a tak serio ta sama miałam dwie takie imprezy w ostatnich latach i ja stawiam na małe drobiazgi ale bardziej ekskluzywne- co to człowiek sam sobie nie kupi a dostać fajnie i koszt dla kupującego znośny - zależy na ile znasz ich gust i potrzeby - ja kupuje prezenty za ok 100zł np. raz deskę do krojenia ziół ( wiem, że potem sami obdarowani swoim znajomym takie kupowali) bo wiedziałam, że zioła uprawiają i używają, albo młynek do pieprzu taki "designerski" albo alkohol...nie stać mnie na drogie prezenty a za 100zl można fajny drobiazg kupić, przecież nikt, nawet bogaty nie oczekuje jachtu w prezencie
Albo kosz prezentowy...za jaka chcecie kwotę, wygląda szykownie, fajny prezent a zawartość zawsze się przyda

Dzięki za pomoc ten kosz prezentowy dobra myśl chyba się na niego skuszę Może siostra się ze mną na niego złoży Bo reszta rodziny składa się na bon do piętaszka ale tyle osób że ten bon chyba o wartości 3 tys będzie

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------

Napisane przez pipson

Milena, ja uważam tak jak moja mentalna bliźniaczka Margot Przecież oni zapraszając Was nie liczą na "obłowienie się" . Na jaką kwotę możesz sobie pozwolić? Moi rodzice zawsze swoim znajomym kupują jakąś rzeźbę (np z drewna, jakąś sowę, czy coś) albo jakiś obrazek, z tym, że to chyba już troszkę więcej, bo myślę, że ze 3 stówy. Tak jak mówi Margot, kup coś, czego sam sobie człowiek "pożałuje" może jakąś ozdobną paterę, tacę?

macie racje, liczą się chęci Najlepiej chyba będzie taki kosz słodyczy i alkoholu i musi im starczyć

[Kamikadze1706]

Hello
Nie bede sie rozpisywac -ostatnio troche dołowato u mnie .Jestem zmęczona praca-zaczeły sie jazdy miedzy załoga,bo wszyscy sa wykończeni aaaa szkoda słów.Nie trzymam diety, z nerwów zre na wage nawet nie wchodze.

[ewelciaa144]

Napisane przez meeedzik

Ewelcia mi olej kokosowy w ogóle nie służy zależy też jaką masz porowatość, bo wiadomo, że nie każdy olej pasuje wszystkim włosom

Wiesz, ja dzisiaj umyłam włosy szamponem Joanna czarna rzepa wzmacniającym, nałożyłam na godzinkę maskę z Biovaxa argan, makadamia, kokos potem na 5 minut Garnier Oleo i włosy są mięciutkie i błyszczące musze pogłębić swoją wiedzę w tych olejach, bo chyba mi faktycznie nie służą używam aktualnie z Green Pharmacy łopianowy z czerowną papryką, olejem arganowym, olej lniany i z Alterry granat i awokado

Napisane przez zooska

Hehe, serio? No to miło mi to słyszeć (czytać ).

serio, serio więc musisz dużooo pisać

Napisane przez zooska

Pipson Ja robiłam tak z 200ścisków agrafką codziennie i tyle Jk jeszcze mi się chciało, to zawijałam się w folię (balsam anty cell) i ściskałam, tylko tyle
Teraz skaczę na skakance i trzaskam różnego rodzaju brzuchy

Ja chyba też powrócę do agrafki, ale tak mi się nie chce leży sobie w szafie

Napisane przez heroine86

No spacerki dają w kość za młodości mej bardzo często chodziłam po górach i muszę stwierdzić, że starość nie radość, kondycja nie ta
Na Słowację jutro jedziemy i w sobotę do domku

Jaka starość, jaka starość teraz po wyprawach w góry skalpel bedzie dla Ciebie za słaby i będziesz robiła dwa pod rząd

Napisane przez heroine86

Zaraz zmykam na śniadanko

Pewnie pyszności tam zajadacie

Napisane przez Kamikadze1706

Hello
Nie bede sie rozpisywac -ostatnio troche dołowato u mnie .Jestem zmęczona praca-zaczeły sie jazdy miedzy załoga,bo wszyscy sa wykończeni aaaa szkoda słów.Nie trzymam diety, z nerwów zre na wage nawet nie wchodze.

niedługo się wszystko poprawi i wrócisz na dobre tory

Pipson Dzięęęęęęki Ci za te słowa skierowane do Margot ale mnie podbudowałaś też na nich skorzystałam ostatnio z dietą u mnie było kiepsko w udzie przybyły 2 cm w tali 4 ale czas z tym skończyć biorę się za siebie

[makaron91]

Hej Ja się właśnie szykuję do ćwiczeń z Ewką, na wadze -1,5 kg, powolutku do przodu

[pipson]

Napisane przez heroine86

No wyjazd udany plus zakwasy w pakiecie gratis ale spoko, nie narzekam, przynajmniej na więcej żarcia sobie pozwalam
Oj tak, widoki piękne!
Ooo, czyli może jeszcze coś się wykluje?




No spacerki dają w kość za młodości mej bardzo często chodziłam po górach i muszę stwierdzić, że starość nie radość, kondycja nie ta
Na Słowację jutro jedziemy i w sobotę do domku

No to spokojnie mozesz sie rozkoszowac jedzonkiem, skoro tyle lazicie i Cie tak mąż meczy a jak tam te zabiegi SPA itp?
Kup sobie na Słowacji czekoladę Studentska, najlepiej z gruszkami, ale reszta też jest pycha. Nie wiem, czy znasz, ale zdecydowanie warto i jak będziecie gdzieś przejeżdzać i widzieć budkę/domek/coś, gdzie sprzedają "syry" to jeśli lubicie to tez warto sie zatrzymac bo mają oscypki niekiedy lepsze od naszych

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Odpisze Wam reszte bez cytowania, bo mnie tablet wkurza, mam nadzieje, ze nikogo nie pomine

Zooska, a zadowolona bylas z efektow agrafki? Ja wczroaj tylko 30sciskow, tak zeby zobaczyc co to to. w ogole nie wiedzialam, jak se za to zabrac dzis sprobuje 150 bo 200 to chyba nieee

kamikaze trzymaj sie

Milena, no mysle ze kosz slodyczy i jakies wino czy cos bedzie najlepsze , bo ladnie wyglada i jest takie hm, uniwersalne

Margotku, ja juz padlam wtedy wieczorem, w ogole ostatnio jestem senna nonstop przymierzaj dzis swoje spodnie, ja Ci potem fotke wysle, a co wiedz, ze tez mam problemy ze spodniami nomchyba, ze jest tak zle, ze tez nie naciagne ich w ogole na tylek troche sie boje

Ewelcia, to jakie wymiary teraz? to bierz sie za diete

[ewelciaa144]

Napisane przez makaron91

Hej Ja się właśnie szykuję do ćwiczeń z Ewką, na wadze -1,5 kg, powolutku do przodu

Braaaawo super, że waga spada oby tak dalej

Napisane przez pipson

Ewelcia, to jakie wymiary teraz? to bierz sie za diete

W talii miałam 62 teraz mam 66 w udzie 48 teraz 51 w tyłku 89 teraz 91 źle się czuje z takimi wymiarami, bo nie mogę wcisnąć dżinsów najlepie mi z takimi jakie miałam wcześniej i muszę do nich wrócić

[pipson]

Napisane przez ewelciaa144

Braaaawo super, że waga spada oby tak dalej



W talii miałam 62 teraz mam 66 w udzie 48 teraz 51 w tyłku 89 teraz 91 źle się czuje z takimi wymiarami, bo nie mogę wcisnąć dżinsów najlepie mi z takimi jakie miałam wcześniej i muszę do nich wrócić

Ja mam w udzie podobnie-51/52. A marze o 49/48

[ewelciaa144]

Napisane przez pipson

Ja mam w udzie podobnie-51/52. A marze o 49/48

Dojdziemy do tego wspólnymi siłami wyciągnęłam agrafkę zrobię 200 ścisków, seriami po 50

[makaron91]

Oj dziewczyny, jakbym ja miała takie wymiary jak macie Wy to bym skakała ze szczęścia

[pipson]

Napisane przez ewelciaa144

Dojdziemy do tego wspólnymi siłami wyciągnęłam agrafkę zrobię 200 ścisków, seriami po 50

Tez dzisiaj sie pomecze z agrafka a od dawna sciski robisz?

[heroine86]

Napisane przez zooska

Ja poszłam spać po 2, a pobudka 0 5.30 Nie żyje!!!!!!
A na 10 do pracy...

Oeeezu trzymaj się Zosiaczku strasznie się cieszę, że wróciłaś brakowało tu Twoich postów i podoba mi się Twoja postawa. Mimo przeciwności losu jedziesz dalej z uśmiechem na twarzy twarda babka z Ciebie! I tak trzymaj Kochana

Napisane przez Kamikadze1706

Hello
Nie bede sie rozpisywac -ostatnio troche dołowato u mnie .Jestem zmęczona praca-zaczeły sie jazdy miedzy załoga,bo wszyscy sa wykończeni aaaa szkoda słów.Nie trzymam diety, z nerwów zre na wage nawet nie wchodze.

Przytulam

Napisane przez ewelciaa144

Jaka starość, jaka starość teraz po wyprawach w góry skalpel bedzie dla Ciebie za słaby i będziesz robiła dwa pod rząd


Pewnie pyszności tam zajadacie

Jaaasne po tych wycieczkach to ja wrócę połamana że chyba będzie tygodniowy odwyk od ćwiczeń

No pyszności w życiu nie jadłam tyle na śniadanie no ale obiadokolacja jest dopiero o 17 więc trzeba się najeść

Napisane przez makaron91

Hej Ja się właśnie szykuję do ćwiczeń z Ewką, na wadze -1,5 kg, powolutku do przodu

Super Kochana

[heroine86]

Napisane przez pipson

No to spokojnie mozesz sie rozkoszowac jedzonkiem, skoro tyle lazicie i Cie tak mąż meczy a jak tam te zabiegi SPA itp?
Kup sobie na Słowacji czekoladę Studentska, najlepiej z gruszkami, ale reszta też jest pycha. Nie wiem, czy znasz, ale zdecydowanie warto i jak będziecie gdzieś przejeżdzać i widzieć budkę/domek/coś, gdzie sprzedają "syry" to jeśli lubicie to tez warto sie zatrzymac bo mają oscypki niekiedy lepsze od naszych

Hmm, zabiegi SPA to se trzeba dokupić w cenie jest basen, jacuzzi, sauny bez ograniczeń mieliśmy też godzinę gry w kręgle (mój pierwszy raz i najlepsze jest to, że wygrałam z TŻ-tem ) i godzinę aqua aerobiku także i tak sporo

W Czechach też jest ta czekolada i to podobno tańsza niż na Słowacji (odkąd wprowadzili euro ). Właśnie wróciliśmy ze sklepu i kupiliśmy 14 tych Studentskich różne smaki mówisz, że dla Ciebie gruszkowa najlepsza? A TŻ nie chciał brać, bo mówił, że Mu najmniej smakowała no ale co człowiek to inne upodobania a kupiliśmy tyle, bo były akurat w promocji, prawie o połowę tańsze
A za oscypkami rozejrzę się na Słowacji skoro polecasz


Zaraz idziemy na kolejny "spacerek" na stok narciarski mam nadzieję, że dam radę, bo to wcale nie jest lekkie podejście potem wrócimy to idziemy do sauny i jacuzzi

[makaron91]

Napisane przez heroine86

Super Kochana

Dzięki

Widzę, że masz super wakacje I chodzenie po górach też dużo daje na nogi i pupę Miłego wypoczynku



Dzisiaj ćwiczyłam te 6-minutówki Ewki, padam

[Cocktailraspberry]

Heejj a ja poćwiczyłam drodze do sklepu i z powrotem na dzisiaj starczy wczoraj jeszcze troche ruchu było, bo grałam z Tż na x boxie w biegi, rzuty dyskiem, oszczepem, skok w dal i skok przez płotki nawet nie wiecie jak takie coś może zmęczyć człowieka

Heroine że też masz dalej siłe chodzić szacun Ale wrócisz wysportowana Jacuzzi mm też bym poszła Chciałam jutro jechać do Wrocławskiego Aqua Parku a tu du.pa akurat @ dostane A tak sie ucieszyłam jak wpadłam na ten pomysł eh Poszłabym do zoo, ale nie wiem czy Tż będzie znowu chciał iść

Zoska fajnie, że masz takie pozytywne nastawienie Mam nadzieję, że życie Ci sie kiedyś za to wszystko odwdzięczy A jak tam się miewa jeżyk

Kamikadze współczuje pewnie jesteś nieźle padnięta po pracy i jeszcze jak stosunki między pracownikami nie takie jak trzeba to nie ciekawie.

Ewelcia, Pipson boże 49cm w udzie moje marzenie Ja na pocieszenie mam 56/57 także ten...

Margot ja też jakoś nie mam mobilizacji do diety, tym bardziej że teraz wakacje tu jakiś chipsik, piwko grill. Musiałabym pilnować 5 posiłków Bo pod koniec czerwca jak byłam u cioci to spał kg a jadłam ciasto codziennie do kawy, na kolacje nieraz pizze czy tosty.

[pipson]

Napisane przez heroine86

Hmm, zabiegi SPA to se trzeba dokupić w cenie jest basen, jacuzzi, sauny bez ograniczeń mieliśmy też godzinę gry w kręgle (mój pierwszy raz i najlepsze jest to, że wygrałam z TŻ-tem ) i godzinę aqua aerobiku także i tak sporo

W Czechach też jest ta czekolada i to podobno tańsza niż na Słowacji (odkąd wprowadzili euro ). Właśnie wróciliśmy ze sklepu i kupiliśmy 14 tych Studentskich różne smaki mówisz, że dla Ciebie gruszkowa najlepsza? A TŻ nie chciał brać, bo mówił, że Mu najmniej smakowała no ale co człowiek to inne upodobania a kupiliśmy tyle, bo były akurat w promocji, prawie o połowę tańsze
A za oscypkami rozejrzę się na Słowacji skoro polecasz


Zaraz idziemy na kolejny "spacerek" na stok narciarski mam nadzieję, że dam radę, bo to wcale nie jest lekkie podejście potem wrócimy to idziemy do sauny i jacuzzi

O widzisz, to mnie gurszkowa i ta trafycyjna najbardziej podchodzą a z kolei moj chlopak lubi gorzka z jakimiś wiśniami czy czyms takim, ktora zupelnie mi nie podchodzi ja generalnie zawsze wsiąkalam w tych slowackich i czeskich sklepach na działach ze slodyczami, bo albo studentskie, albo kocie jezyczki znam mnostwo ich slodyczy, ale jakos w tej chwili nie umiem sobie nazw przypomniec, to nie chce Cie w blad wprowadzac zreszta macie juz skromne 14 czekolad a mowiac spa mialam na mysli wlasnie to jaccuzi, aqua aerobik itp
Szoruj na stok, pokaz męzowi, ze dzisiaj to on sie zmeczy, hehe
Tez tak masz, ze na jeden krok meza przypadaja Twoje trzy? Bo u mnie to dokladnie tak wyglada i jak ja nie nadazam za moim M. to on albo slosliwie do mnie mowi "no juz, tup tup tup" albo przezywa per "tupot malych stop" jeszcze pieszczotliwie "karzel" mi sie trafia takze jak ja bym miala z moim chodzic po gorach, to bym po pol km wymiekla
baw sie dobrze: *

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Napisane przez Cocktailraspberry

Heejj a ja poćwiczyłam drodze do sklepu i z powrotem na dzisiaj starczy wczoraj jeszcze troche ruchu było, bo grałam z Tż na x boxie w biegi, rzuty dyskiem, oszczepem, skok w dal i skok przez płotki nawet nie wiecie jak takie coś może zmęczyć człowieka

Ewelcia, Pipson boże 49cm w udzie moje marzenie Ja na pocieszenie mam 56/57 także ten...

Margot ja też jakoś nie mam mobilizacji do diety, tym bardziej że teraz wakacje tu jakiś chipsik, piwko grill. Musiałabym pilnować 5 posiłków Bo pod koniec czerwca jak byłam u cioci to spał kg a jadłam ciasto codziennie do kawy, na kolacje nieraz pizze czy tosty.

No moje tez poki co wiesz, ja zaczynalam to mialam prawie 54 kg i w udzie ok 54, a teraz ok 51 i ok 51 w udzie, wiec u mnie to chyba kg i cm ida w parze

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Dorwalam orzeszki, takze ja juz mam 1000 kcal na liczniku dzis takze za godzinke ide biegac, potem sciski agrafką, pozny obiad (mielone z indyka z fasolka) i jakas warzywna kolacyjka. Obym wytrwala

[Milena001]

Napisane przez ewelciaa144

Pipson Dzięęęęęęki Ci za te słowa skierowane do Margot ale mnie podbudowałaś też na nich skorzystałam ostatnio z dietą u mnie było kiepsko w udzie przybyły 2 cm w tali 4 ale czas z tym skończyć biorę się za siebie

Ja też się ostro biorę z Wami!!! nie ma że boli Nie może tak być, że nasz organizm robi z nami co chce. Dieta to dieta. Sama jestem sobie winna, że tyje. Jak się żre tyle słodyczy to wlazło w dupę, bo gdzie to ma się zmieścić?????
Ja jestem na diecie od niedzieli i się trzymam. A od poniedziałku zaczynam też ćwiczyć Ewke, 5-6 dni w tygodniu.

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Napisane przez makaron91

Hej Ja się właśnie szykuję do ćwiczeń z Ewką, na wadze -1,5 kg, powolutku do przodu

łooooo Brawo klaski:Ja to jestem na plusie ale się już biorę za siebie!!!

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

tak

Napisane przez makaron91

Oj dziewczyny, jakbym ja miała takie wymiary jak macie Wy to bym skakała ze szczęścia

Kurde ja tak samo

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez makaron91

Dzisiaj ćwiczyłam te 6-minutówki Ewki, padam

klask i:

[meeedzik]

Milenko na TYM wątku dziewczyna określiła moją porowatość na podstawie odpowiedzi na pytania

Zoska zazdroszczę Ci, że pasuje do Ciebie taka krótka i roztrzepana fryzurka podobają mi się takie i w dodatku nic układać nie trzeba

Ewelcia 48 cm w udzie, jaka Ty chudzinka jesteś ja utrzymuję 50cm no i talia widzę też wąziutka a ile masz wzrostu?
Co do włosów, to widzę że masz maski i odżywki emolientowe mi ten biowax pasował, ale miałam tylko na 2 razy od Cocktail oleo też uwielbiam a olejki używasz takie, że powinno być ok, Alterra większości służy A powiedz mi tylko takim mocny, rypaczem myjesz włosy? może spróbuj jakiegoś łagodniejszego myjadła

Heroine ale wysportowana wrócisz :d za wytrwałość w chodzeniu po górach u mnie w sobotę szykuje się wypad ze znajomymi na kopę Biskupią, blisko mamy a baaardzo rzadko chodzimy, w sumie to z Tż ani razu tam nie byłam tylko na wycieczce klasowej i raz z rodzicami jak mała byłam

A my wczoraj byliśmy u znajomych, wypiłam despera i 2 duuże drinki i mnie pozamiatało kaca dziś miałam, ale już jest dobrze dziś grill ze znajomymi, chyba pojedziemy autem, bo nie chceee pić na samą myśl mnie odrzuca w czwartek jeszcze babska impreza ma być ( zaległy wieczór panieński ) w piątek z koleżanką na siłkę się umówiłam, a wieczorem Tż nas umówił ze swoją kuzynką i jej chłopakiem a w sobotę kopa, ja chyba umrę

[ewelciaa144]

Napisane przez pipson

Tez dzisiaj sie pomecze z agrafka a od dawna sciski robisz?

Coś Ty dzisiaj dopiero zaczęłam jakiś czas temu robiłam chyba z 3 miesiące temu to wytrwałam jakiś 2 tygodnie wiec nie mogę nawet powiedzieć czy były efekty

Napisane przez heroine86

Zaraz idziemy na kolejny "spacerek" na stok narciarski mam nadzieję, że dam radę, bo to wcale nie jest lekkie podejście potem wrócimy to idziemy do sauny i jacuzzi

Miłego spacerku a potem riilaks a jak tam strój się sprawuje

Napisane przez Cocktailraspberry

Heejj a ja poćwiczyłam drodze do sklepu i z powrotem na dzisiaj starczy wczoraj jeszcze troche ruchu było, bo grałam z Tż na x boxie w biegi, rzuty dyskiem, oszczepem, skok w dal i skok przez płotki nawet nie wiecie jak takie coś może zmęczyć człowieka

Ewelcia, Pipson boże 49cm w udzie moje marzenie Ja na pocieszenie mam 56/57 także ten...

Ale wczoraj żeś poćwiczyła wszystkie dyscypliny chyba super też bym chciała x boxa

Ale Ty jesteś wyższa od nas co nie? Masz coś około 170 tak mi się wydaje

Napisane przez Milena001

Ja też się ostro biorę z Wami!!! nie ma że boli Nie może tak być, że nasz organizm robi z nami co chce. Dieta to dieta. Sama jestem sobie winna, że tyje. Jak się żre tyle słodyczy to wlazło w dupę, bo gdzie to ma się zmieścić?????
Ja jestem na diecie od niedzieli i się trzymam. A od poniedziałku zaczynam też ćwiczyć Ewke, 5-6 dni w tygodniu.

Super, razem damy radę Masz rację co do tych słodyczy ja tak sobie pozwalałam po dwa lody dziennie to teraz mam I super, że będziesz ćwiczyć

[ewelciaa144]

Napisane przez meeedzik

Ewelcia 48 cm w udzie, jaka Ty chudzinka jesteś ja utrzymuję 50cm no i talia widzę też wąziutka a ile masz wzrostu?
Co do włosów, to widzę że masz maski i odżywki emolientowe mi ten biowax pasował, ale miałam tylko na 2 razy od Cocktail oleo też uwielbiam a olejki używasz takie, że powinno być ok, Alterra większości służy A powiedz mi tylko takim mocny, rypaczem myjesz włosy? może spróbuj jakiegoś łagodniejszego myjadła

A my wczoraj byliśmy u znajomych, wypiłam despera i 2 duuże drinki i mnie pozamiatało kaca dziś miałam, ale już jest dobrze dziś grill ze znajomymi, chyba pojedziemy autem, bo nie chceee pić na samą myśl mnie odrzuca w czwartek jeszcze babska impreza ma być ( zaległy wieczór panieński ) w piątek z koleżanką na siłkę się umówiłam, a wieczorem Tż nas umówił ze swoją kuzynką i jej chłopakiem a w sobotę kopa, ja chyba umrę

Ja te 48 to miałam spory czas temu, ale wtedy było mi najlepiej a tak to też 50 a teraz 51
A co do szamponu to używam przede wszystkim Facelle, a tą rzepe raz - dwa razy co 2 tygodnie i jeszcze mam ten Barwowy pokrzywę i Babydream ale musze kupić jeszcze jakieś, bo nie dokońca jestem po tych zadowolona oprócz Facelle i chciałam sobie zamówić i chyba tak też zrobię wkońcu Tangle Teezer może po tej szczotce stan moich włosów też się poprawi, bo się elektryzują

Ale imprez się nazbierało pewnie na alkohol nie będziesz potem mogła patrzyć przez dłuższy czas