Wszystkie mamy niewyspane, lecz w maluszkach zakochane. MAJ-CZERWIEC 2013, cz.2

[JennyAniolek]

Napisane przez Mysia mysz

wrzucam 2 fotki z Zakopca

Śliczna rodzinka i piękny Mały góralek

[banka26]

Napisane przez Mysia mysz

Møody po;ulubił huśtawkę i właśnie w niej usypiaa juz miałam ją sprzedać

wrzucam 2 fotki z Zakopca

Ale slicznyy jest jaka ma fryzurke jak by od fryca wyszedl hee fajnie wygladacie i widoki super

[happy blue]

Napisane przez Mysia mysz

Møody po;ulubił huśtawkę i właśnie w niej usypiaa juz miałam ją sprzedać

wrzucam 2 fotki z Zakopca

przefajowsko

Napisane przez banka26

Heehee dobre moja mama kupila M. Rajstopybw maju frotowe heee cos w tym jest hii
Ja lubie rajstopy ale nie w lato












hmm a czy herbatka pomoze ja powiem szczerze zebodkad daje sama wode to i kupy lepsze i bardziej regularnie







moj z pieluchabod urodzenia hee
Tez jestem za zabawa samodzielna ale u mojego ciezko ale staram sie wychodzic jak jest spikojny




Zabralam juz nic nie ma i teraz lezy na lozku i na drugim bocU steka sobie

hej, kurczę, nie wiem czy herbatka pomoże, ale mogę Jej spróbować podać czasem na spacerze, tę bez glukozy, chyba nic się nie stanie, a może i pomoże na brzuszek?
Chociaż do dziś nie wiem czy wczoraj to była sprawa brzuszka, kupkę rano zrobiłam na pewno nie wyłącznie. Coś musiało być jeszcze... Podawałam esputikon, brzusio miała miękki, a darła się wniebogłosy. Nie dało się Jej trzymać w pozycji fasolki, tylko wysoko jak do odbicia, w pionke..Może tęskniła za tatkiem, był trzy dni w domu, a tu nagle poszedł do pracy? cholera wie....Nie muszę nadmieniać, że dziś kupki brak, a już trzeci dzień bez żelaza. Moja lekarka mówi, że musi być jedna. Musi, w sensie, że byłaby bardzo szczęśliwa. Nie ukrywam, że ja też.

Napisane przez banka26

Ciekawe czy adres filmiku przejdzie hmm https://www.youtube.com/watch?v=r_j0...e_gdata_player

niestety nie widzę..

[cloche]

Napisane przez Ashyshqa

Witam sie po kiepskiej nocy... Od 1 do 5 Sofia sie wybudzala ja tylko sutek wypdal jej z ust wiec spalam 23-1 I 5- 7.30... Teraz znow mielismy przeboje bo zasnela mi na rekach.przy karmieniu I po odlozeniu do lozeczka przebudzila.sie I zaczela strasznie plakac... Chcialam ja przystawic na lezaco ale nie, wciaz ogromny placz, ktory ustal dopiero przy powrocie do "karmienia" na rekach... Jak juz zasnela to udalo mi sie jakims cudem polozyc z nia,zeby sobie dalej ssala. Dopiero po 20 min sie uwolnilam (probowalam zasnac,zeby nadrobic nocke ale nie.moglam). Mam wrazenie jakby Sofcia sobie rekompensowala to ze przez 1 mc zycia malo byla na rekach... sama nie wiem jak to sobie tlumaczyc. Czytam.jak Wasze dzieciatka robia sie z tygodnia na tydzien bardziej samodzielne a u nas jest tendencja odwrotna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

tozto skok, kochana... tulcie sie ile wlezie, to Sofcia lepiej wszystko zniesie. tylko przy cycusiu czuje sie bezpiecznie, wiec ... trzeba przetrwac!

[vil84]

Napisane przez lonely_lady

fajna promocja, ale chyba się wstrzymam.. bo mamy zapas i nie wiem czy zdążę zużyć zanim przerzucimy się na 4

to kup 4

Napisane przez Ashyshqa

Dziewczyny dzieki z a wyjasnienie co do glutenu. A moze WHO zaleca ten 5-6 mc bo potem duzo mniej kobiet kontynuuje karmienie piersia? Zastanawiam sie jak wczesniejsze podanie glutenu moze zmniejszyc ryzyko zachorowania musze zglebic temat. A swoja droga tez planuje dawac gluten stopniowo, tak jaj to Veronic opisywala.

jeśli dziecko ma mieć celiakię (geny) to będzie ją miało niezależnie od tego kiedy się gluten wprowadzi. natomiast nie wiem jak z nietolerancją, czy czas wprowadzania ma jakiś wpływ
ja mam celiakię a gastrolog od skończenia 5 miesiąca kazał wprowadzać Przemkowi gluten.

[happy blue]

Napisane przez vil84

to kup 4



jeśli dziecko ma mieć celiakię (geny) to będzie ją miało niezależnie od tego kiedy się gluten wprowadzi. natomiast nie wiem jak z nietolerancją, czy czas wprowadzania ma jakiś wpływ
ja mam celiakię a gastrolog od skończenia 5 miesiąca kazał wprowadzać Przemkowi gluten.

co za pacan z tego lekarza i co zrobicie?

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez vil84

to kup 4



jeśli dziecko ma mieć celiakię (geny) to będzie ją miało niezależnie od tego kiedy się gluten wprowadzi. natomiast nie wiem jak z nietolerancją, czy czas wprowadzania ma jakiś wpływ
ja mam celiakię a gastrolog od skończenia 5 miesiąca kazał wprowadzać Przemkowi gluten.

to samo miałam napisać Lonely
dziewczyny, a po ile normalnie są 3 Dady?

[Ashyshqa]

Napisane przez happy blue

Ash pojechaliśmy ze względu na płacz. Panadol zaleciła dać jak "atak" się powtórzy. Na pewno tylko dzięki temu zasnęła. Nie chciałam, żeby płakała kolejną godzinę, bo była wyczerpana i wyglądała jak 7 nieszczęść.
Ash, a mi się wydaje, że u Was może być zmiana klimatu i mieszkania. Albo, tak jak podejrzewam u nas, niedojrzałość układu nerwowego. Jak jest w tej chwili?
Diabli- lekarka na brzuszek zaleciła podać herbatkę, kupki nie było parę dni i jej zdaniem przez to pojawiła się kolka. Banka- zazwyczaj podaję wodę.

Teraz leży na macie i gada do zwierzaków. Jest git... Tylko te okolice spania (czy nocnego, czy dziennego ale w domu) są dla nas takie trudne... W ogóle ostatnio jak karmię Sofię w klasycznej pozycji to ona się tak zwija jak embrion i się tak bardzo mocno we mnie wciska. To jest przesłodkie Ale właśnie dlatego się chyba od razy wybudza jak ją odłoże, bo nawet jak ją na boczku położę to nie jest w nic wtulona...
Ja też uważam, że u nas to niedojrzałość układu nerwowego i nieradzenie sobie z nowymi umiejętnościami... Mam nadzieję, że z czasem się unormuje.

Czyli u nas wczoraj nie było aż tak źle jak u Was. Tzn Sofia uspakajała się na rękach, na bujaczku. Tylko po próbach odłożenia jej, metody które wcześniej działały już nie dawały rady, bo była w gorszym stanie. Ostatecznie pobujaliśmy ją w bujaczku ok 2o min, wyciszyła się i pozwoliła nakarmić na leżąco i zasnęła...

Xal- ja też uważam, że dzieciaczkom powinno się dać spokój jak sobie gadają na macie, czy w łóżeczku do swoich kumpli. Ja reaguję wtedy jak się zacznie "prawie" płacz, a tak to niech się sama bawi. Ale wydaje mi się to czymś zupełnie innym niż zostawianie w łożeczku płaczącego dziecka... Ja czasem jak Sofia płacze, nie chce zasnąć to ją głaszcze, przekładam na drugi boczek, szukam co jej może podpasować, ale ja mimo moich prób dalej płacze, a co gorsza, najczęściej ten płacz się nasila to ją biorę w ramiona i już. My się teraz wszystkiego od nowa uczymy, bo wcześniej takie zabiegi pomagały jej zasnąć. Teraz tylko ręce i pierś działa, więc nie będę jej męczyć próbami usypiania w inny sposób narazie, widać potrzebuje na ten moment większej bliskości.

Napisane przez Veronic

we wszystkich "mądrych książkach" to jest napisane i na studiach też takie coś mówią
ze do pół roku dziecko ma przynajmniej podwoić swoją masę urodzeniową, a do roku ma przynajmniej potroić
to jest chyba takie minimum
ale nie powiedziane, że w każdym tygodniu życia będzie przybierał tyle samo

No widzisz, mi gdzieś umknęło to "przynajmniej" Bo z wielu wypowiedzi na wątku zrozumiałam, że w okolicy tego pół roku powinno być 2x masa urodzeniowa, nie mniej, nie więcej. A skoro przynajmniej to już bardziej jestem w stanie to zrozumieć

Napisane przez Mysia mysz

Møody po;ulubił huśtawkę i właśnie w niej usypiaa juz miałam ją sprzedać

wrzucam 2 fotki z Zakopca

Elvis Janosikiem! Swietny jest! Zazdroszę Wam tych tatr!

[happy blue]

Napisane przez Ashyshqa

Teraz leży na macie i gada do zwierzaków. Jest git... Tylko te okolice spania (czy nocnego, czy dziennego ale w domu) są dla nas takie trudne... W ogóle ostatnio jak karmię Sofię w klasycznej pozycji to ona się tak zwija jak embrion i się tak bardzo mocno we mnie wciska. To jest przesłodkie Ale właśnie dlatego się chyba od razy wybudza jak ją odłoże, bo nawet jak ją na boczku położę to nie jest w nic wtulona...
Ja też uważam, że u nas to niedojrzałość układu nerwowego i nieradzenie sobie z nowymi umiejętnościami... Mam nadzieję, że z czasem się unormuje.

Czyli u nas wczoraj nie było aż tak źle jak u Was. Tzn Sofia uspakajała się na rękach, na bujaczku. Tylko po próbach odłożenia jej, metody które wcześniej działały już nie dawały rady, bo była w gorszym stanie. Ostatecznie pobujaliśmy ją w bujaczku ok 2o min, wyciszyła się i pozwoliła nakarmić na leżąco i zasnęła...

Xal- ja też uważam, że dzieciaczkom powinno się dać spokój jak sobie gadają na macie, czy w łóżeczku do swoich kumpli. Ja reaguję wtedy jak się zacznie "prawie" płacz, a tak to niech się sama bawi. Ale wydaje mi się to czymś zupełnie innym niż zostawianie w łożeczku płaczącego dziecka... Ja czasem jak Sofia płacze, nie chce zasnąć to ją głaszcze, przekładam na drugi boczek, szukam co jej może podpasować, ale ja mimo moich prób dalej płacze, a co gorsza, najczęściej ten płacz się nasila to ją biorę w ramiona i już. My się teraz wszystkiego od nowa uczymy, bo wcześniej takie zabiegi pomagały jej zasnąć. Teraz tylko ręce i pierś działa, więc nie będę jej męczyć próbami usypiania w inny sposób narazie, widać potrzebuje na ten moment większej bliskości.



No widzisz, mi gdzieś umknęło to "przynajmniej" Bo z wielu wypowiedzi na wątku zrozumiałam, że w okolicy tego pół roku powinno być 2x masa urodzeniowa, nie mniej, nie więcej. A skoro przynajmniej to już bardziej jestem w stanie to zrozumieć



Elvis Janosikiem! Swietny jest! Zazdroszę Wam tych tatr!

ja pojechałam do tego lekarza, bo dla nas to była anomalia. Nie bijcie, ale moje dziecko nie płacze bez wyraźnego powodu. Nie miałam do tej pory problemu z ukojeniem Jej, a tu takie coś Wiem, że zdarzało Jej się bardzo płakać tylko w jednej sytuacji, którą już wyeliminowaliśmy. Za każdym razem jak zostawała z mężem sama w domu, bo musiałam wyskoczyć na zakupy do sklepu na przeciwko, On nie mógł Jej uspokoić i wpadał wręcz w panikę. A ja Mu nie wierzyłam, że może być tak, że nie da Jej się uspokoić, nakarmić, zabawić, uśpić....Wczoraj zobaczyłam na własne oczy. I ja też prawie wpadłam w panikę w pewnym momencie widząc od 30 minut tą otwartą buzię, czerwoną twarz i słysząc ten krzyk...bólu? Nie mogłam Jej przystawić do piersi, smoczek jeszcze dobrze Jej nie wypadł a już płacz, plus wkładanie go Jej w oko nie widząc buźki No, działo się....Dziś śpi. Koło 13 (czyli tak jak wczoraj) już widziałam, że coś się dzieje, płakała mi, aż w końcu ją położyłam na łóżku, zaczęłam masaż, rowerek, kołyskę i gadać do Niej jak najęta i się jej spodobało, pobawiłyśmy się tak jeszcze z 30 min i potem zasnęła przy piersi. Ech....Nie mam dziś głowy do niczego, a tyle roboty leży dookoła....

[vil84]

Napisane przez happy blue

co za pacan z tego lekarza i co zrobicie?

to samo miałam napisać Lonely
dziewczyny, a po ile normalnie są 3 Dady?

właśnie nie wiem, co robić ... chcę najpierw badania zrobić czy ma celiakię ale testy są drogie, 350 zł a nie dają 100% pewności, tzn jeśli wyjdzie ujemny to znaczy że nie ma, ale jeśli dodatni to że albo ma albo nie ma

normalnie po 28,99 albo 29,99
u mnie w Gliwicach nadal po 22,99 po otwarciu i takie fajne kosze składane na zabawki były po 9,99, kupiłam dwa

[happy blue]

Napisane przez Ashyshqa

Teraz leży na macie i gada do zwierzaków. Jest git... Tylko te okolice spania (czy nocnego, czy dziennego ale w domu) są dla nas takie trudne... W ogóle ostatnio jak karmię Sofię w klasycznej pozycji to ona się tak zwija jak embrion i się tak bardzo mocno we mnie wciska. To jest przesłodkie Ale właśnie dlatego się chyba od razy wybudza jak ją odłoże, bo nawet jak ją na boczku położę to nie jest w nic wtulona...
Ja też uważam, że u nas to niedojrzałość układu nerwowego i nieradzenie sobie z nowymi umiejętnościami... Mam nadzieję, że z czasem się unormuje.

No to dokładnie tak samo jest teraz u nas. Nie wiem czy za wcześnie je próbujemy ululać? U mnie może tak być Dziś zaczęłam już ją nosić, z myślą, że zaśnie, buntowała się troszkę, smoczek wypadał, myślałam, że ze zmęczenia, a jak położyłam zabawiłam to jednak była chętna...zepsułam się, nie potrafię już w pięć sekund Jej ogarnąć.

[diabli]

Napisane przez JennyAniolek

Promocja w Biedronce (info z promobaby.pl)
Weź 2 opakowania pieluszek Dada i zapłać 50 zł !!!
Ważne od 22.08 do 25.08
(nie dotyczy rozmiaru Newborn)

fajnie chyba sobie kupimy czworeczki na zapas...

[JennyAniolek]

Napisane przez happy blue

dziewczyny, a po ile normalnie są 3 Dady?

Wszystkie Dady (od 2 wzwyż) są po 28.99 zł/opakowanie

[happy blue]

Napisane przez vil84

właśnie nie wiem, co robić ... chcę najpierw badania zrobić czy ma celiakię ale testy są drogie, 350 zł a nie dają 100% pewności, tzn jeśli wyjdzie ujemny to znaczy że nie ma, ale jeśli dodatni to że albo ma albo nie ma

normalnie po 28,99 albo 29,99
u mnie w Gliwicach nadal po 22,99 po otwarciu i takie fajne kosze składane na zabawki były po 9,99, kupiłam dwa

hmhm chyba bym zrobiła, ale czemu tak drogo??
o, kosza na zabawki też szukam, idę zobaczyć na stronę czy jest zdjęcie.
Obliczyłam, że Dady 3 wyjdą 39 groszy sztuka.

[JennyAniolek]

Napisane przez diabli

fajnie chyba sobie kupimy czworeczki na zapas...

a my kupimy zapas 3 , bo dziś kończymy 2 i przechodzimy na 3

[diabli]

Napisane przez salviae

Hej,zaraz będe nadrabiać, ale muszę się pochwalić, że przyszedł nasz kombinezon jest to bardzo duże 74 i Kuba się topi w nim, ale to dobrze , więc jakbyco Kappahl ma mocno zawyzoną rozmiarówkę do niego są buciki i rękawiczki
Diabli podoba mi się ten zYoung Club który wkleiłaś i ten też jest fajny http://allegro.pl/kappahl-kombinezon...476127201.html ale to już wogóle duże 80 musi być

A od czwartku w biedronce dady są w promocji 2 paczki za 50 zł, chyba kupię 6 albo 8

piękny ten Wasz kombinezon jak ta plansza w tv na pewno dziecka w sniegu nie zgubisz hehehe
tez zapolujemy na jakiś 74 wydaje mi się, ze na te zime to odpowiedni rozmiar.

[happy blue]

Napisane przez Ashyshqa

Xal- ja też uważam, że dzieciaczkom powinno się dać spokój jak sobie gadają na macie, czy w łóżeczku do swoich kumpli. Ja reaguję wtedy jak się zacznie "prawie" płacz, a tak to niech się sama bawi. Ale wydaje mi się to czymś zupełnie innym niż zostawianie w łożeczku płaczącego dziecka... Ja czasem jak Sofia płacze, nie chce zasnąć to ją głaszcze, przekładam na drugi boczek, szukam co jej może podpasować, ale ja mimo moich prób dalej płacze, a co gorsza, najczęściej ten płacz się nasila to ją biorę w ramiona i już. My się teraz wszystkiego od nowa uczymy, bo wcześniej takie zabiegi pomagały jej zasnąć. Teraz tylko ręce i pierś działa, więc nie będę jej męczyć próbami usypiania w inny sposób narazie, widać potrzebuje na ten moment większej bliskości.

o, dokładnie tak samo u nas działa zasypianie. tzn. działało...

[diabli]

Napisane przez lonely_lady

fajna promocja, ale chyba się wstrzymam.. bo mamy zapas i nie wiem czy zdążę zużyć zanim przerzucimy się na 4

ja czekam aż w biedronce znowu pojawią się majteczki do kąpieli Dada, widziałam u kuzynki, kupiła chyba jeszcze zimą. Świetne są.. i cenowo też fajnie wychodzą, przydałyby się na zajęcia na basenie

kupuj 4
a o majtki-pływaczki dopytaj na basenie, bo u nas one sa w cenie karnetu...tez chciałam zrobić zapasy. mamy jedna paczke jak sami zdecydujemy się pojsc na basen.

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Napisane przez Ashyshqa

Witam sie po kiepskiej nocy... Od 1 do 5 Sofia sie wybudzala ja tylko sutek wypdal jej z ust wiec spalam 23-1 I 5- 7.30... Teraz znow mielismy przeboje bo zasnela mi na rekach.przy karmieniu I po odlozeniu do lozeczka przebudzila.sie I zaczela strasznie plakac... Chcialam ja przystawic na lezaco ale nie, wciaz ogromny placz, ktory ustal dopiero przy powrocie do "karmienia" na rekach... Jak juz zasnela to udalo mi sie jakims cudem polozyc z nia,zeby sobie dalej ssala. Dopiero po 20 min sie uwolnilam (probowalam zasnac,zeby nadrobic nocke ale nie.moglam). Mam wrazenie jakby Sofcia sobie rekompensowala to ze przez 1 mc zycia malo byla na rekach... sama nie wiem jak to sobie tlumaczyc. Czytam.jak Wasze dzieciatka robia sie z tygodnia na tydzien bardziej samodzielne a u nas jest tendencja odwrotna .

cycus jest jej lekiem na cale zlo. biedna Sofcia, ewidentnie chce mieć mamusie ciagle przy sobie może to ten dlugi skok?

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Napisane przez Veronic

nie chce zaczynac tak późno, bo potem sie okaze ze w wieku 8-9 miesiecy mlody nie bedzie mógł dostać np chrupki
wiadomo kiedyś wprowadzali w 10 miesiącu życia.. ale to o z grubej rury , nikt nie bawił się w żadną ekspozycję

ee tam chrupki. teraz jest tyle roznych przekąsek dla dzieci bez glutenu i cukru (patrz hipp np. rossman, albo nestle), ze chrupki mogą poczekać

[xal]

Napisane przez JennyAniolek

A jutro czeka nas szczepienie

My też jutro szczepimy. Mąż wziął "pracę w domu" żeby nie brać urlopu a iść na szczepienie. Ja już nie potrafię małej utrzymać jak się pręży a przy szczepieniu trzeba mocno trzymać.

Napisane przez happy blue

jeśli chodzi o pieluszkę, bo widzę że rozmawiałyście, ja robię tak, że daję do przytulenia, ale nie na twarz i jak tylko Helena zaśnie to od razu zabieramy, żeby przypadkiem sobie nie zarzuciła na twarz. Zawsze tego pilnujemy, niby cienki materiał, ale zawinąć się może, a niech się jeszcze zakrztusi w tym momencie....Ale co innego chciałam Ci, Xal, napisać, że niebezpieczne są kołderki, ale pewnie wiesz i też pilnujecie..moje dziecię bawi się samo, aż mam wyrzuty sumienia , że Jej nie zabawiam. To "se" ponoszę przynajmniej do zaśnięcia

Wiem, że kołderki są niebezpieczne, ale na razie nie mam alternatywy. Przykrywamy ją do pach, rączki na kołderkę i w ten sposób sobie nie da na twarz. Poza tym, naciągam kołderkę na nią, z reszta podwinięta pod spód na dole łóżeczka i chyba nie ma siły jej wyżej wyciągnąć (jeszcze się nie zdarzyło) i jakoś śpimy

Napisane przez Ashyshqa

Xal- ja też uważam, że dzieciaczkom powinno się dać spokój jak sobie gadają na macie, czy w łóżeczku do swoich kumpli. Ja reaguję wtedy jak się zacznie "prawie" płacz, a tak to niech się sama bawi. Ale wydaje mi się to czymś zupełnie innym niż zostawianie w łożeczku płaczącego dziecka... Ja czasem jak Sofia płacze, nie chce zasnąć to ją głaszcze, przekładam na drugi boczek, szukam co jej może podpasować, ale ja mimo moich prób dalej płacze, a co gorsza, najczęściej ten płacz się nasila to ją biorę w ramiona i już. My się teraz wszystkiego od nowa uczymy, bo wcześniej takie zabiegi pomagały jej zasnąć. Teraz tylko ręce i pierś działa, więc nie będę jej męczyć próbami usypiania w inny sposób narazie, widać potrzebuje na ten moment większej bliskości.

A próbowałaś dawać na brzuszek? Chciałam uniknąć spania na brzuszku, ale w dzień tak to się kończy. Podrzemie do 30 minut na pleckach i płacze, przełożenie na brzuszek ją uspokaja i śpi dalej, właśnie już tak śpi 1,5h muszę za chwilę dobudzać na jedzonko.

A właśnie jak robicie jak dzieci śpią a pora karmienia się zbliża? Jak moja śpi już prawie 4h od karmienia to ją budzę, żal mi jej, ale nie chcę żeby miała przerwy w karmieniu dłuższe niż 4h w dzień.

[Ashyshqa]

Miałyśmy własnie isc na spacer ale posiałam gdzieś klucze wiec jesteśmy uziemione...

Napisane przez banka26

Ciekawe czy adres filmiku z M. przejdzie hmm https://www.youtube.com/watch?v=r_j0...e_gdata_player

filmik prywatny...

Napisane przez happy blue

Ash, mi się to włąśnie wydaje bardziej słuszne niż normy. Jak można wymagać od dzieci urodzonych z różnicą wagi 4 kg, żeby mieściły się w danym momencie w normach o rozstrzale (nie wiem jaki tamk jest, strzelam ) 3 kg? Chyba chodzi własnie o regularne i zrównoważone przybieranie, a podwojenie do któregoś miesiąca jest pewną wykładnią. Ale nie wiem, to sobie tak rozumkuję rozumkiem małym.

już teraz to bardziej rozumiem, dzięki temu "przynajmniej" bo nie przemawiało do mnie, ze dzieci bez wzgledu na to jakie sie urodziły, w wieku 6mcy powinny miec 2xwage wyjsciowa. wiadomo,ze Helenka szybciej osiagneła ten pułap niż np. Nelka Diabli.

Napisane przez cloche

tozto skok, kochana... tulcie sie ile wlezie, to Sofcia lepiej wszystko zniesie. tylko przy cycusiu czuje sie bezpiecznie, wiec ... trzeba przetrwac!

tylko wygląda na to, ze skok z okolic 12tyg przeszedł nam płynnie w skok ten 5-cio tygodniowy. no i wydawało mi sie przesada wszystko co sie dzieje od miesiaca tłumaczyć skokiem. ale moze tak po prostu jest....

Napisane przez happy blue

No to dokładnie tak samo jest teraz u nas. Nie wiem czy za wcześnie je próbujemy ululać? U mnie może tak być Dziś zaczęłam już ją nosić, z myślą, że zaśnie, buntowała się troszkę, smoczek wypadał, myślałam, że ze zmęczenia, a jak położyłam zabawiłam to jednak była chętna...zepsułam się, nie potrafię już w pięć sekund Jej ogarnąć.

u nas już raczej jest odwrotnie: za późno się orientuje ze Sofia chce spac i przemeczenie skutkuje rozdraznieniem. choc sama nie wiem... teraz pobawiłysmy sie ok godzinke i zaczeła mi narzekac(tak sie smiesznie skarzyc gaworzac) i jak pogłaskałam ja po buzce to złapała mojego palca i zaczeła ssac i oczka jej zaczeły leciec. spróbowalam smoka, wypluła, zaczeła płakac. przystawiłam do piersi- zasnela w ciagu 3 min... i spi mi na rekach własnie (jak na zal. obrazku )

Napisane przez diabli

kupuj 4
a o majtki-pływaczki dopytaj na basenie, bo u nas one sa w cenie karnetu...tez chciałam zrobić zapasy. mamy jedna paczke jak sami zdecydujemy się pojsc na basen.
cycus jest jej lekiem na cale zlo. biedna Sofcia, ewidentnie chce mieć mamusie ciagle przy sobie może to ten dlugi skok?[COLOR="Silver"]

fajnie ze sa w cenie kursu. My kupilismy te Huggies.
no moze i skok....

[Elusiek]

Napisane przez Mysia mysz

Møody po;ulubił huśtawkę i właśnie w niej usypiaa juz miałam ją sprzedać

wrzucam 2 fotki z Zakopca

jaki cudny Janosik

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Napisane przez JennyAniolek

Promocja w Biedronce (info z promobaby.pl)
Weź 2 opakowania pieluszek Dada i zapłać 50 zł !!!
Ważne od 22.08 do 25.08
(nie dotyczy rozmiaru Newborn)

chyba kupie jedne 3 i 4

[NoBoTak]

Nie ma czasem któraś z Was "Dzieciozmagania" w pdf?

[Ashyshqa]

Napisane przez xal

A próbowałaś dawać na brzuszek? Chciałam uniknąć spania na brzuszku, ale w dzień tak to się kończy. Podrzemie do 30 minut na pleckach i płacze, przełożenie na brzuszek ją uspokaja i śpi dalej, właśnie już tak śpi 1,5h muszę za chwilę dobudzać na jedzonko.

A właśnie jak robicie jak dzieci śpią a pora karmienia się zbliża? Jak moja śpi już prawie 4h od karmienia to ją budzę, żal mi jej, ale nie chcę żeby miała przerwy w karmieniu dłuższe niż 4h w dzień.

u nas etap spania na brzuszku juz dawno poszedł w zapomnienie. Chocby nie wiem jak mocno spała to przełozona na brzuszek sie wybudza i płacze. wiec u nas na brzuszku jest w sumie moze 30min dzennie, podczas zabawy...
A jak ja obudzisz to je ładnie? u nas takie wybudzanie zawsze kończyło sie ssaniem ok. minute i spaniem dalej, wiec przestalam wybudzac. A teraz to tego "problemu" nie mam bo nie zdarza nam sie jesc rzadziej niz co 2h


Sorki za zdj do góry nogami

[lonely_lady]

Napisane przez JennyAniolek

Ostatnio widziałam je u mnie w biedronce na wyprzedaży, więc jakbyś chciała to daj znać

dzięki ale chyba nie ma sensu bawić się w przesyłki.. poszukam może u nas w którejś biedronie też jeszcze znajdę

Napisane przez JennyAniolek

Oj tak i z tego co doczytałam to można łączyć różne rozmiary

ooo.. to może faktycznie zrobię zapas 4 tylko gdzie ja to pomieszczę, Tż mnie pogoni

Napisane przez Magiusa

Mna sie nie przejmuj. To wy macie spoko podejsxie. Ja sama nie wiem czemu tak schizuje z tym jedzeniem. Chyba dlatefo ze mam poczuxie ze brak mi instynktu i cierpliwosci. Przeciez ja go waze co tydzien i jak mi przybral w tym tygodniu 180gr.to czulam sie z tym zle. I pol nocy sie przekonywalam ze to jest norma i ma prawo zwalniac, dobrze ze w ogole przybral i mam przestac oczekiwac ze ciagle bedzie mial po 250-300 na tydzien.
I dlatego z kp tak swiruje. Bo ja sie ciagle boje ze moje dziecko bedzie glodowalo. Przeciez ja go rzadko karmir dlatefo ze on sie robi placzliwy i dzieki temu wiem ze jest glodny. Ja najczesxiej go karmie kiedy widze ze minely3h i np. Sie akurat obudzil albo jest odrobine marudny.
Ja sie ciagle boje ze jak mu nie dam cycka to on nie bedzie jadl pol dnia.
Rozumiem ze wiekszosc z Was karmi po prostu jak sie dzieciatko rozdrazni i poplacze i nie mozna go uspokoic na rekach czy inaczej?
A jak w nocy? Tez po placzu poznajecie?

w dzień karmię jak młody jest marudny i nie daje się uspokoić.. średnio co 1-3 godziny
a w nocy jak się obudzi i mnie obudzi.. różnie to robi, czasem włącza od razu syrene, a czasem się wierci i stęka. Wtedy go biorę do cyca. A ssie bardzo krótko, nigdy dłużej niż 15 minut. Najczęściej 3-8 min
(licząc ssanie, bo czasem lubi dużej wisieć na cycu, ale tylko się bawi i ciumka)

Napisane przez antoinettee

A
Julka waży 5500 i mierzy 65 cm. Obwód główki 39 cm, klatki piersiowej 40 cm. Moja duża panna
Troszkę się tylko zmartwiłam bo mało mi przybrała. 24 lipca ważyła 5200 no i dziś warzyła ją w pampersie. Lekarka pocieszyła mnie, że dzieci które urodziły się duże potem troszkę mniej przybierają i że wszystko jest ok. No mam taką nadzieję . Julka jest już praktycznie na mm. (WŁAŚNIE JENNY KARMIMY JELECZKĘ MM NAN PRO 1) Widzę ile je i raczej nie myślę, żeby jadła za mało.

Żałuję troszkę, że nie wgłębiałam się bardziej w temat szczepionek i ich rodzajów jak o nich pisaliście. Zaszczepiliśmy jednak 6w1 ze względu na tą dodatkową żółtaczkę. Nie wiem czy dobrze wybrałam te szczepionki ale zaszczepiona została INFNRIX HEXA, SYNFLORIX I ROTATEQ.
Cenowo jestem zaskoczona, byłam pewna, że zabólę koło 7 stówek a wszystko wyniosło nas 580 zł.

No a Juleczka zważona i zmierzona została na śpiocha. Przy badaniu się obudziła i uśmiechała do pediatry i do Nas. Pokazywała te swoje dziąsełka dziąślak mały A przy szczepieniu słyszała ją cała przychodnia
Na szczęście dała się szybko uspokoić. W domu zjadła i puki co śpi.




Dziękujemy za kciuki i prosimy o trzymanie je w dalszym ciągu żeby żadne odczyny się do nas nie zakradły

Aha i zamówiłam taką torbę dla Julki
http://allegro.pl/show_item.php?item=3464623223

bardzo ładna waga i wzrost
my też szczepiliśmy 6w1
fajna ta torba

Napisane przez xal

Jak odkryjesz jak wyłączyć gadulca poza przeczekaniem i rozbudzeniem się do końca to daj znać
O której zasypia i o której masz karmienia, że o 5 się włącza gadulec?

u nas jest różnie, ostatnio ma akcje że pada mi ok 18-19
ale tak staram się kłaść go później...
z reguły o 5 mamy karmienie i po tym karmieniu włącza się gadulec.. dzisiaj jednak karmienie było o 3.30 i włączył się gadulec, na szczęście zignorowałam to, jeszcze ciemno było w sypialni i po 4 jakoś udało mu się zasnąć.. jednak po 5 znowu pobudka na cyca z miłym zaskoczeniem bo po karmieniu pospaliśmy jeszcze do 7.30

Napisane przez ankaaa206

ubrałam małemu pierwszy raz rajstopy bo dostal uwaga aż 7 par od teściowej jak sie urodził wgl nie wiem po co dziecku na lato kupować i jeszcze co odwiedziny się pyta a czemu rajstopek mu nie założylaś?

Napisane przez Mysia mysz

Møody po;ulubił huśtawkę i właśnie w niej usypiaa juz miałam ją sprzedać

wrzucam 2 fotki z Zakopca

powtarzm się, ale co tam:
boską ma tą czuprynę ale widzę, że chyba mu troszkę pojaśniała naszemu nie dość że strasznie przerzedziły się włosy to też pojaśniały

Napisane przez happy blue

to samo miałam napisać Lonely
dziewczyny, a po ile normalnie są 3 Dady?

niecałe 3 dyszki, ale widzę że dziewczyny udzieliły Ci już precyzyjnej odpowiedzi

Napisane przez JennyAniolek

a my kupimy zapas 3 , bo dziś kończymy 2 i przechodzimy na 3

dopiero
my już od dawna na 3, na początku wydawały mi się strasznie ogromne, ale 2 obciskały nóżki

Napisane przez diabli

kupuj 4
a o majtki-pływaczki dopytaj na basenie, bo u nas one sa w cenie karnetu...tez chciałam zrobić zapasy. mamy jedna paczke jak sami zdecydujemy się pojsc na basen.

hmmm.. dzięki za radę, w sumie nie pomyślałam o tym

[Mysia mysz]

Napisane przez Veronic

jaki fajny Mały Góral

a jaką masz huśtawkę ??

taka tylko kremowa
http://allegro.pl/fisher-price-husta...460639627.html

[JennyAniolek]

Napisane przez xal

My też jutro szczepimy. Mąż wziął "pracę w domu" żeby nie brać urlopu a iść na szczepienie. Ja już nie potrafię małej utrzymać jak się pręży a przy szczepieniu trzeba mocno trzymać.

Ze mną też idzie mąż, a jakby nie mógł to bym poprosiła ojca albo teścia...

Napisane przez lonely_lady

dzięki ale chyba nie ma sensu bawić się w przesyłki.. poszukam może u nas w którejś biedronie też jeszcze znajdę

Ok

Napisane przez lonely_lady

ooo.. to może faktycznie zrobię zapas 4 tylko gdzie ja to pomieszczę, Tż mnie pogoni

Powiedz TŻ-owi, że była mega okazja

Napisane przez lonely_lady

dopiero
my już od dawna na 3, na początku wydawały mi się strasznie ogromne, ale 2 obciskały nóżki

No, a i tak są jeszcze na niego sporo za duże

---
W. rano bawił się ze mną, gadał i śmiał; a od południa ma dzień śpiocha... Budzi się tylko na jedzenie i w trakcie albo zaraz po od razu zasypia. Ciekawe czy to przez pogodę Mam tylko nadzieję, że nocka będzie spokojna

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Napisane przez antoinettee

Julka waży 5500 i mierzy 65 cm. Obwód główki 39 cm, klatki piersiowej 40 cm. Moja duża panna
Troszkę się tylko zmartwiłam bo mało mi przybrała. 24 lipca ważyła 5200 no i dziś warzyła ją w pampersie. Lekarka pocieszyła mnie, że dzieci które urodziły się duże potem troszkę mniej przybierają i że wszystko jest ok. No mam taką nadzieję . Julka jest już praktycznie na mm. (WŁAŚNIE JENNY KARMIMY JELECZKĘ MM NAN PRO 1) Widzę ile je i raczej nie myślę, żeby jadła za mało.

dla Julki, duża panienka

A właśnie mamy karmiące mm: Jak często Wasze maluszki robią kupę i ile ?? Mój W. robi 1-2 na dzień albo 1 co drugi dzień. Zastanawiam się czy to jest ok czy nie za mało No ale nie pręży się, nie boli go brzuszek a kupę mamy zawsze z rana jak trochę posiedzi w leżaczku...

[antoinettee]

Napisane przez JennyAniolek

Ze mną też idzie mąż, a jakby nie mógł to bym poprosiła ojca albo teścia...


Ok


Powiedz TŻ-owi, że była mega okazja


No, a i tak są jeszcze na niego sporo za duże

---
W. rano bawił się ze mną, gadał i śmiał; a od południa ma dzień śpiocha... Budzi się tylko na jedzenie i w trakcie albo zaraz po od razu zasypia. Ciekawe czy to przez pogodę Mam tylko nadzieję, że nocka będzie spokojna

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------


dla Julki, duża panienka

A właśnie mamy karmiące mm: Jak często Wasze maluszki robią kupę i ile ?? Mój W. robi 1-2 na dzień albo 1 co drugi dzień. Zastanawiam się czy to jest ok czy nie za mało No ale nie pręży się, nie boli go brzuszek a kupę mamy zawsze z rana jak trochę posiedzi w leżaczku...

U Nas Julka robi jedną na dzień ale ona dalej ma te problemy brzuszkowe więc nie wiem czy prawidłowo. Teraz też dostała czopka bo płakała, podkulała nóżki i widać, że ją brzunio boli. Po szczepionce nie chce jej już dodatkowo męczyć i dałam czopka. Śpi na brzuszku a ja siedzę obok i jej pilnuję.

Weszłam na poczekalnie sprawdzić czy jest już wątek mamuś Maj, Czerwiec 2014 ale jeszcze nie ma. Jakoś mi się to wszystko przypomniało, ciąża, ruchy Juleczki, wyczekiwanie a teraz leży te maleńswo obok mnie i smacznie śpi

[banka26]

Napisane przez JennyAniolek

Ze mną też idzie mąż, a jakby nie mógł to bym poprosiła ojca albo teścia...


Ok


Powiedz TŻ-owi, że była mega okazja


No, a i tak są jeszcze na niego sporo za duże

---
W. rano bawił się ze mną, gadał i śmiał; a od południa ma dzień śpiocha... Budzi się tylko na jedzenie i w trakcie albo zaraz po od razu zasypia. Ciekawe czy to przez pogodę Mam tylko nadzieję, że nocka będzie spokojna

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------


dla Julki, duża panienka

A właśnie mamy karmiące mm: Jak często Wasze maluszki robią kupę i ile ?? Mój W. robi 1-2 na dzień albo 1 co drugi dzień. Zastanawiam się czy to jest ok czy nie za mało No ale nie pręży się, nie boli go brzuszek a kupę mamy zawsze z rana jak trochę posiedzi w leżaczku...

Moj raz dziennie lub co drugi dzien jak najbardziej jest ok

[xal]

Napisane przez Ashyshqa

u nas etap spania na brzuszku juz dawno poszedł w zapomnienie. Chocby nie wiem jak mocno spała to przełozona na brzuszek sie wybudza i płacze. wiec u nas na brzuszku jest w sumie moze 30min dzennie, podczas zabawy...
A jak ja obudzisz to je ładnie? u nas takie wybudzanie zawsze kończyło sie ssaniem ok. minute i spaniem dalej, wiec przestalam wybudzac. A teraz to tego "problemu" nie mam bo nie zdarza nam sie jesc rzadziej niz co 2h

Na brzuszku to ona zasypia, albo sama w nocy przewraca się na brzuszek. Budzę właśnie ze względu na ta przerwę inaczej bym pozwoliła spać. Obudziłam głaskaniem, klepaniem po pupci, gadaniem ... jak otworzyła oczka zaczęla coś miauczeć to wzięłam na ręce żeby się obudziła dobrze i wiedziała co się dzieje, ale stanik już miałam odpięty, bo jak tylko usiadłam z nią na rękach to w bluzkę mi się zaczęła wgryzać Pojadła długo, w ogóle coś jej się zmienia bo potrafiła najadać się "pod korek" w 7 minut, a teraz widzę że na początku intensywnie ssie a później robi małe przerwy i zajada 10 minut. No i mniej ulewa

[Magiusa]

Napisane przez Ashyshqa

Magiusa u nas karmienie za normalnych czasow bylo co 3h, Sofia sie robila marudna po takim czasie od ost posilku wiec wiedzialam ze o to chodzi. Teraz je za kazdym razem jak ja przystawie. A przystawiam jak nic innego nie dziala a zdarza sie to co godzine czasem.troszke rzadziej. A w nocy jak sie obudzi to ja przystawiam I tyle...
.

Napisane przez lonely_lady

w dzień karmię jak młody jest marudny i nie daje się uspokoić.. średnio co 1-3 godziny
a w nocy jak się obudzi i mnie obudzi.. różnie to robi, czasem włącza od razu syrene, a czasem się wierci i stęka. Wtedy go biorę do cyca. A ssie bardzo krótko, nigdy dłużej niż 15 minut. Najczęściej 3-8 min
(licząc ssanie, bo czasem lubi dużej wisieć na cycu, ale tylko się bawi i ciumka)

No ja mam póki co ze stękaniem dylemat bo czasami to od brzuszka i ssać nie chce

[colorblue]

Napisane przez vil84

dzień dobry ... ale ponuro za oknem ...
wczoraj mój synuś zrobił mi niespodziankę ... ale najpierw głupia matka mało na zawał nie zeszła Przemek leżał sobie koło mnie wieczorem, a ja wstawałam i jakoś zahaczyłam go lekko piętą i uderzyłam - mocno to raczej nie było, ale wrzask był niesamowity (bardziej się chyba przestraszył, mam nadzieję) mąż go wziął na ręce a ten zamiast się uspokoić darł się coraz bardziej ... chciałam go wziąć to mąż powiedział żebym posprzątała jego pokój szybko to go położymy bo pewnie zmęczony i histeryzuje (cały dzień wrażeń bo w Gliwicach mieliśmy dwa długie spacery, odwiedziny u prababci, zakupy) a rozpakowywałam jego rzeczy i był bałagan. po 15 min nadal ryk wzięłam go na ręce, przytuliłam, prawie od razu się uspokoił, łkał jeszcze cichutko "z rozpędu". pozwolił się nakarmić, położyłam, potuliłam, zaczął zasypiać więc poszłam kończyć sprzątanie, mąż z nim siedział i znów wrzask ... przyszłam, zaczęłam głaskać, cisza, co chwila odwracał łepek, sprawdzał czy jestem i zasypiał
a potem spał bez przerwy do 7 kot też by tak mógł

trzymajcie kciuki żeby mąż dostał przedłużenie umowy ... do biura zatrudnili jeszcze kogoś, mąż się boi że może nie przedłużą mu

chyba będzie nadrabianie na raty




no nieźle jakie prezenty?







fajna babcia
hehe smoczek na pół buzi słodka do schrupania

Kciuki za męża!!!

Napisane przez lonely_lady

no i kuuupa była taaaaaka
mały obsrał całe bodziaki, skarpetki, kocyk, pielucha tetrowa też się załapała no i nasza pościel z prześcieradłem, bo miałam go w łóżku

nie ma to jak big kupa po dwóch dniach

i tak o to radośnie przywitaliśmy ten pochmurny dzień aż chce się żyć

czytałam to przełykając obiad:-P ha ha ha

Napisane przez cloche

o taak, kupa przy cycu to jest to
jak chcesz wiedziec, czy maly dosc je, to poswiec jedna pieluche i zalej ja 6 lyzkami wody. wez na reke i zapamietaj, jakie taka pelna pielucha robi wrazenie wagowe. jesli W okolo 4-6 pieluch na dobe tak zapelni, to mozesz byc spokojna. no i kontrola wagi tez wazna od czasu do czasu

moj Flo mnie zadziwia. albo to moje cycki... dzisiaj wazy juz 4650 cycki daja rade no i dzisiaj idziemy do pediatry i kardiologa w jednym. znow pobieranie krwi...

jupi!!!! Brawo Floruś:-*

Napisane przez lonely_lady

fajna promocja, ale chyba się wstrzymam.. bo mamy zapas i nie wiem czy zdążę zużyć zanim przerzucimy się na 4

ja czekam aż w biedronce znowu pojawią się majteczki do kąpieli Dada, widziałam u kuzynki, kupiła chyba jeszcze zimą. Świetne są.. i cenowo też fajnie wychodzą, przydałyby się na zajęcia na basenie

do kiedy planujesz używać 3??? Pytam bo mam 2 paczki trójek i nie wiem ile jeszcze dokupić

Napisane przez Veronic

hej

my juz po usg bioderek wszystko ok , nastepna kontrola w grudniu

mały ma jak najczesciej byc na brzuchu i cwiczyc no i w niczym mu nie pomagac... nie sadzac ...

doktorek powiedział,ze jestesmy rodzina jak z okładki;p no i , ze W jest bardziej podobny do tzta;p

ash- wg najnowszych zalecen najlepiej jest wprowadzac gluten miedzy 5-6 miesiacem zycia , jesli oczywiscie nie ma przeciwskazań
no i ekspozycja ma trwać 2 miesiace oczywiscie najlepiej pod osłona mleka
nie chce zaczynac tak późno, bo potem sie okaze ze w wieku 8-9 miesiecy mlody nie bedzie mógł dostać np chrupki
wiadomo kiedyś wprowadzali w 10 miesiącu życia.. ale to o z grubej rury , nikt nie bawił się w żadną ekspozycję

tak naprawdę nie wiadomo do końca jakie postępowanie jest najlepsze jeśli ja albo tż bylibyśmy chorzy na celiakię, to na pewno nie wprowadzałabym glutenu tak szybko, ale u nas w rodzinie nie było ani jednego takiego przypadku, Młody nie ma skłonności do alergii, więc powinno być ok,
no jedyne co to ma tą nietolerancję laktozy... podobno przy nietolerancji jest większe prawdopodobieństwo wystąpienia nietolerancji glutenu... no zobaczymy co to będzie
jak będzie coś nie tak to przestanę mu podawać i spróbuję np w 6 lub 7 miesiącu

ash ale miałaś nockę....

anka- super, że Młodemu chusta się podoba

jenny- może się skuszę na pampki 4 w biedrze... dzięki za cynk

brawa za bioderka!