Mały Berbeć stuka- puka, Mama już wyprawki szuka!Mamusie XI-XII 2013. cz.VII

[Taszanta]

Napisane przez lineczka1989

cieszę się ze wizyta się udała i jesteś zadowolona


moja mała się w końcu uspokoiła w końcu mi brzuch przestał skakać

Napisane przez kyte

Gratuluje synka
Ernest fajne imię

i wyszło na Twoje super
A waga guuuuuuuuppia i nie patrz na nią

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Też tak mam, a jak się obracam na łózku to też dziwne uczucie, jakby miało coś wylecieć. Rozmawiałamz ginką, mówila że to normalne, że maluchy napierają i stąd to odczucie.

W ogole mam wrażenie,że malutka też się obrócila już główką, bo czuję ruchy i kopniaczki nad pępkiem.

Nie mogę się doczekać listopada, aż się urodzą. Chciałabym móc pójsc spać polożoną na brzuchu i móc wykapać się w gorącej wodzie
Pewnie uznancie mnie za okropną, ale mam dość ruchów maluchów, drażni mnie to cieszę się, że się ruszają, ale nie sprawia mi to frajdy czy ze mną aż tak żle?

Jakiś dol mnie zlapal, boję się , że nie dam sobie rady z dwoma na raz i czuję, że nie jestem psychicznie gotowa....

Mnie też na początku denerwowały ruchy, potem się przyzwyczaiłam ale jak czasem mała przywali to mam dość, i też się często zastanawiam jak to będzie po porodzie, życie stanie na głowie w jednej chwili jak nigdy wcześniej więc czasami sobie myślę nawet, że mogłabym dłużej w tej ciąży chodzić bo to łatwiejsze

[Basiaaaaaaaaa]

Mam nadzieję, że jakoś dam radę
Juz mi lepiej, zjadłam dwa rządki czekolady i mi dobrze

Dziewczyny macie jakiś spis rzeczy które trza kupić, żebym mogła odchaczać, co mam a co kupić ?

[maomami]

A moje dziecko dzisiaj akurat jest jakieś grzeczne, kopie, wierci się ale bezboleśnie dla mamusi.

Wspominałam Wam że swędzi mnie brzuch, a dzisiaj zauważyłam że schodzi mi skóra, sypie się jak łupież smaruje się non stop ale mało efektów

[Lilith890502]

zgaga mnie dziś tak katuje że nie wiem

[Basiaaaaaaaaa]

Napisane przez Lilith890502

u mnie też tak jest, a na dodatek upodobał sobie lewe biodro i coś mi pod nie w kółko wciska

ogłaszam wszem i wobec, że z wyprawki zostało mi do kupienie koszule do szpitala, klapki pod prysznic i wózek

To już gotowa jesteś na przyjęcie maluszka, wow

[nasturcja7667]

Napisane przez maomami

A moje dziecko dzisiaj akurat jest jakieś grzeczne, kopie, wierci się ale bezboleśnie dla mamusi.

Wspominałam Wam że swędzi mnie brzuch, a dzisiaj zauważyłam że schodzi mi skóra, sypie się jak łupież smaruje się non stop ale mało efektów

Może idź do lekarza rodzinnego? To może być nic, ale lepiej, żeby Ci się żadna infekcja skóry nie przyplątała...

Jest mi ogólnie gorąco, ale w nos zimno Co to ciąża czyni z ludźmi

[lineczka1989]

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Mam nadzieję, że jakoś dam radę
Juz mi lepiej, zjadłam dwa rządki czekolady i mi dobrze

Dziewczyny macie jakiś spis rzeczy które trza kupić, żebym mogła odchaczać, co mam a co kupić ?

Basia ja mam jak chcesz to wyslij mi PW z mailem to wysle


Dziewczyny czy Wy tez macie zawsze zimne brzuchy mimo ze Wam cieplo?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nasturcja7667]

Napisane przez lineczka1989

Basia ja mam jak chcesz to wyslij mi PW z mailem to wysle


Dziewczyny czy Wy tez macie zawsze zimne brzuchy mimo ze Wam cieplo?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Czasami, ale nie jest to jakąś regułą

[lineczka1989]

Napisane przez nasturcja7667

Czasami, ale nie jest to jakąś regułą

hmm.. ja mam zawsze zimny brzuch

[domii29]

Skończyłam !!

[Basiaaaaaaaaa]

Napisane przez lineczka1989

Basia ja mam jak chcesz to wyslij mi PW z mailem to wysle


Dziewczyny czy Wy tez macie zawsze zimne brzuchy mimo ze Wam cieplo?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

PW Dzieki

[kyte]

A ja się wycwaniłam i obiad mam na dwa dni
Tylko zrobiłam też roladki z piersi kurczaka i je zapiekłam w piekarniku, ale chyba za długo je piekłam i w zbyt wysokiej temp, bo wszyły takie suche..ale trudno.

[Antibia86]

Dziewczyny bo może już pisałyście ale zastanawiam się nad kupieniem jakiegos mleka w razie czego chociaz jednej puszki....znajoma namawia mnie do karmienia na noc butelką a w dzien piersią....ona mowi że jej tak lekarz polecił że zawsze kolo 22 podaje butle i do 5 mała jej sie nie budzi a tak co godz wstawała....mówi ze nie ma wyrzutów sumienia bo to jedna butelka na dobe i Mała jest duzo spokojniejsza.....nie wiem co o tym myslec...Piotrka karmiłam Bebilonem bo musiałam ze wzgledy na moja chorobe i pobyt w szpitalu...jakie mleka się teraz kupuje?

[Lilith890502]

Napisane przez Antibia86

Dziewczyny bo może już pisałyście ale zastanawiam się nad kupieniem jakiegos mleka w razie czego chociaz jednej puszki....znajoma namawia mnie do karmienia na noc butelką a w dzien piersią....ona mowi że jej tak lekarz polecił że zawsze kolo 22 podaje butle i do 5 mała jej sie nie budzi a tak co godz wstawała....mówi ze nie ma wyrzutów sumienia bo to jedna butelka na dobe i Mała jest duzo spokojniejsza.....nie wiem co o tym myslec...Piotrka karmiłam Bebilonem bo musiałam ze wzgledy na moja chorobe i pobyt w szpitalu...jakie mleka się teraz kupuje?

słyszałam, że polecane jest HiPP ale co podpasuje mojemu nie wiem kupiłam jedno pudełko na wszelki wypadek.

[xxxMikixxx]

Cześć

Ehh pożarłam się dzisiaj z mężem. Nie mam już siły na niego Ciągle go nie ma. Po pracy siedzi w garażu albo gdzieś lata i załatwia części do motoru (to jego nowe hobby) i znosi mi to do domu, upycha po szafkach Mam wrażenie, że nic po za tym go nie interesuje. Zero zainteresowania dzieckiem i chęcią kupna czegokolwiek. Mówię mu, że w końcu skończy się tak że się nie wyrobimy z tym wszystkim i będzie musiał sam kupować. Podsumował "no to trudno" Wami mężowie też wykazują takie zainteresowanie?

[Lilith890502]

Miki mój stwierdził, żebym wyprawką zajęła się ja kiedy chce bo on nie wie co i kiedy potrzeba.

[ktosiula]

Heeeejo!
Znowu się naczytałam, to już taki mój rytuał
Nasprzątałam się dzisiaj i mi strasznie plecy doskwierają, teraz sobie podłożyłam zwinięty koc pod lędźwie i jest trochę lepiej. W ogóle jakoś mi znowu serducho pika mocno, zaraz się pójdę położyć.

Nad ranem spać nie mogłam, chyba za wcześnie się wczoraj położyłam, bo zwykle o 24 idę spać a wczoraj już o 22 kimałam.
Zauwżyłam u siebie pierwsze skurcze Braxtona, wczoraj raz i dzisiaj też raz. Nie są bolesne, ale czuję takie spięcie brzucha i robi się mocno twardy.

Wrzucam moje brzuszkowe porównanie, ostatnie ze zdjęć jest z dzisiaj.


[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;42530047]Dziewczyny, ja na sekundę. Chciałam tylko napisać Wam czego dowiedziałam się dziś na wizycie- myślałam, że to będzie rutynowa kontrola...
Szyjka skrócona o 1cm, blizna po cc cienka...
Mam całkowity nakaz leżenia plackiem, inaczej zostanę skierowana na patologie ciąży.
Kolejna wizyta 14 września i do tego czasu mam na siebie chuchać i dmuchać.
Zapytałam też czego mam się spodziewać w czasie porodu- pani dr powiedziała, że raczej na 100% będzie zrobiona kolejna cesarka... Jakoś mi dziwnie na samą myśl o tym... Dobrze, że już wiem czego się spodziewać, ale na samo wspomnienie się boję :/

Uważajcie na siebie... ja się pewnie trochę doprawiłam tym sprzątaniem po remoncie Jutro oddaje Olę od rana mojej mamie i leżę...[/QUOTE]

Ważne, że ma Ci kto Olcię przypilnować, a ty leż i się oszczędzaj na maxa. Oby do kolejnej wizty się poprawiło. A odczuwałaś jakieś skurcze lekkie czy objawy tego, że szyjka się skraca? Nie zamartwiaj się na zapas cesarką, przynajmniej teraz nie spotka Cię ona z zaskoczenia. Myślę, że będzie zupełnie inaczej niż przy poprzednim porodzie bo nie umęczysz się wcześniej, glowa do góry!

Napisane przez nemosek

Zarzucam zdjęciami nie przeraźcie się

Dwie ostatnie fotki to wór ciuchów od przyjaciółki. Cieszę się szczególnie z tych 2 śpiworków,ten biały jest duży ale będzie na przyszłość.

Jak ja lubie oglądać te śliczności Komplet z tygryskiem wymiata.
Te ręczniczki wyglądają na milusie tylko się zastanawiam czy dobrze będą chłonęły wodę bo to chyba mikrofibra jest...

Domi Ty też masz pokaźną wyprawkę! Śliczne ubranka

Napisane przez coralady

Moje Woogie Boogie Przed sobotnim festiwalem muzycznym,próba tańca do piosenki"Woogie Boogie,ahoj"!

Jaka słodna pannica!

Napisane przez zwariowane-serduszko

Witam po dłuższej nieobecności
Nie mam teraz zupełnie czasu, remont się kończy, przeprowadzka za tydzień, więc mnóstwo u Nas roboty
Leci Nam 32 tydzień, już nie mogę się doczekać końca!!
Wszystko jest w porządku, poza tym, że ciągle jest mi strasznie słabo, tak że praktycznie całe dnie spędzam w łóżku i próbuję złapać oddech. Lepiej mi jak się ruszam, ale jak jak siedzę lub stoję - od razu padam.

Mam nadzieję, że u Was wszystko ok
Buziaki mamuśki!!

Jeszcze tylko 8 tyg! Jak ten czas pędzi! No i fajnie, że przeprowadzka na dniach, to musi cieszyć

Napisane przez lineczka1989

ja trochę żałuję że do Passo nie można doczepić innego fotelika bo tak wzięłabym wózek 2w1 i dokupiła Izi Go ehh

Maxi cosi można, facet mi w sklepie pokazywał adaptery.

Napisane przez paulinaizabela

Witam piątkowo
Mamy dziś 5 rocznicę ślubu kiedy to zleciało....świętowac będziemy jutro. Ja zrobię torta a małż jakąś dobrą kolację

Wszystkiego naj naj z okazji rocznicy! I miłego świętowania!

Napisane przez Messsuah

nie wiem czy wam mówiłam ale na połówkowym okazało się, że moje maleństwo ma patyczek między nóżkami... będzie synek

co sądzicie o imieniu Ernest do nie polskiego nazwiska ?

za synka!
Imię mi nie podchodzi, ale to jest wybór rodziców

Napisane przez Taszanta

aha
W ogóle dziewczyny byłam u tego lekarza i jestem meeeega zadowolona .

Na wstępie założyli mi książkę ciąży- to taka karta tylko jakby obszerniejsza, potem położna zmierzyła ciśnienie i zważyła.

Potem u lekarza krótkie USG, zapytałam o dokładne pomiary bo akurat by mi wypadało to USG z pomiarami w 30-32 tygodniu, a lekarz na to, że " no w Polsce pewnie mało się robi USG (hahaha, te legendy o złej opiece medycznej w Polsce- ja miałam już chyba z 10 badań) i te dokładne pomiary wszystkich organów - ale to przestarzałe i u nas się już od tego odeszło- na USG badamy tylko, czy dziecko prawidłowo rośnie " no tego nie rozumiem, bo chyba lepiej zmierzyć niż nie zmierzyć, no ale nie będę się spierać z lekarzem

No w każdym razie Helenka waży już 1300 g, i wyszło że moja torbiel na jajniku jest w takim miejscu, że nie będzie możliwy poród sn, no chyba że torbiel się przemieści.
Na co TZ powiedział, że to bardzo dobrze, bo ja nie chcę rodzić sn, heheh a ja nie chciałam mówić tego wprost.

Fajnie, że lekarz okazal się w porządku. A w Belgii generalnie robi się często cesarki?

[kyte]

Napisane przez xxxMikixxx

Cześć

Ehh pożarłam się dzisiaj z mężem. Nie mam już siły na niego Ciągle go nie ma. Po pracy siedzi w garażu albo gdzieś lata i załatwia części do motoru (to jego nowe hobby) i znosi mi to do domu, upycha po szafkach Mam wrażenie, że nic po za tym go nie interesuje. Zero zainteresowania dzieckiem i chęcią kupna czegokolwiek. Mówię mu, że w końcu skończy się tak że się nie wyrobimy z tym wszystkim i będzie musiał sam kupować. Podsumował "no to trudno" Wami mężowie też wykazują takie zainteresowanie?

Nie no..w sumie na swojego nie mogę narzekać...
Mój przeżył ciężki szok jak mu pokazałam kalendarz i dopiero zobaczył na własne oczy że to już niedługo.Wtedy jakoś bardziej się spiął. Może to u Ciebie podziała?

[nasturcja7667]

Moje dziecko mnie przeraża Leżę sobie na boku, i nagle kopie, tak jakby się otrzepywał z czegoś, a ja czuję wibrację od nad pępka aż do uda

[89Beatka]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Beatko a Twoja Mama wróciła?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

tak, wróciła i jest nijak

[kyte]

Napisane przez ktosiula

Heeeejo!
Znowu się naczytałam, to już taki mój rytuał
Nasprzątałam się dzisiaj i mi strasznie plecy doskwierają, teraz sobie podłożyłam zwinięty koc pod lędźwie i jest trochę lepiej. W ogóle jakoś mi znowu serducho pika mocno, zaraz się pójdę położyć.

Widzisz, ty też musisz troszke zwolnić, może rób sobie częściej przerwy na małe polegiwanie?
Super porównianie brzuszka, bardzo zgrabny brzuszek

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Napisane przez nasturcja7667

Moje dziecko mnie przeraża Leżę sobie na boku, i nagle kopie, tak jakby się otrzepywał z czegoś, a ja czuję wibrację od nad pępka aż do uda

Właśnie moja też tak ma..jak jakiś...nie wiem, piesek który chce się z wody otrzepać?Nie wiem jak to wytłumaczyć.

[nasturcja7667]

Napisane przez kyte

Widzisz, ty też musisz troszke zwolnić, może rób sobie częściej przerwy na małe polegiwanie?
Super porównianie brzuszka, bardzo zgrabny brzuszek

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------


Właśnie moja też tak ma..jak jakiś...nie wiem, piesek który chce się z wody otrzepać?Nie wiem jak to wytłumaczyć.

O dokładnie!! Przeraziło mnie to, bo normalnie myślałam, ze jakimś cudem się przedostała aż do uda Tak silny to był wstrząs

[paulinaizabela]

Jestem po wizycie...w sumie tak jak się spodziewałam niczego nowego się nie dowiedziałam... w domu specjalnie przed wyjściem zmierzyłam sobie ciśnienie i wyszło 133/84 a u niego 158/91 myślałam, że żartuje...ale tak wpisał do karty, chociaż nie pokazał mi wyniku na ciśnieniomierzu...chyba ma popsuty aparat Sprawdził siuśki i ok, nie puchnę, głowa nie boli i skoro nic sie nie dzieje to podwyższone ciśnienie jest ok Tak jak lekarka w szpitalu powiedział, że chyba mi rośnie jak mam wizytę...Po powrocie do domu ciśnienie 140/93...masakra skąd on wziął takie wysokie u siebie...chyba bym to czuła jakoś a ogólnie jestem spokojniejsza. Pytałam czy muszę leżeć a on na to , że no odpoczywać ale bez przesady...nie imprezować ani na koncerty nie chodzić
A jak pytałam o tabletki to nie są konieczne skoro innych objawów nie ma...wkółko ta sama gadka...mam się nie martwić i tyle. Zobaczymy co za tydzień w szpitalu powiedzą....

Dziękuję za życzenia rocznicowe

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Nie mogę się doczekać listopada, aż się urodzą. Chciałabym móc pójsc spać polożoną na brzuchu i móc wykapać się w gorącej wodzie
Pewnie uznancie mnie za okropną, ale mam dość ruchów maluchów, drażni mnie to cieszę się, że się ruszają, ale nie sprawia mi to frajdy czy ze mną aż tak żle?

Jakiś dol mnie zlapal, boję się , że nie dam sobie rady z dwoma na raz i czuję, że nie jestem psychicznie gotowa....

Nie dziwię Ci się, pewnie podwójne kopanko to nie jest przyjemne
Poradzisz sobie na pewno

Napisane przez nasturcja7667

Paulina - łosoś Szkoda, ze jest tak niesamowicie drogi...

Ej, dostałam najbardziej milusi kocyk na świecie Tzn: dostanę oficjalnie jutro, ale już dziś mi siostra podrzuciła, żeby jutro nie targać ze sobą.. Nie pozwoliła mi otworzyć, tylko dotknąć i jest

U nas ogólnie ryby drogie i nie ma dużej różnicy pomiędzy łososiem a innymi

Super czekamy na foty wszystkich prezenciorów

Napisane przez peppermint patty

Dziewczyny,moge Wam troche posmecic? Jak cosmto przewinac moj wpis i nie czytac....

Ale brak mi slow na dzisiejszy dzien,nic tylko bym siedziala i beczala,a wsumie rzadko zdarzaja mimsientakie rozsypki,bo bardzo sie pilnuje,zeby sie nie denerwowac,zeby maluch sie nie denerwowal w srodku,ale dzis peklam.zaczelo sie dobrze,znalazlam nawet super oferte na wozek z allegro,nie planowalismy uzywanego,ale jednak sie trafilo,w dobrej cenie i mocno sie zainteresowalam,wiec fajnie.pozniej troche przyszalalam z tymi ciuszkami w rossma i i kupilam wszystko wlasciwie,caly komplet,bo i czapeczki tam byly i chustka,tez cieszyly wydane pieniazki...no a pozniej krotki telefon do meza i taka wyszla spiecie,ze momentalnie sie wszystkiego odechcialo...wsumie zbieralo mi sie juz troche wczesniej :/ w wielkim skrocie chodzi o to,ze mam chora mame (o ktora martwie sie wlasciwie codziennie,bo choroba jest raczej postepujaca i nie wiadomo co bedzie dalej), poniewaz dobrze sie czulam to wlasciwie pomagalam ze wszystkim w pracy (firma rodzinna),a maz do tej pory brzeczal,ze jestem w ciazy,ze wiadomo,powinnam sie oszczedzac i takie tam....ale jak sie zastanowic to w domu tez jest zawsze masa roboty i jakos juz wtedy maz nie widzi ciazy tak? Z psem normalnie smigam na spacery,bo on pracuje;obiady normalnie gotuje-bo nic bysmy nie jedli,albo jakies gotowce (dieta cukrzycowa jednak zmusza do troche bardziejprzemyslnego jedzenia)...no dlugo by gadac,generalnie w☠☠☠☠ilo mnie to,ze jest super madry,daje rady,ale zeby sam od siebie dac z siebie wiecej to trudno...nie jestem typem panny lezacej i pachnacej,ale chyba dzis mi sie troche zachcialo,zeby ktos przy mnie poskakal (8msc. ciazy mam chyba prawo do checi malego rozpieszczenia...chociazb y podajac mi herbate)

Strasznego mam dola,chyba sie po prostu zebralo...no i z tej zlosci inteligentnie umylam dzis okna

A obiad jaki dzis zaserwowalam,fiu fiu...makaron z samym sosem-normalnie wykwintny,ale mam w dupie..cisza u nas w powietrzu


Tak nie lubie klotni..jeszcze o ta mame sie martwie ciagle jakies mam czarne mysli...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

każdego czasem dopada dołek
Mąż powinien skakać teraz koło Ciebie, a nie wyrzuty robic
Troska o mamę jest zrozumiała ale staraj się nie denerwować za dużo

Napisane przez Messsuah

nie wiem czy wam mówiłam ale na połówkowym okazało się, że moje maleństwo ma patyczek między nóżkami... będzie synek

co sądzicie o imieniu Ernest do nie polskiego nazwiska ?

Gratuluje synusia, imię to Wam się musi podobać...

Napisane przez Taszanta

W ogóle dziewczyny byłam u tego lekarza i jestem meeeega zadowolona .

Na wstępie założyli mi książkę ciąży- to taka karta tylko jakby obszerniejsza, potem położna zmierzyła ciśnienie i zważyła.

Potem u lekarza krótkie USG, zapytałam o dokładne pomiary bo akurat by mi wypadało to USG z pomiarami w 30-32 tygodniu, a lekarz na to, że " no w Polsce pewnie mało się robi USG (hahaha, te legendy o złej opiece medycznej w Polsce- ja miałam już chyba z 10 badań) i te dokładne pomiary wszystkich organów - ale to przestarzałe i u nas się już od tego odeszło- na USG badamy tylko, czy dziecko prawidłowo rośnie " no tego nie rozumiem, bo chyba lepiej zmierzyć niż nie zmierzyć, no ale nie będę się spierać z lekarzem

No w każdym razie Helenka waży już 1300 g, i wyszło że moja torbiel na jajniku jest w takim miejscu, że nie będzie możliwy poród sn, no chyba że torbiel się przemieści.
Na co TZ powiedział, że to bardzo dobrze, bo ja nie chcę rodzić sn, heheh a ja nie chciałam mówić tego wprost.

Za to powiedziałam, że mam zaświadczenie od okulisty że do rozważenia poród cc, bałam się że on w ogóle tego nie będzie chciał oglądać, będzie kazał tłumaczyć itp., a on spojrzał, wyczytał - zrozumiał żę napisane "cesarskie cięcie" i powiedział, że lepiej, żeby było wprost napisane żeby robić a nie że zalecenie, no ale że w takim razie wolą ryzyka nie podejmować. No i cc podobno tu się robi 2-3 tygodnie przed terminem porodu

I jeszcze zwolnienie obiecał dać na końcówkę bo mam tylko do 18. 10 i bym musiałą do Polski jechać, chociaż chyba nie za bardzo rozumiał o co mi chodzi, bo tu chyba standardowo bierze się wcześniejszy macierzyński przed porodem.


Tak że jestem baaaaardzo zadowolona, jedyne co mnie wkurzyło to waga w szpitalu, zawyżająca nawet nie chcę mówić ile mi wyszło- ale chyba gdzieś 1,5 -2 kg od ostatniej wizyty u lekarza tydzień temu i wagi dzisiaj na domowej wadze więc będę się tego trzymać że waga w szpitalu zepsuta

Super, ze jesteś zadowolona z lekarza i wszystko ok na wizycie
No i będziesz miała wymarzone cc a wage olej...

Napisane przez Lilith890502

ogłaszam wszem i wobec, że z wyprawki zostało mi do kupienie koszule do szpitala, klapki pod prysznic i wózek

to mało

Napisane przez Lilith890502

zgaga mnie dziś tak katuje że nie wiem

współczuję

Napisane przez lineczka1989

Dziewczyny czy Wy tez macie zawsze zimne brzuchy mimo ze Wam cieplo?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mój też zazwyczaj chłodny

[ktosiula]

O kurcze dzisiaj znowu było bezpłatne USG w Chorzowie a ja się dopiero teraz dowiedziałam....szkoda

[nasturcja7667]

Paulina, a mówiłam, żebyś sobie lekarza nago wyobraziła
Grunt, że jest dobrze. A ciśnienie, cóż.. może faktycznie ma aparat zepsuty

[lineczka1989]

Napisane przez domii29

Skończyłam !!

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

PW Dzieki

nie ma za co!

Napisane przez kyte

A ja się wycwaniłam i obiad mam na dwa dni
Tylko zrobiłam też roladki z piersi kurczaka i je zapiekłam w piekarniku, ale chyba za długo je piekłam i w zbyt wysokiej temp, bo wszyły takie suche..ale trudno.

też zwykle robię obiad na dwa dni

Napisane przez Antibia86

Dziewczyny bo może już pisałyście ale zastanawiam się nad kupieniem jakiegos mleka w razie czego chociaz jednej puszki....znajoma namawia mnie do karmienia na noc butelką a w dzien piersią....ona mowi że jej tak lekarz polecił że zawsze kolo 22 podaje butle i do 5 mała jej sie nie budzi a tak co godz wstawała....mówi ze nie ma wyrzutów sumienia bo to jedna butelka na dobe i Mała jest duzo spokojniejsza.....nie wiem co o tym myslec...Piotrka karmiłam Bebilonem bo musiałam ze wzgledy na moja chorobe i pobyt w szpitalu...jakie mleka się teraz kupuje?

ja w sumie się nie zastanawiałam nad tym bo chyba kupować na razei nie będę, w razie co dokupię później

Napisane przez xxxMikixxx

Cześć

Ehh pożarłam się dzisiaj z mężem. Nie mam już siły na niego Ciągle go nie ma. Po pracy siedzi w garażu albo gdzieś lata i załatwia części do motoru (to jego nowe hobby) i znosi mi to do domu, upycha po szafkach Mam wrażenie, że nic po za tym go nie interesuje. Zero zainteresowania dzieckiem i chęcią kupna czegokolwiek. Mówię mu, że w końcu skończy się tak że się nie wyrobimy z tym wszystkim i będzie musiał sam kupować. Podsumował "no to trudno" Wami mężowie też wykazują takie zainteresowanie?

powiedz mu że Ci się to nie podoba, ze Ty też potrzebujesz zainteresowania i że mało czasu już zostało a wyprawkę trzeba skompletować bo później On będzie sam musiał wszytsko kupować

Napisane przez ktosiula

Maxi cosi można, facet mi w sklepie pokazywał adaptery.

nie podoba mi się Maxi Cosi, można dopiąć jeszcze Safety 1st ale też mi się nie podoba

[Espere]

Weronisiek88 leż i odpoczywaj dużo zdrówka dla Was

Aaby uff... to trochę ulżyło mi, że nie tylko ja mam takie objawy

Napisane przez kyte

oo herbatkę żurawinową można pić w ciąży?

Żurawina jest dobra na drogi moczowe Tak jak dziewczyny już pisały, można ją pić bez obaw. Ja właśnie teraz faszeruję się żurawiną na wszelkie sposoby - herbatki, sok i tabsy

Napisane przez nasturcja7667

I kolejna mala królewna we wrześniowym wątku zaraz się u nas zacznie...

Nie ma się co dziwić, w końcu już prawie wrzesień

Napisane przez peppermint patty

Dziewczyny,moge Wam troche posmecic? Jak cosmto przewinac moj wpis i nie czytac....

Ale brak mi slow na dzisiejszy dzien,nic tylko bym siedziala i beczala,a wsumie rzadko zdarzaja mimsientakie rozsypki,bo bardzo sie pilnuje,zeby sie nie denerwowac,zeby maluch sie nie denerwowal w srodku,ale dzis peklam.zaczelo sie dobrze,znalazlam nawet super oferte na wozek z allegro,nie planowalismy uzywanego,ale jednak sie trafilo,w dobrej cenie i mocno sie zainteresowalam,wiec fajnie.pozniej troche przyszalalam z tymi ciuszkami w rossma i i kupilam wszystko wlasciwie,caly komplet,bo i czapeczki tam byly i chustka,tez cieszyly wydane pieniazki...no a pozniej krotki telefon do meza i taka wyszla spiecie,ze momentalnie sie wszystkiego odechcialo...wsumie zbieralo mi sie juz troche wczesniej :/ w wielkim skrocie chodzi o to,ze mam chora mame (o ktora martwie sie wlasciwie codziennie,bo choroba jest raczej postepujaca i nie wiadomo co bedzie dalej), poniewaz dobrze sie czulam to wlasciwie pomagalam ze wszystkim w pracy (firma rodzinna),a maz do tej pory brzeczal,ze jestem w ciazy,ze wiadomo,powinnam sie oszczedzac i takie tam....ale jak sie zastanowic to w domu tez jest zawsze masa roboty i jakos juz wtedy maz nie widzi ciazy tak? Z psem normalnie smigam na spacery,bo on pracuje;obiady normalnie gotuje-bo nic bysmy nie jedli,albo jakies gotowce (dieta cukrzycowa jednak zmusza do troche bardziejprzemyslnego jedzenia)...no dlugo by gadac,generalnie w☠☠☠☠ilo mnie to,ze jest super madry,daje rady,ale zeby sam od siebie dac z siebie wiecej to trudno...nie jestem typem panny lezacej i pachnacej,ale chyba dzis mi sie troche zachcialo,zeby ktos przy mnie poskakal (8msc. ciazy mam chyba prawo do checi malego rozpieszczenia...chociazb y podajac mi herbate)

Strasznego mam dola,chyba sie po prostu zebralo...no i z tej zlosci inteligentnie umylam dzis okna

A obiad jaki dzis zaserwowalam,fiu fiu...makaron z samym sosem-normalnie wykwintny,ale mam w dupie..cisza u nas w powietrzu


Tak nie lubie klotni..jeszcze o ta mame sie martwie ciagle jakies mam czarne mysli...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez xxxMikixxx

Cześć

Ehh pożarłam się dzisiaj z mężem. Nie mam już siły na niego Ciągle go nie ma. Po pracy siedzi w garażu albo gdzieś lata i załatwia części do motoru (to jego nowe hobby) i znosi mi to do domu, upycha po szafkach Mam wrażenie, że nic po za tym go nie interesuje. Zero zainteresowania dzieckiem i chęcią kupna czegokolwiek. Mówię mu, że w końcu skończy się tak że się nie wyrobimy z tym wszystkim i będzie musiał sam kupować. Podsumował "no to trudno" Wami mężowie też wykazują takie zainteresowanie?

U mnie jest podobnie. Mąż wraca z pracy późno wieczorem i nie ma już ochoty na żadne pomaganie. Nie mogę go nawet siłą zaciągnąć na zakupy, by kupić żywnościówkę i przywieść to autem (niestety nie mam prawa jazdy i cierpię straszliwie z tego powodu) A jak w domu nie ma czegoś do jedzenia to już pretensje, uwagi i kręcenie nosem. Obiad - oczywiście musi być dwudaniowy. Gdy nie ma zupy to wielkie zdziwko i znów kręcenie nosem. No ale żeby przywieść wszystkie produkty to już ciężko. Podobnie wygląda u nas sprzątanie. Gdy jest bałagan to "co ty robisz całymi dniami, przecież siedzisz w domu?!". No więc przychodzi do nas pani co 2 tygodnie i robi mi generalne porządki, które moglibyśmy zrobić razem np. w sobotę, ale oczywiście pan mąż nie będzie sprzątał w weekend bo weekend jest od tego by odpoczywać. I setki pytań dodatkowych: byłaś na spacerze? a dlaczego nie pojechałaś do parku? a dlaczego nie na plac zabaw? a uczyłaś małego? a dlaczego nie? I zdziwiony, gdy nie mam humoru wieczorem, to pewnie wina hormonów a nie tego, że mam za dużo do zrobienia i żadnego wsparcia.
To tyle mojego smęcenia

[iskra75]

no i dupa byłam dziś na echu serca Synusia i niestety ogniska są nadal widoczne... dwa pojedyncze :/ pani stwierdziła że pojedyncze ich nie interesują i się nimi nie przejmują i mnie radzi to samo... a już się cieszyłam bo mój gin na poniedziałkowym usg nic nie wypatrzył choć też i bardzo się na tym nie skupiał.. niby mówią żeby się nie martwić bo nie ma czym, no ale.. Pani dr mówiła że martwić się trzeba jak są mnogie ogniska.. pojedyncze krzywdy nie robią... więc najpierw po wyjściu poryczałam się jak dziecko.. ale potem poszłam na kawę do koleżanki i wyluzowałam.. skoro mówią że nic się z tym dalej nie wydarzy i że skoro są to niech sobie są to nic innego mi nie zostaje jak temu wierzyć. Może jeszcze zdążą zniknąć do porodu... zobaczymy..

[paulinaizabela]

Napisane przez xxxMikixxx

Cześć

Ehh pożarłam się dzisiaj z mężem. Nie mam już siły na niego Ciągle go nie ma. Po pracy siedzi w garażu albo gdzieś lata i załatwia części do motoru (to jego nowe hobby) i znosi mi to do domu, upycha po szafkach Mam wrażenie, że nic po za tym go nie interesuje. Zero zainteresowania dzieckiem i chęcią kupna czegokolwiek. Mówię mu, że w końcu skończy się tak że się nie wyrobimy z tym wszystkim i będzie musiał sam kupować. Podsumował "no to trudno" Wami mężowie też wykazują takie zainteresowanie?

Małżowi sie należy
Może sama zacnij kompletować wyprawkę, bo czas leci....
Ciuszkową wyprawką się interesował i nawet wybierał sam sukienusie dla córci, ale z akcesorii, leków i kosmetyków to już polega na mnie, bo nie wie co i ile trzeba.

Napisane przez ktosiula

Heeeejo!
Znowu się naczytałam, to już taki mój rytuał
Nasprzątałam się dzisiaj i mi strasznie plecy doskwierają, teraz sobie podłożyłam zwinięty koc pod lędźwie i jest trochę lepiej. W ogóle jakoś mi znowu serducho pika mocno, zaraz się pójdę położyć.

Wrzucam moje brzuszkowe porównanie, ostatnie ze zdjęć jest z dzisiaj.

Wszystkiego naj naj z okazji rocznicy! I miłego świętowania!

Poleżakuj sobie - należy Ci się
pięknie rośniecie z Mikołajem

Napisane przez 89Beatka

tak, wróciła i jest nijak

[lineczka1989]

Napisane przez kyte

[/COLOR]
Właśnie moja też tak ma..jak jakiś...nie wiem, piesek który chce się z wody otrzepać?Nie wiem jak to wytłumaczyć.

też tak ostatnio czułam i się zastanawiałam co ona tam wyczynia

dziewczyny, spodobał mi się ten czekoladowy wózek i już całkiem nie wiem