Wszystkie mamy niewyspane, lecz w maluszkach zakochane. MAJ-CZERWIEC 2013, cz.2

[xal]

Napisane przez colorblue

Nie ktoś tylko mła:-D he he

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tak mi się wydawało, wybacz
Tak to jest jak się nadrabia na raty, to pomyślałam o tostach, ale widziałam, że już była o tym mowa to nie chciałam "krasc" pomysłu, ani mylić osób.

Happy też mam rozkładany stół, ale ja chciałam mały rozkładany na duży i mam 90x90 na co dzień a rozkłada się chyba do 300

[happy blue]

Napisane przez MoTyleKsw

W końcu mogę napisać normalnie, wytłumacz mi to ćwiczenie, bo nam się przyda, a takiego nam nie pokazywała i jakoś nie mogę go ogarnąć...




Śliczna, ale włosy same jej się tqak układają? czy tak jej zaczesałaś Śmiesznaaa

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Aaa happy jak już będzie stał stół i te dwa krzesła to podziel się zdjęciem, bo wy macie chyba białe wnętrze i ciekawa jestem jak to będzie wyglądać

hej, tak wiem, że nie wytłumaczyłam dobrze, zorientowałam się, ale nie chciało mi się edytować, myślałam, że nikt nie zauważy bierzesz Maci dłoń, najlepiej, żeby nie zaciskała paluszków. wsuwasz między jej kciuk a pozostałe palce swój kciuk ( nie dłoń jak napisałam) i tak góra dół, jakbyś chciała swoim kciukiem wymasować jej wnętrze dłoni..ma madzieje, ze teraz rozjasnilam

wstawię Wam zdjęcie jutro po wizycie całkiem biało to nie mamy, trochę białych mebli i białe ściany a do tego naturalne drewno i wiklina. Bazą jest styl skandynawski, ale ja dodaję teraz trochę koloru

Napisane przez xal

Tak mi się wydawało, wybacz
Tak to jest jak się nadrabia na raty, to pomyślałam o tostach, ale widziałam, że już była o tym mowa to nie chciałam "krasc" pomysłu, ani mylić osób.

Happy też mam rozkładany stół, ale ja chciałam mały rozkładany na duży i mam 90x90 na co dzień a rozkłada się chyba do 300

mi właśnie zależało na dużym, żeby zmieścić dwa laptopy i nie musieć ich sprzątać do obiadu czy żeby rozłożyć się z jakąś robótką ręczną i też nie musieć tego sprzątać. tylko, że akurat tutaj mamy miejsce na taki dwumetrowy stół, normalnie to wiadomo, że jest taki stół niepraktyczny. u nas on będzie centrum życia, to pewne.

Napisane przez cloche

no to chyba faktycznie ta laktoza. w takim razie musicie przetrwac i podawac laktAze, nie?
my tez jutro chrzcimy juz pieke ciasta, rosol sobie pyrta, potem rolady maz bedzie robil... skromnie bedziemy mieli, ale u nas tylko 8 doroslych (zalety mieszkania na obczyznie )

cloche...po chrzcinach poproszę Cię o rady co do menu, też chciałabym zrobić w domu i na tyle osób powodzenia jutro

[axella]

Taaaak! Udalo sie!!! Spi w domku..

A co do nieszczesnej Tracy Hogg.. Bez przesady, najlepiej wg niej dziecko ustawic pod siebie.. A to dziecko i jak czegos chce to chce. To jak wam chcialoby sie pic o 13 ale nieee, czas na picie dopiero po 15.
Krotko te nasze maluchy beda takie malutkie, potrzeba im (i nam) bliskosci, czulosci a nie planu dnia minuta po minucie. Rozumiem, ze tryb dnia jest wazny ale.. Jak mozna obudzic dziecko i zmusic go do aktywnosci. Spalo-czyli chcialo spac. Mnie jakby ktos budzil kiedy chce i karmil kiy nje chce to by dostal w leb.
Dziecko=czlowiek
Od razu mowie-nie neguje fanek Tracy ale tak szczerze procz wygody nie zyskujecie nic..

W ogole mimo iz najmlodsza tu mam chyba najmniej nowoczesne podejscie do dzieci hehe :p
Zgrzybiala ja pozdrawia, ze spiaca Z obok

[karolina2121]

happy krzesla zobaczę jak będę na kompie
Axella mój też miał fazę na jezdzenie wózkiem a nawet lezaczkiem i z dnia na dzień mu przeszło i teraz zasypia sam, czasami na noc usypiam go na Karpa

As a Tula jest dla dzieci które nie trzymają jeszcze główki?

Axella mi też nie podoba się to wybudzanie dziecka... mój najczęścieji je co 3 h ale rano woli pospać dłużej np zje przed 8 zasnie po 9 i następny posiłek zje o 12 czyli po 4 godz i nie mam zamiaru wzbudzać go żeby jadł co 3 h

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[xal]

Napisane przez happy blue

mi właśnie zależało na dużym, żeby zmieścić dwa laptopy i nie musieć ich sprzątać do obiadu czy żeby rozłożyć się z jakąś robótką ręczną i też nie musieć tego sprzątać. tylko, że akurat tutaj mamy miejsce na taki dwumetrowy stół, normalnie to wiadomo, że jest taki stół niepraktyczny. u nas on będzie centrum życia, to pewne.

To ja sobie wymyśliłam jeden do jedzenia i drugi mniejszy, taka ława koło kanapy i foteli na laptopy właśnie.

Napisane przez axella

A co do nieszczesnej Tracy Hogg.. Bez przesady, najlepiej wg niej dziecko ustawic pod siebie.. A to dziecko i jak czegos chce to chce. To jak wam chcialoby sie pic o 13 ale nieee, czas na picie dopiero po 15.
Krotko te nasze maluchy beda takie malutkie, potrzeba im (i nam) bliskosci, czulosci a nie planu dnia minuta po minucie. Rozumiem, ze tryb dnia jest wazny ale.. Jak mozna obudzic dziecko i zmusic go do aktywnosci. Spalo-czyli chcialo spac. Mnie jakby ktos budzil kiedy chce i karmil kiy nje chce to by dostal w leb.
Dziecko=czlowiek
Od razu mowie-nie neguje fanek Tracy ale tak szczerze procz wygody nie zyskujecie nic..

W ogole mimo iz najmlodsza tu mam chyba najmniej nowoczesne podejscie do dzieci hehe :p
Zgrzybiala ja pozdrawia, ze spiaca Z obok

Chyba czytałaś inną książkę niż ja albo źle zrozumiałaś.
Jak dla mnie Tracy jest super, moje dziecko ma mniej więcej ustalone pory jedzenia, w międzyczasie dostaje wodę lub koperek jak się upomni. Mniej ulewa, spokojniej je.
Co do spania, od kiedy przeczytałam tą książkę ze zrozumieniem moje dziecko robi sobie drzemki w dzień (z tym był problem) i nadal śpi w nocy. A do tego jest spokojniejsza i mniej płacze
Jakoś chyba przeoczyłam rozdział o budzeniu dziecka do zabawy

Wygoda? Owszem, nie ukrywam. Kocham moje dziecko, ale to ono ma się dostosować do świata a nie świat do niej m. in. że śpi się w nocy a bawi w dzień i nie je się całymi dniami. Myślę, że na przyszłość będzie z tego więcej korzyści również dla niej bo będzie mieć bardziej usystematyzowane życia a nie chaotyczne miotanie się w "co dalej z dzieckiem zrobić (do końca dnia)".
No ale każde dziecko jest inne i każdy rodzic wychowuje swoje dziecko według własnego uznania.
Ja tą książkę polecam, może nie od deski do deski, ale warto się zapoznać z innym punktem widzenia na wychowywanie dziecka, bo może coś się okazać przydatnego/pomocnego.

[Ag_nes]

hej
jaki dzis fajny dzień, my właśnie grillujemy mięsko na obiad, chyba zjemy w ogrodzie. Uwielbiam taki wrzesień, nie ma upałów, pogoda śliczna mała też jest zdecydowaną fanką takiej pogody.

Napisane przez happy blue

co się tu u Was dzieje?! mam takie tyły, że wstyd
wczoraj cały dzień poza domem- jednak Helena jest innym gatunkiem. Wyszliśmy z domu o 9, wróciliśmy o 18:30 i wyprawa prawie niczym nie różniła się od tego, jak wybralibyśmy się sami. No, było milej Zaliczyliśmy bankowe sprawy- 2h, przeplatane spacerem w galerii i oglądaniem wystawy, drugie śniadanie w naszej ulubionej kawiarni, potem 1,5h drogi komunikacją miejską do Ikei, tam 3h zakupy, kolejny powrót z przesiadką i zakupami, spacerek w okolicy pracy męża, zakupy w spożywczym. Oj, ołaziliśmy się, ale zawsze się cieszę jak uda nam się zrobić to co zaplanowaliśmy i dumna jestem z mojej córki, że jest taka kochana. Rozpłakała się raz, na początku ikeowskiej hali, więc zdążyłam na mini syrence dopaść pokoju rodzica z dzieckiem i nakarmić głodomorka

Wreszcie kupiliśmy stół i jaram się! Jutro dojadą do nas też dwa krzesła (miętowe i liliowe ) , kupiliśmy 3 taborety w Ikei, no i powoli w następnych miesiącach będziemy kupować więcej krzeseł Sobie wymarzyłam 8 różnych, w różnych kolorach i kształtach i nie mogę się doczekać efektu Stół kupiliśmy 12 osobowy (po rozłożeniu) i dziś po południu czekam na transport z Ikei. Cieszę się, że w końcu zjemy normalnie śniadanie i obiad, bo do tej pory jedliśmy na stoliku dziecięcym, pozostawionym przez właścicieli.

Pochwaliłam się i córcię, może coś nadrobię...Wiszę Wam jeszcze relację z rehabilitacji, czy ktoś jest zainteresowany? Wiem, o pierdołach to jest czas pisać, a o rzeczy ważne się pytam i kokietuję, cheche

Jednak zakupy poprawiają humor. Mi głównie te do domu. Nieważne, że nie mam co na tyłek włożyć, ważne że jest nowy dywanik do łazienki

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Helena to istny Anioł jak zapuszczasz się na całodniowe spacery Czy Ona w ogóle płacze ? Dla mnie to niewyobrażalne. Właśnie zrezygnowałam z zakupów w biedronce ok 1 km od domu bo to zdecydowanie za długi dystans dla małej, i robię w małym sklepiku. Na szczescie nie jestem jedyna, której dziecko nie chce jeździć w wózku.

Ach i zastanawiam się czy to czasem nie robota chustowania, że mała nie chce wózka, nauczyła się noszenia i ostro się go domaga

[Aaś]

Napisane przez karolina2121

happy krzesla zobaczę jak będę na kompie
Axella mój też miał fazę na jezdzenie wózkiem a nawet lezaczkiem i z dnia na dzień mu przeszło i teraz zasypia sam, czasami na noc usypiam go na Karpa

As a Tula jest dla dzieci które nie trzymają jeszcze główki?

Axella mi też nie podoba się to wybudzanie dziecka... mój najczęścieji je co 3 h ale rano woli pospać dłużej np zje przed 8 zasnie po 9 i następny posiłek zje o 12 czyli po 4 godz i nie mam zamiaru wzbudzać go żeby jadł co 3 h

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dla noworodków do 7kg trzeba dokupić wkładkę za 60 zł chyba.

[axella]

Napisane przez xal

To ja sobie wymyśliłam jeden do jedzenia i drugi mniejszy, taka ława koło kanapy i foteli na laptopy właśnie.

Chyba czytałaś inną książkę niż ja albo źle zrozumiałaś.
Jak dla mnie Tracy jest super, moje dziecko ma mniej więcej ustalone pory jedzenia, w międzyczasie dostaje wodę lub koperek jak się upomni. Mniej ulewa, spokojniej je.
Co do spania, od kiedy przeczytałam tą książkę ze zrozumieniem moje dziecko robi sobie drzemki w dzień (z tym był problem) i nadal śpi w nocy. A do tego jest spokojniejsza i mniej płacze
Jakoś chyba przeoczyłam rozdział o budzeniu dziecka do zabawy

Wygoda? Owszem, nie ukrywam. Kocham moje dziecko, ale to ono ma się dostosować do świata a nie świat do niej m. in. że śpi się w nocy a bawi w dzień i nie je się całymi dniami. Myślę, że na przyszłość będzie z tego więcej korzyści również dla niej bo będzie mieć bardziej usystematyzowane życia a nie chaotyczne miotanie się w "co dalej z dzieckiem zrobić (do końca dnia)".
No ale każde dziecko jest inne i każdy rodzic wychowuje swoje dziecko według własnego uznania.
Ja tą książkę polecam, może nie od deski do deski, ale warto się zapoznać z innym punktem widzenia na wychowywanie dziecka, bo może coś się okazać przydatnego/pomocnego.

Jasne, komus moze pasowac ale np ja zawsze jem obiad o 15,ale czasem po prostu nie mam ochoty i jem mozniej. Dziecko tak samo mozr nie chciec jesc po 3h a po 4czy 5.. I jak niby mu wmusisz?

Po prostu dla mnie ta ksiazka to taka nadIeja na spokoj i rutynę ktorej nieatety moze nie byc bo dziecko idealnie uregulowane i spiace w nocy moze z dnia na dzien stwierdzic ze sorry aleod dzis w nocy to chce sie bawic. Ile sie pociagnie 3godInnym systemem? Miesiac? Dwa?

Nie neguje ale mowiac szczrrze nie kumam zalozenia..
Dziecko to nie maszyna. Regularnosc-tak, ale nie bezgraniczna. Dziecko ma komunikowac potrzeby a nie miec je narzucone.
No ale to rowniez zalezy od dziecka. Mi Zu zawsze spi w nocy, i w dzien.. Ale czt to 3 drzemki po 2h czy po 20min..nie mam wplywu. Przeciez nie bede jej budzic by bylo rowno

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Mojr dnie/noce wygladaja praktycznie identycznie od minimum 2mc (od kiedy mieszkam u rodIcow).
Pobudka-przewijanko,bawimy sie w lozku, potem mata i bujak. Nastepnie ubieranie na spacer.
Spacer, na spacerze sobie je. Wracamy i..
2h zabawy/spacer/2h zabawy/spacer i tak do wieczora..
Wieczorem po ostatnim spacerze bawimy sie juz po cichu, grzecznie, potem kapiel, dobranoc wszystkim, pizamka, kocyk, butla, buzi i spi

[prodiament]

Napisane przez ankaaa206

śliczna!
to jesteśmy we 3 z jedo fyn na 3 piętrze ja zostawiam w garażu, więc malego na ręce i nie jest ciężko
rozłożyłam mate piankowa w pokoju i jest świetna, maly na niej obraca się na boki jak dzikus i na brzuszku mu łatwiej się podpierać bo jest twardo tylko śmierdzi! dziś znowu ją wezmę na noc na balkon na wietrzenie

Ja nie bardzo mam gdzie zostawić - na dole w klatce się boję, chociaż to nowy blok i widziałam, że ktoś już spacerówkę tam zostawia, ale jednak trochę bym sie obawiała, że wózek wyparuje. Muszę się ewentualnie przejść do biura wspólnoty i zapytać, czy w piwnicy nie planują przypadkiem jakiejś wózkowni, bo wydaje mi sie, że jest tam jakieś pomieszczenie gospodarcze przy wejściu.

Odnośnie maty - też się zastanawiam, bo na razie tylko parkiet dębowy u Julci w pokoju i chcę na nim położyć albo jakiś gruby miękki dywan, albo właśnie gąbkową matę

Napisane przez MoTyleKsw

Śliczna, ale włosy same jej się tqak układają? czy tak jej zaczesałaś Śmiesznaaa [COLOR="Silver"]

hehe - zaczesałam tak w dziubek, żeby pstryknąć fotę i wysłać tż, bo się upomniał o świeży wizerunek swojej córci Na załączonej fotce widać ją przed rozczesaniem, kilka minut wcześniej pstryknięte

Napisane przez xal

Happy też mam rozkładany stół, ale ja chciałam mały rozkładany na duży i mam 90x90 na co dzień a rozkłada się chyba do 300

U nas też rozkładany, mój uzdolniony tż zrobił go sam, z dębu - i ciężkie to jak cholera, sama tego stołu nie przesunę, bo solidny aż do przesady Złożony ma 90x150, a po rozłożeniu 90x330. Przetestowany pierwszy raz na chrzcinach i sprawdził się idealnie - było 13 osób i każdy miał luzy po bokach

[xal]

Napisane przez axella

Jasne, komus moze pasowac ale np ja zawsze jem obiad o 15,ale czasem po prostu nie mam ochoty i jem mozniej. Dziecko tak samo mozr nie chciec jesc po 3h a po 4czy 5.. I jak niby mu wmusisz?

Jak dziecko nie chce to się nie przysysa, proste A taki mały żołądeczek powinien dostawać co jakiś czas jedzenie, teraz wiem po czym poznać że chcialaby jeść albo że chciałaby spać a nie bawić się. Przynajmniej szybciej ją rozgryzam.

Mysia niezrzucalne skarpetki HM były nie zrzucalne do dzisiaj ja mam takiego wiercipiętka, że się z jedną skarpetą właśnie uporała bawiąc się na macie.

[Ashyshqa]

Axella rozbawilas mnie swoją wypowiedzią mówisz że dziecka nie.można ustawić co do godziny a zaraz sama piszesz, że macie z Zu wypracowany rytm już od miesięcy. właśnie o tym pisze Hogg (choć czytałam tylko język niemowląt ). ona radzi, żeby ten rytm wynikał z tego co nam dziecko sygnalizuje. Poza tym ma być tylko baza która można urozmaicać. przynajmniej ją to tak rozumiem. a co do Twojego podejścia do macierzysta, że jest najbardziej tradycjonalne na wątku... jakos mi się z nim kłóci Twoje narzekania, że nie możesz nic zrobić "koło siebie", że nie możesz się wyrwać żeby odreagować

[happy blue]

Napisane przez Ag_nes

hej
jaki dzis fajny dzień, my właśnie grillujemy mięsko na obiad, chyba zjemy w ogrodzie. Uwielbiam taki wrzesień, nie ma upałów, pogoda śliczna mała też jest zdecydowaną fanką takiej pogody.





Helena to istny Anioł jak zapuszczasz się na całodniowe spacery Czy Ona w ogóle płacze ? Dla mnie to niewyobrażalne. Właśnie zrezygnowałam z zakupów w biedronce ok 1 km od domu bo to zdecydowanie za długi dystans dla małej, i robię w małym sklepiku. Na szczescie nie jestem jedyna, której dziecko nie chce jeździć w wózku.

Ach i zastanawiam się czy to czasem nie robota chustowania, że mała nie chce wózka, nauczyła się noszenia i ostro się go domaga

nie wydaje mi się, że to przez chustowanie a czemuś nie poszła z Niną do biedry w chuście właśnie!

jeśli chodzi o Helenę to dzięki Niej/ przez Nią codziennie myślę o drugim dziecku, ale nie wiem czy podołałabym gdyby było Jej zupełnym przeciwieństwem...Ona płacze tylko jak jest głodna, ma długo mokro albo chcę troszkę uwagi. Bardzo rzadko, jakoś tak wychodzi, że na czas jest reakcja

Napisane przez prodiament

Ja nie bardzo mam gdzie zostawić - na dole w klatce się boję, chociaż to nowy blok i widziałam, że ktoś już spacerówkę tam zostawia, ale jednak trochę bym sie obawiała, że wózek wyparuje. Muszę się ewentualnie przejść do biura wspólnoty i zapytać, czy w piwnicy nie planują przypadkiem jakiejś wózkowni, bo wydaje mi sie, że jest tam jakieś pomieszczenie gospodarcze przy wejściu.

Odnośnie maty - też się zastanawiam, bo na razie tylko parkiet dębowy u Julci w pokoju i chcę na nim położyć albo jakiś gruby miękki dywan, albo właśnie gąbkową matę




hehe - zaczesałam tak w dziubek, żeby pstryknąć fotę i wysłać tż, bo się upomniał o świeży wizerunek swojej córci Na załączonej fotce widać ją przed rozczesaniem, kilka minut wcześniej pstryknięte




U nas też rozkładany, mój uzdolniony tż zrobił go sam, z dębu - i ciężkie to jak cholera, sama tego stołu nie przesunę, bo solidny aż do przesady Złożony ma 90x150, a po rozłożeniu 90x330. Przetestowany pierwszy raz na chrzcinach i sprawdził się idealnie - było 13 osób i każdy miał luzy po bokach

widzisz, jakiś czas temu szukałam na forum kogoś kto mi zrobi dębowy stół

[Magiusa]

Napisane przez prodiament

Te też są fajne - będe chciała taki kupić jak Julcia będzie trochę starsza Teraz wolałabym takie bardziej niemowlęce obrazki z projektora, no i jakąś łagodną melodyjkę/kołysankę




Jestem w identycznej sytuacji - wózek Jedo Fyn i 3 piętro, hehe Tyle że ja mam pomoc, bo jak od poniedziałku do piątku nie ma męża w Suwałkach, to najczęściej moja mama u mnie sobie siedzi i razem znosimy ten wózek biorąc z dwóch stron, z Julką w gondoli - całkiem zgrabnie sie go tak niesie i nawet nie za ciężko

---

Wczoraj byłam w lumpku i poza ciuszkami znalazłam jej super żółwika - nowiutki, jeszcze z metką - ekstra się układa w małych łapkach, bo wypełniony jakby drobniutkim groszkiem. Poza tym fajny, bo można brać do buzi - jest mięciutki, a nic z niego nie wyłazi, żadne kłaczki - upodobała już sobie podgryzanie mu gardła pod główką, hehe

Na pierwszej fotce pełne zaskoczenie, że mama z aparatem wyskoczyła, a na drugiej już uśmieszek

Super zdjątka

No dobra dyskutujecie o tej Tracy Hogg, ja w sumie zostałam zniechęcona na początku, ale może coś w niej jest, więc pytanie- ma któraś w pdf?
Jeśli tak poproszę o info na pryw. to napiszę maila i będę wdzięczna za wysłanie
Przeczytam i zobaczę co sądzę

[axella]

Napisane przez Ashyshqa

Axella rozbawilas mnie swoją wypowiedzią mówisz że dziecka nie.można ustawić co do godziny a zaraz sama piszesz, że macie z Zu wypracowany rytm już od miesięcy. właśnie o tym pisze Hogg (choć czytałam tylko język niemowląt ). ona radzi, żeby ten rytm wynikał z tego co nam dziecko sygnalizuje. Poza tym ma być tylko baza która można urozmaicać. przynajmniej ją to tak rozumiem. a co do Twojego podejścia do macierzysta, że jest najbardziej tradycjonalne na wątku... jakos mi się z nim kłóci Twoje narzekania, że nie możesz nic zrobić "koło siebie", że nie możesz się wyrwać żeby odreagować

Ale mi chodzi o to ze bez wybudzania, bez karmienia na sile itd itp jest regularna.. Sama znalazla swoj tryb
Odreagowanie nie tyle od Zu co od zycia mojego ostatnio

Wstala, z uśmiechem na twarzy i like it!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Veronic]

Hejj

ja tylko na chwilkę

Wojtusiowi już powoli przechodzi ta wysypka, ale i tak kupiłam nadmanganian potasu i go dziś w tym wykąpię

Aaś- ja wcale nie twierdzę, że Ty nie masz problemów, zawsze jakieś są, to oczywiste,
ale z tego co piszesz wywnoskowałam,że dziewczynki generalnie są "grzeczne", nie płaczą za duzo itp..
gdyby np miały kolki,to pewnie już tak kolorowo by nie było...

masz dobre podejście- lepiej nie narzekać za dużo a najlepiej wcale

Agnes- jak chcesz iść do sklepu a boisz się płaczu w wózku to bierz chustę!


TŻ pofarbował mi włosy,więc mam odświeżony rudy kolor żeby jutro jako tako wyglądać jako matka chrzczonego dziecka

[anoxee]

Magiusa, zorientuj się w bibliotece. U mnie pod nosem w filii była dostępna Obiecałam sobie ostatnio, że na spacerach będę czytać Tracy, ale wygląda to tak, że wiecznie gdzieś łażę. Jak nie targ, to apteka, real, biedronka, babcia, mama...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ashyshqa]

Napisane przez axella

Ale mi chodzi o to ze bez wybudzania, bez karmienia na sile itd itp jest regularna.. Sama znalazla swoj tryb
Odreagowanie nie tyle od Zu co od zycia mojego ostatnio

Wstala, z uśmiechem na twarzy i like it!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A Tracy w tej drugiej książce naprawdę radzi wzbudZać i karmić na siłę? Aż trudno mi w to uwierzyć niech mnie ktoś oswieci.


Moje dziecko mnie wycyckalo jej zasypianie jedynie na cycu i na spacerże właśnie zmieniło się na zasypianie na cycu nawet na spacerze wyszliśmy do parku i strasznie marudzila. Chodzimy pół h a ona wciąż marudzi i zasnąć nie może. Myślę sobie może wciąż glodna bo w sumie krótko ssala. no więc wyciagam me okrycie, i próbuje zrobić dostęp dpa dystrybutora pomimo warstw odzieży po to tylko by me dziecię possalo 2 minuty i zasnelo ... trochę mnie to zaczyna przerazac choć wciąż nadzieję, że jej to minie...

Maluska to koniecznie daj znać jak będziesz się wybierać do Aberdeen. Ja w Twoje strony raczej prędko nie zawitam

Happy piękny stół. Takie zakupy kojarzą mi się z zapuszczeniem korzeni... fajnie Wam

W Polsce drzewa też już zaczynają zmieniać kolory i gubic liście? Ciekawe jaką będzie ta.pierwsza macierzyński jesień... mam nadzieję, że uda mi się czasem zwinąć w koc z gorąca herbatą i grubą książką

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[axella]

Napisane przez Ashyshqa

A Tracy w tej drugiej książce naprawdę radzi wzbudZać i karmić na siłę? Aż trudno mi w to uwierzyć niech mnie ktoś oswieci.


Moje dziecko mnie wycyckalo jej zasypianie jedynie na cycu i na spacerże właśnie zmieniło się na zasypianie na cycu nawet na spacerze wyszliśmy do parku i strasznie marudzila. Chodzimy pół h a ona wciąż marudzi i zasnąć nie może. Myślę sobie może wciąż glodna bo w sumie krótko ssala. no więc wyciagam me okrycie, i próbuje zrobić dostęp dpa dystrybutora pomimo warstw odzieży po to tylko by me dziecię possalo 2 minuty i zasnelo ... trochę mnie to zaczyna przerazac choć wciąż nadzieję, że jej to minie...

Maluska to koniecznie daj znać jak będziesz się wybierać do Aberdeen. Ja w Twoje strony raczej prędko nie zawitam

Happy piękny stół. Takie zakupy kojarzą mi się z zapuszczeniem korzeni... fajnie Wam

W Polsce drzewa też już zaczynają zmieniać kolory i gubic liście? Ciekawe jaką będzie ta.pierwsza macierzyński jesień... mam nadzieję, że uda mi się czasem zwinąć w koc z gorąca herbatą i grubą książką

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Chodzi o zachowanie 3h miedzy jedzeniem itd.. Czyli jesli mlode jadlo o 15 a spi i spi to o 18budzisz na jedzenie.. Przynajmniej tyle wywnioskowalam z fragmentów..

Koc i ksiazka-kocham ale jakos ciezko mi uwierzyc..
Ja tam boje sie zimy i sylwestra.. XD ze sie bedzie bala bidulka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[xal]

Ash Agnes może mieć już za ciężkie dziecko na tak dalekie spacery w chuście chociaż nie wiem jak bardzo chusta niweluje ciężar.
Co do wybudzania to ja wybudzam, zjada i śpi dalej. Ale ja to sama sobie wymyśliłam z nadzieją, że będzie mniej ulewać bo mniej łapczywie je jak nie jest potwornie głodna czyli po 3 a nie 4,5h.

[Aaś]

Napisane przez Veronic

Hejj

ja tylko na chwilkę

Wojtusiowi już powoli przechodzi ta wysypka, ale i tak kupiłam nadmanganian potasu i go dziś w tym wykąpię

Aaś- ja wcale nie twierdzę, że Ty nie masz problemów, zawsze jakieś są, to oczywiste,
ale z tego co piszesz wywnoskowałam,że dziewczynki generalnie są "grzeczne", nie płaczą za duzo itp..
gdyby np miały kolki,to pewnie już tak kolorowo by nie było...

masz dobre podejście- lepiej nie narzekać za dużo a najlepiej wcale

Agnes- jak chcesz iść do sklepu a boisz się płaczu w wózku to bierz chustę!


TŻ pofarbował mi włosy,więc mam odświeżony rudy kolor żeby jutro jako tako wyglądać jako matka chrzczonego dziecka

Wiem wiem ja codziennie się zastanawiam jakby to było gdybym miała jedno "problemowe" dziecko...wtedy dopiero byłby ryk co 5 min że nic nie mogę zrobić;-)

[axella]

Aaś pelen szacun za blizniaki!
Na spacerze byla mama z takimi rok-poltora i stwierzilam ze to hardcore

Taki ladny pan z wozkiem mnie zagadal a ja taka nieumyta

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[anoxee]

Załamałam się. Dziewczyna z którą leżałam na sali dodała zdjęcie ufajdanej córki z opisem: Taki dobry był deserek.

Dodam, że urodziłyśmy w tym samym dniu, a L. ma dziś 2 miesiące i 10 dni...

Jestem ciekawa co jej dała. Wygląda na jakiś jogurt.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[axella]

Napisane przez anoxee

Załamałam się. Dziewczyna z którą leżałam na sali dodała zdjęcie ufajdanej córki z opisem: Taki dobry był deserek.

Dodam, że urodziłyśmy w tym samym dniu, a L. ma dziś 2 miesiące i 10 dni...

Jestem ciekawa co jej dała. Wygląda na jakiś jogurt.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

:/ matko..
Ostatnio tez pisalam o malym dziecky z sucha bulka
Ludzie sa dziwni, az tak nie moga sie doczekac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MoTyleKsw]

Napisane przez anoxee

Załamałam się. Dziewczyna z którą leżałam na sali dodała zdjęcie ufajdanej córki z opisem: Taki dobry był deserek.

Dodam, że urodziłyśmy w tym samym dniu, a L. ma dziś 2 miesiące i 10 dni...

Jestem ciekawa co jej dała. Wygląda na jakiś jogurt.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

eee może to tylko takie zdjecie jak tak dla beki. choć mam koleżankę z synkiem dwa tyg młodszym niż macia i cięższym i oni już wprowadzili jedzonko bo im lekarka kazała bo niby za gruby :/

happy już rozumiem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[anoxee]

Wątek nam się kończy. Propozycja tytułu wg mojego dziecka : Lubię gadać, mało śpię, ale ciągle dużo jem. :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez leida1

U nas nie było chyba jednego pełnego karmienia piersią bo zawsze chciała na koniec dopić z butelki...eh...każde dziecko inne. Na początku też bez pomocy bliskich nie byłabym w stanie...Mama to mówi że to tak jakbym dwoje dzieci karmiła Teraz mam zapas kilka butelek do przodu i jestem choc troche bardziej ogarnieta to łatwiej ..

Ty karmisz swoim odciąganym?? To naprawdę szacun

Napisane przez Elusiek

U nas był test kaszki..........było marudzenie, wypluwanie, płacz o mleko i wielkie zdziwienie "co mi daliście? gdzie jest moje me". Ogólne wrażenie mam takie że ciężko będzie go oduczyć pić z butelki i picia mleka. W następnym tygodniu spróbujemy marchewki, teraz kilka dni spróbujemy podawać kaszkę.

Ja bym poczekała kilka dni i znów spróbowała. Skoro jest bunt, plucie to dziecko może nie być gotowe i dlaczego chciałabyś oduczać picia mleka

Napisane przez becik_4

no i sie zastanawiam jak bedzie wygladalo karmienie piersia przy poszerzeniu diety czy bedzie chcial nadal cyca i kiedy mu go dawac ?

na żądanie

Napisane przez becik_4

ja sie tak przyzwyczaiłam do karmienia piersią ze dla mnie to super sprawa jem wszystko i nic malemu nie szkodzi a sadze ze to rozszerzanie nie bedzie takie latwe bo on tylko mleko toleruje nawet w upaly wody nie chcial a co dopiero mowa o herbatkach

a po co herbatki? one nie są niezbędne a do ukończenia 1r.ż. mleko ma być podstawą diety

Napisane przez pawie_oczko

A po czym poznac, ze dziecku juz nie starcza mleko? Nie przybiera na masie czy jak?

Nie wiem ale ja bym mogła ewentualnie rozszerzać dietę wcześniej gdyby mi się młody rwał do jedzenia ale póki co wielbi cyca

Napisane przez diabli

zapomniałam o najważniejszym - znajoma ma dostep do swojskich kurczakow, krolikow, wyrobow mięsnych (kaszanki, kilebaski, wędliny, salcesony, pasztety, necówki itd.), warzywek... już zlozylismy pierwsze zamówienia a w "prezencie pożegnalnym" dostałam duuuzo sliwek, buraczki, młode marchewki i najlepsze: gotowe powidła czekoladowe sloik otworzyłam juz w samochodzie ciesze się jak dzika swinka, bo nie miałam takiego pewnego zrodla, wiec co jakiś czas musielibysmy szukac wśród dalszych znajomych i kombinować jak to odebrać itd.

zazdroszczę

Napisane przez nuna2

Justi dla Bartusia za basen widzę, że coraz więcej mamuś chodzi.


Byłam u gina na kotrolę po porodzie. Lepiej późno niż wcale. Wszystko pięknie pogojone, jajniki, macica wszystko w porządku.
I mieszcze się w spodnie sprzed ciąży Jestem z siebie dumna

Ja się orientowałam w temacie jeszcze w ciąży i tylko czekałam na magiczny 3 miesiąc

Napisane przez vil84

kocyk mamy ciepły z Canpola, ale chcę kupić śpiworek taki do wózka, taki porządny fajny
http://allegro.pl/super-spiworek-spi...503533208.html

nie będziesz używała tego czegoś z wózka??

Napisane przez diabli

ekstra a fotki gdzie? płyciutki ten wasz basen. u nas chyba w najgłębszym miejscu jest 160cm, a plytka strona pewnie tez z 60.

są.. ale nie tutaj
no mały, mały, chyba wrzucania dzieci z brzegu nie będzie

Napisane przez anoxee

A po czym poznać czy dobrze? Justi, dobrze? Bo ja tam robię baaaardzo mało zakupów, więc trudno mi orzec.

a nie wiem

[MoTyleKsw]

A ja się muszę pożalić bo już nie wytrzymuje.
Jedzenie mojego dziecka to udręka.
Ok już się nie pręży, ale płucze sobie gardło mlekiem, pluje nim, gada ze smoczkiem w buzi, gryzie smoczek, jak ciągnie to jej bokiem mleko wylatuje. Każde karmienie jej to dla mnie makabra i stres.
Dziś w nocy już nie wytrzymałam i powiedziałam z podniesionym głosem, że jest świnką i jak nie chce jeść niech nie je i wsadziłam ją do łóżeczka i wyszłam płakać.
TŻ ją wziął, a później mieliśmy spięcie, że tak nie mogę, owszem nie mogę, ale to ja z nią siedzę non stop, a jego ZNÓW nie ma, bo remont robi...
No i nic nie działa. Motanie jej, mamy trzy różne butelki, do nich po dwa różne smoczki z różnym przepływem też nie, cisza nie, włączony telewizor też nie. Po prostu no koszmar. Było to śmieszne kilka razy, ale teraz jest frustrujące. Każde karmienie to jest przebranie jej i siebie, bo wszystko jest mokre. Nie mam pomysłu już i nie wiem co to ma być Jakiś pomysł coś ktoś?!

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Kurcze tak czytam sama siebie i moze to te zęby i jakiś żel by jej ukoił? Muszę kupić jakiś.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Ashyshqa

Maluska nie odpisalas mi w końcu gdzie mieszkasz wystarczająco blisko na wspolny spacerek?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

napisała

Napisane przez happy blue

ja tez mieszkam na III pietrze. Lublana u mnie byla i ona wciagala sposobem, tzn schodek bo schodku, szalona

ja raz próbowałam (mieszkam na parterze) i nie wiem czy to przez amortyzatory czy przez co ale okropnie się wciąga mój wózek tym sposobem... ja po prostu dźwigam i idę

Napisane przez xal

Happy też mam rozkładany stół, ale ja chciałam mały rozkładany na duży i mam 90x90 na co dzień a rozkłada się chyba do 300

pokaż pokaż, proooszę!

Napisane przez xal

Jak dla mnie Tracy jest super, moje dziecko ma mniej więcej ustalone pory jedzenia, w międzyczasie dostaje wodę lub koperek jak się upomni. Mniej ulewa, spokojniej je.

W jaki sposób upomina się o wodę/koperek?

Napisane przez anoxee

Załamałam się. Dziewczyna z którą leżałam na sali dodała zdjęcie ufajdanej córki z opisem: Taki dobry był deserek.

Dodam, że urodziłyśmy w tym samym dniu, a L. ma dziś 2 miesiące i 10 dni...

Jestem ciekawa co jej dała. Wygląda na jakiś jogurt.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to ta od kp??

Napisane przez anoxee

Wątek nam się kończy. Propozycja tytułu wg mojego dziecka : Lubię gadać, mało śpię, ale ciągle dużo jem. :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

I like it!


a jeśli chodzi o rytmy dnia to my jakiś tam mamy, nie idealny co do minuty ale jest... rano pobudka, cyc, poranna toaleta, ja się ogarniam, młody pod karuzelą, drzemka, spacer lub drzemka na spacerze , zakupy, robię obiad, idziemy po tatę do pracy, czasem tu pojawia się drzemka w domu bądź na dworze, jemy, bawimy się, spacer (czasem drzemka czasem nie), wracamy, bawimy się, kąpiel, cyc i spanie... no i w między czasie cyc na żądanie drzemki są od 15 minut do 2 godzin i nie mam zamiaru uczyć dziecka spać - śpi ile chce


byłam dziś w szkole, później w H&M bo mam ten bon, Młody dostał spodnie i bluzkę na wiosnę i koszulkę FCB

idziemy na spacer!

[vil84]

ja tylko na szybko

Napisane przez XxXJuSstiii

nie będziesz używała tego czegoś z wózka??

osłonkę ze spacerówki? ona bardziej jest chyba taka przeciwdeszczowa ... nie no na zimę to za mało będzie. chyba że mówisz czymś innym czego my nie mamy, typu śpiworek specjalny do Jedo ... bo tego nie mieliśmy w zestawie.


---
wróciłam od fryzjera, zafarbowana, teraz mamy domowego fryzjera bo mama farbuje koleżankę

[Ag_nes]

Napisane przez happy blue

nie wydaje mi się, że to przez chustowanie a czemuś nie poszła z Niną do biedry w chuście właśnie!

Bo Nina waży 7200 a może już dziś 7300. W sumie nie o to chodzi bo nasze dzieciaczki ważą podobnie, kilo w jedna strone czy w druga nie robi różnicy, ale ja mam juz kręgoslup obciażony przez brzuszki, co mi się je chciało przez misiąc robic. Pozatym wózek ma ten dar że ma koszyk i można w nim te zakupy przywieźć
Wiem, że afrykańskie kobiety mają jedno dziecko w chuście na brzuchu, drugie na plecach i wiadro pełne wody na głowie, ale tak już mam że ze mnie słabeusz

Napisane przez vil84

wróciłam od fryzjera, zafarbowana, teraz mamy domowego fryzjera bo mama farbuje koleżankę

jaki kolorek wybrałaś ?