Wszystkie mamy niewyspane, lecz w maluszkach zakochane. MAJ-CZERWIEC 2013, cz.2

[axella]

Dzien dobry
My juz na nogach...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karolina2121]

Hawwa współczuję

Moje dziecko ewidentnie nie lubi gdy jest za ciepło , popadł deszcz zrobiło się fajniejsze powietrze i od razu ładnie pospal od 21 do 7, zjadł i zaraz pewnie znowu zaśnie a ja z nim bo poszłam spać o 1

-------------------------
już zasypia
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[xal]

Napisane przez diabli

ja mam wytyczne ze szpitala, ze D az do ukończenia 2 lat

Nie wiem co mi się z tą "7" pokickało, pewnie było od 7 doby coś dawane

Napisane przez vil84

ale ze jak? ;p
Wiesz jak to ustawiac? probowalam konfigurowac ale nadal nie dziala

A jakas niedobra pani chciala zabrac Paulince oballa ;p

jakbym wiedziala ze beda takie fajne maty i bedzie sie mogl rozwalic... myslalam ze tylko kolanka i wozek
Nadrobimy na Zawadzkiej! O wlasnie, a tam mozna z dziecmi?

Masz system android? Jak masz wersję 4 to musisz w ustawieniach włączyć przesyłanie danych, tylko pewnie będzie ci naliczać połączenia internetowe
Z obalem, to moje dziecko ma taki rzut, a matka się zgadała że oball poleciał ze 3m za daleko
Nie wiem czy można z dziećmi, trzeba dopytać, w razie co, weźmiemy własny kocyk.

Napisane przez XxXJuSstiii

są, pan też dziś o nich mówił, są dużo bezpieczniejsze no i w Skandynawii tylko takie

Coś mi się wydaje, że sprawdzałam tą firmę pod kontem fotelików na teraz i mają tylko 3 gwiazdki, nie wiem jak te następne.

[MoTyleKsw]

Karolina pięknie pospał, moja już dziś tak pięknie nie spała mimo spania z Nami ale już w naszym łóżku

Masz gdzies info o tej promocji z ross?

[banka26]

Witam sie i ja
Wstalismy ale m. Wisze ze przysypia s tz z nim heee
Ide szykowac D. Do szkoly , jutro bioderka a pojutrze rehabilitacja mam nadziehe ze bedzie ok

[Hawwa87]

Napisane przez szprotka_mada

Zanim postaram się nadrobić muszę się wyżalić... Moje dziecię spało dzisiaj bez przerwy od 24 do 6:30. I nie, nie cieszy mnie ten fakt...
Rano cycki jak głazy... Już sobie zapodałam Ibuprom i czekam co dalej...

Mam nadzieję, że zapalenie Cię nie złapało

Napisane przez vil84

mama pracowała w jednej szkole prywatnej jako dyrektor (to tylko tak brzmi, zarabiała niewiele więcej niż ja w księgarni ) ale przekręty niesamowite tam robili, mama musiała się pod wszystkim podpisywać, niektóre rzeczy robione na lewo były ... boi się teraz że ją w coś wplączą bo nadal mają jej pieczątki. no nic, przynajmniej ma wakacje teraz, chociaż w jej wieku może być ciężko coś znaleźć. najchętniej by pracowała znów jako nauczyciel bo jest naprawdę dobra i uczniowie ją uwielbiali ale likwidują tylko etaty

Przykro mi z powodu Twojej mamy Trzymam kciuki, żeby coś znalazła

Napisane przez Ashyshqa

dziękujemy za oklaski dla Sofii. dumna z niej jestem bo ma bardzo dobry dzień.
w ogóle jestem w szoku bo ciagle się przewraca na brzuszek. nawet przez sen(i sie przez to budzi ) i podczas przewijania gdy np sięgam po wacik czy krem. I to w obie strony choc na początku wolała lewą. i na brzuszek ładnie juz sama opiera się na przedramionach, wyciąga rączki i próbuje łapać zabawki
Na plecaki próbuje się przekrecic ale jeszcze nie bardzo jej wychodzi.

za osiągnięcia Sofci Moja córcia obraca się tylko na prawy boczek, a na plecy/brzuch nie chce - robi to baaaaardzo rzadko

Napisane przez komiksowa

Dziewczyny zanim nadrobię...Obraz-sielanka z centrum handlowego.Rodzice (Romowie/Cyganie?) z ok. 8-miesięcznym dzieckiem. Ojciec otwiera Lecha free i..poi nim dziecko. Nie mam pytań!

No ładnie

Napisane przez axella

Ps moje mlode smieje sie na glos tylko wyspana, w dobrym humorze i rozsmieszana a szkoda :czekam:

Nasza raz się tak zaśmiała i też czekamy na więcej. Bardzo nam dawkuje przyjemności

[banka26]

Napisane przez XxXJuSstiii

no nie było fajnych nagród niestety

też bym się poryczała
kiedyś to nadrobimy!


są, pan też dziś o nich mówił, są dużo bezpieczniejsze no i w Skandynawii tylko takie
no ja też nie wiedziałam... na Zawadzką chyba można z dziećmi, nie pisali, że nie ale nie wiem czy będzie tak fajnie wszystko przygotowane
No i my idziemy na warsztaty w Rybniku, nie wiem jak Wy


Bartuś obudził się przed chwilą, miał jakieś gazy niefajne ale pomogłam mu trochę, popił jeszcze cyca i śpi

dobrej nocy

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

wysłałam jutro ogarnę zdjęcia z mojego aparatu a później muszę się do Anoxee uśmiechnąć bo korzystałam z jej sprzętu


lecę

Napisane przez MoTyleKsw

Ja w żaden sposób nie neguję bo az tak się nie znam, a sama pieluchowałam ze 2 tygodnie może bo później przyszły upały i no szkoda mi dziecka i jeszcze obejrzałam filmik Zawitkowskiego a ona i tak cały czas rozwalona w żabę, więc pielucha jej nie wiele by dała.

A Zawitkowski mówił, że pielucha źle robi dla kręgosłupa bo robi się zgrubienie tzn spadek między kręgosłupem a pieluchą, a po drugie, że dziecko musi pracować nogami, a pielucha mu to uniemożliwia. Dla mnie guru jeśli chodzi o sprawy ruchowe.



Bańka Masz bardzo mądrego syna! Bardzo!!! Wzruszyłam się!

Napisane przez Ashyshqa

Mysia masz juz chetna na zimowe woombie? przekonuje sie do tego, ze i nam jest potrzebne. Wiec w razie czego wpisuje sie w kolejke.




Ania, dziecku nie mozna podawac wywaru z miesa. Nie pamietam do ktorego miesiaca ale nie wiem czy nie do roku przypadkiem







Alez macie cudownego synka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dzieki dziewczynki a nom D. Jest wyjatkowy to juz nam w przedszkolu mowiono

Napisane przez maarchewka

Dzisiaj poszedł 3 skalpel Ewy Chodakowskiej. Muszę przyznać, że w pierwszym po 8 minutach miałam się poddać..potem kolejny kryzys miałam na 12 minucie jakoś się przemogłam i skonczyłam...

Przy drugim skalpelu szło fizycznie lepiej, ale psychicznie gorzej bo już wiedziałam że lekko nie będzie ale nawet przeszłam bez kryzysu...

Przy trzecim już robiłam w miarę spoko cwiczenia zmachałam się to fakt ale przynajmniej nie myślałam ile jeszcze do konca i czy nie rzucić tego w cholerę.. I widzę już nawet po 3 razach ze mi się ładnie mięśnie zaczynają napinać.. flaki są nadal ale idzie w dobrym kierunku

także dzieciaki usypiamy i balerony spalamy :p

A ja jeszcze zrobię angielski, prysznic i kima

Podziwiam cie mi sie chce poki co:banghead:

Napisane przez diabli

w taki mrazie jesteście pogodowo "za nami", bo my taki piękny mielismy weekend. a od dzisiaj już wielkie załamanie pogody.

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------



superowy i jakie już trudne tematy podejmuje...

Dokladnie on zawsze mowil tak doroslo

[antoinettee]

Napisane przez diabli

czapka w zaleznosci od tego ile cm ma obecnie glowka. Nela ma 41, wiec mysle, ze 44-46 powinna być ok. pewnie pojedziemy do sklepu i przymierzymy.
h&m ma inna rozmiarowke i np.
Rozmiar: 50/56 jest na 74cm a pilotki maja już według rozmiaru wzrostu, wiec latwiej wybrac np. 68 - 92 albo 62/68 - 86/92
w temacie fotelików - mnie jakos przerazaja foteliki z tak duza rozbieznoscia wagowa. ja wazylam 25 kg w 4 klasie podstawówki hehe. chyba kupimy fotelik przejściowy, zastanawiam się nad mc pearl 9-18. a już fotelik 9-36 to jakas pomylka.

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------



my tez! magiczne 6kg przekroczone hehe.

sa takie? kurcze trochę bałabym się choroby lokomocyjnej

My wczoraj ważyliśmy w przychodni to 6 nieprzekroczona. Ważyła mi ją w pampie i pajacu to wychodziło 5900 ale powiedziała, że coś koło 5700 waży.
Masz jakąś tabelę z tymi rozmiarami HM?

Napisane przez prodiament

karmię trybem mieszanym cyc/mm i lekarka kazała nadal podawać wit D




to jak to jest z tym szerokim pieluchowaniem? bo nam ortopeda nakazał i już prawie 2 miesiące ładuję Julce pieluchę flanelową na pampersa




podrzucisz jakiś link do tej odżywki?








a u nas dziś była przepiękna, słoneczna pogoda przez cały dzień - niebo bezchmurne i 22 stopnie w cieniu - jakby późne lato w pełni. Julcia jeździła dziś na spacerze w samym bodziaku z krótkim rękawkiem
Dopiero od jutra ma być deszczowo.




fakt, 15 km z buta byłoby ciężko, ale za to miałabyś niezłą formę po takich spacerach




Kupowałaś NAN Pro 1? 350 g czy 800? i w jakiej cenie? Może u nas nie zmienili cen akurat przy tym mleku bo akurat przy 2, 3 i 4 były obniżone.

Kupowałam NAN PRO 1 800 g za to obniżoną cenę. Jakoś 32 zł wychodziło chyba

[pearl87]

Napisane przez Veronic

ok ok już nie będę na siebie najeżdżać...
jest jak jest, staram się ,chcę dla W jak najlepiej...
ale żal mi tego szkraba , że tak cierpi z powodu tych wzdęć


Magusia- szkoda, że się nie udało z tym zabiegiem oby masaże pomogły! nie załamuj się tylko działaj!

lonely- mam nadzieję, że znajdziesz tą kasiorkę przecież nie mogła się zapaść pod ziemię ! mam nadzieję, że nikt jej nie ukradł..

justyna- ja nie wiem jaki rozmiar czapy mam kupić a co do fotelika to my kupujemy Recaro

xal, justi- my już w nocy jedziemy na 4 dady, bo 3 przesikiwał, w dzień używamy jeszcze 3 Pampersów, ale już mnie wkurzają, bo są ciut za małe ale musimy dokonczyć paczkę

u nas też przyciasne, ale w dzień dokańczamy

Napisane przez banka26

A z D dzisiaj wieczorem podszedl do nas i pyta sie co robicie? A ja na kol. Tz a my ze nic na to on widze ze sie calujecie i tata ci cos z wlosami robi i po chwili mowi a jak bedzie tak ze kiedys nie bedziecie sie kochac .... na to tz ze tak nigdy nie bedzie a D. Mowi a ciocia z wujkiem juz sie nie kochaja na to tz ale my bedziemy zawsze sie kochac na to d. No dobra a jak mnie zona przestanie kochac to bede mogl z wami mieszkac na to my ze napewno bedzie mial kochajaca zonke ale w razie gdyby to oczywiscie i ze go kochamy i Michasia ... D. Sie przytulil i ja pytam sie go a ty nas kochasz? Na to D. Ze bardzo i ze zawsze bedzie kochal to ja czy M. Tez kocha a D. Ze tak i to bardzo ja mowie ze to dobrze bo bedziecie siebie mieli jestescie bracmi i bedziecie sie wspierac a D. Ze bedzie dluzej kochal M. Od nas bo ... i zamilkl i po chwili mowi nie powiem bo to smutne i przykre ja mowie mow i po chwili przekonalam go a on dokancza bo.. wy pojdziecie szybciej do aniolkow bedziecie w grobku nie i sie przytulil a ja sie poryczalam .... ach niby taki maly chlopiec a powiedzonka i teksty takie dorosle ... ale duzo tego wyszlo
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

już taki mądry "życiowo" - musisz być z niego bardzo dumna

dziewczyny, super oferta na soothie http://allegro.pl/avent-smoczek-sili...533494985.html

[axella]

Dzis szczepienie.. strasznie nie lubię

Chcialabym by mi ją zmierzyli.. Robia takie rzeczy e przychodni?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nuna2]

Dzień dobry Jaki piękny słoneczny poranek Wczoraj było tak paskudnie, że nie wyszłam z małą
Przespała mi ślicznie:
zjadła o 18 kąpiel o 19 napiła się pare łyków, zasnęła 19.30 sama!! Nakarmiłam ją o 23 na śpiocha drugi raz w życiu bo piersi bolały, i spała do 5:45Nakarmiłąm, odłożyłam do jej łóżeczka, bo marudziła, włączyłąm karuzelkę, i usnęła. Śpi do tej pory Moje maleństwo

Banka ale się wzruszyłam D


axella to u was nie mierzą przed szczepieniem??

zazdroszczę wam tych spotkań

Dziewczyny na obiad mam zrobić zupę kalafiorową, albo opiekanego kalafiora, ale to ciężkostrawne nie A tak bym zjadła

[humpback]

Napisane przez lonely_lady

Nadrabiałam troszkę i dokopałam się do filmiku
Vil- Przemcio jest cuuudny w tej kąpieli chyba pływak Wam rośnie

Justi- Twoje nagranie jak Bartuś mruczy też odsłuchałam.. i jakbym słyszała naszego mopsika kocham te jego odgłosy
szkoda tylko, że dawno już nie mówił "mama" ostatni raz w czwartek rano


Kasa się nie znalazła.. Tż również jej nie widział.. zawsze chowałam ją w jedno miejsce.. przeszukałam już wszystko i nie ma
teraz nas nie było... sąsiedzi mają klucze. To tacy starsi zaufani ludzie. Przyjaciele rodziny od kilkudziesięciu lat..
tyle, że ten pan jest cichym alkoholikiem (tż dzisiaj mi się przyznał, że wisi mu już jakieś 80 zł, bo ciągle pożycza po dyszce ) ale kurcze.. to przecież niemożliwe..
wrrr... tyyyle kasy
nawet nie chcę myśleć, że się nie znajdą... tylko nie mam już pomysłu gdzie jeszcze szukać

---
na dokładkę, ja też się załatwiłam.. boli mnie gardło jak cholera i jakoś mdli mnie cały dzień.. aaa no i @ dziś przyszłą

oby kasa się znalazła

Napisane przez karolina2121

Właśnie nie, muszę wykupić kilka jazd żeby poćwiczyć łuk, bo to moja pięta achillesowa ale wcześniej pojeżdżę trochę po wiochach żeby sobie przypomnieć jak się jeździ

ja się śmieję że łuk to zło - oblałam na nim 2 razy, więc jak za trzecim przejechałam go bezbłędnie to się cieszyłam jak głupia że już zdałam a pan egzaminator przypomniał mi że przecież to jeszcze nie koniec, i jedziemy dalej

Napisane przez Mysia mysz

Hump w środę multikino, w czwartek warsztaty?

warsztaty na pewno, a z kinem jeszcze zobaczę. pewnie też się wybiorę

Napisane przez sharpnowaja

Mysia bo my się wybierzemy do Krakowa ale jeszcze nie wiem kiedy mieliśmy jechać teraz ale nie możemy a za tydzień jadę do rodziców. Tak sobie myślałam żebyś nie mieszkała na Prądniku Czerwonym ani Hucie bo tych rejonów nie znam hehe

ja też zapraszam, tyle że ja akurat z Huty

Napisane przez Mysia mysz

ej no to się umówimy na mieście moze hump i happy też będą chętne? a do mnie łątwo trafić bo mieszkam przy drodze na Warszawę 5 km od rynku

ja zawsze jestem chętna

Napisane przez maarchewka

D
także dzieciaki usypiamy i balerony spalamy :p

A ja jeszcze zrobię angielski, prysznic i kima

to może być super tytuł wątku

Napisane przez diabli

nowy tytul watku?
podziwiam za systematyczność, wytrwalosc, determinacje...i jeszcze ten ang. kobieto! wprowadzasz mnie w kompleksy!!!

tak samo pomyślałam

Napisane przez karolina2121

od jutra (w sumie już od dziś, bo po północy ) -25% na żywność dla dzieci w Rossmannie z kartą rossnę

dziękują dobranoc

fajnie wiedzieć

Napisane przez Hawwa87

Mam do nadrobienia ostatnie 5 dni, ale zanim to, to muszę się pożalić... Wygląda na to, że znów mam zapalenie piersi Czwarty raz w niecałe cztery miesiące, no ileż można... A miałyśmy dziś jechać z mężem po kolegę na lotnisko.

Miłego dnia

współczuję

[xal]

Napisane przez nuna2

Dziewczyny na obiad mam zrobić zupę kalafiorową, albo opiekanego kalafiora, ale to ciężkostrawne nie A tak bym zjadła

Gotowanego kalafiora jadam (bez panierek i bułeczek) i jest ok, po połowie nektarynki było widać, że coś nie tak. To chyba zależy od dziecka.

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Ma ktoś kontakt z Jenny, bo dawno jej nie było, sondy nie robi, a wątek się kończy ...

[humpback]

Napisane przez axella

Dzis szczepienie.. strasznie nie lubię

Chcialabym by mi ją zmierzyli.. Robia takie rzeczy e przychodni?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

za szczepienie u mnie zawsze przed szczepieniem jest ważenie, a przy najbliższym położna powiedziała że zmierzymy I. bo akurat przestanie już tak bardzo podkurczać nogi

Napisane przez nuna2

Dzień dobry Jaki piękny słoneczny poranek Wczoraj było tak paskudnie, że nie wyszłam z małą
Przespała mi ślicznie:
zjadła o 18 kąpiel o 19 napiła się pare łyków, zasnęła 19.30 sama!! Nakarmiłam ją o 23 na śpiocha drugi raz w życiu bo piersi bolały, i spała do 5:45Nakarmiłąm, odłożyłam do jej łóżeczka, bo marudziła, włączyłąm karuzelkę, i usnęła. Śpi do tej pory Moje maleństwo

Dziewczyny na obiad mam zrobić zupę kalafiorową, albo opiekanego kalafiora, ale to ciężkostrawne nie A tak bym zjadła

ja kalafiora jadłam jakiś czas temu w połączeniu z fasolką szparagową to się młody trochę prężył, ale tragedii nie było

u nas ze spaniem lepiej niż wczoraj-zasnął pięknie, ale budził mnie na jedzenie 3 razy..no i jak przed 8 wystękał kupsko, to spanie się skończyło na dobre

[Elusiek85]

Napisane przez axella

Dzis szczepienie.. strasznie nie lubię

Chcialabym by mi ją zmierzyli.. Robia takie rzeczy e przychodni?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u nas nie mierzą, ostatnio jak miał 2 miesiące w szpitalu małego mierzyli

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Napisane przez maarchewka

Dzisiaj poszedł 3 skalpel Ewy Chodakowskiej. Muszę przyznać, że w pierwszym po 8 minutach miałam się poddać..potem kolejny kryzys miałam na 12 minucie jakoś się przemogłam i skonczyłam...

Przy drugim skalpelu szło fizycznie lepiej, ale psychicznie gorzej bo już wiedziałam że lekko nie będzie ale nawet przeszłam bez kryzysu...

Przy trzecim już robiłam w miarę spoko cwiczenia zmachałam się to fakt ale przynajmniej nie myślałam ile jeszcze do konca i czy nie rzucić tego w cholerę.. I widzę już nawet po 3 razach ze mi się ładnie mięśnie zaczynają napinać.. flaki są nadal ale idzie w dobrym kierunku

także dzieciaki usypiamy i balerony spalamy :p

A ja jeszcze zrobię angielski, prysznic i kima

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Wiecie może z jakiej firmy dostanę słoiczki samych ziemniaczków lub dyni bez dodatków? Widziałam samą dynię z hipp-a ale tylko w sklepach internetowych lub na allegro

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Napisane przez nuna2

Dzień dobry Jaki piękny słoneczny poranek Wczoraj było tak paskudnie, że nie wyszłam z małą
Przespała mi ślicznie:
zjadła o 18 kąpiel o 19 napiła się pare łyków, zasnęła 19.30 sama!! Nakarmiłam ją o 23 na śpiocha drugi raz w życiu bo piersi bolały, i spała do 5:45Nakarmiłąm, odłożyłam do jej łóżeczka, bo marudziła, włączyłąm karuzelkę, i usnęła. Śpi do tej pory Moje maleństwo

Banka ale się wzruszyłam D


axella to u was nie mierzą przed szczepieniem??

zazdroszczę wam tych spotkań

Dziewczyny na obiad mam zrobić zupę kalafiorową, albo opiekanego kalafiora, ale to ciężkostrawne nie A tak bym zjadła

Dzisiaj na podlaską ziemię przyszła zła pogoda, to my z domu nie będziemy się ruszać. brrrrrrrr

Młody wczoraj zjadł o 19 kaszkę, zapił wodą, potem kąpiel i przy butelce zasną o 20.30, a dziś o 7.30 pobudka po 2 h znowu drzemka

[lonely_lady]

dzień dobry
noc beznadziejna.. i nie przez małego a przez samą siebie..
spać nie mogłam, zadręczałam się tą kasą i gardło mnie bolało jak cholera
budziłam się co chwilkę i stawałam nad łóżczkiem małego, obserwując jak śpi.
A ten jak na złość nie zbudził się w nocy na jedzenie
dopiero o 5.30 wzięłam go do naszego łóżka bo myślałam że zaraz mi cyce pękną..
no i zjadł, a potem już spać nie chciał

--
dzięki dziewczyny za wsparcie, ale szukałam już wszędzie gdzie mogłam i nie ma

[axella]

Z tym mierzeniem to widze roznie. Dzieki za odp. DIs poprosze o zmierzenie hihi
My juz po spacerze chlodno brrrr

Czy przu jedzeniu sloikoe wasze dzieci otwieraja buzie? Bo Z nie, robi dziubki i trzeba sie nakombinowac hehe

[banka26]

Napisane przez nuna2

Dzień dobry Jaki piękny słoneczny poranek Wczoraj było tak paskudnie, że nie wyszłam z małą
Przespała mi ślicznie:
zjadła o 18 kąpiel o 19 napiła się pare łyków, zasnęła 19.30 sama!! Nakarmiłam ją o 23 na śpiocha drugi raz w życiu bo piersi bolały, i spała do 5:45Nakarmiłąm, odłożyłam do jej łóżeczka, bo marudziła, włączyłąm karuzelkę, i usnęła. Śpi do tej pory Moje maleństwo

Banka ale się wzruszyłam D


axella to u was nie mierzą przed szczepieniem??

zazdroszczę wam tych spotkań

Dziewczyny na obiad mam zrobić zupę kalafiorową, albo opiekanego kalafiora, ale to ciężkostrawne nie A tak bym zjadła

kalafior ciezkostraeny? Chyba nie

Napisane przez pearl87

u nas też przyciasne, ale w dzień dokańczamy



już taki mądry "życiowo" - musisz być z niego bardzo dumna

dziewczyny, super oferta na soothie http://allegro.pl/avent-smoczek-sili...533494985.html

jestem

Napisane przez axella

Dzis szczepienie.. strasznie nie lubię

Chcialabym by mi ją zmierzyli.. Robia takie rzeczy e przychodni?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Axeela wrecz powinni przy kazdym szczepieniu wazyc i mierzyc i dodatkowo sprawdzac ciemiaczko masz prawo zarzadac , lekarze tego na ogol nie robia z lenistwa a rodzicom glupio sie upominac ,


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[szprotka_mada]

Napisane przez nuna2

Dziewczyny, aż wstyd się przyznać, ale wczoraj miałam takie zamieszanie, że zapomniałam podać witaminki małej

Mi też się zdarzyło zapomnieć

Napisane przez diabli

dopada Cie jesienna deprecha szukaj pozytywow i będzie ok.

No właśnie ciężko coś takiego znaleźć...

Napisane przez lonely_lady

Ja jestem oferma nad ofermami
Zbieralan kasę dla małego.. Z chrzcin, z prezentów i sami mu odkladalismy.. Dziś chciałam ja wziąć i wpłacić mu na konto...
I kasy nie ma..
Zapadła sie pod ziemie
Przeszukalam całe mieszkanie i nic
Ale ze mnie debil

Mam nadzieję, że pieniążki się znajdą.
Mój Mąż ostatnio wrócił z zakupów (a w zasadzie nie kupił nic, bo w Biedrze gotówką, a On jej nie miał) wkur.wiony na maxa, że zgubił kasę... Przeszukał całe mieszkanie, garaż, samochód i nic. Kasy jak nie było tak nie ma. Pojechał nawet do rodziców pod garaż zobaczyć czy tam nie wypadła... No i dzwoni po chwili i mówi do mnie "sprawdź czy do śmietnika nie wrzuciłem pieniędzy". Ja zdziwiona, no ale sprawdziłam i były! Ten fajtłapa brał kasę z barku i przy okazji wziął sobie cukierka. Zjadł cukierka, poszedł wywalić papierek do śmieci a razem z nim wywalił kasę

Napisane przez Magiusa

Dupa. Jestem zalamana i ide ryczec. Nie dalo sie mimo braku opuchlizny. Nie wie dlaczego, moze kanalik jest anomalia tzn.nie jest prosty i dlatego nie mozna. Obecnje mamy przez mies.zakraplac dalej, masowac i modlic sie by ewentualnie przez masaz przeszlo albo z wiekiem cos sie poszerzylo.
Jesli za mies.bedzie bez zmian to mozliwe ze czeka nas zabieg endoskopowy w Katowicach bo tylko tam to robia.
Ide ryczec.

Oby było dobrze i samo się "naprawiło"

Napisane przez lonely_lady

zazdroszczę Wam tych spotkań

mam dziś zły dzień... nie będę marudziła, idę spać.

Dobrej nocki wszystkim życzę

Spotkań i ja zazdroszczę. A gdybyś Lonely mieszkała w OLN to pewnie udałoby się nam od czasu do czasu spotkać
I ja mam od kilku dni "zły dzień"

Napisane przez maarchewka

Dzisiaj poszedł 3 skalpel Ewy Chodakowskiej. Muszę przyznać, że w pierwszym po 8 minutach miałam się poddać..potem kolejny kryzys miałam na 12 minucie jakoś się przemogłam i skonczyłam...

Przy drugim skalpelu szło fizycznie lepiej, ale psychicznie gorzej bo już wiedziałam że lekko nie będzie ale nawet przeszłam bez kryzysu...

Przy trzecim już robiłam w miarę spoko cwiczenia zmachałam się to fakt ale przynajmniej nie myślałam ile jeszcze do konca i czy nie rzucić tego w cholerę.. I widzę już nawet po 3 razach ze mi się ładnie mięśnie zaczynają napinać.. flaki są nadal ale idzie w dobrym kierunku

także dzieciaki usypiamy i balerony spalamy :p

A ja jeszcze zrobię angielski, prysznic i kima

za chęci! U mnie chęci i motywacja niby ogromne, czasu jednak mniej i Głupia pipa w ogóle ze mnie jest!
Tytuł nowego wątku!

Napisane przez Hawwa87

Mam do nadrobienia ostatnie 5 dni, ale zanim to, to muszę się pożalić... Wygląda na to, że znów mam zapalenie piersi Czwarty raz w niecałe cztery miesiące, no ileż można... A miałyśmy dziś jechać z mężem po kolegę na lotnisko.

Miłego dnia

Biedna...
Nie zazdroszczę...

Napisane przez Hawwa87

Mam nadzieję, że zapalenie Cię nie złapało

Nie złapało (tfu, tfu), ale drżę o te swoje cycki na każdym kroku (zrozumie to tylko ta kobieta, która przeszła to dziadostwo chociaż raz)


-----



Witam się z jeszcze gorszym nastrojem niż wczoraj No nic, trzeba jakoś się wziąć w garść, tylko czemu to takie trudne...

hump, antoinette, diabli- my też po USG bioderek. No i u nas Mamy się pieluchować, nosić Małego z bardzo szeroko rozstawionymi nóżkami, pilnować żeby nóżki miał na maxa na żabkę, no i 3/4 czasu ma Kuba spędzać na brzuszku z żabkowymi nóżkami, spanie też na brzuszku (odpada więc uczenie spania na pleckach po zamotaniu w kocyk). Ok, spoko. Pieluchować się nie będziemy chyba, bo wczoraj założyłam Małemu 3 pieluchy (tak jak kazał doktorek) i i tak Kuba nie miał nóg tak jak trzeba, bo te pieluchy są "miękkie" i nie dają rady utrzymać nóżek. Poza tym Kubie to ewidentnie nie pasuje, a i ja mam wątpliwości czy to zdrowe dla kręgosłupa. No bo jak założyliśmy te pieluchy i położyliśmy Kubę, to cały kręgosłup nie dotykał podłoża, Kuba taki dziwny uskok miał (chyba wiecie o co mi chodzi)
W każdym razie jestem tym trochę podłamana no i wkurzona, gdyż pierwszą wizytę mieliśmy u tego samego lekarza, ale na NFZ w szpitalu w Olsztynie. Wizyta trwała 3 minuty łącznie z rozebraniem, ubraniem i wypisaniem papierków. I było niby wszystko ok. Wczoraj pojechaliśmy do tego samego lekarza, ale do Mrągowa i wizyta prywatna (i tak wyszło taniej niż wyjazd do OLN) trwała z 15 minut. No i wyszło, że nie jest tak jak być powinno. Powiedział i pokazał jak nosić, co robić etc...
Eh... Pieniądze mają jednak moc...


Nie smęcę Wam już... Może jak mnie najdzie to Wam się wyżalę z moim żali i problemów (ale nie tu) i może sprowadzicie mnie na podłogę... Póki co, Kuba zalicza drzemkę, więc idę się umyć chociaż i zmyć naczynia. O 12 mamy gościa- wpada moja licealna psiapsiuła na plotki

[banka26]

Napisane przez szprotka_mada

Mi też się zdarzyło zapomnieć





No właśnie ciężko coś takiego znaleźć...



Mam nadzieję, że pieniążki się znajdą.
Mój Mąż ostatnio wrócił z zakupów (a w zasadzie nie kupił nic, bo w Biedrze gotówką, a On jej nie miał) wkur.wiony na maxa, że zgubił kasę... Przeszukał całe mieszkanie, garaż, samochód i nic. Kasy jak nie było tak nie ma. Pojechał nawet do rodziców pod garaż zobaczyć czy tam nie wypadła... No i dzwoni po chwili i mówi do mnie "sprawdź czy do śmietnika nie wrzuciłem pieniędzy". Ja zdziwiona, no ale sprawdziłam i były! Ten fajtłapa brał kasę z barku i przy okazji wziął sobie cukierka. Zjadł cukierka, poszedł wywalić papierek do śmieci a razem z nim wywalił kasę




Oby było dobrze i samo się "naprawiło"



Spotkań i ja zazdroszczę. A gdybyś Lonely mieszkała w OLN to pewnie udałoby się nam od czasu do czasu spotkać
I ja mam od kilku dni "zły dzień"




za chęci! U mnie chęci i motywacja niby ogromne, czasu jednak mniej i Głupia pipa w ogóle ze mnie jest!
Tytuł nowego wątku!



Biedna...
Nie zazdroszczę...



Nie złapało (tfu, tfu), ale drżę o te swoje cycki na każdym kroku (zrozumie to tylko ta kobieta, która przeszła to dziadostwo chociaż raz)


-----



Witam się z jeszcze gorszym nastrojem niż wczoraj No nic, trzeba jakoś się wziąć w garść, tylko czemu to takie trudne...

hump, antoinette, diabli- my też po USG bioderek. No i u nas Mamy się pieluchować, nosić Małego z bardzo szeroko rozstawionymi nóżkami, pilnować żeby nóżki miał na maxa na żabkę, no i 3/4 czasu ma Kuba spędzać na brzuszku z żabkowymi nóżkami, spanie też na brzuszku (odpada więc uczenie spania na pleckach po zamotaniu w kocyk). Ok, spoko. Pieluchować się nie będziemy chyba, bo wczoraj założyłam Małemu 3 pieluchy (tak jak kazał doktorek) i i tak Kuba nie miał nóg tak jak trzeba, bo te pieluchy są "miękkie" i nie dają rady utrzymać nóżek. Poza tym Kubie to ewidentnie nie pasuje, a i ja mam wątpliwości czy to zdrowe dla kręgosłupa. No bo jak założyliśmy te pieluchy i położyliśmy Kubę, to cały kręgosłup nie dotykał podłoża, Kuba taki dziwny uskok miał (chyba wiecie o co mi chodzi)
W każdym razie jestem tym trochę podłamana no i wkurzona, gdyż pierwszą wizytę mieliśmy u tego samego lekarza, ale na NFZ w szpitalu w Olsztynie. Wizyta trwała 3 minuty łącznie z rozebraniem, ubraniem i wypisaniem papierków. I było niby wszystko ok. Wczoraj pojechaliśmy do tego samego lekarza, ale do Mrągowa i wizyta prywatna (i tak wyszło taniej niż wyjazd do OLN) trwała z 15 minut. No i wyszło, że nie jest tak jak być powinno. Powiedział i pokazał jak nosić, co robić etc...
Eh... Pieniądze mają jednak moc...


Nie smęcę Wam już... Może jak mnie najdzie to Wam się wyżalę z moim żali i problemów (ale nie tu) i może sprowadzicie mnie na podłogę... Póki co, Kuba zalicza drzemkę, więc idę się umyć chociaż i zmyć naczynia. O 12 mamy gościa- wpada moja licealna psiapsiuła na plotki

Bedzie dobrze ja tez slyszalam ze pieluchowanie ns kregoslup szkodzi chyba Zawistowski cos wspominal na ten temat moze noszenie odp. Pomoze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[xal]

Napisane przez szprotka_mada

Mam nadzieję, że pieniążki się znajdą.
Mój Mąż ostatnio wrócił z zakupów (a w zasadzie nie kupił nic, bo w Biedrze gotówką, a On jej nie miał) wkur.wiony na maxa, że zgubił kasę... Przeszukał całe mieszkanie, garaż, samochód i nic. Kasy jak nie było tak nie ma. Pojechał nawet do rodziców pod garaż zobaczyć czy tam nie wypadła... No i dzwoni po chwili i mówi do mnie "sprawdź czy do śmietnika nie wrzuciłem pieniędzy". Ja zdziwiona, no ale sprawdziłam i były! Ten fajtłapa brał kasę z barku i przy okazji wziął sobie cukierka. Zjadł cukierka, poszedł wywalić papierek do śmieci a razem z nim wywalił kasę

bo słodycze szkodzą
Co do pieluchowania to spróbuj go dać na brzuszku, wtedy mniej powinna pielucha przeszkadzać. Podsuń nóżki do góry (zegnij na żabkę) i lekko na boki, może mu się spodoba.

[cloche]

Napisane przez banka26

M. Zrobil sie gadula moj D. Tak nie gadal a ten nawija i nawija tak smiesznie i cwiczy nogi , ciagle w gorze i to wyprostowac je potrafii hee dzieci jak z gumy sa

A z D dzisiaj wieczorem podszedl do nas i pyta sie co robicie? A ja na kol. Tz a my ze nic na to on widze ze sie calujecie i tata ci cos z wlosami robi i po chwili mowi a jak bedzie tak ze kiedys nie bedziecie sie kochac .... na to tz ze tak nigdy nie bedzie a D. Mowi a ciocia z wujkiem juz sie nie kochaja na to tz ale my bedziemy zawsze sie kochac na to d. No dobra a jak mnie zona przestanie kochac to bede mogl z wami mieszkac na to my ze napewno bedzie mial kochajaca zonke ale w razie gdyby to oczywiscie i ze go kochamy i Michasia ... D. Sie przytulil i ja pytam sie go a ty nas kochasz? Na to D. Ze bardzo i ze zawsze bedzie kochal to ja czy M. Tez kocha a D. Ze tak i to bardzo ja mowie ze to dobrze bo bedziecie siebie mieli jestescie bracmi i bedziecie sie wspierac a D. Ze bedzie dluzej kochal M. Od nas bo ... i zamilkl i po chwili mowi nie powiem bo to smutne i przykre ja mowie mow i po chwili przekonalam go a on dokancza bo.. wy pojdziecie szybciej do aniolkow bedziecie w grobku nie i sie przytulil a ja sie poryczalam .... ach niby taki maly chlopiec a powiedzonka i teksty takie dorosle ... ale duzo tego wyszlo
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Florek tez gada i nogi tak smiesznie prostuje zadarte do gory stwierdzilam, ze on do swoich stop gada

ale ten twoj D juz madry i wrazliwy chlopak przypomina mi troche mnie, tez sie obawialam, ze rodzice sie rozwioda, albo ze odejda za szybko... i czasem tak "profilaktycznie" przez to plakalam wieczorami

[XxXJuSstiii]

Napisane przez vujka

Ale żałuje, że mnie nie było! miałam jechać, ale deszcz padał i szkoda było mi ciągnąć małego autobusem zresztą zaspaliśmy tż mial wczoraj urodziny i mały odespał imprezę - wstaliśmy dopiero o 10.30.

A jakie warsztaty z Zawadzka?

Dobrej nocki wszystkim

http://aktywnarodzina.org/warsztaty

Napisane przez diabli

o to dopytam znajomych jaki oni uzywaja, ich Emilek tez jest majowy, tylko 2013 dokładnie rok i dzień starszy od Neli hehe. faktycznie mówili, ze maja jakiś dziwny fotelik, ale wtedy nie zalapalam co to

my mamy koleżankę dokładnie rok starszą od Bartka a i z terminu porodu wyliczonego od ostatniej @ i z usg wychodził nam też ten sam dzień obie urodziłyśmy dwa dni później

Napisane przez Hawwa87

Mam do nadrobienia ostatnie 5 dni, ale zanim to, to muszę się pożalić... Wygląda na to, że znów mam zapalenie piersi Czwarty raz w niecałe cztery miesiące, no ileż można... A miałyśmy dziś jechać z mężem po kolegę na lotnisko.

Miłego dnia

współczuję

Napisane przez xal

Coś mi się wydaje, że sprawdzałam tą firmę pod kontem fotelików na teraz i mają tylko 3 gwiazdki, nie wiem jak te następne.

Ale nie tylko oni mają takie foteliki

Napisane przez nuna2

Dziewczyny na obiad mam zrobić zupę kalafiorową, albo opiekanego kalafiora, ale to ciężkostrawne nie A tak bym zjadła

Nuna dzięki Ci kobieto za pomysł na obiad
Dziś będzie kalafior panierowany, ziemniaki z koperkiem i jajko

ja się nie odzywam bo jem wszystko ale jeśli chcesz spróbować kalafior to lepiej gotowany, w zupie a później smażony

Napisane przez lonely_lady

dzięki dziewczyny za wsparcie, ale szukałam już wszędzie gdzie mogłam i nie ma

cholera, nie wierzę....

Napisane przez szprotka_mada

Mój Mąż ostatnio wrócił z zakupów (a w zasadzie nie kupił nic, bo w Biedrze gotówką, a On jej nie miał) wkur.wiony na maxa, że zgubił kasę... Przeszukał całe mieszkanie, garaż, samochód i nic. Kasy jak nie było tak nie ma. Pojechał nawet do rodziców pod garaż zobaczyć czy tam nie wypadła... No i dzwoni po chwili i mówi do mnie "sprawdź czy do śmietnika nie wrzuciłem pieniędzy". Ja zdziwiona, no ale sprawdziłam i były! Ten fajtłapa brał kasę z barku i przy okazji wziął sobie cukierka. Zjadł cukierka, poszedł wywalić papierek do śmieci a razem z nim wywalił kasę




hump, antoinette, diabli- my też po USG bioderek. No i u nas Mamy się pieluchować, nosić Małego z bardzo szeroko rozstawionymi nóżkami, pilnować żeby nóżki miał na maxa na żabkę, no i 3/4 czasu ma Kuba spędzać na brzuszku z żabkowymi nóżkami, spanie też na brzuszku (odpada więc uczenie spania na pleckach po zamotaniu w kocyk). Ok, spoko. Pieluchować się nie będziemy chyba, bo wczoraj założyłam Małemu 3 pieluchy (tak jak kazał doktorek) i i tak Kuba nie miał nóg tak jak trzeba, bo te pieluchy są "miękkie" i nie dają rady utrzymać nóżek. Poza tym Kubie to ewidentnie nie pasuje, a i ja mam wątpliwości czy to zdrowe dla kręgosłupa. No bo jak założyliśmy te pieluchy i położyliśmy Kubę, to cały kręgosłup nie dotykał podłoża, Kuba taki dziwny uskok miał (chyba wiecie o co mi chodzi)
W każdym razie jestem tym trochę podłamana no i wkurzona, gdyż pierwszą wizytę mieliśmy u tego samego lekarza, ale na NFZ w szpitalu w Olsztynie. Wizyta trwała 3 minuty łącznie z rozebraniem, ubraniem i wypisaniem papierków. I było niby wszystko ok. Wczoraj pojechaliśmy do tego samego lekarza, ale do Mrągowa i wizyta prywatna (i tak wyszło taniej niż wyjazd do OLN) trwała z 15 minut. No i wyszło, że nie jest tak jak być powinno. Powiedział i pokazał jak nosić, co robić etc...
Eh... Pieniądze mają jednak moc...


Nie smęcę Wam już... Może jak mnie najdzie to Wam się wyżalę z moim żali i problemów (ale nie tu) i może sprowadzicie mnie na podłogę... Póki co, Kuba zalicza drzemkę, więc idę się umyć chociaż i zmyć naczynia. O 12 mamy gościa- wpada moja licealna psiapsiuła na plotki

też czasem różne dziwne rzeczy u nas lądują w koszu na śmieci

pieniądze mają moc, to fakt

trzymaj się



===

dzień dobry

[ada32]

Napisane przez karolina2121

czytałam o przywracaniu laktacji i spróbuje... może się uda ? posiedzialam z dyktatorem i poleciała jedna przezroczysta kropla może coś z tego będzie... za 3 h nastepna próba

gdybym była bliżej Ciebie lub Ty mnie to bym sama Ci laktacje rozhulała..
kochana ..będę mocno trzymac kciuki za Twój upór za Twoje podejście..ukłony wielkie dla Ciebie
przede wszystkim ..co się stało że już nie karmisz???przeoczyłam..

widziałam że Xal nawiązywała do mnie chodzi o piwo..he he..
tak owszem możesz sobie zapodac..nawet to 6% skoro jeszcze nie przystawiasz..i rozluźnic się totalnie..i tym samym rozszerzyc kanaliki przez które leci mleczko..
proponuje masaż sutków...
z uśmiechem na twarzy..zero spięcia..zero stresu..
bez "nacisku"..
.chwila pobudzenia..
pociągaj ..tak jakbyś chciała wyduszac mleczko...ale delikatnie..to ma być przyjemne ..
często...potem i możesz tym Swoim "dyktatorem" dopieścić...
masuj całe piersi..ugniataj je..i tak jak dziewczyny pisały patrz wtedy na swojego ssaczka..to pomaga...


oczywiście Twoje dziecko też musi tego chcieć!!!..
baw się cycuchem ze swoim maleństwem ..miziaj po ustach jak sobie leżycie ..zachęcaj do zassania...jeśli Twoje dziecko używa smoczek..to sprytnie podmieniaj mu go na cysia..tak w zabawie..miziu..miziu i ciach cyca i tak na zmiane..
jak wyduszasz jakieś krople to wtedy też daj posmakowac..powinno dziecię się zainteresowac..nic na siłe kochana..

clo pisze o "cudownych" kroplach..jeśli chcesz ..możesz oczywiście spróbowac..jak najbardziej będzie Ci łatwiej jeśli mleczko pojawi się bez męczących prób "kropla w krople""....

wyobraźcie sobie że Ja jak przestałam karmic Krystiana x lat temu tak przez 6 lat miałam pokarm..wystarczyło że spojrzałam na jakieś ssaki (nawet małe kotki) i mleko wrzało w moich cycach...
było to męczące ..na jakiś sposób oczywiście...mogłam karmic cudze dzieci wtedy..(nie robiłam tego choc mi to zaproponowano..za niezłą kase)
opowiedziałabym jeszcze coś na ten temat ale się wstydzę


vil dla Twojego przystojniaka wielkie


lonely i co jak z kasą?? bo nie doczytałam chyba czy znalazłaś czy nie??


clo w jednym....za Florka i za Ciebie ..Ty wiesz jestem całym sercem z Wami

banka ..ach te nasze dzieci..mają takie "dorosłe" myśli..D jest uroczy i taki mądry


u nas skok ciąg dalszy..wczoraj Gabriel wieczorem przeszedł samego siebie..na szczęście Wiktor był aniołkiem..
takiego "pisku" jak wczoraj jeszcze u Gabriela nie słyszałam..ciągle w ramionach i szybkim krokiem spacerowałam po całym domu ..tego wymagał....i tak ze dwie godziny ... 0 22,30 zasną na mnie i lekko odłożyłam go do łóżeczka ..spał do 3 rano...zjadł i pospał do 7...chociaz tyle

[Veronic]

Hejj

mam tylko chwilę,bo W marudzi leżąc na brzuszku
nie zrobił sobie jeszcze przedpołudniowej drzemki, mimo, że oczka mu się kleiły, ale smoczek ciagle wypadał,więc nici ze spanka

wczoraj zdemontowałam karuzelke, bo mojego bąbla kompletnie przestała już interesować
teraz interesują go wszystkie zabaweczki, które można złapać i włożyć do buzi

nuna- u nas też wczoraj była fatalna pogoda, ale musiałam wyjść po chleb i masło, więc zamotałam Wojtiego w chustę i wzięłam parasol i poszliśmy na spacer

[MoTyleKsw]

Napisane przez szprotka_mada

Mi też się zdarzyło zapomnieć





No właśnie ciężko coś takiego znaleźć...



Mam nadzieję, że pieniążki się znajdą.
Mój Mąż ostatnio wrócił z zakupów (a w zasadzie nie kupił nic, bo w Biedrze gotówką, a On jej nie miał) wkur.wiony na maxa, że zgubił kasę... Przeszukał całe mieszkanie, garaż, samochód i nic. Kasy jak nie było tak nie ma. Pojechał nawet do rodziców pod garaż zobaczyć czy tam nie wypadła... No i dzwoni po chwili i mówi do mnie "sprawdź czy do śmietnika nie wrzuciłem pieniędzy". Ja zdziwiona, no ale sprawdziłam i były! Ten fajtłapa brał kasę z barku i przy okazji wziął sobie cukierka. Zjadł cukierka, poszedł wywalić papierek do śmieci a razem z nim wywalił kasę




Oby było dobrze i samo się "naprawiło"



Spotkań i ja zazdroszczę. A gdybyś Lonely mieszkała w OLN to pewnie udałoby się nam od czasu do czasu spotkać
I ja mam od kilku dni "zły dzień"




za chęci! U mnie chęci i motywacja niby ogromne, czasu jednak mniej i Głupia pipa w ogóle ze mnie jest!
Tytuł nowego wątku!



Biedna...
Nie zazdroszczę...



Nie złapało (tfu, tfu), ale drżę o te swoje cycki na każdym kroku (zrozumie to tylko ta kobieta, która przeszła to dziadostwo chociaż raz)


-----



Witam się z jeszcze gorszym nastrojem niż wczoraj No nic, trzeba jakoś się wziąć w garść, tylko czemu to takie trudne...

hump, antoinette, diabli- my też po USG bioderek. No i u nas Mamy się pieluchować, nosić Małego z bardzo szeroko rozstawionymi nóżkami, pilnować żeby nóżki miał na maxa na żabkę, no i 3/4 czasu ma Kuba spędzać na brzuszku z żabkowymi nóżkami, spanie też na brzuszku (odpada więc uczenie spania na pleckach po zamotaniu w kocyk). Ok, spoko. Pieluchować się nie będziemy chyba, bo wczoraj założyłam Małemu 3 pieluchy (tak jak kazał doktorek) i i tak Kuba nie miał nóg tak jak trzeba, bo te pieluchy są "miękkie" i nie dają rady utrzymać nóżek. Poza tym Kubie to ewidentnie nie pasuje, a i ja mam wątpliwości czy to zdrowe dla kręgosłupa. No bo jak założyliśmy te pieluchy i położyliśmy Kubę, to cały kręgosłup nie dotykał podłoża, Kuba taki dziwny uskok miał (chyba wiecie o co mi chodzi)
W każdym razie jestem tym trochę podłamana no i wkurzona, gdyż pierwszą wizytę mieliśmy u tego samego lekarza, ale na NFZ w szpitalu w Olsztynie. Wizyta trwała 3 minuty łącznie z rozebraniem, ubraniem i wypisaniem papierków. I było niby wszystko ok. Wczoraj pojechaliśmy do tego samego lekarza, ale do Mrągowa i wizyta prywatna (i tak wyszło taniej niż wyjazd do OLN) trwała z 15 minut. No i wyszło, że nie jest tak jak być powinno. Powiedział i pokazał jak nosić, co robić etc...
Eh... Pieniądze mają jednak moc...


Nie smęcę Wam już... Może jak mnie najdzie to Wam się wyżalę z moim żali i problemów (ale nie tu) i może sprowadzicie mnie na podłogę... Póki co, Kuba zalicza drzemkę, więc idę się umyć chociaż i zmyć naczynia. O 12 mamy gościa- wpada moja licealna psiapsiuła na plotki

Własnie pisałam wczoraj prodiament o Zawitkowskim, że on nine zaleca pieluchowania. A co do tego czy pieniądze mają moc, pewnie tak, tylko myślę jednak, że jak byliście pierwszy raz to na ten etap bioderka fizjologicznie były ok i później przestały się rozwijać stąd wyszło to na kolejnym USG,więc nie wydaje mi się, że to dzięki prywatnej wizycie to zauważył, choć na pewno dzięki temu pokazał Wam co robić.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

bo słodycze szkodzą
Co do pieluchowania to spróbuj go dać na brzuszku, wtedy mniej powinna pielucha przeszkadzać. Podsuń nóżki do góry (zegnij na żabkę) i lekko na boki, może mu się spodoba.

Bartek sobie nie daje robić żabki

Napisane przez cloche

Florek tez gada i nogi tak smiesznie prostuje zadarte do gory stwierdzilam, ze on do swoich stop gada

my czasem jedziemy na spacer to tylko nogi widać w górze a w domu prostuje je i na bok się obraca

[Veronic]

Napisane przez ada32

wyobraźcie sobie że Ja jak przestałam karmic Krystiana x lat temu tak przez 6 lat miałam pokarm..wystarczyło że spojrzałam na jakieś ssaki (nawet małe kotki) i mleko wrzało w moich cycach...
było to męczące ..na jakiś sposób oczywiście...mogłam karmic cudze dzieci wtedy..(nie robiłam tego choc mi to zaproponowano..za niezłą kase)
opowiedziałabym jeszcze coś na ten temat ale się wstydzę



u nas skok ciąg dalszy..wczoraj Gabriel wieczorem przeszedł samego siebie..na szczęście Wiktor był aniołkiem..
takiego "pisku" jak wczoraj jeszcze u Gabriela nie słyszałam..ciągle w ramionach i szybkim krokiem spacerowałam po całym domu ..tego wymagał....i tak ze dwie godziny ... 0 22,30 zasną na mnie i lekko odłożyłam go do łóżeczka ..spał do 3 rano...zjadł i pospał do 7...chociaz tyle

hej ada!
chcemy więcej!
bo to co piszesz jest bardzo ciekawe

dobrze,ze G w nocy ladnie pospał no i W nie piszczał wieczorem tak jak G ,bo byś miała niezlą orkiestrę w domu:P

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Veronic

nuna- u nas też wczoraj była fatalna pogoda, ale musiałam wyjść po chleb i masło, więc zamotałam Wojtiego w chustę i wzięłam parasol i poszliśmy na spacer

dlatego ja sobie kupiłam kurtkę na jesień taką bardziej nieprzemakalną, mamy folię na wózek i deszcze nam niestraszne jeszcze kaloszki muszę kupić

Ada tu sami swoi - opooowiadaj


moje dziecko przekręciło się w łóżeczku, nogi położyło na karuzelkę i zmienia melodyjki

[humpback]

Napisane przez szprotka_mada

hump, antoinette, diabli- my też po USG bioderek. No i u nas Mamy się pieluchować, nosić Małego z bardzo szeroko rozstawionymi nóżkami, pilnować żeby nóżki miał na maxa na żabkę, no i 3/4 czasu ma Kuba spędzać na brzuszku z żabkowymi nóżkami, spanie też na brzuszku (odpada więc uczenie spania na pleckach po zamotaniu w kocyk). Ok, spoko. Pieluchować się nie będziemy chyba, bo wczoraj założyłam Małemu 3 pieluchy (tak jak kazał doktorek) i i tak Kuba nie miał nóg tak jak trzeba, bo te pieluchy są "miękkie" i nie dają rady utrzymać nóżek. Poza tym Kubie to ewidentnie nie pasuje, a i ja mam wątpliwości czy to zdrowe dla kręgosłupa. No bo jak założyliśmy te pieluchy i położyliśmy Kubę, to cały kręgosłup nie dotykał podłoża, Kuba taki dziwny uskok miał (chyba wiecie o co mi chodzi)
W każdym razie jestem tym trochę podłamana no i wkurzona, gdyż pierwszą wizytę mieliśmy u tego samego lekarza, ale na NFZ w szpitalu w Olsztynie. Wizyta trwała 3 minuty łącznie z rozebraniem, ubraniem i wypisaniem papierków. I było niby wszystko ok. Wczoraj pojechaliśmy do tego samego lekarza, ale do Mrągowa i wizyta prywatna (i tak wyszło taniej niż wyjazd do OLN) trwała z 15 minut. No i wyszło, że nie jest tak jak być powinno. Powiedział i pokazał jak nosić, co robić etc...
Eh... Pieniądze mają jednak moc...


Nie smęcę Wam już... Może jak mnie najdzie to Wam się wyżalę z moim żali i problemów (ale nie tu) i może sprowadzicie mnie na podłogę... Póki co, Kuba zalicza drzemkę, więc idę się umyć chociaż i zmyć naczynia. O 12 mamy gościa- wpada moja licealna psiapsiuła na plotki

wiesz nam też lekarka mówiła o pieluchowaniu i pozycji żabki ze względu na te przykurcze, i z tego co widzę to częste zalecenie. Kubuś da radę i będzie ok