Pielęgnacja loków, loczków i fal - XVIII część niech się kręci

[Rybiorek]

Napisane przez fallen_apple

Już opisuję dziewczyny.
Głowę myję codziennie wieczorem szamponem z ziaji z rzepą. Mam łzs i szybko pojawia mi się łupież, włosy też się szybko przetłuszczają przy skórze głowy, ale walczę z tym (kupiłam joannę rzepę do wcierania oraz zwykłą rzepę, z której wyciskam sok i wcieram w skórę). Szampon kładę tylko na skórę, a przy zmywaniu woda z szamponem leci po włosach. Później stosuję narzemiennie balsam do włosów na kwiatowym propolisie, odżywki artiste różowej oraz maski Bingo z masłem shea. Stosuję różnie: na kilka minut i na trochę dłużej (do pół godziny). Po zmyciu odciskam włosy w koszulkę i ugniatam. Następnie stylizator. Do tej pory używałam tigi do loków , które uwielbiam , ale odstawiłam żeby całkiem nie klapły. Teraz ugotowałam sobie na nowo żel lniany (kiedyś też go używałam, ale przegrał później z tigi). Zawijam na trochę w koszulkę, a później schną same lub je podsuszam dyfuzorem. Ogólnie suszarki używam sporadycznie już od 4 lat. Zdarzy mi się 2-3 razy w miesiącu.
Kiedyś bardzo lubiłam waxy z lbiotici. Szczególnie ten do włosów suchych i zniszczonych, miałam po nim piękny skręt. A teraz marnie, zresztą jak po wszystkim.
Dodam jeszcze, że moje włosy wyglądają najgorzej na drugi dzień po spaniu. Skręt jest w zaniku. Mam jeszczy dość dziwny inny problem.
Moje włosy puszą się bardziej i bardziej rozprostowuja w pracy. Jest tam strasznie suche powietrze (dużo maszyn grzeje) i np. skórę na rękach i ustach mam wysuszoną na wiór po 8h w pracy.
Jeżeli chodzi o stres to raz na jakiś czas się zdarzy (ogólnie jestem trochę mało odporna). Przez 3 lata brałam też antyki (problemy z hormonami), teraz je odstawiłam, ale nie wiem co będzie dalej (nie chcę do nich wracać, ale jak będzie mus to kaplica).
Nie wiem czy czegoś nie pominęłam. Pewnie wyjdzie jeszcze w praniu.

zawsze mylas na wieczor? nawet wtedy jak sie ukladaly dobrze?

na ta chwilke:

- przebywasz codziennie w pomieszczeniu gdzie jest bardzo sucho - wlosy masz niezabezpieczone i oddaja cala wilgosc, sa suche i sztywne jak mniemam, musisz je nawilzyc aby znow byly elastyczne i przede wszystkim zabezpieczac przed utrata wody

- ogranicz artise do raz w tygodniu, proteiny maja to do siebie ze rozchylaja luski co daje zwiekszona porowatosc i wilgoc z wlosa ucieka z predkoscia swiatla (a juz w Twojej pracy to jest predkosc swiatla z super doladowaniem)

- zaopatrz sie w odzywke bardziej nawilzajaca, bingo ma w skladzie shea ktore nie kazdym wlosom sluzy, poza tym (bez obrazy bo wiem ze sa fajnki tej maski) ta maska powinna byc raczej dodatkiem do stosowania moze raz w tygodniu, wg mnie za ubogi sklad

- ta odzywka na propolisie - nie mialam ale widze ze sklad kwiatowo-ziolowy-roslinny, ja bym ja zamienila na inna gdzie takie skladniki jak: Cetearyl Alcohol, Cetyl Ether, Behentrimonium Chloride, beda w pierwszej czesci skladu a nie drugiej, ja wiem ze ekstrakty naturalne to super sprawa ale one same w sobie nie dadza nawilzenia, nie trzeba jej odstawiac kompletnie ale uzywac co trzecie, czwarte mycie

- zrozumialam ze po splukaniu maski / odzywki od razu dawalas stylizator, czyli brak zabezpieczenia (odzywki bs), jak teraz wracasz do glutka to nie musisz siegac po odzywke bs bo glutek bedzie dzialal jako jedno i drugie (ale mozesz sprobowac, na poczatek mozna uzyc lekkiej odzywki bs typu joanna naturia len i rumianek)


a tak w ogole jakiej dlugosci masz wlosy, wiem ze sa osoby ktorym po nocy nic sie nie dzieje z wlosami ale to sa raczej wyjatki, w tej kwestii to sugerowalabym abys zawsze wysuszyla kompletnie wlosy przed pojsciem spac (mozna suszarka z dyfuzorem na chlodnym/cieplawym powiewie, np pochodzic z godzine i potem tylko dosuszyc) i zamiast warkocza (warkocz na bank zniszczy loki) sprobowac je podpiac w slimaczki albo zrobic ananasa albo poprostu podpiac je tak ze to bedzie a la ananas ale poszczegolne pasma beda podpiete na czubku glowy zabkami

do pracy bezwzglednie wlosy zwiazywac, warkocz, kok (i jak masz takie warunki jakie opisalas to moze warto zrobic mgielke do wlosow: na szklanke przegotowanej wody dac 1 lyzke odzywki np. joanny naturia, wlac to do spikacza i jak juz zwiazesz wlosy to psiknac na wlosy 2-3 razy, moze nawet zrobic to takze w ciagu dnia pracy jak masz przerwe)

to tak ode mnie ale ja specem nie jestem, znaczy jestem ale tylko od wlasnych klakow

[margitta]

Napisane przez Rudzioch

Ja nakładam olej na mokre włosy na noc i rano zwykle mam włosy do połowy mniej więcej suche. Mam wrażenie, że wypijają olej. Nie są przesuszone tylko po prostu wyschnięte. Nie próbowałam nigdy olejować na suche włosy.

Moje są wysokoporowate dość suche, bez rozdwojonych końców. Może powinnaś nakłądać olej na krócej? Albo na mokre włosy?

spróbuje wszystkiego, może coś pomoże

Moje włosy są niestety nie wiadomo jakie. Podejrzewam, że mogły być niskoporowate gdybym ich nie zniszczyła rozjaśnianiem i teraz są jakieś pół na pół

PS. Najlepsze, że cerę też nie wiem jaką mam

[Wiolkaa93]

Napisane przez martaakow

Wydaje mi się, że w Rossmannie można dostać.

Widać dużą różnicę między końcówkami a resztą włosów. Myślę, że coś dobrego b/s by to zlikwidowało. Ja bez tony b/s bym na końcówkach siano miała...
Powinnam podciąć zresztą, ale nie mogę się jakoś zgadać z koleżanką, żeby fryzjerskie nożyczki od niej pożyczyć.

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------



To?
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...el-jojoba.html

Czy to mandarynkowe? (według google mydło w płynie )

Alterra chyba łagodniejsza przez dodanie oleju, xantan gum. Joaśka jest typowym szamponem oczyszczającym. Ale ja używam na co dzień.

To już nie wiem co wybrać do codziennego mycia. Możecie poradzić Ten będzie dobry? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...sow-aloes.html lub ten https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...-i-dzieci.html

[martaakow]

Napisane przez fallen_apple

Już opisuję dziewczyny.
Głowę myję codziennie wieczorem szamponem z ziaji z rzepą. Mam łzs i szybko pojawia mi się łupież, włosy też się szybko przetłuszczają przy skórze głowy, ale walczę z tym (kupiłam joannę rzepę do wcierania oraz zwykłą rzepę, z której wyciskam sok i wcieram w skórę). Szampon kładę tylko na skórę, a przy zmywaniu woda z szamponem leci po włosach. Później stosuję narzemiennie balsam do włosów na kwiatowym propolisie, odżywki artiste różowej oraz maski Bingo z masłem shea. Stosuję różnie: na kilka minut i na trochę dłużej (do pół godziny). Po zmyciu odciskam włosy w koszulkę i ugniatam. Następnie stylizator. Do tej pory używałam tigi do loków , które uwielbiam , ale odstawiłam żeby całkiem nie klapły. Teraz ugotowałam sobie na nowo żel lniany (kiedyś też go używałam, ale przegrał później z tigi). Zawijam na trochę w koszulkę, a później schną same lub je podsuszam dyfuzorem. Ogólnie suszarki używam sporadycznie już od 4 lat. Zdarzy mi się 2-3 razy w miesiącu.
Kiedyś bardzo lubiłam waxy z lbiotici. Szczególnie ten do włosów suchych i zniszczonych, miałam po nim piękny skręt. A teraz marnie, zresztą jak po wszystkim.
Dodam jeszcze, że moje włosy wyglądają najgorzej na drugi dzień po spaniu. Skręt jest w zaniku. Mam jeszczy dość dziwny inny problem.
Moje włosy puszą się bardziej i bardziej rozprostowuja w pracy. Jest tam strasznie suche powietrze (dużo maszyn grzeje) i np. skórę na rękach i ustach mam wysuszoną na wiór po 8h w pracy.
Jeżeli chodzi o stres to raz na jakiś czas się zdarzy (ogólnie jestem trochę mało odporna). Przez 3 lata brałam też antyki (problemy z hormonami), teraz je odstawiłam, ale nie wiem co będzie dalej (nie chcę do nich wracać, ale jak będzie mus to kaplica).
Nie wiem czy czegoś nie pominęłam. Pewnie wyjdzie jeszcze w praniu.

W zasadzie chciałam napisać to, co już napisała Rybiorek. I myślę, że powinnaś tym tropem pójść.
Odżywki, których używasz, nie są specjalnie nawilżające. Próbowałaś Garniera AiK? Chyba daje u mnie (i wielu innych dziewczyn) jeden z lepszych efektów. Ja od siebie też polecam: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...i-bawelna.html chociaż może przy przesuszonych włosach być odrobinę za słaba. I na pewno nie broniłabym się przed silikonami do pracy. Co jak co, ale przed ucieczką wody zapobiegają naprawdę dobrze.

Napisane przez Maalgorzata

stylizuję właśnie glutkiem lnianym Może za mało go daję, albo włosy jeszcze może nie odzyskały zdrowia i muszę dać im więcej czasu.

Mnie glutek przy niektórych pogodach kompletnie się nie sprawdzał i powodował puch.

Napisane przez Wiolkaa93

To już nie wiem co wybrać do codziennego mycia. Możecie poradzić Ten będzie dobry? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...sow-aloes.html lub ten https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...-i-dzieci.html

Z tych dwóch wzięłabym Garniera.

[fallen_apple]

Rudziochu, Rybiorku i Martaakow dziękuję za odzew. Czytam Wasze komentarze i analizuję.

Napisane przez Rybiorek

zawsze mylas na wieczor? nawet wtedy jak sie ukladaly dobrze?

na ta chwilke:

- przebywasz codziennie w pomieszczeniu gdzie jest bardzo sucho - wlosy masz niezabezpieczone i oddaja cala wilgosc, sa suche i sztywne jak mniemam, musisz je nawilzyc aby znow byly elastyczne i przede wszystkim zabezpieczac przed utrata wody

- ogranicz artise do raz w tygodniu, proteiny maja to do siebie ze rozchylaja luski co daje zwiekszona porowatosc i wilgoc z wlosa ucieka z predkoscia swiatla (a juz w Twojej pracy to jest predkosc swiatla z super doladowaniem)

- zaopatrz sie w odzywke bardziej nawilzajaca, bingo ma w skladzie shea ktore nie kazdym wlosom sluzy, poza tym (bez obrazy bo wiem ze sa fajnki tej maski) ta maska powinna byc raczej dodatkiem do stosowania moze raz w tygodniu, wg mnie za ubogi sklad

- ta odzywka na propolisie - nie mialam ale widze ze sklad kwiatowo-ziolowy-roslinny, ja bym ja zamienila na inna gdzie takie skladniki jak: Cetearyl Alcohol, Cetyl Ether, Behentrimonium Chloride, beda w pierwszej czesci skladu a nie drugiej, ja wiem ze ekstrakty naturalne to super sprawa ale one same w sobie nie dadza nawilzenia, nie trzeba jej odstawiac kompletnie ale uzywac co trzecie, czwarte mycie

- zrozumialam ze po splukaniu maski / odzywki od razu dawalas stylizator, czyli brak zabezpieczenia (odzywki bs), jak teraz wracasz do glutka to nie musisz siegac po odzywke bs bo glutek bedzie dzialal jako jedno i drugie (ale mozesz sprobowac, na poczatek mozna uzyc lekkiej odzywki bs typu joanna naturia len i rumianek)


a tak w ogole jakiej dlugosci masz wlosy, wiem ze sa osoby ktorym po nocy nic sie nie dzieje z wlosami ale to sa raczej wyjatki, w tej kwestii to sugerowalabym abys zawsze wysuszyla kompletnie wlosy przed pojsciem spac (mozna suszarka z dyfuzorem na chlodnym/cieplawym powiewie, np pochodzic z godzine i potem tylko dosuszyc) i zamiast warkocza (warkocz na bank zniszczy loki) sprobowac je podpiac w slimaczki albo zrobic ananasa albo poprostu podpiac je tak ze to bedzie a la ananas ale poszczegolne pasma beda podpiete na czubku glowy zabkami

do pracy bezwzglednie wlosy zwiazywac, warkocz, kok (i jak masz takie warunki jakie opisalas to moze warto zrobic mgielke do wlosow: na szklanke przegotowanej wody dac 1 lyzke odzywki np. joanny naturia, wlac to do spikacza i jak juz zwiazesz wlosy to psiknac na wlosy 2-3 razy, moze nawet zrobic to takze w ciagu dnia pracy jak masz przerwe)

to tak ode mnie ale ja specem nie jestem, znaczy jestem ale tylko od wlasnych klakow

Rybiorku wcześniej włosy myłam w ciągu dnia (jak studiowałam). Później musiałam przestawić się na mycie wieczorne, bo poszłam do pracy. Codziennie po godz. 7 jestem już w pracy, więc ranne mycie i suszenie mi odpada niestety (za długo mi schodzi).
Artiste w takim razie ograniczam za Twoją radą (myślałam, że może mi polepszy skręt, bo podobno proteiny w tym pomagają ).
Tak stylizator nakładałam od razu po spłukaniu maski/odżywki. Myślałam, że jak ma silikony w składzie (tigi) to będzie zabezpieczać włosy.
Włosy mam trochę przed zapięcie stanika. Będę próbować podsuszać wieczorem. Ile Tobie zajmuje suszenie? Ja zimnym nawiewem to i z godzinę suszę.
Nad tą mgiełką do pracy pomyślę. Najczęściej noszę związane tak jak piszesz. Muszę się też zaopatrzyć w jakąś nową odżywkę i maskę.
Będę zdawać relacje co i jak.

Napisane przez martaakow

W zasadzie chciałam napisać to, co już napisała Rybiorek. I myślę, że powinnaś tym tropem pójść.
Odżywki, których używasz, nie są specjalnie nawilżające. Próbowałaś Garniera AiK? Chyba daje u mnie (i wielu innych dziewczyn) jeden z lepszych efektów. Ja od siebie też polecam: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...i-bawelna.html chociaż może przy przesuszonych włosach być odrobinę za słaba. I na pewno nie broniłabym się przed silikonami do pracy. Co jak co, ale przed ucieczką wody zapobiegają naprawdę dobrze.

Garniera AiK kiedyś miałam. Szczerze mówiąc nie pamiętam jak u mnie działał. Myślałam właśnie nad ponownym zakupem tej odżywki i sprawdzenia jej na nowo.
Tą Evę oglądałam już kilka razy w sklepie. Spróbuję - może się u mnie sprawdzi.

[Aziddee]

Napisane przez fallen_apple

Garniera AiK kiedyś miałam. Szczerze mówiąc nie pamiętam jak u mnie działał. Myślałam właśnie nad ponownym zakupem tej odżywki i sprawdzenia jej na nowo.
Tą Evę oglądałam już kilka razy w sklepie. Spróbuję - może się u mnie sprawdzi.

W sumie wszystko zostało już napisane, ja od siebie dodam tylko, że jeśli AiK się u Ciebie nie sprawdzi to wtedy ja się wtrącę z radami co do lżejszych odżywek emolientowych

[Rybiorek]

Napisane przez fallen_apple

Rudziochu, Rybiorku i Martaakow dziękuję za odzew. Czytam Wasze komentarze i analizuję.

Rybiorku wcześniej włosy myłam w ciągu dnia (jak studiowałam). Później musiałam przestawić się na mycie wieczorne, bo poszłam do pracy. Codziennie po godz. 7 jestem już w pracy, więc ranne mycie i suszenie mi odpada niestety (za długo mi schodzi).

no widzisz, i tu jest pies pogrzebany

wiem co inne osoby pisza tutaj ale nie kazdemu sluzy mycie na noc, zwlaszcza jak ma delikatne i podatne na odksztalcenia wloski, a Ty chyba takie masz (witaj w klubie, mam to samo)

Artiste w takim razie ograniczam za Twoją radą (myślałam, że może mi polepszy skręt, bo podobno proteiny w tym pomagają ).

tak, to prawda ale... sa wlosy ktore kochaja proteiny i sa takie ktore nie bardzo, najlepiej znalezc zloty srodek, jak uzywasz 3-4 razy w tygodniu artiste i jest problem znaczy nie potrzebujesz az tak duzo protein, co nie znaczy ze w ogole ich nie potrzebujesz, moje klaki musza min 2 razy w tygodniu dostac proteiny bo inaczej odmawiaja wspolpracy, ale jakbym uzywala wiecej protein to mam dwie rzeczy gwarantowane - zrobi mi sie prawie afro ale bedzie to sztywne i spuszone afro

Tak stylizator nakładałam od razu po spłukaniu maski/odżywki. Myślałam, że jak ma silikony w składzie (tigi) to będzie zabezpieczać włosy.

no ale tigi to raczej ciezki kaliber i jedno wiem napewno - bez nawilzenia to jedyne co tigi zrobi to utrzymanie fryzury, to nie jest produkt to zabezpieczenia czy nawilzenia

zacznij probowac splukiwac maske/ odzywke w 95 % i na takie kladz gluta

inny sposob to stylizowanie odzywka, ja probowalam joanne naturie miod i cytryna ale ona wiadomo nie ma silikonow i na jesien/zime nie nadaje sie (przynajmniej u mnie), natomiast odzywka z silikonami ktora u mnie swietnie sie sprawdza jako stylizator to garnier zdaje sie z zurawiona, nie pamietam dokladnej nazwy ale ma czerwone opakowanie, nakladalam na wilgotne wlosy (po odcisnieciu wody w koszulke), nakladalam tak jak zel czy glutka poprzez ugniatanie, z iloscia to trzeba potrenowac, jak wlosy wyschly odgniatalam

Włosy mam trochę przed zapięcie stanika. Będę próbować podsuszać wieczorem. Ile Tobie zajmuje suszenie? Ja zimnym nawiewem to i z godzinę suszę.

jak naloze stylizator to schna 3-4 godziny wiec teraz zmienilam troche pielegnacje, mycie, odzywka ds/maska, splukuje (95%), odciskam wode i zostawiam wlosy do wyschniecia, schna ok 1 godziny i 10 minut, jak sa suche nakladam na nie cos podobnego do glutka (tylko ze kupne), na 3-4 dlugosci, jak stylizator wyschnie odgniatam

teraz w lato mylam rano, ja mam duzo zajec rano (mam 3 koty i karmie je BARFem i to juz nie jest takie szybkie jak sypniecie gotowej karmy) wiec zdazyly prawie doschnac, czesto nakladalam stylizator na takie 80% wyschniete

od kilku dni myje na noc, z tym ze jezeli nie wyschna calkowicie (myje pozniej niz 19 bo o 19 to ja dopiero docieram do domu) to dosuszam i trwa to ok 10 min (klade sie dosc pozno teraz, takze jak umyje ok 21.45 to przed 23 mam mokre tylko przy glowie), aha ale ja mam taka stojaca suszarke (moj maz mowi na to kask kosmiczny)

wiecej wieczorem nie robie, rano nakladam stylizator

roznica miedzy umyciem rano a wieczorem jest taka ze po myciu porannym mam wiecej loczkow, po wieczornym mam takie wyciagniete eSki, ale prawda jest taka ze nikt poza mna nie widzi roznicy

wszyscy skupiaja sie teraz tylko na kolorze

Nad tą mgiełką do pracy pomyślę. Najczęściej noszę związane tak jak piszesz. Muszę się też zaopatrzyć w jakąś nową odżywkę i maskę.
Będę zdawać relacje co i jak.

bede poczytywac

[Imperfecta]

Rybiorek, jakie rude

[Rybiorek]

Napisane przez Imperfecta

Rybiorek, jakie rude

rude jest fajne

[Imperfecta]

Napisane przez Rybiorek

rude jest fajne

śliczne! sama chciałam być ruda, ale nie wyszło

[pastelowo]

Napisane przez KikoX

O ja! Super - bo ślub, piękne włosy i w ogóle! Ale ta rana... No nie mogę Trzeba mieć szczęście Oczywiście mam nadzieję, że się szybko i bez komplikacji zaleczy

Wrzucisz jakieś foty?

ja mam zdolności autodestrukcyjne, cóż poradzić
włosy miałam robione mega na szybko, więc może nie były dokładnie takie, jak chciałam, ale spoko, kształt utrzymały do nocy, więc pozostaje się cieszyć

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

Oj biedna ważne że wszystko się udało wrzuć jakieś fotki

Napisane przez Aziddee

Fotyyyyyyyyyy!

fotki i fotki tylko, co za baby

Napisane przez myszka2020

Ale historia, Ty to potrafisz Czekamy na zdjęcia

zrobić sobie krzywdę zawsze potrafiłam ale tym razem trochę chyba przegięłam

wrzucam jedną fotkę tylko, bo reszta czeka na obrobienie, jak coś się fajnego pojawi, to ew. pokażę później włosy wyszły takie, jak widać, trochę się zdziwiłam, że lokówka kręci je luźniej, niż naturalnie falują a kiedyś ta sama lokówka robiła mi mocne loki w kilka sekund, ja już nie rozumiem tych moich włosów im lepiej odżywione, tym trudniej je ogarnąć ale po obiedzie rodzinnym podpięłam grzywkę do tyłu i było spoko, mega dobrze się trzymały

a w czwarteczek ide do fryzjerki i będę miała mniej futra na głowie za to w poniedziałek mi wyciągną szwy i w końcu będę mogła normalnie wymyć głowę, bez chowania ręki w foliową siatkę, żeby się szwy nie zaplątały we włosy i nie ciągnęły... nakładanie odżywek też nie jest już takie proste. więc pamiętajcie, ciocia Pastel radzi, nie uszkadzajcie sobie kończyn za pomocą ostrych narzędzi

[Rudzioch]

Genialne zdjęcie!

[Aziddee]

Napisane przez Rybiorek

wszyscy skupiaja sie teraz tylko na kolorze

Wiesz, jakbyś wrzuciła kota to wszyscy skupiliby się na kocie, trzeba mieć priorytety!

[201704240951]

Napisane przez Rybiorek

rude jest fajne

Oj tak

Mnie kusi sobie zrobić rude pasemka loczków

[Aziddee]

Napisane przez pastelowo

fotki i fotki tylko, co za baby

Napisane przez pastelowo

wrzucam jedną fotkę tylko, bo reszta czeka na obrobienie, jak coś się fajnego pojawi, to ew. pokażę później włosy wyszły takie, jak widać, trochę się zdziwiłam, że lokówka kręci je luźniej, niż naturalnie falują a kiedyś ta sama lokówka robiła mi mocne loki w kilka sekund, ja już nie rozumiem tych moich włosów im lepiej odżywione, tym trudniej je ogarnąć ale po obiedzie rodzinnym podpięłam grzywkę do tyłu i było spoko, mega dobrze się trzymały

a w czwarteczek ide do fryzjerki i będę miała mniej futra na głowie za to w poniedziałek mi wyciągną szwy i w końcu będę mogła normalnie wymyć głowę, bez chowania ręki w foliową siatkę, żeby się szwy nie zaplątały we włosy i nie ciągnęły... nakładanie odżywek też nie jest już takie proste. więc pamiętajcie, ciocia Pastel radzi, nie uszkadzajcie sobie kończyn za pomocą ostrych narzędzi

Poza tym, że fajna fota to Twoje włosy pięknie (!!!) wyglądały!

[Imperfecta]

pastelowo, cudowne zdjęcie ślicznie wyglądałaś szczęścia życzę na nowej drodze życia, mnóstwa miłości

[Maalgorzata]

Pastelowo cudowne zdjęcie
Włosy świetnie wyglądały!
Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia

[Rybiorek]

Napisane przez Aziddee

Wiesz, jakbyś wrzuciła kota to wszyscy skupiliby się na kocie, trzeba mieć priorytety!

moge nawet trzy od lewej Skuter, Cycek, Rusia

[Wizazanka5000]

Dzewczyny jutro będę na chwilę w Auchan, co tam fajnego do włosów mogę kupić? bo o paru rzeczach pisałyście, a ja będę na chwlę tylko więc bym capnęła kilka rzeczy, a nie będe miała czasu, żeby sama sobie wybierać co jest fajne a co nie które bingo polecacie?

[martaakow]

Napisane przez Rybiorek

wszyscy skupiaja sie teraz tylko na kolorze

Fajna rudość!
Czym farbujesz?

[fallen_apple]

Napisane przez Aziddee

W sumie wszystko zostało już napisane, ja od siebie dodam tylko, że jeśli AiK się u Ciebie nie sprawdzi to wtedy ja się wtrącę z radami co do lżejszych odżywek emolientowych

Ok będę pamiętać, żeby w razie co się do Ciebie zgłosić.

Napisane przez Rybiorek

no widzisz, i tu jest pies pogrzebany

wiem co inne osoby pisza tutaj ale nie kazdemu sluzy mycie na noc, zwlaszcza jak ma delikatne i podatne na odksztalcenia wloski, a Ty chyba takie masz (witaj w klubie, mam to samo)

No witaj. Ale sądząc po Twoich włosach to nie spodziewałabym się, że Tobie się odkształacają. Na fotkach zawsze wyglądają na grube i o mocnym skręcie.

Napisane przez Rybiorek

jak naloze stylizator to schna 3-4 godziny wiec teraz zmienilam troche pielegnacje, mycie, odzywka ds/maska, splukuje (95%), odciskam wode i zostawiam wlosy do wyschniecia, schna ok 1 godziny i 10 minut, jak sa suche nakladam na nie cos podobnego do glutka (tylko ze kupne), na 3-4 dlugosci, jak stylizator wyschnie odgniatam

A ja myślałam, że tylko ja tak mam. Właśnie jak nałożę stylizator to też schną po kilka godzin (bez stylizatora ten czas jest dużo krótszy) i zastanawiam się z czego to wynika (?).
Rybiorku a jak nakładasz na suche już włosy to nie robi Ci się puch ani nic z tych rzeczy?

Napisane przez Rybiorek

wiecej wieczorem nie robie, rano nakladam stylizator

roznica miedzy umyciem rano a wieczorem jest taka ze po myciu porannym mam wiecej loczkow, po wieczornym mam takie wyciagniete eSki, ale prawda jest taka ze nikt poza mna nie widzi roznicy

wszyscy skupiaja sie teraz tylko na kolorze

Rano też nakładasz na suche włosy czy je trochę zwilżasz np. mgiełką przed nałożeniem stylizatora?
Ja się nie dziwię, że u Ciebie nikt nie widzi różnicy. Z takimi włosami to i eski Ci nie straszne. A kolor to swoją drogą.

Ty masz krótkie włosy, ale powiedz mi jak z nimi śpisz? Podpinasz je?

[myszka2020]

Napisane przez Nieszka__

Ja właśnie szukam czegoś w zastępstwie za moją ulubioną Isanę... Chciałam wypróbować Graffiti z Bielendy właśnie, ale nie wiem gdzie to można dostać...?

Jest granatowy żel grafitti w rosmannie, patrzyłam specjalnie

Napisane przez JudytaKas

Hej zakręcone
Ja tak szybciutko przejrzałam ostatnie posty, mnóstwo pięknych włosków widziałam
U mnie pielęgnacja bez zmian, czyli są wcierki, oleje i maski
Drożdżowa mi pasuję ale z dodatkiem jakimś - sama jest za lekka i nie dociąża mi włosów.
Przyzwyczaiłam się do długości tylko czekam, aż grzywka odrośnie, bo jest zdecydowanie za krótka

Drożdżowa u mnie też z dodatkiem, solo za lekko, ale skalp ją kocha

Napisane przez Maalgorzata

Dziewczyny Wpadam się pochwalić, ale też poradzić.
Zaczynam się uczyć jak reagują moje włosy na poszczególne składniki. Używałam po kilku myciach odżywki b/s z parafiną w składzie. Co prawda włosy były niezmiernie miękkie, gładkie, miłe w dotyku, ale niestety skręt z każdym myciem coraz mniejszy.
Dzisiaj wróciłam do tej bez parafiny i od razu skręt większy, niektóre pasma od samej głowy. Jednak minusem jest puszenie, włosy są takie "nieuczesane". Denerwuje mnie to, bo rozpuszczone wtedy brzydko wyglądają i muszę spinać. Powiedzcie mi co zrobić żeby to wypośrodkować? Żeby włosy się kręciły, ale żeby nie było takiego puszu. Czy po prostu wraz z poprawą jakości włosów, czyli wraz z regularną pielęgnacją włosy same dojdą do ładu?

Powinno się poprawić wraz z dalszą pielęgnacją Moje są teraz tak gładkie i śliskie, że aż m nie denerwują A kiedyś były suchym, szorstkim siankiem

Napisane przez pastelowo

wrzucam jedną fotkę tylko, bo reszta czeka na obrobienie, jak coś się fajnego pojawi, to ew. pokażę później włosy wyszły takie, jak widać, trochę się zdziwiłam, że lokówka kręci je luźniej, niż naturalnie falują a kiedyś ta sama lokówka robiła mi mocne loki w kilka sekund, ja już nie rozumiem tych moich włosów im lepiej odżywione, tym trudniej je ogarnąć ale po obiedzie rodzinnym podpięłam grzywkę do tyłu i było spoko, mega dobrze się trzymały

Ślicznie włoski wyszły, też sobie zrobię chyba podobnie
Szczęścia Kochana i dużo zrozumienia dla siebie na co dzień

Napisane przez Rybiorek

moge nawet trzy od lewej Skuter, Cycek, Rusia

Kocham Twoje koty, ale Skuter wyrósł

Napisane przez Wizazanka5000

Dzewczyny jutro będę na chwilę w Auchan, co tam fajnego do włosów mogę kupić? bo o paru rzeczach pisałyście, a ja będę na chwlę tylko więc bym capnęła kilka rzeczy, a nie będe miała czasu, żeby sama sobie wybierać co jest fajne a co nie które bingo polecacie?

Bingo kuracja arganowa jest super


Testuję teraz olej z pestek arbuza - bardzo lekki i bardzo przyjemny, włosy są po nim śliskie i błyszczące

[Aziddee]

Napisane przez Rybiorek

moge nawet trzy od lewej Skuter, Cycek, Rusia

Oh uwielbiam

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez margitta

ja to mam od wczoraj, drapałam się cały wieczorny film, TŻ już zaczął podejrzewać wszy

cóż, tak to jest jak się eksperymentuje. Całonocny olej arganowym postanowiłam z braku czasu zmyć mieszanką balsamu Potters z aloesem i maseczki drożdżowej Agafii (dwa w jednym) zamknęłam w kubku, dolałam wody, wstrząsnęłam, chlust na głowę i trzymałam 3 minuty. Efekt był niezły, ale po kilku godzinach swędzenie nie do wytrzymania...

ostatnio testuje płukanie piwem, próbowała któraś?

ja sama zaczęłam u siebie jakieś wszy podejrzewać przez to swędzenie a moja mama odparła na to że to niemożliwe bo jak te wszy zobaczyłyby na moich włosach to kokosek to migdałek albo lenek i inne cuda które nakładam na głowę to od razu by zdechły

Napisane przez Rybiorek

no widzisz, i tu jest pies pogrzebany

wiem co inne osoby pisza tutaj ale nie kazdemu sluzy mycie na noc, zwlaszcza jak ma delikatne i podatne na odksztalcenia wloski, a Ty chyba takie masz (witaj w klubie, mam to samo)


wszyscy skupiaja sie teraz tylko na kolorze

Moje jak umyję na noc to rano mam każdy włosy w inną strone z jednej strony mi sterczą skręt od góry i sięgają ledwo do ramiona a z drugiej strony przylizane skręt od połowy i sięgają za łopatki ( jak już myję na noc to kładę się tylko z lekko niedosuszonymi a i tak sposób w jaki się układają jest smieszny )


A kolor śliczny

Napisane przez pastelowo

ja mam zdolności autodestrukcyjne, cóż poradzić
włosy miałam robione mega na szybko, więc może nie były dokładnie takie, jak chciałam, ale spoko, kształt utrzymały do nocy, więc pozostaje się cieszyć




fotki i fotki tylko, co za baby


zrobić sobie krzywdę zawsze potrafiłam ale tym razem trochę chyba przegięłam

wrzucam jedną fotkę tylko, bo reszta czeka na obrobienie, jak coś się fajnego pojawi, to ew. pokażę później włosy wyszły takie, jak widać, trochę się zdziwiłam, że lokówka kręci je luźniej, niż naturalnie falują a kiedyś ta sama lokówka robiła mi mocne loki w kilka sekund, ja już nie rozumiem tych moich włosów im lepiej odżywione, tym trudniej je ogarnąć ale po obiedzie rodzinnym podpięłam grzywkę do tyłu i było spoko, mega dobrze się trzymały

fajne zdjęcie ładne miałaś loczki
duuużo szczęścia

Napisane przez Aziddee

Wiesz, jakbyś wrzuciła kota to wszyscy skupiliby się na kocie, trzeba mieć priorytety!

dokładnie

Napisane przez nika135

Oj tak

Mnie kusi sobie zrobić rude pasemka loczków

Oj chciałabym to zobaczyć

Napisane przez Rybiorek

moge nawet trzy od lewej Skuter, Cycek, Rusia

śliczne

[konspiracja]

Napisane przez "niusia"

zaskoczyło mnie, jak mydło może nadawać miękkości włosom..przecież ono zawiera sls w składzie...ii przecież to mydło...mydło i miękkie włosy?

Mija miesiąc od ścięcia, a ja mam przyrost około 3 cm. W takim tępie szybko odzyskam stracone 10 cm..

Ja nie wiem czemu ale jakoś wcale nie przekonuje mnie mydełko do włosów. Na poczatku włosomaniactwa natknełam sie chyba na wpis eloe, ze właśnie mydła mają ph właśnie niezbyt dostosowane do włosów i skóry głowy.

czym sie teraz suplementujesz? Tez chyba biotyne łykasz? Al e 3 cm piękny wynik, zazdroszczę

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

Używała któraś z was może jakiejś maski Romantic ?

Kiedyś miałam rózowa z jedwabiem, nie powaliła mnie.

Napisane przez margitta

Mam jeszcze do was takie pytanie: czy oleje wysychają wam na włosach? Bo mnie każdy i rano mam wrażenie, że są bardziej wysuszone niż były, a przecież olejowanie miało nawilżać. A może lepiej nakładać na mokre albo na odżywkę? Próbowałam już olej kokosowy, migdałowy, mieszanki Rossmannowe, lniany, ryżowy i arganowy i zawsze to samo.

Ja przeważnie zawsze na maskę, rzadziej rosołowo

Napisane przez margitta

no to czas zacząć wstawać o 4 rano

no i co tu zrobić jak się myje włosy rano... Ciekawe też ile wspólnego ma moje wychodzenie rano z wilgotnymi włosami z zapaleniem zatok Ale jak umyję wieczorem, to rano zgroza! Zupełnie inaczej wygląda reanimacja na drugi dzień gdy myję rano, niż chodzenie spać z niedosuszonymi.

Zima idzie, przypominam
To zacznij myć na tyle wcześniej żeby je dosuszyć całkiem wieczorem.
Po swoich wiem że jak są niedosuszone wieczorem to bajzel rano jeszcze wieszy niż zwykle, jak doschną całkiem - rano tylko odgniatam, kapkę czegos na końce i voila!

Napisane przez Rybiorek

natomiast odzywka z silikonami ktora u mnie swietnie sie sprawdza jako stylizator to garnier zdaje sie z zurawiona, nie pamietam dokladnej nazwy ale ma czerwone opakowanie,

ta?
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...cranberry.html

A czym myjesz potem włosy?

Napisane przez Rybiorek

teraz w lato mylam rano, ja mam duzo zajec rano (mam 3 koty i karmie je BARFem i to juz nie jest takie szybkie jak sypniecie gotowej karmy)

Co to??? Napiszesz mi coś wiecej?
Piękne masz koty

Napisane przez Imperfecta

śliczne! sama chciałam być ruda, ale nie wyszło

Też bym chciała!

Napisane przez Imperfecta

pastelowo, cudowne zdjęcie ślicznie wyglądałaś szczęścia życzę na nowej drodze życia, mnóstwa miłości

Też sie pod tym podpisuję

[

Napisane przez myszka2020

J
Moje są teraz tak gładkie i śliskie, że aż m nie denerwują A kiedyś były suchym, szorstkim siankiem

I weź tu babie dogódź.......

[Rybiorek]

Napisane przez martaakow

Fajna rudość!
Czym farbujesz?

na razie niczym, sciagalam czerwony kolor rozjasniaczem, tak sie zlozylo ze wyszlo super - taki kolor maja dac farby vitality's - zmieszanie kolorow 7.44 i 8.44 z woda 6% (i farbe juz sobie zamowilam), jak farba dojdzie bede robic odrosty

Napisane przez fallen_apple

No witaj. Ale sądząc po Twoich włosach to nie spodziewałabym się, że Tobie się odkształacają. Na fotkach zawsze wyglądają na grube i o mocnym skręcie.

zludzenie apteczne mam cienkie wlosy tylko jest ich sporo, odksztalcaja sie strasznie, 2 godziny w gumce i juz odniecione

A ja myślałam, że tylko ja tak mam. Właśnie jak nałożę stylizator to też schną po kilka godzin (bez stylizatora ten czas jest dużo krótszy) i zastanawiam się z czego to wynika (?).
Rybiorku a jak nakładasz na suche już włosy to nie robi Ci się puch ani nic z tych rzeczy?

nakladam najpierw troche ruchem ... powiedzmy slizgowym, czyli przejezdzam rekami po wlosach od przedzialka w dol i dopiero glowa w dol i druga porcja stylizatora i ugniatam delikatnie

Rano też nakładasz na suche włosy czy je trochę zwilżasz np. mgiełką przed nałożeniem stylizatora?
Ja się nie dziwię, że u Ciebie nikt nie widzi różnicy. Z takimi włosami to i eski Ci nie straszne. A kolor to swoją drogą.

nie, wieczorem nie nakladam nic, czekam az wlosy wyschna calkowicie i dopiero ide spac, jak nie sa calkowicie suche podsuszam (zreszta jak mylam rano to samo - czekalam az podeschna i dopiero stylizator)

Ty masz krótkie włosy, ale powiedz mi jak z nimi śpisz? Podpinasz je?

nie, ja az tak bardzo sie nie krece w nocy, i jeszcze 2 koty ze mna spia wiec nauczylam sie spac tak aby jak najmniej ruchow wykonywac jak spie
a to co sie odegnie to stylizator przylize

Napisane przez myszka2020

Kocham Twoje koty, ale Skuter wyrósł

super zarcie to i super kot

Napisane przez Aziddee

Oh uwielbiam

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

A kolor śliczny

Napisane przez konspiracja

ta?
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...cranberry.html

A czym myjesz potem włosy?

obecnie czyms takim

Co to??? Napiszesz mi coś wiecej?
Piękne masz koty

znaczy BARF? (w skrocie karmienie surowym miesem z dodatkiem odpowiednich suplementow)
tutaj sobie poczytaj

[martaakow]

Napisane przez Rybiorek

na razie niczym, sciagalam czerwony kolor rozjasniaczem, tak sie zlozylo ze wyszlo super - taki kolor maja dac farby vitality's - zmieszanie kolorow 7.44 i 8.44 z woda 6% (i farbe juz sobie zamowilam), jak farba dojdzie bede robic odrosty

Dziękuję.
Szkoda, że farbą, na razie nie planuję wracać, jak sobie przypomnę, jakie siano miałam przy farbowaniu na rudo farbami chemicznymi.

[Rybiorek]

Napisane przez martaakow

Dziękuję.
Szkoda, że farbą, na razie nie planuję wracać, jak sobie przypomnę, jakie siano miałam przy farbowaniu na rudo farbami chemicznymi.

mozliwe ze niewlasciwa farba, niewlaciwy oxy, za dlugie trzymanie farby, mozliwe ze masz naturalnie wysoka porowatosc a farbowanie jeszcze ja zwiekszylo itd itp

ja probowalam zrobic odrost drogeryjna i doopa wyszla (zamiast rudego mam sredni zloty blond na odroscie w tej chwili), dlatego polazlam na rudy watek i poprosilam o podanie mi dobrej farby profesjonalnej (i teraz wiem czemu przez lata nie chcialam kupowac farb profesjonalnych - za duzo ambarasu ze znalezieniem sklepu a jak juz jest sklep to nie ma wszystkich kolorow..., i w koncu i tak musialam sobie w Polsce zamowic zeby miec ten wlasciwy kolor a ze sklep nie wysyla za granice to poprosic inna Wizazanke po pomoc)

[Aziddee]

Napisane przez Rybiorek

znaczy BARF? (w skrocie karmienie surowym miesem z dodatkiem odpowiednich suplementow)
tutaj sobie poczytaj

W sensie burżujskie koty

Skończyła mi się odżywka do mycia, skończył mi się żel... Mam miesiąc oszczędzania z powodu gina, a przecież jak wejdę do drogerii to nie poprzestanę na jednej rzeczy
Chce mi się jakiejś nowej maski/odżywki i zamarzyła mi się silniejsza placenta

[Rybiorek]

Napisane przez Aziddee

W sensie burżujskie koty

zdrowo odzywiajace sie, jak ich pancia (tyle ze pancia zdrowe jedzenie w wersji dla ludzi warzywa, owoce i te sprawy

tylko malzonek sie wymaluje i jada niewlasciwie

Skończyła mi się odżywka do mycia, skończył mi się żel... Mam miesiąc oszczędzania z powodu gina, a przecież jak wejdę do drogerii to nie poprzestanę na jednej rzeczy
Chce mi się jakiejś nowej maski/odżywki i zamarzyła mi się silniejsza placenta

znaczy nie bedzie mycia wlosow przez miesiac?