Chód już kaczy, wdzięk pingwina-brzuch do przodu nam wypina!Mamy XI-XII '13r. cz.VIII

[peppermint patty]

Napisane przez Dzastin08

Hej dziewczynki

Przepraszam,że się nie odnoszę ale mam trochę na głowie.. po weekendzie będe bardziej na bieżąco.

Wpadłam zdać tylko szybko relację z wczorajszej wizyty.

Na samolocie ok, nic się nie skraca,rozwarcia póki co żadnego też nie ma także luz.
Usg:Mały waży już 1871 (33t1d) Rybko,możesz wpisać na 1 stronę. Pani doktor powiedziała,że zapowiada się średniaczek.
Ułożony główką w dół, w ogole nie chciał współpracować.. więc ledwo co go ginka pomierzyła.. pomiarami odpowiada terminowi OMSerduszko 152 uderzenia/minutę no i w sumie tyle, u mnie ciśnienie ok, waga od początku +10,5 kg.
Na następnej wizycie ma mi zrobić posiew na paciorkowca,czyli za 2 tyg.
Anoula możesz dopisać wizytę na 25.09, bez godziny na razie.

A i łóżeczko już doszło, na szczęście w całości,stoi już złożone i prezentuje się pięknie
Pranie też w toku,wczoraj puściłam 2 pierwsze pralki

Znikam na kilka dni,w miarę możliwości postaram się Was podczytywać.Buziaki

[ryba91]

Napisane przez Dzastin08

Hej dziewczynki

Przepraszam,że się nie odnoszę ale mam trochę na głowie.. po weekendzie będe bardziej na bieżąco.

Wpadłam zdać tylko szybko relację z wczorajszej wizyty.

Na samolocie ok, nic się nie skraca,rozwarcia póki co żadnego też nie ma także luz.
Usg:Mały waży już 1871 (33t1d) Rybko,możesz wpisać na 1 stronę. Pani doktor powiedziała,że zapowiada się średniaczek.
Ułożony główką w dół, w ogole nie chciał współpracować.. więc ledwo co go ginka pomierzyła.. pomiarami odpowiada terminowi OMSerduszko 152 uderzenia/minutę no i w sumie tyle, u mnie ciśnienie ok, waga od początku +10,5 kg.
Na następnej wizycie ma mi zrobić posiew na paciorkowca,czyli za 2 tyg.
Anoula możesz dopisać wizytę na 25.09, bez godziny na razie.

A i łóżeczko już doszło, na szczęście w całości,stoi już złożone i prezentuje się pięknie
Pranie też w toku,wczoraj puściłam 2 pierwsze pralki

Znikam na kilka dni,w miarę możliwości postaram się Was podczytywać.Buziaki

ciekawe czy mój przybrał choć czuje że przypakował

[nemosek]

Napisane przez issia88

Dzień Dobry Przypominam się, bo tu parę dni mnie nie było Nadrabiałam tak po łebkach, więc za wiele nie wiem co się dzieję - teraz postaram się być na bieżąco U nas wsio w porządku. Mała szaleje w brzuchu dzień w dzień, u teściowej była tylko spokojna - nie wiem, może górski klimat tak na nią wpłynął We wtorek przyszły moje długo wyczekiwane lampy do Małej do pokoju i co? Paczka przyszła, ja głupia za nią zapłaciłam i dopiero potem mnie tknęło, że otworzę paczkę przy kurierze, a tam co? Gniazdka kontaktowe. Napisałam maila do sklepu, teraz dzwoniłam i Pan mi mówi, że weryfikują sprawę :/ Niech tego idiotę zweryfikują co zamiast kinkietu i lampy sufitowej zapakował gniazdka :/ I mam czekać 2-3 dni od dnia wysłania maila. Niech oni tylko mi coś powiedzą, to nie ręczę za siebie :/ Oprócz tego jadę do ZUSu złożyć ten dokument co kiedyś miałam złożyć. Papiery moje chyba przez Azję idą i dojść nie mogą. Mąż wczoraj do pindy napisał maila, że ma 1 dzień na wysłanie skanu rozwiązania umowy i świadectwa pracy, a jak nie to on się tym prawnie zajmie. Ja mam ochotę iść do PIPu, ale mąż mnie jeszcze powstrzymuje :/ Mam ochotę tak narobić jej koło dupy, żeby mnie zapamiętała do końca życia ZUS mi wreszcie kasę wysłał, więc już się nie muszę męża o kasę na waciki prosić :/ Nie umiem tak. Zawsze miałam swoje pieniądze i teraz jakoś tak mi głupio było się prosić, choć sam mi dawał, ale ja nie jestem tak nauczona :/ Na warsztaty nie idziemy Mąż nie da rady, ja bym musiała potem jechać drugi raz do Krakowa, a jechać na dwa auta to bez sensu, a mąż nie może wyjść o 16 bo ma jakieś spotkanie i dupa więc jest :/ Idę zażyć narkotyczny magnez, w który nie długo się zamienię i kawkę zrobić I jedynie z czego się cieszę to z zakupionych ciążowych rurek w H&M - super dżinsy, a wygodne jak legginsy no i kupiliśmy rożek w sówki

Gniazdka zamiast lamp.Ciekawe zestawienie :/
Ważne że kasa na koncie

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez 24Kasiula24

Witam z rana ]

Awięc tak: Mój Maluszek w 33 tygodniu waży 2kg więc idzie wagowo idealnie z terminem porodu
Jest cały i zdrowy, wszystko ok, moje ciśnienie nadal takie sobie;/. ale wyniki krwi i moczu super, obrzęków nie mam więc nie ide do szpitala:jupi :
Mam mierzyć cisnienie i nadal brac Dopegyt, no i kolejna wizyta juz za dwa tygodnie..

Dzastin jak na wizycie? Albo przeoczyłam, albo nie pisałaś .

[Miss Triss]

Napisane przez nasturcja7667

Boczek Narobiłaś mi smaka!!

Zmierzyłam ciśnienie i padło "O!" Mam 72/48 Teraz siedzę z kawą i liczę na to, że się podniesie. Jeszcze zimny prysznic wezmę. Bo jak spadnie poniżej 70 to górne -to mi lekarz kazał jechać na IP, by sprawdzać przepływy. Co prawda, zawsze jak już mam jechać, to się tak denerwuje, ze mi "skacze" do ok. 80 to górne, więc jeszcze nigdy nie pojechałam z tego powodu.
Słońce świeci! Może jednak to będzie dobry dzień!

Zapraszam do mnie na jajecznice na boczku z jajeczek od szczęśliwych kurek mojej mamy. Niebo w gębie! Z tym ciśnieniem to kontroluj, nie dobrze jak Ci tak nisko spada. Zrób sobie mocną kawę, albo wyjść na energiczny spacer.

Napisane przez De28

Pomoc mam.Przychodzi pani i mi odkurza tylko robi wszystko tak wolno, ze sie nie wyrabia.Ale mila jest i sobie pogadamy, wiec jej wybaczam Ale reszte robie ja. Dzis mi zalozy poszwy i wytrze kurze. Sama zdjelam i popralam. Czyli chociaz to odkurzanie mi odpada. Pomoc jest i byloby super, gdybym mogla normalnie zasnac.Daniel chodzi do zlobka 11 45 i go odbieram.
Ryba-mamy spory dom i w wekend zawsze cos do roboty, a to trawe skosic, teraz bylo przycinanie wszystkich krzakow, drewno do kominka trzeba bylo przyszykowac. Ciagle cos.I mialam gosci kilka dni, wiec tez nie moglam sie polozyc. Ja bym miala nawet chwilke ale nie moge zasnac... Sen nie przychodzi a jezeli przyjdzie to budze sie bo maly rozpycha sie, ze wszystko boli albo skurcze sie zaczynaja.

Dobrze, że chociaż troszkę ta pani z opieki Cię odciąży. W dużym domu z ogrodem zawsze jest coś do roboty, wiem coś o tym, ale mimo wszystko nie zamieniłabym domu na mieszkanie w bloku w mieście.

Napisane przez maomami

Dostałam dzisiaj maila łaskawie od tego sprzedającego co kupiłam naklejkę na ścianę. Okazało się że to babeczka, spoko, w każdym bądź razie mnie przeprasza za brak kontaktu, prosi żebym napisała jaki kolor chce naklejki, ponieważ mają nowego pracownika i on nie wiedział w jakim kolorze ma wysłać mi tą naklejkę. W sumie ok, ale to chyba takie pytanie zadaje się jak ktoś kupi a nie po dwóch tygodniach od transakcji!!!! No w każdym bądź razie pani napisała że w ramach przeprosin wyślą mi dodatkową naklejkę, ciekawa jestem jaką.

Dobrze, że sprawa z naklejkami się wyjaśniła i sprzedająca stanęła na wysokości zadania dorzucając jakiś gratis. Miło z jej strony.

Napisane przez Dzastin08

Wpadłam zdać tylko szybko relację z wczorajszej wizyty.

Na samolocie ok, nic się nie skraca,rozwarcia póki co żadnego też nie ma także luz.
Usg:Mały waży już 1871 (33t1d) Rybko,możesz wpisać na 1 stronę. Pani doktor powiedziała,że zapowiada się średniaczek.
Ułożony główką w dół, w ogole nie chciał współpracować.. więc ledwo co go ginka pomierzyła.. pomiarami odpowiada terminowi OMSerduszko 152 uderzenia/minutę no i w sumie tyle, u mnie ciśnienie ok, waga od początku +10,5 kg.
Na następnej wizycie ma mi zrobić posiew na paciorkowca,czyli za 2 tyg.
Anoula możesz dopisać wizytę na 25.09, bez godziny na razie.

A i łóżeczko już doszło, na szczęście w całości,stoi już złożone i prezentuje się pięknie
Pranie też w toku,wczoraj puściłam 2 pierwsze pralki

Znikam na kilka dni,w miarę możliwości postaram się Was podczytywać.Buziaki

za udaną wizytę i za wagę Dzieciątka, już duży chłopczyk z niego!

[Antibia86]

Hej Dziewczyny ja tylko na chwilkę, nie bede sie tlumaczyć ale nie mam siły ostatnio na nic...głównie tej psychicznej...mam ostatnio ludziowstręt wszyscy i wszystko mnie drażni...pewnie hormony ale smuci mnie to że nawet nie cieszy mnie szykowanie wyprawki, jestem zmeczona mysleniem o wszystkim sprzataniem w domu, starszym synem wyprawka i wogole.....marzy mi się żeby wyjechac gdzies chociazby na caly dzien i spedzic go samej bez nikogo uwalić się gdzies na sloneczku i nie robić nic.....

[Olenka_24]

Napisane przez Dzastin08

Hej dziewczynki

Przepraszam,że się nie odnoszę ale mam trochę na głowie.. po weekendzie będe bardziej na bieżąco.

Wpadłam zdać tylko szybko relację z wczorajszej wizyty.

Na samolocie ok, nic się nie skraca,rozwarcia póki co żadnego też nie ma także luz.
Usg:Mały waży już 1871 (33t1d) Rybko,możesz wpisać na 1 stronę. Pani doktor powiedziała,że zapowiada się średniaczek.
Ułożony główką w dół, w ogole nie chciał współpracować.. więc ledwo co go ginka pomierzyła.. pomiarami odpowiada terminowi OMSerduszko 152 uderzenia/minutę no i w sumie tyle, u mnie ciśnienie ok, waga od początku +10,5 kg.
Na następnej wizycie ma mi zrobić posiew na paciorkowca,czyli za 2 tyg.
Anoula możesz dopisać wizytę na 25.09, bez godziny na razie.

A i łóżeczko już doszło, na szczęście w całości,stoi już złożone i prezentuje się pięknie
Pranie też w toku,wczoraj puściłam 2 pierwsze pralki

Znikam na kilka dni,w miarę możliwości postaram się Was podczytywać.Buziaki

Napisane przez ryba91

ciekawe czy mój przybrał choć czuje że przypakował

na pewno przypakował

[Kociak85]

Heloł

De, też miałam pytać o tą pomoc. A ta pani jak często przychodzi? Codziennie? Może i jest wolna, ale to zawsze jakaś pomoc

Napisane przez ryba91

pepper- bo dzisiaj dla wiekszosci ludzi to problem ustąpić miejsca czy przepuścić. Najbardziej wkurza mnie to w lidlu i biedronce. W lidlu nie ma nawet kas pierwszeństwa.. a tam robie najczęsciej zakupy. Kolejki takie że masakra ze 20-30 minut stoję. W biedronie to wszyscy zawsze ślepi, wczoraj stałam z głupim frugo 25 minut 8 osób przede mną i nikt nie raczył mnie przepuścić... i to nawet nie młodzież bo te starsze kobity tak samo :/

Oj, nawet mi nie mówcie. W Lidlu nie mam problemu, bo zazwyczaj robię tam zakupy z rana i nie ma dużych kolejek. Ale w Biedronce ZAWSZE są kolejki. Byłam ostatnio po kilka rzeczy i gdzie by mnie te babunie wszystkie przepuściły. Wręcz przeciwnie - patrzyły na mnie jakbym to ja je miała przepuszczać. Ja raz miałam taką sytuację w Superpharmie, że weszłam przed kolejką. Pamiętacie, jak była ta promocja na Pampersy przez 2 dni? Ja byłam akurat po coś innego wtedy i kolejka na 20 osób - chciałam zrobić zakupy tam w aptece bo tam była też kolejka ale mniejsza. Ale podeszła do mnie pani z obsługi i podeszła ze mną tam do kasy i powiedziała głośno do kasjerki, że ja jestem w ciąży i tutaj podejdę bez kolejki Nawet nie patrzyłam na tych ludzi z kolejki, bo było mi głupio.

Co do zakupów na necie - dołączam do grona tych z problemami. Wczoraj tak coś zaczęłam oglądać mój materac do łóżeczka, który kupiłam już ponad miesiąc temu. I co? Okazało się, że dostałam materac cały lateksowy a zamawiałam lateksowo-kokosowy Moja wina, że nie przyglądnęłam się temu od razu, bo mogłam to zwrócić od razu, a tak to musiałam złożyć reklamację. Czekam na odpowiedź z biura obsługi klienta co z tym teraz zrobić.

Wczoraj byłam na warsztatach i niestety nic nie wygrałam A tak się nastawiałam na fotelik! No, ale dostałam kocyk za polecenie koleżanki i naprawdę sporo próbek itd. Jeśli chodzi o wykłady... W sumie powiem, że z 8 występów zainteresowały mnie 3 (a mianowicie spotkanie z położną na temat pielęgnacji, przedstawicielką maxi-cosi, która mówiłam o fotelikach i przewożeniu dzieci i jakaś pani mówiła o tym, jak zapewnić dobry sen maluszkowi). Reszta to raczej promocja firm. Pytałam położnej jak pielęgnować ten nosek - czym psikać. Ona powiedziała, że można zarówno tą solą fizjologiczną jak i roztworem wody morskiej, z tym, że ten roztwór jest wygodniejszy bo w sprayu. Ale, żeby nie robić tego profilaktycznie, tylko wystarczy psikać jak faktycznie jakiś problem się pojawia z noskiem czy oddychaniem. Generalnie fajnie mówiła.

[Mya1989]

Napisane przez Taszanta

U mnie w szkole rodzenia się wykazali- były takie duże pufy do leżakowania, to znaczy dla kobiety pufa, a dla partnera takie małe okrągłe siedzisko




A czemu tak? Nie rozumiem czy ty bardziej tego nie chcesz czy on?



Zgadzam się




A który stanik?

a są takie popakowane w kartoniki,w szczecinie akurat wisiały na takim filarze zaraz poszukam czy na stronie są

http://www.c-and-a.com/pl/pl/shop/pr.../Kobiety//Moda dla kobiet w ciąży/Bielizna/90663/1
proszę

[anulka2205]

Nasturcja,Anoiula, De i reszta niewyspanych De Ty faktycznie mało różowo masz sytuację, nie wiem jak jeszcze chodzisz

Na zgagę mi trochę pomaga "kisielek" ze zmielonego lnu, czasem mija całkiem, czasem chociaz trochę ulgi

Dzidzia super, że ta ciesz, to nie TA ciecz

Mya trzymam kciuki coby majster był fajny Lulkę też pozdrawiam i przywołuję do porządku, jesli ta nadaktywność boli mamusię jak nie to niech daje czadu Za pieska dziękuję, ledwo na zakrętach i bez zwierzęcia wyrabiam Może na tablicę razem ze zgagą Ryby

Paula miłego rozpakowywania i czekamy na foto

Babku jaki miły dzionek a sprzedawca z all profesjonalny

Nasturcja jak bym chyba leżała z takim cisnieniem, oby się trochę podniosło

Kasiula, Dzastin

Kyte zdróweczka

Maoami dobrze, że się sprzedawca zrehabilitował troszkę

Antibia przypływu sił psychicznych życzę

Kciuki za dzisiejsze wizyty

Ide gdzieś szukac promo na proszki/płyny do prania dzieciowego, bo już 3 kg Dzidziusia sprałam

[babku]

Napisane przez Anoula

U tego sprzedawcy miałam zamiar robić duże zakupy więc przekonałaś mnie jak najbardziej że warto
Gratuluję zakupu ponczo Miałaś dziś dobry dzień krótko mówiąc

Teraz trochę nocnie ponarzekam... Nie śpię od ponad godziny... coś mnie obudziło i taka zgaga masakryczna się pojawiła jakiej nigdy nie miałam. Jakbym się miała spalić od środka. Pomęczyłam się chwilę w łóżku, ale stwierdziłam, że nie ma to zbyt dużego sensu bo pewnie samo z siebie nie przejdzie. Zeszłam na dół do kuchni i co?... przez przypadek napiłam się przeterminowanego o miesiąc jogurtu ale trochę pomógł jednak zanim zdążyłam zasnąć wszystko wróciło i jeszcze mi niedobrze... chyba jednak ten jogurt mi zaszkodził... jeszcze moje dziecko całkowicie odmawia, żebym spała na lewym boku... jak się tak położę to mam bombardowanie w brzuchu... obracam się na prawy i cisza, a na prawym gorzej mi się śpi Teraz siedzę nad szklanką mięty i chce mi się ryczeć z bezsilności...

To kupuj u niego spokojnie, widać, że starają się jak mogą, żeby klienta zadowolić. A już jak zadzwonił do mnie w sprawie tej jednej pieluszki, to naprawdę mnie rozczulił

Zgaga też jest teraz moim wrogiem numer jeden. Wcześniej pomagało mleko, teraz rennie. W nocy złapała mnie jak zwykle, ale possałam tabletkę, przeszło i nawet nieźle mi się dzisiaj pospało Także polecam Ci w razie czego mieć pod ręką renni.

Napisane przez De28

anoula- wspolczuje zgagi. Mi moj tez nie pozwala spac.Nie spie od tygodnia. Chodze jak zombi. Budze sie co pol godziny a od 2-4 juz nie spie.W dzien nie zasne, bo jak, przy moim synku sie nie da. Moj maz wczoraj jak mnie zobaczyl po pracy, to az sie przestraszyl.Zawiozlam mu jego auto, bo on wzial moje i jego pierwsza reakcja: bosh, jak ty wygladasz Tapeta nie pomogla Nie moge spac,az takiej bezsennosci przy pierwszej ciazy nie mialam.

Tobie też współczuję Miałam teraz parę takich nocy nieprzespanych, ale chyba dziś mój organizm postanowił się zregenerować, bo spałam do 9 bez przerw żadnych. Może Twój organizm też sobie tak postanowi pewnego dnia

Napisane przez 24Kasiula24

Witam z rana ]

Awięc tak: Mój Maluszek w 33 tygodniu waży 2kg więc idzie wagowo idealnie z terminem porodu
Jest cały i zdrowy, wszystko ok, moje ciśnienie nadal takie sobie;/. ale wyniki krwi i moczu super, obrzęków nie mam więc nie ide do szpitala:jupi :
Mam mierzyć cisnienie i nadal brac Dopegyt, no i kolejna wizyta juz za dwa tygodnie..

Oo raniutko miałaś wizytę. Gratuluję 2 kilogramowego szczęścia

Napisane przez kyte

Powiem Ci rybko że młodzież to nawet częściej przepuści i chętniej aniżeli Ci starsi..Bo twierdzą że z racji na swój wiek i tak to oni mają pierwszeństwo, nawet przed kobietą w ciąży.

Popieram. Te dwa razy które mi się przydarzyły, to właśnie młode kobietki chciałby mnie przepuścić. A jakaś starsza kobieta, popatrzyła wrogo najpierw na mnie, a później na tę dziewczynę, co chciała mnie przepuścić (gdybym skorzystała, to była bym przed tą babką starszą).

A tak w ogole witam i proszę o kciuki za dzisiejszą wizytę. Nie wpisywałam się na pierwszej stronie, to się upominam teraz o kciuki
O 14 dowiem się w końcu ile, to moje maleństwo warzy.
A maleństwo z uporem maniaka wkłada mi od wczoraj nogę pod żebro Zaskakujące uczucie

[Mya1989]

Napisane przez Antibia86

Hej Dziewczyny ja tylko na chwilkę, nie bede sie tlumaczyć ale nie mam siły ostatnio na nic...głównie tej psychicznej...mam ostatnio ludziowstręt wszyscy i wszystko mnie drażni...pewnie hormony ale smuci mnie to że nawet nie cieszy mnie szykowanie wyprawki, jestem zmeczona mysleniem o wszystkim sprzataniem w domu, starszym synem wyprawka i wogole.....marzy mi się żeby wyjechac gdzies chociazby na caly dzien i spedzic go samej bez nikogo uwalić się gdzies na sloneczku i nie robić nic.....

Witam w klubie, dosłownie też tak mam...

Napisane przez anulka2205

Nasturcja,Anoiula, De i reszta niewyspanych De Ty faktycznie mało różowo masz sytuację, nie wiem jak jeszcze chodzisz

Na zgagę mi trochę pomaga "kisielek" ze zmielonego lnu, czasem mija całkiem, czasem chociaz trochę ulgi

Dzidzia super, że ta ciesz, to nie TA ciecz

Mya trzymam kciuki coby majster był fajny Lulkę też pozdrawiam i przywołuję do porządku, jesli ta nadaktywność boli mamusię jak nie to niech daje czadu Za pieska dziękuję, ledwo na zakrętach i bez zwierzęcia wyrabiam Może na tablicę razem ze zgagą Ryby

Paula miłego rozpakowywania i czekamy na foto

Babku jaki miły dzionek a sprzedawca z all profesjonalny

Nasturcja jak bym chyba leżała z takim cisnieniem, oby się trochę podniosło

Kasiula, Dzastin

Kyte zdróweczka

Kciuki za dzisiejsze wizyty

Ja chyba zaraz zacznę płakać, bo ona mnie tak irytuje że szok dzisiaj. Tż był z nią na dworzem zrobiła co trzeba po 2x, poszedł do pracy a ona piszczy pół h później, wstałam i wyszlam z nią - znów 2x to co trzeba i od tamtej pory łazi i piszczy i paczy się na mnie a mnie zaraz chuj strzeli dosłownie, bo ostatni tydzień byłam zalatana i dzisiaj pierwszy dzień odpoczynku a ona mi tu fiksuje,..

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Ej, a też amcie że swędzi Was podniebienie? Bo zgaga to jedno ale swędzące podniebienie to drugie...

[paulinaizabela]

Napisane przez nasturcja7667

Boczek Narobiłaś mi smaka!!

Zmierzyłam ciśnienie i padło "O!" Mam 72/48 Teraz siedzę z kawą i liczę na to, że się podniesie. Jeszcze zimny prysznic wezmę. Bo jak spadnie poniżej 70 to górne -to mi lekarz kazał jechać na IP, by sprawdzać przepływy. Co prawda, zawsze jak już mam jechać, to się tak denerwuje, ze mi "skacze" do ok. 80 to górne, więc jeszcze nigdy nie pojechałam z tego powodu.
Słońce świeci! Może jednak to będzie dobry dzień!

I jeszcze filozofia islamu mnie wzywa. Wczoraj przejrzałam notatki, zaznaczałam, kopiowałam i tworzyłam dokument: "Co może się przydać, by zdać na 3". Dziś muszę się tego nauczyć. Bagatela- wyszło mi tego 41 stron w wordzie.

Mogę Ci oddać trochę ciśnienia ode mnie bo mam 131/84

Powodzenia w nauce

Napisane przez Dzastin08

Hej dziewczynki

Przepraszam,że się nie odnoszę ale mam trochę na głowie.. po weekendzie będe bardziej na bieżąco.

Wpadłam zdać tylko szybko relację z wczorajszej wizyty.

Na samolocie ok, nic się nie skraca,rozwarcia póki co żadnego też nie ma także luz.
Usg:Mały waży już 1871 (33t1d) Rybko,możesz wpisać na 1 stronę. Pani doktor powiedziała,że zapowiada się średniaczek.
Ułożony główką w dół, w ogole nie chciał współpracować.. więc ledwo co go ginka pomierzyła.. pomiarami odpowiada terminowi OMSerduszko 152 uderzenia/minutę no i w sumie tyle, u mnie ciśnienie ok, waga od początku +10,5 kg.
Na następnej wizycie ma mi zrobić posiew na paciorkowca,czyli za 2 tyg.
Anoula możesz dopisać wizytę na 25.09, bez godziny na razie.

A i łóżeczko już doszło, na szczęście w całości,stoi już złożone i prezentuje się pięknie
Pranie też w toku,wczoraj puściłam 2 pierwsze pralki

Znikam na kilka dni,w miarę możliwości postaram się Was podczytywać.Buziaki

udanej wizyty, duży już Kamilek
Trzymaj się i wracaj do nas

Napisane przez Antibia86

Hej Dziewczyny ja tylko na chwilkę, nie bede sie tlumaczyć ale nie mam siły ostatnio na nic...głównie tej psychicznej...mam ostatnio ludziowstręt wszyscy i wszystko mnie drażni...pewnie hormony ale smuci mnie to że nawet nie cieszy mnie szykowanie wyprawki, jestem zmeczona mysleniem o wszystkim sprzataniem w domu, starszym synem wyprawka i wogole.....marzy mi się żeby wyjechac gdzies chociazby na caly dzien i spedzic go samej bez nikogo uwalić się gdzies na sloneczku i nie robić nic.....

może chociaż wybierz się na dłuuuuugi samotny spacer

Maomami - super, że sprzedawca odpisał i się zreflektuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[anulka2205]

No na tablicę! A w zaletach, że dotleni nowego właściciela, jak trzeba

Nemosek, ale mnie wkurzają takie promocje, co to kurna skreslają podwyższoną cenę i płacisz normalnie ale jak człowiek nie jest na bieżąco, to się często gęsto tak własnie natnie

[adoosienka]

Ja wizyte miałam wczoraj.
Nie miałam usg - będzie 2 pazdziernika na kolejnej wizycie.

Szyjka jest w porządku, nospe mam brać tylko jak będzie się brzuchol stawiał a tak to nic złego się nie dzieje. No oprócz tego, że mam powtórzyć badanie moczu bo pokazało się białko jutro pojadę zawiezc do laboratorium próbkę i zobaczę co wyjdzie...

Martwię się trochę bo od 2 dni nie mam apetytu jakoś, na jedzenie patrzeć nie mogę i się zmuszam

[kyte]

Napisane przez Mya1989

Siemka, no u mnie sytuacja spokojniejsza to może ud ami się być na bieżąco Jeny, tyle miałam naodpisywać i nic nie pamiętam sklerozę mam w tej ciąży i jeszcze język mi się tak plącze, bzdety gadam, że szok


nooo, ale mamy chyba majstra już


i dobrze, bo bym do końca życia nie nadrobiła

wczoraj kupiłam 2x stanik do karmienia w C&A za 75 zł śpiworek na 50 cm taki do łożeczka za 15 zł, mam nadzieje, ze będzie dobry, bo nie wygląda na te 50 cm,a za 15 zł to żal nie brać

Macie pozdrowionka od kopiącej, wierzgającej, pływającej, szturchającej Luli

PS. Nie chce ktoś jasnobeżowego goldena, imieniem Etna? Zdjęcie w załączniku bo doprowadza mmmnie dziś do szału!!

Jaka piękna psina!!

Ryba mówiłaś że masz zgagę, ale właśnie doczytałam w tym poradniku co Nasturcja wrzucała że mięta powoduje również zgagę, a ty ją pijesz. Więc może odstaw?

[ryba91]

Napisane przez babku

To kupuj u niego spokojnie, widać, że starają się jak mogą, żeby klienta zadowolić. A już jak zadzwonił do mnie w sprawie tej jednej pieluszki, to naprawdę mnie rozczulił

Zgaga też jest teraz moim wrogiem numer jeden. Wcześniej pomagało mleko, teraz rennie. W nocy złapała mnie jak zwykle, ale possałam tabletkę, przeszło i nawet nieźle mi się dzisiaj pospało Także polecam Ci w razie czego mieć pod ręką renni.

Tobie też współczuję Miałam teraz parę takich nocy nieprzespanych, ale chyba dziś mój organizm postanowił się zregenerować, bo spałam do 9 bez przerw żadnych. Może Twój organizm też sobie tak postanowi pewnego dnia


Oo raniutko miałaś wizytę. Gratuluję 2 kilogramowego szczęścia



Popieram. Te dwa razy które mi się przydarzyły, to właśnie młode kobietki chciałby mnie przepuścić. A jakaś starsza kobieta, popatrzyła wrogo najpierw na mnie, a później na tę dziewczynę, co chciała mnie przepuścić (gdybym skorzystała, to była bym przed tą babką starszą).

A tak w ogole witam i proszę o kciuki za dzisiejszą wizytę. Nie wpisywałam się na pierwszej stronie, to się upominam teraz o kciuki
O 14 dowiem się w końcu ile, to moje maleństwo warzy.
A maleństwo z uporem maniaka wkłada mi od wczoraj nogę pod żebro Zaskakujące uczucie

Napisane przez Mya1989

Witam w klubie, dosłownie też tak mam...


Ja chyba zaraz zacznę płakać, bo ona mnie tak irytuje że szok dzisiaj. Tż był z nią na dworzem zrobiła co trzeba po 2x, poszedł do pracy a ona piszczy pół h później, wstałam i wyszlam z nią - znów 2x to co trzeba i od tamtej pory łazi i piszczy i paczy się na mnie a mnie zaraz chuj strzeli dosłownie, bo ostatni tydzień byłam zalatana i dzisiaj pierwszy dzień odpoczynku a ona mi tu fiksuje,..

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Ej, a też amcie że swędzi Was podniebienie? Bo zgaga to jedno ale swędzące podniebienie to drugie...

podniebienie nie, dziąsła i brzuch.
Nie przejmuj się, może ona ma jakieś problemy z załatwianiem dzisiaj? ze musi tak często..?
Chyba czas iść od biedronki ;p

[Miss Triss]

Napisane przez babku

Zgaga też jest teraz moim wrogiem numer jeden. Wcześniej pomagało mleko, teraz rennie. W nocy złapała mnie jak zwykle, ale possałam tabletkę, przeszło i nawet nieźle mi się dzisiaj pospało Także polecam Ci w razie czego mieć pod ręką renni.

Popieram. Te dwa razy które mi się przydarzyły, to właśnie młode kobietki chciałby mnie przepuścić. A jakaś starsza kobieta, popatrzyła wrogo najpierw na mnie, a później na tę dziewczynę, co chciała mnie przepuścić (gdybym skorzystała, to była bym przed tą babką starszą).

A tak w ogole witam i proszę o kciuki za dzisiejszą wizytę. Nie wpisywałam się na pierwszej stronie, to się upominam teraz o kciuki
O 14 dowiem się w końcu ile, to moje maleństwo warzy.
A maleństwo z uporem maniaka wkłada mi od wczoraj nogę pod żebro Zaskakujące uczucie

Co do zgagi też mnie męczy od kilku tygodni, ale póki co zimne mleko ją pokonuje i nie muszę sięgać po tabletki. Mam nadzieję, że w końcu przejdzie, bo chyba nie będzie się ciągnąć aż do porodu?
Mnie jeszcze nikt nigdy nie przepuścił w kasie. Wszyscy się patrzą w drugą stronę, gadają między sobą, a nawet kasjerki i kierowniczki w większych supermarketach nie zwracają uwagi. Póki co czuję się dobrze i nie mam problemu wystać 10min w kolejce, ale jak przyjdzie taki dzień, że nie będę mogła wystać to chyba będę się sama musiała upomnieć o swoje prawa.
Oczywiście będziemy trzymać kciuki za wizytę!

Napisane przez Mya1989

Ja chyba zaraz zacznę płakać, bo ona mnie tak irytuje że szok dzisiaj. Tż był z nią na dworzem zrobiła co trzeba po 2x, poszedł do pracy a ona piszczy pół h później, wstałam i wyszlam z nią - znów 2x to co trzeba i od tamtej pory łazi i piszczy i paczy się na mnie a mnie zaraz chuj strzeli dosłownie, bo ostatni tydzień byłam zalatana i dzisiaj pierwszy dzień odpoczynku a ona mi tu fiksuje,..

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Ej, a też amcie że swędzi Was podniebienie? Bo zgaga to jedno ale swędzące podniebienie to drugie...

Podrzuć swoją psinkę do mnie to będzie cały czas na podwórku i wyszaleje się z moim Boksiem. Tak w ogóle to rodzice go zabrali na pole, bo poszli kopać kartofle, już widzę jaki przyjdzie brudny w ziemi, bo w nocy padało.
Swędzące podniebienie, nie miałam nigdy czegoś takiego.

[kyte]

Napisane przez babku

A tak w ogole witam i proszę o kciuki za dzisiejszą wizytę. Nie wpisywałam się na pierwszej stronie, to się upominam teraz o kciuki
O 14 dowiem się w końcu ile, to moje maleństwo warzy.
A maleństwo z uporem maniaka wkłada mi od wczoraj nogę pod żebro Zaskakujące uczucie

Ja też dziś mam wizytę ale wieczorem jak ja dotrwam

Napisane przez Mya1989

Witam w klubie, dosłownie też tak mam...


Ja chyba zaraz zacznę płakać, bo ona mnie tak irytuje że szok dzisiaj. Tż był z nią na dworzem zrobiła co trzeba po 2x, poszedł do pracy a ona piszczy pół h później, wstałam i wyszlam z nią - znów 2x to co trzeba i od tamtej pory łazi i piszczy i paczy się na mnie a mnie zaraz chuj strzeli dosłownie, bo ostatni tydzień byłam zalatana i dzisiaj pierwszy dzień odpoczynku a ona mi tu fiksuje,..

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Ej, a też amcie że swędzi Was podniebienie? Bo zgaga to jedno ale swędzące podniebienie to drugie...

Ojejku biednego psiaka ciśnie no...jakby Ciebie tak cisnęło też byś piszczała:P

[ryba91]

Napisane przez paulinaizabela

Mogę Ci oddać trochę ciśnienia ode mnie bo mam 131/84

Powodzenia w nauce





udanej wizyty, duży już Kamilek
Trzymaj się i wracaj do nas




może chociaż wybierz się na dłuuuuugi samotny spacer

Maomami - super, że sprzedawca odpisał i się zreflektuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to ja dorzuce swoje- 140/87 (chyba sie zaczynam stresować wizytą..

Napisane przez anulka2205

No na tablicę! A w zaletach, że dotleni nowego właściciela, jak trzeba

Nemosek, ale mnie wkurzają takie promocje, co to kurna skreslają podwyższoną cenę i płacisz normalnie ale jak człowiek nie jest na bieżąco, to się często gęsto tak własnie natnie

W TESCO często tak robią, zwłąszcza na pieczywie i chemii.

Napisane przez adoosienka

Ja wizyte miałam wczoraj.
Nie miałam usg - będzie 2 pazdziernika na kolejnej wizycie.

Szyjka jest w porządku, nospe mam brać tylko jak będzie się brzuchol stawiał a tak to nic złego się nie dzieje. No oprócz tego, że mam powtórzyć badanie moczu bo pokazało się białko jutro pojadę zawiezc do laboratorium próbkę i zobaczę co wyjdzie...

Martwię się trochę bo od 2 dni nie mam apetytu jakoś, na jedzenie patrzeć nie mogę i się zmuszam

uu białko to nie dobrze.. zeby jutro jednak go nie było!

Napisane przez kyte

Jaka piękna psina!!

Ryba mówiłaś że masz zgagę, ale właśnie doczytałam w tym poradniku co Nasturcja wrzucała że mięta powoduje również zgagę, a ty ją pijesz. Więc może odstaw?

No ale u mnie mięta pomaga na te pare chwil- jak ją piję.tak samo renni- jak ją jem to mam spokój, ale jak miną 2 minuty to zgaga powraca i taka robota :/ musiałabym chyba ciągle wpierniczać cuksy miętowe. :P

[anulka2205]

Mya mnie podniebienie swędzi zawsze jak mnie alergia dopada

[Miss Triss]

Napisane przez adoosienka

Ja wizyte miałam wczoraj.
Nie miałam usg - będzie 2 pazdziernika na kolejnej wizycie.

Szyjka jest w porządku, nospe mam brać tylko jak będzie się brzuchol stawiał a tak to nic złego się nie dzieje. No oprócz tego, że mam powtórzyć badanie moczu bo pokazało się białko jutro pojadę zawiezc do laboratorium próbkę i zobaczę co wyjdzie...

Martwię się trochę bo od 2 dni nie mam apetytu jakoś, na jedzenie patrzeć nie mogę i się zmuszam

za wizytę i że z Maluszkiem wszystko w porządku. Tylko niepokojące jest to białko w moczu i Twój brak apetytu. Musisz to skontrolować.

Napisane przez ryba91

podniebienie nie, dziąsła i brzuch.
Nie przejmuj się, może ona ma jakieś problemy z załatwianiem dzisiaj? ze musi tak często..?
Chyba czas iść od biedronki ;p

Mnie też czasem brzuchol swędzi, bo skóra się rozchodzi, ale nigdy podniebienie czy dziąsła. Słyszałam natomiast, że jak swędzą dłonie po wewnętrznej stronie to jest to bardzo niedobrze, bo ogranizm nie może poradzić sobie z witaminami i trzeba koniecznie jechać do lekarza.

[ryba91]

Napisane przez kyte

Ja też dziś mam wizytę ale wieczorem jak ja dotrwam

Ojejku biednego psiaka ciśnie no...jakby Ciebie tak cisnęło też byś piszczała:P

popieram, sprawdziłam. ale póki co dzisiaj nic nie było
dobra łonce wyszło to cisne do biedronki

[babku]

Napisane przez Dzastin08;42762159
Na samolocie ok, nic się nie skraca,rozwarcia póki co żadnego też nie ma także luz.
Usg:[B

Mały waży już 1871 (33t1d) Rybko,możesz wpisać na 1 stronę.[/B] Pani doktor powiedziała,że zapowiada się średniaczek.
Ułożony główką w dół, w ogole nie chciał współpracować.. więc ledwo co go ginka pomierzyła.. pomiarami odpowiada terminowi OMSerduszko 152 uderzenia/minutę no i w sumie tyle, u mnie ciśnienie ok, waga od początku +10,5 kg.
Na następnej wizycie ma mi zrobić posiew na paciorkowca,czyli za 2 tyg.
A i łóżeczko już doszło, na szczęście w całości,stoi już złożone i prezentuje się pięknie
Pranie też w toku,wczoraj puściłam 2 pierwsze pralki

To dobrze, że średniaczek. Lepszy średniaczek niż 5 kilogramowe dziecko Łóżeczka zazdroszczę, bo ja dziś chyba też się nie doczekam Pranie zrobiłam na razie tylko jedno i nie chce mi się strasznie tego prasować Na razie leży poskładane i nabiera mocy

Napisane przez Antibia86

Hej Dziewczyny ja tylko na chwilkę, nie bede sie tlumaczyć ale nie mam siły ostatnio na nic...głównie tej psychicznej...mam ostatnio ludziowstręt wszyscy i wszystko mnie drażni...pewnie hormony ale smuci mnie to że nawet nie cieszy mnie szykowanie wyprawki, jestem zmeczona mysleniem o wszystkim sprzataniem w domu, starszym synem wyprawka i wogole.....marzy mi się żeby wyjechac gdzies chociazby na caly dzien i spedzic go samej bez nikogo uwalić się gdzies na sloneczku i nie robić nic.....

A może dałoby się jakoś zorganizować taki dzień, albo chociaż parę godzin tylko dla Ciebie? Dobrze by Ci to zrobiło

Napisane przez Kociak85

Co do zakupów na necie - dołączam do grona tych z problemami. Wczoraj tak coś zaczęłam oglądać mój materac do łóżeczka, który kupiłam już ponad miesiąc temu. I co? Okazało się, że dostałam materac cały lateksowy a zamawiałam lateksowo-kokosowy Moja wina, że nie przyglądnęłam się temu od razu, bo mogłam to zwrócić od razu, a tak to musiałam złożyć reklamację. Czekam na odpowiedź z biura obsługi klienta co z tym teraz zrobić.

No właśnie problem z tymi zakupami jest taki, że trzeba strasznie wszystkiego dopilnować, a i tak czasem się nie uda. Współczuję wybuliłaś pewnie niemało za ten materac, a tu nie taki jak chciałaś. Ciekawe czy jakoś Ci to zrekompensują.

Dobra biorę się za jakąś robotę, bo za niedługo trzeba by jechać po badania i na wizytę. Pewnie jak będę czekać na swoją kolej, podczytam Was z telefonu.

[Miss Triss]

Napisane przez kyte

Ja też dziś mam wizytę ale wieczorem jak ja dotrwam

Dotrwasz na pewno! Już trzymamy kciuki aby wszystko było dobrze!

[ryba91]

ooooooooooo wiem co mi pomaga na zgagę- lodowata cola z kostkami lodu wypita na eksa -szklanka 250ml. ale to mi pomaga tylko wtedy kiedy idę spać, bo działa może z 40 minut, wiec jak mam w domu cole i mam zgagę wieczorem przed snem wypijam takie coś i mogę zasnąć WTEDY NIE OBUDZI MNIE ZGAGA. nie wiem od czego to zależy, ( z tym że mam gwarantowaną zgagę rano, wiec nie wiem czy warto :P )

[nemosek]

Napisane przez peppermint patty

zapomnialam napisac co mi sie dzis snilo...
a mianowicie,ze bylam na wizycie (juz mysle o tej wtorkowej),ze pan doktor zapytal jak stoimy z wyprawka,no i mowie mu,ze wlasciwie wszystko kupione,pojedyncze rzeczy zostaly....powiedzial,ze to dobrze,bo trzeba sie nastawic,ze wczesniej poznamy sie z maluchem,ze za tydzien to moglabym sie stawic juz w szpitalu na cesarke,bo cos tam sie dzieje (nie pamietam teraz co mowil) i ze lepiej troche przyspieszyc....i ze bylam przerazona jak wszystko uszykuje,ale cieszylam sie,ze mniej czekania

no zobaczymy we wtorek co sie sprawdzi

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez Mya1989

Siemka, no u mnie sytuacja spokojniejsza to może ud ami się być na bieżąco Jeny, tyle miałam naodpisywać i nic nie pamiętam sklerozę mam w tej ciąży i jeszcze język mi się tak plącze, bzdety gadam, że szok


nooo, ale mamy chyba majstra już


i dobrze, bo bym do końca życia nie nadrobiła

wczoraj kupiłam 2x stanik do karmienia w C&A za 75 zł śpiworek na 50 cm taki do łożeczka za 15 zł, mam nadzieje, ze będzie dobry, bo nie wygląda na te 50 cm,a za 15 zł to żal nie brać

Macie pozdrowionka od kopiącej, wierzgającej, pływającej, szturchającej Luli

PS. Nie chce ktoś jasnobeżowego goldena, imieniem Etna? Zdjęcie w załączniku bo doprowadza mmmnie dziś do szału!!

Ja chętnie przygarnę.

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Napisane przez maomami

Dzień dobry mamusie
Ja dzisiaj w miarę wyspana chociaż nie powiem, nie byłam szczególnie zadowolona jak budzik zadzwonił o 6:15.
Mnie męczy zgaga a zjadłam dzisiaj bułkę z szynką, więc już nie wiem co mam jeść żeby tej wrednej francy nie było

Dostałam dzisiaj maila łaskawie od tego sprzedającego co kupiłam naklejkę na ścianę. Okazało się że to babeczka, spoko, w każdym bądź razie mnie przeprasza za brak kontaktu, prosi żebym napisała jaki kolor chce naklejki, ponieważ mają nowego pracownika i on nie wiedział w jakim kolorze ma wysłać mi tą naklejkę. W sumie ok, ale to chyba takie pytanie zadaje się jak ktoś kupi a nie po dwóch tygodniach od transakcji!!!! No w każdym bądź razie pani napisała że w ramach przeprosin wyślą mi dodatkową naklejkę, ciekawa jestem jaką.

Kasiula za wagę malucha
Babku super że udało Ci się w lumpku upolować coś dla siebie, ja nigdy nie mam szczęścia
Nasturcja odpoczywaj odpoczywaj, leż nic nie rób bo fotelik czeka ja miałam iść z mężem ale na nocke idzie do pracy i będę sama, znaczy w sumie nie sama bo z koleżanką która też jest w ciąży
Paulina czekamy na foteczki bryki Majci
Dzidzia dobrze że to nie wody płodowe się sączą, ulga na duchu
Ryba mnie też najbardziej denerwuje biedronka i lidl bo tam właśnie nie ma kas pierwszeństwa a ludzie oczywiście patrzą we wszystkie strony tylko nie na ciężarną bo jej nie widać

Aha byłam dzisiaj w aptece DOZ, pani mi grzecznie powiedziała że promocja na pampersy obowiązuje tylko przy zakupie internetowym, stacjonarnie niestety cena jest normalna. I dodatkowo mi powiedziała że ta promocja została przedłużona do 15 września, później ceny mogą już diametralnie ulec zmianie, więc jeżeli jeszcze któraś się zastanawia nad pieluszkami to tylko do 15 września mają być w takiej cenie, później nie wiadomo jak będzie

Dobrze że się sprawa wyjaśniła

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez Dzastin08

Hej dziewczynki

Przepraszam,że się nie odnoszę ale mam trochę na głowie.. po weekendzie będe bardziej na bieżąco.

Wpadłam zdać tylko szybko relację z wczorajszej wizyty.

Na samolocie ok, nic się nie skraca,rozwarcia póki co żadnego też nie ma także luz.
Usg:Mały waży już 1871 (33t1d) Rybko,możesz wpisać na 1 stronę. Pani doktor powiedziała,że zapowiada się średniaczek.
Ułożony główką w dół, w ogole nie chciał współpracować.. więc ledwo co go ginka pomierzyła.. pomiarami odpowiada terminowi OMSerduszko 152 uderzenia/minutę no i w sumie tyle, u mnie ciśnienie ok, waga od początku +10,5 kg.
Na następnej wizycie ma mi zrobić posiew na paciorkowca,czyli za 2 tyg.
Anoula możesz dopisać wizytę na 25.09, bez godziny na razie.

A i łóżeczko już doszło, na szczęście w całości,stoi już złożone i prezentuje się pięknie
Pranie też w toku,wczoraj puściłam 2 pierwsze pralki

Znikam na kilka dni,w miarę możliwości postaram się Was podczytywać.Buziaki

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Napisane przez babku

To kupuj u niego spokojnie, widać, że starają się jak mogą, żeby klienta zadowolić. A już jak zadzwonił do mnie w sprawie tej jednej pieluszki, to naprawdę mnie rozczulił

Zgaga też jest teraz moim wrogiem numer jeden. Wcześniej pomagało mleko, teraz rennie. W nocy złapała mnie jak zwykle, ale possałam tabletkę, przeszło i nawet nieźle mi się dzisiaj pospało Także polecam Ci w razie czego mieć pod ręką renni.

Tobie też współczuję Miałam teraz parę takich nocy nieprzespanych, ale chyba dziś mój organizm postanowił się zregenerować, bo spałam do 9 bez przerw żadnych. Może Twój organizm też sobie tak postanowi pewnego dnia


Oo raniutko miałaś wizytę. Gratuluję 2 kilogramowego szczęścia



Popieram. Te dwa razy które mi się przydarzyły, to właśnie młode kobietki chciałby mnie przepuścić. A jakaś starsza kobieta, popatrzyła wrogo najpierw na mnie, a później na tę dziewczynę, co chciała mnie przepuścić (gdybym skorzystała, to była bym przed tą babką starszą).

A tak w ogole witam i proszę o kciuki za dzisiejszą wizytę. Nie wpisywałam się na pierwszej stronie, to się upominam teraz o kciuki
O 14 dowiem się w końcu ile, to moje maleństwo warzy.
A maleństwo z uporem maniaka wkłada mi od wczoraj nogę pod żebro Zaskakujące uczucie

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Napisane przez adoosienka

Ja wizyte miałam wczoraj.
Nie miałam usg - będzie 2 pazdziernika na kolejnej wizycie.

Szyjka jest w porządku, nospe mam brać tylko jak będzie się brzuchol stawiał a tak to nic złego się nie dzieje. No oprócz tego, że mam powtórzyć badanie moczu bo pokazało się białko jutro pojadę zawiezc do laboratorium próbkę i zobaczę co wyjdzie...

Martwię się trochę bo od 2 dni nie mam apetytu jakoś, na jedzenie patrzeć nie mogę i się zmuszam

za wizytę i oby białka nie było

[nasturcja7667]

Wypiłam mocną kawę, wzięłam zimny prysznic, sprawdziłam konto, ze TŻ jeszcze wypłaty nie dostał i od razu ciśnienie mam 90/60. Nie jest źle. Choć rozważam wysłanie kartki do jego szefa "Dziękuję za dbanie o moje zdrowie. Gdyby się Pan z wypłacaniem pensji nie spóźniał, zapewne byłabym już w szpitalu"

Co do zgagi, to ja stosuję rennie, ale tak jak mi farmaceutka poradziła- jak mocna zgaga, to dwie naraz. I wtedy ustępuje. Jedną tabletką, to sobie mogę co najwyżej oddech odświeżyć. Próbowałam pić siemie lniane, ale reakcja była Mojżeszowa, tj chciało koniecznie uciec z niewoli mego żołądka Mama mi jeszcze mówiła, żeby nie pić sztucznych soków, w sensie tych kartonowych, bo one coś tam zawierają co może pogłębiać zgagę. Ale nie wiem ile w tym prawdy. Ja ich i tak nie piję, bo zwyczajnie bym na tym zbankrutowała.

Wiecie co: śniło mi się, że urządziłyśmy giełdę ubranek te, co rodziły jako pierwsze, sprzedawały ciuszki tym, co rodziły na końcu I wszystko odbywało się na wielkim lodowisku. I te, co już miały maluchy ciągnęły je po lodzie w wanienkach...

[Miss Triss]

Napisane przez nasturcja7667

Wypiłam mocną kawę, wzięłam zimny prysznic, sprawdziłam konto, ze TŻ jeszcze wypłaty nie dostał i od razu ciśnienie mam 90/60. Nie jest źle. Choć rozważam wysłanie kartki do jego szefa "Dziękuję za dbanie o moje zdrowie. Gdyby się Pan z wypłacaniem pensji nie spóźniał, zapewne byłabym już w szpitalu"

Co do zgagi, to ja stosuję rennie, ale tak jak mi farmaceutka poradziła- jak mocna zgaga, to dwie naraz. I wtedy ustępuje. Jedną tabletką, to sobie mogę co najwyżej oddech odświeżyć. Próbowałam pić siemie lniane, ale reakcja była Mojżeszowa, tj chciało koniecznie uciec z niewoli mego żołądka Mama mi jeszcze mówiła, żeby nie pić sztucznych soków, w sensie tych kartonowych, bo one coś tam zawierają co może pogłębiać zgagę. Ale nie wiem ile w tym prawdy. Ja ich i tak nie piję, bo zwyczajnie bym na tym zbankrutowała.

Wiecie co: śniło mi się, że urządziłyśmy giełdę ubranek te, co rodziły jako pierwsze, sprzedawały ciuszki tym, co rodziły na końcu I wszystko odbywało się na wielkim lodowisku. I te, co już miały maluchy ciągnęły je po lodzie w wanienkach...

Dobrze, że ciśnienie troszkę Ci się podniosło, to pewnie zasługa braku wypłaty.
A sen miałaś świetny! Już znacznie bardziej wolę czytać o takich wesołych snach niż o jakichś morderstwach itp.

[nemosek]

Przeleciałam i poodpisywałam lakonicznie

Mam zły dzień,bardzo .Nie wiem jak będzie z wszystkim.Od rana płaczę,pokłóciłam z się z tż.Mam dość!Nawet mi się nie chce do łazienki iść ogarnąć się.Wyglądam masakrycznie :/

Boję się o małego,jak on znosi te mega dawki moich nerwów.Okropnych nerwów,aż mi brak oddechu nieraz :/

Najgorsze jest to że nie mogę sobie dać rady i przestało mi zależeć na czymkolwiek.Nawet nie wiedziałam że można być takim obojętnym.

Siedzę teraz i ryczę,sory za nudzenie ale trochę mi pomaga że pisze.
W☠☠☠☠ia mnie wszystko!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

Czekam na lepszą formę

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez nasturcja7667

Wypiłam mocną kawę, wzięłam zimny prysznic, sprawdziłam konto, ze TŻ jeszcze wypłaty nie dostał i od razu ciśnienie mam 90/60. Nie jest źle. Choć rozważam wysłanie kartki do jego szefa "Dziękuję za dbanie o moje zdrowie. Gdyby się Pan z wypłacaniem pensji nie spóźniał, zapewne byłabym już w szpitalu"

Co do zgagi, to ja stosuję rennie, ale tak jak mi farmaceutka poradziła- jak mocna zgaga, to dwie naraz. I wtedy ustępuje. Jedną tabletką, to sobie mogę co najwyżej oddech odświeżyć. Próbowałam pić siemie lniane, ale reakcja była Mojżeszowa, tj chciało koniecznie uciec z niewoli mego żołądka Mama mi jeszcze mówiła, żeby nie pić sztucznych soków, w sensie tych kartonowych, bo one coś tam zawierają co może pogłębiać zgagę. Ale nie wiem ile w tym prawdy. Ja ich i tak nie piję, bo zwyczajnie bym na tym zbankrutowała.

Wiecie co: śniło mi się, że urządziłyśmy giełdę ubranek te, co rodziły jako pierwsze, sprzedawały ciuszki tym, co rodziły na końcu I wszystko odbywało się na wielkim lodowisku. I te, co już miały maluchy ciągnęły je po lodzie w wanienkach...

[nasturcja7667]

Napisane przez nemosek

Przeleciałam i poodpisywałam lakonicznie

Mam zły dzień,bardzo .Nie wiem jak będzie z wszystkim.Od rana płaczę,pokłóciłam z się z tż.Mam dość!Nawet mi się nie chce do łazienki iść ogarnąć się.Wyglądam masakrycznie :/

Boję się o małego,jak on znosi te mega dawki moich nerwów.Okropnych nerwów,aż mi brak oddechu nieraz :/

Najgorsze jest to że nie mogę sobie dać rady i przestało mi zależeć na czymkolwiek.Nawet nie wiedziałam że można być takim obojętnym.

Siedzę teraz i ryczę,sory za nudzenie ale trochę mi pomaga że pisze.
W☠☠☠☠ia mnie wszystko!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

Czekam na lepszą formę

Spokojnie! Zrób sobie melisę, ustal sobie początek, czyli: Co mnie wkurzyło najbardziej, spróbuj to wyjaśnić sama ze sobą, potem z innymi. I tak powoli z każdą rzeczą.
Albo: zrób kakao, włącz komedię, wpakuj się pod ciepły kocyk i miej wszystko w dupie.
Obie opcje powinny sprawić, ze pod koniec dnia będzie lepiej