Czy szprotka czy waleń - każda z nas ma talent! Rozmów i dłubałek na dopingu cz. 18

[kalina1984]

Asiu na pewno czegoś ciekawego się dowiesz.
U mnie też przydałoby się zrobić takie generalne porządki, no ale jakoś chęci brak

[aga__tka]

Jeszcze mi mignelo ze Kasia juz w domku i ze wszystko dobrze Kasiu

[martikaj]

Aguś, kończę kolejną parę i napiszę swoje wnioski i jakąś instrukcję

Zapraszam do siebie na mały wrzucik:


https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=580371&page=26



Danusiu, nieciekawie z tym sąsiadem, może jakas woda się u niego leje?

[anita19800]

A ja dziś ambitnie dokończyłam wreszcie 2 prezenty.

Martuś, byłam, podziwiałam, pochwaliłam

[kalina1984]

Uciekam pod prysznica i na film. Dobrej nocki.

[aga__tka]

Basiu: mnie to najbradziej martwi ze dzis np nie udalo sie zrobic tego pokoju w calosci - nie mamy czasu zeby tak robic po kawalku codziennie - np teraz jak malz mial popoludniowki, to zanim dzieciaki uspilam to juz w zasadzie na mnie byl czas do lozka prawie (one pozno chodza spac, no ale spia w poludnie, tyle ze ja w tym czasie w pracy siedze ) moze w tym tygodniu sie uda zrobic cos skoro malz na rano chodzi ale jeszcze musimy z dzien lub 2 na zakupy przeznaczyc wiec nie wiem jak to wyjdzie
dobija mnie to ze jak skonczymy to mozna bedzie w zasadzie od poczatku znow jechac - to wyrastanie dzieciakow z ciuchow to jest tragedia do sprzatania - ciagle dochodzi jakis pojedynczy ciuch - najczesciej rano akurat jak sie czlowiek do pracy spieszy, ktory nalezaloby odlozyc do rzeczy zamalych, do kartonu gdziestam, na co nie ma akurat wtedy czasu - jak gdzies poloze to potem zapominam o tym, na wierzchu nie moge zostawic bo mi dzieci zaraz gdzies rozniosa - np Ola ma taka kolejke i Jeremi jej schowal gdzies zwierzatka z niej i nikt nie wie gdzie - on wtedy schowal kilka rzeczy i reszte pamietal a tego nie przeszukalam juz wszystkie logiczne miejsca bo Ola lubi bardzo budowac te tory, pociag i wstawiac te zwierzatka ale ciuchcia musi jedzic bez nich bo zwierzatek naprawde nigdzie nie ma on by pewnie pamietal, gdyby go zapytac od razu, ale nie wiedzialam wtedy ze je tez schowal a po kilku dniach nie pamietal

[rardan]

Sąsiad się pojawił.
Gdzieś przecieka rura od wody.
Na szczęście nie za mocno.
Mówiłam, żeby jutro jak będzie wychodził zamknął wodę.
W poniedziałek ma sprowadzić hydraulika.
Oby gorzej nie zaczęło lecieć.

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Szymuś śpi.
Wreszcie was doczytałam.

Kasiu, śliczna czapula.
Życzę zdrówka.

Beatko, śliczna bransoletka.
Gratuluję zamówień.
Aniu, ale świetny ludzik. Śliczny koszyczek.

Grażynko, śliczne ponczo.
Nie wiem dlaczego sprułaś.
Świetna struktura na butelce.

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Aga, jak skończysz u siebie, to przyjedź do mnie.
Ja nawet nie zaczęłam.
A też muszę zrobić generalne porządki.
Ale puki co większość czasu na budowie siedzę.

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

No i pustki się zrobiły.
Czekam aż mi się pranie wypierze i zagrzeje woda do kąpieli i też pójdę spać.
Na jutro zostawiam wycieranie podłóg.

[SlonecznikB]

Dobranoc.

[babydelfi]

pustki tu dziś wieczorem
chyba czas iść się położyć spaciu

jutro na obiad jedziemy do mojej mamy

[SilverAguti]

o matko jedyna, co mnie podkusiło, żeby zamiast londyńczyków odpalić antywira i mieli i mieli, coś tam skanuje, a pasek od pół godziny stoi na 50% w sumie mogłabym go tak zostawić, pójść spać i rano zobaczyć, ale już mi znalazł jakieś dwa syfy i jestem ciekawa czy będzie tego więcej

[rardan]

Ja też już zmykam wstać, bo mi jutro obiadku nikt nie ugotuje.
Buziaki.

[gagatu]

A ja muszę jutro wstać o 6 bo muszę pomóc TŻ-towi na wyścigach kolarskich. Pytam, czy cały czas będę miała coś do roboty czy mam wziąć szydełko, to odpowiedział, że jak wszystko będzie dobrze szło, to mogę sobie dziergać. Więc stwierdziłam, że nawlekę koraliki na bransoletkę, ale nie mogę się zdecydować na wzorek i chyba nawlekę przezroczyste na cieniowany kordonek i nie będzie problemu, może się uda coś podłubać.

[SilverAguti]

aaaaa idę spać, nastawiłam dziada, żeby sam się wyłączył, jutro sprawdzę co mu tam wyszło. dobranoc.

[rudasek]

Widzę pomór jakiś , wszystkie idą spać? Ja dziergam sobie chustę, nawet przybywa szybko, ale takiego powera jak Kama to nie mam.

[martikaj]

Graziu, ja jestem, też jeszcze dziobię

[rudasek]

Co dziobiesz , buciki?

[little_ola]

dobranoc!
miłego dziergania nocnej zmianie

[rudasek]

Też idę spać, dobranoc.

[aga__tka]

ja mam jeszcze z godzinke siedzenia bo wstawilam golabki - myslalam zeby jeszcze cos sprzatac dalej, ale chyba nie mam juz sil - z nosa mi woda leci i glowa mnie strasznie boli - uroki uczulenia na pylki przy okazji sprzatania - wystarczylo ciuchy dzieciakow, ktore niby i tak regularnie przewracam ruszyc i mam nagrode szkoda ze wczesniej nie wpadlam na to zeby wziac antyalergiczny - jak wzielam jak juz cieklo to ciut za pozno z mojego doswiadczenia za to jest szansa ze dzieki niemu jutro bede mogla oddychac

[AnnaOstapiuk]

hej, hej, przybywam z krówką własnej roboty Komu zasłodzić nockę?

[martikaj]

Graziu, kończę kolejne buciki Film przy okazji obejrzałam

Aguś, Ty odpocznij trochę, co Cię wzięło na gołąbki? Ja muszę takie w papryce zrobić, uwielbiamy.

Przenoszę się do sypialni, coś jeszcze może podziobię i pooglądam, do jutra

[jola2243]

U mnie już po imprezce, ide spaciu

[AnnaOstapiuk]

Napisane przez jola2243

Aniu podasz przepisa na kruchy spoód ten sypki? bo gdzies posiałam

Teraz dopiero doczytałam, wybacz. Gości miałam i robiliśmy grilla. Ale czytałam, ze już szarlotkę uklepałaś. Jutro Ci podam przepis na ten spód, mam bardzo smaczny.
Szkoda, że smska nie wysłałaś, to bym Ci napisała z przepisem. A tak w ogóle to mi wcięło Twoją komórkę jak przenosiłąm kontakty do nowego telefonu, podasz jeszcze raz?

Napisane przez beata1718

moje nowe bransoletki

Śliczne

Kasiu jaka śliczna czpusia Ci wyszła, zaraz się naumiesz jedną ręką machać

Marta widziałam Twoje poncza i bransoletki, przśliczne wszystko

Grażynko, ciekawie się butla zapowiada, czekam na efekt finalny.

Moja serwetka już praktycznie wyschła po krochmaleniu, piękna wyszła , fajny ten wzorek, muszę i sobie zrobić. I bardzo malutko nici idzie, mało co widać zużycia na nowym kłębku muzy. I ma idealny wymiar, dokładnie 30 cm W poniedziałek oddam klientce razem z aniołem.

---------- Dopisano o 01:00 ---------- Poprzedni post napisano o 00:59 ----------

No i poszły spać, a ja taką dobrą krówkę ciągutkę przytachałam
Młoda przyniosła wczoraj od koleżanki przepis i kazała dziś robić. Sama odmierzała składniki i wsypywała do gara, ja wszystko rozpuściłam, a ona co rusz mieszała.

---------- Dopisano o 01:19 ---------- Poprzedni post napisano o 01:00 ----------

No i zostawiły mnie samą zołzy, śpiochy jedne
A mi się spać nie chce. Chyba jeszcze podłubię zaczęty dzwonek.

[aga__tka]

Aniu: jak spac jak sie gotuje w kuchni?
podziel sie krowka skoro przyszlam do Ciebie

Marta: Ja juz na te golabki to od dawna mam smaka ale ciagle czasu brak (jakos nie mam zaufania do takiej "biedronkowej" kapusty a zeby na rynek zdazyc to do 15 trzeba albo w sobote wlasnie, z reguly jak tam dotre na czas to mam tyle innych potrzeb owocowo-warzywnych ze kapusta schodzi na daleki plan a ktos to musi przeciez dotachac do domku) a raz kupilam i mi Malinka kazala kapuste zuzyc na cos innego i golabkow nie bylo
dzis to w ogole nakupilam tyle dziwnych rzeczy ze masakra - nie wiem jak udalo mi sie to doniesc, nawet kg nie liczylam zeby sie nie zalamywac samych ziemniakow i sliwek bylo razem 5kg, gruszek i jablek tez pewnie po kg - na sztuki bralam a jeszcze kilka innych rzeczy wzielam - jak wracalam to zalowalam ze wozka bez dzieci nie wzielam (chcialam z Jeremim isc i wziac wozek zeby do niego zakupy pchac ale mi sie wydawalo glupio bez dziecka z wozkiem a Jeremi jak odkryl ze Tata zostaje i bedzie z Ola budowac klocki to za nic nie chcial isc ze mna )

---------- Dopisano o 01:28 ---------- Poprzedni post napisano o 01:26 ----------

Aniu: fajnie ze serwetka wyszla - moze tez sobie odgapie do koszyczka bo bardzo mi sie spodobala - tylko ze ja chyba powinnam miec wieksza? musze zmierzyc te co mam ciekawa jestem foteczek

[SilverAguti]

dzień dobry doczytałam, zjadłam śniadanie, trzeba by się wizualnie jakoś ogarnąć i pomykać na niezbędny mi do życia angielski dla początkujących
zostawię Wam żebyście nie marudziły
ojjj coś czuję, że jak wrócę ze szkoły, to zjem obiad i się deczko kimnę, z lekka nieprzytomna jestem do później

[Malinka_5]

Napisane przez aga__tka

a raz kupilam i mi Malinka kazala kapuste zuzyc na cos innego i golabkow nie bylo

OMG, kazała

ja nawet nie pamiętam

a propo kapusty, nigdy nie lubiłam robić surówki ze świeżej kapusty, bo nie lubiłam kroić, na tym biwaku co bylismy latem, dziewczyna mojego syna zrobiła przepyszną surówkę, starkowała na tarce , na tym ostrzu co ja ogórki robię
a wczoraj mi wyszła wyjątkowo smaczna,
1/4 kapusty, 1 marchewka, 2 przyprawy koperkowe (z biedronki), 2 łyżki oleju, pieprz cytrynowy, łyżka- płaska musztardy, łyżeczka cukru,
cebuli nie dałam... ale by nie zaszkodziła,
ja nie dałam, bo zrobiłam dużo i myślałam,że na dzisiaj będzie (a z cebulą by nie dostała)... ale już jej nie ma, Piotrek wyniósł do sąsiadów - na dojadanie przy graniu

---------- Dopisano o 07:25 ---------- Poprzedni post napisano o 07:22 ----------

Napisane przez AnnaOstapiuk

Moja serwetka już praktycznie wyschła po krochmaleniu, piękna wyszła , fajny ten wzorek, muszę i sobie zrobić. I bardzo malutko nici idzie, mało co widać zużycia na nowym kłębku muzy. I ma idealny wymiar, dokładnie 30 cm W poniedziałek oddam klientce razem z aniołem..

czekam na fotkę

dajcie ten przepis na kruchy spód do klubu

---------- Dopisano o 07:28 ---------- Poprzedni post napisano o 07:25 ----------

Napisane przez aga__tka

Basiu: mnie to najbradziej martwi ze dzis np nie udalo sie zrobic tego pokoju w calosci - nie mamy czasu zeby tak robic po kawalku codziennie - np teraz jak malz mial popoludniowki, to zanim dzieciaki uspilam to juz w zasadzie na mnie byl czas do lozka prawie (one pozno chodza spac, no ale spia w poludnie, tyle ze ja w tym czasie w pracy siedze ) moze w tym tygodniu sie uda zrobic cos skoro malz na rano chodzi ale jeszcze musimy z dzien lub 2 na zakupy przeznaczyc wiec nie wiem jak to wyjdzie
dobija mnie to ze jak skonczymy to mozna bedzie w zasadzie od poczatku znow jechac - to wyrastanie dzieciakow z ciuchow to jest tragedia do sprzatania - ciagle dochodzi jakis pojedynczy ciuch - najczesciej rano akurat jak sie czlowiek do pracy spieszy, ktory nalezaloby odlozyc do rzeczy zamalych, do kartonu gdziestam, na co nie ma akurat wtedy czasu - jak gdzies poloze to potem zapominam o tym, na wierzchu nie moge zostawic bo mi dzieci zaraz gdzies rozniosa - np Ola ma taka kolejke i Jeremi jej schowal gdzies zwierzatka z niej i nikt nie wie gdzie - on wtedy schowal kilka rzeczy i reszte pamietal a tego nie przeszukalam juz wszystkie logiczne miejsca bo Ola lubi bardzo budowac te tory, pociag i wstawiac te zwierzatka ale ciuchcia musi jedzic bez nich bo zwierzatek naprawde nigdzie nie ma on by pewnie pamietal, gdyby go zapytac od razu, ale nie wiedzialam wtedy ze je tez schowal a po kilku dniach nie pamietal

w butach patrzyłaś ? moje dzieci namiętnie chowały do butów... nawet obrączkę złotą teściowej

---------- Dopisano o 07:33 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ----------

Napisane przez SilverAguti

dziewczyny, jak chcecie grzyby, to zapraszam w moje okolice ode mnie, za Toruń, niemal aż po Włocławek są mega lasy, a w nich mnóóóóóóóóstwo grzybów tydzień temu, jak jechałam ciuchcią, to na każdej stacji wsiadali ludzie z wiadrami i koszami pełnymi prawdziwków, podgrzybków, czerwonych łepków (nie wiem, jak one nazywają się w innych rejonach - koźlarze?), naprawdę piękne, dorodne grzyby

koźlarz ma brązową czapkę i czarna chudą nogę

a te czerwone łepki jak nazywa mój mąż ja znam pod nazwą osaki mają grube nogi,
i nigdy nie są robaczywe, co najwyżej mają takie brązowe jakby gąsienice

uwielbiam zbierać grzyby, ale nie mam z kim iść (jechać)
EDIT: a jednak ma nazwę i koźlarza
http://www.google.pl/imgres?start=12...&tx=197&ty=101

[beata1718]

dzień dobry
ja już kawę kończę bo na 11 jadę na festyn a jestem nie spakowana
a dużo tego do pakowania i szykowania
jadę tylko z synem ale on najbardziej mi pomaga
mam nadzieje że dobrze pójdzie

[rudasek]

Witam z ranka, ciasto przygotowane, mięsko na obiad też. Męża na ryby pojechał, to cisza i spokój, trochę podłubię , bo później muszę książkę do us wyprowadzić.

[jola2243]

Też wstałam, małż na kacu do kościoła z młodym poszedł
A ja sobie porobótkuję

[rardan]

Witajcie.
Komu sandwicha?