Coraz bliżej Święta!-Kochamy Święta Bożego Narodzenia cz.III

[sugarfreeee]

Napisane przez martyna_tina

Dziękuję dziewczyny - przekażę Nelsonowi Swoją drogą - widzicie, jakich cudownych stworzeń pozbywają się ludzie? Nelsona wzięliśmy ze schroniska, dokładnie 1 listopada 2010r. Był tam od jakichś 4 miesięcy, sam w kojcu... Nikt się nim nie zainteresował, nikt go nie chciał - w końcu nie był słodkim, małym, młodziutkim psiakiem, tylko dużym, dorosłym (miał wtedy ok. 4 lat) psem o niewiadomej przeszłości. Nie potrafił zwrócić na siebie uwagi tak jak inne psy w schronie - był cichutki, nieśmiały, nie szczekał, nie skakał na kraty... I wiecie co? Ja też go nie zauważyłam Moja mama również Na szczęście wolontariusz, który pomagał nam w wyborze psa, w pewnym momencie zaproponował nam właśnie Nelsia Wzięłyśmy go na spacer i wtedy chyba już obie wiedziałyśmy, że to on będzie członkiem naszej rodziny. Kiedy wracałyśmy do domu (jeszcze przez tydzień trwał u nas remont, więc tak czy siak musiałyśmy się wstrzymać, a przez ten czas mogłyśmy się zastanowić na spokojnie) mama płakała... Po kilku dniach wróciłyśmy po niego i od tamtego momentu ten wspaniały zwierz jest moim najlepszym przyjacielem Gdybyście mogły go poznać osobiście, zobaczyłybyście, że Nelson to czysta dobroć i miłość opakowana w psie ciałko Jeżeli któraś z Was zastanawia się nad psem, a nie ma potrzeby posiadania pupila konkretnej rasy, z rodowodem, to z całego serca polecam adopcję - uczucie, kiedy zdobędziesz zaufanie i miłość tak ciężko doświadczonego stworzenia, jest nie do opisania!

A jeżeli chodzi o świąteczne zakupy - ja muszę zainwestować przede wszystkim w choinkę oraz ledowe światełka na nią i na okno

Kochana, ja mam to na co dzień - jestem weterynarzem Ale z drugiej strony mam dużo przeróżnych przykładów miłości ludzi do zwierząt.

Mój pierwszy piesek (odszedł w tym roku) Gandalf, był z nami 16 lat - odwiązany od drzewa, znaleziony w lesie, bez kosmków jelitowych, nie miał siły się podnieść. W załączniku - Gandaś już zdrowy.

Potem przygarnęliśmy kotkę, ale niestety potrąciło ją auto - mieszkaliśmy w bardzo ruchliwej dzielnicy Wychodziła na noc, wracała za dnia, pewnego razu nie wróciła, szukaliśmy jej kilka tygodni, dopiero za 6 telefonem do schroniska powiedzieli, że podobny kot tam zszedł

Teraz rodzice mają bokserkę, którą przywiozłam z Wrocławia, z naszego prosektorium - pańcia wyjeżdżała do UK, chciała ją uśpić Jest już z nami dwa lata. Teraz, po odejściu Gandasia rodzice przygarnęli drugiego boksera, z fundacji

Moje fretki też wszystkie są z drugiej ręki

[Lilly_Lilly]

ile postów

[martyna_tina]

Napisane przez sugarfreeee

Kochana, ja mam to na co dzień - jestem weterynarzem Ale z drugiej strony mam dużo przeróżnych przykładów miłości ludzi do zwierząt.

Mój pierwszy piesek (odszedł w tym roku) Gandalf, był z nami 16 lat - odwiązany od drzewa, znaleziony w lesie, bez kosmków jelitowych, nie miał siły się podnieść. W załączniku - Gandaś już zdrowy.

Potem przygarnęliśmy kotkę, ale niestety potrąciło ją auto - mieszkaliśmy w bardzo ruchliwej dzielnicy Wychodziła na noc, wracała za dnia, pewnego razu nie wróciła, szukaliśmy jej kilka tygodni, dopiero za 6 telefonem do schroniska powiedzieli, że podobny kot tam zszedł

Teraz rodzice mają bokserkę, którą przywiozłam z Wrocławia, z naszego prosektorium - pańcia wyjeżdżała do UK, chciała ją uśpić Jest już z nami dwa lata. Teraz, po odejściu Gandasia rodzice przygarnęli drugiego boksera, z fundacji

Moje fretki też wszystkie są z drugiej ręki

No proszę, nie wiedziałam! Sama marzyłam o zostaniu weterynarzem, jednak chyba nie wyrobiłabym psychicznie - jestem przeraźliwie wrażliwa na krzywdę zwierząt... Przy usypianiu pewnie też miałabym problemy Gandalf był pięknym psem - i miał ogromne szczęście, że trafił na Was Ja z kolei miałam kilka "używanych" szczurzyc No to gdzie kochana przyjmujesz? Może odwiedzę Cię z moim "maleństwem" A tak poważnie, to dobrze wiedzieć, że jest wśród nas wet - w razie jakichś wątpliwości odnośnie ewentualnego leczenia będę walić do Ciebie

[Lilly_Lilly]

u mnie w pracy jeden namawiał mnie ze mogłam isc na technika weterynarii po techniku i tak bym nic nie miala bo trzeba studia skonczyc

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

http://www.domowe-wypieki.pl/przepis...ier-piernikowy co myslicie o tym?

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

http://www.domowe-wypieki.pl/przepis...mek-z-piernika piekne

[Niambie]

Czytam Was tylko, bo ja mało rozgadana jestem ale... Dziś nie mogłam się powstrzymać. U mnie w Lidlu już wystawiają świąteczne rzeczy, w Funciaku powoli też. Od razu pomyślałam o Was

[wikajaga]

Sugar. piękny pies, śliczną miał mordkę!!
U mnie pogoda fatalna, potwornie leje. kupiłam wczoraj w Biedronce herbatę czerwoną z pomarańczą i cynamonem, piła któraś??
Idę dzisiaj do fryzjera... A co!!


---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez Niambie

Czytam Was tylko, bo ja mało rozgadana jestem ale... Dziś nie mogłam się powstrzymać. U mnie w Lidlu już wystawiają świąteczne rzeczy, w Funciaku powoli też. Od razu pomyślałam o Was

Co ładnego mają?

[wiki2501]

Obejrzałam te Wasze zimowe zdjęcia i stwierdzam ,że musze zimą zrobić fotki z mojej okolicy bo kiedy spadnie śnieg to robi się tu pięknie Wiecie,że w tym roku ma być podobno zima stulecia?

[martyna_tina]

Napisane przez Niambie

Czytam Was tylko, bo ja mało rozgadana jestem ale... Dziś nie mogłam się powstrzymać. U mnie w Lidlu już wystawiają świąteczne rzeczy, w Funciaku powoli też. Od razu pomyślałam o Was

Witamy
Co ciekawego tam u Was mają?

Napisane przez wikajaga

Sugar. piękny pies, śliczną miał mordkę!!
U mnie pogoda fatalna, potwornie leje. kupiłam wczoraj w Biedronce herbatę czerwoną z pomarańczą i cynamonem, piła któraś??
Idę dzisiaj do fryzjera... A co!!

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Co ładnego mają?

Co robisz? Mnie też od jakiegoś czasu korci zmiana fryzury i koloru, ale właściwie sama nie wiem, co chciałabym zrobić

Napisane przez wiki2501

Obejrzałam te Wasze zimowe zdjęcia i stwierdzam ,że musze zimą zrobić fotki z mojej okolicy bo kiedy spadnie śnieg to robi się tu pięknie Wiecie,że w tym roku ma być podobno zima stulecia?

Skąd wiesz? Znaczy, że będzie śnieg? Duuuużo śniegu?

A w ogóle gdzie Was wszystkie wywiało, co?

[Jelizawieta]

Napisane przez Nicole`_

No ba! Też na to liczę! Jak zobaczycie gdzieś swetry, kapcie i inne to też krzyczeć

Na mnie możecie liczyć, na pewno będę raportować

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------



Masz tkmaxxa blisko? W zeszłym roku mieli duuuużo takich cudeniek. Sama kupiłam sobie żele pod prysznic pakowane chyba były po 7 sztuk (każdy 30ml) w różnych świątecznych zapachach o bajecznych nazwach np. candy cane, frosty the snowmen itd itd. Także tam można na pewno rarytaski wyrwać

też proszę o sygnał o piżamkach i czymś fajnym w tkmaxie

Napisane przez sherlook

Co roku są w tesco na dziale f&f Bardzo ciepłe flanelowe w mikołajkowe wzorki. Jak się pojawią dam znać bo mieszkam obok teskacza.

Ja też chcę cynka o piżamkach!!!

Napisane przez Nicole`_

U mnie na świątecznej liście zakupów:

- kilka girland choinkowych na balkon + lampki+przedłużacz na balkon
- świąteczne świece i woski z BBW i YC
- świąteczne mydła, żele pod prysznic itd.
- wycieraczka ze świątecznym motywem
- wianek na drzwi wejściowe
- poszewki na poduszki do salonu
- świąteczna pościel
- antypoślizgowe papcie w formie skarpet (wiecie o co chodzi )
- 2-3 piżamki świąteczne
- sweter w renifery
- 2 kubki
- świąteczny fartuszek w którym będę piec pyszności
- na pewno kilka nowych bombek
- mała choinka w doniczce na balkon
- candy canes
- świąteczny talerz/patera na pierniczki

I pewnie milion innych Lista mi się rozrasta w zastraszającym tempie

O taaak, szczególnie, że jak wejdę gdziekolwiek do sklepu to wszystko bym chciała!

Napisane przez sugarfreeee

No ja mam swoją puszeczkę, a tam całe 40 zł


Ja w zeszłym roku w TK MAxx dorwałam świąteczny fartuszek

cudny fartuszek!

Napisane przez martyna_tina

Dziękuję dziewczyny - przekażę Nelsonowi Swoją drogą - widzicie, jakich cudownych stworzeń pozbywają się ludzie? Nelsona wzięliśmy ze schroniska, dokładnie 1 listopada 2010r. Był tam od jakichś 4 miesięcy, sam w kojcu... Nikt się nim nie zainteresował, nikt go nie chciał - w końcu nie był słodkim, małym, młodziutkim psiakiem, tylko dużym, dorosłym (miał wtedy ok. 4 lat) psem o niewiadomej przeszłości. Nie potrafił zwrócić na siebie uwagi tak jak inne psy w schronie - był cichutki, nieśmiały, nie szczekał, nie skakał na kraty... I wiecie co? Ja też go nie zauważyłam Moja mama również Na szczęście wolontariusz, który pomagał nam w wyborze psa, w pewnym momencie zaproponował nam właśnie Nelsia Wzięłyśmy go na spacer i wtedy chyba już obie wiedziałyśmy, że to on będzie członkiem naszej rodziny. Kiedy wracałyśmy do domu (jeszcze przez tydzień trwał u nas remont, więc tak czy siak musiałyśmy się wstrzymać, a przez ten czas mogłyśmy się zastanowić na spokojnie) mama płakała... Po kilku dniach wróciłyśmy po niego i od tamtego momentu ten wspaniały zwierz jest moim najlepszym przyjacielem Gdybyście mogły go poznać osobiście, zobaczyłybyście, że Nelson to czysta dobroć i miłość opakowana w psie ciałko Jeżeli któraś z Was zastanawia się nad psem, a nie ma potrzeby posiadania pupila konkretnej rasy, z rodowodem, to z całego serca polecam adopcję - uczucie, kiedy zdobędziesz zaufanie i miłość tak ciężko doświadczonego stworzenia, jest nie do opisania!

A jeżeli chodzi o świąteczne zakupy - ja muszę zainwestować przede wszystkim w choinkę oraz ledowe światełka na nią i na okno

cudownie czzytac, ze na swiecie sa tacy ludzie jak Wy!!!!

Napisane przez sugarfreeee

Kochana, ja mam to na co dzień - jestem weterynarzem Ale z drugiej strony mam dużo przeróżnych przykładów miłości ludzi do zwierząt.

Mój pierwszy piesek (odszedł w tym roku) Gandalf, był z nami 16 lat - odwiązany od drzewa, znaleziony w lesie, bez kosmków jelitowych, nie miał siły się podnieść. W załączniku - Gandaś już zdrowy.

Potem przygarnęliśmy kotkę, ale niestety potrąciło ją auto - mieszkaliśmy w bardzo ruchliwej dzielnicy Wychodziła na noc, wracała za dnia, pewnego razu nie wróciła, szukaliśmy jej kilka tygodni, dopiero za 6 telefonem do schroniska powiedzieli, że podobny kot tam zszedł

Teraz rodzice mają bokserkę, którą przywiozłam z Wrocławia, z naszego prosektorium - pańcia wyjeżdżała do UK, chciała ją uśpić Jest już z nami dwa lata. Teraz, po odejściu Gandasia rodzice przygarnęli drugiego boksera, z fundacji

Moje fretki też wszystkie są z drugiej ręki

śliczny psiur!!!

Napisane przez Niambie

Czytam Was tylko, bo ja mało rozgadana jestem ale... Dziś nie mogłam się powstrzymać. U mnie w Lidlu już wystawiają świąteczne rzeczy, w Funciaku powoli też. Od razu pomyślałam o Was

fotki,fotki prosimy

Napisane przez wikajaga

Sugar. piękny pies, śliczną miał mordkę!!
U mnie pogoda fatalna, potwornie leje. kupiłam wczoraj w Biedronce herbatę czerwoną z pomarańczą i cynamonem, piła któraś??
Idę dzisiaj do fryzjera... A co!!


---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------


Co ładnego mają?

ja planuje tak za pol roku zmienic kolor.Od jakiś 9lat farbuje sie na czarno, teraz chciałabym taka wściekłą czerwień

Napisane przez wiki2501

Obejrzałam te Wasze zimowe zdjęcia i stwierdzam ,że musze zimą zrobić fotki z mojej okolicy bo kiedy spadnie śnieg to robi się tu pięknie Wiecie,że w tym roku ma być podobno zima stulecia?

oooo ja słyszalam, ze zima stulecia byla 6lat temu.ale nei obraze sie jak i w tym roku bedzie

Lilly- a co do domku z piernika to w zeszłym roku miałam taki sklepowy do sklejenia, ale mam ambicje na samodzielne stworzenie od podstaw. Natomiast likier robiłam w zeszłym roku i wyszedł pyszny, tylko zamiast rumu dałam wódki soplicy orzechowej

[martuha20]

cześć dziewczynki! dziś udało mi się wbić do dentysty
kurcze kusi mnie żeby zamówić 10 wosków YC TERAZ! ale cały czas się powstrzymuje... :silna:
uratujcie mnie...

edit: ok nie zamówię, bo nie mają chyba dostępnej promocji 10 za 8 wosków, no i nie mają wszystkich zapachów które chcę. Poczekam...uff

[Cytruskowa6]

Napisane przez Nimfa20

Oddam za darmo. Niekoniecznie w dobre ręce

A ile ma lat? Przystojny?

Napisane przez martyna_tina

A psiak raczej większy Olbrzym to z niego nie jest, ale ogólnie postura dobrze zbudowanego owczarka niemieckiego, jakieś 45kg wagi Z resztą zobacz moje maleństwo na fotkach

Fajniusi

Napisane przez martyna_tina

Dziękuję dziewczyny - przekażę Nelsonowi Swoją drogą - widzicie, jakich cudownych stworzeń pozbywają się ludzie? Nelsona wzięliśmy ze schroniska, dokładnie 1 listopada 2010r. Był tam od jakichś 4 miesięcy, sam w kojcu... Nikt się nim nie zainteresował, nikt go nie chciał - w końcu nie był słodkim, małym, młodziutkim psiakiem, tylko dużym, dorosłym (miał wtedy ok. 4 lat) psem o niewiadomej przeszłości. Nie potrafił zwrócić na siebie uwagi tak jak inne psy w schronie - był cichutki, nieśmiały, nie szczekał, nie skakał na kraty... I wiecie co? Ja też go nie zauważyłam Moja mama również Na szczęście wolontariusz, który pomagał nam w wyborze psa, w pewnym momencie zaproponował nam właśnie Nelsia Wzięłyśmy go na spacer i wtedy chyba już obie wiedziałyśmy, że to on będzie członkiem naszej rodziny. Kiedy wracałyśmy do domu (jeszcze przez tydzień trwał u nas remont, więc tak czy siak musiałyśmy się wstrzymać, a przez ten czas mogłyśmy się zastanowić na spokojnie) mama płakała... Po kilku dniach wróciłyśmy po niego i od tamtego momentu ten wspaniały zwierz jest moim najlepszym przyjacielem Gdybyście mogły go poznać osobiście, zobaczyłybyście, że Nelson to czysta dobroć i miłość opakowana w psie ciałko Jeżeli któraś z Was zastanawia się nad psem, a nie ma potrzeby posiadania pupila konkretnej rasy, z rodowodem, to z całego serca polecam adopcję - uczucie, kiedy zdobędziesz zaufanie i miłość tak ciężko doświadczonego stworzenia, jest nie do opisania!

Ja się zdecydowanie nie nadaję do bywania w schroniskach, zapłakałabym się tam na śmierć

Napisane przez sugarfreeee

Kochana, ja mam to na co dzień - jestem weterynarzem Ale z drugiej strony mam dużo przeróżnych przykładów miłości ludzi do zwierząt.

Mój pierwszy piesek (odszedł w tym roku) Gandalf, był z nami 16 lat - odwiązany od drzewa, znaleziony w lesie, bez kosmków jelitowych, nie miał siły się podnieść. W załączniku - Gandaś już zdrowy.

Potem przygarnęliśmy kotkę, ale niestety potrąciło ją auto - mieszkaliśmy w bardzo ruchliwej dzielnicy Wychodziła na noc, wracała za dnia, pewnego razu nie wróciła, szukaliśmy jej kilka tygodni, dopiero za 6 telefonem do schroniska powiedzieli, że podobny kot tam zszedł

Teraz rodzice mają bokserkę, którą przywiozłam z Wrocławia, z naszego prosektorium - pańcia wyjeżdżała do UK, chciała ją uśpić Jest już z nami dwa lata. Teraz, po odejściu Gandasia rodzice przygarnęli drugiego boksera, z fundacji

Moje fretki też wszystkie są z drugiej ręki

Jakie on miał genialne uszyska

Uśpić?! Jak ja nienawidzę, gdy ludzie traktują zwierzęta przedmiotowo

Napisane przez wiki2501

Obejrzałam te Wasze zimowe zdjęcia i stwierdzam ,że musze zimą zrobić fotki z mojej okolicy bo kiedy spadnie śnieg to robi się tu pięknie Wiecie,że w tym roku ma być podobno zima stulecia?

Co roku tak mówią

[Parvati]

Napisane przez paulinusia180

97 !

Napisane przez sugarfreeee

(...) Obiecałam sobie, a posłużą kilka lat na pewno, a ja zawsze celebruje ten okres (dziewczyny zresztą pamiętają mój sweter renifera z dzwoneczkiem i piszczałką )(...)

Taaaa rządzi!!!

Napisane przez martyna_tina

Dziękuję dziewczyny - przekażę Nelsonowi Swoją drogą - widzicie, jakich cudownych stworzeń pozbywają się ludzie? Nelsona wzięliśmy ze schroniska, dokładnie 1 listopada 2010r. Był tam od jakichś 4 miesięcy, sam w kojcu... Nikt się nim nie zainteresował, nikt go nie chciał - w końcu nie był słodkim, małym, młodziutkim psiakiem, tylko dużym, dorosłym (miał wtedy ok. 4 lat) psem o niewiadomej przeszłości. Nie potrafił zwrócić na siebie uwagi tak jak inne psy w schronie - był cichutki, nieśmiały, nie szczekał, nie skakał na kraty... I wiecie co? Ja też go nie zauważyłam Moja mama również Na szczęście wolontariusz, który pomagał nam w wyborze psa, w pewnym momencie zaproponował nam właśnie Nelsia Wzięłyśmy go na spacer i wtedy chyba już obie wiedziałyśmy, że to on będzie członkiem naszej rodziny. Kiedy wracałyśmy do domu (jeszcze przez tydzień trwał u nas remont, więc tak czy siak musiałyśmy się wstrzymać, a przez ten czas mogłyśmy się zastanowić na spokojnie) mama płakała... Po kilku dniach wróciłyśmy po niego i od tamtego momentu ten wspaniały zwierz jest moim najlepszym przyjacielem Gdybyście mogły go poznać osobiście, zobaczyłybyście, że Nelson to czysta dobroć i miłość opakowana w psie ciałko Jeżeli któraś z Was zastanawia się nad psem, a nie ma potrzeby posiadania pupila konkretnej rasy, z rodowodem, to z całego serca polecam adopcję - uczucie, kiedy zdobędziesz zaufanie i miłość tak ciężko doświadczonego stworzenia, jest nie do opisania!

A jeżeli chodzi o świąteczne zakupy - ja muszę zainwestować przede wszystkim w choinkę oraz ledowe światełka na nią i na okno

Piękna historia
Ja niestety mam bardzo przykre przeżycia związane z adopcją psa ze schroniska i choć bardzo kocham zwierzęta to chyba nigdy już się na to nie zdecyduję

Poza tym adoptowałam też mojego ś.p. chomiczka, cudne stworzonko.

Obecnie jestem bezzwierzętowa i intensywnie myślę nad jeżem pigmejskim

Napisane przez Niambie

Czytam Was tylko, bo ja mało rozgadana jestem ale... Dziś nie mogłam się powstrzymać. U mnie w Lidlu już wystawiają świąteczne rzeczy, w Funciaku powoli też. Od razu pomyślałam o Was

oszaleli

Napisane przez wikajaga

Sugar. piękny pies, śliczną miał mordkę!!
U mnie pogoda fatalna, potwornie leje. kupiłam wczoraj w Biedronce herbatę czerwoną z pomarańczą i cynamonem, piła któraś??
Idę dzisiaj do fryzjera... A co!!
---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------
Co ładnego mają?

Piłam bardzo smaczna, ale też ma bardzo mocny aromat. Nie wypiłabym 2 szklanek pod rząd, ale raz na jakiś czas jak najbardziej

A co do piżamek to co roku są też w Marks&Spencer

[martyna_tina]

Napisane przez Jelizawieta

ja planuje tak za pol roku zmienic kolor.Od jakiś 9lat farbuje sie na czarno, teraz chciałabym taka wściekłą czerwień

oooo ja słyszalam, ze zima stulecia byla 6lat temu.ale nei obraze sie jak i w tym roku bedzie

Natomiast likier robiłam w zeszłym roku i wyszedł pyszny, tylko zamiast rumu dałam wódki soplicy orzechowej

Ja też miałam kiedyś czarne włosy I czerwone I platynowe A teraz mam w miarę naturalne (tzn. moich naturalnych jest na kilka-kilkanaście cm, ale "zlały się" idealnie z farbą) od ładnych kilku miesięcy. Z jednej strony jest to strasznie wygodne - nie martwię się o odrosty, włosy odżyły i nie potrzebują specjalistycznych maseczek... A z drugiej strony - już mi się znudziły
Ja na porządną zimę też się nie obrażę
Soplica orzechowa mówisz...

Napisane przez martuha20

cześć dziewczynki! dziś udało mi się wbić do dentysty
kurcze kusi mnie żeby zamówić 10 wosków YC TERAZ! ale cały czas się powstrzymuje... :silna:
uratujcie mnie...

edit: ok nie zamówię, bo nie mają chyba dostępnej promocji 10 za 8 wosków, no i nie mają wszystkich zapachów które chcę. Poczekam...uff

Wiedziałam, że jak spróbujesz, to przepadniesz bez reszty

Napisane przez Cytruskowa6

A ile ma lat? Przystojny?

Ja się zdecydowanie nie nadaję do bywania w schroniskach, zapłakałabym się tam na śmierć

Uśpić?! Jak ja nienawidzę, gdy ludzie traktują zwierzęta przedmiotowo

Fotkę chcemy!
Ja kiedyś jeździłam powyprowadzać psy na spacer, ze 2 razy byłam też z mężem, ale niestety w tej chwili brak mi czasu + nie jestem zmotoryzowana Fakt - widok tych wszystkich psów potrafi dobić człowieka...
Ja ogólnie nie lubię i nie ufam ludziom, którzy nie lubią zwierząt A ludźmi, którzy traktują je przedmiotowo, krzywdzą i porzucają, po prostu gardzę.

[Nicole`_]

Napisane przez Parvati

A co do piżamek to co roku są też w Marks&Spencer

Ooo, dzięki za info! Nie wiedziałam, jakoś nie wchodzę do nich na dział z bielizną A pamiętasz mniej więcej jakie są ceny?

Oni też mają ładne dodatki świąteczne, bombki itd, ale w koszmarnych cenach! Zawsze się obkupuję na wyprzedażach

[martyna_tina]

Napisane przez Parvati

Piękna historia
Ja niestety mam bardzo przykre przeżycia związane z adopcją psa ze schroniska i choć bardzo kocham zwierzęta to chyba nigdy już się na to nie zdecyduję

Poza tym adoptowałam też mojego ś.p. chomiczka, cudne stworzonko.

Obecnie jestem bezzwierzętowa i intensywnie myślę nad jeżem pigmejskim

O, możesz napisać coś więcej na ten temat?
Ja za to przykre przeżycia miałam z moim poprzednim psem, którego kupiliśmy jako szczeniaka... Axel był w typie cocker spaniela. Nie było chyba w mojej rodzinie osoby, której by nie dziabnął lub nie starał się dziabnąć Gdy ktoś nas odwiedzał, dla bezpieczeństwa odgradzałam go od gości, potrafił dostać nagłego ataku szału i atakować, szczególnie wredny robił się po wieczornym spacerze - po odpięciu go ze smyczy potrafił wywalić kły i zabunkrować się pod stołem w kuchni powarkując gdy tylko kogoś usłyszał, by po kilku minutach ze stoickim spokojem łasić się do nas i spać pod nogami Generalnie po jakimś czasie nauczyliśmy się przewidywać, kiedy może mu "odbić", jednak któregoś dnia Axel mnie zaskoczył i tak trafiłam na pogotowie z rozcharataną prawą dłonią (ale przynajmniej pierwszy raz miałam coś szyte i miałam z tego niezły ubaw ). Mimo wszystko Axel był przez nas kochany do końca, przez 14 lat swojego życia Tak to bywa - nigdy do końca nie wiesz, co siedzi w zwierzaku...
A tak w ogóle, to zapomniałam Ci napisać, że list wysłany

Wiecie co? Tak szczerze mówiąc, to nie mam jakiejś wielkiej nadziei na białe święta w tym roku Obawiam się wręcz, że może powtórzyć się sytuacja z zeszłego roku - deszczowa wigilia

[Cytruskowa6]

Napisane przez martyna_tina

Fotkę chcemy!

Spadaj, pierwsza byłam!

[Agathie]

Ooo to ja poproszę porządną zimę w moim regionie - w zeszłym roku w Wigilię było slonecznie - wręcz wiosennie


http://www.ebay.de/itm/Yankee-Candle...item1c36a1a1ec
właśnie rozplanowuje sobie duuuży zakup

[wikajaga]

Obcięłam, króciutko ze skośną grzywką, kolor też zmieniam, zawsze było coś wpadającego w czerwień a teraz pora na cynamonowy brąz..

[Parvati]

Napisane przez Nicole`_

Ooo, dzięki za info! Nie wiedziałam, jakoś nie wchodzę do nich na dział z bielizną A pamiętasz mniej więcej jakie są ceny?

Oni też mają ładne dodatki świąteczne, bombki itd, ale w koszmarnych cenach! Zawsze się obkupuję na wyprzedażach

Ja też świąteczne pierdółki łapię u nich na wyprzedażach albo w ramach jakichś akcji 2za1 lub 3 za 2
Piżamki mają też niestety drogie 100-200zł (zależy od kroju, materiału etc), ale można upolować na wyprzedaży

Napisane przez martyna_tina

O, możesz napisać coś więcej na ten temat?
Ja za to przykre przeżycia miałam z moim poprzednim psem, którego kupiliśmy jako szczeniaka... Axel był w typie cocker spaniela. Nie było chyba w mojej rodzinie osoby, której by nie dziabnął lub nie starał się dziabnąć Gdy ktoś nas odwiedzał, dla bezpieczeństwa odgradzałam go od gości, potrafił dostać nagłego ataku szału i atakować, szczególnie wredny robił się po wieczornym spacerze - po odpięciu go ze smyczy potrafił wywalić kły i zabunkrować się pod stołem w kuchni powarkując gdy tylko kogoś usłyszał, by po kilku minutach ze stoickim spokojem łasić się do nas i spać pod nogami Generalnie po jakimś czasie nauczyliśmy się przewidywać, kiedy może mu "odbić", jednak któregoś dnia Axel mnie zaskoczył i tak trafiłam na pogotowie z rozcharataną prawą dłonią (ale przynajmniej pierwszy raz miałam coś szyte i miałam z tego niezły ubaw ). Mimo wszystko Axel był przez nas kochany do końca, przez 14 lat swojego życia Tak to bywa - nigdy do końca nie wiesz, co siedzi w zwierzaku...
A tak w ogóle, to zapomniałam Ci napisać, że list wysłany

Wiecie co? Tak szczerze mówiąc, to nie mam jakiejś wielkiej nadziei na białe święta w tym roku Obawiam się wręcz, że może powtórzyć się sytuacja z zeszłego roku - deszczowa wigilia

Zaadoptowaliśmy kundelka, który wyglądał ogólnie dobrze i sympatycznie. Oczywiście przy adopcji w schronisku dostaliśmy glejt, że zwierzę zdrowe. Po umyciu, ostrzyżeniu i ogarnięciu piesia zauważyliśmy, że coś on ma dziwne biodro i w przeciągu tygodnia w zasadzie przestał chodzić, tylko się snuł. Wydaliśmy duże pieniądze u weterynarzy na badania tylko po to by dowiedzieć się, że psiny nie da się uratować, że okropnie się męczy i trzeba ją uśpić. Okazało się, że musiała być kiedyś potrącona czy coś,bo miała tak krzywo zrośnięte kości, że cud, że chodziła w ogóle. Wet mówił, że tego się nie da nie zauważyć jak się jest lekarzem i że po prostu schronisko "opchnęło" nam chorego psa umyślnie. Oczywiście schronisko "o niczym nie wiedziało". Ani przepraszamy, ani nic.
Byłam tak rozżalona i wściekła na schronisko, a dodatkowo piekielnie smutna ze względu na piesia, że do dziś mam uraz.
Twój list niestety leży u mnie w torbie spóźniłam się o 10 min na pocztę! Ale szefowa dała mi pozwolenie na wyskoczenie jutro z rańca na chwilkę z pracy to wyślę ale jak mi pięknie w torbie pachnie

[wikajaga]

Toż to prawdziwa rozpusta!!! Taka kasa za piżamę??

[martyna_tina]

Napisane przez Cytruskowa6

Spadaj, pierwsza byłam!

Cicho, starsi mają pierwszeństwo!

Napisane przez Agathie

Ooo to ja poproszę porządną zimę w moim regionie - w zeszłym roku w Wigilię było slonecznie - wręcz wiosennie

http://www.ebay.de/itm/Yankee-Candle...item1c36a1a1ec
właśnie rozplanowuje sobie duuuży zakup

Ja zamówiłam teraz tylko 4 najnowsze woski - większe zakupy planuję na listopad

Napisane przez wikajaga

Obcięłam, króciutko ze skośną grzywką, kolor też zmieniam, zawsze było coś wpadającego w czerwień a teraz pora na cynamonowy brąz..

Może to jakieś moje zboczenie, ale... to brzmi taaak świątecznie!

Napisane przez Parvati

Ja też świąteczne pierdółki łapię u nich na wyprzedażach albo w ramach jakichś akcji 2za1 lub 3 za 2
Piżamki mają też niestety drogie 100-200zł (zależy od kroju, materiału etc), ale można upolować na wyprzedaży

Zaadoptowaliśmy kundelka, który wyglądał ogólnie dobrze i sympatycznie. Oczywiście przy adopcji w schronisku dostaliśmy glejt, że zwierzę zdrowe. Po umyciu, ostrzyżeniu i ogarnięciu piesia zauważyliśmy, że coś on ma dziwne biodro i w przeciągu tygodnia w zasadzie przestał chodzić, tylko się snuł. Wydaliśmy duże pieniądze u weterynarzy na badania tylko po to by dowiedzieć się, że psiny nie da się uratować, że okropnie się męczy i trzeba ją uśpić. Okazało się, że musiała być kiedyś potrącona czy coś,bo miała tak krzywo zrośnięte kości, że cud, że chodziła w ogóle. Wet mówił, że tego się nie da nie zauważyć jak się jest lekarzem i że po prostu schronisko "opchnęło" nam chorego psa umyślnie. Oczywiście schronisko "o niczym nie wiedziało". Ani przepraszamy, ani nic.
Byłam tak rozżalona i wściekła na schronisko, a dodatkowo piekielnie smutna ze względu na piesia, że do dziś mam uraz.
Twój list niestety leży u mnie w torbie spóźniłam się o 10 min na pocztę! Ale szefowa dała mi pozwolenie na wyskoczenie jutro z rańca na chwilkę z pracy to wyślę ale jak mi pięknie w torbie pachnie

Ojej, strasznie mi przykro... Mimo wszystko mam nadzieję, że kiedyś przezwyciężysz uraz i dasz szansę jakiejś bidzie
Ja też bym się spóźniła, ale dałam radę na ostatni moment

Napisane przez wikajaga

Toż to prawdziwa rozpusta!!! Taka kasa za piżamę??

Dokładnie Dla mnie to jednak trochę za dużo Zostanę przy tescowych

[Cytruskowa6]

Napisane przez martyna_tina

Cicho, starsi mają pierwszeństwo!

Pff, nie ma takiej opcji! Już ja sobie z nim powypatruję pierwszego śniegu




A ja mam 3 listy i dwa maile do napisania

[wiki2501]

Siedzialam teraz w kuchni patrze przez okno cos białego leci mysle ,że pewnie śnieg a tu tata siedzi na balkonie i jakiś styropian zmiata:P
Aż mi sie gorzej zrobiło,jutro planuje zawagarowac żeby skoczy do galerii i sprawdzić czy już mi to pepco otworzyli

[wikajaga]

A ja słyszałam że zima ma być bardzo mrozna ale niestety bez śniegu..

[martyna_tina]

Napisane przez Cytruskowa6

Pff, nie ma takiej opcji! Już ja sobie z nim powypatruję pierwszego śniegu


A ja mam 3 listy i dwa maile do napisania

A ja się z nim w tym śniegu wytarzam!

Napisane przez wiki2501

Co roku tak mówią

A mi w tym roku to kolega mojego faceta powiedział który sie zajmuje meteorologia(czy jakos tak?),że w tym roku rzeczywiście zima sie szykuje. Oby mieli racje[/QUOTE]
Przekaż koledze, że jeżeli się myli, to zemści się na nim tabun świętomaniaczek

[DiamanteNegro]

Napisane przez sherlook

Co roku są w tesco na dziale f&f Bardzo ciepłe flanelowe w mikołajkowe wzorki. Jak się pojawią dam znać bo mieszkam obok teskacza.

Czekam więc na info

Napisane przez martyna_tina

A widzisz, bo ja ogromną fanką wszelkich słodziaków jestem Lubię słodko, ciężko, mocno! Z perfumami mam podobnie - wśród ukochanych jest Flowerbomb, L de Lolita, Addict, Angel i Hypnotic Poison Poza tym są dni, kiedy z przyjemnością wwąchuję się w Rebelle od Rihanny czy słynnego słodziaka absolutnego - Pink Sugar
za info

Widzę, że mamy taki sam gust zapachowy

Napisane przez martyna_tina

Dziękuję dziewczyny - przekażę Nelsonowi Swoją drogą - widzicie, jakich cudownych stworzeń pozbywają się ludzie? Nelsona wzięliśmy ze schroniska, dokładnie 1 listopada 2010r. Był tam od jakichś 4 miesięcy, sam w kojcu... Nikt się nim nie zainteresował, nikt go nie chciał - w końcu nie był słodkim, małym, młodziutkim psiakiem, tylko dużym, dorosłym (miał wtedy ok. 4 lat) psem o niewiadomej przeszłości. Nie potrafił zwrócić na siebie uwagi tak jak inne psy w schronie - był cichutki, nieśmiały, nie szczekał, nie skakał na kraty... I wiecie co? Ja też go nie zauważyłam Moja mama również Na szczęście wolontariusz, który pomagał nam w wyborze psa, w pewnym momencie zaproponował nam właśnie Nelsia Wzięłyśmy go na spacer i wtedy chyba już obie wiedziałyśmy, że to on będzie członkiem naszej rodziny. Kiedy wracałyśmy do domu (jeszcze przez tydzień trwał u nas remont, więc tak czy siak musiałyśmy się wstrzymać, a przez ten czas mogłyśmy się zastanowić na spokojnie) mama płakała... Po kilku dniach wróciłyśmy po niego i od tamtego momentu ten wspaniały zwierz jest moim najlepszym przyjacielem Gdybyście mogły go poznać osobiście, zobaczyłybyście, że Nelson to czysta dobroć i miłość opakowana w psie ciałko Jeżeli któraś z Was zastanawia się nad psem, a nie ma potrzeby posiadania pupila konkretnej rasy, z rodowodem, to z całego serca polecam adopcję - uczucie, kiedy zdobędziesz zaufanie i miłość tak ciężko doświadczonego stworzenia, jest nie do opisania!

Cudownie się czyta takie historie
Psiak fajniutki

Napisane przez sugarfreeee

Mój pierwszy piesek (odszedł w tym roku) Gandalf, był z nami 16 lat - odwiązany od drzewa, znaleziony w lesie, bez kosmków jelitowych, nie miał siły się podnieść. W załączniku - Gandaś już zdrowy.

Był uroczy

Napisane przez Lilly_Lilly

http://www.domowe-wypieki.pl/przepis...ier-piernikowy co myslicie o tym?

Moja przyjaciółka robiła w zeszłym roku, bardzo smaczny ten likierek

Napisane przez Jelizawieta

ja planuje tak za pol roku zmienic kolor.Od jakiś 9lat farbuje sie na czarno, teraz chciałabym taka wściekłą czerwień

Ja też, z 9-10 lat farbuję się na czarno. Miałam momenty by coś zmienić ale nigdy nie byly na tyle silne by to zrobić, podoba mi się i pasuje ta czerń więc tak się noszę na głowie ale pewnie kiedys w końcu coś zmienię

Napisane przez wikajaga

U mnie pogoda fatalna, potwornie leje. kupiłam wczoraj w Biedronce herbatę czerwoną z pomarańczą i cynamonem, piła któraś??

Moim zdaniem dość smaczna

Połowy i tak nie zacytowalam bo tyle tego, pędziecie jak szalone

[martyna_tina]

Napisane przez wikajaga

A ja słyszałam że zima ma być bardzo mrozna ale niestety bez śniegu..

No i co mnie dobijasz?

[martuha20]

Martyna tina, kiedy dostaniesz te nowe woski. Jestem ciekawa relacji

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Nimfa20]

Napisane przez skimos

Dziś od samego rana krąży mi po głowie "Stała pod śniegiem panna zielona, nikt prócz zajączka nie kochał jej..."

O jaaaaaaaa !!!

Zapomniałam o tym, jak mogłam !!!

[wikajaga]

A gdzie bym śmiała. Pomyśl sobie jaką niespodziewajkę będziemy miały jak któregoś ranka wstaniemy a tam...śnieg!!! Mimo prognoz.
A o moich kolorach tak samo pomyślałam


---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Właśnie popijam herbatę, cynamon czuję, pomarańczę tak nie bardzo.