Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz. XXI

[Natala84]

Napisane przez ladanseuse14

powiedzcie mi czemu jak jest promo na MM to dopiero od 2?

bo nie wolno w Polsce robić promocji na mleko poczatkowe, w ramach wspierania kp

Napisane przez kaska87

Natala wiem, że męcze bułe, ale Ty pisałaś, że Twoja mała traktuje cyca jak smoka? bo mój ma to samo- jadł dziś godzinę później już tylko przysypiał a jak chciałam go odłożyć to histeria a wystarczyło, że włożyłam do wózka i wyszliśmy na podwórko i już spał, więc domniemam, że głodny nie był bo by krzyczał dalej smoka wypluwa- chwile ok ale później blee nie wiem co na to poradzić, we wtorek idziemy do pediatry na wizytę i ważenie jak będzie przybierał to ok bo będę wiedziała, że jest cycoholikiem bo już mnie moja mama pociesza, że pokarm słaby, że mam mu dawać mm już dzisiaj jej odwarknęłam...

mamy nie słuchaj
tak, moja Hania też ma takie karmienia, gdzie nie chce się odessać i cóż, takie prawo malutkiego dziecka, pierś to nie tylko jedzenie, to także ciepło, bezpieczeństwo, bliskość, znany zapach... rozumiem, że jesteś zmęczona i sfrustrowana, ale i tak super, że uspakaja się na spacerze.myślę że mu to minie, może to właśnie ten kryzys laktacyjny? bo tu chodzi nie tylko o ilość pokarmu, ale też o jego skład, który się zmienia. może Miki chce sobie wyciągnąć "nowe" mleczko?
natomiast prawda jest też taka, że Ty też potrzebujesz chwile oddechu, bo skoro kp zaczyna się w głowie to będąc w kiepskiej formie psychicznej może być ciężko... jesli więc Miki na noc też zasnąć nie będzie chciał, to może po kp dać mu trochę mm po to byś mogła chwile odpocząć. i zobaczysz jak to będzie jutro.
głowa do góry

Napisane przez kaska87

mam dość bucze z nim, jestem beznadziejna wszystkim wychodzi, a u mnie jak zwykle gówniane szczęście

nie jesteś beznadziejna! walczysz o coś co jest dla Twojego dziecka bardzo bardzo ważne !

Napisane przez kaska87

ja pokarm mam bo sika z cyców we wtorek wizyta u pediatry, ważenie jak będzie ok to od razu idę do doradcy laktacyjnego wizyta 60zł, ale piszą, że babeczka jest dobra i potrafi na pierwszej wizycie pomóc

o, i to jest świetny pomysł!

Napisane przez m.a.r.t.a

U mnie laktacja się nieco poprawiła, ale Mała tak mi pokąsała brodawki, że przez pierwsze sekundy zaciskam zęby z bólu.

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------



Ja mam mało mleka, ale się nie poddaje. Karmię małą najpierw cycem około 20 minut, po czym podaje butelkę z mm, czas na odbicie i w sumie godzina mi zleci. Mała śpi spokojnie 3 h, w nocy nieraz nawet 5 h. W międzyczasie molestuje piersi laktatorem. Ostatnio leciało mi z cycuchów po 5-10 ml mleka, dzisiaj udało mi się ściągnąć 40 ml. Dla mnie to super wynik i zrobię wszystko, aby laktacja jeszcze bardziej się pobudziła. Podobno po cc jest troszkę ciężej.

ale w ciągu tych 20 minut podajesz jedną pierś czy dwie?

[angelikada]

Napisane przez inwersja

Lepiej nie, bo dupa i picza mnie boli.
Kaszlec ani śmiać się też nie mogę, bo boli i ciągnie od szwów

Sent from my HTC Desire X using Wizaz Forum mobile app

kochana ale mały uśmiech należy się więc proszę myśleć pozytywnie i się nie dołować

[m.a.r.t.a]

Napisane przez Natala84

ale w ciągu tych 20 minut podajesz jedną pierś czy dwie?

Jedną.

W szpitalu kazali mi jednak podawać jedną na 15 minut i od razu drugą na kolejne 15 minut. Na warsztatach z kolei mówili mi, że jedna pierś powinna być opróżniana a druga pełna. Bądź tu człowieku mądry.

[jo_asiek]

agaabuu - gratulacje!!!

kama1987 - gratulacje!!! ale szybka akcja!! wow!

vea7- gratuluję 40tc Mam nadzieję, że Twój synek posłucha i skorzysta z pięknej daty jaką jest 23 września

Kate86 - gratulacje dla kolejnej mamusi

papuga - ale słodziak

agravka - ja piję tą herbatkę z liści malin (3-4 kubki dziennie) i na mnie nie działa tak jak na Ciebie. Żadnych zmian nie zauważyłam, a w sumie to by się przydało...


Wycieczka do lasu i grzybobranie udane Nalatałam się jak szalona między drzewami i gałęziami. Nałykałam się powietrza aż rumieńce mi wyskoczyły. Później byliśmy na urodzinach mojego chrześniaka i godzinkę temu dopiero wróciliśmy. Chwalę się zbiorami

[Natala84]

Napisane przez m.a.r.t.a

Jedną.

W szpitalu kazali mi jednak podawać jedną na 15 minut i od razu drugą na kolejną 15 minut. Na warsztatach z kolei mówili mi, że jedna pierś powinna się opróżniana a druga pełna. Bądź tu człowieku mądry.

no tak, tak to działa jak laktacja jest uregulowana. jeśli jednak uważasz że dziecko się nie najada, to zamiast mm warto podać drugą pierś. czyli tak: 20-30 minut jedna piers, chwila na ewnetualne odbicie i zaproponuj drugą. co więcej, po tych 20-30 minutach możesz znów powrócić do piersi nr 1, jeśli maluch nadal ma ochotę jeść i w sumie... tak w kółko, ile oboje chcecie i dacie radę

[rusałka_1]

Napisane przez angelikada

hej wam

właśnie odjechała ode mnie ciocia położna dostaliśmy łóżeczko turystyczne, fakt faktem że nie nowy , używany ale w ekstra stanie jutro będę sobie je prać ale jest ogólnie naprawdę ekstra strasznie nam się podoba szaro-żółte, dwa poprzywoziła mi mnóstwo witamin d+k i samą witaminę k wiec mam zapasów że ho ho przywiozła mi jeszcze próbki kremiku do pupki więc będę używać podobno dobre są, szalona ciocia chce kupić dla malutkiej krzesełko do karmienia ale nie wiem jakie wybrać bo coś mi wspominała o krzesełku ze stolikiem ale sama nie wiem czy mi się takie podoba czy bym wolała normalne które mi się z wyglądu bardziej podoba a krzesełko i stolik mogę kupić w ikei...hmm no muszę pomyśleć do tego kupi nam kombinezonik na zimę więc kolejny wydatek z głowy a kuzynka znowu kocyk minky nam kupi wiec się bardzo cieszę chociaż one są szalone z zakupami ale mam nadzieje że nie przesadzą

a tak w ogole to nie wiem czkawkę czuje dzisiaj w innym miejscu niż zwykle więc może szansa że malutka się jakoś obróciła ? no nie wiem okaże się wszystko w czwartek już się nie mogę doczekać...

jej ale fajne prezenty cie czekają
pochwal się zdjęciami jak już będziesz miała

Napisane przez jo_asiek

Wycieczka do lasu i grzybobranie udane Nalatałam się jak szalona między drzewami i gałęziami. Nałykałam się powietrza aż rumieńce mi wyskoczyły. Później byliśmy na urodzinach mojego chrześniaka i godzinkę temu dopiero wróciliśmy. Chwalę się zbiorami

jak dużo grzybów

[butterfly20]

Misia jak zwykle Cię pocieszę-minie po porodzie

Napisane przez papuga_69

U nas małemu łuszczyła się trochę skórka na zgięciach i brzuszku, więc smarujemy po każdej kąpieli (codziennie), omijam jedynie fałdki na szyi bo pojawiła się potówka którą zwalczamy talkiem. Mamy też mleczko ale nie użyliśmy ani razu, oliwka jest super i młody lubi mały masażyk po kąpieli

A co do skarpetek to u nas sprawdzają się na rączkach lepiej niż łapki, bo łapki non stop spadają a skarpeta się trzyma

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------



Kaśka, Motyl kurde u nas to samo z tym cyckiem, zanim zaskoczy i zacznie ładnie ssać to czasem mija dobre 5min :/ nastęka się przy tym i nazłości że aż jest cały spocony i ja przy okazji, sutki mam całe pogryzione bo ze złości zaciska tak mocno jak tylko sie da.. a ja nie wiem czemu tak się dzieje

Hehe to my też całe spocone po takich "walkach"

Napisane przez bajka1807

moja za to od 16:30 co jakies 10 min zaczyna przzerazliwie wrzeszczec, prezyc sie i napinac jak struna niczym nie idzie jej uspokoic a kolki to to napewno nie sa, bo jak zassie smoka to i przysnie. a mi juz banka peka od tego wrzasku nie mowiac o Blance bo przyszla mnie ochrzanic ze mam amelke uciszyc bo ona chciala w spokoju zjesc zupe a my jej przeszkadzamy uzyla do tego oczywiscie swojego slodkiego pretensjonalnego tonu

Hehehe kochana Blancia

Napisane przez Susanna

Nie chcę krakać ale wpaść w deprechę może każdy. To jest taki szok jak przychodzisz ze szpitala gdzie była doświadczona pomoc do domu i musisz radzić sobie sama. I zaczynasz myśleć i myśleć i myśleć jak sobie poradzisz itd. i to przeraża. Ale na szczęście to mija.

Ja mam czasem dołki spowodowane tym,że ciąża jednak była fajna, minęła, nie mam już brzuszka i nie czuję ludka pod serduchem. No i przez to ograniczenie mojej osoby, muszę być na każde zawołanie małej. Ale na szczęście szybko mija, miłość do córki jest największa.

Napisane przez m.a.r.t.a

U mnie laktacja się nieco poprawiła, ale Mała tak mi pokąsała brodawki, że przez pierwsze sekundy zaciskam zęby z bólu.

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------



Ja mam mało mleka, ale się nie poddaje. Karmię małą najpierw cycem około 20 minut, po czym podaje butelkę z mm, czas na odbicie i w sumie godzina mi zleci. Mała śpi spokojnie 3 h, w nocy nieraz nawet 5 h. W międzyczasie molestuje piersi laktatorem. Ostatnio leciało mi z cycuchów po 5-10 ml mleka, dzisiaj udało mi się ściągnąć 40 ml. Dla mnie to super wynik i zrobię wszystko, aby laktacja jeszcze bardziej się pobudziła. Podobno po cc jest troszkę ciężej.

I nie wybudzasz jej w nocy?Mi położna i ciocia położna zaleciły co 3 godziny jednak budzić,ale to dlatego głównie,żeby młoda przybrała.

[cotynato]

Napisane przez kaska87

młody jak zasypia w dzień to na 5-10 minut, bez mojego cycka w pobliżu nie śpi- jedynie na spacerze/w aucie po prostu od 6-7 rano do 23:00 go karmię, siedzę albo na fotelu, albo leżę i go CAŁY czas karmię, ja nawet siku nie mam jak iść bez jego płakania nawet jak go odłożę żeby wyjąć kocyk czy pilota wziąć to ryk jak 150 pato matka ze mnie

Napisane przez kaska87

ja pokarm mam bo sika z cyców we wtorek wizyta u pediatry, ważenie jak będzie ok to od razu idę do doradcy laktacyjnego wizyta 60zł, ale piszą, że babeczka jest dobra i potrafi na pierwszej wizycie pomóc

Miałam to samo. Trzymaj się.
Jak zwątpisz to podaj mm, ale powiem Ci, że ja teraz tęsknie za tamtymi czasami, kiedy Filip leżał wtulony we mnie, zadowolony a ja beztrosko mogłam sobie obejrzeć seriale, pospać, pogapić się na niego- a kiedy to wszystko się działo to włączyłam klawiaturę ekranową i żaliłam się znad karmienia dziewczynom , rycząc nad swoim losem Myślę że ta wizyta u doradcy to dobry pomysł. Bardzo tania.Ja płaciłam chyba 120 a później wiem,że ceny wzrosły nawet do 180-200...

Napisane przez misia332

Jak to możliwe, że po trzech tygodniach wróciła mi zgaga ze zdwojoną siłą

Mam to samo. Dramat... A szczególnie jak ciągnie do słodkiego...

[misia332]

Motyl tylko kiedy ten poród ??

[czaszka_]

Napisane przez Susanna

Czaszka dopiero teraz czuję, że kocham syna. Wcześniej przez 3 tygodnie nie było we mnie żadnych wzniosłych uczuć i nie czułam do niego miłości. Okropnie się z tym czułam, miałam deprechę i ciągle płakałam. Wyrodna matka. Zazdrościłam tym dziewczynom, które tuż po porodzie zakochiwały się w swoim dziecku. U mnie tak nie było. Mąż mówił, że to przyjdzie z czasem i przyszło - po 4 tygodniach Teraz nawet jak Staś ryczy to już się go nie boję. Boże jak dobrze, że to minęło.

Ja tez sie boje ze moge tak miec jak u Ciebie albo ze wogole sobie nie dam rady, nigdy nie mialam kontaktu z dziecmi...ale mysle ze wszystko przyjdzie z czasem, tak samo jak milosc do dziecka. Nie kazdy od razu czuje motylki w brzuchu super ze teraz u Ciebie jest inaczej, szkoda tylko ze sie obwinialas i pewnie duzo plakalas przez to a przeciez takie rzeczy sie zdarzaja mysle ze to normalne
tak sobie teraz mysle...ze naprawde po porodzie wazne jest wsparcie np meza i tak samo pielegniarek jeszcze w szpitalu.

[kaska87]

no i śpi z cycem w buzi

[m.a.r.t.a]

Napisane przez butterfly20

I nie wybudzasz jej w nocy?Mi położna i ciocia położna zaleciły co 3 godziny jednak budzić,ale to dlatego głównie,żeby młoda przybrała.

Dostałam w szpitalu zalecenia, że dziecko mm powinno być karmione co ok 3 h. I tak robiliśmy na początku, w nocy również z zegarkiem w ręku. Później byliśmy zmęczeni tym wybudzaniem w środku nocy, mała nie za bardzo miała ochotę na jedzenie, marudziła, wściekała się, że jest budzona. Postanowiliśmy, że skoro śpi jak suseł i się sama nie domaga nic jej się nie stanie jak w nocy dostanie mleczko godzinę-dwie później. Chyba, że się obudzi samo- to wtedy inna bajka. Byliśmy teraz u pediatry-mała przybiera odpowiednio na wadze.

[cotynato]

Napisane przez kaska87

no i śpi z cycem w buzi

A na leżąco nie daje ci zwiać nawet ?

[kaska87]

Napisane przez cotynato

A na leżąco nie daje ci zwiać nawet ?

ma chyba mamaradar

[angelikada]

Napisane przez Asiek84

Uwaga !!!!

Katee86 dzisiaj o 3:44 urodziła Adasia, waga maluszka to równe 3 kg i ma 52 cm. Poród odbył się prze cc.
Kate i Adaś pozdrawiają wizażowe ciocie


serdecznie gratuluję mamusi

gratulacje !!

[Natala84]

polecam to forum:
http://forum.gazeta.pl/forum/f,570,K...e_piersia.html
prowadzi je świetny dorada laktacyjny
na górze przypiety jest fajny wątek "plaga egipska- za mało pokarmu", warto poczytać

[niebede]

Napisane przez jo_asiek

Wycieczka do lasu i grzybobranie udane Nalatałam się jak szalona między drzewami i gałęziami. Nałykałam się powietrza aż rumieńce mi wyskoczyły. Później byliśmy na urodzinach mojego chrześniaka i godzinkę temu dopiero wróciliśmy. Chwalę się zbiorami

Ile grzybów! Zjadłabym grzybową

Tak się zastanawiałam dziś, że muszę załatwić transport w razie porodu i wpisać w telefon jakiś taxówkowy numer Śmiałyśmy się z koleżanką, że może autobusem, ale nie wiem czy Wam opowiadałam jak w zeszłym tygodniu jechałam do mamy. Czekałam na busa. Na przystanku pełno młodzieży, bo szkoła obok. Nadjeżdża moja limuzyna, średnio zapchana. I miałam wsiadać pierwszymi drzwiami. Drzwi się otwierają, a tu przede mną pakuje się 3 chłopaczków. Pełna kultura, myślę sobie. No nic wchodzę i ja. Nie było kasownika przy tych drzwiach, więc pełznę do środka pojazdu przy okazji szukając miejsca, bo bus z tych starszych modeli i różnie to bywa z kierowcami-Kubicami. Kasuję, rozglądam się, miejsca zajęte, a wszyscy albo głowa w dół albo w okno jak tylko na nich spojrzałam. Więc tak stałam do następnego przystanku aż jakaś babcia nie wysiadła i nie zwolniła miejsca.

Kurcze co jak co, nigdy nie upominałam się o ustąpienie miejsca w kolejce czy gdziekolwiek, ale przy końcówce ciąży w tych miejskich petardach wolałabym jednak usiąść. Już pomijam mohery i zmęczone reklamówki, ale co z tą młodzieżą?

[vea7]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

miałam na kamieńskiego i na brochowie, mój ginek nie robił problemu, że przyjmuje na kamieńskiego kazał mi przyjechać, a na brochowie raz ostatnio robiłam

Dziękuję

Napisane przez kaska87

mam dość bucze z nim, jestem beznadziejna wszystkim wychodzi, a u mnie jak zwykle gówniane szczęście

Kochana

Napisane przez jo_asiek

vea7- gratuluję 40tc Mam nadzieję, że Twój synek posłucha i skorzysta z pięknej daty jaką jest 23 września

Wycieczka do lasu i grzybobranie udane Nalatałam się jak szalona między drzewami i gałęziami. Nałykałam się powietrza aż rumieńce mi wyskoczyły. Później byliśmy na urodzinach mojego chrześniaka i godzinkę temu dopiero wróciliśmy. Chwalę się zbiorami

Niestety wygląda na to, że synek bimba sobie na chciejstwa mamy

Grzybobranie
Piękne zbiory i latania po lesie zazdroszczę baaardzo - marzy mi się, ale troszku stresik by był Poza tym, kto by mi się po grzyby schylał

[kaska87]

Napisane przez Natala84

polecam to forum:
http://forum.gazeta.pl/forum/f,570,K...e_piersia.html
prowadzi je świetny dorada laktacyjny
na górze przypiety jest fajny wątek "plaga egipska- za mało pokarmu", warto poczytać

idę czytac już chyba wszystkie filmy o KP pooglądałam

[agusiamaskota]

Czemu ja myślę tylko o odejściu wód płodowych?! Już któryś dzień z rzędu... Chyba się tego boję

[Madziuchna27]

Dobry wieczór!
GRATULUJĘ NOWYM MAMUSIOM!

Napisane przez butterfly20

Powiem Wam,że czuję się super Jeszcze 5 kg może zejść, ale jestem taka leciutka i laska Jeszcze w tym tygodniu na rzęsy i do fryzjera i będzie bajera
No i najważniejsze-uznanie w oczach męża

Przy Tusi używamy Pampersów newbornów,linomagu maści a pupkę przecieramy wacikiem z przegotowaną wodą,a wyskoczyły jej takie czerwone krostki. Ktoś ma jakiś pomysł co z tym zrobić?


Mojej też robili, podobno jak nie będzie listu to wszystko ok?

1. Tylko pozazdrościć samopoczucia Ja czuję się i jestem nieatrakcyjna

2. Tak jak dziewczyny radziły - "posyp" mąką ziemniaczaną. Mój po wyjściu ze szpitala i jeszcze w szpitalu miał na buzi alergię kontaktową - jak to określił lekarz - też miał czerwone pryszczyki. Na noc opudrowałam mu buzię mąką i rano nie było po nich śladu

3. Jak nie będzie listu to na bank ok

Napisane przez tassia

wiem matal ze to marne pocieszenie apropos rwy ale ja dzis sie dwa razy wywrocilam przez ten pieprzony kregoslup

raz z Maciusiem na rekach
o tyle dobrze ze to najczesciej przy wstawaniu mam takie nie trzymanie rownowagi wiec wywrocilam sie na kanape

za drugim razem juz sama prawie na fotel ale niestety odbilam sie na podloge
no masakra

boje sie z nim chodzic, tz ma wolne jeszcze 8 dni
jak mi nie minie to chyba moja mama bedzie musiala urlop wziac

apropos przewijania i podnoszenia nozek
ja nozek nie podnosze, wsadzam.reke pod pupe i wkladam pampka
na wiekszosci filmow pokazuka.zeby dziecko przeturlac na boczek
czy ja to robie zle?


apropos karmienia. mialam zacytowane ale mi wcielo to ktoras z was pisala ze dziecko 1,5godz karmila
pytanie czy dziecko ssalo czy ssalo i polykalo?
mnie pediatra w szpitalu powiedziala zeby karmic max 20minut i odkladac dziecko bo zmasakruje nam brodawki
lepiej poczatkowo nawet co godzine karmic ale dziecko sie szybko nauczy ze trzrba jesc poki jest i bedzie jadlo intensywniej
Moj Macius wcina co 3godz po 30minut
zdarza mu sie zjesc co 2 godziny czasem
a w nocy spi okolo 5godzin ciagiem wiec jest ekstra chyba

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Taśka, współczuję bólu kręgosłupa
Co do karmienia, to mnie strasznie dziwią wpisy dziewczyny, że mały/-a wisi na cycu 1,5 h Rekord mojego z wczorajszej nocy to chyba było 30-35 min, a tak góra 20 min, a najczęściej kilkanaście. Bywa, że obudzi się np. godzinę po karmieniu, doje przez cztery minuty i gra.

Napisane przez cotynato

Ja Filipowi podnosiłam ręką dupkę i heja. Nie ma problemu z bioderkami i nigdy nikt nie krytykował tego sposobu a przewijaliśmy przy położnych, w przychodni na wszelkich badaniach itp.

A co do kramienia to faktycznie dziecko musi przełykać - tzn musi być odłoś charakterystycznego "ky" i faktycznie niby nie powinno się trzymać długo, ale wiele nie łapie od razu poprawnego jedzenia i później

1. My też ręka pod pupę i do góry. Ten trik z ręką za bioderko jakoś do mnie nie przemawia

2. Przełykanie u nas jest jak najbardziej i "ky" też
Ostatnio była położna i nie mogła się go nachwalić przy karmieniu, to następnego dnia brzydko brał sutek, a właściwie nakładkę, tak na pół gwizdka

Napisane przez kaska87

młody jak zasypia w dzień to na 5-10 minut, bez mojego cycka w pobliżu nie śpi- jedynie na spacerze/w aucie po prostu od 6-7 rano do 23:00 go karmię, siedzę albo na fotelu, albo leżę i go CAŁY czas karmię, ja nawet siku nie mam jak iść bez jego płakania nawet jak go odłożę żeby wyjąć kocyk czy pilota wziąć to ryk jak 150 pato matka ze mnie

A pomysł z doradcą bardzo dobry

Napisane przez ladanseuse14

miałam dokładnie to samo. plus 4 godziny ryku z bólu brzuszka w nocy. stres, nerwy, przemęczenie skończyło się u mnie zanikaniem pokarmu, w końcu przeszłam na MM i czuję się niemal jak "nowonarodzona"

ja o to się boję mam jakiś melancholijny nastrój (przez tą paskudną pogodę), wynajduję sobie jakieś zmartwienia i stresy mam nadzieję, że nic mi nie zaniknie

Napisane przez Snow_White1

My kapiemy w oilatum, wiec po kapieli nie smarujemy. Ale za rada poloznej w ciagu dnia smarujemy miejsca, gdzie skora sie luszczy - oliwka lub mleczkiem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

U nas nawet po oiltum na kostkach nóżek zaczęła się skóra łuszczyć i też od wczoraj smaruję oliwką.

[agusiamaskota]

Spakowałam do torby pieluchę tetrową, bo boję się, że jak się zacznie, to poradzę wystraszyć krzykiem połowę szpitala...

[jo_asiek]

Napisane przez vea7

Grzybobranie
Piękne zbiory i latania po lesie zazdroszczę baaardzo - marzy mi się, ale troszku stresik by był Poza tym, kto by mi się po grzyby schylał

Heh z tym schylaniem się faktycznie był problem. Ze cztery razy udało mi się samej, kilka razy przy pomocy drzewa, a później już wołałam męża żeby sprawdził co to za grzyb i go wyrwał. Jak dotrwam do soboty to może jeszcze gdzieś do lasu wyskoczymy. Torby do szpitala gotowe, 38tc zaczęły, więc w razie co jestem gotowa. Póki co mam przypływ mocy i energii, zobaczymy jak długo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[matallewar]

Napisane przez kaska87

mam dość bucze z nim, jestem beznadziejna wszystkim wychodzi, a u mnie jak zwykle gówniane szczęście

Kochana, damy radę.
Ja dziś 5 razy płakałam...

Napisane przez agusiamaskota

Spakowałam do torby pieluchę tetrową, bo boję się, że jak się zacznie, to poradzę wystraszyć krzykiem połowę szpitala...

Weź kilka. Do karmienia, ważenia czy przewijania. Zmoczona pomoże w czasie porodu i można ja też właśnie zagryźć - polecam



O mamo, co za dzień!
Nie mam siły, chce mi się wyć. Krocze boli, cycki w tragicznym stanie, łzy mi lecą przy przystawianiu, plecy tragedia, rwa nie pozwala chodzić macica się obkurcza, a jelita wołają o pomstę do nieba.

Za to Edi to najkochanszy starszy brat na świecie!! Wszystko Elenie opowiada, daje buziaki i biegnie ja ratować, jak płacze no przeslodki jest ))

Może jutro lepiej.ogarne rzeczywistość...

[Snow_White1]

Napisane przez jo_asiek

agaabuu - gratulacje!!!

kama1987 - gratulacje!!! ale szybka akcja!! wow!

vea7- gratuluję 40tc Mam nadzieję, że Twój synek posłucha i skorzysta z pięknej daty jaką jest 23 września

Kate86 - gratulacje dla kolejnej mamusi

papuga - ale słodziak

agravka - ja piję tą herbatkę z liści malin (3-4 kubki dziennie) i na mnie nie działa tak jak na Ciebie. Żadnych zmian nie zauważyłam, a w sumie to by się przydało...


Wycieczka do lasu i grzybobranie udane Nalatałam się jak szalona między drzewami i gałęziami. Nałykałam się powietrza aż rumieńce mi wyskoczyły. Później byliśmy na urodzinach mojego chrześniaka i godzinkę temu dopiero wróciliśmy. Chwalę się zbiorami

Wow-u nas grzybow za bardzo nie ma poki co. A my z tz grzybiarze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Napisane przez agusiamaskota

Spakowałam do torby pieluchę tetrową, bo boję się, że jak się zacznie, to poradzę wystraszyć krzykiem połowę szpitala...

mysle, ze sa tam przyzwyczajeni do krzykow

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Napisane przez matallewar

Może jutro lepiej.ogarne rzeczywistość...

Na pewno

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cotynato]

Matal mini babyblusik na początku może być, dacie radę

[angelikada]

Napisane przez rusałka_1

jej ale fajne prezenty cie czekają
pochwal się zdjęciami jak już będziesz miała




jak dużo grzybów

zdjęcie łóżeczka zrobie jutro i wrzuce musze je przeprać gąbeczką z proszkiem i będzie git a reszte prezentów wrzucę jak dostaniemy jak malutka się urodzi

[nena_milka]

Witam z wieczora. Widzę że ostra dyskusja młodych mam w sumie nie wiem nawet co mogłabym wam napisać

AGUSIAMASKOTA wyczuwam dreszczyk emocji mnie też już bierze
Ja tez spakowałam kilka tetr

Cały czas Ninozaur wbija mi stopy i momentami mam aż zdrętwiała skórę nad pępkiem

Dziś miałam dwa tel z pytaniem czy rodzę/urodziłam itp no i trzeci od kochanej szefowej ale nawet nie odbierałam

A mama moja powiedziała dziś że jej się śniło ze urodziłam o 4:29


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Ja też poluje na kocyk minky ale nie mogę się zdecydować. .. pisałam kiedyś gdzie kupowałyście ale nie widziałam odp w ogóle to chciałabym ten z metkami

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[SAMBAdiJANEIRO]

Najbardziej wyczekane i wykciukane dziecko tego forum przyszlo w koncu na swiat niestety porod byl dlugi i wyczerpujacy...mialam wszystko co mozliwe kroplowke ze znieczuleniem, zzo, spadek tetna plodu, skurcze tylko dzieki kroplowce, ciecie krocza, przygniatanie klatki piersiowej i ten caly wyciagacz do glowki bo nie chciala przejsc....ogolnie traumatycznie bylo, jestem wykonczona po nieprzespanej nocce i ciezkim dniu...na szczescie Bartek walnal w kimke to moze pospi troche bo nie umiem go jeszcze obslugiwac i troche mam pietra ale pierwsze karmienie za nami... Bartek zna sie na rzeczy haha choc nie wiem czy mu cos lecialo


najgorsze jest to ze dzis na porodowce same porody ekspres po 2 h a moj trwal i trwal....

Do rzeczy...urodzilam 22.09 o 21.32, ma tylko 49 cm ale za to pakero...wielka glowa, szerokie bary i ciezko mu bylo wyjsc...wazyl 3710...i SN ufffff moja picza...

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:55 ----------

zapomnialam dodac ze dostal 9 10 10 punktow (za kolor skory w 1 minucie), wody byly ok troche mu sie luszczy skorka ale ponoc to znak ze sie zasiedzial ale jest sliczny

[teacherka]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

Najbardziej wyczekane i wykciukane dziecko tego forum przyszlo w koncu na swiat niestety porod byl dlugi i wyczerpujacy...mialam wszystko co mozliwe kroplowke ze znieczuleniem, zzo, spadek tetna plodu, skurcze tylko dzieki kroplowce, ciecie krocza, przygniatanie klatki piersiowej i ten caly wyciagacz do glowki bo nie chciala przejsc....ogolnie traumatycznie bylo, jestem wykonczona po nieprzespanej nocce i ciezkim dniu...na szczescie Bartek walnal w kimke to moze pospi troche bo nie umiem go jeszcze obslugiwac i troche mam pietra ale pierwsze karmienie za nami... Bartek zna sie na rzeczy haha choc nie wiem czy mu cos lecialo


najgorsze jest to ze dzis na porodowce same porody ekspres po 2 h a moj trwal i trwal....

Do rzeczy...urodzilam 22.09 o 21.32, ma tylko 49 cm ale za to pakero...wielka glowa, szerokie bary i ciezko mu bylo wyjsc...wazyl 3710...i SN ufffff moja picza...

Gratulacje!

49 cm i 3710g???? O mamooo.... całuski!