Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz. XXI

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez misia332

oj Kaską


Tak sie chwalicie figurami, to i ja się pochwalę, a co

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Napisane przez kaska87

aaaaa! P. dzisiaj przyniósł z pracy tort z pieluszek dla Mika i misia

ale miło

[angelikada]

Napisane przez nena_milka

Witam z wieczora. Widzę że ostra dyskusja młodych mam w sumie nie wiem nawet co mogłabym wam napisać

AGUSIAMASKOTA wyczuwam dreszczyk emocji mnie też już bierze
Ja tez spakowałam kilka tetr

Cały czas Ninozaur wbija mi stopy i momentami mam aż zdrętwiała skórę nad pępkiem

Dziś miałam dwa tel z pytaniem czy rodzę/urodziłam itp no i trzeci od kochanej szefowej ale nawet nie odbierałam

A mama moja powiedziała dziś że jej się śniło ze urodziłam o 4:29


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Ja też poluje na kocyk minky ale nie mogę się zdecydować. .. pisałam kiedyś gdzie kupowałyście ale nie widziałam odp w ogóle to chciałabym ten z metkami

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wczoraj z kuzynka szukalysmy na allegro i tam znalazłam te z metkami sa od 99 zł i malutka moja dostanie taki wlasnie w słoniki

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez vea7

Chyba pójdę na spacer, chociaż pi.zga jak nieszczęście
O i może ciacho upiekę... tartę z jabłkami

Ćmić może od pogody - mi łeb od kilku dni odpada, ale ja tak reaguję na to co za oknem - próbowałaś kawę sobie wypić?
Też nie lubię siedzieć w domu, ale ostatnio stres przeważa i jakoś się w miarę w pobliżu trzymam, no chyba, że z Bartkiem gdzieś idziemy/jedziemy, ale jak on w pracy, to raczej w pobliży domku tuptam.

tarta
własnie wypiłam małą rano, jak codzień, a ja mam niskie cisnieni emoze dlatego, miałam straszne migreny a w ciazy przeszlo

rozumiem ciebie, sama to ja w ogóle nie lubie chodzić nigdzie,,,

[angelikada]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

Najbardziej wyczekane i wykciukane dziecko tego forum przyszlo w koncu na swiat niestety porod byl dlugi i wyczerpujacy...mialam wszystko co mozliwe kroplowke ze znieczuleniem, zzo, spadek tetna plodu, skurcze tylko dzieki kroplowce, ciecie krocza, przygniatanie klatki piersiowej i ten caly wyciagacz do glowki bo nie chciala przejsc....ogolnie traumatycznie bylo, jestem wykonczona po nieprzespanej nocce i ciezkim dniu...na szczescie Bartek walnal w kimke to moze pospi troche bo nie umiem go jeszcze obslugiwac i troche mam pietra ale pierwsze karmienie za nami... Bartek zna sie na rzeczy haha choc nie wiem czy mu cos lecialo


najgorsze jest to ze dzis na porodowce same porody ekspres po 2 h a moj trwal i trwal....

Do rzeczy...urodzilam 22.09 o 21.32, ma tylko 49 cm ale za to pakero...wielka glowa, szerokie bary i ciezko mu bylo wyjsc...wazyl 3710...i SN ufffff moja picza...

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:55 ----------

zapomnialam dodac ze dostal 9 10 10 punktow (za kolor skory w 1 minucie), wody byly ok troche mu sie luszczy skorka ale ponoc to znak ze sie zasiedzial ale jest sliczny

GRATULUJE!!! w końcu się doczekałas

[tancerka212]

hej! wpadam po weekendzie i proszę kolejne słodkie bobaski na świecie szczególnie Sambie gratuluję tego wyczekanego maluszka- 11 dni po terminie- raaaany ja bym jajko zniosła
biorę się za nadrabianie weekendu chyba że ktoś mi streści czy ktoś jeszcze rodzi

[matallewar]

rusałko uzupełniłam pierwszą stronę

Dziękuję za pomoc, jak mnie nie było

[kropla_deszczu]

Napisane przez kaska87

chyba tu jest problem

więc uświadamiam, że tak nie wolno! proszę się ogarnąć

Napisane przez ewacia85

dobra rada ja też od razu leciałam a teraz pozwalam mu się poodzywać bo inaczej to nie wiedziałabym czy ma łos czy nie bo póki co to wiekszosc czasu śpialbo je

nie ma bata, dziecko też musi sobie pogadac i pomarudzić, pozłościć się jak chce ryczeć, niech ryczy bo tutaj to ewidentnie jest wykorzystywanie, zrobił sobie Miki smoczek z mamy i nie daje jej żyć

Napisane przez misia332

Tak sie chwalicie figurami, to i ja się pochwalę, a co

fajny masz ten brzuchol podoba mnie się!

[Asiek84]

jak wszyscy to wszyscy (jakiś mamy ten mój bębenek wyszedł na fotce, w obwodzie mam równe 101 cm)

[gorgulek]

Napisane przez bajka1807

ale one chyba ten sam ksztalt maja jesli z canpola masz smoka ze szpitala. ja bym sprobowala z nuka
...
no i konczy malutka dzis miesiac

Kasia tez chcialam Ci nuka polecic

Napisane przez kaska87

tylko, że ja nie lubię pomocy, pisałam że jestem taka samosia wiem, że to źle bo czasem pomoc potrzebna, ale nie potrafię tego w sobie pokonać lubię mieć wszystko zaplanowane, dograne, zorganizowane i teraz widzę, że Mikiś to tylko dziecko i niekoniecznie ma ochotę funkcjonować jak ja bym chciała i ma do tego prawo! to ja muszę przełamać się z pomocą, wczoraj jak mi mama powiedziała że mam dzownić obojętnie o której, że ona go weźmie na spacer, to się czułam jakbym dostała w pysk że właśnie sobie nie radzę i jestem do dupy...

Kasia ciesz sie, ze masz kogo poprosic o pomoc. Ja przy Zuzi wzbranialam sie na poczatku a pozniej korzystałam ile sie dalo. Mam kolezanki, ktore nie mialy komu "podrzucic" brzdaca chocby na spacer krotki.

Napisane przez kaska87

Bajka tak canapol ze szpitala, a avent kupiłam
taki?
http://allegro.pl/nuk-smoczek-siliko...537455835.html
http://allegro.pl/smoczek-uspokajaja...499446582.html

Taki

Napisane przez ewacia85

kaśka więcej optymizmu dasz rade ...ja tez mam chwile orsze i i lepsze...byle do przodu.
aha....chwalę się brzuchem fotka przed wyjazdem do szpitala i równiutki tydzień po urodzeniu sebusia nie myślałam że mi tak szybko brzuc spadnie bo po adim długo miałam widoczny brzuszek a tu taka niespodzianka w sumie poleciało mi juz jakieś 12,5 k więc jeszcze nie jest źle....jeszcze 5,5 do wago z przed ciązy plus dodatkowe 3 które cciałabym zgubić

Sliczne dzieciaki

[vea7]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

tarta
własnie wypiłam małą rano, jak codzień, a ja mam niskie cisnieni emoze dlatego, miałam straszne migreny a w ciazy przeszlo

rozumiem ciebie, sama to ja w ogóle nie lubie chodzić nigdzie,,,

I nie pomogła? Może jeszcze jedną?

Ja uwielbiam, ale się cykam... no nic, zmykam po jajka na ciacho

Napisane przez Asiek84

jak wszyscy to wszyscy

Ale fajny I z antenką

[Asiek84]

i jeszcze jedno

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez Asiek84

i jeszcze jedno

[kahunia]

Wlaczylam dziecku muzyczke taka dla dzieci w brzuszkach i co? CZKAWKA

Potrzebuje kopa w dupe zeby w koncu spakowac torbe do szpitala..

A w ogole dostalismy w prezencie taki bujaczek http://www.fisher-price.com/en_US/br...products/52879 jestem zachwycona, wdzieczna i w ogole och, ach

[Susanna]

Napisane przez kaska87

tylko, że ja nie lubię pomocy, pisałam że jestem taka samosia wiem, że to źle bo czasem pomoc potrzebna, ale nie potrafię tego w sobie pokonać lubię mieć wszystko zaplanowane, dograne, zorganizowane i teraz widzę, że Mikiś to tylko dziecko i niekoniecznie ma ochotę funkcjonować jak ja bym chciała i ma do tego prawo! to ja muszę przełamać się z pomocą, wczoraj jak mi mama powiedziała że mam dzownić obojętnie o której, że ona go weźmie na spacer, to się czułam jakbym dostała w pysk że właśnie sobie nie radzę i jestem do dupy...

zmień podejście bo długo tak nie pociągniesz samodzielność samodzielnością ale bez przesady...

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

Najbardziej wyczekane i wykciukane dziecko tego forum przyszlo w koncu na swiat niestety porod byl dlugi i wyczerpujacy...mialam wszystko co mozliwe kroplowke ze znieczuleniem, zzo, spadek tetna plodu, skurcze tylko dzieki kroplowce, ciecie krocza, przygniatanie klatki piersiowej i ten caly wyciagacz do glowki bo nie chciala przejsc....ogolnie traumatycznie bylo, jestem wykonczona po nieprzespanej nocce i ciezkim dniu...na szczescie Bartek walnal w kimke to moze pospi troche bo nie umiem go jeszcze obslugiwac i troche mam pietra ale pierwsze karmienie za nami... Bartek zna sie na rzeczy haha choc nie wiem czy mu cos lecialo


najgorsze jest to ze dzis na porodowce same porody ekspres po 2 h a moj trwal i trwal....

Do rzeczy...urodzilam 22.09 o 21.32, ma tylko 49 cm ale za to pakero...wielka glowa, szerokie bary i ciezko mu bylo wyjsc...wazyl 3710...i SN ufffff moja picza...

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:55 ----------

zapomnialam dodac ze dostal 9 10 10 punktow (za kolor skory w 1 minucie), wody byly ok troche mu sie luszczy skorka ale ponoc to znak ze sie zasiedzial ale jest sliczny

wow gratuluję. super, ze Bartek zechciał już opuścić swoje przytulne mieszkanko

[badzia987]

Hej

Samba- gratki !!! Ale kluseczka, nie mogę się doczekać zdjątka bo jednak 3,7 kg przy 49 cm to mały Pudzian jest

Cierpliwość- kciuki trzymam a może juz po wszystkim na ta chwilę?

A ja miałam kiepską noc- chyba z 10 razy wstawałam sikać i głupoty i się śniły. Małż mnie zaraził i mnie gardło boli ale temp. 36,6... Sterroryzwałam swoje Maleństwo rano czosnkiem. Nie wiem co jeszcze może pomóc

[cotynato]

Napisane przez kahunia

Wlaczylam dziecku muzyczke taka dla dzieci w brzuszkach i co? CZKAWKA

Potrzebuje kopa w dupe zeby w koncu spakowac torbe do szpitala..

A w ogole dostalismy w prezencie taki bujaczek http://www.fisher-price.com/en_US/br...products/52879 jestem zachwycona, wdzieczna i w ogole och, ach

Ale super zazdroszczę. Super są te huśtawki

[__Paulinka__]

Samba gratulacje! wkońcu wyszedł ten uparciuch Bartuś i jaki koksik z Niego czekamy na fotki

za Cierpliwość

Ewacia super, że waga tak Ci leci i brzuszek szybko Ci wrocił do formy! też bym tak chciala

Kaska tyle dobrych rad dziewczyny Ci juz dały, więc skorzystaj z nich a na pewno będzie dobrze pomyśl tez o sobie..

[misia332]

Czy wy tez pod koniec ciąży zaliczacie takie doły ??


Ja nie wiem co się ze mną dzieje, chce mi się płakac non stop.
mam zgagę nawet po wodzie. wszystko mnie boli.

[rusałka_1]

Napisane przez vea7

O czyli się udało i jedziecie do Trzebnicy
Jeśli mogę podpowiedzieć, to jak będzie pierwsza, a nikt do Was nie zejdzie, to warto dzwonkiem zadzwonić - my siedzieliśmy w kilka par chyba do 20 po, kiedy mocno zdziwiona położna zeszła i zapytała, dlaczego nikt nie dzwonił, bo ona myślała, że nikogo nie ma
Aha, i weźcie sobie ochraniacze na buty

Latanie za suknią jest superowe Dokąd idziecie?

tak urlop wywalczony przez męża
nie wiem czy jeszcze zdążysz odpowiedzieć, ale dobrze zrozumiałam że to przed IP mamy czekać tak?
a te ochraniacze można chyba kupić na terenie szpitala?

idziemy dziś do Ana Lisy na nowym targu

Napisane przez misia332

Tak sie chwalicie figurami, to i ja się pochwalę, a co

Napisane przez Asiek84

jak wszyscy to wszyscy (jakiś mamy ten mój bębenek wyszedł na fotce, w obwodzie mam równe 101 cm)

śliczne brzuszki dziewczyny
To ja też muszę mojego giganta uwiecznić i wam pokazać

Napisane przez kaska87

aaaaa! P. dzisiaj przyniósł z pracy tort z pieluszek dla Mika i misia

ale fajny prezent

Napisane przez matallewar

rusałko uzupełniłam pierwszą stronę

Dziękuję za pomoc, jak mnie nie było

nie ma za co
ale ty teraz masz dużo pracy w domu, mogę dalej się tym zajmować jak chcesz?

Napisane przez badzia987

A ja miałam kiepską noc- chyba z 10 razy wstawałam sikać i głupoty i się śniły. Małż mnie zaraził i mnie gardło boli ale temp. 36,6... Sterroryzwałam swoje Maleństwo rano czosnkiem. Nie wiem co jeszcze może pomóc

może syropek z cebuli?

[ladanseuse14]

Napisane przez misia332

Czy wy tez pod koniec ciąży zaliczacie takie doły ??


Ja nie wiem co się ze mną dzieje, chce mi się płakac non stop.
mam zgagę nawet po wodzie. wszystko mnie boli.

ja tak miałam

[rusałka_1]

Napisane przez misia332

Czy wy tez pod koniec ciąży zaliczacie takie doły ??


Ja nie wiem co się ze mną dzieje, chce mi się płakac non stop.
mam zgagę nawet po wodzie. wszystko mnie boli.

zgagi nie mam ale doły, niestety owszem...
wczoraj nawet nie za bardzo miałam chęć coś pisać na wątku, czuję się ostatnio bardzo rozbita. jeszcze wczoraj mąż "dołożył" swoje...
dziś trochę lepiej, bo cieszę się ze porodówkę zobaczę - wypytam o ważne rzeczy i to że spotkam się z przyjaciółkami.

[misia332]

Napisane przez ladanseuse14

ja tak miałam

mam nadzieję, że urodzę za niedługo, bo chyba sie zapłacze...

[kropla_deszczu]

w ogóle to teraz mogę na spokojnie napisać co u nas

w środę byłyśmy na pierwszych szczepieniach
wzięłyśmy te na NFZ + pneumo (małej się należą za darmo bo wczesniak) + rota doustnie - 152 zł małą kłuli 4 razy, zanosiła się przy każdym wkłuciu potem trochę popłakała - ale ją wyprzytulałam i wszystko było dobrze kłuli ją w udziki, bo na ramionach ma za mało tłuszczyku jeszcze nic jej generalnie nie było po szczepieniach, jedynie tego samego dnia miała trochę tego płaczu "nieutulonego"' ale ponosiłam ją trochę i jej przeszło

ale to jak się wkur.wiłam na drugi dzień to jest poezja - opiszę w K.

poza tym w czwartek byłam u gina już na wizycie popołogowej powiedział, że wszystko ok, że ładnie tam wszystko wraca do normy, ale że wszystko tak całkiem dojdzie do siebie dopiero za 3-4 miesiące wzięłam sobie tabsy antykoncepcyjne, bo póki co dziecka kolejnego nie plaujemy

no i żeby nie było za milutko to dzisiaj dostałam okres myślałam, że chociaż on za szybko nie wróci...ehhh

[83monia]

robie soki z jablek, kinia spi, mi sie tez chce juz spac, pogoda do bani, nadal w dwupaku (obwod 113 cm jakby kto pytał...). przynajmiej mieszkanie ogarniete bo wczoraj juz mi sie nei chcialo odkurzacza wyciagac, a dywan po weekendzie z dziecmi wygladal jak pobojowisko. jeszcze kinia ma jakis regres i przynajmiej 1 dziennie gdzies nasika - i nie jest to nocnik...

[vea7]

Napisane przez kahunia

Potrzebuje kopa w dupe zeby w koncu spakowac torbe do szpitala..

A w ogole dostalismy w prezencie taki bujaczek http://www.fisher-price.com/en_US/br...products/52879 jestem zachwycona, wdzieczna i w ogole och, ach

Kopię

Fajny, różowiutki

Napisane przez rusałka_1

tak urlop wywalczony przez męża
nie wiem czy jeszcze zdążysz odpowiedzieć, ale dobrze zrozumiałam że to przed IP mamy czekać tak?
a te ochraniacze można chyba kupić na terenie szpitala?

idziemy dziś do Ana Lisy na nowym targu

Wchodzicie do środka, do recepcji oddziału - na parterze jest, ale od parkingu kawałek trzeba przejść Pytacie Panią "za ladą" i ona Wam pokaże takie drzwi, pod którymi się siedzi i czeka na położną. Jeśli do Was nie zejdzie, to na ścianie jest dzwonek, którym się ją wywołuje.

Co do ochraniaczy, szczerze mówiąc, my mieliśmy swoje - zostały ze zwiedzania innej porodówki, ale na 100% gdzieś można kupić Też bym babeczki z recepcji zapytała

Aha, tylko tam? Bo w okolicy jest jeszcze kilka innych, też fajnych Ja swoją kupiłam na Biskupiej
A w ogóle genialne suknie były w salonie polskiej firmy Margarett na Henryka Brodatego

[kropla_deszczu]

Napisane przez Asiek84

jak wszyscy to wszyscy (jakiś mamy ten mój bębenek wyszedł na fotce, w obwodzie mam równe 101 cm)

malusi i z antenką

Napisane przez kahunia

A w ogole dostalismy w prezencie taki bujaczek http://www.fisher-price.com/en_US/br...products/52879 jestem zachwycona, wdzieczna i w ogole och, ach

ale super! szkoda tylko, że on pewnie do 9kg jest? ale zakochałam się


w ogóle dziewczyny muszę powiedzieć, że kocham moje dziecko tak bardzo, że aż mi się płakać chce ze szczęścia, że mam taką kruszynkę przy sobie poza tym uwielbiam, gdy Ala się uśmiecha zawsze gdy ją biorę do odbicia, to smyram ją po policzku lekko i całuję, a ona wtedy taaaaaki piękny usmiech mamusi zapodaje, że całe zmęczenie i niewyspanie odchodzi na drugi plan (szczególnie w nocy) jestem w niej po prostu zakochana i moglabym ją całować i głaskać i tulić i patrzeć na nia godzinami

[teacherka]

Napisane przez misia332

Czy wy tez pod koniec ciąży zaliczacie takie doły ??


Ja nie wiem co się ze mną dzieje, chce mi się płakac non stop.
mam zgagę nawet po wodzie. wszystko mnie boli.

Ja tak mam.
I jak się tu pożaliłam to usłyszałam tlko że męcze bułę.

[83monia]

http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-...nek,index.html...

krótki cytacik: Najmłodsze dziecko, które trafiło do Centrum Zdrowia Dziecka z powodu zatrucia grzybami miało 9 miesięcy. Rodzice zmiksowali zupę
grzybową i podali malcowi z butelki przez smoczek.

[matallewar]

Napisane przez rusałka_1

nie ma za co
ale ty teraz masz dużo pracy w domu, mogę dalej się tym zajmować jak chcesz?

możesz nadal zapisywać, a ja będę od Ciebie uzupełniać, bo nie wiem, na ile będę na bieżąco jeszcze jakiś czas, sporo na tel doczytuję
A dziś mam tatę do pomocy, ale potem może być gorzej

[wiktom]

Hej Mamuśki i Brzuchatki

Wielkie graty dla nowych Mamusiek i ich Pociech
Trochę mnie tu nie było więc nie sposób wszystkiego nadrobić

Może napisze szybciutko jak to u nas było/jest.

Szybka relacja z porodu

Pierwsze nieregularne skurcze zaczęły się o 16 w piątek, później zaczęło się rozkręcać i ok.22 już regularne co 10 min. Telefon do położnej, kilka rad m.in. żeby przy każdym skurczu kucać i tak wytrzymałam w domu do 1. Potem do auta i do szpitala. Na izbie graty od gin bo wypracowałam sobie 5 cm rozwarcia i od razu na porodówkę. Tam skurczyki nadal co 5 min, o 3 miałam już 8 cm (więc mogłam zapomieć o zzo). Niestety skurcze nie przybierały na częstotliwości, cały czas co 4-5 min ale były już konkretnie. Podali mi dolargan, który nieco mnie ogłupił ale wcale nie uśmierzył bólu. Potem prysznic, trochę kucania ale niestety mały nadal był wysoko i to był problem Więc położna kazała mi się położyć na lewym boku twierdząc, że to najlepsza pozycja żeby mały schodził w dól. W tej pozycji skurcze mega bolą (więc tu rada dla jeszcze nie rodzących- nie dajcie się na to nabrać). Niestety skurcze nadal rzadkie, więc podłączyli oksy tak po g.6 i wtedy się rozkręciło troszkę. Aha dodam, że pęcherz mi nie pękł, przed 7 pojawił się lekarz żeby mnie zbadać i wtedy wykorzystaliśmy go do przebicia pęcherza. Niagara poszła i się zaczęło, nie byłam przygotowana na tak szybki rozwój akcji (personel zresztą też), poszły dwa parte i mały był na świecie o g.7.05 rano Cudeńko Nasze Kochane poszło od razu do cyca kiedy był jeszcze ze mną połączony pępowiną. Musze przyznać, że trochę się darłam czego się wstydzę, no ale mega bolało i nie mogłam się powstrzymać. Dolargan wprowadził mnie w dziwny stan i trochę pod koniec wpadłam w mały popłoch bo nie wiedziałam co się dzieje, parte przyszły tak szybko, nie byłam świadoma, że to już. W karcie mam napisane I faza porodu 9 h, II faza 5 min A i oczywiście naciecie wjechało, chyba 6 szwów.
Aha Tż był cały czas ze mną, mega ukłony w jego stronę, bardzo mi pomógł, bez niego chyba nie dałabym rady
Potem leżeliśmy sobie z małym jeszcze dwie godziny na porodówce. Później zabrali Kruszynke na rutynową obserwacje a mi kazali odpoczywać. Już o 13 poszłam sobie pod prysznic i kazałam przynieść małego. Od tego czasu jesteśmy już nierozłączni

Obecnie

Czujemy się już dobrze Pępuszek już odpadł, trochę ropieje mu lewe oczko ale właściwie tylko po długiej drzemce. Przybiera na wadze super, teraz już na mase urodzeniową a ma dopiero 9 dni. Ładnie je, umie ssać, choć wczoraj siedział przy cycu bite 3 h Nie ma jeszcze swoich stałych pór karmienia/spania ale myślę, że jeszcze trochę i się wszystko unormuje. Pozwala nawet jako tako noce przesypiać, naprawdę póki co nie mogę narzekać.
Ja czuję się dobrze. Dupeczka można powiedzieć si, siadam normalnie Trochę brodawki bolały w 4 dniu karmienia ale nakładki aventu to cudo, ciesze się,że mały umie z nich ciągnąć.

Ależ się rozpisałam ale już kończę.

Wytrwałości dla wyczekujących Mam i cierpliwości dla obecnych życzę