Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

[kingsof]

Napisane przez Ashyshqa

pocytowalam Was na kompie a teraz jestem na spacerze i mam okqzje odpisac ssybciutko.

dziekuje za wszystkie rady co do cycow. Zaczynam myslec, ze to jest to co Ada opisala... Bo nic sie ze mna nie dzieje, piers nie jest czerwona, twarda nie puchnie... No nic zobaczymy.

U.nas dzis znow ponad20 stopni i wlasnie wygrzewamy sie na sloneczku w parku

u nas zimno, leje, wieje tak że w domu gwiżdże... masakra a ja tydzień w domu teraz siedzę i pogody oczywiście NIE MA

[kingsof]

oo macie dżentelmana

[puchatkowa]

Napisane przez xal

Biedronerii tam nie macie? Kup sobie ze źródła Rogowiec, podobno bardzo dobra do picia. Znajomy "wtajemniczony" bardziej w wody polecał do picia, a właśnie o żywcu mówił, że nie, bo te źródła są różne.

A no jest ale wczoraj już tam nie dotarliśmy i dobrze dobrze Młoda w drodze powrotnej zrobiła afer i znów znów rękach z nią wracaliśmy. Normalnie po południu ma alergie na wózek i koniec

Napisane przez diabli

witam i najpierw skarze na Nele! moje dziecko to zdrajczyni! woli butle od cycusiow...zmeczona po basenie, no to sily brak na ciagniecie mleczka...wiec wrzask i syrena. nawet lezki się leja strumieniami. matka rwie wlosy z lba, bo pokarmu w cycach nie ma, ojciec biegnie corke ratować butla pelna mleka. tymczasem z cyca tryska dziecku w oczy i olśnienie - rozleniwila nam się dziewczyna! przyzwyczaila się, ze mleczko może się z butli samo lac to po co ciagnac? szybka reprymenda "dziecko moje kochane. cycusie może nie sa w super formie, ale daja rade. bierz ty się do zycia, bo następnego mleka już ci nie kupimy. jak będziesz miała kieszonkowe to sobie możesz wybrzydzać. a teraz proszę jesc to co jest i cisza. blogi spokoj, Nela ciagnie i ciagnie, az odplywa w objęciach Morfeusza. ufff. maly burzuj no to się wyzalilam. czasem nie wiem czy placze, bo jest glodna czy mnie testuje. na wszelki wypadek będziemy ja jeszcze podkarmiać mm przed snem. az znow poczuje moje pelne balony

na basenie jak zwykle ekstra - dzisiaj mielismy wsparcie cioci, bo ja nie mogę dzwigac, wiec był potrzebny ktoś do wkładania/wyciągania z wody. przebrania i aktywnego uczestnictwa w zajęciach, bo jeszcze mi się we lbie kreci i balam się, ze fikne do wody. w ramach pocieszenia robiłam fotki.
dzisiejsze ćwiczenia:
- rodzic trzyma dziecko na wyciągniętych przed sobą rękach, drugi z brzegu polewa konewką plecki dziecka (ruchami okrężnymi), następnie przechodzi do ramion. Na koniec polewa głowę dziecka i buzię (licząc powoli do dwóch). Przytulenie do rodzica.
- zanurzamy dziecko 3 razy na wyciągniętych rękach (do brody), za czwartym razem odchylamy je na bok i bokiem przesuwamy/slizgamy sie po wodzie (mocząc ucho i policzek). Następnie druga strona.
po tym basenie Nela jest zmeczona, ale w trakcie zajec widać, ze jest naprawdę zrelaksowana...ziewa, zajada reke, inne dzieci robia sobie aktywne pol godziny, a ona leniwiec ma wieczne SPA tatuś buja, przytula, pokazuje zabawki i inne dzieci, czasem podrzuci. czego chcieć więcej hehe. cudnie zaczela nogami przebierać pod woda - jestem pewna, ze gdyby ja tatuś puscil poplynelaby pieskiem

Nelka super plywaczka
Na pewno Wam się uda z tym kp

Napisane przez Mysia mysz

o rany:/ przeczytałam ten wywiad:/ co za tekst

"Zastanawiam się więc, czy pokolenie ludzi, którzy jako dzieci nie byli karmieni piersią, nie byli wychowywani w bliskości, byli zostawiani do wypłakiwania się, czasem byli zostawiani w tygodniowych żłobkach (i te wszelkie inne kwestie, które wpływają na produkcję oksytocyny)"

nie mam słów:/

mm= nie wychowywanie w bliskości:/

I takie stwierdzenia jak to ostatnie o mm wpedzaja mnie zawsze w poczucie winy mimo wszystko nie uważam by mojemu dziecku brakowało bliskości i miłości. I muszę w to wierzyć, bo inaczej można zwariowac.

Napisane przez xal

Dziewczyny z blokow, grzeja u was juz? Dzisiaj zadzwonie do wspolnoty o grzanie bo rano ledwo 19 bylo a ta wilgoc nie poprawia temp. odczuwalnej


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jeszcze nie, a przydałoby się już

[ankaaa206]

kingsof o ja! ale śliczny! uwielbiam psy a najbardziej szczeniaki i ich zapach z pyszczka

włączyłam piec, zimno jak diabli, była ładna pogoda z rana a teraz leje więc chyba nici z 2 spaceru

[Mysia mysz]

Napisane przez puchatkowa

I takie stwierdzenia jak to ostatnie o mm wpedzaja mnie zawsze w poczucie winy mimo wszystko nie uważam by mojemu dziecku brakowało bliskości i miłości. I muszę w to wierzyć, bo inaczej można zwariowac.

daj spokój, ja karmię a i tak mam wyrzuty sumienia, że moje dziecko nie jest noszone często bo tego nie wymaga także zawsz esobie można znaleźć powód :P

[Atena564]

Napisane przez kingsof

oo macie dżentelmana

boski
ja też mam owczarka niemieckiego

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Napisane przez sharpnowaja

Atena dietę urozmaica się po 17 tyg życia
/

dzieki za info moja jutro 17 tyg więc spoko a Ty co dajesz Karolince już takiego do jedzenia??? jakieś kaszki , kleiki czy tylko deserki?? i czy ze słoiczka czy np. sama gotujesz marchewke

[humpback]

Napisane przez Atena564

Właśnie zmieniając poeluche małej zajrzałąm do buzi....a tam pierwszy ząbek nam wychodzi jedyneczka ładna na dole ja miałam 4mc i miałąm 2 zęby widać Natka wrodziła się do mnie, tylko żeby się jej tak niepsuły jak mi szybko te mleczaki


A i takie pytanko :
mała jutro kończy 17 tyg wiec licząc tyg ma już 4 mc, a liczas miesiacami za 5 dni., to już moge jej zaczać urozmaicac diete?? już dostała 2 razy marchewke ugotowana i utarta, ale zastanawiam ise nad słoiczkami, i tak cniewiem jak wiedzieć który można jej podawać (wiadomo stpniowo wprowadzać nowe smaki pocżawszy od marchewki, potem ziemniak, dynia itd..) jak na tych słoiczkach jest napisane: po 4 mc lub od 4 mc???
czyli które teraz moge kupic i jej spróbować po troszku dawac???
czy te "po 4 mc" to dopiero za miesiać jak bedzie mieć 5 mc czy jak bo nieiwem??
to samo z kaszkami czy kleikami np. ryżowymi, też niewiem czy juz dawać po malutku , wiadomo te bezglutenowe....jeśli tak to jakie dajecie

za ząbek

Napisane przez xal

Dziewczyny z blokow, grzeja u was juz? Dzisiaj zadzwonie do wspolnoty o grzanie bo rano ledwo 19 bylo a ta wilgoc nie poprawia temp. odczuwalnej


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u mnie grzeją

Napisane przez ada32

Jak już tak się chwale to jeszcze jedno...bo chyba na tym wątku tego nie pisałam..
mojemu pierworodnemu brakuje 3 cm do dwóch metrów..
skończył 16 lat..pewnie dobije do dwóch..ach....i 48 numer buta..z tego akurat się nie ciesze..bo znaleźc mu buty to cud...a niestety niszczy w tempie przyspieszonym

wow! wielkolud

[vil84]

hej, my po rehabilitacji, może uda mi się trochę nadrobić ... Młody padł, w domu połowa posprzątana, reszty mi się nie chce jak na razie obiad zrobiony ... pogoda do d.. pierwszy raz ubieraliśmy folię na wózek. mam nadzieję że nie przeziębiłam Przemka bo coś marudny jest i ciągle śpiący. na rehabilitacji pani się nachwalić nie mogła że minęło ponad 25 min a dziecko cicho, a nawet się cieszy ... ostatnio pod koniec też dopiero marudził, i nawet zawołała inne babki żeby go pokazać po czym jakieś ćwiczenie mu się nie spodobało, chyba go coś zabolało i syrena wyła już do końca ale kilka min tylko z przerwami. żal mi go było no ale trzeba ...

Napisane przez deb

cześć dziewczyny, w końcu dołączam na odchowalnie. Nie wiem czy mnie pamiętacie - pewnie nie z wielu powodów już nie pisałam na poczekalni. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie. Czasu mało i żeby wszystko czytać na bieżąco i żeby na bieżąco pisać, ale czasami udaje się coś podczytać więc może i napisać by wypadało
Helenka urodziła się o 20.40 21 maja SN, waga 4240 g, wzrost 56 cm. Od pierwszego skurczu do porodu 2 godziny 40 minut z czego podobno 10 minut partych ale dla mnie to była wieczność

hej pewnie że pamiętamy - mieszkasz koło mnie jak zniknęłaś to się zastanawiałam co się stało, miałam nadzieję na wspólne spacery
gratuluje Helenki

Napisane przez cloche

no i teraz sie pochwale, znaczy Florka pochwale, juz sonde zoladkowa ma wyjeta, pije sam z flachy!

dzielny Bąbelek

Napisane przez deb

mam wypatrzoną aukcję na all z kombinezonikiem, ale rozmiar 80, Hela nosi teraz 68, ale liczę za 2 tygodnie pewnie już w 74 będę ją powoli pakować i nie wiem czy 80 to nie za duży rozmiar, pewnie po nowym roku albo i później by pasował?

raczej koniec stycznia-luty. dzieci zwalniają potem. Przemek na początku rósł 4-5 cm na miesiąc i przybierał po 1,5 kilo miesięcznie, teraz przystopował - nosi rozmiar 74 od dłuższego czasu i ważny 8,100 - też niedużo ostatnio przybrał. jak patrzę na rozmiar 80 ro body już niedługo będą dobre, bo tułów ma długaśny, ale cała reszta to po świętach. chociaż wiadomo, różnie to z dzieciaczkami bywa

Napisane przez XxXJuSstiii

skoro refundują mleko modyfikowane

że jak refundują?

Napisane przez deb

Drugi raz bym tego nie chciała przeżyć w ogóle miałam rozejście spojenia łonowego - podobno przez to że duże dziecko i taki szybki poród - to dopiero był ból - straszny bo niekończący się, towarzyszył całą dobę, przy ruchu i w bezruchu kilka tygodni, masakra i tyle :/ a ponieważ kp to nie zalecane by brać środki przeciwbólowe, widać jestem masochistką skoro mimo to kp

omg to leżałaś kilka tyg bez ruchu?

[kingsof]

zapach z pyszczka ten a'la mleko mamusi kocham psiaczki każdego rodzaju, gdybym mogła to założyłabym schronisko!

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Napisane przez vil84

hej pewnie że pamiętamy - mieszkasz koło mnie jak zniknęłaś to się zastanawiałam co się stało, miałam nadzieję na wspólne spacery
gratuluje Helenki



:

macie jeszcze szanse pospacerować u niektórych słonko świeci więc jeszcze może Wam pogoda dopisać, bo u mnie jest tak, że aż żal psa z domu wypuścić

[xal]

Napisane przez ada32

Jak już tak się chwale to jeszcze jedno...bo chyba na tym wątku tego nie pisałam..
mojemu pierworodnemu brakuje 3 cm do dwóch metrów..
skończył 16 lat..pewnie dobije do dwóch..ach....i 48 numer buta..z tego akurat się nie ciesze..bo znaleźc mu buty to cud...a niestety niszczy w tempie przyspieszonym

O mamo Ktoś z rodziców albo dziadków też taki wysoki czy tak sam z siebie?
Ja czekam na fotkę Wiktorka

Moje dziewczę kupki nadal nie zrobiło, ale siusiu to chyba komuś podwędziła, bo wyciągam z łóżeczka a spioszki wilgotne w pasie. Tyle nasikała, że się w pampku nie zmieściło i poleciało górą i to już 2gi dzień tak. Nagle się zwiększyła produkcja czy co, bo zakładam tak samo.

[MoTyleKsw]

Przyszłam doniesć, że dostałam tą darmową przesyłkę z fisher price i powiem Wam, że ten lewek jest super. Młoda zachwycona


Nuna my sikamy od razu do pojemnika, mocz poranny, jak jej daje rano jeść to ściagam pampa i podczas jedzenia sika i łapiemy.

Byłyśmy u lekarza. nasłuchałam się jakie moje dziecko jest biedne, bo jadło tylko marchewkę, ziemniaka i dynię, nie je kaszy manny, nie je kleiku Lekarka pokłóciła się z Rafałem tak, że pół przychodni ich słyszało. Czy ja kiedyś trafię na dobrego pediatre?! Mamy skierowanie na mocz i na posiew kału na grzyby.

Spróbowaliśmy dac jej jeść innego mleka i cud. Moje dziecko je jak człowiek i to konkretną dawkę. Ale mamy dalej podawać pepti, nie wiem jak ;/ Swoją drogą położna mi powiedziała, żebym mieszała jej póki co oba mleka.

Co do tematu karmienia piersią ja się nie wypowiadam. I nie widzę zależności między tym, że kp jest lepsze niż mm. Znam dzieci takie i takie i wszytskie są szczęśliwe. A akurat złożyła sie tak, że dwójka dzieci karmionych 2 lata cycem choruje cały rok naookrągło. Tyle mi wystarczy by obalić to, że dzieci na kp nie chorują i nad wyższością cyca od butli.

[maarchewka]

Napisane przez XxXJuSstiii

Aaś super, że się udało i jaka niespodzianka
Bart też spał podczas polewania



i u nas była wpadka księdza na chrzcinach
ksiądz jak czoło namaszczał czymś tam dzieciom to przy nas zrobił to mojemu małżowi

chyba do konca mszy nie mogłabym już wystać tylko bym ryła ze smiechu

Napisane przez kingsof

Odnośnie KP. brodawki odgrywają bardzo istotną role? Bo moje raczej nie dostają ;( tylko gdy jest baaaaardzo zimno a tak to są równo z sutkiem;( nie mam szans na przyszłe KP?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie ma co się martwić na zapas.. ja miałam takie bardziej płaskie a zrobiły mi się wystające.. chyba wojtuś je wyciągnął.. zresztą są jeszcze nakładki na cyce, jakieś wyciągarki - chyba to się nipletka nazywa..

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Veronic

też uważam podobnie...
chociaż to , że ktoś nie był kp to nie znaczy ,ze nie był wychowany w bliskości...
np niektórzy w moim otoczeniu twierdzą,ze za dużo noszę Małego,że go rozpieszczam, ale przepraszam bardzo ,to co ja mam zrobić??? pozwolić mu plakać ?? przecież to jest nieludzkie... będę przytulać i nosić moje dziecko kiedy tylko chcę ! i kiedy on tego potrzebuje

dokładnie

Napisane przez becik_4

widze ze wiekszosc z was rozszeza diete od 4 miesiaca to ja jestem jedyna ktora chce z tym poczekac do 6m ? zglaszac sie jak jest jeszcze jakas bo nie wiem czy robie dobrze

my rozszerzamy po 6 miesiącu, na mm też bym rozszerzała później

Napisane przez Mysia mysz

nie przechodzę na mm na razie planuję rozszerzyć dietę ale dalej cyc do końca roku, potem wracam do pracy i zobaczymy, na pewno nie będę doić przed ani w pracy więc pewnie mm miałam plan 6 miesięcy więc na razie realizuje znam historię jak maluchy przy rozszerzaniu porzucały cyca więc zobaczymy

moja koleżanka karmi małego rano, po pracy i aż do rana znów laktacja się unormowała, nie musi odciągać

Napisane przez xal

A my mamy przeziębienie, myślałam, że z gadulstwa się krztusi i kaszle, a to jednak kaszel przeziębieniowy bo ma 37 stopni.
I tak oto potwierdzam teorię, że nawet na kp dzieci chorują

Jasne, że chorują ale właśnie wtedy jako matka karmiąca piersią wytwarzasz przeciwciała i choroba może szybciej zniknąć

Napisane przez cloche

troche glupio to zabrzmialo faktycznie, ale ona chyba miala na mysli, ze wtedy procz propagowania mm, propagowalo sie tez rygor od niemowlaka. kazde niemowle mialo dostac flache z mm co 4 godziny, wyssac w 10 minut, potem pare minut popatrzec sie na swiat, odbic i spac do nastepnego karmienia. jak nie spalo, ryczalo czy cos - pies drapal, wyplacze sie i w koncu padnie. przynajmniej ja tak to zrozumialam

Napisane przez ada32

Jak już tak się chwale to jeszcze jedno...bo chyba na tym wątku tego nie pisałam..
mojemu pierworodnemu brakuje 3 cm do dwóch metrów..
skończył 16 lat..pewnie dobije do dwóch..ach....i 48 numer buta..z tego akurat się nie ciesze..bo znaleźc mu buty to cud...a niestety niszczy w tempie przyspieszonym

o jaaa ale chłop

Napisane przez kingsof

oo macie dżentelmana

Napisane przez vil84

że jak refundują?

znajomi mieli mleko refundowane przez alergię


===
wróciliśmy pogoda do bani
za godzinę jedziemy na Zawadzką choć nie bardzo mi się chce

[vil84]

Napisane przez Atena564

Właśnie zmieniając poeluche małej zajrzałąm do buzi....a tam pierwszy ząbek nam wychodzi jedyneczka ładna na dole ja miałam 4mc i miałąm 2 zęby widać Natka wrodziła się do mnie, tylko żeby się jej tak niepsuły jak mi szybko te mleczaki


A i takie pytanko :
mała jutro kończy 17 tyg wiec licząc tyg ma już 4 mc, a liczas miesiacami za 5 dni., to już moge jej zaczać urozmaicac diete?? już dostała 2 razy marchewke ugotowana i utarta, ale zastanawiam ise nad słoiczkami, i tak cniewiem jak wiedzieć który można jej podawać (wiadomo stpniowo wprowadzać nowe smaki pocżawszy od marchewki, potem ziemniak, dynia itd..) jak na tych słoiczkach jest napisane: po 4 mc lub od 4 mc???
czyli które teraz moge kupic i jej spróbować po troszku dawac???
czy te "po 4 mc" to dopiero za miesiać jak bedzie mieć 5 mc czy jak bo nieiwem??
to samo z kaszkami czy kleikami np. ryżowymi, też niewiem czy juz dawać po malutku , wiadomo te bezglutenowe....jeśli tak to jakie dajecie

za ząbek !
ja zaczęłam podawać jak Przemek skończył 4 miesiące, ale początkowo malutko, bardziej na smak i żeby się nauczył jeść łyżeczką - teraz pochłania cały słoiczek naraz i zaczyna gardzić mlekiem
i ja nie stosowałam się do żadnych zaleceń typu kilka dni marchewka, potem kilka dni to ... jadł różnie, ale bardziej dlatego że "tak wyszło" bo np. zostawiałam męża z małym z poleceniem dokończenia danego słoiczka a on podawał coś innego
kaszki czasem podaje, dawałam morelową i bananową.
ale P. za kaszkami, kleikami jakoś nie przepada, woli słoiczki i zblendowane owoce.
teraz kupiłam jakieś po 5 miesiącu z indykiem czy bulionem i się zastanawiam czy dać ...

Napisane przez ada32

Jak już tak się chwale to jeszcze jedno...bo chyba na tym wątku tego nie pisałam..
mojemu pierworodnemu brakuje 3 cm do dwóch metrów..
skończył 16 lat..pewnie dobije do dwóch..ach....i 48 numer buta..z tego akurat się nie ciesze..bo znaleźc mu buty to cud...a niestety niszczy w tempie przyspieszonym

pięknie

Napisane przez sharpnowaja

mam napisane w jeden książce że maliny od 5go m-ca życia, w innej że od 7 a w jeszcze innej że od 9. To samo z bananami- a przecież słoiczki są po 4m-cu czyli od 5 i bądź tu mądrym.
Zastanawiam się bo dałam Karoli już maliny i nie wiem czy dalej dawać czy lepiej nie. Nic jej nie było no i daję 1-2 dziennie (zależy od wielkości).

ja trzymam się zasady że na razie daje najbardziej podstawowe rzeczy - marchewka, jabłko, banan, ziemniaczki, dynia (ale dynia fuj ), ryżowe coś tam, morelę dostał, śliwki .... mam jakieś słoiczki po 4 miesiącu nawet z mango ale póki co nie daje.
ale kupiłam słoiczek jabłka z jagodami i mam zamiar spróbować

[humpback]

Napisane przez puchatkowa

I takie stwierdzenia jak to ostatnie o mm wpedzaja mnie zawsze w poczucie winy mimo wszystko nie uważam by mojemu dziecku brakowało bliskości i miłości. I muszę w to wierzyć, bo inaczej można zwariowac.

nie ma co się winić, bo cyc to nie jest jedyna droga do zapewnienia szczęścia dziecku

Napisane przez Mysia mysz

daj spokój, ja karmię a i tak mam wyrzuty sumienia, że moje dziecko nie jest noszone często bo tego nie wymaga także zawsz esobie można znaleźć powód :P

też daj spokój, Piotruś sobie zaspokaja potrzebę bliskości przy częstym karmieniu

Napisane przez kingsof

macie jeszcze szanse pospacerować u niektórych słonko świeci więc jeszcze może Wam pogoda dopisać, bo u mnie jest tak, że aż żal psa z domu wypuścić

ja wyszłam na chwilkę, ale deszcz mnie przegonił. tyle dobrze że zdążyłam dojść do piekarni i kupić sobie bułeczki drożdżowe do popołudniowej kawki

Napisane przez MoTyleKsw

Byłyśmy u lekarza. nasłuchałam się jakie moje dziecko jest biedne, bo jadło tylko marchewkę, ziemniaka i dynię, nie je kaszy manny, nie je kleiku Lekarka pokłóciła się z Rafałem tak, że pół przychodni ich słyszało. Czy ja kiedyś trafię na dobrego pediatre?! Mamy skierowanie na mocz i na posiew kału na grzyby.

kurcze wy razem z marchewką powinniście napisać książkę "w poszukiwaniu dobrego pediatry" z waszymi przejściami

[vil84]

Napisane przez MoTyleKsw

Przyszłam doniesć, że dostałam tą darmową przesyłkę z fisher price i powiem Wam, że ten lewek jest super. Młoda zachwycona

ooo super, to czekamy

a propos zabawek - Ada, Color i inne mamusie z dłuższym stażem - możecie doradzić jakie zabawki najlepiej dzieciom kupować? tzn już tłumaczę o co mi chodzi. wiadomo, że każde dziecko jest inne i jedne zachwyci jedna zabawka a inne nie, ale są takie podstawowe zabawki chyba nadające się do każdego dziecka, i chciałabym wiedzieć w jakim wieku co dziecko może zainteresować. rodzina zaczyna delikatnie podpytywać co można Przemkowi kupić pod choinkę itp - będzie miał 9 miesięcy - i zastanawiałam się nad takimi pierwszymi klockami:
http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...Q9QEwAA&dur=77

albo jakieś proste drewniane klocki, czy grający pilot?
http://www.bangla.babyonline.pl/opin...lewizora-x2255

czym bawiły się Wasze dzieciaczki jak miały ok. roku?

[antoinettee]

Ale mi młoda wyła dziś w wózku Bujałam, woziłam, tuliłam i nic. Dopiero sąsiad załączył kosiarę i zasnęła raz dwa Dobrze bo chciałam iść z nią po wniosek o rodzinne i się udało. Mam bardzo blisko z domu do MOPSU. Teraz tylko go wypełnić i czekać na decyzję.

Deb musisz być chyba bardzo wąska w biodrach skoro rozeszło Ci się spojenie. Julka ważyła 4250, jestem bardzo wąska w biodrach a spojenie nienaruszone. Tylko nacięcie i pęknięcie prawie po sam tyłek

[deb]

Napisane przez vil84

hej, my po rehabilitacji, może uda mi się trochę nadrobić ... Młody padł, w domu połowa posprzątana, reszty mi się nie chce jak na razie obiad zrobiony ... pogoda do d.. pierwszy raz ubieraliśmy folię na wózek. mam nadzieję że nie przeziębiłam Przemka bo coś marudny jest i ciągle śpiący. na rehabilitacji pani się nachwalić nie mogła że minęło ponad 25 min a dziecko cicho, a nawet się cieszy ... ostatnio pod koniec też dopiero marudził, i nawet zawołała inne babki żeby go pokazać po czym jakieś ćwiczenie mu się nie spodobało, chyba go coś zabolało i syrena wyła już do końca ale kilka min tylko z przerwami. żal mi go było no ale trzeba ...



hej pewnie że pamiętamy - mieszkasz koło mnie jak zniknęłaś to się zastanawiałam co się stało, miałam nadzieję na wspólne spacery
gratuluje Helenki



dzielny Bąbelek



raczej koniec stycznia-luty. dzieci zwalniają potem. Przemek na początku rósł 4-5 cm na miesiąc i przybierał po 1,5 kilo miesięcznie, teraz przystopował - nosi rozmiar 74 od dłuższego czasu i ważny 8,100 - też niedużo ostatnio przybrał. jak patrzę na rozmiar 80 ro body już niedługo będą dobre, bo tułów ma długaśny, ale cała reszta to po świętach. chociaż wiadomo, różnie to z dzieciaczkami bywa



że jak refundują?



omg to leżałaś kilka tyg bez ruchu?

Kochany Przemuś, dobrze, że tak cierpliwie znosi te ćwiczenia.
Ja też o Tobie myślałam i o spacerach...ale dalej dźwigać nie mogę i jestem skazana na spacery jedynie po południu jak mąż wraca i znosi wózek :/ Tak mi żal mojego dziecka, że przeze mnie całymi dniami w domu siedzi :/

Miałam nakaz leżenia z tym spojeniem, wypoczywania i jedyne co miałam robić przy dziecku to je karmić na początku się stosowałam bo nie dało się, ale po 2 tygodniach myślałam że zwariuje, mój mąż i mama wszystko koło małej robili, wszystko w domu a ja nic! myślałam że wysiądę psychicznie i powoli też zaczęłam, a to przewijanie a to smarowanie itd. ach jak o tym myślę to chce mi się płakać, własne dziecko o swoich siłach dopiero po tych dwóch tygodniach na ręce wzięłam :/

dziękuję za info o ubrankach, wychodzi na to że wypadałoby kupić i 74 i 80

[vil84]

Napisane przez deb

Kochany Przemuś, dobrze, że tak cierpliwie znosi te ćwiczenia.
Ja też o Tobie myślałam i o spacerach...ale dalej dźwigać nie mogę i jestem skazana na spacery jedynie po południu jak mąż wraca i znosi wózek :/ Tak mi żal mojego dziecka, że przeze mnie całymi dniami w domu siedzi :/

Miałam nakaz leżenia z tym spojeniem, wypoczywania i jedyne co miałam robić przy dziecku to je karmić na początku się stosowałam bo nie dało się, ale po 2 tygodniach myślałam że zwariuje, mój mąż i mama wszystko koło małej robili, wszystko w domu a ja nic! myślałam że wysiądę psychicznie i powoli też zaczęłam, a to przewijanie a to smarowanie itd. ach jak o tym myślę to chce mi się płakać, własne dziecko o swoich siłach dopiero po tych dwóch tygodniach na ręce wzięłam :/

dziękuję za info o ubrankach, wychodzi na to że wypadałoby kupić i 74 i 80

zawsze możemy Cię kiedyś odwiedzić jakbyś miała ochotę nie chcę się wpraszać jakbyś miała kiedyś chęć to daj znać

[deb]

Napisane przez antoinettee

Ale mi młoda wyła dziś w wózku Bujałam, woziłam, tuliłam i nic. Dopiero sąsiad załączył kosiarę i zasnęła raz dwa Dobrze bo chciałam iść z nią po wniosek o rodzinne i się udało. Mam bardzo blisko z domu do MOPSU. Teraz tylko go wypełnić i czekać na decyzję.

Deb musisz być chyba bardzo wąska w biodrach skoro rozeszło Ci się spojenie. Julka ważyła 4250, jestem bardzo wąska w biodrach a spojenie nienaruszone. Tylko nacięcie i pęknięcie prawie po sam tyłek

Ojoj gdyby na moje dziecko coś działo, jakaś suszarka czy kosiarka to by dobrze było
przed porodem mierzył mnie i mój gin i w szpitalu (w szpitalu dzień przed porodem zmierzyli małą i stwierdzili że waży 3600 g) i było w porządku, nie mam wąskich bioder i z badania tym metalowym czymś też wynikało że będzie oki. No i nie pękłam i nacięcie minimalne...coś za coś

[Atena564]

Napisane przez vil84

za ząbek !
ja zaczęłam podawać jak Przemek skończył 4 miesiące, ale początkowo malutko, bardziej na smak i żeby się nauczył jeść łyżeczką - teraz pochłania cały słoiczek naraz i zaczyna gardzić mlekiem
i ja nie stosowałam się do żadnych zaleceń typu kilka dni marchewka, potem kilka dni to ... jadł różnie, ale bardziej dlatego że "tak wyszło" bo np. zostawiałam męża z małym z poleceniem dokończenia danego słoiczka a on podawał coś innego
kaszki czasem podaje, dawałam morelową i bananową.
ale P. za kaszkami, kleikami jakoś nie przepada, woli słoiczki i zblendowane owoce.
teraz kupiłam jakieś po 5 miesiącu z indykiem czy bulionem i się zastanawiam czy dać ...

ja trzymam się zasady że na razie daje najbardziej podstawowe rzeczy - marchewka, jabłko, banan, ziemniaczki, dynia (ale dynia fuj ), ryżowe coś tam, morelę dostał, śliwki .... mam jakieś słoiczki po 4 miesiącu nawet z mango ale póki co nie daje.
ale kupiłam słoiczek jabłka z jagodami i mam zamiar spróbować

dzieki za info
a co do tych blendowanych owoców to takie surowe jablko czy banan bledujesz i Przemkowi dajesz??
a jakie kaszki kupowałas, takie co dodaje się wode czy mleko czy poprostu dodawałaś do butli z mlekiem troszke kaszki (pytam bo ja zielona w tym jestem i jak stanełam w sklepie przed półkami z jedzeniem dla takich maluszkó to zgłupiałam i nic niekupiłam i narazie mam jeden słoiczek marchewki co doatałam darmowy chyba z bobowity)

Vil wogóle z jakich firm kupujesz te kaszki i słoiczki??

[deb]

Napisane przez vil84

zawsze możemy Cię kiedyś odwiedzić jakbyś miała ochotę nie chcę się wpraszać jakbyś miała kiedyś chęć to daj znać

Ale miło moje dziecko jeszcze nie poznało nikogo w swoim wieku chętnie się spotkamy, może w tym tygodniu się uda, napiszę do Ciebie PW

[Atena564]

Napisane przez deb

Ojoj gdyby na moje dziecko coś działo, jakaś suszarka czy kosiarka to by dobrze było
przed porodem mierzył mnie i mój gin i w szpitalu (w szpitalu dzień przed porodem zmierzyli małą i stwierdzili że waży 3600 g) i było w porządku, nie mam wąskich bioder i z badania tym metalowym czymś też wynikało że będzie oki. No i nie pękłam i nacięcie minimalne...coś za coś

to miałaś tak samo jak ja z waga małej i moja ginka u siebie w gabinecie i dzień przed porodem w szpitalu podawałą waga małej 3500 a tu suprise- 4170
a najlepsze tekst mojej gink do tż jak poszedł po świstek do becikowego- "przepraszam,że tak wyszło z ta wagą, jakby wyszła ta waga ponad 4 kg to by żona miała cn" ...........po tym tekscie tż jeszcze bardziej dumny ze dałąm rade urodzić sn

[vil84]

Napisane przez Atena564

dzieki za info
a co do tych blendowanych owoców to takie surowe jablko czy banan bledujesz i Przemkowi dajesz??
a jakie kaszki kupowałas, takie co dodaje się wode czy mleko czy poprostu dodawałaś do butli z mlekiem troszke kaszki (pytam bo ja zielona w tym jestem i jak stanełam w sklepie przed półkami z jedzeniem dla takich maluszkó to zgłupiałam i nic niekupiłam i narazie mam jeden słoiczek marchewki co doatałam darmowy chyba z bobowity)

Vil wogóle z jakich firm kupujesz te kaszki i słoiczki??

kaszki - Nestle, BoboVita - ale te zwykłe jakoś mu nie podchodzą, za to zajada się BoboVitą Expert bananową - księciunio
https://www.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/home/produkty/kaszki-expert/

odmierzam wodę przegotowaną do miseczki i wsypuje ilość kaszki podaną na opakowaniu

słoiczki mamy chyba wszelkie możliwe i zapas na rok Gerber, Bobovita, Babydream, Hipp, nawet jakieś chorwackie bo tata z żoną byli na wakacjach i przywieźli
zauważyłam że Babydream ma dziwne smaki tzn po 4 miesiącu mango i jakieś inne dziwności - tzn nie mówię że to źle, kupiłam ale na razie się wstrzymuje z podaniem. chyba najmniej smakują Przemkowi Gerberki - ale nie mam pewności, może nie był głodny po prostu. do Hippa nie mam żadnych zastrzeżeń poza ceną są duże i akurat na Przemkowe możliwości, wczoraj zjadł zupkę jarzynową Bobovity i kwiczał o jeszcze

[diabli]

Napisane przez Ashyshqa

Dziewczyny chyba mam poczatki zapalenia piersi Jest tak jak Oczko wczoraj opisala. W piersi gula. Wyczulam ja w nocy i tylkodo tej.piersi przystawialam.mala jak sobie chciala possac przez sen ale gula jak.byla tak jest Wzielam apap, wsadzilam cieply oklad w stanik. Co jeszcze moge zrobic? I jak rozegrac karmienia? Wiem, ze przystawiac jak najwiecej do tej chorej piersi no ale do drugiej tez musze, coby sie tego samego nie nabawic... Gula jest od strony pachy i probowalam wykorzystac pozycje spod pachy ale mala nie chce tak jesc...
Wczoraj karmilam z tej piersi na dworze i mimo, ze bylo cieplo to.podejrzewam, ze moglo mnie przewiac. Poki co.czuje.sie dobrze, ale wole.nie ryzykowac, ze zetnie mnie z nog a bede sama z mala...

Ash, ja tak miałam w szpitalu. zrobila się twarda gula i laktator ciagnal, ale nie był w stanie tego "rozbic". masowałam, wygrzewalam cyce pod kolderka, apap i dojenie co godzine tej jednej piersi.
ja zrobiłabym tak: przystawiaj tylko ja Sofci, a z drugiej sobie odciągaj. niech ta piers pracuje. goracy prysznic i sio pod koldre po sama szyje. starach się masowac okrężnymi ruchami cala piers - mnie polozna kazala masowac tak jakby wewnetrzna strona nadgarstka (palcze odgięte do góry i masowałam ta dolna czescia dloni). caly czas uparcie w kolko po tym zgrubieniu. bolało, ale samo w końcu zniklo. najważniejsze zebys odciagala mleko i nie pozwolila na zastoj. kontroluj temperaturę!

[xal]

Napisane przez XxXJuSstiii

za godzinę jedziemy na Zawadzką choć nie bardzo mi się chce

Rób notatki bo my jutro zostajemy w domu. Teraz wskoczyło na 37,5. Jak zobaczyłam pół godziny po jedzeniu, że Paulinka taka jakaś mało bawiąca się to zmierzyłam ... Oby wyżej nie szło. Może akurat potarła czoło i było cieplejsze

[diabli]

Napisane przez deb

cześć dziewczyny, w końcu dołączam na odchowalnie. Nie wiem czy mnie pamiętacie - pewnie nie z wielu powodów już nie pisałam na poczekalni. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie. Czasu mało i żeby wszystko czytać na bieżąco i żeby na bieżąco pisać, ale czasami udaje się coś podczytać więc może i napisać by wypadało
Helenka urodziła się o 20.40 21 maja SN, waga 4240 g, wzrost 56 cm. Od pierwszego skurczu do porodu 2 godziny 40 minut z czego podobno 10 minut partych ale dla mnie to była wieczność

oczywiście, ze pamietamy, bo nasze dzieci porownywalam w końcu Hela tylko dzień starsza i wagowo tez obie sobie niezle dogodzily pisz jak podczytujesz, chociaż mini skrot co u Was.

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Napisane przez kingsof

Synek FILIP 2300g chociaz początkowo mial 6700 g ale to waga byla zepsuta ale dobre bylo z tym imieniem, poród szybki, bez TZ to dzwonilam jakie imie podacr bo pani chce napisac na karteczce ;D i wymieniam a on myslal wgl o czymś innym i mnie zwyzywal ze mu w pracy przeszkadzam i sobie myślę Boże hmm Alan nie bo to mój byly i może byc zły, Błażej nie bo coś tam i szybko FILIPEK niech bedzie! A to imię też ma swoją historię ale z TZ ;D najgorsze bylo to ze jak dostałam malego to tylko sie patrzył a ja nie wiedziałam czy teraz chce jeść spac czy może sie przytulić aaa i najlepsze moja rozterka : dac fote na fejsa czy nie nie dałam stwierdziłam ze w domu dam w pięknym kolorowym ubranku. i zero parcia jak dr mnie nacial to dziecko sie samo powoli wyslizgiwalo ;p eeeh chce taki poród duzo nie bolało

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

kobieto uważaj, bo wpadniesz w ciaze urojona

[pawie_oczko]

Napisane przez XxXJuSstiii

super ja też chcę karmić do roku a może i dłużej

o to super, że tak szybko zareagowałaś
częściej niestety nie daje się rady bo nie ma się odpowiedniego wsparcia

wg mnie to nie ma nic do rzeczy


Tylko, że taka lekarka miałaby rację i to w 100%. Moja koleżanka to przeżyła, krew się lała, łzy ciekły ale przystawiała, dziecko ssało non stop. Karmi już trzynasty miesiąc
a niestety każde dokarmienie mm to jeden krok to zakończenia kp, mały bo mały ale zawsze

ale mi się też łatwo mówi, nic mnie nie bolało no, na początku prawy sutek ale po chwili ssania było ok
oby, oby

my zobaczymy jak to wyjdzie w pranie, jak pokarmimy się rok to może i będzie taka możliwość, to będziemy się dalej cyckować, bo lubimy to, a co
no reakcja była szybka, ale skąd się to przyplątało to nie wiem, bo macam cycki przy każdym karmieniu i wcześniej nic nie czułam a karmię dość często w dzień

[sharpnowaja]

Napisane przez Atena564

a Ty co dajesz Karolince już takiego do jedzenia??? jakieś kaszki , kleiki czy tylko deserki?? i czy ze słoiczka czy np. sama gotujesz marchewke

marchewka pierwsza ze słoiczka (starczyło na 3 dni), jak nic nie było po marchewce to dodałam ziemniaka przez 3 dni zwiększając porcję. Później to samo z brokułem i pietruszką i tym sposobem mamy 4 składnikową zupkę. Od października wprowadzę mięsko.
Po wprowadzeniu warzyw wprowadziłam owoce. Jabłko, malina banan. Jabłko ze słoiczka albo domowe (jeśli mam z pewnego źródła). Malina moja, banan ze słoiczka. Przeważnie daję 1/3 słoiczka banana lub jabłuszka + 1-2 malinki.
Tak jak napisałam od października mięsko. A od listopada inne warzywa i może kaszki. Tzn zastanawiam się czy kaszka kupowana czy może robić jaglaną i dodawać jakiś owoc.

[banka26]

Napisane przez MoTyleKsw

Przyszłam doniesć, że dostałam tą darmową przesyłkę z fisher price i powiem Wam, że ten lewek jest super. Młoda zachwycona


Nuna my sikamy od razu do pojemnika, mocz poranny, jak jej daje rano jeść to ściagam pampa i podczas jedzenia sika i łapiemy.

Byłyśmy u lekarza. nasłuchałam się jakie moje dziecko jest biedne, bo jadło tylko marchewkę, ziemniaka i dynię, nie je kaszy manny, nie je kleiku Lekarka pokłóciła się z Rafałem tak, że pół przychodni ich słyszało. Czy ja kiedyś trafię na dobrego pediatre?! Mamy skierowanie na mocz i na posiew kału na grzyby.

Spróbowaliśmy dac jej jeść innego mleka i cud. Moje dziecko je jak człowiek i to konkretną dawkę. Ale mamy dalej podawać pepti, nie wiem jak ;/ Swoją drogą położna mi powiedziała, żebym mieszała jej póki co oba mleka.

Co do tematu karmienia piersią ja się nie wypowiadam. I nie widzę zależności między tym, że kp jest lepsze niż mm. Znam dzieci takie i takie i wszytskie są szczęśliwe. A akurat złożyła sie tak, że dwójka dzieci karmionych 2 lata cycem choruje cały rok naookrągło. Tyle mi wystarczy by obalić to, że dzieci na kp nie chorują i nad wyższością cyca od butli.

o ciekawe kiedy do mnie przyjdzie a dodatkowo jakiegos emaila dostalas jak wypelnilas zgloszenie?


Moj tez na pepti i karmienie to zmora , boje sie zmienic mleko a pewnie inne by pil bo slodsze , jak dalam mu sok marchwiowy to wypil wszystko co nalam :banghead:

poki co wiecej nie dostanie hee

Napisane przez vil84

hej, my po rehabilitacji, może uda mi się trochę nadrobić ... Młody padł, w domu połowa posprzątana, reszty mi się nie chce jak na razie obiad zrobiony ... pogoda do d.. pierwszy raz ubieraliśmy folię na wózek. mam nadzieję że nie przeziębiłam Przemka bo coś marudny jest i ciągle śpiący. na rehabilitacji pani się nachwalić nie mogła że minęło ponad 25 min a dziecko cicho, a nawet się cieszy ... ostatnio pod koniec też dopiero marudził, i nawet zawołała inne babki żeby go pokazać po czym jakieś ćwiczenie mu się nie spodobało, chyba go coś zabolało i syrena wyła już do końca ale kilka min tylko z przerwami. żal mi go było no ale trzeba ...



hej pewnie że pamiętamy - mieszkasz koło mnie jak zniknęłaś to się zastanawiałam co się stało, miałam nadzieję na wspólne spacery
gratuluje Helenki



dzielny Bąbelek



raczej koniec stycznia-luty. dzieci zwalniają potem. Przemek na początku rósł 4-5 cm na miesiąc i przybierał po 1,5 kilo miesięcznie, teraz przystopował - nosi rozmiar 74 od dłuższego czasu i ważny 8,100 - też niedużo ostatnio przybrał. jak patrzę na rozmiar 80 ro body już niedługo będą dobre, bo tułów ma długaśny, ale cała reszta to po świętach. chociaż wiadomo, różnie to z dzieciaczkami bywa



że jak refundują?



omg to leżałaś kilka tyg bez ruchu?

refunduja okolo 50 % ceny ale to tylko mleka lecznicze czyli pepti, nutramigen



super ze reha... malemu podobala sie ciekawe jak moj zareaguje bo poki w domu cwicze to niezbyt mu sie podoba :banghead:



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Napisane przez puchatkowa

A no jest ale wczoraj już tam nie dotarliśmy i dobrze dobrze Młoda w drodze powrotnej zrobiła afer i znów znów rękach z nią wracaliśmy. Normalnie po południu ma alergie na wózek i koniec


Nelka super plywaczka
Na pewno Wam się uda z tym kp



I takie stwierdzenia jak to ostatnie o mm wpedzaja mnie zawsze w poczucie winy mimo wszystko nie uważam by mojemu dziecku brakowało bliskości i miłości. I muszę w to wierzyć, bo inaczej można zwariowac.



Jeszcze nie, a przydałoby się już

mojemu takze nie brakuje i ja sie nie obwiniam i Ty tez tego nie rob

Napisane przez ada32

Jak już tak się chwale to jeszcze jedno...bo chyba na tym wątku tego nie pisałam..
mojemu pierworodnemu brakuje 3 cm do dwóch metrów..
skończył 16 lat..pewnie dobije do dwóch..ach....i 48 numer buta..z tego akurat się nie ciesze..bo znaleźc mu buty to cud...a niestety niszczy w tempie przyspieszonym

oooo maj gat hee chlop jak dab

Napisane przez xal

Wiem, ale kaszle dosc czesto wiec witamina C juz naszykowana.








My juz mamy katar z przeziebieniem za soba (lipiec) teraz sam suchy kaszel.

Dziewczyny z blokow, grzeja u was juz? Dzisiaj zadzwonie do wspolnoty o grzanie bo rano ledwo 19 bylo a ta wilgoc nie poprawia temp. odczuwalnej


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u mnie jeszcze nie grzeja a juz mi zimno

Napisane przez Atena564

Właśnie zmieniając poeluche małej zajrzałąm do buzi....a tam pierwszy ząbek nam wychodzi jedyneczka ładna na dole ja miałam 4mc i miałąm 2 zęby widać Natka wrodziła się do mnie, tylko żeby się jej tak niepsuły jak mi szybko te mleczaki


A i takie pytanko :
mała jutro kończy 17 tyg wiec licząc tyg ma już 4 mc, a liczas miesiacami za 5 dni., to już moge jej zaczać urozmaicac diete?? już dostała 2 razy marchewke ugotowana i utarta, ale zastanawiam ise nad słoiczkami, i tak cniewiem jak wiedzieć który można jej podawać (wiadomo stpniowo wprowadzać nowe smaki pocżawszy od marchewki, potem ziemniak, dynia itd..) jak na tych słoiczkach jest napisane: po 4 mc lub od 4 mc???
czyli które teraz moge kupic i jej spróbować po troszku dawac???
czy te "po 4 mc" to dopiero za miesiać jak bedzie mieć 5 mc czy jak bo nieiwem??
to samo z kaszkami czy kleikami np. ryżowymi, też niewiem czy juz dawać po malutku , wiadomo te bezglutenowe....jeśli tak to jakie dajecie

brawooo super jak szybko i bezbolesnie ?

Napisane przez nuna2

Veronic a mocz musi być z rana czy obojętne?? Bo dostała leki i nie wiem czy jak jej dam, to nie zafałszują wyniku...

z rana najlepiej

Napisane przez becik_4

widze ze wiekszosc z was rozszeza diete od 4 miesiaca to ja jestem jedyna ktora chce z tym poczekac do 6m ? zglaszac sie jak jest jeszcze jakas bo nie wiem czy robie dobrze

Od 5 mc po 4 ja powoli mu rozszerzam dzisiaj spalaszowal pol sloiczka ziembiaka ze szpinakiem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.