Już do raczków rwie się dziatwa, choć to sztuka jest niełatwa. Mamusie XI-XII 2012 Ma

[dzika_kaka]

Kupiłam 5kg gruszek, miły wieczór przed nami dzisiaj
Ponadto dziś zamiast drożdżówki kupiłam sobie 30 dkg kapusty kwaszonej. Siedzę, żrę i pomstuję na moje wcześniejsze obżarstwo niekontrolowane

Napisane przez dzinek

Zjadlam 2 kanapki z glowka czosnku zabijam oddechem

Jaka cudna Ewa vel Kluska

Nawet jej tak dyskretnie pod światło widać bujny włos

Napisane przez musso4

moja synowa od razu widać, że umie gotować

Genetycznie to ona ma zapisane, że umie żreć, z gotowaniem może być gorzej

Napisane przez jagnna

poka bez mostku

ja tak w mowie mam, nie umiem się wypowiadac juz

Wczoraj testowałam u Uli takie prawie-BLW. Czyli na talerzyku miała łososia ze szpinakiem i tym ją karmiłam ja, a w łapke dostała ugotowaną na parze marchewkę. I wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, ze ją pchała do buzi całą. Tzn. odgryzała kawałek i zamiast go połknąć to odgryzała kolejny i tak w kółko. Aż jej zaczęło to z buzi wypadać bo sie nie miesciło A w ogóle od jakiegoś czasu nie rozdrabniam jej w ogóle jedzenia, woli kawałki. Ewentualnie mięso kroję na drobniejsze, albo rozgniatam widelcem na talerzyku.

Koparka stoi, bez szału.

Wrócisz do pracy, wrócisz do formy!

A Ewa oporna w temacie, w łapkę najchętniej bułka/chleb/chrupek. Owoce za śliskie i nie ogarnia. Wczoraj wcinała ziemniaki jak robiłam knedle to wszystko dookoła nimi ufafluniła. Potem wcinała knedla to się z kolei krzywiła, bo śliwki kwaśne. W efekcie obiadu nie zjadła praktycznie wcale

Napisane przez villemi

umieram na bol zeba i nie moge znalezc zadnego wolnego dentysty w okolicy najszybciej w poniedzialek, ale ja tyle nie wytrzymam
nie wiem co mam robic

Nie macie jakiegoś dyżuru stomatologicznego?

Napisane przez jagnna

A Ewcia wymiata!!
kaszkowy grzebolog

Napisane przez moonie_85

Daję mu tylko łososia, nie próbowałam innej ryby jeszcze. Nie wiem w zasadzie co się nadaje poza łosiem

Ja dawałam jeszcze pstrąga i pstrąga łososiowego.

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Napisane przez villemi

Dzika czy pisalam juz kiedys, ze uwielbiam patrzec na Ewcie?

Muszę trochę zdjęć powrzucać bo zaniedbałam

Napisane przez T'ai

a może to od jakiegoś jedzenia?
teraz mi się przypomniało że sąsiadki synek ma koło buźki jakieś krostki
polecono jej by odstawiła żółtko (może za dużo białka dziecko ma) i

boska
widzę znajomy pałąk w tle

Raczej nie, tylko pod okiem ma.
Fak, a ja ciągle zapominam o żółtku


Pałąk się już nie przydaje

[T'ai]

Napisane przez dzika_kaka

Pałąk się już nie przydaje

u nas się przydaje
wala się po podłodze bo Jan czasem lubi podejść i sobie go pogryźć


kurde o co kaman!!!!!!
6 rano mleko, 9.30 kaszka
więc koło 13.30 zapodałam zupę - zjadł ze 2 łyżeczki więc zrobiłam podejście po 14 ale kiepsko szło
mniej więcej koło 14.20 dałam butlę
a on 16.10 taki ryk urządził jakby go ze skóry obdzierali
spokój dopiero jak zrobiłam butelkę
to my zamiast coraz mniej mleka będziemy jeść coraz więcej

[villemi]

Napisane przez T'ai

u nas się przydaje
wala się po podłodze bo Jan czasem lubi podejść i sobie go pogryźć


kurde o co kaman!!!!!!
6 rano mleko, 9.30 kaszka
więc koło 13.30 zapodałam zupę - zjadł ze 2 łyżeczki więc zrobiłam podejście po 14 ale kiepsko szło
mniej więcej koło 14.20 dałam butlę
a on 16.10 taki ryk urządził jakby go ze skóry obdzierali
spokój dopiero jak zrobiłam butelkę
to my zamiast coraz mniej mleka będziemy jeść coraz więcej

hmm, jakby czytala o moim dziecku
u nas tylko mleko i mleko
no i jogurt naturalny jeszcze wcina az mu sie uszy trzesa

[4n3t4]

Napisane przez T'ai

u nas się przydaje
wala się po podłodze bo Jan czasem lubi podejść i sobie go pogryźć


kurde o co kaman!!!!!!
6 rano mleko, 9.30 kaszka
więc koło 13.30 zapodałam zupę - zjadł ze 2 łyżeczki więc zrobiłam podejście po 14 ale kiepsko szło
mniej więcej koło 14.20 dałam butlę
a on 16.10 taki ryk urządził jakby go ze skóry obdzierali
spokój dopiero jak zrobiłam butelkę
to my zamiast coraz mniej mleka będziemy jeść coraz więcej

Może zęby idą i łatwiej mu wchodzi mleczko, a memłanie zupki boli...

Odnośnie ryby, to my jemy, łącznie z najmłodszą, morszczuka. A łososia to jakiego i gdzie kupujecie?

[T'ai]

Napisane przez villemi

hmm, jakby czytala o moim dziecku
u nas tylko mleko i mleko
no i jogurt naturalny jeszcze wcina az mu sie uszy trzesa

ale jadł wcześniej

Napisane przez 4n3t4

Może zęby idą i łatwiej mu wchodzi mleczko, a memłanie zupki boli...

idą mu jedynki na górze ale mieliśmy kryzys tydzień i wtedy jadł samo mleko
ostatnio jednak się poprawiło więc myślałam że już ok
no i dlaczego już po 2h znów głodny

[moonie_85]

Napisane przez dzika_kaka

A Ewa oporna w temacie, w łapkę najchętniej bułka/chleb/chrupek. Owoce za śliskie i nie ogarnia. Wczoraj wcinała ziemniaki jak robiłam knedle to wszystko dookoła nimi ufafluniła. Potem wcinała knedla to się z kolei krzywiła, bo śliwki kwaśne. W efekcie obiadu nie zjadła praktycznie wcale

Ja dawałam jeszcze pstrąga i pstrąga łososiowego.[COLOR="Silver"]

Eej, no bo nie ma BLW bez syfu
Po każdym posiłku Franka trzeba przebrać całkowicie z reguły No i podłoga wygląda tak, że nie pytaj Ale luz, dla nas to nie jest problem, on się cieszy to my też.

A pstrąg to nie jest ryba rzeczna?

Napisane przez 4n3t4

Odnośnie ryby, to my jemy, łącznie z najmłodszą, morszczuka. A łososia to jakiego i gdzie kupujecie?

Raz Franek jadł jeszcze turbota. Też to chyba morskie, ale nie wiem nawet jak wygląda i czy u nas da się to kupić. Ale mu smakowało bardzo. Łososia kupuję świeżego, w Almie. Filet, bez skóry, taki coby nic nie trzeba z nim już robić tylko na pare wrzucić
No i zawsze wtedy jemy wszyscy razem takiego łosia, bo nie ukrywam, uwielbiam

[T'ai]

Napisane przez moonie_85

A pstrąg to nie jest ryba rzeczna?

jest

ja nie jestem jakoś do pstrąga przekonana tata mi obrzydził że hodowane i często nie wiadomo co żrą

tak osobiście to wolę np sandacza
z morskich dorsza

[happy_eve]

Hej!

Pamiętacie jak Wam mówiłam, że mam w klasie niepełnosprawnego ucznia, który ma zajęcia indywidualne? Dzisiaj na takich zajęciach z nim zostałam zwyzywana Od suk, itp. Coraz mniej jestem przekonana, że cieszę się, że wróciłam do pracy

Napisane przez dzinek

Wrzucilam fotki naszej wsi

Pięknie tam

Napisane przez jagnna

Przeanalizowałam mój grafik. W pierwszym miesiącu mojej pracy na 21 dni roboczych mam 13 samodzielnych dyżurów Żałujcie mnie

Żałujemy Cię

Napisane przez T'ai

ale póki co w albumie Jan takim oto widokiem mnie przywitał jak poszłam po niego

Cudowny
Mój tak coraz częściej mnie budzi w nocy Przebudzi się na chwilę i od razu myk wstaje i się cieszy I jak tu się nie uśmiechnąć do niego, nawet jak Cię budzi o 3 rano któryś raz z kolei

Napisane przez judkama

Mój syn chyba dojrzewa zbyt szybko
Wpada rano do mojego wyrka, akurat karmiłam malutką
Patrzy na moje piersi, pokazuje na nie palcem i mówi:
Ooo balooony !

Wybacz, ale

Napisane przez sanetka

Panna zaczęła raczkować
Rano jeczcze się czołgała a jak wóciłyśmy ze spaceru i ot tak ruszyła na czworaka do zabawek Tylko jak z dywanu schodzi to szoruje dupcią w takim półsiadzie

Napisane przez dzika_kaka

Ewka obudzona, spała 2h. Matka myślała, że dziecko głodne, bo jadła cycka przed 7 sporo. Sadzam dziecko, daję kaszkę i co? Bawimy się w Jana. Dziub w ciup i nie. Potem sobie trochę pogmerała z misce i tyle

Pięknie gmera w misce

[jagnna]

Napisane przez T'ai

byliśmy na spacerze ale tylko 2h bo pogoda taka sobie

my nie byłyśmy w ogóle tzn. wyszłam z nią na zewnątrz, posiedziała jakąs godzine w wózku, pogadała z bebcią i pradziadkiem, i wróciłyśmy

Napisane przez dzika_kaka

Kupiłam 5kg gruszek, miły wieczór przed nami dzisiaj

Wrócisz do pracy, wrócisz do formy!

A Ewa oporna w temacie, w łapkę najchętniej bułka/chleb/chrupek.

Fak, a ja ciągle zapominam o żółtku

o mosz będą konfiturki

a weź daj spokój naucze sie z powrotem przeklinać tylko

odnośnie chrupek kupiłam dziś Uli takie najzwyklejsze na świecie chrupki kukurydziane już je prawie kończę

ja też dziś troche dostała z mojego żurku , bo sępiła jak zwykle

Napisane przez T'ai

to my zamiast coraz mniej mleka będziemy jeść coraz więcej

zęby?

Napisane przez 4n3t4

A łososia to jakiego i gdzie kupujecie?

dzwonka w osiedlowym (delikatesy centrum) a fileta w biedronce ostatnio kupiłam taki pakowany po 10 dkg

Napisane przez happy_eve

Dzisiaj na takich zajęciach z nim zostałam zwyzywana Od suk, itp.

Żałujemy Cię

o żesz w morde

dzięki

[villemi]

Napisane przez T'ai

ale jadł wcześniej

raz na jakis czas zdarzy sie dzien, ze zje np caly sloiczek obiadku
ale to naprawde rzadko i trudno mi powiedziec, od czego to zalezy, chyba od humoru

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Napisane przez moonie_85

No i zawsze wtedy jemy wszyscy razem takiego łosia, bo nie ukrywam, uwielbiam

bede w miescie to musze kupic lososia, bo mi smaka narobilas

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez happy_eve

Hej!

Pamiętacie jak Wam mówiłam, że mam w klasie niepełnosprawnego ucznia, który ma zajęcia indywidualne? Dzisiaj na takich zajęciach z nim zostałam zwyzywana Od suk, itp. Coraz mniej jestem przekonana, że cieszę się, że wróciłam do pracy

o kurde, wspolczuje
nie da sie z tym nic zrobic?

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez jagnna

odnośnie chrupek kupiłam dziś Uli takie najzwyklejsze na świecie chrupki kukurydziane już je prawie kończę

to tez ostatnio moja ulubiona przekaska jakim cudem cala paka idzie w dzien jak Czarus zje maks 6 sztuk

[jagnna]

http://pudelekx.pl/reklamy-vs-rzeczywistosc-12819

[kala__20]

Napisane przez dzika_kaka

Raczej nie, tylko pod okiem ma.
Fak, a ja ciągle zapominam o żółtku

ja kilka razy dałam takie samo ugotowane żeby smak poznała i nie lubi zaciska buzię i koniec. Za to dobrze się rozgniata w rękach ale z reguły o nim zapominam zupełnie

Ewcia słodka

[happy_eve]

Napisane przez villemi

o kurde, wspolczuje
nie da sie z tym nic zrobic?

Na razie jedyne, co mogłam zrobić, to zgłosić sytuację do pedagoga. Jak wszystkie podobne rzeczy będą zgłaszane, to może w końcu ktoś go przeniesie do szkoły specjalnej

[T'ai]

Napisane przez happy_eve

Pamiętacie jak Wam mówiłam, że mam w klasie niepełnosprawnego ucznia, który ma zajęcia indywidualne? Dzisiaj na takich zajęciach z nim zostałam zwyzywana Od suk, itp. Coraz mniej jestem przekonana, że cieszę się, że wróciłam do pracy


Cudowny
Mój tak coraz częściej mnie budzi w nocy Przebudzi się na chwilę i od razu myk wstaje i się cieszy I jak tu się nie uśmiechnąć do niego, nawet jak Cię budzi o 3 rano któryś raz z kolei

o żesz

to u nas dzisiaj pierwszy raz sam stanął
dzięki

Napisane przez jagnna

my nie byłyśmy w ogóle tzn. wyszłam z nią na zewnątrz, posiedziała jakąs godzine w wózku, pogadała z bebcią i pradziadkiem, i wróciłyśmy

zęby?

ale w sumie przewietrzona
jak ja już zejdę z 4-go i wytacham wózek to wiesz na godzinkę mi się nie opyla
ale nie codziennie mamy spacery

kurde chyba jednak zęby

Napisane przez villemi

raz na jakis czas zdarzy sie dzien, ze zje np caly sloiczek obiadku
ale to naprawde rzadko i trudno mi powiedziec, od czego to zalezy, chyba od humoru

to u nas generalnie ładnie obiady jadł
jak mieliśmy mleko po 6 rano tak kolejne dopiero 15.30-16.30

Napisane przez kala__20

ja kilka razy dałam takie samo ugotowane żeby smak poznała i nie lubi zaciska buzię i koniec. Za to dobrze się rozgniata w rękach ale z reguły o nim zapominam zupełnie

a wiesz że Jan takiego ugotowanego też nie chce
ani z ziemniakiem ani z warzywami
jedynie jak wbiję do zupy i zagotuję


moje dziecko jak teraz świruje normalnie
kładę, zaczynam czytać bajkę a ten se siada i tak siedzi i komentuje

[Ma_majka]

Napisane przez jagnna

Przeanalizowałam mój grafik. W pierwszym miesiącu mojej pracy na 21 dni roboczych mam 13 samodzielnych dyżurów Żałujcie mnie

żałuję
generalnie to przes.rane z tymi powrotami do pracy ja nie wiem czy to ogarniam cały czas ma wrażenie że o czymś zapominam, no i non stop się spieszę, pędzę, biegnę... w nerwicę albo w depresję wpadnę jak tak dalej pójdzie

Napisane przez T'ai

ale póki co w albumie Jan takim oto widokiem mnie przywitał jak poszłam po niego

słodziak

Napisane przez judkama

i jak mały? caly czas ma taki kaszel?
kurcze, zeby faktycznie nie mial problemow z krtania
nie zycze tego


Mój syn chyba dojrzewa zbyt szybko
Wpada rano do mojego wyrka, akurat karmiłam malutką
Patrzy na moje piersi, pokazuje na nie palcem i mówi:
Ooo balooony !

Żeby nie było, nikt tak na piersi moje nie mówi w domu

kurde nie dostałam się dziś do lekarza bo nie było numerków na popołudnie, powiedziały że mogę poczekać to mnie przyjmie ale jak zobaczyłam przychodnię pełną zasmaranych ludzi to sobie odpuściłam

Daśko jeszcze pokaszluje ale już ciut mniej, zobaczymy jak jutro będzie

Napisane przez sanetka

Panna zaczęła raczkować
Rano jeczcze się czołgała a jak wóciłyśmy ze spaceru i ot tak ruszyła na czworaka do zabawek Tylko jak z dywanu schodzi to szoruje dupcią w takim półsiadzie

środa już z górki marzę o drinku ale z rana prowadzę

[happy_eve]

Napisane przez Ma_majka

żałuję
generalnie to przes.rane z tymi powrotami do pracy ja nie wiem czy to ogarniam cały czas ma wrażenie że o czymś zapominam, no i non stop się spieszę, pędzę, biegnę... w nerwicę albo w depresję wpadnę jak tak dalej pójdzie

Mam dokładnie tak samo Najgorsze, że ja nie mam wrażenia, że o czymś zapominam - ja po prostu zapominam :/ Przed chwilą sobie przypomniałam, że do dzisiaj trzeba było oddać takie cuś. Mam to zrobione, tylko zupełnie zapomniałam oddać

[goba]

hello

Napisane przez natallkaa

hej laseczki

cholera trzeci raz piszę post bo mnie wywalało, nie znoszę tego

u nas poza katarkiem ok. Wczoraj i dzis była niania, teraz jeszcze w czwartek a od wtorku juz codziennie.....
dzisiaj były same na spacerku a wiktoria wyciąga do niej sama rączi więc nie jest źle. Oby tak dalej było...

Goba a u Ciebie juz była teściowa? żyjesz?

no wlasnie siedzi mi pindzia na glowie od niedzieli... Będzie do konca tygodnia. pierwsze dwa dni byly kiepskie bo kazde jej slowo mnie draznilo. Ale powiedzialam sobie,że musze zmienic nastawienie bo inaczej czarno to widzę.

Napisane przez jagnna

Przeanalizowałam mój grafik. W pierwszym miesiącu mojej pracy na 21 dni roboczych mam 13 samodzielnych dyżurów Żałujcie mnie

hmm powiem tak... jestem okropna ale trochę się cieszę,że wracacie pomalu do pracy, bo nie jest mi dzięki temu tak przykro jak wiem, że ktoś podziela mój los... świnia ze mnie wiem...przeprasz am

Napisane przez T'ai

to u nas dzisiaj pierwszy raz sam stanął

Adas juz od jakiegos czasu sam staje,dosłownie przy wszystkim, siedzenie jest beee, lezenie tez jest beee...no i zabawkami nie wykazuje za dużego zainteresowania jedyne czym by się chciał ciągle bawić to nasze piloty i komórki..
Od paru dni zaczął też raczkowac, ale robi to tylko wtedy kiedy chce pokonac drogę pomiędzy "placem zabaw" na kocyku a czymś przy czym może stanąć czyli parę kroczków. Raz się zapędzil za zabawką i przeraczkowal caly pokój.

Napisane przez jagnna

ja tak w mowie mam, nie umiem się wypowiadac juz

spoko o to się nie martw, minie jak wrócisz do pracy...
ja się czulam strasznie oglupiała po ciązy, czasem mialam problem z powiedzeniem kilku zdan do kogos,brakowalo mi słów i wogóle w towarzystwie czulam sie taka trochę zadzumiona. Ale odkąd wrocilam do pracy zaczęłąm trochę inaczej myślec,to wszystko wraca do normy...
co prawda inteligencją dalej nie grzeszę ale jestem już troszke mniej głupsza

[jagnna]

Napisane przez T'ai

jak ja już zejdę z 4-go i wytacham wózek to wiesz na godzinkę mi się nie opyla
ale nie codziennie mamy spacery

moje dziecko jak teraz świruje normalnie
kładę, zaczynam czytać bajkę a ten se siada i tak siedzi i komentuje

a no tak

wspominałam dzis ze Jan jest w deche?

Napisane przez Ma_majka

żałuję
generalnie to przes.rane z tymi powrotami do pracy ja nie wiem czy to ogarniam cały czas ma wrażenie że o czymś zapominam, no i non stop się spieszę, pędzę, biegnę... w nerwicę albo w depresję wpadnę jak tak dalej pójdzie

tego tez sie boje ... a zresztą czego ja się NIE boję odnośnie powrotu do pracy

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez goba

no wlasnie siedzi mi pindzia na glowie od niedzieli...

. jestem okropna ale trochę się cieszę,że wracacie pomalu do pracy,

Raz się zapędzil za zabawką i przeraczkowal caly pokój.


spoko o to się nie martw, minie jak wrócisz do pracy...

brakowało mi Ciebie

osz ty zamiast się cieszyc naszym szczęściem

dla malucha

obiecujesz?

[T'ai]

Napisane przez Ma_majka

żałuję
generalnie to przes.rane z tymi powrotami do pracy ja nie wiem czy to ogarniam cały czas ma wrażenie że o czymś zapominam, no i non stop się spieszę, pędzę, biegnę... w nerwicę albo w depresję wpadnę jak tak dalej pójdzie

Napisane przez happy_eve

Mam dokładnie tak samo Najgorsze, że ja nie mam wrażenia, że o czymś zapominam - ja po prostu zapominam :/ Przed chwilą sobie przypomniałam, że do dzisiaj trzeba było oddać takie cuś. Mam to zrobione, tylko zupełnie zapomniałam oddać

dziewczyny tulę mocno

Napisane przez goba

Adas juz od jakiegos czasu sam staje,dosłownie przy wszystkim, siedzenie jest beee, lezenie tez jest beee...no i zabawkami nie wykazuje za dużego zainteresowania jedyne czym by się chciał ciągle bawić to nasze piloty i komórki..
Od paru dni zaczął też raczkowac, ale robi to tylko wtedy kiedy chce pokonac drogę pomiędzy "placem zabaw" na kocyku a czymś przy czym może stanąć czyli parę kroczków. Raz się zapędzil za zabawką i przeraczkowal caly pokój.

u nas hitem jest ostatnio butelka, mój balsam do ust i pudełko po stoperach do uszu

Napisane przez jagnna

wspominałam dzis ze Jan jest w deche?

ja mam z kolei odwrotnie bo roboty szukać muszę
tylko póki co gdzie nie dzwonię to "nie potrzeba"
ledwo jedna babka poprosiła o CV chociaż nie wiem dlaczego bo "w sumie nie szukamy"

Jan przed 8 zaczął stękać i gadać do siebie ale go zostawiliśmy więc zasnął
chyba biedak nie mógł się zdecydować czy wstawać

[jagnna]

Napisane przez T'ai

u nas hitem jest ostatnio butelka, mój balsam do ust i pudełko po stoperach do uszu


ja mam z kolei odwrotnie bo roboty szukać muszę

Jan przed 8 zaczął stękać i gadać do siebie ale go zostawiliśmy więc zasnął
chyba biedak nie mógł się zdecydować czy wstawać

czyżby Jan aż tak dawał czadu?

no tak, z dwojga "złego" zdecydowanie wolę wracać do pracy, niż jej szukać.
Moja przyjaciólka ostatnio z dnia na dzień straciła pracę przez tę ustawę przedszkolną. Pracowała w szkole językowej, uczyła angielskiego w przedszkolach, teraz ma tylko (albo aż) korepetycje popołudniami.

Ula wstała przed 6, pobawiła, pokrzyczała, połaziła po mnie.. jak zaczęła trzeć oczy to sie ucieszyłam że jeszcze pośpimy, i ją położyłam. I co? I szaleje do teraz i ani myśli iść spać
No i wrócił ojciec marnotrawny z wycieczki. Podobno było zbyt niebezpiecznie na latanie i skrócili wyjazd.Ale to dobrze, bo juz słyszę że Ulek stęka, będzie miał kto kupsztala zneutralizować

[musso4]

bry mój się koło 7 przebudził i coś tam marudził, zrobiłam flachę, wypił i poszedł spać dalej ale o 8 się Lala obudziła i musiałam i tak wstać, a młody zaraz za nią

[T'ai]

Napisane przez jagnna

czyżby Jan aż tak dawał czadu?

no tak, z dwojga "złego" zdecydowanie wolę wracać do pracy, niż jej szukać.
Moja przyjaciólka ostatnio z dnia na dzień straciła pracę przez tę ustawę przedszkolną. Pracowała w szkole językowej, uczyła angielskiego w przedszkolach, teraz ma tylko (albo aż) korepetycje popołudniami.

Ula wstała przed 6, pobawiła, pokrzyczała, połaziła po mnie.. jak zaczęła trzeć oczy to sie ucieszyłam że jeszcze pośpimy, i ją położyłam. I co? I szaleje do teraz i ani myśli iść spać
No i wrócił ojciec marnotrawny z wycieczki. Podobno było zbyt niebezpiecznie na latanie i skrócili wyjazd.Ale to dobrze, bo juz słyszę że Ulek stęka, będzie miał kto kupsztala zneutralizować

miałam je przed Janem po prostu i tak walało mi się to pudełeczko
przy dziecku niestety nie da się zatkać uszu
a Jan kiedy nie dokuczają mu zęby śpi niemal jak aniołek w nocy
gorzej w dzień

no właśnie, co osoba to inny punkt widzenia
ja zazdroszczę że macie gdzie wrócić

ranny ptaszek z niej
stęka to dawaj na nocnik -sprzątania mniej

[dorcia2120]

hej dziewczyny... jak tylko na chwile jak zawsze... malutka własnie bawi sie z babcią i siostrzenicą....wstała mi dziś po 5 i jeszcze i chce iść spać .... będzie ją ciężko potem uspać.

mam pytanie do was, nie wiem co o ty myśleć ... nie karmie piersia juz prawie pół roku i ostatnio zauważyłam że czasami delikatnie mleko lekci. też tak macie? od czego i dlaczgo tak może być?

[kala__20]

Napisane przez dorcia2120

mam pytanie do was, nie wiem co o ty myśleć ... nie karmie piersia juz prawie pół roku i ostatnio zauważyłam że czasami delikatnie mleko lekci. też tak macie? od czego i dlaczgo tak może być?

słyszałam, że i rok może delikatnie lecieć

co do pracy to ja bym w sumie chętnie gdzieś wróciła, ale też nie mam dokąd. A znaleźć coś to masakra Chociaż na te pół etatu bym sobie poszła, bo mam nieraz dość siedzenia w domu praktycznie całe dnie z dzieckiem, nie mając się do kogo normalnie odezwać. A tak to chociaż kontakt z ludźmi by był

[moonie_85]

Napisane przez jagnna

.
Moja przyjaciólka ostatnio z dnia na dzień straciła pracę przez tę ustawę przedszkolną. Pracowała w szkole językowej, uczyła angielskiego w przedszkolach, teraz ma tylko (albo aż) korepetycje popołudniami.

Oo, a o co chodzi z tą ustawą przedszkolną bom nie w temacie. I jak ona rzutuje na pracę w szkole językowej?
Co do korków, to może to być "aż" tz. da się mieć z tego całkiem niezłą kasę tyle że ani ubezpieczenia ani składek, nic, chyba że w ramach działalności.

Napisane przez T'ai

stęka to dawaj na nocnik -sprzątania mniej

mnie się właśnie wydaje że więcej bo dupkę i tak wytrzeć trzeba, plus wywalić zawartość nocnika i to pewnie też trzeba jakimś papierem czy ręczniczkiem, plus umyć ten nocnik... to ja już wolę pampersa zmienić

Napisane przez dorcia2120

mam pytanie do was, nie wiem co o ty myśleć ... nie karmie piersia juz prawie pół roku i ostatnio zauważyłam że czasami delikatnie mleko lekci. też tak macie? od czego i dlaczgo tak może być?

Hm, ja dalej karmię więc mi leci ale to normalne. Wszelkie wydzieliny z piersi powinny być skonsultowane z lekarzem, najlepiej jakieś usg zrobić żeby się upewnić że wszystko w porządku No chyba, że to normalne po pół roku od odstawienia, nie wiem, to niech się wypowie któraś w podobnej sytuacji.

[dorcia2120]

Napisane przez kala__20

słyszałam, że i rok może delikatnie lecieć

co do pracy to ja bym w sumie chętnie gdzieś wróciła, ale też nie mam dokąd. A znaleźć coś to masakra Chociaż na te pół etatu bym sobie poszła, bo mam nieraz dość siedzenia w domu praktycznie całe dnie z dzieckiem, nie mając się do kogo normalnie odezwać. A tak to chociaż kontakt z ludźmi by był

dobrze wiedzieć że do roku czasu może tak byc .. juz zaczełam się bać że znowu w ciązy moge być....

ja tez całe dni jestem w domu i i mam z kim pogadać na dodatek mieszkam na wsi i nie mam gdzie z dzieckiem wyjśc

[dzika_kaka]

Łojessa przerobiłam wczoraj wieczorem 5kg gruszek, chyba nigdy więcej Aż mnie ręka bolała od odbierania. I w efekcie z takiej ilości mam 8 małych słoiczków dla Ewki i 3 duże słoiki gruszki z pomarańczą Szał A potem jeszcze mnie tż ten teges i już w ogóle jestem nie do życia. Bo jak wiadomo w nocy wstawałam jakieś milion razy do dziecka

A w ogóle to co to za pogoda?!

Napisane przez 4n3t4

A łososia to jakiego i gdzie kupujecie?

Ja kupuję filet w biedrze albo lidlu. I zawsze wtedy jemy wszyscy razem.

Napisane przez moonie_85

Eej, no bo nie ma BLW bez syfu
Po każdym posiłku Franka trzeba przebrać całkowicie z reguły No i podłoga wygląda tak, że nie pytaj Ale luz, dla nas to nie jest problem, on się cieszy to my też.

Wczoraj wieczorem było jabłuszko i gruszeczka i zawzięcie jadła. Ale na razie to tak dla fanu, bo żeby się najeść to jeszcze sporo przed nami. Łyżeczka to jest to. Z tym, że wolałaby tą łyżeczkę sama trzymać ale to też nie na moje nerwy

Napisane przez moonie_85

A pstrąg to nie jest ryba rzeczna?

Napisane przez T'ai

jest

ja nie jestem jakoś do pstrąga przekonana tata mi obrzydził że hodowane i często nie wiadomo co żrą

O pacz, nie wiedziałam

Napisane przez happy_eve

Pamiętacie jak Wam mówiłam, że mam w klasie niepełnosprawnego ucznia, który ma zajęcia indywidualne? Dzisiaj na takich zajęciach z nim zostałam zwyzywana Od suk, itp. Coraz mniej jestem przekonana, że cieszę się, że wróciłam do pracy

Pięknie gmera w misce

O kurka
A ja myślałam, że to taka bardziej niepełnosprawność ruchowa ale widzę, że chyba nie

Napisane przez jagnna

odnośnie chrupek kupiłam dziś Uli takie najzwyklejsze na świecie chrupki kukurydziane już je prawie kończę

Tak tak, też padłam ich ofiarą

Napisane przez jagnna

http://pudelekx.pl/reklamy-vs-rzeczywistosc-12819

Napisane przez kala__20

ja kilka razy dałam takie samo ugotowane żeby smak poznała i nie lubi zaciska buzię i koniec. Za to dobrze się rozgniata w rękach ale z reguły o nim zapominam zupełnie

Ewcia słodka

U nas nie ma problemu z konsystencją - toleruje grudki w obiadkach więc wcina. Jak ma humor, żeby w ogóle zjeść obiad

Napisane przez T'ai

jak ja już zejdę z 4-go i wytacham wózek to wiesz na godzinkę mi się nie opyla
ale nie codziennie mamy spacery

Nie pamiętam czy temat był poruszany ale czy nie chciałaś nosidła? Byłoby idealne na jakieś krótsze wypady jak coś trzeba na szybko załatwić.

Napisane przez goba

no wlasnie siedzi mi pindzia na glowie od niedzieli... Będzie do konca tygodnia. pierwsze dwa dni byly kiepskie bo kazde jej slowo mnie draznilo. Ale powiedzialam sobie,że musze zmienic nastawienie bo inaczej czarno to widzę.

Adas juz od jakiegos czasu sam staje,dosłownie przy wszystkim, siedzenie jest beee, lezenie tez jest beee...no i zabawkami nie wykazuje za dużego zainteresowania jedyne czym by się chciał ciągle bawić to nasze piloty i komórki..
Od paru dni zaczął też raczkowac, ale robi to tylko wtedy kiedy chce pokonac drogę pomiędzy "placem zabaw" na kocyku a czymś przy czym może stanąć czyli parę kroczków. Raz się zapędzil za zabawką i przeraczkowal caly pokój.

Teściowe...

Nie no spoko, niedługo się dowiemy, że Adaś zaraz będzie miał osiemnastkę w klubie

Napisane przez jagnna

Ula wstała przed 6, pobawiła, pokrzyczała, połaziła po mnie.. jak zaczęła trzeć oczy to sie ucieszyłam że jeszcze pośpimy, i ją położyłam. I co? I szaleje do teraz i ani myśli iść spać

No i wrócił ojciec marnotrawny z wycieczki. Podobno było zbyt niebezpiecznie na latanie i skrócili wyjazd.Ale to dobrze, bo juz słyszę że Ulek stęka, będzie miał kto kupsztala zneutralizować

Ja też się dzisiaj na to złapałam, że po chwili porannej aktywności zaczęła ziewać więc ją myk do łóżeczka ale niestety. Tylko poszarpała ochraniacz i

Ja to bym Ulkę nakarmiła śliwkami żeby tak musiał 5 kup obrabiać zaraz po powrocie. Tak wiem, dziecko nie może być narzędziem walki między dorosłymi. Ale no weź... fajnie by było

[jagnna]

Napisane przez T'ai

stęka to dawaj na nocnik -sprzątania mniej

nie dojrzałam jeszcze do tej decyzji
ale fakt, chyba kupie, zobaczymy czy z tego pieca będzie chleb

Napisane przez dorcia2120

też tak macie? od czego i dlaczgo tak może być?

koleżanka po odstawieniu przez rok jeszcze miała ślady pokarmu. Ale jak cię to niepokoi to idź do lekarza.

Napisane przez moonie_85

Oo, a o co chodzi z tą ustawą przedszkolną bom nie w temacie. I jak ona rzutuje na pracę w szkole językowej?

przedszkola publiczne mają być bezpłatne, czyli w godzinach ich funkcjonowania wypadają wszelkie dodatkowe zajęcia (rytmika, angielski, teatrzyki....) Zajęcia takie wg ustawy powinny być prowadzone przez nauczycieli zatrudnionych w tym przedszkolu (wg karty nauczyciela), a nie osoby "z zewnątrz". Skutkuje to tym że (przynajmniej u nas), nie ma póki co takich zajęć, bo żaden nauczyciel się nie chce zatrudnic na 1/700 etatu, żeby jechać na godzine-dwie do przedszkola, za 200zł miesięcznie. Przedszkole może udostępnic szkołom językowym pomieszczenie, ale po godzinach, czyli często po 17. Praktyka jest taka, że nikt nie będzie dziecka popołudniem drugi raz do przedszkola wiózł. No i reasumując kupe osób z prywatnych firm i z działalnoscią straciło w ciągi 3tyg p[race (ustawa weszła w połowie sierpnia)
Dotyczy to tylko przedszkoli publicznych.

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez dzika_kaka

Ja to bym Ulkę nakarmiła śliwkami żeby tak musiał 5 kup obrabiać zaraz po powrocie. Tak wiem, dziecko nie może być narzędziem walki między dorosłymi. Ale no weź... fajnie by było

aj law juuuu
całkiem przypadkiem mam śliwki w słoiczku

[villemi]

Napisane przez happy_eve

Mam dokładnie tak samo Najgorsze, że ja nie mam wrażenia, że o czymś zapominam - ja po prostu zapominam :/ Przed chwilą sobie przypomniałam, że do dzisiaj trzeba było oddać takie cuś. Mam to zrobione, tylko zupełnie zapomniałam oddać

dlatego cieszę się, że ide na wychowawczy, bo tez jak zombi chodzilam i nie mialam na nic czasu

ale z drugiej strony to ciekawe czy bede miala gdzie wrocic, bo umowe mam do konca 2014 roku
po porodzie przedluzyli mi na 2 lata, ale to inny kierownik byl....

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Napisane przez T'ai

moje dziecko jak teraz świruje normalnie
kładę, zaczynam czytać bajkę a ten se siada i tak siedzi i komentuje

kolejny raz powtarzam, ze Jan jest the best

a u nas jakie cyrki byly wczoraj
Czarus zasnal po 19, obudzil sie jakos o 21 i poszedl spac w pol do 1
a w miedzy czasie ryczal jak go probowalam polozyc, za chwile jak go wsadzilam do lozeczka to zacieszal do misia
smiac mi sie chcialo z niego nawet jak plakal, bo to byl taki placz wymuszony ze zlosci, ze chce go spac polozyc
maly kombinator

[dorcia2120]

jak piszecie że może tak być nawet do roku czasu to juz sie tak nie martwie