Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;) - Strona 112 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Pokaż wyniki sondy: Jaki ma być tytuł 4 części naszego wątku?
Mamy majowo-czerwcowe 2013, cz. 4 2 4,35%
Śmiejemy się i gugamy, pierwsze miesiące już za nami. 3 6,52%
Kilkoro dzieci ma już ząbki, innym ciężko idą bąki. 0 0%
Pierwsze skoki już za nami, cieszymy się nowymi umiejętnościami. 0 0%
Bawimy się w pierdziochy i mamy mnóstwo radochy. 1 2,17%
Nasze słodkie niemowlaczki bączki puszczają i marchewką się zajadają. 0 0%
Nasze dzieci radośnie gaworzą i uśmiechy mnożą. 0 0%
Pierwsze ząbki i obiadki, jak nam dobrze w roli matki. 12 26,09%
Mamo, tato kończcie spanie bo przeżywam ząbkowanie! 17 36,96%
Mamo, tato kończcie spanie, kupa czeka na przebranie! 7 15,22%
Ząbki, marchewki, gluteny i cuda - idzie jesień złotoruda! 1 2,17%
Baczki wcinaja pierwsze obiadki, a mamy prowadza wizazowe /łizażowe gadki. 3 6,52%
Bączki wcinają zdrowe obiadki, a mamom ciastka i czekoladki idą w pośladki. 0 0%
Głosujący: 46. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-09-29, 21:19   #3331
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 243
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Anka takie położne to powinny tracić prawo do wykonywania zawodu

Marchewa dla dzielnego Wojtusia i dla teściowej.

A co do kładzenia na podłodze to tak teraz Bartek spędza większość dnia, na panelach a obok łazi kot ale rozumiem, że to może komuś przeszkadzać
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 21:25   #3332
deb
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Tu i tam
Wiadomości: 4 206
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez karolina2121 Pokaż wiadomość
Mąż dzisiaj znowu zabrał małego na spacer... chyba coś go ruszyło... jeszcze nie dałam mu przeczytać tego fragmentu książki od Mag bo zapomniałam, ale jutro mu pokażę.

Co do wkładki w foteliku to u nas już wyjęta

Kurde zdałam sobie sprawę, że chyba niedługo powinnam rozszerzać dietę... dla takich maluchów niesiedzących jeszcze potrzebne jest krzesełko? tak w ogóle to mamy kp wszystkie zaczynacie rozszerzanie po skończeniu 4 miesiąca?

dobra idę spać
Ja po 6 miesiącu zamierzam zacząć, zobaczymy jak wyjdzie

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
hehe my mamy takie wielkie pudło, i faktycznie jak tylko P. wędruje na drzemkę czy spać na noc wszystko od razu do pudła, łącznie z tetrą, smoczkami w pudełeczkach. i w 15 sekund jest porządek

No właśnie z tymi podręczynymi zabawkami zobaczyłam że masz taki fajny koszyczek i to zgapiłam, tyle że nie mam koszyczka więc dałam do takiej papierowej torebki siup i już porządek a tak wszystko się walało wszędzie

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Cytat:
Napisane przez nuna2 Pokaż wiadomość
hej dziewczyny... Magiczne 3 msc i minięcie problemów brzuszkowych to ściema... mała tak się wydzierała, że myślałam, że pojedziemy na szpital...
Jeju, biedactwo, trzymam by szybciutko zniknęły te bóle

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Cytat:
Napisane przez banka26 Pokaż wiadomość
A to kolejne tortowe cudo
Kazdy element recznie robiony 10 h pracy
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
WOW piękny!

Myślałam, że dam radę Was nadrobić ale padam. Położyliśmy małą dzisiaj wcześniej spać. Znowu budziła się w nocy co 2 godziny. Całymi dniami marudzi nie można jej zostawić na 2 minuty, w weekend chociaż mąż był ale nie wiem co będzie jutro nie piszcie za dużo bo jeszcze się łudzę że zdążę Was ponadrabiać jutro
deb jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 21:30   #3333
sharpnowaja
Zakorzenienie
 
Avatar sharpnowaja
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 459
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

hejka
u nas znów wielki problem ze spaniem. W ogóle Niunia była dziś jakaś taka smutna, nie wiem czemu. Wprawdzie dziś TŻ pojechał no ale nie sądzie że to przez to.
Mała chce zasypiać tylko w wózku. W domu nic a nic. Momentami sił nie mam.
Wczoraj byłam u koleżanki na urodzinach. Fajnie było. Mój drugi wypad odkąd urodziłam Karolcię

justyna ja przy katarku wychodziłam na spacer.

diabli ja zakładam Karolci body na ramiączkach, pod bluzkę.

axella ja to dopiero zaczynam sypiać z małą.

banka piękne te torty
__________________
Nasz_Dzień
Nasze_Serce
sharpnowaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 21:41   #3334
maarchewka
Zakorzenienie
 
Avatar maarchewka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

A i jeszcze z nowości chcialam cos w swoim życiu zmienić... To sobie przemalowalam wlosy.. zmienilam z czarnych na blond i wyszly rude. jak sie w lustrze zobaczylam to zaniemowilam... i to dzien przed chrzcinami.. co raz ktoś z rodziny się mnie pytal czy to tak mialo być i czy kolor planowany czy tak przez przypadek wyszlo:p ale co tam nie ma ryzyka nie ma zabawy, nie?

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
Anka takie położne to powinny tracić prawo do wykonywania zawodu

Marchewa dla dzielnego Wojtusia i dla teściowej.

A co do kładzenia na podłodze to tak teraz Bartek spędza większość dnia, na panelach a obok łazi kot ale rozumiem, że to może komuś przeszkadzać
wiesz co, swoj kot to co innego, jest przyzwyczajony do dziecka.. a u teściów są 4 koty 2 stare, 1 siostry ktora teraz przyjechala i 1 taki maly ktory wzieli bo go ktos wyrzucil... i one siebie nawzajem nie bardzo tolerują i prychają non stop więc nie wiem czy na dziecko jakoś nie zareagują... zwłaszcza ze ostatnio jeden przyszedl i obszczał nam łóżko i to tak, że przeszło przez narzutę, kołdrę, pled, koldre welnianą, koc i prześcieradło, aż do materaca ktory też mial wielką plamę.. a kot nigdy nic nie obsikal w tym domu..
__________________
/// tralalala///

Wojtek
maarchewka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 21:44   #3335
sharpnowaja
Zakorzenienie
 
Avatar sharpnowaja
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 459
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

dziewczyny od paru dni Karolcia strasznie pluje, też tak macie?

banka ślicznego masz synusia

nuna przykro mi że dalej macie problemy brzuszkowe

color brawa dla Tymusia za chrzciny

marchewka co za teściowa
__________________
Nasz_Dzień
Nasze_Serce
sharpnowaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 21:44   #3336
NoBoTak
Rozeznanie
 
Avatar NoBoTak
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 812
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
O matko mam trochę nadrabiania! My po chrzcie! ufff w kościele było trochę ciężko. Wojtuś zaczął się wydzierać na pierwszej pieśni..Ale śmieszni bo nie płakał tylko głośno coś gadał po swojemu.. wersja oficjalna jest ze chciał śpiewac razem z tłumem no i ogólnie miałam stresa ze zacznie płakać, ale jakoś się udało...
Potem na imprezie też średnio znosił, ale wytrwaliśmy Sama imprezka się udała goście wyszli po 21... chrzest byl na 13 także tego..

A i wkurzyli mnie teściowie troche.. Wojtuś nie mógł zasnąć na sali, bo nie dość, że grałą głośno muzyka to byl 6 dzieci które biegały i piszczały, wiek od 3-10 lat więc dosyc głośno bylo.. I tak biedny Wojtuś się przetrzymał, że nie mogłam go ululać do snu.. w koncu usnął w takim pokoju socjalnym..

I teściowa ze dziecku to takie hałasy w ogóle nie powinny przeszkadzac.i że spokojnie powinien spać na sali. Ja jej odpowiedzialam, że ja bym w tym hałasie także nie zasnęła wiec się wcale nie dziwie ze dziecko też nie może.. Ale nie wiem co sobie teściowa wyobraża. Że powinanm dziecka hartować i mu w domu muzykę na cały regulator puszczać? Ja jestem z nim całymi dniami sama i normalnie wszystko w domu robie jak on śpi, odkurzam, słucham muzyki, gotuje itp.. to nie wiem powinnam jakąs syrene strażacką właczać zeby się przyzwyczajał do hałasu czy jak?

A potem z teściem komentarze ze jakbyśmy mieli 5 dzieci tak jak oni to byśmy tak dziecka nie nosili.. No sorry ale gdzie go miałam położyć na tych chrzcinach?? na podłodze? Nie wzieliśmy wózka z Warszawy bo nie zmieściliśmy i mieliśmy tylko fotelik. Wojtuś nie bardzo lubi w nim siedziec. od początku nie lubił.. To co według nich mam go wrzucić do fotelika i niech sie drze aż padnie?? no bo ja nie wiem co powinnam już robić..

U nich w domu też Wojtusia muszę trzymać na rękach.. Oni mieszkają w takim domu nowoczesnym. Na dole są 2 sypialnie, salon z kuchnią. W salonie jest tylko nierozkładana kanapa i 2 fotele i stoliczek. W 1 sypialni śpią oni, a w drugiej ich koty.. I ja tam zupałnie nie mam co z dzieckiem zrobić. na sofie go nie poloże na dlugo bo trzeba przy nim siedziec bo może spaść, zreszta on tam dlugo nie chce leżec, bo ta sofa ma taki spadek, że się ześlizguje jak na niej leży w głąb sofy.. w tych sypialniach też go nie mogę zostawic bo tam wszędzie koty łaża i ja się boję, że mu coś zrobią. wszędzie jest sierść i ciągle zbieram tą sierśc z ubranka Wojtusia.. wiec już chcąc nie chcąc muszę go trzymać na rękach no bo gdzie? Na podlodze jakbym chciała to też nie mogę go polożyć na jakimś kocyku bo tam nawet dywanu nie ma a podloga też w klakach kocich...

ehh no i tak to

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

A i mialam ubaw przez łzy z Wojtusia.. Nauczyl się obrotu z pleckow na brzuszek ale nie do konca ogarnia obrotu z brzuszka na plecki.. I kladę go na plecki ten chyc na boczek, potem z boczku na brzuszek i w placz bo on na brzuszku nie lubi.. no to ja znowu na plecki,a on na brzuszek i znowu w placz i tak pół nocy, co przysnęłam to mnie płacz budzil.. najpierw sie smialam a potem już mialam dość i po kilku obrotach go zblokowalam poduszkami na boczku zeby się już nie mógł ruszać...

A i wylazą nam kolejne ząbki.. ciekawe czy będzie taka rozpacz jak ostatnio czy trochę lagodnie to przejdzie...
U nas było podobnie. Mały za fiksa nie mógł sie ululać mimo że mielismy wózek. Całe szczescie chrzciny robiliśmy w restauracji jakieś 100 metrów od domu, więc wkoncu zawinelam Małego i poszlam do domu spokojnie go nakarmic, Nie obyło sie oczywiscie od komentarzy ze strony teściow ze wymyslam i powinnam go nakarmic przy wszystkich bo do halasu musi sie przyzwyczaić:/ My tez spedzamy cale dnie sami wiec chcac czy nie chcac jest cisza, radio chodzi ale nie robie (i robic nie bede) w domu dyskoteki do jasnej...:/
Z tym ze ja nie wytrzymałam i powiedziałam tesciowej (co prawda grzecznie) ze ona wychowala trojke dzieci, wiec mi niech da w spokoju wychowac jedno. Popatrzyla sie na mnie tak że w jednej chwili pożałowałam tego co powiedziałam, ale o dziwo od tego czasu ani razu niczego nie skomentowała
NoBoTak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 21:49   #3337
antoinettee
Zadomowienie
 
Avatar antoinettee
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 405
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

dziewczyny

Do tej pory czytałam Wasze posty o wprowadzaniu stałych pokarmów ale jakoś nie zapisywałam sobie tego w mózgu. Myślałam, że do tego mi bardzo daleko a jednak moje dziecię rośnie jak na drożdżach i za jakieś 4 tygodnie chciałabym zacząć pomalutku coś jej wprowadzać. Mam kilka pytań i proszę o odpowiedzi
1. Ile na początek i co na początek? Wiem, że należy nie zaczynać od deserków tylko marchewka, ziemniak. Ok, kupiłam dziś kilka zupek "pierwsza łyżeczka" - marchewka, kalafior, brokuł itp. Daje jej powiedzmy marchewkę (ile tego na początek?, przez ile dni? Ile dziennie?)
2. Kiedy wprowadzamy deserki?
3. Czy jeśli daje danie ze słoiczka to odpuszczam jedno karmienie mlekiem modyfikowanym?
4. Co z tym glutenem? Kiedy, co i jak?
5. Widziałam też, że od 4 miesiąca są też kaszki, no bananowa. Też to powinno się dawać? Jeśli tak to ile? Kiedy?

Tylko nie pomyślcie, że taki bezmóg ze mnie ale wole zaczerpnąć informacji od Was niż działać intuicyjnie nie koniecznie dobrze.
Z góry dziękuje za odpowiedzi
__________________
Nasze szczęście Julia

Edytowane przez antoinettee
Czas edycji: 2013-09-29 o 21:52
antoinettee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 21:54   #3338
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez ankaaa206 Pokaż wiadomość
hej, hej powróciliśmy po intensywnym w gości weekendzie
malutki już dawno śpi, wczoraj poszedł na brudasa a dziś był budzony na kąpiel bo oczywiście zasnął w samochodzie.
ot to mam nowe nowości mamuśki a mianowicie : czemu nie dajecie biszkoptów małemu moczonych w mm - pyta się moja bratowa - mały w tym samym wieku i kp od kilku dni mały dostaje 3 biszkopty rozmoczone w mm w ramach ekspozycji na gluten, na obiad kaszkę i cały słoik jabłka, potem marchewkę, czyli rozszerza na całego - już widzę jego rozciągnięty żołądek
biszkopty to wersja uboga, ja tam daję od razu delicję żeby była galaretka i czekolada

Cytat:
Napisane przez ankaaa206 Pokaż wiadomość
tak jej położna poradziła ehh temat rzeka...
właśnie się zastanawiałam co to za szkoła rozszerzania diety

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
A i jeszcze z nowości chcialam cos w swoim życiu zmienić... To sobie przemalowalam wlosy.. zmienilam z czarnych na blond i wyszly rude. jak sie w lustrze zobaczylam to zaniemowilam... i to dzien przed chrzcinami.. co raz ktoś z rodziny się mnie pytal czy to tak mialo być i czy kolor planowany czy tak przez przypadek wyszlo:p ale co tam nie ma ryzyka nie ma zabawy, nie?
no to teraz jesteś marchewa jak się patrzy
a dla teściowej
humpback jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 21:59   #3339
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 243
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez antoinettee Pokaż wiadomość
1. Ile na początek i co na początek? Wiem, że należy nie zaczynać od deserków tylko marchewka, ziemniak. Ok, kupiłam dziś kilka zupek "pierwsza łyżeczka" - marchewka, kalafior, brokuł itp. Daje jej powiedzmy marchewkę (ile tego na początek?, przez ile dni? Ile dziennie?)
2. Kiedy wprowadzamy deserki?
3. Czy jeśli daje danie ze słoiczka to odpuszczam jedno karmienie mlekiem modyfikowanym?
4. Co z tym glutenem? Kiedy, co i jak?
5. Widziałam też, że od 4 miesiąca są też kaszki, no bananowa. Też to powinno się dawać? Jeśli tak to ile? Kiedy?

Tylko nie pomyślcie, że taki bezmóg ze mnie ale wole zaczerpnąć informacji od Was niż działać intuicyjnie nie koniecznie dobrze.
Z góry dziękuje za odpowiedzi
1. Ja na początek podałabym kilka łyżeczek, przez 3 dni marchweka, jak będzie ok to do marchewki dodałabym ziemniaka i znów 3 dni, później ziemniaka z dynią, i tak dodawać nowe składniki, po jednym to by mi się chyba nie chciało
2. myślę, że jakiś owocek wprowadzę jak już będą ze 3 warzywka
3. Jeśli zje Ci cały słoiczek to chyba można odpuścić mleko ale nie wiem, nie znam się na mm
4. O glutenie też się nie wypowiadam bo nie mam zamiaru wprowadzać póki co.
5. O kaszkach też nic nie wiem ale myślę, że można na śniadanko podać porcję kaszki


dobranoc
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 22:10   #3340
diabli
Zakorzenienie
 
Avatar diabli
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: B-B
Wiadomości: 7 237
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez ankaaa206 Pokaż wiadomość
hej, hej powróciliśmy po intensywnym w gości weekendzie
malutki już dawno śpi, wczoraj poszedł na brudasa a dziś był budzony na kąpiel bo oczywiście zasnął w samochodzie.
ot to mam nowe nowości mamuśki a mianowicie : czemu nie dajecie biszkoptów małemu moczonych w mm - pyta się moja bratowa - mały w tym samym wieku i kp od kilku dni mały dostaje 3 biszkopty rozmoczone w mm w ramach ekspozycji na gluten, na obiad kaszkę i cały słoik jabłka, potem marchewkę, czyli rozszerza na całego - już widzę jego rozciągnięty żołądek

a co do leżenia z gołym tyłkiem to u nas często i dłygo mały tak leży, tzn jak marudzi i nie wiem o co chodzi to wystarczy sesja na golasa i humor wraca

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

no i była dziś u nas giełda mam, za 40 zł kupiłam 16 ciuchów małemu, fajne dresiki, bluzy, bluzki ogólnie świetna akcja
pochwal się lowami fajna cena i pomysl akcji! zazdroszczę.

a te biszkopty...ahh ciekawe gdzie wyczytala/dowiedziała się, ze tak to się robi my tu taaaakie zaściankowe, siedzimy i nie wiemy NIC o nowych trendach w zywieniu

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Cytat:
Napisane przez humpback Pokaż wiadomość
dziś młody śpi jak niemowlę - zje, strzeli kilka uśmiechów, po czym włącza syrenę że chce spać i usypia momentalnie. nawet zasnął sam w foteliku w aucie i wytrzymał całą drogę. nie wiem co mu się stało.. mąż się śmieje że młody naćpany bo mamusia nażarła się makowca, tatuś robił piwo, a dziadek pędził bimber
biedny, zaserwowaliście mu % pod kazda postacia hehe.

Colorek - dla Tymka!
diabli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 22:12   #3341
banka26
Zakorzenienie
 
Avatar banka26
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 4 218
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez humpback Pokaż wiadomość
biszkopty to wersja uboga, ja tam daję od razu delicję żeby była galaretka i czekolada

właśnie się zastanawiałam co to za szkoła rozszerzania diety

no to teraz jesteś marchewa jak się patrzy
a dla teściowej

Cytat:
Napisane przez antoinettee Pokaż wiadomość
dziewczyny

Do tej pory czytałam Wasze posty o wprowadzaniu stałych pokarmów ale jakoś nie zapisywałam sobie tego w mózgu. Myślałam, że do tego mi bardzo daleko a jednak moje dziecię rośnie jak na drożdżach i za jakieś 4 tygodnie chciałabym zacząć pomalutku coś jej wprowadzać. Mam kilka pytań i proszę o odpowiedzi
1. Ile na początek i co na początek? Wiem, że należy nie zaczynać od deserków tylko marchewka, ziemniak. Ok, kupiłam dziś kilka zupek "pierwsza łyżeczka" - marchewka, kalafior, brokuł itp. Daje jej powiedzmy marchewkę (ile tego na początek?, przez ile dni? Ile dziennie?)
2. Kiedy wprowadzamy deserki?
3. Czy jeśli daje danie ze słoiczka to odpuszczam jedno karmienie mlekiem modyfikowanym?
4. Co z tym glutenem? Kiedy, co i jak?
5. Widziałam też, że od 4 miesiąca są też kaszki, no bananowa. Też to powinno się dawać? Jeśli tak to ile? Kiedy?

Tylko nie pomyślcie, że taki bezmóg ze mnie ale wole zaczerpnąć informacji od Was niż działać intuicyjnie nie koniecznie dobrze.
Z góry dziękuje za odpowiedzi
1. dajesz np. marchewe jednego dnia 3 -4 lyzecki , drugiego dnia 6-7 lyzeczek a natrzeci dzien konczysz potem np ziemniak dajesz pol sloiczka albo 1/3 sloiczka i tak przez trzy dni potem mozesz dac kalafiora albo sprobowac dac owoc , tez kilka lyzeczek , na drugi dzien kolejne kilka lyzeczek, pamietaj ze lyzeczka jest wazna ja polecam z sylikonowa koncowka
2, mozesz po marchewce albo po innym warzywie pierwszy miesiac mozesz na zmiane dawac jednego dnia warzywo drugiego owoc .
3. po 5 mc jedno danie miesne zastepuje jedno karmienie mleczne.
4. po 5 mc dzieci karmione mm
5. po 4 mc kaszka moze zastapic jedno karmienie mleczne , jezeli chodzi o kazki smakowe jasie boje ze jak m. sprobuje o nie bedzie chcial mleka wiec daje mu bez smakowe
Cytat:
Napisane przez NoBoTak Pokaż wiadomość
U nas było podobnie. Mały za fiksa nie mógł sie ululać mimo że mielismy wózek. Całe szczescie chrzciny robiliśmy w restauracji jakieś 100 metrów od domu, więc wkoncu zawinelam Małego i poszlam do domu spokojnie go nakarmic, Nie obyło sie oczywiscie od komentarzy ze strony teściow ze wymyslam i powinnam go nakarmic przy wszystkich bo do halasu musi sie przyzwyczaić:/ My tez spedzamy cale dnie sami wiec chcac czy nie chcac jest cisza, radio chodzi ale nie robie (i robic nie bede) w domu dyskoteki do jasnej...:/
Z tym ze ja nie wytrzymałam i powiedziałam tesciowej (co prawda grzecznie) ze ona wychowala trojke dzieci, wiec mi niech da w spokoju wychowac jedno. Popatrzyla sie na mnie tak że w jednej chwili pożałowałam tego co powiedziałam, ale o dziwo od tego czasu ani razu niczego nie skomentowała
ło matko ach te tesciowee

Cytat:
Napisane przez sharpnowaja Pokaż wiadomość
dziewczyny od paru dni Karolcia strasznie pluje, też tak macie?

banka ślicznego masz synusia

nuna przykro mi że dalej macie problemy brzuszkowe

color brawa dla Tymusia za chrzciny

marchewka co za teściowa
dzieki
Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
A i jeszcze z nowości chcialam cos w swoim życiu zmienić... To sobie przemalowalam wlosy.. zmienilam z czarnych na blond i wyszly rude. jak sie w lustrze zobaczylam to zaniemowilam... i to dzien przed chrzcinami.. co raz ktoś z rodziny się mnie pytal czy to tak mialo być i czy kolor planowany czy tak przez przypadek wyszlo:p ale co tam nie ma ryzyka nie ma zabawy, nie?

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------


wiesz co, swoj kot to co innego, jest przyzwyczajony do dziecka.. a u teściów są 4 koty 2 stare, 1 siostry ktora teraz przyjechala i 1 taki maly ktory wzieli bo go ktos wyrzucil... i one siebie nawzajem nie bardzo tolerują i prychają non stop więc nie wiem czy na dziecko jakoś nie zareagują... zwłaszcza ze ostatnio jeden przyszedl i obszczał nam łóżko i to tak, że przeszło przez narzutę, kołdrę, pled, koldre welnianą, koc i prześcieradło, aż do materaca ktory też mial wielką plamę.. a kot nigdy nic nie obsikal w tym domu..
tz pare razy mialam nie planowane rude wlosy heheh
Cytat:
Napisane przez sharpnowaja Pokaż wiadomość
hejka
u nas znów wielki problem ze spaniem. W ogóle Niunia była dziś jakaś taka smutna, nie wiem czemu. Wprawdzie dziś TŻ pojechał no ale nie sądzie że to przez to.
Mała chce zasypiać tylko w wózku. W domu nic a nic. Momentami sił nie mam.
Wczoraj byłam u koleżanki na urodzinach. Fajnie było. Mój drugi wypad odkąd urodziłam Karolcię

justyna ja przy katarku wychodziłam na spacer.

diabli ja zakładam Karolci body na ramiączkach, pod bluzkę.

axella ja to dopiero zaczynam sypiać z małą.

banka piękne te torty

Cytat:
Napisane przez deb Pokaż wiadomość
Ja po 6 miesiącu zamierzam zacząć, zobaczymy jak wyjdzie

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------


No właśnie z tymi podręczynymi zabawkami zobaczyłam że masz taki fajny koszyczek i to zgapiłam, tyle że nie mam koszyczka więc dałam do takiej papierowej torebki siup i już porządek a tak wszystko się walało wszędzie

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------


Jeju, biedactwo, trzymam by szybciutko zniknęły te bóle

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------


WOW piękny!

Myślałam, że dam radę Was nadrobić ale padam. Położyliśmy małą dzisiaj wcześniej spać. Znowu budziła się w nocy co 2 godziny. Całymi dniami marudzi nie można jej zostawić na 2 minuty, w weekend chociaż mąż był ale nie wiem co będzie jutro nie piszcie za dużo bo jeszcze się łudzę że zdążę Was ponadrabiać jutro
Cytat:
Napisane przez ankaaa206 Pokaż wiadomość
tak jej położna poradziła ehh temat rzeka...
kurczę ostatnio ściągnełam mleko z cyców jak wychodziła, i chyba nadprodukcja się zrobiła, musiałam w nocy małego budzić, bo myślalam że mi rozsadzi i ból przy tym niesamowity - który mnie obudził, a teraz znowu muszę coś ściągnąć bo cyc boli
spadam spać
Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
O matko mam trochę nadrabiania! My po chrzcie! ufff w kościele było trochę ciężko. Wojtuś zaczął się wydzierać na pierwszej pieśni..Ale śmieszni bo nie płakał tylko głośno coś gadał po swojemu.. wersja oficjalna jest ze chciał śpiewac razem z tłumem no i ogólnie miałam stresa ze zacznie płakać, ale jakoś się udało...
Potem na imprezie też średnio znosił, ale wytrwaliśmy Sama imprezka się udała goście wyszli po 21... chrzest byl na 13 także tego..

A i wkurzyli mnie teściowie troche.. Wojtuś nie mógł zasnąć na sali, bo nie dość, że grałą głośno muzyka to byl 6 dzieci które biegały i piszczały, wiek od 3-10 lat więc dosyc głośno bylo.. I tak biedny Wojtuś się przetrzymał, że nie mogłam go ululać do snu.. w koncu usnął w takim pokoju socjalnym..

I teściowa ze dziecku to takie hałasy w ogóle nie powinny przeszkadzac.i że spokojnie powinien spać na sali. Ja jej odpowiedzialam, że ja bym w tym hałasie także nie zasnęła wiec się wcale nie dziwie ze dziecko też nie może.. Ale nie wiem co sobie teściowa wyobraża. Że powinanm dziecka hartować i mu w domu muzykę na cały regulator puszczać? Ja jestem z nim całymi dniami sama i normalnie wszystko w domu robie jak on śpi, odkurzam, słucham muzyki, gotuje itp.. to nie wiem powinnam jakąs syrene strażacką właczać zeby się przyzwyczajał do hałasu czy jak?

A potem z teściem komentarze ze jakbyśmy mieli 5 dzieci tak jak oni to byśmy tak dziecka nie nosili.. No sorry ale gdzie go miałam położyć na tych chrzcinach?? na podłodze? Nie wzieliśmy wózka z Warszawy bo nie zmieściliśmy i mieliśmy tylko fotelik. Wojtuś nie bardzo lubi w nim siedziec. od początku nie lubił.. To co według nich mam go wrzucić do fotelika i niech sie drze aż padnie?? no bo ja nie wiem co powinnam już robić..

U nich w domu też Wojtusia muszę trzymać na rękach.. Oni mieszkają w takim domu nowoczesnym. Na dole są 2 sypialnie, salon z kuchnią. W salonie jest tylko nierozkładana kanapa i 2 fotele i stoliczek. W 1 sypialni śpią oni, a w drugiej ich koty.. I ja tam zupałnie nie mam co z dzieckiem zrobić. na sofie go nie poloże na dlugo bo trzeba przy nim siedziec bo może spaść, zreszta on tam dlugo nie chce leżec, bo ta sofa ma taki spadek, że się ześlizguje jak na niej leży w głąb sofy.. w tych sypialniach też go nie mogę zostawic bo tam wszędzie koty łaża i ja się boję, że mu coś zrobią. wszędzie jest sierść i ciągle zbieram tą sierśc z ubranka Wojtusia.. wiec już chcąc nie chcąc muszę go trzymać na rękach no bo gdzie? Na podlodze jakbym chciała to też nie mogę go polożyć na jakimś kocyku bo tam nawet dywanu nie ma a podloga też w klakach kocich...

ehh no i tak to

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

A i mialam ubaw przez łzy z Wojtusia.. Nauczyl się obrotu z pleckow na brzuszek ale nie do konca ogarnia obrotu z brzuszka na plecki.. I kladę go na plecki ten chyc na boczek, potem z boczku na brzuszek i w placz bo on na brzuszku nie lubi.. no to ja znowu na plecki,a on na brzuszek i znowu w placz i tak pół nocy, co przysnęłam to mnie płacz budzil.. najpierw sie smialam a potem już mialam dość i po kilku obrotach go zblokowalam poduszkami na boczku zeby się już nie mógł ruszać...

A i wylazą nam kolejne ząbki.. ciekawe czy będzie taka rozpacz jak ostatnio czy trochę lagodnie to przejdzie...
jak bedziesz u niej nastepnym razem wlacz jej MTV na cala pare i powiedz pora a drzemke
__________________
testowanie było 4x II słabe kreseczki Michaś
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64773.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64774.png
banka26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 22:14   #3342
salviae
Zadomowienie
 
Avatar salviae
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 532
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Anka ja bym jej chyba cos powiedziała, żeby przynajmniej tych biszkoptów nie dawała, kurde ja sobie tego wyobraznic nie mogę, że mój 8,5 kilowy okruszek za 3 tygodnie ma zacząć jesc a co dopiero wcisnąć w niego tyle posiłków i ciastka

Marchewka fajnie, ze juz jestescie po, nie wiem czemu te tesciowe zawsze muszą tak wkurzać ludzi ja odkad mały skonczył miesiąc bezposrednio mówię jakie jest moje zdanie i jak będe wychowywała swoje dziecko, bo nie dałabym rady inaczej i już nie słucham rad, tylko stwierdzenia które i tak mnie nie ruszają
Cytat:
Napisane przez NoBoTak Pokaż wiadomość
U nas było podobnie. Mały za fiksa nie mógł sie ululać mimo że mielismy wózek. Całe szczescie chrzciny robiliśmy w restauracji jakieś 100 metrów od domu, więc wkoncu zawinelam Małego i poszlam do domu spokojnie go nakarmic, Nie obyło sie oczywiscie od komentarzy ze strony teściow ze wymyslam i powinnam go nakarmic przy wszystkich bo do halasu musi sie przyzwyczaić:/ My tez spedzamy cale dnie sami wiec chcac czy nie chcac jest cisza, radio chodzi ale nie robie (i robic nie bede) w domu dyskoteki do jasnej...:/
Z tym ze ja nie wytrzymałam i powiedziałam tesciowej (co prawda grzecznie) ze ona wychowala trojke dzieci, wiec mi niech da w spokoju wychowac jedno. Popatrzyla sie na mnie tak że w jednej chwili pożałowałam tego co powiedziałam, ale o dziwo od tego czasu ani razu niczego nie skomentowała
i dobrze, że jej powiedziałaś, a niech se patrzy, ja czasem robie coś co mnie u innych do szału doprowadza, bo jakimś tekscie, robie taka minę na moment, a później uśmiech -oczywiście mamusiu tak zrobię następnym razem-

Cytat:
Napisane przez humpback Pokaż wiadomość
biszkopty to wersja uboga, ja tam daję od razu delicję żeby była galaretka i czekolada
__________________
.
.
I Like You So Much Better WhenYou Are Naked
I Like Me So Much Better WhenYou Are Naked... Ouooo
Kubuś
salviae jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 22:46   #3343
diabli
Zakorzenienie
 
Avatar diabli
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: B-B
Wiadomości: 7 237
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny. My wlasnie wracamy z wycieczki 15 min pociagiem za miasto Caly dzien w chuscie : brzydal: z przerwami na jedzonko. Fajnie bylo, choc powrot z przygodami bo bieglismy na piciag a na stacji okazalo sie, ze ma opoznienie pol godziny na szczescie Sofia wszystko dzielnie zniosla i zasnela jak czekalismy na pociag. Wrzuce kilka fotek wieczorem
zazdrościmy wycieczki! my dzisiaj zrezygnowaliśmy z basenu (oj ciężko mi było i zle z tym fantem). tz dla swietego spokoju zabral mala na spacer zebym się na nim nie wyzyla poplakalam sobie trochę, jak już spuscilam caaalego nerwa (wiem glupie to, ale mam ciagle zal do siebie, ze przez te durna tarczyce, nie mogę być w 100% mama, wejść z dzieckiem do wody, ponosić, powyglupiac sie, wyjść na spacer jak wieje, popsulo się malej regularne robienie kup, wszystko przez ten durny szpital) to dolaczylam do spacerowiczów i poszliśmy na kasztany faaajnie było. szymek dostanie cala reklamowke, bo zbierają w przedszkolu. kiedyś zbieraliśmy je dla leśniczego i jego sarenek...a teraz dzieci maja przynosić, bo przedszkole odsprzedaje je firmie farmaceutycznej na kremy i inne lecznicze kosmetyki...dostają za to jakas kase.
po spacerze odkrycie - w końcu mamy kuuuupe. znow gigantyczna i jestem zalamana. jejku jak ona się musiala meczyc zawartość wyplywala z pieluchy z wszystkich stron, wieeeelka, gesta, okropna. Nelusia miała ja nawet w pępku a jaka później była szczesliwa - chyba poczula wielka ulge. ehhh nie podoba mi się robienie kup co 3-4 dni. chcemy znow 2-3 kupy dziennie...
to chyba tyle naszych dzisiejszych nowinek.

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
a mi się kończy chyba
mnie tez i katar, gardlo już nie boli, szyja jakby mniej swędzi wychodzmy na prosta. i zapominam się coraz częściej i sobie nosze i przytulam moja mala neloslawke (jak rodzina nie patrzy ) i odkrywam na nowo jakie to fajne

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Cytat:
Napisane przez ankaaa206 Pokaż wiadomość
tak jej położna poradziła ehh temat rzeka...
kurczę ostatnio ściągnełam mleko z cyców jak wychodziła, i chyba nadprodukcja się zrobiła, musiałam w nocy małego budzić, bo myślalam że mi rozsadzi i ból przy tym niesamowity - który mnie obudził, a teraz znowu muszę coś ściągnąć bo cyc boli
spadam spać
a ja znow poczułam mrowienie i znow wkładki zaczynają być mokre mala rzecz, a cieszy. zeszliśmy już praktycznie z mm. jeszcze 100-120 ml raz dziennie, ale to dlatego żeby zuzyc opakowanie. na upartego już chyba jestem w stanie mala wykarmić

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
O matko mam trochę nadrabiania! My po chrzcie! ufff w kościele było trochę ciężko. Wojtuś zaczął się wydzierać na pierwszej pieśni..Ale śmieszni bo nie płakał tylko głośno coś gadał po swojemu.. wersja oficjalna jest ze chciał śpiewac razem z tłumem no i ogólnie miałam stresa ze zacznie płakać, ale jakoś się udało...
Potem na imprezie też średnio znosił, ale wytrwaliśmy Sama imprezka się udała goście wyszli po 21... chrzest byl na 13 także tego...
dluuuugo wytrzymal, dzielny maly baczek ciekawe po kim on taki rozśpiewany

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
I teściowa ze dziecku to takie hałasy w ogóle nie powinny przeszkadzac.i że spokojnie powinien spać na sali. Ja jej odpowiedzialam, że ja bym w tym hałasie także nie zasnęła wiec się wcale nie dziwie ze dziecko też nie może.. Ale nie wiem co sobie teściowa wyobraża. Że powinanm dziecka hartować i mu w domu muzykę na cały regulator puszczać? Ja jestem z nim całymi dniami sama i normalnie wszystko w domu robie jak on śpi, odkurzam, słucham muzyki, gotuje itp.. to nie wiem powinnam jakąs syrene strażacką właczać zeby się przyzwyczajał do hałasu czy jak?
dziwna tesciowa...jak dla mnie to glownym solenizantem był niemowlak i to do jego potrzeb powinno się towarzystwo dostosować. muzyke można wylaczyc, przez godzine rodzinka może sobie porozmawiać ciszek, dzieciaki mogą mieć tzw "ciche zajecia" skoro Wojtus zapraszal na swoja impreze to mogl wymagac od innych, ze się dostosują do jego potrzeb tym bardziej, ze był tam najmłodszy!

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
A i wylazą nam kolejne ząbki.. ciekawe czy będzie taka rozpacz jak ostatnio czy trochę lagodnie to przejdzie...
braaaawo to już ida dwa kolejne? kurcze, az się boje, ze przegapię te dwa pierwsze jutro zrobimy przegląd uzębienia
diabli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 22:48   #3344
NoBoTak
Rozeznanie
 
Avatar NoBoTak
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 812
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość

a ja znow poczułam mrowienie i znow wkładki zaczynają być mokre mala rzecz, a cieszy. zeszliśmy już praktycznie z mm. jeszcze 100-120 ml raz dziennie, ale to dlatego żeby zuzyc opakowanie. na upartego już chyba jestem w stanie mala wykarmić
GRATULUJĘ! ;-) To są dwie rzeczy które najbardziej cieszą :kupa i tryskajace mleko;-) ja we wtorek będę miała dostawę skoczków z czarnej pozeczki domowej roboty i licze na fontanne:-P
NoBoTak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 22:59   #3345
diabli
Zakorzenienie
 
Avatar diabli
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: B-B
Wiadomości: 7 237
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

http://swiatszymka.blogspot.com/2013...rozwojowe.html
czy ktoras wie co oznacza biala hmm mgla? w 29-30 tyg?
Nela niebawem konczy 19 tydzień liczymy, ze przed nami 3 tygodnie swietego spokoju
diabli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 23:01   #3346
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 922
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
1. Ja na początek podałabym kilka łyżeczek, przez 3 dni marchweka, jak będzie ok to do marchewki dodałabym ziemniaka i znów 3 dni, później ziemniaka z dynią, i tak dodawać nowe składniki, po jednym to by mi się chyba nie chciało
2. myślę, że jakiś owocek wprowadzę jak już będą ze 3 warzywka
3. Jeśli zje Ci cały słoiczek to chyba można odpuścić mleko ale nie wiem, nie znam się na mm
4. O glutenie też się nie wypowiadam bo nie mam zamiaru wprowadzać póki co.
5. O kaszkach też nic nie wiem ale myślę, że można na śniadanko podać porcję kaszki

dobranoc
A któraś ma jakąś godną polecenia lekturę w temacie wprowadzania pokarmów?
Bo mnie np. zastanawia po jakim czasie takich próbnych 3-4 łyżeczek podaje się na tyle "dużo" by dziecko się najadło i po czym poznać, że się najadło i nie chce cyckiem dojeść?
No i co z piciem? Czy po takim daniu podać coś do picia?( cycka, wode, sok?)
Ja jestem całkowicie zielona
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 23:14   #3347
diabli
Zakorzenienie
 
Avatar diabli
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: B-B
Wiadomości: 7 237
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez deb Pokaż wiadomość
No właśnie z tymi podręczynymi zabawkami zobaczyłam że masz taki fajny koszyczek i to zgapiłam, tyle że nie mam koszyczka więc dałam do takiej papierowej torebki siup i już porządek a tak wszystko się walało wszędzie
ja u znajomej podpatrzyłam piękny wiklinowy wyścielony materialem koszyk, a w nim wszystkie dziecięce kosmetyki i akcesoria bardzo ladnie to wygląda jak sobie tak stoi na komodzie. poszukuje idealnego koszyka, bo u nas na razie wystawka

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Cytat:
Napisane przez sharpnowaja Pokaż wiadomość
hejka
u nas znów wielki problem ze spaniem. W ogóle Niunia była dziś jakaś taka smutna, nie wiem czemu. Wprawdzie dziś TŻ pojechał no ale nie sądzie że to przez to.
Mała chce zasypiać tylko w wózku. W domu nic a nic. Momentami sił nie mam.
Wczoraj byłam u koleżanki na urodzinach. Fajnie było. Mój drugi wypad odkąd urodziłam Karolcię


diabli ja zakładam Karolci body na ramiączkach, pod bluzkę.
Karolinka pewnie wyczula Wasze nastroje i jej się udzielilo. niech tatuś szybko wraca i znow będzie pelnia szczęścia
chyba większość naszych baczkow ma teraz jakies "skokowy sprawy". Nelka tez musi zasypiać trzymając kogos za reke i nawet nie próbujemy jej "uciekać", bo spi na wiecznym czuwaniu i caly cykl usypiania bylby na nic. także lezy marudella, jeczy sobie i steka, przykrywa buzie pielucha, wygina się, mruczy, a obok na zmiane mamusia albo tatuś jedyny plus, ze wysypiamy się z nia i wracamy do zdrowia hehe. dba o nas ta nasza corka, nie ma co!

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
A i jeszcze z nowości chcialam cos w swoim życiu zmienić... To sobie przemalowalam wlosy.. zmienilam z czarnych na blond i wyszly rude. jak sie w lustrze zobaczylam to zaniemowilam... i to dzien przed chrzcinami.. co raz ktoś z rodziny się mnie pytal czy to tak mialo być i czy kolor planowany czy tak przez przypadek wyszlo:p ale co tam nie ma ryzyka nie ma zabawy, nie?
hehe zaszalalas. toz to najwieksza kara dla wlosow az tak chcieć je rozjasnic za jednym razem ale rudy jest modny, wiec mam nadzieje, ze efekt końcowy zadowalający i ognisty kasztan podgrzeje Wasz związek co tatuś na to?

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Cytat:
Napisane przez sharpnowaja Pokaż wiadomość
dziewczyny od paru dni Karolcia strasznie pluje, też tak macie?
pluje w sensie spluwa na odleglosc czy pluje się/leje jej się po brodzie?
Nela slini się i co chwile babcia mowi, ze przydalby się sliniaczek i ze synek znajomej już nosi...a ja lubie ja obsliniona, wcale mi to nie przeszkadza ciuszków mamy sporo, wiec na razie sliniakow nie potrzebujemy. zresztą najwięcej pluje w pozycji na brzuszku, a wtedy wszystko ladnie spływa

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Cytat:
Napisane przez NoBoTak Pokaż wiadomość
U nas było podobnie. Mały za fiksa nie mógł sie ululać mimo że mielismy wózek. Całe szczescie chrzciny robiliśmy w restauracji jakieś 100 metrów od domu, więc wkoncu zawinelam Małego i poszlam do domu spokojnie go nakarmic, Nie obyło sie oczywiscie od komentarzy ze strony teściow ze wymyslam i powinnam go nakarmic przy wszystkich bo do halasu musi sie przyzwyczaić:/ My tez spedzamy cale dnie sami wiec chcac czy nie chcac jest cisza, radio chodzi ale nie robie (i robic nie bede) w domu dyskoteki do jasnej...:/
Z tym ze ja nie wytrzymałam i powiedziałam tesciowej (co prawda grzecznie) ze ona wychowala trojke dzieci, wiec mi niech da w spokoju wychowac jedno. Popatrzyla sie na mnie tak że w jednej chwili pożałowałam tego co powiedziałam, ale o dziwo od tego czasu ani razu niczego nie skomentowała
dosadnie, z grubej rury, ale efekt osiagniety i to najważniejsze. i nie rozumiem jak można komus powiedzieć "karm przy wszystkich" co to jakas pokazowka? sporo kobiet ma z tym problem, inni zreszta tez niekoniecznie jakiś wujek czy dziadek przy kotlecie chce ogladac cyce dla dziecka chyba tez wygodniej zjeść w spokoju, a nie gdy wszyscy się wpatrują, a matce trzesa się lapy
diabli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 23:20   #3348
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 243
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
A któraś ma jakąś godną polecenia lekturę w temacie wprowadzania pokarmów?
Bo mnie np. zastanawia po jakim czasie takich próbnych 3-4 łyżeczek podaje się na tyle "dużo" by dziecko się najadło i po czym poznać, że się najadło i nie chce cyckiem dojeść?
No i co z piciem? Czy po takim daniu podać coś do picia?( cycka, wode, sok?)
Ja jestem całkowicie zielona
nie mam ale koleżanka polecała "od piersi do talerza"
co do picia to ja będę podawała pierś do popicia (czytałam, że wiele mam kp tak robi) a po czym poznasz? po prostu dziecko nie będzie chciało
ale kiedy danie powinno stanowić pełny posiłek to nie wiem


nie poszłam spać, oglądam lekarzy a jutro będę ☠☠☠☠owała na czym świat stoi że się nie wyspałam
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 23:48   #3349
diabli
Zakorzenienie
 
Avatar diabli
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: B-B
Wiadomości: 7 237
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez antoinettee Pokaż wiadomość
dziewczyny

Do tej pory czytałam Wasze posty o wprowadzaniu stałych pokarmów ale jakoś nie zapisywałam sobie tego w mózgu. Myślałam, że do tego mi bardzo daleko a jednak moje dziecię rośnie jak na drożdżach i za jakieś 4 tygodnie chciałabym zacząć pomalutku coś jej wprowadzać. Mam kilka pytań i proszę o odpowiedzi
1. Ile na początek i co na początek? Wiem, że należy nie zaczynać od deserków tylko marchewka, ziemniak. Ok, kupiłam dziś kilka zupek "pierwsza łyżeczka" - marchewka, kalafior, brokuł itp. Daje jej powiedzmy marchewkę (ile tego na początek?, przez ile dni? Ile dziennie?)
2. Kiedy wprowadzamy deserki?
3. Czy jeśli daje danie ze słoiczka to odpuszczam jedno karmienie mlekiem modyfikowanym?
4. Co z tym glutenem? Kiedy, co i jak?
5. Widziałam też, że od 4 miesiąca są też kaszki, no bananowa. Też to powinno się dawać? Jeśli tak to ile? Kiedy?

Tylko nie pomyślcie, że taki bezmóg ze mnie ale wole zaczerpnąć informacji od Was niż działać intuicyjnie nie koniecznie dobrze.
Z góry dziękuje za odpowiedzi
az popatrzyłam kiedy Julcia przyszla na swiat, bo mnie się wydawalo, ze ona jeszcze taka malutka... w końcu rodzilas jako jedna z ostatnich ale rozumiem, ze Ci spieszno i na mm chcesz zacząć wprowadzać zaraz od skończonego 4 miesiąca? postaram się odpowiedzieć i podpowiedzieć bo co nieco wylapalam.

1) na początek lyzeczka, max 3. jeden składnik. marchewka. wszystko zależy od tego jak dziecko wspolpracuje. czy potrafi polykac, czy nie wypluwa wszystkiego, nie wypycha jezorem czy jest gotowe...w kolejnych dniach zwiększasz ilość lyzeczek. sa rozne szkoły, jedni uwazaja, ze kilka dni jeden składnik, później kolejny. (marchew, ziemniak) itd. żeby ocenic czy dziecko cos nie uczula. sama zobaczysz jak Wam to pojdzie.
na forach mamuśki polecają słoiczki z hippa. u nas dziewczyny pisaly, ze niektóre maluchy nie chcą jesc np. samego brokula, wiec wtedy można go zmieszać z marchewka...ale kazde dziecko jest inne. może Julce zasmakuje.

2) deserki - niektórzy wprowadzają rownolegle albo i przed marchewka jabłko, banan itd. to już Twoja glowa jak sobie to poukladacie. możesz skupic się najpierw tylko na warzywach, a owoce wprowadzić później, albo dac np. rano warzywo, a na podwieczorek deser.
3) ja nie zamienialabym warzywa albo owocu za karmienie...kaszke tak, ale dopóki dziecko je kilka lyzeczek to chyba nie ma sensu. można zrobić mniej tego mleka...jak już dziecko będzie jadlo zupke jarzynowa albo konkretna porcje warzyw to wtedy pewnie można to tak zastapic.
4) huh, to już w ogole wyzwanie. podobno na mm później niż na cycu wiec to chyba jedyna sytuacja gdzie mamy cycusiowe będą swiecic przykładem ale tu naprawdę istnieje jedna wielka samowolka i kazda decyduje kiedy i jak wprowadzić...może zapytaj waszego pediatrę? mnie się nie spieszy do glutenu, choć slyszalam, ze najlepiej zrobić to pod ochrona kp. nie wiem jak przy mm, ale pewnie kolo 6 miesiąca byłoby najsensowniej (albo i później, ale ja z tych co wszystko wola później hehe).
a jak? hmm mnie się wydaje, ze najlepiej kupic kaszke z glutenem, albo jeszcze lepiej do bezlutenowej dodawac odrobine glutenu
5) kaszki - z tego co tutaj wyczytałam dziewczyny podaja do mm sinlac - do nocnej porcji (Banka) Vil daje Przemusiowi bobovite tez pewnie do mleczka. sporo mamusiek poleca niemieckie kaszki Holle - do kupienia w necie (allegro np. albo eko sklepy). podobno fajne, bo bez cukru i spory wybor roznych kasz (orkiszowa, jaglana, razowa, owsiana, pelnoziarnista, bezmleczna itd.) dla każdego cos dobrego sa jednak troszkę droższe od bobovity ogolnie dostępnej.

mam nadzieje, ze pomogłam. mam jeszcze w wordzie zapisane rozszerzanie diety, które polecila nam tutaj jedna z mam. jeśli chcesz podeślij mail priv to wysle

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Cytat:
Napisane przez humpback Pokaż wiadomość
biszkopty to wersja uboga, ja tam daję od razu delicję żeby była galaretka i czekolada
a ja tiramisuuuu

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
5. O kaszkach też nic nie wiem ale myślę, że można na śniadanko podać porcję kaszki
o widzisz, dla mnie kaszka to raczej wersja nocna - co by brzusio był pelny do rana ale fakt do śniadaniowej butli tez można dodac troszkę kaszki. ja ciagle mysle o tym, ze ja się dodaje do mm, a nie robi sama...bo ide tropem, ze taka kaszke robiłabym na swoim mleku hehe.

aaa i jeszcze dopisze, zebys sobie Antoinette pilnowala kiedy otwierasz sloik, bo je można 48 godzin tylko trzymać otwarte. chyba tylko owoce z hippa sa do 72 godz. chociaż je akurat można samu zjeść

instrukcja ze słoika
Sposób uzycia:
przecier jest idealny na poczatek rozszerzania mlecznej diety
niemowlecia. Rozpocznij od podania 4-6 łyzeczek przed
posiłkiem mlecznym i z dnia na dzien zwiekszaj te ilosc. Potrzebna
porcje przełóz do miseczki, podgrzej „w kapieli wodnej”
lub kuchence mikrofalowej. Przed podaniem wymieszaj
i•dokładnie sprawdz temperature. Pozostała, niepodgrzana zawartosc
słoiczka zam knij, wstaw do lodówki i zuzyj nastepnego
dnia. Uzywaj wyłacznie plastikowej łyzeczki, aby•nie uszkodzic
słoiczka.


aaa i dziewczyny, nie zbierajcie tych słodkich sloiczkow w nich nie da się nic ponownie zapasteryzowac...lepiej sprawdza się słoiczki p koncentracie pomidorowym - u mnie już rodzina zbiera


---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

kurcze, caly czas myslalam, ze holle to niemieckie kaszki...a one sa ze Szwajcarii. dlaczego mnie żadna nie uswiadomila?

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------

Cytat:
Napisane przez NoBoTak Pokaż wiadomość
GRATULUJĘ! ;-) To są dwie rzeczy które najbardziej cieszą :kupa i tryskajace mleko;-) ja we wtorek będę miała dostawę skoczków z czarnej pozeczki domowej roboty i licze na fontanne:-P
tak! podwojna radość cala rodzina kibicuje cycom, a dzisiaj obdzwoniliśmy wszystkich, ze w końcu mamy kupe radość jakby Nela w totka wygrala... a ta jej kupa, ehhh szkoda gadac, takie geste bloto jak po tsunami :brzyda l: co innego miałam przed oczyma kiedy pisalyscie o plastelinie.
diabli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 23:49   #3350
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 243
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość
o widzisz, dla mnie kaszka to raczej wersja nocna - co by brzusio był pelny do rana ale fakt do śniadaniowej butli tez można dodac troszkę kaszki. ja ciagle mysle o tym, ze ja się dodaje do mm, a nie robi sama...bo ide tropem, ze taka kaszke robiłabym na swoim mleku hehe.
Ja po pierwsze żadnej kaszki w butli jak tylko Młody będzie jadł pokarmy stałe to od niej odchodzimy
no i karmiąc piersią nie chce zamulać Małego brzuszka na noc gęstą kaszką Organizm ma odpoczywać a nie trawić, trawić, trawić
Ogólnie nasze jedzenie za parę miesięcy widzę tak:
Po przebudzeniu pierś, później kaszka, obiadek, deserek i przez cały dzień na żądanie pierś. Konkretniejszą kolację raczej będę wprowadzała później
Nie wiem na ile to co napisałam jest sensowne

No i raczej celuję w kaszki bezmleczne i będę je robiła na swoim mleku.
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 23:54   #3351
diabli
Zakorzenienie
 
Avatar diabli
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: B-B
Wiadomości: 7 237
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
A któraś ma jakąś godną polecenia lekturę w temacie wprowadzania pokarmów?
Bo mnie np. zastanawia po jakim czasie takich próbnych 3-4 łyżeczek podaje się na tyle "dużo" by dziecko się najadło i po czym poznać, że się najadło i nie chce cyckiem dojeść?
No i co z piciem? Czy po takim daniu podać coś do picia?( cycka, wode, sok?)
Ja jestem całkowicie zielona
Sharp polecala jakas ksiazke, ale tytul mi wyleciał, a nie widze zebym gdzies sobie to zapisala. za dużo już mam plikow i notatek

dla mnie cycus/mleko jak najdluzej będzie glownym pokarmem...i nie chciałabym żeby jadłospis malej wygladal tak:
1)kaszka
2)zupka
3)obiadek
4)deserek
5) kaszka

mam znajoma, która jest wieeelkim zwolennikiem karmienia piersią, późnego wprowadzania stalych pokarmow itd. taka eko mama, ale dla mnie coraz większy wzor. jej corka ma 10 mies. nadal się karmia, dopytam jak wygląda ich menu i jak to wszystko ukladala...

soczki chciałabym podawac jak najpóźniej, jak już się dzieciak oswoi z warzywami, owocami...nie pogardzi mlekiem cyc i woda...
diabli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-29, 23:58   #3352
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 243
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość
mam znajoma, która jest wieeelkim zwolennikiem karmienia piersią, późnego wprowadzania stalych pokarmow itd. taka eko mama, ale dla mnie coraz większy wzor. jej corka ma 10 mies. nadal się karmia, dopytam jak wygląda ich menu i jak to wszystko ukladala...

soczki chciałabym podawac jak najpóźniej, jak już się dzieciak oswoi z warzywami, owocami...nie pogardzi mlekiem cyc i woda...
byłoby super i oczywiście podziel się z nami tą wiedzą

ja soczki też chcę wprowadzać później i na początek robione samodzielnie
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-30, 00:23   #3353
diabli
Zakorzenienie
 
Avatar diabli
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: B-B
Wiadomości: 7 237
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
nie mam ale koleżanka polecała "od piersi do talerza"
co do picia to ja będę podawała pierś do popicia (czytałam, że wiele mam kp tak robi) a po czym poznasz? po prostu dziecko nie będzie chciało
ale kiedy danie powinno stanowić pełny posiłek to nie wiem


nie poszłam spać, oglądam lekarzy a jutro będę ☠☠☠☠owała na czym świat stoi że się nie wyspałam
hehe przypomnialas mi, o "bobas lubi wybor", ale to już o BLW

my obejrzeliśmy film http://www.filmweb.pl/film/Noc+oczyszczenia-2013-643609 fajny pomysl na scenariusz i wypadaloby isc spac. chciałam obejrzeć jeszcze babies, ale to może jutro...

---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
Ja po pierwsze żadnej kaszki w butli jak tylko Młody będzie jadł pokarmy stałe to od niej odchodzimy
no i karmiąc piersią nie chce zamulać Małego brzuszka na noc gęstą kaszką Organizm ma odpoczywać a nie trawić, trawić, trawić
Ogólnie nasze jedzenie za parę miesięcy widzę tak:
Po przebudzeniu pierś, później kaszka, obiadek, deserek i przez cały dzień na żądanie pierś. Konkretniejszą kolację raczej będę wprowadzała później
Nie wiem na ile to co napisałam jest sensowne

No i raczej celuję w kaszki bezmleczne i będę je robiła na swoim mleku.
od Ciebie zawsze się czegos naucze moja Ty inspiracjo! dzięki to ja tez tak chce hehe.

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
byłoby super i oczywiście podziel się z nami tą wiedzą

ja soczki też chcę wprowadzać później i na początek robione samodzielnie
napisze do niej, ale pewnie nie będzie to z dnia na dzień, bo mamusia od września wrocila do pracy i baaardzo to przezywa niby tylko kilka godz. dziennie (nauczycielka w szkole waldorfskiej), ale jednak ich dotychczasowy plan dnia stanal na glowie. już w wakacje przezywala jak to tak jeden cycus dziennie mniej

na pewno będzie mnie namawiala do gotowania obiadków dla malej. ona sloiczkowe podawala tylko na początku (bo nie oplacalo się gotowac 5 lyzek zupki). od niej uslyszalam o holle, hippowych deserach i innych takich cudach. fajna jest w tym temacie wiec wyssamtyle wiedzi, ile się będzie dalo.
diabli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-30, 07:57   #3354
deb
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Tu i tam
Wiadomości: 4 206
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
omg boskie
od razu mi się przypomina TLC i "Słodki biznes"

babcia zaś mnie wkurza !!! ma dziś urodziny, zadzwoniła że zaprasza nas po południu na kawę i ciasto. i tak się wybieraliśmy z życzeniami i prezentem więc powiedziałam że pewnie że przyjdziemy ale sami z Przemkiem (mąż dorabia) i nie na ciasto. bez problemu, bo przecież wiadomo że inni mogą, ja nie muszę, normalka przecież, przyzwyczaiłam się. to babcia zdziwiona ... jak jej przypomniałam o mące pszennej to najpierw "ojeeeeeej no popatrz zaś zapomniałam" a potem" ale zjesz kawałek to nic ci nie będzie". prawie się z nią poklóciłam. a ta obrażona że "ty nic nigdy u mnie nie chcesz jeść, co ja trędowata jestem"
wiecie co ja naprawdę nie mam problemu z tym że ktoś nie pomyślał, zapomniał, nic dla mnie nie ma itp, nawet jak zdarza się to mojej przyjaciółce z którą znamy się od zawsze (chociaż z reguły dzwoni że stoi w sklepie i czy mogę to i to ) czy mojej mamie sporadycznie (kupowała mi jedne czekoladki, potem doszedł nowy ich rodzaj i nie sprawdziła składu i kilka miesięcy to u niej jadłam z glutenem ) ale własna babcia, która ZA KAŻDYM RAZEM od prawie 30 lat ma z tym problem tzn zupełnie o mnie nie myśli to już jest przykre ... i już nawet nie chodzi o to że mogłaby kupić głupią czekoladę za 3 zł, po prostu pomyśleć, no bo naprawdę nie oczekuje tego. ale wciskanie mi coś średnio raz w tygodniu i czego nie mogę to jest po prostu przegięcie
sorry, musiałam się wyżalić
Rzeczywiście niefajnie...ale ja bym sobie wmawiała, że ona starej daty i za jej czasów nie było takich chorób..a raczej się o nich nie słyszało. Nie przejmuj się, jak do tej pory nie pojęła to już nie pojmie więc trudno się ciągle przejmować

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------

Cytat:
Napisane przez ankaaa206 Pokaż wiadomość
grrr wkurzyłam się na teściową, kupiłam krzesełko, zwykłego antilopa z ikea, bo nie podobają mi się te kombajnowe krzesełka z milionem funkcji za 300 zł, chcialam zwykle, proste, łatwe do umycia i slużące do jedzenia, no i przyszła dziś ta moja teściowa i wchodząc do pokoju mówi, to jest to gówno co kupiłaś?? tak mi ciśnienie podniosła że szok!

no a tak to u nas wielkie układanie, dziś przyszła reszta mebli do sypialni, tzn duży komandor i układam ciuchy, wielki wór wywalilam bo wiem że już w nie nie wejde , za tydzień meble do salonu przyjdą i znowuż będzie trzeba wszystko poukładać
Boshh co wy macie za teściowe straszne babsko!

Jeny też bym chciała nowe mebelki, nowy domek i w sumie to nowe ciuchy też jak pomyśle że mam te stare łachy przeglądać to

---------- Dopisano o 07:57 ---------- Poprzedni post napisano o 07:55 ----------

Cytat:
Napisane przez xal Pokaż wiadomość
Ja poluję na Womar ale seria ECO, nie inne, bo są nie ergonomiczne. Z Baby Bjorn też tylko jedno było ergonomiczne i coś co kupiła Happy, ale nie pamiętam firmy, musisz poszukać wyszukiwarką, wiem że podawała linka i pytała czy kolor zielony
Womar eco1 ma Mysia i ktoś jeszcze ma eco2, ale wybaczcie nie pamiętam kto

My po wizycie u teściowej, oj będą zgrzyty ale jak jestem z nią sama to mnie bardziej słucha odnośnie dziecka niż męża
Polożyliśmy małą na macie, ładnie się bawiła a babcia przyszła "oj, tak cię samą połozyli, tak ci się nudzi, tak tu twardo" i hop na ręce. Później oczywiście przodem do świata bo "nic nie widzisz". Zaczęła się mała wiercić to "oj, trzeba pochodzić i pokazać" to powiedziałam, że nie pokazać tylko ona chce się pobawić, pofikać nózkami i rączkami to połozyła. A młoda jak na złość babci a ku uciesze mamusi zaczęła gadać z zabawkami na macie. Powiedziałam mężowi, żeby to on gadał bo to jego mama no i efekt był widoczny. Już ja widzę imprezę imieninową za tydzień ... Już powiedziałam, że będziemy później to "a jak to?" powiedziałam, że dziecka budzić nie będę, ma godziny snu i godziny jedzenia i nic zmieniać nie będę. Teraz tylko muszę pilnować męża z jego "no raz możesz zrobić wyjątek" i się nie ugiąć.
To się wygadałam
Jakbym moją teściową słyszała, tyle, że ona po 3 dzieci i jakoś ciężko mi się odważyć coś powiedzieć ale ciągle jak mała tylko zapłacze to "pewnie plecki ją bolą" i bach na ręce
deb jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-30, 07:58   #3355
banka26
Zakorzenienie
 
Avatar banka26
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 4 218
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość
az popatrzyłam kiedy Julcia przyszla na swiat, bo mnie się wydawalo, ze ona jeszcze taka malutka... w końcu rodzilas jako jedna z ostatnich ale rozumiem, ze Ci spieszno i na mm chcesz zacząć wprowadzać zaraz od skończonego 4 miesiąca? postaram się odpowiedzieć i podpowiedzieć bo co nieco wylapalam.

1) na początek lyzeczka, max 3. jeden składnik. marchewka. wszystko zależy od tego jak dziecko wspolpracuje. czy potrafi polykac, czy nie wypluwa wszystkiego, nie wypycha jezorem czy jest gotowe...w kolejnych dniach zwiększasz ilość lyzeczek. sa rozne szkoły, jedni uwazaja, ze kilka dni jeden składnik, później kolejny. (marchew, ziemniak) itd. żeby ocenic czy dziecko cos nie uczula. sama zobaczysz jak Wam to pojdzie.
na forach mamuśki polecają słoiczki z hippa. u nas dziewczyny pisaly, ze niektóre maluchy nie chcą jesc np. samego brokula, wiec wtedy można go zmieszać z marchewka...ale kazde dziecko jest inne. może Julce zasmakuje.

2) deserki - niektórzy wprowadzają rownolegle albo i przed marchewka jabłko, banan itd. to już Twoja glowa jak sobie to poukladacie. możesz skupic się najpierw tylko na warzywach, a owoce wprowadzić później, albo dac np. rano warzywo, a na podwieczorek deser.
3) ja nie zamienialabym warzywa albo owocu za karmienie...kaszke tak, ale dopóki dziecko je kilka lyzeczek to chyba nie ma sensu. można zrobić mniej tego mleka...jak już dziecko będzie jadlo zupke jarzynowa albo konkretna porcje warzyw to wtedy pewnie można to tak zastapic.
4) huh, to już w ogole wyzwanie. podobno na mm później niż na cycu wiec to chyba jedyna sytuacja gdzie mamy cycusiowe będą swiecic przykładem ale tu naprawdę istnieje jedna wielka samowolka i kazda decyduje kiedy i jak wprowadzić...może zapytaj waszego pediatrę? mnie się nie spieszy do glutenu, choć slyszalam, ze najlepiej zrobić to pod ochrona kp. nie wiem jak przy mm, ale pewnie kolo 6 miesiąca byłoby najsensowniej (albo i później, ale ja z tych co wszystko wola później hehe).
a jak? hmm mnie się wydaje, ze najlepiej kupic kaszke z glutenem, albo jeszcze lepiej do bezlutenowej dodawac odrobine glutenu
5) kaszki - z tego co tutaj wyczytałam dziewczyny podaja do mm sinlac - do nocnej porcji (Banka) Vil daje Przemusiowi bobovite tez pewnie do mleczka. sporo mamusiek poleca niemieckie kaszki Holle - do kupienia w necie (allegro np. albo eko sklepy). podobno fajne, bo bez cukru i spory wybor roznych kasz (orkiszowa, jaglana, razowa, owsiana, pelnoziarnista, bezmleczna itd.) dla każdego cos dobrego sa jednak troszkę droższe od bobovity ogolnie dostępnej.

mam nadzieje, ze pomogłam. mam jeszcze w wordzie zapisane rozszerzanie diety, które polecila nam tutaj jedna z mam. jeśli chcesz podeślij mail priv to wysle

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------



a ja tiramisuuuu

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------



o widzisz, dla mnie kaszka to raczej wersja nocna - co by brzusio był pelny do rana ale fakt do śniadaniowej butli tez można dodac troszkę kaszki. ja ciagle mysle o tym, ze ja się dodaje do mm, a nie robi sama...bo ide tropem, ze taka kaszke robiłabym na swoim mleku hehe.

aaa i jeszcze dopisze, zebys sobie Antoinette pilnowala kiedy otwierasz sloik, bo je można 48 godzin tylko trzymać otwarte. chyba tylko owoce z hippa sa do 72 godz. chociaż je akurat można samu zjeść

instrukcja ze słoika
Sposób uzycia:
przecier jest idealny na poczatek rozszerzania mlecznej diety
niemowlecia. Rozpocznij od podania 4-6 łyzeczek przed
posiłkiem mlecznym i z dnia na dzien zwiekszaj te ilosc. Potrzebna
porcje przełóz do miseczki, podgrzej „w kapieli wodnej”
lub kuchence mikrofalowej. Przed podaniem wymieszaj
i�dokładnie sprawdz temperature. Pozostała, niepodgrzana zawartosc
słoiczka zam knij, wstaw do lodówki i zuzyj nastepnego
dnia. Uzywaj wyłacznie plastikowej łyzeczki, aby�nie uszkodzic
słoiczka.


aaa i dziewczyny, nie zbierajcie tych słodkich sloiczkow w nich nie da się nic ponownie zapasteryzowac...lepiej sprawdza się słoiczki p koncentracie pomidorowym - u mnie już rodzina zbiera


---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

kurcze, caly czas myslalam, ze holle to niemieckie kaszki...a one sa ze Szwajcarii. dlaczego mnie żadna nie uswiadomila?

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------



tak! podwojna radość cala rodzina kibicuje cycom, a dzisiaj obdzwoniliśmy wszystkich, ze w końcu mamy kupe radość jakby Nela w totka wygrala... a ta jej kupa, ehhh szkoda gadac, takie geste bloto jak po tsunami :brzyda l: co innego miałam przed oczyma kiedy pisalyscie o plastelinie.
Tak ja sinlack daje pozniej te holle tez chce kupic ale ja rano daje na sniadanie nie.na kolacje tez wole zeby mleko na kolacje pil narazie przynajmniej brzusio odpoczywa

Poki sie wprowadza powoli nie ma parcia na zastepowanie posilku mlecznego to dopiero.moze byc 6/7 mc , ja zaraz bede zastepowala bo moj nie dojada mleka wiec musze to zrobic , moj chetnie je stale pokarmy ibwarzywa mu bardziej leza, sokow nie zamierzam dawac wole owoc bo jak sie da sok to juz odchodzi porcja owocow, i soki slodkie mimo wszystko , pewnie nieraz sie zdarzy ze dam mu ale to bedzie sporadycznie , tez mam ta siatke i niedlugo.do niej bede wsadzala jablko albo banana ..

M. Znowu zasmatkany , pokasluje , chrobocze mu tak cholera zla jestem ze go noe odsluzowali wszystko sie od tego zaczeloo:banghead:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
testowanie było 4x II słabe kreseczki Michaś
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64773.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64774.png
banka26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-30, 08:03   #3356
deb
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Tu i tam
Wiadomości: 4 206
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez xal Pokaż wiadomość
W sprawie ampułek z Joanny to jakby któraś chciała kupować to do rossmana nie ma co iść, ale drogeria natura posiada takie coś w sprzedaży. Jutro testuję ...
Ja zamówiłam przez neta + odżywka i merz special też i będę się kurować

---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------

Cytat:
Napisane przez salviae Pokaż wiadomość
Wrocilismy z dnia budowlanca mały grzeczny, gorzej z mezem... w 2 godziny zdazyl skuc sie tak jak go dawno nie widzialam myslalam, ze bedzie tylko piwo, ale byly wszelkie alkohole do wyboru i dali czadu z kolega z firmy obrazil sie na mnie, ze nie pozwolilam mu kapac malego i spi , alee nie wiem jak to mozliwe, bo wygral konkurs wbijania gwozdzi do deski
fajny konkurs

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
ja daje surowe.

Karmiłam dziś Przemusia zupką marchewkową. Przemuś na krzesełku, sliniaczek, pięknie zjada, pełny pysio jedzenie i wielkie potrójne "apsik" - marchewka była wszędzie

qrde ledwie żyje a mąż będzie za jakieś dwie godziny .... masakra. on to w ogóle ma przewalone bo poszedł spać o północy, wstawał o 4.30, o 6 już zaczynali robotę, w międzyczasie dwa telefony służbowe o 1 i 0 4 cały dzień praca na wysokości 100 m ponad 12 h i 1,5 h dojazdu
A kupujesz w warzywniaku normalnie jabłuszka czy w jakimś super sklepie ekologicznym? bo ciągle się zastanawiam czy teraz nie pokupować w jakimś eko sklepie i nie porobić w słoiki bądź pomrozić...

No to pięknie Przemuś Ci zamarchewkował wszystko

Wiem, jak to jest jak mąż tak pracuje, mój też już różne zmiany przerabiał. A teraz wiesz, że czasami nawet 24 godziny go nie ma i cały czas na nogach bez snu

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------

Cytat:
Napisane przez banka26 Pokaż wiadomość
50 zl za kg ten tort ma 7kg

( biedni jestescie
Wow ale cena
deb jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-30, 08:22   #3357
vvgh
Wtajemniczenie
 
Avatar vvgh
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 291
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Co tam? Co ś ważnego się działo?

A tego lewka z Fishera już komuś wysłali???
__________________
"Je suis Saint Esprit
Je suis sain d'esprit."
vvgh jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-30, 08:25   #3358
axella
Zakorzenienie
 
Avatar axella
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Swarzędz koło Poznania
Wiadomości: 5 254
GG do axella
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Laaaski! Odkrylam firma endo z ciuszkami, sa cudne

Z 3cia noc z rzedu spi budzac sie co chwila jestem zombie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Ja nawet jak upadnę to wstanę,a wtedy ty masz przechlapane

ZUZIAK 7.05.2013
axella jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-30, 08:36   #3359
banka26
Zakorzenienie
 
Avatar banka26
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 4 218
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez axella Pokaż wiadomość
Laaaski! Odkrylam firma endo z ciuszkami, sa cudne

Z 3cia noc z rzedu spi budzac sie co chwila jestem zombie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Moj dzisij kiepsko spal , a endo ciuszki znam fajne sa





Cytat:
Napisane przez vvgh Pokaż wiadomość
Co tam? Co ś ważnego się działo?

A tego lewka z Fishera już komuś wysłali???

tak duzo nas dostalo juz




Cytat:
Napisane przez deb Pokaż wiadomość
Ja zamówiłam przez neta + odżywka i merz special też i będę się kurować

---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------


fajny konkurs

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------


A kupujesz w warzywniaku normalnie jabłuszka czy w jakimś super sklepie ekologicznym? bo ciągle się zastanawiam czy teraz nie pokupować w jakimś eko sklepie i nie porobić w słoiki bądź pomrozić...

No to pięknie Przemuś Ci zamarchewkował wszystko

Wiem, jak to jest jak mąż tak pracuje, mój też już różne zmiany przerabiał. A teraz wiesz, że czasami nawet 24 godziny go nie ma i cały czas na nogach bez snu

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------


Wow ale cena
Cena adejwatna do pracy wlozonej aczkolwiek jak dla mnie tez majatek heheh

M. Wciagna sniadanko , moze zasnie w koncu
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
testowanie było 4x II słabe kreseczki Michaś
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64773.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64774.png
banka26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-30, 08:45   #3360
pearl87
Raczkowanie
 
Avatar pearl87
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 342
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

dzień dobry

nawet nie mam jak dokładnie Was teraz podczytać, mamy mega urwanie głowy - musieliśmy kupić nowy samochód, powinni nam już oddać nowe mieszkanie, ale się przeciąga mała była trochę chora (choć po czasie to mogło być przez ząbkowanie, ale zębów dalej brak:P ), dziadek się rozchorował, jednym słowem młyn

na szybko napiszę Wam co u nas w kwestiach, które podnosicie -
1) nosidełko - polecamy gorąco ergobaby mała w nim swobodnie zasypia, byliśmy na kilku długaśnych spacerach, a ja na paru zakupach i na targu (główka wtulona w mamę i moje lęki bakteriowo-obce się wyciszyły), łatwe w obsłudze i pięknie wygląda
2) M miała mega rzadkie kupki, wyniki ładne moczu itd., pani doktor nam między innymi zaleciła powolne wprowadzenie wcześniej warzyw (4,5 mies) - ja byłam zmieszana, bo do 6mies chciałam sam cyc, ale - mała zachwycona, nie wypluła ani grama, ciężko mi było jej dać 3 łyżeczki marchewki, bo się strasznie domagała więcej o dziwo mniej się szarpie przy piersi i kupka była wczoraj lepsza, ale dwa dni minęły, więc zobaczę. Chyba była na to gotowa, bo pięknie brała jedzonko z łyżeczki i połykała, nawet się nie zbrudziła za bardzo po jedzeniu cyc do popicia i osłonowo
3) jedzonko przygotowuję sama, do 6 mies będzie dostawała różne warzywka, ok 100 gram jako dodatek do obiadkowego kp owoce chcę jej dawać po 6 mies. Połączyłam to z glutenem - pół łyżeczki manny do gotującej się marcheweczki - blenderem i po chwili temperatura dobra, nie trzeba już grzać mała porcja to żaden problem, robi się chwilkę
4) widać jednoznacznie kiedy ma dość - wczoraj po ok. 80 gramach zaczęła odsuwać buzię zamiast się napalać

u nas mimo zamieszania ogromnego i problemów z kupką jest bardzo fajnie buziaki!
pearl87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.