Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz. XXI

[logoasia]

Napisane przez matallewar

Oj, żebyś nie urodziła od tego... Chyba, ze już chcesz

wolę być zdrowa na poród, miałam wyobrażenie, że leciałoby z trzech dziur
dzis juz troszkę lepiej, choć jesteśmy totalne flaki

Napisane przez ja :)

Halo

Już prawie poniedziałek, a co za tym idzie za 2h rozpoczne 38 tydzień, a tym samym ciąża będzie donoszona yeeeeeah ! Dodatkowo to mój ostatni dzień w pracy, który zamierzam zakończyć po kilku godzinach


Wróciliśmy właśnie z TZ z baby shower. Było całkiem sympatycznie, sporo znajomych z dzieciaczkami przesłodkimi, pyszne mięsko i warzywka z grilla i inne smakołyki. Naprawdę, aż się wzruszyłam jak zobaczyłam to wszystko Balony, napisy itd. Dostaliśmy mnóstwo prezentów, bujaczek dla dziecka, kocyki, ręczniczki z kapturkami, otulaczki, worki/śpiworki do spania i kupę ubranek.

Także dzień udany Pola mam nadzieje posiedzi jeszcze z tydzień, a później zapraszam ją na świat, no ale zobaczymy jak będzie chciała wyskoczyć
I z okazji ciąży donoszonej progress brzuchowy - od lewej: 30tygodni, 35tygodni i dziś 37tygodni. Nie widać, żeby szczególnie urósł, ale centymetr mówi, że jednak rośniemy..

super ze dostaliście tyle prezentów
a w wyglądzie brzuszka progres prawie niezauważalny, ślicznie!

Napisane przez Figulina987

Muszę się wyżalić....

Czytam, że wiele mam ma problemy z kp i ja w tym temacie. Młody dzisiaj kończy 2 tygodnie, a ja nadal nie mam czym go karmić W szpitalu był karmiony niestety głównie mm i nie miałam go jak przystawiać, bo bylismy na innych oddziałach (z powodu braku miejsc), a ja po cc nie byłam w stanie tak często do niego chodzić. Poza tym nie było gdzie karmić bo siedzieliśmy na korytarzu

W 4-tej dobie przeżyłam koszmar - ogromny ból piersi, twarde jak skała, laktator nic nie odciągał, pastwiła się nade mną położna, a ja wyłam do księżyca do 4 nad ranem.... Kazali mi przystawiać synka jak najczęsciej, ale on nawet nie miał jak złpać, bo miałam tak wszystko nabrzmiałe... Na drugi dzień stopniowo po 15, 20, 30 ml udało mi się pościągać, poprzystawiać Kubusia i było coraz lepiej.

Po powrocie ze szpitala przyszła do nas położna/doradca laktacyjny (mój mąż jak patrzył jak cierpie to postanowił poszukać fachowej pomocy ) i pomogła mi trochę z prawidłowym przystawianiem maluszka, dała wiele wskazówek i pomimo moich poranionych brodawek twardo się do wszystkiego stosowałam.

Po kilku dniach znowu kryzys - nie umiałam przystawić Kuby do piersi
źle łapał, krzyczał, wyrywał się a ja ryczałam razem z nim,że nie wiem co robić i że nawet dziecka nakarmić nie umiem... byliśmy na wizycie patronażowej i okazało się, że Młody nie przybrał nic na wadze wtedy już podałam mm i złapalam mega doła, że nie mam pokarmu

Poprosilam jeszcze raz o pomoc fachowca i dostałam taki oto plan do wykonania: karmić 8x na dobę, po karmieniu dokarmiać mm lub wczesniej odciągniętym mlekiem i odciągać laktatorem z kazdej piersi po 15 min, żeby rozbuzić laktację. Dla mnie to jakiś koszmar. nie robię nic innego tylko przewijam, karmię, dokarmiam, odciągam i szykuję laktator i butelki do następnej sesji. Trwa to już 4 dzień, ja chodzę jak zombie, do płaczu potrafi mnie doprowadzić duperela, a pokarmu jak nie miałam tak nie mam. Odciągam maks 40 ml z obu piersi, a zazwyczaj to jakieś 20-30...

Już nie mam siły i zaczynam myśleć o całkowitym przestaniu kp. Boli mnie to strasznie, ale nie wiem co zrobić, zeby mieć więcej pokarmu. W takim systemie dalej psychicznie się wykończę

załóż sobie czas, do kiedy ewentualnie będziesz próbowała rozbudzić, powiedzmy do końca tego tygodnia jeśli nadal nie będzie więcej pokarmu to na siłe nie rezygnuj, ale tez nie katuj się już tak, i pamiętaj, żeby sie nie stresować i nie robić czegoś za wszelką cenę.

[ja-ika]

Napisane przez agravka

przypomnij mi kiedy Cie biora na wywolanie ewentualnie?czego nie zycze

Jutro o 9 jadę do szpitala na ktg, będę miała próby z oxy. Poród syna też mi wywoływali: masaż szyjki, czopki, zastrzyki, kroplówki z oxy... Także wiem czego się spodziewać i chyba będę brała zzo

[butterfly20]

Nic ciekawego o tych szczepieniach, Cejrowski sobie popeplał i tyle...

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Figulina nie poddawaj się skoro już tyle walczyłaś. I może zrób tak jak pisze Logoasia- załóż sobie jakąś datę i jeśli nie poskutkuje to przynajmniej będziesz wiedziała,że zrobiłaś wszystko co mogłaś

[teacherka]

Lubię programy podróżnicze Cejrowskiego, ale jego gadanina...


Figulina, nei potrafię pomóc, ale tulę

[ja :)]

Napisane przez teacherka

Lubię programy podróżnicze Cejrowskiego, ale jego gadanina...


Figulina, nei potrafię pomóc, ale tulę

Dokladnie to samo o nim mysle. Podroznicze programy ciekawe ale w zyciowych kwestiach strasznie czasem pepla..

Ja opuscilam loze malzenskie i przenioslam sie na kanape do drugiego pokoju. Tz chory i tak chrapie ze tu go przdz zamkniete drzwi slysze
No nic, przynajmniej mniejsza szansa na zarazenie..
Podejmuje zatem kolejna probe zasniecia. Milego dnia mamuski

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Natala84]

Napisane przez butterfly20

Tez będę go kupować
Chociaż podobno źle nosić teraz usztywniane,ale tylko one trzymają biust więc ja muszę mieć.

to chyba zależy od piersi... ja ani przy Marysi ani teraz (tfu tfu) nie miałam nigdy żadnych zastojów, zapaleń piersi ani nic w tym stylu. niezależnie od tego jaki stanik noszę

Napisane przez Susanna

Natala mam do Ciebie pytanie: póki co karmię Stasia tylko kp (i niech tak zostanie) ale w przyszłym miesiącu mam wizytę u gina i wiem, że u niego czasem trzeba czekać i 3 h. Młody je co 1.5 - 2 h w ciągu dnia. Jak mu raz mąż poda mm to chyba mu się nie spodoba bardziej nić mój cyc no nie?? Zostawię mu mleko odciągnięte ale moje zapasy w zamrażarce są maleńkie i obawiam się, że to może być dla Stasia za mało :/
Tak się gryzę i zastanawiam się.

nie wydaje mi się żeby podanie raz mm mogło być problemem
problem może być innego rodzaju - umie pić z butelki? bo ja przy Marysi jak pojechałam na kontrole do gin zostawiłam mężowi ściągniete mleko, ale co z tego jak ona w nosie miała butelke przez 3 h zjadła 40 ml choć część z tego i tak jej się z buzi wylało - przynajmniej się nie nudzili

Napisane przez policzanka

Hej kobitki! Czy Wasze dzieciaczki tez tak stękaja nad ranem?Moja Lila codziennie w tych samych godzinach zaczyna pręzyc się ,wykręcac,stekac i to wszytsko robi jakby przez sen..Juz naprawde nie wiem co jej dolega...

nie wiem czy normalne ale obie moje dziewczynki tak miały tzn Hania ma, Marysia miała przy starszej strasznie mnie to frustrowało, teraz olewam. po prostu nad ranem jelita najmnocniej pracują, póki nie płacze i się nie wybudza tzn że tragedii nie ma. no chyba że bardzo bardzo mocno stęka i się pręży, to wtedy kilka kropelek jakiegoś espumisanu i tyle.
pociesze - minie samo

Napisane przez Figulina987

Muszę się wyżalić....

a czy młody teraz umie złapać pierś dobrze czy nadal jest z tym problem?

[misia332]

Hej.

Przespałam całą noc od 23 do 8 rano.

Głowa mnie strasznie teraz boli, chyba jednak za długo spałam.

rusałko ja jadę jutro na badania. Fujj !!

[87czarna]

Witam z rana

Jak nocka mamuśki,dzieciaczki dały pospać?

U mnie bez zmian,więc czekamy grzecznie na środę Pobolewają mnie pachwiny i krzyż,ale jak na razie nic więcej mnie nie bierze.

misia a jak Ty się dzisiaj czujesz?

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

misia juz doczytałam..byłaś szybsza :P

[matallewar]

Napisane przez misia332

Hej.

Przespałam całą noc od 23 do 8 rano.

Głowa mnie strasznie teraz boli, chyba jednak za długo spałam.

rusałko ja jadę jutro na badania. Fujj !!

Odespałaś wczorajszą noc

[ewacia85]

elo znalazłam 5min co by się przywitać
czytam wasze rozkminy na temat kp i diety i tez cyba mam ten kryzys 3 tyodnia ale się nie poddaje póki co mały dostał 2 razy mm raz jak mnie nie było to T podała bo mnie dłuo nie było i raz ja dałam zeby sprawdzic czy bedzie dłu
zej spał po mm w nocy. no ale kiszka nie wazne czy moje czy mmm, czy z cyca czy z butli odciaane mały jak w zearku co 2 odz sie budzi.
dzien potrafi cały przespac z przerwami na jedzenie które trwaja po 20 min.
co do diety to ja zadnej praktycznie nie stosuje...wiadomo ze kapusty czy fasolki nie jem ale mleko októrym piszecie było codziennie w szpitalu tak samo jak i sery białe i zółte wiec jem wszystko ...odpukac nic nie szkodzi. raz zjadłam czekolady za dużo i małemu wyskoczyły krostki wiec jem w mniejszyc ilosciac i raz zjadłam za duzo jabłek z kompotu to mielismy kupkowa nocke pozatym połozna tez pytała co jem a ja w smiec ze wszystko a ta mi ze bardzo dobrze bo nie ma co przesadzac jesl;i nic nie szkodzi
pzepaszam xza błedy ale pisze jedna eka bo mały sie usypia na cycu a klawiatura dalej zepsuta

ratuluje kolejnym mamusiom i trzymam kciuki za pazdziernikowa zmiane

[rusałka_1]

Już po badaniach i śniadanku

Napisane przez teacherka

W dodatku chciałam zapłacić za wylicytowaną chustę i du.pa nie pamiętam danych do konta a logowalam się conajmniej raz-dwa w tygodniu, nagle czarna dziura...

możesz też chyba zadzwonić do banku (ja mam jakiś kod w umowie do kontaktów tel.) i zmienić hasło?

Napisane przez agravka

a mi gin juz nie kazal robic badan, a mam mocno zalegle(sierpien?) i dlatego jutro planuje sobie jeszcze zrobic morfologie

mi zalecił powtórzyć: morfo, mocz, HBS, WR, HIV i APTT przed porodem

Napisane przez gorgulek

Znam ten bol. W ciazy musialam szybko sniadanie zjadac tak mnie ssalo, no i slabo sie robilo jak nie zjadlam.
To juz pewnie ostatnie Twoje badania.

Właśnie ja mam tak samo przez całą ciążę ze śniadaniami
a jak mam badania z rana to tym bardziej

Napisane przez gorgulek

Zapomnialam sie pochwalic. Udalo mi sie kupic kolyske coneci za 129 zl Nie wyprobowana jeszcze bo trafilismy do szpitala. Ale Malz juz wypral takze gotowa czeka

super To Miłoszek na pewno szybko się będzie teraz kurował, żeby nowe łóżeczko wypróbować

Figulina trzymam kciuki żeby Ci się powiodło z kp

Napisane przez misia332

Hej.

Przespałam całą noc od 23 do 8 rano.

Głowa mnie strasznie teraz boli, chyba jednak za długo spałam.

rusałko ja jadę jutro na badania. Fujj !!

Dobrze, że w końcu sobie pospałaś
Kochana to już ostatnie badania przed nami

Napisane przez 87czarna

Witam z rana

Jak nocka mamuśki,dzieciaczki dały pospać?

U mnie bez zmian,więc czekamy grzecznie na środę Pobolewają mnie pachwiny i krzyż,ale jak na razie nic więcej mnie nie bierze.

ależ Ci zazdroszczę jeszcze tylko 2 dni i przytulisz swojego maluszka

[misia332]

Napisane przez 87czarna

Witam z rana

Jak nocka mamuśki,dzieciaczki dały pospać?

U mnie bez zmian,więc czekamy grzecznie na środę Pobolewają mnie pachwiny i krzyż,ale jak na razie nic więcej mnie nie bierze.

misia a jak Ty się dzisiaj czujesz?

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

misia juz doczytałam..byłaś szybsza :P

Rano jest ok, apogeum przychodzi pod wieczór, kiedy ledwo co się ruszam.

Może dzisiaj pójdę na jakiś spacer, czuję się taka bezproduktywna ostatnio. Hmmm... niepotrzebna w sumie.


Moje dziecko jest spokojne dzisiaj tak.

Aaaaa i muszę Wam coś napisać, zaczęłam puchnąć, stopy i dłonie.
No i zobaczyłam pierwsze rozstępy na cycach, pod sutkiem mam.

[87czarna]

misia ja stopy mam jak baniaki
ale co tam..wytrzymam jeszcze te dwa dni

[Natala84]

Figulina i jeszcze jedno - dokarmiasz butelką?

co do nabiału to ja jem wszystko (żółty ser również) oprócz mleka, tzn w naleśnikach przeszło, ale tak do picia jeszcze nie próbowałam. czytałam że koło 6 tygodnia lubi wychodzić skaza, więc poczekam jeszcze z tydzień, dwa i mleka też spróbuje

[misia332]

Napisane przez 87czarna

misia ja stopy mam jak baniaki
ale co tam..wytrzymam jeszcze te dwa dni

mi leciutko spuchły.... ale wcześniej wcale.

[ewacia85]

misia mam do ciebie pytanko; wczoraj rano wziełam ostatni zastrzyk z oxy. no i jesli codzi o krwawienie połoowe to juz nie krwawie ale nadal przy parciu mi się leje pomimo wzietyc zastrzyków. czy mam iśc do lekarza na kontrole czy jeszcze poczekać .

[misia332]

Napisane przez ewacia85

misia mam do ciebie pytanko; wczoraj rano wziełam ostatni zastrzyk z oxy. no i jesli codzi o krwawienie połoowe to juz nie krwawie ale nadal przy parciu mi się leje pomimo wzietyc zastrzyków. czy mam iśc do lekarza na kontrole czy jeszcze poczekać .

myslę, że powinnaś iść do lekarza na kontrolę, po pierwsze dlatego, że skończyłaś brać lek, a po drugie dziwne to krwawienie przy parciu
Nie jest to hemoroid ?

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

kropla pytałaś do jakiego lekarza z biodrami, ja myślę, że internista powinien pomóc.

[Susanna]

Napisane przez Natala84

nie wydaje mi się żeby podanie raz mm mogło być problemem
problem może być innego rodzaju - umie pić z butelki? bo ja przy Marysi jak pojechałam na kontrole do gin zostawiłam mężowi ściągniete mleko, ale co z tego jak ona w nosie miała butelke przez 3 h zjadła 40 ml choć część z tego i tak jej się z buzi wylało - przynajmniej się nie nudzili

Już raz próbowaliśmy i pił z butli. Poszło mu bardzo szybko Chyba jeszcze raz spróbuję i zobaczę jak Mąż sobie radzi bo wcześniej to ja go karmiłam z butli.

Też słyszałam ze w 6 tygodniu lubi się pojawić skaza ale ja mleko płynne piję... nie potrafię się powstrzymać póki Młodemu nic nie jest

[rusałka_1]

Napisane przez misia332

Aaaaa i muszę Wam coś napisać, zaczęłam puchnąć, stopy i dłonie.
No i zobaczyłam pierwsze rozstępy na cycach, pod sutkiem mam.

Napisane przez 87czarna

misia ja stopy mam jak baniaki
ale co tam..wytrzymam jeszcze te dwa dni

Mi niestety dłonie puchną już od 3 tyg., wyglądają jak takie serdelki moje paluszki

[Snow_White1]

Napisane przez kaska87

my też 2 pobudki ja myślałam, że dziecko przesikało pampa a po prostu mi przeciekło z drugiego cyca na moją koszulę i jego spodenki :tobra:
zaraz zobaczę bo nie znam tej firmy, może się skuszę skoro tańsze

ja jem zółty ser

Ja tez jem. Jak pisalam, jem to, co dotychczas - tylko ograniczam/unikam typowo niezdrowych rzeczy.

Kupilam ostatnio pieluszki babydream na probe i wcale nie sa gorsze od pampersow.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misia332]

Ciekawe czy urodzę w tym czy w następnym wątku

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Ja zauważyłam, że mi spuchły palce, bo pierścionek zaręczynowy mi przestał spadać.

[Snow_White1]

Napisane przez teacherka

Mózg mi się odblokował, chusta opłacona

Zbieram się na szybko do sklepu, MUSZĘ mieć mleko, a wczoraj się skonczyło.... Mleko to mój hit ciążowy.... Każdą ilość bym wypiła/zjadła... Wiem, ze zero wartości, ale po prostu muuuuuuszę....

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Gorgulek, no to nowe świetne łóżeczko czeka na Miłoszka! Niech zdrowieje i wracajcie szycbciutko do domku

U mnie mleko i jogurty to hit ciazowy i pociazowy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ewacia85]

Napisane przez misia332

myslę, że powinnaś iść do lekarza na kontrolę, po pierwsze dlatego, że skończyłaś brać lek, a po drugie dziwne to krwawienie przy parciu
Nie jest to hemoroid ?
---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

kropla pytałaś do jakiego lekarza z biodrami, ja myślę, że internista powinien pomóc.

na pewno nie

[kropla_deszczu]

hej!

powiem Wam, że po dzisiejszej nocy coraz bardziej myślę, że to zachowanie Aluni to jest ten cały skok rozwojowy w nocy jak tyko się przebudzała na karmienie to od razu ulewało jej się...przez nos!!! strasznie dziwne zachowania widzę, ale również zaobserwowałam, że dzisiaj już sama się na rączkach utrzymuje jak lezy na brzuszku i trzyma głowę wysoko, a wcześniej tego nie potrafiła. Więc wg tego wszystkiego co wyczytałam na temat skoku rozwojowego, to dziecko z dnia na dzień może nagle umieć cos zrobić, choć dnia poporzedniego się nawet na to nie zapowiadało

Napisane przez logoasia

wolę być zdrowa na poród, miałam wyobrażenie, że leciałoby z trzech dziur
dzis juz troszkę lepiej, choć jesteśmy totalne flaki

uśmiałam się! zdrówka życzę!

Napisane przez ja-ika

Jutro o 9 jadę do szpitala na ktg, będę miała próby z oxy. Poród syna też mi wywoływali: masaż szyjki, czopki, zastrzyki, kroplówki z oxy... Także wiem czego się spodziewać i chyba będę brała zzo

trzymam kciuki żeby ten poród był latwiejszy

Napisane przez misia332

[/COLOR]kropla pytałaś do jakiego lekarza z biodrami, ja myślę, że internista powinien pomóc.

oooo dziekuję za odpowiedź bo już myślałam, że znowu zostałam niezauważona

[cotynato]

Napisane przez misia332

Rano jest ok, apogeum przychodzi pod wieczór, kiedy ledwo co się ruszam.

Może dzisiaj pójdę na jakiś spacer, czuję się taka bezproduktywna ostatnio. Hmmm... niepotrzebna w sumie.


Moje dziecko jest spokojne dzisiaj tak.

Aaaaa i muszę Wam coś napisać, zaczęłam puchnąć, stopy i dłonie.
No i zobaczyłam pierwsze rozstępy na cycach, pod sutkiem mam.

To się ciesz że dopiero teraz. Ja o już obrączki i zaręczynowego od dawna nie noszę

A co do rodzenia widząc tempo naszego już w połowie prodzonego wątku to może i listę w tym zamkniemy hehe

[misia332]

Może nasze wątkowe czarownice przepowiedzą, kiedy urodzę

[agusiamaskota]

Wychodzimy dziś do domu!
Postaram się Was nadrobić w wolnej chwili
Powoli uczymy się siebie z Majusią

[Bounty_]

25.09.13 urodziła się nasza córeczka -cc, 4200, 58 cm

[misia332]

Napisane przez Bounty_

25.09.13 urodziła się nasza córeczka -cc, 4200, 58 cm

Gratulacje, ale duża dziewczynka

[87czarna]

Bountygratulacje!