Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz. XXI

[misia332]

Napisane przez Aaamelkaa

ja bym na Twoim miejscu mówiła, niech poczują z Tobą więź

Jak ja nie powiem, to pewnie TŻ wypepla.

[agravka]

Napisane przez ja-ika

Jutro o 9 jadę do szpitala na ktg, będę miała próby z oxy. Poród syna też mi wywoływali: masaż szyjki, czopki, zastrzyki, kroplówki z oxy... Także wiem czego się spodziewać i chyba będę brała zzo

chyba??? ja bym byla pewna

Napisane przez misia332

Ciekawe czy urodzę w tym czy w następnym wątku

tez sie zastanawiam jak bedzie ze mna

Napisane przez Bounty_

25.09.13 urodziła się nasza córeczka -cc, 4200, 58 cm

ogromne gratulacje!!!!jaka duuuza

Napisane przez tancerka212

hej!
jak tam październikowe mamy- jesteście gotowe? dziś ostatni dzień września i jutro zaczyna się "nasz czas"

ja dziś czuję się jak worek treningowy po zawodach bokserskich... moja malutka pół nocy się zabawiała moimi flakami że dzisiaj chyba wszystko mam do góry nogami, koło 3 w nocy to już się aż zezłościłam na nią bo ileż można się bawić a nie spać

oj nie zlosc sie na nia! znajdz sobie z necie wizualiacje jak ona jest tam teraz scisnieta, od razu przestaniesz sie zloscic

Napisane przez cotynato

Nie przeszła CI zgaga? Weź nie pierdziel bo chyba sobie palnę. Ja to żyję nadzieją że ta zgaga pójdzie pracz, przepadnie wraz z porodem

migdaly nie pomagaja?


ja napisalam list do Ady ma jej ktos go dac i przeczytac jak bede w szpitalu, napisalam ze pojechalam rodzic jej siostre, ze wroce za kilka dni, ze prosze zeby byla grzeczna i ze baaardzo ja kocham, ogolnie list bardzo kolorowy, chodzilo mi o to, zeby wiedziala co sie dzieje, zeby wiedziala, ze o niej nie zapomnialam

[ja-ika]

Mój syn zadał mi przed chwilą poważne pytania, aż mnie zatkało.
-Co bym zrobiła jakby Emilka nie przeżyła porodu?
-Odpowiedziałam, że nie żyjemy w średniowieczu i będziemy w szpitalu pod opieką lekarzy.
No i zadał mi drugie pytanie.
-Jakbym miała wybierać kto przeżyje ja, czy Emilka.
-Odpowiedziałam, że matka zawsze wybierze dziecko.
-Czyli byś mnie zostawiała?
-...(nie wiedziałam co odpowiedzieć)
-Przecież mogłabyś znowu zajść w ciążę...
Przytuliłam Go i powiedziałam, żeby się nie martwił...

[czaszka_]

Napisane przez tancerka212

ja od razu nastawiam się na wizję totalnej rzeźni, na bank 5 razy zemdleję, 10 razy się porzygam z bólu i wszystkiego i ogólnie widzę siebie na porodówce jako niemalże zwłoki ale jednocześnie widzę małą dzidziunię na samym końcu tej męczarni która wynagrodzi mi wszystko

a ja mam wizje ze napewno sie bede dusic ze swoja astma i ze caly porod jakos przetrzymam bede sie starala spokojnie oddychac a na koncu zpanikuje i sie bede dusic i mi zrobia cesarke

Napisane przez cotynato

Napisała do mnie Angelikada

Jest w szpitalu z gorączką, gin kazał jechać i ją zatrzymali. Miała pierwze ktg. Nastresowała się bo tętno małej było 160-200. Później jej gorączka skoczyła do 40stopni i małej tętno znowu wariowało. Nie wiedzą od czego gorączka bo crp dobre. Dziś znowu 40stopni, ale podobno jak zbiją to puszczą do domu więc dalej jest w dwupaku.

3mam kciuki zeby bylo wszystko dobrze

[agravka]

Napisane przez misia332

A i w ogóle to powiem Wam, że ja zaczełam bardzo bać się porodu. Chyba nie dam rady.

chyba nie masz wyjscia-musisz dac rade))

[katarzyna2811]

Napisane przez ja-ika

Mój syn zadał mi przed chwilą poważne pytania, aż mnie zatkało.
-Co bym zrobiła jakby Emilka nie przeżyła porodu?
-Odpowiedziałam, że nie żyjemy w średniowieczu i będziemy w szpitalu pod opieką lekarzy.
No i zadał mi drugie pytanie.
-Jakbym miała wybierać kto przeżyje ja, czy Emilka.
-Odpowiedziałam, że matka zawsze wybierze dziecko.
-Czyli byś mnie zostawiała?
-...(nie wiedziałam co odpowiedzieć)
-Przecież mogłabyś znowu zajść w ciążę...
Przytuliłam Go i powiedziałam, żeby się nie martwił...

WOW szczerze to aż mnie zatkało

[czaszka_]

Napisane przez misia332

Jak ja nie powiem, to pewnie TŻ wypepla.

mysle ze jak powiesz to bedziesz miala lepsza opieke

[Asiek84]

Napisane przez logoasia

wolę być zdrowa na poród, miałam wyobrażenie, że leciałoby z trzech dziur
dzis juz troszkę lepiej, choć jesteśmy totalne flaki

Asia zdrówka życzę, kurujcie się

Napisane przez misia332

No i zobaczyłam pierwsze rozstępy na cycach, pod sutkiem mam.

ja tfu tfu nas brzuchu nie mam ani jednego, ale na cycach mam pamiątkę po poprzednim kp

Napisane przez 87czarna

misia ja stopy mam jak baniaki
ale co tam..wytrzymam jeszcze te dwa dni

zazdroszczę Ci

Napisane przez agusiamaskota

Wychodzimy dziś do domu!
Postaram się Was nadrobić w wolnej chwili
Powoli uczymy się siebie z Majusią

super

Napisane przez Bounty_

25.09.13 urodziła się nasza córeczka -cc, 4200, 58 cm

Bounty gratuluję

Napisane przez matallewar

J


cotynato i Asiek, jak tam z Waszymi dyżurami? Bo możemy zmienić wartę Jak coś, to do mnie można w sumie pisać, bo jak coś, to z telefonu wrzucę informację

dopóki jestem w dwupaku to mogę przyjmować info, muszę sobie nr moze do Ciebie Matal na kom wrzucić w razie co

Napisane przez niebede

Mój Tż wrócił z sobotniej imprezy wczoraj koło 18... Ale po co zadzwonić, że się żyje w ogóle. Z jednej strony dobrze, że przeleżałam cały dzień z chusteczkami w nosie, więc nie miałam siły nawet na martwienie się.
Zapytałam go tylko, kiedy w końcu zrozumie, że ktoś się o niego martwi.

o matko, ja bym chyba wyszła z siebie gdyby się nie odezwał

witamy się z Hubciem po wizycie...
młody waży 3014 g... po badanku na samolocie gin stwierdził że szyjka długa wszystko pozamykane, mam robić ktg raz w tygodniu, dostałam w razie W skierowanie do szpitala, choć powiedział że powinnam się jeszcze dokulać i wyznaczył mi kolejną wizytę na 21.10 godz. 8:15... (powiedziałam mu że nie wierzę w tą datę tym bardziej że usg pokazało datę 15.10 - najgorsze że wtedy imieniny ma T- oj będę nogi razem trzymać )

pozałatwiałam tez sprawy m.in. w pracy i mam już wiedzę co trzeba do macierzyńskiego, jakie wnioski i co z ubezpieczeniem (jeśli jest cc to dają kasę za operację i za pobyt w szpitalu, w przypadku porodu sn jest tylko kasa za urodzenie dziecka)

[misia332]

Napisane przez ja-ika

Mój syn zadał mi przed chwilą poważne pytania, aż mnie zatkało.
-Co bym zrobiła jakby Emilka nie przeżyła porodu?
-Odpowiedziałam, że nie żyjemy w średniowieczu i będziemy w szpitalu pod opieką lekarzy.
No i zadał mi drugie pytanie.
-Jakbym miała wybierać kto przeżyje ja, czy Emilka.
-Odpowiedziałam, że matka zawsze wybierze dziecko.
-Czyli byś mnie zostawiała?
-...(nie wiedziałam co odpowiedzieć)
-Przecież mogłabyś znowu zajść w ciążę...
Przytuliłam Go i powiedziałam, żeby się nie martwił...

o kurcze.
Ile on ma lat, że tak powaznie myśli i ma takie rozkminy ??

Powiem Wam, że ja np. zawsze dziwiłam sie postepowaniu Agaty Mróz-Olszewskiej. Że zdecydowała urodzić, mimo, że wiedziała, że może już być za późno, żeby przeżyła przeszczep. Ale z drugiej strony mogła nie przeżyć tak czy siak, a jej mąż zostałby sam. Podjęła próbę, urodziła i zostawiła mu największy skarb. A po nim widać, że jest naprawdę kochającym ojcem.



Ja miałam pewny przypadek na praktykach. Pacjentka 6 miesiąc ciąży, lekarze wykrywają raka szyjki macicy. Ona ma już 5 letnią córeczką, męża. Lekarze mówią, że rak postepuję szybko i należy zakończyć ciązę, usunąć macicę z guzem i rozpocząć chemioterapię.
Po rozmowach z psychologiem zgadza się na usunięcie ciąży i leczenie.
Malutki żył 1o minut, ale mama zdązyła sie z nim pożegnać.

Napisane przez czaszka_

mysle ze jak powiesz to bedziesz miala lepsza opieke

nie wiem czy tutaj tak na to patrzą

[matallewar]

Napisane przez cotynato

Napisała do mnie Angelikada

Jest w szpitalu z gorączką, gin kazał jechać i ją zatrzymali. Miała pierwze ktg. Nastresowała się bo tętno małej było 160-200. Później jej gorączka skoczyła do 40stopni i małej tętno znowu wariowało. Nie wiedzą od czego gorączka bo crp dobre. Dziś znowu 40stopni, ale podobno jak zbiją to puszczą do domu więc dalej jest w dwupaku.

dla nich

Napisane przez misia332

wyobrażasz sobie położną na porodówce ??


Dziewczyny myślicie, że przy kp będę mogła pić sok ekologiczny z jabłka ??
TŻ teraz robi w pracy i nie wiem czy mu powiedzieć, żeby wziął cały karton.
Od razu pisze to jest 100 % naturalny sok bez żadnej wody czy cukru.

Myślę, że tak, byle nie za dużo

Napisane przez ja-ika

Mój syn zadał mi przed chwilą poważne pytania, aż mnie zatkało.
-Co bym zrobiła jakby Emilka nie przeżyła porodu?
-Odpowiedziałam, że nie żyjemy w średniowieczu i będziemy w szpitalu pod opieką lekarzy.
No i zadał mi drugie pytanie.
-Jakbym miała wybierać kto przeżyje ja, czy Emilka.
-Odpowiedziałam, że matka zawsze wybierze dziecko.
-Czyli byś mnie zostawiała?
-...(nie wiedziałam co odpowiedzieć)
-Przecież mogłabyś znowu zajść w ciążę...
Przytuliłam Go i powiedziałam, żeby się nie martwił...

Oj... ciężkie pytania...

[ja-ika]

Napisane przez misia332

o kurcze.
Ile on ma lat, że tak powaznie myśli i ma takie rozkminy ??

w marcu skończył 13

[__Paulinka__]

Napisane przez ja-ika

Mój syn zadał mi przed chwilą poważne pytania, aż mnie zatkało.
-Co bym zrobiła jakby Emilka nie przeżyła porodu?
-Odpowiedziałam, że nie żyjemy w średniowieczu i będziemy w szpitalu pod opieką lekarzy.
No i zadał mi drugie pytanie.
-Jakbym miała wybierać kto przeżyje ja, czy Emilka.
-Odpowiedziałam, że matka zawsze wybierze dziecko.
-Czyli byś mnie zostawiała?
-...(nie wiedziałam co odpowiedzieć)
-Przecież mogłabyś znowu zajść w ciążę...
Przytuliłam Go i powiedziałam, żeby się nie martwił...

o kurczę.. skąd w tak młodym wieku takie pytania/.. martwi się biedny..

[kaska87]

Napisane przez misia332

no to Kasiu teraz dużo szpinaku.

wczoraj jadłam już

Napisane przez czaszka_

super ze Miki przybiera oby tak dalej

a w ciazy jakie mialas tsh? mialas nadczynnosc?

no miałam cały czas niedoczynność właśnie

Napisane przez cotynato

Napisała do mnie Angelikada

Jest w szpitalu z gorączką, gin kazał jechać i ją zatrzymali. Miała pierwze ktg. Nastresowała się bo tętno małej było 160-200. Później jej gorączka skoczyła do 40stopni i małej tętno znowu wariowało. Nie wiedzą od czego gorączka bo crp dobre. Dziś znowu 40stopni, ale podobno jak zbiją to puszczą do domu więc dalej jest w dwupaku.

oby wyzdrowiała

Napisane przez ja-ika

Mój syn zadał mi przed chwilą poważne pytania, aż mnie zatkało.
-Co bym zrobiła jakby Emilka nie przeżyła porodu?
-Odpowiedziałam, że nie żyjemy w średniowieczu i będziemy w szpitalu pod opieką lekarzy.
No i zadał mi drugie pytanie.
-Jakbym miała wybierać kto przeżyje ja, czy Emilka.
-Odpowiedziałam, że matka zawsze wybierze dziecko.
-Czyli byś mnie zostawiała?
-...(nie wiedziałam co odpowiedzieć)
-Przecież mogłabyś znowu zajść w ciążę...
Przytuliłam Go i powiedziałam, żeby się nie martwił...

yyy.... zatkało mnie

[niebede]

Moje dziecko dzisiaj totalnie wariuje. Od południa wypina się i wygina, a teraz ma czkawkę, taką że normalnie czuje w piczce echo Ogólnie mam mega napięty brzuch u góry. I ciągle mnie uciska na pęcherz.

[ja-ika]

zaproponowałam mu, że jedziemy dziś do kawiarni na lody tylko we dwoje, bo po porodzie mogę nie mieć czasu

[tancerka212]

Napisane przez cotynato

Napisała do mnie Angelikada

Jest w szpitalu z gorączką, gin kazał jechać i ją zatrzymali. Miała pierwze ktg. Nastresowała się bo tętno małej było 160-200. Później jej gorączka skoczyła do 40stopni i małej tętno znowu wariowało. Nie wiedzą od czego gorączka bo crp dobre. Dziś znowu 40stopni, ale podobno jak zbiją to puszczą do domu więc dalej jest w dwupaku.

łoooojojoj biedula... mnie to przeziębienie dorwało ale na szczęście bez gorączki przeszło, co mi się totalnie nie zdarzało jeszcze ale z gorączką to bym chyba padła....

Napisane przez misia332

ja do TŻ już powiedziałam, że jak będę "ciotą i lamą" to ma na mnie nakrzyczeć.

ja mojemu powiedziałam że ma nikomu nie opowiadać jaką byłam ciotą i jak ktoś zapyta to ma mówić że byłam bardzo dzielna

Napisane przez ja-ika

Mój syn zadał mi przed chwilą poważne pytania, aż mnie zatkało.
-Co bym zrobiła jakby Emilka nie przeżyła porodu?
-Odpowiedziałam, że nie żyjemy w średniowieczu i będziemy w szpitalu pod opieką lekarzy.
No i zadał mi drugie pytanie.
-Jakbym miała wybierać kto przeżyje ja, czy Emilka.
-Odpowiedziałam, że matka zawsze wybierze dziecko.
-Czyli byś mnie zostawiała?
-...(nie wiedziałam co odpowiedzieć)
-Przecież mogłabyś znowu zajść w ciążę...
Przytuliłam Go i powiedziałam, żeby się nie martwił...

o kurczak... martwi się o was widać bardzo... szpital to dla dziecka zawsze szpital...

[ja-ika]

Napisane przez tancerka212

o kurczak... martwi się o was widać bardzo... szpital to dla dziecka zawsze szpital...

Właśnie, wczoraj oglądał intensywnie fakty, bo myślał, że będzie pokazana stłuczka dziadka
On jest bardzo wrażliwy

[misia332]

tańcia to ja swojemu też tak powiedziałam, że jak będę płakać, wściekać sie i wyć z bólu do księżyca, to ma wszystkim powiedzieć wkoło, że byłam bardzo dzielna i wszystko znosiłam. I że jest ze mnie dumny.

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez ja-ika

Właśnie, wczoraj oglądał intensywnie fakty, bo myślał, że będzie pokazana stłuczka dziadka
On jest bardzo wrażliwy

Jak chłopak wrażliwy to fajnie. Zazdroszczę jego przyszłej dziewczynie

[cotynato]

Napisane przez ja-ika

Mój syn zadał mi przed chwilą poważne pytania, aż mnie zatkało.
-Co bym zrobiła jakby Emilka nie przeżyła porodu?
-Odpowiedziałam, że nie żyjemy w średniowieczu i będziemy w szpitalu pod opieką lekarzy.
No i zadał mi drugie pytanie.
-Jakbym miała wybierać kto przeżyje ja, czy Emilka.
-Odpowiedziałam, że matka zawsze wybierze dziecko.
-Czyli byś mnie zostawiała?
-...(nie wiedziałam co odpowiedzieć)
-Przecież mogłabyś znowu zajść w ciążę...
Przytuliłam Go i powiedziałam, żeby się nie martwił...

Jeju ale dzieci potrafią zaskoczyć- trzeba jednak być mądrym aby mieć dzieci- bo co odpowiadać ?!

Napisane przez Asiek84

witamy się z Hubciem po wizycie...
młody waży 3014 g... po badanku na samolocie gin stwierdził że szyjka długa wszystko pozamykane, mam robić ktg raz w tygodniu, dostałam w razie W skierowanie do szpitala, choć powiedział że powinnam się jeszcze dokulać i wyznaczył mi kolejną wizytę na 21.10 godz. 8:15... (powiedziałam mu że nie wierzę w tą datę tym bardziej że usg pokazało datę 15.10 - najgorsze że wtedy imieniny ma T- oj będę nogi razem trzymać )

pozałatwiałam tez sprawy m.in. w pracy i mam już wiedzę co trzeba do macierzyńskiego, jakie wnioski i co z ubezpieczeniem (jeśli jest cc to dają kasę za operację i za pobyt w szpitalu, w przypadku porodu sn jest tylko kasa za urodzenie dziecka)

No widzisz a myślałaś że już rodzisz prawie
Co prawda nic nie jest powiedziane do końca bo tu może być pyk i porodóweczka, ale przynajmniej wiesz że możesz więcej

[misia332]

a mi się włączył żarłok

[vea7]

Napisane przez bojatoja

Ja z południa. Mapa google pokazuje 350 km
Jak to się mówi, Wrocław jeden z najpiękniejszych miast w Polsce

Bo to prawda

Napisane przez czaszka_

ja wczoraj zjadlam big maka i frytki

Nie kuś, nie kuś...

Napisane przez __Paulinka__

dzięki
A Ty nie jesteś niegościnna, też by mi to przeszkadzało:/ co innego chyba mama, a co innego wujek i dalsza rodzina.. to wg mnie brak kultury jak ktoś tak na chama się wpycha..:/ tym bardziej przy pierwszym dziecku jak nie wiesz jeszcze do końca co i jak i się tego dopiero uczysz.. dlatego nie powiem, cieszę się, że jesteśmy tak z dala od rodziny i żadne ciotki i kuzynki nie zwalą mi się na głowe;P
ale za to jest problem ze znajomymi tutaj.. nie wiem co im się ubzduralo, ale każdy ostatnio jak się widzielismy to mowil:"noo to dajcie koniecznie znać jak się zacznie to wpadniemy do szpitala!" .. taa... jasne.. po moim trupie.. a w lepszym wypadku to się zwalą zaraz jak wroce do domu:/ Juz widzę, jaka będę zestresowana..
nie wyobrażam sobie np, karmić cycem przy znajomych.. nie wiem jak to będzie jak będa przychodzić wycieczki.. mogę się zamknąć w pokoju osobnym, ale pewnie i tak będą włazić..
Eh jak o tym myślę to już się stresuję.. tego wszystkiego obawiam się bardziej niż porodu..serio..

O matulu... co za pomysł
Wiecie co, ludzie jednak dziwne som
Rodzinie już zapowiedziałam, że do szpitala nie wpuszczę i do domu na początku też (no, chyba, że moich rodziców, bo oni mnie rozmemłaną widzieli), ale żeby znajomi sie pchali?

Napisane przez tancerka212

ja mam termin dzień po Tobie i to samo- zero objawów, żadnych przepowiadaczy, żadnych odpadających czopów czy innych atrakcji ot każdy dzień taki sam

kiedy ja jakoś się nie stresuję i nawet przenoszenie dzidzi mnie nie przeraża.. jakoś tak mi z nią dobrze w brzuszku, kiziam ją po tych wystających stópkach czy tam kolankach i delektuję się tymi ostatnimi chwilami i wcale mi się nie chce jej popędzać skoro dobrze jej w mamusiowym buniu

Ja się zdążyłam już przeterminować i mam tak samo
Pocieszam się myślą, że widać Jaśkowi dobrze u mamy I jeszcze się wysypiam

Napisane przez misia332

A i w ogóle to powiem Wam, że ja zaczełam bardzo bać się porodu. Chyba nie dam rady

Dasz, dasz... nie Ty pierwsza, nie ostatnia
Poza tym trochę późno już żeby się wycofać

[kaska87]

Miki pakero 100g od piątku przybrał

[cotynato]

Napisane przez kaska87

Miki pakero 100g od piątku przybrał

A jak tam ten SNS? Wy kupowaliście czy wypożyczyła wam ?

[misia332]

vea ale jak to za późno, żeby się wycofać ??

To już nie mogę powiedzieć, że nie dziękuję, ja nie rodze ??

[vea7]

Napisane przez misia332

vea ale jak to za późno, żeby się wycofać ??

To już nie mogę powiedzieć, że nie dziękuję, ja nie rodze ??

Kochana, powiedzieć zawsze możesz
Ale jak wszedł, tak i wyjść musi

[logoasia]

Napisane przez ja-ika

Zobaczyłam małą plamkę na wkładce tylko nie wiem z której dziury mi to wyleciało

hihi

Napisane przez misia332

wyobrażasz sobie położną na porodówce ??


Dziewczyny myślicie, że przy kp będę mogła pić sok ekologiczny z jabłka ??
TŻ teraz robi w pracy i nie wiem czy mu powiedzieć, żeby wziął cały karton.
Od razu pisze to jest 100 % naturalny sok bez żadnej wody czy cukru.

ja nie moglam jablek bo anke uczulało, ale miałam straszną chcice

Napisane przez ja-ika

Mój syn zadał mi przed chwilą poważne pytania, aż mnie zatkało.
-Co bym zrobiła jakby Emilka nie przeżyła porodu?
-Odpowiedziałam, że nie żyjemy w średniowieczu i będziemy w szpitalu pod opieką lekarzy.
No i zadał mi drugie pytanie.
-Jakbym miała wybierać kto przeżyje ja, czy Emilka.
-Odpowiedziałam, że matka zawsze wybierze dziecko.
-Czyli byś mnie zostawiała?
-...(nie wiedziałam co odpowiedzieć)
-Przecież mogłabyś znowu zajść w ciążę...
Przytuliłam Go i powiedziałam, żeby się nie martwił...

jaki oni jest mądry i kochany musisz byc z niego dumna

[kaska87]

Napisane przez misia332

a mi się włączył żarłok

ja też w ciąży żarłok byłam

Napisane przez cotynato

A jak tam ten SNS? Wy kupowaliście czy wypożyczyła wam ?

ok my mamy z apteki cewnik do karmienia wcześniaków i do tego pojemnik

[cotynato]

Napisane przez misia332

vea ale jak to za późno, żeby się wycofać ??

To już nie mogę powiedzieć, że nie dziękuję, ja nie rodze ??

A mów do woli ale chociażbyś oknem na porodówce uciekala to zaraz i tak wrócisz
A co do soku, jabłka można, więc sok pewnie też. A już tym bardziej ekologiczny. Niech bierze i dla nas

[tancerka212]

Napisane przez kaska87

Miki pakero 100g od piątku przybrał

brawo dla mojego zięcia niech pakuje bo żeby okiełznać moją /Wiki to dużych mięśni będzie potrzebował

[logoasia]

Napisane przez vea7

Kochana, powiedzieć zawsze możesz
Ale jak wszedł, tak i wyjść musi

ja jestem obecnie na etapie "nie rodze" jest mi niedobrze, jestem zmęczona, wszystko mnie boli, siedze z dzieckiem w domu 3 tydzień, czuję się jak wywłoka i chce odpocząć a jak mysle o porodzie i o tym ze obowiązków bedzie wiecej to eh...