Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

[axella]

Na zabki polecam calgel bo mi w ciazy (tylko to moglam) uratowal doope przy rosnacych 8kach naprawdę byla ulga
Ide spac z Z. Oby minimum godzinę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mysia mysz]

Napisane przez xal

Hehe, mój dopiero 2 miesiące po ale to przypadek.
U mnie to wyglądało tak, że ja i tak myślałam, żeby iść na rok na macierzyński + wychowawczy, a że oszczędna jestem z natury to odłożyłam co nie co. Te 60% jest mi w tym momencie bardzo na rękę
No i tu się nie zgodzę a mam wiarygodne źródło

tam jest 96 g cukru na 100g produktu i całe 4% ziół

[banka26]

Napisane przez humpback

nie chcę go tym zbytnio faszerować, tym bardziej że jest ograniczenie do 6 razy na dobę i wolę ulżyć mu wieczorem. na razie zawinęłam go w chustę i ma krótkie drzemki z przerwami na krzyk. próbowałam dawać mu gryzak, ale to nie działa. woli gryźć moją rękę, ramię albo szyję

Ja mam Bobodent i tam jest 3x dziennie a w nawiasie max 6 dawek i jest bez cukru tak jak dentinox ja tez daje sporadycznie jak juz m. Cierpi i widac ze boli tak to radzimy sobie masazami

Napisane przez Mysia mysz

u nas narazie spokój, nawte było jedzenie bez płaczu

tam jest napisane, że można co 20 minut więc smaruj kupiłam jeszcze camille kropelki ale jeszce nie próbowałam

A co to za gel? Jaka nazwa?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mysia mysz]

Napisane przez banka26

A co to za gel? Jaka nazwa?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

calgel, jak posmarowałam młodemu od razu zniknęła podkówka

nowa koleckja george wymiata
ależ młodego ubiorę
http://direct.asda.com/george/baby/a...efault,pd.html

[klarites]

Cześć dziewczyny, odważyłam się odezwać do Was, ale jakoś cienko mi idzie pisanie przez weekend w miarę nadrabiałam ale gonicie strasznie

Ja wyzdrowiałam, mam nadzieję, że zapalenie już nigdy nie wróci.

Aruś za to złapał katar- możecie mi polecić jakąś wodę morską, która ma fajny, delikatny aplikator?

Napisane przez ankaaa206

mówiłam ale jak grochem o ścianę, bo przecież jak ja mogę się równać wiedzą na temat żywienia niemowląt z jej położną śr dlatego jak tam już jestem to tylko milczę, albo wychodzę z pokoju, pytalam sie jej czemu kaszy mannej nie daje tylko te mega slodkie biszkopty i to na mm, to stwierdziła że teraz już mannej się nie daje albo mały nie chciał pić tej słodkiej herbatki z hippa to dosypala mu jeszcze cukru

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

dziewczyny czy przy kp mogę wziąć cos antyalergicznego?? posmarowałam się kremem na tradzik który mnie dobija i spuchłam i twarz czerwona jak burak

tak sporadycznie to coś z loratadyną możesz spróbować, chyba że dasz radę wytrzymać wg lactmedu na dziecko loratadyna nie powinna mieć wpływu, ewentualnie może trochę przyhamować laktację

Napisane przez Atena564

u nas camile niedziała, kupie może ten żel co wam pomógł bo młodą swędzą dziąsełka a gryzakó nieche gryźć

właśnie uważajcie dziewczyny, na tą camilię wg mnie zwyczajnie szkoda kasy- chyba najdroższa woda w aptece no chyba, że ktoś wierzy w homeopatyczne cuda

[lonely_lady]

widziałam, że rozszerzanie diety znowu na tapecie..
piszcie, piszcie, bo ja jeszcze nie ogarnęłam dobrze tamtu i jestem rządna wiedzy

Napisane przez diabli

mam znajoma, która jest wieeelkim zwolennikiem karmienia piersią, późnego wprowadzania stalych pokarmow itd. taka eko mama, ale dla mnie coraz większy wzor. jej corka ma 10 mies. nadal się karmia, dopytam jak wygląda ich menu i jak to wszystko ukladala...

soczki chciałabym podawac jak najpóźniej, jak już się dzieciak oswoi z warzywami, owocami...nie pogardzi mlekiem cyc i woda...

super, czekamy w takim razie

Napisane przez humpback

nie wiem co mi się dzieje z dzieckiem. wczoraj przespał cały dzień, pięknie usnął, dokarmiłam go na śpiocha ok 22.30, i potem średnio co godzinę był wrzask ślinił się, pakował wszystko do buzi, pluł smokiem, jakaś masakra..a teraz śpi na rękach

ja zauważyłam taką zależność, że jak młody zbyt póxno zje kolację ( jak go dokarmiłam czy coś.. ) to szybciej w nocy się budził.. a jak zje wcześniej lub o swojej standardowej porze (19-20) to do 4-5 potrafi wytrzymać

Napisane przez candace1

Michaś ma już zęba tzn kreseczkę póki co no ale w sumie to jakby nie patrzeć ząb
Skapowałam się jak się dorwał do jabłka, które jadłam i coiś mu za bardzo smakowałao-a ja mu dałam na zasadzie "a poliże sobie tylko-nic mu się nie stanie.."

i kolejny młodzieniec będzie miał piękny uśmiech

Napisane przez vvgh

heeej

pokaż ciuchy Ty zawsze coś ciekawego wyhaczysz

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

jakie są ulubione zabawy Waszych dzieci?? może mojego coś zainteresuje

zaraz się ogarnę i może coś wrzucę
ulubione zabawy:
1. Mata
2. noski, noski
3. akuku
4. gilanie, pierdzioszki
5. tańce u mamy na rękach, samolocik
6. kulanie
7.wymachiwanie mu nad głową różnymi grzechotkami itp.
8. udawanie kaczora donalda
....

Napisane przez XxXJuSstiii

===
hej! u nas pogoda super słonko świeci ale wieje okropnie byliśmy na spacerze, ja teraz sprzątam a Młody marudzi
noc była ok ale ja jak zwykle niewyspana

to tak jak u nas

Napisane przez humpback

piekę sobie ciasto jogurtowe z malinami i właśnie sobie zdałam sprawę że chyba nie dodałam sody a jak kupię czekoladę to będzie brownie według pearl

nie lubię Cię

Napisane przez Mysia mysz

calgel, jak posmarowałam młodemu od razu zniknęła podkówka

nowa koleckja george wymiata
ależ młodego ubiorę
http://direct.asda.com/george/baby/a...efault,pd.html

[banka26]

Napisane przez klarites

Cześć dziewczyny, odważyłam się odezwać do Was, ale jakoś cienko mi idzie pisanie przez weekend w miarę nadrabiałam ale gonicie strasznie

Ja wyzdrowiałam, mam nadzieję, że zapalenie już nigdy nie wróci.

Aruś za to złapał katar- możecie mi polecić jakąś wodę morską, która ma fajny, delikatny aplikator?


tak sporadycznie to coś z loratadyną możesz spróbować, chyba że dasz radę wytrzymać wg lactmedu na dziecko loratadyna nie powinna mieć wpływu, ewentualnie może trochę przyhamować laktację


właśnie uważajcie dziewczyny, na tą camilię wg mnie zwyczajnie szkoda kasy- chyba najdroższa woda w aptece no chyba, że ktoś wierzy w homeopatyczne cuda

Ja marimer baby polecam

Napisane przez Mysia mysz

calgel, jak posmarowałam młodemu od razu zniknęła podkówka

nowa koleckja george wymiata
ależ młodego ubiorę
http://direct.asda.com/george/baby/a...efault,pd.html

Aa calgel tam jest napisane ze co 20 min ale do 6 dawek na dobe a i sklad calgelu mnie nie przekonuje chodzi mi o subst. Pomocnicze a lidokainy ma tyle samo na 1 mg co inne gele

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mysia mysz]

Napisane przez banka26

Aa calgel tam jest napisane ze co 20 min ale do 6 dawek na dobe a i sklad calgelu mnie nie przekonuje chodzi mi o subst. Pomocnicze a lidokainy ma tyle samo na 1 mg co inne gele

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja posmarowałam raz i z wrzaskuna odzyskałam uśmiechnięte dziecko, więc jestem zadowolona

[XxXJuSstiii]

Bartek mi się rozdarł, nie mogłam go uspokoić chciałam dać cyca to się wściekał jeszcze bardziej w końcu wpakowałam go w chustę i śpi (właśnie się zaśmiał przez sen) ehhh, miałam posprzątać no ale cóż poleżymy i później to zrobię, niech śpi

[Mysia mysz]

Napisane przez XxXJuSstiii

Bartek mi się rozdarł, nie mogłam go uspokoić chciałam dać cyca to się wściekał jeszcze bardziej w końcu wpakowałam go w chustę i śpi (właśnie się zaśmiał przez sen) ehhh, miałam posprzątać no ale cóż poleżymy i później to zrobię, niech śpi

u nas tak jest jak jest zmęczony albo tak jak teraz, że dopiero wstał, przy cycku też wrzask więc obstawiałam zęby i się nie pomyliłam

[lonely_lady]

Kurteczce nie mogłam się oprzeć.. kosztowała 20zł, jest super, ale ... na teraz za duża, a na wiosnę nie wiem czy nie będzie za mała
niby na 6-9 miesięcy... zobaczymy
za wszystko zapłaciłam 68zł

[humpback]

Napisane przez lonely_lady

Nie lubię cię

[banka26]

Napisane przez Mysia mysz

calgel, jak posmarowałam młodemu od razu zniknęła podkówka

nowa koleckja george wymiata
ależ młodego ubiorę
http://direct.asda.com/george/baby/a...efault,pd.html

Janwogole lubie rzeczy georga boskie san

Napisane przez Mysia mysz

ja posmarowałam raz i z wrzaskuna odzyskałam uśmiechnięte dziecko, więc jestem zadowolona

Napisane przez lonely_lady

Kurteczce nie mogłam się oprzeć.. kosztowała 20zł, jest super, ale ... na teraz za duża, a na wiosnę nie wiem czy nie będzie za mała
niby na 6-9 miesięcy... zobaczymy
za wszystko zapłaciłam 68zł

Ale super dziny fajne i kurtalka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[colorblue]

Kochane Mamusie!!!

Moja mama ma 46 lat. W maju tego roku nagle zachorowała. Dostała silnego rzutu choroby. Diagnoza Stwardnienie rozsiane
W maju była w 2 szpitalach na oddziałach neurologicznych. Dostała kilka dawek sterydów. Jednak jej stan się pogorszył, Wylądowała na wózku inwalidzkim.
Tato wzywał zaprzyjaźnionego rehabilitanta do domu co drugi dzień,który po kosztach ją godzinkę rehabilitował. Przyniosło to jakieś skutki, mama zaczęła poruszać się ledwo o balkoniku. Przejście kilku kroków to dla niej męczarnia bo zaraz nogi się trzęsą i traci równowagę.
W czerwcu odbyła 6 tyg turnus rehabilitacji w Górznie. Tam dostała 2 rzutu, porażenia mięśnia twarzy, straciła na 2 tygodnie mowę.. Do tej pory ćwiczy z logopedą by mogła normalnie mówić.
Teraz czeka na kolejne rehabilitacje. Prywatnie mój tato nie jest w stanie jej tego zapewnić w takim stopniu w jakim powinien. Pracuje sam, a ma na utrzymaniu jeszcze mojego 10 letniego brata.
Na NFZ na miejsce w ośrodku rehabilitacji czeka się miesiącami niestety.
Moja mama powinna dostawać leki na te chorobę.. Jednak na program by się dostać nie ma szans z racji wieku
Koszt leczenia bez refundacji to kilka tysięcy złotych miesięcznie.. na co mojego tate nie stać.

Bez leków i ciągłej rehabilitacji moja mama nie będzie sprawna, nie będzie mogła samodzielnie funkcjonować i chodzić.

Ja nie jestem w stanie pomóc jej finansowo.. jedynie swoją fizyczną pomocą , co robię codziennie.

Napisałam już do jednej fundacji z pytaniem o subkonto by móc zbierać dla mamy 1 % z podatków. Czekam na odzew.

Jednak mam pytanie do Was. Jest tu na wizażu wiele wspaniałych osób.. sama się o tym przekonałam...
Czy znajdzie się ktoś kto odpowie na mój post, apel o pomoc dla mojej mamy na leczenie i rehabilitację?
Liczy się każda złotówka.. dosłownie.
Mój tato chce sprzedać samochód by było chociaż na jakąkolwiek dawkę leku.. Ja próbuję go od tego odwieść ponieważ musi mieć czym dojechać do pracy żeby zarobić oraz z mamą po lekarzach.

podałabym ogólnodostępne konto tutaj..Suma zebrana była by jawna dla wszystkich..

Zamieszczę to ogłoszenie też na staraczkach i innych wątkach mamusiowych..

Nie wiem już co robić. Nie mogę patrzeć na cierpienie mojej mamy,która nie jest w stanie sama nawet się umyć. Lekarze mówią,że zmiany w mózgu są bardzo silne i szanse na całkowite wyzdrowienie żadne.. ale dzięki lekom i rehabilitacji jest szansa,że mama będzie w stanie dojść do jakiejkolwiek sprawności i chodzić choćby o kuli.

Z góry przepraszam jeśli kogoś tym postem urażę... poprostu szukam pomocy dla niej gdzie się już da

[Magiusa]

Napisane przez ankaaa206

witaj w klubie, u nas dziś pierwsza od urodzenia masakryczna noc, budził się co godzinę i sam już nie wiedział czego chce, właąsnie się ratuje mocnym espresso i kawałkiem ciasta

Ej to może dziś jakaś dziwna faza księżyca? U mnie też było fatalnie w nocy. Karmienie o północy, później o 3, a od 4 do 6,20 walczyłam by zasnął. Łaskawie się zgodził o 6:20 zasnąć aż na 1,5h i to był koniec

Napisane przez deb

Wszyscy mężowie mają podwyżkę obiecaną jak żony zaczną dostawać 60% czy jak??

Heh, u nas to wyszło przypadkowo, bo TŻ miał zmieniać prace i w ogóle były dziwne sytuacje, koniec końców został w starej z obiecaną podwyżką

[lonely_lady]

Napisane przez XxXJuSstiii

Bartek mi się rozdarł, nie mogłam go uspokoić chciałam dać cyca to się wściekał jeszcze bardziej w końcu wpakowałam go w chustę i śpi (właśnie się zaśmiał przez sen) ehhh, miałam posprzątać no ale cóż poleżymy i później to zrobię, niech śpi

jak W. jest bardzo zmęczony to też ma złość nawet na cycusia

[banka26]

Napisane przez colorblue

Kochane Mamusie!!!

Moja mama ma 46 lat. W maju tego roku nagle zachorowała. Dostała silnego rzutu choroby. Diagnoza Stwardnienie rozsiane
W maju była w 2 szpitalach na oddziałach neurologicznych. Dostała kilka dawek sterydów. Jednak jej stan się pogorszył, Wylądowała na wózku inwalidzkim.
Tato wzywał zaprzyjaźnionego rehabilitanta do domu co drugi dzień,który po kosztach ją godzinkę rehabilitował. Przyniosło to jakieś skutki, mama zaczęła poruszać się ledwo o balkoniku. Przejście kilku kroków to dla niej męczarnia bo zaraz nogi się trzęsą i traci równowagę.
W czerwcu odbyła 6 tyg turnus rehabilitacji w Górznie. Tam dostała 2 rzutu, porażenia mięśnia twarzy, straciła na 2 tygodnie mowę.. Do tej pory ćwiczy z logopedą by mogła normalnie mówić.
Teraz czeka na kolejne rehabilitacje. Prywatnie mój tato nie jest w stanie jej tego zapewnić w takim stopniu w jakim powinien. Pracuje sam, a ma na utrzymaniu jeszcze mojego 10 letniego brata.
Na NFZ na miejsce w ośrodku rehabilitacji czeka się miesiącami niestety.
Moja mama powinna dostawać leki na te chorobę.. Jednak na program by się dostać nie ma szans z racji wieku
Koszt leczenia bez refundacji to kilka tysięcy złotych miesięcznie.. na co mojego tate nie stać.

Bez leków i ciągłej rehabilitacji moja mama nie będzie sprawna, nie będzie mogła samodzielnie funkcjonować i chodzić.

Ja nie jestem w stanie pomóc jej finansowo.. jedynie swoją fizyczną pomocą , co robię codziennie.

Napisałam już do jednej fundacji z pytaniem o subkonto by móc zbierać dla mamy 1 % z podatków. Czekam na odzew.

Jednak mam pytanie do Was. Jest tu na wizażu wiele wspaniałych osób.. sama się o tym przekonałam...
Czy znajdzie się ktoś kto odpowie na mój post, apel o pomoc dla mojej mamy na leczenie i rehabilitację?
Liczy się każda złotówka.. dosłownie.
Mój tato chce sprzedać samochód by było chociaż na jakąkolwiek dawkę leku.. Ja próbuję go od tego odwieść ponieważ musi mieć czym dojechać do pracy żeby zarobić oraz z mamą po lekarzach.

podałabym ogólnodostępne konto tutaj..Suma zebrana była by jawna dla wszystkich..

Zamieszczę to ogłoszenie też na staraczkach i innych wątkach mamusiowych..

Nie wiem już co robić. Nie mogę patrzeć na cierpienie mojej mamy,która nie jest w stanie sama nawet się umyć. Lekarze mówią,że zmiany w mózgu są bardzo silne i szanse na całkowite wyzdrowienie żadne.. ale dzięki lekom i rehabilitacji jest szansa,że mama będzie w stanie dojść do jakiejkolwiek sprawności i chodzić choćby o kuli.

Z góry przepraszam jeśli kogoś tym postem urażę... poprostu szukam pomocy dla niej gdzie się już da

Az sie poplalalam przykro mi z powodu Twojej mamy wiem co to za choroba
To czekamy na to subkonto na fb daj tez ogloszenie albo plakat jak juz konto bedziesz miala cmok
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Mysia mysz

u nas tak jest jak jest zmęczony albo tak jak teraz, że dopiero wstał, przy cycku też wrzask więc obstawiałam zęby i się nie pomyliłam

Bartek był zmęczony bo nie miał drugiej drzemki i chyba za długo nie spał

Napisane przez lonely_lady

Kurteczce nie mogłam się oprzeć.. kosztowała 20zł, jest super, ale ... na teraz za duża, a na wiosnę nie wiem czy nie będzie za mała
niby na 6-9 miesięcy... zobaczymy
za wszystko zapłaciłam 68zł

świetne rzeczy, zwłaszcza dżiny i kurtka

Napisane przez lonely_lady

jak W. jest bardzo zmęczony to też ma złość nawet na cycusia

no właśnie tak było już się obudził i ładnie zjadł

[deb]

Napisane przez vvgh

hhah, też się cieszę, jak słyszę że kogoś maluch marudzi, ale zawsze mi się wydaje, że mój to jednak bardziej Mówię Ci, on jest potworem czaem. Dziś jest w miarę ok, ale wczoraj!! Okropność. Aż mi się w głowie kreciło. Mój mąż pomaga, ale teraz ma chorą rękę i średnio z noszeniem dziecka... Albo on mi zawsze mówi, że Mały jest głodny.... jasne... cały czas głodny ale jeść nie chce..ech..faceci

Rozumiem, też mi się wydaje, że inne dzieci są spokojniejsze. Moja potrafi marudzić non stop, nieraz nawet jak ją zabawiam daje mi znać że przynudzam
Jakbym mojego męża słyszała, on bierze ją na ręce i jak po kilku minutach mała zaczyna się wkurzać bo jej nudno stwierdza zawsze że ona pewnie jeść chce..ogólnie to zawsze ją nawkurza i potem ja ją musze uspokajać

[humpback]

Napisane przez Magiusa

Ej to może dziś jakaś dziwna faza księżyca? U mnie też było fatalnie w nocy. Karmienie o północy, później o 3, a od 4 do 6,20 walczyłam by zasnął. Łaskawie się zgodził o 6:20 zasnąć aż na 1,5h i to był koniec

nie wiem co to było dziś w nocy, ale mam nadzieję że dziś się nie powtórzy

Napisane przez colorblue

Kochane Mamusie!!!

Moja mama ma 46 lat. W maju tego roku nagle zachorowała. Dostała silnego rzutu choroby. Diagnoza Stwardnienie rozsiane
W maju była w 2 szpitalach na oddziałach neurologicznych. Dostała kilka dawek sterydów. Jednak jej stan się pogorszył, Wylądowała na wózku inwalidzkim.
Tato wzywał zaprzyjaźnionego rehabilitanta do domu co drugi dzień,który po kosztach ją godzinkę rehabilitował. Przyniosło to jakieś skutki, mama zaczęła poruszać się ledwo o balkoniku. Przejście kilku kroków to dla niej męczarnia bo zaraz nogi się trzęsą i traci równowagę.
W czerwcu odbyła 6 tyg turnus rehabilitacji w Górznie. Tam dostała 2 rzutu, porażenia mięśnia twarzy, straciła na 2 tygodnie mowę.. Do tej pory ćwiczy z logopedą by mogła normalnie mówić.
Teraz czeka na kolejne rehabilitacje. Prywatnie mój tato nie jest w stanie jej tego zapewnić w takim stopniu w jakim powinien. Pracuje sam, a ma na utrzymaniu jeszcze mojego 10 letniego brata.
Na NFZ na miejsce w ośrodku rehabilitacji czeka się miesiącami niestety.
Moja mama powinna dostawać leki na te chorobę.. Jednak na program by się dostać nie ma szans z racji wieku
Koszt leczenia bez refundacji to kilka tysięcy złotych miesięcznie.. na co mojego tate nie stać.

Bez leków i ciągłej rehabilitacji moja mama nie będzie sprawna, nie będzie mogła samodzielnie funkcjonować i chodzić.

Ja nie jestem w stanie pomóc jej finansowo.. jedynie swoją fizyczną pomocą , co robię codziennie.

Napisałam już do jednej fundacji z pytaniem o subkonto by móc zbierać dla mamy 1 % z podatków. Czekam na odzew.

Jednak mam pytanie do Was. Jest tu na wizażu wiele wspaniałych osób.. sama się o tym przekonałam...
Czy znajdzie się ktoś kto odpowie na mój post, apel o pomoc dla mojej mamy na leczenie i rehabilitację?
Liczy się każda złotówka.. dosłownie.
Mój tato chce sprzedać samochód by było chociaż na jakąkolwiek dawkę leku.. Ja próbuję go od tego odwieść ponieważ musi mieć czym dojechać do pracy żeby zarobić oraz z mamą po lekarzach.

podałabym ogólnodostępne konto tutaj..Suma zebrana była by jawna dla wszystkich..

Zamieszczę to ogłoszenie też na staraczkach i innych wątkach mamusiowych..

Nie wiem już co robić. Nie mogę patrzeć na cierpienie mojej mamy,która nie jest w stanie sama nawet się umyć. Lekarze mówią,że zmiany w mózgu są bardzo silne i szanse na całkowite wyzdrowienie żadne.. ale dzięki lekom i rehabilitacji jest szansa,że mama będzie w stanie dojść do jakiejkolwiek sprawności i chodzić choćby o kuli.

Z góry przepraszam jeśli kogoś tym postem urażę... poprostu szukam pomocy dla niej gdzie się już da

współczuję

Napisane przez lonely_lady

Kurteczce nie mogłam się oprzeć.. kosztowała 20zł, jest super, ale ... na teraz za duża, a na wiosnę nie wiem czy nie będzie za mała
niby na 6-9 miesięcy... zobaczymy
za wszystko zapłaciłam 68zł

za łowy

[colorblue]

Napisane przez banka26

Az sie poplalalam przykro mi z powodu Twojej mamy wiem co to za choroba
To czekamy na to subkonto na fb daj tez ogloszenie albo plakat jak juz konto bedziesz miala cmok
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziękuje

Z tym subkontem w fundacji,żeby zbierać 1 % to czekam co mi odpiszą..

Ja pisząc na wizażu , póki co tutaj,na staraczkach i na mamusiach lipiec-sierpień szukam pomocy prywatnie..Chciałabym jakoś pomóc mamie a przede wszystkim tacie , który nie daje już sobie sam rady z tym wszystkim
Podałabym konto,na które jeśli by ktoś chciał wpłacić choćby 1 zł to można by było.. ja pod koniec miesiąca(października) wzięłabym wydruk z tego konta i podała do ogólnej wiadomości na forum ile i co zostało zebrane tak by każdy wiedział..
Jeśli trzeba zeskanuję orzeczenie o niepełnosprawności mojej mamy,które jej wydano w sierpniu tego roku.

Jeśli dojdzie do zakupu interferonu czy innego leku to poproszę o fakturę by i ją przedstawić na forum.. Chcę by wszystko było jawne i dlatego piszę na ogólnym forum

[nuna2]

Napisane przez Veronic

hejjj


wiem ,ze to ściema ale u nas po 3 miesiącach mimo wszystko była widoczna poprawa,
a kolki minęły po skonczonych 5 miesiącach (tzn mam taką nadzieję,że już nie wrócą :P)
teraz Młody pięknie sam puszcza bączki, no i oczywiście kąpiel w wiaderku też mu bardzo pomaga

Napisane przez justyna_g4

Ja już dawno mówiłam, ze to ściema
U mnie mała zaczęła wrzeszczeć 2 czy 3 tygodnie przed skończeniem 3 miesięcy i chyba jeszcze 2 tygonie po. Teraz już jest lepiej. Co ciekawe jak Tż jest i ją kąpie i usypia to wrzeszczy, a teraz Tż ma popoludnie i ja ją kąpie to odpukać nie płacze. Kładę ja 10 minut i śpi bez jęków i płaczów. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy ona wie że Tż ją będzie lulał

Dziewczynki, ale u nas zamiast lepiej, jest gorzej... dawniej się darła wieczorami teraz mam wrażenie, że co po chwilkę...

Napisane przez banka26

A to kolejne tortowe cudo
Kazdy element recznie robiony 10 h pracy
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Veronic

ale dzisiaj Młody daje mi popalić...
praktycznie cały czas ryczy... nie wiem o co mu chodzi na rękach dobrze, ale do czasu, cyc dobrze ale do czasu, mata dobrze na 1minutę itp jak pisałam, że go odłożylam spać to za moment obudziły go wzdęcia
<oczywiscie go przechwaliłam!!>
teraz w końcu jakoś zasnął ze smoczkiem...i mam chwilę spokoju... bo łeb mi pęka
jak się obudzi to wychodzimy na spacer w chuście, mam nadzieję, że nie będzie marudził

mam tak od kilku dni Tylko moja smoka nie weźmie...

Napisane przez XxXJuSstiii

przykro mi, niestety nie wszystkim dzieciom przechodzi
łaaaał! ile kasuje za takie cuda?


wierzę, że Ci przykro... ona naprawdę nie pamięta czy jest złośliwa?
sorry ale... co za krowa!! jak mogła??


biedny ten Wojtuś i Ty przy nim


===
Dziewczyny co na przeziębienie przy kp?
Póki co mam mega katar i czuję, że mnie łamie, głowa mnie już boli

i jak Justi?? lepiej już??

Napisane przez vujka

Padam na twarz nie mam sil nadrabiać. Mały w końcu zasnął... Cały dzień siedzę z nim sama, bo mąż na weselu zdjęcia robi - wraca dopiero o 2 w nocy. P. nadal ma katar i kaszel, wczoraj w nocy doszła gorączka, dzisiaj gorączki juz nie ma, ale doszła bardzo brzydka kupa (chyba po lekach)
Caly czas marudzi i chce się nosić - odłożyć nie da rady Syropem pluje na odległość, a przy psikaniu do nosa wyje tak jakbym co najmniej ze skóry go obdzierała

Kładę się spać, niech mu to wreszcie mija strasznie mi go szkoda
I jakby było mało to jeszcze dostalam okres i strasznie boli mnie brzuch i głowa

Masakra... przekichane, jak takie maluszki chorują... katarek to dla nich katorga...

Napisane przez diabli

no to się naczekaliscie kurcze, oby to faktycznie tylko stłuczenie. biedny dzieciak. a dziewczynki mi strasznie szkoda kolorowe, ciekawe... znajomy pracuje w pogotowiu i opowiadal kiedyś, ze 6letnia dziewczynka wlozyla rece w te pianke, która uszczelnia się okna zastyglo jej to na rekach i kiszka. musieliby zrywac razem z skora. odsylali ja do jakiegoś specjalistycznego szpitala...

masakra... ciekawe, co zrobili...

[pearl87]

kurczę, dzwonili właśnie z przychodni, że jednak z posiewu moczu Małgoni wyhodowali jakieś paskudztwo ;( trzymajcie kciuki, żeby to nie było jakieś poważne i żeby jej antybiotyk nie rozwalił ;( mają do mnie oddzwonić, czy dziś mam przyjechać, czy w środę z nią. A zachowuje się pięknie, hasa, śmieje się.. nie wiem..

[Elusiek85]

Napisane przez vvgh

heeej

pokaż ciuchy Ty zawsze coś ciekawego wyhaczysz

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

jakie są ulubione zabawy Waszych dzieci?? może mojego coś zainteresuje

1) nakładanie na głowę pieluchy
2) wyginanie palców mamy
3) ściskanie mamy za poliki
4) mata
5) rzucanie obala na podłogę i czekanie aż ktoś przyniesie i dalej rzucanie
6) miętoszenie pompona od czapki
7) zgniatanie książeczki materiałowej, lekko szeleszczącej
8) przyciąganie do siebie zabawek jak ktoś trzyma ją w ręku
9) łaskotanie i śmiech na pół bloku
10) pierdziochy i robienie brum brum
11) przewracanie się na boki z mamą

sporo tego jest i nie wszystko wymieniłam, młody każdego dnia ma nowe zachcianki już nie nadążam nad jego wymysłami

Wróciłam z weekend w warszawie, młody przywitał mnie fuknięciem a potem dużym uśmiechem, z rąk nie chciał zchodzić Kupiłam mu dresiki i dwie czapki to nie mogłam mu ich z rąk wyciągnąć bo miętosił w nich pompony taki mały prezent na 5-miesięcznice naszej znajomości

[humpback]

Napisane przez pearl87

kurczę, dzwonili właśnie z przychodni, że jednak z posiewu moczu Małgoni wyhodowali jakieś paskudztwo ;( trzymajcie kciuki, żeby to nie było jakieś poważne i żeby jej antybiotyk nie rozwalił ;( mają do mnie oddzwonić, czy dziś mam przyjechać, czy w środę z nią. A zachowuje się pięknie, hasa, śmieje się.. nie wiem..

[Elusiek85]

Napisane przez pearl87

kurczę, dzwonili właśnie z przychodni, że jednak z posiewu moczu Małgoni wyhodowali jakieś paskudztwo ;( trzymajcie kciuki, żeby to nie było jakieś poważne i żeby jej antybiotyk nie rozwalił ;( mają do mnie oddzwonić, czy dziś mam przyjechać, czy w środę z nią. A zachowuje się pięknie, hasa, śmieje się.. nie wiem..

[xal]

Napisane przez Mysia mysz

tam jest 96 g cukru na 100g produktu i całe 4% ziół

Ale to ekstrakt czyli w porównaniu do herbaty może być nawet tyle samo.

Napisane przez klarites

Aruś za to złapał katar- możecie mi polecić jakąś wodę morską, która ma fajny, delikatny aplikator?

Tak jak Banka - Marimer.

[ankaaa206]

pearl trzymam kciuki żeby było ok!!

uwielbiam jego popołudniową 2 godzinną drzemkę zamaist sama iść odespać koszmarną noc to siedzę na necie
grr ale mnie twarz swędzi, wyglądam jakby ktoś mnie pobił wapno nie działa, a po nic innego nie chce mi się iść do apteki

lonley świetne łowy! ja jutro idę do lumpka, mam jakąś obsesję kupowania młodemu ubrań a sama chodzę w starych łachach no i wczoraj na tej giełdzie mam to byłam jak w niebie ale i tak prawie 3/4 stoisk było z ubraniami dla dziewczynek - normalnie cuda!

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

mój mały strasznie rwie się do siadania - pozwalać mu? jak leży to łapie mnie za palce i chce usiaść, w leżaczku świruje bo ciągle się odpycha byleby siedzieć, na rękach to samo, albo chce siedzieć albo stać - prostuje nogi i stoi jak gość z rozesmianą buzią

[lonely_lady]

Color bardzo mi przykro z powodu Twojej mamy

Napisane przez pearl87

kurczę, dzwonili właśnie z przychodni, że jednak z posiewu moczu Małgoni wyhodowali jakieś paskudztwo ;( trzymajcie kciuki, żeby to nie było jakieś poważne i żeby jej antybiotyk nie rozwalił ;( mają do mnie oddzwonić, czy dziś mam przyjechać, czy w środę z nią. A zachowuje się pięknie, hasa, śmieje się.. nie wiem..

Napisane przez ankaaa206

lonley świetne łowy! ja jutro idę do lumpka, mam jakąś obsesję kupowania młodemu ubrań a sama chodzę w starych łachach no i wczoraj na tej giełdzie mam to byłam jak w niebie ale i tak prawie 3/4 stoisk było z ubraniami dla dziewczynek - normalnie cuda!

mam tak samo
u nas w poniedziałki jest nowa dostawa.. zawsze są tłumy już 15 minut przed otwarciem, a potem bydło biegnie jak szalone... ciężko się z wózkiem przepchać.. ale zawsze coś fajnego znajdę choć ceny są dosyć wysokie jak na lumpka... jakieś 70% garderoby młodego tam kupiłam

[banka26]

Dostalam hippa przesylke

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.