Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusiowy:-)

[Brilliant Girl]

Ja spadam na wspomnianą kawkę z tż a potem idę w odwiedzinki mam nadzieję, że dam radę nadrobić Was jak wrócę

[Brilliant Girl]

Całą stronę juz zapisałyśmy?

[Natalyyya]

Napisane przez magdziaS

No właśnie tylko się nie przemęcz bo Cie TŻ będzie holował na górę Też lubię ten program

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------


To przez Ciebie chyba Ruszyłyśmy z kopyta jak rzadko

nooooo:P
Co do pozytywnego myślenia to chyba wiesz jak to jest po tylu nieudanych cyklach już się z góry wie co tam na teście będzie:/

Ja tez oglądam Porodówkę, i jeszcze jest taki program o norowodkach z różnymi chorobami ja na tym zawsze płaczę... Tż nie lubi jak to oglądam i wychodzi z pokoju

[Natalyyya]

Napisane przez Brilliant Girl

Wszystko zależy od podejścia do kawy. niektóre kobiety w ogóle nie chcą pić i koniec kropka a niektóre piją bo mają ochotę. Ja mogę pić bo mam niskie ciśnienie więc sobie 1 dziennie popijam. Co prawda przypłacam to czkawką małej, ale mi smakuje to piję, poza tym położna mi pozwoliła Poza tym gusta w ciąży się mogą zmienić i może polubisz zbożówkę? Ja ostatnio grapefriuta wciągłam a tak to nawet na niego nie patrzę :P

agi - no moja babcia mojego ojca na schodach by zgubiła więc uważaj

heh ja też myśle że jedna dziennie nie zaszkodzi

[agi_82]

no mnie odrzuciło od kawy na początku ciąży gdzie ja kawosz nieziemski jestem a teraz sobie pozwalam luchnąć jedną dziennie
a odnośnie porodówki to ostatnio musiałam oglądać bez dźwieków bo tż mój bardzo wrażliwy na takie prawy i nie mógł słuchać jak babki się tam darły

[magdziaS]

Napisane przez Natalyyya

nooooo:P
Co do pozytywnego myślenia to chyba wiesz jak to jest po tylu nieudanych cyklach już się z góry wie co tam na teście będzie:/

Ja tez oglądam Porodówkę, i jeszcze jest taki program o norowodkach z różnymi chorobami ja na tym zawsze płaczę... Tż nie lubi jak to oglądam i wychodzi z pokoju

Masz rację, niestety. My długoterminowe staraczki już raczej tracimy nadzieję niż ją zyskujemy. No ale zobacz jaki ja byłam beznadziejny przypadek a jednak się udało - powinnam być jak światełko w tunelu , że jednak warto mieć czasem nadzieję Trzeba trochę zmienic podejscie i myślę no i widzę tu, że mimo wszystko zachowujesz zimną krew i trochę humoru z tym wszystkim, a to bardzo ważne, żeby do końca nie ześwirować. Nałożenie takiej maski obojętności przy każdym teście też nie pomaga mimo, że może daje trochę mniej rozczarowania. Wiem, że w razie czego znowu będzie Ci ciężko, ale cieszy mnie takie Twoje nastawienie. A póki co nie ma co gdybać czekamy na jutro na tego tesciora i przebieramy nogami z niecierpliwością

[agi_82]

wiecie co mnie zawsze tam zadziwia - że większość rodzi ze znieczuleniem i wogóle nie dopuszczają do siebie myśli że można urodzić bez niego
nawet jak chcą bez zzo to i tak położne do tego zazwyczaj przekonują
ja ciągle myśle że jakbym nie czuła nic po zzo to nie wiedziałąbym kiedy przeć

[magdziaS]

Napisane przez agi_82

wiecie co mnie zawsze tam zadziwia - że większość rodzi ze znieczuleniem i wogóle nie dopuszczają do siebie myśli że można urodzić bez niego
nawet jak chcą bez zzo to i tak położne do tego zazwyczaj przekonują
ja ciągle myśle że jakbym nie czuła nic po zzo to nie wiedziałąbym kiedy przeć

Dlatego te położne tylko co chwila: "teraz przyj, teraz nie, teraz znowu, a teraz delikatnie" I tak wygląda ten poród, jakby babki były co najmniej ubezwłasnowolnione Co prawda nie wykluczam znieczulenia bo jestem straasznie mało wrażliwa na ból.

[agi_82]

dziewczyny wiecie co, wyczytałam na innyc forach że dziewczyny są w stanie zbadać sobie szyjke chodzi mi o rozwarcie i jej skrócenie, kurde nie wyobrażam sobie jakim trzeba być wygimnastykowanym w 9 m-cu żeby dokonać takiego cudu

[Natalyyya]

Napisane przez agi_82

no mnie odrzuciło od kawy na początku ciąży gdzie ja kawosz nieziemski jestem a teraz sobie pozwalam luchnąć jedną dziennie
a odnośnie porodówki to ostatnio musiałam oglądać bez dźwieków bo tż mój bardzo wrażliwy na takie prawy i nie mógł słuchać jak babki się tam darły

A powiedz mi rodzicie razem??

Napisane przez magdziaS

Masz rację, niestety. My długoterminowe staraczki już raczej tracimy nadzieję niż ją zyskujemy. No ale zobacz jaki ja byłam beznadziejny przypadek a jednak się udało - powinnam być jak światełko w tunelu , że jednak warto mieć czasem nadzieję Trzeba trochę zmienic podejscie i myślę no i widzę tu, że mimo wszystko zachowujesz zimną krew i trochę humoru z tym wszystkim, a to bardzo ważne, żeby do końca nie ześwirować. Nałożenie takiej maski obojętności przy każdym teście też nie pomaga mimo, że może daje trochę mniej rozczarowania. Wiem, że w razie czego znowu będzie Ci ciężko, ale cieszy mnie takie Twoje nastawienie. A póki co nie ma co gdybać czekamy na jutro na tego tesciora i przebieramy nogami z niecierpliwością

Magda ja akurat wiedziałam że wam się prędzej czy później uda Musze być twarda i podchodzić z tym z dystansem bo inaczej bym oszalała... Jest mi zawsze smutno jak na teście jest jedna krecha ale szybko przechodzi ,Prawde mówiąc to już mnie to wqurza te staranka faszerowanie się staranie liczenia a Tż ma totalny luz...
No ja też czekam na jutro co ma być to będzie )

[Lila_27]

Dziewczyny przystopujcie, bo Was później nie nadrobię, a muszę jakiś obiadek wstawić i na spacer się wybrać, jakieś zakupy zrobić

Miłego dnia

[Natalyyya]

Napisane przez magdziaS

Dlatego te położne tylko co chwila: "teraz przyj, teraz nie, teraz znowu, a teraz delikatnie" I tak wygląda ten poród, jakby babki były co najmniej ubezwłasnowolnione Co prawda nie wykluczam znieczulenia bo jestem straasznie mało wrażliwa na ból.

ja to samo mało odporna na ból jestem...

Agusia badać szyjke to ja nawet nie wie umiem bez ciąży a co dopiero w :P

[agi_82]

Napisane przez magdziaS

Dlatego te położne tylko co chwila: "teraz przyj, teraz nie, teraz znowu, a teraz delikatnie" I tak wygląda ten poród, jakby babki były co najmniej ubezwłasnowolnione Co prawda nie wykluczam znieczulenia bo jestem straasznie mało wrażliwa na ból.

wiesz ja nie mówie że zzo jest czymś złym tylko chodzi o to że u nas jeszcze jakby to dużo mnie popularne i możliwe nawet jest

kurka przed chwilą rozmawiałam z sis i ta ryczy mi do słuchawki że opieprz od jakieś salowej dostała bo nagle jej się niedobrze zrobiło i pawia puściła na podłoge nosz kurka jakbym to była ja to chyba bym zrównała tą babe z ziemią biorąc jeszcze pod uwage fakt że sis miała obie stopy operowane i chodzić nie może

[magdziaS]

Napisane przez Natalyyya

Magda ja akurat wiedziałam że wam się prędzej czy później uda Musze być twarda i podchodzić z tym z dystansem bo inaczej bym oszalała... Jest mi zawsze smutno jak na teście jest jedna krecha ale szybko przechodzi ,Prawde mówiąc to już mnie to wqurza te staranka faszerowanie się staranie liczenia a Tż ma totalny luz...
No ja też czekam na jutro co ma być to będzie )

No i tak jak i Wam sie uda Każdej w końcu musi się udać
Takie staranka to na prawdę ciężka praca No i obciążenie dla organizmu (leki, stres itd) TZci jednak maja lżej Ale za to jakie to wszystko przyjemne

[agi_82]

Natalka
no jasne że razem
pamiętam jak rodziłam Marcele to tż wcześniej nasłuchał się opowieści innych tatusiów co też oni robili i wogóle masaże pleców głaskanie po głowie itp itd jakież było jego zdziwienie gdy przy którymś już tam skurczu próbował pomasować mi plecy a ja rykłam na niego że nie ma mnie dotykać hehe nic mi nie pomagało tylko świadomość że jest obok i siedzi spokojnie na krzesełku także dużo go ten poród nie będzie kosztował

[Natalyyya]

Napisane przez agi_82

wiesz ja nie mówie że zzo jest czymś złym tylko chodzi o to że u nas jeszcze jakby to dużo mnie popularne i możliwe nawet jest

kurka przed chwilą rozmawiałam z sis i ta ryczy mi do słuchawki że opieprz od jakieś salowej dostała bo nagle jej się niedobrze zrobiło i pawia puściła na podłoge nosz kurka jakbym to była ja to chyba bym zrównała tą babe z ziemią biorąc jeszcze pod uwage fakt że sis miała obie stopy operowane i chodzić nie może

co za jędza z tej salowej!!! Co sie stało z sis że stopy miała operowane?

Napisane przez magdziaS

No i tak jak i Wam sie uda Każdej w końcu musi się udać
Takie staranka to na prawdę ciężka praca No i obciążenie dla organizmu (leki, stres itd) TZci jednak maja lżej Ale za to jakie to wszystko przyjemne

mnie to troszke za dużo kosztuje w sensie psychicznym nie czuje wsparcia w Tż.... Mam nadzieje że udało nam się....

[magdziaS]

Napisane przez Natalyyya

ja to samo mało odporna na ból jestem...

Oczywiście mało odporna miało być

Napisane przez agi_82

wiesz ja nie mówie że zzo jest czymś złym tylko chodzi o to że u nas jeszcze jakby to dużo mnie popularne i możliwe nawet jest

W szpitalu w którym chciałaby rodzić, w tym roku był program rodzic ze znieczuleniem. Trzeba było się wcześniej zapisać bo ilość była ograniczona. Teraz kończy się to pod koniec roku, a wykorzystano tylko połowę z przyznanego szpitalowi limitu. Więc albo ciężarne nie chcą albo jest to mało popularne.

[agi_82]

Natalka
haluksy miała robione, wstępnie było że jeden ale zrobili oba i teraz za bardzo nie ma jak się poruszać ponoć ból straszny jak znieczulenie puszcza

[Natalyyya]

Napisane przez magdziaS

Oczywiście mało odporna miało być



W szpitalu w którym chciałaby rodzić, w tym roku był program rodzic ze znieczuleniem. Trzeba było się wcześniej zapisać bo ilość była ograniczona. Teraz kończy się to pod koniec roku, a wykorzystano tylko połowę z przyznanego szpitalowi limitu. Więc albo ciężarne nie chcą albo jest to mało popularne.

Pewnie boją sie kobiety bo jak Ci się źle wbiją w kręgosłyp to można kaleką zostać do końca życia...

Napisane przez agi_82

Natalka
haluksy miała robione, wstępnie było że jeden ale zrobili oba i teraz za bardzo nie ma jak się poruszać ponoć ból straszny jak znieczulenie puszcza

oooj współczuje wyobrażam sobie że musi ją max boleć ale z dnia na dzien będzie tylko lepiej)

[lineczka1989]

Napisane przez agi_82

lineczka
no ja mam jakoś 35 km
a odnośnie zasięgu to mój cały dzień w rozjazdach i też czasami poza zasięgiem jest wtedy zaraz zaczynam schizować czy wsio ok bo wiadomo jak na drogach naszych jest
swoją drogą wyobraziłam sobe Ciebie w pociągu z walizą i skurczami

przeciez ja bym nawet nie doszła ale miałabym darmowe bilety na kolej

Napisane przez Brilliant Girl

To trzymamy kciuki za poród nocny ja bym z domu nie wypuściła bez telefonu w takiej sytuacji

też będę kazała mu nosić telefon przy tyłku

Napisane przez Lila_27

Pięknie A Nela już niedługo sama zobaczy swój pokoik

oooj zanim zobaczy pokoik to się zejdzie trochę

Napisane przez agi_82

wiesz ile mi czasu zajmuje żeby się przewrócić z jednego boku na drugi w nocy jakieś 5 minut normalnie :brzydal

też tak mam! i dodatkowo TŻ twierdzi że jęczę przy tym

Napisane przez Lila_27

no raczej byłoby nieciekawie Chociaż jakbyś urodziła w pociągu dziecko miałoby dożywotnie bilety za darmo

chyba jednak wolę w szpitalu

Napisane przez agi_82

dziewczyny myślicie że chodzenie po schodach może wywołać jakąs akcje?? jade dziś do mamy bo ma urodzinki - mieszka na 3 piętrze więc zalicze wspinaczke ekstremalną dzisia

podobno tak, ale nie na każdą kobietę działa

Napisane przez Brilliant Girl

no moja babcia mojego ojca na schodach by zgubiła więc uważaj

Napisane przez agi_82

wiecie co mnie zawsze tam zadziwia - że większość rodzi ze znieczuleniem i wogóle nie dopuszczają do siebie myśli że można urodzić bez niego
nawet jak chcą bez zzo to i tak położne do tego zazwyczaj przekonują
ja ciągle myśle że jakbym nie czuła nic po zzo to nie wiedziałąbym kiedy przeć

wiesz, w niektórych szpitalach nie ma możliwości wzięcia znieczulenia, u mnie np nie ma zzo

Napisane przez agi_82

dziewczyny wiecie co, wyczytałam na innyc forach że dziewczyny są w stanie zbadać sobie szyjke chodzi mi o rozwarcie i jej skrócenie, kurde nie wyobrażam sobie jakim trzeba być wygimnastykowanym w 9 m-cu żeby dokonać takiego cudu

ja mam problem z depilacją a co dopiero z badaniem szyjki

Napisane przez agi_82

pamiętam jak rodziłam Marcele to tż wcześniej nasłuchał się opowieści innych tatusiów co też oni robili i wogóle masaże pleców głaskanie po głowie itp itd jakież było jego zdziwienie gdy przy którymś już tam skurczu próbował pomasować mi plecy a ja rykłam na niego że nie ma mnie dotykać hehe nic mi nie pomagało tylko świadomość że jest obok i siedzi spokojnie na krzesełku także dużo go ten poród nie będzie kosztował

koleżanka rodziła z mężem pierwsze dziecko i powiedziała że nigdy więcej mówiła że tak ją wkurzał, przeszkadzał jej i mu nawyklinała


ale pędzicie, nie mogę nadążyć z czytaniem

[magdziaS]

No baby uciekam Tośmy dzisiaj poplotkowały Nie piszcie za dużo bo potem nie wiem jak Was nadrobię
W sobotę są urodziny Mani - mojej chrześnicy, lecę jej kupić prezent - ręcznik kąpielowy mia and me No i jeszcze coś z Dorą podróżniczką A później przyrządzam domowe hambuksy na obiad

Miłego dzionka

[Natalyyya]

Napisane przez magdziaS

No baby uciekam Tośmy dzisiaj poplotkowały Nie piszcie za dużo bo potem nie wiem jak Was nadrobię
W sobotę są urodziny Mani - mojej chrześnicy, lecę jej kupić prezent - ręcznik kąpielowy mia and me No i jeszcze coś z Dorą podróżniczką A później przyrządzam domowe hambuksy na obiad

Miłego dzionka

miłego dnia

Lineczka życze Ci żeby Tż Cie zawiózł na porodówkę i zaoszczędził Ci stresów

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Napisane przez agi_82

Natalka
no jasne że razem
pamiętam jak rodziłam Marcele to tż wcześniej nasłuchał się opowieści innych tatusiów co też oni robili i wogóle masaże pleców głaskanie po głowie itp itd jakież było jego zdziwienie gdy przy którymś już tam skurczu próbował pomasować mi plecy a ja rykłam na niego że nie ma mnie dotykać hehe nic mi nie pomagało tylko świadomość że jest obok i siedzi spokojnie na krzesełku także dużo go ten poród nie będzie kosztował

jakos umknął mi ten post pryz tym tempie dzisiejszym
No to fajnie że będzie obok Mam nadzieje że mój się przełamie i też będzie obok

[lineczka1989]

Napisane przez Natalyyya

Lineczka życze Ci żeby Tż Cie zawiózł na porodówkę i zaoszczędził Ci stresów

dzięki! myślę że mała się posłucha bo ten już mi mówi że ja córki mieć nie będę bo to będzie córeczka tatusia

[Natalyyya]

Napisane przez lineczka1989

dzięki! myślę że mała się posłucha bo ten już mi mówi że ja córki mieć nie będę bo to będzie córeczka tatusia

hehe to już współczuje przyszłym kawalerom Twojej córy! Tatusiek będzie robił totalny rentgen !

[ula_betula]

Czy wyście poszalały?

Napisane przez agi_82

no mój pewnie bedzie pełen luzik ale już mu zapowiedziałam że na bank będzie miał komórke wyłączoną bo ta dzwoni non stop

A jak zniósł pierwszy poród? Boisz się teraz mniej?

Napisane przez lineczka1989

mój za to ma często problem z zasięgiem, albo pójdzie gdzieś coś robić do użytkownika i telefonu ze sobą ie bierze a ja wydzwaniam 10 razy
chociaż wolałabym zacząć rodzić w nocy albo wtedy kiedy TŻ będzie w domu bo jak go nie będzie to nie będe miała jak się dostać do spzitala a mam 20 km w pociąg przecież nie wsiądę i nie przejdę od domu do pociągu kilometra i od pociągu do spzitala 2 km

Jaki szpital wybrałaś?

Napisane przez Natalyyya

to faktycznie nie ciekawie , znajdź sobie kogoś dyspozycyjnego w razie "W"

jakby co dzwoń do mnie

Moj zapowiedział mi że nie będziemy się sexic jak będe w ciąży bo będzie dziecko uderzał w główkę

no ja dlatego zawsze kupuje dwa testy jutro zatestuje i dwa dni później znowu zatestuje...

Jak tam Karinka?? Mam nadzieje że Tż pomaga??
Dzieki za kciuki


Mam nadzieje że Zosieńka dalej sama zasypia w łóżeczku??

To jutro mają być wyjść II w takim razie!
Taaaa, jasneeee, sama A tak na poważnie to dzisiaj sama zasnęła w wózku i byłyśmy na dworku 4 h z przerwą na rehabilitację, masaż i karmienie Także rośnie mi dziewczyna i się usamodzielnia

Napisane przez magdziaS

Natalka - ufff dobrze, że jesteś testowo zabezpieczona A jak się czujesz ?

My się z TŻtem śmiejemy, że mamy najdroższą dzidzię na świecie a jeszcze się nie urodziła tyle nas juz kosztowały, leki, badania, wizyty, testy itd. Ale czego się nie robi dla fasolki

Zobaczysz potem Dzisiaj chciałam kupić małej kropelki na brzuszek, ze dwa rodzaje, ale się okazało, że ceny od 25 do 40 zł do tego na suchą skórkę przydałby się jakiś emolient a tu ceny też od 20 w górę

Napisane przez agi_82

Natalka
i dopiero teraz piszesz że lecicie?? może odwiedzisz mnie mam rzut kamieniem do Poznania a tż jest tam przynajmniej 2 razy w tygodniu to może Cie zabrać


a fotele bujane to super sprawa ostatnio przymierzałam się do takiego fajnego drewnianego w ikei mój tż twierdzi że do takiego fotela dwa kłębki wełny druty ciepłe kapcie i jakby swoją babcie widział

Chyba też się rozejrzę za fotelem bujanym, super sprawa i Zosi się pewnie spodoba

Napisane przez agi_82

dziewczyny myślicie że chodzenie po schodach może wywołać jakąs akcje?? jade dziś do mamy bo ma urodzinki - mieszka na 3 piętrze więc zalicze wspinaczke ekstremalną dzisiaj

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------


no problem więc jesteśmy umówione

Jak byłam na patologii to leżała ze mną dziołcha, która latała po schodach aż ją pielęgniarki ściągały na salę. Ale podziałało! Jechałyśmy razem na porodówkę

Napisane przez agi_82

wiecie co mnie zawsze tam zadziwia - że większość rodzi ze znieczuleniem i wogóle nie dopuszczają do siebie myśli że można urodzić bez niego
nawet jak chcą bez zzo to i tak położne do tego zazwyczaj przekonują
ja ciągle myśle że jakbym nie czuła nic po zzo to nie wiedziałąbym kiedy przeć

Byłą taka scena w "porodówce" jak budzili dziewczynę żeby parłą wtedy żałowałam, że nie wzięłam jednak zzo

Napisane przez agi_82

wiesz ja nie mówie że zzo jest czymś złym tylko chodzi o to że u nas jeszcze jakby to dużo mnie popularne i możliwe nawet jest

kurka przed chwilą rozmawiałam z sis i ta ryczy mi do słuchawki że opieprz od jakieś salowej dostała bo nagle jej się niedobrze zrobiło i pawia puściła na podłoge nosz kurka jakbym to była ja to chyba bym zrównała tą babe z ziemią biorąc jeszcze pod uwage fakt że sis miała obie stopy operowane i chodzić nie może

Co za babsztyl


Zosia wczoraj zaczęła gaworzyć! Swoim głosikiem, tak cudnie gada do karuzeli, do mnie po karmieniu, aż normalnie się łezka w oku kręci

[lineczka1989]

Napisane przez Natalyyya

hehe to już współczuje przyszłym kawalerom Twojej córy! Tatusiek będzie robił totalny rentgen !

wiatrówka w piwnicy leży więc powiedział ze będzie jej używał na kawalerów

Napisane przez ula_betula

Jaki szpital wybrałaś?

w Mińsku, bo mam najbliżej

[Natalyyya]

Napisane przez lineczka1989

wiatrówka w piwnicy leży więc powiedział ze będzie jej używał na kawalerów


w Mińsku, bo mam najbliżej

no ładnie ładnie;P

Ula widzę że Zosia im starsza tym mniej marudna Fajniutko )
No i co do moich krech jutro to mam takiego stracha przed testowaniem że gdyby nie to że musze odstawić progesteron to bym nie zatestowała

[agi_82]

ula
no ja się Tobie wcale nie dziwie że żałujesz że nie wziełaś zzo
a jak tż zniósł poród?? mówił mi po że czuł się dziwnie że w żaden sposób nie potrafił mi ulżyć więc mu odpowiedziałam że pomogła mi sama jego obecność teraz pewnie się boi bo wie już co go czeka ale się nie przyznaje się do tego ostatnio nawet zaproponowałam żeby przez I fazę porodu były ze mną sis ( byłąm ciekawa co powie ) ale stanowczo stwierdził że razem to dziecko zrobiliśmy to razem je urodzimy
tylko że przy "robieniu" przyjemność była obojga nas a przy porodzie to mnie będzie bolało taki mały szczegół

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

a i super że Zosia wygadana się robi niedługo Cie zagada

[ula_betula]

Napisane przez agi_82

ula
no ja się Tobie wcale nie dziwie że żałujesz że nie wziełaś zzo
a jak tż zniósł poród?? mówił mi po że czuł się dziwnie że w żaden sposób nie potrafił mi ulżyć więc mu odpowiedziałam że pomogła mi sama jego obecność teraz pewnie się boi bo wie już co go czeka ale się nie przyznaje się do tego ostatnio nawet zaproponowałam żeby przez I fazę porodu były ze mną sis ( byłąm ciekawa co powie ) ale stanowczo stwierdził że razem to dziecko zrobiliśmy to razem je urodzimy
tylko że przy "robieniu" przyjemność była obojga nas a przy porodzie to mnie będzie bolało taki mały szczegół

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

a i super że Zosia wygadana się robi niedługo Cie zagada

Pocieszające dla Twojego Tżta i dla Ciebie, że drugi poród szybszy i łatwiejszy No biedne my kobitki z tym bólem, ale przeżycie tak czy siak piękne

Niech mnie Zośka zagaduje ja to u-wiel-biam!

Dziewczyny robię blok czekoladowy, trzymać kciuki żeby wyszedł

[Brilliant Girl]

No już myślałam, że nowy wątek będzie musiał powstać po tym tempie porannym, ale uporałam się i nadrobiłam

agi - słuszna słuszność, że razem zrobili to razem urodzą żarty żartami, ale ja sobie nie wyobrażam, żeby rodzić samej. On przynajmniej jest kumaty i będzie widział jak coś by ze mną robili nie tak... A jak bym była sama to pewnie by robili ze mną co chcą...

ula - daj skosztować Mała gaduła Ci rośnie ale niech gaworzy, pewnie Cię nie raz zagada