Nasze dzieci to aniołki-gdyby nie skoki, nocne wrzaski i kolki!Mamy VII-VIII '13 cz.2

[kubus puchatek]

Napisane przez mela1234

Kubusiu jak u nas Małgosia miała katar, to lekarz nie pozwolił mi zaszczepić Alicji. Osłuchał ją i wszystko było czysto, ale on wolał odczekać tydzień.

A teraz news: ZMIEŚCIŁAM SIĘ W JEANSY SPRZED CIĄŻY!!!!!

ogromne za wejście w dżony!!! ja narazie mogę pomarzyć :P

Napisane przez tweedledee

A mnie ten brzuch dalej napiernicza jakis dramat, jak mni jutro nie przejdzie, jade do lekarza, bo to co najmniej dziwne jest... zwlaszcza ze okolice macicy tez pobolewaja

lepiej to sprawdź,żeby być spokojną

Napisane przez Agrafka86

Przepuklina schodzi Michałowi ale ma wodniaka... na razie nie ma problemu. Zobaczymy jak będzie. Miał ktoś z tym do czynienia?

Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

za schodzącą przepuklinę!

Napisane przez karolajn1987

Hejka!
Jestem ale nie wiem co mam pisać
Asnauebauam
Za przykładem Neni walnelam sobie browara o 19, bo i tak daje w nocy mm :p

Wysłane z mojego GT-I9300

no to zdrówko!!!

Napisane przez magdalennne

Dobry wieczór
Moje dziecko robi postępy w dojrzewaniu - dzisiaj spał już 9 godzin. Mam naprawdę idealne dziecko Co więcej z dnia na dzień zaczął podnosić ładnie głowę i od razu nauczył się obracać z brzucha na plecy

za idealne dziecko,trzymaj tak dalej

Kurde,wszystkie piszecie,żeby nie iść na to szczepienie. Sprawdzałam swoją temperaturę jeszcze 2 razy po dwóch tabletkach paracetamolu i wróciła do normy 36.6.
Sprawdzę jeszcze sobie i Młodemu jutro rano i najwyżej pójdę i pogadam z osobą,która będzie szczepić i może mi doradzi. Młody ten swój katar ma od urodzenia,tzn,kichanie,pi sałam o tym wczesniej i kilka z Was odpisało,że Wasze dzieciaczki mają podobnie więc gdybym miała się tym przejmować,to nigdy bym go nie zaszczepiła. Dziękuję bardzo za Wasze komentarze

[malaczarnakejt]

Narobiłyście mi smaku na świeży chlebek z masłem, że aż mam ochotę napaść na jakąś piekarnię :P

Lecę się myć i spać. Mąż ma zamiar czekać do północy na bardziej oficjalne wyniki referendum
Dobranoc

[Neni1984]

Napisane przez lachryma

Nie znam, ale wydaje się być ciekawa. Chyba trochę ma wspólnego z rodzicielstwem bliskości. Poczytam.

Domciatko, ja nie zdejmuje karuzeli na noc, bo mała często zasypia przy jej dźwiękach.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mam całą książkę w pdf, daj maila to Ci podeślę

Napisane przez tweedledee

laski, głosujemy na surkę! ja klikam, póki alik jest spokojny, trzeba sie wbić wyżej!


A propos teściowych jeszcze - wczoraj po bratową przyjechał brat tżta z teściową. Pal licho, że brat nie wszedł, to chłopak w moim wieku i dzik, ale czujecie to, że mama tżta nie weszła, żeby chociaż na chwilę małego zobaczyć? Była u niego tylko raz, jak mały miał 3tygodnie i to z resztą rodziny tżta. Bratowa mówiła, że jak weszła do auta, to zaczęła opowiadać, co u małego, jak się bawiła, etc, brat ponoć podjarany czeka aż tż będzie w domu, to wpadną na dłużej,a teściowa po 15min spytała, co u mnie ta baba to porażka, widziałam, jak się wczoraj tżtowi przykro zrobiło, że jego mama tak alka olewa, zwłaszcza, ze moja jest strasznie za małym i ciągle pyta co u niego, wpada, kiedy może itd.
Aż dziw ze jej nie lubię, serio Ostatnio ponoć wpadła na genialny pomysł, żebysmy w tż wrócili do niej okazało się, że barat tżta też o to pytała stawiam wszystko, że chodzi o to, że węgiel jest drogi i będzie musiała sama kupować Jezu, jak ja nie lubię takich samolubów

Jejku ja też!

Napisane przez kubus puchatek

To się wygadałam,chyba mój najdłuzszy post na forum,jak dobrniecie do końca,to wielkie dzięki za to

Dobrnęłam
Szczepienia odłóż jeśli możesz

Napisane przez surka

Pierwsze 10 osób wygrywa prostownice, więc i tak wygrywam główną nagrodę dzięki wam

A będziesz nam pożyczała?

Napisane przez Rockyyy

Hej żabcie moze uda sie pozniej cosik nadrobic.Wczoraj spalismy w nowym mieszkanku.Sąsiedzi z góry zrobili domówke=dziś byłam kierowcą bo tz słabutki
Laura czuła chyba ze jest w nowym miejscu bo spłakała sie i poszła wczoraj spac po 22 a zawsze o 20 juz spi......I nie było rytuału-kąpanka ....wiec sie wkurzyła.Dzis juz na starym mieszkaniu.Marudzi troszke ale to chyba ta zmienna pogoda tak na nią działa.Zaliczyłyśmy spacerros ,teraz Tz sie nią zajmuje a ja mam chwilke dla siebie Wogole fajnie bo cały dzien sie nią zajmuje i wczoraj tez spedzali czas razem i mogłam posprzątac co nieco Mysle ze do konca tygodnia sie przeprowadzimy.Jutro kładziemy panele i wykanczamy sypialnie.

Biedna Laurka, będzie musiała oswoić się z nowym miejscem
A jak Wam się spało?
Pamiętacie sny??

Pamiętam jak dziś pierwszą noc w naszym mieszkaniu-kot nie wiedział o co chodzi i ganiał po meblach, więc cała nocka nieprzespana

Napisane przez misiaczka555

A chodziło o to że TZ wysłał naszym mamom linka do naszych prywatnych zdjęć z Mają z prośbą aby nie udostępniać tego linka innym bo to są prywatne zdjęcia. Moja mama uszanowała to a teściowa porozsyłała linka koleżankom a wiecie jak z tym wpadła? Miała problem z pocztą i poprosiła TZ o pomoc nie usłyszeliśmy słowa skruchy tylko głupi uśmieszek i mina "i co mi zrobicie". No to TZ jej zablokował dostęp do zdjeć i się obraziła bo jak on tak moze matkę traktować.

Co za BABA

---
Hej

Wiecie co się dziś stało??
Widzieliśmy jak kotka auto przejechało
Przebiegł obok nas i prosto pod auto wbiegł....
TŻ pobiegł do niego sprawdzić czy uda się go uratować-w pobliżu jest lecznica, więc byłaby szansa, ale kotek tylko drygnął kilka razy i nic się nie dało już zrobić

[Agrafka86]

Skylie a czy ten zabieg jest straszny?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Neni1984]

Napisane przez tweedledee

alez wam zazdroszcze rocky, my sie gniezdzimy w tej cholernej kawalerce i to jest jakas masakra! Nie moge sie doczekac, az bedziemy mogli sobie pozwolic na wynajecie 2 pokojowego mieszkania

A my z kolei mamy mieszkanie dwupokojowe, a korzystamy tylko z jednego pokoju

Napisane przez mela1234

Kubusiu jak u nas Małgosia miała katar, to lekarz nie pozwolił mi zaszczepić Alicji. Osłuchał ją i wszystko było czysto, ale on wolał odczekać tydzień.

A teraz news: ZMIEŚCIŁAM SIĘ W JEANSY SPRZED CIĄŻY!!!!!

Łał!

Napisane przez Samantha7

Faceci nie mysla poprostu. Moj Tz nie ma zielonego pojecia o rutynie itd. On ma czasem pomysly, ze o 22 ma ochote na lody i chodz wkladaj malego i jedziemy, a ja mowie ze nie chyba na mozg upadl. A on wtedy ma mine, ze ale dlaczego
Potem musze siedziec i mu wsio tlumaczyc jak dziecku, a jak mu czasem podesle link zeby sie poduczyl, poczytal to mu sie nie chce bo woli te swoje pipeorzone gazetki czytac

Ja mojemu TŻ wszystko co wiem i uznaję za istotne i warte do wprowadzenia tłumaczę - o rutynie, o rozwoju mózgu dziecka itp.
On dzielnie słucha a potem tłumaczy nawet innym
Np. jak byliśmy na weselu teraz i pan młody (jego najlepszy kumpel) strasznie go namawiał i prosił byśmy zostali na poprawinach do końca, a TŻ odmówił i zaargumentował, że nie możemy, bo musimy wykąpać dziecko o 18, bo tak robimy codziennie

Napisane przez tweedledee

ja wanienke jakos dotachałam, ale nalałam mniej wody niz zwykle. Chcoiaz i tak zlapac z nia rownowage to mistrzostwo swiata


Git
Ciezki skubaniec i wil sie w wodzie niesamowicie, ale nie zaplakal, wiec chyba mu sie podobało zobaczymy po jakim czasie zacznie zauwazac rytual
a alka dokarmilam, bo oczywiscie biegal na lezaco w lozeczku;d w sumie myslalam ze go to wyciszy, ale dalej lata a nuz usnie

[lachryma]

Napisane przez skylie

To bylam ja. Nie ma za co
A mnie kupony przepadly bo caly weekend w gorach

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jakbym miała wybór, to też wolałabym być w górach

Mykam, dobranoc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[surka]

Odnośnie zielonych kupek moja takie robi cały czas. Niby po koprze i rumianku. Odstawiłam to a kupy dalej zielone. Zapytam w środę pediatrę. Na pewno się nie przejadą, max zjada 600 ml.

Przed chwilą zauważyłam zaczerwienienie na mojej kochanej dupince:banghead:


Uciekam spać

Neni mogę pożyczać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Neni1984]

Misiaczka poszło

[dzoan]

Napisane przez mela1234

A teraz news: ZMIEŚCIŁAM SIĘ W JEANSY SPRZED CIĄŻY!!!!!

Napisane przez misiaczka555

Sam a czego się boisz że nie chodzisz sama na spacery z Alekxem?
Nie mogę pojąć jak można robić komuś zdjęcia w szpitalu człowiek obolały i wygląda jakby go walec przejechał. W ogóle to przy twoim temperamencie dziwie się że ona jeszcze żyje

no właśnie..czemu ona jeszcze żyje?

Napisane przez tweedledee

Tż zadzwonił, że będzie szybciej, bo juz sie zbieraja znajac zyci nie poloze sie spac, tylko bede na niego czekała zreszta alik poki co zapewnia mi atrakcje, ciagle wypluwajac smoczek - przysiegam ze przykleje mu go kiedys tasma. kosmo maly

super, że Tż szybciej wraca

Napisane przez Rockyyy

OMG Laura była juz mega marudna po 18 ale ją zabawiał Tz.Przed 19 wykąpalismy ją bo była masakra.Od 19-20 walczyła-spala/płakała i tak w kółko.Miala swój rytuał i to na wlasne zyczenie wczesniej a jazda jednak była.Moze to mr Skok?

Poczytałam,nie mam siły cytowac ,wybaczcie
Ide w kimee bo padam.
Do jutra

śpij smacznie oby to nie był Mr Skok

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43251610]
U nas dramatu odnośnie jedzenia część kolejna. Artek zje to swoje dzienne minimum, ale co ja się muszę przy tym narobić, dziś już miałam łzy w oczach, jak wypychał smoczek... Jestem tym strasznie zmęczona, bo mnie to okropnie stresuje, wczoraj mnie tak głowa bolała już z nerwów w nocy.
[/QUOTE] Perse już wczoraj miałam napisać, że moja koleżanka też przy córce tak miała.. karmiła mm i mała nie chciała jej jeść.. dosłownie ociupinkę wciągała i nie chciała więcej.. koleżanka miała takiego stresa, ta sytuacja doprowadzał ją do łez.. musiała karmić na śpiocha, bo tylko wtedy udawało jej się wepchnąć w małą mleczko.. widziałam, że usypiała ją w wózku i jedną reką potrząsała nim, a drugą wciskała butelkę, a i tak ciężko szło..pediatra jej powtarzała, że dziecko zjada tyle ile potrzebuje.. dziewczynka ma już ponad 3 lata i wszystko ok no ale tak czy siak ciężki to był dla niej okres

Napisane przez Agrafka86

Przepuklina schodzi Michałowi ale ma wodniaka... na razie nie ma problemu. Zobaczymy jak będzie. Miał ktoś z tym do czynienia?

za schodzącą przepuklinę..obyście pożegnali równie szybko wodniaczka

Napisane przez karolajn1987

Hejka!
Jestem ale nie wiem co mam pisać
Asnauebauam
Za przykładem Neni walnelam sobie browara o 19, bo i tak daje w nocy mm :p

Wysłane z mojego GT-I9300

na zdrowie!

Napisane przez malaczarnakejt

ach i mój misio ma zaparcie
Bąki idą jak u chłopa, a kupkę ciśnie, ciśnie i tylko jeden twardy kawałek poszedł... bieda moja Jutro chyba skoczę po czopki, ale teraz go przepoiłam, więc może pojdzie

biedny Fi mam nadzieję, że teraz ładnie u niego ruszy

Napisane przez lachryma

Dziś u Oliwii pojawił się katar
Na szczęście przezroczysty i nie jakiś mocny, ale martwię się. Nie wiem czy tylko odciagac czy już dawać jakieś kropelki. Zobaczę co będzie jutro.

zdrówka dla Oliwii.. żeby się nic nie rozwinęło

Napisane przez tweedledee

Kurcze nie wiem co robic, czy isc sie myc czy nie, bo mi sie dziecko przekreca non stop.
Własnie dziewczyny, czy wasze dzieciaczki maja ulubione "strony"? Mój przez poltora miesiac spał a prawym boczku i niestety troszke odksztalcila mu sie glowka no i najcvzesciej uklada ja w ta strone przelozylismy go na druga strone materaca i teraz co chwile, kiedy ide wkladac mu smoczek musze przekrecac i glowke, bo lobuz ciagle uklada ja na prawej

mój też preferuje odwracanie główki na prawą stronę.. mogę go ułożyć na lewą, a i tak za chwilę przekręci na prawą.. jak go noszę na rękach brzuszkiem do mnie, to też łepek wiecznie na prawo... nie wiem jak to w nim naprawić.. krzywus mi rośnie

[lachryma]

Neni, biedny kociak

Teraz idę już na serio spać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misiaczka555]

Tweed ja jak Mela układam małą. Raz jeden bok raz drugi i zawsze ma coś za plackami żeby nie mogła się odchylić. W kiedy mam ją na oku czyli na spacerze to śpi na pleckach.

Neni współczuje widoku tego kotka

Po kolejnym dniu dostosowywania sie do Mai cyklów mogę powiedzieć że to działa TZ jest pod wrażeniem i myśli że posiadłam cudowne umiejętności obsługi dziecka uczę go tego bo przez to że on nie zwracał uwagi na to czego naprawdę Maja potrzebowała (tylko zawsze mleko lekiem na wszystko) była po południu płaczliwa.

Jak sobie teraz przypomnę co kiedyś mówiłam..że Maja była marudna, że sama nie wie czego chce itp właśnie że wiedziała czego chce tylko durna matka nie zwracała na to uwagi

[dzoan]

Napisane przez Neni1984

Hej

Wiecie co się dziś stało??
Widzieliśmy jak kotka auto przejechało
Przebiegł obok nas i prosto pod auto wbiegł....
TŻ pobiegł do niego sprawdzić czy uda się go uratować-w pobliżu jest lecznica, więc byłaby szansa, ale kotek tylko drygnął kilka razy i nic się nie dało już zrobić

Chyba bym się zapakała będąc tego swiadkiem biedny kiciorek

A dla Twojego Tżta wielkie brawa za to, że nie przeszedł obojętnie koło potrąconego kotka


Ja już się kładę.. oczy mnie bolą ze zmęczenia.. padam, a pewnie zaraz Maly będzie wołał jeść..

Spokojnej nocy

[skylie]

AGRAFKA- nie bardzo. Jest to zabieg w znieczuleniu ogolnym, po ktorym dziecko w zasadzie zaraz sie wybudza i po kilku godzinach wychodzi sie do domu. Pierwszy dzien dziecko jest przymulone po operacji, znieczuleniu i srodkach p. bolowych i spi. A na drugi dzien funkcjonuje juz normalnie. Trzeba uwazac zeby sie nie forsowalo, nie bigalo czy chodzilo. Blizna po zabiegu jest na ok 5-6 cm na brzuszku a wlasciwie w faldce pod. Sam zabieg polegal na otwarciu jamy brzusznej i zamknieciu kanalu laczacego jame brzuszna z workiem mosznowym. U nas kanal okazal sie naprawde duzy i nie bylo najmniejszej szansy na jego samoistne zamkniecie Zabieg przeprowadzalismy jak Wojtus mial 3 lata czyli 1,5 roku temu.
Tak wiec nie zamartwiaj sie bo to naprawde nie jest.nic strasznego

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Agrafka86]

Skylie chirurg mówił, że zrobimy USG i będziemy czekać aż Michał skończy rok i jak sytuacja będzie tego wymagać to zabieg.
Dziękuję za odpowiedź

Ja idę spać. Mały zjadł o 22:00 to może pospi trochę. Wczoraj zjadł o 20:00 i spał do 3:00 także może dzisiaj do 5:00 pospi

Dobranoc. Życzę spokojnej nocy.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Neni1984]

Napisane przez misiaczka555

Po kolejnym dniu dostosowywania sie do Mai cyklów mogę powiedzieć że to działa TZ jest pod wrażeniem i myśli że posiadłam cudowne umiejętności obsługi dziecka uczę go tego bo przez to że on nie zwracał uwagi na to czego naprawdę Maja potrzebowała (tylko zawsze mleko lekiem na wszystko) była po południu płaczliwa.

Jak sobie teraz przypomnę co kiedyś mówiłam..że Maja była marudna, że sama nie wie czego chce itp właśnie że wiedziała czego chce tylko durna matka nie zwracała na to uwagi

Brawo
Też staram się obserwować dziecko, ale nie wiem np. co robić, gdy jest marudne

Napisane przez dzoan

Chyba bym się zapakała będąc tego swiadkiem biedny kiciorek

A dla Twojego Tżta wielkie brawa za to, że nie przeszedł obojętnie koło potrąconego kotka


Ja już się kładę.. oczy mnie bolą ze zmęczenia.. padam, a pewnie zaraz Maly będzie wołał jeść..

Spokojnej nocy

On tak samo kocha zwierzaki jak ja
Ehh biedny kindziorek
Jak wróciłam do domu to wytuliłam swojego.

Zamknęła mi się przeglądarka i nie wiem, gdzie skończyłam narabiać
Ale widziałam, że Karolajn pije
I jak tam? Mnie wczoraj porobiło to piwko jak gówniarę

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Napisane przez tweedledee

Co do bóli - nie boli mnie jako tako sama macica, tylko tak jakby wnetrznosci ktore prmieniuja i na macicę, bylam u ginki we wtorek wiec watpie ze nagle cos by sie narobilo za to na pewno pojde do rodzinnego, jesli jutro bedzie to samo, bo nie ma co sie meczyc, boli mnie nawet jak pije wode


Jest nowy odcinek chirurgów, wiec biore sie za ogladanie, Alik chyba zasnal, wiec troche wypoczne

Idź do lekarza, nie lekceważ

Dzięki! Już wiem co będę zaraz oglądała

Napisane przez mela1234

A ja moge nie jeść tych wszystkich serków bo skład w większości mnie przeraża.

Też mam manię czytania składów

Napisane przez magdalennne

Dobry wieczór
Moje dziecko robi postępy w dojrzewaniu - dzisiaj spał już 9 godzin. Mam naprawdę idealne dziecko Co więcej z dnia na dzień zaczął podnosić ładnie głowę i od razu nauczył się obracać z brzucha na plecy

Napisane przez malaczarnakejt

ach i mój misio ma zaparcie
Bąki idą jak u chłopa, a kupkę ciśnie, ciśnie i tylko jeden twardy kawałek poszedł... bieda moja Jutro chyba skoczę po czopki, ale teraz go przepoiłam, więc może pojdzie

Biedny

Napisane przez lachryma

Nie wiem która poleciła kupno Twojego stylu z kuponami zniżkowymi na ten weekend, ale dziękuję i ja i mąż skorzystaliśmy.

Dziś u Oliwii pojawił się katar
Na szczęście przezroczysty i nie jakiś mocny, ale martwię się. Nie wiem czy tylko odciagac czy już dawać jakieś kropelki. Zobaczę co będzie jutro.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie pomogę. My poszliśmy do lekarza po 5ciu dniach i wtedy dostaliśmy kropelki, ale niezbyt pomogły i katar przeszedł sam dużo później. Trwał ponad 2 tygodnie i nie miał koloru.

A czym odciągacie?

Napisane przez tweedledee

Kurcze nie wiem co robic, czy isc sie myc czy nie, bo mi sie dziecko przekreca non stop.
Własnie dziewczyny, czy wasze dzieciaczki maja ulubione "strony"? Mój przez poltora miesiac spał a prawym boczku i niestety troszke odksztalcila mu sie glowka no i najcvzesciej uklada ja w ta strone przelozylismy go na druga strone materaca i teraz co chwile, kiedy ide wkladac mu smoczek musze przekrecac i glowke, bo lobuz ciagle uklada ja na prawej

Mojego nadal układam do snu nocnego między bezpiecznymi wałeczkami i zmieniam strony po każdym karmieniu.
Na plecach śpi tylko w wózku


A tak w ogóle to jestem sama w domu-TŻ ma pierwszą nockę.
I tak właśnie sobie uświadomiłam, że będę pierwszy raz w życiu sama w domu przez całą noc

[Neni1984]

I tu też nikogo nie ma, gadam sama do siebie

Idę się bać pod kołdrę!
Pa

[Kathe]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43251610] Bodajże ma długość 80 cm.
Na tym, co mam, Artek mnie okrutnie obkopuje zawsze.



Ja tak samo.



Mam ją Ale mata jeszcze nie interesuje Artka tak bardzo.



Ojeju współczuję Kurcze, my też się kłócimy często z TŻem, ale zwykle o jakieś jego nieświadome błędy, jakby mi tak powiedział, to bym się chyba ugotowała z wściekłości.
Zresztą u nas dzisiaj kolejna kłótnia. Wyszłam z Małym na spacer, a ten został w domu i miał posprzątać coś tam. Zrobił może 1/3 tego, co miał Już nie pamiętam, kiedy byliśmy we 3 na spacerze, ale skoro nie chce, to trudno, ale niech coś zrobi...
No i mój TŻ jest również ekspertem w sprawie dziecka. Różne takie ciekawostki mi opowiada , a najbardziej lubię tę, co Wy - "on jest głodny", bo jak mu przykłada palec do policzka, to Mały go próbuje złapać i to niezbity dowód na to, że jest głodny. Ech...

U nas dramatu odnośnie jedzenia część kolejna. Artek zje to swoje dzienne minimum, ale co ja się muszę przy tym narobić, dziś już miałam łzy w oczach, jak wypychał smoczek... Jestem tym strasznie zmęczona, bo mnie to okropnie stresuje, wczoraj mnie tak głowa bolała już z nerwów w nocy.

Ja czasami ściągam karuzelę.

Odciągam, potem mam nadzieję Królewicz wstanie i łaskawie coś zje, a potem spanie...

Surka klikam [/QUOTE]

u mnie tez ciagle maly siw ygina przy karmieniu, jutro zmienie smoczek na ten wiekszy od 3 miesiecy, moze sie denerwuje ze chce pic a za wolno mu leci? sproobuje i dam znac

[mela1234]

Kubusiu u nas tez malej nic nie bylo. Tyljo Malgos miala katar dlatwgo dr odlozyl szczepienie o tydzien.
I karmienie - juz.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misiaczka555]

Neni nie chce sie mądrzyć bo dopiero drugi dzień obserwuje Maje i próbuje odgadnąć czego w danym momencie potrzebuje. Ale zauważyłam że Maja marudzi gdy 1) nie została zaspokojona jej potrzeba 2) nie ma już ochoty np ćwiczyć na brzuszku czy bujać w huśtawce. Wtedy nie zmuszam na siłę bo kończy się płaczem. U nas po aktywności fizycznej Maja jest zmęczona i je mleczko, tule ją i usypia. Grunt to w porę to zauważyć. Niestety nie jest to łatwe bo nie moge na nią patrzeć cały czas. Ale myśle że obie z córeczką poradzimy sobie z tym Maja pewnie jak podrośnie to też będzie bardziej cierpliwa bo jak narazie to musi mieć wszystko na wczoraj

Jak wszystkie piją to i ja drineczka popijam z TZ

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------

Kathe a pamiętasz kiedy przeszliście na smoczki 2? Bo ja mam tylko dwie jedynki i strasznie mi to utrudnia życie a w szafce czeka sześć 2

[cynamon_owa]

Myślałam, że wychodzimy powoli na prosta...
Adaś kiepsko przechodzi odwyk od morfiny- przynajmniej tak mi sie wydaje, że to jest powodem... ;( Nie śpi ciągiem juz 16 godzin. Z lekarzem będziemy mogli porozmawiać dopiero jutro na obchodzie a pielęgniarki nic nie mogą zrobić :/
Ją sie chyba zaraz przekrece z nerwów ;( Nie wiem co zrobić ;(


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misiaczka555]

Napisane przez cynamon_owa

Myślałam, że wychodzimy powoli na prosta...
Adaś kiepsko przechodzi odwyk od morfiny- przynajmniej tak mi sie wydaje, że to jest powodem... ;( Nie śpi ciągiem juz 16 godzin. Z lekarzem będziemy mogli porozmawiać dopiero jutro na obchodzie a pielęgniarki nic nie mogą zrobić :/
Ją sie chyba zaraz przekrece z nerwów ;( Nie wiem co zrobić ;(


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Biedny maluszek, tak mi przykro że musi to przejść. Kochana wiem że ciężko ci patrzeć na cierpienie synka ale z dnia na dzień, z godziny na godzinę będzie coraz lepiej, organizm Adasia oczyści się z morfiny. Pozwalają ci lekarze go tulić i nosić? Może to w tej sytuacji będzie najlepsze...ramiona kochających rodziców.

[cynamon_owa]

Misiaczka- trzymam właśnie Młodego. Tzn Adaś leży mi na ręce i kolanach. Ale zasnąć nadal nie może...

Był lekarz. Nic nie mogą zrobić- Adaś musi sam zasnąć.

Nie wiedziałam, że to wszystko będzie takie trudne
Adaś wygląda jak swój cień. W wieku 14 tygodni waży 4,3kg ;(
Jak nie wpadne w jakąś chorobę psychiczna to będzie cud.
Wyszło jeszcze kilka dodatkowych rzeczy ale to juz Wam kiedyś opisze w klubie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misiaczka555]

Napisane przez cynamon_owa

Misiaczka- trzymam właśnie Młodego. Tzn Adaś leży mi na ręce i kolanach. Ale zasnąć nadal nie może...

Był lekarz. Nic nie mogą zrobić- Adaś musi sam zasnąć.

Nie wiedziałam, że to wszystko będzie takie trudne
Adaś wygląda jak swój cień. W wieku 14 tygodni waży 4,3kg ;(
Jak nie wpadne w jakąś chorobę psychiczna to będzie cud.
Wyszło jeszcze kilka dodatkowych rzeczy ale to juz Wam kiedyś opisze w klubie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A mówił lekarz że to morfina winna tego że Adaś ma problemy z zaśnięciem? Strasznie to smutne co piszesz a jak z jedzeniem u Adasia? Nie musi już korzystać z sondy?
Cynamonku czesto o was myśle i wierze że za jakiś czas zapomnicie o tym koszmarze.

[cynamon_owa]

Adaś na Intensywnej terapii jednocześnie dostawał 18lekow. Mówią, że to może być efekt ich odstawienia. Dodatkowo jakiś idiota zadecydował żeby z dnia na dzień uciac Adasiowi morfine o 50%- podobno tak szybko nie schodzi sie przy "odwyku" :/

Adaś nadal karmiony jest przez sonde. Boję sie, że zapomniał jak sie je normalnie...
Jeszcze przed operacja jak go przystawialam do piersi kiedy juz miał sonde to kiepsko mu szło

A Ty dlaczego nie śpisz?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Cynamonku Adaś to silny chłopak, oby jego organizm szybko sobie poradził z tym odstawieniem i oby poczuł sie lepiej i odpoczął. Ważne, ze czuje Ciebie, Twoja miłość i troskę. Trzymam kciuki za niedzielnego maluszka!

My po karmieniu, jednak da sie wsunac 100 ml bez płaczu... Jak jest ciemno, cisza i spokój. Teraz zasypia z kupa w pieluszce, ale nie chce go rozbudzać, najwyżej wcześniej sie obudzi...

Ja też raz byłam świadkiem potrącenia kota szczęście w nieszczęściu, ze na amen, jakby sie miał kociak męczyć, to gorzej...

Padam ze zmęczenia. Mały usypia i ja też chce...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Agrafka86]

Cynomonku Adaś da radę. Taki malusi organizm, a już tyle przeszedł
Trzymajcie się !
Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

[cynamon_owa]

To ja jeszcze tylko jedno napisze i spadam żeby Wam humorow nie psuć.

To nie tak wszystko powinno wyglądać. To nie w szpitalu powinnam siedzieć i dogladac zaplatanego w kilometry rurek synka
Cholerny rozrusznik miga dioda w nogach Adasia. Młody za chwilę dobije do 20h ciaglego niespania. Adaś jest teraz we własnym świecie do którego ja nie mam dostępu.
Nie umiem pomoc własnemu dziecku- to boli najbardziej. Psychicznie i fizycznie ;(

Uzeram sie z pielęgniarkami o każda ☠☠☠☠☠☠☠e. A to, że leki na czas nie podane, a to zimne mleko prosto z lodówki chcą mu podać, a to opatrunek zapominają zmienić... :/
Zabronilam zmieniac pieluchy Młodemu- mimo, że sie boję to sama to robię.

Mam ochotę rozerwać te durne pielęgniarki na strzępy- dra gęby na cały regulator a Adasia każdy dźwięk pobudza...
Żeby sie tymi ciastkami udlawily :/ Wszystkie...jak leci :/


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lachryma]

Pierwsze

Neni, ja robię: woda morska+ aspirator w stylu fridy. Na razie tragedii nie ma, bo wystarczy osiągnąć 3 razy w ciągu dnia. Teraz słyszę, że ładnie oddycha.

Cynamonku, niestety życie czasami nie jest takie jak sobie myśleliśmy, że będzie. A najbardziej boli, kiedy cierpią te delikatne i niewinne istotki. Pogadaj z lekarzami o braku snu Adasia, może coś pomyślą. Pielęgniarki bym chyba pozabijala no, ale nie nauczysz nikogo wrażliwości na siłę.
Trzymajcie się dzielnie, a Adamowi życzę snu, zdrowia, siły i mocnego serca.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Agrafka86]

Cynomonku tak mi przykro chciałabym żeby los przestał Cię doświadczać. Życzę by wyszło słońce.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[domciatko]

cynamonowa
trzymaj się JAKOŚ, poszukaj w sobie ostatnie gramy sił i bądź dzielna, bo Adaś wróci lada dzień do siebie i będzie potrzebował mamę spokojną i przy zmysłach.

jestem przekonana, że z karmieniem będzie dobrze, ssanie to instynkt, i jak ta morfina zejdzie i jak Adaś "wróci" to ten instynkt będzie silniejszy niż niemoc i zapomnienie jak się ssa i wierzę, że uda Wam się.
może i będzie ciężko na początku, ale myślę, że Adaś tęskni za mleczkiem w ustach i ssaniem ciepłego cyca.

poza tym myślę, że Twój syn ma szczęście, że jesteś jego mamą i że taka dzielna jesteś! tak jak pisałaś, inne matki po hotelach śpią, a Ty przy nim, i właśnie ta twoja obecność łagodzi mu ten okropny czas.

my tu wszystkie trzymamy kciuki!!!! i modlimy się za Was i tulimy!!