Chociaż małe Nasze brzuszki, szybko rosną w nich Maluszki. Mamusie maj-czerwiec 2014

[paulka0212]

Napisane przez Seleniti

Przed chwilą napisał do mnie TŻ żebym mu wysłała zdjęcie USG, zapytałam po co, na co on "a tak". Hmm może coś jest na rzeczy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Pewnie chce pokazać zdjęcie rodzicom

[Zytus]

Napisane przez carolyna86

hej! napisz co u ciebie? Jak się czujesz? Jak starszak?

Hmm, u mnie juz mdlości na szczescie minely, wczoraj tylko mialam gorszy dzien i na wieczór poprzytulałam sie do muszli W ogóle przez to ze nie chodze do pracy to dni mi sie tak placzą ze dzis w pospiechu robilam mocz zeby miec na wizyte w srode, tylko dzis mnie mąż uswiadomil ze 30 to dopiero nastepna sroda.
A starszak, od tygodnia w przedszkolu,ale znowu zasmarkany, taki urok przedszkola.

[VwVampirka]

Napisane przez Seleniti

Przed chwilą napisał do mnie TŻ żebym mu wysłała zdjęcie USG, zapytałam po co, na co on "a tak". Hmm może coś jest na rzeczy

też jestem dobrej myśli

[pikaso]

Cowe trzymam kciuki. Wszystko będzie dobrze.
Seleniti może się chłopina ogarnie w końcu.

[Magdi555]

Napisane przez kasian86

Witam się dzisiaj Hanka idzie spać wcześniej, bo w sumie sama się przestawiła na jedną drzemkę w ciągu dnia w ostatnim czasie, więc już zmęczona. Ustaliliśmy z mężem, że spróbujemy ją nauczyć zasypiania samej, tzn po mleku wychodzimy i słuchamy w niani co się dzieje ja podejrzewam, że się szybko złamię, ale zobaczymy..

Kasiu, to widzę, że Hania pokroju Kubusia On w dzień zawsze mało sypiał, a od około 1,5 roku w ogóle nie śpi w dzień. Dzieciaki w przedszkolu jeszcze śpią. Za to całe noce przesypiał już od 9 tygodnia

Napisane przez Seleniti

Przed chwilą napisał do mnie TŻ żebym mu wysłała zdjęcie USG, zapytałam po co, na co on "a tak". Hmm może coś jest na rzeczy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O, może faktycznie trafiło do Niego i powiedział Oby tak było

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez Zytus

Hmm, u mnie juz mdlości na szczescie minely, wczoraj tylko mialam gorszy dzien i na wieczór poprzytulałam sie do muszli W ogóle przez to ze nie chodze do pracy to dni mi sie tak placzą ze dzis w pospiechu robilam mocz zeby miec na wizyte w srode, tylko dzis mnie mąż uswiadomil ze 30 to dopiero nastepna sroda.
A starszak, od tygodnia w przedszkolu,ale znowu zasmarkany, taki urok przedszkola.

niezła jesteś

[Zytus]

cowie bedzie dobrze

Napisane przez Magdi555;43368152[COLOR=Silver

]

[/COLOR]

niezła jesteś

Wyobraź sobie ze jeszcze patrzylam w kalendarz ze to juz 17 tydz i sie dziwilam ze tak szybko minelo

[kaorlak]

Misieńka śpi, więc nadrabiam

Pieszecie o tej toxo. W pierwszej ciąży to była moja zmora i robiłam badania co miesiąc Teraz też wiem, że nie przechodziłam w dalszym ciągu i jakoś spokojniej do tego podchodzę - uważnie przestrzegam zaleceń i mam nadzieję, że to wystarczy. Ale i tak zazdroszczę tym, które przechodziły i mają z głowy

Która na pisała o chrupkach bekonowych?! No która?! Bo ja mam już ślinę do pasa! Próbuję namówić Mężula żeby mi pojechał, ale na razie się nie daje

Napisane przez Gosiiaczek

lolitka888 robaczku to chyba ja sie pomylilam i zle zacytowalam troche mam stresa , jutro kupimy szampana i winko a w srode odbior tortu , nie wiem czy omwszytskim pamietam bo tak jak dziewczyny pisza ciezko z pamiecia i koncentracja haaaaa

Nic się nie martw Kochana! Wszystko będzie takie jak sobie wymarzyliście

Napisane przez cowie

Witam się po całym tygodniu. Widzę, że nowy wątek

Wybaczcie, że nie nadrobię, ale dziś jestem po podróży i mi trochę sił brakuje.
Chciałam Wam tylko dać znać co u mnie. Niestety na wyjeździe pojawiło mi się lekkie krwawienie. Przez kolejne dni krew w sluzie. Po kontakcie z lekarzem kupiłam sobie duphaston (w Grecji sprzedawany bez recepty) no i łyka dwa razy dziennie.
Dziś po locie samolotem krwi było trochę więcej.
Jutro rano usg, wiec proszę o kciuki, bo zaczynam swirowac czy zastane tam kogoś żywego

A tak w skrócie co u Was? Dużo nowych mamusiek? no i mam nadzieję, że ze wszystkimi maluszkami ok?

Trzymam kciuki za jutro!

Napisane przez Pallas Ril

Mnie te położne przerażają najbardziej! Tyle się nasłuchałam historii o chamskich położnych, że nie liczę za bardzo na ich pomoc :/ A w domu, to myślę, że zawsze mama czy babcia się może radą podzielić w razie czego...

Nie słuchajcie tego! Zdarzają się zołzy, jak to w każdym zawodzie przecież im też zależy na tym, aby Dzidziuś przyszedł ma świat bezpieczny i zdrowy.
Moja Mama jest położną i to taką z powołania, bardzo kocha swój zawód i jest cudowną osobą, więc spodziewam się że dla pacjentek również Ja również na swojej drodze spotkałam same cudowne położne, które zawsze mi pomagały.
Podaję Wam link do bloga, który prowadzi położna. Warto poczytać z czym mają do czynienia:
http://polozna.blog.pl/

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Seleniti trzymam kciuki, żeby się ten Twój chłop wziął w garść w końcu

[kasian86]

Napisane przez Seleniti

PallasRil ,agus7ia miło, że pytacie dałam mu czas do przyszłej Niedzieli więc na razie czekam jeśli im tego nie powie, postanowiłam się z nim rozstać. W końcu się przekona, że ja nie rzucam słów na wiatr.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Na pewno się ogarnie, bo przecież mu na Was zależy ogromnie

Napisane przez VwVampirka

Ja też lubię zwierzątka z wzajemnością... w domu zawsze miałam dużo kotów, swego czasu też psa i świnkę morską, a teraz nic... mieszkanie wynajmujemy, jest malutkie i nie ma jak...

I ja i ja obecnie mamy psa (no on bardziej moich rodziców), 4 króliki i żółwia stepowego ja w ogóle przez 4 lata działałam aktywnie jako inspektor ds. adopcji w stowarzyszeniu i prowadziłam dom tymczasowy dla królików, ojjjj dużo tego było, miłe wspomnienia, ale też trochę gorsze, w sumie dużo się dzięki temu nauczyłam, ale później musiałam zrezygnować niestety ze względu na brak czasu. Do dzisiaj jednak mam super kontakt z niektórymi koleżankami ze stowarzyszenia, z którymi stanowimy taką "paczkę", chociaż każda z innego zakątka kraju a ostatnio uratowałam z mężem kota mojej siostry, bo przygarnęła takie dwie bidy, jeden był w krytycznym stanie, moja siostra ryczała, nie wiedziała co robić to my jako, że dupy nam stwardniały przez te wszystkie lata wzięliśmy sprawy w swoje ręce, mąż pokazał siostrze jak ma kotka karmić strzykawką i dała radę kiedyś nawet zająca uratowaliśmy małego, mąż mi zawsze pomagał, chociaż nie podobało mu się to, że momentami mieliśmy w mieszkaniu 7-8 królików oczywiście wszystkie kastrowaliśmy ojj to były czasy

Napisane przez martuszka0

Oj to mnie nie pocieszyłaś mam nadzieję, że jakoś to przeminie bezproblemowo...

Przepraszam życzę Ci żeby było bezproblemowo, u mnie też na razie tak jest i oby tak dalej

Napisane przez paulka0212

Pewnie chce pokazać zdjęcie rodzicom

Też tak myślę

Napisane przez Zytus

Hmm, u mnie juz mdlości na szczescie minely, wczoraj tylko mialam gorszy dzien i na wieczór poprzytulałam sie do muszli W ogóle przez to ze nie chodze do pracy to dni mi sie tak placzą ze dzis w pospiechu robilam mocz zeby miec na wizyte w srode, tylko dzis mnie mąż uswiadomil ze 30 to dopiero nastepna sroda.
A starszak, od tygodnia w przedszkolu,ale znowu zasmarkany, taki urok przedszkola.

Ehehe, któraś z dziewczyn nazwała ten stan "zbudynieniem" ciążowym

Napisane przez Magdi555

Kasiu, to widzę, że Hania pokroju Kubusia On w dzień zawsze mało sypiał, a od około 1,5 roku w ogóle nie śpi w dzień. Dzieciaki w przedszkolu jeszcze śpią. Za to całe noce przesypiał już od 9 tygodnia

No to chyba faktycznie podobne typy coś za coś nie?
Chociaż dzisiaj stwierdziłam, że Hania zamiast być mniej to jest coraz bardziej absorbująca zawsze mogłam coś zrobić chociaż jak ona spała, a teraz nie ma jak, a ona nie umie się sama bawić, zawsze potrzebuje kogoś chociażby po to, żeby obok niej siedzieć więc tego też muszę ją niestety oduczyć na przestrzeni najbliższych miesięcy.

[kashha]

Witam mamuski!

Poczytywalam Was troche wczoraj, ale nie mialam sily nic pisac... poklocilam sie z tz... bo stwierdzil ze bedzie mi sprawdzal telefon!!!! Najpierw mu powiedzialam ze nie ma czevo szukac w moim telefonie, a on mi go wyrwal i stwierdzil ze on musi sprawdzic bo ja cos ukrywam! Powiem Wam ze nie wiem kiedy tak sie wkurzylam normalnie w furie wpadlam i zaczelam sie na niego wydzierac... i bylo po rodzinnej niedzieli kazde siedzialo w innym kacie w domu i dalej nie gadamy.
Na spokojnie pozniej pomyslalam i wymyslilam, jedynych znajomych jakich tutaj mamy to sa znajomi mojego tz... i tylko z nimi utrzymujemy jakis kontakt...
Ale po drugiej stronie Chi mieszka moj kolega jeszcze z Krk bylismy sasiadami, mieszkalismy na tym samym osiedlu, on juz kilka razy zapraszal NAS zebysmy sie spotkali, a dodam ze sam ma zone i dwoje dzieci, ale moj tz nigdy nie chcial...
teraz ten kolega zaprosil NAS na chrzciny swojej coreczki, o czym zdazylam tz powiedziec zanim dostalismy zaproszenie. W sobote napisalam do kolegi sms ze dziekujemy za zaproszenie i ze widzimy sie w niedziele... Ehhhh nie wie. czy to zazdrosc czy o co chodzi???? Jak tak mozna???

Seleniti trzymam kciuki zeby wszystko bylo dobrze!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[madziuuula]

QUOTE=dwakolory1;43363339] A tu w domu lekcje do odrobienia, musimy się uczyć na pracę klasową z historii... Lipa, bo najchętniej poszłabym spać.[/QUOTE]

Jak to fajnie zabrzmiało

Napisane przez VwVampirka

Ale wiecie, w aptekach są leki na prawie wszystko, ale na głupie ciążowe mdłości nic co działa Nie są to przypadłości tak rzadkie, że nikt nie mógłby się domyśleć, że jest taka potrzeba... Nie mogę tego pojąć...

Też nie raz o tym myśłałam...

Napisane przez kasian86

Witam się dzisiaj Hanka idzie spać wcześniej, bo w sumie sama się przestawiła na jedną drzemkę w ciągu dnia w ostatnim czasie, więc już zmęczona. Ustaliliśmy z mężem, że spróbujemy ją nauczyć zasypiania samej, tzn po mleku wychodzimy i słuchamy w niani co się dzieje ja podejrzewam, że się szybko złamię, ale zobaczymy..

Powodzenia
Ja tam jednak nie lubię zostawiac małego samego, leże z nim 15-30 min śpiewam kołysanki głaszcze i zaśnie Za to coraz częściej sam zasypia w dzień, tuli sie do misia i odpływa

Napisane przez Seleniti

kasiab91 odzywa, wczoraj był u mnie, ale sprawia takie wrażenie jakby to co powiedziałam do niego nie dotarło... No nie wiem, wszystko wyjdzie na dniach

Vampirko ponoć najsilniejsze mdłości występują między 10 a 11 tygodniem, ciekawe ile w tym prawdy, bo przecież każda z Nas dolegliwości przechodzi różnie

Powodzenia z Tżtem

U mnie jakoś tak było z wymiotami najgorsza ich kumulacja pod sam koniec Mdłości to znów dłuuużej niż 3 m-ce, już sie przyzwyczajam


Moje gardło umiera I nos też Za to kochany Tż wreszcie kładzie panele Nooo tak do niedzieli to napewno przeniosę sie na materac

Aaaa wiem co chciałam - ćwiczyłam dziś Aż... 15 minut z tego filmiku co wczoraj wrzucałam, ale całkiem sympatyczne ćwiczenia I żeby nie było ćwiczyłam z Olafem, śmiesznie łapkami machał Teraz szukam mu piłki żeby mojej nie podbierał i bedziemy razem ćwiczyć a co

[pomarancza24]

Napisane przez cowie

Witam się po całym tygodniu. Widzę, że nowy wątek

Wybaczcie, że nie nadrobię, ale dziś jestem po podróży i mi trochę sił brakuje.
Chciałam Wam tylko dać znać co u mnie. Niestety na wyjeździe pojawiło mi się lekkie krwawienie. Przez kolejne dni krew w sluzie. Po kontakcie z lekarzem kupiłam sobie duphaston (w Grecji sprzedawany bez recepty) no i łyka dwa razy dziennie.
Dziś po locie samolotem krwi było trochę więcej.
Jutro rano usg, wiec proszę o kciuki, bo zaczynam swirowac czy zastane tam kogoś żywego

A tak w skrócie co u Was? Dużo nowych mamusiek? no i mam nadzieję, że ze wszystkimi maluszkami ok?

Oj trzymam mocno kcuki za wizytę


Selenti oby dziś im pokazał!

[Seleniti]

Dzięki Dziewczyny !!

kashha to mi ewidentnie wygląda na zazdrość nie martw się jeszcze się mu odmieni i na kolanach przepraszać będzie, za te podejrzenia

[VwVampirka]

Kasian za uratowanie kotka

Kasha, ta zazdrość TŻ jest śmieszna i nieuzasadniona! O co mu chodzi, że świeżo upieczony ojciec zostawi swoją rodzinę dla Ciebie? Ale wiem, że niektórzy faceci tak mają... kiedyś to przerabiałam, ale nie wiem co Ci poradzić... Ja wtedy nie dałam rady tego wytłumaczyć...

Madziula za ćwiczenia!
Ja akurat teraz znowu parszywie się czuję, ale cały dzień nic się nie ruszałam... zmobilizowałaś mnie, by chociaż 5 min "posiedzieć" na piłce

[monika83]

Hej dziewczynki, ja tylko na chwile bo dzis pol dnia z malym u lekarzy bylismy i jestem ledwo zywa. Maly przeziebiony zbieraja mu sie plyny w uszach, bylismy tez na USG jaderek, bo mu uciekaja strasznie do kanalu. No i mamy isc na konsultacje do chirurgaa-urologa, martwie sie o mojego malucha A z ciekawostek, wiecie na kiedy jest najblizszy termin PRYWATNIE (mam pakiet medyczny)? na 3 grudnia, myslalam ze trupem padne.
Nie nadrobilam Was oczywiscie, tylko dwie osatnie strony, mam nadzieje ze u Hope wszystko ok Cowie, trzymam kciuki za jutrzejsza wizyte. No i Seleniti, oby tz sie ogarnal!
Widze, ze poruszylyscie temat usypiania starszakow. Nasz maly chyba nei ma czasu na spanie i zawsze byly z tym straszne problemy, teraz jest o niebo lepiej, ale zeby usnal to musi trzymac czyjac reke w dloni. No i jeszcze czesto wymaga spiewania

[gosius91]

Dobry Wieczór

Ostatnio mój dostęp do internetu był zupełnie uzasadniony - mąż w szpitalu.

No, ale dobre wiadomości - mam męża w domu - i mogę się cieszyć nim tydzień bo ma zwolnienie. Zawieźliśmy dzisiaj do pracy jego zwolnienie, dostaliśmy placuszki ślubne, bo szefowa męża brała ślub w sobotę.. Później odwiedziliśmy teściową - tutaj też z pustymi rękami nie wyszliśmy Wróciliśmy do domu, udaliśmy się jeszcze do apteki, i cieszymy się sobą.

Mąż, ma się trochę oszczędzać, zmienić styl życia, kawy nie pije 6 dzień - oby tak dalej Musimy jeszcze znaleźć jakiegoś kardiologa i tutaj pytanie, czekać na wizyte czy iść prywatnie ?

Wiecie, że dzisiaj po raz pierwszy nie chciano mi sprzedać kwasu foliowego bez recepty Stwierdziła, że to duża dawka, i nie można brać ciągle.. Mówie jej, że w ciąży jestem itd, i jak chcę to dostarcze recepte w piątek, bo dopiero w czwartek o 18.00 jadę do lekarza.

Ból pleców nie ustaje, a i ostatnio zauważyłam, że podczas wydmuchiwania nosa, na papierze widzę małe skrzepki krwi..

Mam nadzieje, ze sie usprawiedliwiłam, i przyjmiecie mnie z powrotem

[kaorlak]

Napisane przez kashha

Witam mamuski!

Poczytywalam Was troche wczoraj, ale nie mialam sily nic pisac... poklocilam sie z tz... bo stwierdzil ze bedzie mi sprawdzal telefon!!!! Najpierw mu powiedzialam ze nie ma czevo szukac w moim telefonie, a on mi go wyrwal i stwierdzil ze on musi sprawdzic bo ja cos ukrywam! Powiem Wam ze nie wiem kiedy tak sie wkurzylam normalnie w furie wpadlam i zaczelam sie na niego wydzierac... i bylo po rodzinnej niedzieli kazde siedzialo w innym kacie w domu i dalej nie gadamy.
Na spokojnie pozniej pomyslalam i wymyslilam, jedynych znajomych jakich tutaj mamy to sa znajomi mojego tz... i tylko z nimi utrzymujemy jakis kontakt...

Oj z tymi chłopami Ale jak zazdrosny to znaczy, że kocha. Porozmawiaj z nim na spokojnie

Napisane przez monika83

Hej dziewczynki, ja tylko na chwile bo dzis pol dnia z malym u lekarzy bylismy i jestem ledwo zywa. Maly przeziebiony zbieraja mu sie plyny w uszach, bylismy tez na USG jaderek, bo mu uciekaja strasznie do kanalu. No i mamy isc na konsultacje do chirurgaa-urologa, martwie sie o mojego malucha A z ciekawostek, wiecie na kiedy jest najblizszy termin PRYWATNIE (mam pakiet medyczny)? na 3 grudnia, myslalam ze trupem padne.
Nie nadrobilam Was oczywiscie, tylko dwie osatnie strony, mam nadzieje ze u Hope wszystko ok Cowie, trzymam kciuki za jutrzejsza wizyte. No i Seleniti, oby tz sie ogarnal!
Widze, ze poruszylyscie temat usypiania starszakow. Nasz maly chyba nei ma czasu na spanie i zawsze byly z tym straszne problemy, teraz jest o niebo lepiej, ale zeby usnal to musi trzymac czyjac reke w dloni. No i jeszcze czesto wymaga spiewania

Zdrówka w takim razie dla synka. Oby wszystko wróciło do normy

Uciekam do łóżeczka. Dobranoc Mamusie

[Seleniti]

monika83 trzymam niech Twój maluszek szybciutko do zdrówka wraca

gosius to dobre wiadomości przynosisz co do kardiologa, najlepiej podzwonić i zorientować się w terminach jeżeli chodzi o wizytę na NFZ, bo terminy naprawdę przysparzają o ból głowy.. Ty również dbaj tam o TŻta, żeby trzymał zdrowej diety
Również mam tak z noskiem, 2 razy nawet miałam krwotok ale z tego co czytałam to przez hormony tak się dzieje i to całkiem normalne i kochana wybierz się może do innej apteki, bo to przecież jakieś kpiny są, żeby nie sprzedać kwasu foliowego no bez przesady
Któraś z Was też wspomniała, że aptekarka apapu sprzedać nie chciała, no masakra całe szczęście, że jest ogólnie dostępny i nie tylko w aptekach

[VwVampirka]

Napisane przez gosius91

Dobry Wieczór

Ostatnio mój dostęp do internetu był zupełnie uzasadniony - mąż w szpitalu.

No, ale dobre wiadomości - mam męża w domu - i mogę się cieszyć nim tydzień bo ma zwolnienie. Zawieźliśmy dzisiaj do pracy jego zwolnienie, dostaliśmy placuszki ślubne, bo szefowa męża brała ślub w sobotę.. Później odwiedziliśmy teściową - tutaj też z pustymi rękami nie wyszliśmy Wróciliśmy do domu, udaliśmy się jeszcze do apteki, i cieszymy się sobą.

Mąż, ma się trochę oszczędzać, zmienić styl życia, kawy nie pije 6 dzień - oby tak dalej Musimy jeszcze znaleźć jakiegoś kardiologa i tutaj pytanie, czekać na wizyte czy iść prywatnie ?

Wiecie, że dzisiaj po raz pierwszy nie chciano mi sprzedać kwasu foliowego bez recepty Stwierdziła, że to duża dawka, i nie można brać ciągle.. Mówie jej, że w ciąży jestem itd, i jak chcę to dostarcze recepte w piątek, bo dopiero w czwartek o 18.00 jadę do lekarza.

Ból pleców nie ustaje, a i ostatnio zauważyłam, że podczas wydmuchiwania nosa, na papierze widzę małe skrzepki krwi..

Mam nadzieje, ze sie usprawiedliwiłam, i przyjmiecie mnie z powrotem

Super, że mąż dochodzi do siebie I oby wytrzymał bez tej kawy
Ale żeby kwasu nie sprzedać? tego nawet przedawkować ciężko!
Ja na miejscu TŻ zarejestrowałabym się do kardiologa na NFZ, ale poszła też wcześniej prywatnie, żeby sprawdzić, czy wszystko ok i czy może sobie pozwolić na czekanie. A od następnej wizyty już na kasę chorych

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Co do krwi z katarem, to też od jakiegoś czasu tak mam. Krwawią mi też dziąsła przy myciu zębów. Ale też gdzieś czytałam, że to normalne.

Wiecie, ćwiczyłam na piłce... jakieś 2 minuty i pobiegłam się modlić, bo wstrząsy źle mi zrobiły ale przynajmniej teraz na chwilę zrobiło mi się lepiej

Monika, za synka

[Seleniti]

Ojjj Dziewczęta trzymajcie za mnie kciuki bardzo proszę rok temu przechodziłam przez zapalenie cewki moczowej, a teraz chyba mi się zaczyna, mam nadzieję, że nie bo to tak strasznie bolałooo a przecież chodzę w spodniach z wyższym stanem, ogólnie ciepło się ubieram, nie siadam na zimnym, a tu coo , a to świństwo lubi wracać a niech idzie z daleka precz ode mnie, a sioooo

[nitka_88]

Hej dziewczyny Pędzicie jak szalone!!!

Podczytuję Was w miarę na bieżąco w telefonie, ale laptopa otwieram dopiero wieczorem, kiedy już nie pamiętam co chciałam komu napisać

U mnie już coraz lepiej, nie wymiotowałam od tygodnia, a mdłości też jakby coraz mniej dokuczliwe. Wydaje mi się, że zaczynam czuć pierwsze ruchy, a wczoraj słuchałam sobie serduszka (w zeszłej ciąży kupiłam sobie takie urządzenie do słuchania tętna płodu, potem pożyczyłam szwagierce i właśnie wczoraj mi je oddała). Byłam w szoku, że już słychać, bo to dopiero 11 tc według OM

Jeśli chodzi o szybkie wyjście ze szpitala po porodzie, to ja urodziłam w poniedziałek o 17tej a we wtorek o 12 już miałam wypis. Podejrzewam, że gdybym urodziła rano, to wyszłabym już tego samego dnia i dla mnie jest to jak najbardziej ok
Mam nadzieję, że tym razem wyjdę równie szybko, bo chyba zapłakałabym się z tęsknoty za synkiem

I to chyba tyle

Trzymam kciuki za wszystkie wizyty, gratuluję tych, które już się odbyły i witam nowe mamusie

[Nikii89]

Vampirka w ciąży to normalka brak koncentracji, skleroza

Martuszka to się ciesz że tak luźno
Chociaż przyznam się że tak jak przechodziłam pierwszą ciążę i jak na razie tą to mogę co roku być w ciąży :P

Seksta a wytłumaczyli się chociaż dlaczego nie masz jutro wizyty?

Cowie wszystko będzie dobrze kochana!! Bądź dobrej myśli

Seleniti może chce w końcu pogadać z rodzicami ??

Kashha aż tak zazdrosny ?? zawsze taki był ?

Madziula tak stosowałam Olbas u siebie w ciąży ponoć można Ja robiłam tak że na ciepły kaloryfer dawałam wilgotną/mokrą tetrową a na nią kropiłam tak z 5-6 kropel Olbas i szliśmy spać

Monika83 oby z tymi jąderkami to nic poważnego i dużo zdrówka dla Adasia
No to tragicznie z tą wizytą . Ja chodze na NFZ i mam co 2tygodnie, a po szpitalu miałam nawet co tydzień. A na pierwszą wizytę też czeka się ok. tydzień czasem 2 ale to rzadkość. A dodam że ten lekarz do którego chodze jest dobry i oblegany.

Gosius super że mąż już w domu dziwne że kwasu foliowego nie chciano Ci sprzedać…


Mail na razie zablokowany , z powodu dużej aktywności dlatego niech nikt nie próbuje wejść do jutra , może jak nie będzie aktywności, prób zalogowania to odblokuja


Dzisiaj była piękna pogoda i dużo czasu spędziliśmy na dworze Jutro podobno też tak ma być. Przynajmniej mamy piekną złotą jesień

[Gosiiaczek]

Napisane przez paulka0212

Pewnie chce pokazać zdjęcie rodzicom

Tez tak mysle chyba poszedl po rozum do głowy Seleniti
VwVampirkaty chyba znajdziesz jakis patent na mdlosci zobaczysz jeszcze bogata bedziesz ja w naszej mamlej kawalerce mam żółwia wodnego pierwszego mialam 20 lat ale poszedl w swiat jednego dnia a tego mam rok
Hope gdzie jestes nasze ♡
Gosius dobrze masz juz meza przy sobie i teraz bedziecie razem o siebie dbac
kashha ciche dzionki ale pogodzicie sie

[Seleniti]

No i TŻ przyznał się w końcu po co mu było to zdjęcie USG... ale mam na niego nerwy kuzynowi powiedział, a rodzicom nie !!! Co to ma być ja się pytam ??? Nie mam już do niego sił... ten człowiek zaskakuje mnie coraz bardziej szkoda, że nie pozytywnie

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Czułam po prostu, że tak będzie...

[nitka_88]

Napisane przez Seleniti

No i TŻ przyznał się w końcu po co mu było to zdjęcie USG... ale mam na niego nerwy kuzynowi powiedział, a rodzicom nie !!! Co to ma być ja się pytam ??? Nie mam już do niego sił... ten człowiek zaskakuje mnie coraz bardziej szkoda, że nie pozytywnie

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Czułam po prostu, że tak będzie...

[Pallas Ril]

Napisane przez Seleniti

No i TŻ przyznał się w końcu po co mu było to zdjęcie USG... ale mam na niego nerwy kuzynowi powiedział, a rodzicom nie !!! Co to ma być ja się pytam ??? Nie mam już do niego sił... ten człowiek zaskakuje mnie coraz bardziej szkoda, że nie pozytywnie

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Czułam po prostu, że tak będzie...

No ale to przecież tez jest dobra wiadomość jakby nie patrzyc To znaczy, ze jest dumny, ze będzie ojcem i chciał sie pochwalić kuzynowi Ja bym to przyjęła za dobry znak. Natomiast na pewno nie możesz odpuścić... Ciśnij go dalej, ze ma termin do niedzieli i konieci kropka!

[muffinka90]

Matyldo moj dziec zasnal dopiero 22:15 i caly misterny plan, ze poprasuje poszedl sie rypac

Napisane przez cowie

Witam się po całym tygodniu. Widzę, że nowy wątek

Wybaczcie, że nie nadrobię, ale dziś jestem po podróży i mi trochę sił brakuje.
Chciałam Wam tylko dać znać co u mnie. Niestety na wyjeździe pojawiło mi się lekkie krwawienie. Przez kolejne dni krew w sluzie. Po kontakcie z lekarzem kupiłam sobie duphaston (w Grecji sprzedawany bez recepty) no i łyka dwa razy dziennie.
Dziś po locie samolotem krwi było trochę więcej.
Jutro rano usg, wiec proszę o kciuki, bo zaczynam swirowac czy zastane tam kogoś żywego

A tak w skrócie co u Was? Dużo nowych mamusiek? no i mam nadzieję, że ze wszystkimi maluszkami ok?

Trzymam mocno kciuki w takim razie, odezwij sie jak najszybciej po usg

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Pallas czytalam artykul i jesli wszystko byloby bez komplikacji to jak najbardziej skorzystalabym, tym bardziej, ze mieszkam kilka minut od szpitala i zawsze moge wrocic jak cos, ale ze ostatnio nie obkurczala mi sie macica to i pewnie bym sie nie lapala, ze wzgledu na ''wywiad polozniczy''

---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

gosiu ciesze sie, ze Twoj maz juz jest w domu
co do krwawiacego nosa, to cala pierwsza ciaze tak mialam, i teraz tez, radze sie przyzwyczaic

monika biedny Twoj maluch

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

nitka ja tez sie zdziwilam, ze serduszko slychac bylo tym detektorem na ostatniej wizycie co do ruchow, to ja tez czasem sie ludze, ze cos cos delikatnie... ale tak na logike, dziecko ma kilka cm i pare gramow, wiec to niemozliwe i przestaje sobie wkrecac pierwsze ruchy z syniem czulam w 17tc, wiec jesli teraz poczulabym tydzien-dwa wczesniej, to bylabym bardzo szczesliwa

[nitka_88]

Napisane przez muffinka90

[/COLOR]nitka ja tez sie zdziwilam, ze serduszko slychac bylo tym detektorem na ostatniej wizycie co do ruchow, to ja tez czasem sie ludze, ze cos cos delikatnie... ale tak na logike, dziecko ma kilka cm i pare gramow, wiec to niemozliwe i przestaje sobie wkrecac pierwsze ruchy z syniem czulam w 17tc, wiec jesli teraz poczulabym tydzien-dwa wczesniej, to bylabym bardzo szczesliwa

No mi też się zdaje, że to trochę za wcześnie na ruchy, ale zrobiłam mały eksperyment z tym detektorem i przyłożyłam go w miejscu, w którym wydawało mi się że je czuję i bingo! Serduszko złapałam za pierwszym razem...

[kashha]

Dzieki za dobre slowo dziewczyny!
Chyba zawsze taki byl... ale nigdy az tak bardzo, nie wiem o co chodzi... moze pogadamy jak mlody pojdzie spac, bo narazie nie odstepuje tz na krok

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Light Limara]

Witam z rana

Dla mnie to będzie okropny dzień. Pół nocy nie przespałam. Denerwuję się badaniami i pierwszym dniem w pracy po miesięcznej przerwie.
Już mnie z rana naciągało.

Idę

Życzę Wam milszego dnia niż mój

[mala85]

Napisane przez Light Limara

Witam z rana

Dla mnie to będzie okropny dzień. Pół nocy nie przespałam. Denerwuję się badaniami i pierwszym dniem w pracy po miesięcznej przerwie.
Już mnie z rana naciągało.

Idę

Życzę Wam milszego dnia niż mój

Dzieńdoberek

Będzie wszystko ok, tylko uważaj na siebie i zero stresu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.