Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 13

[201803111829]

Napisane przez mary_poppins

Ou, to mnie też takie coś dziwi. Myślałam, że przy upośledzeniach zdolność do czynności prawnych jest ograniczona.

jest lekko upośledzona.

[201607111040]

Napisane przez mary_poppins

Co do Franciszka, to mnie i mojej rodzinie wydaje się, że jeszcze trochę i umrze na "atak serca" albo w wyniku "nieszczęśliwego wypadku". Facet jest tak pozytywny, a przy okazji tak nie na rękę dla większości "liczących się" duchownych, że nie wierzę żeby długo miał być papieżem.

Dochodzą do tego jeszcze bardzo bliskie relacje ze zwykłymi ludźmi. Jest duża szansa że pojawi jakiś psychopata któremu Franek się nie spodoba i będzie chciał się go pozbyć.

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

Napisane przez ciri15

Jak dla mnie to zbyt proste. Dziwne jest to, ze Benedykt ustąpił. Może w jakimś celu, może to było zaplanowane. Wtedy wybór papieża też byłby w jakiś sposób kontrolowany. Wybrali Franciszka, pytanie dlaczego?
Myślę, że wiedzieli o jego poglądach więc nie powinno to być dla nich zaskoczenie.

Mi się wydaje że Benedykt po prostu nie miał już siły. Strasznie dużo problemów spadło mu na głowę i nie dawał już rady.

[Darkoz]

A mnie zastanawia, jak jest z Wedlem. Lata temu uwielbiałam tę czekoladę, a w pewnym momencie stwierdziłam, że jest niedobra i nawet jak była w domu nie tykałam. Orientuje się ktoś, czy receptura się zmieniła, czy po prostu mój zmysł smaku się wyrobił? (i nie tylko mój, bo od innych słyszę podobne opinie)

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez mary_poppins

Ou, to mnie też takie coś dziwi. Myślałam, że przy upośledzeniach zdolność do czynności prawnych jest ograniczona.

Jest ograniczona, ale sąd może wyrazić zgodę na ślub takich osób.

[beeets]

Napisane przez mary_poppins

Ou, to mnie też takie coś dziwi. Myślałam, że przy upośledzeniach zdolność do czynności prawnych jest ograniczona.

ale tylko przy upośledzeniach umysłowych i psychicznych o tym sąd decyduje

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Napisane przez mikia20

A spróbuj to powiedzieć publicznie to od razu obraza, że jak to - dyskryminacja, odmawianie prawa do miłości osobom niepełnosprawnym, a jaki będzie wrzask jak opieka będzie chciała dzieci odebrać :/ od razu argument ad hitlerum leci, że chcesz wyeliminować osoby niepełnosprawne niehumanitarnie zakazując się im rozmnażać (w Polsce nie wolno sterylizować niepełnosprawnych, co spędza sen z powiek wielu rodzicom takich niepełnosprawnych, szczególnie dziewczyn...)

ale nie wszystkim niepełnosprawnym i nie wszystkich

[2ystem1645]

Napisane przez ciri15

Sreberek nie da się porównać z niczym innym. Najpierw trzeba było zdjąć papierek a później sreberko.


Dziwi mnie pogląd, że jak dla mamy z wózkiem nie ma miejsca w autobusie to ludzie powinni wysiąść, zrobić jej miejsce i poczekać na inny autobus.

Też mnie to bardzo zdziwiło. Szczególnie, że ja często jeżdżę na jednorazowym bilecie nie mając przy sobie pieniędzy na kolejny więc nijak mi się nie opłacałoby wysiąść i poczekać na kolejny.

[201803111829]

No nie wyobrażam sobie żeby mieli kilkoro dzieci... nie no, niepojęte dla mnie, niepojęte

[2ystem1645]

Napisane przez LusiaPlotkara

Wokół Banku Watykańskiego zawsze było dużo tajemnic i niejasności. Niektórzy nawet łączą śmierć JPI z korupcją w Banku Watykańskim.
Franek chce jak najbardziej uzdrowić sytuację w Kościele Katolickim więc to że jest niewygodny dla wielu jest wiadome. Ciekawe, czy kardynałowie już żałują że go wybrali

No właśnie, przecież ktoś go wybrał. A chyba nie jest tak, że go wcześniej nie znali z tej strony?

[201604191001]

Czyli widzę, że nie tylko ja mam przykre wrażenie, że niedługo papieża spotka wypadek...



Serio? http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kra...ci,365483.html SERIO?

[mikia20]

Napisane przez beeets

ale tylko przy upośledzeniach umysłowych i psychicznych o tym sąd decyduje

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------



ale nie wszystkim niepełnosprawnym i nie wszystkich

No miałam na mysli tych opóźnionych, którzy wymagają ciągłej opieki i nie potrafią byś samodzielni.

[201607111040]

Napisane przez 2ystem1645

No właśnie, przecież ktoś go wybrał. A chyba nie jest tak, że go wcześniej nie znali z tej strony?

Może myśleli że to bezbronna owieczka którą łatwo będzie sterować, albo nie spodziewali się że będzie taki radykalny? Nie wiem, choć mam nadzieję że wiedzieli kogo wybierają i dlaczego on powinien być papieżem.

[Franka En]

Co do tego http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kra...ci,365483.html
to myślałam o tym dzisiaj i uważam, że są siedemdziesięcioczterolat ki i... siedemdziesięcioczterolat ki. No i dobrze jej tak. Nie wiem, ale starsi faceci chyba nie są aż tak naiwni jak te (niektóre) stare babki. I wkurza mnie, jak potem taka babka opowiada naokoło, jacy to bezczelni ci złodzieje. Naprawdę? Ja to bym się wstydziła w ogóle tym chwalić (już widzę, jak opowiada naokoło sąsiadkom). Rozumiem jakby miała 105 lat, ale wiek 74 lat nie usprawiedliwia chyba braku myślenia.

[201607111040]

Dziwi mnie moja koleżanka która spytała mnie dlaczego Kate i William dali synowi polskie imię Jerzy.

[201607231707]

Napisane przez 2ystem1645

Babcia ma teorię, że szybko zmienią papieża. Franio podobno ma otworzyć skarbiec Watykanu i rozdać majątek potrzebującym. A reszcie ma się to nie podobać i będą chcieli odsunąć papieża. Tak mówi babcia. Szkoda by było. Wreszcie jakiś ogarnięty papież (nie rozumiem fenomenu JP II).

High five, sis.

Napisane przez Darkoz

A mnie zastanawia, jak jest z Wedlem. Lata temu uwielbiałam tę czekoladę, a w pewnym momencie stwierdziłam, że jest niedobra i nawet jak była w domu nie tykałam. Orientuje się ktoś, czy receptura się zmieniła, czy po prostu mój zmysł smaku się wyrobił? (i nie tylko mój, bo od innych słyszę podobne opinie)

Też mam wrażenie, że Wedel zszedł na psy

[I am Rock]

Ja tam zawsze uważałam, że lepsze od Wedla są czekolady z
Wawelu czy Bałtyku.

[panna mati_]

Napisane przez LusiaPlotkara

Dziwi mnie moja koleżanka która spytała mnie dlaczego Kate i William dali synowi polskie imię Jerzy.

Uwielbiam takie wyrazy inteligencji.

[2ystem1645]

Napisane przez _Judith_

Czyli widzę, że nie tylko ja mam przykre wrażenie, że niedługo papieża spotka wypadek...

Coś musi być na rzeczy skoro tak wiele ludzi z różnych środowisk odnosi podobne wrażenie.


Nie lubią mnie na odpieluszkowym wątku. Uciekam stamtąd. Takie dyskusje to nie na moje nerwy. Teraz zaczyna się kłótnia na co komu fb i kto zna lepsze portale, które go zastępują. Bo przecież fb to zło i dla debili portal. Spoko.

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Napisane przez panna mati_

Uwielbiam takie wyrazy inteligencji.

Proszę Cię
Ja latami myślałam, że Krzysztof Kolumb jest Krzysztofem Kolumbem, a Jerzy Waszyngton - Jerzym

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez Demi93

Franio nigdy nie stanie się cielcem jak JP II, bo Franio wprowadza zmiany zamiast ładnie mówić o wszystkim i o niczym, a ludzie tego nie lubią :P

Lubię go. Taki powiew świeżości, choć pewnie dlugo go trzymac nie będą.

Taa, tylko spróbuj to powiedzieć głośno w niektórych grupach. Są pewne oburzone osoby, którym nie podoba się to, że Franciszek może stać się bardziej lubiany niż JPII.

Napisane przez ciri15

Tęsknie a sreberkami

Napisane przez kobietasukcesu

ciri: świstak do tego stracił pracę A poza tym w torebce to czekolada wypada z tych nowych opakowań, chyba że chodzi o to żeby najlepiej zjadać ja na raz
A zagramanicą nadal są czekolady w sreberkach :[

Świstak pewnie przeszedł do innej firmy W polskich sklepach można jeszcze spotkać czekolady zawijane w sreberka, pierwsze co przychodzi na myśl to Lindt, są jeszcze jakieś inne ale teraz sobie nie przypomnę.

Napisane przez Darkoz

A mnie zastanawia, jak jest z Wedlem. Lata temu uwielbiałam tę czekoladę, a w pewnym momencie stwierdziłam, że jest niedobra i nawet jak była w domu nie tykałam. Orientuje się ktoś, czy receptura się zmieniła, czy po prostu mój zmysł smaku się wyrobił? (i nie tylko mój, bo od innych słyszę podobne opinie)

Wedla przejęła parę lat temu inna firma i chyba od tego momentu zaczęła się równia pochyła. Generalnie, jak na mój gust, większość ich czekolad jest beznadziejna, są wyjątki ale to tylko wyjątki.
Dostałam czekoladę Wedla z nadzieniem truskawkowym, dwie najgorsze smaki w jednym opakowaniu

[2ystem1645]

[1=05872c226b72f809f533e1b e5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f 2b5f9d;43399487]
Świstak pewnie przeszedł do innej firmy W polskich sklepach można jeszcze spotkać czekolady zawijane w sreberka, pierwsze co przychodzi na myśl to Lindt, są jeszcze jakieś inne ale teraz sobie nie przypomnę.

[/QUOTE]
Biedronkowa gorzka. Jadłam akurat to pamiętam. Nawet dobra ta ze skórką pomarańczy

[I am Rock]

Dziwi mnie artykuł o porowatości włosów, po komentarzach sądząc z kilkoma nieścisłościami

[ciri15]

Napisane przez LusiaPlotkara

Dziwi mnie moja koleżanka która spytała mnie dlaczego Kate i William dali synowi polskie imię Jerzy.

[beeets]

Napisane przez 2ystem1645

Nie lubią mnie na odpieluszkowym wątku. Uciekam stamtąd. Takie dyskusje to nie na moje nerwy. Teraz zaczyna się kłótnia na co komu fb i kto zna lepsze portale, które go zastępują. Bo przecież fb to zło i dla debili portal. Spoko.[COLOR="Silver"]

ten wątek miał być żartobliwy, pełen anegdot, a zmienił się w wojnę do ostatniej kropli krwi. aż strach się odezwać, choć sama znam mamy, które są nadopiekuńcze, np. dzieci jadą na wycieczkę rowerową, a ona wiezie dziecko autem lub wydzwania do innych dzieci pytać się, co zadane na jutro, bo synek nie wie i sam się nie dowie.

[2ystem1645]

Napisane przez I am Rock

Dziwi mnie artykuł o porowatości włosów, po komentarzach sądząc z kilkoma nieścisłościami

Dlatego ja nie czytam tutejszych artykułów. Widać, że większość jest pisana byleby potem pojawiły się produkty z których reklamy utrzymuje się ten portal.

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Napisane przez beeets

ten wątek miał być żartobliwy, pełen anegdot, a zmienił się w wojnę do ostatniej kropli krwi. aż strach się odezwać, choć sama znam mamy, które są nadopiekuńcze, np. dzieci jadą na wycieczkę rowerową, a ona wiezie dziecko autem lub wydzwania do innych dzieci pytać się, co zadane na jutro, bo synek nie wie i sam się nie dowie.

Ciekawą anegdotę przytoczyła kiedyś pewna blogerka z zagranicy. Zaraz poszukam. Jak ulał wpisuje się temat.




mam:
http://azjaodkuchni.blogspot.com/201...jedna-noc.html
Myślę, że nadaje się też do zdziwień.

[I am Rock]

O, to przypomniało mi się, jak moje dziecię w podstawówce zaliczyło wycieczkę klasową chyba do stolicy /186km/. Jedna z troskliwych mam wsiadła do swojego wypasionego mercedesa i też zaliczyła wycieczkę jadąc za autokarem

[201607231707]

Z Wedla jem tylko Bajeczną i Pierrot, mlecznej nie zniesę.

Czyli mówicie, że jak chcę się odmóżdżyć przy dobrej aferce, to iść na wątek o ozm, tak?

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

O, weźcie, kolega raz urządził urodziny połączone ze spaniem pod namiotem na jego podworku.
Z tym, że my mogliśmy spać w namiocie, jemu matka nie pozwoliła, więc spał w domu

[2ystem1645]

Napisane przez Demi93

O, weźcie, kolega raz urządził urodziny połączone ze spaniem pod namiotem na jego podworku.
Z tym, że my mogliśmy spać w namiocie, jemu matka nie pozwoliła, więc spał w domu

Na własne ryzyko. Choć aferką bym tego nie nazwało. To zwykłe przeciąganie liny. Moja racja jest najmojsza. Ja też pewnie się nie popisałam, skoro zwyzywano mnie od głupich chamów. Tzn. to mi zasugerowano między wierszami. Oczywiście zgłosiłam.

[beeets]

Napisane przez I am Rock

O, to przypomniało mi się, jak moje dziecię w podstawówce zaliczyło wycieczkę klasową chyba do stolicy /186km/. Jedna z troskliwych mam wsiadła do swojego wypasionego mercedesa i też zaliczyła wycieczkę jadąc za autokarem

czułam, że takich matek jest więcej

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Napisane przez Demi93

Z Wedla jem tylko Bajeczną i Pierrot, mlecznej nie zniesę.

Czyli mówicie, że jak chcę się odmóżdżyć przy dobrej aferce, to iść na wątek o ozm, tak? [COLOR="Silver"]

mało ci aferek

[jesienny_lisc]

Napisane przez beeets

ten wątek miał być żartobliwy, pełen anegdot, a zmienił się w wojnę do ostatniej kropli krwi. aż strach się odezwać, choć sama znam mamy, które są nadopiekuńcze, np. dzieci jadą na wycieczkę rowerową, a ona wiezie dziecko autem lub wydzwania do innych dzieci pytać się, co zadane na jutro, bo synek nie wie i sam się nie dowie.

Z tego się chyba nie wyrasta. Moja mama najbardziej nie znosi, jak przychodzą do niej do pracy matki i posuwają pod nos karteczkę nabazgraną, z tekstem "Córeczka musi mieć te książki, gdyż ponieważ studiuję". Pomijam, że jest katalog elektroniczny, do którego trzeba się zalogować i zamówić książki. Czasami córeczka lub syneczek stoi z boku i ma wszystko centralnie w pupie, a matka robi awanturę, że "jak to nie ma?! Kasieńka musi mieć tę książkę i ma być! Bo ona jest studentką, rozumie pani?!".

[beeets]

Napisane przez jesienny_lisc

Z tego się chyba nie wyrasta. Moja mama najbardziej nie znosi, jak przychodzą do niej do pracy matki i posuwają pod nos karteczkę nabazgraną, z tekstem "Córeczka musi mieć te książki, gdyż ponieważ studiuję". Pomijam, że jest katalog elektroniczny, do którego trzeba się zalogować i zamówić książki. Czasami córeczka lub syneczek stoi z boku i ma wszystko centralnie w pupie, a matka robi awanturę, że "jak to nie ma?! Kasieńka musi mieć tę książkę i ma być! Bo ona jest studentką, rozumie pani?!".

obawiam się, że się nie wyrasta a potem wielki lament, że ich dzieci to życiowe fajtłapy

[2ystem1645]

Napisane przez jesienny_lisc

Z tego się chyba nie wyrasta. Moja mama najbardziej nie znosi, jak przychodzą do niej do pracy matki i posuwają pod nos karteczkę nabazgraną, z tekstem "Córeczka musi mieć te książki, gdyż ponieważ studiuję". Pomijam, że jest katalog elektroniczny, do którego trzeba się zalogować i zamówić książki. Czasami córeczka lub syneczek stoi z boku i ma wszystko centralnie w pupie, a matka robi awanturę, że "jak to nie ma?! Kasieńka musi mieć tę książkę i ma być! Bo ona jest studentką, rozumie pani?!".

Ok, z tymi anegdotaki to na "odpieluszkowy" chodźcie i będzie przyjemniej. Chociaż, przy tamtej atmosferze to chyba boicie się TAM to samo napisać