Ręcznik na sucie,z igłą w tyłku,tak wyglądam w ciąży schyłku,mamy IX-X 2013,cz. XXIII

[papuga_69]

Napisane przez misia332

odeszły mi wody....

AAAAAAAAAAAAAAAAA WYMĘCZYŁAŚ !!!
AZ MI ŁEZKA POLECIAŁA
SZYBKIEGO I BEZBOLESNEGO KOCHANA

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

Napisane przez agravka

Tak, ale ja próbowałam dosłownie wszystkiego... Życzę szybkiej nauki, ale nie martw się, za pół roku się nauczy, spokojnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A jak próbowałaś uczyć?

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

Napisane przez matallewar

Mój brat nie jadł w ogóle z butelki.
Po odstawieniu od cycka pił mleko z kubeczka.
A jak tata z nim zostawał, jak był na piersi, to dawał mu mleko łyżeczką, bo butla była be i już. Pluł dalej niż widział. I nic się nie dało poradzić.

Także są i takie dzieci.
A smoczek ma i zasysa?

Ma smoczek ale wypluwa :/

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Napisane przez Natala84

gratuluje kolejnym mamusiom

u nas jakoś leci dzień za dniem, Marysia zdrowieje więc mam nadzieję ze od poniedziałku pójdzie do żłobka i trochę odetchnę
Hania już taka fajna się robi i tak słodko głuży

Papuga, a czemu tak bardzo Ci zależy żeby podać mu tą butelke?

co prawda na bieżąco nie jestem, ale coś dawno chyba Passion nie było? I Snow?

Zależy mi bo chciałabym móc mu podawać herbatki

[kaska87]

Napisane przez Diorisha

A rozmawiałaś o tym z pediatrą?
Powiem Ci,że u nas nutramigen niestety nie całkiem rozwiązał problem bo mała tak jak się spinała do bączków tak się spina dalej. Szczególnie wieczorami ( codziennie o tej samej godz. ) . A u Natalci z chwilą rozpoczęcia podawania wszystkie dolegliwości ustąpiły.

dzisiaj idziemy do lekarza

Miki jest teraz z nami w łóżku położyłam go normalnie, a on teraz śpi w poprzek łóżka wiercipięta

[agravka]

Napisane przez cotynato

Jeju serio aż tak? To aż tak?
Współćzuję


Dziewczyny załamujecie mnie. Ja codziennie myślę jak to będzie jak mały już nie będzie tylko jadł i spał i aż się boję. Ryczeć mi się chce na myśl o tym jak może być kurczewsko ciężko. Już teraz jak Filip mi się rzuca na podłogę bo coś mu nie podoba się z maluszkiem, albo jak mnie ciągnie bo coś natychmiast musi... to czuję się zmęczona a co dopiero później jak zaczną sie skoki...


Kurcze moje dziecko wiecznie przecieka. Już nie wiem co to się dzieje. Pampa mu zakładam dobrze, małż też a ten dziadek jak leży na boku to ma mokre

Też mnie to przeraża, ale pocieszać się, że to wszystko będzie przychodzić stopniowo, a poza tym zaraz przyzwyczaimy się do 'nowych'
dzieci

Napisane przez czaszka_

no wlasnie moje cycki sa jakies dziwne bo recznym nic a nic nie leci a elektycznym mi tylko sutki i brodawki masakruje mimo ze niby rozmiar dobrany a tak wogole to najwiecej sciaglam chyba tylko z 25ml

A ile czasu sciagasz? Może cierpliwości potrzeba?

Napisane przez cotynato

Kurcze mały ma często czkawkę

Iga też właśnie, czy ta czkawka to z zimną?niby kark ciepły

Napisane przez misia332

odeszły mi wody....

Suuuper!!!trzymam kciuki!!!wymeczylas bule!



Dziewczyny jak karmicie w nocy? Ja na lezaco i dziś tz się wydarl, że zasypiam i budzę się po godzinie i uczę małą wiszenia na cycu... A ja porostu nie umiem nie zasnąć, chyba że na siedząco zacznę karmić w nocy...
Sent from my C2105 using Wizaz Forum mobile app

[bajka1807]

Napisane przez misia332

odeszły mi wody....

Jeeeee to teraz spinaj poslady zeby szybko poszlo powodzenia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[papuga_69]

Napisane przez kaska87

cześć, nie nadrabiam, bo nie mam siły ani nastroju... to był chyba najgorszy dzień od dawien dawna, Miki dzisiaj dawał w kość nawet na spacerku, poszłam z mamą na miasto odebrać buty i do roska po hipp do kąpieli i jak wracałyśmy to Miki krzyczał i go wzięłąm na ręce i szłam, a już niedaleko domu jakoś słabo mi się zrobiło i upadłam z nim na chodniku, ale on nie dotknął ziemi bo go trzymałam mocno jak ja się wystraszyłam, moja mam tak samo jestem beznadziejna, już drugi raz z nim upadłam boję się go brać na ręce nie wiem co jest ale dobrze, że nic mu się nie stało, ja za to mam zdartego buta, spodnie do kosza bo na kolanie poszły i 2 kolana zdarte fest w domu u mamy się popłakałam, że nie daję rady już no i mama się zajęła Mikim później mnie z tatą do domu odprowadzili pomogli wykąpać Mikiego, który płakał prawie cały czas, jutro idę do lekarza nie wiem co to może być, może nietolerancja laktozy bo po jedzeniu tak 15-20minut on jest niespokojny złości się, płacze ok mógłby płakać, ale ja mam doła, że jego coś boli, że cierpi itd.

no i chcę pogadać z P. żeby poprosił teściową czy by mogła na 2-3h przychodzić mi pomóc bo moja mama niestety pracuje czuję się jak gówno- mam wyrzuty sumienia jak muszę kogoś prosić o pomoc, to upokarzające dla mnie, że nie radzę sobie z własnym synkiem

Nie jesteś beznadziejna! Powinnaś dać sobie pomóc kochana bo jesteś przemęczona, gdy ktoś zajmie się Mikim będziesz miała chwilę na to by zregenerować siły, zjeść coś porządnego, dobrze to zrobi i Tobie i dziecku. Na szczęście Miki wyszedł z tego cało, teraz trzeba dopilnować by taka sytuacja się nie powtórzyła

[ewacia85]

buuuuuuuuuuuuuuu......... ....nie zauwazyły mnie
moje dziecko jednak nie jest łaskawe na jednej rece o trzymam a drua robie placek moze pózniej zlituje sie nad matka coby głowe mogła umyc przed badaniem bioderek

[papuga_69]

Napisane przez matallewar

ANGELIKADA się odezwala
" Wypracowalam sobie tylko 4 cm i to tez pewnie dzieki kroplowce wiec lekarz mnie odlaczyl wezma mnie rano znowu. Jestem zmeczona glodna zla i obolala. Mam dosc bo naprawde cieszylam sie ze Lenke dzisiaj bedziemy tulic, przeliczylam sie. :'( "

Biedna.. Oby dziś się udało

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Napisane przez __Paulinka__

Hej Dziewczyny


Dawno się nie odzywalam, wlasciwie od porodu Milenka przewrocila nasz świat do gory nogami, więc nie mam zbytnio czasu, żeby siedzieć przy kompie. 2 tygodnie byli u nas moi rodzice, pomagali ile mogli, mama robila obiadki, zajmowala się małą, mogłąm zrobić coś dla siebie. Oczywiscie byly też "złote rady" ale puszczalam je bokiem Wczoraj już polecieli do domu. Nasza malutka jest przesłodziutka, pierwszy tydzien byla aniolkiem od niedzieli ma problem z kupką nie idzie wogole dzisiaj podalam jej herbatkę koperkową, już słyszalam jak chociaż puszcza bączki, ale na pampersie tylko troszkę... strasznie się spina, placze w nocy, bo ją to męczy
wczoraj bylysmy na wizycie kontrolnej, Mała ładnie przybiera co mnie cieszy
teraz zasnęla, wiec ja ide sie myc i tez spać, bo o 12 pewnie znowu się obudzi i 3 godziny z bani przez ten brzuszek oby jej przeszlo

Może spróbuj czopek jak się tak męczy?

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Napisane przez 83monia

podaj strzykawka/kubkuem/łyzeczka... Moja kinga tez nic z butli pic nie chciała i nigdy nie nauczyla sie...

---------- Dopisano o 04:03 ---------- Poprzedni post napisano o 03:56 ----------



taaa... I zaczhnaja ząbkowac

Spróbuję łyżeczką..

taaa przy ząbkowniu to dopiero dadzą w kość

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Napisane przez agravka

Też mnie to przeraża, ale pocieszać się, że to wszystko będzie przychodzić stopniowo, a poza tym zaraz przyzwyczaimy się do 'nowych'
dzieci





A ile czasu sciagasz? Może cierpliwości potrzeba?









Iga też właśnie, czy ta czkawka to z zimną?niby kark ciepły






Suuuper!!!trzymam kciuki!!!wymeczylas bule!



Dziewczyny jak karmicie w nocy? Ja na lezaco i dziś tz się wydarl, że zasypiam i budzę się po godzinie i uczę małą wiszenia na cycu... A ja porostu nie umiem nie zasnąć, chyba że na siedząco zacznę karmić w nocy...
Sent from my C2105 using Wizaz Forum mobile app

Antek dostaje czkawki przy przebieraniu, zmianie pampresa więc myślę że chłodek może mieć na to wpływ Ale czkawka nie przeszkadza dziecku

[83monia]

Napisane przez agravka

Dziewczyny jak karmicie w nocy? Ja na lezaco i dziś tz się wydarl, że zasypiam i budzę się po godzinie i uczę małą wiszenia na cycu... A ja porostu nie umiem nie zasnąć, chyba że na siedząco zacznę karmić w nocy...
Sent from my C2105 using Wizaz Forum mobile app

na lezaco bo z synem zasypialam i na siedzaco a jak tz taki madry to niech sam wstaje i karmi swoimi cycami

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

Napisane przez ewacia85

buuuuuuuuuuuuuuu......... ....nie zauwazyły mnie

ja tam glowilam sie rano ze tobie sie chce samej wszystko ogarniac z tymi plackami i stolnicami przy dzieciach... ja tylko raz robilam chrzciny sama i mam nadzieje ze nigdy wiecej (chociaz pewnie teraz bede musiala,..)

[cotynato]

Napisane przez kropla_deszczu

Tym badaniem się nie przejmuj tak mocno. Jak dobrze dZiecko ululasz to przespi całe badanie. Ja swoją owinelam w kocyk i mocno przytulilam do siebie, dodatkowo smoczek, który przytrzymywalam, bo wypluwala, i jesZcze Ja bujalam. Pierwsza sprawa jest taka, że badanie wykonuje się na leżąco. Więc dziecko przynajmniej z godzinę, a nawet 1,5 h przed badaniem nakarm - żeby nie rzygalo, ulewalo itp.
Nastaw się na to, że spędzisz tam trochę (...)

Jeju Filip to miał po naświetleniach i jaki to horror z tym czymś co oni zakładają aby przytrzymać oczka. Ja się poryczałam. Dziecko wyglądało jak laleczka z horroru a dodatkowo faktycznie długo to trwało.

Napisane przez matallewar

Jakby ona się nie męczyła, to może i co 4 dni robić, mniej sprzątania tylka
Ale ona od tych 3 dni nie ma ani 5 minut spokojnego lezenia. Śpi po 15 minut i płacz. Jak nie śpi, to płacze. Podkurcza nóżki, prezy się i puszcza smierdzace baczki i wyje w nieboglosy...

A powiedz jak Edi? Jak on sobie radzi w tym czasie kiedy ty zajmujesz się małą? Zapomniałam już jak to jest z maluszkami, serio. Mam za krótką pamięć. Przerażacie mnie tym co piszecie. Nie spodziewałam się że będzie lekko , ale jak was czytam to szykuję się na masakrę roku

Napisane przez misia332

odeszły mi wody....

: jupi:

[ewacia85]

Napisane przez 83monia

na lezaco bo z synem zasypialam i na siedzaco a jak tz taki madry to niech sam wstaje i karmi swoimi cycami

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------


ja tam glowilam sie rano ze tobie sie chce samej wszystko ogarniac z tymi plackami i stolnicami przy dzieciach... ja tylko raz robilam chrzciny sama i mam nadzieje ze nigdy wiecej (chociaz pewnie teraz bede musiala,..)

uparłam sie to teraz mam jestem wygodna a najlepiej czuje sie w domu

[agravka]

Cotka, nie mogę wysłać Ci pw, przekroczyłaś limit, mam info co do zwolnienia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ewacia85]

seba cyba idzie w kime pomału oby ten stan sie utrzymywał jak o odłoże

[LaLoca]

Napisane przez matallewar

Nie zostałaś sama
Jesteśmy z Tobą


http://allegro.pl/bright-starts-leza...502007074.html
Na razie tylko kilka razy korzystała, ale jestem zadowolona

Dziekuję

Misia powodzenia! Fajnie byłoby żeby Angelikada też dzisiaj urodzila trzymsm kciuki za obie!

Ewacia a nie ma Ci Kto pomóc? W moich oczach jesteś wielka że się podjęłaś sama organizacji.

Dzieki (nie pamiętam komu sorki) za podrzucenie pomysłu o przecieraniu chrostek octeniseptem. Dzisiaj już są jaśniejsze wiec chyba schodzą

Moje dziecko sterroryzowało mnie w nocy. Głupawkę miała przy cycu i zero ochoty do spania. Po 5h usypiania zrobilam jej flachę i o 2 zasnęła uff Po 3h znowu pobudka i tak do tej pory karmię z krótkimi przerwami na drzemkę. Mam dość.

[cotynato]

Napisane przez agravka

Też mnie to przeraża, ale pocieszać się, że to wszystko będzie przychodzić stopniowo, a poza tym zaraz przyzwyczaimy się do 'nowych'
dzieci
\----

Dziewczyny jak karmicie w nocy? Ja na lezaco i dziś tz się wydarl, że zasypiam i budzę się po godzinie i uczę małą wiszenia na cycu... A ja porostu nie umiem nie zasnąć, chyba że na siedząco zacznę karmić w nocy...
Sent from my C2105 using Wizaz Forum mobile app

Ja to się najbardziej boję tego, że Filipcio będzie zazdrosny i smutny jak ja będę wisiała z małym agentem to na cycku to na rękach itp. A Filip nie chodził do żłobka i raczej przed 3 rokiem nie pójdzie. Więc będę sama z dwójką i już teraz widzę że Filip potrzebuje uwagi, zabaw a ja nie wiem jak takie coś da się ogarnąć z dzieckiem ktore płacze na rękach czy coś

Ja też w nocy wywalam cyca i śpię. Wiem, że to złe. Miałam nie popełniać tego błędu co z Filipem, że spanie z nami, ale póki co tak jest wygodnie i moża chociaż pospać a wydaje mi się, że mały w nocy wypluwa cyca jak już zje... No a nawet jak nie to trudno. Z Filipem tak robiłam i jakoś daliśmy radę i było ok

Zamęczę Cię, ale strasznie proszę pamiętaj o mnie jakbyś dzwoniła albo widziała się z tatą. Będę przeeeeogroooomniaście wdzięczna. Kurde takiego dołka łapię że się tego jednak nie uda załatwić i tż zwieje do pracy.

[LaLoca]

W nocy też karmię na leżąco, bo na siedząco bym się przewróciła ze zmęczenia. W razie przyśnięcia jest bezpieczniej.

[karolson]

Napisane przez ewacia85

seba cyba idzie w kime pomału oby ten stan sie utrzymywał jak o odłoże

A co to za okazja ze pieczesz ciasto?? U nas sie piecze od swieta zeby nie tyc bo jak sie upiecze to ktos musi zjesc
A o ktorej rano wstal po nocy ze idzie juz spac?!

Piszedo Was z wanny babcia przejela wnusia co by mama mogla w wannie polezec... bo wczoraj z TZ sprzatalismy i bez kitu niemialam sil sie kapac wieczorem i przetarlam sie chusteczkami Fifka. Czy tylko ja tak mam ze wieczorem po kapielu jedzeniu i uspieniu Fifka lece odrazu w kime?? Robie tak bo niewiem co mnie czeka dalej...


Poli. - jak tam Lilka spala??

[agravka]

Napisane przez cotynato

Ja to się najbardziej boję tego, że Filipcio będzie zazdrosny i smutny jak ja będę wisiała z małym agentem to na cycku to na rękach itp. A Filip nie chodził do żłobka i raczej przed 3 rokiem nie pójdzie. Więc będę sama z dwójką i już teraz widzę że Filip potrzebuje uwagi, zabaw a ja nie wiem jak takie coś da się ogarnąć z dzieckiem ktore płacze na rękach czy coś

Ja też w nocy wywalam cyca i śpię. Wiem, że to złe. Miałam nie popełniać tego błędu co z Filipem, że spanie z nami, ale póki co tak jest wygodnie i moża chociaż pospać a wydaje mi się, że mały w nocy wypluwa cyca jak już zje... No a nawet jak nie to trudno. Z Filipem tak robiłam i jakoś daliśmy radę i było ok

Zamęczę Cię, ale strasznie proszę pamiętaj o mnie jakbyś dzwoniła albo widziała się z tatą. Będę przeeeeogroooomniaście wdzięczna. Kurde takiego dołka łapię że się tego jednak nie uda załatwić i tż zwieje do pracy.

Trudno,pisze tu, trzeba wpisać "o 91" albo " o92" to jest zakażenie sutka związane z porodem albo zakażenie/zaburzenie laktacji związane z porodem, mam nadzieję, że pomogłam i że się uda wszystko załatwić

Sent from my C2105 using Wizaz Forum mobile app

[ewacia85]

Napisane przez LaLoca

Dziekuję

Misia powodzenia! Fajnie byłoby żeby Angelikada też dzisiaj urodzila trzymsm kciuki za obie!

Ewacia a nie ma Ci Kto pomóc? W moich oczach jesteś wielka że się podjęłaś sama organizacji.

Dzieki (nie pamiętam komu sorki) za podrzucenie pomysłu o przecieraniu chrostek octeniseptem. Dzisiaj już są jaśniejsze wiec chyba schodzą

Moje dziecko sterroryzowało mnie w nocy. Głupawkę miała przy cycu i zero ochoty do spania. Po 5h usypiania zrobilam jej flachę i o 2 zasnęła uff Po 3h znowu pobudka i tak do tej pory karmię z krótkimi przerwami na drzemkę. Mam dość.

moja mama upiecze sernik i karkowke i ciepłe danie które robi się szybko/ potrawka z kurczaka z ananasem/ a teściowa robi sałatke jarzynową i torta mi zostały trzy placki i sałatka przekładana gyros wiec nie jest źle a co lepsze nacodzi mnie na robienie ciastek maszynkowyc adi jest do 15 w przedszkolu wiec mam duuuuuuuuzo czasu na ogarniecie .a jutro popołudniu ma po pracy przyjecać siostra tż to wysle ja na spacer z dziecmi a ja zaczne sprzatać domek i ustawiac stoły

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Napisane przez karolson

A co to za okazja ze pieczesz ciasto?? U nas sie piecze od swieta zeby nie tyc bo jak sie upiecze to ktos musi zjesc
A o ktorej rano wstal po nocy ze idzie juz spac?!

Piszedo Was z wanny babcia przejela wnusia co by mama mogla w wannie polezec... bo wczoraj z TZ sprzatalismy i bez kitu niemialam sil sie kapac wieczorem i przetarlam sie chusteczkami Fifka. Czy tylko ja tak mam ze wieczorem po kapielu jedzeniu i uspieniu Fifka lece odrazu w kime?? Robie tak bo niewiem co mnie czeka dalej...


Poli. - jak tam Lilka spala??

w sobote crzest ale musze zaczac dzisiaj piec bo w piatek nie wyrobie
mały wstał ok 7;30 i juz poszedł w kime mixer działa usypiajaco pozatym mamy kryzys 6 tyodnia i sie przy cycacaniu zmeczył bo jest leń i sie wścieka a niedobra matka nie ma ocoty dac mu butli bo cce przetrzymać ten kryzys dodam że wnocy budzi się ostatnio co 1,5-2 odziny wiec ja wymiekam..;/

[policzanka]

Karolson-zasneła o 2.30 i tak kimała do 8.Czyli długo nie pospała,pewnie w dzien nadrobi ...

[maharet1092]

Napisane przez kaska87

cześć, nie nadrabiam, bo nie mam siły ani nastroju... to był chyba najgorszy dzień od dawien dawna, Miki dzisiaj dawał w kość nawet na spacerku, poszłam z mamą na miasto odebrać buty i do roska po hipp do kąpieli i jak wracałyśmy to Miki krzyczał i go wzięłąm na ręce i szłam, a już niedaleko domu jakoś słabo mi się zrobiło i upadłam z nim na chodniku, ale on nie dotknął ziemi bo go trzymałam mocno jak ja się wystraszyłam, moja mam tak samo jestem beznadziejna, już drugi raz z nim upadłam boję się go brać na ręce nie wiem co jest ale dobrze, że nic mu się nie stało, ja za to mam zdartego buta, spodnie do kosza bo na kolanie poszły i 2 kolana zdarte fest w domu u mamy się popłakałam, że nie daję rady już no i mama się zajęła Mikim później mnie z tatą do domu odprowadzili pomogli wykąpać Mikiego, który płakał prawie cały czas, jutro idę do lekarza nie wiem co to może być, może nietolerancja laktozy bo po jedzeniu tak 15-20minut on jest niespokojny złości się, płacze ok mógłby płakać, ale ja mam doła, że jego coś boli, że cierpi itd.

no i chcę pogadać z P. żeby poprosił teściową czy by mogła na 2-3h przychodzić mi pomóc bo moja mama niestety pracuje czuję się jak gówno- mam wyrzuty sumienia jak muszę kogoś prosić o pomoc, to upokarzające dla mnie, że nie radzę sobie z własnym synkiem

Masakra.Dobrze, że z Mikim ok, uważaj na siebie

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Napisane przez kaska87

no mama mi dzisiaj jedzenie wmusiła bo faktycznie mało jem, bo nie mam czasu przeważnie jem wtedy jak jest P. i mi zrobi, albo jak mi się uda obiad zrobić... 3 posiłki dziennie to moje max jak tak przeanalizuję więc chyba mało jak na to, że karmię kp też

To ja jem 2,ciągle jestem głodna

[papuga_69]

Mam za soba ciężką noc, bynajmniej nie przez Antka..
obudziłam sie koło 3 z okropnym bólem cycków, całe twarde, mleka jak przy nawale, aż sie grudki porobiły.. mleko ciezko wypływalo wiec poszłam pod prysznic polać piersi ciepłą woda, dopiero wtedy zaczelo tryskac. Przystawilam Antka ale nie byl w stanie wydoic nawet 1/3..
do tego strasnie bylo mi niedobrze a jak sie podcieralam zobaczylam krew Szukam powodu i jedyne co przychodzi mi na mysl to te cholerne tabsy anty, biore je juz od tygodnia..
Cycki nadal okropnie bola, ledwo nosze dziecko..

[maharet1092]

Napisane przez misia332

odeszły mi wody....

kciuki

A widzisz, że wymęczyłaś

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez your Angel

Mały mi je 10-12 razy na dobę, jest pod tym względem małym terrorystą. Mama zaordynowała żeby zlecać jej czy tż żeby podawali 1 butlę w ciągu dnia żeby dać mi chociaż moment na spanie dłużej niż 1,5 godziny. Także chyba moje padanie na pysk z powodu częstego karmienia jest ceną ładnego przyrostu wagi. Julek po prostu ma apetyt i napędza mój organizm do produkcji
: ).

Podziwiam Cię, ja by już dawno przeszła na butlę, bo bym padła

[gorgulek]

Napisane przez misia332

odeszły mi wody....

Misia szybkiego porodu
Mam nadzieje ze obie sie dzis rozpakuja.

Napisane przez papuga_69

Mam za soba ciężką noc, bynajmniej nie przez Antka..
obudziłam sie koło 3 z okropnym bólem cycków, całe twarde, mleka jak przy nawale, aż sie grudki porobiły.. mleko ciezko wypływalo wiec poszłam pod prysznic polać piersi ciepłą woda, dopiero wtedy zaczelo tryskac. Przystawilam Antka ale nie byl w stanie wydoic nawet 1/3..
do tego strasnie bylo mi niedobrze a jak sie podcieralam zobaczylam krew Szukam powodu i jedyne co przychodzi mi na mysl to te cholerne tabsy anty, biore je juz od tygodnia..
Cycki nadal okropnie bola, ledwo nosze dziecko..

Co to za tabsy?
Mi gin jakies wypisal ale nie wykupilam jeszcze. Przy azalii non sto plamilam. Do szalu mnie to doprowadzalo. Ciekawe ja te nowe sie przyjma. Bo ja nigdy tabsow nie bralam, tylko ta azalia i teraz zaczne.

[Natala84]

Napisane przez papuga_69

Zależy mi bo chciałabym móc mu podawać herbatki

ale to tak jak pisały dziewczyny, mozesz strzykawką albo łyżeczką
a jak mały będzie miał 4-5 miesięcy mozesz próbować już jakiegoś niekapka, czasami udaje się w ogóle ominąć etap butelki co ma też swoje plusy bo niektórym ciężko później tą butelkę odtsawić i mając 3-4 latka piją z butelki ze smoczkiem

Napisane przez agravka

Dziewczyny jak karmicie w nocy? Ja na lezaco i dziś tz się wydarl, że zasypiam i budzę się po godzinie i uczę małą wiszenia na cycu... A ja porostu nie umiem nie zasnąć, chyba że na siedząco zacznę karmić w nocy...
Sent from my C2105 using Wizaz Forum mobile app

ja w ogóle głównie karmię na leżąco, w nocy zdarza mi się przysnąć i.... kompletnie się tym nie przejmuje
a tż jak taki mądry to niech czuwa i odkłada małą do łóżeczka

Napisane przez ewacia85

buuuuuuuuuuuuuuu......... ....nie zauwazyły mnie
moje dziecko jednak nie jest łaskawe na jednej rece o trzymam a drua robie placek moze pózniej zlituje sie nad matka coby głowe mogła umyc przed badaniem bioderek

ja CIę podziwiam ze Ty tyle robisz

popełniłam mega błąd w nocy - wzięłam o 4.30 Hanię do odbicia i ją rozbudziłam a potem postanowiłam ją przewinąć (od jakiegoś czasu nie przewijałam w nocy) więc już w ogóle oczy jak 5 zł, nie wiem co mnie podkusiło. żeby było zabawniej Hania obudziła Marysię, która o 4.45 stwierdziła że się wyspała tż pacyfikował Hanie a ja Marysię, w końcu położyłam się z nią do jej łóżka (160 cm długości) i jakoś przysnęła, ale i tak co chwila coś do mnie mówiła. Hania na szczęście też padła koło 5.30...
nigdy więcej durnych pomysłów

[agravka]

Papuga, uczyłam tak, że porostu składała non stop smoka i butle na zmianę, teraz Iga miała odruch wymiotny na smoczka, tzn zasysala i ją cofalo, zmieniłam smoka z mam na nuka i jest ok, z butli raz piła-lovi. Może popróbuj z różnymi kształtami smoków?

Napisane przez ewacia85

uparłam sie to teraz mam jestem wygodna a najlepiej czuje sie w domu

podziwiam- dla mnie wygoda to pójść gdzieś, zjeść, nie musieć sprzątać...

Napisane przez papuga_69

Mam za soba ciężką noc, bynajmniej nie przez Antka..
obudziłam sie koło 3 z okropnym bólem cycków, całe twarde, mleka jak przy nawale, aż sie grudki porobiły.. mleko ciezko wypływalo wiec poszłam pod prysznic polać piersi ciepłą woda, dopiero wtedy zaczelo tryskac. Przystawilam Antka ale nie byl w stanie wydoic nawet 1/3..
do tego strasnie bylo mi niedobrze a jak sie podcieralam zobaczylam krew Szukam powodu i jedyne co przychodzi mi na mysl to te cholerne tabsy anty, biore je juz od tygodnia..
Cycki nadal okropnie bola, ledwo nosze dziecko..

A laktator?


Sent from my C2105 using Wizaz Forum mobile app

[kaska87]

a co do mleczka to po enfamilu bączki Miki już tak nie śmierdolą więc to chyba dobrze a ta akcja ze zwracaniem to była wtedy z przejedzenia
w ogóle nakarmiłam go o 7:30 i śpi do tej pory

dobra idę się ubrać bo może przyjść pan z przesyłką, a ja w piżamie

czy Wy też czujecie od soebie mleko ?

[matallewar]

Napisane przez misia332

odeszły mi wody....

Wymeczylas!!! Aaa, dziś powinny być wszystkie maluszki z nami

Napisane przez agravka

Dziewczyny jak karmicie w nocy? Ja na lezaco i dziś tz się wydarl, że zasypiam i budzę się po godzinie i uczę małą wiszenia na cycu... A ja porostu nie umiem nie zasnąć, chyba że na siedząco zacznę karmić w nocy...
Sent from my C2105 using Wizaz Forum mobile app

Ja na leżąco i śpię z Encia potem. O 24 na siedzaco i do kolyski, a potem na leżąco i zasypiam w trakcie.

Napisane przez cotynato

Jeju Filip to miał po naświetleniach i jaki to horror z tym czymś co oni zakładają aby przytrzymać oczka. Ja się poryczałam. Dziecko wyglądało jak laleczka z horroru a dodatkowo faktycznie długo to trwało.



A powiedz jak Edi? Jak on sobie radzi w tym czasie kiedy ty zajmujesz się małą? Zapomniałam już jak to jest z maluszkami, serio. Mam za krótką pamięć. Przerażacie mnie tym co piszecie. Nie spodziewałam się że będzie lekko , ale jak was czytam to szykuję się na masakrę roku

: jupi:

Edi jest super wyrozumiały ale on się lubi bawić sam. Najgorzej, jak siku chce, a ja karmie
No i zawsze mam bajkę, jak Edi marudzi

[papuga_69]

Napisane przez gorgulek

Misia szybkiego porodu
Mam nadzieje ze obie sie dzis rozpakuja.




Co to za tabsy?
Mi gin jakies wypisal ale nie wykupilam jeszcze. Przy azalii non sto plamilam. Do szalu mnie to doprowadzalo. Ciekawe ja te nowe sie przyjma. Bo ja nigdy tabsow nie bralam, tylko ta azalia i teraz zaczne.

"Limetic" jednoskładnikowe, ponoć ten sam sklad co azalia i inne tylko inna nazwa

[maharet1092]

Wysłałam chłopu 2 smsy, żeby kupił baby dry, a on i tak kupił new baby

[czaszka_]

Napisane przez agravka

A ile czasu sciagasz? Może cierpliwości potrzeba?

Iga też właśnie, czy ta czkawka to z zimną?niby kark ciepły


Dziewczyny jak karmicie w nocy? Ja na lezaco i dziś tz się wydarl, że zasypiam i budzę się po godzinie i uczę małą wiszenia na cycu... A ja porostu nie umiem nie zasnąć, chyba że na siedząco zacznę karmić w nocy...

no wlasnie juz nie sciagam teraz a jak sciagalam to chyba 30 min mi schodzilo

co do czkawki to Julka tez ma bardzo czesto, praktycznie po kazdym karmieniu za to w brzuchu tez miala z 3 razy dziennie

a co do karmienia to ja jakos zawsze karmie na siedzaco czy w dzien czy w nocy i mam jedna stala pozycje jakos nie umiem ogarnac innej pozycji nie wiem nawet jak sie zabrac do tego

Napisane przez agravka

Cotka, nie mogę wysłać Ci pw, przekroczyłaś limit, mam info co do zwolnienia

mam to samo! wczoraj Ci chcialam wyslac pw i sie nie dalo.
A co do tego L4 to sama nie wiem co masz robic bo nic wiecej sie od TŻ nie dowiedzialam nam wypisali zaswiadczenie w szpitalu a w pracy u tż powiedzieli ze niby to zwolnienie nie takie jak trzeba ale je uznają i zrobia tak zeby bylo dobrze a Wam to wogole nie chca wypisac tak?? to jakis dziwny ten szpital....

Napisane przez misia332

odeszły mi wody....

jupiii to teraz trzymam kciuki!!!

Napisane przez Larysa88

to może być powód dzisiejszego rozdrażnienia. zobaczysz jutro jak się będzie zachowywała. u nas też tak jest że pare karmień jest do bani a czasem zdarzy się takie że poje ładnie i nawet zaśnie po tym karmieniu i aż jestem w szoku wtedy

no sama nie wiem co mam o tym myslec bo w nocy i rano w miare normalnie jadla z cyca tyle ze jak zwykle pol karmienia przespala i nie najedzona i musialam dokarmic