Mase faldek, dwa podbródki, brzuszek moj jest okraglutki. Mamy VII-VIII'13 cz.3

[czerwony_balonik]

Arabita czasem jak dziecko ulewa sporo, znaczy że za dużo zjadło.

Cynamonku co za idioci....brak słów....to jest jego obowiązek sprawdzać,a nie się domyślać!

[Margosia__]

Dziewczęta potrzebuje porady

Ha ha ha w końcu chyba i mnie dopadły "zalety" macierzyństwa

Nie jestem pewna ale chyba mam zapalenie piersi
38 stopni i ból lewej piersi, ale nie całej tylko od spodu... Do tego pierś jest miękka a nie twarda

Nie mam kapusty Co mogę/powinnam/muszę zrobić?

Dodam, że jest noc więc Młody zbyt często nie będzie jadł

[ita83]

oki kobitki ide w kime bo moge miec dzis ciezki nocny dyzur po szczepieniach....

dobranoc

Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

[Margosia__]

Napisane przez Neni1984

Też robiłam dziś kolejne podchody do przeciągnięcia Kuby o dosłownie 10 minut ale znów tyle płaczu przez to było, że definitywny koniec z próbami. Trudno-mam dziecko, jestem dla niego i nie będę narażała go na stres z powodu jednej godziny

Nie martw się... za parę miesięcy czas wróci do normy

Napisane przez sarna405

a no i dalej karmię piersia je co 2 godzinki i ważył 4600 (6tyg)jak byłam w zeszłym tyg u pediatry. Takze mówi że łafdnie przybrał

Tari Ptyś słodki... w parku na drzewie jest wielki napis Ptyś Zawsze tam o Was myślimy

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Napisane przez mela1234

Abstrachujac od Canamonkow zadam pytanie. Ja sie na tym nie znam ale czy nie mozna np wykupic jakiegos ubezpieczenia? Domyslam sie ze musi byc jakas karencja, ale nawet, to czy bylaby mozliwosc leczyc sie na takim ubezpieczeniu? Czy tylko Zusowskie ubezpieczenie sie liczy?
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja się na tym zbytnio nie znam i nie wiem jak sprawa się ma jeżeli ktoś nie mieszka w polsce, ale chyba dzieci do 18rż są leczone nawet bez ubezpieczenia



Cynamonku

[dzoan]

My już po I karmieniu.. myślałam, że mnie Mały z sypialni nie wypuści Jedząc przysnął jak zawsze, przerzuciłam do łóżeczka i się zaczęło.. płacz, kopanie, wierzganie.. po jakimś czasie zakumałam, że on nadal głodny.. to po co zasypiał zamiast jeść się pytam? Tyle pożarł, ż jak mi teraz choć 3 godz. nie prześpi, to uznam, że ma 3 żołądki

Cynamonku szkoda słów na tych 'lekarzy'..nie wiem jakim cudem dyplomy zdobyli...chyba oceniali ich tacy sami imbecyle jak oni sami..jeszcze bezczelnie spychają z siebie winę..oj przydałoby się narobić i koło d..., żeby się nie pozbierali.. bardzo żałuję, że nie znam nikogo w mediach, a jeszcze bardziej, że wśród lekarzy kardiologów Adaś jest naprawdę silnym dzieckiem, że tak dzielnie znosi pomyłki tych 'specjalistów'.. wierzę, że w końcu już nic nie stanie mu na przeszkodzie, by wrócić do zdrowia, do Was i do Domu

Napisane przez madi82

Anulka teraz jest akcja przez papieża i ksieza nie chca pieniedzy....
Ja planowałam dać 200 potem zmieniłąm zdanie i myślę...za co....i dałam 100 a ksiądz mi wydał 50

szkoda, że nie poczekaliśmy ze chrzcinami

Napisane przez magolina

Dzisiaj przeżyłam taki stres że szok. Kiedyś ciotka moja jak wyjeżdżała za granicę dała mojej mamie do przechowania całą kosmetyczke złota - pierścionków, łańcuszków itp. a jak moja mama jechała do sanatorium to dała mi. Dzisiaj dzwoni mama i mówi, żebym znalazła tą kosmetyczkę ciotki z biżu, myśle sobie ok, gdzies pewnie jest ale gdzie???? przeciez się przeprowadzaliśmy i nie widziałam jej. Gorączkowo przetrząsnęłam całe mieszkanie, upociłam się jak mysz, nie znalazłam. Dzwonie do mamy, mama w płacz, że ona też nie ma a tam tyle tego było. Tż mówi, że on nie widział, zaczynam teorie spiskowe że pewnie ojciec dla zemsty zabrał i nie odda obgryzam paznokcie. Mama dzwoni, naradzamy sie co robić i dzwoni do ciotki zapytac się na ile wycenia tą kosmetyczkę z biżu a ciotka mówi że przecież myśmy jej oddały i że to jeszcze ja jej przywoziłam....Boziu nie pamiętałam. Tym sposobem schudłam chyba z kilo, bo tyle ze stresu wypociłam.

rany.. też bym się przeraziła
swoją drogą ładna skleroza Cię dopadła

Napisane przez tweedledee

U nas bez zmian nawet nie mam siły nadrabiać, nie wiem już sama czy to skok, czy kolka, whatever, niech mi odda moje dziecko!
Dzisiaj już nawet cycek jest be, drugi raz probuje zasnac przy suszarce w foteliku. Mam nadzieję, ż go od tego całkiem nie wygnie, ale nie mam siły go nosić po całym mieszkaniu, niezły kloc jest z niego
Jeszcze jestem dzisiaj na takim w☠☠☠☠ie, w mieszkaniu syf, nie mam czasu tego ogarnąć, bo co się zabieram za prasowanie np. to mały akurat zaczyna kwękać zdążyłam dzisiaj przeprasować kilka tetrówek i jedną koszulę tż bo wszystkie czekają na prasowanie, to chciałam żeby chociaż to miał do pracy. Na spacerach już ledwo co zasypia, a jak już to tylko na chwile. Jezu!

tz tez dzisiaj chcial kupic ale nie mam weny
w ogole nie mam weny na gotowanie, sprzątanie i robienie czegokolwiek

Jej..trzymaj się jakoś.. a domowe obowiązki sobie podaruj.. przyjdzie czas, że wszystko ogarniesz.. teraz skup się na dziecku i na odpoczynku w wolnej chwili

Napisane przez madi82

Moje dziecko właśnie zasypia...obawiam się, że to sen nocny....kurcze no on żyje starym czasem...zawsze kapalam go z mężem a teraz on nawet nie zdązy z pracy wrócić a mały już śp....

Jeju no jak go przeciągnąć by później chodził spać...
Przecież jak się teraz wyśpi to w nocy zaś będzie imprezka
...
tak, że Madi dziś pewnie bedzie bardzo aktywna...chyba, ze syn się zlituje nad matką....

mam nadzieję, że synuś da Ci odpocząć

Napisane przez katarzynkajg

Cześć dziewczyny
przepraszam że sie nie odzywam w ostatnim czasie ale nie mam weny, przechodziliśmy skok do tego Szymcio zaczął etap ząbkowania, a na dodatek nie jest zadowolony z noszenia poduszki ortopedycznej, ewidentnie sie męczy, jest smutny, nie chce gugać, bawić się zabawkami, źle jada, chce tylko mieć smoka w buzi i byc przytulonym na rączkach , gdy sciągamy mu ta poduszkę do zmiany pampersa i do kąpieli to odżywa, zaczyna machać nóżkami, uśmiecha sie i nawija. Strasznie mi go żal.
Mamy jeszcze jeden problem odnośnie spania, codziennie wstaje o 4.30 - 5 rano i juz jest wyspany i za chiny nie chce iśc znów spać , nie wiem jak go przekonać aby jeszcze pospał choćby do tej 6.
Z dobrych wieści ładnie już trzyma główkę leżąc na brzuszku i nauczył sie przewracać na plecki .

biedny Szymcio długo jeszcze musi nosić tę poduszkę ortopedyczną?
Co do godziny wstawania- po ch..ta zmiana czasu.. za pół roku znowu się zmienia.. i tyle srania się o jedną godzinę w tę czy w tę Ktoś mi kiedyś mówił, że zastanawiano się czy nie zrezygnować w Polsce ze zmiany czasu..za dużo utrudnień to wprowadza.

Napisane przez sylwia1986sz

Ja tylko na chwile, mala Emi konczy 8 tygodni i od rana dokazuje ...Dobrze ze tz ma tydzien wolnego bo w nocy troszke odespie.

za 8 tygodni

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez Margosia__

Dziewczęta potrzebuje porady

Ha ha ha w końcu chyba i mnie dopadły "zalety" macierzyństwa

Nie jestem pewna ale chyba mam zapalenie piersi
38 stopni i ból lewej piersi, ale nie całej tylko od spodu... Do tego pierś jest miękka a nie twarda

Nie mam kapusty Co mogę/powinnam/muszę zrobić?

Dodam, że jest noc więc Młody zbyt często nie będzie jadł

kurcze Margoś..nie bardzo pewnie mogę pomóc, bo się z ty nie zetknęłam..
na pewno nie powinnaś tej piersi masować, uciskać, rozgrzewać w żaden sposób..
Małego powinnaś często do tej piersi przystawiać.. może spróbuj na śpiocha, a jak masz to laktatorem..
poza kapustą, to nie wiem co mogłoby Ci ulżyć

[Margosia__]

Napisane przez dzoan

kurcze Margoś..nie bardzo pewnie mogę pomóc, bo się z ty nie zetknęłam..
na pewno nie powinnaś tej piersi masować, nie uciskać, nie rozgrzewać w żaden sposób..
Małego powinnaś często do tej piersi przystawiać.. może spróbuj na śpiocha, a jak masz to laktatorem..
poza kapustą, to nie wiem co mogłoby Ci ulżyć

Dzięki odciągam właśnie Nie chce maltretować Młodego

[malinka0525]

Dobry Wieczór

Perse pytałaś czy nasze dzieci przeraźliwie krzyczą przez sen. Z przykrością muszę stwierdzić, że Milena też tak krzyczy (odkąd odstawiliśmy smoczek) Ale dziś sprawdzałam dziąsełka małej i chyba jej się zaczyna ząbkowanie i może dlatego tak krzyczy. Wcześniej się tak nie zachowywała, a teraz często budzi się w nocy (często z takim właśnie krzykiem), zakochała się w gryzaku i we wszystkim co można brać do buzi. Artuś urodził się w tym samym dniu co Milenka więc może też zaczyna ząbkować

[dzoan]

Margoś jak masz gorączkę, to paracetamol weź..

[mela1234]

Idę spać, choć myślę czy małej na śpiocha nie nakarmić.

A tak w ogóle to Małgoś coś się źle dziś poczuła, zwymiotowała mi dwa razy, z czego raz prosto na mnie (na moją szyję i pierś). No cóż, będąc mamą trzeba wszystko na klatę przyjmować W każdym razie martwię się o co chodzi bo temp nie ma. Jutro do szkoły nie idzie. Moje słoneczko takie marudne dziś było.
Śpi już w moim łóżku bo wolę ją mieć pod ręką. Mąż w pracy, jak zwykle.

[Margosia__]

Napisane przez dzoan

Margoś jak masz gorączkę, to paracetamol weź..

Dziękuję

Wzięłam jakiś czas temu ibuprom mam nadzieję, że przyniesie jakieś efekty

[arrabbiata]

Tari, co do woombie to mnie się wydaje takie nienaturalne a wręcz nieludzkie krępować ruchy dziecka Wiem, że noworodki tak lubią ale jak to się ma do starszych dzieci? Nie wkurza ich to, że mają ograniczone ruchy?

Napisane przez czerwony_balonik

Arabita czasem jak dziecko ulewa sporo, znaczy że za dużo zjadło.

a to możliwe, bo mały jest żarłokiem Ale zawsze tyle jadł i nigdy nie ulewał.

Napisane przez Margosia__

Dziewczęta potrzebuje porady

Ha ha ha w końcu chyba i mnie dopadły "zalety" macierzyństwa

Nie jestem pewna ale chyba mam zapalenie piersi
38 stopni i ból lewej piersi, ale nie całej tylko od spodu... Do tego pierś jest miękka a nie twarda

Nie mam kapusty Co mogę/powinnam/muszę zrobić?

Dodam, że jest noc więc Młody zbyt często nie będzie jadł

Ja bym wysłała tż do tesco 24h po kapustę

A tak poza tym to może zimne okłady? Paracetamol?

[Tajgusia]

MARGOSIA znam ten ból miałam to dwa razy. Idź pod prysznic i ciepłą im cieplejsza tym lepsza) masuj pierś. Potem delikatnie palcami wymasuj to zgrubienie i spróbuj odciągnąć mleko laktatorem a jak możesz to najlepiej przystaw młodego ale z boku tzw. spod pachy. To co opisujesz to zastój pokarmu w kanaliku , jak pierś zrobi się czerwona i gorąca to będzie zapalenie. Radzę nie zwlekać bo zrobi Ci się z tego ropień i będzie pierś do nacięcia...

[taribari]

Napisane przez ita83

Tari ale tu nie chodzi o naglosnienie w pl - choc tez by mozna poprubowac

ale jak pracujesz w prasie to podpowiedz gdzie najlepiej uderzyc do lokalnej tv? i jak? przeciez jak ktos wejdzie tak z ul i powie ze chodzi o male bezbronne dziecko to nie znaczy ze to naglosnia - jakies rady jak to ruszyc????

Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

Z takimi tematami najlepiej uderzac do tabloidow. Jesli sa- to lokalne, one na bank podejma temat. Troche to bedzie w formie afery ale dotrze do wielu osob i moze temat podejmie tv.

Napisane przez arrabbiata

Tari, co do woombie to mnie się wydaje takie nienaturalne a wręcz nieludzkie krępować ruchy dziecka Wiem, że noworodki tak lubią ale jak to się ma do starszych dzieci? Nie wkurza ich to, że mają ograniczone ruchy?



a to możliwe, bo mały jest żarłokiem Ale zawsze tyle jadł i nigdy nie ulewał.



Ja bym wysłała tż do tesco 24h po kapustę

A tak poza tym to może zimne okłady? Paracetamol?

To dzieciom pomaga. Od zawsze tak sie dzieci uklada do snu. Wyobraz sobie jakie to musi byc straszne kiedy chce Ci sie spac, ale co tylko zasypiasz to Cie szarpie. I tak przez godzine. Albo jestes zmeczona i nie mozesz zasnac bo jakies konczyny lataja Ci wokol glowy. I nie masz pojecia jak tym sterowac. No w☠☠☠☠ by Cie bral. Moj jak jest senny to go wkladam w woombie i sobie slodko zasypia. Jak zacznie kontrolowac rece to sprobuje spiworek. Ja tez lubie spac owinieta koldra

Margo- sweeet

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Margosia__]

Napisane przez Tajgusia

MARGOSIA znam ten ból miałam to dwa razy. Idź pod prysznic i ciepłą im cieplejsza tym lepsza) masuj pierś. Potem delikatnie palcami wymasuj to zgrubienie i spróbuj odciągnąć mleko laktatorem a jak możesz to najlepiej przystaw młodego ale z boku tzw. spod pachy. To co opisujesz to zastój pokarmu w kanaliku , jak pierś zrobi się czerwona i gorąca to będzie zapalenie. Radzę nie zwlekać bo zrobi Ci się z tego ropień i będzie pierś do nacięcia...

Tylko, że ja nie mam żadnego zgrubienia Pierś jest mięciutka

[dzoan]

Napisane przez mela1234

Idę spać, choć myślę czy małej na śpiocha nie nakarmić.

A tak w ogóle to Małgoś coś się źle dziś poczuła, zwymiotowała mi dwa razy, z czego raz prosto na mnie (na moją szyję i pierś). No cóż, będąc mamą trzeba wszystko na klatę przyjmować W każdym razie martwię się o co chodzi bo temp nie ma. Jutro do szkoły nie idzie. Moje słoneczko takie marudne dziś było.
Śpi już w moim łóżku bo wolę ją mieć pod ręką. Mąż w pracy, jak zwykle.

biedactwo może coś zjadła? moja siostra będąc młodsza wymiotowała zawsze, gdy objadła się chipsami i słodkościami i jeszcze zapiła soczkiem.. mamą całą noc z miska koło niej latała

Napisane przez Margosia__

Dziękuję

Wzięłam jakiś czas temu ibuprom mam nadzieję, że przyniesie jakieś efekty

oby pomogło

Napisane przez Tajgusia

MARGOSIA znam ten ból miałam to dwa razy. Idź pod prysznic i ciepłą im cieplejsza tym lepsza) masuj pierś. Potem delikatnie palcami wymasuj to zgrubienie i spróbuj odciągnąć mleko laktatorem a jak możesz to najlepiej przystaw młodego ale z boku tzw. spod pachy. To co opisujesz to zastój pokarmu w kanaliku , jak pierś zrobi się czerwona i gorąca to będzie zapalenie. Radzę nie zwlekać bo zrobi Ci się z tego ropień i będzie pierś do nacięcia...

Jeśli rozwinął się stan zapalny, o czym świadczyć może gorączka powyżej 38st., boląca, zaczerwieniona pierś, to nie można piersi nagrzewać..przed chwilą o tym czytałam.. jeśli stan zapalny minie i pokarm nie bardzo chce wypływać,wtedy można ją delikatnie rozgrzać przed karmieniem/ściąganiem.

[Margosia__]

Dziękuje za rady, choć czasem sprzeczne

Idę spać,bo z zapaleniem czy bez ktoś jutro musi się Młodym zająć

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Napisane przez dzoan

biedactwo może coś zjadła? moja siostra będąc młodsza wymiotowała zawsze, gdy objadła się chipsami i słodkościami i jeszcze zapiła soczkiem.. mamą całą noc z miska koło niej latała

Moja mnie nie kochała, bo zostawiała mi miskę koło łóżka i szła spać

[dzoan]

Napisane przez Margosia__

Dziękuje za rady, choć czasem sprzeczne

Idę spać,bo z zapaleniem czy bez ktoś jutro musi się Młodym zająć

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------


Moja mnie nie kochała, bo zostawiała mi miskę koło łóżka i szła spać

Z hafcikami czy bez, ktoś jutro musi się Małgośką zająć??

[Margosia__]

Napisane przez dzoan

Z hafcikami czy bez, ktoś jutro musi się Małgośką zająć??

[dzoan]

Dobra, to ja też uderzam do łóżka

Chciałam jeszcze napisać, że bóle krzyża minęły i znowu jestem silna JAK wół No to Hejah
Boszze.. ale ze mnie ofiara reklamy

Dobranoc

Cynamonki myślę o Was..idę się pomodlić przed snem i uprosić coś u Boga spokojnej nocy i buziaczek dla Adasia

[Agrafka86]

Moje dziecko dopiero teraz poszło spać
Dobrze, że byłam na spacerze 3h dzisiaj, bo jutro ma lac cały dzień i będzie zimno. Także jutro będę robić w domu porządki. Muszę w końcu lodówkę rozmrozic. Bo jak ja tego nie zrobię to nikt inny nie pomyśli:banghead:
Życzę spokojnej nocy i żeby dzieciaczki były grzeczne i ładnie spały
Dobranoc, ja też uciekam
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[domciatko]

U mnie po 1 karmieniu.
Ja umieram. Wzięłam paracetamol i boli mnie gardło i wszystko. Mam grypę i nie wiem jak sie leczyć. Buuuuu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cynamon_owa]

Napisane przez ita83

dziewczyny jeszcze pomysl odnosnie cynamonkow

moze ktoras ma kogos znajomego w tv lub gazecie zeby sie podpytac gdzie najlepiej uderzyc zeby cos osiagnac....
moim zdaniem tv ale nie wiem czy cynamonkowa by chciala a po drugie jak znajsc dojscie do szkockiej tv.....


Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

Powiem tyle- nawet nie wiecie ilu rodzicow dzieci serduszkowych w podobnej sytuacji co Adaś poznałam w szpitalu.
To jest wina chorego systemu, ze z dzieckiem chodzi sie nie do pediatry a do lekarza rodzinnego, który leczy lupiez ciotki, sraczke babci, plaskostopie wujka i migrene kuzynki
Najbardziej smutnym przypadkiem była 5miesieczna Talia, która żeby przeżyć musi mieć transplantacje serca- rodzice dowiedzieli sie o tym miesiąc temu.
My jesteśmy bardzo zadowoleni z operacji serca Adasia. Wszystko poszło sprawnie, może nie bez komplikacji ale Młody dał rade!
Mamy żal o ta infekcje. Wiemy, ze nie zrobili tego specjalnie ale na którymś etapie doszlo do zaniedbania i przez to Adaś musi cierpieć.
Wychodzą też ogromne różnice w leczeniu pacjentów. My jesteśmy przyzwyczajeni do polskich metod, oni tu mają inne. Inne nie znaczy gorsze ale w przypadku Adasia lekarze polegli na całej linii. Nie potrafili dobrać leków, później dawki, nie myślą logicznie. Pobierają krew a po godzinie przychodzą bo za mało pobrali i znowu muszą Adasia irytowac.
Źle zakładali wenflony itd.
Przez ta całą infekcje Adaś wygląda teraz jak ofiara rzeźnika. Blizną pooperacyjna to nic w porównaniu do wczorajszego zakładania cewnika gdzie musieli rozciac Adaskowi szyję
Dlatego tyle we mnie żalu. Mnóstwo bólu, cierpienia przez infekcje, która nie powinna sie przydarzyć. Gdyby nie ona bylibyśmy juz w domu.
Oczywiście, ze zakażenia itp sie zdarzają ale mamy dużo zastrzeżeń dotyczących zachowania higieny w kontaktach z pacjentem. Niestety tego nie udowodnimy bo nie mamy dowodów. Będziemy starać sie udowodnić, że infekcja spowodowana jest przez szpital ale jesteśmy na straconej pozycji. Ciężko będzie wygrać ze szpitalem bo takich spraw jest mnóstwo niestety. Teraz chcemy skoncentrować sie na Adasiu i jego powrocie do zdrowia. Najpierw niech pokona infekcję, później musi nabrać masy, potem rehabilitacja, powrót do normalnego życia, nauka "starego trybu dnia i nocy", który został zaburzony przez pobyt w szpitalu...

Dopiero potem pomyślimy jak załatwić sprawę zaniedbań- zaczynając od health visitor przez naszego lekarza kończąc na szpitalu.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mela1234]

Napisane przez dzoan

biedactwo może coś zjadła? moja siostra będąc młodsza wymiotowała zawsze, gdy objadła się chipsami i słodkościami i jeszcze zapiła soczkiem.. mamą całą noc z miska koło niej latała




oby pomogło

Jeśli rozwinął się stan zapalny, o czym świadczyć może gorączka powyżej 38st., boląca, zaczerwieniona pierś, to nie można piersi nagrzewać..przed chwilą o tym czytałam.. jeśli stan zapalny minie i pokarm nie bardzo chce wypływać,wtedy można ją delikatnie rozgrzać przed karmieniem/ściąganiem.

Malgosia nie je chipsow i slodycze tez jej raczej ograniczam. Obstawiam jelitowke, albo reakcja na aloes ktory jej podalam celem wzmicnienia odpornosci. Dalam pol dawki na poczatek. Cholera wie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Katerine2]

Hej kochane

W niedziele mielismy chrzciny i mogę powiedzieć ze się udaly. Na zdjęciach niunia super się zachowywala a tak się balam bo myslalam ze będzie plakala. Potem przyjechaliśmy do domku rozebrałam ja nakarmiłam i chwike pousmiechalysmy się i poprzytulalysmy i do kosciolka na 12. Zasnela w foteliku jak przekroczyliśmy prog zachrystii i obudzila się w polowie mszy. Troche poplakala ale to takie zawodzenie było. Były jeszcze 2 chrzty a ksiądz był zachwycony włoskami niuni. Po ceremonii chrztu poszlam z mama chrzestna nakarmić niunie i już było ok.
Imprezka także moim zdaniem się udala goście zadowoleni Justysia grzeczna, zdrzemnela się dwa razy po 40 minut. Do domu dopiero po 19 wrocilismy. Starszak elegancki i dumny był.
Siostra meza ta co miała być chrzestna nie przyszla i jej maz tez nie ale mam ich w dupie. Chyba jednak sa w tym szpitalu ale szczerze nawet się nie pytałam bo mnie to nie interesuje.

Jutro szczepienie mam nadzieje ze bedzie lepiej niż za pierwszym razem.
Wczoraj bylam z niunia u pediatry. Bo miałam trochę pytan i miedzy innymi o te krostki. Pani doktor powiedziała żeby nawilzac emolientami i jak na razie nie dawala by zadnych masci ze sterydami. Nic nowego mi nie powiedziała bo ja to wszystko robie. Niuni zbladly te krostki tzn placki z krostami i na pierwszy rzut oka wogole tego nie widać ale jak zacznie plakac albo czasem po kapieli sa widoczne ale sama widze poprawe. No i obserwować mam co może ja uczulić. Pani dr pochwalila Justysie ze bardzo kontaktowa jest slicznie się smieje i duuuuza jak na 3 miesiące (a propo wlasnie dzisiaj konczy 3 miesiące wiec stawiamy soczki ). Zwazyla ja i uwaga uwaga mamy 6800 na liczniku Jutro na wizycie upewnie się raz jeszcze i zmierzymy moja ksiezniczke a wtedy poproszę o dopisanie na pierwsza strone.


Mam trochę problemow ze starszakiem odnośnie szkoły i nie mogę sobie poradzić bo bezsilna jestem. Dobrze się uczy ale jest strasznie nieogarnięty zapomina prac domowych mimo tego ze pytam się go co ma zadane, sama widze ze nie potrafi się zorganizować, ma jakies zatargi z kolegami i z tego co obserwuje to on wcale nie jest bez winy ale to temat rzeka. Mysle co dzień co ja mam robic bo moje tłumaczenia nic nie daly bo to już jakiś czas się ciagnie. Przykro mi bo wydaje mi się ze to moje wychowanie na marne idzie a ja tak chciałam go nauczyć myslenia....


Lece się myc a potem jak czas pozwoli to ponadrabiam bo ciekawa jestem co tam u Was.

[Samantha7]

Napisane przez misiaczka555

Padam na twarz. Jestem potwornie zmęczona.

Maja jeszcze nie kapana, nie mam siły. Czekam na TZ.
Moja córeczka ma dzis kiepski dzień. Biedactwa męczy się z baczkami. Rano szykowaliśmy sie do wyjazdu na zakupy i Maja z uśmiechniętej dziewczynki w sekundę zaczęła tak przeraźliwie płakać że dosłownie zamarłam i nie wiedziałam jak jej pomóc. Wyczułam kupę to hop na przewijak. Kupa po pachy. Dziecko przeraźliwe płacze a ja zastanawiam sie jak jej zdjąć obsrane body żeby nie ubrudzić jej włosów. Pod kran i spieralam kupę z dziecka i ubrania. Maja płakała okropnie i waliła nogami gdzie popadnie. Uspokoiła sie po mleczku i mocnym utuleniu. Tak mi jej żal.
Do tego podalam zły wymiar do nowych blatów kuchennych i mimo ze pan dwa razy sie mnie pytał czy naprawdę przyciąć to ja głupia potwierdziłam. Po przyjeździe okazało sie że za krótkie o 20 cm

Ech...poczytam co u was. Moze polepszy mi sie humor jak poczytam co u was fajnego

O jej biedna Majeczka

Napisane przez mela1234

Idę spać, choć myślę czy małej na śpiocha nie nakarmić.

A tak w ogóle to Małgoś coś się źle dziś poczuła, zwymiotowała mi dwa razy, z czego raz prosto na mnie (na moją szyję i pierś). No cóż, będąc mamą trzeba wszystko na klatę przyjmować W każdym razie martwię się o co chodzi bo temp nie ma. Jutro do szkoły nie idzie. Moje słoneczko takie marudne dziś było.
Śpi już w moim łóżku bo wolę ją mieć pod ręką. Mąż w pracy, jak zwykle.

Oj niech wraca szybko do zdrowia

Napisane przez Margosia__

[/COLOR]
Moja mnie nie kochała, bo zostawiała mi miskę koło łóżka i szła spać

Mały zasnął i 15 jest 17:40
Znów sie na nocnego marka przedstawił. Mi to juz w sumie wsio ryba. Dzis spał az do 11. W nocy o 5 sie obudził na żarcie i zachcialo mu sie gadać,ale ja nie zareagowalam. Dałam mu smoka i odwrocilam sie do niego zadkiem szepcac "dobranoc" i gnomislaw chyba zakumal, ze jeszcze nie czas wstawać i zasnął

Ja musiałam poodkurzac i wytrzec podłogi i kurze bo wszędzie koty fruwaly
Była cudowna słoneczna wiosenna pogoda. Ciepło tak, ze musiałam balkon otworzyć bo w domu było za gorąco mimo wylaczonego ogrzewania. No to mały padł w spanie i tyle go widzieli na spacerku, a miałam go wziac w nosidelko i polazic. No cóż jutro w deszczu z babcia pochodzi. Bo jutro przychodzi tesciowa, a my z Tz se gdzies idziemy.
Tz wziął wolne z pracy bo sie martwi o mnie, ze mam dola. Wczoraj zakazał mi siebie wyzywać od grubasów. No,ale przecież to prawda. I nie idzie do schudniecia bo jak schudnąć skoro sie zezarlo 10 pierogow ze szpinakiem i szklankę jogurtu klonowego.

Dzis dzien kąpieli, ale mi sie nie chce

[mela1234]

A ja nadal nie spie. Pilnuje Malgosi z haftami, juz posciel do wymiany. Ech...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[domciatko]

2 raz cyc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ita83]

pieeerrrwszeeee

Domi - trzymaj sie kochana...dasz rade

Cynamonku - tak sadzilam ze dopuki Adas jest w szpitalu nie bedziecie tego ruszac...ale jak tylko poczuje sie lepiej nasze slonko to do boju...utrzyjcie im nosa!!!!

Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

[jakierka]

Edziu dzis wstaje co 2h na karmienie

Margosia, oby to nie bylo zapalenie piersi

Mela, zdrowka dla Malgosi!

Katherine, za chrzciny. Ladnie Wam wazy Justysia A ze starszakiem juz sama nie wiem, moze pragnie zwrocic na siebie uwage? Jakie sa teraz jego relacje z ojcem? Moze narodziny Justysi tez sprawily, ze poczul sie odsuniety? Kurcze, nie wiem

Czuje sie dzis jak zombie, pomimo ze poszl spac juz o 21.00


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 02:44 ---------- Poprzedni post napisano o 02:40 ----------

Cynamonowa, szkoda nawet gadac o sluzbie zdrowia. Ja jak ide na wizyte do GP i widze jak oni 'lecza' to krew mnie zalewa! Szkoda w tym wszystkim Adasia, bo przez brak empatii, kompetencji, wiedzy meczy sie biedny Obyscie jak najszybciej wrocili do domu, zycze Wam tego z calego serca!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misiaczka555]

Napisane przez Neni1984

Misiaczka i co teraz z tymi blatami? Trzeba za nowe płacić?

Niestety za głupotę się płaci
Dobrze że chociaż mąż nie ma do mnie o to pretensji. Ja na jego miejscu bym mu dziką awanturę zrobiła

Napisane przez magdalennne

I co teraz z tymi blatami?

No z tymi już nic nie zrobię. Musze zapłacić za nowe
Kurcze wszystko przez to że człowiek zajmuje sie milionem spraw naraz i to po nieprzespanej nocy. Serio cieżko myślec logicznie jak TZ mnie pogania, Maja płacze...
Dobra już sie nie usprawiedliwiam.

Napisane przez surka

Byłam ciekawa czy doczytasz Śniło mi się, że umówiłyśmy się na spacer i zaprosiłaś mnie do siebie, w sypialni stały 2 małżeńskie łoża jeden dla was, a drugoi dla Mai

Haha
Byłoby fajnie bo na tum jednym we trójkę trochę ciasno mamy


No i tyle. Wszystko doczytalam. Przepraszam że nie odnoszę sie do innych postów ale nie mam siły.
Przetrzymałam Maje z kąpielą aż do 20:30 ciężko było ją zająć czymś ale udało sie. Mam nadzieje że efektem tego będzie długie spanie i jedno karmienie

Idę spać. OMG zaraz 2 w nocy. I jak ja mam sie wyspać?

Acha. Teściowa była. Szkoda słów. Maje mi obudziła i potem miałam jazdę bez trzymanki. Przyniosła Mai dresik na...92 cm bo jak stwierdziła "w zamałym dziecko brzydko wyglada". Wiec przypomnialam jej że Maja ma 2 miesiące . Teściowa: "to będzie miała na za rok albo dwa". I dodała że darowanemu koniowi sie nie zagłada w zeby
Powiedziałam delikatnie że nie mam miejsca żeby gromadzić rzeczy na za 2 lata. Może uznacie że jestem niewdzięczna, ale jeśli nie uświadomie jej teraz to niedługo moje mieszkanie będzie wyglądać jak u ludzi "chomików"