Mamy z kielc 2013

[trooskava]

Napisane przez nattier89

Czy was bolało badanie rozwarcia???

mnie nie bolalo do momentu gdy sie zgłosiłam na IP. Tam lekarka tak mnie zbadała że ruszyla mi akcja i miałam robione cc dzien wczesniej niz planowali

[czarne]

trooskava mi lekarz też ruszył. Po badaniu miałam skurcze całą noc co 7 minut,rano rozwarcie na 7 i na porodowke. Od kiedy się położyłam na łóżku poród trwał 55 minut więc reguły nie ma.

marta1985_85 miałam podobnie,przytyłam 13 kg i nic mi nie zostało z tego a Natasza 3610g.

babku pytała to powiedziałam szczerze myśłałam,że lakarka wejdzie mi do brzucha przy tym badaniu...ale gdyby nie ona to następnego dnia miałam mieć balonik i dopiero za dwa dni na sale a tak wszystko poszło ładnie sprawnie

[nattier89]

Spoko dziewczynyChyba nic nie jest mnie już w stanie przestraszyćSkończyłam biologie to wiem jak to wszystko wygląda od strony teoretycznejAle teoria to nie praktyka niestety To widzę,że nie jako jedyna w poniedziałek obchodzę wielki dzień. Chociaż modlę się,żeby się samo zaczęło. Jeszcze ze 2 tygodnie temu wystarczyło,że wstałam z łóżka i miałam skurcze. A teraz cicho. Dziś cały dzień sprzątam,wieczorem mężowi każe sutki pomasowaćMoze Julke zachęcimy

[zuza7575]

CZĘŚĆ dziewczyny mam pytanie bo pakuje walizkę i nie wiem co dokładnie trzeba ze sobą zabrać dla dziecka i siebie do szpitala na prostom ,będę wdzięczna za odpowiedz

[becik_4]

Napisane przez nattier89

Spoko dziewczynyChyba nic nie jest mnie już w stanie przestraszyćSkończyłam biologie to wiem jak to wszystko wygląda od strony teoretycznejAle teoria to nie praktyka niestety To widzę,że nie jako jedyna w poniedziałek obchodzę wielki dzień. Chociaż modlę się,żeby się samo zaczęło. Jeszcze ze 2 tygodnie temu wystarczyło,że wstałam z łóżka i miałam skurcze. A teraz cicho. Dziś cały dzień sprzątam,wieczorem mężowi każe sutki pomasowaćMoze Julke zachęcimy

oj zebyście nie wywołali na jutrzejszy dzień przyjścia Julki a tak swoją drogą to ja sie urodziłąm we wszystkich świętych i przynajmniej każdy pamięta o moich urodzinach

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Napisane przez zuza7575

CZĘŚĆ dziewczyny mam pytanie bo pakuje walizkę i nie wiem co dokładnie trzeba ze sobą zabrać dla dziecka i siebie do szpitala na prostom ,będę wdzięczna za odpowiedz

to może powiem co ja miałam do szpitala na prostą bo z tego co dziewczyny pisały to nie w każdym szpitalu jest tak samo
dla dziecka mialam: ubranka ( na każdy dzień nowe ), pampersy1. chusteczki do pupy ( kremu nie mialam szpital dawal swój jakiś robiony bardzo dobry) pieluchy tetrowe, czapeczke i niedrapki, rożek
dla siebie: piżama do karmienia razy 2 ( chociaż ja miałam wiecej bo leżałam 10 dni ), skarpetki, majtki siatkowe, kosmetyki,dwa reczniki ( jeden duży drugi mały) laktator ( bardzo przydatny w 3 dobie a dla mnie w 5 ) mialam jeszcze stanik do karmienia i wkładki, klapki pod prysznic i po szpitalu, czopki glicerynowe ( na wypróżnienie) podkłady 2 paczki, wode mineralną w dużej i mniejszej butelce, telefon, ladowarka, mialam dodatkowo podkłady dla siebie na łóżko ale szpital mial swoje i mozna było poprosic to dawali

chyba wszystko z tego co pamiętam może dziewczyny jeszcze coś dorzucą

[zuza7575]

DZIĘKUJE ci za szybkom odpowiedz

[trooskava]

Napisane przez czarne

trooskava mi lekarz też ruszył. Po badaniu miałam skurcze całą noc co 7 minut,rano rozwarcie na 7 i na porodowke. Od kiedy się położyłam na łóżku poród trwał 55 minut więc reguły nie ma.

marta1985_85 miałam podobnie,przytyłam 13 kg i nic mi nie zostało z tego a Natasza 3610g.

babku pytała to powiedziałam szczerze myśłałam,że lakarka wejdzie mi do brzucha przy tym badaniu...ale gdyby nie ona to następnego dnia miałam mieć balonik i dopiero za dwa dni na sale a tak wszystko poszło ładnie sprawnie

a jak się nazywała ta dowCipna lekarka? Może ta sama nas tak zmacala

[wiewi]

Becik wszystkiego najlepszego spełnienia marzeń

[becik_4]

Napisane przez wiewi

Becik wszystkiego najlepszego spełnienia marzeń

Dziękuję bardzo za życzenia

[adunia89]

Becik, spełnienia marzeń i sto lat w dobrobycie!

[senna87]

cześć dziewczynki, witam się znów po dłuższej nieobecności

witam nowe mamusie

becik sto lat, i wszystkiego, co najlepsze

co do badania rozwarcia to mnie nie bolało, pewnie dlatego że nie było za bardzo co badać bo było max na palec

co do wagi po porodzie, to ja przytyłam bardzo dużo ok 25 kg, obecnie mam minus 17, ale jeszcze mi trochę zajdzie powrót to formy bo już przed ciążą miałam kilka kg nadprogramowych. Chciałam zacząć ćwiczyć ale byłam ostatnio u gina kontrolnie i okazało się że rana wewnątrz nie jest jeszcze zagojona i nie mogę się zbyt forsować, dziewczyny po cc jak jest u Was?

u nas ogólnie dobrze, hania rośnie, chociaż bardziej na długość bo na wadze w normie, ale szału nie ma. Obecnie nosi ubranka na 68, od babci dostała jeszcze przed narodzinami sporo wiosennych ubranek na 74, zatem niestety, ale będzie je nosić w zimie szczepiliśmy się też ostatnio na rota i 5w1 po tym jak się naczytałam na temat szczepień to się trochę cykałam, ale na razie jest ok. Mieliśmy też powtarzane przesiewowe badanie słuchu, bo w szpitalu na jedno uszko nam nie wyszło, ale okazało się że jest wszystko dobrze a najprawdopodobniej zalegała jej jeszcze maź płodowa, ale co się nastresowaliśmy przez te 2 miesiące to nasze.

[czarne]

trooskava nie mam pojęcia ale bardzo,bardzo młoda dziewczyna i miała takie mega wielkie oprawki czarne okularów

[siacha_ck]

Becik Wszystkiego najlepszego !

Zuza co do listy potrzebnych rzeczy na Prostą, to Becik wszystko napisała.
Te czopki to niekoniecznie są potrzebne, bo jak ja leżałam po porodzie to najpierw dawali taki syrop. Jeśli nie zadziałał to dopiero na drugi dzień czopek przynosili.

[zuza7575]

DZIĘKI za odpowiedz tak się stresuje tą jutrzejszą cc że chyba nie zmrużę dziś oka dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki żebym im nie uciekła z tego łóżka jak będą mnie ciąć

[ycnan]

Napisane przez becik_4

dla dziecka mialam: ubranka ( na każdy dzień nowe ), pampersy1. chusteczki do pupy ( kremu nie mialam szpital dawal swój jakiś robiony bardzo dobry tzw. maść pośladkowa i smarować ją kazali baaaardzo grubo) pieluchy tetrowe, czapeczke i niedrapki, rożek lub kocyk, choc ja zawijałam w szpitalnySMOCZEK, SMOCZEK, SMOCZEK! Mój pierwszy syn miał BARDZO silną potrzebę ssania i smoczek był dla mnie zbawieniem (dopiero w domu, w szpitalu nie miałam i cały pobyt przepłakałam, bo myślałam, że sie nie najada i dlatego ciągle chce cyca)
dla siebie: piżama do karmienia razy 2 ( chociaż ja miałam wiecej bo leżałam 10 dni )ja miałam zwykłą koszulę, skarpetki, majtki siatkowe i żadne inne - ze 3 pary, bo szybko schną, kosmetyki,dwa reczniki ( jeden duży drugi mały) laktator ( bardzo przydatny w 3 dobie a dla mnie w 5 )ja nie miałam ani przy pierwszym, ani przy drugim porodzie, wystarczyły często zmieniane wkładki laktacyjne mialam jeszcze stanik do karmienia i wkładki, klapki pod prysznic i po szpitalu, czopki glicerynowe ( na wypróżnienie)nie trzeba, sami dają, ale ostrzegam, że mnie po tym 2h ganiało do wc podkłady 2 paczki, wode mineralną w dużej i mniejszej butelce, telefon, ladowarka, mialam dodatkowo podkłady dla siebie na łóżko ale szpital mial swoje i mozna było poprosic to dawali

becik Wszystkiego najlepszego

Napisane przez senna87

u nas ogólnie dobrze, hania rośnie, chociaż bardziej na długość bo na wadze w normie, ale szału nie ma. Obecnie nosi ubranka na 68, od babci dostała jeszcze przed narodzinami sporo wiosennych ubranek na 74, zatem niestety, ale będzie je nosić w zimie

Mój bąbel też jakiś wielkolud zanim skończył 3 miesiące to nosił już rozmiar 74, teraz ma rwno 4 miesiące i już z 74 niektórych firm wyrósł, i zakladam mu r.80
Super, że ze słuchem małej wszystko ok

Napisane przez zuza7575

DZIĘKI za odpowiedz tak się stresuje tą jutrzejszą cc że chyba nie zmrużę dziś oka dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki żebym im nie uciekła z tego łóżka jak będą mnie ciąć

Trzymam kciuki
Nie ma się co bać CC to pikuś (nie licząc, że to operacja) w porównaniu z porodem sn Tyle, że boli jak znieczulenie mija. No i nie bój się czasem, że szwy puszczą przy ruchu. Jak mówią, żeby wstać z łóżka, to wstawaj, to najbardziej pomaga w szybszym dojściu do siebie

[marta1985_85]

Napisane przez czarne

trooskava nie mam pojęcia ale bardzo,bardzo młoda dziewczyna i miała takie mega wielkie oprawki czarne okularów

Jeśli chodzi o tą młodą panią doktor, to najprawdopodobniej to jest Nalepa-Szymanek, czy Szymanek-Nalepa. Kiedyś jak przyszła do przychodni na zastępstwo, to aż się zdziwiłam, że Ona jest lekarzem, myślałam, że to pacjentka przyszła
Teraz od listopada podobno mają być rotacje lekarzy - podobno z Czarnowa trójka odchodzi na Kościuszki.

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Kurcze, ja jutro mam się kłaść do szpitala i trochę się tym stresuję. Z usg miałam dwa terminy 15 i 21 październik, z miesiączki na 30-go, a dziś już 2 listopad, a mnie nic ;/ Chciałabym rodzić naturalnie i najchętniej, jakby się tylko dało, przyspieszyłabym sprawę tak, żeby jechać już ze skurczami. Próbowaliśmy już różnych domowych sposobów na przyspieszenie, ale żaden nie dał rezultatów. Dziś jeszcze ostatnie porządki, ale mam nadzieję, że dziś "na sygnale" nie będziemy musieli jechać do szpitala, bo mąż w pracy a ja sama w domu ;(
Jakoś będę się trzymać i Wy się trzymajcie. Jakbym się nie odzywała jutro, to następnym razem jak już będę, będę mamusią

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Kurcze, ja jutro mam się kłaść do szpitala i trochę się tym stresuję. Z usg miałam dwa terminy 15 i 21 październik, z miesiączki na 30-go, a dziś już 2 listopad, a mnie nic ;/ Chciałabym rodzić naturalnie i najchętniej, jakby się tylko dało, przyspieszyłabym sprawę tak, żeby jechać już ze skurczami. Próbowaliśmy już różnych domowych sposobów na przyspieszenie, ale żaden nie dał rezultatów. Dziś jeszcze ostatnie porządki, ale mam nadzieję, że dziś "na sygnale" nie będziemy musieli jechać do szpitala, bo mąż w pracy a ja sama w domu ;(
Jakoś będę się trzymać i Wy się trzymajcie. Jakbym się nie odzywała jutro, to następnym razem jak już będę, będę mamusią

[nattier89]

marta ja tez sie stresuje. Mam się zgłosić w poniedzialek na porodowke. Bede rodzic naturalnie i mam mega stracha;-)Znajomi dzwonią z zamiarem gratulacji a Julka w brzuszku jeszcze:-P A ja juz marze by byc po wszystkim. ..juz bliżej niz dalej. ..

[elami24]

nattier, marta, zuza- ale wam się złożyło, że rodzicie równocześnie- powodzenia!!!

[babku]

A ja zaraz po nich Proszę rodzić i szybko pisać co i jak, żebym zdążyła przeczytać

Becik spóźnione życzenia urodzinowe

Czy wy też macie/miałyście takie apetyty w końcówce ciąży? U mnie to jest szał, mogłabym nic nie robić tylko jeść i to najlepiej słodycze, chipsy itp. Oszukuję się pomidorkami koktajlowymi, marchewkami, sucharami, ale wychodzi mi to tak, że zjadam paczkę pomidorków i zaraz potem coś słodkiego Przytyłam 15 kg w ciągu całej ciąży. Do porodu zostało mi niecałe 3 tygodnie i obawiam się, że przez ten czas dobiję do 20 jak tak dalej pójdzie.

I dziewczyny które już urodziły. Ile przytyłyście w ciąży i jak jest teraz? I ile od razu porodzie odeszło?

[ycnan]

Napisane przez babku

Czy wy też macie/miałyście takie apetyty w końcówce ciąży? U mnie to jest szał, mogłabym nic nie robić tylko jeść i to najlepiej słodycze, chipsy itp. Oszukuję się pomidorkami koktajlowymi, marchewkami, sucharami, ale wychodzi mi to tak, że zjadam paczkę pomidorków i zaraz potem coś słodkiego Przytyłam 15 kg w ciągu całej ciąży. Do porodu zostało mi niecałe 3 tygodnie i obawiam się, że przez ten czas dobiję do 20 jak tak dalej pójdzie.

I dziewczyny które już urodziły. Ile przytyłyście w ciąży i jak jest teraz? I ile od razu porodzie odeszło?

Nie pamietam, czy miałam duży apetyt, ale chyba tak W pierwszej ciąży przytyłam 13kg (z 47-60kg), w drugiej już 18kg (z 47-65kg). W obu przypadkach po wyjściu ze szpitala miałam 6kg mniej. Za pierwszym razem w ciągu karmienia piersią (6-7 miesięcy) schudłam ledwie 2kg. A potem już szybko zleciały kg. Tym razem karmiłam tylko miesiąc i też w tym czasie nic nie schudłam. Do tej pory (4 miesiące od porodu) spadło mi w sumie 13kg, więc znośnie. Ale wiadomo, to sprawa indywidualna. Za to brzuch nadal "mietki", choć nie sterczy

[poiua12]

Cześć dziewczyny rzadko się tutaj udzielałam ale muszę się pochwalić, że od ponad dwóch tygodni również jestem mamą Urodziłam w 38 tc w szpitalu na Kościuszki, poród naturalny i bardzo bolesny
I mam do Was pytanie, moja córka w dzień śpi sobie normalnie a w nocy przez sen bardzo stęka, jęczy i pręży się a rano po 8 robi kupkę, nie wiem czy ma jakieś wzdęcia nocą czy coś innego jej dolega, dodam ,że nie karmię piersią a mała je bebiko i raz dziennie pije herbatkę koperkową. Może miała któraś z Was podobnie?

[babku]

Napisane przez ycnan

Nie pamietam, czy miałam duży apetyt, ale chyba tak W pierwszej ciąży przytyłam 13kg (z 47-60kg), w drugiej już 18kg (z 47-65kg). W obu przypadkach po wyjściu ze szpitala miałam 6kg mniej. Za pierwszym razem w ciągu karmienia piersią (6-7 miesięcy) schudłam ledwie 2kg. A potem już szybko zleciały kg. Tym razem karmiłam tylko miesiąc i też w tym czasie nic nie schudłam. Do tej pory (4 miesiące od porodu) spadło mi w sumie 13kg, więc znośnie. Ale wiadomo, to sprawa indywidualna. Za to brzuch nadal "mietki", choć nie sterczy

13 kg - tyle miałam właśnie nadzieje przytyć, ale już niestety przeskoczyłam ten pułap Teraz daje sobie możliwość do 18 i ani grama więcej, a najlepiej oczywiście mniej. Startowałam z podobnej wagi bo 48 kg, ale jestem niska dosyć, więc widać po mnie te kilogramy. No nic mam rok czasu zanim wrócę do pracy, to może uda się jakoś dojść do dawnego stanu

A swoją drogą idziecie na rok macierzyńskiego?

Napisane przez pierwszelatapl

Witajcie!

Rok temu byłam na Waszym miejscu i pisałam na tym forum. Dlatego doskonale wiem, że większość z Was szuka teraz miejsc gdzie będzie można kupić wszystkie potrzebne rzeczy dla Waszego maluszka.

Aktualnie startuję z własnym sklepem, gdzie można kupić oprócz nowych markowych produktów, także używane ubranka i zabawki.

Sprawdźcie same!

Pozdrawiam,
Emilia.

Rok temu nie było tego wątku Za reklamę na wizażu się płaci.

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Napisane przez poiua12

Cześć dziewczyny rzadko się tutaj udzielałam ale muszę się pochwalić, że od ponad dwóch tygodni również jestem mamą Urodziłam w 38 tc w szpitalu na Kościuszki, poród naturalny i bardzo bolesny
I mam do Was pytanie, moja córka w dzień śpi sobie normalnie a w nocy przez sen bardzo stęka, jęczy i pręży się a rano po 8 robi kupkę, nie wiem czy ma jakieś wzdęcia nocą czy coś innego jej dolega, dodam ,że nie karmię piersią a mała je bebiko i raz dziennie pije herbatkę koperkową. Może miała któraś z Was podobnie?

Niestety nie pomogę, bo wszystko jeszcze przed mną, ale o opis porodu na Kościuszki się upomnę, a co Sama tam niedługo rodzę, więc przyda się każda informacja. Jakieś sugestie odnośnie rzeczy jakie wziąć do szpitala? No i ogólnie jakie wrażenia?

[becik_4]

DZIĘKUJĘ DZIEWCZYNY ZA ŻYCZENIA

Napisane przez babku

Czy wy też macie/miałyście takie apetyty w końcówce ciąży? U mnie to jest szał, mogłabym nic nie robić tylko jeść i to najlepiej słodycze, chipsy itp. Oszukuję się pomidorkami koktajlowymi, marchewkami, sucharami, ale wychodzi mi to tak, że zjadam paczkę pomidorków i zaraz potem coś słodkiego Przytyłam 15 kg w ciągu całej ciąży. Do porodu zostało mi niecałe 3 tygodnie i obawiam się, że przez ten czas dobiję do 20 jak tak dalej pójdzie.

I dziewczyny które już urodziły. Ile przytyłyście w ciąży i jak jest teraz? I ile od razu porodzie odeszło?

ja miałam w ostatnim miesiącu mega apetyt zwlaszcza na słodkie jadłam codziennie lody z bita smietana rodzynkami i owocami i moglabym to jesc pare razy dziennie ale sie chamowalam zeby nie tluczyc sie tyli kaloriami co bylo dziwne to to ze ja nie przepadam za lodami a tyle ich wtedy moglam zjesc

przytylam ok 12 kg a calkowicie zgubilam po 2 miesiacach - po porodzie zostalo mi 8 no i tak z tygodnia na tydzien ubywalo

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

musze sie pochwalic ze Kubuś jest już drugi dzień na marchewce i wcina ją nieźle śmiesznie to wyglada bo jeszcze nie umie dokladnie tego lykac i wypycha troche jezykiem zamiast łykać ale powolutku łapie o co chodzi

[ycnan]

Napisane przez babku

13 kg - tyle miałam właśnie nadzieje przytyć, ale już niestety przeskoczyłam ten pułap Teraz daje sobie możliwość do 18 i ani grama więcej, a najlepiej oczywiście mniej. Startowałam z podobnej wagi bo 48 kg, ale jestem niska dosyć, więc widać po mnie te kilogramy. No nic mam rok czasu zanim wrócę do pracy, to może uda się jakoś dojść do dawnego stanu

Ja też z niskich - 155cm

A swoją drogą idziecie na rok macierzyńskiego?

Ja tak, choć umowa o pracę kończy mi się wcześniej.

Napisane przez poiua12

Cześć dziewczyny rzadko się tutaj udzielałam ale muszę się pochwalić, że od ponad dwóch tygodni również jestem mamą Urodziłam w 38 tc w szpitalu na Kościuszki, poród naturalny i bardzo bolesny
I mam do Was pytanie, moja córka w dzień śpi sobie normalnie a w nocy przez sen bardzo stęka, jęczy i pręży się a rano po 8 robi kupkę, nie wiem czy ma jakieś wzdęcia nocą czy coś innego jej dolega, dodam ,że nie karmię piersią a mała je bebiko i raz dziennie pije herbatkę koperkową. Może miała któraś z Was podobnie?

Gratulacje
Co do prężenia itp, to może bąki po herbatce koperkowej? Odstaw na kilka dni herbatkę i obserwuj. Jak nie pomoże, to kup np bobotic (tańsza, słabsza wersja espomisanu) i dodaj kilka kropel do mleka przed snem (ja chyba 8 dawałam).
Ostatnia możliwość - mleko nie pasuje. Wtedy trzeba będzie zmienić.

[babku]

Napisane przez ycnan

Ja tak, choć umowa o pracę kończy mi się wcześniej.

I co myślisz, że przedłużą? Mnie na szczęście kończy się za dwa lata.

[ycnan]

Napisane przez babku

I co myślisz, że przedłużą? Mnie na szczęście kończy się za dwa lata.

Na pewno nie Poza tym nie chciałabym. To nie jest praca dla kogoś kto ma rodzinę (sprawdzałam przez pół roku ). Godziny są tragiczne, a praca na obrzeżach miasta, więc na dojazd autobusem w jedną stronę się godzine traci, czasem więcej.

[babku]

Nie no to tym bardziej trzeba skorzystać z rocznego macierzyńskiego
Ogólnie to udało nam się z tym urlopem. Jeszcze niedawno pamiętam jak było 4 miesiące.

[ycnan]

Ja w pierwszej ciąży pracowałam na umowę zlecenie i kompletnie nic mi się nie należało w ciąży i po niej. Także teraz przynajmniej skorzystam

[becik_4]

Napisane przez babku

A swoją drogą idziecie na rok macierzyńskiego?

tak kuż bede pisala wniosek o przyznanie tej drugiej polowy na razie mam do 26 listopada

a chyab nie mowiłąm ze Kubuś ma już wyżynające się dwie jedynki

[ycnan]

Napisane przez becik_4

a chyab nie mowiłąm ze Kubuś ma już wyżynające się dwie jedynki

Mojemu Kacperkowi też się wyżynają dolne jedynki od kilku dni... i od kilku dni nie śpię w nocy dłużej jak po 40minut