Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIX

[Kubek29]

Ja przytylam 6-7 kg, zasługa diety cukrzycowej Gdyby nie to jestem pewna czy 20 kg bym sie zatrzymała
Mam takie smaki...
W dodatku uwielbiam sie w ciazy katowac programem kuchnia.tv.
Wlasnie leci nigelissima

[fiolusiek]

Kubek Cieszysz się, że niedługo będziecie razem w trójeczkę?

Iza A jaki masz poziom cukru na czczo?

[eseska]

hej!

Napisane przez pani22ka

Maga, teraz każde przebieranie T. to dla mnie stresior. Fika cały czas na brzuch i spie.dziela matce...

hahaha... ja tez doceniam ten czas gdy lezala Zosia spokojnie

Napisane przez kooocur

Ej laseczki co z Mikołajkami???

KOOOOCUR! ja się pisze!!!!

Napisane przez agatkaa1

U WADERY jest OK, jutro się odezwie po wizycie, prosi o

Zaciskam mocn kciukaski!!

Napisane przez BERBIE

ja dziś znowu plamię

BERBIE! wiem ze to trudne ale staraj się właczyc pozywtywne myslenie!

Napisane przez edytte

Dziewczyny ja muszę chyba trochę odsapnąć od wizażu, jakoś wszystko mi wraca ze zdwojoną mocą raz, że za tydzień miałabym termin, dwa że narobiłam sobie tyle nadziei i nie wyszło, a obiecywałam sobie inaczej
Jest mi bardzo ciężko, dodatkowo dochodzą jeszcze inne problemy, ale szkoda o tym pisać. Nie chcę nikomu psuć humoru.

EDYTA! jeśli czujesz ze potrzebujesz oddechu to ja rozumiem, ale jeśli tylko o to ze nie chcesz "nikomu psuc humoru" to już się nie zgadzam nasze forum jest takie ze radość ze smutkiem ze przeplata i u nas jest miejsce na wszystkie emocje! i pamiętaj jak opowiesz o tym co trudne to robi się lzej!

Napisane przez jana

Jadę dzisiaj do dr, to twardnienie brzucha mnie martwi, już sama nie wiem co jest normalne a co nie, ale zdecydowanie za dużo myślę...

JANA! jedz będziesz spokojniejsza!

[Kubek29]

Fiol- pewnie
Ale tez mam cykora.. I chyba to aktualnie przewaza. Lęk nie przed tym jak sobie poradzimy w domu i ogolnie z posiademiem dziecka Tylko przed porodem. Martwię sie. tak bardzo chce zeby wszytsko było ok.
Ja chyba mam za duża wyobraźnię - zeby lajtowo do tematu podejść. Troche sie tym wykanczam.
Ech.

[fiolusiek]

Kubek Rozumiem Wierzę w to, że wszystko będzie dobrze

[elizabarbara]

Napisane przez fiolusiek

Eliza A dr kazał Ci przestrzegać diety cukrzycowej Jesz jakieś słodycze? 9 kg to sporo

Nom, wiem ze duzo... W 1 trymestrze mialam malo mdlosci, praktycznie wcale nie wymiotowalam, jadlam duzo i sporo słodyczy. Poza tym nie moge za bardzo sie forsowac, zatem leze glownie w łozku i odpoczywam. I te 9 kg jest.. Od miesiaca praktycznie staram sie byc na takiej niby diecie cukrzycowej, tj nie jem slodyczy.. A przynajmniej ostro ograniczam i przez miesiac udalo sie przytyc tylko 2kg. Pewnie jakbym normalnie pochlaniala wszystko tobym miala z 5
Dr kazala mi przejsc na diete cukrzycowa dlatego ze za duzo przytylam..

Napisane przez Kubek29

Hej!
Płynu używam Meridol- łagodny dla dziasel, nie agresywny w smaku i bez alkoholu.
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...h-dziasel.html
Przed ciaza tez ten plyn i pasta elmex lub blanx. Moj zestaw od lat.

Ja tez kiedys uzywalam Meridolu i Elmexu. No i Sensodyne. A w ciazy lubie cos mocniejszego hihi

Napisane przez Persephone_

Jakiś Listerine też jest łagodny i bez alkoholu, tylko nie pamiętam który.
Poza ciążą lubię używać takich, po których mnie poniewiera i łzy lecą :P Ale zwykle kupuję to, co jest w promocji, tylko nie nołnejmy, bo nie lubię ich smaku.

Ja wlasnie w ciazy lubie takie ktore mnie mocno sponiewieraja haha

Napisane przez Kubek29

Fiol- pewnie
Ale tez mam cykora.. I chyba to aktualnie przewaza. Lęk nie przed tym jak sobie poradzimy w domu i ogolnie z posiademiem dziecka Tylko przed porodem. Martwię sie. tak bardzo chce zeby wszytsko było ok.
Ja chyba mam za duża wyobraźnię - zeby lajtowo do tematu podejść. Troche sie tym wykanczam.
Ech.

Wszystko bedzie dobrze

[Maga83]

Anita, Fiol dziękuje, ja ostatnio dobrze się czuje. Hematolog widział moje wyniki i mówił że nie są takie złe.
Ja za to się cieszę że Olek już zasuwa po domku bo przynajmniej nie muszę go tyle nosić. Ale to ubieranie i przebieranie robi się naprawdę nie ciekawe

[fiolusiek]

Napisane przez Maga83

Anita, Fiol dziękuje, ja ostatnio dobrze się czuje. Hematolog widział moje wyniki i mówił że nie są takie złe.
Ja za to się cieszę że Olek już zasuwa po domku bo przynajmniej nie muszę go tyle nosić. Ale to ubieranie i przebieranie robi się naprawdę nie ciekawe

Mój Stasio taki spokojny, a przy ubieraniu robi czasem wielkie awantury, zwłaszcza gdy jest głodny lub śpiący. Zawsze do ubierania daję mu coś bardzo ciekawego np mój telefon z nagraniem jego śmiechu lub jakiś filmik i w tym czasie ekspresem go ubieram. Dzeci na ogól nie lubią się ubierać. Czasemjak ubieram sweterek to wołamy rączki, nóżki, głowę, żeby wyszły i witamy je jak już są, wiem głupie, ale pomaga

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez fiolusiek

Mój Stasio taki spokojny, a przy ubieraniu robi czasem wielkie awantury, zwłaszcza gdy jest głodny lub śpiący. Zawsze do ubierania daję mu coś bardzo ciekawego np mój telefon z nagraniem jego śmiechu lub jakiś filmik i w tym czasie ekspresem go ubieram. Dzeci na ogól nie lubią się ubierać. Czasemjak ubieram sweterek to wołamy rączki, nóżki, głowę, żeby wyszły i witamy je jak już są, wiem głupie, ale pomaga

Zapamiętam to sobie

[moni_ka.g]

Napisane przez kooocur

Ej laseczki co z Mikołajkami???

nie pytałam, bo święta i trudny czas dla nas wszystkich, ale dobrze, że poruszyłaś temat.


ja mogę się zająć akcją. moja propozycja jest taka: ogłaszamy mikołajki (choćby dzisiaj), dajemy sobie tydzień na zapisy, potem losowanie i mamy 2 tygodnie na zrobienie/kupienie upominku i wysłanie. w międzyczasie ustalamy podstawowe pytania, na które każda z uczestniczek odpowie (ale na prawdę kilka podstawowych, bo w zeszłym roku chyba troszkę przesadziłyśmy i zbyt poważnie podeszłyśmy do tematu), ewentualnie jeśli któraś z nas będzie bardzo chciała dopytać o jakieś preferencje/wymiary to pisze do mnie pw a ja przekazuję zapytanie wylosowanej osobie, żeby nie męczyć wszystkich dodatkowymi pytaniami bo ktoś odpowie, ktoś nie i będziemy się denerwować. co Wy na to?

Napisane przez BERBIE

ja mam z nią kontakt i powiem tylko tyle, że u niej ok. na więcej nie jestem upoważniona

ja dziś znowu plamię

to, że u Wederki od nam wystarcza czekamy aż sama się odezwie.

nie wiem co poradzić.

Napisane przez elizabarbara

Monika, Kubuś ladne imie ... A z tymi Filipami, to nie wiedzialam... Czyzby Kubusie poszly juz do przedszkola razem z Juliami, a do zlobkow zaczely chodzic Filipki z Lenami hihihi I Alanami

chyba tak. chociaż mój jest Jakub a nie Kuba

Napisane przez jana

Jadę dzisiaj do dr, to twardnienie brzucha mnie martwi, już sama nie wiem co jest normalne a co nie, ale zdecydowanie za dużo myślę...

kciuki i czekamy na info

Napisane przez edytte

Przepraszam i właśnie dla tego powinnam przeczekać to wszystko w krzakach . Za dużo jest tu teraz pozytywnej energii, aby jedna osoba miała to gasić. Obiecuję, że wrócę, muszę sobie tylko wszystko poukładać.

ale tu ZAWSZE jest i wesoło i smutno. Taki wątek. Miejsce dla każdego

[kooocur]

Napisane przez fiolusiek

Dzeci na ogól nie lubią się ubierać. Czasemjak ubieram sweterek to wołamy rączki, nóżki, głowę, żeby wyszły i witamy je jak już są, wiem głupie, ale pomaga

Czemu głupie..jakby widziała jak ja zabawiam mojego marudera to padłabyś ze śmiechu

Ja czasami leże i płacze jak widzę Tż, który tańczy, skacze, i robi dziwne miny...a dziecko ma dopiero 4 miesiące



Eliza- może Dorotka??

[rena5]

mam wynik - 837...za mało...przyrosło o 48%...

[moni_ka.g]

Wieka, napisz coś.....

[kooocur]

Monia ja się pisze




Co do imion..mój szwagier miał kolegę Marcela. Jakiś koszykarz i podobno świetny facet. Na oczy Go nie widziałam, ale zawsze wydawało mi się, że ma oryginalne imię.

Miałam Jego obraz jako mega przystojniaka..no i tak w sumie u nas został Marcelek...z moich wyobrażeń

No i podoba Mi się też Maximilian, ale pies siostry Tż tak się wabi

Więc odpadł.... buu

[BERBIE]

Napisane przez moni_ka.g

ja mogę się zająć akcją. moja propozycja jest taka: ogłaszamy mikołajki (choćby dzisiaj), dajemy sobie tydzień na zapisy, potem losowanie i mamy 2 tygodnie na zrobienie/kupienie upominku i wysłanie. w międzyczasie ustalamy podstawowe pytania, na które każda z uczestniczek odpowie (ale na prawdę kilka podstawowych, bo w zeszłym roku chyba troszkę przesadziłyśmy i zbyt poważnie podeszłyśmy do tematu), ewentualnie jeśli któraś z nas będzie bardzo chciała dopytać o jakieś preferencje/wymiary to pisze do mnie pw a ja przekazuję zapytanie wylosowanej osobie, żeby nie męczyć wszystkich dodatkowymi pytaniami bo ktoś odpowie, ktoś nie i będziemy się denerwować. co Wy na to?

ja się w tym roku piszę na tą akcję!

[kooocur]

Napisane przez rena5

mam wynik - 837...za mało...przyrosło o 48%...

Hymm...w sumie to grunt, że rosnie

Kiedy zrobią jakies USG>

Napisane przez moni_ka.g

Wieka, napisz coś.....

TESKNIMY BABO ZA TOBA!

[BERBIE]

Napisane przez rena5

mam wynik - 837...za mało...przyrosło o 48%...

a nie możesz zadzwonić do gina i spytać ?

[measia]

Napisane przez moni_ka.g

nie pytałam, bo święta i trudny czas dla nas wszystkich, ale dobrze, że poruszyłaś temat.


ja mogę się zająć akcją. moja propozycja jest taka: ogłaszamy mikołajki (choćby dzisiaj), dajemy sobie tydzień na zapisy, potem losowanie i mamy 2 tygodnie na zrobienie/kupienie upominku i wysłanie. w międzyczasie ustalamy podstawowe pytania, na które każda z uczestniczek odpowie (ale na prawdę kilka podstawowych, bo w zeszłym roku chyba troszkę przesadziłyśmy i zbyt poważnie podeszłyśmy do tematu), ewentualnie jeśli któraś z nas będzie bardzo chciała dopytać o jakieś preferencje/wymiary to pisze do mnie pw a ja przekazuję zapytanie wylosowanej osobie, żeby nie męczyć wszystkich dodatkowymi pytaniami bo ktoś odpowie, ktoś nie i będziemy się denerwować. co Wy na to?

jestem za i sie wpisuje

Marysi idzie pierwszy zab

[iza243]

Napisane przez edytte

Dziewczyny ja muszę chyba trochę odsapnąć od wizażu, jakoś wszystko mi wraca ze zdwojoną mocą raz, że za tydzień miałabym termin, dwa że narobiłam sobie tyle nadziei i nie wyszło, a obiecywałam sobie inaczej
Jest mi bardzo ciężko, dodatkowo dochodzą jeszcze inne problemy, ale szkoda o tym pisać. Nie chcę nikomu psuć humoru.

Kochana od tego tu jesteśmy żeby się wspieraćPisz co cię boli.

Napisane przez agatkaa1

i po co to napisałaś? ja zapomniałam...nie chciałam pamiętać bo chyba tak mi łatwiej....w dodatku tp łączy mi się z terminem @...;/

Napisane przez jana

Jadę dzisiaj do dr, to twardnienie brzucha mnie martwi, już sama nie wiem co jest normalne a co nie, ale zdecydowanie za dużo myślę...

Trzymam kciuki za wizyte

Napisane przez BERBIE

ja jutro mam termin 2 #....

Napisane przez Kubek29

Iza- a jakie masz cukry? I po jakich posiłkach? A na czczo jak?

Na czczo od 3 dni:93,96,95Po śniadaniu mi dziś wyskoczyło 137A zawsze było okNie biore insuliny do śniadania bo dotychczas wyniki były ok..Po kolacji i obiedzie mimo insuliny czasem są skoki do 130

Napisane przez fiolusiek

Iza A jaki masz poziom cukru na czczo?

Te na czczo są najgorszeBiore już 11 jednostek na noc a cukry po 96,95Mam wrażenie że im więcej daje insuliny jak kazała lekarka tym cukry są gorszeTż przeczytał że to może być efekt że insuliny jest za dużoCholera ja już nie wiem co robić..Przed chwilą sobie konkretnie popłakałam przez te cukry bo naprawde nie mam już sił

Napisane przez Kubek29

Fiol- pewnie
Ale tez mam cykora.. I chyba to aktualnie przewaza. Lęk nie przed tym jak sobie poradzimy w domu i ogolnie z posiademiem dziecka Tylko przed porodem. Martwię sie. tak bardzo chce zeby wszytsko było ok.
Ja chyba mam za duża wyobraźnię - zeby lajtowo do tematu podejść. Troche sie tym wykanczam.
Ech.

Wierze że się boisz.Ale na pewno wszystko będzie dobrze

Napisane przez moni_ka.g

ja mogę się zająć akcją. moja propozycja jest taka: ogłaszamy mikołajki (choćby dzisiaj), dajemy sobie tydzień na zapisy, potem losowanie i mamy 2 tygodnie na zrobienie/kupienie upominku i wysłanie. w międzyczasie ustalamy podstawowe pytania, na które każda z uczestniczek odpowie (ale na prawdę kilka podstawowych, bo w zeszłym roku chyba troszkę przesadziłyśmy i zbyt poważnie podeszłyśmy do tematu), ewentualnie jeśli któraś z nas będzie bardzo chciała dopytać o jakieś preferencje/wymiary to pisze do mnie pw a ja przekazuję zapytanie wylosowanej osobie, żeby nie męczyć wszystkich dodatkowymi pytaniami bo ktoś odpowie, ktoś nie i będziemy się denerwować. co Wy na to?

Jestem za i pisze sie na akcje

Napisane przez rena5

mam wynik - 837...za mało...przyrosło o 48%...

Zadzwoń do gina.

[moni_ka.g]

poczekajcie z wpisywaniem, czekam na wypowiedzi czy akceptujecie moje wymysły. jeśli tak to wieczorem ogarnę temat, spiszę konkretne wytyczne, terminy i zrobię listę, bo teraz mogę przegapić czyjeś zapisy, a potem nadrabiając będę od razu dodawać.

[czarnula 1982]

Witam
Berbie-super,że widziałaś serduszko

Rena-trzymam kciuki

Wadera-również trzymam kciuki

Co do przeczuć,to ja wiedziałam od początku,że będzie druga córa,a imię wybrała siostrze -Wikusia

Jeżeli chodzi o mikołajki to ja bym też była chętna,tylko nie wiem czy za mało się nie udzielam i czy moge

[rena5]

Napisane przez BERBIE

a nie możesz zadzwonić do gina i spytać ?

Napisane przez iza243

Zadzwoń do gina.

napiszę do niego...jutro wizyta, to się okaże...

Napisane przez czarnula 1982

Rena-trzymam kciuki

[BERBIE]

Napisane przez rena5

napiszę do niego...jutro wizyta, to się okaże...

ale tak późno ta wizyta nie masz dla nas litości
jak się czujesz? odpoczywasz?

[czarnula 1982]

Dziewczyny,wątek się konczy,ma ktoś kontakt do Asi

[BERBIE]

Napisane przez czarnula 1982

Dziewczyny,wątek się konczy,ma ktoś kontakt do Asi

napisałam smsa

[wieka22]

przepraszam, już tyle razy byłam wywoływana, że aż wstyd...Monia,Agatkaa dziękuję

ciągle się zbieram, że by w końcu się włączyć...

staram się czytać na bieżąco
mordka mi się ciągle zacieszała na wieści o nowych ciążach
i jestem duszą i sercem z nowymi AM, szczególnie z tymi które zostały po raz kolejny...

mamy troszkę problem z Dzidką(ponoć to ja mam głównie...)po miesiącu osłabł jej apetyt, zaczęła się wiercić przy cycu, odpychać co przedłożyło się na jej przybieranie

po serii badań na szczęście nic nie wyszło niepokojącego (jedynie w usg nereczki trochę mniejsze i o lekko nierównym obrysie, ale badania nerkowe z krwi wyszły ok)

nasza pediatra podejrzewa, że albo taka jej uroda - będzie drobniutka, albo załapała jakiegoś wirusa w szpitalu po porodzie i w takim przypadku może nam to się ciągnąć jeszcze kilka miesięcy

walka przy cycu jest do tej pory co poniekąd odbija się na mnie
mąż z pediatrą podejrzewali już u mnie depresję poporodową, zastanawiali się nawet nad włączeniem leczenia u mnie, tfu tfu jest już lepiej, w szczytowych momentach płakałam histerycznie, panicznie bałam się zostać sama w domu z dziećmi, a na myśl o przystawieniu do piersi Usi wpadałam w panikę, gdy nadchodziła ta godzina...pediatra zalecała dalej walczyć o kp i nie podawać mm, co pogłębiało jeszcze bardziej problem

teraz: mężowi chyba postawię pomnik za to, że mnie wspiera w tym ciągle, pomaga, tłumaczy ciągle że jak przerzucę Dzidkę na mm to nie tragedia, że w nosie ma to co inni powiedzą...bo ja wpadłam w cyckowy terror

a Usia guga, uśmiecha się i pewnie dziwi się swojej matce, że robi problem z niczego

tak więc nie wiem czy to przez ten stres w ciąży który musiałam tłumić(ta nieszczęsna różyczka na początku, strata Olka)ze po prostu panicznie się boję o Dzidkę...

mam nadzieję, że w końcu wyjdę z tego całkiem i zacznę się cieszyć z macierzyństwa w pełni

oooo nawet jak to napisałam Wam to mi już lepiejtylko wyszło tego tyle, że heeeeeej



a po za tym u nas u Julka bunt 2latka...boszeeee przed buntem 2latka Uśki wyjadę do Tybetu na ten czas...sama
takiego marudy i płaksy to jeszcze nie widziałyście...a słowo "NIE" to najczęstsze co słyszę od własnego dziecka...a sorry jeszcze "DŻORDZA MAMA WŁĄCZY" powtarzane jak mantra przez tyle godzin dopóki matka się nie złamie...i dla świętego spokoju włączy "Ciekawskiego georga"...bo Elmo już przeżytek tamtej epoki

ale mimo to słodki to czas


w miarę możliwości wrócę tu do Was aktywnie, bo to forum ma jakąś magiczną moc

w zał Usia

[wieka22]

Napisane przez kooocur

TESKNIMY BABO ZA TOBA!

raaanyyy nie znam Was a Was kocham

[rena5]

Napisane przez BERBIE

ale tak późno ta wizyta nie masz dla nas litości
jak się czujesz? odpoczywasz?

no tak późno...nie wiem jak dotrwam...czuję się dobrze - jak w ciąży cycki bolą, spać się chce...no i odpoczywam cały czas...

Wieka - śliczności odzywaj się częściej - kurcze pamiętam jak dopiero co rodziłaś a tu już taki duży bąbel

[fiolusiek]

Iza Sprawdziłam w swoim dzienniczku i pod koniec ciąży cukry na czczo miałam 88-100, a po jedzeniu od 100-120. Skończyłam na 18 J na noc.
Diabetolog mówił, że taka uroda cukrzycy i pod koniec ciąży cukry rosną. Ale skoro trzymasz dietę będzie dobrze. Stres też podnosi cukier. Może wprowadz więcej warzyw które obniżają Ci cukier
Po porodzie doczytałam, że niektórzy uważają, że norma cukru na czczo jest do 100 A my mamy do 90. Nie wiem po co tak śrubują te wyniki.

[Wika28]

Napisane przez fiolusiek

Dzeci na ogól nie lubią się ubierać. Czasemjak ubieram sweterek to wołamy rączki, nóżki, głowę, żeby wyszły i witamy je jak już są, wiem głupie, ale pomaga

Napisane przez pani22ka

ba! ryczałam mu w fartuch - tusz do rzęs był wszędzie. a on powiedział, że dla takich chwil nie żałuje obranej drogi zawodowej (też się cieszył... w końcu rok go nawiedzałam i tylko mówiałam: "doktorze, znowu NIC"; przypominał mi to cały czas na porodówce jak miałam zjazdy )

to fajny ten doktorek

Napisane przez Mlebidakin

hej a ja po pzreświetleniu i dali mi faruch ochronny na jajniki, ale oczywsice sie zestresowałam, bo jako dzieko miałam ze 100 RTG i ngdy nie chronili jajników - cóż mam nadzieje, że nie ejst to powodem poronień, było minęło i nic to nie zmieni, ale niepokój pozostaje.... cóż tak to było za komuny

no ja też bez przerwy jakieś RTG robiłam, ale chyba zawsze fartuch ochronny dostawałam.

Napisane przez elizabarbara

Ja z tym imieniem tylko tak wyskoczylam Szkodaa ze sie nikomu nie podoba . . Wiem ze mam duzo czasu, ale glupio mi mowic do brzucha per Natalia i "chlopcze" ... Chociaz w sumie jeszcze nie jest do konca wiadomo ze to chlopak

Napisane przez edytte

Dziewczyny ja muszę chyba trochę odsapnąć od wizażu, jakoś wszystko mi wraca ze zdwojoną mocą raz, że za tydzień miałabym termin, dwa że narobiłam sobie tyle nadziei i nie wyszło, a obiecywałam sobie inaczej
Jest mi bardzo ciężko, dodatkowo dochodzą jeszcze inne problemy, ale szkoda o tym pisać. Nie chcę nikomu psuć humoru.

Napisane przez edytte

Przepraszam i właśnie dla tego powinnam przeczekać to wszystko w krzakach . Za dużo jest tu teraz pozytywnej energii, aby jedna osoba miała to gasić. Obiecuję, że wrócę, muszę sobie tylko wszystko poukładać.

edytte, no nie wygłupiaj się - to forum ma taką specyfikę, ze radość ze smutkiem się przeplata

Napisane przez Kubek29

Wika- wszystko gotowe. Nawet wozek w zeszlym tyg przyjechal.
Jak byłam w szpitalu Maz dokończył prasowanie. Spakowal torbę dla dziecka
Chyba wszystko ogarniete mamy- tylko nadal nie wiem gdzie rodze
.

hehe Kubku, ważne, że rodzisz i że już niedługo w Trójkę będziecie

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Napisane przez wieka22

a po za tym u nas u Julka bunt 2latka...boszeeee przed buntem 2latka Uśki wyjadę do Tybetu na ten czas...sama
takiego marudy i płaksy to jeszcze nie widziałyście...a słowo "NIE" to najczęstsze co słyszę od własnego dziecka...a sorry jeszcze "DŻORDZA MAMA WŁĄCZY" powtarzane jak mantra przez tyle godzin dopóki matka się nie złamie...i dla świętego spokoju włączy "Ciekawskiego georga"...bo Elmo już przeżytek tamtej epoki

w miarę możliwości wrócę tu do Was aktywnie, bo to forum ma jakąś magiczną moc

w zał Usia

Parsknęłam śmiechem i oplułam monitor, gdy to sobie wyobraziłam niezły ten dwulatek
A Usia taka słodka