Łóżkowe"wpadki"cz.2

[Mirrranda]

Moja najgorsza wpadka to chyba rok temu, mój TŻ poszedł odwiedzić swojego synka z pierwszego małżeństwa, ja w tym czasie zamówiłam kolacje do domu i w ramach niespodzianki założyłam dosyć skąpą bieliznę. Dzwonek do drzwi, uradowana biegnę otworzyć a tam... TŻ z synkiem (4 lata). Stoję przerażona a mały pyta "a tobie nie jest zimno?" Oczywiście wszystko potem powtórzył mamusi, która zadzwoniła na następny dzień z pretensjami

[przytuLaska]

Któregoś pięknego dnia u schyłku sierpnia zasłoniliśmy zasłony, upewniliśmy się, że mieszkanie jest puste i zabraliśmy się do dzieła ;] Byłam niesamowicie rozochocona, wrażliwa najdelikatniejsze smyrnięcie. W pewnym momencie, niwecząc cały romantyzm, mój Miły postanowił mnie połaskotać w łydki. A musicie wiedzieć, Dziewczyny, że mi się takich rzeczy nie robi, bo dostaję strasznej śmiechotki i nie kontroluję swoich reakcji. Prosiłam, żeby przestał, a kiedy to nie dało efektu, postanowiłam uciec, turlając się z łóżka. Jak? Najkrótszą drogą, inteligentnie fikając sobie do tyłu. Zupełnie nagusieńka. Trzaskając karkiem o podłogę dokładnie między stoliczkiem kawowym a krzesłem. Miałam mnóstwo szczęścia, że się nie zabiłam, bo to była taka wąska przestrzeń, akurat, żeby zmieściła się tam osoba moich gabarytów. Leżałam dłuższą chwilę bez ruchu na ziemi, aż dotarło do mnie, że Miły nawet się nie ruszył, by sprawdzić, czy żyję. Okropnie obolała, podniosłam się z ziemi i zapytałam z pretensją, dlaczego nie zainteresował się, co ze mną? "myślałem, że uderzyłaś się w ten stolik głową, nie żyjesz i zastanawiałem się, jak ubrać zwłoki" o_O

[ciri15]

Napisane przez przytuLaska

Któregoś pięknego dnia u schyłku sierpnia zasłoniliśmy zasłony, upewniliśmy się, że mieszkanie jest puste i zabraliśmy się do dzieła ;] Byłam niesamowicie rozochocona, wrażliwa najdelikatniejsze smyrnięcie. W pewnym momencie, niwecząc cały romantyzm, mój Miły postanowił mnie połaskotać w łydki. A musicie wiedzieć, Dziewczyny, że mi się takich rzeczy nie robi, bo dostaję strasznej śmiechotki i nie kontroluję swoich reakcji. Prosiłam, żeby przestał, a kiedy to nie dało efektu, postanowiłam uciec, turlając się z łóżka. Jak? Najkrótszą drogą, inteligentnie fikając sobie do tyłu. Zupełnie nagusieńka. Trzaskając karkiem o podłogę dokładnie między stoliczkiem kawowym a krzesłem. Miałam mnóstwo szczęścia, że się nie zabiłam, bo to była taka wąska przestrzeń, akurat, żeby zmieściła się tam osoba moich gabarytów. Leżałam dłuższą chwilę bez ruchu na ziemi, aż dotarło do mnie, że Miły nawet się nie ruszył, by sprawdzić, czy żyję. Okropnie obolała, podniosłam się z ziemi i zapytałam z pretensją, dlaczego nie zainteresował się, co ze mną? "myślałem, że uderzyłaś się w ten stolik głową, nie żyjesz i zastanawiałem się, jak ubrać zwłoki" o_O

[DoktorRamox]

Pozwolę sobie wrzucić również moją zabawną historię:

Otóż kiedyś z moją ex wyjechaliśmy na wczasy ze znajomymi. Przez prawie dwa tygodnie nie mogliśmy znaleźć sobie spokojnego miejsca. (Takie studenckie czasy), bo ogólnie zakwaterowanie nie dawało takiej możliwości.

Ona przez te prawie dwa tygodnie nakręcała mnie jak tylko mogła. Ocierając się o mnie, zachęcając itp.
W końcu udało się złapac chwilę i miejsce dla siebie. Gdy w końcu dochodziłem ilość nasienia jakie z siebie wydaliłem przeszła najśmielsze oczekiwania i moje i jej. Kończyła oralnie, aż tu nagle istny wodospad. Wszystko ubrudzone w spermie. Kołdra łóżko, ona, okoliczna ściana, część mnie. Dosłownie istny meksyk.

A najzabawniejsza była jej mina. Takie przerażenie jakby nie wiedziała gdzie się schowac, czy uciekać. Też byłem w szoku.
Nie wiem jakim cudem udało mi się zebrać taką ilość tego w sobie, ale pomimo tego, że sytuacja miała miejsce kilka ładnych lat temu to nigdy nie udało mi się tego powtórzyć xD

[patiasym]

Napisane przez DoktorRamox

Gdy w końcu dochodziłem ilość nasienia jakie z siebie wydaliłem przeszła najśmielsze oczekiwania i moje i jej. Kończyła oralnie, aż tu nagle istny wodospad. Wszystko ubrudzone w spermie. Kołdra łóżko, ona, okoliczna ściana, część mnie. Dosłownie istny meksyk.

Kiedyś zdarzyło mi się, że facet kończył mi w ustach i miał taki megawytrysk. Ale byłam dzielna, nie uroniłam ani kropelki, wszystko poszło do żołądka

[szmyglo]

Napisane przez patiasym

Kiedyś zdarzyło mi się, że facet kończył mi w ustach i miał taki megawytrysk. Ale byłam dzielna, nie uroniłam ani kropelki, wszystko poszło do żołądka

Dokładnie w momencie czytania połknęłam jogurt. Fuuuj.

[patiasym]

Dla jednych fuuuj, dla innych mniam

[201607040946]

No wiecie, jogurt i Seks

[Laughingman8989]

U nas odwrotnie bylo. Po sporym okresie bez seksu i gdy wreszcie udalo nam sie zoorganizowac, dziewczynie ciagle robilem tzw "minete" i "palcówke". Lecialo z niej tak ze zalalo recznik podlozony, posciel, materac, niewime ile tego moglo byc i skad

[pffe]

Napisane przez Laughingman8989

U nas odwrotnie bylo. Po sporym okresie bez seksu i gdy wreszcie udalo nam sie zoorganizowac, dziewczynie ciagle robilem tzw "minete" i "palcówke". Lecialo z niej tak ze zalalo recznik podlozony, posciel, materac, niewime ile tego moglo byc i skad

może to Twoja ślina

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Laughingman8989

U nas odwrotnie bylo. Po sporym okresie bez seksu i gdy wreszcie udalo nam sie zoorganizowac, dziewczynie ciagle robilem tzw "minete" i "palcówke". Lecialo z niej tak ze zalalo recznik podlozony, posciel, materac, niewime ile tego moglo byc i skad

Squirt

[SzatAnka71]

Napisane przez Mala_O

Najbardziej bolesną wpadką w moim życiu było to, jak poszłam wziąć kąpiel z wibratorem, położyłam go potem na krawędzi wanny, zawinęłam się w ręczniki i pobiegłam po coś tam do pokoju, zaaferowana czymś zostałam tam na dłuższą chwilę... dopóki nie usłyszałam, jak ktoś wchodzi po schodach i kieruje się do łazienki. Przeżyłam kilkakrotną śmierć pod drzwiami mojego pokoju, nasłuchując, co ten ktoś robi w łazience, odnowiłam swoją wiarę we wszystkich Bogów, błagając, żeby to nie był mój tata.
Sterczę pod drzwiami, słyszę, że ktoś wyjmuje rzeczy z pralki. Nagle przestaje. Chwila Zupełnej Ciszy.
PSTRYK BZYYYT
PSTRYK BZYT BZYT BZYT
PSTRYK BZYYYYYYYYYYYYYT
Cisza. Dalsze wyjmowanie rzeczy z pralki. Nie nawiązywałam kontaktu wzrokowego z moją rodziną przez długi czas po tym, bo do tej pory nie mam pewności, kto był takim twardzielem i wypróbowywał wszystkie tryby mojego wibratora

Napisane przez Iduska

Z naszej wpadki śmiejemy się do tej pory
Leżymy w łóżku po długim i ciężkim dniu. Wywiązał się mniedzy nami następujący dialog:
Tz: -To co po "lodziku" i idziemy spać?
Patrzy na mnie z takim błyskiem w oku i zaczyna mnie całować. Ja już niestety byłam w pierwszej fazie snu i zaspana odpowiedziałam mu:
-Dobra.. ale to ty idziesz do lodówki.. xD

Napisane przez kaguya

boskie! Też bym tak chciała, ale mój kot to egoista

Napisane przez ciri15

I już nigdy pekińczyki nie będą dla mnie zwykłymi psami.

Na koty też będę już patrzeć inaczej

Napisane przez LusiaPlotkara

A po chwili "Jak chce do jej zrobię, niech tylko powie"

Napisane przez czokled

Nie masz pewnosci co i komu lizal wczesniej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez harleyka

Lubimy z moim TŻ raczej mocny seks, bez delikatności czy romantyczności, troszkę jak zwierzątka . Mój luby tak się "zapatatajał" podczas seksu na pieska, że mu się omksnęło i z całej siły, brzydko mówiąc, załadował mi nie w tą dziurkę. Podobno tylko krzyknęłam i... straciłam przytomność, jak się wybudziłam już dzwonił po karetkę powtarzając "co ja powiem jej rodzicom" . Oczywiście potem utulił i przeprosił z całego serducha, ale siedzieć do końca wieczoru nie mogłam.

Napisane przez harleyka

Nie przyjechała . Szczerze to nie za bardzo pamiętam czy aż tak źle, ale skoro pierwszy raz w życiu straciłam przytomność, to pewnie tak.

Napisane przez przytuLaska

Któregoś pięknego dnia u schyłku sierpnia zasłoniliśmy zasłony, upewniliśmy się, że mieszkanie jest puste i zabraliśmy się do dzieła ;] Byłam niesamowicie rozochocona, wrażliwa najdelikatniejsze smyrnięcie. W pewnym momencie, niwecząc cały romantyzm, mój Miły postanowił mnie połaskotać w łydki. A musicie wiedzieć, Dziewczyny, że mi się takich rzeczy nie robi, bo dostaję strasznej śmiechotki i nie kontroluję swoich reakcji. Prosiłam, żeby przestał, a kiedy to nie dało efektu, postanowiłam uciec, turlając się z łóżka. Jak? Najkrótszą drogą, inteligentnie fikając sobie do tyłu. Zupełnie nagusieńka. Trzaskając karkiem o podłogę dokładnie między stoliczkiem kawowym a krzesłem. Miałam mnóstwo szczęścia, że się nie zabiłam, bo to była taka wąska przestrzeń, akurat, żeby zmieściła się tam osoba moich gabarytów. Leżałam dłuższą chwilę bez ruchu na ziemi, aż dotarło do mnie, że Miły nawet się nie ruszył, by sprawdzić, czy żyję. Okropnie obolała, podniosłam się z ziemi i zapytałam z pretensją, dlaczego nie zainteresował się, co ze mną? "myślałem, że uderzyłaś się w ten stolik głową, nie żyjesz i zastanawiałem się, jak ubrać zwłoki" o_O

: cojest::c ojest:

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Napisane przez raita

To już taka wpadka z eksem się mi przypomniała
Już się zabieramy do rzeczy, on mnie chciał chyba tak wiecie, spontanicznie obrócić (lubię jak facet przejmuje kontrolę), tylko, że wtedy to tak przejął kontrolę, że była krawędź łóżka i spadłam, a obok łóżka szafka. Tak się dziwnie ułożyłam,że wylądowałam na kolanach i wyrąbałam czołem w ten stolik nocny. TŻ zamiast mi pomóc to nie mógł wytrzymać ze śmiechu, a ja leżałam jak ta sierota modląc się, żeby siniaka nie było

[1=aa4eda71cc3100c1d0c84d6 e0fe25ffaa6ea5eb4;4123328 4]Dokładnie, ja jak już wpadałam w tą dziurę to zaczynałam rechotać jak idiotka [/QUOTE]
Tak jak ja po przeczytaniu tego

[anikka1212]

Może sytuacja nie jest śmieszna, ale tak baraszkowaliśmy w wynajętym pokoju, że połamaliśmy prawie połowę szczebelków znajdujących się pod materacem. W dodatku Miły tak głośno chrapał, że przespałam może z 2h... Nagrałam te 'bagienkowe' odłosy i ustawiłam jako sygnał sms od niego ;p

[ogolnie]

Puściłam bąka podczas seksu w dziwnej pozycji. Wszystko przez to, że miałam mega rozchylone pośladki! Śmiejemy się z tego z TŻ do dziś.
Chociaż mnie do śmiechu nie było, bo to był mega głośny pierd, taki perfidny I całkowicie nieświadomy, nawet nie czułam, że mi się chciało. Jakby mi się zbierało to bym wstrzymała, a tak to wywaliło znienacka.

[Lady Audrey]

Napisane przez ogolnie

Puściłam bąka podczas seksu w dziwnej pozycji. Wszystko przez to, że miałam mega rozchylone pośladki! Śmiejemy się z tego z TŻ do dziś.
Chociaż mnie do śmiechu nie było, bo to był mega głośny pierd, taki perfidny I całkowicie nieświadomy, nawet nie czułam, że mi się chciało. Jakby mi się zbierało to bym wstrzymała, a tak to wywaliło znienacka.

O matko, leżę

[Lilth]

Seks na pieska, nagle pukanie do drzwi i głos młodszej siostry - moge wejść? - zaraz! Szybko pod kołdrę, oczywiście szamoczemy się tam, niedość że uderzyłam głową w ściane, to do tego półka spadła mi na głowe. bolało.

[Lady Audrey]

No dobra, to ja teraz
Kochaliśmy się z Tż po dłuższej przerwie i było...hm no było ostro. Dwa pokoje dalej rodzice. Następnego dnia przyszła do mnie mama i mówi: Nie bądź na mnie zła ale jak się kochacie z M. to trochę ciszej bo miałam tv włączone a słyszałam". Szkoda że nie widzieliście mojej miny "" paliłam się ze wstydu normalnie. A co ja na to? "Ale my się nie kochaliśmy". Jeju, stare osły i zostaliśmy przyłapani prawie na gorącym uczynku

[stokrotkaxxx]

Napisane przez ogolnie

Puściłam bąka podczas seksu w dziwnej pozycji. Wszystko przez to, że miałam mega rozchylone pośladki! Śmiejemy się z tego z TŻ do dziś.
Chociaż mnie do śmiechu nie było, bo to był mega głośny pierd, taki perfidny I całkowicie nieświadomy, nawet nie czułam, że mi się chciało. Jakby mi się zbierało to bym wstrzymała, a tak to wywaliło znienacka.

Ha ha ha umarłam :thumbup:

[delfix10]

Napisane przez ogolnie

Puściłam bąka podczas seksu w dziwnej pozycji. Wszystko przez to, że miałam mega rozchylone pośladki! Śmiejemy się z tego z TŻ do dziś.
Chociaż mnie do śmiechu nie było, bo to był mega głośny pierd, taki perfidny I całkowicie nieświadomy, nawet nie czułam, że mi się chciało. Jakby mi się zbierało to bym wstrzymała, a tak to wywaliło znienacka.

jesteś najlepszaklask i::rotfl ::ha haha:

[magdarotterdam]

Puscilam baka ,ale byl wstyd ;/// ,ale naszczescie nic nie powiedzial

[Mojwa]

Nie przesadzajmy, sama natura, przecież nic strasznego

[magdarotterdam]

hhehe

[maklemakle]

[1=aa4eda71cc3100c1d0c84d6 e0fe25ffaa6ea5eb4;4123227 9]E tam, siniaki są fajne

A to mi właśnie przypomniało, że eks miał takie dziwne łóżko, że się rozjeżdzało na pół od nadmiernych ruchów często w trakcie seksu się rozjeżdżało i lądowałam zdezorientowana w dziurze [/QUOTE]
Ja też niestety mam takie łóżko i udało mi się podczas seksu zwichnąć bark (już wcześniej miałem z nim problemy). Tym razem ja byłem na dole. Gdy łóżko zaczęło się rozjeżdżać, próbowałem się jakoś wydostać i akurat mi właśnie wtedy strzeliło. Na szczęście udało mi się jakoś z jej pomocą wydostać, bark po chwili wskoczył na miejsce i nie bolał za mocno. Mi się jednak tak chciało kontynuować, że zaczęliśmy pieszczoty od początku.

[Mirrranda]

Ja wczoraj podczas pozycji "na pieska" chcialam sie oprzec na ramionach i schylic glowe, ale tak schylilam, ze z calej sily walnelam w rame lozka konkretnie metalowa, wystajaca cholerna rozyczke! Cale szczescie, ze guz schowal sie pod wlosami xD

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201803111829]

Jestem w bardzo dobrych stosunkach z mamą exa. Mówi na mnie "synowa" i tak dalej, mimo, że z facetem nie spotykam się 3 miesiące. Ale zawsze tak było, to co ja się będę przejmować. Po prostu mnie zaakceptowała. I tak kiedyś kocham się z tym kolesiem (był to tzw. seks bez zobowiązań), no a że dobrze mi było, to drapałam po pleckach. Mocno. Potem pożegnałam się z panią mamą, poszłam do domku. Na drugi dzień koleś chodził bez koszulki w domu, i między nim, a "teściową" mą wywiązała się dyskusja
Mama - co ty jej tak źle robiłeś, że taki podrapany?
On - Ja jej dobrze robiłem!

Podobno dostał ścierką w głowę.

[pffe]

Napisane przez _Tinkerbell

Jestem w bardzo dobrych stosunkach z mamą exa. Mówi na mnie "synowa" i tak dalej, mimo, że z facetem nie spotykam się 3 miesiące. Ale zawsze tak było, to co ja się będę przejmować. Po prostu mnie zaakceptowała. I tak kiedyś kocham się z tym kolesiem (był to tzw. seks bez zobowiązań), no a że dobrze mi było, to drapałam po pleckach. Mocno. Potem pożegnałam się z panią mamą, poszłam do domku. Na drugi dzień koleś chodził bez koszulki w domu, i między nim, a "teściową" mą wywiązała się dyskusja
Mama - co ty jej tak źle robiłeś, że taki podrapany?
On - Ja jej dobrze robiłem!

Podobno dostał ścierką w głowę.

dobre

[Dieta_bezkotowa]

Historie świetne! Ubaw mam po pachy

Przypomniało mi się, jak mój TŻ zaplanował dla nas romantyczny wieczór. Wszystko było pięknie, nagle zaproponował żebyśmy przenieśli się na łóżko. Wziął mnie na ręce, ucałował delikatnie po szyi, przeniósł do drugiego pokoju, i już już delikatnie kładzie mnie na łóżko, gdy nagle... nie wycelował w poduszkę i przywalił moją głową o drewniany zagłówek! Nigdy mu tego nie wybaczę

Druga akcja była dosyć podobna. Byliśmy hotelu, pokój wyglądał tak: jedno łóżko, przerwa i drugie łóżko (spał w tym pokoju z kumplem). Chciałam z nim trochę poigrać, kiedy akurat rozmawiał ze swoją mamą przez telefon. Spuściłam mu spodnie, zaczęłam całować namiętnie w przerwach między wypowiadanymi do mamy zdaniami, potem zaszłam go od tyłu. Złapałam w pasie i chciałam żebyśmy usiedli tak razem na łóżku, więc pociągnęłam go w tył i... runęliśmy na ziemię, bo stanęłam akurat w przerwie między łóżkami. Potem musiał tłumaczyć się mamie, dlaczego telefon wypadł mu z ręki.

[ciri15]

Dobra, kto zrozumie ten zrozumie.
Ostatnio jak się kochaliśmy, mój facet doszedł, po 5 sekundach on do mnie taki uradowany: "Czułem, że będę ruchał, kur*a czułem to!"

[stokrotkaxxx]

Napisane przez ciri15

Dobra, kto zrozumie ten zrozumie.
Ostatnio jak się kochaliśmy, mój facet doszedł, po 5 sekundach on do mnie taki uradowany: "Czułem, że będę ruchał, kur*a czułem to!"

Dobry agent

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czarna_maciejka]

Napisane przez ciri15

Dobra, kto zrozumie ten zrozumie.
Ostatnio jak się kochaliśmy, mój facet doszedł, po 5 sekundach on do mnie taki uradowany: "Czułem, że będę ruchał, kur*a czułem to!"

Kto ogladal ten zrozumie Dobre