|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1621 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 276
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Nie odniose sie na razie do postow, bo siedze w pociagu, pisze z telefonu, a nie wiem jak tutaj cytowac. Jestem po wizycie, ogolnie z ta wizyta udalo mi sie tak, ze chwile przed moim telefonem ktos odmowil wizyte, wiec ja wskoczylam na to miejsce, inaczej czekalabym do stycznia.. Wizyta niecale 10 minut. Dostalam lek seroxat, cos takiego. Do tego jeszcze jakies dorazne leki, w razie nasilonego leku, ale nie pamietam nazwy, pozniej napisze. I musze miec psychoterapie, ale na psychologa na nfz czeka sie 2 lata
chyba nie mam wyjscia i musze szczerze porozmawiac z rodzicami, co sie ze mna dzieje, zeby mi pozyczali pieniadze na terapie.. Lekow sie boje, strasznie. Przeczytalam o skutkach ubocznych i o skutkach odstawienia i nie wiem czy sie odwaze je lykac jest mi strasznie zle, ale jak po lekach bedzie mi gorzej...? A co do tz nie wiem czy jestem w stanie mu powiedziec o tym wszystkim, on wie tylko, ze nie lubie miejsc gdzie jest duzo ludzi.. Nie, ze sie boje, tylko, ze nie lubie.. Czy macie jakies doswiadczenia z tym lekiem albo z podobnym? Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
#1622 | |
|
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 115
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() Pamiętaj, że przez pierwsze 2-3 tygodnie może nie być efektów, możesz mieć wahania nastrojów i ogólnie czuć się źle - to minie i musisz o tym pamiętać. Te leki potrzebują czasu, żeby zacząć działać. A odstawianie wcale nie jest takie straszne, po prostu stopniowo zmniejsza się dawkę Mówię z doświadczenia, też brałam leki z grupy SSRI i SNRI
|
|
|
|
|
#1623 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Ale opisana przez Ciebie Konwalio historia rzeczywiście taka trochę mało przyjemna...wcale nie dziwię się, że zostało Ci po tym takie myślenie niemiłe o tego typu imprezach Ale nie każda musi być taka A co na to wtedy Twój TŻ? Jak zareagował?Cytat:
![]() Ja się zastanawiam jak taki psychiatra po 10 minutach rozmowy z pacjentką już wie czy jej lęk jest lękiem wystarczającym do leczenia terapeutykami? Kiedy ten poziom lęku jest już godny leczenia? Bo każdy się czegoś boi...ja się boję ogromu rzeczy. A w dodatku co jakiś czas nagle spada na mnie taka myśl "Boże, mogę nagle umrzeć..." i łzy mi stają przed oczami i odczuwam autentyczny strach (ale w miarę szybko staram się z niego otrząsnąć). Albo nagły paraliż przed powiedzeniem czegoś. Albo sam syndrom "w kłębek i pod kołdrę" to też objaw strachu - czy to już się powinno leczyć?
__________________
|
||
|
|
|
#1624 |
|
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 115
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Bura, ale te leki się bierze doraźnie, a nie non-stop. To nie jest tak, że łykasz tabletkę i nagle się niczego nie boisz i wszystko jest super.
A kryterium przepisania leków jest subiektywna ocena lekarza co do tego, czy występujący lęk wywołuje np. cierpienie u osoby badanej, czy przeszkadza jej w funkcjonowaniu, czy da się go opanować w inny sposób. Ogólnie lekarz, który po 10 minutach rzuca w Ciebie receptą i do widzenia to zły lekarz. |
|
|
|
#1625 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 276
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
||
|
|
|
#1626 |
|
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 115
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Brałam, już nie biorę, jest dużo lepiej
teraz jestem nieszczęśliwa jak coś zawalę/mam zły dzień, czyli tak racjonalnie
|
|
|
|
#1627 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Ja prowadzę małą do szkoły na 8 a potem wolnym krokiem do pracy. Odbiera ją mój TŻ. Czemu pięta achillesowa?
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
|
#1628 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
. Porozmawialam z nim na ten temat pozniej to stwierdzil, ze to kwestia wlasnie tej zazylosci. Oni jako wieloletni znajomi maja takie odpaly a mnie sie dostalo troche przypadkiem. Ale to nie byla oczywiscie moja najgorsza porazka towarzyska, mialam ich w zyciu tyle, ze naprawde watpie w moje kompetencje na tym polu. Ciagle robie te same bledy, troche jak w filmie "Dzien swistaka" (kocham ten film!) - za kazdym razem powielam stary, felerny wzorzec i za nic nie moge ruszyc do przodu.
__________________
Be the change you want to see in the world! |
|
|
|
|
#1629 | |||||||||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
A u Ciebie konkret, że TYM RAZEM BYŁO INACZEJ, oby tak częściej było i żebyś częściej byłą zadowolona. ---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ---------- Cytat:
Jak Ci na kursie, jak Ci w ogóle, poznałaś ludzików, masz już znajomków? Jak organizacja dnia? ---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ---------- Cytat:
Cytat:
![]() Jeśli bierzesz antybiotyk, to po czym widać że bierzesz? po tym że zdrowiejesz. To samo z psychotropami. Nie musisz się nikomu tłumaczyć. Dobry seks też potrafi sprawić że błyszczą się oczy, wiec nie bój się że ktoś w twoich oczach wyczyta że jesteś na psychotropach (i doda jeszcze sobie w myślach słowo "świr" zapewne... ). Więc się uspokój i jeśli czujesz że jest źle to po cholerę się męczyć jeśli mozna sobie pomóc? Cytat:
Cytat:
Wyjdziesz z tego, tylko musisz wiedzieć, że jest to mozliwe i oczekiwać zmiany na lepsze. Na szkoleniu padło takie mądre zdanie na temat tego, ze nie ma sytuacji bez wyjścia. Nie ma, zawsze istnieje rozwiązanie. "Rozwiązanie jest, tylko ja go jeszcze nie widzę." Dotyczy to też wiary w osiągnięcie zdrowia mentalnego. Otworzą się odpowiednie furtki a Ty z nich skorzystasz, jeśli bedziesz wiedzieć (wierzyć), że takie furtki są. Jeśli z siebie zrezygnujesz, to niestety, nasze klepanie po pleckach nie pomoże. W depresji jest tak, że jesteś w dolinie i otacza Cię mgła. Ktoś CI opowiada o perspektywach, ale Ty ich nie widzisz, bo jesteś za nisko. Musisz wejść wyżej, sama nie masz siły, leki Ci pomogą. Zobaczysz szersza perspektywę, krajobraz życia i będziesz mogła wybrać jakąś opcję, na coś się zdecydować. Znajdziesz siłę żeby dociągnąć do końca rozpoczęte projekty. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Gdybym teraz szła na rozmowę? Odczuwałabym lęk, który nazwałam lekiem przed nieznanym. Coś jakby ktoś kazał mi włożyć nogę w bagno, gdzie nie widzę dna i nie wiem jakie robactwo tam pływa. Totalnie nie wiem czego oczekiwać - ślepiec w nowym pomieszczeniu. I ten lęk jest tak wyraźny, że ucieczka przynosi natychmiastową acz chwilową ulgę. Ale jeśli chcesz iść dalej musisz wleźć w to czarne dziwne nieznane straszne bagno. Okaże się, że było znośnie, że teraz to bagno już tak nie przeraża. Na szkoleniu zdawałam relację po pierwszej rozmowie: "Potwór stracił swoją moc, już nie jest straszny." Jasne, że każda następna rozmowa kwalifikacyjna jest nowym bagnem. Jest nieprzyjemnie (aż do zrzygania niemal), wchodzi się w to nieznane, (narażajac się na śmieszność, wstyd, żenadę i tak dalej - według naszych szanownych myśli oczywiście, bo jak bedzie naprawdę tego nikt nie wiem przecież ), jest sie w tej nowej sytuacji, poznaje się ją, ogląda, oswaja. Świat się nie kończy nawet jak chlapnie się głupotę. W cholerę z tym. Oni oceniają mnie, ale ja oceniam ich!! Nowe sytuacje bywają producentem lęków - hm, inaczej, nasza głowa na skutek braku danych odniesienia do czekającej nas sytuacji wytwarza rodzaj napięcia, który my definiujemy jako lęk, czy jakoś tak. Teraz już to wiem. Już określiłam ten mechanizm, tak działa to u mnie. Poszłam na rozmowę, bo nie miałam nic do stracenia, a bardzo dużo do zyskania. Cieszę się, że jestem tu gdzie jestem.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2013-11-07 o 19:36 |
|||||||||
|
|
|
#1630 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 194
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
__________________
Pozdrawiam |
|
|
|
|
#1631 | |||||||||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Nienawidzę nieformalnych spotkań - wigilii na wydziale, bankietów (fuj), czasem rodzinnych posiedzeń w mniejszym gronie, często zapada cisza, która aż piszczy w uszach... Cytat:
Dotyczy to też poznawania nowych ludzi - nigdy nie wiem o co mogę zapytać o co nie i generalnie milczę mając nadzieję, że inni są bardziej gadatliwi. Pewnego dnia byłam z moimi medeleczkami na kolacji po pokazie. Jak zwykle chcąc uniknąć tego o czym pisałaś wyzej poszłam sobie gdzieś do jakiegoś holu posiedzieć, pogapić się w okno, odpocząć. Znalazła mnie koleżanka i zawołała, ze chodź bo cię szukam jest dla ciebie miejsce i coś tam coś tam. Byłam po tabletce - PROPRANOLOL - jak bedziecie u lekarzy pierwszego kontaktu lub psychiatrów - proście o to. Pół tabletki przed obroną magisterki - emocji zero, za to klarowny umysł. Taki niemulący uspokajacz. Wzięłam tę tabletę przed pokazem, bo na scenie bym chyba umarła ze zdenerwowania. Zapomniałam że jestem pod jego wpływem. Poszłam na tę kolację, usiadłam, kelner...brrrr, kelner się pyta czy chłodnik zielony czy czerwony a ja....nie wiem!!! Głupia prosta decyzja, A czy B, zamówiłam to co osoba przede mną, jak papuga bez swoich preferencji... No ale nie o tym chciałam. Zawsze w sytuacji przy stole, pieprzenia o nie wiem o czym snułam w głowie co bym robiła gdybym teraz była w domu i że tyle mam do zrobienia a ja tu czas tracę i tak dalej. A wtedy stało się coś dziwnego, zaczęłam słuchać rozmów, zastanawiać się jak jak bym się zachowała w omawianej sytuacji, kodowałam nowe zasłyszane fakty, oglądałam osoby przy stole, patrzyłam na ich obycie, zachowanie, w ogóle byłam całą sobą w sytuacji, pierwszy raz mózg nie uciekł w myśli o czyms nie związanym z miejscem w którym byłam - i przez to NIE STRESOWAŁAM SIĘ. Nie zastanawiałam kiedy pójdę do domu itp. PROPRANOLOL tak ze mną zrobił. Nadal nie lubię nieformalnych spotkań, ale pomogła mi terapeutka odczarowując nieco ludzi. Zamiast się zastanawiać co oni pomyślą - ja sobie o nich myślę. Może pomóc doraźnie taka postawa. Cytat:
Szkoda tylko żebyś się męczyła. Cytat:
Jak wyżej. Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jechałam z drugim szefem niedawno - wsiadłam i cisza, absolutna. On coś o święcie zmarłych, ja coś tam odbąknęłam i tyle - stresujaco, bo: - coż ze mnie za mało inteligenty człowiek, ze nie umiem nawiazać/podtrzymać konwersacji - co on sobie o mnie pomyśli - boze ile jeszcze bedziemy jechac - jestem nudna jak flaki z olejem - w ogóle jaka beznadzieja Tak by kiedyś było..., a teraz dałam sobie prawo do zanurzenia się we własne myśli, zapamiętywanie drogi, oglądanie samochodu wewnątrz i takie tam. Ogólnie luz - nie należę do osób gadatliwych. Kropka. Taki egzemplarz - taka ja. I mam prawo sobie na tym świecie taka być o ile innym nie szkodzę. Kropka. Na imprezie proponuję Ci znaleźć coś co skupi Twoją uwagę, zajmie Twoją głowę - ale coś co znajduje się tam na imprezie, nie w domu. Trzymam mocno mocno za Ciebie kciuki, pisz, rozwiewaj mysli złe, może Cholernarejestracja (nick Cytat:
się wzruszyłam i zaskoczyłam końcówką Twojego postu ![]() ---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ---------- Pokażesz (w klubie może być) swojego Dziecia?
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2013-11-07 o 20:29 |
|||||||||
|
|
|
#1632 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 194
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
No ale warto pamiętać, że (za wyjątkiem pacjentów o tendencjach hipochondrycznych) już to, że ktoś zdecydował się umówić do psychiatry, zadzwonić, odczekać swoje do wizyty, zaprowadził się na tą wizytę i powiedział obcej osobie, że mu źle i sobie nie radzi - już to pokazuje, że poziom cierpienia jest wysoki. Na tyle wysoki, że te wszystkie wymienione przeze mnie niedogodności okazały się jednak mniejsze niż odczuwane cierpienie.
__________________
Pozdrawiam |
|
|
|
|
#1633 | |||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() No. Jak Cię dorwę to skończysz marnie... ---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ---------- Cytat:
Cytat:
![]() ![]() Ja też jestem z Ciebie dumna!!!!!!! ![]()
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|||
|
|
|
#1634 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 194
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ---------- Cytat:
__________________
Pozdrawiam |
||
|
|
|
#1635 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Zapodałam mojemu dziecku w necie piosenkę - taka tańcząca żaba - piosenka rytmiczna i do tańczenia. Kolega mojego tż rzekł - dziecko czego ty słuchasz, ratuj się. Ja wiem ze on i mój słuchają metalu ciężkiego, czarnego, chaotycznego i im bardziej porozrywanego tym lepiej. Ale dlaczego do jasnej anielki ktoś w taki sposób ocenia moją muzykę. zrobiło mi się przykro i wezbrała we mnie taka złość, ze szkoda słów. Czasem się mówi, że trzeba komunikować otwarcie, ze nam się nie podoba to i owo, ale w takich wypadkach obronienie swojego może sprawić, że w przyszłosci bedą nas traktować z dystansem - "bo ona się nie zna na żartach" Nie umiem jeszcze znaleźć zdrowej równowagi w takich sytuacjach - i bardzo szybko przekreślam ludzi. ![]() Niech wieje w knieje!
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
|
#1636 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 194
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
__________________
Pozdrawiam |
|
|
|
|
#1637 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Dzieci... ![]() Powolność, nierozgarniecie, wszystko na Twojej głowie - kończę z tym. Młoda dziś - aaaaaa, nie mam czystych majtek! Aha. Natychmiast jej pytam jakie jest rozwiązanie w tej sytuacji i co zrobić żeby wprzyszłosci tak nie było? Założyć majtki z nocy i jutro wstawić pranie. Do szkoły grzebała się i spóźniała. Ja się denerwowałam i wrzeszczałam. Do dupy. Teraz tylko staram się, zębym była ubrana wcześniej i żebym to nie ja opóźniała wyjście do szkoły. W szatni - już nie rozbieram jej w pośpiechu - siedzę na ławce i czekam. Jak ja za nią bedę ogarniać czas i obowiązki to moje krzyczenie niczego jej nie nauczy... Nie, wcale nie jestem spokojna wewnętrznie, jeszcze nie, choć coraz bardziej. Trochę nastąpiło zmian we mnie.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
|
#1638 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 194
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() ![]() klask i:
__________________
Pozdrawiam |
|
|
|
|
#1639 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
I jeszcze tylko napiszę Wam, ze w pracy jest SUPER!!!
Projektant jest super i pomaga i wspiera i instruuje, zawsze moge zapytać i pomoże mi rozwiązać mój problem, choć sam ma na głowie tyle, że Cieszę się, że tam jestem. I chyba zostałam pochwalona.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
#1640 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 194
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ---------- Cytat:
__________________
Pozdrawiam |
||
|
|
|
#1641 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Lynette super rozwiązanie z dowożeniem dzieci na zmianę z inną mamą Na pocieszenie napiszę ci, że ja przez 3 lata sama ogarniałam dowożenie dzieciarni, w Polsce mieszkamy (ciężko mi pisać "mieszkaliśmy) pod miastem, przynajmniej nie miałam korków po drodze . Najgorsze było zawsze rano ogarnięcie towarzystwa i nieustanne powtarzanie tych samych słów. Więc doskonale wiem, o czym piszesz. Teraz ma high life: małego wystawiam za drzwi - busik po niego przyjeżdża, starsza samodzielnie prowadzi się na przystanek i jedzie komunikacją miejską.Kurs językowy - mieszane uczucia, dziewczyna pochodzi z Filipin, jest w Norge od 13 lat i stawia na komunikację, gramatyki w ogóle nie tłumaczy, a jak się o coś spytamy w związku z ćwiczeniami to hmm...daje błędne odpowiedzi. Wczoraj były fajne zajęcia, cały czas rozmawialiśmy w 4-osobowych grupach, byłam w grupie z koleżanką z Polski, Litwinką i kolegą z Kongo. Sama byłam zdziwiona tym, jak dużo mówię, odblokowałam się trochę, nawet K. to potwierdziła. Mam duże problemy z rozumieniem tekstu mówionego, ale nie jest to dziwne, jestem tutaj dopiero 3 miesiące. W ogóle nauczycielka jest zakręcona na punkcie psychologii . Wczoraj było też takie ćwiczenie: każdy na karteczce musiał napisać co lubi robić w wolnym czasie i jak odpoczywa. Potem losowaliśmy te karteczki, czytaliśmy i każdy musiał zgadną autora wylosowanej wypowiedzi. Śmiechu było dużo Jeśli chodzi o znajomych to jestem trochę dzikus
|
|
|
|
|
#1642 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 194
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Cytat:
__________________
Pozdrawiam Edytowane przez Lynette Scavo Czas edycji: 2013-11-07 o 21:08 Powód: dopisek |
||
|
|
|
#1643 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
. Ja też nie mam pojęcia o AutoCadzie , wydaje się to wszystko bardzo skomplikowane![]() ---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ---------- Cytat:
, byłam osobiście w urzędzie Lubię ten język coraz bardziej |
||
|
|
|
#1644 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Bywa tak, że nie chce mi się ruszyć nawet palcem u stopy i nie ruszam...a bywa, że się zmuszę. Ale nigdy nie jest tak, że wstaję rano z entuzjazmem i robię cokolwiek z entuzjazmem. Raczej na ogół jest to wieczne zmuszanie się. Tylko, że ja nie wiem...czy to nie dlatego, że jestem zbyt wymagająca co do życia i różnych sytuacji czy dlatego, że tak mam i może coś ze mną nie tak ![]() Cytat:
Nawet u pani alergolog siedziałam chyba z pół godziny spowiadając się z każdej jednej zauważonej dolegliwości...a psychiatra wypisuje leki po 10 minutach? ![]() Cytat:
![]() Cytat:
__________________
|
||||
|
|
|
#1645 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
A powiedz mi Elle, już wcześniej chciałam zapytać, ale zapomniałam Jak Twoje dzieciaki sobie radzą z językiem i jak im się podoba Norwegia i w ogóle taka przeprowadzka? ![]() Cytat:
__________________
|
||
|
|
|
#1646 | |
|
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 115
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
|
|
|
|
|
#1647 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Hej
Cytat:
A co do opisanej sytuacji, to na pewno też miałabym zepsuty humor, albo bym się obraziła Wcale nie musisz mieć grubej skóry na takie żarciki.
|
|
|
|
|
#1648 | ||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 384
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() Napisałam kilka zdań w klubie tak jak obiecałam |
||||||
|
|
|
#1649 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
I odpowiedzią na wszystkie domniemane aktywności będzie: "nie chce mi się" Hmm...jakby się głębiej zastanowić to to moje niechciejstwo nie było obecne zawsze...ale też nie wiem kiedy sie pojawiło
__________________
|
|
|
|
|
#1650 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 276
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
więc teraz, cokolwiek tż by nie zaproponował to mi się baaaardzo chcę, oczywiście nie chcę mi się strasznie, ale udaję, że jestem taka entuzjastycznie nastawiona do jego pomysłu. Oczywiście w sobie toczę taką walkę, że szkoda gadać. Ciekawe czy kiedykolwiek ta wewnętrzna walka się skończy że wstanę z łóżka z radością, że coś mnie fajnego danego dnia czeka, czy już zawsze wstanie z łóżka będzie dla mnie olbrzymim wyzwaniem i stresem ![]() Myślałam cały czas od wczoraj o tych tabletkach, przeczytałam tyle stron o nich i chyba jednak nie zdecyduję się na ich branie Chcę spróbować psychoterapii, jeśli ona mi nie pomoże po jakimś czasie, wtedy wrócę do tematu tabletek. Tymczasem muszę jechać do banku. Już miałam dzwonić do babci, czy by ze mną nie podjechała, ale zrobię to sama. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:37.



chyba nie mam wyjscia i musze szczerze porozmawiac z rodzicami, co sie ze mna dzieje, zeby mi pozyczali pieniadze na terapie.. Lekow sie boje, strasznie. Przeczytalam o skutkach ubocznych i o skutkach odstawienia i nie wiem czy sie odwaze je lykac
jest mi strasznie zle, ale jak po lekach bedzie mi gorzej...? A co do tz nie wiem czy jestem w stanie mu powiedziec o tym wszystkim, on wie tylko, ze nie lubie miejsc gdzie jest duzo ludzi.. Nie, ze sie boje, tylko, ze nie lubie.. 


A co na to wtedy Twój TŻ? Jak zareagował?






. Porozmawialam z nim na ten temat pozniej to stwierdzil, ze to kwestia wlasnie tej zazylosci. Oni jako wieloletni znajomi maja takie odpaly a mnie sie dostalo troche przypadkiem. 
Nie wspomnę o miejscach takich, jak przychodnia, markety, sklepy, poczta - chodzę, bo muszę, ale po pierwsze odwlekam w nieskończoność, a po drugie nie czuję się w tych miejscach swobodnie, ze stresu zapominam, co miałam kupić, co miałam powiedzieć, co zobaczyć.
O czym? O niczym - z mojego punktu widzenia.
mam do Was kilka pytan:
się wzruszyłam
i zaskoczyłam końcówką Twojego postu 


klask i:

I odpowiedzią na wszystkie domniemane aktywności będzie: "nie chce mi się" 
