Wrześniowo - październikowe mamusie 2013, cz. I

[Lolaaaaaaa88]

Angel siper to body z muszka

Co do buntu i yskich zavhowan dzieci to wina rodzicow
Ze mna i z sis moja mama chodzils wszedzie nigdy nie bylo rzucanis na ziemie czy darcia sie wiec mozna wychowac dzieci i bez takich akcji
No ale przeciez yeraz bezstresowe wychowanie hehe

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Asiek84]

Hej

Jestem załamana... Mieliśmy jutro iść do domu, a Hubus dostał w nocy gorączki 38,5 stopnia... Ma pobrane wszystkie możliwe wyniki na cito...

[83monia]

Napisane przez cotynato

Brydzia- teraz może nie rozumiesz, ale uwierz , przyjdzie dzień, kiedy zrozumiesz.
Ja też nie wierzyłam i śmiałam się ze skoków rozwojowych ( którymi tłumaczyło się nieznośność dziecka) i z buntów, które towarzyszą przez całe życie aż do 18 do póki mnie problem nie dosięgnął. To też jest taki "skok". Ty piszesz o tym tak, jakbyś pamiętała te czasy, więc może byłaś starsza. Może już nawet nie pamiętasz. Mój Filip ma ledwo dwa lata a ja już nie pamiętam wiele zdarzeń z jego życia bo te gorsze się zapomina
W każdym razie moje dziecko np. z dnia na dzień zaczęło rzucać się na podłogę, wymuszać płaczem, wszystko na nie, wszystko natychmiast. Przecież my nigdy jak nam coś nie wyjdzie nie rzucamy się na podłogę. On też tego raczej nigdzie nie widział. A dodatkowo wiem, że z poprzedniego wątku 3/4 maluchów robi to samo. Zbieg okoliczności? Masowa epidemia ? Idę do pediatry... Syn nie chce się rozebrać. Ja przepraszam, staram się ogarnąć a ona z uśmiechem mówi że mam się nie przejmować bo u nich dwulatki mało kiedy grzeczne i zaniepokoiłaby się gdyby nie było u dwulatka jakiś atrakcji. Dla ludzi w sklepie wygląda to jak złe wychowanie, rozdarty bachor - ja też kiedyś patrzyłam z współczuciem i lekką irytacją. Teraz rozumiem i kupiłabym tonę silnych nerwów i cierpliwości ;p

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Apropo właśnie moje dziecko rzuciło się na podłogę bo tż mu nie pozwolił wrzucić klocków to zmywarki

czy twoje dziecko chce bujac zyrandolem, skakac z pietrowego lozka, norkowac w wannie, wkladac oreszki do nosa i pic domestos, rzucac porcelanowymi sloniami i wchodzic na mebloscianke? moje jakbym im poozwolila lub nie reagowala - robilyby to! ake reaguje. owszem - czesto jest gleba i ryk i tupanie i zgrzytanie zebami - fulwypas, ale dalej zakazuje bo pewne zachowania sa niemile widziane. tu tkwi problem. takiego zachowania - a nie buntu czyli wszystko na nie - nie tlumaczymy skokami i etapem rozwojowym.

a teraz przyklad jeszcze inny - jak dzieci dostosowuja sie do innych. pod opieka dziadka kinga wchodzila na lozko pietrowe (ma zakaz), artur prosil o chleb z nutella na sniadanie (nie jada jej prawie wcale, ew do nalesnikow), a jak byl mlodszy bujal zyrandolem... bo POZWOLILI

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Napisane przez Lolaaaaaaa88

Angel siper to body z muszka

Co do buntu i yskich zavhowan dzieci to wina rodzicow
Ze mna i z sis moja mama chodzils wszedzie nigdy nie bylo rzucanis na ziemie czy darcia sie wiec mozna wychowac dzieci i bez takich akcji
No ale przeciez yeraz bezstresowe wychowanie hehe

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no super. cieszmy siue ze mialyscie lajt. ja podobno raz zrobilam cyrk z rzutem ma podloge. ja tego nie pamietam, ale dostalam w tylek i sie skonczylo, ale czy to metoda
moje dzieci np. nie robia cyrku w sklepie ze im czegos nie kupie ale za to potrafia sie zgubic w ch albo ryczec ze nie idziemy bajki w obuwniczym ogladac

[ja-ika]

Ja nie wiem co to bunty jak na razie. Mój Kamil zawsze był grzeczny, a nigdy na niego nie krzyczałam. U mojej mamy zawsze było dużo duperelek na meblach i nigdy tego nie ruszał. W sklepach też nie miałam problemów. On nigdy nic nie chciał Pytałam, chcesz autko, lizaczka itp, a on zawsze nie, dziękuję
Teraz jest w 1 gimnazjum i jak na razie żadnego buntu gimnazjalisty nie widać Może i to nas ominie

[83monia]

Napisane przez your Angel

Kurde, wkurzyłam się. Doczytałam, że muchę nosi się tylko do koszuli z plisą, która zakrywa guziki a tż właśnie wczoraj kupiliśmy klasyczną z widocznymi guzikami
Nici z podwójnej muszki u moich mężczyzn

myslisz ze ktos o tym bedzie wiedzial ja bym sie nie przejmowala duperelami w stylu guziki...

[gorgulek]

Angel, Brydzia zycze Wam zeby Wasze dzieci byly grzeczne i nigdy nie urzadzily zadnej sceny, choc wg mnie to nierealne no ale zanim urodzilam Zuzie to mialam podobny tok myslenia. Zycie wszystko zweryfikowalo. Duzo wysilku kosztuje mnie wychowanie Zuzi bo charakterek to Ona ma ale co moge na to poradzic? Tlumacze milion razy pewne rzeczy i staram sie byc konsekwentna ale widocznie to nie wystarcza.
I zeby nie bylo - potepiam zachowanie znajomych ale dziecka nie bo ono najmniej winne. Ja mojej zawsze zwracam uwage gdy zachowuje sie nieodpowiednio gdy jestesmy w gosciach. Jak konczy zabawe to prosze o posprzatanie zabawe i nie przyklaskuje jej zlym zachowaniom.
Moj amoze nigdy nie rzucala sie w sklepie na podlodze choc niewiele brakowalo ale wielokrotnie ine sceny urzadzala.

[ja-ika]

monia, właśnie 20 miesięczna córka brata ma etap mówienia nie. Wczoraj byli u mojej mamy na obiedzie i na wszystko mówiła nie, nawet na to co chciała. Daję jej biszkopta, a ona nie i zabiera Pytam czytamy książeczkę? Ona oczywiście nie i ładuje mi się z książką na kolana

[gorgulek]

Napisze tylko ta do wszystkich Mam "pojedynczych" - pogadamy za 2 lata

[katarzyna2811]

Napisane przez ja-ika

Ja nie wiem co to bunty jak na razie. Mój Kamil zawsze był grzeczny, a nigdy na niego nie krzyczałam. U mojej mamy zawsze było dużo duperelek na meblach i nigdy tego nie ruszał. W sklepach też nie miałam problemów. On nigdy nic nie chciał Pytałam, chcesz autko, lizaczka itp, a on zawsze nie, dziękuję
Teraz jest w 1 gimnazjum i jak na razie żadnego buntu gimnazjalisty nie widać Może i to nas ominie

To ja mam też jakieś dziwne dzieci bo nigdy mi nie ściągały z mebli, nie malowały po ścianach. Młodszy parę razy rzucał się w sklepie ale cierpliwie przeczekałam. Teraz starszy próbuje się troszkę buntować - tu jakieś pojedyńcze wagary, pyskówka itp. Ale to bardziej próba tego co mu wolno a co nie i szybka reakcja pomaga.

[tassia]

Napisane przez gorgulek

Ja takie zatyczki też mam ale nie wiem skąd

A co jest niehigienicznego w trzymaniu smoka w lodówce?

no generalnie w lodowce jest jedzenie i unosza sie rozne zapachy itp.
ja lodowke myje raz na tydzien/dwa tygodnie a i tak uwazam ze to czuc
ja wole dawac smoczek wyparzony
a z lodowki to on jest zimny i fleee
ale to moje odczucia, nie mowie ze tak jest

Napisane przez czaszka_

moja tez od wtorku ma oczko jedno caly czas zaropiale i ani sol f. ani rumianek ani nawet moje mleko nie pomaga jak nie przejdzie do poniedziałku to pewnie pojedziemy do pediatry

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

dziewczyny pomozcie...co myslicie o tym antybiotyku co pisalam wczesniej? karmic czy nie karmic?

ja karmilam
mialam inny antybiotyk ktory zazywalam dwa tygodnie i karmilam

Napisane przez your Angel

To jak na tapecie jeden z moich ulubionych tematów (ubranka ), to się pochwalę wczorajszym prezentem od dobrej koleżanki pracującej w H&M
http://www.hm.com/pl/product/16058?article=16058-A
Już na stronie strasznie mi się podobał ten komplecik. Na żywo jest do schrupania Julek ma rozmiar 68 4-6M, góra jest dobra na teraz, do ponoszenia tak przez dobry miesiąc jeśli tempo wzrostu będzie takie samo jak jest Dół jeszcze za duży. Moje dziecko ma wielkie bary i klatę

Ja kupiłam na chrzest jeszcze to, chyba sporo dziewczyn stąd planuje ten zakup
http://www.hm.com/pl/product/14223?article=14223-B
Tylko teraz dumam co do tego. Mam czarne spodenki, szary sweterek. No i chyba specjalnie będę musiała kupić eleganckie buciki, bo skarpetki do takiego zestawu to licho...


A z innej beczki to wczoraj po raz kolejny dziecko znajomych wprawiło mnie w osłupienie. Mamuśka mnie usiłowała ustawiać, że na stole, na telewizorze, na biurku i półkach nie może w ogóle nic stać, "bo Dominiś". Sorry, nie postawię na stole ciastek i talerzyków, na szafie nie ustawię świecy zapachowej bo dziecko będzie dyktować reguły swoim brakiem wychowania? Bo chwili już po naszym nowym, puchatym, kremowym dywanie latały kruche ciastka a telefon tż był cały oblepiony lizakiem. Poza tym telewizor był wyłączany co 5 minut a pożyczony ozonator wleczony po ziemi za kabel Tż zgrzał się po tym bezczeszczeniu dywanu, bo trochę za niego wybuliliśmy Ostro kazał dzieciakowi natychmiast podnieść ciastka a ten bezczelnie zaczął po nich deptać ku uciesze rodziców Poza tym wrzaski co chwilę, bo niby jeść, niby pić, niby na ręce, niby się bawić - a tak naprawdę byle tylko dookoła niego skakać. 15 miesięcy a już włazi na głowę, byłam porażona.
Na przyszłość zbiorę więcej odwagi i powiem dobitnie, że nie wolno. Niech w domu diablę robi co tam se chce, ale ma wiedzieć, że u nas w domu jest inny świat

Nie ma opcji żeby Julek był taki beznadziejny.

wczoraj dostalam ten sam komplecik od przyjaciolki i jest boski

Napisane przez gorgulek

Sama zamierzam sobie właśnie prysnąć.



Śliczny ten komplet


Angel jeszcze się zdziwisz niech no Julek podrośnie
EDIT: 15-msczne dziecko nie wie co to dobre wychowanie, nie rozumie jeszcze tego. Poza tym nawet mojej 4-latce zdarza się nakruszyć, rozlać mleko/sok, wylać moją kawę czy co tam jeszcze. I nawet przez myśl mi nie przeszło, że jest beznadziejna.
Uważasz, że da się wytłumaczyć takiemu maluchowi, że nie wolno kruszyć ciastek, wylewać soku czy nie dotykać świeczki, która stoi w zasięgu jego ręki? Nie wydaje mi się

ja zrozumialam z wypowiedzi angel ze to rodzice sa niewychowani
sorki ale jak ide ze swoim psem do znajonych i on sie zleje na podloge to po nim sprzatam
wiectym bardziej sprzatam po dziecku tudziez go pilnuje zeby w nieswoim domu nie zrobil rozpierduchy

Napisane przez Madziuchna27

Dobry wieczór!



A te filmiki są na youtube?


U mnie to samo tylko z boku Nie mogłam szyi przekręcić na bok. Dziś już na szczęście lepiej i obyło się bez maści, którą zapisał lekarz, a której nie można przy KP



Żadna tam ze mnie sportsmenka, ale brzuszki bym porobiła Muszę jeszcze miesiąc poczekać



1. za udane zakupy
2. zakraplaj Tusi swoje mleczko do noska



Kładź go częściej na brzuszku, może musi się wygazować



Smaruj oczka swoim mlekiem



A czemu Wy jeszcze nic? My w sumie też jeszcze nic, dopiero dziś wzięłam pigułę




Julek też uwielbia światełka



Dziewczyny, a co robicie, jak dziecko po posiłku, w którym podałyście witaminki ulewa? Mi się czasem zdarza i się zastanawiam, czy nie podać następnej. Dziś np. podniosłam Julka do odbicia i był chlust, 5 minut po podaniu witaminy
Martwię się, bo teściowa gadała ze swoją kosmetyczką i u jej córki zdiagnozowano w piątym miesiącu krzywicę. Przyczyną było właśnie ulewanie

ja witaminy podaje pl godziny przed posilkiem
jak raz na jakis czas zwroci witamine to sie nic nie stanie
mojej kolezance polozna powiedziala zeby sie tak tym nie stresowala jak czasem.zapomni bo to tylko witaminy i suplementacja
ktora jest wazna ale to nie lek podtrzymujacy zycie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez gorgulek

Napisze tylko ta do wszystkich Mam "pojedynczych" - pogadamy za 2 lata

wiedzialam ze takie zdanie w koncu padnie


ja nie mowie o pojedynczych sytuacjach bo takie moga sie zdarzyc, chodzi o ciagle zachowanie takie jak angel napisala, ze to nie pierwszy raz dziecko zachowuje sie tak
ja rozumiem jakies pojedyncze akcje ale nie caly czas a rodzice sie patrz i sie smieja

poza tym nie kazde dziecko sie tak zachowuje i to dziewczyny ktre maja juz wieksze dzieci potwierdzily wyzej wiec wyluzujmy

83monia no super, tez uwazam ze bylam grzecznym dzieckiem
tutaj nie chce wchodzic w gadki o bezstresowym wychowaniu bo jedne beda dawac klapsy w pupe inne nie i znowu bedzie wymiana zdan co lepsze

[butterfly20]

Helloł Zabieganam,o gości dzisiaj mamy, a nie chciało mi się wczoraj sprzątać więc muszę dzisiaj:P

Napisane przez bajka1807

zgadzam sie. aczkolwiek mozna dziecko tak zahukac ze bedzie balo sie pierdnac we wlasnym domu bo przeciez nie wypada.... dziecko w wieku 15 miesiecy ma etap totalnego odkrywcy, rusza wszystko i wlazi wszedzie mimo sprzeciwow. a jeszcze jak rodzice maja problem z wychowaniem to niestety taka mieszanka moze dzialas destrukcyjnie

Motyl to ty szukalas kuchenki dla malej ? my mamy z fisher price'a o taka http://allegro.pl/fisher-price-kuchn...692911384.html i jest super Blanka jeszcze czasem zlapie faze zeby sie nia bawic
a najwiekszym hitem byla kierownica http://allegro.pl/fisher-price-gadaj...685567415.html
garnuszek na klocuszek na mlodej nie robil wrazenia, lubila nim rzucac czego z kolei ja nie lubilam obawiajac sie o zywot paneli ja to w ogole mialam zboczenie na punkcie zabawek z fishera

No właśnie tej kuchenki poszukuję,ale póki co nigdzie w sklepach nie widziałam. Ale luzik, jest jeszcze czas
Mój bratanek uwielbiał garnuszek i na tej podstawie kupiłam

Ja się doczepię zdania o bąkaniu przy ludziach- mojej koleżanki synek był nauczony,że nie można tego robić, trzeba się powstrzymywać.Tak samo bał się zrobić kupkę w przedszkolu.Czym to się skończyło?Poważnymi problemami gastrycznymi.Także dobrze jest uczyć dziecko,że to normalne i nic złego, niech się nie wstydzi ( a mówię to ja,która właśnie się wstydzi nawet przed mężem no ale trzeba będzie to zmienić ).

Napisane przez gorgulek

Napisze tylko ta do wszystkich Mam "pojedynczych" - pogadamy za 2 lata

Ja akurat Wam wierzę,że na tak małych dzieciach ciężko "wymóc" pewne zachowania. Natomiast zachowanie tamtych rodziców, którzy nie reagowali faktycznie jest karygodne.

[Brydzia_]

Napisane przez 83monia

czy twoje dziecko chce bujac zyrandolem, skakac z pietrowego lozka, norkowac w wannie, wkladac oreszki do nosa i pic domestos, rzucac porcelanowymi sloniami i wchodzic na mebloscianke? moje jakbym im poozwolila lub nie reagowala - robilyby to! ake reaguje. owszem - czesto jest gleba i ryk i tupanie i zgrzytanie zebami - fulwypas, ale dalej zakazuje bo pewne zachowania sa niemile widziane. tu tkwi problem. takiego zachowania - a nie buntu czyli wszystko na nie - nie tlumaczymy skokami i etapem rozwojowym.

a teraz przyklad jeszcze inny - jak dzieci dostosowuja sie do innych. pod opieka dziadka kinga wchodzila na lozko pietrowe (ma zakaz), artur prosil o chleb z nutella na sniadanie (nie jada jej prawie wcale, ew do nalesnikow), a jak byl mlodszy bujal zyrandolem... bo POZWOLILI

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------



no super. cieszmy siue ze mialyscie lajt. ja podobno raz zrobilam cyrk z rzutem ma podloge. ja tego nie pamietam, ale dostalam w tylek i sie skonczylo, ale czy to metoda
moje dzieci np. nie robia cyrku w sklepie ze im czegos nie kupie ale za to potrafia sie zgubic w ch albo ryczec ze nie idziemy bajki w obuwniczym ogladac

Dokladnie o to chodzi.

Cotka na nikogo nie patrze ze wspolczuciem ze dziecko sie rzuca na podloge.
Nie dziwia mnie rozne zachowania. Dziwi mnie brak reakcji rodzicow i brak konsekwencji no bo to jest 'bunt'. Dziecko sprawdza na ile moze se pozwolic.
Cotka tak przy kuzynkach pamietam bo jestem od nich starsza. Tak samo moi bracia.
Nigdy nie bylo jakis cyrkow. A jesli robili cos nie tak to byla zwracana uwaga. Moje kuzynki skakaly po meblach w butach a ciotka zero reakcji
Ja nie mowie ze bede miala idealne dziecko. Pracowalam w przedszkolu ale to rodzice sie absurdalnie zachowuja 'jemu wolno' 'przeciez to tylkp dziecko' 'on jeszcze nie rozumie co znaczy nie wolno' a jak ma rozumiec skoro go tego nie ucza ? Kiedy zaczna ? Jak juz bedzie za pozno a rodzice nie beda dawali se rady z wlasnym dzieckiem i zyli pod jego dyktando.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[inwersja]

W zetce, u Pawlikowskiej jest dziś gościem Superniania

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gorgulek]

Napisane przez tassia

no generalnie w lodowce jest jedzenie i unosza sie rozne zapachy itp.
ja lodowke myje raz na tydzien/dwa tygodnie a i tak uwazam ze to czuc
ja wole dawac smoczek wyparzony
a z lodowki to on jest zimny i fleee
ale to moje odczucia, nie mowie ze tak jest
...
ja zrozumialam z wypowiedzi angel ze to rodzice sa niewychowani
sorki ale jak ide ze swoim psem do znajonych i on sie zleje na podloge to po nim sprzatam
wiectym bardziej sprzatam po dziecku tudziez go pilnuje zeby w nieswoim domu nie zrobil rozpierduchy

No ale można przechowywać w takiej butelce a do karmienia zmienić smoczek/wyparzyć go.

A ja z wypowiedzi Angel zrozumiałam, że to dziecko jest beznadziejne.

Napisane przez Lolaaaaaaa88

ja nie mowie o pojedynczych sytuacjach bo takie moga sie zdarzyc, chodzi o ciagle zachowanie takie jak angel napisala, ze to nie pierwszy raz dziecko zachowuje sie tak
ja rozumiem jakies pojedyncze akcje ale nie caly czas a rodzice sie patrz i sie smieja

A dlaczego tak się zachowuje? Bo RODZICE na to pozwalają. Więc przestańmy pisać, że dziecko jest beznadziejne i niewychowane. Bo skąd kilunastonamiesięczne dziecko ma wiedzieć jakie zachowania są poprawne a jakie nie? Nie ma przykładu więc zachowuje się jak zachowuje. Czy ja gdzieś napisałam, że moja Zuzia robi co Jej się podoba a ja się z tego śmieję i uważam, że Jej wolno? NIE. I nie pozwalam na takie zachowania a mimo wszystko Ona nadal robi coś zakazanego. Mam Ja przywiązać do kaloryfera?

Napisane przez butterfly20

Ja akurat Wam wierzę,że na tak małych dzieciach ciężko "wymóc" pewne zachowania. Natomiast zachowanie tamtych rodziców, którzy nie reagowali faktycznie jest karygodne.

No właśnie rodziców - to jest słowo klucz.
Dlatego ja ciągle bronię tego dziecka.

[cotynato]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

Angel siper to body z muszka

Co do buntu i yskich zavhowan dzieci to wina rodzicow
Ze mna i z sis moja mama chodzils wszedzie nigdy nie bylo rzucanis na ziemie czy darcia sie wiec mozna wychowac dzieci i bez takich akcji
No ale przeciez yeraz bezstresowe wychowanie hehe

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No to ja widocznie źle wychowałam moje dziecko bo niestety odczuwam jego dziwne wybryki.
Na pewno nauczyłam go rzucać się na podłogę. Na pewno też wcześniej zrobiłam mu pranie mózgu aby mnie nie słuchał bo fajnie pożalić się na forum
W każdym razie mam nadzieję że u was będzie lepiej. Zawsze przy małym dziecku człowiek myśli że u niego to i tamto a później życie to weryfikuje.

Napisane przez Brydzia_

Dokladnie o to chodzi.

Cotka na nikogo nie patrze ze wspolczuciem ze dziecko sie rzuca na podloge.
Nie dziwia mnie rozne zachowania. Dziwi mnie brak reakcji rodzicow i brak konsekwencji no bo to jest 'bunt'. Dziecko sprawdza na ile moze se pozwolic.
Cotka tak przy kuzynkach pamietam bo jestem od nich starsza. Tak samo moi bracia.
Nigdy nie bylo jakis cyrkow. A jesli robili cos nie tak to byla zwracana uwaga. Moje kuzynki skakaly po meblach w butach a ciotka zero reakcji
Ja nie mowie ze bede miala idealne dziecko. Pracowalam w przedszkolu ale to rodzice sie absurdalnie zachowuja 'jemu wolno' 'przeciez to tylkp dziecko' 'on jeszcze nie rozumie co znaczy nie wolno' a jak ma rozumiec skoro go tego nie ucza ? Kiedy zaczna ? Jak juz bedzie za pozno a rodzice nie beda dawali se rady z wlasnym dzieckiem i zyli pod jego dyktando.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja mojemu nie pozwalam na wszystko. Staram mu się określać granice, tłumaczyć spokojnie ale nie zawsze to skutkuje. Czasami rzuci mi się na podłogę bo się zagapił a ja mu zniknęłam z oczu w sklepie. Bywa że płacze i rzuca sie na podłogę bo nie wstałam mu zrobić od razu pić. To nie są wielkie wykroczenia... a jednak zachowuje się tak nie inaczej. I co mi daje to, że mówię, że nie wolno, że sobie krzywdę zrobi. I tak zaraz się znowu rzuci- mam wrażenie że już wszystko wypróbowalam a i tak ciągle to robi... Tak samo teraz z bratem. I co mi daje to że ja mówię że nie wolno, krzyknę jak już jestem bezsilna, skoro on i tak to robi...

Poza tym przedszkole to zupełnie inna sprawa. W przedszkolu są już dzieci serio kumate, wcześniej niekoniecznie. Można próbować tłumaczyć, ale nie zawsze przyniesie to tak szybko efekt.
I mówcie do chcecie, ale wg mnie bunt jest. Gdybym nie tłumaczyła sobie niektórych zachowań buntem to bym pomyślała że moje dziecko jest nienormalne. I że zmieniło się w takie z dnia na dzień...

[czaszka_]

czesc dziewczyny dzisiaj witam się bardziej optymistycznie, troche lepiej sie czuje i maz zrobil mi niespodzianke i spalam w sypialni 7h bez przerwy a on z Julka spal w innym pokoju i sie nią zajmowal w nocy w koncu się wyspalam
teraz tez wziol ją i pojechali do cioci a mi kazal odpoczywac.
To zapalenie piersi to masakra ale przynajmniej te objawy grypy juz troche ustąpily

[bojatoja]

Hej

Napisane przez butterfly20

Dziewczyny jak podajecie Cebion?Na ulotce pisze,że do mleka lub herbatki.Nie chcę specjalnie mleka ściągać, dałam do koperku,ale młoda dzisiaj nie chce pić:/ Można z łyżeczki?

Ja podaje cebion z łyżeczki.

Napisane przez Larysa88

a i mamy już tv 55 cali

Wow, duży

Napisane przez Madziuchna27

A te filmiki są na youtube?

Są

Napisane przez cotynato

Miki mi dziś już 3 raz fontanną ulał. Nie wiem czy to przez mleko może być (Enfamil), czy co przerażające to jest.

Mój Filip też miał taki okres, że ulewał takimi fontannami. Ale po jakimś tygodniu przeszło.

Napisane przez ja :)

DIewczyny czy wam tez tak lecą włosy z głowy? Cała ciąże ani jeden chyba mi nie wypadł a teraz wszędzie moje włosy w mieszkaniu i szczotka po czesaniu tez pełna włosów. Koszmar jakiś..

Tak. Za niedługo będę łysa ;/
Kupiłam sobie jakiś skrzyp (w aptece gemini ) na wypadanie włosów. Mam nadzieję, że coś pomoże

W ciąży też mi nie wypadały

Napisane przez tassia

moj synalek wlasnie obudzil sie nie pierwsze nocne karmienie
kosmos jakis

Zazdroszcze.
U mnie pierwsze karmienie o północy

Napisane przez gorgulek

Napisze tylko ta do wszystkich Mam "pojedynczych" - pogadamy za 2 lata

A ja Was dziewczyny bardzo dobrze rozumiem, chociaż to dopiero moje pierwsze dziecko
Zgadzam się z tym co piszecie



A ja tak z innej beczki. Mamy schody w naszym przyszłym domku Zaraz wybieramy się z tż i Filipkiem tam na spacer hehe

[tigaaa814]

Mam pytanie do mam posiadajacych pieski. Juz sama nie wiem jak sie zachowywac;/ Moja suczka zawsze byla i jest moim oczkiem w glowie ale wydaje mi sie ze czuje sie teraz odzucona;/ Syn zabiera mi wiekszosc czasu, czesto leze z nimi na kanapie ale za kazdym razem jak poglaszcze pieska biegne myc rece do lazienki (kolezanka mi nagadala ze to jest mus) W dodatku musze odkurzac kilka razy dziennie bo u tej rasy siersc wypada caly rok. Moje pytanie brzmi: czy myjecie rece za KAZDYM razem po psie jak chcecie dotknac dziecko/czy moge troche 'olac' siersc i np: nie martwic sie ze polozylam dziecko obok psa na kocyku ? Serce mnie boli jak moja sunia chce sie przytulic a ja ją delikatnie przesuwam dalej od dziecka.

[bojatoja]

Napisane przez cotynato

No to ja widocznie źle wychowałam moje dziecko bo niestety odczuwam jego dziwne wybryki.
Na pewno nauczyłam go rzucać się na podłogę. Na pewno też wcześniej zrobiłam mu pranie mózgu aby mnie nie słuchał bo fajnie pożalić się na forum

Ja tam Cię rozumiem. U mojej sis właśnie trwa bunt dwulatka

[bajka1807]

Napisane przez gorgulek

Napisze tylko ta do wszystkich Mam "pojedynczych" - pogadamy za 2 lata

cotka, moja Blanka nie byla jakas super ekstra buntowniczka, ten numer przed sklepem odwalila mi tylko raz, w domu sie czasem jeszcze rzuca, ale tutaj to wina ewidentnie tego ze pojawila sie Amelka i w ten sposob jak czegos nie robie od razu ona w rozpacz wpada i rzut na glebe zeby zwrocic na siebie swoja uwage. na szczescie rzadko sie to zdarza. jak miala dwa lata i widzialam ze tlumaczenia efektu nie przynosza to przestalam pokazywac jej ze to mnie rusza w ten sposob widziala ze ty sobie niczego nie zwojuje i przestala. a to co dzieje sie teraz to tlumacze jej ze ona jest duza dziewczynka, moze sama zjesc, isc do toalety a Amelka jest maltka i ze wymaga wiecej mojej uwagi i ze jak tylko oporzadze Amelke to sie nia zajme. na szczescie w jakis sposob to dziala.


co do wlosow, ja jestem przerazona iloscia ktora mi wypada. jeszcze chwila i bede lysa bo wychodza garsciami :/ łykam vitapil i mam nadzieje ze cos pomoze.

[cotynato]

U mnie niestety ten bunt nałożył się z pojawieniem się nowego członka rodziny więc odlot

[83monia]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

tutaj nie chce wchodzic w gadki o bezstresowym wychowaniu bo jedne beda dawac klapsy w pupe inne nie i znowu bedzie wymiana zdan co lepsze

raczej trzeba by bylo sie zastanowic co to jest to sławne bezstresowe wychowanie. przykladem są wlasnie ci rodzice dziecka co na wszystko pozwalali nie stawiajac granic. nie trzeba oczywiscie bic by czegos dziecko nauczyc. podobno (ja nei umiem) nie trzeba tez nawet karać by coś osiągnąć. ale to stawianie granic że nie wszystko jest możliwe i dozwolone to podstawa wychowania, bezstresowe nie pokazuje tego, pozawala dziecku na bycie nieokiełznanym...

wlasnie mi sie cos ciekawego przypomnialo. czytajac ostatnia ksiazke tej sago zmierzch bylo cos tam o wampirach-dzieciach. byl zakaz robienia z dzieci wampirkow bo byly zbyt silne i nieokiełznane na tyle ze mordowaly cale wioski... czyli nawet male wampirki byly nie do opanowania

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

u mnie tez bunt wraz z pojawieniem sie nowej istoty w domu, ale ze juz jest starszy brat to troche mniej problemow (tyle ze on swoje generuje ) z rzutami na glebe czy cos w tym stulu. za to wieczne nie króluje i czasem histeryczny płacz...

[dirtymagic85]

Hejka! Pewnie nie wiecie kochane mamusie, ale dzisiaj jest wiatowy

[bojatoja]

Napisane przez cotynato

U mnie niestety ten bunt nałożył się z pojawieniem się nowego członka rodziny więc odlot

U mojej siostry identyczna sytuacja jak u Ciebie, starszak ma dwa lata, młodszy 6 tygodni

[dirtymagic85]

Hejka! Pewnie nie wiecie kochane mamusie, ale dzisiaj jest Światowy Dzień Wcześniaka, czyli od tego roku małe święto mojej małej dzielnej cudownej córeczki, która ma więcej siły niż my z Arturem razem wzięci Z tej okazji życzenia też dla Passion i Kropli Deszczu i dla ich córeczek! Na znak solidarności dzisiaj o 19.00 mamy wcześniaków zapalają fioletowe światełko, dobrze, że mam akurat fioletową lampke nocną

[tassia]

Napisane przez gorgulek

No ale można przechowywać w takiej butelce a do karmienia zmienić smoczek/wyparzyć go.

A ja z wypowiedzi Angel zrozumiałam, że to dziecko jest beznadziejne.



A dlaczego tak się zachowuje? Bo RODZICE na to pozwalają. Więc przestańmy pisać, że dziecko jest beznadziejne i niewychowane. Bo skąd kilunastonamiesięczne dziecko ma wiedzieć jakie zachowania są poprawne a jakie nie? Nie ma przykładu więc zachowuje się jak zachowuje. Czy ja gdzieś napisałam, że moja Zuzia robi co Jej się podoba a ja się z tego śmieję i uważam, że Jej wolno? NIE. I nie pozwalam na takie zachowania a mimo wszystko Ona nadal robi coś zakazanego. Mam Ja przywiązać do kaloryfera?



No właśnie rodziców - to jest słowo klucz.
Dlatego ja ciągle bronię tego dziecka.

no mozna tak.ze smoczkiem ale po co.skoro mam zaslepke
chodzilo o.latwe rozwiazanie

Napisane przez tigaaa814

Mam pytanie do mam posiadajacych pieski. Juz sama nie wiem jak sie zachowywac;/ Moja suczka zawsze byla i jest moim oczkiem w glowie ale wydaje mi sie ze czuje sie teraz odzucona;/ Syn zabiera mi wiekszosc czasu, czesto leze z nimi na kanapie ale za kazdym razem jak poglaszcze pieska biegne myc rece do lazienki (kolezanka mi nagadala ze to jest mus) W dodatku musze odkurzac kilka razy dziennie bo u tej rasy siersc wypada caly rok. Moje pytanie brzmi: czy myjecie rece za KAZDYM razem po psie jak chcecie dotknac dziecko/czy moge troche 'olac' siersc i np: nie martwic sie ze polozylam dziecko obok psa na kocyku ? Serce mnie boli jak moja sunia chce sie przytulic a ja ją delikatnie przesuwam dalej od dziecka.

moja tesciowa tez uwaza tak.jak twoja kolezanka a ja powiem szczerze ze myje rece tylko do.karmienia i mycia mlodego
nie chce najzwyczajniej podawac mu piersi czy butelki rekami po psie
ani tymbardziej myc oczu
natomiast pies jest w domu, bakterie z psa sa w powietrzu, masz je nabubraniach
nic nie da mycie rak bo jak.bedzie sie mialo zyms zarazic czy uczulic to i tak to zrobi
ja tez mam sunie przytulanke, bez naszej zgody nie wchodzi do naszej sypialni, ani nigdy jej nie pozwalam do.lozka (w sypialni mamy kokyske i dziecko)
a w salonie pozwalam.jej wejscna sofe ale tez nauczylam ze.moze tylko za zgoda wejsc i czesto sobie siedzimy we trojke

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[butterfly20]

Dirty fioletowe światełko, super! Mój ulubiony kolor



Popieram podwójne mamuśki, u takiego malca to na serio nie jest złe wychowanie itp. ale na pewno to,jaka będzie reakcja rodziców od najmłodszych lat dziecka rzutuje na jego zachowanie za dwa/trzy lata. Mniemam,że jeśli rodzice od najmłodszych lat reagują na złe zachowanie to w momencie, kiedy dziecko będzie już więcej rozumiało będzie też łatwiej przyswajało pozytywne wzorce. Najważniejsze, to chyba reagować, a nie olewać "bo dziecko jeszcze małe".

I w ogóle kiedyś lubiliśmy oglądać Super Nianię z moim TŻem i jakoś oboje nie możemy sobie przypomnieć,żeby zabierała się za takie maluszki.

[rusałka_1]

cześć

Już miałam się chwalić brakiem wieczornej i nocnej kolki, ale czego nie było wczoraj męczy Małego od rana
Pręży się, boli go brzuszek i kupki brak. A ja jem już naprawdę ostrożnie, wycofałam póki co cały nabiał.

Napisane przez czaszka_

ja tez daje do mleka bo jak wlewam do buzi to zawsze sie krzywi i wypluje albo uleje tą witamine

a mój lubi witaminki i zawsze się oblizuje ja podaje łyżeczką

Napisane przez Madziuchna27

Ps. U nas jutro wielki dzień. Julek z poganina stanie się chrześcijaninem

powodzenia dziś czekamy na fotorelację z chrzcin

Napisane przez matallewar

My się znów meczymy... Mała leży u mnie na klacie, przysypia, ale męczą ja baki, a co nie puści, to budzi się i płacze bidulcia moja...

Byliśmy w kinie z tz, potem zrobiliśmy sobie foty w automacie, kupiliśmy grę do domu, byliśmy w kawiarni i na koniec kupiliśmy sobie buty tz chciał mi biżuterię kupić, ale żyd jestem i mi szkoda kasy

biedna Encia
dobrze że miałaś w końcu chwilę dla siebie i odpoczęłas

Napisane przez tassia

moj synalek wlasnie obudzil sie nie pierwsze nocne karmienie
kosmos jakis

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

hha nocne, chyba poranne

Napisane przez MsLullaby

Dziś jest pierwszy dzień końca mojego związku idę spać póki była niedoszła teściowa jeszcze nie wstała i mi trzaskaniem drzwi dziecka nie obudziła ...

Wysłane z mojego GT-S6810P przy użyciu Tapatalka

co się stało???

Napisane przez Asiek84

Hej

Jestem załamana... Mieliśmy jutro iść do domu, a Hubus dostał w nocy gorączki 38,5 stopnia... Ma pobrane wszystkie możliwe wyniki na cito...

Biedactwo! Zaciskam kciuki jeszcze mocniej!

Napisane przez czaszka_

czesc dziewczyny dzisiaj witam się bardziej optymistycznie, troche lepiej sie czuje i maz zrobil mi niespodzianke i spalam w sypialni 7h bez przerwy a on z Julka spal w innym pokoju i sie nią zajmowal w nocy w koncu się wyspalam
teraz tez wziol ją i pojechali do cioci a mi kazal odpoczywac.
To zapalenie piersi to masakra ale przynajmniej te objawy grypy juz troche ustąpily

super że miałaś chwilę odpoczynku dla siebie

Napisane przez dirtymagic85

Hejka! Pewnie nie wiecie kochane mamusie, ale dzisiaj jest Światowy Dzień Wcześniaka, czyli od tego roku małe święto mojej małej dzielnej cudownej córeczki, która ma więcej siły niż my z Arturem razem wzięci Z tej okazji życzenia też dla Passion i Kropli Deszczu i dla ich córeczek! Na znak solidarności dzisiaj o 19.00 mamy wcześniaków zapalają fioletowe światełko, dobrze, że mam akurat fioletową lampke nocną

To i ja dołączam się do życzeń dla naszych wątkowych wcześniaków - rośnijcie zdrowo

zamówiłam w końcu stanik do karmienia
ciekawa jestem czy w końcu uda mi sie trafić z rozmiarem, póki co chodzę tylko w koszulka z h&mu - to był trafiony zakup

Zbieramy się na spacer - choć pogoda nie zachęca, ale chcemy w końcu na groby dotrzeć.

[matallewar]

Ja tam się zgadzam, że można sobie gadać, jak się dziecko wychowa, a potem się człowiek przekonuje, że to wszystko nie jest takie proste i czarno-białe Ale ja myślę, że nie ma co kogoś przekonywać, przekona się sam