Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz. XII - Strona 49 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Kolejna część naszego wątku będzie nosiła nazwę:
Mamy z dziećmi dokazują, a dwupaki wyczekują 14 40,00%
listopadowo-grudniowe mamusie 2013 2 5,71%
Jeszcze trochę, jeszcze chwilka i porodów będzie kilka 0 0%
Już ostatnie brzuchatki pakują do szpitala manatki 12 34,29%
ten co teraz. 7 20,00%
Głosujący: 35. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-11-18, 20:15   #1441
Antibia86
Rozeznanie
 
Avatar Antibia86
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 750
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

W szpitalu mamy być póki bilirubina nie spadnie a spada powoli wczoraj 13.8 dziś 13.2
Mi poeiedzili ze wylewy z oczu zejdą i kontrola ale będę żyć
Antibia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 20:16   #1442
ryba91
Zakorzenienie
 
Avatar ryba91
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Śląsk :)
Wiadomości: 5 628
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

kyte- my wyszliśmy ze szpitala w poniedziałek, w środe werandowaliśmy a w czwartek na spacer ponad godzinny.. w piątek juz do miasta do ardio jechaliśmy. Od tamtej pory codziennie choć na godzine młody jest na dworze. Nawet jak miał taki katarek to dziewczyny radził eby isc to chodzimy. jak było ciepło i słonko to nawet 3,4 godziny;p
__________________
..
ryba91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 20:21   #1443
niunia_20
Rozeznanie
 
Avatar niunia_20
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Polska południowo-wschodnia
Wiadomości: 924
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Cytat:
Napisane przez ryba91 Pokaż wiadomość
YES

hej kochana, jak sie cuzjesz? planujecie cos już? ;>

witam, miło że pamiętcie oczywiście że planujemy

a tak poza tym to chodzę do pracy, cykle miałam ostatnio po 29 dni więc nie jest źle i myślę że wkrótce sie uda
__________________

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200802080926.png


http://www.przewodnikmp.pl/img-06062009028.png



sercem jestem przy Tobie Michałek 296g, 22cm (19tc)
Zosia 250g, 23cm (19tc)
niunia_20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 20:31   #1444
ola_k11
Zadomowienie
 
Avatar ola_k11
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 802
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Cytat:
Napisane przez anka_85 Pokaż wiadomość
Do mam karmiących cycem. Bierzecie jakieś tabletki przeznaczone dla mam karmiących? własnie jakieś takie kompleksy z witaminami i kwasami omega?
ja dzisiaj popatrzałam w sklepie co jest dostępne, i wszystko jest z witaminą K.
więc czy jest sens podawać tą witaminę po wykluwaniu się?
Ja po porodzie synka brałam najsłabsze witaminy Falvit, bo mi lekarka radziła nie szprycować się. Teraz też tak planuję.

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Cytat:
Napisane przez Trele_Morele Pokaż wiadomość
Moje dziecko dzis jest jak nie moje .. Najpierw to spanie w lozeczku , pozniej spacer 2h I po spacerze 2h jeszcze w wozku spala. Obudzila sie pojadla, pousmiechala i teraz znowu na trzecie ziewanie do łozeczka. Poki co narzeka ale nie płacze.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
to cudownie!!! Brawo dla Majeczki
ola_k11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 20:36   #1445
ryba91
Zakorzenienie
 
Avatar ryba91
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Śląsk :)
Wiadomości: 5 628
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Cytat:
Napisane przez niunia_20 Pokaż wiadomość
witam, miło że pamiętcie oczywiście że planujemy

a tak poza tym to chodzę do pracy, cykle miałam ostatnio po 29 dni więc nie jest źle i myślę że wkrótce sie uda
to super. My zz młodym trzymamy mocno kciuki
__________________
..
ryba91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 20:43   #1446
niunia_20
Rozeznanie
 
Avatar niunia_20
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Polska południowo-wschodnia
Wiadomości: 924
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Cytat:
Napisane przez ryba91 Pokaż wiadomość
to super. My zz młodym trzymamy mocno kciuki
dziękuję- każde się przydadzą
__________________

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200802080926.png


http://www.przewodnikmp.pl/img-06062009028.png



sercem jestem przy Tobie Michałek 296g, 22cm (19tc)
Zosia 250g, 23cm (19tc)
niunia_20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 20:47   #1447
Dzastin08
Wtajemniczenie
 
Avatar Dzastin08
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 2 958
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

ANTIBIA jaki on śliczny
A ten wylew do oczu... uuu zabrzmiało groźnie... oby Was szybko wypuścili.
__________________

Maleńka kruszyna pod mym sercem zamieszkała..
Całe jej maleńkie ciałko w moim brzuszku żyło..
W chwili kiedy go ujrzałam, spełniły się moje marzenia i najpiękniejsze sny,
bo tą kruszyną jesteś Ty...


Kamilek ur 18.10.13




17.05.2014- Nasz Dzień


Dzastin08 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 20:49   #1448
anka_85
Zakorzenienie
 
Avatar anka_85
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 195
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Cytat:
Napisane przez niunia_20 Pokaż wiadomość
witam, miło że pamiętcie oczywiście że planujemy

a tak poza tym to chodzę do pracy, cykle miałam ostatnio po 29 dni więc nie jest źle i myślę że wkrótce sie uda


Cytat:
Napisane przez ola_k11 Pokaż wiadomość
Ja po porodzie synka brałam najsłabsze witaminy Falvit, bo mi lekarka radziła nie szprycować się. Teraz też tak planuję.

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

to cudownie!!! Brawo dla Majeczki
ja planuje jak zwykle, 1 tabletka dziennie, tak jak w ciąży.
powinno być idealnie.
__________________
Sometimes the smallest things take up the most room in your heart.

Zdrowia dla małej, ale silnej kruszynki
Ani

anka_85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 20:51   #1449
De28
Wtajemniczenie
 
Avatar De28
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Nordrhein-Westfallen
Wiadomości: 2 996
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Cytat:
Napisane przez Antibia86 Pokaż wiadomość
W szpitalu mamy być póki bilirubina nie spadnie a spada powoli wczoraj 13.8 dziś 13.2
Mi poeiedzili ze wylewy z oczu zejdą i kontrola ale będę żyć
Z taka bilirubina to my bylismy od kilku dni w domu. Tak dlugo was trzyaja?Pod lampy musial isc?Nas wypuscili z 18, ale to przy pierwszym synu. Przy Christianie wypuscili nas przy 14.
__________________


Daniel

Christian
De28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 20:53   #1450
sorento
Rozeznanie
 
Avatar sorento
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 665
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Cytat:
Napisane przez babku Pokaż wiadomość
Bez cytowania, bo już mnie oczy bolą od pisania smsów. Dlatego krótko i na temat. No trochę boli, nie będę kłamać, ale jakoś na razie daje radę. Byle do rana. Przyjdzie ciocia moja, lekarz i zabiorą już na porodówkę rodzinną. Zadzwonie po męża i zaczniemy "zabawę". Czekam już tylko na wieczorny obchód i idę spać. Z tych emocji chce mi się spać jak nigdy.
za przespaną nockę i za jutro

Cytat:
Napisane przez niunia_20 Pokaż wiadomość
a tak poza tym to chodzę do pracy, cykle miałam ostatnio po 29 dni więc nie jest źle i myślę że wkrótce sie uda
żeby szybko się udało i żebyś następne zimowe święta spędzała z maluszkiem

rybka

Mamusie, jaki termometr macie dla swoich maluchów? Chciałam ten z Lidla, ale oczywiście wtedy przegapiłam, a teraz nie ma i nie za bardzo jest gdzie indziej do upolowania.
__________________
My

nasz synek
sorento jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 20:57   #1451
anka_85
Zakorzenienie
 
Avatar anka_85
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 195
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Cytat:
Napisane przez sorento Pokaż wiadomość

Mamusie, jaki termometr macie dla swoich maluchów? Chciałam ten z Lidla, ale oczywiście wtedy przegapiłam, a teraz nie ma i nie za bardzo jest gdzie indziej do upolowania.
avent w smoczku i avent taki klasyczny.
__________________
Sometimes the smallest things take up the most room in your heart.

Zdrowia dla małej, ale silnej kruszynki
Ani

anka_85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 21:01   #1452
zwariowane-serduszko
Rozeznanie
 
Avatar zwariowane-serduszko
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 767
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Mały sobie grzecznie leży w łóżeczku, więc ja skrobnę Wam w tym czasie opis porodu

Pobyt na patologii ciąży.

Jak już wiecie, byłam na oddziale patologii ciąży tydzień zanim ostatecznie trafiłam na porodówkę. Badano mnie w kierunki holestazy cieżarnych, ale podobno to nie to (chodź w wynikach badań położna się czegoś doszukała). W poniedziałek rozwarcie na "luźne 2,5cm". We wtorek 5 listopada miałam pierwsze wywołanie porodu kroplówką z oksytocyną - nic nie ruszyło.. po 8h wróciłam na oddział. Kolejnego dnia przykleili mi plasterek z oksytocyną - znów nic, poza delikatnymi skurczami. Lekarz na badaniu stwierdził rozwarcie 4cm i kolejną kroplówkę w czwartek. Tak wiec kolejny raz na porodówce, kolejna dawka emocji i znowu nic.. Byłam rozczarowana, jednak mniej niż za pierwszym razem. Niecierpliwie czekałam na piątkowy obchód, bo wtedy miało się okazać, czy będę bezczynnie leżeć na oddziale aż do wtorku, czy będą coś robić przez długi weekend. Na obchodzie lekarz ustalił kolejną prowokację na wtorek, pytałam czy nie da się zrobić czegoś szybciej, bo ja już nie wytrzymuję z tą wysypką, świądem i do tego łapie mnie straszny dół. Powiedział, że jestem odporna na kroplówki, więc to nie ma sensu, czekamy do wtorku. Przykleili mi tylko ten beznadziejny plasterek i tyle z ich strony.
Cały dzień płakałam, czekając aż przyjedzie TŻ z moją mamą i siostrą. Ale w pewnym momencie coś mnie tknęło stwierdziłam, że nie będę czekać bez sensu 4 dni, biorę sprawy we własne ręce. Poprosiłam TŻ o herbatkę z liści malin, chodziłam po schodach, robiłam przysiady, brałam ciepłe prysznice. Kiedy Tż przyjechał, zaciągnęłam go do łazienki na bunga bunga - tak bardzo byłam zdesperowana. Później trzy szklanki herbatki, znów prysznic i do łóżka. Rodzinka pojechała do domu ok 19, a już od 20 zaczęłam mieć lekkie, ale odczuwalne, regularne skurcze co 7-10 minut. Od 20 do 1 leżałam i czekałam na rozwój akcji, ale znowu nic konkretnego.

Poród.
W sobotę rano (9 listopada) skurcze dalej były dla mnie odczuwalne, jednak nie było to nic wielkiego. Od ok. 10 miałam KTG, zapis w porządku, nic się nie szykowało. Ok 12 skurcze zaczęły się nasilać, powiedziałam położnej, że coś ewidentnie się święci, a ona kazała mi czekać, iść pod 30 minutowy prysznic i dać znać, czy się wyciszy czy nasili. Chwała Bogu - nasiliły się. Powiedziała, że w takim razie czekamy jeszcze chwilę i mogę zacząć pakować się (trzeci raz) na porodówkę. Jeeejku, jaka byłam szczęśliwa Skurcze zaczynały być mocniej odczuwalne, co 8 minut.
Położna zbadała mnie, stwierdziła 5-6cm rozwarcia, więc torby pod pachę i na porodówkę.
Tam wszyscy mnie już bardzo dobrze znali Zbadała mnie inna położna i stwierdziła 4cm rozwarcia. Zadzwoniłam po TŻ, dostałam salę do porodów rodzinnych i podpieli mnie pod kolejne KTG. Skurcze były już dosyć mocne, w między czasie znów prysznic, przyjechał TŻ, kolejne KTG, spacerek po porodówce na rozluźnienie.
W końcu nadszedł czas badania przez panią doktor, która stwierdziła, że to nie jest poród, że to nie są skurcze i że wracamy na patologię. Popłakałam się, bo uważałam, że skurcze, które czuję, są dosyć mocne (oczywiście, myliłam się ). Na szczęście miałam położną anioła, która kazała mi iść pod prysznic, a ona w tym czasie porozmawiała z panią doktor. Pod prysznicem szlag mnie trafiał i krew zalewała. Miałam pretensje nawet do TŻ, że już wszystkich zawiadomił, że rodzę, a to tylko kolejna wycieczka na porodówkę w moim wykonaniu.. Wtedy przyszła położna i kazała szybciutko pójść na kolejne badanie, ale bez TŻ. Nie bardzo wiedziałam co się święci, poszłam tam zła jak osa i obrażona na cały świat.
Pani doktor pesymistycznie znów zaczęła mnie badać i zaczęła próbować przebić pęcherz płodowy - do czego namówiła ją położna. Była baaaardzo pesymistycznie od tego nastawiona, bo wiedziała, że jeśli po tym nic nie ruszy to tak czy siak, bez Leona z porodówki nie wyjdę, a ona będzie miała więcej roboty. Próbowała złapać pęcherz palcami, ale nie udawało się. Czekałyśmy na skurcz, który jak na złość nie nadchodził. W końcu udało się przebić pęcherz przy kolejnym skurczu i wtedy zaczęła się jazda bez trzymanki. Wody poleciały po całej sali, KTG, skurcze cholernie bolesne. Położna kazała mi ustawiać fotel co raz bardziej pionowo, żeby główka zeszła jak najniżej. Zaczynało być ciężko, przy niektórych skurczach totalnie wymiękałam i płakałam - już wiedziałam co miała na myśli pani doktor mówiąc wcześniej, że to nie poród
Po dwóch godzinach pod KTG było rozwarcie na 7cm, kazali iść pod prysznic. Ledwo doszłam, pod prysznicem była masakra.. W ogóle nie umiałam oddychać podczas skurczu w innej pozycji niż leżącej. Szybko wróciłam na fotel, położna kazała położyć się na boku, co tylko potęgowało ból, ale miało pomóc w obniżeniu się główki. Powoli zaczynałam odchodzić od zmysłów, krzyczałam, płakałam, wiłam się - cholernie bolało. Na szczęście miałam TŻ, który na prawdę bardzo mi pomagał i wspierał, chociaż czasami kazałam mu się zamknąć Podłączyli mnie pod kroplówkę z paracetamolem, która była jakąś kpiną, a nie znieczulaczem. Znów poszłam pod prysznic, a tam niespodzianka - zaczęły się bóle parte. Wtedy już zupełnie nie widziałam co się ze mną dzieje, traciłam kontrolę nad swoim ciałem. TŻ zawołał położną, zaprowadzili mnie na fotel, badanie i rozwarcie na 9 cm. Akurat kończyła się zmiana i przyszła kolejna położna - też świetna babka. Zaczęła się przygotowywać do odebrania porodu, a mi kazała przeć, jeśli będę czuła, że potrzebuję. Krzyczałam niesamowicie, nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Na moje nieszczęście nie zrobili mi wcześniej lewatywy i zaczęło się dziać.. Kolejny prysznic, próba wypróżnienia się, ale nic z tego, wróciłam na fotel i powiedziałam, że nie daję już rady. Położna stwierdziła, że rozwarcie 10 i zaczynamy powoli przeć. I było to takie powoli, że biedna kobieta nie zdążyła założyć rękawiczki, a Leon był już na świecie. Skurcze były tak silne, że nie potrafiłam się powstrzymać przed parciem. Wydanie Leona na świat zajęło mi nie więcej niż 20 sekund. Czułam tylko jak pękam i jak wszystko zalewa krew. Byłam w totalnym szoku, że Leo już leży na moim brzuchu. TŻ stał obok i nie wiedział co się właśnie stało. Nawet nie pamiętam czy się wtedy popłakałam, za dużo emocji na raz. Położna była w podobnym szoku Jedyne co mówiła, to to, że odebrała poród bez rękawiczki
TŻ przeciął pępowinę i poszedł z lekarzem do kącika noworodka, a ja w tym czasie rodziłam łożysko. Zaraz przyszła Pani doktor, zdziwiona, że tak szybko poszło i zasiadła do szycia. Się kobieta namęczyła.. Powiedziała, że to jest największa masakra jaką w życiu widziała. Popękałam w każdą stronę, w środku i na zewnątrz, w miejscach, w których nie mogła mi dać znieczulenia. No ale cóż poradzić, trzeba szyć... Tak więc nacierpiałam się jeszcze trochę, w trakcie słuchając o tym, jaka jetem silna, dzielna, że ona nie dałaby się tak szyć bez z nieczulenia (cóż, a miałam wybór? ) i, że jest pełna podziwu oraz że nie żałuje przebicia mi pęcherza!
A później tulenie, karmienie, pierwsza nocka razem. Byłam bardzo osłabiona, hemoglobina mi spadła o połowę, zemdlałam na korytarzu w drodze do toalety..
Podsumowując - na porodówce byłam od 13., o 19.40 Leon był z Nami Ważył 4260g i mierzył 58cm. Jest cudownie spokojnym dzieckiem i strasznie mocno go kocham <3
__________________
LEONOWELOVE
zwariowane-serduszko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 21:06   #1453
maomami
Wtajemniczenie
 
Avatar maomami
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2 385
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Cytat:
Napisane przez ryba91 Pokaż wiadomość

No bo moze sie wykształcił układ pokarmowy. U nas sie nie wykształcił chyba. Bo zrobiłam tak jak Mao napisała, że dawała miarkę mniej- i my od razu musieliśmy sie przebrać..... albo ja źle cos zrobiłam ... :/
U nas nawet nie tak źle, troszke sie ulewa ale nie dużo. A napewno przyczynia sie do tego zmienianie pieluchy po jedzeniu, ale Zuza teraz robi kupska po jedzeniu a nie przed więc przebrać sie musimy
Cytat:
Napisane przez sorento Pokaż wiadomość
Mamusie, jaki termometr macie dla swoich maluchów? Chciałam ten z Lidla, ale oczywiście wtedy przegapiłam, a teraz nie ma i nie za bardzo jest gdzie indziej do upolowania.
My mamy z firmy TOPCOM, w entliczku teraz chyba 99 zł
__________________
Nasze małe cudo



maomami jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 21:21   #1454
lusesita23
Zakorzenienie
 
Avatar lusesita23
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: mazury
Wiadomości: 9 887
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Cytat:
Napisane przez nasturcja7667 Pokaż wiadomość
Dzięki Dziewczyny za wszystkie słowa pocieszenia!

Maomami zazdroszczę Ci!

Powoli się ogarniam i przestawiam na rytm co 3h Ciężko mi idzie, bo najchętniej spałabym wtedy, co Miłunio

Wizytę mamy pojutrze, w dodatku mąż ma w ten sam dzień wyrywanie dwóch zębów pod narkozą, i Teść musi przyjechać zawieźć jego na zabieg, odebrać i potem mnie na wizytę z Miłkiem zawieźć. Będzie dzień świra

Te, które jeszcze nie urodziły- cieszcie się końcówką ciąży Ja np. nagrałam serce Miłosza na ostatnim ktg jakie miałam wykonanywane Mam sobie w telefoniku
Serio: zjedzcie coś dobrego, weźcie kąpiel, zróbcie sobie spa. Potem się nie da tego szybko zrobić- nie dlatego, że dzieć ryczy, ale dlatego, że kp, połóg, nadwrażliwość na kosmetyki [przynajmniej u mnie. HOrmony jak "schodzą" to gorzej niż jak w ciąży ].
dobry pomysł

ja ostatnie 2 tyg. sobie jedzeniem dogadzam

Cytat:
Napisane przez agnieszka255 Pokaż wiadomość
o bym zapomniala- gratulacje dla wszytskich nowych mamusiek:love:
ja do rozwiazania mam 12 dni z terminu usg a z om 12plus 6dni ciekawe kiedy urodze
o to prawie jak u mnie, 2/12 wg USG i 5/12 wg OM - wg gina będzie szybciej

Cytat:
Napisane przez Antibia86 Pokaż wiadomość
My ciągle w szpitalu walczymy z zoltaczka.Mały jest przekochany mam trochę kryzys bo męczy mnie pobyt w szpitalu i bardzo chciałabym być już w domu.
A i dziś po konsultacji u neuro i okukisty ze mną okazało się ze przeszłam mikroudar z wylewem do oczu właśnie....wyglądam strasznie i może lepiej że mnie nikt nie widzi
Cycolenie idzie opornie.mały przyzwyczail się do butli i ze samo leci...ale walczymy
Gratulacje dla nowych mamus
śliczny


Z myslą o małej kupiliśmy dziś aparat, tzn wzielismy na raty

o taki
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg canon-powershot-a3500-is-czarny,3506018550_3.jpg (39,1 KB, 5 załadowań)
__________________
Kciuki dla Ani:kciuk i:
lusesita23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 21:40   #1455
sorento
Rozeznanie
 
Avatar sorento
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 665
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

zwariowane-serduszko za opis
Bunga-bunga w szpitalu dobra jesteś
A jak się czujesz ogólnie i tam na dole ?

anka, mao dziękuję
__________________
My

nasz synek
sorento jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 22:01   #1456
anka_85
Zakorzenienie
 
Avatar anka_85
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 195
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Zwariowane:
byłaś naprawdę dzielna
__________________
Sometimes the smallest things take up the most room in your heart.

Zdrowia dla małej, ale silnej kruszynki
Ani

anka_85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 22:10   #1457
Antibia86
Rozeznanie
 
Avatar Antibia86
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 750
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Cytat:
Napisane przez De28 Pokaż wiadomość
Z taka bilirubina to my bylismy od kilku dni w domu. Tak dlugo was trzyaja?Pod lampy musial isc?Nas wypuscili z 18, ale to przy pierwszym synu. Przy Christianie wypuscili nas przy 14.
No właśnie oni tu są strasznie nadgirliwi...może to i lepiej czasem ale bez przesady....18 to u nas już kropliwki i lampy....Mały leży ba takim świecym materacyku.nawet nie wiem jakie są normy i wogóle...
Antibia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 22:15   #1458
Mya1989
Zakorzenienie
 
Avatar Mya1989
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Dziwnów
Wiadomości: 4 968
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Cytat:
Napisane przez babku Pokaż wiadomość
Bez cytowania, bo już mnie oczy bolą od pisania smsów. Dlatego krótko i na temat. No trochę boli, nie będę kłamać, ale jakoś na razie daje radę. Byle do rana. Przyjdzie ciocia moja, lekarz i zabiorą już na porodówkę rodzinną. Zadzwonie po męża i zaczniemy "zabawę". Czekam już tylko na wieczorny obchód i idę spać. Z tych emocji chce mi się spać jak nigdy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
trzymam kciuki

Zwariowane ależ byłaś dzielna, ale Leoś nie dał Ci szans tak szybko się wymksnął

Dziewczyny ja mam pytanie, bo już sie pogubiłam

Maltan jest na sutki tak? zmywa sie go?
Linomag do codziennego smarowania pupy?
Bepanthen na odparzenia mocniejsze? czy do czegoś jeszcze.
Jezusie jakie to skomplikowane
__________________
Samotna mama od 6.03. :/



Ulka
28.11.2013r.
55cm, 3180g
Mya1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 22:40   #1459
Asist22
Rozeznanie
 
Avatar Asist22
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 679
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Cytat:
Napisane przez ktosiula Pokaż wiadomość
Weronisiek urodziła!
Wczoraj o 20.25 przez CC na świat przyszedł Michaś. Waży 4090g i jest podobny do taty.
Weronisiek pisze jeszcze, że całą noc był z nią przy cycu. Podawali jej kroplówki znieczulające a o 8 mieli pionizować.

GRATULUJEMY!
Cytat:
Napisane przez rusalka12 Pokaż wiadomość
Hello. Ola urodzila sie o 8:51 przez cesarskie ciecie. Waga 3420. Dlugosci jeszcze nie znam. Ma 10pkt. Teraz spiunka I ja ide spac. Jestem wykonczona ale szczesliwa. Ekipa tu byla rewelacyjna
Rana zaczyna bolec ale nie biore jeszcze zadnych srodkow przeciwbolowych.
Pozdrawiamy.
GRATULACJE !!!!! : roza:

Cytat:
Napisane przez xxxMikixxx Pokaż wiadomość
Brzuch na 5 dni po Póki co taki dziwny jest, gąbczasty i jakby nie mój, ale z czasem pewnie dojdzie do siebie.
Super brzusio po 5 dniach

Dzieciaczki na zdjęciach przesłodkie

Ktosiula szybko do zrzucenia to brzuszek nie będzie po dzis na wizycie ważyłam juz 80 kg. Mam 15 do zrzucenia
Dowiedziałam się, że mam rozwarcie na 1 cm, szyjka miękka, poród się pisze w tym tygodniu. Następna wizyta w czwartek, zobaczymy czy coś pójdzie dalej. Wg dzisiejszego usg termin mam na ten co z OM, a i mały waży już 3,5 kg.

Zastanawiałam się nad pobraniem krwi pępowinowej, ale 1. jest to strasznie drogie, 2. nie mam możliwości oddania do publicznego banku chyba, 3. to, że zostanie ona wykorzystana u mojego dziecka to 1:2700 , a w przypadku białaczki się nie nadaje
Więc zrezygnowaliśmy. Zawróciliśmy lekarzowi głowę, mieliśmy czekać na babkę, która miała nam o ty powiedzieć, tylko nie przyszła po 30 min i poszliśmy.

Trochę się wkurzyłam na męża.

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

zwariowane jesteś mega, a ta akcja w toalecie

Boli mnie prawa pachwina

Antibia aby szybko się wam poprawiło

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

I jeszcze raz apeluję do WAS, że chcę jeszcze urodzić w tym wątku jak Nemosek więc opanujcie się
__________________
30.07.2011r Mąż i żona
27.11.2013 - Moje serce zabiło mocniej bo się pojawiłeś. Kocham Cię nad życie i już nigdy nie przestanę
Asist22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 22:55   #1460
anulka2205
Wtajemniczenie
 
Avatar anulka2205
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 308
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Ale porodów przegapiłam DZIEWCZYNKI GRATULUJĘ SERDECZNIE

Zwariowane dzielna dziewczyna

Mieliśmy od kilku dni gości troszkę, więc nawet nie będę udawać, że może nadrobię Wczoraj był chrzest Hanulki, wszystko super się udało, jestem bardzo zadowolona, najgorzej, że teraz musze jakieś 4-5 miesięcy chociaz trzymać męża w pełnym celibacie, bo blady strach na mnie padł Imprezkę robiliśmy w tej samej sali, co 5 lat temu chrzciny Ani, a wczoraj jak wychodziliśmy i dziękowaliśmy obsłudze, to Anula strzeliła do pani gadkę, że ona dziękuję bardzo, dała buziaka i cała szczęsliwa dodała na koniec "do zobaczenia za rok" no to ten tego, ja podziękuję
__________________
Skarbek


Wielkie kciuki dla Ani
anulka2205 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 22:58   #1461
Mya1989
Zakorzenienie
 
Avatar Mya1989
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Dziwnów
Wiadomości: 4 968
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Cytat:
Napisane przez anulka2205 Pokaż wiadomość
Ale porodów przegapiłam DZIEWCZYNKI GRATULUJĘ SERDECZNIE

Zwariowane dzielna dziewczyna

Mieliśmy od kilku dni gości troszkę, więc nawet nie będę udawać, że może nadrobię Wczoraj był chrzest Hanulki, wszystko super się udało, jestem bardzo zadowolona, najgorzej, że teraz musze jakieś 4-5 miesięcy chociaz trzymać męża w pełnym celibacie, bo blady strach na mnie padł Imprezkę robiliśmy w tej samej sali, co 5 lat temu chrzciny Ani, a wczoraj jak wychodziliśmy i dziękowaliśmy obsłudze, to Anula strzeliła do pani gadkę, że ona dziękuję bardzo, dała buziaka i cała szczęsliwa dodała na koniec "do zobaczenia za rok" no to ten tego, ja podziękuję
__________________
Samotna mama od 6.03. :/



Ulka
28.11.2013r.
55cm, 3180g
Mya1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 23:00   #1462
babku
Zadomowienie
 
Avatar babku
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 159
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Zwariowane super opis. Najlepsze oczywiście bunga bunga w toalecie. Matko mojego w domu ciężko było namówić, a co dopiero w szpitalu
Gratulacje raz jeszcze i oczywiście zazdroszczę, że masz to za sobą.

U nas ok. Przebudziłam się teraz na siku i zamierzam dalej iść spać. Na razie przestało boleć, więc jest ok. Do rana coraz bliżej...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
babku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 23:19   #1463
Trele_Morele
Zakorzenienie
 
Avatar Trele_Morele
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 4 702
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Cytat:
Napisane przez babku Pokaż wiadomość
Bez cytowania, bo już mnie oczy bolą od pisania smsów. Dlatego krótko i na temat. No trochę boli, nie będę kłamać, ale jakoś na razie daje radę. Byle do rana. Przyjdzie ciocia moja, lekarz i zabiorą już na porodówkę rodzinną. Zadzwonie po męża i zaczniemy "zabawę". Czekam już tylko na wieczorny obchód i idę spać. Z tych emocji chce mi się spać jak nigdy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
No to spin dobrze , ładuj baterie a ja trzymam kciuki jak sie da I gdzie sie da



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ----------

Cytat:
Napisane przez zwariowane-serduszko Pokaż wiadomość
Mały sobie grzecznie leży w łóżeczku, więc ja skrobnę Wam w tym czasie opis porodu

Pobyt na patologii ciąży.

Jak już wiecie, byłam na oddziale patologii ciąży tydzień zanim ostatecznie trafiłam na porodówkę. Badano mnie w kierunki holestazy cieżarnych, ale podobno to nie to (chodź w wynikach badań położna się czegoś doszukała). W poniedziałek rozwarcie na "luźne 2,5cm". We wtorek 5 listopada miałam pierwsze wywołanie porodu kroplówką z oksytocyną - nic nie ruszyło.. po 8h wróciłam na oddział. Kolejnego dnia przykleili mi plasterek z oksytocyną - znów nic, poza delikatnymi skurczami. Lekarz na badaniu stwierdził rozwarcie 4cm i kolejną kroplówkę w czwartek. Tak wiec kolejny raz na porodówce, kolejna dawka emocji i znowu nic.. Byłam rozczarowana, jednak mniej niż za pierwszym razem. Niecierpliwie czekałam na piątkowy obchód, bo wtedy miało się okazać, czy będę bezczynnie leżeć na oddziale aż do wtorku, czy będą coś robić przez długi weekend. Na obchodzie lekarz ustalił kolejną prowokację na wtorek, pytałam czy nie da się zrobić czegoś szybciej, bo ja już nie wytrzymuję z tą wysypką, świądem i do tego łapie mnie straszny dół. Powiedział, że jestem odporna na kroplówki, więc to nie ma sensu, czekamy do wtorku. Przykleili mi tylko ten beznadziejny plasterek i tyle z ich strony.
Cały dzień płakałam, czekając aż przyjedzie TŻ z moją mamą i siostrą. Ale w pewnym momencie coś mnie tknęło stwierdziłam, że nie będę czekać bez sensu 4 dni, biorę sprawy we własne ręce. Poprosiłam TŻ o herbatkę z liści malin, chodziłam po schodach, robiłam przysiady, brałam ciepłe prysznice. Kiedy Tż przyjechał, zaciągnęłam go do łazienki na bunga bunga - tak bardzo byłam zdesperowana. Później trzy szklanki herbatki, znów prysznic i do łóżka. Rodzinka pojechała do domu ok 19, a już od 20 zaczęłam mieć lekkie, ale odczuwalne, regularne skurcze co 7-10 minut. Od 20 do 1 leżałam i czekałam na rozwój akcji, ale znowu nic konkretnego.

Poród.
W sobotę rano (9 listopada) skurcze dalej były dla mnie odczuwalne, jednak nie było to nic wielkiego. Od ok. 10 miałam KTG, zapis w porządku, nic się nie szykowało. Ok 12 skurcze zaczęły się nasilać, powiedziałam położnej, że coś ewidentnie się święci, a ona kazała mi czekać, iść pod 30 minutowy prysznic i dać znać, czy się wyciszy czy nasili. Chwała Bogu - nasiliły się. Powiedziała, że w takim razie czekamy jeszcze chwilę i mogę zacząć pakować się (trzeci raz) na porodówkę. Jeeejku, jaka byłam szczęśliwa Skurcze zaczynały być mocniej odczuwalne, co 8 minut.
Położna zbadała mnie, stwierdziła 5-6cm rozwarcia, więc torby pod pachę i na porodówkę.
Tam wszyscy mnie już bardzo dobrze znali Zbadała mnie inna położna i stwierdziła 4cm rozwarcia. Zadzwoniłam po TŻ, dostałam salę do porodów rodzinnych i podpieli mnie pod kolejne KTG. Skurcze były już dosyć mocne, w między czasie znów prysznic, przyjechał TŻ, kolejne KTG, spacerek po porodówce na rozluźnienie.
W końcu nadszedł czas badania przez panią doktor, która stwierdziła, że to nie jest poród, że to nie są skurcze i że wracamy na patologię. Popłakałam się, bo uważałam, że skurcze, które czuję, są dosyć mocne (oczywiście, myliłam się ). Na szczęście miałam położną anioła, która kazała mi iść pod prysznic, a ona w tym czasie porozmawiała z panią doktor. Pod prysznicem szlag mnie trafiał i krew zalewała. Miałam pretensje nawet do TŻ, że już wszystkich zawiadomił, że rodzę, a to tylko kolejna wycieczka na porodówkę w moim wykonaniu.. Wtedy przyszła położna i kazała szybciutko pójść na kolejne badanie, ale bez TŻ. Nie bardzo wiedziałam co się święci, poszłam tam zła jak osa i obrażona na cały świat.
Pani doktor pesymistycznie znów zaczęła mnie badać i zaczęła próbować przebić pęcherz płodowy - do czego namówiła ją położna. Była baaaardzo pesymistycznie od tego nastawiona, bo wiedziała, że jeśli po tym nic nie ruszy to tak czy siak, bez Leona z porodówki nie wyjdę, a ona będzie miała więcej roboty. Próbowała złapać pęcherz palcami, ale nie udawało się. Czekałyśmy na skurcz, który jak na złość nie nadchodził. W końcu udało się przebić pęcherz przy kolejnym skurczu i wtedy zaczęła się jazda bez trzymanki. Wody poleciały po całej sali, KTG, skurcze cholernie bolesne. Położna kazała mi ustawiać fotel co raz bardziej pionowo, żeby główka zeszła jak najniżej. Zaczynało być ciężko, przy niektórych skurczach totalnie wymiękałam i płakałam - już wiedziałam co miała na myśli pani doktor mówiąc wcześniej, że to nie poród
Po dwóch godzinach pod KTG było rozwarcie na 7cm, kazali iść pod prysznic. Ledwo doszłam, pod prysznicem była masakra.. W ogóle nie umiałam oddychać podczas skurczu w innej pozycji niż leżącej. Szybko wróciłam na fotel, położna kazała położyć się na boku, co tylko potęgowało ból, ale miało pomóc w obniżeniu się główki. Powoli zaczynałam odchodzić od zmysłów, krzyczałam, płakałam, wiłam się - cholernie bolało. Na szczęście miałam TŻ, który na prawdę bardzo mi pomagał i wspierał, chociaż czasami kazałam mu się zamknąć Podłączyli mnie pod kroplówkę z paracetamolem, która była jakąś kpiną, a nie znieczulaczem. Znów poszłam pod prysznic, a tam niespodzianka - zaczęły się bóle parte. Wtedy już zupełnie nie widziałam co się ze mną dzieje, traciłam kontrolę nad swoim ciałem. TŻ zawołał położną, zaprowadzili mnie na fotel, badanie i rozwarcie na 9 cm. Akurat kończyła się zmiana i przyszła kolejna położna - też świetna babka. Zaczęła się przygotowywać do odebrania porodu, a mi kazała przeć, jeśli będę czuła, że potrzebuję. Krzyczałam niesamowicie, nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Na moje nieszczęście nie zrobili mi wcześniej lewatywy i zaczęło się dziać.. Kolejny prysznic, próba wypróżnienia się, ale nic z tego, wróciłam na fotel i powiedziałam, że nie daję już rady. Położna stwierdziła, że rozwarcie 10 i zaczynamy powoli przeć. I było to takie powoli, że biedna kobieta nie zdążyła założyć rękawiczki, a Leon był już na świecie. Skurcze były tak silne, że nie potrafiłam się powstrzymać przed parciem. Wydanie Leona na świat zajęło mi nie więcej niż 20 sekund. Czułam tylko jak pękam i jak wszystko zalewa krew. Byłam w totalnym szoku, że Leo już leży na moim brzuchu. TŻ stał obok i nie wiedział co się właśnie stało. Nawet nie pamiętam czy się wtedy popłakałam, za dużo emocji na raz. Położna była w podobnym szoku Jedyne co mówiła, to to, że odebrała poród bez rękawiczki
TŻ przeciął pępowinę i poszedł z lekarzem do kącika noworodka, a ja w tym czasie rodziłam łożysko. Zaraz przyszła Pani doktor, zdziwiona, że tak szybko poszło i zasiadła do szycia. Się kobieta namęczyła.. Powiedziała, że to jest największa masakra jaką w życiu widziała. Popękałam w każdą stronę, w środku i na zewnątrz, w miejscach, w których nie mogła mi dać znieczulenia. No ale cóż poradzić, trzeba szyć... Tak więc nacierpiałam się jeszcze trochę, w trakcie słuchając o tym, jaka jetem silna, dzielna, że ona nie dałaby się tak szyć bez z nieczulenia (cóż, a miałam wybór? ) i, że jest pełna podziwu oraz że nie żałuje przebicia mi pęcherza!
A później tulenie, karmienie, pierwsza nocka razem. Byłam bardzo osłabiona, hemoglobina mi spadła o połowę, zemdlałam na korytarzu w drodze do toalety..
Podsumowując - na porodówce byłam od 13., o 19.40 Leon był z Nami Ważył 4260g i mierzył 58cm. Jest cudownie spokojnym dzieckiem i strasznie mocno go kocham <3
Bunga bunga nie zkomentuje bo wiesz :evil:
Ale powiem Ci ze Ty chyba musizlas byc przezroczysta do tego porodu - tyle razy sie kapac
Cytat:
Napisane przez Mya1989 Pokaż wiadomość
trzymam kciuki

Zwariowane ależ byłaś dzielna, ale Leoś nie dał Ci szans tak szybko się wymksnął

Dziewczyny ja mam pytanie, bo już sie pogubiłam

Maltan jest na sutki tak? zmywa sie go?
Linomag do codziennego smarowania pupy?
Bepanthen na odparzenia mocniejsze? czy do czegoś jeszcze.
Jezusie jakie to skomplikowane
Maltanu nie mam .
Linomag zielony - smaruje pupke jak lekko zaczerwieniona. Na buzi wysypka tez ładnie zbladła od linomagu. Odparzona szyjke tez smarowałam.
Bepanthen - mi pomogl przy zmiazdzonych sutkach. Teraz smarujemy gdy cos sie odparzy - szczegolnie pachwiny.

Opanujesz to w praktyce

Cytat:
Napisane przez anulka2205 Pokaż wiadomość
Ale porodów przegapiłam DZIEWCZYNKI GRATULUJĘ SERDECZNIE

Zwariowane dzielna dziewczyna

Mieliśmy od kilku dni gości troszkę, więc nawet nie będę udawać, że może nadrobię Wczoraj był chrzest Hanulki, wszystko super się udało, jestem bardzo zadowolona, najgorzej, że teraz musze jakieś 4-5 miesięcy chociaz trzymać męża w pełnym celibacie, bo blady strach na mnie padł Imprezkę robiliśmy w tej samej sali, co 5 lat temu chrzciny Ani, a wczoraj jak wychodziliśmy i dziękowaliśmy obsłudze, to Anula strzeliła do pani gadkę, że ona dziękuję bardzo, dała buziaka i cała szczęsliwa dodała na koniec "do zobaczenia za rok" no to ten tego, ja podziękuję

No to sie strzez !!!

Ale sie usmiałam ..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Majeczka

KCIUKI DLA ANI


Trele_Morele jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 23:33   #1464
Mya1989
Zakorzenienie
 
Avatar Mya1989
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Dziwnów
Wiadomości: 4 968
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Cytat:
Napisane przez Trele_Morele Pokaż wiadomość
No to spin dobrze , ładuj baterie a ja trzymam kciuki jak sie da I gdzie sie da



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ----------



Bunga bunga nie zkomentuje bo wiesz :evil:
Ale powiem Ci ze Ty chyba musizlas byc przezroczysta do tego porodu - tyle razy sie kapac

Maltanu nie mam .
Linomag zielony - smaruje pupke jak lekko zaczerwieniona. Na buzi wysypka tez ładnie zbladła od linomagu. Odparzona szyjke tez smarowałam.
Bepanthen - mi pomogl przy zmiazdzonych sutkach. Teraz smarujemy gdy cos sie odparzy - szczegolnie pachwiny.

Opanujesz to w praktyce




No to sie strzez !!!

Ale sie usmiałam ..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Dziękuję a smarujesz czymś normalnie na codzień? Czy dopiero jak są zaczerwienienia jakies?
__________________
Samotna mama od 6.03. :/



Ulka
28.11.2013r.
55cm, 3180g
Mya1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 23:50   #1465
Trele_Morele
Zakorzenienie
 
Avatar Trele_Morele
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 4 702
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Cytat:
Napisane przez Mya1989 Pokaż wiadomość
Dziękuję a smarujesz czymś normalnie na codzień? Czy dopiero jak są zaczerwienienia jakies?
Na codzien , przy kapaniu smaruje pupe I wszystkie fałdki-zakładki oliwka.

Majka pupki jeszcze nie miala odparzonej jako tako tylko te wszysykie fałdki ciezko sie dostac , ciezko do porzadku wytrzec. A ich jest co raz wiecej pachwiny i szyja najbardziej nam dokuczaja ale tak jak dziewczyny mi tu kiedys radziły- maka ziemniaczana czyni cuda !


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Majeczka

KCIUKI DLA ANI


Trele_Morele jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-18, 23:56   #1466
Mya1989
Zakorzenienie
 
Avatar Mya1989
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Dziwnów
Wiadomości: 4 968
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Cytat:
Napisane przez Trele_Morele Pokaż wiadomość
Na codzien , przy kapaniu smaruje pupe I wszystkie fałdki-zakładki oliwka.

Majka pupki jeszcze nie miala odparzonej jako tako tylko te wszysykie fałdki ciezko sie dostac , ciezko do porzadku wytrzec. A ich jest co raz wiecej pachwiny i szyja najbardziej nam dokuczaja ale tak jak dziewczyny mi tu kiedys radziły- maka ziemniaczana czyni cuda !


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Majka to jest supersłodka ze swoimi wszystkimi fałdkami a ta spódniczka tiulowa co ją ma na fejsie jest przecudna
__________________
Samotna mama od 6.03. :/



Ulka
28.11.2013r.
55cm, 3180g
Mya1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-19, 00:38   #1467
Trele_Morele
Zakorzenienie
 
Avatar Trele_Morele
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 4 702
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Cytat:
Napisane przez Mya1989 Pokaż wiadomość
Majka to jest supersłodka ze swoimi wszystkimi fałdkami a ta spódniczka tiulowa co ją ma na fejsie jest przecudna
Siostra Tz kupila jej takie body z kiecka baletnicy jak Majka sie urodziła.
Ona sama miała urodziny, wiec wpadlam na pomysł zeby zrobic cioci urodzinowa foteczke, no i tak to wlasnie wyszło


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Majeczka

KCIUKI DLA ANI


Trele_Morele jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-19, 00:44   #1468
Mya1989
Zakorzenienie
 
Avatar Mya1989
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Dziwnów
Wiadomości: 4 968
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Cytat:
Napisane przez Trele_Morele Pokaż wiadomość
Siostra Tz kupila jej takie body z kiecka baletnicy jak Majka sie urodziła.
Ona sama miała urodziny, wiec wpadlam na pomysł zeby zrobic cioci urodzinowa foteczke, no i tak to wlasnie wyszło


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Super jest ta fotka:d normalnie tak bym ja wysciskala i wycalowala uwielbiam dzieci


Brzuch mnie coś okresowo pobolewa i boje sie isc spac hahhaha:d glupia ja:p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Samotna mama od 6.03. :/



Ulka
28.11.2013r.
55cm, 3180g
Mya1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-19, 01:44   #1469
Eluvtus
Zakorzenienie
 
Avatar Eluvtus
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 035
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Zwariowane, byłaś naprawdę wyjątkowo dzielna! Teraz tylko łap każdą wolną chwilę na odpoczynek

Mój syn to chyba najspokojniejsze dziecko na świecie, i ssak idealny, karmię już ponad 11 dni, a piersi wciąż bolą jak nie wiem co

Mąż śpi, Gerald je, mnie boli głowa i skończyły się bułeczki jutro zrobię nowe, tylko macie pomysł jakie?
__________________
Out here I'm judge, jury and executioner.
Eluvtus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-19, 02:51   #1470
ryba91
Zakorzenienie
 
Avatar ryba91
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Śląsk :)
Wiadomości: 5 628
Dot.: Ręce składam, modły wznoszę - CHCĘ MIEĆ PORÓD JAK NEMOSEK Mamy XI-XII 2013. cz

Hej na nocnej zmianie... ale mam ciezka noc... jaies takie glupie
Ysli ...

Zwariowane- odwaznie tak bunga bunga w szpitalu.. ale widac Ze czesciowo przynioslo skutek. :d brawo!

Anulka- czekamy na foto Hanii z chrztu.

Mam pyta.ie - po jedzeniu i odbiciu jak dziecko juz wan calkowicie zasnie to odkladacie do lozeczka czy nawet takie na pol spiace?
__________________
..
ryba91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.