Za małe ubranka, już pierwsze uśmiechy, szybko nam rosną te nasze pociechy, cz. II

[Larysa88]

Napisane przez policzanka

Witam!
Tassiu brawa dla Twojego synusia!Zdolniacha mały
bojatoja-gratulacje z okazji skończenia 3 miesiąca!
rusałko-ja tez dzięki gorgulkowi napaliłam się na Tuletyle ze nowe jest troszke za drogie dlatego poluje na uzywke

to już wiem kto mi aukcje podbija

Napisane przez kaska87

do snu na wieczór lasek w dzień jakaś muzyczka środkowa najrzadziej bo mnie irytuje

mnie też taka nie wesoła jest

[inwersja]

Napisane przez kaska87

do snu na wieczór lasek w dzień jakaś muzyczka środkowa najrzadziej bo mnie irytuje

my też do snu słuchamy tego lasu, nawet mnie się przy tym lepiej zasypia

gorzej jak faktycznie pojedziemy na Święta i Nowy Rok to T.
to będzie lipa, chyba, że na YT się coś znajdzie do snu..

[kaska87]

Napisane przez inwersja

my też do snu słuchamy tego lasu, nawet mnie się przy tym lepiej zasypia

gorzej jak faktycznie pojedziemy na Święta i Nowy Rok to T.
to będzie lipa, chyba, że na YT się coś znajdzie do snu..

przecież możesz zabrać karuzelkę ze sobą- nie musisz jej mocować- wystrazy, że włączysz samą muzykę

[inwersja]

Napisane przez kaska87

przecież możesz zabrać karuzelkę ze sobą- nie musisz jej mocować- wystrazy, że włączysz samą muzykę

albo, albo... mogę nagrać na komórkę ten dźwięk i zapętlić przy odtwarzaniu zawsze lżej i tak biorąc pod uwagę wózek będzie ciężko w dosłownym tego słowa znaczeniu

[karolson]

Ubije jutro tza.. bylismy u znajomych..teraz on spi na podlodze w ubraniu a ja walcze z Filipem ktory chyba wkoncu padl cumkajac na sucho cyca po poltorej godziny walki od przyjscia do domu. Dodam ze spal dzis w dzien max 1,5 lacznie...


Narobilyscie.mi.ochoty na nosidlo.. tyle ze ja bym uzywala tylko w domu wiec niewiem czy jej sens uczyc tego Fifka

[ladanseuse14]

D. wrócił z pracy, zamarynował mięso w jakiś tajemniczy sposób podsmażył warzywa chińskie, ugotował ryż, zmieszał całość razem i powiem wam, że dawno czegoś tak dobrego nie jadłam! zrobił mi całego woka żebym do wawy miała cały dzień co jeść bo ja kibluję od rana do 19 na sali i nie mam kiedy nawet czasem do wc iść

musiałam się pochwalić

ja już spakowana, umyta, w piżamce leżę i odpoczywam a ten od powrotu z pracy zapierdziela w kuchni a ja jeszcze pierwszy raz od lipca wymalowałam sobie pazurki

idę spać bo o 2:40 trzeba wstać na pociąg
do pon lub wt

[kaska87]

Ladan ja chcę przepis!
do zobaczenie

[ladanseuse14]

Napisane przez kaska87

Ladan ja chcę przepis!
do zobaczenie

co Ty nawet mi nie dał
podpatrzyłam tylko sos sojowy, grzyby, miód... pewnie jeszcze jakieś przyprawy, oliwa

[agusiamaskota]

Kłótnia z TŻ, spię na kanapie. Zepsuł mi końcówkę urodzin...

[Madziuchna27]

My po wizycie mojej przyjaciółki i jej małża Dopiero dziś pierwszy raz widziała Julka Było sympatycznie i mały był nawet całkiem grzeczny, oprócz szopki, jaką odstawił przy cycu (choć od dziś wiem, dlaczego czasem tak się zachowuje )
Dostaliśmy piękne prezenty od niej i od jej starszej siostry, która mieszka w UK, a którą ja od zawsze traktuję jak siostrę i vice versa Serio, E. kupiła dokładnie to, co potrzebowałam, a czego nie miałam - śpiworek ze Smyka i album maluszka na zdjęcia i wpisy Z Londonu Julek dostał trzypak porządnych pajacyków z Nexta, trzypak body i dwie bluzeczki

Ale są też nieciekawe wiadomości na dziś TŻ odebrał wyniki testu Kerrego i wyszło, że Julek ma nietolerancję laktozy. I to chyba poważną, bo na wyniku są aż cztery plusiki, z czego jeden to słaba, a cztery to maksimum Wiem, wiem, że to nie koniec świata, że Julek jest zdrowy, ale mam żal, że tak późno to sprawdziliśmy i biedak się męczył tyle tygodni. Na razie ściągam początkowe mleko, a dopiero potem podaję pierś, co jest mega ciężkie, bo w tym czasie Julek płuca wypluwa, a poza tym, myślę, że mam mało pokarmu i tych 30 ml mi zwyczajnie szkoda wylewać, ale cóż... W poniedziałek będę dzwonić do profesora, który jest ponoć dobrym specjalistą, i będę prosić o jak najszybszą wizytę. Oby się udało

[papuga_69]

Napisane przez ladanseuse14

D. wrócił z pracy, zamarynował mięso w jakiś tajemniczy sposób podsmażył warzywa chińskie, ugotował ryż, zmieszał całość razem i powiem wam, że dawno czegoś tak dobrego nie jadłam! zrobił mi całego woka żebym do wawy miała cały dzień co jeść bo ja kibluję od rana do 19 na sali i nie mam kiedy nawet czasem do wc iść

musiałam się pochwalić

ja już spakowana, umyta, w piżamce leżę i odpoczywam a ten od powrotu z pracy zapierdziela w kuchni a ja jeszcze pierwszy raz od lipca wymalowałam sobie pazurki

idę spać bo o 2:40 trzeba wstać na pociąg
do pon lub wt

robisz smaka a ja głodna jak fiks
kruche ciastka z cukrem uśmiechają się do mnie z kuchni i walczę ze sobą by nie podjadać

3maj się

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------

Napisane przez agusiamaskota

Kłótnia z TŻ, spię na kanapie. Zepsuł mi końcówkę urodzin...

o rany.. co odwalił?



---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

Napisane przez Madziuchna27

My po wizycie mojej przyjaciółki i jej małża Dopiero dziś pierwszy raz widziała Julka Było sympatycznie i mały był nawet całkiem grzeczny, oprócz szopki, jaką odstawił przy cycu (choć od dziś wiem, dlaczego czasem tak się zachowuje )
Dostaliśmy piękne prezenty od niej i od jej starszej siostry, która mieszka w UK, a którą ja od zawsze traktuję jak siostrę i vice versa Serio, E. kupiła dokładnie to, co potrzebowałam, a czego nie miałam - śpiworek ze Smyka i album maluszka na zdjęcia i wpisy Z Londonu Julek dostał trzypak porządnych pajacyków z Nexta, trzypak body i dwie bluzeczki

Ale są też nieciekawe wiadomości na dziś TŻ odebrał wyniki testu Kerrego i wyszło, że Julek ma nietolerancję laktozy. I to chyba poważną, bo na wyniku są aż cztery plusiki, z czego jeden to słaba, a cztery to maksimum Wiem, wiem, że to nie koniec świata, że Julek jest zdrowy, ale mam żal, że tak późno to sprawdziliśmy i biedak się męczył tyle tygodni. Na razie ściągam początkowe mleko, a dopiero potem podaję pierś, co jest mega ciężkie, bo w tym czasie Julek płuca wypluwa, a poza tym, myślę, że mam mało pokarmu i tych 30 ml mi zwyczajnie szkoda wylewać, ale cóż... W poniedziałek będę dzwonić do profesora, który jest ponoć dobrym specjalistą, i będę prosić o jak najszybszą wizytę. Oby się udało

Super że dzień udany.

Biedny Julek

[matallewar]

Napisane przez ladanseuse14

D. wrócił z pracy, zamarynował mięso w jakiś tajemniczy sposób podsmażył warzywa chińskie, ugotował ryż, zmieszał całość razem i powiem wam, że dawno czegoś tak dobrego nie jadłam! zrobił mi całego woka żebym do wawy miała cały dzień co jeść bo ja kibluję od rana do 19 na sali i nie mam kiedy nawet czasem do wc iść

musiałam się pochwalić

ja już spakowana, umyta, w piżamce leżę i odpoczywam a ten od powrotu z pracy zapierdziela w kuchni a ja jeszcze pierwszy raz od lipca wymalowałam sobie pazurki

idę spać bo o 2:40 trzeba wstać na pociąg
do pon lub wt

Też mam pomalowane

Napisane przez Madziuchna27

My po wizycie mojej przyjaciółki i jej małża Dopiero dziś pierwszy raz widziała Julka Było sympatycznie i mały był nawet całkiem grzeczny, oprócz szopki, jaką odstawił przy cycu (choć od dziś wiem, dlaczego czasem tak się zachowuje )
Dostaliśmy piękne prezenty od niej i od jej starszej siostry, która mieszka w UK, a którą ja od zawsze traktuję jak siostrę i vice versa Serio, E. kupiła dokładnie to, co potrzebowałam, a czego nie miałam - śpiworek ze Smyka i album maluszka na zdjęcia i wpisy Z Londonu Julek dostał trzypak porządnych pajacyków z Nexta, trzypak body i dwie bluzeczki

Ale są też nieciekawe wiadomości na dziś TŻ odebrał wyniki testu Kerrego i wyszło, że Julek ma nietolerancję laktozy. I to chyba poważną, bo na wyniku są aż cztery plusiki, z czego jeden to słaba, a cztery to maksimum Wiem, wiem, że to nie koniec świata, że Julek jest zdrowy, ale mam żal, że tak późno to sprawdziliśmy i biedak się męczył tyle tygodni. Na razie ściągam początkowe mleko, a dopiero potem podaję pierś, co jest mega ciężkie, bo w tym czasie Julek płuca wypluwa, a poza tym, myślę, że mam mało pokarmu i tych 30 ml mi zwyczajnie szkoda wylewać, ale cóż... W poniedziałek będę dzwonić do profesora, który jest ponoć dobrym specjalistą, i będę prosić o jak najszybszą wizytę. Oby się udało

Ile placiliscie i gdzie robiliscie?? Bo ja myślę, czy u Enci nie potwierdzic badaniami, bo z obserwacji wychodzi mi ta laktoza... Napiszesz mi pw? bo mamy chrzest i chyba.nie dam rady doczytac...

[kama1987]

Pisałam Wam, że moje dziecko przed 22 spało. No to o 22 się obudziła i usypia dopiero przy dźwięku suszarki. Godzinę temu nie myślała wcale iść spać tylko się do mnie uśmiechała. Mam nadzieję że szybko uśnie bo chcę się iść okąpać... Szkoda że TZ w pracy na noc, by ją pewnie szybko uśpił.

Napisane przez Natala84

rozumiem
a gdybyś znów przerzuciła ja do piersi nr 1? próbowałaś kiedys?

Próbowałam, ale to niestety nic nie daje Ale na dzień dzisiejszy coraz mniej ją dokarmiam mm.

[ja :)]

Hej mamuśki

Nie mam coś ostatnio weny na wizaż. Podczytuje Was przy karmieniu z telefonu, ale też nie zawsze, bo ewidentnie małą skok dopadł. Przy cycu wariuje, raz chce cyca, zaraz odsuwa i znowu chce i znowu odsuwa i warczy przy tym jak lew. Nie wiadomo o co jej chodzi. I w dzień czasem potrafi przespać 4h bez jedzenia, a czasem chce jeść co 30 min. I bądź tu mądry.. Mam nadzieję, że to się zaraz skończy.
Poza tym już nie śpi tak dużo tylko zrobiła się strasznie ciekawska i chce oglądać świat non stop, ale to akurat chyba dobrze.

Od kilku dni śpi trochę dłużej - po kąpieli o 20.00 jemy i śpi do 2 w nocy ciągiem więc jes progress. Wczoraj chciałam sprawdzić czy jak położe ją 2h później to obudzi się o 4tej ale niestety tak to nie działa

Dziś odwiedzili nas znajomi i mała była tak grzeczna (a to jej godziny marudzenia były), że chyba będę zaprasać gości codziennie

To tyle u mnie, mam nadzieję, że niedługo jedzenie Poli się ustabilzuje i będę z Wami bardziej na bieżąco

Pozdrawiam wszystkie mamuśki i maluszki

[nena_milka]

MADZIUCHNA

Napisane przez karolson

Ubije jutro tza.. bylismy u znajomych..teraz on spi na podlodze w ubraniu a ja walcze z Filipem ktory chyba wkoncu padl cumkajac na sucho cyca po poltorej godziny walki od przyjscia do domu. Dodam ze spal dzis w dzien max 1,5 lacznie...


Narobilyscie.mi.ochoty na nosidlo.. tyle ze ja bym uzywala tylko w domu wiec niewiem czy jej sens uczyc tego Fifka

Daj spokój. .. mój też do ubicia...

Napisane przez agusiamaskota

Kłótnia z TŻ, spię na kanapie. Zepsuł mi końcówkę urodzin...

Nastepny w kolejce

Parapetowka się odbyła. .. Ubije go jutro. .. przysiegam... nie wiem jak można się aż tak upic... zarzygał pół sypialni, potem spał na kiblu a mi się chciało sikac a na sam koniec strzelił focha że śpie w salonie o ja durna przecież w sypialni tak ładnie pachnie
Dobrze że choć Nina jest grzeczna, ale też już miała dzisiaj dość bo usnęła po 23 dopiero. Jeden kumpel przyszedł z katarem i akurat dzisiaj postanowił przełamać się i wziął młodą na ręce a ja myślałam że wybuchne tam. Oczywiście mu powiwdziałam i ja odłozyl ale to nie zmienia faktu że można się samemu takich rzeczy domyślić mam dość. Jest 1 20 a ja leżę smierdzaca pod kocem na kanapie. Nie zdążyłam wykąpać się przed gośćmi bo miałam jazdę w kuchni i Ninę na cycu a teraz nie pójdę się kąpać bo się boję że nie usłyszę młodej i nie daj Boże ten łotr do niej wstanie padam na pysk

[tassia]

Napisane przez logoasia

hej mamusie
Marcin skończył dziś 6 tygodni, skok nadal trwa, niedawno go uspałam (kąpiel była o 19) a i tak sie wierci



papuga.. my mozemy do Ciebie pisać smsy


wystawiasz rachunki na macierzyńskim czy raczej nieoficjalnie? ja nadal nie wiem czy mozna co zus to inaczej,a w grudniu mam prowadzić warsztaty

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------



wow super, mój malutki jeszcze nie potrafi takich wygibasów

mam pracownika wiec wystawiam
tez sie zastanawiam co zrobic
poniewaz moja praca wiaze sie z przybicicem.imiennej pieczatki wiec dowod by byl wiec narazie tego nie robie
zastanawiam sie czy po prostu nie zadwonic do zusu i sie nie zapytac

Napisane przez ladanseuse14

co Ty nawet mi nie dał
podpatrzyłam tylko sos sojowy, grzyby, miód... pewnie jeszcze jakieś przyprawy, oliwa

heh ja dzis podobne zarlo robilam
wolowine w sosie.ostrygowym z.pekinka i papryka i makaronem ryzowym
ale musze nowego woka kupic bo stary szwankuje


Macius robi nocny strajk
"nie bede jadl , nie bede spal , dajcie wy mi wszyscy swiety spokoj"
obudzily ga baki, pampek.pelny wiecpo zmiabie possal 3minuty cycka i teraz lezy i sie lampi w sufit
a ja nie wiem czy isc spac czy zaraz bedzie histeria

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[gorgulek]

Tassia moj to samo. Zjadl i teraz ani mysli spac. Zostaje dzis sama z dwojka dzieci. A Zuzia nie lubi dlugo spac wiec pewnie juz nie zasne dzis

[misia332]

Napisane przez m.a.r.t.a

Nie pisz o swoim dziecku, że jest okropne. Ono jest po prostu malutkie i swoim płaczem okazuje swoje emocje, mówi do Ciebie, czegoś (nie)chce. To nie jest tak, że są tutaj mamy, których dzieci nigdy nie zapłakały, albo nie miały serdecznie wszystkiego dość. Ja ogólnie uważam, że mam córkę dość spokojną, ale np dzisiaj: najedzona, przebrana, dobrze ubrana-płacze. Z ciszyłam tv-płacze, podgłośniłam-płacze, wzięłam na ręce- o hoho cisza... za kilka minut płacz. Położyłam ją do rożka, płacz. Wzięłam na ręce-uspokoiła się... na chwilę i tak mi 2 h zleciały a ja myślałam, że mi kręgosłup wysiądzie. Byłam bardzo spokojna, bo na szczęście dzisiaj mojej mamuśki nie ma w chacie inaczej pewnie "dawałaby mi rady", które podniosłyby mi ciśnienie.
Wczoraj np zjadła o 21.00 a poszła spać około północy, bo zachciało jej się gaworzyć. Mąż zmęczony po pracy nie miał na nic siły, przeprosił mnie, że nawet nie jest w stanie jej uspać, bo ledwo stoi na nogach. Gdyby mała tylko sobie gaworzyła byłoby ok, ale ona zaczęła piszczeć słodko się do mnie uśmiechając. Głośno było na cały pokój, sąsiedzi na pewno słyszeli, ale miałam to ... też chciałam pójść spać, byłam zmęczona, niekiedy miałam wrażenie, że widzę ją podwójnie, ale bawiłam się z nią, aby się w końcu zmęczyła i padła mi na rękach.
Kiedy po urodzeniu Amelka, płakała aż się zanosiła, denerwowałam się, ale później doszło do mnie, że ona nie prosiła się na świat, to myśmy ją chcieli,stworzyli, więc teraz muszę umieć opanować wiele sytuacji. Takie myślenie za każdym razem mi pomagało.
.

klask i:

Napisane przez Natala84

hmm...
już kilkakrotnie tu przeczytałam, że któreś z Was w trakcie karmienia skończyło się mleko i musiałyście dać mm bo piersi już puste..
i tak się zastanawiam, czy u mnie to jakoś dziwnie działa, czy Wy za szybko odstawiacie?
bo u mnie oczywiście też się zdarza,że wiem że Hania spiła z piersi całe mleko. ale ja jej wtedy nie odstawiam, daje jej ssać na sucho (ona nigdy przy tym nie protestuje) i po 3-5 minutach mleko znów napływa. jak mam jakiś kryzys i mimo np kolejnego napływu ona nadal chce więcej, to wtedy zmieniam pierś i znów Hania spija to co jest + to co potem od nowa napłynie. Jak rozkręcałam laktację, to zdarzało mi się tak zmieniać pierś z 2-3 razy i zawsze mleko napływało, więc właściwie nie mogło go zabraknąć...
czy naprawdę tylko ja tak mam

ja tak robiłam dopóki karmiłam z dwóch piersi, a młody teraz na razie z jednej się najada. Na suchy nie ciągnie, bo zaczyna płakać.

Napisane przez logoasia

aha, jutro Kornel misi i Lenka angelikady kończą miesiąc, gdybym nie zajrzała jutro to juz teraz samych radości waszym maleństwom
i tym samym miesiąc na odchowalni, kiedy to minęło

Moje maleństwo ma miesiąc.

Wczoraj pojechałam z mamą na zakupy, młody jak zasnął w wózku o 10.30, tak obudził się w domu o 16, przez ten czas nie jadł. Potem zjadł, pogadał, zasnął o 19.30, obudził się o północy, a potem o 6 rano.

Moje dziecko swój skok postanowiło przespać chyba.
Teraz śpi u nas w łożku, leząc na brzuszku.

[83monia]

Napisane przez Natala84

hmm...
już kilkakrotnie tu przeczytałam, że któreś z Was w trakcie karmienia skończyło się mleko i musiałyście dać mm bo piersi już puste..
i tak się zastanawiam, czy u mnie to jakoś dziwnie działa, czy Wy za szybko odstawiacie?
bo u mnie oczywiście też się zdarza,że wiem że Hania spiła z piersi całe mleko. ale ja jej wtedy nie odstawiam, daje jej ssać na sucho (ona nigdy przy tym nie protestuje) i po 3-5 minutach mleko znów napływa. jak mam jakiś kryzys i mimo np kolejnego napływu ona nadal chce więcej, to wtedy zmieniam pierś i znów Hania spija to co jest + to co potem od nowa napłynie. Jak rozkręcałam laktację, to zdarzało mi się tak zmieniać pierś z 2-3 razy i zawsze mleko napływało, więc właściwie nie mogło go zabraknąć...
czy naprawdę tylko ja tak mam


a kropelki jakieś dajesz?

tez mi naplywa, ale moje dziecko to z tych co najlepiej cala dobee by wisialo i ciumkalo i czasem jest zla ze po 5 min ssania na sucho nagle cos leci

daje lefax (zamiennik sab simpex) jak widze ze to brzuszek, ale nie cce dawac ciagle. czasem tylko ma takie momenty. wczoraj w koncu zrobila meeega kupe po 2 dniach i dziecko spokojne. ale dlaczego tak ma - skoro kupa rzadka - to nie wiem... wydaje mi sie ze powodem rozluznienia bylo to ze wypilam herbatke z kopru.

[ewacia85]

jak czegos dzisiaj nie rozniose to bedzie cud albo trafie do wariatkowa
potrzebuje zamknięcia w izolatce na jakies 3 godzinki inaczej jak wybucne to nie recze za siebie.... tak mnie nosi a tz spi

[misia332]

Napisane przez ewacia85

jak czegos dzisiaj nie rozniose to bedzie cud albo trafie do wariatkowa
potrzebuje zamknięcia w izolatce na jakies 3 godzinki inaczej jak wybucne to nie recze za siebie.... tak mnie nosi a tz spi

chciałabyś mieć w domu małe, ciemne i zakomnięte pomieszczenie, do którego mogłabyś wejść i z całych sił krzyknąc K***** MAĆ !!!??

Nie martw sie, ja też czasem o nim marzę

[ewacia85]

Napisane przez misia332

chciałabyś mieć w domu małe, ciemne i zakomnięte pomieszczenie, do którego mogłabyś wejść i z całych sił krzyknąc K***** MAĆ !!!??

Nie martw sie, ja też czasem o nim marzę

dokładnie tego mi potrzeba

[butterfly20]

heeej


Moja Tusia spała dzisiaj 8 godzin bez przerwy, potem ouudziła się,pojadła z 10 minut i zasnęła i lulu następne 4 godziny

Wczoraj byliśmy u mojego brata, ponad 5 godzin! Graliśmy w Monopoly i trochę zeszło, a Tusia była bardzo grzeczna
Mój bratanek (4 lata) głaskał ją po głowie, całował w policzki, dawał smoka...zakochany

Ok nadrobione,ale kolejność nie taka jak trzeba

Napisane przez Natala84

hmm...
już kilkakrotnie tu przeczytałam, że któreś z Was w trakcie karmienia skończyło się mleko i musiałyście dać mm bo piersi już puste..
i tak się zastanawiam, czy u mnie to jakoś dziwnie działa, czy Wy za szybko odstawiacie?
bo u mnie oczywiście też się zdarza,że wiem że Hania spiła z piersi całe mleko. ale ja jej wtedy nie odstawiam, daje jej ssać na sucho (ona nigdy przy tym nie protestuje) i po 3-5 minutach mleko znów napływa. jak mam jakiś kryzys i mimo np kolejnego napływu ona nadal chce więcej, to wtedy zmieniam pierś i znów Hania spija to co jest + to co potem od nowa napłynie. Jak rozkręcałam laktację, to zdarzało mi się tak zmieniać pierś z 2-3 razy i zawsze mleko napływało, więc właściwie nie mogło go zabraknąć...
czy naprawdę tylko ja tak mam


a kropelki jakieś dajesz?


i w ogóle nie będziesz wracać do pracy?




brawo



no własnie, Hania wczoraj skończyła 3 miesiące


ja karmię właściwie tylko na leżąco i zdarza się, że młoda lezy na plecach i tylko głowe ma zwróconą w stronę piersi
ale wydaje mi się, że o ile Maja nie wisi na piersi jakoś spektakularnie długo, to nie powinno jej zaszkodzić karmienie na boczku

Hmmm ja mam tak jak ty, aczkolwiek do tej pory było baaardzo rzadko,że mleko się skończyło a ona dalej chciała.

Napisane przez kama1987

Zrobiłam 1 Skalpel Jak oglądałam to myślałam że to takie nie męczące, a po połowie miałam dość Ale dotrwałam



Dlatego ja mam nadzieję ze to plamienie to tylko reakcja na ovulan i bo jakoś mi się nie tęskni za @




No właśnie Zuzia jak jest głodna i zje z obu piersi, to niestety na sucho nie będzie ssać tylko się wyrywa i krzyczy. Próbowałam jej dawać jak nic nie leci, ale u nas się to niestety nie sprawdza. Wiem, że po jakimś czasie znowu leci bo widzę jak odciągam
Ale dzisiaj zjadła z obu i zasnęła właśnie także bez dokarmiania się obejdzie

Ja też karmię na leżąco tak jak Ty, w szpitalu jak mi było na początku ciężko siedzieć to mi tak było wygodnie i się przyzwyczaiłam. Nie lubię karmić na siedząco, ale jak ktoś u nas jest i mała chce jeść to muszę bo idę do drugiego pokoju a tam nie mamy łóżka.

Ja z kolei tylko na siedząco, na leżąco w ogóle

Napisane przez gorgulek

Zapomniałam pochwalić Synka Nauczył się przekręcać z brzuszka na plecki zrobil to dziś kilka razy

Ale jaką ma technikę?To jak podnosi główkę czy jak normalnie leży?

Napisane przez Natala84

bardzo dobrze

Poli, za pewne chodzi o przekazywanie bakterii... ja Hani w usta raczej nie całuje

Rodzina mi się pospała spi mąż i obie córy, a Marysia już z 2 tygodnie w domu w dzień nie spała... ale pogoda taka że się nie dziwię, ja przyciełam komara z Hanią z 40 minut i mi styknie, teraz spijam kawkę

Ja też nie całuję w ogóle w usta, tylko w poliki, czółko, włoski

Napisane przez kama1987

Od dziś zaczynam ćwiczyć Narazie Skalpel a potem się zobaczy. Mam nadzieję że wytrwam




Chciałabym żeby Zuzia tyle przybierała, ostatnio w ciągu tygodnia przybrała 170 g.



Mi się podoba http://www.hm.com/pl/product/18294?article=18294-A i chyba do chrztu ją kupię. Chcemy na wiosnę, także jak już będzie cieplej



chyba jak już potrafi samo siedzieć




też się chętnie dowiem, bo też tak robię




100 lat




No właśnie miałam też o to pisać, bo ja mam 9,5 tygodnia i mnie brzuch boli jak na @. I mam plamienie i właśnie nie wiem czy się zaczyna czy od tego że ovulan biorę I można przy kp no-spe??

Widziałam tę kieckę,ale właśnie te złote ozdobniki mnie nie przekonują.
U nas z braku czegoś lepszego będzie taka
http://allegro.pl/nowa-koronkowa-suk...702095132.html ale z fioletową wstążką

Napisane przez tassia

kama piekna ta sukienusia
rozmiary od 68 to rzeczywiscie na wiosne ale bomba

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

Czemu 68 na wiosnę?Ja kupuję jej właśnie rozmiar 68, 62 miałaby za mały.

Napisane przez agusiamaskota

Kłótnia z TŻ, spię na kanapie. Zepsuł mi końcówkę urodzin...

A czemu ty śpisz na kanapie, a nie on?

Napisane przez Madziuchna27

Ale są też nieciekawe wiadomości na dziś TŻ odebrał wyniki testu Kerrego i wyszło, że Julek ma nietolerancję laktozy. I to chyba poważną, bo na wyniku są aż cztery plusiki, z czego jeden to słaba, a cztery to maksimum Wiem, wiem, że to nie koniec świata, że Julek jest zdrowy, ale mam żal, że tak późno to sprawdziliśmy i biedak się męczył tyle tygodni. Na razie ściągam początkowe mleko, a dopiero potem podaję pierś, co jest mega ciężkie, bo w tym czasie Julek płuca wypluwa, a poza tym, myślę, że mam mało pokarmu i tych 30 ml mi zwyczajnie szkoda wylewać, ale cóż... W poniedziałek będę dzwonić do profesora, który jest ponoć dobrym specjalistą, i będę prosić o jak najszybszą wizytę. Oby się udało

Ciuszki z Nexta są super

A czemu musisz najpierw ściągać mleko pocztkowe?
Czym się u Julka objawiała ta nietolerancja laktozy?

Trzymam kciuki za Julka

[tassia]

Napisane przez misia332

chciałabyś mieć w domu małe, ciemne i zakomnięte pomieszczenie, do którego mogłabyś wejść i z całych sił krzyknąc K***** MAĆ !!!??

Nie martw sie, ja też czasem o nim marzę

jakbym.miala takie pomieszczenie to bym zamykala w.nim tz z jego.brudnymi skarpetkami

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[gorgulek]

Napisane przez butterfly20

Ale jaką ma technikę?To jak podnosi główkę czy jak normalnie leży?

Jak leży podnosząc głowkę Przekręca ją na bok i trochę rączką odpycha się, na koniec zostaje przerzucenie tylko nogi jak mi się dziś uda to nagram i pokażę

[misia332]

Napisane przez tassia

jakbym.miala takie pomieszczenie to bym zamykala w.nim tz z jego.brudnymi skarpetkami

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

oo !

[karolson]

Madziuchna - napisz dokladnie jakie Julek mial objawy.

Motyl- podobno w factory sa ubranka Benettona dla maluszkow to w normalnych sklepach pewnie tez w jakims centrum handlowym.

Ewacia - widze ze mamy podobny stan w dniu dzisiejszym...

[nena_milka]

Napisane przez tassia

jakbym.miala takie pomieszczenie to bym zamykala w.nim tz z jego.brudnymi skarpetkami

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

poćwiczyłam i czekam na tego onego bo się na ryby ewakuował jak zobaczył co narobił wczoraj muszę iść dzisiaj posprzątać to stare mieszkaanie, jak nie wróci tż za pół godz to muszę wziąć Ninę ze sobą bo potem nie wyrobię się do wieczora najwyżej będzie spała na dworze w wózku a ja będę sprzątać bo nie chcę jej do tego kurzu ciągnąc. Jaki to jest...

[ewacia85]

Napisane przez karolson

Madziuchna - napisz dokladnie jakie Julek mial objawy.

Motyl- podobno w factory sa ubranka Benettona dla maluszkow to w normalnych sklepach pewnie tez w jakims centrum handlowym.

Ewacia - widze ze mamy podobny stan w dniu dzisiejszym...

[Aaamelkaa]

Napisane przez m.a.r.t.a

Nie pisz o swoim dziecku, że jest okropne. Ono jest po prostu malutkie i swoim płaczem okazuje swoje emocje, mówi do Ciebie, czegoś (nie)chce. To nie jest tak, że są tutaj mamy, których dzieci nigdy nie zapłakały, albo nie miały serdecznie wszystkiego dość. Ja ogólnie uważam, że mam córkę dość spokojną, ale np dzisiaj: najedzona, przebrana, dobrze ubrana-płacze. Z ciszyłam tv-płacze, podgłośniłam-płacze, wzięłam na ręce- o hoho cisza... za kilka minut płacz. Położyłam ją do rożka, płacz. Wzięłam na ręce-uspokoiła się... na chwilę i tak mi 2 h zleciały a ja myślałam, że mi kręgosłup wysiądzie. Byłam bardzo spokojna, bo na szczęście dzisiaj mojej mamuśki nie ma w chacie inaczej pewnie "dawałaby mi rady", które podniosłyby mi ciśnienie.
Wczoraj np zjadła o 21.00 a poszła spać około północy, bo zachciało jej się gaworzyć. Mąż zmęczony po pracy nie miał na nic siły, przeprosił mnie, że nawet nie jest w stanie jej uspać, bo ledwo stoi na nogach. Gdyby mała tylko sobie gaworzyła byłoby ok, ale ona zaczęła piszczeć słodko się do mnie uśmiechając. Głośno było na cały pokój, sąsiedzi na pewno słyszeli, ale miałam to ... też chciałam pójść spać, byłam zmęczona, niekiedy miałam wrażenie, że widzę ją podwójnie, ale bawiłam się z nią, aby się w końcu zmęczyła i padła mi na rękach.
Kiedy po urodzeniu Amelka, płakała aż się zanosiła, denerwowałam się, ale później doszło do mnie, że ona nie prosiła się na świat, to myśmy ją chcieli,stworzyli, więc teraz muszę umieć opanować wiele sytuacji. Takie myślenie za każdym razem mi pomagało.
.
Byłaś z tym u lekarza?Mnie kazano sprawdzić czy mała płacze tak po moim mleku czy po MM. Może to tzw. skok rozwojowy?
.
Będzie dobrze .

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez Natala84

hmm...
już kilkakrotnie tu przeczytałam, że któreś z Was w trakcie karmienia skończyło się mleko i musiałyście dać mm bo piersi już puste..
i tak się zastanawiam, czy u mnie to jakoś dziwnie działa, czy Wy za szybko odstawiacie?
bo u mnie oczywiście też się zdarza,że wiem że Hania spiła z piersi całe mleko. ale ja jej wtedy nie odstawiam, daje jej ssać na sucho (ona nigdy przy tym nie protestuje) i po 3-5 minutach mleko znów napływa. jak mam jakiś kryzys i mimo np kolejnego napływu ona nadal chce więcej, to wtedy zmieniam pierś i znów Hania spija to co jest + to co potem od nowa napłynie. Jak rozkręcałam laktację, to zdarzało mi się tak zmieniać pierś z 2-3 razy i zawsze mleko napływało, więc właściwie nie mogło go zabraknąć...
czy naprawdę tylko ja tak mam

oj chciałabym żeby i u mnie tak było, ale jest płacz przeraźliwy i histeria
dziś w nocy znowu była ta sama historia, puste piersi obydwie , płacz i podałam mm
czy Wy też tak macie ? co wtedy robicie żeby piersi szybko się napełniły ?

Napisane przez ewacia85

jak czegos dzisiaj nie rozniose to bedzie cud albo trafie do wariatkowa
potrzebuje zamknięcia w izolatce na jakies 3 godzinki inaczej jak wybucne to nie recze za siebie.... tak mnie nosi a tz spi

oooo takie coś było by super i uwierz mi każda przynajmniej raz na tydzień marzy o takim pomieszczeniu

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

u nas nocka ciężka , Mały zasnął o 22 , obudził się o północy i do 3 z nim walczyłam, dwie piersi opróżnił, płacz niesamowity,więc podałam mm, a on trzymał tylko w buzi butle i nie jadł, to chciałam zamienić na smoczek, to płacz,na pierś - płacz, więc znowu butla i trzymanie w buzi , po pół godziny zaczął jeść, zjadł 50ml i zasnął,w między czasie przebierałam go i 3 razy zrobił kupę!
jak o 3 zasnął to obudził się 6:30 i do 8 nie spał , później 2 razy krótkie spanie po ok 20-30 min, jestem padnięta, potrzebuje snu i spokojnej choć jednej nocy