Małżeństwo.... - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-11-27, 19:11   #91
alexandraa13
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 888
Dot.: Małżeństwo....

Cytat:
Napisane przez niezawodny28 Pokaż wiadomość
Prawda w zdecydowanej większości przypadków jest smutna. Z doświadczenia wiem że najczęściej taka sytuacja występuje gdy partnerka przestaje być dla swojego mężczyzny pociągająca. Więc może problem tkwi właśnie tutaj? Nie pytaj się go o to bo oczywiście nie powie Ci prawdy. Sprawdź to sama najczęściej wystarczy spojrzeć na siebie w lustrze a potem obejrzeć jak wyglądało się kiedyś.
Autorka pisała, że w zasadzie od zawsze tak było.
alexandraa13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-27, 19:18   #92
morelove123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 38
Dot.: Małżeństwo....

Cytat:
Napisane przez niezawodny28 Pokaż wiadomość
Prawda w zdecydowanej większości przypadków jest smutna. Z doświadczenia wiem że najczęściej taka sytuacja występuje gdy partnerka przestaje być dla swojego mężczyzny pociągająca. Więc może problem tkwi właśnie tutaj? Nie pytaj się go o to bo oczywiście nie powie Ci prawdy. Sprawdź to sama najczęściej wystarczy spojrzeć na siebie w lustrze a potem obejrzeć jak wyglądało się kiedyś. Jeżeli facet jest zdrowy i ma atrakcyjną partnerkę to prawie zawsze będzie miał ochotę na seks.
ZGadzam się. Myślę jednak,ze mozna przestac byc pociagającym nie tylko z powodow wizualnych.. W trakcie mojego związku moj wyglad nie zmienił się, a wiekszy popęd ze strony TŻeta odczuwalam tylko na samiuśkim początku. Potem mialam wrazenie,ze bardziej jestem przytulanką niż kobietą.... gdy chcialam się kochac on mowił: "a nie mozemy się po prostu poprzytulac?"
morelove123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-27, 19:42   #93
chochelka91
Raczkowanie
 
Avatar chochelka91
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 115
Dot.: Małżeństwo....

Współczuję ci.

Być może facet ubzdurał sobie, że to jego ostatni dzwonek na dziecko (niby nie jest stary, ale może nie chce wychowywać dziecka będąc już bardzo dojrzałym facetem), dlatego doszło do ślubu, choć jak sama piszesz nigdy nie zwracał wielkiej uwagi na sprawy seksu. Prawda może być brutalna - jesteś mu potrzebna tylko do tego aby urodzić mu potomka. Ja bym w twojej sytuacji, powiedziała mu, że jeżeli jego stosunek do całej sprawy się nie zmieni, może paradoksalnie zapomnieć o seksie, a tym samym o dziecku. Zobaczysz wtedy, czy nim to ruszy. Jeżeli tak, będziesz wiedziała na czym stoisz przynajmniej.
chochelka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-27, 20:07   #94
onaona30
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 27
Dot.: Małżeństwo....

Postaram się po kolei:
Cytat:
Napisane przez magd102 Pokaż wiadomość
Autorko poproś go o wyjaśnienie tego oszczędzania... czyli,że co - jak za kilka dni bedą płodne to do tego czasu nie bedzie sie masturbować ?
bo jeśli się nie masturbuje to co ma oszczędzac?
Niech Ci wyjaśni dokładnie co miał na myśli i dlaczego musi sie oszczędzać jesli seks mialby byc za kilka dni...
PS.Czujesz czasem poranne wzwody u niego czy nic?
Wzwody owszem są. Z tym oszczędzaniem to chce oszczędzać plemniki ( sorry, nie moge jak to czytam) albo siebie, z nerwów nie dociekałam.

Wizualnie zmieniło się nieznacznie, zmiana to nie powód, może ogólnie wizerunek. W rozmowie oczywiście że to neguje

Dziecka przynajmniej na razie ja nie chcę.
Nie jest tak że jestem potrzebna tylko do urodzenia dziecka, to nadużycie. Wielokrotnie pisałam że poza seksem żyje nam się fajnie, z tymże sfera to coraz bardziej wpływa na codzienność.

Po pracy najpierw próbował obrócić wszystko w żart, ale zorientował się że to nie przejdzie i mamy zaplanowaną rozmowę na wieczór. Zobaczymy
onaona30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-27, 20:16   #95
alexandraa13
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 888
Dot.: Małżeństwo....

Cytat:
Napisane przez onaona30 Pokaż wiadomość
Postaram się po kolei:


Wzwody owszem są. Z tym oszczędzaniem to chce oszczędzać plemniki ( sorry, nie moge jak to czytam) albo siebie, z nerwów nie dociekałam.

Wizualnie zmieniło się nieznacznie, zmiana to nie powód, może ogólnie wizerunek. W rozmowie oczywiście że to neguje

Dziecka przynajmniej na razie ja nie chcę.
Nie jest tak że jestem potrzebna tylko do urodzenia dziecka, to nadużycie. Wielokrotnie pisałam że poza seksem żyje nam się fajnie, z tymże sfera to coraz bardziej wpływa na codzienność.

Po pracy najpierw próbował obrócić wszystko w żart, ale zorientował się że to nie przejdzie i mamy zaplanowaną rozmowę na wieczór. Zobaczymy
No i super. Pewnie masz już zaplanowane co powiesz, ale myślę że warto zaznaczyć, że celem rozmowy jest to, żeby on w końcu przyjął do wiadomości, że macie OGROMNY PROBLEM (Wy macie, nie Ty!) z którym TRZEBA coś zrobić, a nie że chcesz sobie pogadać, pożalić się i coś ugrać. Bo on może próbować "na odwal" zdeklarować, że niech już będzie ten seks raz czy dwa w tygodniu bylebyś nie gadała, a przecież nie o to chodzi.
alexandraa13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-27, 20:23   #96
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Małżeństwo....

Cytat:
Napisane przez alexandraa13 Pokaż wiadomość
No i super. Pewnie masz już zaplanowane co powiesz, ale myślę że warto zaznaczyć, że celem rozmowy jest to, żeby on w końcu przyjął do wiadomości, że macie OGROMNY PROBLEM (Wy macie, nie Ty!) z którym TRZEBA coś zrobić, a nie że chcesz sobie pogadać, pożalić się i coś ugrać. Bo on może próbować "na odwal" zdeklarować, że niech już będzie ten seks raz czy dwa w tygodniu bylebyś nie gadała, a przecież nie o to chodzi.
Do-kła-dnie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-27, 21:48   #97
onaona30
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 27
Dot.: Małżeństwo....

Po.
Kocha mnie, czuje pożądanie, ale nigdy nie miał szczególnie dużych potrzeb. On niby też częściej niż ja myślę chce seksu, ale ponieważ szybko zasypiam nie chce mnie budzić i odpuszcza.
To że kiedyś miał większą ochotę to nie chodzi o konkretną osobę, tylko ogólnie miał większą chcicę. Częściej kochał się jak był na studiach, ostatnia partnerka (ta od fotek) podobno też nie za często.
Twierdzi też, że prowadzi aktywny i wyczerpujący tryb życia (to akurat prawda), że wieczorami fizycznie często nie ma sił.
Tekst o oszczędzaniu był mało wyszukanym żartem i w życiu by nie przypuszczał że tak to zinterpretuje.
Mało czuły seks - mam rację, on nie potrafi inaczej, inne tego nie wymagały, będzie się starał to zmienić.
Seksuolog - za żadne skarby.
Generalnie pojmuje że jest problem i proponuje żebyśmy sami próbowali sobie z tym poradzić, a tak konkretnie to on bo uświadomiłam mu że nie docenia co ma.

Finito. Do całej rozmowy nauczona doświadczeniem podchodzę sceptycznie. Chyba dam nam trochę czasu - 1-2 miesiące, a do seksuologa myślę pójść sama
onaona30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-27, 21:54   #98
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 933
Dot.: Małżeństwo....

Cytat:
Napisane przez alexandraa13 Pokaż wiadomość
a możesz podać przykład i coś więcej powiedzieć? Ciekawi mnie to, bo też zawsze myślałam, że to niemożliwe. Oczywiście nie mówimy tu o czasowej abstynencji z konieczności.
Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Jeżeli to ma dotyczyć nietypowego modelu związku (nieważne, czy chodzi o sferę seksualną, czy inną), to oczywiście, że należy poinformować o tym już wchodząc w związek (na zasadzie "OK, chcesz ze mną być, ja z Tobą również, ale najpierw sobie coś wyjaśnijmy"). To nie jest "ciekawe", tylko uczciwe, normalne podejście. Szanujemy w ten sposób czyjś czas i nie tracimy własnego na wzajemne żale, że "czemu nie nie powiedziałaś, iż Ty nie chcesz / chcesz tego, czy tamtego". Wrabianie kogoś w biały związek na zasadzie "rozkocham w sobie, a powiem później" nie jest w porządku. Tak samo, jak wrabianie w związek, w którym miałyby być trójkąty, zamienianie się partnerami, czy cokolwiek innego mniej typowego i tradycyjnego.
Nie wyobrażam sobie takich rozmów na 1 randce sorry. Życie pisze różne scenariusze, nie chodzi mi o biały związek od zawsze, ale np. jest para, ślub, przed ślubem rozmowy, że tylko NPR, z powodów religijnych nic innego nie wchodzi w grę. Kilka lat jest super pod każdym względem, TYM też. Potem planowana ciąża, poronienie, planowanie drugiej, przekoszmarma druga i poród. Od jakiegoś momentu ciąży zero seksu, potem połóg to też. Potem komplikacje zdrowotne różne i decyzja nigdy więcej dzieci. Stosowali NPR dopuszczając możliwość ciąży, teraz już nie dopuszczają. 100% pewności żadna metoda nie da, NPR najrygorystyczniej stosowany też nie. Zresztą oddzielanie prokreacyjnej części seksu od jednoczącej małżeństwo też jest niedopuszczalne. I podejmują bardzo przykra dla obojga decyzję, bo nie widzą innego wyjścia.
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-27, 21:58   #99
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Małżeństwo....

scarlett26 - opisywane przez Ciebie sytuacje nijak się mają do problemu autorki.

onaona30 - daj znać, czy jego penis przemówi w Wigilię ludzkim głosem. Może się dowiesz czegoś więcej od oszczędzonych Trzymam kciuki za trwałe zmiany na lepsze!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-27, 21:59   #100
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 392
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Małżeństwo....

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Nie wyobrażam sobie takich rozmów na 1 randce sorry. Życie pisze różne scenariusze, nie chodzi mi o biały związek od zawsze, ale np. jest para, ślub, przed ślubem rozmowy, że tylko NPR, z powodów religijnych nic innego nie wchodzi w grę. Kilka lat jest super pod każdym względem, TYM też. Potem planowana ciąża, poronienie, planowanie drugiej, przekoszmarma druga i poród. Od jakiegoś momentu ciąży zero seksu, potem połóg to też. Potem komplikacje zdrowotne różne i decyzja nigdy więcej dzieci. Stosowali NPR dopuszczając możliwość ciąży, teraz już nie dopuszczają. 100% pewności żadna metoda nie da, NPR najrygorystyczniej stosowany też nie. Zresztą oddzielanie prokreacyjnej części seksu od jednoczącej małżeństwo też jest niedopuszczalne. I podejmują bardzo przykra dla obojga decyzję, bo nie widzą innego wyjścia.
według mnie wyjść jest co najmniej kilka...
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-27, 22:04   #101
193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 12 109
Dot.: Małżeństwo....

Cytat:
Napisane przez onaona30 Pokaż wiadomość
Po.
Kocha mnie, czuje pożądanie, ale nigdy nie miał szczególnie dużych potrzeb. On niby też częściej niż ja myślę chce seksu, ale ponieważ szybko zasypiam nie chce mnie budzić i odpuszcza.
To że kiedyś miał większą ochotę to nie chodzi o konkretną osobę, tylko ogólnie miał większą chcicę. Częściej kochał się jak był na studiach, ostatnia partnerka (ta od fotek) podobno też nie za często.
Twierdzi też, że prowadzi aktywny i wyczerpujący tryb życia (to akurat prawda), że wieczorami fizycznie często nie ma sił.
Tekst o oszczędzaniu był mało wyszukanym żartem i w życiu by nie przypuszczał że tak to zinterpretuje.
Mało czuły seks - mam rację, on nie potrafi inaczej, inne tego nie wymagały, będzie się starał to zmienić.
Seksuolog - za żadne skarby.
Generalnie pojmuje że jest problem i proponuje żebyśmy sami próbowali sobie z tym poradzić, a tak konkretnie to on bo uświadomiłam mu że nie docenia co ma.

Finito. Do całej rozmowy nauczona doświadczeniem podchodzę sceptycznie. Chyba dam nam trochę czasu - 1-2 miesiące, a do seksuologa myślę pójść sama
a wyjeżdżacie gdzieś na wakacje, robicie sobie jakieś wypady na weekend, w góry?
Bo skoro jest przepracowany to może po prostu potrzebny jest mu mały urlop?
193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-27, 22:24   #102
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 472
Dot.: Małżeństwo....

jedno na myśl mi przychodzi
otóż on powinien zdawać sobie sprawę z tego, że raz na miesiąc to jest mało
skoro jest inteligentny (tak piszesz) to zdaje sobie z tego sprawę
jednak "problemu nie widzi"

jedno z drugim w zupełności nie koreluje: zdaje sobie sprawę, ze problem istnieje (z założenia, że to inteligentny człowiek taki wniosek SAM wynika, i nad tym nie wiem czy warto dywagować), ale przy każdej rozmowie on odpowiada tylko na twoje zapytania, a sam z siebie żadnych wniosków nie wysnuwa? Nic, on naprawdę do żadnej konkluzji nie dochodzi? Tylko tyle ma do powiedzenia, że problemu nie ma, że on jest zmęczony? I tak od dawien dawna tyle tylko umie powiedzieć?
Mi to przypomina rozmowę z pijanym "to co, piłeś?", a odpowiedź brzmi "too ja piłeem?"

do rzeczy. Jeśli piszesz, że to człowiek inteligentny, to widocznie istnieje bardzo konkretny powód tej jego niechęci - o którym on nie chce mówić. On wybrał nie rozmawianie o tym. On z całą świadomością nie mówi ci przyczyny.
Ponieważ człowiek inteligentny to choćby i nie chciał - to by zauważył, że problem istnieje i że trzeba szukać przyczyny, może próbować coś z tym zrobić.
A on dosłownie NIC. Jedynie odpowiada bieżąco na twoje zapytania, zawsze tak samo, machinalnie.


Jest dla mnie zupełnym nieprawdopodobieństwem, aby on nie widział, że istnieje jakiś problem. Wg mnie on całkiem świadomie o tym nie chce rozmawiać.
On ci świadomie o czymś nie mówi.
Bo wyobraźmy sobie: wchodzisz w autobus i ci ktoś mówi "nie pchaj sie". Niby się nie pchasz, więc sie dziwisz. Ale jeśli wchodzisz w autobus jutro, pojutrze, za miesiąc i za rok - i stale ktoś ci mówi, byś się nie pchała, to choćbyś miała zakuty łeb, choćbyś miała dramatycznie małe IQ, choćbyś wchodziła tam stale uchlana, nieświadoma, w trakcie snu, czy ogłuszona - to w końcu zauważysz, że widocznie się pchasz.

To samo tutaj: od dawien dawna mu sygnalizujesz, że jest problem. On zaprzecza. O ile nie masz do czynienia z kamieniem, bądź osłem - to on dosonale zdaje sobie sprawe, że jest problem. Ale mu zaprzecza. I to właśnie jest wynikiem jego świadomego wyboru. On wie, że coś jest na rzeczy - ale konsekwentnie, z wyboru, ze świadomością temu zaprzecza.
Na to kładę nacisk: niech nie zdaje ci sie, że on tak jak we śnie żyje. On wie - ale nie rozmawia o tym.

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Więc tak, ja bym miała podejrzenia takie jak ty.

Bo co też tutaj mamy. On potrafi tylko wszystkiemu zaprzeczać (na bieżąco, jak się twoje wątpliwości pojawiają), ale sam nie próbuje w najmniejszym nawet stopniu zdiagnozować. On szukać przyczyny nie chce, bo ją zwyczajnie zna i ... najprawdopodobniej zwyczajnie ją ukrywa, niechętnie się do niej przyzna.
Widzę to bardzo jasno: on świadomie nie chce tematu ruszać.

Wszelkie poszukiwania w stylu "za dużo pracy, za mało wychodzicie, za mało tego, za dużo tamtego" to dla mnie próby łapania wiatru. Bo nie w tym tkwi rozwiązanie tej zagadki. Clou sprawy tkwi w tym, że on nie chce przyczyny powiedzieć. Ona jest mu znana, ale prędzej w ogień rękę włoży, niż o niej powie.

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2013-11-27 o 22:49
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-27, 22:28   #103
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 560
Dot.: Małżeństwo....

Cytat:
Napisane przez onaona30 Pokaż wiadomość
Po.
Kocha mnie, czuje pożądanie, ale nigdy nie miał szczególnie dużych potrzeb. On niby też częściej niż ja myślę chce seksu, ale ponieważ szybko zasypiam nie chce mnie budzić i odpuszcza.
och jaki on wspaniałomyślny. Wie, że brakuje Ci seksu jak powietrza a mimo to, woli dać Ci pospać. Super.


Cytat:
Napisane przez onaona30 Pokaż wiadomość
To że kiedyś miał większą ochotę to nie chodzi o konkretną osobę, tylko ogólnie miał większą chcicę. Częściej kochał się jak był na studiach, ostatnia partnerka (ta od fotek) podobno też nie za często.
Skoro wiedział już z poprzednią partnerką, że ma niskie libido, po co były te gadki, że po zamieszkaniu razem będziecie mieć lepszy, częsty seks? Mydlił tylko oczy.


Cytat:
Napisane przez onaona30 Pokaż wiadomość
Twierdzi też, że prowadzi aktywny i wyczerpujący tryb życia (to akurat prawda), że wieczorami fizycznie często nie ma sił.
Są jeszcze weekendy. Nie macie dzieci, więc możecie sobie pewnie pospać i rano, zregenerowani coś podziałać. Ale on pewnie nie, bo głodny wtedy? Są też urlopy. Są święta, długie weekendy.


Cytat:
Napisane przez onaona30 Pokaż wiadomość
Mało czuły seks - mam rację, on nie potrafi inaczej, inne tego nie wymagały, będzie się starał to zmienić.
ile razy to już słyszałaś?

Cytat:
Napisane przez onaona30 Pokaż wiadomość
Seksuolog - za żadne skarby.
czyli generalnie ma Twój problem w poważaniu. Gdyby mu zależało i traktował to co mówisz ze śmiertelną powagą, to by poszedł.

Cytat:
Napisane przez onaona30 Pokaż wiadomość
Generalnie pojmuje że jest problem i proponuje żebyśmy sami próbowali sobie z tym poradzić
Ile razy to już słyszałaś, że będzie poprawa, że sobie sami poradzicie?

Cały ten jego wywód to dla mnie jedna wielka żenada.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-27, 22:41   #104
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 472
Dot.: Małżeństwo....

w rzeczy samej: tutaj masz autorko do czynienia z klasycznym leceniem w kule, jak to sie mawia

on tymi tłumaczeniami, przytakiwaniem, nie-przytakiwaniem, jakąś taką sennością myślową - przeciąga w czasie, przekłada na potem
to wszystko jest markowaniem działania, takim robieniem dymu, żeby zaczadzić wzrok
albo nas (i siebie?) tutaj okłamujesz, ze to jest inteligentny facet - bo inteligentny (głupi zresztą też) już by problem zauważył

dla mnie tutaj by nie było już dobrym pytaniem "kiedy on się przełamie" (czy cokolwiek w tym stylu), tylko: co on ukrywa i o czym nie mówi

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2013-11-27 o 22:44
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-27, 22:44   #105
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 682
Dot.: Małżeństwo....

Znowu nastepje schemat wizazowy- bronienie Misia..esh..

Dziwi mnie tez fakt, (bardziej od zadkiego sexu,) ze on nie okazuje zadnej czulosci podczas sexu -a sa malzenstwem I dopiero teraz autorka to zauwazyla? Czy dopiro teraz ten sex bez pieszczot i czulosci przestal jej sie podobac?

Ja na taki sex odrazu bym sie nie zgodzila i juz podczas pierwszego stosunku bym powiedziala, ze to mi sie nie podoba. Czulabym sie jak przedmiot. A Autorka jakby wczesniej pewnych, bardzo istotnych, rzeczy nie zauwazala.
__________________
In a rainbow
Now our rainbow is gone
I am lost in a rainbow
Now our rainbow is gone

Edytowane przez Mija62
Czas edycji: 2013-11-27 o 22:46
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-27, 22:46   #106
alexandraa13
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 888
Dot.: Małżeństwo....

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość

Wyobraź sobie, że "biały" związek jest możliwy także gdy obie strony są zainteresowane seksem, ale czasem pewne kwestie są po prostu nie do pogodzenia. I można być szczęśliwym, mimo wszystko.
Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Życie pisze różne scenariusze, nie chodzi mi o biały związek od zawsze, ale np. jest para, ślub, przed ślubem rozmowy, że tylko NPR, z powodów religijnych nic innego nie wchodzi w grę. Kilka lat jest super pod każdym względem, TYM też. Potem planowana ciąża, poronienie, planowanie drugiej, przekoszmarma druga i poród. Od jakiegoś momentu ciąży zero seksu, potem połóg to też. Potem komplikacje zdrowotne różne i decyzja nigdy więcej dzieci. Stosowali NPR dopuszczając możliwość ciąży, teraz już nie dopuszczają. 100% pewności żadna metoda nie da, NPR najrygorystyczniej stosowany też nie. Zresztą oddzielanie prokreacyjnej części seksu od jednoczącej małżeństwo też jest niedopuszczalne. I podejmują bardzo przykra dla obojga decyzję, bo nie widzą innego wyjścia.
Ja wiem (tzn. podejrzewam ) że MOŻNA żyć bez seksu, pytanie brzmiało czy można tworzyć SZCZĘŚLIWY ZWIĄZEK. No i tu mnie niestety nie przekonałaś, bo mam poważne wątpliwości, czy jeśli jestem zmuszona zrobić coś niejako przeciwko sobie i swoim potrzebom/pragnieniom, bo nie ma innego wyjścia (obiektywnie jest, ale dla nich nie ma), to mogę być nadal szczęśliwa. Wiele rzeczy się robi, jak nie ma wyjścia, a jeśli mogę odnieść się do tego przykładu, to wydaje mi się, że taka ortodoksyjna religijność wręcz sprzyja postawie poświęceń i cierpiętnictwa w imię jakiś zasad. Więc rozumiem, że ktoś taką decyzję podejmuje, ale nie sądzę, aby był szczęśliwy. No chyba, że czerpie to szczęście z jakiś wzniosłych idei katowania siebie i poświęcania w imię czegoś tam, nie wiem tu już tematu nie pociągnę bo nigdy tej logiki nie rozumiałam.

Co do autorki.
Pogadaliście, on powiedzmy coś Ci tam powiedział o powodach (na marginesie w zmęczenie nie wierzę, bo większość ludzi w jego wieku jest zapracowanych, ma stresy itd, a problem jednak dotyczy tylko pewnego procenta) I CO? Coś od siebie? Jakieś przemyślenie, wnioski, coś zamierza z tym zrobić? Co to znaczy, że chce sobie z tym poradzić? ma się zamiar zmuszać czy co? Zastanawiał się nad powodami? Skrajnie niskie libido nie jest rzeczą naturalną i b. często jest sygnałem od organizmu, że coś jest nie tak. Co on teraz zamierza?
alexandraa13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-27, 23:07   #107
Catjusza
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 490
Dot.: Małżeństwo....

Cytat:
Napisane przez onaona30 Pokaż wiadomość
Po.
Kocha mnie, czuje pożądanie, ale nigdy nie miał szczególnie dużych potrzeb. On niby też częściej niż ja myślę chce seksu, ale ponieważ szybko zasypiam nie chce mnie budzić i odpuszcza.
To że kiedyś miał większą ochotę to nie chodzi o konkretną osobę, tylko ogólnie miał większą chcicę. Częściej kochał się jak był na studiach, ostatnia partnerka (ta od fotek) podobno też nie za często.
Twierdzi też, że prowadzi aktywny i wyczerpujący tryb życia (to akurat prawda), że wieczorami fizycznie często nie ma sił.
Tekst o oszczędzaniu był mało wyszukanym żartem i w życiu by nie przypuszczał że tak to zinterpretuje.
Mało czuły seks - mam rację, on nie potrafi inaczej, inne tego nie wymagały, będzie się starał to zmienić.
Seksuolog - za żadne skarby.
Generalnie pojmuje że jest problem i proponuje żebyśmy sami próbowali sobie z tym poradzić, a tak konkretnie to on bo uświadomiłam mu że nie docenia co ma.

Finito. Do całej rozmowy nauczona doświadczeniem podchodzę sceptycznie. Chyba dam nam trochę czasu - 1-2 miesiące, a do seksuologa myślę pójść sama
Szkoda, ze 'po' nie bylo namietnego seksu Wtedy te deklaracje bylyby bardziej wiarygodne
A tak...to krecisz sie w kolko. Myslalam, ze troche ostrzej postawisz sprawe, kto wie czy to juz nie czas na ultimatum - albo cos z tym RAZEM robimy JUZ albo adios amigo.
Catjusza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-27, 23:36   #108
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 076
Dot.: Małżeństwo....

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Musisz nim wstrząsnąć i powiedzieć, że wyszłaś za mąż, a nie wybrałaś sobie współlokatora, że nie czujesz się żoną, że czujesz się odrzucona i że problem JEST, ale Twój mąż chowa głowę w piasek. Powiedz mu, że Ty idziesz do seksuologa, bo Ty czujesz się skrzywdzona, zraniona i chcesz naprawić Wasze życie, a on najwyraźniej ma Cie w d..., skoro nie jest skłonny do takiego działania.

Jak można wyjść za mąż będąc takim egoistą jak Twój mąż?
ale tak szczerze, to dla mnie autorka jest bardzo nie fair
sama przyznała, że już przed ślubem były problemy z seksem, że również był rzadko - no to sorry batory ale widziały gały co brały do cholery
nie widzę tu żadnej winy faceta, jest jaki jest i tyle, najwyraźniej ma małe potrzeby
a jeśli autorce to nie pasuje to powinna o tym pomyśleć przed ślubem; wzięła ślub, znaczy, że to zaakceptowała, a nie teraz histeria

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Cytat:
Napisane przez alexandraa13 Pokaż wiadomość
Autorka pisała, że w zasadzie od zawsze tak było.
no właśnie
brak słów na głupotę po prostu
ślub wezmę, a po ślubie będę awantury robić, bo nie pasuje mi coś, co było już przed ślubem, brawo

tyle się pisze, że należy się dopasować w łóżku, że to jest ważne, itp itd
więc zamiast brać ślub nie wiadomo po co, wystarczyło pomyśleć trochę i znaleźć faceta, który miałby większe potrzeby

ja na miejscu męża autorki byłabym nieźle wkurzona i też nie wybierałabym się do żadnego seksuologa, bo niby z jakiej racji? na siłę ma zmieniać siebie? bo autorka ma taki kaprys?

Edytowane przez af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc
Czas edycji: 2013-11-27 o 23:38
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-27, 23:57   #109
alexandraa13
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 888
Dot.: Małżeństwo....

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4392058 3]ale tak szczerze, to dla mnie autorka jest bardzo nie fair
sama przyznała, że już przed ślubem były problemy z seksem, że również był rzadko - no to sorry batory ale widziały gały co brały do cholery
nie widzę tu żadnej winy faceta, jest jaki jest i tyle, najwyraźniej ma małe potrzeby
a jeśli autorce to nie pasuje to powinna o tym pomyśleć przed ślubem; wzięła ślub, znaczy, że to zaakceptowała, a nie teraz histeria

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------


no właśnie
brak słów na głupotę po prostu
ślub wezmę, a po ślubie będę awantury robić, bo nie pasuje mi coś, co było już przed ślubem, brawo

tyle się pisze, że należy się dopasować w łóżku, że to jest ważne, itp itd
więc zamiast brać ślub nie wiadomo po co, wystarczyło pomyśleć trochę i znaleźć faceta, który miałby większe potrzeby

ja na miejscu męża autorki byłabym nieźle wkurzona i też nie wybierałabym się do żadnego seksuologa, bo niby z jakiej racji? na siłę ma zmieniać siebie? bo autorka ma taki kaprys?[/QUOTE]

nooo też nie tak, bo on autorce mówił, że po ślubie czy tam po przeprowadzce to się zmieni. Czy za wierzenie własnemu partnerowi powinno się ponosić karę do końca życia?

W ogóle tak sobie myślę, że głupie jest to "widziały gały co brały". Kurcze no, ludziom się zdarza nie pomyśleć o czymś, nie przewidzieć, źle oszacować, przecenić własne siły czy w końcu po prostu zmienić zdanie. To są ludzkie rzeczy. No niestety zdarza się. A wg tego "przysłowia" czy tam mądrości ludowej czy co to tam jest, to już powinnam pokutować do końca życia, no bo przecież widziały gały... I jak po 10 latach związku najnormalniej w świecie dojrzałam, dostrzegłam coś nowego, może zrozumiałam siebie i swoje potrzeby, a może zmieniłam zdanie na jakiś temat, to mogę schować sobie swoje potrzeby w kieszeń, bo sorry ale 10 lat temu zawarłam pakt i teraz już nie ma, że się coś nie podoba, że jakieś rozmowy, że coś bym chciała zmienić, bo widziały gały...

Taki offtop, sorry musiałam to z siebie wyrzucić

EDIT: trochę źle napisałam. W sumie to nie wg tego "przysłowia" tak jest, tylko wg jego "wizażowej interpretacji". No ono jest dość powiedziałabym płytkie i nie wiem czy w zamyśle miało się odnosić do tak skomplikowanych sytuacji.

Edytowane przez alexandraa13
Czas edycji: 2013-11-28 o 00:06
alexandraa13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-28, 01:45   #110
Lirriel
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Zabierzów
Wiadomości: 1 747
Dot.: Małżeństwo....

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Ja wiem, że tak, choć to trudne, ale nie niemożliwe. Jednak najważniejsze, żeby takie kwestie wyjaśniać przed ślubem, a nie po.
No ok, to jest osobna sytuacja, jeśli dwie osoby z jakiegoś powodu podejmują taką decyzję, oczywiście.

Ale w jakimkolwiek innym przypadku - nie wyobrażam sobie, podzielam zdanie dziewczyn na ten temat.
Lirriel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-28, 02:01   #111
truskawkowa34
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 20
Dot.: Małżeństwo....

Na mój gust to facet należy do tzw. osób aseksualnych i w takim przypadku nie ma zmiłuj się, on się nie zmieni bo aseksualność to nie choroba on taki po prostu jest i kropka. Przykre jest to że on najprawdopodobniej wie o tym nie od dziś i świadomie okłamuje Autorkę.
truskawkowa34 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-28, 10:35   #112
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 472
Dot.: Małżeństwo....

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4392058 3]ale tak szczerze, to dla mnie autorka jest bardzo nie fair
sama przyznała, że już przed ślubem były problemy z seksem, że również był rzadko - no to sorry batory ale widziały gały co brały do cholery
nie widzę tu żadnej winy faceta, jest jaki jest i tyle, najwyraźniej ma małe potrzeby
a jeśli autorce to nie pasuje to powinna o tym pomyśleć przed ślubem; wzięła ślub, znaczy, że to zaakceptowała, a nie teraz histeria [/QUOTE]

ty to taka się wydajesz mało myśląca
już któryś to twój post, gdzie piszesz byle co, żeby pisać
autorka napisała w którymś poście, że o problemie wiedziała, jednak i on ją zapewniał, że po przeprowadzce/ślubie to się pewnie zmieni

jak coś pisać to w temacie, a nie formułki spod sztancy klepać jak pacierze

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2013-11-28 o 11:16
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-28, 11:09   #113
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 553
Dot.: Małżeństwo....

Nie jest normalne, że młody facet nie chce seksu i nie jest normalne, że nie potrafi powiedziec o co chodzi- dla mnie to powód do poważnej rozmowy i podjęcia jakiś kroków. Także rozwodowych-jestem zwolenniczką radykalnych kroków bo szkoda życia na niesienie krzyża.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-28, 11:25   #114
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 214
Dot.: Małżeństwo....

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Nie o tym jest ten wątek, ale Twoja postawa, to jedno zdanie, aż bije po oczach. Do problemu autorki odniosę się poniżej, ale w tym miejscu napiszę jedno: jeśli komuś nie pasuje temperament partnera, to raczej nikt na siłę go nie trzyma. Może odejść - nie musi zdradzać.

Cytat:
Napisane przez onaona30 Pokaż wiadomość
.
Z tym tekstem o dziecku bardzo zabolało, powiedziałam mężowi ale stwierdził że nic złego nie miał na myśli, po prostu chciałby mieć dziecko i powiedział tak żeby się "oszczędzić" na kilka dni później. Nie przyjmuje do wiadomości moich zarzutów że to było uprzedmiotowienie mojej osoby.
Błagam.... Mąż jest praktykującym katolikiem? Stosujecie kalendarzyk...? Jeśli tak- ok., jeśli nie- ściema jakich mało. Podobnie jak tekst, że ochotę ma, ale nie chce Cię budzić... Daj mu pozwolenia na budzenie cię nawet o 5 rano, jeśli ma taką potrzebę. Zobaczysz czy skorzysta.
Cytat:
Napisane przez onaona30 Pokaż wiadomość
Błędem było nie zamieszkanie ze sobą przed ślubem.
Przed ślubem rozmawialiśmy, ale o tym że jak będziemy na swoim i będziemy mieć więcej czasu dla siebie to seks też będzie lepszy. Wiem - naiwne
Mylisz się, jeśli myślisz, że mieszkanie ze sobą przed ślubem uchroniłoby cię od popełnienia błędu. Przecież wiedziałaś jaki ma temperament... Dla porównania, ludzie, którzy nie mieszkają ze sobą, ale chcą uprawiać często seks, znajdą czas i miejsce. Z drugiej strony, częsty seks przedmałżeński jak i "wczesnomałżeński" nie jest gwarancją niczego. Temperament może z wiekiem, stażem, natłokiem obowiązków i zmartwień, spadać aż będzie wynosił mniej niż zero.

Nie wyrzucaj sobie, że zdecydowałaś się na wspólne mieszkanie przed ślubem. Miałaś wcześniej wątpliwości, które nie spowodowały odwrotu, więc tak czy siak, jest to bez znaczenia.

Cytat:
Napisane przez niezawodny28 Pokaż wiadomość
Prawda w zdecydowanej większości przypadków jest smutna. Z doświadczenia wiem że najczęściej taka sytuacja występuje gdy partnerka przestaje być dla swojego mężczyzny pociągająca. Więc może problem tkwi właśnie tutaj? Nie pytaj się go o to bo oczywiście nie powie Ci prawdy. Sprawdź to sama najczęściej wystarczy spojrzeć na siebie w lustrze a potem obejrzeć jak wyglądało się kiedyś. Jeżeli facet jest zdrowy i ma atrakcyjną partnerkę to prawie zawsze będzie miał ochotę na seks.
Nieprawda.

Może tak być, że ktoś przestanie nas pociągać, niekoniecznie jest to związane z wyglądem fizycznym.


Cytat:
Napisane przez truskawkowa34 Pokaż wiadomość
Na mój gust to facet należy do tzw. osób aseksualnych i w takim przypadku nie ma zmiłuj się, on się nie zmieni bo aseksualność to nie choroba on taki po prostu jest i kropka. Przykre jest to że on najprawdopodobniej wie o tym nie od dziś i świadomie okłamuje Autorkę.
Nie taki koniec, nie taka kropka. Osobiście znam osobę, która jeszcze dwa lata temu zapierała się, że seks jej nie dotyczy, jej małżeństwo rozpadło się z powodu jej niskiego temperamentu, unikania zbliżeń jak ognia. Kilka ładnych lat później poznała faceta, z którym spółkuje jak norka. Magia?


Autorko, niestety na forum nie znajdziesz złotego środka, odpowiedzi. Nie jesteśmy wróżkami, nie wiemy co tak naprawdę jest przyczyną postawy Twojego męża. Każdy z nas miał jakieś doświadczenia, z powyższych wypowiedzi, można wyciągnąć jedynie taki wniosek, że każdy człowiek, związek, sytuacja jest inna, a problem należy rozpatrywać indywidualnie.

Seksuolog- dobry pomysł, ale czy samodzielna terapia pomoże Twojemu facetowi? Raczej nie. Dopóki on nie zdobędzie się na pełną szczerość, będziesz stać w tym samym miejscu. Zobacz- rozmawiałaś z nim, niby poważnie, niby nie było odwrotu. Nie wycisnęłaś z niego niczego ważnego, niczego wartościowego.

Trzymam za Ciebie kciuki! Radzę też rozważyć wstrzymanie się z decyzją o posiadaniu dziecka do czasu całkowitego rozwiązania problemu.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-28, 11:36   #115
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Małżeństwo....

Smutne jest to, że coraz więcej jest przypadków młodych mężatek które są sfrustrowane, bo mąż nie chce się z nimi kochać.

Cóż moim zdaniem, jeżeli seks jest rzadko w okresie bycia parą przed ślubem, potem w okresie narzeczeństwa to nie ma co liczyć na to, że nagle po ślubie się to cudownie zmieni. Co z tego, że obiecywał? Obiecywać to można wiele rzeczy.
Nie wiem, ale jestem przyzywczajona do tego, że zakochany facet rąk nie może oderwać od swojej kobiety i nie szuka wymówek np., że nie ma wystarczającej swobody, bo już przesady, ale jak się chce to miejsce się zawsze jakieś znajdzie.
A potem jest ślub i nic się nie zmienia, bo i niby czemu by się miało zmienić, skoro jemu ten stan rzeczy odpowiadał wcześniej i odpowiada teraz.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014

Edytowane przez syklamen
Czas edycji: 2013-11-28 o 11:42
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-28, 11:40   #116
onaona30
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 27
Dot.: Małżeństwo....

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4392058 3]no właśnie
brak słów na głupotę po prostu
ślub wezmę, a po ślubie będę awantury robić, bo nie pasuje mi coś, co było już przed ślubem, brawo

tyle się pisze, że należy się dopasować w łóżku, że to jest ważne, itp itd
więc zamiast brać ślub nie wiadomo po co, wystarczyło pomyśleć trochę i znaleźć faceta, który miałby większe potrzeby


ja na miejscu męża autorki byłabym nieźle wkurzona i też nie wybierałabym się do żadnego seksuologa, bo niby z jakiej racji? na siłę ma zmieniać siebie? bo autorka ma taki kaprys?[/QUOTE]

Nie brałam ślubu tylko dla łóżka. Nie żyję tylko i wyłącznie seksem. Nie chcę innego faceta i żadne myślenie tego nie zmieni.
Rozumiem że twój TŻ jest chodzącym ideałem? Gratuluję, a jeśli później okaże się, że jednak coś Ci będzie przeszkadzać to co?Rozwód?

W skrócie: Nigdy demonem seksu nie byłam i wystarczyło mi 1, góra 2 razy w tygodniu, więc może tym łatwiej przeoczyłam pewne rzeczy i łatwiej uwierzyłam w obietnice, które w sumie brzmiały wiarygodnie.
Jeśli chodzi o mało czuły seks - uważałam że wszystkiego można się nauczyć i dużo rzeczy może przyjść z czasem (przykładowo - ex partner dał mi do zrozumienia jak ważny jest dla niego seks oralny, wcześniej nie zdawałam sobie z tego sprawy jaka to frajda dla obojga.)
Zresztą w tej sprawie powolutku ale są postępy.
Wczoraj w nocy długo nad wszystkim myślałam i najbardziej zaczyna pasować mi to, że mąż wstydzi się że ma mniejszy popęd niż ja. I przez to głośno tego nie powie.
Ale nadal to tylko domniemanie

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
onaona30 - daj znać, czy jego penis przemówi w Wigilię ludzkim głosem. Może się dowiesz czegoś więcej od oszczędzonych Trzymam kciuki za trwałe zmiany na lepsze!

Do Wigilii jeszcze miesiąc, musi się pośpieszyć bo nie wytrzymam...
onaona30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-28, 11:47   #117
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Małżeństwo....

Cytat:
Napisane przez onaona30 Pokaż wiadomość
Nie brałam ślubu tylko dla łóżka. Nie żyję tylko i wyłącznie seksem. Nie chcę innego faceta i żadne myślenie tego nie zmieni.
Rozumiem że twój TŻ jest chodzącym ideałem? Gratuluję, a jeśli później okaże się, że jednak coś Ci będzie przeszkadzać to co?Rozwód?


W skrócie: Nigdy demonem seksu nie byłam i wystarczyło mi 1, góra 2 razy w tygodniu, więc może tym łatwiej przeoczyłam pewne rzeczy i łatwiej uwierzyłam w obietnice, które w sumie brzmiały wiarygodnie.
Jeśli chodzi o mało czuły seks - uważałam że wszystkiego można się nauczyć i dużo rzeczy może przyjść z czasem (przykładowo - ex partner dał mi do zrozumienia jak ważny jest dla niego seks oralny, wcześniej nie zdawałam sobie z tego sprawy jaka to frajda dla obojga.)
Zresztą w tej sprawie powolutku ale są postępy.
Wczoraj w nocy długo nad wszystkim myślałam i najbardziej zaczyna pasować mi to, że mąż wstydzi się że ma mniejszy popęd niż ja. I przez to głośno tego nie powie.
Ale nadal to tylko domniemanie




Do Wigilii jeszcze miesiąc, musi się pośpieszyć bo nie wytrzymam...
Czyli okazuje się, że jednak problemu nie masz. Więc po co ten wątek?

Co do tego mało czułego seksu. Nie chciałabym takiego faceta, który musi się poddać trudowi edukacji, żeby zdobyć się dla mnie na czułość podczas seksu.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014

Edytowane przez syklamen
Czas edycji: 2013-11-28 o 11:58
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-28, 11:52   #118
onaona30
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 27
Dot.: Małżeństwo....

Mam. Ale co w tym złego że dla mnie seks to ważna składowa, a nie jedyna podstawa związku?
Mam się z tego tłumaczyć?
onaona30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-28, 11:58   #119
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 214
Dot.: Małżeństwo....

Cytat:
Napisane przez onaona30 Pokaż wiadomość
Mam. Ale co w tym złego że dla mnie seks to ważna składowa, a nie jedyna podstawa związku?
Mam się z tego tłumaczyć?
Dobrze, że pamiętasz, z czym tutaj przyszłaś. Dobrze, że jesteś świadoma tego, że jedna smutna mówka Twojego lubego nie zmienia sytuacji. I dobrze, że nie skreślasz go za to, że jedna sfera waszego związku mocno kuleje.

Autorko, a jak jest u twojego męża z alkoholem? Lubi wypić sobie piwko czy drinka po pracy?
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-28, 12:43   #120
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 232
Dot.: Małżeństwo....

Treść usunięta

Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Czas edycji: 2013-11-28 o 12:48
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:03.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.