2013-11-29, 17:23 | #3961 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
inni mnie już dotykali, ale... to nic nie znaczy. no i teraz już potrafię cieszyc się imprezami bez niego. Nie myślę o tym,że PO pójdziemy do niego, będziemy się kochać, razem zjemy śniadanie, no i zawsze paliliśmy prawie nago na balkonie tego już nie będzie, każda imprezka będzie do rana, a potem do domuuuu szalałam z przyjaciółmi i nowymi znajomymi (no bo musiałam znaleźć nowych znajomych, a ostatnio jakoś łatwo mi to idzie) i nie brakowało mi tego, co było kiedyś po imprezie z P. Jestem teraz szczera, więc chyba się jednak prawie wyleczyłam. Nie lubię tylko tego dziwnego uczucia, gdy widzę go w barze. Co prawda, widziałam tylko raz, z nią (a zarzekała się, że mu nie wybaczy, że jest draniem i takie tam, a jednak... uległa jego urokowi po raz setny ), ale nie czułam bólu, zazdrości, złości.. nie wiem, ŻAL? rozczarowanie, że życie jest niesprawiedliwe? Że on nie został sam, a ona mnie zawiodła, bo dalej z nim jest, choć on na to nie zasługuje? Wredota ze mnie, wiem alem padnięta... pobudka o 6.30 jest cholernie trudna. no ale pracę mam! i nawet nie mam sił na imprezowanie. Jutro imprezka ale sił nie mam, wolę zostać w domu i pooglądać Supernatural |
|
2013-11-29, 17:40 | #3962 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 211
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
|
2013-11-29, 17:49 | #3963 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Cieszę się, że u Ciebie już jest dobrze, każda taka historia daje mi nadzieję, że i ja się wyleczę i że wcale nie stracę na to połowy mojego życia Chociaż z drugiej strony nigdy nie można mieć pewności, bo przecież każdy przechodzi rozstanie po swojemu. |
|
2013-11-29, 21:12 | #3964 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 47
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Z jednej strony trochę Cie rozumiem, bo sama tak robiłam. Nawet po zerwaniu z Eksem miała łączyć nas tylko przyjaźń, a łączył tylko seks. Ja miałam nadzieję na coś więcej znów, a on tylko na zaspokojenie swoich potrzeb... i kiedy mnie wyzywał od takich i owakich to ja na to przystawałam, za każdym razem kiedy nie było jego myśli pisał mi "nie znamy sie, nara", a ja głupia przepraszałam, prosiłam, że będzie tak jak on chce... ale teraz widzę jak bardzo się poniżałam i jak nisko upadłam dając się tak robić w trąbę, dlatego tak cholernie mnie irytuje to, kiedy inna dziewczyna popełnia moje błędy, a kiedy ja wiem doskonale, że to do niczego dobrego nie prowadzi. Olej go dziewczyno, wyjdzie Ci to na dobre, nie ma sensu się płaszczyć, sam Ci z resztą napisał, że nie chce, więc odetnij się, nie pisz, nie dzwon, wywal go, tak po prostu jak on wywalił Ciebie.
__________________
~`~ "Everything will be okay in the end. If it's not okay then it's not the end"
|
2013-11-29, 21:47 | #3965 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 925
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Obejrzałam film "listy do M." no i oczywiście się poryczałam
to będą beznadziejne święta ...
__________________
Pendulum - 30.11.2013r.-14.02.2015r. Górny łuk - 25.10.2014r. Dolny łuk - 17.01.2015r. Zdjęty aparat - 09.06.2018r.
|
2013-11-29, 21:57 | #3966 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 117
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
To będą piękne święta! Pamiętajcie,że święta, to czas cudów,więc jak byłyście grzeczne,to moze i mikołaj Wam coś pod choinkę przyniesie
__________________
cel: rzucić fajki!!!! "Have you heard the news that you're dead? No one ever had much nice to say" |
|
2013-11-29, 22:00 | #3967 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 925
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
chociaż szczerze mówiąc oby rodzina była. Dam radę bez niego, dam radę!! będę tak sobie powtarzała, aż będzie dobrze! trzeba marzyć, wierzyć i czekać na cud
__________________
Pendulum - 30.11.2013r.-14.02.2015r. Górny łuk - 25.10.2014r. Dolny łuk - 17.01.2015r. Zdjęty aparat - 09.06.2018r.
|
|
2013-11-29, 22:06 | #3968 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
|
2013-11-29, 22:08 | #3969 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 397
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
A ja wciąż nie mogę wywalić eksa z fb. Usunęłam go z gg, smsów i tak nie czytam, więc zostawiłam, ciężko mi tylko tego fb usunąć, bo przyznam się, wchodzę patrzę, czytam, sprawdzam, czy jest.
Nie chcę palić mostów, bo nam nie wyszło, ale jako człowieka go nadal cenię. |
2013-11-29, 22:14 | #3970 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Zawsze musi być jakiś początek.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
2013-11-29, 23:14 | #3971 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Hej dziewczyny. Postanowiłam dołączyć do wątku, ponieważ 2 tygodnie temu odeszłam od faceta po prawie 5 latach związku. Może ktoś zna moją historię, jeśli nie, to przytoczę Poznaliśmy się w liceum, pół roku starałam się żeby zwrócił na mnie uwagę i dopięłam swego. Byliśmy razem 2 lata, potem zostawił mnie na pół roku, bo nie mógł już ze mną wytrzymać. Byłam i jestem toksyczna nadal - niestety. Kiedy nie byliśmy razem starałam się o niego, latałam za nim, żeby dał mi szansę. Wrócił do mnie, kiedy odpuściłam. No i po tej przerwie byliśmy razem prawie 2,5 roku. Po powrocie wszystko było fajnie przez jakieś 1,5 roku, może trochę więcej. Ostatni rok naszego związku to totalna porażka, od roku chciał mnie zostawić, ale zawsze albo jemu to gadanie o końcu przechodziło, albo ja go tak udobruchałam, że zostawał przy mnie.
W marcu tego roku już myślałam, że to koniec definitywny. Przestraszyłam się, byłam u psychologa, żeby coś ze sobą zrobić. Byłam tam tylko raz, miałam mieć skierowanie na psychoterapię, ale pani doktor po prostu wzięła pieniądze i mi nie pomogła. Odechciało mi się psychologów na długi czas. No i tu popełniłam największy błąd. Bodajże elvegirl napisała mi, że albo pójdę na terapię albo zabiję ten związek i będę żałowała. No i zabiłam. Zniszczyłam jego miłość do mnie, zniszczyłam moją miłość do niego. Jeszcze w wakacje myślałam, że to ten jedyny, że chce z nim być do końca życia, ale uczucie we mnie słabło z każdym jego 'nie chcę z tobą być' 'mam cię dosyć' 'kocham cię ale nie chcę z tobą być'. Od marca regularnie zostawiał mnie raz w miesiącu takimi słowami. A ja się przed nim poniżałam, bo chciałam to uratować. Wiem, że oboje popełniliśmy wiele błędów, ale padły takie słowa, których się nie da zapomnieć... Nie wiem czy go kocham nadal. Wiem, że mi jest strasznie przykro, że to się skończyło. Muszę mu pozwolić, żeby był szczęśliwy. Od czasu tego rozstania gadaliśmy kilka razy, ale o nas on gadać nie chciał. Poszliśmy razem na wesele w ostatni weekend, zachowywaliśmy się jak para. Myślałam, że to jest sygnał, że może jednak nam się uda. Usłyszałam, że on nie wie co z nami będzie, nie wie co czuje, nie wie nic. Wiem, że mnie nie chce, to po prostu widać. Nie widzieliśmy się od niedzieli, bo on nie chciał się spotkać. Więc mu już dzisiaj definitywnie napisałam, że ja sobie odpuszczam, że to nie ma w tej chwili sensu. Napisałam też, ze wiem, że jak zacznie mu na nowo zależeć to będzie się o nas starał. To nie jest tak, że czekam na niego. Wiem, że to koniec, wiem, że to nie ma sensu dalej... ale nawet nie macie pojęcia jak bardzo chciałam, żeby ten człowiek był przy mnie do końca mojego życia... |
2013-11-30, 01:34 | #3972 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 2 028
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Wyobrazam sobie co mozesz czuc. Ja nie wyobrazam sobie na chwile obecna innego faceta przy moim boku:/ ale wiem jedno, nie bedziemy razem bo nawet nie chce tego. Kocham go z calego serca ale nie mozemy byc razem.
Tworze nowe zycie (tworze rz czy ż?) Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
|
2013-11-30, 08:23 | #3973 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Dawno mnie tu nie było,co u mnie ?
Bez zmian Zbliżają sie Święta kolejne ex jakoś mnie to nie cieszy zbyt bardzo.Beda smutne i szare i pusto bez niego.Pisal ostatnio i prosił żebym nie pisała do niego bo za często myśli o mnie gdy do niego pisze.Wiec chyba będę musiała z nim kontakt stracić. Kolega z pracy odzywa sie niemal codziennie.Ostatnio pisał,ze kogoś ktoś mu sie tam spodobał w pracy fajnie ma.Pewnie nie długo kogoś będzie miał,a ja jak zwykle sama. Ostatnio mało co wychodzę,depresja coraz gorsza niestety. |
2013-11-30, 08:52 | #3974 | ||
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
A jednak...smutno mi się zrobiło.
Cytat:
Cytat:
To się nie miało prawa skończyć happy endem bez jakiś konkretnych działań z waszej strony, ale mimo tej wiedzy przykro mi bardzo, to był jeden z nielicznych udanych powrotów w tym wątku.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
||
2013-11-30, 11:41 | #3975 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Jak go zapytałam czemu tak się zachowywał na weselu, to odpowiedział, że go kusiłam, a poza tym ma do mnie sentyment... Spoko - sentymentem nazywa trzymanie za rękę, przytulanie, całowanie... nawet mówił do mnie 'kochanie'. No która by sobie nadziei nie narobiła? a potem te jego 'nie wiem'.... Pytałam go co z nami, słyszałam 'pomyślimy' 'narazie daj mi odetchnąć' .... Źle go potraktowałam dzień przed tym jak go zostawiłam. Zaprosiłyśmy z koleżankami do mieszkania kolegów, a ja K. odmówiłam spotkania mimo, że się nie widzieliśmy od 4 dni, bo on miał zajęte te dni nauką... Nie wiem czy walczyć, czy odpuścić kompletnie... Rano wstałam i zaczęłam się zastanawiać... |
|
2013-11-30, 11:51 | #3976 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 211
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Dziewczyny usunęłam nawet facebooka. Chyba dopiero emocje opadły i doszło do mnie , co tak naprawdę się stało . Że już nigdy .. Ciągle płacze i rozważam pójście do psychologa . On był moim życiem . Mój humor zależał od jego humoru . Moje szczęście od jego szczęścia . Nie miałam swojego życia poza nim
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2013-11-30, 11:58 | #3977 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Po co walczyć? Przecież nic nie uzyskasz, oprócz przedłużenia związku o kolejny miesiąc. Wiesz dobrze że ten temat znowu wróci, bo ten związek od dawna już nie jest i nie będzie magicznym sposobem zdrowy. Tu muszą zajść konkretne zmiany w obojgu. Ty tych zmian sama w sobie nie wprowadzisz, strach przed utratą go motywuje na tydzień-dwa i znowu jest to samo. A dodatkowo cóż, mam wrażenie że po dobrej terapii zauważyłabyś toksyczność Twojego eksa w tym wszystkim i wcale nie jestem pewna czy w ogóle chciałabyś do niego wrócić. Bo normalny, zdrowy, uczciwy chłop by postawił sprawę jasno i kategorycznie już BARDZO dawno temu. To nie jest zdrowe, właściwe działanie na siebie, w dobrym związku nie powinno być wzajemnego wyzwalania najgorszych instynktów. ---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ---------- No to trzeba sobie stworzyć nowe życie
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2013-11-30, 12:04 | #3978 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
elve, czemu piszesz, że on jest toksyczny? Teraz tego nie widzę po prostu. Zawsze jego zachowanie tłumaczyłam tym, że jest dla mnie taki, bo ja go źle traktuję. I tak było... Jak było dobrze, to był cudowny, a jak tylko o coś się przywaliłam, podniosłam głos to zupełnie innym człowiekiem był. Tego się właśnie bałam, że wrócimy do siebie a za tydzień, dwa, miesiąc od nowa będzie to samo. I on mi to powiedział jakiś miesiąc temu, kiedy po raz kolejny chciał ode mnie odejść.... No ale znowu wtedy błagałam, płakałam.... co za żenada... |
|
2013-11-30, 12:09 | #3979 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Bo zdrowy i uczciwy facet już dawno postawiłby sprawę jasno - podejmujemy konkretne kroki żeby ten związek naprawić albo nara bejbe. A on nie dość, że to ciągnął "bo kocham to ci wybaczę kolejny raz, taki jestem biedniutki, ofiara tej zuej", to jeszcze wiedząc doskonale co powoduje u Ciebie takie a nie inne zachowania, sam to prowokował swoimi. Nie wierzę że nie wiedział, że jak Cię ma kolejny dzień z rzędu w pupie, to Ty nie zareagujesz gwałtownie na to. Wiedział o tym doskonale, zna Cię kupę lat.
Dobrze pamiętam, że mnóstwo tych awantur nie było spowodowanych tylko i wyłącznie Twoim widzimisię.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2013-11-30, 12:12 | #3980 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Mam tendencję do tego, że zapominam co on robił źle, albo szukam mu wymówek, że to przeze mnie, że jakbym ja była dobra to on też by był (co sam mi wmawiał)... |
|
2013-11-30, 12:19 | #3981 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Ja Ciebie wcale nie chcę wybielać, bo masz problem i to spory i Twój błąd to było tak jak w jego przypadku, bycie w związku z kimś, kto Ci nie mógł i nie chciał zapewnić tego, czego potrzebujesz. No i brak terapii, ale to oddzielna kwestia. Natomiast nigdy w życiu nie pozwól sobie wmówić, że jesteś tu jedyną winną. Nie, on był winny co najmniej tak samo jak Ty, a ja bym nawet zaryzykowała stwierdzenie, że on bardziej, bo to Ty jesteś stroną zaburzoną, skrzywioną emocjonalnie, o czym on wiedział. Wiedział i to eskalował.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2013-11-30, 12:44 | #3982 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 588
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
o 16 mam spotkanie z P. myślałam że pogadamy na spokojnie w końcu. ale wiem że tak nie będzie- idę dzisiaj na urodziny koleżanki, które będą sie odbywac w klubie, w którym P. pracuje w weekendy. napisałam mu to, okazało się, że będzie tam też ta jego była/ obecna. no i P. stwierdził, że nie zniesienie takiej sytuacji, że będę i ja i ona, więc nie pójdzie. i teraz się pewnie biedaczek martwi, że powiem jej prawdę
|
2013-11-30, 13:14 | #3983 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Tego nie wiesz, bo przecież nigdy tak naprawdę nie myślałaś o sobie inaczej Wiem po sobie, że jak zmieniłam sposób myślenia o sobie, to raptem wszyscy faceci, którzy wcześniej mnie nie zauważali się obudzili.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
elve dobrze prawi, zbudujesz je I będzie dużo lepsze niż z nim. A w przyszłości nigdy już nie popełnisz tego błędu, żeby nie mieć nic poza związkiem
__________________
Książki 2021 98 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
|||
2013-11-30, 14:03 | #3984 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 116
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
.
Edytowane przez ania033 Czas edycji: 2013-12-13 o 15:41 |
2013-11-30, 14:09 | #3985 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Dla mnie takie "spróbujmy" brzmi jak "bzykać mi się chce" Totalny brak wniosków, szacunku do Twoich uczuć, pragnień. Bez sensu, strasznie smutne.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2013-11-30, 14:15 | #3986 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Ciezko_jest, cześć wierz mi, ja też słyszałam takie teksty, wkurzało mnie takie niezdecydowanie. Nie wiedział, co będzie? Nie wiedział, co czuje? Teraz uważam, że po prostu od samego początku czuł,że nie będę nigdy tą jedyną, dlatego tak mówił
Cytat:
Dziewczęta i kobiety, taka byłam padnięta po całym tygodniu nowej pracy, że spałam dzisiaj do... 14.30! |
|
2013-11-30, 14:16 | #3987 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 116
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
.
Edytowane przez ania033 Czas edycji: 2013-12-13 o 15:41 |
2013-11-30, 14:58 | #3988 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: za pazuchą
Wiadomości: 106
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
A u mnie nadal rozkminianie. (Dla tych, co nie pamiętają, ex się do mnie odezwał, po tym jak mnie rzucił i od września walczy, żebyśmy byli razem.) Mam wrażenie, że chcę, aby udowodnił mi, że mnie już nigdy nie zawiedzie. Bo nie jestem w stanie wyobrazić sobie, że znowu się angażuję (a zawsze tak robię), a Jemu się odmienia za pół roku. Ale nie mam pojęcia, jak miałby mi to pokazać. On się deklaruje, mówi, że nie chce już nikogo szukać, że boi się, że ktoś mu mnie zabierze, twierdzi, że nie wyobraża sobie innej kobiety przy swoim boku i chce to rozkręcić na poważnie. Widzę, że się stara, przygotowuje dla nas kolacje, nie imprezuje tyle, prowadzi zdrowy tryb życia, ciągle inicjuje kontakt. Zachowuje się tak, jak o tym zawsze marzyłam. Nie wiem tylko czy to zmiana na stałe czy takie małe show.
Jest jednak jeden problem; jesteśmy odizolowani, a ja nigdy nie przepadałam za jego znajomymi (przynajmniej najbliższymi) – moi znajomi od razu się na niego otworzyli, a jego (mam takie wrażenie) za mną nie przepadają. Mi z kolei często nie odpowiada ich poziom. Nie chcę wyjść na zarozumiałe babsko , ale mam już pewien gust wyrobiony i słabe żarty oraz rozmowy o niczym mnie nie bawią. Ostatnio popłynęłam i zaczęliśmy się z całować. Niestety, facet nadal mnie strasznie kręci i bardzo mi się podoba, jak o mnie zabiega. Ale strasznie ciężko mi zaufać. Do końca roku poprosiłam o całkowitą przerwę w kontakcie, bo mam straszne siano w głowie, więc i święta i sylwka spędzamy osobno, choć wiem, że on bardzo tego nie chciał. Dodam, że moja rodzina pokroiłaby mnie na plasterki, gdyby wiedziała, że rozważam powrót. Tydzień bez kontaktu, a ja nadal nie widzę światełka w tunelu. Może ktoś z doświadczeniem w powrotach by się wypowiedział, bo widzę, że temat na tapecie ? |
2013-11-30, 15:10 | #3989 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 117
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
kurcze,gdyby faktycznie facetowi zalezał,to najpierw by się starał, a nie "spróbujmy jeszcze raz" i co? wszystko nagle od tak wróci?! Bo wypowiedziało się magiczne słowa?! nieeee kiedyś wierzyłam w takie powroty,ale teraz stwierdzam,ze w 99% przypadków to nie ma po prstu szans przetrwać i jakoś funkcjonować. ---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ---------- Cytat:
__________________
cel: rzucić fajki!!!! "Have you heard the news that you're dead? No one ever had much nice to say" |
||
2013-11-30, 15:17 | #3990 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Ja dalej wierzę w powroty, ale takie po długim czasie, gdy obie strony miały szansę przemyśleć wszystko i jakoś się zmienić. Powroty po kilku miesiącach oznaczają dla mnie jedno - żadna z osób nie znalazła w danym czasie kogoś lepszego Nie potrafili bez siebie funkcjonować, co nie oznacza, że poradzili sobie ze swoimi problemami i one prędzej czy później wrócą. Ale te powroty to dla innych, nie dla mnie Nie umiałabym już nigdy, przenigdy zaufać eksowi Dlatego rozumiem Cię, cwany rogalik
__________________
Książki 2021 98 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:31.