Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

[malaMigotkAaa]

Napisane przez Le La

Dzien dobry,



Dziewczyny a ja jeszcze tak na szybko Wam napiszę jak mi się wczoraj ciśnienie podniosło:
Otóż przyjechał do moich rodziców brat ze swoją córką po prezenty na Mikołaja, no i do mnie tez się zapowiedział, że wpadną, ale , że u nas byli znajomi, to powiedziałam, że ja przyjdę do rodziców na chwilkę, bo mieszkamy bardzo blisko. Nie pytajcie, czemu on z dzieckiem przyjeżdża po prezenty, a nie my tam do nich jeździmy, bo to jest odrębny temat... Ale do rzeczy:
Więc daje tej małej prezent, a ona to wyciągnęła, tylko zerknęła taka oburzona i patrzy dalej do tej torby , czy to wszystko..... Na co mój brat do niej z tekstem: no cóż Misiu, tylko tyle dostałaś, tam nic więcej nie ma, no trudno, ciocia ma inne wydatki, więc chyba nie dostaniesz tych zabawek, co sobie życzyłaś...... K.......wa Myślałam, że wyje z siebie i stanę obok, więc tylko powiedziałam, że jak nie pasuje, to może nie brać....
Dodam tylko, że jak ostatnio byli u nas to ta mała wręcz zażądała ode mnie konkretnych prezentów, tzn. ja jej nie pytałam, co chce, bo stwierdziłam, że kupię to co uważam, ale ona jak tylko do nas weszła to powiedziała, że na Mikołaja chce dostać: to, to i to.... każda zabawek w cenie ok.150 - 200zł
Jestem strasznie wściekła na mojego brata, że tak ją nastawia, że ja jej będę kupować wszystko czego ona sobie zażyczy, poza tym jak można tak dziecko wychowywać...... Ręce i cycki mi opadły.....
Uffff, no to się wyżaliłam z rana......

Aaaaa, świetnie dziecko wychowują!! mi też cycki opadły!

[mala098]

Napisane przez malaMigotkAaa

Ja mam kurtkę od mamy, ale mam nadzieję,że już niedługo nie będę musiała na nią patrzeć bo jej nie znoszę. Wyglądam jakbym miałam 40 kg nadwagi, kolor ni z gruchy ni pietruchy, fason o matko. ale mieszcze się no.
Mama też jej nie lubi

Ja jesienną pożyczyłam od mamy, zimową od teściowej. Mąż się ze mnie nabija, że wyglądam jak jego mamuśka
Ale też stwierdziłam, że szkoda zaśmiecać szafę kurtką, która się przyda na 3 miesiące.

Gosiu, daj szansę Perfuzji się wykazać, nie ródź jeszcze!
A tak na poważnie, domyślam się jak się zestresowałaś, dobrze, że wszystko w porządku.

Lela, nie dość, że masz być jej szoferem przedszkolnym, to jeszcze mikołajem? Ech... Spotkaj się z samym bratem i porozmawiaj z nim, bez córki i żony, bo może żona go tak nastawia.

[mengazhu]

Przede wszystkim: ALE PĘDZICIE!! Nie jestem w stanie nadrobić wszystkiego, wybiórczo robię to

Napisane przez milka-pilka

Co do ciążowej kurtki zimowej to ja bym nie chciała zbyt dużo kasy na nią wydawać.

Moze lumpeks? Ja się wybieram i wybieram

Napisane przez AgatkaL

Chciałabym grube ciążowe legginsy...może wiece gdzie takowe można nabyć?

Kupiłam na allegro. CIążowe, z panelem, niby ocieplane. Du d**y są. Prują się na szwach, przecierają na tyłku. Noszę jakiś drugi miesiąc. W tzw.chińskim sklepie kupiłam zwykłe nieciazowe, bambusowe, w dużym rozmiarze. I są rewelacyjne.

Napisane przez patrycjja

Ja za bardzo nie mam w czym wybierać, bo z mężem jesteśmy do siebie dosyć podobni

Czytałam kiedyś, ze jeśli małżónkowie są do siebie wizualnie podobni tzn. że są rewelacyjnym małżeństwem. DObranym. Nie wiem czy się sprawdza w rzeczywistości

Napisane przez Soleil_Rouge

No to sobie pospalam: aż godzinę!! (Od 7 do 8). cos czuje ze ciężki dzień mnie czeka

Ja z soboty na niedzielę spałam 2 godziny. I byłam wypoczeta rano!!

Napisane przez magnusia

jestem wściekła- zepsuła mi się pralka!!! zaraz ją rozpier*** chyba ze złości. Nie pierze, startuje tylko na 1 min i koniec przy czym za cholerę nie można drzwiczek otworzyć. Przecież ja oszaleję za moment

Drzwiczek nie otworzysz bo woda wyleci Moja ma tak na gotowaniu. Inne programy są nie-zepsute :/

Napisane przez isia4891

Dziewczyny znacie jakiś lęk na jelitowke który można brać w ciąży??

Z takich domowych to podobno pepsi, colę jakieś inne gówienko gazowane, tzw. odrdzewiacz oraz plauszki. Generalnie pewnie słone coś, co zatrzymuje wodę w organiźmie.

Nie mam ulotki do leku Niforoksazyd w syropie dla dzieci. Stosuje się go dość szybko, może można w ciązy? Nie wiem

Co do podobieństwa dzieci do rodziców. U nas starszak jest nasz: w zależności koło kogo stoi do tego z rodziców jest podobny. Maluch na zdjęciu z usg jest p podobny do starszaka. Aż w szoku byliśmy, że można taką kopię zrobić

[sweet_vintage]

Le La, faktycznie kiepska postawa dla dziecka. Aż dziwne w sumie, bo dzieci za bardzo nie znają wartości prezentów. Moja siostra np. jest z tych rozpieszczonych (4 lata) i ma bardzo dużo zabawek. Ale tak samo cieszyłby sie z domku papierowego z Lidla za 35 zł do malowania jak i lalki monster high podswietlanej za 150zl. Z reszta czasem jak akurat jestem bez kasy przynoszę jej puzzle (tak do 20zl) i jest przeszczesliwa gdy tylko je razem układamy. Hitem była piłka z Tesco za 3 zł, zabawa przez ból dnia wiec no chyba wpływ brata niestety jest tu kluczowy :/


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magnusia]

Napisane przez Le La

magnusia a spróbuj ta pralkę wyłączyć z kontaktu i z powrotem włączyć, może zadziała, albo ma za duże obciążenie, bo moja też się właśnie ostatnio przez to zbuntowała

Dziewczyny a ja jeszcze tak na szybko Wam napiszę jak mi się wczoraj ciśnienie podniosło:
Otóż przyjechał do moich rodziców brat ze swoją córką po prezenty na Mikołaja, no i do mnie tez się zapowiedział, że wpadną, ale , że u nas byli znajomi, to powiedziałam, że ja przyjdę do rodziców na chwilkę, bo mieszkamy bardzo blisko. Nie pytajcie, czemu on z dzieckiem przyjeżdża po prezenty, a nie my tam do nich jeździmy, bo to jest odrębny temat... Ale do rzeczy:
Więc daje tej małej prezent, a ona to wyciągnęła, tylko zerknęła taka oburzona i patrzy dalej do tej torby , czy to wszystko..... Na co mój brat do niej z tekstem: no cóż Misiu, tylko tyle dostałaś, tam nic więcej nie ma, no trudno, ciocia ma inne wydatki, więc chyba nie dostaniesz tych zabawek, co sobie życzyłaś...... K.......wa Myślałam, że wyje z siebie i stanę obok, więc tylko powiedziałam, że jak nie pasuje, to może nie brać....
Dodam tylko, że jak ostatnio byli u nas to ta mała wręcz zażądała ode mnie konkretnych prezentów, tzn. ja jej nie pytałam, co chce, bo stwierdziłam, że kupię to co uważam, ale ona jak tylko do nas weszła to powiedziała, że na Mikołaja chce dostać: to, to i to.... każda zabawek w cenie ok.150 - 200zł
Jestem strasznie wściekła na mojego brata, że tak ją nastawia, że ja jej będę kupować wszystko czego ona sobie zażyczy, poza tym jak można tak dziecko wychowywać...... Ręce i cycki mi opadły.....
Uffff, no to się wyżaliłam z rana......

pralkę to chyba zaraz tasakiem porąbię zamówiłam serwis na jutro zobaczę co się zepsuło i czy opłaca mi się ją naprawiać a małż już nowej szuka w necie w razie czego

Co do zachowania Twojego brata to brak słów poprostu....

[mengazhu]

I jeszcze co do zabawek. Niekiedy dzieci - zwłaszcza starsze, jak mój - nieświadomie błędy rodziców popełniają.
Ja mu zawsze mówiłam, ze zabawka chińska, badziewna, popsuje się itd. Zwłaszcza jeśli chodzi o te tanie. Wolę kupić dwie drogie, porządne niż 30 badziewnych. I on czasem dostając coś bierze w łapki, dziękuje (a owszem) i pyta się głośno i wyraźnie czy to tanie i badziewne. Mając na myśli to, że z badziewiem musi inaczej się bawić; spokojniej.

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

[QUOTE=sweet_vintage;44077 855]Le La, faktycznie kiepska postawa dla dziecka. Aż dziwne w sumie, bo dzieci za bardzo nie znają wartości prezentów[/QUOTE]

Nie do końca się z tym zgodzę. Naprawdę w wieku starszym własnie tak jak mój widać jakość prezentu. Autko za 20 zł a auto za 5 jest róznicy kolosalnej. Moje nie zna wartości pieniadza ale wie co jest droższe a co tańsze.

[magnusia]

Napisane przez mengazhu

Drzwiczek nie otworzysz bo woda wyleci Moja ma tak na gotowaniu. Inne programy są nie-zepsute :/

otworzyły się a wody nie ma bo nie startuje już na początku - nawet wody nie pobiera. Idę kur** spalić napalmem

[krolowa_nilu]

Napisane przez magnusia

zaraz Was nadrobię ale na razie jestem wściekła- zepsuła mi się pralka!!! zaraz ją rozpier*** chyba ze złości. Nie pierze, startuje tylko na 1 min i koniec przy czym za cholerę nie można drzwiczek otworzyć. Przecież ja oszaleję za moment

Magnusia, spróbuj przeczyścić filtr. Moja nie chce ruszyć nawet jak zalega tam mały kłaczek

Maruda dawaj znać jak tam u ciebie!

Senira, mnie parę dni temu dopadła jelitówka. Na samego wirusa nie ma rady, trzeba go przejść, ale trzeba pamiętać, żeby duuuuużo pić (nie ma się na to ochoty, ale to mus - sama infekcja nie zagraża dziecku, tylko odwodnienie). Mi lekarka zaleciła preparat Orsalit dla dzieci uzupełniający elektrolity.

[kootek_mamrotek]

Napisane przez Le La

Dzien dobry,

Dziewczyny a ja jeszcze tak na szybko Wam napiszę jak mi się wczoraj ciśnienie podniosło:
Otóż przyjechał do moich rodziców brat ze swoją córką po prezenty na Mikołaja, no i do mnie tez się zapowiedział, że wpadną, ale , że u nas byli znajomi, to powiedziałam, że ja przyjdę do rodziców na chwilkę, bo mieszkamy bardzo blisko. Nie pytajcie, czemu on z dzieckiem przyjeżdża po prezenty, a nie my tam do nich jeździmy, bo to jest odrębny temat... Ale do rzeczy:
Więc daje tej małej prezent, a ona to wyciągnęła, tylko zerknęła taka oburzona i patrzy dalej do tej torby , czy to wszystko..... Na co mój brat do niej z tekstem: no cóż Misiu, tylko tyle dostałaś, tam nic więcej nie ma, no trudno, ciocia ma inne wydatki, więc chyba nie dostaniesz tych zabawek, co sobie życzyłaś...... K.......wa Myślałam, że wyje z siebie i stanę obok, więc tylko powiedziałam, że jak nie pasuje, to może nie brać....
Dodam tylko, że jak ostatnio byli u nas to ta mała wręcz zażądała ode mnie konkretnych prezentów, tzn. ja jej nie pytałam, co chce, bo stwierdziłam, że kupię to co uważam, ale ona jak tylko do nas weszła to powiedziała, że na Mikołaja chce dostać: to, to i to.... każda zabawek w cenie ok.150 - 200zł
Jestem strasznie wściekła na mojego brata, że tak ją nastawia, że ja jej będę kupować wszystko czego ona sobie zażyczy, poza tym jak można tak dziecko wychowywać...... Ręce i cycki mi opadły.....
Uffff, no to się wyżaliłam z rana......

no nieźle córkę wychowuje, ciekawe kiedy jemu wejdzie na głowę
ale nie przejmuj się, u nas w rodzinie na Mikołaja też było ciekawie... Kuzyn ma 3 córki i mój brat jest chrzestnym jednej z nich i zadzwonił do jej mamy podpytać, co mała by chciała (dziewczynka jest w 2 klasie SP i kiedyś zastrzegła, żeby czasem jej ubrań nie kupować, tylko zabawki..) . Okazało się, że sikającą lalkę jak to usłyszałam, to wyśmiałam brata, że to prezent lekko cofający w rozwoju, przeszłam przez sklepy i raz, że taka lepsza lalka 150zł i oznaczenie "3+". Ale on się uparł, kupił jakąś na allegro, lalka przyszła i był to taki szmelc wydawała głos baardzo cicho i na pewno nie było to w j. polskim wyszło na to, że lalkę musi reklamować, 06.12 leciał jeszcze po sklepach, żeby tą paczkę skompletować w coś innego.
W każdym razie pojechał do nich w odwiedziny i był wielki żal, że sikającej lalki nie ma, a dwie pozostałe z niesmakiem, że mają mniejsze paczki niż ich siostra.. tak więc, niesamowicie się cieszę, że nie jestem chrzestną w takiej roszczeniowej rodzinie, bo rozpuszczone córy na Mikołaja wg moich obliczeń powinny dostać po 6 paczek od chrzestnych, plus jeszcze coś od rodziców i dziadków, no żyć nie umierać

[Le La]

Ja wiem, że dziecko tu nie jest tak naprawdę niczemu winne, tylko ma niestety powalonych rodziców. A co do zabawek, to ona naprawdę ma wszystko i niczego nie szanuje, a ma dopiero 6 lat!!! Dostaje to co chce i za chwile już jest znudzona i chce następne i następne.... A podejrzewam, że jest tak nastawiana, że ciocia ci kupi....

Przytoczę Wam moja rozmowę tel.z bratową przed urodzinami dziecka:
b: no cześc, kupiłaś już może A... prezent na urodziny?
ja: yyyyyyyyyyy jeszcze nie, a co???
b: aa no to super, bo wczoraj A... oglądała mini mini i tam była reklama takiej lalki roszpunki, taka nowośc, co jej się kolor włosów pod swiatło zmienia i jej się bardzo podobała.... To kup jej to w takim razie
ja: ( w domyśle: co k....wa?????) eeeeee no nie wiem, zobaczę, cos jej wybiorę
b: nooooo, to weź tą roszpunkę
ja: jak gdzieś znajdę......
b: ja już Ci sprawdziłam gdzie one są.. i tu mi podała liste sklepów

[lolita25]

Napisane przez magnusia

otworzyły się a wody nie ma bo nie startuje już na początku - nawet wody nie pobiera. Idę kur** spalić napalmem

A może filtr jest do wyczyszczenia?
Kiedyś też tak miałam, na dole pralki mam taki filtr i było tam pełno monet i śrubek

[upadly_aniol00]

Napisane przez maruda80

I chyba dobrze ze zostalam, na ktg pisza sie skurcze, podobno dosc duze a ja prawie ich nie czuje... dostalam zastrzyk na plucka dla malego, kolejna kroplowke z mg i czekamy na rozwoj zdarzen, az sie boje. Jutro rano caly pakiet badan. Pozdrawiam

mocne żeby wszytsko dobrze się skończyło .

Napisane przez cayenneOna

Dzień Dobry Mamuśki

To ja może rozpoczne dyskusje:
1. w Waszych domach na stole wigilijnym musi się znaleźć okreslona liczba potraw czy niekoniecznie. Jeśli określona to ile: 12 czy 13?
2. Jakie potrawy wigilijne koniecznie muszą znaleźć się na stole wigilijnym?
3. Jakie są Wasze ulubione potrawy?
4. Zwyczaje Bożonarodzeniowe, które najbardziej lubicie lub które są charakterystyczne dla Waszego regionu?
Uwielbiam przygotowania do Świąt..o ile nie zacznę zbyt późno

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

1. Jest różna ilość potraw . Nie ma określonej , zę musi być 12
2.ryba po grecku , kompot z suszek , sledzie w śmietanie i pieróg !
3.Ryba po grecku i pieróg
4. Prezenty pod choinka Od zawsze wszyscy sobie kupujemy prezenty więc pod choinką zawsze jest ich dużo

Napisane przez AgatkaL

Jeśli chodzi o kurtkę zimową, to poratowała mnie koleżanka swoją kurtką, w której chodziła w zimie w ciąży. Jestem z niej zadowolona, bo to zimowa parka i bardzo fajnie się w niej czuję
Gorzej mam ze spodniami, bo te ciążowe które miałam są już za cienkie, a nie opłaca mi się wydawać kasy na te 2 miesiące, żeby coś nowego kupić. Chciałabym grube ciążowe legginsy...może wiece gdzie takowe można nabyć?

Jutro idę na badania (krew+mocz), a w środę USG... oczywiście już się denerwuję

Zakupiłam dziś krem Nivea Baby na każdą pogodę - w Rossmannie jest promocja po 9.99 ( z kartą Rossne jeszcze kilka groszy mniej), do tego Linomag maść do pupy i do kąpieli chyba zdecyduję się na HIPPa.

W C&A z tego co wiem znajdziesz leginsy .
Ja tam kupiłam sobie zwykłe spodnie dresowe w których śmigam i cieplejsze leginsy ale zwykłe . Nienawidzę ciążowych rzeczy . Nie lubię mieć coś na brzuchu zawsze mam pod .
Co do kurtki mieszczę się w swoją zimową . Tzn nie dopinam się w nią tylko u góry a brzuch mi trochę wystaje pewnie komicznie to wygląda ale trudno . Mam jeszcze jedną kurtkę ale wyglądam w niej jak we worku i jak stara baba

Napisane przez magnusia

zaraz Was nadrobię ale na razie jestem wściekła- zepsuła mi się pralka!!! zaraz ją rozpier*** chyba ze złości. Nie pierze, startuje tylko na 1 min i koniec przy czym za cholerę nie można drzwiczek otworzyć. Przecież ja oszaleję za moment

Kurczę ale pech ! chociaż może zepsuło Ci się zabezpieczenie od drzwi pralki dlatego nie działa ?

Napisane przez Le La

Dziewczyny a ja jeszcze tak na szybko Wam napiszę jak mi się wczoraj ciśnienie podniosło:
Otóż przyjechał do moich rodziców brat ze swoją córką po prezenty na Mikołaja, no i do mnie tez się zapowiedział, że wpadną, ale , że u nas byli znajomi, to powiedziałam, że ja przyjdę do rodziców na chwilkę, bo mieszkamy bardzo blisko. Nie pytajcie, czemu on z dzieckiem przyjeżdża po prezenty, a nie my tam do nich jeździmy, bo to jest odrębny temat... Ale do rzeczy:
Więc daje tej małej prezent, a ona to wyciągnęła, tylko zerknęła taka oburzona i patrzy dalej do tej torby , czy to wszystko..... Na co mój brat do niej z tekstem: no cóż Misiu, tylko tyle dostałaś, tam nic więcej nie ma, no trudno, ciocia ma inne wydatki, więc chyba nie dostaniesz tych zabawek, co sobie życzyłaś...... K.......wa Myślałam, że wyje z siebie i stanę obok, więc tylko powiedziałam, że jak nie pasuje, to może nie brać....
Dodam tylko, że jak ostatnio byli u nas to ta mała wręcz zażądała ode mnie konkretnych prezentów, tzn. ja jej nie pytałam, co chce, bo stwierdziłam, że kupię to co uważam, ale ona jak tylko do nas weszła to powiedziała, że na Mikołaja chce dostać: to, to i to.... każda zabawek w cenie ok.150 - 200zł
Jestem strasznie wściekła na mojego brata, że tak ją nastawia, że ja jej będę kupować wszystko czego ona sobie zażyczy, poza tym jak można tak dziecko wychowywać...... Ręce i cycki mi opadły.....
Uffff, no to się wyżaliłam z rana......

super dziecko wychowuję ! Ja nie wiem co z ludzmi się dziecie czy już najdroższy prezent jest priorytetem czy pamięć ?
Cieszę się , że moja chrześnica ma normalnych rodziców bo różnie kupuję prezenty ale dzieci zawsze ze wszytskiego się cieszą . Nawet z kinder niespodzianki !
Twojego brata to bym palnęła w główkę naprawdę
Jeszcze jakie mała miała zyczenia 150-200zł za prezent pod choinkę ? Przecież człowiek by na te prezenty nawet nie zarobił .
Jak chciałam chrześniakowi kupić za 100 prezent to brat mi powiedział , ze oszalałam i kupujemy max do 50zł bo teraz oboje mamy inne wydatki . Nie rozumiem jak można rozpuszczać i napuszczać tak dzieci !
A tekst Twojego brata "brat do niej z tekstem: no cóż Misiu, tylko tyle dostałaś, tam nic więcej nie ma, no trudno, ciocia ma inne wydatki, więc chyba nie dostaniesz tych zabawek, co sobie życzyłaś"


Witam mąż zabrał się za malowanie pokoju więc przed świętami będzie gotowy wczoraj byliśmy po panele i żyrandol w mieście . Ledwie co się z powrotem zmieściłam do samochodu bo mąż musiał siedzenie przesunąć żeby panele weszły . Wejść weszłam do samochodu ale wyjść już nie mogłam mąż musiał mnie wyciągnąć

Kurczę dobrze się czuję ale mnie trochę gardło pobolewa żeby mnie nic tylko nie złapało

[cherubinka]

To i ja witam się w nowym wątku Widzę, że weekend bardzo aktywny, bo postów się namnożyło jak nigdy

Witam nowe/zaginione dziewczyny

Iwantyou, Ty to raczej nie masz co sobie zarzucać i gdybać, bo Twoja intuicja i czujność do tej pory mnie zadziwia. Jesteś bohaterką

Gosiu, to noc miałaś faktycznie gorącą Ogarniaj ostatnie rzeczy, bo nie znasz dnia ani godziny

Lela, brak słów na to dziecko, a raczej rodziców. Jak można tak uczyć ...oj, żeby się nie zdziwił jak będzie ich tak samo traktować ...a po takich "lekcjach", z pewnością tak będzie.

Też się pożalę, robiłam właśnie wyniki w szpitalu. Oczywiście pogoda do bani, w nocy śnieg, a teraz deszcz. Wpakowałam się w samochód, oczywiście pod szpitalem sobie uświadomiłam, że siuśki zostały w domu, więc w ramach tego, zrobiłam sobie przymusową wycieczkę krajoznawczą po mieście. No, ale nawyklinałam swojego żelka, policzyłam do 10 i lecę znów do szpitala. Na szczęście nie było dużo ludzi. Wsiadam do samochodu, a że szyby zaparowane i zachlapane, otworzyłam na chwilę jedną i oczywiście się zaciął mechanizm Stoję na tym parkingu i walczę, żeby się zamknęła, a ta zołza dochodzi do połowy i się cofa Jakimś cudem udało mi się zostawić 5 cm-ową przerwę i poleciałam do męża do pracy, żeby coś z tym zrobił, bo padało mi do środka. Na miejscu jeszcze okazało się, że przepaliła się jedna żarówka Tż-owi się dostało się przy okazji, że ostatnio mu mówiłam, że mam mało powietrza w kołach i zacina mi się spryskiwacz i nic z tym nie zrobił. Na szczęście sytuacja opanowana. Kolega Tż-a chyba patrzył na mnie jak na histeryczkę i wyszłam na zołzę Teraz mi głupio Mąż mi "przykazał", żebym nie jechała po wyniki sama i jak wróci z pracy, to odbierzemy razem. Chyba uznał, że tak będzie bezpieczniej

...i z tego wszystkiego nie wiem co jeszcze komu miałam odpisać

[mengazhu]

Napisane przez Le La

Ja wiem, że dziecko tu nie jest tak naprawdę niczemu winne, tylko ma niestety powalonych rodziców. A co do zabawek, to ona naprawdę ma wszystko i niczego nie szanuje, a ma dopiero 6 lat!!!

Dzieci, które nie szanują w tym wieku nic to niestety nie będą szanować w późniejszym życiu nludzi...
Szukamy plusów we wszystkim co złe. Bratowa barto dobrze się zachowała Zmniejszyła Twoją ciężką pracę zwiazaną z lataniem po sklepach. Wystarczyło TYLKO kasę wyjąć i zapłacić. Podejrzewam, że około 200 zł
U nas starszak mój bardzo długo był jeynym wnukiem z każdej strony. Mąż ma siostrę, ja trzy. I tak naprawdę był jedynym maluchem w rodzinie. I wierzcie mi, członkowie, dziadki, babcie, ciocie nauczyły go, że zawsze coś dla niego mają. Zawsze. Bo to było też swego rodzaju konkurencją, kto da więcej, częściej, drożej. Jak zwracałam uwagę, np. babciom, to się fochały. Teraz jest spokojniej.

[sweet_vintage]

[QUOTE=mengazhu;44077886]I jeszcze co do zabawek. Niekiedy dzieci - zwłaszcza starsze, jak mój - nieświadomie błędy rodziców popełniają.
Ja mu zawsze mówiłam, ze zabawka chińska, badziewna, popsuje się itd. Zwłaszcza jeśli chodzi o te tanie. Wolę kupić dwie drogie, porządne niż 30 badziewnych. I on czasem dostając coś bierze w łapki, dziękuje (a owszem) i pyta się głośno i wyraźnie czy to tanie i badziewne. Mając na myśli to, że z badziewiem musi inaczej się bawić; spokojniej.

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Napisane przez sweet_vintage

Le La, faktycznie kiepska postawa dla dziecka. Aż dziwne w sumie, bo dzieci za bardzo nie znają wartości prezentów[/QUOTE]

Nie do końca się z tym zgodzę. Naprawdę w wieku starszym własnie tak jak mój widać jakość prezentu. Autko za 20 zł a auto za 5 jest róznicy kolosalnej. Moje nie zna wartości pieniadza ale wie co jest droższe a co tańsze.

Aaa to co innego - jeśli zabawka jest po prostu lipna to wiadomo, ze rozsypie sie zaraz albo jest brzydka i dziecko bedzie bawiło sie niechętnie. Wiadomo, ze np jeśli zamiast lalki monster high byłaby jakaś badziewna, to młoda zaraz by sie zorientowała i byłby zawód. Dlatego lepiej zamiast lalki "podróbki" kupic właśnie cos innego np te puzzle. Bardziej chodziło mi o to, ze sa tez fajne zabawki, a niekoniecznie musza byc drogie.

No a właśnie, reklamy tez swoje robią. Ja pamietam, ze zawsze najbardziej chciałam mieć zabawki promowane w telewizji i z siostra jest to samo. Na to chyba nic sie nie poradzi.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Le La]

Napisane przez cherubinka

Tż-owi się dostało się przy okazji, że ostatnio mu mówiłam, że mam mało powietrza w kołach i zacina mi się spryskiwacz i nic z tym nie zrobił. Na szczęście sytuacja opanowana. Kolega Tż-a chyba patrzył na mnie jak na histeryczkę i wyszłam na zołzę Teraz mi głupio Mąż mi "przykazał", żebym nie jechała po wyniki sama i jak wróci z pracy, to odbierzemy razem. Chyba uznał, że tak będzie bezpieczniej

...i z tego wszystkiego nie wiem co jeszcze komu miałam odpisać

Hahahha, e tam od razu histeryczka po prostu gorszy poranek

[magnusia]

Napisane przez lolita25

A może filtr jest do wyczyszczenia?
Kiedyś też tak miałam, na dole pralki mam taki filtr i było tam pełno monet i śrubek

sprawdzałam- czysty. Ona już od jakiegoś czasu się zacinała ale dziś to na amen a ja mam górę prania

[gosia261282]

Napisane przez Le La

Dziewczyny a ja jeszcze tak na szybko Wam napiszę jak mi się wczoraj ciśnienie podniosło:

Dziwne to bardzo...
Moja córa zawsze cieszyła się z najdrobniejszych prezentów,super było obserwować jej radość. Raz tylko wypaliła do chrzestnego : "bardzo fajne te koniki,ale wiesz wujek,że to podróba"

Napisane przez mala098

Gosiu, daj szansę Perfuzji się wykazać, nie ródź jeszcze!
A tak na poważnie, domyślam się jak się zestresowałaś, dobrze, że wszystko w porządku.

Nie,nie ja absolutnie nie chcę się wpychać...

[jaszczurka_2007]

Hej dziewczyny u mnie też niespokojna noc, mały tak mi skopał pęcherz, że jeszcze dzisiaj mnie wszystko boli :/ w 31 t siedzi jeszcze główką do góry więc wykorzystuje ten stan najbardziej jak potrafi znowu się zaczyna...oszaleje dzisiaj

[mengazhu]

Napisane przez sweet_vintage

No a właśnie, reklamy tez swoje robią. Ja pamietam, ze zawsze najbardziej chciałam mieć zabawki promowane w telewizji i z siostra jest to samo. Na to chyba nic sie nie poradzi.

Reklamy w Tv przed świętami to jest masakra Mój co chwilę pyta: kupisz mi? Odpowiadam dla świętego psokoju: tak. I on wiecej o nic nie pyta
I kiedyś przy dziadkach też padło magiczne pytanie. Babcia się wyrwała i pow., że kupi. Na co starszak: nie, już mi mama kupi

[bella7]

Hej
IWANTYOU bo Ci pupe przetrzepie. Nie myśl tak. Tak miało być i koniec. Sama mam dziewczynki z 30tc i do dziś nie wiem co spowodowało poród przedwczesny-choć obstawiam łożysko bo Lena była w bardzo ciężkim stanie aczkolwiek stabilnym. Lila była w lepszym ale tylko lepszym. I co tylko się cieszyć,że zdrowe są,dobrze się rozwijają. I z Dominikiem tak będzie.

KATARZYNIAK kurcze kobieto Ty to się należysz w szpitalu ale warto. Co do tego gnoja co żona leży w ciąży to bym ubila.

JASZCZURKA u mnie też będzie synek i będzie też Miłosz. Imię mi się podoba od co najmiej 10 lat
KLUSKA pamiętamy pamiętamyTy byłaś tu jeszcze przede mną.

GOSIA nie panikuj,spokojnie dasz radę.

Co do kurtki to noszę swój płaszcz,ale pod nim mam gruby swetr także zimno mi nie jest.
Ale mnie Mały wystraszył,zazwyczaj jak wstaje w nocy na siku to on też się budzi a dzisiaj nic,zero. Teraz właśnie się wypina,i czkawkę ma. I chyba na główkę do góry.
U nas buro i ponuro,w dodatku światło się święci bo ciemnica w pokojach. Masakra. Jak taka pogoda będzie w środę to ja nie wiem.

[Le La]

Napisane przez sweet_vintage

Aaa to co innego - jeśli zabawka jest po prostu lipna to wiadomo, ze rozsypie sie zaraz albo jest brzydka i dziecko bedzie bawiło sie niechętnie. Wiadomo, ze np jeśli zamiast lalki monster high byłaby jakaś badziewna, to młoda zaraz by sie zorientowała i byłby zawód. Dlatego lepiej zamiast lalki "podróbki" kupic właśnie cos innego np te puzzle. Bardziej chodziło mi o to, ze sa tez fajne zabawki, a niekoniecznie musza byc drogie.

No a właśnie, reklamy tez swoje robią. Ja pamietam, ze zawsze najbardziej chciałam mieć zabawki promowane w telewizji i z siostra jest to samo. Na to chyba nic sie nie poradzi.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zgadzam się z tym jak najbardziej, dlatego jak coś kupuje jej, czy innemu dziecku, to jest to porządna rzecz, a nie chińska podróba, ale nie musi to być prezent za 200zł, bo za 50 też się kupi coś fajnego. A co do reklam, wiadomo , że działają na dzieci, taka ich rola, ale co innego wytłumaczyć dziecku, że nie można mieć wszystkiego co jest w tv, a co innego nastawiać, że na pewno ktoś ci to kupi: ciocia, dziadek, babcia...
Dlatego ona nic nie szanuje, bo co tylko chce to ma, na każde zawołanie ma wszystko kupowane, potem jest to rzucane w kąt, bo jest kolejna reklama i kolejna zabawka, no a niestety, swoich rodziców też już nie szanuje....

[gosia261282]

Jeszcze co do zabawek to pisałam ostatnio,że moja mama kupiła Erykowi duze auto przewożące mniejsze 6 aut za 3f. Na drugi dzień znalazło sie w smieciach i dziecko było zawiedzione. A jak chciała wydać te 3 f to mogła np kupić 2 resoraki matchbox za tą cenę i dziecko byłoby szczęśliwe,a te auta są tak wytrzymałe,że nic się nie rozpada,kółko nie wypadnie itp.

[mengazhu]

Napisane przez gosia261282

Jeszcze co do zabawek to pisałam ostatnio,że moja mama kupiła Erykowi duze auto przewożące mniejsze 6 aut za 3f. Na drugi dzień znalazło sie w smieciach i dziecko było zawiedzione. A jak chciała wydać te 3 f to mogła np kupić 2 resoraki matchbox za tą cenę i dziecko byłoby szczęśliwe,a te auta są tak wytrzymałe,że nic się nie rozpada,kółko nie wypadnie itp.

Dokładnie tak. Te auta są znakomite. Nie raz mało zeby bym wybiła podtkając,depcząc po nich. Auta całe, nic nie pęknięte, nic nie zepsute

[senira666]

Napisane przez Le La

Dziewczyny a ja jeszcze tak na szybko Wam napiszę jak mi się wczoraj ciśnienie podniosło:
Więc daje tej małej prezent, (...) Jestem strasznie wściekła na mojego brata, że tak ją nastawia, że ja jej będę kupować wszystko czego ona sobie zażyczy, poza tym jak można tak dziecko wychowywać...... Ręce i cycki mi opadły.....

no a potem się dziwić że takie dzieci pobawią się czymś 5 minut i do kosza albo że pokój pełen zabawek a dziecko nic nie potrafi samo z siebie zrobić (w sensie że np. pobawić się samo plasteliną przez parę minut)

Napisane przez krolowa_nilu

Senira, mnie parę dni temu dopadła jelitówka. Na samego wirusa nie ma rady, trzeba go przejść, ale trzeba pamiętać, żeby duuuuużo pić (nie ma się na to ochoty, ale to mus - sama infekcja nie zagraża dziecku, tylko odwodnienie). Mi lekarka zaleciła preparat Orsalit dla dzieci uzupełniający elektrolity.

- to chyba nie do mnie ...

Napisane przez Le La

A co do zabawek, to ona naprawdę ma wszystko i niczego nie szanuje, a ma dopiero 6 lat!!! Dostaje to co chce i za chwile już jest znudzona i chce następne i następne.... A podejrzewam, że jest tak nastawiana, że ciocia ci kupi....

niestety też nam taki przypadek... dziewczynka dostaje wszystko co wymyśli a i tak po chwili rzuca zabawkę w kąt...

Napisane przez cherubinka

Też się pożalę, robiłam właśnie wyniki w szpitalu. Oczywiście pogoda do bani, w nocy śnieg, a teraz deszcz. Wpakowałam się w samochód, oczywiście pod szpitalem sobie uświadomiłam, że siuśki zostały w domu, więc w ramach tego, zrobiłam sobie przymusową wycieczkę krajoznawczą po mieście. No, ale nawyklinałam swojego żelka, policzyłam do 10 i lecę znów do szpitala. Na szczęście nie było dużo ludzi. Wsiadam do samochodu, a że szyby zaparowane i zachlapane, otworzyłam na chwilę jedną i oczywiście się zaciął mechanizm Stoję na tym parkingu i walczę, żeby się zamknęła, a ta zołza dochodzi do połowy i się cofa Jakimś cudem udało mi się zostawić 5 cm-ową przerwę i poleciałam do męża do pracy, żeby coś z tym zrobił, bo padało mi do środka. Na miejscu jeszcze okazało się, że przepaliła się jedna żarówka Tż-owi się dostało się przy okazji, że ostatnio mu mówiłam, że mam mało powietrza w kołach i zacina mi się spryskiwacz i nic z tym nie zrobił. Na szczęście sytuacja opanowana. Kolega Tż-a chyba patrzył na mnie jak na histeryczkę i wyszłam na zołzę Teraz mi głupio Mąż mi "przykazał", żebym nie jechała po wyniki sama i jak wróci z pracy, to odbierzemy razem. Chyba uznał, że tak będzie bezpieczniej

złośliwość rzeczy martwych nie ma się co stresować .. chociaż wiem że łatwo powiedzieć gorzej zrobić

a mnie dzisiaj coś strasznie kuje w okolicy łona ... jakby mi ktoś od środka milion szpilek wbijał .... jeszcze do tego od wczoraj walczę z bólem gardła i katarem niestety jak gardło chyba troszkę odpuszcza tak katar mnie atakuje ze zdwojoną siła ... nie wiem co zrobić na obiad bo jedyne co mam w lodówce to mrożona fasola żółta ... nie mam żadnego mięska na obiad i nie wiem jak to się stało ale chyba dzisiaj pójdę na łatwiznę i zrobię barszcz z torebki i do tego pyzy z mięsem ...

[gosia261282]

Napisane przez Le La

Dlatego ona nic nie szanuje, bo co tylko chce to ma, na każde zawołanie ma wszystko kupowane, potem jest to rzucane w kąt, bo jest kolejna reklama i kolejna zabawka, no a niestety, swoich rodziców też już nie szanuje....

Ja mam koleżankę,której córka (5 lat) jest strasznie rozpieszczona)
I kiedyś byłysmy razem na zakupach i Eryk sie darł,że chce auto ( Wiki nigdy mi scen nie robiła,a Eryk ma inny charakter). Daje mu z torebki auto,ze tu mam jego i nowego nie kupimy dziś. On oczywiście starego nie chciał,no trudno nie to nie. A koleżanka,że czemu nie kupię,to jest tanie. I nie mogła pojąć,że to nie o pieniądze chodzi,że dziecko nie może dostać wszystkiego czego chce. Musi się tego nauczyć,że to że pełno jest zabawek w sklepach nie znaczy,że wszystko trzeba kupić. Dla dziecka które jest nauczone,że dostaje wszystko w któryms momencie zderzenie z rzeczywistością będzie ciężkie,gdy przekona się,że jednak nie można mieć wszystkiego.

[sweet_vintage]

Napisane przez mengazhu

Reklamy w Tv przed świętami to jest masakra Mój co chwilę pyta: kupisz mi? Odpowiadam dla świętego psokoju: tak. I on wiecej o nic nie pyta
I kiedyś przy dziadkach też padło magiczne pytanie. Babcia się wyrwała i pow., że kupi. Na co starszak: nie, już mi mama kupi

My robimy tak samo młoda co widzi reklamę, a szczególnie te na płytach DVD z bajkami innych bajek to pyta czy jej kupimy - mówimy ze tak, ale na tym temat sie kończy

Co najlepsze, 90% rzeczy uważa ze dostała ode mnie co sie ktoś spyta od kogo jest dana zabawka, to okazuje sie ze to ja kupiłam w ogóle jak sie domyślacie miedzy nami jest wielka różnica wieku i tez siostra była bardzo rozpieszczana, ale jakoś udało sie ja naprostowac. Teraz np mnie rozczula jak za każdym razem, gdy ja odwiedzam wyszukuje i daje mi zabawkę "dla dzidziusia" Aaaa i reklamy niemowlecych zabawek teraz tez na nią działają bo wszystko chciałaby dzidziusiowi kupic. W sklepach mama jej odciągnąć nie moze od tych zabawek to np. kupują "chociaż" grzechotke

Gosia, zgadzam sie w 100%

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bella7]

Lela my jakiś nie drogi drobiazg staramy się,ale mąż na aż 9 małych w najbliższej rodzinie,u rodzeństwa. I bądź tu mądry. Raczej tylko chrześniakom. Jednego tylko po za bo jest moim ulubieńcem,i na piękne imię. I tak w tym roku dostaną kubki z imionami (a że mają mało typowe imionona to musiałam zamówić ) i coś słodkiego. Swoim nie wiem co kupić, najlepiej bawią się klockami a tych mają uwierz dosyć. I co do reklam też im się dużo podoba,a mają 2,5 roku.

[krolowa_nilu]

A tak w ogóle to zdałam sobie właśnie sprawę, że dziś wkraczam w magiczny etap ciąży donoszonej Niech się dzieje wola nieba

Mam pytanie do dziewczyn, które nie są w związku małżeńskim z ojcem dziecka: zgłaszacie się do USC z deklaracją o ojcostwie przed czy po urodzeniu dziecka?

[mengazhu]

Te dzidziusiowe zabawki są fajniejsze. Grają, świecą, są kolorowe. My zawsze musimy pomacać w sklepie ze starszakiem. I jak chce kupić to przypominać musimy, że mamy karton spoakowanych po nim. Chyba wkrótce bedę musiała kilka przynieść aby mógł się nacieszyć nimi