Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8 - Strona 23 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-12-10, 13:51   #661
lidkaa82
Zadomowienie
 
Avatar lidkaa82
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 201
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Ja zgodzę się z Gosią co do charakterów dzieci. Pewne zachowania można wypracować ale jednak charakterek zawsze ma pierwszeństwo. Mój synuś np szybko się denerwuje ale równie szybko mu przechodzi i wtedy wiele mu można wytłumaczyć. Poza tym potrafi się długo skupić na danej czynności. No i umie się dzielić. Nawet jak dostanie dwa swoje ukochane żelki i go poprosisz to bez wahania odda ci jednego. A najbardziej rozczulił mnie w Mikołajki. To w sumie pierwszy jego taki w 100% swiadomy Mikołaj i włożył mu pod poduszkę malowanke a w buciki jajka niespodzianki (po jednym w każdy bucik) I jak znalazł te jajka to zajzał do moich butów które stały obok. Powiedziałam ze Mikołaj tylko jemu przyniósł bo był bardzo grzeczny a poza tym Mikołaj obdarowuje głównie dzieci i on wtedy oddał mi jedno swoje jajo
lidkaa82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 13:52   #662
pilotka86
Rozeznanie
 
Avatar pilotka86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 998
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez lolita25 Pokaż wiadomość
Serio? U was w rodzinie babcie albo prababcie nie dają dzieciaczką do ręki gotówki? To tylko pozazdrościć
U nas dają a my będziemy to zwalczać, jak będą chcieli to niech wsadza do skarbonki albo w kopertę a nie 2 czy 3 letniemu dziecku, bez sensu
A potem taki maluszek biegnie do babci i prosi ją o pieniążka...dla mnie to jest żenujące
nie w moje najbliższej rodzinie
nigdy się z tym nie spotkałam dlatego to dla mnie dziwne
babcie dawały pieniądze ale już starszym dzieciom hmm takim raczej po komunii i kwoty symboliczne np 10zł, 20zł ale nie stówkę i nie do ręki żeby później z tym biegały
tylko mój dziadek raz w roku na wigilię (i to nie zawsze) rozdawał ze swojej emerytury, która przychodziła do babci a on ją odbierał. tzn każdemu z wnuków (lub rodzicom jak dziecko małe) dawał po 50zł a że wnuków było dużo to emerytura w mig znikała
acha i to on najczęściej nawoływał wilczka jak był
ale to było raczej takie symboliczne tzn dostawaliśmy pieniądze, dawaliśmy rodzicom na przechowanie i wracaliśmy do zabawy, swoich zajęć, nikt na to specjalnie nie czekał, dał to dał nie dał to nie dał. Nie było jakiegoś biegania z pieniędzmi
pilotka86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 14:00   #663
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

u nas na wigilii sa potrawy bezmięsne pomimo, że kościół zezwolił na mięsko to my jednak zachowujemy "starą" tradycję.
Za to w pierwszy dzień świąt wjeżdżają ja stół domowe pasztety i pieczone mięska i do tego własnej roboty ćwikła!!! mniam.

U mojej przyjaciółki zawsze na wigilię jest tzn woda ze śledzi z ziemniakami- pierwszy raz spotkałam się u niej z czymś takim - to taki wywar spod śledzi z octem, cebulką i przyprawami. Do tego jeszcze jedzą olej lniany świąteczny- też pierwszy raz u niej to zobaczyłam
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 14:07   #664
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez malaMigotkAaa Pokaż wiadomość
Zadzwoniłam po wynik GBS, okazuje się że nie można uzyskać jednoznacznego wyniku. Nosz................ ;( nie powiem wam czemu, bo jak usłyszałam i wywnioskowałam że chyba wynik jest pozytywny ale nie da się go jednoznacznie potwierdzić to mi się nogi ugięly i nie skupiłam się na słowach, których znaczenia nie znam.
Jestem znów WYJĄTKOWYM przypadkiem... bo wymaz jest prawidłowo pobrany czasem coś "przykrywa" coś i nie da się odczytać. I to oczywiście jestem ja ;(
Jutro idę na kolejne pobranie tylko z pochwy tym razem i od razu do laboratorium. Wynik MOŻE będzie w piątek, a może koło wtorku dopiero, albo później, zależy jak się to będzie rozwijać ;(


Cholera jaaaaaaaaaasna!!!!!!!!!!! !!!!! co chwila coś ;(
Spokojnie, w najgorszym wypadku podadzą Ci antybiotyk przy porodzie
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 14:11   #665
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Migotka-- z tego co wiem to 50% kobiet ma ta france i podają antybiotyk i nie jest to w żaden sposób groźne po podaniu antybiotyku
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 14:15   #666
mengazhu
Zadomowienie
 
Avatar mengazhu
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 1 181
GG do mengazhu
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
U mojej przyjaciółki zawsze na wigilię jest tzn woda ze śledzi z ziemniakami- pierwszy raz spotkałam się u niej z czymś takim - to taki wywar spod śledzi z octem, cebulką i przyprawami. Do tego jeszcze jedzą olej lniany świąteczny- też pierwszy raz u niej to zobaczyłam
Olej lniany to chyba przeczyszczajaco Ułatwiająco znaczy. Wszak jedzenie wigilijne ciężkostrawne jest. U innych jest wino, herbata miętowa, kompot z suszu.
Ale ta woda ze śledzi?? Pierwsze słyszę
__________________
Kto chce, szuka sposobu,
kto nie chce - szuka powodu.
mengazhu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 14:15   #667
em ma
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez OlusiaS Pokaż wiadomość
A czesto chodzisz siusiu ?
Po kazdym karmieniu wypij szklanke wody
spróbuje z ta szklanka wody
Cytat:
Napisane przez ejani Pokaż wiadomość
dokładnie tak może być, na SR położna (ale też na tamtych warsztatach i czasem w różnych artykułach się z tym można spotkać) mówiła, że laktacja w 90 % siedzi w głowie. i że to nieprawda, że się dziecko nie najada, może plakać ze względu na skok rozwojowy, potrzebę bliskości czy po prostu gorszy dzień, a nie dlatego że jest głodne.
a zresztą skład i ilość pokarmu się zmienia w zależności od potrzeb dziecka i nawet jak nam (albo "życzliwym"-babciom, sąsiadkom, ciotkom) będzie się wydawać, że dziecko się nie najada, to póki przybiera nie jest to prawda.

no i kiedyś, w jednym z pierwszych wątków któraś z dziewczyn (Perfuzja?) wrzucała nam zdjęcie jaką pojemność mają maluszkowe żołądki, to naprawdę nie jest dużo i to dziecko dużo na raz nie zje... przyznać się, kto to? nie udało mi się poprawnie zapisać tego obrazka, więc byłabym wdzięczna za wrzucenie z powrotem...
Ja jednak po swoich doświadczeniach wiem że dziecko może sie nie najadac pokarmem i naocznie widzę ze przez laktator mniej ściągam w tym samym czasie, wiec pokarmu po prostu jest mniej.
a żołądki sa małe ale szybko ten pokarm się trawi. wystarczy kupa i małe już otwiera dzioba
Cytat:
Napisane przez sadlaczyca Pokaż wiadomość
emma, no ja też słyszałam, że karmi pomaga. Zawsze to coś innego
A tak na marginesie, muszę Ci powiedzieć że i Ty i Iwantyou świetnie sobie radzicie z maluchami. Dla mnie to abstrakcja totalna, zaczynam wpadać w panikę, że sobie nie poradzę, że jak będzie płakać to krzywdę mu zrobię..
nie zrobisz dziecku krzywdy dasz sobie świetnie rade
__________________
em ma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 14:22   #668
lidkaa82
Zadomowienie
 
Avatar lidkaa82
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 201
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez em ma Pokaż wiadomość
Ja jednak po swoich doświadczeniach wiem że dziecko może sie nie najadac pokarmem i naocznie widzę ze przez laktator mniej ściągam w tym samym czasie, wiec pokarmu po prostu jest mniej.
a żołądki sa małe ale szybko ten pokarm się trawi. wystarczy kupa i małe już otwiera dzioba
Też się pewnie narażę matkom karmiącym, ale osobiście uważam że masz rację. Czasem jest tak że pokarmu jest za mało, ze maluch się nie najada, albo pokarm jest taki że za moment maluch znów jest głodny. Owszem można z tym walczyć, częsciej przystawiać ssaka zeby rozkręcić laktację, ale trzeba pamiętać że dzidzia jest głodna i nasza walka o laktacje swoje, a brzuszek swoje. A znałam mamy które miały takie kryzysy laktacyjne że mimo podłączenia elektrycznej dojarki i przystawienia malucha przez dwa dni ani kropla nie spadła.
lidkaa82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 14:23   #669
ejani
Zadomowienie
 
Avatar ejani
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 1 584
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez lidkaa82 Pokaż wiadomość
Co do prezentów jestem zdecydowanie za tym żeby prezenty były ale w granicach rozsądku. Dziecko nie może dostawać wszystkiego co zobaczy w reklamie tylko dlatego ze chce a rodziców stać. My kupujemy jeden prezent Alkowi i staramy się żeby był przemyślany. Poza tym dostaje jeszcze prezenty od rodziny. Kupuja co uważają za stosowne. Chyba ze jest coś większego (np na 3 urodziny chcemy kupic rowerek) wtedy składamy się z moimi rodzicami i moją siostrą (chrzestną Alka). To że synek chce dostać 15 traktor nie znaczy że mu go kupimy, wolimy kupić mu sanki bo znamy nasze dziecko i wiemy ze traktor za chwile stanie obok innych a wyjście z tatą na sanki będzie dla niego ogromną radoscią.
I dla mnie najważniejsza sprawa - to że reklamują jakąś zabawke w tv i moje dziecko chce ją mieć bo reklama jest fajna to nie jest powód żeby ją kupić, bo często zabawka za 200 zł jest poprostu beznadziejna i prócz zaspokojenia chęci posiadania nie da się nią fajnie pobawić dłuzej niz pół godziny, bo kreatywność tej zabawki równa się zero. Chyba po to m.in. dziecko ma rodziców żeby mogli ocenić faktyczna wartość zabawki i wybrać to co najlepsze dla malucha a nie kupować bez zastanowienia drogą zabawke której największą wartością jest to że tyłek jej się świeci
dokładnie!

Cytat:
Napisane przez ciamber Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny
Pisałyście o prezentach dla dzieciaków ja w tym roku dorobiłam się drugiego chrześniaka. Czyli chrześnica lat 8 i mały brzdąc 10miesięcy. No i aby nie zrobić wtopy to zadzwoniłam do rodziców aby podpytać się co Mikołaj ma przynieść zarówno chrześniak i chrześnica mają rodzeństwo więc wolę zrobić tak niż kupić coś nie trafionego... całe szczęście rodzice chrześnicy zawsze mówili aby nie szaleć i tylko dawali mi kierunek co jest teraz trendy a ja sama mogłam wybrać co chce kupić. Co do chrześniaka to wyjdzie w praniu...
witaj)

mam takie samo podejście do tego, szczególnie do pogrubionego choć jakoś w tym roku jeszcze nikt mnie nie pytał (ale też fakt że w naszej rodzinie na ogół zostawia się wszystko na ostatnią chwilę i często ostatnie prezenty kupowane są ... w Wigilię - ale to głównie brak czasu)

i nawiązując do wczorajszego tematu, ja niestety jestem teraz taką osobą, że dla mnie ważniejszy jest prezent do domu lub dla małego niż dla mnie samej

Cytat:
Napisane przez lolita25 Pokaż wiadomość
Zrobiłam już zakwas buraczany na barszcz i ciasto na piernik dojrzewający
o właśnie, czy tego piernika dojrzewającego, którego przepis wrzucałyście na koniec listopada nie powinno się już piec? minęły mi równo 3 tygodnie od zrobienia, mamy 2 do Świąt... kto wie?

Cytat:
Napisane przez cayenneOna Pokaż wiadomość
Nie gniewaj się, że tak podpytuje, ale u nas pierogi zawsze babcia robiła, mama nie, babci zabrakło i muszę to jakoś ogarnąć...
u mnie jakoś od kilku lat to ja robiłam pierogi, w tym roku będzie ciężko bo z jednej strony mama mi każe nic nie robić na Święta a drugiej sama też średnio się za wszystko zabiera... a w tej chwili trochę się boję wygniatania i wałkowania- już z pizzą miewam problemy a gdzie to porównać i twardość ciasta i grubość tu się nie uda troszkę ponaciągać rękami ani ugniatać mikserem na siedząco (tak, w tej chwili głównie tak kucharzę). ale mogę kleić)

Cytat:
Napisane przez senira666 Pokaż wiadomość
a ja mam może głupie pytanie ale takie dotykanie nie umytego dziecka jest obowiązkowe ?? wiem że głupio to brzmi ale mnie takie dzieciaczki zaraz po urodzeniu jeszcze w tej mazi i krwi strasznie obrzydliwe się wydają i wolałabym żeby mi córę dali dopiero po kąpieli ...
tej krwi to nie powinno być za dużo a z kolei maź jest bardzo dobra na skórkę i teraz nie kąpią od razu (czasem są wskazania żeby nawet przez tydzień czekać do pierwszej kąpieli a podobno gdzieś w Skandynawii to i miesiąc). i chodzi o to żeby się w maluszka wchłonęła. no i położna ze SR mówiła, żeby tą mazią posmarować sobie od razu ręce a nawet policzki, choć na razie to dla mnie też troszkę przerażające)


Cytat:
Napisane przez pilotka86 Pokaż wiadomość
u mnie prezenty wcale nie były wypaśne czy drogie, czasem nietrafione, czasem wymarzone ALE dla mnie to nie prezenty były najważniejsze w święta ale cała atmosfera, spotkania rodzinne . Ja bardzo wcześnie domyśliłam się, że to rodzice dają prezenty i udawałam przed nimi że niby nie wiem, bo ta cała atmosfera, to udawanie i podchody były fantastyczne w nocy udawałam że śpię jak podrzucali paczki
Później dostawaliśmy pieniądze.
kto to jest wróżka zębuszka i o co chodzi z wierzeniami w nią?
dokładnie! my też jakoś szybko ale bezboleśnie się dowiedzieliśmy, ale u nas trochę inaczej, bo zaczęliśmy sami robić prezenty, głównie własnoręcznie i to też całkiem miło wspominam

a wróżka zębuszka myślałam, że u nas nie funkcjonuje, ale ostatnio od siostrzenicy się dowiedziałam, że jak zostai ząbka pod poduszką, to ta przyniesie jej pieniążek... swojemu chyba o tym nie opowiem, ale jak się dowie z przedszkola, to też bedzie trzeba pomyśleć

Cytat:
Napisane przez lidkaa82 Pokaż wiadomość
Dokładnie tak. Nie ma co przekładac własnego dziecka na to co nam sie teraz wydaje. To że brudne dziecko na zdjeciu czy filmie Cię obrzydza absolutnie nie znaczy że w ogóle zwrócisz uwage po porodzie że dzieciatko które tulisz jest troche mokre czy brudne Mnie zawsze drażniły wrzeszczące, płaczące dzieci, bałam się w pierwszej ciąży ze jak mi dziecko zacznie drzeć japke a ja nie bede wiedziała o co mu chodzi to nim rzuce o ściane bo takie miałam myśli przy obcych dzieciach. W praktyce okazało się że jak Alek strasznie krzyczał (prawdopodobnie ból brzuszka) to pół nocy nosiła, przytulałam, całowałam i płakałam razem z nim że mu źle a ja nic nie mogę zrobić
i znów muszę przyklasnąć... choć ja się muszę przyznać, że jak widzę duży, ciężarowy brzuch to mam ochotę go potraktować jak piłkę nożną nie mam pojęcia skąd mi się to bierze i nie jest to silniejsze ode mnie, ale taką mam pierwsza myśl...

Cytat:
Napisane przez malaMigotkAaa Pokaż wiadomość
Zadzwoniłam po wynik GBS, okazuje się że nie można uzyskać jednoznacznego wyniku. Nosz................ ;( nie powiem wam czemu, bo jak usłyszałam i wywnioskowałam że chyba wynik jest pozytywny ale nie da się go jednoznacznie potwierdzić to mi się nogi ugięly i nie skupiłam się na słowach, których znaczenia nie znam.
Jestem znów WYJĄTKOWYM przypadkiem... bo wymaz jest prawidłowo pobrany czasem coś "przykrywa" coś i nie da się odczytać. I to oczywiście jestem ja ;(
Jutro idę na kolejne pobranie tylko z pochwy tym razem i od razu do laboratorium. Wynik MOŻE będzie w piątek, a może koło wtorku dopiero, albo później, zależy jak się to będzie rozwijać ;(


Cholera jaaaaaaaaaasna!!!!!!!!!!! !!!!! co chwila coś ;(
oj, biedna, Ty to się masz

Cytat:
Napisane przez Le La Pokaż wiadomość
aha i zamówiłam mężowi pod choinkę kolejkę elektryczna, taka dla dzieci , bo mi się ostatnio żalił, że jak był mały to zawsze taką chciał mieć i nigdy nie dostał, no to mu gwiazdka przyniesie
w sumie dobry pomysł

Cytat:
Napisane przez 23Paula23 Pokaż wiadomość
Ja mam Zapisalam stwierdzilam że w chwilach kryzysu może się przydać

super! teraz powiesić to na lodówce i każdej mądrej mamie/babci/cioci pokazywać a przede wszystkim sobie zapamiętać!
__________________
Na tak wiele rzeczy nie mamy wpływu...
ejani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 14:23   #670
lolita25
Zakorzenienie
 
Avatar lolita25
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5 111
GG do lolita25
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
u nas na wigilii sa potrawy bezmięsne pomimo, że kościół zezwolił na mięsko to my jednak zachowujemy "starą" tradycję.
Za to w pierwszy dzień świąt wjeżdżają ja stół domowe pasztety i pieczone mięska i do tego własnej roboty ćwikła!!! mniam.

U mojej przyjaciółki zawsze na wigilię jest tzn woda ze śledzi z ziemniakami- pierwszy raz spotkałam się u niej z czymś takim - to taki wywar spod śledzi z octem, cebulką i przyprawami. Do tego jeszcze jedzą olej lniany świąteczny- też pierwszy raz u niej to zobaczyłam
O tego jeszcze nie słyszałam

U nas tez w pierwsze święto podajemy mięsa, a że mój mąż należy do tych mięsożernych to cieszy się jak dziecko,po poście w wigilię i zawsze już od rana chodzi i pyta kiedy będzie mięcho
A jak u Was jest z alkoholem w wigilię? Bo u mnie w domu nie piliśmy w wigilię a u teściów już po wieczerzy jakiś drink jest
__________________
ŻONA
MAMA LENKI
lolita25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 14:25   #671
selena85
Wtajemniczenie
 
Avatar selena85
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Kobietki wiecie może jak długo można trzymać zamrożone mięso? I jak długo zamrożone może być aby było jadalne?
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina
"Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski
"Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html
selena85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 14:32   #672
lolita25
Zakorzenienie
 
Avatar lolita25
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5 111
GG do lolita25
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez ejani Pokaż wiadomość

i nawiązując do o właśnie, czy tego piernika dojrzewającego, którego przepis wrzucałyście na koniec listopada nie powinno się już piec? minęły mi równo 3 tygodnie od zrobienia, mamy 2 do Świąt... kto wie?
Zależy czy chcesz przekładać powidłami czy nie, ja przekładam i upiekę go 20 grudnia, to wystarczy żeby skruszał a jak nie masz ochoty go przekładać to możesz go upiec i niech sobie spokojnie kruszeje
Mniam ale bym go teraz wciągła z polewą czekoladową
__________________
ŻONA
MAMA LENKI
lolita25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 14:36   #673
em ma
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez lidkaa82 Pokaż wiadomość
Też się pewnie narażę matkom karmiącym, ale osobiście uważam że masz rację. Czasem jest tak że pokarmu jest za mało, ze maluch się nie najada, albo pokarm jest taki że za moment maluch znów jest głodny. Owszem można z tym walczyć, częsciej przystawiać ssaka zeby rozkręcić laktację, ale trzeba pamiętać że dzidzia jest głodna i nasza walka o laktacje swoje, a brzuszek swoje. A znałam mamy które miały takie kryzysy laktacyjne że mimo podłączenia elektrycznej dojarki i przystawienia malucha przez dwa dni ani kropla nie spadła.
No dokładnie. Nie dokońca u każdej kobiety działa to tak idealnie. Poza tym nie mogłabym tak wytrzymać...mała krzyczy z głodu, ssie,mało leci, ona głodna, denerwuje się, ciągnie za sutki.. Żadna przyjemność.
Cytat:
Napisane przez selena85 Pokaż wiadomość
Kobietki wiecie może jak długo można trzymać zamrożone mięso? I jak długo zamrożone może być aby było jadalne?
Jak lodówka ciągle działa i jest stała temperatura to wieprzowinę i ponad pół roku można trzymać (ale nie było rozmrażane). Kurczaka nie trzymam dłużej niż miesiąc.
__________________
em ma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 14:39   #674
lidkaa82
Zadomowienie
 
Avatar lidkaa82
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 201
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez lolita25 Pokaż wiadomość
O tego jeszcze nie słyszałam

U nas tez w pierwsze święto podajemy mięsa, a że mój mąż należy do tych mięsożernych to cieszy się jak dziecko,po poście w wigilię i zawsze już od rana chodzi i pyta kiedy będzie mięcho
A jak u Was jest z alkoholem w wigilię? Bo u mnie w domu nie piliśmy w wigilię a u teściów już po wieczerzy jakiś drink jest
U mnie w wigilie nie było nigdy alkoholu, a u moich teściów każda - absolutnie każda !!! okazja jest dobra zeby sie napić i Wigilia niestety nie jest wyjątkiem. I nie mówię tu o symbolicznej lampce wina. Nie jestem wrogiem alkoholu ale mam już przesyt tego ze u teściów każda okazja jest dobra żeby się "nawalić". Nie przeszkadza im w tym obecność dzieci. Np jak ich pierwszy wnuk z nimi mieszkał to przy róznych okazjach nie było ani jednej do końca trzeźwej osoby w domu. Jak urodził sie Aluś i mój mąż przy okazji Wielkanocy nie pił tylko pomagał mi zajmować się synkiem to teść oburzony uznał ze mu kazałam i zabroniłam pić, a ja sie słowem na ten temat nie odezwałam.
lidkaa82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 14:41   #675
patrycjja
Zadomowienie
 
Avatar patrycjja
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Newcastle
Wiadomości: 1 707
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
u nas na wigilii sa potrawy bezmięsne pomimo, że kościół zezwolił na mięsko to my jednak zachowujemy "starą" tradycję.
Za to w pierwszy dzień świąt wjeżdżają ja stół domowe pasztety i pieczone mięska i do tego własnej roboty ćwikła!!! mniam.
u nas tez jest bez mięska i żeby sam papież osobiście mi pozwolił to nie jemy i już powiem Wam, że dla mnie jedno z lepszych wspomnień wigilijnych (zawsze święta u Babci z którą mieszkał wujek- długoletni kawaler, nawet po ślubie został z mamą- od razu dodam, ze babcia chora niemal nie wstająca i nieupierdliwa w zasadzie najlepszy człowiek na świecie, ale to inna historia ) to było czekanie właśnie z tym wujkiem najpierw aż moi rodzice przyjadą (ja od kilku dni u nich czatowałam, zresztą spędzałam tam każdą wolną chwilę i weekendy wszelki) i ew. drugi z braci mojej mamy (ale im wiecznie dzieci chorowały i dziwnym trafem całe święta spędzali z rodziną ciotki) - bo chociaż w święta nie było u nas tradycji prezentów, to jakoś tak fajnie było posiedzieć przy stole razem a potem oczekiwanie na północ, bo ja-nie lubiąca mięcha- zawsze wtedy miałam na nie największą chęć, a wujek-misio po prostu to lubił nie ważne, że skończyło się na "piętce" ze schabu, koniecznie suchej. ważne, że tradycja została zachowana.
do tej pory czekam na tą godzinę, żeby chociaż plasterek czegoś skubnąć ot tak.
w ogóle u mnie nie było nic super tradycyjnego- z ilością potraw różnie, żadnych prezentów, chyba że jakieś super drobne upominki, ale to bardziej ja jako dziecko coś wyklejałam i robiłam żeby pod choinka upchać. było sianko i dodatkowy talerz. to wszystko. a i tak święta wspominam wspaniale- kiedy była z nami Babcia było na prawdę cudownie i rodzinnie, że o prezentach nawet nie myślałam.

teraz będą czwarte święta bez Babci, a pierwsze bez moich rodziców i wujka- tylko ja, mąż i siostra (no i na chwilę pojedziemy oczywiście do rodzinki TŻ). Przez te 3 lata co roku do rodziców przyjeżdżał właśnie mój ulubiony wujek, który mieszka teraz w Niemczech. I tak sobie siedzieliśmy w malutkim gronie. Na drugi dzień świąt zabierał swoje dzieci (3 kochane potworki 4-6-7 lat) do nas i zawsze wtedy mieliśmy dla nich jakiś drobiazg. Na szczęście potworki są nauczone tego, że jeśli dostaną np. kucyka nawet bez logo pony to i tak radość jest przeogromna
a co do prezentów, możecie na mnie krzyczeć, ale najstarszemu - mojemu ulubieńcowi (nawet mój tp. pierwotnie był jego dniem urodzin) obiecałam telefon jak nauczy się czytać, po to żebyśmy byli w kontakcie (który jest lekko utrudniony niestety). telefon cały czas czeka w pudełku na młodego z książką w ręku tak zrymuję

trochę się rozpisałam, ale bardzo lubię opowiadać o swojej rodzinie szczególnie teraz, kiedy mi się wszyscy rozjechali. a i dodam, że to tylko rodzina mojej mamy- od strony taty RAZ w życiu spędzaliśmy święta z dziadkiem. w ogóle to tak specyficzny rodzaj ludzi (oni wszyscy uważają się za lepszych od innych), których najzwyczajniej w świecie nie toleruję. już nie wspomnę o "babci", która mieszkała z nami lat 15, wyprowadziła się - nie odzywała, a jak zadzwoniłam ją na ślub zaprosić to mi powiedziała, że ona już nie ma wnuczki tatki babsztyl.

aha i na koniec- mojego dziecka prezenty nie ominą- sama będę się starała spełniać marzenia Małej na tyle, na ile będzie mnie stać. i oczywiście w granicach rozsądku. poza tym w rodzinie męża zwyczaj prezentów w święta (zamiast mikołaja) jest- a jakże- i już dostaliśmy zapowiedź, że to ostatnia nasza taka super gwiazdka, bo w przyszłym roku większość puli przejdzie na Małą
więc jedne dziadki (moje) będą kultywować mikołaja, a drugie (męża) gwiazdkę i nie zamierzam nikomu tego zabraniać, tylko nauczyć małą cieszyć się z każdego drobiazgu i pozwolić czasem być porozpieszczaną
ale oczywiście jak będzie za parę lat okaże się w praniu
__________________
patrycjja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 14:49   #676
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez lolita25 Pokaż wiadomość
A jak u Was jest z alkoholem w wigilię? Bo u mnie w domu nie piliśmy w wigilię a u teściów już po wieczerzy jakiś drink jest

u mnie generalnie się nie piło- ewentualnie wino, które sam dziadek robi ale wódki czy innych trunków nigdy.
U męża w rodzinie też ewentualnie wino

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Cytat:
Napisane przez selena85 Pokaż wiadomość
Kobietki wiecie może jak długo można trzymać zamrożone mięso? I jak długo zamrożone może być aby było jadalne?

chyba zalezy jakie czy koko, czy mumu, czy chrum chrum ale pewnie cos ok 4-6 m-cy (chyba)
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 14:54   #677
upadly_aniol00
Zakorzenienie
 
Avatar upadly_aniol00
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 10 321
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

U nas w wigilie jest wino wytrawne po kolacji na lepsze trawienie . ale to mówię dosłownie lampka wina . I czasem szampan z okazji męża urodzin ale w wigilie są postne potrawy zawsze .
__________________
upadly_aniol00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 14:55   #678
ejani
Zadomowienie
 
Avatar ejani
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 1 584
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

i tak tu człowiek niby na bieżąco a jednak ciągle do tyłu... i jeszcze połowa cytatów nie wiadomo gdzie

PawMaj, cieszę się bardzo, oby to była zmiana na stałe! no i trzymam kciuki za cv, żeby dobra praca była

Cytat:
Napisane przez em ma Pokaż wiadomość
Wyczytałam że karmi może pomóc na laktację-może któraś z doświadczonych mam coś wie na ten temat?
też o tym słyszałam i od mam i od położnej na SR (choć ona mówiła że każde ciemne piwo, byle alkoholu za dużo nie miało, a nawet i jasne ujdzie, ale ja od alkoholu z daleka), więc coś w tym może jest.
ja słyszałam też o bawarce (bardzo zresztą lubię) i ogólnie o dużej ilości płynów, pamiętam że w ciąży miałaś z tym problem, to może i teraz trochę pić "na siłę"?

Cytat:
Napisane przez sadlaczyca Pokaż wiadomość
Co do szpitala: pojechaliśmy wczoraj koło 18, jak małż wrócił z pracy. Jak wyjeżdżaliśmy skurcze były dość silne i of kors regularne. A jak zajechalismy na porodówkę okazało się że nagle wszystko przeszło, szyjka dalej taka jak była (1cm od trzech tyg), zamknięta, skurcze są nieregularne na max 30%. Delikatnie mówiąc wkurzyłam się bo wyszłam na nadwrażliwą pierworódkę. Położna i lekarz się ze mnie śmiali. Mówiłam im, że sobie tego nie wymyśliłam i że naprawdę mam bóle od piątku, myślę, że średnio mi uwierzyli. Później zbadali mnie jeszcze raz (na łóżku porodowym! takim wypaśnym, pomarańczowym samolocie) i dalej nic nie było, więc przenieśli mnie na ginekologię, na moją ulubioną salę. Obie położne (i ta z porodówki i ta z gin) powiedziały, że bardzo możliwe, że będę tak się bujać z tymi skurczobólami do terminu, bo po fenku często tak jest. Dziś przy badaniu (tak, tak, bez zmian) ordynator potwierdził ich słowa i dodał, że wcale by się nie zdziwił, żeby mi później jeszcze musieli poród wywoływać. Zażartował, że macica już się nakurczyła, się znudziła i stwierdziła, że jak dla niej to już wystarczy . W razie czego, gdyby np były skurcze w nocy (takie które przechodzą) czy w dzień to mam iść do poradni, żeby zbadali i zrobili ktg. Ewentualnie na oddział (omijając IP), bo tam też mnie pobadają i ocenią sytuację a jak pójdę na IP to będą musieli mnie od razu położyć. I żeby się nie czaić, chodzić do poradni nawet codziennie jak coś niepokoi bo jestem już w końcówce ciąży i mam być pod stałą opieką a to ich obowiązek żeby mnie przyjąć. Z pozytywnych rzeczy: obczaiłam porodówkę i dowiedziałam się, że takie długotrwałe skurcze nie są zagrożeniem dla dziecia.
czyli dobrze, że pojechałaś, słyszałam o takich skurczach, które właśnie w szpitalu się uspokajają (ale i Ty już pewnie byłaś spokojniejsza jak tam dojechałaś, nie?) i dobrze, że Ci podpowiedzieli, co zrobić, żeby wszystko sprawdzić a nie zostać uziemioną


Cytat:
Napisane przez Inw Pokaż wiadomość
No ja też w pierwszej chwili pomyślałam "jak to tak, na brudaska?" Ani dziecko szczególnie czyste, ani ja pewnie nie będę zbyt świeża. Ale w sumie to nie obrzydza mnie szczególnie taka perspektywa, to w sumie taki "własny brudek" Coś jak po ćwiczeniach intensywnych czy dużym sprzątaniu, niby nic przyjemnego, ale w sumie to nie czyjąś spoconą koszulkę się ma na sobie tylko swoją. I podobnie się nastawiam z maluszkiem, jakkolwiek śmiesznie by to może nie brzmiało - mój ci on, nawet jak uświniony Chociaż wolę wiedzieć co mnie czeka, stąd pytanie co oprócz umaziania może się pojawić

Z ikei mam te muślinki http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60203764/ wydają się gęstsze i solidniejsze od pozostałej tetry, ale jeszcze nie prałam więc nie wiem czy tylko wyglądają na lepsze No i jak na użycie pieluszkowe drogo trochę by wychodziło, ale jednej parze nie mogłam się oprzeć Kupiliśmy też podkład nieprzemakalny do łóżeczka i zestaw dwóch prześcieradełek z gumką - podkład też jeszcze nie prany, prześcieradełka pranie zniosły bez fochów, rozmiaru nie zmieniły.
Kusiły mnie te kocyki http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00194847/ ale mężowi owady w nadruku nie podpasowały Kojarzą mi się z taką lepszą flanelką i myślałam żeby kupić podobnie jak te muślinki w ramach pieluchowania. W sumie jak patrzę na pieluchy w innych sklepach to nie wiem czy nie lepiej wydać więcej ale raz, a nie lecieć do sklepu co chwila bo się rozpadło coś, a te solidnie wyglądały. Przetestuję i zobaczę czy warto
pewnie dokładnie tak jest. zresztą znajome mamy a propos poczucia intymności przy porodzie (a dokładniej jego braku) wszystkie mnie pocieszają, że jak przyjdzie co do czego, to będzie mi wszystko jedno. trochę trudno mi uwierzyć, ale może tak będzie.

i z tym podejrzewam będzie podobnie

i dziękuję za odpowiedź o ikei, zaraz sobie dodam do listy

Cytat:
Napisane przez guapissima Pokaż wiadomość
ufffff, 3 godziny pisalam tego posta, ale w koncu jest!!!
czyli nie jestem sama nie wiem, czemu tyle czasu mi to zajmuje


Cytat:
Napisane przez lolita25 Pokaż wiadomość
Bardzo dużo osób w dzisiejszych czasach tak robi ale u mnie to nie przejdzie, wigilia nie byłaby wigilią
u nas też. my zawsze mieliśmy tez zwyczaj, jeszcze z babci dzieciństwa, że do kolacji Wigilijnej się dosłownie nic nie jadło. jak już zaczęłam pracować to trochę trudniej było wytrzymać, ale jak Wigilia wypadała wolna, to się udawało.

w tym roku to nie przejdzie, zresztą w ogóle w tej ciąży mało poszczę w piątki, ale też dlatego, że wiem, że nie muszę (dla nas teraz jest czas błogosławiony, czyli jedno wielkie święto, a święta znoszą posty )

Cytat:
Napisane przez lidkaa82 Pokaż wiadomość
Ja zgodzę się z Gosią co do charakterów dzieci. Pewne zachowania można wypracować ale jednak charakterek zawsze ma pierwszeństwo. Mój synuś np szybko się denerwuje ale równie szybko mu przechodzi i wtedy wiele mu można wytłumaczyć. Poza tym potrafi się długo skupić na danej czynności. No i umie się dzielić. Nawet jak dostanie dwa swoje ukochane żelki i go poprosisz to bez wahania odda ci jednego. A najbardziej rozczulił mnie w Mikołajki. To w sumie pierwszy jego taki w 100% swiadomy Mikołaj i włożył mu pod poduszkę malowanke a w buciki jajka niespodzianki (po jednym w każdy bucik) I jak znalazł te jajka to zajzał do moich butów które stały obok. Powiedziałam ze Mikołaj tylko jemu przyniósł bo był bardzo grzeczny a poza tym Mikołaj obdarowuje głównie dzieci i on wtedy oddał mi jedno swoje jajo
ale słodziak

Cytat:
Napisane przez lolita25 Pokaż wiadomość
A jak u Was jest z alkoholem w wigilię? Bo u mnie w domu nie piliśmy w wigilię a u teściów już po wieczerzy jakiś drink jest
dokładnie tak jak u Ciebie- u nas nie było, u męża coś tam stawiają na stół. jakiś czas temu mój brat postawił wino i coś tam piliśmy (to znaczy ja wtedy autem, więc nie), ale ostatnio w święta u nas przyjechał samochodem, więc skończylo się na propozycji

Cytat:
Napisane przez lolita25 Pokaż wiadomość
Zależy czy chcesz przekładać powidłami czy nie, ja przekładam i upiekę go 20 grudnia, to wystarczy żeby skruszał a jak nie masz ochoty go przekładać to możesz go upiec i niech sobie spokojnie kruszeje
Mniam ale bym go teraz wciągła z polewą czekoladową
dzięki za odpowiedź chyba przełożę. a Ty je przekładasz tak jak tam jest w przepisie, czyli zalewanymi owocami, czy normalnymi powidłami? bo się waham... i ile taki piernik postoi?
__________________
Na tak wiele rzeczy nie mamy wpływu...
ejani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 15:10   #679
ciamber
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 61
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez lolita25 Pokaż wiadomość
O tego jeszcze nie słyszałam

U nas tez w pierwsze święto podajemy mięsa, a że mój mąż należy do tych mięsożernych to cieszy się jak dziecko,po poście w wigilię i zawsze już od rana chodzi i pyta kiedy będzie mięcho
A jak u Was jest z alkoholem w wigilię? Bo u mnie w domu nie piliśmy w wigilię a u teściów już po wieczerzy jakiś drink jest
to tak jak u mnie mąż mięsożerny hehe i zapewne zażyczy sobie pieczone skrzydełka z kuraka a że będziemy pierwszy raz spędzać święta sami to i pewnie to będzie najlepsze rozwiązanie. U mnie w domu mama zawsze przeginała z daniami na wigilię i jadło się to później przez całe święta aa i co do alkoholu to u mnie też się nie piło u teścika niestety zwyczaje nieco inne z resztą jak dla mnie jak chcą pić to ok ale dopiero po pasterce i koniec kropka. Wychodzę z założenia, że i bez alkoholu można miło spędzać czas z rodziną...
__________________
cc 10.01.2014
ciamber jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 15:10   #680
Olcia_1983
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 342
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Witam się popołudniem
z rana nawet powera miałam i chęci na robote a teraz to bym już się spać położyła, a jak pomyślę że jeszcze obiad trzeb zrobić to mi się odechciewa

Cytat:
Napisane przez lolita25 Pokaż wiadomość
Tak zawsze wcześniej lepie i takie nie ugotowane mrożę a w wigilie tylko do wrzątku, są pyszne i o niebo lepsze od tych paczkowanych ze sklepu

Dzięki za info o sklepie, właśnie kupiłam dekoracje na ścianę do małej pokoju
U mnie tak samo, mrożę takie nieugotowane na jakiejś tacce żeby się nie posklejały, a jak się już zamrożą to do woreczka je przesypuje.
I właśnie dzisiaj ulepiłam dla nas trochę ruskich i z kapustą i grzybami na wigilię i padam..

Aaaa i mąż mi dzwonił że dzisiaj przywiezie do domu bolid i łóżeczko dla naszej Zuzki. Już się nie mogę doczekać kiedy go zobaczę
Olcia_1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 15:16   #681
pilotka86
Rozeznanie
 
Avatar pilotka86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 998
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez lolita25 Pokaż wiadomość
A jak u Was jest z alkoholem w wigilię? Bo u mnie w domu nie piliśmy w wigilię a u teściów już po wieczerzy jakiś drink jest
u mnie nigdy nie było alkoholu w wigilię i nigdy nie będzie.
nigdy też nie było mięsa.

chociaż ja jestem wybitnie mięsożerna i w wigilię zawsze chodzę głodna to nie wyobrażam sobie ten dzień nawet przy lampce i z szynką na talerzu to już nie to samo.
pilotka86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 15:29   #682
ciamber
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 61
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

widzę, że temat pierogowy na pierwszym miejscu ja planuje w czwartek zrobić pierwszy raz sama uszka z grzybkami i zamrozić w małych porcjach bo zapewne troszkę ich wyjdzie. Pierogi już mam zamrożone robione przez moją mamę... i natchnęło mnie, że w tym roku zrobię sama barszcz czerwony z przepisu Okrasy hehe na wszelki wypadek kupiłam już torebkę z barszczykiem instant. U mnie w domu to barszczyk zazwyczaj własnie był z paczki i często mama robiła też żurek tak właśnie żurek postny a na drugi dzień dorzucana była biała kiełbaska.
__________________
cc 10.01.2014
ciamber jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 15:30   #683
senira666
Zakorzenienie
 
Avatar senira666
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 870
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

spadam szykowac obiad bo dzisiaj zapiekanka makaronowa
__________________
sent from iphone
senira666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 15:36   #684
Roane
Wtajemniczenie
 
Avatar Roane
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Dzień dobry!
Makaron ze szpinakiem, obiadek mistrzów

Cytat:
Napisane przez guapissima Pokaż wiadomość
(...)
Roane Jak mi na poczatku TZ mowil, ze ona taka jest to wydawalo mi sie, ze przesadza. On zbyt rodzinny nie jest, wiec ja zawsze pamietalam, aby do niej napisac, zapytac jak sie ma, zaproponowac jakies wyjscie, ale ile mozna. Po tym jak ostatnio wspolnie pojechalismy jej samochodem ( nasz byl u mechnika) do rodzicow TZ na jej urodziny, a to jest 3 h w jedna strone, odmowila nas zabrac z powrotem ( prawdopodobnie z powodu tych ubranek) informujac o 17 h w niedziele i mowiac, ze mozemy poszukac pociagu, stwierdzilam,ze teraz guzik mnie interesuje co sie z nia dzieje...
(...)
Też bym mu nie uwierzyła na Twoim miejscu. Sorry ale coś takiego trzeba na własne oczy zobaczyć, tak na słowo to trudno uwierzyć

Cytat:
Napisane przez vacuity Pokaż wiadomość
(...)
Na początku ciąży byłam w szpitalu i naoglądałam się takich przeterminowanych mamuś - przyjmowali je do nas na patologię. Strasznie się męczyły te dziewczyny, często płakały, że mają już dość, a lekarze przychodzili, kiwali głowami i mówili, że skoro są pod opieką to nie ma sensu wywoływać porodu. Teoretycznie mieli rację, ale psychicznie ciężko znieść takie czekanie. Dlatego ja mam nadzieję urodzić z tydzień przed czasem, zanim zacznę stresować siebie i dziecko. Pomarzyć sobie mogę...
Też mam nadzieję urodzić tydzień przed terminem, u mnie wypadłoby to w walentynki, piękna data moim zaniem

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
(...)
W takiej sytuacji jeśli ktoś dziecka nie zna,nie wie o cym dziecko marzy to myślę,że dobrze jest się podpytać rodziców niż kupić coś nietrafionego. Rodzic może zaproponować kilka opcji,coś tańszego,droższego. A niestety ale jak dziecko dostanie coś nietrafionego to raczej będzie po dziecku to widać,więc i temu kto prezent podaruje będzie przykro.
Też tak uważam i wolałabym zapytać rodziców i kupić coś co na pewno się spodoba. Tylko wiele dzieczyn pisało, że problem polegał właśnie na tym, że zapytały rodziców, a rodzice do nich wyjeżdżają z lalkami za 200 zł

Cytat:
Napisane przez Negrid Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że takie traktowanie wynika z tego co pogrubiłam, Twój tż to jedynak i zawsze był tylko on. Teraz jesteś Ty a za chwilę będzie jeszcze dzidzia.
Ja jako dziecko nie dostawałam wiele prezentów, słodycze, jakaś zabawka a jak Święta były na bogato to dostawaliśmy coś potrzebnego np. spodnie. No ale ok, kasy nie było i ja to rozumiałam.
Nie rozumiałam za to zachowania mojej chrzestnej. Na oczach moich i mojego młodszego brata dawała prezenty i pieniądze moim kuzynom (w trakcie rodzinnych spotkań) a nam nigdy
Nie wiem z czego to wynikało ale to chore, nie byliśmy roszczeniowymi dziećmi ale takie zachowanie jest głupie. Dodam, że ona do tej pory mnie nie lubi a ja totalnie nie wiem dlaczego (nie żeby mi jakoś specjalnie zależało na tym) np. mieli z wujkiem srebrne wesele... zaprosili moich rodziców, wujków i ciotki z kuzynami a mnie (jeszcze nie byliśmy z tż po ślubie) i brata nie. Tak samo było z jej 50'tką... dodam, że jak mój tata miał 50'tkę rok wcześniej to zaprosił całą rodzinę. Uważają się za lepszych...
Jak mnie wkurza takie nierówne traktowanie dzieci. No do diabła, przecież to tylko dzieci, to dorośli powinni mieć rozum

Cytat:
Napisane przez Inw Pokaż wiadomość
Podobno regularny sex w ciąży właśnie sprzyja donoszeniu
Ale z kolei składniki nasienia wzmagają rozwieranie szyjki jak już jest blisko terminu, więc warto próbować
(...)
Czyli im bliżej terminu tym częściej trzeba TŻa przytulać?

Cytat:
Napisane przez Soleil_Rouge Pokaż wiadomość
(...)
no Ty chyba zartujesz?! ona ma cos nie tak z glowa czy jak?!
choc w sumie wiesz, 1 z siostr mojego Tz ktora ma 32 lata powiedziala nam, ze jak chcemy zeby przyjechala do nas po porodzie zobaczyc dziecko, to bedziemy musili zaplacic za jej bilet na pociag, bo ona nie ma "dodatkowej" kasy na TAKIE cele jak to uslyszalam przy kolacji u rodziny Tz w listopadzie to sie tylko usmiechnelam i powiedzialam jej, ze na szczescie teraz latwo sie zdjecia wysyla przez MMS albo mail jak woli i zeby nie czula sie zobowiazana przyjezdzac druga siostra Tz (mlodsza i normalniejsza, ktora zreszta bardzo lubie) zarezerwowala juz bilet dla siebie i dla swojego Tz na samolot na koniec lutego, bo przeciez jak rezerwuje wczesniej to jest niedrogo i to samo polecila tej starszej... ale mi naprawde nie bedzie przeszkadzac jak ta starsza nie przyjedzie
(...)
Skąd się tacy ludzie biorą

Cytat:
Napisane przez lolita25 Pokaż wiadomość
Dziewczyny czy któraś z Was ma karuzelę nad łóżeczko z Tiny Love??
Chcemy kupić brzuszkowi w weekend pod choinkę i tak się zastanawiam czy są wytrzymałe? Tego producenta akurat nie mamy w salonie i nigdy jej nie testowałam ale bardzo mi się podoba
Ja widziałam w Mothercare chyba, na ekspozycji taką mocno kolorową karuzelkę z Tiny Love. Bardzo ładna była.

Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
Przykre? Bez przesady Przeciez dla dzieci w świętach poza prezentami nie ma nic interesującego. Jedzenie dla większości maluchów jest niejadalne, spotkania z rodziną nudne, a do przygotowań nie są dopuszczani.
Za to prezenty to dla nich magia swiat Na celebrowanie innych rzeczy jeszcze przyjdzie czas
Mnie zawsze najbardziej choinka interesowała Takie skrzywienie, najbardziej lubię świecidełka
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru.
Roane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 15:41   #685
iwantyou99
Zadomowienie
 
Avatar iwantyou99
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 775
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Nie umiem wielocytowac na telefonie wiec napisze ogólnie.

Em ma a tak sobie pomyslalam czy Dorotka nie ma w tej chwili skoku rozwojowego?? Bo wiesz wtedy dzieciaki potrafią wciągnąć noeopisana ilosc pokarmu a niestety przy wczesniakach organizm mamy nie reaguje na to prawidłowo w sensie wg mamy organizmu skok juz był albo dopiero bedzie i produkcja mleka nie jest zwiększona .

Ktoś pytał o uczucia do dziecka.., nie wiem jak jest i mnie ale wiem ze zabilabym gołymi rękoma jakby ktos chciał zrobic krzywdę Dominikowi i wiem ze nie mogę znieść jak stęka czy jęczy przy robieniu kupki choć jego to nawet nie wybudza.

Dzisiaj tak sobie pomyslalam ze mogłam dać na imię Dominikowi - Florian poprostu wali dzisiaj takie miny jak typowy florek

Ktos jeszcze mówił ze boi sie czy sie ogarnie i wogole... Nie bedzie innego wyjścia... Mam teraz w domu czyściej niz kiedykolwiek - fakt jak ja siedziałam z młodym to mama mi wszystko zrobiła ale zawsze miałam problem zeby to utrzymać a teraz miód malina i obiad zrobiony i wyprane i wyprasowane.
A gdyby "florcio" nie był wcześniakiem to pewnie bym skoczyła jeszcze z nim na jakies świąteczne buszowanie sklepowe

Hah i pies jeszcze... Wiec kobieta była nawiedzona delikatnie mowiac i nie wiem co zrobiła mojemu psu ale: funt chodzi na spacery bez smyczy co od kiefy go mamy (1,5 roku) nie miało miejsca nigdy , nie wlazi na kanapę choć to mi nie przeszkadzało , je swoją karmę i kiedy ma ochotę na coś od nas siedzi przy misce i czeka czy coś mu sie dostanie jak skonczymy. Spi przy łóżeczku małego i to tyle jeśli chodzi o jego aktywność względem dziecka.
Niestety nadal kradnie klamerki jeśli jakaś mi spadnie ale na komendę zostaw wypuszcza ja z pyska . To tyle


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
iwantyou99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 15:48   #686
EVI07
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 369
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Witam się popołudniowo.
Dogodziłam sobie dzisiaj-rano na badania, potem z tż do Obi, potem Tesco, potem zrobiłam sałatkę, bo mi mama smaka narobiła, a teraz leżę i jęczę, bo spojenie daje w doopę... A miałam prasować resztę ciuszków... Głupia baba, oj głupia...

Migotka, łączę się w bólu-ja też mam fazę "ŻREĆ"! Pożarłabym wszystko, zaczynając od kiszonej kapusty, a kończąc na kilku schabowych kotletach (od dwóch dni nie mogę patrzeć na gorzką czekoladę-co mi się stało?), zagryzanych mandarynkami. Na łeb mi coś padło z tym żarciem, cholera, w ostatnim miesiącu przytyję tyle, ile przez całą ciążę, bo mój cukier coraz grzeczniejszy...

Cytat:
Napisane przez lolita25 Pokaż wiadomość
W SR mówili nam właśnie że jest teraz dużo problemów właśnie z karmieniem, dzieci nie mogą się najeść i mamy właśnie podają mm, choć lepiej byłoby karmić piersią....może to przez te suplementy diety które każą nam jeść w ciąży....sama nie wiem
Nie obraź się, ale ja na bazie własnych karmieniowo-cyckowych doświadczeń doszłam do wniosku, że teraz jest po prostu parcie na karmienie piersią, położne często tępią matki, które nie chcą (mają prawo), bądź nie mogą (bywa) karmić, są teksty w stylu "wyrodna matka, bo cyckiem nie chce karmić". Ja się nasłuchałam w szpitalu właśnie od położnych, a najlepsze było to, że dwie pediatry w szpitalu od razu mi mówiły, że karmienia cyckiem nie będzie i mam się nie dołować, niejedno dziecko wychowało się na mm. Oczywiście ja się dołowałam, a położne tylko mi dokładały. Dlatego uważam, że takie wymuszanie karmienia piersią jeszcze gorzej działa kobiecie na psychikę, blokuje się laktacja, podajemy mm i robi się błędne koło.
Cytat:
Napisane przez em ma Pokaż wiadomość
Mam nadzieję, że położna mnie nawiedzi i doradzi co robić. Oczywiście dostawiam ją jak najczęściej (tyle ile ona chce, bo zmusić do ssania się jej nie da), ściągam co nieco laktatorem, piję, jem...

Wyczytałam że karmi może pomóc na laktację-może któraś z doświadczonych mam coś wie na ten temat?
Mnie karmi na laktację nie pomogło, za to na poprawę humoru było doskonałe...
Cytat:
Napisane przez cayenneOna Pokaż wiadomość
Mi babcia kazała pić bawarke, fuj
Ale ponoć skuteczne
Podobnie jak z karmi, na laktację nie pomogła, na zaparcia rewelacja!
Cytat:
Napisane przez vacuity Pokaż wiadomość
Hm... No ja bym się bała tak skakać, tym bardziej, że mięśnie w środku pracują. A tak w ogóle to że jej się chciało taką pozycję, z podskakującym brzuchem?
Ja bym chętnie poskakała (dowiem się w piątek, czy dostanę zgodę...), tylko co z tego, skoro moje spojenie tak cholerycznie boli, że samo rozłożenie nóg jest wyczynem, a co mówić, żeby wleźć na małża i jeszcze na nim skakać...
Cytat:
Napisane przez malaMigotkAaa Pokaż wiadomość
Zadzwoniłam po wynik GBS, okazuje się że nie można uzyskać jednoznacznego wyniku. Nosz................ ;( nie powiem wam czemu, bo jak usłyszałam i wywnioskowałam że chyba wynik jest pozytywny ale nie da się go jednoznacznie potwierdzić to mi się nogi ugięly i nie skupiłam się na słowach, których znaczenia nie znam.
Jestem znów WYJĄTKOWYM przypadkiem... bo wymaz jest prawidłowo pobrany czasem coś "przykrywa" coś i nie da się odczytać. I to oczywiście jestem ja ;(
Jutro idę na kolejne pobranie tylko z pochwy tym razem i od razu do laboratorium. Wynik MOŻE będzie w piątek, a może koło wtorku dopiero, albo później, zależy jak się to będzie rozwijać ;(


Cholera jaaaaaaaaaasna!!!!!!!!!!! !!!!! co chwila coś ;(
Nie denerwuj się, bo ani Tobie, ani Borysowi to nie służy.
Cytat:
Napisane przez sadlaczyca Pokaż wiadomość
Co do szpitala: pojechaliśmy wczoraj koło 18, jak małż wrócił z pracy. Jak wyjeżdżaliśmy skurcze były dość silne i of kors regularne. A jak zajechalismy na porodówkę okazało się że nagle wszystko przeszło, szyjka dalej taka jak była (1cm od trzech tyg), zamknięta, skurcze są nieregularne na max 30%. Delikatnie mówiąc wkurzyłam się bo wyszłam na nadwrażliwą pierworódkę. Położna i lekarz się ze mnie śmiali. Mówiłam im, że sobie tego nie wymyśliłam i że naprawdę mam bóle od piątku, myślę, że średnio mi uwierzyli. Później zbadali mnie jeszcze raz (na łóżku porodowym! takim wypaśnym, pomarańczowym samolocie) i dalej nic nie było, więc przenieśli mnie na ginekologię, na moją ulubioną salę. Obie położne (i ta z porodówki i ta z gin) powiedziały, że bardzo możliwe, że będę tak się bujać z tymi skurczobólami do terminu, bo po fenku często tak jest. Dziś przy badaniu (tak, tak, bez zmian) ordynator potwierdził ich słowa i dodał, że wcale by się nie zdziwił, żeby mi później jeszcze musieli poród wywoływać. Zażartował, że macica już się nakurczyła, się znudziła i stwierdziła, że jak dla niej to już wystarczy . W razie czego, gdyby np były skurcze w nocy (takie które przechodzą) czy w dzień to mam iść do poradni, żeby zbadali i zrobili ktg. Ewentualnie na oddział (omijając IP), bo tam też mnie pobadają i ocenią sytuację a jak pójdę na IP to będą musieli mnie od razu położyć. I żeby się nie czaić, chodzić do poradni nawet codziennie jak coś niepokoi bo jestem już w końcówce ciąży i mam być pod stałą opieką a to ich obowiązek żeby mnie przyjąć. Z pozytywnych rzeczy: obczaiłam porodówkę i dowiedziałam się, że takie długotrwałe skurcze nie są zagrożeniem dla dziecia.
Dobrze, że przynajmniej wiesz na czym stoisz.
Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
pralka chwilowo zreanimowana tak "na krótko" . Zepsuła się blokada drzwi (cały moduł się spalił) i trzeba wymienić- koszt całości z robocizną 270 zl więc jeszcze nie jest tak źle.
Część będzie za ok 7 dni
uffff w sumie ok bo miałam wizję kupna nowej

Cytat:
Napisane przez lidkaa82 Pokaż wiadomość
I jak znalazł te jajka to zajzał do moich butów które stały obok. Powiedziałam ze Mikołaj tylko jemu przyniósł bo był bardzo grzeczny a poza tym Mikołaj obdarowuje głównie dzieci i on wtedy oddał mi jedno swoje jajo
Mnie też Wika ostatnio za serce chwyciła, bo zorientowała się, że jej Mikołaj przyniósł lalkę, tatusiowi skarpetki, a mama nic nie dostała. Od razu przyniosła mi swojego mikołajowego czekoladowego zająca i powiedziała, że mi go daje, a i lalą mogę się pobawić. Aż się popłakałam, dobre mam Dzieciątko!
Cytat:
Napisane przez pilotka86 Pokaż wiadomość
nie w moje najbliższej rodzinie
nigdy się z tym nie spotkałam dlatego to dla mnie dziwne
babcie dawały pieniądze ale już starszym dzieciom hmm takim raczej po komunii i kwoty symboliczne np 10zł, 20zł ale nie stówkę i nie do ręki żeby później z tym biegały
Ja od ponad 6 lat walczę z teściową, żeby nie dawała Małej pieniędzy "do ręki", wolę jak jej kupi jakąś bluzeczkę, czy porteczki, a nie kasę, co to za "prezent" dla dziecka. Rozumiem jeszcze chrzest, czy komunię (chociaż nie popieram, wolę dać prezent, niż kasę), ale nie na urodziny, czy Mikołaja. Niestety, cała rodzina tż jest taka, on jeden się pozytywnie wyrodził (aż sama się dziwię).
Cytat:
Napisane przez lolita25 Pokaż wiadomość
A jak u Was jest z alkoholem w wigilię? Bo u mnie w domu nie piliśmy w wigilię a u teściów już po wieczerzy jakiś drink jest
U nas po kolacji wigilijnej zwykle jest kieliszek wina lub szampana, ale dosłownie lampka i z okazji imienin, bo i ja i mama jesteśmy Ewy, ale nic się nie dzieje, jeśli tego wina się nie wypije, raczej w 2 dni świąt popijamy winko.
__________________
Wika - 13.06.2007
Moje odeszły 30.11.2012
Kubuś - 04.01.2014
EVI07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 15:49   #687
lolita25
Zakorzenienie
 
Avatar lolita25
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5 111
GG do lolita25
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez ejani Pokaż wiadomość
dzięki za odpowiedź chyba przełożę. a Ty je przekładasz tak jak tam jest w przepisie, czyli zalewanymi owocami, czy normalnymi powidłami? bo się waham... i ile taki piernik postoi?
Ja zawsze moimi powidłami słodko-kwaśnymi, wydaje mi się że piernik +powidełka+polewa czekoladowa to najlepsze co może być
Oj postoi długggoooo czasami jeszcze po sylwestrze go jemy, czym starszy tym lepszy
__________________
ŻONA
MAMA LENKI
lolita25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 15:52   #688
krolowa_nilu
Rozeznanie
 
Avatar krolowa_nilu
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 591
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez em ma Pokaż wiadomość

Wyczytałam że karmi może pomóc na laktację-może któraś z doświadczonych mam coś wie na ten temat?
Ja nie jestem doświadczoną mamą, ale dużo moich koleżanek ratowało tak laktację. Chodzi o zawartość słodu jęczmiennego, który pobudza laktację

Ja już po wizycie w szpitalu. Prawie zeszłam na zawał jak aparat zaczął pikać, na monitorze czerwony alert, przyleciał lekarz i dwie położne, zaczęli trząść mi brzuchem tak, że myślałam, że małą wytrząsną Po chwili sygnał znowu załapał, ale strachu się najadłam, nawet lekarz miał nietęgą minę. Przez to zapis trwał ponad 2h, ale na szczęście był prawidłowy
krolowa_nilu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 15:59   #689
sweet_vintage
Rozeznanie
 
Avatar sweet_vintage
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 572
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez iwantyou99 Pokaż wiadomość

Ktos jeszcze mówił ze boi sie czy sie ogarnie i wogole... Nie bedzie innego wyjścia... Mam teraz w domu czyściej niz kiedykolwiek - fakt jak ja siedziałam z młodym to mama mi wszystko zrobiła ale zawsze miałam problem zeby to utrzymać a teraz miód malina i obiad zrobiony i wyprane i wyprasowane.
A gdyby "florcio" nie był wcześniakiem to pewnie bym skoczyła jeszcze z nim na jakies świąteczne buszowanie sklepowe

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
I to jest bardzo budujące Bo ja mimo starań, by nastawiać się pozytywnie boję się właśnie, że będę miała problem z ogarnięciem wszystkiego. Ale w sumie faktycznie, nie ma innego wyjścia, więc po prostu trzeba dać radę. Najgorzej będzie mi chyba znieść niedobory snu, bo jestem mega śpiochem... No ale, musi się udać

Em ma, co do karmi, to u nas na SR położne polecały ten sposób. Podobno latację pobudza słód w nim zawarty.
__________________
od 29.01.2014 jestem mamą!

mój blog ciążowo-dzieciowy www.inspiracjemamy.blogsp ot.com

instynkt macierzyński jest przereklamowany.... http://www.inspiracjemamy.blogspot.c...nski-jest.html
sweet_vintage jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 16:02   #690
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

Cytat:
Napisane przez krolowa_nilu Pokaż wiadomość
Ja już po wizycie w szpitalu. Prawie zeszłam na zawał jak aparat zaczął pikać, na monitorze czerwony alert, przyleciał lekarz i dwie położne, zaczęli trząść mi brzuchem tak, że myślałam, że małą wytrząsną Po chwili sygnał znowu załapał, ale strachu się najadłam, nawet lekarz miał nietęgą minę. Przez to zapis trwał ponad 2h, ale na szczęście był prawidłowy

rany ja bym padła trupem całe szczęście że wszystko OK
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:41.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.