Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

[Inw]

Cześć dziewczyny!

Marzy mi się tablet z klawiaturą, nie idzie mi siedzenie przy komputerze za długo a tyle do czytania i odpisać by się chciało

[sweet_vintage]

Napisane przez magnusia

Boję się porodu.... Jakośtak mnie naszło na strach

Ja miałam mega stracha jakoś z miesiąc temu, ale po SR i zwiedzaniu porodówki jest lepiej. Ciekawe jaka bedzie panika jak sie zacznie...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mp_84]

Napisane przez sweet_vintage

Z tym, ze to nie jest podejście wszystkich lekarzy. Moja znajoma, która jest lekarzem powiedziała, ze cesarka to najbardziej krwawy zabieg jaki widziała, bo tylko skóra jest przecinana, a pozostałe powłoki rozrywane, bo liczy sie czas. Mówiła, ze ona na pewno bedzie rodziła naturalnie oczywiście jeśli nie bedzie przeciwwskazań. Tak wiec chyba ilu lekarzy, tyle opinii.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no oczywiscie, ze caserka to nic przyjemnego, szcegolnie dla matki- jak to stwierdzila ta moja znajoma neonatolog- " teraz robiac cesarki oszczędza się dziecko, nie oszczędza się matki"- mowie tylko ze ich zdaniem jest wiecej potencjalnych niebezpieczenstw dla DZIECKA podczas porodow naturalnych niz podczas cesarki...

[perfuzja]

Napisane przez senira666

czyli co tetrowych nie prasować ?? bo jak nie to nie będę wyciągać żelazka dla 2 ręczników...

Jesli bedziesz ich używać tylko do łapania ulewania itp. to wyprasowanie pewnie nie zaszkodzi, ale jesli tylko nie bedzie Cię bardzo razilo w oczy, to ja bym sobie darowala

[senira666]

Napisane przez perfuzja

Jesli bedziesz ich używać tylko do łapania ulewania itp. to wyprasowanie pewnie nie zaszkodzi, ale jesli tylko nie bedzie Cię bardzo razilo w oczy, to ja bym sobie darowala

w planie jest używać ich jako "ściereczki" właśnie ... to sobie daruje. więc dzień lenia i bez prasowania

[Le La]

Dzień dobry,

Ja dzisiaj miałam przespana nockę, sikanie oczywiście było, ale od razu zasypiałam, więc spoko.
Wczoraj , pierwszy raz przez całą ciąże załapałam lekkiego doła, chyba mi się wszystko skumulowało, aż się rozpłakałam przy mężu. Biedny strasznie się przejął, bo widział mnie płaczącą może ze 4, 5 razy w życiu, bo ja raczej z tych "twardych" kobitek i nie wiedział, co ma zrobić , czy powiedzieć, żeby mi było lepiej
Ale dzisiaj jest nowy dzień i już lepiej.

dagmara trzymaj się w tym szpitalu, pewnie Cię niedługo wypuszczą.

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty

[sweet_vintage]

Napisane przez mp_84

no oczywiscie, ze caserka to nic przyjemnego, szcegolnie dla matki- jak to stwierdzila ta moja znajoma neonatolog- " teraz robiac cesarki oszczędza się dziecko, nie oszczędza się matki"- mowie tylko ze ich zdaniem jest wiecej potencjalnych niebezpieczenstw dla DZIECKA podczas porodow naturalnych niz podczas cesarki...

No fakt, ale to wszystko przez to jak sa porody sn odbierane w szpitalach. Często na sile, mimo wszystko, bo cc jest za drogie itd. Wiadomo jak jest wiec nie ma co sie rozpisywać. Dlatego właśnie w szpitalach prywatnych sa kwalifikacje do porodów sn, bo oni po prostu na komplikacje sobie nie mogą pozwolić.

Le La, mój maź nigdy chyba sie nie naoglądal tyle mnie płaczącej co na początku ciąży po kilka razy na tydzien prawie był bek. Teraz już na razie spokój. Moze Ty teraz nadrabiasz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magnusia]

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Magnusia ja dzis w nocy o 1 slyszalam jak jedna kobita rodzila, strasznie krzyczala,naprawde jeczala mega....mala urodzila sie 4100 i 60 dluga a mamusia juz o 7 rano po oddziale spacerek,zadowolna usmiechnieta wiec moze nie ma tragedii

Ja bym padła słuchając czegoś takiego

[mp_84]

Napisane przez sweet_vintage

No fakt, ale to wszystko przez to jak sa porody sn odbierane w szpitalach. Często na sile, mimo wszystko, bo cc jest za drogie itd. Wiadomo jak jest wiec nie ma co sie rozpisywać. Dlatego właśnie w szpitalach prywatnych sa kwalifikacje do porodów sn, bo oni po prostu na komplikacje sobie nie mogą pozwolić.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u nas w szpitalu jest bardzo duzo cesarek, nie planowanych. polozna mowila ze co drugi porod ma kolizje pępowinową, dziecko jest owinięte pępowiną w roznych meijscach, albo na szyi, albo ma szeleczki zrobione z pepowiny, zwykle rodzi sie bez komplikacji, ale jak cos sie dzieje to od razu robia cesarki i nie czekaja... Ostatnio rodzila dziewczyna ze szkoly rodzenia, miala bardzo dlugą pępowinę i przy skurczu, jak parla, spadalo tetno dziecku, zdecydowali sie na szybką cesarkę i okazalo sie ze bylo 2 razy owinięte pępowiną wokół szyi. Nie wiem czy we wszystkich szpitalach lekarze sa tacy " ostrozni", ale wątpię...

[selena85]

Napisane przez iwantyou99

Huraaa!!

Jako ze jestem maniaczka kroliczkow i sama od pierwszych dni zycia byłam szczęśliwa posiadaczka pluszowego królika który pózniej okazał sie towarzyszem zycia i do teraz jest ze mną postanowiłam mojemu synowi tez kupic coś Uszatego i pluszowego. Niestety nic niespelnialo moich oczekiwań i nie budziło we mnie fali uczuć. Do teraz :
http://www.coocoo.pl/product-pol-538...wny-18-cm.html



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Właśnie widziałam tą stronkę i wklejałam tutaj wczoraj.

Te pluszaki są megaśne!

Takie dopracowane, ładne, oryginalne. Jak z jakiegoś filmu.
Ceny też ładne...

No ale to najbardziej dopracowane pluszaki jakie do tej pory widziałam.

[sweet_vintage]

Napisane przez mp_84

u nas w szpitalu jest bardzo duzo cesarek, nie planowanych. polozna mowila ze co drugi porod ma kolizje pępowinową, dziecko jest owinięte pępowiną w roznych meijscach, albo na szyi, albo ma szeleczki zrobione z pepowiny, zwykle rodzi sie bez komplikacji, ale jak cos sie dzieje to od razu robia cesarki i nie czekaja... Ostatnio rodzila dziewczyna ze szkoly rodzenia, miala bardzo dlugą pępowinę i przy skurczu, jak parla, spadalo tetno dziecku, zdecydowali sie na szybką cesarkę i okazalo sie ze bylo 2 razy owinięte pępowiną wokół szyi. Nie wiem czy we wszystkich szpitalach lekarze sa tacy " ostrozni", ale wątpię...

No właśnie nie sa, dlatego tyle komplikacji i przypadków uszkodzeń zdrowych dzieci. Niestety w wielu szpitalach najważniejsze sa koszty, a nie dobro pacjentów. Ale nie demonizujmy, bo tutaj na pewno wszystkie prześwietlamy dobrze szpitale i wybieramy te najlepsze.

Ja jestem nastawiona na sn, choć kwalifikacja dopiero przede mną. No ale gdyby sie w trakcie okazało, ze musi byc cc, to sie opierac nie bede.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[selena85]

Napisane przez Akkma

Zrobiłam sobie budyń bez cukru, bo już mi język do tyłka wchodził, a przypomniało mi się jak Selena pisała, że po budyniu miała niski cukier
Fuck! Wynik 165 Pobiłam rekord Od jutra znów ścisła dieta bez żadnych urozmaiceń
Ja pierdziele ale jestem na siebie zła Ostatnio za dużo sobie poluzowałam

Ja już nie pamiętam tego budyniu co jadłam ale podejrzewam, że jakbym zjadła go teraz na końcówce ciąży gdzie te hormony nam tak szaleją to wynik też byłby wysoki... :/

Ja się skusiłam wczoraj na 1 kosteczkę ptasiego mleczka <grzech>
A jeszcze wcześniej na 1 śliwkę w czekoladzie <grzech2>
A jeszcze wcześniej na 2 kawałki pizzy przed snem <grzech3>
cukru po tym grzeszeniu nie mierzyłam... bałam się

A jak nie grzeszę to jem serek homogenizowany o smaku brzoskwiniowym lub truskawkowym i po nim cukier jest ok.

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez Akkma

Wiecie co robiłam przez 2 godz? Grałam w simsy Stworzyłam sobie naszą rodzinkę z Blanką na czele
Wstyd mi

No i dobrze, graj póki masz na to czas

Podejrzewam, że jak się wszystkie rozpakujemy to nawet na forum już nie będzie tyle czasu... - a raczej na pewno nie będzie.

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Czesc dziewczyny
Pierwsza nocka za mną,spałam godzine
Zapodali mi 3kroplowki, dwa zastrzyki, w obu rekach slady po iglach co godzine pielegniarka sprawdzala tetno malego,wiec nie zdazylam zasnac, a ona wracala jak bumerang

Ojj tak to jest ten minus, że w szpitalu się niestety zbytnio nie pośpi... Tam non stop coś się dzieje, ktoś łazi, mierzy, bada, wkłada prxez sen termometr w pupsko, wpada do sali z mopem o 5 rano itd itd

[Amberella]

Cześć dziewczyny . Współczuję bezsennych nocy .

Napisane przez Shizu48

Amberella żartujesz?! Jestem Ci bardzo wdzięczna za ten wywód bo właśnie obaliłaś w logiczny sposób moje problemy

Cieszę się, że mogłam pomóc .

Napisane przez Akkma

Wiecie co robiłam przez 2 godz? Grałam w simsy Stworzyłam sobie naszą rodzinkę z Blanką na czele
Wstyd mi

Oj tam wstyd. Podejrzewam, że dobrze się bawiłaś

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Czesc dziewczyny
Pierwsza nocka za mną,spałam godzine
Zapodali mi 3kroplowki, dwa zastrzyki, w obu rekach slady po iglach co godzine pielegniarka sprawdzala tetno malego,wiec nie zdazylam zasnac, a ona wracala jak bumerang

Oj znam ból, ale wiem, że dasz radę. Dobrze, że nastrój masz już lepszy i faktycznie - dla maluszka zrobi się wszystko. "Twardym trza być nie miękkim"

Napisane przez mp_84

Ja to się bardzo dziwie i nei moge nadziwic ze wszsytkie kobiety nie związane ze sluzba zdrowia chca naturalnych porodow ( bo do tego namawiaja polozne na SR- a co maja mowic? cesarki więcej kosztują!), a wszsytkie znane mi lekarki , zony lekarzy bez wskazan medycznych chca cesarki...lekarki ktore odbieraja porody, neonatolodzy- moja znajoma neonatolog powiedziela ze widziela tysiace porodow i nie bedzie ryzykowac zyciem i zdrowiem swojego dziecka rodzac naturalnie.....o czyms to swiadczy...

Właśnie te argumenty do mnie przemawiają dość mocno .

Napisane przez mala098

Dziewczyny, proszę o kciuki Wasze... Jadę na usg, zobaczyć jak tam moja Mała. Lekarkę ostatnio zaniepokoiło, że mam taki mały brzuch, mam wielką nadzieję, że najwyżej Dzieciątko nie jest za duże, a że ilość wód itd jest ok...

Napisane przez PawMaj13

To ja moze napisze z punktu widzenia dziecka rodzonego przez CC
Nie pamietam zadnego szoku, czy zawodu wyniajacego z tego, ze nie musialam sie wpuchac do kanalu rodnego. nie tulilam sie z mama 2 doby po porodzie i tez nie mam w zwiazku z tym zadnej traumy. Ojciec mnie nie kangurował, szpitalne bakterie nic mi nie zrobily ogólnie mam sie calkiem dobrze a orzytulanie z mama nadrobilysmy az nad to do mojego obecnego wieku

Lubię to!

Napisane przez Negrid

Jade do kosmetyczki, poprawić sobie humor (i kondycję cery)

Zazdroszczę. A co sobie zafundujesz?

Napisane przez magnusia

Boję się porodu.... Jakośtak mnie naszło na strach

wszystkie się boimy, tylko chyba mamy takie dyżury kulminacji strachu. Ale damy radę, nie? Niezależnie od tego jak przyjdzie nam rodzić, każda z nas będzie fajną mamą ze zdrowym, ślicznym bobasem . A strach przed porodem to chyba jeden z nieodłącznych elementów ciąży. Będzie bolało, ale minie!

Napisane przez sweet_vintage

Z tym, ze to nie jest podejście wszystkich lekarzy. Moja znajoma, która jest lekarzem powiedziała, ze cesarka to najbardziej krwawy zabieg jaki widziała, bo tylko skóra jest przecinana, a pozostałe powłoki rozrywane, bo liczy sie czas. Mówiła, ze ona na pewno bedzie rodziła naturalnie oczywiście jeśli nie bedzie przeciwwskazań. Tak wiec chyba ilu lekarzy, tyle opinii.

Może widziała cesarkę, którą wykonywał Kuba-rozpruwacz . Żartuję, masz rację ile ludzi, tyle opinii i trzeba to uszanować.

Dziewczyny, mam nakaz leżenia, ale wstaję do toalety, kąpieli, czy do zrobienia sobie posiłku. Bywa, że robię szybki obiad. Marzę o zafarbowaniu włosów, bo mam okropne odrosty. Myślicie, że to dobry pomysł? Wszystko czego potrzebuję mam pod ręką.
Poza tym mam już dość remontów. Marzę o porządku w domu i dekoracjach świątecznych.Ale muszę jeszcze kilka dni wytrzymać.
Kacper chce chyba wystawić nogę przez mój prawy bok, ale to dobrze, bo przynajmniej nie naciska w bolący punkt.

Gosia, mam nadzieję, że mój Kacper nie wynurzy się przed imieninami 6 stycznia. Planuję urządzać mu imieniny latem - w maju lub czerwcu, tak, by w przyszłości mógł świętować w plenerze. Sama jestem styczniowa, imieniny obchodziłam w lutym, ale jak dorosłam, przesunęłam sobie je na czerwiec. Lubię zrobić dla znajomych grilla, czy ognicho. Może syn też polubi?

[PawMaj13]

Napisane przez lolita25

No bez przesady
Przecież nie wyleje na siebie całego flakonu na porodówce, poród porodem ale trzeba wrócić do normalności, przynajmniej mi bardzo zależy, nie mówcie mi że to nie możliwe bo mam styczność z zadbanymi mamusiami które 3-4 tyg temu urodziły

Ja prasowałam flanele i tetre, ręczniki również

Nie trzeba całego flakonu, wystarczy ciut. Dla dziecka wszystko jest nowe, w brzuchu było bardzo neutralnie, na zewnątrz już będzie miało wystarczająco dużo drażniących bodźców, nadprogramowych dokładać nie zamierzam. Co innego 1-2 dniowy maluch, a maluch 2 czy 3 miesięczny. Z perfumami nie szczędzę sobie teraz, ale do szpitala nie zabieram żadnych. Już sobie wyobrażam tę cudowną woń, gdyby każda mamuśka po porodzie brała prysznic i psikała się swym ulubionym zapachem "tylko odrobinkę" - atmosfera jak na imprezie. Dla mnie przegięcie.

Napisane przez gosia261282

Dbanie o siebie,a pryskanie się perfumami to dwie różne sprawy.
Ja przez pierwsze miesiące nie będę tego robić,bo dziecko bardzo mocno odbiera takie bodźce i może je to drażnić.

Otóż to. A jest przecież cały czas w bezpośrednim kontakcie z mamą, zwłaszcza, jeśli mama karmi cycem.

[em ma]

Dzień dobry! Moje dziecię miało dziś inne plany w nocy niż spanie za to teraz jak najbardziej smacznie śpi

Napisane przez iwantyou99

Em ma... Z lekarzy " maratonowych" byl tylko okulista... Reszta to moja histeria

Myślę, że jak coś wzbudza Twój niepokój to lepiej pójść do lekarza niż się martwić to nie histeria tylko matczyna troska!

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Czesc dziewczyny
Pierwsza nocka za mną,spałam godzine
Zapodali mi 3kroplowki, dwa zastrzyki, w obu rekach slady po iglach co godzine pielegniarka sprawdzala tetno malego,wiec nie zdazylam zasnac, a ona wracala jak bumerang

Ja nie pamiętam, żebym się w szpitalu wyspała Mam nadzieję, że szybko wrócisz do domu

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Aaaa. Gin po badaniu stwierdzil ze duze dziecko bedzie,dzis koncze 32 tydz. A on ma cos miedzy 2000 a 2100? To tak duzo? syna spasłam

Po pierwsze istnieje coś takiego jak błąd pomiaru, po drugie dzieci rodzą się większe i mniejsze-niekoniecznie zależy to od mamy a po 3 Dorotka urodziła się w 33 tygodniu i ważyła 2300 nikt nie mówił że z niej gigant

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

To ja chyba mam za mało bodow i spiochow
Mam body dlugi rekaw
56-4szt
62-7szt

Krotki rekaw- nie mam wcale bede potrzebowala teraz zima...myslalam ze dopiero na lato...
Pajace
Rozm 56-5
62-6
Mam bluzy sweterki spodenki rozne...tego akurat duzooo.
Tylko nocnych tematow chyba za malo???

Ja mam sporo z krótkim rękawem, ale korzystam z nich może ze 2 razy a więcej ubranek o tyle mieć lepiej bo nie trzeba prac wtedy codziennie a maluch potrafi nam różne niespodzianki zapodać i trzeba go czasem często przebierać

Napisane przez iwantyou99

Huraaa!!

Jako ze jestem maniaczka kroliczkow i sama od pierwszych dni zycia byłam szczęśliwa posiadaczka pluszowego królika który pózniej okazał sie towarzyszem zycia i do teraz jest ze mną postanowiłam mojemu synowi tez kupic coś Uszatego i pluszowego. Niestety nic niespelnialo moich oczekiwań i nie budziło we mnie fali uczuć. Do teraz :
http://www.coocoo.pl/product-pol-538...wny-18-cm.html


.

Ale superowy!!!

Dziewczyny patrząc na moje doświadczenia z kombinezonami to gdybym miała kupować kupiłabym teraz taki śpiworkowaty. Wciśnięcie dziecięcych nóżek i rączek w te otworki graniczy z cudem Tym sposobem w wózku mamy kombinezon rozmiar 68 w który po prostu wkładam małą i zapinam a ona może sobie sama ułożyć ręce i nogi jak się jej podoba.

[Amberella]

Napisane przez em ma

Dziewczyny patrząc na moje doświadczenia z kombinezonami to gdybym miała kupować kupiłabym teraz taki śpiworkowaty. Wciśnięcie dziecięcych nóżek i rączek w te otworki graniczy z cudem Tym sposobem w wózku mamy kombinezon rozmiar 68 w który po prostu wkładam małą i zapinam a ona może sobie sama ułożyć ręce i nogi jak się jej podoba.

O, dzięki za radę . A wychodzicie już z Dorotką na spacery?

[senira666]

Napisane przez sweet_vintage

Ale nie demonizujmy, bo tutaj na pewno wszystkie prześwietlamy dobrze szpitale i wybieramy te najlepsze..

heheehhh ... no ja jak sobie wybrałam szpital to mi go zamknęli ... teraz to po prostu mam nadzieję że będę miała gdzie rodzić po nowym roku ...

[em ma]

Napisane przez Amberella

O, dzięki za radę . A wychodzicie już z Dorotką na spacery?

Póki co na takie 15-20 minutowe, ale jak najbardziej się jej podobają

[senira666]

a ja chyba zaraz sie przejde do SH bo musze sobie kurtke kupic i mam nadzieje ze cos znajde. niestety moja kurtka już stawia opor przy zapinaniu ...

[iwantyou99]

Napisane przez selena85

Ja już nie pamiętam tego budyniu co jadłam ale podejrzewam, że jakbym zjadła go teraz na końcówce ciąży gdzie te hormony nam tak szaleją to wynik też byłby wysoki... :/

Ja się skusiłam wczoraj na 1 kosteczkę ptasiego mleczka <grzech>
A jeszcze wcześniej na 1 śliwkę w czekoladzie <grzech2>
A jeszcze wcześniej na 2 kawałki pizzy przed snem <grzech3>
cukru po tym grzeszeniu nie mierzyłam... bałam się

A jak nie grzeszę to jem serek homogenizowany o smaku brzoskwiniowym lub truskawkowym i po nim cukier jest ok.

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------





No i dobrze, graj póki masz na to czas

Podejrzewam, że jak się wszystkie rozpakujemy to nawet na forum już nie będzie tyle czasu... - a raczej na pewno nie będzie.

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------



Ojj tak to jest ten minus, że w szpitalu się niestety zbytnio nie pośpi... Tam non stop coś się dzieje, ktoś łazi, mierzy, bada, wkłada prxez sen termometr w pupsko, wpada do sali z mopem o 5 rano itd itd

Ale co Ty mówisz!! Jak sie rozpakujecie to mam nadzieje ze forum wcale niezmniejszy swojej aktywności myśle nawet ze zwiększy zwłaszcza w nocy

Napisane przez em ma

Dzień dobry! Moje dziecię miało dziś inne plany w nocy niż spanie za to teraz jak najbardziej smacznie śpi

Myślę, że jak coś wzbudza Twój niepokój to lepiej pójść do lekarza niż się martwić to nie histeria tylko matczyna troska!

Ja nie pamiętam, żebym się w szpitalu wyspała Mam nadzieję, że szybko wrócisz do domu

Po pierwsze istnieje coś takiego jak błąd pomiaru, po drugie dzieci rodzą się większe i mniejsze-niekoniecznie zależy to od mamy a po 3 Dorotka urodziła się w 33 tygodniu i ważyła 2300 nikt nie mówił że z niej gigant

Ja mam sporo z krótkim rękawem, ale korzystam z nich może ze 2 razy a więcej ubranek o tyle mieć lepiej bo nie trzeba prac wtedy codziennie a maluch potrafi nam różne niespodzianki zapodać i trzeba go czasem często przebierać

Ale superowy!!!

Dziewczyny patrząc na moje doświadczenia z kombinezonami to gdybym miała kupować kupiłabym teraz taki śpiworkowaty. Wciśnięcie dziecięcych nóżek i rączek w te otworki graniczy z cudem Tym sposobem w wózku mamy kombinezon rozmiar 68 w który po prostu wkładam małą i zapinam a ona może sobie sama ułożyć ręce i nogi jak się jej podoba.

Taaa mega troskliwa jestem
A co do kombinezonow to ja tez uważam ze te raczkowo nozkowe sa do kitu na takie maluchy.
No a na Dominika to juz wogole.

Napisane przez em ma

Póki co na takie 15-20 minutowe, ale jak najbardziej się jej podobają

A ja wczoraj po łapkach oberwalam od neonatologa ze Domi kawał smoka a mama go na dwór wystawia tylko na chwile i tym sposobem wczoraj zaliczylismy dłuższy spacer.
Em ma , ile wazy Dorotka ?



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kefii]

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

To ja chyba mam za mało bodow i spiochow
Mam body dlugi rekaw
56-4szt
62-7szt

Krotki rekaw- nie mam wcale bede potrzebowala teraz zima...myslalam ze dopiero na lato...
Pajace
Rozm 56-5
62-6
Mam bluzy sweterki spodenki rozne...tego akurat duzooo.
Tylko nocnych tematow chyba za malo???

To ja lepiej nie licze bo wszytkiego mam pewnie mało

Dziekuję Imie dla naszego malca było dla nas ważne

[Amberella]

Napisane przez em ma

Póki co na takie 15-20 minutowe, ale jak najbardziej się jej podobają

Ależ Ci zazdroszczę

Napisane przez senira666

a ja chyba zaraz sie przejde do SH bo musze sobie kurtke kupic i mam nadzieje ze cos znajde. niestety moja kurtka już stawia opor przy zapinaniu ...

Udanych łowów!

Wróciła mi faza z początku ciąży na sok pomidorowy . Właśnie się nim opijam i szukam inspiracji obiadowej. Dostałam os teściowej polędwiczki wieprzowe i muszę je tak przygotować, co by surowca nie zmarnować .
A Wy co dziś gotujecie?

[malaMigotkAaa]

Dziś fajna data na narodziny nie? 13.12.2013 Szczęśliwy dzień!!

Czy wam wczoraj też tak wizaż działał? Ja nie mogłam nic zacytować ani odpisać. Wczoraj cukru nie zmierzyłam wieczorem polałam sprawę, nie chce mi się denerwować.

Perfuzja, czy pracowałaś w laboratorium??
Mój wynik GBS dalej pozostaje zagadką, ten z odbytu przynajmniej, z pochwy ok. Pani z laboratorium powiedziała, że jest dużo proteusów (eeeee ) i znów ma problem odczytać wynik, a co to znaczy... ja oczywiście zapomniałam zapytać Jakby coś napisze mi ktoś na PW?

Dziękuję wam za wczorajsze słowa wsparcia (wcinało mi wczoraj wszystko i nie dało się cytować zakichany wizaż) dziś mi lepiej zdecydowanie.

[Amberella]

Napisane przez iwantyou99

Ale co Ty mówisz!! Jak sie rozpakujecie to mam nadzieje ze forum wcale niezmniejszy swojej aktywności myśle nawet ze zwiększy zwłaszcza w nocy

A ja wczoraj po łapkach oberwalam od neonatologa ze Domi kawał smoka a mama go na dwór wystawia tylko na chwile i tym sposobem wczoraj zaliczylismy dłuższy spacer.
Em ma , ile wazy Dorotka ?

Też myślę, że forum ożyje w nocy . Gratki za spacer! A jakże, też zazdroszczę

[sadlaczyca]

Napisane przez Amberella

Dziewczyny, mam nakaz leżenia, ale wstaję do toalety, kąpieli, czy do zrobienia sobie posiłku. Bywa, że robię szybki obiad. Marzę o zafarbowaniu włosów, bo mam okropne odrosty. Myślicie, że to dobry pomysł?

A który u Ciebie tc? Ja się odważyłam na pójście do fryzjera w skończonym 35tc i jak po usg powiedzieli mi, że mały waży prawie 3kg. Ale ja farbowałam z blondu na brąz a poza tym nie potrafię sobie sama włosów farbować więc musiałam iść do fryzjera. Myślę, że jak chcesz to sobie zrobić w domu, sama to raczej będzie ok

perfuzja, u Ciebie świruje pies, u mnie kot. Od jakiś trzech dni kot zachowuje się dość dziwnie jak na niego. Zazwyczaj przychodził rano (jest wychodzący), jadł i kładł się na kanapie w bezpiecznej odległości ode mnie (on nie przepada za kobietami, woli facetów śmiejemy się, że mamy kota-geja ) i spał do następnego posiłku. A teraz wpada do domu, je i z kur**kami w oczach zaczyna szaleć, drapać meble. Wczoraj narobił na pod łóżkiem, zawsze jak chce się załatwić to siada pod drzwiami, żeby go wypuścić a wczoraj tylko poszedł za mną do łazienki, zakręcił się i poszedł do sypialni nakupkać pod łóżkiem, centralnie na środku. Dziś znowu szaleństwo aż w końcu położył się koło mnie i śpi. Ma jakiś dziwny wzrok, taki wystraszony jak na mnie patrzy.. Nie wiem czemu, bo ja mu krzywdy nie zrobiłam nigdy.. Moja mama mówi, że może kot czuje się zazdrosny (ale o kogo? mały jeszcze w brzuchu) albo przeczuwa moje rozpakowanie Bo w sumie wczoraj przed akcją z kupą widział, że ja ledwo chodzę i widział jak się popłakałam z bólu.

[Lusso]

Witam w piątek 13 ...
Miałam dziś umówiona wizytę kontrolną ale nie na konkretną godzinę bo już miejsc nie było kazali przyjść na 14 ale dzwonie aby się upewnić i od 10 rano nikt nie odbiera zadzwoniłam do dyrekcji zapytać o co chodzi bo nikt nie odbiera to mnie przełączyła na rejestracje ginekologiczna gdzie dzwonie od 10 rano :/ Jeszcze się z teściem pokłóciłam przed chwilą za dużo emocji jak na ranek :P

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

nooo kurde w końcu się dodzwoniłam i przyjmuję moja doktorka teraz muszę szybko se ogarniać i zrobić sobie spacerek w taki mróz. Chyba krowy piły kawę 2h

[selena85]

Nagle mnie `naszło` , wyjęłam ozdoby świąteczne i porozstawiałam/porozwieszałam/poustawiałam je po domu

CHoinki w tym roku nie ubieramy, bo nie mamy miejsca żeby ją gdziekolwiek postawić ale zamiennie wybiorę się dzisiaj i kupię wieeeelką gwiazdę betlejemską w doniczce

A w pokoiku małej przykleiłam na okno takiego "glutkowego" (z takiego tworzywa jest zrobiony ) renifera z Biedronki
Są też bałwanki - jednego umieściłam też na oknie w kuchi

Wesolutko, że ho ho ho

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Piątek 13 ???

[perfuzja]

Napisane przez malaMigotkAaa

Dziś fajna data na narodziny nie? 13.12.2013 Szczęśliwy dzień!!

Czy wam wczoraj też tak wizaż działał? Ja nie mogłam nic zacytować ani odpisać. Wczoraj cukru nie zmierzyłam wieczorem polałam sprawę, nie chce mi się denerwować.

Perfuzja, czy pracowałaś w laboratorium??
Mój wynik GBS dalej pozostaje zagadką, ten z odbytu przynajmniej, z pochwy ok. Pani z laboratorium powiedziała, że jest dużo proteusów (eeeee ) i znów ma problem odczytać wynik, a co to znaczy... ja oczywiście zapomniałam zapytać Jakby coś napisze mi ktoś na PW?

Dziękuję wam za wczorajsze słowa wsparcia (wcinało mi wczoraj wszystko i nie dało się cytować zakichany wizaż) dziś mi lepiej zdecydowanie.

Obstawiam, ze chodzi o to, ze masz inne bakterie, ktore wygladaja bardzo podobnie/rosną w takim samym środowisku jak GBS i trudno odróżnić co jest ta inna bakteria, a co GBS.
Ale w laboratorium mikrobiologicznym nigdy nie pracowałam, wiec tylko zgaduje.

[kootek_mamrotek]

Napisane przez Amberella

Właśnie się nim opijam i szukam inspiracji obiadowej. Dostałam os teściowej polędwiczki wieprzowe i muszę je tak przygotować, co by surowca nie zmarnować .
A Wy co dziś gotujecie?

narobiłam wczoraj cały gar krupniku na grzybach, więc dziś ciąg dalszy ale z racji, że czasu dużo to może chałkę zrobię na podwieczorek, albo gofry coś za mną chodzi.. od rana wcinam kinderki i małe snickersiki mimo, że w ramach ograniczenia śmieciowego jedzenia przerzuciłam się na suszone figi, morele, śliwki i rodzynki dalej mam smaki..

Tak w ogóle to dzień dobry wstałam koło 8, ale komputer dopiero teraz włączyłam. TV jeszcze dziś nie chodziła. Chciałabym pokorzystać jeszcze z czasu wolnego i jakąś fajną książkę poczytać na tablecie, ale co zaczynam to mnie nie wciąga... Kto by pomyślał, że rok temu symulowałam chorobę, żeby w spokoju w domu przeczytać trylogię Greya tak więc, czytacie coś fajnego? i nie jest to fantastyka?

[selena85]

Migotko miałas rację!
Po 2 jajcach z pomidorem na śniadanie - cukier (jak nigdy) 88 <szok>

W nagrodę czas na cynamonowo-kakowego pierniczka

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Napisane przez sadlaczyca

A który u Ciebie tc? Ja się odważyłam na pójście do fryzjera w skończonym 35tc i jak po usg powiedzieli mi, że mały waży prawie 3kg. Ale ja farbowałam z blondu na brąz a poza tym nie potrafię sobie sama włosów farbować więc musiałam iść do fryzjera. Myślę, że jak chcesz to sobie zrobić w domu, sama to raczej będzie ok

perfuzja, u Ciebie świruje pies, u mnie kot. Od jakiś trzech dni kot zachowuje się dość dziwnie jak na niego. Zazwyczaj przychodził rano (jest wychodzący), jadł i kładł się na kanapie w bezpiecznej odległości ode mnie (on nie przepada za kobietami, woli facetów śmiejemy się, że mamy kota-geja ) i spał do następnego posiłku. A teraz wpada do domu, je i z kur**kami w oczach zaczyna szaleć, drapać meble. Wczoraj narobił na pod łóżkiem, zawsze jak chce się załatwić to siada pod drzwiami, żeby go wypuścić a wczoraj tylko poszedł za mną do łazienki, zakręcił się i poszedł do sypialni nakupkać pod łóżkiem, centralnie na środku. Dziś znowu szaleństwo aż w końcu położył się koło mnie i śpi. Ma jakiś dziwny wzrok, taki wystraszony jak na mnie patrzy.. Nie wiem czemu, bo ja mu krzywdy nie zrobiłam nigdy.. Moja mama mówi, że może kot czuje się zazdrosny (ale o kogo? mały jeszcze w brzuchu) albo przeczuwa moje rozpakowanie Bo w sumie wczoraj przed akcją z kupą widział, że ja ledwo chodzę i widział jak się popłakałam z bólu.

Zwierzaki czują takie rzeczy i wiedzą co jest grane.
Tak więc napewno czuje i wie, że w brzuszku masz maleństwo i niebawem będzie musiał z nim dzielić Waszą miłość