Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

[lolita25]

Przypomniała mi się teraz sytuacja która miała miejsce jakiś czas temu.
Kuzyn ma 3 letnią córeczkę, jedynaczka, pojechała z nimi na zakupu no i miała sobie wybrać piłkę, wyobraźcie sobie ze mała zapytała czy na pewno mogą jej ta piłkę kupić bo przecież ona może jest droga a już ostatnio dostała misia ....rozumiecie to? Mała ma 3 latka.
Jest tak ułożona ze czasami zastanawiam się czy w pewien sposób nie traci dzieciństwa ale z drugiej strony lepsze takie zachowanie niż rzucanie się na podłogę i histeria a potem jeszcze klaps na tyłek bo przecież co może zrobić taki rodzic.... czego świadkiem byłam nie jeden raz w pracy

[EVI07]

Ja już po wizycie u ginki, wszystko dobrze, szyjka twarda, zamknięta, Młody wysoko, niestety nic nie zapowiada wcześniejszego rozpakowania (buuuu!). Wydębiłam od niej zgodę, że dopiero po świętach mam się do szpitala położyć, ulżyło mi jak nie wiem!!!

Napisane przez malaMigotkAaa

Dziękuję wam za wczorajsze słowa wsparcia (wcinało mi wczoraj wszystko i nie dało się cytować zakichany wizaż) dziś mi lepiej zdecydowanie.

Dobrze, że Ci lepiej, trzymaj się w dobrym nastroju!

Napisane przez sadlaczyca

perfuzja, u Ciebie świruje pies, u mnie kot.

Ale te zwierzaki mają coś w sobie, kiedyś wydawało mi się, że psy bardziej (na przykładzie naszej suni), ale widzę, że i kotom nic nie brakuje. Nasza kota ostatnio też jakaś niespokojna jest i ciągle za mną łazi, aż mnie wkurza. Ale kocur mojego brata (typowo wsiowy dachowiec) na dzień przed tym jak bratowa popełniła samobójstwo mało się nie wściekł, łaził po niej, miauczał, chodził za nią nawet do kibla, tylko nam, głupim ludziom do łbów nie przyszło, co ona planuje...

Napisane przez malaMigotkAaa

Spakowałam torbę, tak, że mogę zamknąc na zamek. Jestem z siebie dumna!! Mam wszystko!! zmieściłam się w 1 torbę ale rozdzieliłam na rzeczy na poród. Na torbie kartka: nie zapomnij szczoteczki do zębów, glukometru batonika (eh przy cukrzycy mam zeżreć podobno :P) w razie "wu", dresu, koszulki i bułek dla męża. Jeszcze tylko jedną rzecz z operatorem sieci załatwię (nie mogę mmsów wysyłać kurka) i ..... jestem GOTOWA.
Nawet porządek w torbie i dokumentach mam, żeby nie szukać karty zdrowia jak szalona (co miało ostatnio miejsce..)

Perfuzja nie wiem czemu cię pomyliłam, ale Ambrella już pomogłam wszystko wiem mniej więcej jest tak jak piszesz, we wtorek wyniki. Niech ktoś się w końcu rozpakuje no! Na co wy czekacie, ja nie wiem.

Ja też już spakowana, dokumenty w porządku, mogę iść rodzić, tylko Młody nie chce! Zbyt długo mu wbijałam do głowy, że ma siedzieć w brzuchu i nie wyłazić...

Napisane przez agoola83

Jej...ale wstyd...jestem w mamusiach ledwo się odzywających;( Aż się zaczerwieniłam ze wstydu Powinna być jeszcze rubryka: Mamusi nocami podczytujące Staram się faktycznie podczytywać, tęsknię za byciem na b ieżąco, ba, nawet czuję się wyrodną mamą, że nie zgłębiam swojej wiedzy i w ogóle, ale co zrobić? Mam na serio ciężką sytuację rodzinna, nawet pisać nie mam już o tym sił...wszystko kręci się wokół mojej babci...

Dziewczyno, Ty się nie dawaj tak poniewierać! Ja rozumiem, że to Babcia, ale ta Twoja rodzina jest totalnie niepoważna! Ciekawa jestem, czy jak wylądujesz na porodówce to też będą wtedy do Ciebie wydzwaniali z poleceniami?! Cholera mnie trzaska na nich wszystkich! Masz szyjkę na 1 cm, więc dupcia do góry i leżysz Kochana, a rodzinkę odstaw od piersi stanowczo i kategorycznie! Buziaki wspierające dla Ciebie i Maleństwa!

Napisane przez malaMigotkAaa

Właśnie sprawdzaliśmy z tż czy wszystkie te ustawienia mmsów są niby ok, poszliśmy do punku sprawdzić, spróbowaliśmy i tak i dalej lipa. Powiedział, że czasem się tak zdarza (zmienialiśmy soft) i najlepiej zadzwonić i oni to jakoś mają zrobić. MMsy mi przychodzą, ale nie chcą się wysyłać kurde. Jak tż wróci pogrzebię w telefonie jeszcze i jak nie to zadzwonię do play.

A jaki masz telefon? Jeśli przypadkiem Sony Xperia J, to nie dziwię się problemom, u mnie jest to samo.

Napisane przez perfuzja

Oficjalnie dzisiaj zamknęłam wszystkie sprawy w pracy i posprzatalam swoje rzeczy. Jeszcze tylko przyjdę w środę oficjalnie się pożegnać i do maja/czerwca KONIEC.

Napisane przez Akkma

Haha mój tż już zapowiedział, że do 21 roku życia Blanka nie ujrzy szpilek ani szminki

Powodzenia... Mój tż jak się Wika urodziła zapowiedział, że kiedy skończy 5 lat to wokół domu zbuduje mur, kupi strzelbę i dwa groźne rottweilery. I co? Wika ma lat 6, muru nie ma, spluwy mąż używa tylko w pracy, a groźne rottweilery stały się czekoladowym labradorem(ką), zaplanowaną do kupna na wiosnę przyszłego roku... Bo niestety biszkoptowa labisia nie dotrwała narodzin Małego. Ale jako pies obronny sprawdzała się rewelacyjnie-mogła zalizać na śmierć!

Napisane przez lidkaa82

Moja teściowa mówi że faceci mają lżej w życiu i trudno nie przyznać jej racji. W ogóle chłopcom wiecej się wybacza, wiecej im wypada. Np jak 16 letni chłopak przyjdzie pijany do domu to rodzice szybciej przeboleją niż 16-letnią pijaną córke. Tak samo z uprawianiem seksu czy w drastycznych przypadkach zapłodnieniem. Nastoletnia ciąża zawsze bedzie większym problemem dla dziewczyny.

Mnie moja była ginka, jak dowiedziała się, że będzie Wika, to powiedziała do mnie "a niech cię cholera, po co ci dziewucha była, z babą to tylko problemy, bo albo okres, albo dziewictwo, albo ciąża, a chłopaka odsyłasz do ojca, który ma mu wytłumaczyć jak włożyć, wyjąć i gumki przy tym nie zgubić!"

Napisane przez senira666

czy tylko ja tak mam że wcina mi gdzieś część zaznaczonych do cytowania postów ??

Mnie też zawsze coś zeżre...

Napisane przez vacuity

Gumkami od staników to strzelało nasze pokolenie, dzisiejsi gimnazjaliści bawią się w słoneczko

Moje pokolenie zamiast gumki do staników używało śrutu owiniętego w plastelinę i wiatrówki dziadka! (przeżyłam na sobie, miałam w klasie takiego debila...)

[guapissima]

Napisane przez kefii

Ja za tydzień ide na farbe i na małe podcięcie. Mam takie pióra że masakra.
Co do gaci to ja tez bawełnianie ale z koronka noszę. Paznokcie jeszcze udaje sie pomalować u nóg ale juz takim budyniowym koloerm bo wtedy moge lekko wyjechać i nie będzie to źle wyglądać.


Ja też sie nie zaniedbuje staram sie dbać o siebie.
Co do sexowności czy jakiś fikuśnych koszulek czy bielizny to wszytko zalezy od pary. Mój mąż stara się sprawić bym czuła sie dobrze i sexownie więc nie narzekam. Moze czasem ja źle sie czuje jak aptrze w lustro ale mój maż zaraz to weryfikuje. Nie wiem jak to robi ale czuje sie sexownie przy nim.
Co do odwiedzin to chętnie zamkneła bym sie na jakiś czas i nikogo nie wpusciła ale wiem że nie ma szans. Rodzina mnie zamęczy napewno. O znajomych sie nie boje bo wiem ze wcześniej jak po miesiącu to nie wpadną.


No jakaś moda na Mikołaje jest.


O a ja chciałam córeczkę a nie synka. Ale będę mieć synka i bardzo sie cieszę
Wogóle to u mie bedzie pierwszy chłopak w rodzinie po ponad 40 latach. Istny babiniec był więc mała zmiana.

Mi ostatnio zachcialo sie czerwonego koloru u stop, wiec spedzilam 30 min z nogami na umywalce, a efekt byl taki, ze TZ poplakal sie ze smiechu... Co do bielizny, to ja sie staram,zeby to jakos wygladalo, a jak pomysle o tych jednorazowych gaciach po porodzie, to nawet stringi wygladaja zachecajaco

Roane, co do poduszki na hobbita to ja ci napisze jutro czy jest potrzebna, bo idziemy dzisiaj wieczorem...Juz nie moge sie doczekac, bo udalo nam sie trafic na VO, bo ostatniego ogladalismy z hiszpanskim dubbingiem. W Hiszpanii wersji orginalnej sie nie uswiadczy wiec tragedia

[magnusia]

Napisane przez gosia261282

Mam zdjęcie gdzie Eryk ma 4 miesiące i widać na nim dobrze,że maminego mleczka sobie nie żałuje Fajny miał biceps wtedy

ha ha ha jaki tłuścioszek super

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Napisane przez Roane

Kiedyś jedna znajoma mnie rozwalała. Jej syn, lat 4, trzecia wykwalifikowana i droga niania z agencji w ciągu roku im zrezygnowała, bo mały był nieznośny, bił, gryzł, kopał. Matka naprawdę fajna dziewczyna, ogarnięta, bardzo lubiłam z nią pogadać bo w wielu kwestiach miałyśmy podobne zdanie, no ale co do własnego dziecka była totalnie bezkrytyczna, i zawsze mówiła "co ja mogę zrobić, skoro on ma taki charakter"

nie chcę aby to źle zabrzmiało ale przełożyć przez kolano i klapa w dupsko dać za takie zachowanie

[mala098]

Nie wiem, czy znacie, ja do 10 minut wstecz nie znałam, śliczna kołysanka:
http://www.youtube.com/watch?v=vOQdrya3vck

[ajakasia]

Witajcie dziewczyny Tydzien nadrabialam nowy watek
Nie wiem, czy ktoras mnie kojarzy, jestem z Wami od samego poczatku. Niestety nie mam za bardzo czasu na odpisywanie, z tableta niewygodnie sie pisze, ale jestem na biezaco ze zystkim, normalnie nie opuscilam ani jednego posta

Wrocilam od gin, szyjka dluga, 3,5 cm, zamknieta. Antek wazy 2700, jutro zaczynam 37 tydzien, nie bardzo jarze o co chodzi w tych centylach - powiedzcie czy to w normie?

Jesli chodzi o moj tp, to nie bede miala prezentu urodzinowego na 11 stycznia. Ale znam date!!! 7 stycznia 2014!

Bedzie cc, Antek sie nie obrocil i doktor stwierdzil, ze juz sie nie obroci. Isia, wepchnelam sie przed Ciebie

Pozdrawiam Was wszystkie!!!

[_Shiloh_]

Napisane przez gosia261282

U nas podają dziecko do łóżka i odkładają do tego czegoś (nie wiem jak to się nazywa) w czym dziecko śpi koło łóżka mamy.

Ja na to mówię akwarium

Dzisiaj zaczęliśmy 37 tc oby teraz młody w terminie się wypakował.

[magnusia]

Napisane przez upadly_aniol00

Witam wybaczcie , ze nie piszę w tym tygodniu ale mąż ma ciągle wolne . Od poniedziałku do Was wracam
I mogę w końcu rzecz , ze skończyliśmy remont dziś byliśmy jeszcze po telewizor ale mam super salon strasznie się cieszę , ze już po tym całym syfie jest

super

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Napisane przez perfuzja

Szyjka 3 cm, ledwo przepuszcza palec. Nigdy nie urodze

spoko spoko urodzisz, urodzisz jak wlazło to i wylezie

[iwantyou99]

Napisane przez _Shiloh_

Ja na to mówię akwarium

Dzisiaj zaczęliśmy 37 tc oby teraz młody w terminie się wypakował.

Wszyscy na to mowia akwarium
Wreszcie usiadłam... Latatalam pol dnia wokół dziecia a drugie pol robiłam zakupy na święta ( on line) i przyszła dziś pierwsza cześć prezentu dla Dominika- żółwik lampka wyswietlajaca gwiazdki i karuzela do wózka.
No i kocyk niby dziecięcy ale to chyba bardziej dla mnie prezent bo jestem maniaczka kocykowa


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Napisane przez perfuzja

Szyjka 3 cm, ledwo przepuszcza palec. Nigdy nie urodze

Spokooooo

A co gin mówiła o tym lozysku?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Akkma]

Biorę się za rozkładanie choinki
Święta, Święta, Święta!

[Inw]

Napisane przez EVI07

Ja już po wizycie u ginki, wszystko dobrze, szyjka twarda, zamknięta, Młody wysoko, niestety nic nie zapowiada wcześniejszego rozpakowania (buuuu!). Wydębiłam od niej zgodę, że dopiero po świętach mam się do szpitala położyć, ulżyło mi jak nie wiem!!!

Super że wszystko ok, a ze spojeniem sprawdzała, lepiej już?


Perfuzja maluch się nie spieszy bo tak to dobrego świątecznego jedzenia chociaż pośrednio przez płyn owodniowy popróbuje, a jakby wylazł to już tylko mleko i mleko


Kobitki przechodziła któraś z Was przeziębienie w ciąży? Coś mnie bierze chyba, zastanawiam się nad bezpiecznymi sposobami na ukrócenie choróbska zanim się w ogóle rozkręci.

[perfuzja]

Więc raport z wizyty:

- to była moja ostatnia wizyta jesli nie urodze do 30.12 to mam zadzwonić.
- mam zrobic jeszcze jedno usg u specjalisty u nerek płodu - lekarka stwierdziła, ze poszerzone miedniczki + niezdecydowanie czy jest malowodzie czy nie jednak skłania do powtórzenia badania
- w przyszłym tygodniu mam pójść na ktg
- moja lekarka zmieniła szpital

[magnusia]

Napisane przez _Shiloh_

Ja na to mówię akwarium

Dzisiaj zaczęliśmy 37 tc oby teraz młody w terminie się wypakował.

a ja mydelniczka
gratuluję 37 tc

[perfuzja]

Napisane przez selena85

3 cm długości czy grubości?
A w ogóle ile powinna mieć?

Bo się nie znam w ogóle

Długości. Chyba normalnie ma miec co najmniej 2,5 cm, moja ma 3 cm od samego poczatku.

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Napisane przez iwantyou99

Spokooooo

A co gin mówiła o tym lozysku?

Ze mam iść na jeszcze jedno usg, bo jesli rzeczywiscie wody są na dolnej granicy/pod normą i łozysko złe wyglada, to powinnam się położyć do szpitala, a przynajmniej robic ktg co drugi dzien.

[malaMigotkAaa]

Napisane przez Inw

Super że wszystko ok, a ze spojeniem sprawdzała, lepiej już?


Perfuzja maluch się nie spieszy bo tak to dobrego świątecznego jedzenia chociaż pośrednio przez płyn owodniowy popróbuje, a jakby wylazł to już tylko mleko i mleko


Kobitki przechodziła któraś z Was przeziębienie w ciąży? Coś mnie bierze chyba, zastanawiam się nad bezpiecznymi sposobami na ukrócenie choróbska zanim się w ogóle rozkręci.

herbatka z sokiem malinowym, miodem i cytrynką, na gardło płukanie gardła wodą z solą. Apap na noc (w razie gorączki i przeciwzapalnie)


EVI Mam LG l7, ale mój teżet zdolny zawsze coś mi ulepsza, to mi ulepszył tak, że tel nei wysyła mmsów.... ma wrócić do poprzedniego softu.

Perfuzja urodzisz urodzisz, jeszcze cię Młody zaskoczy!!

Nam jakoś do choinki nie spieszno, Świąt nie czuję ni w ząąąąąąąąąąąąb.


_Shiloh_ gratulacje!! nic tylko się szykować.


Gosia, Eryczek cudny, taki przytulanek ja bym go wzięła i tak wyściskała


Piekę sernik z.... MANDARYNKAMI!! ciekawe co to będzie. Zamawiam też dziś kebaba, tego bez ciasta i niczego od znajomych mają meeeega dobre mięsko i sałateczki

[OlusiaS]

Napisane przez sweet_vintage

Coś dziwnego się ze mną dzieje :/ Pobolewa mnie co jakiś czas na plecach pod prawymi żebrami, tak jakby nerka... Ćmi mnie lekko co jakiś czas, kojarzę ten ból, bo miałam kiedyś kolkę nerkową i mam ogólnie skłonność do odkładania piasku. Jutro idę do lekarza więc dowiem się co i jak, ale może któraś z Was ma podobnie? A może to nie nerka, tylko mi młody jakoś uciska w tym miejscu?

Możliwe,ze uciska Ci nerkę.ukleknij na podłodze,łokcie oprzyj o kanapę np,zeby w biodrach i kolanach był kat 90stopni i opuść brzuch jakby na dół.jesli poczujesz ulgę,to pewnie leży na nerce

[souris5]

Napisane przez Inw

Kobitki przechodziła któraś z Was przeziębienie w ciąży? Coś mnie bierze chyba, zastanawiam się nad bezpiecznymi sposobami na ukrócenie choróbska zanim się w ogóle rozkręci.

Ja przechodziłam, jadłam bardzo dużo pomarańczy, na katar chrzan, a na gardło kupiłam prenalen gardło do ssania, do tego bez przerwy wietrzyłam pokój żeby wymrozić bakterie wszystko minęło po tygodniu.

Dla tych co nie czują się kobieco i pięknie: mam znajomą która do porodu przyjechała w pełnym makijażu, nie wiem jak wyglądała od razu po, ale tak się czuła lepiej. Jak już mogła wstać, po porodzie to też od razu makijaż sobie zrobiła. Kilka dni po porodzie miała robioną sesję zdjęciową i nigdy nikt by nie uwierzył że niecały tydzień wcześniej rodziła. Więc serio, można.

[selena85]

-->

[gosia261282]

Napisane przez perfuzja

Szyjka 3 cm, ledwo przepuszcza palec. Nigdy nie urodze

Oj tam,przypuszczam,że w ciągu miesiąca urodzisz

Napisane przez lolita25

Mam odmienne zdanie.
Wychowanie dziecka ma ogromne znaczenie.
Ja widzę to w swojej rodzinie, w rodzinie męża, w rodzinach przyjaciół.
Rodzice mają ogromny wpływ na dziecko.
Jeżeli ma się dobry kontakt z dzieckiem, często się rozmawia, dziecko samo szuka rad i pomocy u rodziców w trudnych sytuacjach, wie że może zaufać i nie musi szukać pomocy na ulicy.
To nie chodzi o to żeby być jakimś trudnym rodzicem, który oczekuje nie wiadomo czego od swojego dziecka, chodzi o to żeby przekazać mu najlepsze wartości i o to żeby dziecko czuło że może zaufać w trudnych i kłopotliwych sytuacjach rodzicom
Tak właśnie myslę i będę robić wszystko żeby tak wychować małą, zawsze będę starać się żeby znaleźć czas na tłumaczenie co jest dobre a co złe

Ale ja wcale nie neguję tego co napisałaś.
Też tak uważam. Oczywiście,że wychowanie ma ogromny wpływ! To przecież od rodziców dziecko się uczy co jest dobre a co złe i bierze przykład z naszego zachowania. A dzieci to świetni obserwatorzy.
Ale jednak charaktery te dzieci mają różne i temu chyba nie zaprzeczysz. Są dzieci miłe,grzeczne,spokojne z natury. A są i takie które się złoszczą,buntują,ciągle są na nie.

Moją Wiki każdy chwalił jaka to ona jest dobrze wychowana.
Ale ją się strasznie łatwo wychowywało,bo ma taki charakter. Wystarczyło raz powiedzieć,żeby czegoś nie robiła i ona słuchała. Nigdy nie miałam awantury,że coś chce i nie może dostać. Nigdy nie uderzyła nikogo,nie ugryzła. Potrafiła super się bawić z innymi dziećmi,dzieliła się zabawkami,nawet najbardziej ulubionymi. Wiedziała jak się zachować naprawdę w każdej sytuacji.

Eryk jest jeszcze mały,ale póki co diametralnie się różni od siostry.
Generalnie to on jest pogodnym dzieckiem,ale do czasu... jak coś nie idzie po jego myśli to bardzo się złości. Potrafi uderzyć,rzucić zabawką ze złości,ugryźć...

Napisane przez _Shiloh_

Ja na to mówię akwarium

A no w sumie trafnie

[pilotka86]

cześć
torba pożyczona i prawie spakowana
tyle, że jak dla mnie za duuuuża

wczoraj miałam naprawdę udane zakupy przez przypadek trafiłam na mega przeceny drogich ubrań ciążowych!!!
kupiłam spodnie za 20zł (które kosztowały ponad stówę) i golf za 15zł
gacie ciążowe za 5zł, gacie uciskowe pociążowe za 10zł, stanik bezszwowy za 10zł . Bielizna w cenach powyżej 50zł.
Jutro jadę po kolejną część, bo taka okazja na pewno się nie powtórzy. Nawet gdybym miała sprzedawać później na allegro.


powoli odniosę się do niektórych wpisów, ale rzuciło mi się jak rozprawiałyście o wychowaniu córki i syna. Jak dla mnie myślenie typu jak to trudno wychować córkę i jak to chłopakom jest łatwiej i szybciej wybaczane to jest DRAMAT Dramat dla dziewczynek, nastolatek a później kobiet, którym to właśnie kobiety: ich matki, babki, ciotki, sąsiadki są największym wrogiem wpychając w ramy, utrwalając stereotypy.
A "najlepsze" jest to, że przez takie myślenie później są takie problemy na linii teściowa-synowa. Bo zaczyna się rywalizacja: teściowa zakochana w synu, która to właśnie całe życie wybaczała, ułatwiała i tłumaczyła "no bo to chłopak"
ale to temat rzeka.

tak samo jak wychowanie a charakter, złe towarzystwo, rodzice niedowierzający że ICH pociecha, ich oczko w głowie, ich ukochane wychuchane, wyedukowane nastoletnie "dziecko" jest w stanie robić rzeczy o którym im wstyd mówić;-)
a najgorzej chyba przyznać się do porażki wychowawczej, prawie zawsze jest zwalanie "na kogoś" czy "na coś".
a apropo niedowierzających rodziców he to polecam
Twoja córka Liroya
http://www.youtube.com/watch?v=34BZRD5U76c
szczególnie życiowe są rozmowy między ojcem a chłopakiem i piękne końcowe podsumowanie:

Banalny jest więc morał tej krótkiej opowieści -
"Nie wszystko jest złotem, co się z wierzchu świeci!"
Morał jest banalny mojej krótkiej opowieści -
"Nie wszystko jest złotem, co się z wierzchu k.. świeci!!!"

i Tata dilera Kazika
http://www.youtube.com/watch?v=-EvW9G2PlaE
cały tekst to perełka i szczególnie trafny refren:

To dobry chłopak był i mało pił
Dobry chłopak był i mało pił

;-)
dodam tylko, że oba utwory namiętnie słuchałam jako 12latka a towarzystwo nigdy nie miało na mnie praktycznie żadnego wpływu (i tak jest na szczęście do dzisiaj!!!) bo miałam swój rozum i chyba właśnie od dziecka kształtowałam swój myślę dość silny charakter jeżeli chodzi o wpływy, czy zdanie innych.

[selena85]

Napisane przez pilotka86

cześć
Jak dla mnie myślenie typu jak to trudno wychować córkę i jak to chłopakom jest łatwiej i szybciej wybaczane to jest DRAMAT Dramat dla dziewczynek, nastolatek a później kobiet, którym to właśnie kobiety: ich matki, babki, ciotki, sąsiadki są największym wrogiem wpychając w ramy, utrwalając stereotypy.
A "najlepsze" jest to, że przez takie myślenie później są takie problemy na linii teściowa-synowa. Bo zaczyna się rywalizacja: teściowa zakochana w synu, która to właśnie całe życie wybaczała, ułatwiała i tłumaczyła "no bo to chłopak"
ale to temat rzeka.

tak samo jak wychowanie a charakter, złe towarzystwo, rodzice niedowierzający że ICH pociecha, ich oczko w głowie, ich ukochane wychuchane, wyedukowane nastoletnie "dziecko" jest w stanie robić rzeczy o którym im wstyd mówić;-)
a najgorzej chyba przyznać się do porażki wychowawczej, prawie zawsze jest zwalanie "na kogoś" czy "na coś".

[souris5]

http://allegro.pl/nuk-silikonowe-mus...788694299.html

ma któraś coś takiego? Bo wydaje mi się to przydatne i chciałam zamówić.

[em ma]

Jakoś szybko dzień zleciał..mieliśmy małą kąpać a ta poszła w kimę

Napisane przez malaMigotkAaa

Spakowałam torbę, tak, że mogę zamknąc na zamek. Jestem z siebie dumna!! Mam wszystko!! zmieściłam się w 1 torbę ale rozdzieliłam na rzeczy na poród. Na torbie kartka: nie zapomnij szczoteczki do zębów, glukometru batonika (eh przy cukrzycy mam zeżreć podobno :P) w razie "wu", dresu, koszulki i bułek dla męża. Jeszcze tylko jedną rzecz z operatorem sieci załatwię (nie mogę mmsów wysyłać kurka) i ..... jestem GOTOWA.
Nawet porządek w torbie i dokumentach mam, żeby nie szukać karty zdrowia jak szalona (co miało ostatnio miejsce..)

Gratuluję
Pewnie wychodząc już jej nie dopniesz

Napisane przez selena85

Już druga moja ciężarna znajoma zdzwiwiła się, zawiodła a w konsekwencji przejęła, że będzie miała córeczkę a nie synka.
Jakas moda na chłopców chyba się zrobiła, że kobiety przeważnie liczą na syna

Biedne dziewczynki...

Ja tego w ogóle nie pojmuję. Żadna płeć nie jest gorsza!

Napisane przez agoola83

I na to wszystko problem z teściową...która robi awantury o byle pierdoły i ma focha. źle się mieszka z taką osobą, która nie potrafi poradzić sobie z własnymi problemami i się wyżywa na innych domownikach (nawet na zwierzętach, przyuważyłam, że bije naszego psa, gdy myśli, że nikt nie widzi)...ostatnio mi powiedziała, że za dużo kupujemy dla Zosi rzeczy, że bezmyślnie (po co gondola, przecież nikt mnie w zimę z nią nie zobaczy- to jej słowa) i za szybko (dziecko umrze jak kupicie przed urodzeniem wyprawkę - to jej cytat). A przedwczoraj zrobiła awanturę, straszny był ryk, że za dużo prądu zużyte jest....my mamy jedną lodówkę na 1 piętrze i wszystkie żaróki energooszczędne, a ona ma 2 piętra, 3 lodówki, ani jednej oszczędnej żarówki i cały czas farelka w pralni chodzi....Tż usłyszał, że jest popierdo......, a ja uciekłąm zaplakana na nasze poddasze...
Mam dość...serio Wam mówię...problem goni problem a ja nie umiem tego ogarnąć, na szczęscie od poniedziałku jestem na L4, już chyba najwyższy czas...ale boję się nawet pomyśleć, że chciałabym odpocząć, poczytać książkę, poprać ubranka....bo od razu dzwoni telefon i mam inne atrakcje....
No to się wygadałam)Jeśli dotrwam, to mam nadzieję, że w cz. 9 nie będę w rubryce mamusie ledwo odzywające się...spróbuje)) :brzyda l:

Chora baba!!! Kochana trzymaj się szkoda że nie macie się jak wyprowadzić.

Napisane przez perfuzja

Oficjalnie dzisiaj zamknęłam wszystkie sprawy w pracy i posprzatalam swoje rzeczy. Jeszcze tylko przyjdę w środę oficjalnie się pożegnać i do maja/czerwca KONIEC.

Napisane przez gosia261282

Byliśmy w przychodni z Wiki.
Kobieta w rejestracji mówi,że niedługo,jeszcze przed południem zadzwoni do nas pielęgniarka i powie czy mamy przyjść.

W tym momencie wolę nasze przychodnie-bez problemu mogę przyjść z małą jak coś mnie niepokoi.

Napisane przez lidkaa82

Moja teściowa mówi że faceci mają lżej w życiu i trudno nie przyznać jej racji. W ogóle chłopcom wiecej się wybacza, wiecej im wypada. Np jak 16 letni chłopak przyjdzie pijany do domu to rodzice szybciej przeboleją niż 16-letnią pijaną córke. Tak samo z uprawianiem seksu czy w drastycznych przypadkach zapłodnieniem. Nastoletnia ciąża zawsze bedzie większym problemem dla dziewczyny.

Coś w tym jest...

Napisane przez gosia261282

Mam zdjęcie gdzie Eryk ma 4 miesiące i widać na nim dobrze,że maminego mleczka sobie nie żałuje Fajny miał biceps wtedy

Ale słodziak

Napisane przez _Shiloh_

Ja na to mówię akwarium

U nas się mówiło mydelniczka

Napisane przez Akkma

Biorę się za rozkładanie choinki
Święta, Święta, Święta!

JUŻ?!

Napisane przez perfuzja

Więc raport z wizyty:

- to była moja ostatnia wizyta jesli nie urodze do 30.12 to mam zadzwonić.
- mam zrobic jeszcze jedno usg u specjalisty u nerek płodu - lekarka stwierdziła, ze poszerzone miedniczki + niezdecydowanie czy jest malowodzie czy nie jednak skłania do powtórzenia badania
- w przyszłym tygodniu mam pójść na ktg
- moja lekarka zmieniła szpital

Małemu dobrze

[sweet_vintage]

Napisane przez OlusiaS

Możliwe,ze uciska Ci nerkę.ukleknij na podłodze,łokcie oprzyj o kanapę np,zeby w biodrach i kolanach był kat 90stopni i opuść brzuch jakby na dół.jesli poczujesz ulgę,to pewnie leży na nerce

Dzięki mąż mnie zastał w tej pozycji, gdy wrócił z pracy ale pomogło i już nie boli

[selena85]

Napisane przez Akkma

Biorę się za rozkładanie choinki
Święta, Święta, Święta!

Tylko nie wieszaj na niej czekoladowych cukierów ani żadnych słodkości

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Napisane przez sweet_vintage

Dzięki mąż mnie zastał w tej pozycji, gdy wrócił z pracy

O To pewnie pomyślał, że to dla niego tak się wypinasz gotowa i zwarta

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Napisane przez souris5

http://allegro.pl/nuk-silikonowe-mus...788694299.html

ma któraś coś takiego? Bo wydaje mi się to przydatne i chciałam zamówić.

Właśnie też się nad tym zastanawiam. Chyba warto zakupić.

[mezaga]

Napisane przez _Shiloh_

Ja na to mówię akwarium

Dzisiaj zaczęliśmy 37 tc oby teraz młody w terminie się wypakował.

U mnie jutro zaczyna się 37. Sunshine Doll Ty na pewno masz skończony 37? Datę porodu masz dzień przede mną. Czy ja jakoś źle liczę?

Napisane przez pilotka86

cześć
torba pożyczona i prawie spakowana
tyle, że jak dla mnie za duuuuża

wczoraj miałam naprawdę udane zakupy przez przypadek trafiłam na mega przeceny drogich ubrań ciążowych!!!
kupiłam spodnie za 20zł (które kosztowały ponad stówę) i golf za 15zł
gacie ciążowe za 5zł, gacie uciskowe pociążowe za 10zł, stanik bezszwowy za 10zł . Bielizna w cenach powyżej 50zł.
Jutro jadę po kolejną część, bo taka okazja na pewno się nie powtórzy. Nawet gdybym miała sprzedawać później na allegro.


powoli odniosę się do niektórych wpisów, ale rzuciło mi się jak rozprawiałyście o wychowaniu córki i syna. Jak dla mnie myślenie typu jak to trudno wychować córkę i jak to chłopakom jest łatwiej i szybciej wybaczane to jest DRAMAT Dramat dla dziewczynek, nastolatek a później kobiet, którym to właśnie kobiety: ich matki, babki, ciotki, sąsiadki są największym wrogiem wpychając w ramy, utrwalając stereotypy.
A "najlepsze" jest to, że przez takie myślenie później są takie problemy na linii teściowa-synowa. Bo zaczyna się rywalizacja: teściowa zakochana w synu, która to właśnie całe życie wybaczała, ułatwiała i tłumaczyła "no bo to chłopak"
ale to temat rzeka.

tak samo jak wychowanie a charakter, złe towarzystwo, rodzice niedowierzający że ICH pociecha, ich oczko w głowie, ich ukochane wychuchane, wyedukowane nastoletnie "dziecko" jest w stanie robić rzeczy o którym im wstyd mówić;-)
a najgorzej chyba przyznać się do porażki wychowawczej, prawie zawsze jest zwalanie "na kogoś" czy "na coś".
a apropo niedowierzających rodziców he to polecam
Twoja córka Liroya
http://www.youtube.com/watch?v=34BZRD5U76c
szczególnie życiowe są rozmowy między ojcem a chłopakiem i piękne końcowe podsumowanie:
i Tata dilera Kazika
http://www.youtube.com/watch?v=-EvW9G2PlaE
cały tekst to perełka i szczególnie trafny refren:
;-)
dodam tylko, że oba utwory namiętnie słuchałam jako 12latka a towarzystwo nigdy nie miało na mnie praktycznie żadnego wpływu (i tak jest na szczęście do dzisiaj!!!) bo miałam swój rozum i chyba właśnie od dziecka kształtowałam swój myślę dość silny charakter jeżeli chodzi o wpływy, czy zdanie innych.

Kazik ma w ogóle genialne teksty

[gosia261282]

Zapomniałam pisać,że powiedzieli,że ta wysypka to nic takiego.
Nie wiadomo skąd i dlaczego,ale wszystko jest OK,a Wiki ma się myć w emolientach i tyle.

[lolita25]

Napisane przez Akkma

Biorę się za rozkładanie choinki
Święta, Święta, Święta!

Ja u nas będę mieć żywą i muszę trochę zaczekać zanim ją postawimy w domu, na razie suszę pomarańcza, pierniczki już mam
Ale w niedzielę wieczorem ubierzemy u rodziców, zawsze mamy w jednej tonacji, w tym roku będzie czerwono-złota

Napisane przez souris5

Dla tych co nie czują się kobieco i pięknie: mam znajomą która do porodu przyjechała w pełnym makijażu, nie wiem jak wyglądała od razu po, ale tak się czuła lepiej. Jak już mogła wstać, po porodzie to też od razu makijaż sobie zrobiła. Kilka dni po porodzie miała robioną sesję zdjęciową i nigdy nikt by nie uwierzył że niecały tydzień wcześniej rodziła. Więc serio, można.

Zgadzam się, też mam takie koleżanki, wyglądały pięknie parę tyg po porodzie, jak bym nie widziała ich z brzuchem to w życiu bym nie powiedziała że nie dawno urodziły dziecko
Pachnące, wymalowane, zadbane, ładnie ubrane, szczęśliwe, uśmiechnięte z wózkiem na mieście....marzę o takim stanie

Napisane przez em ma

Jakoś szybko dzień zleciał..mieliśmy małą kąpać a ta poszła w kimę

Jak ja Ci zazdroszczę, też już bym chciała kąpać naszą małą
Co kupujesz Dorotce pod choinkę ?

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Napisane przez gosia261282

Zapomniałam pisać,że powiedzieli,że ta wysypka to nic takiego.
Nie wiadomo skąd i dlaczego,ale wszystko jest OK,a Wiki ma się myć w emolientach i tyle.

To dobrze że to nic poważnego

[Akkma]

Napisane przez selena85

Tylko nie wieszaj na niej czekoladowych cukierów ani żadnych słodkości

Powiesiłam tylko ceramiczne pierniki Także raczej ich nie zjem

[kootek_mamrotek]

Napisane przez selena85

-->

aż dodałam u siebie na fb
ja sobie pięknie pospałam, prawie 3 godzinki i teraz zbieramy się z mężem do znajomych, bo zdziczeje w domu
a jutro chyba też pojedziemy po choinkę, bo Wy już macie, a ja jeszcze niee a później mi wykupią i zostanę z jakimś badylem na święta