Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

[poczatkujaca-dagmara]

Piątkowy HIT:
Leze sobie w szpitalu grzecznie na samolocie i czekam az mi zaladuja ten "wziernik" ktorego tak nie znosze, moj prowadzacy ordynator i jeszce jakis trzech lekarzy, i ładuje ten wziernik ja tam sie zwijam ałaaaaaaaa ałaaaaaaa on wcisnac nie moze i nagle jeden mowi jak ta Pani urodzi to ja nie wiem i mowie no patrzcie, oni tam pochyleni zagladaja, ja blada a nagle drugi w śmiech i mówi lepiej zadać pytanie jak ta Pani w ciąze zaszłą na to z wilekim spokojem ordynator ja nie wiem jak zaszla ta Pani , ale wiem z kim no i ja w tm momencie tak sie zaczełąm śmiać(ze cudem byłoby gdybym nie popuściła)
Teraz juz wiem czemu ten moj maz tak zawsze powtarza ze przytula sie z dziewica

[selena85]

hehehe

[magnusia]

Napisane przez gosia261282

Zapomniałam pisać,że powiedzieli,że ta wysypka to nic takiego.
Nie wiadomo skąd i dlaczego,ale wszystko jest OK,a Wiki ma się myć w emolientach i tyle.

pewnie jakieś chwilowe uczulenie, dobrze że wszystko OK i to nic poważnego

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez lolita25

Ale w niedzielę wieczorem ubierzemy u rodziców, zawsze mamy w jednej tonacji, w tym roku będzie czerwono-złota

u mnie jest fioletowo- złota

[forester]

Napisane przez Roane

A co on ma do tych lalek?
Mnie się ta estetyka przesadnie nie podoba, ale nie widzę w nich nic złego. W zeszłym roku TŻa córka chciała taką lalkę, więc miałam okazję ją obejrzeć i nic wybitnie zdrożnego w niej nie widziałam, lalka jak lalka. W sumie nawet wolę lalki wilkołaki niż barbie

ja go w sumie rozumiem, facet ma wyobrażenie, że lalka to lalka a ja mu pokazuje blade coś co wygląda dziwkowato. Barbie to osobna historia, mnie jako małej dziewczynki nigdy nie pociągała zabawa nimi, mam nadzieję, że moje dziecko ominie i monster high i barbie i cała ta histeria związana z wampirami, emo, różem i rzeczami które ja jako dorosła już kobieta nie rozumiem. Myślę, że będę w stanie zaoferować jej dużo ciekawszych rzeczy.
Wychowanie dziecka to przede wszystkim czas i jeszcze raz czas jaki rodzice poświęcają swojemu dziecku, bardzo dużo zależy od relacji pomiędzy rodzicami, bo ona też, moim zdaniem, bardzo wpływa na efekt finalny. Charakter też ma bardzo duży wpływ na zachowanie dziecka.

Napisane przez upadly_aniol00

Witam wybaczcie , ze nie piszę w tym tygodniu ale mąż ma ciągle wolne . Od poniedziałku do Was wracam
I mogę w końcu rzecz , ze skończyliśmy remont dziś byliśmy jeszcze po telewizor ale mam super salon strasznie się cieszę , ze już po tym całym syfie jest

za zakończenie remontu

Napisane przez perfuzja

Szyjka 3 cm, ledwo przepuszcza palec. Nigdy nie urodze

urodzisz, urodzisz i to pewnie szybciej niż nam się zdaje

[selena85]

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Piątkowy HIT:
Leze sobie w szpitalu grzecznie na samolocie i czekam az mi zaladuja ten "wziernik" ktorego tak nie znosze, moj prowadzacy ordynator i jeszce jakis trzech lekarzy, i ładuje ten wziernik ja tam sie zwijam ałaaaaaaaa ałaaaaaaa on wcisnac nie moze i nagle jeden mowi jak ta Pani urodzi to ja nie wiem i mowie no patrzcie, oni tam pochyleni zagladaja, ja blada a nagle drugi w śmiech i mówi lepiej zadać pytanie jak ta Pani w ciąze zaszłą na to z wilekim spokojem ordynator ja nie wiem jak zaszla ta Pani , ale wiem z kim no i ja w tm momencie tak sie zaczełąm śmiać(ze cudem byłoby gdybym nie popuściła)

O masakra...
Ja bym chyba nie wyraziła zgody, żeby tamtych 3 facetów lekarzy mi zaglądało w krocze... o nie nie nie

Podziwiam, że Ty miałaś dobry humor, bo ja bym się tam albo zawstydziła na maxa albo zdenerwowała, że tylu ich tam było i zaglądało w krocze komentując... hmmm....

W ostateczności na te ich powiedzonka powiedziałabym: "No widzi pan panie doktorze, mój mąż w przeciwieństwie do pana widocznie wie jak się wkłada i mało tego robi to bezboleśnie, ba! wręcz całkiem przyjemnie Może już czas żeby pan poszedł na emeryturkę "

[SunShineDoll]

Napisane przez mezaga

U mnie jutro zaczyna się 37. Sunshine Doll Ty na pewno masz skończony 37? Datę porodu masz dzień przede mną. Czy ja jakoś źle liczę?

Mezaga nie skończony a zaczęty pomyliłam się :brzyda l:

[forester]

Dziś o 20:40 na tvn style program w naszym klimacie
http://www.tvnstyle.pl/programy/mlek...atki,6730.html

[lolita25]

Filmik akurat na czasie.....pakujemy....pa kujemy torby
http://www.youtube.com/watch?v=0ZdBsIdOh-4

[patrycjja]

Właśnie czytalam, że bardzo dużo dzieci rotawirus dopadł. Nawet u nas jakieś szkoły pozamykali. Mam nadzieję, że opanują sytuację, bo zazwyczaj jak jakieś epidemie panują to szpitale zamykają na cztery spusty i zadnych ludzi z zewnątrz.

My niedawno wróciliśmy od teściów - tesciowa dzwonila do znajomej położnej z "mojego" szpitala. Ta ma sprawdzić kiedy bedzie miala nocny dyżur, da znać to na ktg przyjadę a przy okazji dowiem się co i jak a i przedstawi mnie ewentualnym innym położnym. Tak więc jeśli chodzi o szpital mogę spać spokojnie.

A apropo spania- chyba zaraz zasnę na siedząco. Jednak spanie w dzień to nie to samo co przespać noc. Ale muszę się jeszcze przemęczyć chwilę, bo jak teraz usne to mogę się spodziewać pobudki koło 1 i znow kręcenia się do rana :p

Gosia dobrze, że u Wiki to nie żadne choróbsko. Może to jakieś jednorazowe uczulenie? Kiedyś po wizycie w szpitalu u siostry całą mnie zsypało i chociaż nigdy uczulenia nie miałam to to mi tak dało popalić, że nawet ubrań musiałam się pozbyć bo mnie "swedzialy" . I zdarzyło mi się to raz w życiu.
Ale z drugiej strony trzeba zwrócić uwagę, czy żadne nowe krostki/plamki się nie pojawiają bo tfu tfu żeby nic nie wyszlo po jakimś czasie.

[Akkma]

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Piątkowy HIT:
Leze sobie w szpitalu grzecznie na samolocie i czekam az mi zaladuja ten "wziernik" ktorego tak nie znosze, moj prowadzacy ordynator i jeszce jakis trzech lekarzy, i ładuje ten wziernik ja tam sie zwijam ałaaaaaaaa ałaaaaaaa on wcisnac nie moze i nagle jeden mowi jak ta Pani urodzi to ja nie wiem i mowie no patrzcie, oni tam pochyleni zagladaja, ja blada a nagle drugi w śmiech i mówi lepiej zadać pytanie jak ta Pani w ciąze zaszłą na to z wilekim spokojem ordynator ja nie wiem jak zaszla ta Pani , ale wiem z kim no i ja w tm momencie tak sie zaczełąm śmiać(ze cudem byłoby gdybym nie popuściła)
Teraz juz wiem czemu ten moj maz tak zawsze powtarza ze przytula sie z dziewica

Pogrubione mnie przeraża Nie dość, że facet to w liczbie 3!

Napisane przez selena85

O masakra...
Ja bym chyba nie wyraziła zgody, żeby tamtych 3 facetów lekarzy mi zaglądało w krocze... o nie nie nie

No właśnie Aktualnie chyba bardziej od porodu przeraża mnie fakt, że na porodówce może trafić się lekarz - facet
Gaci nie ściągnę!

[marieee]

Próbowałam was nadrobić, ale tylko trochę się udało
za mamusie w szpitalach
i za ustabilizowane cukry!

My dziś rano po wizycie u ginekolog. Zuzanna jest już donoszona, może urodzić się w każdej chwili 2745 waga, a więc nie jest za dużo...
Wg USG termin przeskoczył na 7 stycznia.
Na 3 stycznia mam wizytę, zobaczymy czy dotrwamy. OBY!

I byliśmy wybrać narożnik do mieszkania Panie w sklepie dziwnie na mnie patrzyły, gdy co chwile przysiadałam gdzieś, i czekałam na męża, który szukał czegoś ciekawego, a później po mnie przychodził Ale chociaż wypróbowałam czy wygodne

Miłego weekendu Dziewczyny! Mało nerwów, mało stresu, i dużo wypoczynku!
Mój ostatni weekend w szkole

[poczatkujaca-dagmara]

EE ja juz miałam kiedys przygode z zabiegiem na sprawach kobiecych i ta sie wyzbylam resztek wstydu...tam anestezjolog tak sie patrzyla mi miedyz nogi ze nie mogl sie skupic na znieczuleniu, Z reszta nigdy wstydliwa nie byłam
Bylo tylu lekarzy bo zgarneli mnie na porannym obchodzie. Ja tam bardziej wstydziłąbym sie tych dwóch pind lekarek ktore tez robiły obchód. Dobrze ze do gabinetu nie poszły.
MI sie tylko cisneło na usta że mąż mu ma czym sie przytulić, a przebiega to zdecydowanie delikatniej

[Amberella]

Napisane przez SunShineDoll

Amber jeśli u fryzjera to chyba bym zaryzykowała przede wszystkim dlatego, że u niego siedzisz wygodnie i myjka też jest (powinna być) wygodna do tego jakaś herbatka i luz

A gin powiedział, że coś zaczyna się dziać na KTG, ale jego zdaniem przed świętami nie urodzę chce mnie widzieć 23 grudnia w szpitalu bo będzie miał dyżur i zobaczymy czy będziemy mięli spokojne święta, następnie 3 stycznia. Pierwszy termin z wyliczeń mam na 13 stycznia i do tego dnia dał mi l4

Co do samego porodu mówi do mnie, żebym już zaczęła myśleć ale się nie stresować, "urodzimy sobie, będzie bolało ale do przeżycia, znieczulimy się, i mam myśleć w co ubiorę małą damę "

Miałam plan farbować sama, ale chyba mnie zachęciłaś i spróbuję się jutro umówić do fryzjera .
Fajne podejście ma Twój gin, oaza spokoju . A Ty chciałabyś urodzić przed, czy po świętach?

Napisane przez perfuzja

Szyjka 3 cm, ledwo przepuszcza palec. Nigdy nie urodze

Nigdy nie mów nigdy

Napisane przez kefii

Ja za tydzień ide na farbe i na małe podcięcie. Mam takie pióra że masakra.
Co do gaci to ja tez bawełnianie ale z koronka noszę. Paznokcie jeszcze udaje sie pomalować u nóg ale juz takim budyniowym koloerm bo wtedy moge lekko wyjechać i nie będzie to źle wyglądać.

To sprawna bestia z Ciebie . Mój nisko osadzony brzuch wchodzi w kolizję z udami przez co ledwo wytrzymuję obcinanie paznokci i peeling stóp. A tak lubię umalowane paznokcie u stóp. Najlepiej na czerwono... Się rozmarzyłam.

Napisane przez EVI07

Ja już po wizycie u ginki, wszystko dobrze, szyjka twarda, zamknięta, Młody wysoko, niestety nic nie zapowiada wcześniejszego rozpakowania (buuuu!). Wydębiłam od niej zgodę, że dopiero po świętach mam się do szpitala położyć, ulżyło mi jak nie wiem!!!

Mnie moja była ginka, jak dowiedziała się, że będzie Wika, to powiedziała do mnie "a niech cię cholera, po co ci dziewucha była, z babą to tylko problemy, bo albo okres, albo dziewictwo, albo ciąża, a chłopaka odsyłasz do ojca, który ma mu wytłumaczyć jak włożyć, wyjąć i gumki przy tym nie zgubić!"

No widzisz, a tak się martwiłaś, że spędzisz święta z dala od Wiki. A tu okazuje się, że młodszy braciszek to grzeczne dziecię i święta grzecznie przeczeka w brzuszku .
A ginka dobry tekst puściła. Taki życiowy

Napisane przez _Shiloh_

Ja na to mówię akwarium

Dzisiaj zaczęliśmy 37 tc oby teraz młody w terminie się wypakował.

Napisane przez ajakasia

Wrocilam od gin, szyjka dluga, 3,5 cm, zamknieta. Antek wazy 2700, jutro zaczynam 37 tydzien, nie bardzo jarze o co chodzi w tych centylach - powiedzcie czy to w normie?

Jesli chodzi o moj tp, to nie bede miala prezentu urodzinowego na 11 stycznia. Ale znam date!!! 7 stycznia 2014!

Ale fajna data . 7 to moja szczęśliwa liczba. Co do centyli, popatrz sobie na ten link, tu jest dość jasno i prosto wyjaśnione o co chodzi http://www.kalendarzciazy.com/kalend...azy-tabela.php

Napisane przez pilotka86

powoli odniosę się do niektórych wpisów, ale rzuciło mi się jak rozprawiałyście o wychowaniu córki i syna. Jak dla mnie myślenie typu jak to trudno wychować córkę i jak to chłopakom jest łatwiej i szybciej wybaczane to jest DRAMAT Dramat dla dziewczynek, nastolatek a później kobiet, którym to właśnie kobiety: ich matki, babki, ciotki, sąsiadki są największym wrogiem wpychając w ramy, utrwalając stereotypy.
A "najlepsze" jest to, że przez takie myślenie później są takie problemy na linii teściowa-synowa. Bo zaczyna się rywalizacja: teściowa zakochana w synu, która to właśnie całe życie wybaczała, ułatwiała i tłumaczyła "no bo to chłopak"
ale to temat rzeka.

tak samo jak wychowanie a charakter, złe towarzystwo, rodzice niedowierzający że ICH pociecha, ich oczko w głowie, ich ukochane wychuchane, wyedukowane nastoletnie "dziecko" jest w stanie robić rzeczy o którym im wstyd mówić;-)
a najgorzej chyba przyznać się do porażki wychowawczej, prawie zawsze jest zwalanie "na kogoś" czy "na coś".
a apropo niedowierzających rodziców he to polecam
Twoja córka Liroya
http://www.youtube.com/watch?v=34BZRD5U76c
szczególnie życiowe są rozmowy między ojcem a chłopakiem i piękne końcowe podsumowanie:
i Tata dilera Kazika
http://www.youtube.com/watch?v=-EvW9G2PlaE
cały tekst to perełka i szczególnie trafny refren:
;-)
dodam tylko, że oba utwory namiętnie słuchałam jako 12latka a towarzystwo nigdy nie miało na mnie praktycznie żadnego wpływu (i tak jest na szczęście do dzisiaj!!!) bo miałam swój rozum i chyba właśnie od dziecka kształtowałam swój myślę dość silny charakter jeżeli chodzi o wpływy, czy zdanie innych.

Z pogrubionym zgadzam się w 100% i niestety znam z autopsji - mam młodszego brata, którego baardzo kocham, ale jemu mimo wieku pozwalano na wieele, wieele więcej, niż mi, "bo to chłopak" . Gdy byłam nastolatką taka dyskryminacja bolała cholernie.
Masz też rację, co do naiwności rodziców. Dla mnie jest to przerażające jak bardzo potrafią wypierać, że ich pociechy nie są be. A wiem, co piszę, bo pracuję w gimnazjum. I niestety taka postawa rodziców jest straszliwie demoralizująca
Dzięki za linki do piosenek. Słuchałam obu namiętnie, już z tż nawet . Przykre jednak jest to, że teksty tych piosenek z palca wyssane nie są.

[_Shiloh_]

Ugotowałam pyszny gulasz na jutro, żeby się nie przemęczać

A przy okazji rozmowy z TŻ na temat kupna nowego TV lub garnków zrobiłam taką histerię, że myślałam że go zabiję

Po czym on sam mnie przytulał i usprawiedliwiał, że wie że mnie wszystko już boli i jestem zniecierpliwiona i zdenerwowana porodem ...

[souris5]

Napisane przez gosia261282

Zapomniałam pisać,że powiedzieli,że ta wysypka to nic takiego.
Nie wiadomo skąd i dlaczego,ale wszystko jest OK,a Wiki ma się myć w emolientach i tyle.

To najważniejsze, pewnie szybko zniknie

Napisane przez forester

Dziś o 20:40 na tvn style program w naszym klimacie
http://www.tvnstyle.pl/programy/mlek...atki,6730.html

Taaak. A może jeszcze zjedzmy swoje łożyska usmażone z cebulką, bo to przecież też sama natura!

Napisane przez selena85

Właśnie też się nad tym zastanawiam. Chyba warto zakupić.

Widziałam to na warsztatach i bardzo mi się spodobało, skoro ma chronić moje już nadwrażliwe sutki, to po prostu zamówię.

Napisane przez lolita25

Zgadzam się, też mam takie koleżanki, wyglądały pięknie parę tyg po porodzie, jak bym nie widziała ich z brzuchem to w życiu bym nie powiedziała że nie dawno urodziły dziecko
Pachnące, wymalowane, zadbane, ładnie ubrane, szczęśliwe, uśmiechnięte z wózkiem na mieście....marzę o takim stanie

Też już marzę o tym i o tym żeby założyć szpilki które tak bardzo kocham i leżą teraz pochowane w szafie. Mój mąż mi już zapowiedział, że da mi czas na zrobienie z siebie "seksownej mamuśki" i że na prezent po porodzie mam się od razu do kosmetyczki umówić.

[gosia261282]

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Piątkowy HIT:
Leze sobie w szpitalu grzecznie na samolocie i czekam az mi zaladuja ten "wziernik" ktorego tak nie znosze

Ale serio to by mi było głupio jednak...

Napisane przez magnusia

u mnie jest fioletowo- złota

U mnie będą różności na choince,bo mam taką zbieraninę.
A na przyszły rok planuję kupić dużą,śliczną choinkę i ubrać inaczej.
Chociaż nie pogardzę ręcznie robionymi ozdobami. A Wiki coś w tym roku nie bardzo ma chęć na twórczą pracę...

Napisane przez marieee

Zuzanna jest już donoszona, może urodzić się w każdej chwili 2745 waga, a więc nie jest za dużo...
Wg USG termin przeskoczył na 7 stycznia.
Na 3 stycznia mam wizytę, zobaczymy czy dotrwamy. OBY!

Prawie tyle co moja Wiki ważyła. Wszystkie dzieci nie muszą się rodzić duże. Ważne,żeby zdrowe były

[iwantyou99]

Napisane przez perfuzja

Długości. Chyba normalnie ma miec co najmniej 2,5 cm, moja ma 3 cm od samego poczatku.

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------



Ze mam iść na jeszcze jedno usg, bo jesli rzeczywiscie wody są na dolnej granicy/pod normą i łozysko złe wyglada, to powinnam się położyć do szpitala, a przynajmniej robic ktg co drugi dzien.

To idź idź koniecznie. Jestem taka przeczulona w temacie łożyska , malowodzia i wogole...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mezaga]

Napisane przez SunShineDoll

Mezaga nie skończony a zaczęty pomyliłam się :brzyda l:

Już się wystraszyłam, że u mnie też już tak późno

[souris5]

Napisane przez marieee

I byliśmy wybrać narożnik do mieszkania Panie w sklepie dziwnie na mnie patrzyły, gdy co chwile przysiadałam gdzieś, i czekałam na męża, który szukał czegoś ciekawego, a później po mnie przychodził Ale chociaż wypróbowałam czy wygodne

Może się bały że Ci wody odejdą i na kanapie w ich sklepie urodzisz

[iwantyou99]

Po moim karmieniu śladu juz nie ma... Po pologu juz dawno nie ma... I dziś wlasnie wróciłam do normalnego cyklu... A było tak pięknie...

Teraz to dopiero bede sie bała przytulania


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jaszczurka_2007]

Dziewczyny czy to normalne,że mi gin nigdy nie mówi ile cm ma moja szyjka, tylko zawsze "wszystko ok, szyjka zamknięta itd"?

[_Shiloh_]

Napisane przez iwantyou99

Po moim karmieniu śladu juz nie ma... Po pologu juz dawno nie ma... I dziś wlasnie wróciłam do normalnego cyklu... A było tak pięknie...

Teraz to dopiero bede sie bała przytulania


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dobrze rozumiem, że miesiączki już dostałaś?

[selena85]

Chciałam obejrzeć po raz któryś z kolei film Sage na TVN ale tak siedze, siedze i oczy mi się same zamykają - masakra... <zasypiam>
Wymiękam dosłownie jak nigdy... chyba pójdę zaraz spać (kiedyś w piątek o tej godzinie to byłpby nie do pomyślenia! ).

W poprzednich miesiącach nie bywałam senna, za to teraz na koniec ciąży mnie dopadło widocznie....

Jak coś to dobranoc wszystkim
<łóżko><kołderka><sen>

[iwantyou99]

Napisane przez _Shiloh_

Dobrze rozumiem, że miesiączki już dostałaś?

Niestety


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[selena85]

Napisane przez jaszczurka_2007

Dziewczyny czy to normalne,że mi gin nigdy nie mówi ile cm ma moja szyjka, tylko zawsze "wszystko ok, szyjka zamknięta itd"?

Mi też tak mój mówi i starczy

[sweet_vintage]

Napisane przez iwantyou99

Po moim karmieniu śladu juz nie ma... Po pologu juz dawno nie ma... I dziś wlasnie wróciłam do normalnego cyklu... A było tak pięknie...

Teraz to dopiero bede sie bała przytulania


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ech... Nie dziwie sie. A jaka metodę anty wybrałaś?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iwantyou99]

Napisane przez sweet_vintage

Ech... Nie dziwie sie. A jaka metodę anty wybrałaś?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No tabletki tyle zeby je dostac muszę zmienić ginekologa


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cherubinka]

Senira, ja prasowałam i pieluchy i ręczniki

Kotek mamrotek, podoba mi się Aleksandra i Zosia, ale głosuję na Olę

Kefi, bardzo ładne imiona i mają dla Was szczególne znaczenie

Napisane przez bella7

(...) O ile opieki,wstawania się nie boję o tyle modlę się o każdy tydzień skończony. Ech-to chyba po tych moich wcześniaczkach.

Nie dziwię się, że po takich doświadczeniach się boisz, ale trzeba być dobrej myśli. Będzie dobrze

Napisane przez PawMaj13

Tak, ale ja się go boje chwalić, bo zawsze jak tu o nim coś pozytywnego napisze, to później daje z czymś du.py na całej linii

Oby przemiana była trwała

Napisane przez agoola83

(...) Mam na serio ciężką sytuację rodzinna, nawet pisać nie mam już o tym sił...wszystko kręci się wokół mojej babci...

No to sytuacja faktycznie ciężka, a postawa bliskich tragiczna Oni są niepoważni Trzymaj się jakoś

Napisane przez lidkaa82

A teściowej pod choinkę kup miotłe, jest duża szansa ze do Sylwestra odleci na Łysą Górę

Popieram

Napisane przez Akkma

(...) Teraz najeżdżamy, a jak nam jakaś lafirynda przyjdzie odebrać synka, czy wypacykowany guguś córkę to dopiero pokażemy pazurki

Mój Tż już zapowiada, że musi skonstruować jakiś pas cnoty dla córeczki

Napisane przez SunShineDoll

(...) A otych bez amoniaku co mają większy syf w składzie od niego nie będę pisała bo temat mnie drażni jak nie wiem, a uparły się babki, że to takie eko i trendy teraz a tak na prawdę powierzchniowo amoniak się ulatnia i znika z włosa a MEA znacznie dłużej penetruje nam włos.

Też to słyszałam i farbuję normalnie z amoniakiem

Napisane przez gosia261282

Mam zdjęcie gdzie Eryk ma 4 miesiące i widać na nim dobrze,że maminego mleczka sobie nie żałuje Fajny miał biceps wtedy

O jakie słodkie rączki i nóżki jak pączuszki

Napisane przez Amberella

Lubicie bajkę o kreciku? (...)

Bajka z mojego dzieciństwa, ale odcinka o porodzie to nie kojarzę

Napisane przez senira666

czy tylko ja tak mam że wcina mi gdzieś część zaznaczonych do cytowania postów ??

Mi też jak dużo cytuję. Pewnie jest jakieś ograniczenie co do liczby cytowanych postów

Napisane przez perfuzja

Szyjka 3 cm, ledwo przepuszcza palec. Nigdy nie urodze

A mi się śniło, że pisałaś na wątku, że złapały Cię skurcze i jedziesz rodzić

Napisane przez ajakasia

Jesli chodzi o moj tp, to nie bede miala prezentu urodzinowego na 11 stycznia. Ale znam date!!! 7 stycznia 2014!

Fajnie, że data ustalona

Nacytowałam i miałam coś jeszcze się Was zapytać ...i nie pamiętam co No nic, jak mnie łaskawie oświeci, napiszę

[Roane]

Napisane przez magnusia

(...)
nie chcę aby to źle zabrzmiało ale przełożyć przez kolano i klapa w dupsko dać za takie zachowanie

Najsmutniejsze jest to, że oboje rodzice to nauczyciele w szkole średniej. Wiedza co wyrasta z takich dzieci
Ja jak tego małego widziałam to nie mogłam uwierzyć co jego matka opowiadała - to było najbardziej nieśmiałe dziecko pod słońcem, wiecznie się za mamą albo za tatą chował.

Napisane przez Akkma

Biorę się za rozkładanie choinki
Święta, Święta, Święta!

Aby się nie nawyginaj za mocno, bo jeszcze rozpakujesz w piątek 13-ego

Napisane przez pilotka86

(...)
powoli odniosę się do niektórych wpisów, ale rzuciło mi się jak rozprawiałyście o wychowaniu córki i syna. Jak dla mnie myślenie typu jak to trudno wychować córkę i jak to chłopakom jest łatwiej i szybciej wybaczane to jest DRAMAT Dramat dla dziewczynek, nastolatek a później kobiet, którym to właśnie kobiety: ich matki, babki, ciotki, sąsiadki są największym wrogiem wpychając w ramy, utrwalając stereotypy.
A "najlepsze" jest to, że przez takie myślenie później są takie problemy na linii teściowa-synowa. Bo zaczyna się rywalizacja: teściowa zakochana w synu, która to właśnie całe życie wybaczała, ułatwiała i tłumaczyła "no bo to chłopak"
ale to temat rzeka.

tak samo jak wychowanie a charakter, złe towarzystwo, rodzice niedowierzający że ICH pociecha, ich oczko w głowie, ich ukochane wychuchane, wyedukowane nastoletnie "dziecko" jest w stanie robić rzeczy o którym im wstyd mówić;-)
a najgorzej chyba przyznać się do porażki wychowawczej, prawie zawsze jest zwalanie "na kogoś" czy "na coś".
a apropo niedowierzających rodziców he to polecam
Twoja córka Liroya
http://www.youtube.com/watch?v=34BZRD5U76c
szczególnie życiowe są rozmowy między ojcem a chłopakiem i piękne końcowe podsumowanie:
i Tata dilera Kazika
http://www.youtube.com/watch?v=-EvW9G2PlaE
cały tekst to perełka i szczególnie trafny refren:
;-)
dodam tylko, że oba utwory namiętnie słuchałam jako 12latka a towarzystwo nigdy nie miało na mnie praktycznie żadnego wpływu (i tak jest na szczęście do dzisiaj!!!) bo miałam swój rozum i chyba właśnie od dziecka kształtowałam swój myślę dość silny charakter jeżeli chodzi o wpływy, czy zdanie innych.

Gratuluję łupów zakupowych.
A odnośnie różnic w wychowaniu chłopca i dziewczynki - przede wszystkim wychowujemy człowieka. A konkretne różnice, rotwailery, dubeltówki i pilnowanie osiedla to zaliczyłabym raczej jako żarty
Też tego kiedyś słuchałam, w wieku właśnie takich lat kilkunastu Szczególnie Liroya
A apropo porażki wychowawczej, to podobno właśnie do tego jest ludziom najciężej odnieść się krytycznie, do własnych dzieci i błędów popełnionych w ich wychowaniu. Kształtujemy innego człowieka, pokazujemy mu świat i jak żyć pośród ludzi, więc jako najistotniejszy czynnik kształtujący mamy największy potencjał do wyrządzenia krzywdy, do wykształcenia jakichś upośledzeń.
Oglądałyście kiedyś taki stary polski serial "Ballada o Januszku"? Ja go w wakacje obejrzałam, i płakałam na połowie odcinków. Wogóle nie mogłam rozkminić, jakim cudem ta matka była taka ślepa na błędy własnego dziecka i na krzywdę innych ludzi przez to dziecko spowodowaną. A to właśnie o to chodziło, o brak krytyki wobec własnego dziecka i własnych metod wychowawczych. Dobry człowiek może wychować złego człowieka, będąc samemu pełnym dobrych intencji, jeśli pozwala na wszystko i nie pozwala na żadną konstruktywną krytykę.

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Piątkowy HIT:
Leze sobie w szpitalu grzecznie na samolocie i czekam az mi zaladuja ten "wziernik" ktorego tak nie znosze, moj prowadzacy ordynator i jeszce jakis trzech lekarzy, i ładuje ten wziernik ja tam sie zwijam ałaaaaaaaa ałaaaaaaa on wcisnac nie moze i nagle jeden mowi jak ta Pani urodzi to ja nie wiem i mowie no patrzcie, oni tam pochyleni zagladaja, ja blada a nagle drugi w śmiech i mówi lepiej zadać pytanie jak ta Pani w ciąze zaszłą na to z wilekim spokojem ordynator ja nie wiem jak zaszla ta Pani , ale wiem z kim no i ja w tm momencie tak sie zaczełąm śmiać(ze cudem byłoby gdybym nie popuściła)
Teraz juz wiem czemu ten moj maz tak zawsze powtarza ze przytula sie z dziewica

Nawet jeśli Ci to osobiście nie przeszkadzało, to nie powinni w ten sposób komentować moim zdaniem. Przecież mogli trafić na dziewczynę której by to nie rozbawiło

Napisane przez forester

ja go w sumie rozumiem, facet ma wyobrażenie, że lalka to lalka a ja mu pokazuje blade coś co wygląda dziwkowato. Barbie to osobna historia, mnie jako małej dziewczynki nigdy nie pociągała zabawa nimi, mam nadzieję, że moje dziecko ominie i monster high i barbie i cała ta histeria związana z wampirami, emo, różem i rzeczami które ja jako dorosła już kobieta nie rozumiem. Myślę, że będę w stanie zaoferować jej dużo ciekawszych rzeczy.
Wychowanie dziecka to przede wszystkim czas i jeszcze raz czas jaki rodzice poświęcają swojemu dziecku, bardzo dużo zależy od relacji pomiędzy rodzicami, bo ona też, moim zdaniem, bardzo wpływa na efekt finalny. Charakter też ma bardzo duży wpływ na zachowanie dziecka.
(...)

Wiesz, dla mnie to wszystkiego tego typu lalki wyglądają dziwkowato, i barbie i potwory
Ale przecież skoro wszystkie dziewczynki w klasie mają, nie powiesz dziecku, że nie i już. Dlatego my kupiliśmy jedną taką lalkę, po czym powiedzieliśmy młodej, że są zwyczajnie za drogie żeby całą kolekcję kupować, i już. Much w nosie nie ma, więc histerii nie było. Na szczęście jej przeszło i w tym roku zażyczyła już sobie sensowniejsze prezenty - jakieś książki, klocki, zegarek, plecak itp. Ale swoją drogą, jedna taka lalka kosztuje w granicach 70-120 zł, a cała kolekcja to chyba kilkanaście, czy są ludzie którzy naprawdę wydają tyle forsy na tak bezsensowne zabawki?

Napisane przez _Shiloh_

(...)

A przy okazji rozmowy z TŻ na temat kupna nowego TV lub garnków zrobiłam taką histerię, że myślałam że go zabiję

Po czym on sam mnie przytulał i usprawiedliwiał, że wie że mnie wszystko już boli i jestem zniecierpliwiona i zdenerwowana porodem ...

Ale z jakiegoś konkretnego powodu czy tak dla sportu dałaś mu popalić? Czyżby on wolał telewizor od garnków?

[nattalli]

Siedzę dziś samotna, opuszczona w domu, mąż uciekł na imprezę firmową, gdy zobaczyłam go jak się odstrzelił to miałam ochotę wbić się w super obcisła kieckę i iść z nim ;p po chwili przypomniałam sobie że jestem już wysoko w ciąży i właściwie z własnego wyboru zostaję w domu bo nie chciałam z nim iść;p