O dzidzie sie staramy,i na dwie kreski tak dlugo czekamy:(problemy,problem y i problem

[isiak88]

Witam się przy prasowaniu

Jeej jakie sie cuda dzieją z tymi pecherzykami Linki :/ to wszystko jakieś nieprawdopodobne. Ciekawe czy wiadomo co sie stało z tymi 3 pecherzykami??? Malinka znasz jakieś ewentualności lub jest jakieś medyczne wytłumaczenie tego? Jaka jest norma dla estradiolu?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malinka1984]

isiak88 jeśli jest płyn w Zatoce Douglasa to pęcherzyki te 3 pękły bo o wchłonięciu w tak krótkim czasie nie ma mowy.Poziom estradiolu w szczycie owulacyjnym 13 - 330 pg/ml (0,48 - 1,17 nmol/l), faza lutealna 73 - 200 pg/ml (0,26 - 0,73 nmol/l), poziom powyżej 200 pg/ml informuje o dojrzałym pęcherzyku jajnikowym.
Tak na sucho analizując syt.u Linki estradiol wczoraj powinien być mega wysoki 5 dojrzałych pęcherzyków, dziś spadł bo już 3 pękły...pytanie teraz czy ta reszta będzie się dalej rozwijać i czy dotrwa do poniedziałku.

[isiak88]

Dzięki Malinka, już rozumiem. Czyli może być już za późno na iui, bo po owulacji, przy założeniu ze te 3 pęcherzyki same pękły?


Gawronka, to teraz trzeba zawalczyć o kolejny cykl. Wiesz kiedy miałaś owulacje? Zawsze masz takie krótkie cykle?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czarownica_tea]

proponuje zrzutkę na detektywa, który odnajdzie zaginione pęcherzyki Linki a tak serio, to różne cuda i dziwy się dzieją w ludzkim ciele i ono nas ciągle zaskakuje. Mam nadzieję, że mimo wszystko "coś" pozytywnego z tego wyniknie....

ja zabałamuciłam TŻta.... wygląda na zadowolonego

wieczorem popijawa z okazji urodzin wujka (równy chłop z niego i zawsze ma dobre winko dla gości mniam mniam)

[gawronka]

Napisane przez isiak88

Gawronka, to teraz trzeba zawalczyć o kolejny cykl. Wiesz kiedy miałaś owulacje? Zawsze masz takie krótkie cykle?

Cykle mam 28-30 dniowe, ostatni 29-dniowy. Owulacja najprawdopodobniej była 5.12, ale mogę to wnioskować jedynie z objawów. bo ani testów, ani termometra nie używam.
Znacie to uczucie. Nie pozostaje nic innego jak wejście z nową nadzieją w nowy cykl.

Napisane przez czarnownica_tea

ja zabałamuciłam TŻta.... wygląda na zadowolonego

Dobre Spróbowałby nie być zadowolony

[isiak88]

Napisane przez gawronka

Cykle mam 28-30 dniowe, ostatni 29-dniowy. Owulacja najprawdopodobniej była 5.12, ale mogę to wnioskować jedynie z objawów. bo ani testów, ani termometra nie używam.
Znacie to uczucie. Nie pozostaje nic innego jak wejście z nową nadzieją w nowy cykl.

Dobre Spróbowałby nie być zadowolony

Jeśli owulacja faktycznie była 5.12 to miałaś za krótką fazę lutealną. Powinnaś zbadać w tym cyklu progesteron. Bada się go w 7 dniu po owulacji. Polecam Ci robienie testów owulacyjnych. Ułatwiają wyznaczenie, kiedy była owulacja.

Prasowanie skończone, zabieram się teraz za sprzątanie

[Natuś-77]

Napisane przez czarna_mala

Dziewczynki przekazuję info o Lince i zmykam:
napisała mi, że jakieś cuda się dzieją u Niej, bo wczoraj (tak jak Wam pisałam) było 5 pęcherzyków, a dziś lekarz widział tylko 2 i w dodatku są mniejsze niż wczoraj. Dziś późnym popołudniem dadzą jej zastrzyk na pęknięcie, a IUI, która miała być w poniedziałek, nadal jest niewiadomą i mówi, ze czarno ją widzi...estradiol ma 358 i mówi, że to za mały
Ja i tak trzymam kciukasy jak IUI się nie uda, to będę trzymała za IVF

No cuda wianki u tej naszej Linki.
Chyba trzeba zaufać opatrzności, Bogu lub kto tam komu jeszcze ufa..

Isiak, przypomniałaś mi o prasowaniu. Czas się zabrać. Biegi narciarskie w tym czasie na "popacze"

[malinka1984]

Ja szykuje obiad a po 14 przyjeżdżają rodzice moi i jedziemy oglądać płytki bo na wiosnę chcą zrobić remont łazienki a do końca roku można jeszcze odliczyć VAT.

[gawronka]

Isiak progesteron wczoraj poszedł do zbadania, więc w poniedziałek się okaże czy coś wyjdzie.
Czy tylko ja jedna jeszcze siedzę w pracy?

[Kiara_kier]

Napisane przez Natuś-77

Kiara, masz rację szampony dla dzieci albo te delikatne są bardzo dobre na podrażniony skalp albo skłonny do alergii, podrażnień itp. ale...jeśli ktoś ma fatalną kondycję włosa, przesuszone, matowe z rozdwojonymi końcówkami to sam szampon niestety nie pomoże.

ja wiem Tylko chodzi o to, że wiele kobiet szkodzi na co dzień swoim włosom używając tych wszystkich szamponów typu gliss kur, , gdzie jest masa SLS itd., a później nakupują masę odżywek z tych samych lub podobnych firm, mają co prawda dzięki temu gładkie włosy (zasługa SLS) przez jakiś czas, ale dziwią się, że normalnie te ich włosy są matowe, plączą się, wypadają itd. Dla mnie włosy to taka moja trochę obsesja. Na kosmetyki do nich trochę kasy wydaję, ale dzięki temu baaardzo poprawiłam ich stan, znacznie mniej wypadają, są gęstsze, bardzo gładkie, fajnie się błyszczą i mam dużo nowych włosków
Kurcze, niedobrze masz, że taka wrażliwa jesteś na to wszystko.... łatwo przegiąć :/ Ja po dentyście mam tak, że w sumie dolna albo górna warga mi jeszcze przez jakieś pół godz. taka odrętwiała jest, ale to normalne.

malinka: mniaaam! podrzuc mi muffinke

isiak: buziak

pirisand: nie poddawajcie się. Tak, jak mówi Czarna - walcz o swoje szczęście

Czarna: co do Linki, to jakieś takie miałam przeczucie, że te 5 pęcherzyków to pomyłka...



U mnie:
Byłam wczoraj u innego gina (bo miał szybki termin i jest blisko). Hmm koleś mocno wiekowy, podobno wcześniej przez lata pracował w szpitalu gin-położ. Widać po nim, że ma doświadczenie, ale... cały czas miałam wrażenie, iż troszkę nie nadążą za dzisiejszymi wynalazkami i nie akceptuje ich. Np. mi powiedział, że mam wywalić t. owu. do kosza i ich nie robić (sprawiał wrażenie jakby im nie ufam), termometr też wywalić i najlepiej to zrobić monitoring (a u niego to kupa kasy).
Ogólnie to tak: jajniki stwierdził, że bardzo mocno torbielowate, szczególnie jeden; szanse na zajście bez jakiejkolwiek pomocy medycznej ocenił na bliskie 0; ciałka żółtego brak, więc ciąży nie ma; jeśli w ogóle była owulacja, to pęcherzyki nie pękły; płyn w zatoce douglasa (niestety nie nile jego, no ale skoro nie podniósł alarmu wnioskuję, że nie za dużo, więc jest ok); nadżerek brak; @ się nie zbliża ani trochę - tłumaczył w ten sposób, że widać jakiś duży brak estrogenów i bez tego nic nie będzie. W ogóle dziwił się, że miałam @ wcześniej, bo mówi, ze to u mnie tak wygląda jakby cały czas miało jej nie być. Aha i podobno też przez PCO mogę mieć podwyższone LH przez większość cyklu, co wcale jednak nie świadczy o owulacji... Powiedział, że na 90% trzeba będzie stymulować owulację, a później jeszcze przypilnować by pęcherzyki pękały. Na dzień dzisiejszy: luteina dopochwowo 3x1 i czekać na @ (jak po 10 dniach nie przyjdzie, to zgłosić się po inny lek). W 9dc zgłosić się na usg.
No i teraz mam zagwozdkę: czy zrobić tak jak mówił gin-endo i w 10dc położyć się na 2 dni na diagnostykę i badania, czy w 9dc iść na usg i później pewnie jeszcze powtórne. Szczerze mówiąc nie bardzo mam kasę tak łazić do prywatnego cały czas... ale cholera boję się, że teraz @ mi wywołają, później mnie zbadają i znowu będzie kłopot z następną @.
Wczoraj po ginku tam cholernie mocno bolało mnie podbrzusze (przed nim też trochę), że musiałam nałykać się przeciwbólowych i rozkurczających... wychodziłam i nawet tampon założyłam, bo na serio takie uczucie było jakby mnie miało zaraz zalać... no ale nic :/ Od dziś luteina.

[isiak88]

Gawronka, to fajnie, że zbadałaś ten progesteron powinien wiele powiedzieć. Daj znać jak będziesz mieć wynik.
Co do pracy, soboty i niedziele zawsze mam wolne. Jednak czasem się zdarza, że w weekend muszę siedzieć nad jakąś sprawą i się przygotować albo dokończyć jakieś pismo, jeśli w poniedziałek upływa termin...

Kiara, kurcze no to teraz faktycznie masz zagwostkę, w którą stronę pójść
Myślę, że powinnaś pójść w 10 dc na tą pełną diagnostykę do szpitala. Chyba tam również mogą Ci zrobić monitoring cyklu. Nie wiem czy monitoring w 10 dc zrobi aż taką różnicę.

Poza tym, skoro gin stwierdził, że możesz mieć ciągle podwyższony poziom LH (swoją drogą warto sprawdzić czy faktycznie tak jest), to ten gin może mieć rację, aby odstawić testy owulacyjne... Wtedy wydaje się, że monitoring cyklu jest najlepszym wyznacznikiem, czy owulacja była, czy nie.
Bardzo dobrze, że dał Ci luteinę na wywołanie .

[pszczola189]

Napisane przez czarna_mala

Aaaa zapomniałam

Pszczola wszystkiego najlepszego, co szczęściem się zwie! I szybkiego, bezbolesnego porodu!

Dziękuję kochana za pamięć i życzenia

Napisane przez Lucy31

Pszczoła, faktycznie pisałaś wczoraj o urodzinach. Zatem

Dziękuję

Gawronka, cześć!

Napisane przez Kiara_kier

Pszczółko STO LAT robaczku Ty!! Życzę Ci dużo szczęścia, ogrom zdrowia dla Ciebie i fasolki, szybkiego i w miarę bezbolesnego porodu, dużo kaski i zadowolenia z życia

Dziękuję za życzenia

Napisane przez czarownica_tea

pszczoła- no to w takim razie 100 lat 100 lat i spełnienia wszystkich marzeń (i dużych i malutkich), spokojnej ciąży i uroczego, zdrowego bobasa

dziękuję

Napisane przez gawronka

Może to będzie pierwszy kopniak żeby się ruszyć i coś zrobić a nie tylko biernie czekać. Wasze towarzystwo też może podziałać mobilizująco

aj, żebyś wiedziała, że towarzystwo dziewczyn działa bardzo mobilizująco!

Napisane przez gawronka

Od roku mieszkam w małym, ale niezwykle urokliwym, mieście na podkarpaciu. Wcześniej dobrych kilka lat spędziłam w Krakowie Mam na imię Anka, 28 lat przeżytych i oddech trzydziestki coraz bardziej czuję na swym karku

podkarpacie mówisz? no to witam rodaczkę, ja też z podkarpacia jestem

Napisane przez gawronka

A ja swojego imienia nie lubię, bo nigdy nie wiem jak mam się przestawić: Anna - zbyt oficjalnie, Ania - zbyt dziecinnie, Anka - też nie bardzo

Ja też nie lubię swojego imienia, z tych samych względów co Ty

Napisane przez Natuś-77

Pszczoło, wszystkiego najlepszego

Dziękuję, Natuś

[NaamaH6669]

Ja chcę już @ (miała być wczoraj), bo tylko brudnawy śluz się pojawia. Chcę już nowy cykl zacząć, żeby w poniedziałek zrobić wszystkie badania. Eh czemu to wszystko takie skomplikowane

[pszczola189]

wiecie co dziewczyny? nie lubię świąt.. ehh w ogóle mam dziś jakiegoś takiego doła, nie wiem czemu..

[Natuś-77]

Kiaro, ja jestem zdania że powinnaś się kłaść do szpitala. Tam ci zrobią wszystkie badania a inaczej i tak będziesz musiała je zrobić i wybulić masę kasy. Właśnie dzisiaj zapłaciłam za AMH, progesteron i prolaktynę 270 zł. Nie zastanawiaj się nawet. A poza tym w szpitalu ci pewnie też zrobią USG w 10-12 dc.

Prezenty już mamy kupione, jeszcze tylko jedną przesyłeczkę od Gwiazdora musimy odebrać i finito.
A tylko mam do was pytanie, gdzie można kupić ładny i dobry papier do owijania w dużych ilościach i w dobrej cenie?

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Acha..odebrałam wyniki :
Prolaktyna 14,3 ng/ml (norma 1,9- 25,00 ng/ml)
Progesteron 2,74 ng/ml (norma dla fazy lutealnej 0,95-21 ng/ml) jestem w 23 dc i chyba w 9 dniu fazy lutelanej.
Chyba mało jak na fasolkę, co?

PS: AMH za 14 dni, u mnie koszt to aż 220 zł

[NaamaH6669]

Napisane przez pszczola189

wiecie co dziewczyny? nie lubię świąt.. ehh w ogóle mam dziś jakiegoś takiego doła, nie wiem czemu..

Ja też nie lubię. Z TŻ wybywamy na Święta na Mazury i mamy wszystko w

Napisane przez Natuś-77

[/COLOR]Acha..odebrałam wyniki :
Prolaktyna 14,3 ng/ml (norma 1,9- 25,00 ng/ml)
Progesteron 2,74 ng/ml (norma dla fazy lutealnej 0,95-21 ng/ml) jestem w 23 dc i chyba w 9 dniu fazy lutelanej.
Chyba mało jak na fasolkę, co?

PS: AMH za 14 dni, u mnie koszt to aż 220 zł

Progesteron zdecydowanie za niski jak na 23dc- albo owulacji nie było, albo będziesz musiała brać luteinę albo dupka. Mam rację dziewczyny?

[pszczola189]

Napisane przez NaamaH6669

Ja też nie lubię. Z TŻ wybywamy na Święta na Mazury i mamy wszystko w

Buuu zabierzcie mnie ze sobą ;( ehhh....

[malinka1984]

Natuś progesteron za maly,Duphaston trzeba brac,dla mnie to nawet owu nie bylo przy takim wyniku...

[Kiara_kier]

Napisane przez pszczola189

wiecie co dziewczyny? nie lubię świąt.. ehh w ogóle mam dziś jakiegoś takiego doła, nie wiem czemu..

ja też nie. Tzn. lubię choinkę z bombkami i całą resztą, lubię rmf święta, lubię śnieg w święta, lubię robić prezenty TŻtowi, ale NIE lubię dzielenia się opłatkiem, tego zadęcia i siedzenia przy stole, sztucznych uśmiechów, tego pośpiechu "szybko, trzeba zdążyć przed przyjazdem gości!" i pospolitych pytań: "co słychać?", "jak tam w pracy/na uczelni?".

isiak, Natus: też tak właśnie myślę i faktycznie położę się na oddział

Natus: AMH chooolernie drogie. Progesteron faktycznie jakiś niski się wydaje Kiedy konsultujesz to z ginkiem?

[wpaula]

Napisane przez czarownica_tea

heja,

ufff za 13 minut wyrywam do domu .. przytulić TŻta i piesława

wpaula- to Twój pierwszy panel badań? Jeśli tak, to zrobiłabym dodatkowo tylko fT3 i fT4 (razem z TSH, bo to są hormony obwodowe tarczycy i czasem TSH jest dobre a one już niekoniecznie). Pierwszą część zrób w 2-4 dc a progesteron po owulacji.

lucy- miłego prezentobrania , ja uwielbiam zakupy ale mam chroniczną alergię na tłumy ludzi w sklepach.

linka- trzymam kciuki za estradiol

nie to juz drugi panel , pierwszy mialam w tamtym roku we wrzesniu i wszystko bylo ok , ale teraz sie wszystko chyba pomylilo zreszta wypadaloby swieze\;p

[wpaula]

a u mnie dzis od rana spadek na wykresie taki ze hoho ksiazkowy ze tak powiem :P czekam na paskude chyba lada chwila dojedzie do mnie juz sie nawet tym nie smuce bo przestalam wierzyc ze sie uda w koncu|zaluje ze mam wizyte dopiero 30 go to bedzie moj 16ty dzien cyklu i nic nie da sie juz zrobic a ja chce juz od razu hsg i inseminacje bo dluzej nie mam ochoty sie starac naturalnie we wtorek ide na badania 3majcie kciukasy

Zakupilam 60 szt testow owu , owulacja na pewno nie umknie mej uwadze ost za duzo zuzylam i kupilam raz a porzadnie zeby ciagle nie zamawiac

[Lucy31]

Się witam przy niedzieli

Natuś, oj faktycznie za niski progesteron

Kiara, ja podobnie jak dziewczyny. Kładłabym się na diagnostykę.
Jakoś nie ufam takim lekarzom, co to wszystko be, a tylko monitoring u nich (=kasa) to nie be. Nawet jak on ma rację, to masz szansę na diagnostykę szpitalną, cały komplet full wypas? Nawet bym się nie zastanawiała

My działamy aż wióry lecą. Czemu na ovu nie ma dla serduszek opcji: wieczorem, wieczorem ? Albo: wieczorem, noc
Mężuś śpi, zmęczony biedak

[czarownica_tea]

hej

wpaula- spojrzałam na OF i rzeczywiście spory spadek, trzymaj się kobitko i nie poddawaj.... ostatnio moja przyjaciółka powiedziała mi, że może dla mnie jeszcze ten czas na dziecko nie przyszedł, że może" góra " czeka na bardziej odpowiedni moment.....

Ja odespałam imprezkę, było super, wlałam w siebie olbrzymią ilość winka (oczywiście zdrowotnie), najadłam się pyszności a dziś wyprawa po ostatnie prezenty i łososia (w jednym z dużych sklepów jest niezła promocja i już wyobrażam sobie co się tam będzie działo)

[Natuś-77]

Napisane przez malinka1984

Natuś progesteron za maly,Duphaston trzeba brac,dla mnie to nawet owu nie bylo przy takim wyniku...

Malinko, byłam u gin w 15 dc i pęcherzyki już pękły więc owu raczej była. Też się wczoraj zdziwiłam tym wynikiem. Poza tym temp. w okolicach owu mam 37 z hakiem a potem książkowo spadają o 0,5 ....
Miałam wczoraj przez to paskudny humor

Kiaro, do gina idę w 4-5 dni@ czyli 23.12, chce zobaczyć czy 'jakaś" kreska widoczna na usg macicy się wchłonęła czy nie.. wg mnie polip to to nie jest, bo ja mam b. skąpe @ i żadnych plamień never..

[isiak88]

Cześć dziewczynki

Dziś pospaliśmy do 10 jednak mamy dziś dzień tak zaplanowany, że jak za niedługo wyjedziemy z domu, to wrócimy na wieczór. I będzie już po weekendzie
Też nie lubię świąt, zwłaszcza dzielenia się opłatkiem i ciągłego siedzenia przy stołach. Teściowie zawsze próbują we mnie "wmuszać" jedzenie (kobita powinna przecież zdrowo wyglądać) i moja odmowa dla nich oznacza, że nic mi nie smakuje. A ważę 50kg, więc od razu jak coś zjem, to czuję się najedzona
Na szczęście czeka nas tylko wigilia, a 25 grudnia już nas tu nie ma Za rok też chcemy zaplanować urlop w święta bożego narodzenia.

Natuś, faktycznie niski ten progesteron, ale skoro byłaś na monitoringu i widać było, że pęcherzyk pękł, to możliwe, że progesteron zdążył już spaść

wpaula, walcz o badania! A możesz mi napisać, jaki jest u Ciebie i TŻ problem? Czy nie macie jeszcze znalezionej przyczyny? Badaliście nasienie TŻ?

Ciekawe jak trzyma się Linka?

[wpaula]

Napisane przez isiak88

wpaula, walcz o badania! A możesz mi napisać, jaki jest u Ciebie i TŻ problem? Czy nie macie jeszcze znalezionej przyczyny? Badaliście nasienie TŻ?

Ciekawe jak trzyma się Linka?

Wlasciwie to nie wiem jaki jest problem , nasienie meza ok duzo plemnikow , jedynie ruchliwosc ich w dolnej granicy , ale ogolnie lekarz mowi ze wyniki sa dobre

U mnie lekarka wykryla polipa i zostal juz usuniety , na ta chwile macica czysta wszystko ok, mam torbiel gesta na jajniku od 4 meisiecy 14 mm ktora sygnalizuje endometrioze ze moze byc , ale lekarze mowia ze nie potrzebna mi laparoskopia bo taka mala torbiel nie przeszkadza mi w zajsciu a wszystko inne dziala dobrze, hormony mam spzred roku byly w porzadku teraz zrobie we wt swiezy panel, od lat zmagalam sie ciagle z infekcjami intymnymi, i od lat mam nadzerke minimalna ktora niektorzy lekarze widza inni nie widza ponoc jest malutka , a teraz wymcalam sobie ejszce guzek na szyjce i nie wiem co to,

30go ide do kliniki nieplodniosci i Linka powiedziala ze ten lekarz co sie do niego zapisalam nie owija w nawelne i od razu powie nie zajdzie pani w ciaze , mam troche stracha ale chce wiedziec juz na takim etapie jestem ze nie potrzebuje wsparcia a dzialania

Chcicalabym hsg w styczniu i inseminacje od razu po ale pewnie nie uda mi sie tego wyegzekwowac w takim tempie jesli w ogole bedzie na mnie jakis plan

[gawronka]

Kiara_kier walcz w szpitalu o zrobienie jak najszerszych badań. Taka okazja mogłaby się szybko nie powtórzyć

Ja też nie lubię świąt, zwłaszcza składania życzeń a teraz w ogóle na siedzenie z rodziną ze sztucznym uśmiechem na twarzy nie mam ochoty. Wolałabym się zaszyć w domku, ale świątecznych smakołyków bym sobie nie odpuściła Uwielbiam za to całą otoczkę - świąteczny wystrój. Jest w tym jakaś magia
NaamaH6669 widzę że Ty też plamisz Wczoraj myślałam że okres się zaczyna, bo żywa krew+skurcze na to wskazywały, ale wróciło brunatne plamienie. A dzisiaj rano skrzepy, aż czarne i ciąg dalszy plamień...
Lucy31 owocnego baraszkowania
wpaula działaj dziewczyno Liczę że po wizycie u speca wrócisz z pozytywnymi wiadomościami i nową dawką energii

[NaamaH6669]

Witam się w 6 cyklu
Brzuch mnie nak... jak nigdy. Jutro wizyta u gina, więc badania nie zrobi, ale chcę skierowanie na prolaktynę, tsh, ft4.
Co jeszcze mogłabym zbadać w 2dc?

Napisane przez gawronka

NaamaH6669 widzę że Ty też plamisz Wczoraj myślałam że okres się zaczyna, bo żywa krew+skurcze na to wskazywały, ale wróciło brunatne plamienie. A dzisiaj rano skrzepy, aż czarne i ciąg dalszy plamień...

Plamienia to mój chleb powszedni. Wczoraj też aż miałam czarne skrzepy, coś okropnego. Dziś niestety @ się rozkręciła. A konsultowałaś to ze swoim ginkiem?

[Natuś-77]

Napisane przez NaamaH6669

Witam się w 6 cyklu
Brzuch mnie nak... jak nigdy. Jutro wizyta u gina, więc badania nie zrobi, ale chcę skierowanie na prolaktynę, tsh, ft4.
Co jeszcze mogłabym zbadać w 2dc?



Plamienia to mój chleb powszedni. Wczoraj też aż miałam czarne skrzepy, coś okropnego. Dziś niestety @ się rozkręciła. A konsultowałaś to ze swoim ginkiem?

Ja w 2 dc cyklu robiłam: DHEA-S, LH, FSH, Estradiol, Testosteron wolny i całkowity, Androstendion, 17-OH-Progesteron, Anty TPO, Ft3, FT4.
Prolaktynę badałam już w drugiej fazie cyklu i progesteron też. Teraz jeszcze w 12 dc cyklu muszę zbadać Estradiol.

************************* ************************* **********
My już po zakupach świątecznych, Choinka przytachana na balkonie sobie stoi

[Kiara_kier]

wpaula: oo widzę, że @ przyszła... powodzenia w nowym cyklu
W ogóle to tak się zastanawiam - jak Ty to robisz.. mówisz ginkowi, że chcesz to i tamto i to masz... a ja się staram dłużej, mam ewidentne problemy z owulacją, co potwierdzają hormony, a nie chcą mi jakoś tego przyspieszyć...
To nie fair... Też chciałabym w końcu trafic na kogoś kto mnie weźmie porządnie w obroty, a nie gada głupoty, że " 7 miesięcy intensywnych starań plus 2 miesiące luźnych, to jeszcze nie tak źle, poczekajmy".
a badałaś się w kierunku chlamydii? Ona tez utrudnia zajście w ciążę, a jednocześnie powoduje własnie infekcje intymne...
Ja też mam taki guzek na szyjce, ale od dawna i lekarz mówi, że niektóre kobiety tak moga mieć. Zapytaj swojego przy najbliższej wizycie.

Gawronka, Lucy: tak zrobię pójdę do szpitala. Oni badania porobią, może mnie zdiagnozują, no ale monitoringu nie zrobią przecież, bo będę w 10-12dc, więc raz, że za krótko, a dwa, że ja raczej mam późne owulacje. Tak czy siak ten komplet badań to już coś.

czarownica: to dobrze żeś się wybawiła Ja wczoraj tez byłam zaproszona na imprezkę, ale nie dałam rady.

Lucy: działajcie, działajcie

Natus: mam nadzieję, że u Ciebie @ się jednak nie pojawi


Dziewczyny, w nocy tak mnie bolały jajniki, że się poryczałam.... o 2 w nocy to myślałam, że polegnę już. Wzięłam przeciwbólowe, ale rano znowu obudziłam się z bólem, teraz czuje, że ponownie się rozwija i będzie gorzej cholera, nie wiem co jest.. szkoda, że Linki nie ma, chociaż powiedziałaby mi o co biega z tym płynem w zatoce douglasa w 34 dc...

Także u nas mimo wczorajszej chcicy nic nie wyszło, nie dałam rady. Może dziś
Luteiny dzień drugi.

W ogóle to ile się płaci za monitoring?