Za małe ubranka, już pierwsze uśmiechy, szybko nam rosną te nasze pociechy, cz. II

[ladanseuse14]

to skoro je co 4 h a w nocy przesypia 6 to bdb.
a skoro kupka przeszkodzila, nie dojadl to normalne, ze byl wczesniej glodny..
nie rozumiem w czym problem i nie wiem jak pomoc no ale moze ja z tych niekumatych blondyn

a z tym jedzeniem mm na zadanie to pierwsze slysze
czyli co jakby za pol godziny znow chcial to bys mu dala?

[kaska87]

hej

wróciliśmy ze spaceru- ale ciepło, Miki zjadł i teściowa go wzięła jeszcze

Tasiu kciuki za Maciusia

Gorgulku niech Miłoszek zdrowieje

co do czerwonej kokardki to ja przypadkowo chyba mam, bo tego lewka z FP przyczepiłam, a on ma czerwone metki, ale tak to bym nie przyczepiała

Tasiu mój Miki ciekawski, więc on wodzi za zabawką od prawej do lewej, uśmiecha się bardzo dużo- wystaraczy podejść do łóżeczka i jak zobaczy mnie czy P. to zaciesz

przyszedł śpiworek dla Mikiego, śliczny jest a TZ skomentował, że ja chyba w domu mam sortownię paczek, bo co chwilę jakiś kurier u nas jest
jeszcze czekam na jednego z prezentem dla P.

[inwersja]

Napisane przez ladanseuse14

to skoro je co 4 h a w nocy przesypia 6 to bdb.
a skoro kupka przeszkodzila, nie dojadl to normalne, ze byl wczesniej glodny..
nie rozumiem w czym problem i nie wiem jak pomoc no ale moze ja z tych niekumatych blondyn

a z tym jedzeniem mm na zadanie to pierwsze slysze
czyli co jakby za pol godziny znow chcial to bys mu dala?

kumatych kumatych
pomimo tego, że je co 4/6h to są to różne godziny

nigdy nie było takich sytuacji żeby dopominał sie po półgodziny - no może jak był maleńki to tak sądziliśmy, ale teraz wiemy jak buczy na jedzenie, a jak gdy coś innego potrzebuje.
w weekendy przy skokach wszystko się rozwala, bo wtedy dopomina się o różnych godzinach , co 2h, 3h.. strasznie rozkojarzony jest wtedy przy jedzeniu pomimo tego, że w pomieszczeniu grobowa cisza
może gdyby nie te weekendy to dałoby się wprowadzić stałe pory ale on regularnie w każdy weekend ma jazdy, i co ciekawe zaczyna sie w pt późnym popołudniem, czyli tak jak się urodził i kończy w niedzielę wieczorem

jak skonczy 4mce to planuję zagęszczać mm kleikiem, na razie 1 miarkę, może wtedy pośpi dłużej

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

jak przychodzila polozna to wlasnie mówiła o karmieniu co ok 3h (wtedy tak jadł) i w razie jakby chcial czesciej to dopajaniu
a jak bylismy u neonatolog w szpitalu i to powiedzielismy to sie oburzyła z tekstem "a pani jak jest głodna to je od razu, a nie czeka!"
może jakies nowoczesne podejście ma

[maharet1092]

Inwersija sama jak jestem glodna to mam ochote cos tluc hehehehi

Moj tak do 2, 2,5 miesiaca jak glodny to byl agresywny, tluk piastkami, drapal. Teraz sie uspokoil i zaczal za to wydziwiac przy jedzeniu. Polowe zje normlanie a potem sie kreci, wierci nie moze sie skupic, albo mu sie po prostu nie chce ze smoaczka ciagnac. I tak sie z nim czasami z 1,5 godz szarpie Ale chyba go troche przetrzymam niech sie ogarnie.

[ladanseuse14]

Napisane przez inwersja

kumatych kumatych
pomimo tego, że je co 4/6h to są to różne godziny

nigdy nie było takich sytuacji żeby dopominał sie po półgodziny - no może jak był maleńki to tak sądziliśmy, ale teraz wiemy jak buczy na jedzenie, a jak gdy coś innego potrzebuje.
w weekendy przy skokach wszystko się rozwala, bo wtedy dopomina się o różnych godzinach , co 2h, 3h.. strasznie rozkojarzony jest wtedy przy jedzeniu pomimo tego, że w pomieszczeniu grobowa cisza
może gdyby nie te weekendy to dałoby się wprowadzić stałe pory ale on regularnie w każdy weekend ma jazdy, i co ciekawe zaczyna sie w pt późnym popołudniem, czyli tak jak się urodził i kończy w niedzielę wieczorem

jak skonczy 4mce to planuję zagęszczać mm kleikiem, na razie 1 miarkę, może wtedy pośpi dłużej

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

jak przychodzila polozna to wlasnie mówiła o karmieniu co ok 3h (wtedy tak jadł) i w razie jakby chcial czesciej to dopajaniu
a jak bylismy u neonatolog w szpitalu i to powiedzielismy to sie oburzyła z tekstem "a pani jak jest głodna to je od razu, a nie czeka!"
może jakies nowoczesne podejście ma

moim zdaniem bardzo dziwne podejście ma, bo mm to zbyt gęsta mieszanka dla takiego małego brzuszka żeby mu dawać na każde skinienie. obok w szpitalu była matka z dzieckiem, które płakało i co chwilę mu butle dawała a dziecko cóż ciumkało bo przecież mleko dobre to wieczór miał dwa razy taki brzuch i musieli mu lewatywkę robić i ogólnie cuda nie widy, noc cała w płaczu itp. przy okazji nasza noc też była nieprzespana

poza tym daj mu czas, jeszcze jest maleńki i ureguluje mu się to

moja od kilku dni przesypia od 19/20 - 5/6 a tak to się budziła i nie było szans o przespaniu więcej niż 4-5 h

[maharet1092]

Napisane przez inwersja

kumatych kumatych
pomimo tego, że je co 4/6h to są to różne godziny

nigdy nie było takich sytuacji żeby dopominał sie po półgodziny - no może jak był maleńki to tak sądziliśmy, ale teraz wiemy jak buczy na jedzenie, a jak gdy coś innego potrzebuje.
w weekendy przy skokach wszystko się rozwala, bo wtedy dopomina się o różnych godzinach , co 2h, 3h.. strasznie rozkojarzony jest wtedy przy jedzeniu pomimo tego, że w pomieszczeniu grobowa cisza
może gdyby nie te weekendy to dałoby się wprowadzić stałe pory ale on regularnie w każdy weekend ma jazdy, i co ciekawe zaczyna sie w pt późnym popołudniem, czyli tak jak się urodził i kończy w niedzielę wieczorem

jak skonczy 4mce to planuję zagęszczać mm kleikiem, na razie 1 miarkę, może wtedy pośpi dłużej

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

jak przychodzila polozna to wlasnie mówiła o karmieniu co ok 3h (wtedy tak jadł) i w razie jakby chcial czesciej to dopajaniu
a jak bylismy u neonatolog w szpitalu i to powiedzielismy to sie oburzyła z tekstem "a pani jak jest głodna to je od razu, a nie czeka!"
może jakies nowoczesne podejście ma

Co do weekendow to twoj tz ma wtedy wolne i jest w domu?Moze to o to chodzi. Moj jest grzeczniejszy i spokojniejszy jak jestem sama z dziecmi, a jak maz jest to bardziej ozywiony.

[ladanseuse14]

to moja grzeczniejsza jak tatuś w domu

[tigaaa814]

Naprodukowalam sie i mi caly post skasowalo...

Bylam u mnie dzisiaj plozona srodowsikowa. Powiedziala ze moge juz dawac kaszki/kliek na noc - oczywiscie wprowadzac po trochu. I moge juz dawac sloiczki - podobnie po malej lyzeczce. 4 miesiace bedziemy mieli po Nowym ROku

[inwersja]

Napisane przez maharet1092

Inwersija sama jak jestem glodna to mam ochote cos tluc hehehehi

Moj tak do 2, 2,5 miesiaca jak glodny to byl agresywny, tluk piastkami, drapal. Teraz sie uspokoil i zaczal za to wydziwiac przy jedzeniu. Polowe zje normlanie a potem sie kreci, wierci nie moze sie skupic, albo mu sie po prostu nie chce ze smoaczka ciagnac. I tak sie z nim czasami z 1,5 godz szarpie Ale chyba go troche przetrzymam niech sie ogarnie.

wiesz, ja niedawno też o tym pisałam, że Miłosz tak ma. i on tak ma przy skokach właśnie w weekendy
spróbuj moze narzucic na głowke pieluszke, nam czasem pomaga
póki co to jedyna "dolegliwość" skokowa jaką zauważyłam, czyli to, ze sie dekoncentruje przy jedzeniu

a jaki smoczek używacie, z jakim przepływem?
bo mysmy juz zmienili na 2 z TT i jest też o niebo lepiej. ostatnio karmienia trwały pół godziny, a maluch w międzyczasie juz nie miał siły, jeszcze bardziej sie dekoncentrował i przez to tez nie chcial dojadać do końca, a teraz jak sie budzi w nocy po tej przerwie 6h to tak jakby chciał wciągnąć całość na raz, 10min i po butli

nie no, Miłosz nie drapie, ale on ogólnie jest ruchliwy zwłaszcza jak się czymś podekscytuje (na bujaczku nogą tłucze i sam się buja ) i jak jest głodny to prócz tego, że płacze cały się kręci i napręża, i piąstki tak nerwowo wpycha do buzi, identycznie ja to mialo miejsce na USG jak w ciązy byłam

[tassia]

Wrocilismy ze spaceru Nogi mi do tylka wchodza bo 2,5 godziny marszu zaliczylam.
Bylam na cmenatrzu bo dzis 20 rocznica smierci mojego dziadka, bylismy tez kupic prezenty dzieciom w rodzinie, masarnia, piekarnia i wrocilismy. Oczywiscie towarzyszyl nam nasz pies

Obiecuje ze juz nie bede zanudzac na forum zadnym autyzmem. Moje dziecko rozwija sie tak samo jak wasze, od rana zaczepia mnie do zabawy, sle usmiechy i wydaje kosmiczne dzwieki do ktorych nie ma znaków na klawiaturze teraz trzyma grzechotke w rece i jednoczesnie prouje wziac do reki pileczke... czekam az odkryje ze najpierw jedno trzeba puscic zeby zlapac drugie

złapał od tz katarek ... dostalam od lekarki cebion i nasivin soft do noska ... zakupilam tez katarek bo frida mnie wkurzala i uznaje wyzszosc katarka nad frida. polecam

karmimy sie tylko cyckiem, mleka starcza... mam puszke bebilon comfort i czuje ze jej nawet nie otworze. a przynajmniej mam taka nadzieje.

tesciowa spala u nas z czwartku na piatek bo bylismy tak chorzy z tz ze nie mielismy sily zrobic kolo siebie a codopiero kolo dziecka. wiec nam troche pomogla... ale! znow po jej wizycie trzy dni dziecko jest marudne, chce ciagle na rece, kwęka, mlaska itp. dopiero dzis jest wzglednie normalnie....

oprocz tego Maciek od czwartku nie przesypia nocy jak zwykle...ale to chyba przez katar. byly 2 pobudki ok 24 i 3 ; dzis w nocy tylko jedna o 4 (kataru coraz mniej) wiec licze ze dwa dni i juz nie bedzie zadnej tak jak to bylo dotychczas... wiem ze grzesze takim marudzeniem skoro wiekszosc z was budzi sie dosc czesto w nocy...
ale w tej kwestii moje dziecko rozleniwilo mnie na maksa

Miłego dnia dziewczyny!!!

[inwersja]

Napisane przez ladanseuse14

moim zdaniem bardzo dziwne podejście ma, bo mm to zbyt gęsta mieszanka dla takiego małego brzuszka żeby mu dawać na każde skinienie. obok w szpitalu była matka z dzieckiem, które płakało i co chwilę mu butle dawała a dziecko cóż ciumkało bo przecież mleko dobre to wieczór miał dwa razy taki brzuch i musieli mu lewatywkę robić i ogólnie cuda nie widy, noc cała w płaczu itp. przy okazji nasza noc też była nieprzespana

poza tym daj mu czas, jeszcze jest maleńki i ureguluje mu się to

moja od kilku dni przesypia od 19/20 - 5/6 a tak to się budziła i nie było szans o przespaniu więcej niż 4-5 h

wiesz, ale on nie przesypia 6h, on ma przerwe w jedzeniu taką
bo jak zje wieczorną porcje, pół godziny ma na odpoczynek, kompanie, potem trzeba go czyms wymeczyc jeszcze i spac. także przesypia max 4h własnie

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez maharet1092

Co do weekendow to twoj tz ma wtedy wolne i jest w domu?Moze to o to chodzi. Moj jest grzeczniejszy i spokojniejszy jak jestem sama z dziecmi, a jak maz jest to bardziej ozywiony.

o tym nie pomyślałam
zobaczymy jak bedzie teraz jak wyjedziemy do t.

[tigaaa814]

Napisane przez agusiowata

Adaś pije bebilon comfort. Nie jesteśmy zadowoleni, bo często zatyka smoczek, mimo iż dziurka była powiększana.

Wrrrr to tez moj problem. Myslalam ze mam zle butelki i smoczki a okazalo sie ze kazdy ma tak z bebilonem comfort

[ladanseuse14]

właśnie się zakrztusiłam własną śliną i się dusiłam!!!! nie wiem jak ja to zrobiłam ale już myślałam, że po mnie... a moje dziecko na to się śmiało

[inwersja]

Napisane przez tigaaa814

Wrrrr to tez moj problem. Myslalam ze mam zle butelki i smoczki a okazalo sie ze kazdy ma tak z bebilonem comfort

hipp comfort miał tak samo
nutramigen też rozpuszcza sie gorzej niż zwykłe mm i trzeba trzebać ostro, ale nie aż tak źle jak te comforty
jak smoczek sie zatka, a Milosz ciagnie i mu nie leci, to jednoczesnie wola "y! y!" i juz wiem o co kaman

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez ladanseuse14

właśnie się zakrztusiłam własną śliną i się dusiłam!!!! nie wiem jak ja to zrobiłam ale już myślałam, że po mnie... a moje dziecko na to się śmiało

Miłosz jak ma dobry nastrój i uda mi sie go zaskoczyć to śmieje się w głos kiedy przyłoże mu głowe do brzuszka i wącham
ciągnie mnie wtedy na włosy (jakby mi mało jeszcze wypadało, bo garściami je wyrzucam co dzień) i brechta się szalenie, aż piszczy z zachwytu
myślę, że on ma plan żebym była takim łysolem jak on

[maharet1092]

Napisane przez inwersja

a jaki smoczek używacie, z jakim przepływem?
bo mysmy juz zmienili na 2 z TT i jest też o niebo lepiej. ostatnio karmienia trwały pół godziny, a maluch w międzyczasie juz nie miał siły, jeszcze bardziej sie dekoncentrował i przez to tez nie chcial dojadać do końca, a teraz jak sie budzi w nocy po tej przerwie 6h to tak jakby chciał wciągnąć całość na raz, 10min i po butli
l:

No ja TT trojka a avent trojprzeplywowy drugi stopien, ale to przez mleko antyrefluksowe, bo wymaga wiekszego przeplywu

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez inwersja

Miłosz jak ma dobry nastrój i uda mi sie go zaskoczyć to śmieje się w głos kiedy przyłoże mu głowe do brzuszka i wącham
ciągnie mnie wtedy na włosy (jakby mi mało jeszcze wypadało, bo garściami je wyrzucam co dzień) i brechta się szalenie, aż piszczy z zachwytu
myślę, że on ma plan żebym była takim łysolem jak on

Widze, ze nie tylko mi wlosy tak wypadaja po ciazy.Chyba musze zajsc w nastepna jaknajszybciej

[bojatoja]

Hej
Gorgulku dużo zdrówka dla Miłoszka
Ewacia dla Was też zdrówka
Matal też mam zamiar podawać chrupki kukurydziane Ale nie wiem kiedy?
Tasiu kciuki za Maćka

[jo_asiek]

Napisane przez ewacia85

nie nadrobie nie ma szans
póki co cały dom objety kwarantanną nawet tz został dzisiaj w domu i nie poszedł do pracy. adi ma zapalenie gardła i antybiotyk a wczoraj wyszła mu jeszcze wysypka i możliwe ze to swinka lub odra wiec pewnie tż jak bedzie jecał po sobie po zwolnieneie to jeszcze z adim skoczy do lekarza znowu mnie dopadło wczoraj jak wróciłam z adim od lekarza ...pisałam wam że mi nie dobrze...później było mi baaaardzi nie dobrze i gorączka mnie zaatakowała... do godz 15 czyli dopóki tż wrócił z pracy ledwo sobie dawałam rade z dwójką dzieci ...potem troszkę sie prespałam ...było lepeij kąpiel adi oczywiście musiał z mama wiec ledwo to zrobiłam ...potem seba ...adi zwymiotował mi antybiotyk i jest walka aby wypił leki ....w domu od 2 dni nie sprzatane ...zabawki walają sie wszedzie a ja patrzec nie moge na tol dzis juz goaczki nie mam wiec cos posprzatam...jedynie sebastian zdrowy i mam nadzieje z e nic od nas nie złapie bo bym sie... nbo to tyle co u nas...ide ogarniać mój cyrk jako pani tego domu trzymajcie kciuki za nas bo dwa dni dopiero a ja juz mam dość i padam

dużo zdrówka dla Was! A dla Ciebie dodatkowo duuużo sił!

Napisane przez karolson

Z seri pomysly tesciowej: bedzie dawac Filipowi jak zeby beda szly skore od chleba do reki jako gryzak oczywiscie opatrzone tekstem w tajemnicy jak rodzice niebeda widzieli " baba da" ... i jak byscie to skomentowaly jakas krotka riposta w jej strone. Powiedzialam tylko ze chleba to przed rokiem niedostanie bo niezaleca sie. A ona z 3 razy to powtorzyla. Czy ona nierozumie ze przez ta niebede chciala im Filipa zostaeic nawet na chwile?! Bo wiem ze ona niezartuje i zrobi po swojemu. Moja mama mowi zeby teksty puszczac kolo uszu a skora takie malenstwo moze sie przydlawic...

no masakra, ja bym jej powiedziała, że to moje dziecko i nie życzę sobie żadnego dokarmiania go czymkolwiek wbrew mojej woli. Jak ja się cieszę, że ani moja mama ani teściowa nie mają takich "mądrych" pomysłów. Słyszałam ostatnio historię jak babcia karmiła wnuczka zupką ze swojego talerza (mały miał 6 miesięcy), no i po chwili patrzy a młody coś ssie i miętosi w buzi. I co się okazało? to była KOSTKA!!

Napisane przez kaska87

hej

wróciliśmy ze spaceru- ale ciepło, Miki zjadł i teściowa go wzięła jeszcze

Tasiu kciuki za Maciusia

Gorgulku niech Miłoszek zdrowieje

co do czerwonej kokardki to ja przypadkowo chyba mam, bo tego lewka z FP przyczepiłam, a on ma czerwone metki, ale tak to bym nie przyczepiała

Tasiu mój Miki ciekawski, więc on wodzi za zabawką od prawej do lewej, uśmiecha się bardzo dużo- wystaraczy podejść do łóżeczka i jak zobaczy mnie czy P. to zaciesz

przyszedł śpiworek dla Mikiego, śliczny jest a TZ skomentował, że ja chyba w domu mam sortownię paczek, bo co chwilę jakiś kurier u nas jest
jeszcze czekam na jednego z prezentem dla P.

u mnie tak będzie w tym tygodniu, bo większość prezentów z neta kupiłam, więc czekam na paczuszki

Napisane przez tassia

Wrocilismy ze spaceru Nogi mi do tylka wchodza bo 2,5 godziny marszu zaliczylam.
Bylam na cmenatrzu bo dzis 20 rocznica smierci mojego dziadka, bylismy tez kupic prezenty dzieciom w rodzinie, masarnia, piekarnia i wrocilismy. Oczywiscie towarzyszyl nam nasz pies

Obiecuje ze juz nie bede zanudzac na forum zadnym autyzmem. Moje dziecko rozwija sie tak samo jak wasze, od rana zaczepia mnie do zabawy, sle usmiechy i wydaje kosmiczne dzwieki do ktorych nie ma znaków na klawiaturze teraz trzyma grzechotke w rece i jednoczesnie prouje wziac do reki pileczke... czekam az odkryje ze najpierw jedno trzeba puscic zeby zlapac drugie

za podejście do sprawy! Pewnie, że Maciuś rozwija się prawidłowo, jak każde dziecko i wszystko z nim w porządku!


My też wróciliśmy ze spacerku. Dziś pobiliśmy rekord - 3 godziny. Umówiłam się z koleżanką ze szkoły rodzenia i tak sobie chodziłyśmy i plotkowałyśmy Po 2,5 godz Szymek się obudził i tak głośno krzyczał swoje "nieee" (co oznacza "dawać mi tu szybko cyca"), że leciałam do domu. Nie chciał się uspokoić, to włączyłam mu z telefonu suszarkę i zasnął, a ja na spokojnie dotarłam do domu

[bojatoja]

Ma refleks klik

Napisane przez marysia_258

Wow! Naprawde zazdroszcze takiego spania
Moze i ja sie kiedys doczekam...

Ja też czekam na takie chwile Filip w poniedziałek skonczy 4 miesiące, a tu się nic nie zapowiada na lepsze.

Napisane przez ladanseuse14

właśnie się zakrztusiłam własną śliną i się dusiłam!!!! nie wiem jak ja to zrobiłam ale już myślałam, że po mnie... a moje dziecko na to się śmiało

Mój Filip często krztusi się swoją śliną

[kaska87]

Ladan

[kahunia]

Jestem


Szczepienie ok krzyk oczywiscie byl przy kluciu, ale utulilam i spokoj Dzielna moja dziewczynka

Pozniej sobie spacer urzadzilysmy i odwiedziny prababci wiec dopiero do domu wrocilam

Teraz mala do cyca a ja do nadrabiania

[tassia]

Napisane przez karolson

Z seri pomysly tesciowej: bedzie dawac Filipowi jak zeby beda szly skore od chleba do reki jako gryzak oczywiscie opatrzone tekstem w tajemnicy jak rodzice niebeda widzieli " baba da" ... i jak byscie to skomentowaly jakas krotka riposta w jej strone. Powiedzialam tylko ze chleba to przed rokiem niedostanie bo niezaleca sie. A ona z 3 razy to powtorzyla. Czy ona nierozumie ze przez ta niebede chciala im Filipa zostaeic nawet na chwile?! Bo wiem ze ona niezartuje i zrobi po swojemu. Moja mama mowi zeby teksty puszczac kolo uszu a skora takie malenstwo moze sie przydlawic...

iu mnie w rodzinie zawsze dawalo sie skorke od chleba i w sumie tez planuje... nie wiem czmeu nie wolno

tzn obojetne jakie jest moje zdanie ale wk.r.ia mnie jak ktos nie respektuje mojego zdania jako rodzica
pisalam wam juz o tym ze moja tesciowa tak sobie wymyslila ze bedzie slodycze dawac zeby dziecku dziecinstwa nie odbierac... jak mama nie bedzie widziec

Napisane przez maharet1092

Sluchajcie. Czy takie male dziecko mozna posadzic juz w foteliku do karmienia i mu dawac mleko lyzeczka? Bo ma problemy z jedzeniem ze smoczka. Nie chce mu sie ciagnac.

mysle ze kiepski pomysl...a nie mozesz w lezackzu na pół siedzaco?

Napisane przez bojatoja

Ma refleks klik


Ja też czekam na takie chwile Filip w poniedziałek skonczy 4 miesiące, a tu się nic nie zapowiada na lepsze.

Mój Filip często krztusi się swoją śliną

wczoraj ktos juz opublikowal
tz niedowierzał

[policzanka]

Kurcze,mam dziwny problem z dłońmi.Byłam juz z tym u dermatologa i dostałam masc na zamówienie która w ogole mi nie pomogła.Czy miała z Was któras taki problem jak ja?chodzi o to ze wierzch moich dłoni stał się strasznie szorstki,suchy,skóra pęka do krwi,jest bardzo pomarszczona i przypomina dłoń zapracowanego chłopa.W dodatku swędzi a gdy czyms posmaruje to piecze..dzis nadomiar złego pojawiły się krostki jakby alergiczne..smaruje się róznymi kremami ale nie pomagają.Wstydze się juz moich dłoni, w ogole nie przypominają one kobiecych..

[83monia]

Napisane przez karolson

Z seri pomysly tesciowej: bedzie dawac Filipowi jak zeby beda szly skore od chleba do reki jako gryzak oczywiscie opatrzone tekstem w tajemnicy jak rodzice niebeda widzieli " baba da" ... i jak byscie to skomentowaly jakas krotka riposta w jej strone. Powiedzialam tylko ze chleba to przed rokiem niedostanie bo niezaleca sie. A ona z 3 razy to powtorzyla. Czy ona nierozumie ze przez ta niebede chciala im Filipa zostaeic nawet na chwile?! Bo wiem ze ona niezartuje i zrobi po swojemu. Moja mama mowi zeby teksty puszczac kolo uszu a skora takie malenstwo moze sie przydlawic...

tak przewrotnie - niektorzy daja chleb do pociumkania wlasnie zeby robic ekspozycje na gluten, wiec w sumie... ale "baba da" jak rodzicenie dają to juz nie przechodzi! no ale...(sama tak mam..)

[inwersja]

Napisane przez ladanseuse14

to moja grzeczniejsza jak tatuś w domu

córunia tatunia

Napisane przez maharet1092

No ja TT trojka a avent trojprzeplywowy drugi stopien, ale to przez mleko antyrefluksowe, bo wymaga wiekszego przeplywu

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------



Widze, ze nie tylko mi wlosy tak wypadaja po ciazy.Chyba musze zajsc w nastepna jaknajszybciej

eh, chcialabym zeby wypadające wlosy to byl moj największy problem zdrowotny
po ciązy została mi depresja, hemoroidy, zespół cieśni nadgarstka i kamienie na woreczku żółciowym
za kolejną ciążę podziękuję

[SAMBAdiJANEIRO]

czeszko

zaraz troche ponadrabiam o ile dziecie pozwoli ma chyba teraz ten slawetny skok bo w nocy baaardzo kiepsko spi, w dzien spi tylko na spacerku i niedojada... przez 3 dni zuzylismy paczke mleka bo co chwila niby glodny a pomemla i koniec... no i dzisiaj mu rano "suszylam glowe", ze tatus tak ciezko pracuje na mleczko a on tak marnuje...a on mi na to znudzonym glosem "ehe" moj maly chlopczyk jest juz prawdziwym mezczyzna hahaha

[83monia]

wy ti o snie calonocnym, po 6-4h... ja sie ciesze jak jest 4h! tyle ze moja w dzien duzo sypia

[MsLullaby]

Dostało moje dziecku wysypki po tym mleku. Poza tym pluje nim i nie chce go jeść. A kolki jak były tak są.. dałam mu znów hipp, zjadł 180ml i śpi w końcu spokojnie. W domu syf bo mały przez ten brzuch nie mógł spuścić mnie z oczu. Idę coś ogarnąć.

Wysłane z mojego GT-S6810P przy użyciu Tapatalka

[bojatoja]

Wybiera się któraś do kina na Hobbita? Nie mogę sie doczekać

[83monia]

Napisane przez bojatoja

Wybiera się któraś do kina na Hobbita? Nie mogę sie doczekać

bym sobie poszla ale chyba zostanie mi czekac az bedzie na mniejszym ekranie...

[Agnieszka257]

Obiecuje ze juz nie bede zanudzac na forum zadnym autyzmem. Moje dziecko rozwija sie tak samo jak wasze, od rana zaczepia mnie do zabawy, sle usmiechy i wydaje kosmiczne dzwieki do ktorych nie ma znaków na klawiaturze teraz trzyma grzechotke w rece i jednoczesnie prouje wziac do reki pileczke... czekam az odkryje ze najpierw jedno trzeba puscic zeby zlapac drugie


Witamy i my! Tasia wszystko będzie dobrze.zobaczysz.My z Mateuszkiem będziemy trzymać kciuki. Mały dzisiaj dopiero usnął.Byliśmy na spacerze ale oczywiscie niespał.
Co do jedzenia mleka mm to mój naewno 4 godz nie wytrzyma i podaje co 3.w nocy budzi zazwyczaj się o 4 i wtedy jemy sobie i idziemy spać.
Co dzisiaj robiłyście na obiad?ja chaczapuri.polecam pozdrawiam