Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 4

[side85]

Napisane przez kate1623

Czemu jak mnie zacytowała to jestem jako koziemleko

Oooo chemia to też moja masakra dobrze Ci chociaż poszło ?

Napisane przez koziemleko

Bo ja nad wami czuwam

Napisane przez kate1623

1. nasz guru
2. Zazdroszczę tego Ja przez to łożysko z przodu nie mam szans zobaczyć nóżki czy rączki tylko jak wypchnie tyłek to widać

nie wiem...ciężarna potrafi wszystko

co do wybrzuszeń to mój kurczaczek też szaleje jak już wiele razy pisałam, dziś ma dzień szaleńca...dlatego jak go nie czuję z godzinę to jestem zestresowana bo on się ciągle rusza i to dośc mocno. Wystarczy tylko usiąść na sekundę. Widzę ciagle jego kręgosłup jak wybula go na moim brzuchy bo głowę ma na dole więc to na pewno kręgosłup bo na usg zawsze widzę jak jest zwinięty w kulkę i tylko ten szkielecik się wybrzusza i tam i spowrotem i tam i spowrotem...mogę sie ciągle patrzeć na niego. Ale gdyby tylko wiedział że ktoś poza meżem na nas patrzy to dziecka nie ma, co się w zeszły piątek namęczyliśmy piłam nawet colę i jadłam cukierka i puszczałam mu jego piosenki i NIC! Wystarczy chcieć pochwalić się dzieckiem znajomym to dziecko grzeczne jakby go nie było. Jak on to czuje...powiedzcie mi to

co do klasówki to opuściłam szkołę bo wiedziałam że nawet jak napisze klasówkę to i tak potem nie dam sobie rady....


a u mnie zimmmmmmmmmmnnnoooo w domu, bo wietrzę całe mieszkanie żeby wnieść choinkę z balkonu i nie zafundować jej szoku termicznego więc wczoraj zakręciłam kaloryfery a dziś próbuję obniżyć maksymalnie temperaturę więc siedzę w grubym polarze

[Trisdom]

Napisane przez kate1623

1. nasz guru
2. Zazdroszczę tego Ja przez to łożysko z przodu nie mam szans zobaczyć nóżki czy rączki tylko jak wypchnie tyłek to widać

U mnie ta sama sytuacja- tylek mala ma po prawej stronie, wiec kopie i boksuje na lewo

Ja dzis przez katar nie mialam nocy- trzeba sie bedzie zreanimowac jakos

Do pozniej dziewczynki

Ps. Kate- gratuluje przekroczonych 2 kg

[meluzyna87]

Witam się po milczeniu długim Czytałam Was, czytałam i dojść do końca nie mogłam a i weny odpisać nie miałam.

Pisząc po kolei, kupiliśmy wózek używany x-lander za 750 zł (Pani Teściowa myślała, że nowy kupimy ) A na co mnie na wsi wózek, chyba do sadu nim będę jeździć

Ogólnie to poza JAKIMIŚ tam nieprzejrzanymi ciuchami to ja nic nie mam dla dziecka swego, tzn przepraszam, zakupiłam Katarek, termometr (polecony przez Ela87) i najważniejsze- Podkłady dla siebie

A co do snu, to dwa dni temu śnił mi sie... PORÓD! Koleżanka ze mną była, w ogóle to na krześle rodzić miałam, ludzie jacyś sie patrzyli, masakra jakaś.

A cytować mi się nie chce, bo za wiele bym miała do powiedzenia przez tak długi czas

[virginia]

Dzień dobry!
O rany dziewczyny, napisałyście mi tyle ciepłych słów i tak podbudowałyście, że aż się łezki w oczach zakręciły (zwłaszcza Ty, side) . Choć o łezki u mnie teraz nietrudno - przed chwilą obejrzałam jakąś reklamę w TV z dziećmi w roli głównej i jak zobaczyłam te ich roześmiane oczka i pomyślałam sobie, że tylko dzieci potrafią się tak cieszyć to też prawie się poryczałam...

Kate, wczoraj nie zdążyłam ale dziś gratuluję dużej Majeczki! Rośnie jak na drożdżach .

Tequillla i pierniczki i Basia cudne .

mona jeżyki to takie kotleciki z mięsa mielonego, ryżu i marchewki. Później wrzucę Ci przepis jeśli chcesz.

Edziu dziękuję za szczegółowe instrukcje odnośnie pieczenia mięs .

Ela87, myślę, że mama bardziej się martwi jak ona sobie poradzi bo na pewno chciałaby mi pomóc ale niestety sama nie jest okazem zdrowia....

Miałam jeszcze pisać ale zadzwoniła koleżanka, lecę z nią na kawę.
Do później,

[margo80]

nadrobiłam

Tequilla - fantastyczne pierniczki

brawa dla Majeczki za 2 kg

poczytałam też Wasze wypowiedzi o praniu. dzięki za info o tych chusteczkach, zakupię przy najbliższej okazji. zawsze bardzo żałuję, że u mnie w mieście nie ma Rossmana.
ja piorę osobno białe - moje i córy razem, bo małż to praktycznie nie ma niczego białego. osobno odkładam też czerwienie, róże, fiolety, pomarańcze i piorę te kolory razem (sporo tego zawsze jest przy dziewczynce w domu, nawet jak się różu specjalnie nie lubi), resztę kolorów (niebieskie, zielone, żółte itp.) to moja osobna kupka, do której dorzucam też nasze jasne rzeczy, no i ostatnia to ciemne, nasze i Ewci. prałam w Loveli jej rzeczy, dopóki się zapas nie skończył, teraz już normalnie w tym, co akurat mam w domu. nic się nie dzieje.

jestem zła. mam jakąś kumulację pecha.
dopiero co się cieszyłam, ze wywalczyłam sobie super cenę za ubezpieczenie auta i zaoszczędzę na tym. okazało się, że od kilku dni jeżdżę na nieważnym przeglądzie. wczoraj małż pojechał z moim autem na stację diagnostyczną i nie podbili mu dowodu rejestracyjnego, bo nie działa prawy tylny hamulec. jakby go nie było. ja tego wcale nie zauważyłam. mam 2 tygodnie na naprawę. znów koszty i nerwy.

po południu przyjedzie mój tata i zawieziemy auto do mechanika, a ja mimo obaw, musze jeszcze za chwilę wyskoczyć na pocztę i po prezent dla małża. potem już będę grzecznie siedzieć w domu.

[amelka2006]

Jak myślicie, czy to źle, że w 24 tc nie mam linea negra? Nawet zarysu nie widać.

Sent from my GT-I9300 using Wizaz Forum mobile app

[kate1623]

Napisane przez amelka2006

Jak myślicie, czy to źle, że w 24 tc nie mam linea negra? Nawet zarysu nie widać.

Sent from my GT-I9300 using Wizaz Forum mobile app

Nie martw się tym Ja mam ledwo widoczną dopiero od niedawna, a tu niektóre dziewczyny pisały, że wcale nie miały przy poprzedniej ciąży Ta linia to indywidualna sprawa

[pola_m]

Dzień dobry

U nas wiosna, wczoraj 15st dzisaij 12, ale deszcz pada. Czuję się jak przed Wielkanocą

Właśnie mi Antoch oszamał pół owsianki (i całą swoją), wielki ma apetyt ostatnio


Poza tym mam dzisiaj wizytę, ciekawe jak się niunia miewa... Chociaż ani nie zobaczę, ni się nie dowiem, ile waży (dopiero na ostatnim usg w 3 trymestrze). Ale serduszka posłucham No i zobaczymy jak szyjka

Napisane przez baja_86

ja rozdzielam osobno ciemne, kolorowe i białe, ale do kolorowych daję chusteczkę taką specjalną co chroni ubrania przed farbowaniem. można kupić takie w rossmanie, naprawdę działają

nie słyszałam wcześniej o tych chusteczkach. Chyba też się rozejrzę

A co do prania, u nas i tak będzie dużo tego, bo pieluchy co drugi dzień, więc trochę pewnei będę segregować. Wkurza mnie tylko pralka w tym mieszkaniu, jakaś beznadziejna jest, strasznie twarde rzeczy wychodzą (a do pieluch nie dodaje się płynu zmiękczającego)

Napisane przez kate1623

Dziewczynki melduję się po wizycie

Majka jest na 100% dziewczynką co pokazała wyraźnie na zdjęciu i nawet mój mąż od razu widział Wam też dorzucam porno zdjęcie żebyście mogły zobaczyć hamburgera

Wszystko jest w porządku a w 32t 5d waży 2101g tyle mamy już szczęścia do kochania

Na moje bóle żebra mam zwiększyć dawkę jak nie przejdzie to ewidentnie wina córci bo nóżki ma prawdopodobnie na żebrach i będę musiała to znosić

Lecę Was nadrabiać jestem mega szczęśliwa

super, gratulacje!!

Napisane przez uparta8210

Bawicie się ze swoimi dzieciaczkami co rosną w brzuszku ?? Bo ja tak. Jak dzieciaciaczek kopie to ja lekko naciskam brzuszek w tym miejscu i mała znowu kopie i tak w koło z jakąś godzinkę na wieczór

głównie mój mąż tak się bawi

Napisane przez Tequillla

Pochwalę się naszymi pierniczkami, wyszlo ok 200 sztuk. Wszystkie już podekorowałyśmy. Moje plecy mi tego nie wybaczą

gratulacje! piękne
Ja z pierniczkami jeszcze czekam, aż przyjedzie do nas przyjaciółka (już w sobotę) I pewnie wtedy razem będziemy piec i dekorować. No i mąż też już nie będzie pracował, zajmie się Antkiem, żeby się plątał

[Ela87]

Napisane przez kate1623

1. nasz guru
2. Zazdroszczę tego Ja przez to łożysko z przodu nie mam szans zobaczyć nóżki czy rączki tylko jak wypchnie tyłek to widać

Ja mam łożysko na tylnej ścianie i też tylko jakieś górki czasami widać
Chociaż ostatnio mała i tak się schowała do swojej dziury i ledwo co ją czuję, więc nawet wybrzuszeń nie ma

Napisane przez bebe97

1. nie mam domofonu
2. nie mam sprzątaczki, każdy we własnym zakresie klatkę myje
3. nasz blok jest naprawdę super pod względem akustyki, jedyne co słysze to czasem wrzaski niemowlaka za ścianą
4. okna myję 4 razy do roku to niech się pogapią, mam ładnie w domu a co
5. rury pod sufitem w piwnicy ocieplają podłogę, nadto można użyć styropianu, korka i innych do tego przeznaczonych ocieplaczy pod panele czy deski
6. mam duży balkon bez krat, stolik, dwa krzesła a w lecie wyleguję się na leżaku z książką albo pijemy kawę z sąsiadką z balkonu obok i peplamy przez godzinę
No i widok z okna na drzewa - mnóstwo drzew, świerków, sosen, brzóz, wiosną i w lecie mam zielono za oknami, zimą biało a jesienią złoto

Tak sobie myślę, że to zależy od okolicy.
Moja babcia w Łodzi też miała mieszkanie na parterze i też mi się tam nie podoba już nie mówię, że teraz mieszka tam mój wujek i ostatnio jak nie było go na noc, to go okradli
No i też od budownictwa zależy. Jak lecą rury i jak jest wszystko ocieplone

Napisane przez meluzyna87

Witam się po milczeniu długim Czytałam Was, czytałam i dojść do końca nie mogłam a i weny odpisać nie miałam.

Pisząc po kolei, kupiliśmy wózek używany x-lander za 750 zł (Pani Teściowa myślała, że nowy kupimy ) A na co mnie na wsi wózek, chyba do sadu nim będę jeździć

Ogólnie to poza JAKIMIŚ tam nieprzejrzanymi ciuchami to ja nic nie mam dla dziecka swego, tzn przepraszam, zakupiłam Katarek, termometr (polecony przez Ela87) i najważniejsze- Podkłady dla siebie

A co do snu, to dwa dni temu śnił mi sie... PORÓD! Koleżanka ze mną była, w ogóle to na krześle rodzić miałam, ludzie jacyś sie patrzyli, masakra jakaś.

A cytować mi się nie chce, bo za wiele bym miała do powiedzenia przez tak długi czas

No nareszcie się pojawiłaś
Na wsi takie czyste powietrze, to nie potrzeba ubierać dziecka w lato, niech całe ciałko wdycha zdrowe powietrze

Napisane przez margo80

jestem zła. mam jakąś kumulację pecha.
dopiero co się cieszyłam, ze wywalczyłam sobie super cenę za ubezpieczenie auta i zaoszczędzę na tym. okazało się, że od kilku dni jeżdżę na nieważnym przeglądzie. wczoraj małż pojechał z moim autem na stację diagnostyczną i nie podbili mu dowodu rejestracyjnego, bo nie działa prawy tylny hamulec. jakby go nie było. ja tego wcale nie zauważyłam. mam 2 tygodnie na naprawę. znów koszty i nerwy.

po południu przyjedzie mój tata i zawieziemy auto do mechanika, a ja mimo obaw, musze jeszcze za chwilę wyskoczyć na pocztę i po prezent dla małża. potem już będę grzecznie siedzieć w domu.

Strasznie nie lubię jak się auto psuje
Tylko my mamy taką stację, że facet w sumie zawsze podbija, ale mówi co jest nie tak. W poprzednim aucie też powiedział, co mamy zrobić, ale podbił tylko akurat my z tż jesteśmy tacy, że od razu takie coś zrobimy.

[monkaa321]

frogutka za wizytę

kate1623 super to zdjęcie a jaka już duża Majeczka...

amelka2006

Tequillla super te pierniczki ja wam powiem, że u nas się nigdy pierniczków nie piekło...

BeautifulLie strasznie współczuje bólu zęba przecież jak nic z nim nie zrobisz to będzie tylko gorzej a znieczulenie będzie gorzej działać.... Może udałoby się tego nerwa zatruć jak kate pisała?

Napisane przez koziemleko

W ogóle zamówiłam gruszkę do nosa w gemini. Teraz nie wiem czy się przyda, bo usłyszałam tyle negatywnych opinii, ale muszę wam powiedzieć, że ta końcówka jest tak mięciutka, że chyba niemożliwe jest zrobienie tym krzywdy dziecku (no chyba, że się za głęboko włoży). I można ją całą rozebrać, umyć i nawet wysterylizować

a którą masz? Bo ja też się zastanawiałam nad gruszką. W aptece widzę 3 modele...

Napisane przez koziemleko

Bo ja nad wami czuwam

Napisane przez kate1623

1. nasz guru
2. Zazdroszczę tego Ja przez to łożysko z przodu nie mam szans zobaczyć nóżki czy rączki tylko jak wypchnie tyłek to widać

a u mnie widać wszystko... tylko ja nie wiem kiedy co wypycha


ostatnio strasznie często mi się robi duszno... nie mogę oddechu zaczerpnąć a dodatkowo teraz mam wrażenie jakbym miała zaraz zwymitować... któraś ma coś podobnego?

[koziemleko]

Napisane przez margo80

jestem zła. mam jakąś kumulację pecha.
dopiero co się cieszyłam, ze wywalczyłam sobie super cenę za ubezpieczenie auta i zaoszczędzę na tym. okazało się, że od kilku dni jeżdżę na nieważnym przeglądzie. wczoraj małż pojechał z moim autem na stację diagnostyczną i nie podbili mu dowodu rejestracyjnego, bo nie działa prawy tylny hamulec. jakby go nie było. ja tego wcale nie zauważyłam. mam 2 tygodnie na naprawę. znów koszty i nerwy.

po południu przyjedzie mój tata i zawieziemy auto do mechanika, a ja mimo obaw, musze jeszcze za chwilę wyskoczyć na pocztę i po prezent dla małża. potem już będę grzecznie siedzieć w domu.

Znam to uczucie

Napisane przez monkaa321

a którą masz? Bo ja też się zastanawiałam nad gruszką. W aptece widzę 3 modele...

ostatnio strasznie często mi się robi duszno... nie mogę oddechu zaczerpnąć a dodatkowo teraz mam wrażenie jakbym miała zaraz zwymitować... któraś ma coś podobnego?

Mam tą : http://www.aptekagemini.pl/baby-ono-...-1-sztuka.html i nie wiem jak inne, ale jest naprawdę malutka i delikatna

Mi też jest często tak duszno, że mam wrażenie, że padnę zaraz. Ale wrażenia wymiotnego nie mam

[monkaa321]

bo mi się taka rzuciła w oczy jeszcze: http://www.aptekagemini.pl/canpol-gr...ilikonowa.html


no i dodatkowo mi się strasznie słabo zrobiło... kręci mi się w głowie..
kładę się do łóżka, może przejdzie...

[asienka213]

dopiero wstalysmy mam tyle roboty a spie Natalie mi rozlozylo, nie pojdzie juz do p-kola, musze ja wykorowac przed wyjazdem

Napisane przez Ela87

To ja napiszę dlaczego nie.
Mieszkałam na parterze i dla mnie to była masakra.
1. Pierwsze mieszkanie, więc domofon dzwonił po kilka razy dziennie. A to listonosz, a to ulotki, a to coś tam. Później już nawet nie odbierałam domofonu. Zdarzało się to wcześnie rano jak i późno wieczorem.
2. Sprzątaczka zawsze o 6 rano urządzała sobie ze starymi pogawędki na klatce i gadały tak głośno, że spać się nie dało
3. Non stop słyszałam jak w toalecie leci woda z pięter wyżej.
4. Myłam okna to każdy kto przechodził to się gapił
5. Zimno w stopy.
6. Brak balkonu, dla mnie to przeogromny minus. A jesli balkon jest, to trzeba zabezpieczyć kratami. Na balkonie się nie posiedzi, bo łażący ludzie wiecznie się gapią. A jak już jest ogródek to w ogóle. Znajoma ma i każdy z góry gapi się co robisz na ogródku, nie wspomnę, że jak jest jakaś impreza wyżej, to ktoś potrafi i rzucać pety, i rzygać i nawet zdarzyło się, że ktoś sikał z piętra wyżej

o matko, ale patologia Po takich doswiadczeniach mozna sie zniechecic Dobrze, ze u mnie nie ma nic z tych rzeczy a balkon mam bez krat z widokiem na mnostwo zieleni

Napisane przez BeautifulLie

Dzien dobry ja się szykuje na wizytę u okulisty, wczoraj to myslalam że jednak nie pójdę z bólu tego zęba to Już płakałam i nic nie mogę z nim zrobić

idz jeszcze raz do dentysty

Napisane przez side85

przynajmniej nie pisałaś klasówki w liceum o profilu chemicznym (chemia to była moja trauma) a pół nocy pisałam tę klasówkę

moja tez a skonczylam technikum chemiczne

Zescie tyle nabazgraly ze nie wiem juz co mialam pisac

Dzis wizyta

[koziemleko]

Napisane przez monkaa321

bo mi się taka rzuciła w oczy jeszcze: http://www.aptekagemini.pl/canpol-gr...ilikonowa.html


no i dodatkowo mi się strasznie słabo zrobiło... kręci mi się w głowie..
kładę się do łóżka, może przejdzie...

Mam butelkę i smoczek canpolu i też wydają się spoko Wyjdzie w praniu jak będę tego używać, ale na pierwszy rzut oka są fajne
Także polecam firmę.

Trzymam kciuki za wszystkie wizyty

[teQiba]

Napisane przez Tequillla

Chyba nie.
A do mnie też jeszcze nikt nie mówi "Małgorzato", mówisz że w ciągu 15 lat zaczną?


Pochwalę się naszymi pierniczkami, wyszlo ok 200 sztuk. Wszystkie już podekorowałyśmy. Moje plecy mi tego nie wybaczą

Wow - efektowne

Napisane przez side85

nasze mamy wyjmowały nam kozy z nosa gruchą i mamy całe nosy i żyjemy wszystkie

Tez tak mysle i dlatego tez kupilam gruche

Napisane przez kate1623

1. nasz guru
2. Zazdroszczę tego Ja przez to łożysko z przodu nie mam szans zobaczyć nóżki czy rączki tylko jak wypchnie tyłek to widać

A ja mam lozysko z tylu ale tez malo co widze, bo trafilo mi sie nieslychanie spokojne dziecko...
Probowalam nawet tego liczenia ruchow ale nie chce mi wyjsc 10 wyraznych wiec przestalam zeby nie zwariowac...

[Ela87]

Napisane przez teQiba

A ja mam lozysko z tylu ale tez malo co widze, bo trafilo mi sie nieslychanie spokojne dziecko...
Probowalam nawet tego liczenia ruchow ale nie chce mi wyjsc 10 wyraznych wiec przestalam zeby nie zwariowac...

To tak jak ja. Jakbym chciała liczyć ruchy, to lądowałabym dwa razy w tygodniu na IP bo za mało ruchów
Jak się poruszy raz w ciągu dnia, nawet lekko, to znaczy, że wszystko jest w porządku u mojej

[teQiba]

Napisane przez Ela87

To tak jak ja. Jakbym chciała liczyć ruchy, to lądowałabym dwa razy w tygodniu na IP bo za mało ruchów
Jak się poruszy raz w ciągu dnia, nawet lekko, to znaczy, że wszystko jest w porządku u mojej

U mnie identycznie
Fajnie by bylo jakby po porodzie takie grzeczniusie tez byly

[asienka213]

Napisane przez Ela87

To tak jak ja. Jakbym chciała liczyć ruchy, to lądowałabym dwa razy w tygodniu na IP bo za mało ruchów
Jak się poruszy raz w ciągu dnia, nawet lekko, to znaczy, że wszystko jest w porządku u mojej

dokladnie Moja najwiecej odzywa sie rano i wieczorem, a podczas dnia czesto jestem tak zajeta, ze nie zwracam uwagi albo jest tak ukolysana przez moja ruchliwosc, ze spi

tequilla pierniczki wygladaja mega apetycznie My bedziemy dzis piec jeszcze ciasteczka, bo juz nic nie ma a tez mam te pisaki kolorowe i zapomnialam o nich

[Ela87]

Napisane przez teQiba

U mnie identycznie
Fajnie by bylo jakby po porodzie takie grzeczniusie tez byly

Fajnie by było ale jak znam moje szczęście to pewnie da mi młoda popalić

[monkaa321]

przeglądam właśnie taką stronkę http://rodziceprzyszlosci.pl/
całkiem ciekawa

[side85]

Napisane przez amelka2006

Jak myślicie, czy to źle, że w 24 tc nie mam linea negra? Nawet zarysu nie widać.

Sent from my GT-I9300 using Wizaz Forum mobile app

Napisane przez kate1623

Nie martw się tym Ja mam ledwo widoczną dopiero od niedawna, a tu niektóre dziewczyny pisały, że wcale nie miały przy poprzedniej ciąży Ta linia to indywidualna sprawa

dokładnie ja pojutrze zaczynam 30 tydzien i nie mam lini i o zgrozo nie wiem czemu nie chcę tego mieć, choć wiem że nie mam na to wpływu ale ciągle mówię do tż żeby mnie oglądał czy już to mam Jakoś no przepraszam nie wiem czym tu się zachwycać, a niektóre kobiety pragną to mieć Ani brzuchy ciążowe mnie jakoś nie zachwycają ot kawał naciągniętej skóry i tak samo te linie. Zachwyca mnie tylko ten cud w brzuszku więc dlatego go kocham, ale na pewno nie dla samego wyglądu...

Napisane przez monkaa321

ostatnio strasznie często mi się robi duszno... nie mogę oddechu zaczerpnąć a dodatkowo teraz mam wrażenie jakbym miała zaraz zwymitować... któraś ma coś podobnego?

mnie się rzadko zdarza ale czytałam że to najnormalniejsze w świecie szczególnie w ostatnim trymestrze, tak samo jak krew przy myciu zębów czy skurcze w łydkach.

Ja przed momentem odważyłam się zamówiłam do naszej turkusowej sypialni taki oto zestaw do łóżeczka bo idealnie mi pasuje:
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]

ktoś zamawiał już coś przez portal dawanda ?? http://pl.dawanda.com/c/Niemowlaki bo mam nadzieję że właśnie nie wtopiłam w przestrzeń 120zł To taki portal gdzie małe sklepiki mają swoje stragany i poprzez stronę mogą oferować swoje rzeczy które są oryginalne i szyte na zamówienie

[monkaa321]

a powiedzcie, jak się czuje czkawkę małego? Bo ja wczoraj czułam jak mały tak podskakiwał w brzuchu tak jak mięsień drży podczas skurczy, albo jakby się szybko macha ręką

[kate1623]

Napisane przez monkaa321

a powiedzcie, jak się czuje czkawkę małego? Bo ja wczoraj czułam jak mały tak podskakiwał w brzuchu tak jak mięsień drży podczas skurczy, albo jakby się szybko macha ręką

Moja Majka ma codziennie czkawkę To uczucie jest jakby delikatnie kopała tylko rozchodzi się po całym brzuchu i jest równomierne. Najgorzej jak ma buźkę w stronę kręgosłupa to czuje czkanie nawet w tyłku i to jest bardzo irytujące .

Co do drżenia mięśni czy machania szybko ręką też to mam i się zastanawiam co wtedy te dziecko wyprawia w tym brzuchu , ale raczej nie przypisywałabym tego do czkawki

[monkaa321]

to ja nie wiem czy w ogóle mój ma czkawkę

[marima]

cześć

ja ciuchy piorę ciemne, białe i kolorowe osobno, oczywiście używam tych chusteczek z Rossmanna i naprawdę działają, rzeczy małego będę prać razem, bo mam raczej takie jaśniejsze kolory, ewentualnie pościel wypiorę z ciemniejszymi ciuszkami.

ostatnio mówiłam TŻtowi że nie będziemy kąpać na początku małego codziennie,a on na to "że co" ale to ja będę z małym sama w domu więc i tak zrobię po swojemu, wiadomo mycie pupki, buźki i takie ogólne ogarnięcie to codziennie oczywiście, latem to obowiązkowo codziennie o jednak maluszek się poci a jednak jak my weźmiemy codziennie prysznic/kąpiel to od razu nam się lepiej śpi

mam dzisiaj zalatany dzień w pracy, ale przynajmniej czas leci, jutro wolne. w poniedziałek przychodzi laska która ma mnie zastępować nie lubię jej

[BeautifulLie]

Kate no chyba będę musiała bo ile mozna znosić taki ból :/

Bylam u okulisty wzrok mi sie pogorszył i nowe szkła muszę wyrabiać, znowu wydatek ehh



Tequilla sliczne pierniczki



Monkaa ja sie boje ze i tego się nie da bo jak jest stan zapalny to trzeba się go pozbyć a bez antybiotyku pewnie sie nie obejdzie a watpie ze dentysta sie zdecyduje na leczenie kobiety w ciąży antybiotykiem.


Wysłano za pomocą Tapatalk

[kate1623]

Napisane przez monkaa321

to ja nie wiem czy w ogóle mój ma czkawkę

Ja czkawkę zaczęłam dopiero rozpoznawać gdzieś koło 29tc , może u Ciebie będzie podobnie?

Napisane przez BeautifulLie

Kate no chyba będę musiała bo ile mozna znosić taki ból :/

Monkaa ja sie boje ze i tego się nie da bo jak jest stan zapalny to trzeba się go pozbyć a bez antybiotyku pewnie sie nie obejdzie a watpie ze dentysta sie zdecyduje na leczenie kobiety w ciąży antybiotykiem.

Kochana idź koniecznie i spróbuj słyszałam że stany zapalne w ciąży też są groźne nie wolno tego ignorować. Najwyżej skonsultuj to z innym dentystą niż ten do którego chodzisz

[teQiba]

Napisane przez marima

mam dzisiaj zalatany dzień w pracy, ale przynajmniej czas leci, jutro wolne. w poniedziałek przychodzi laska która ma mnie zastępować nie lubię jej

Oj nie - nie da sie lubic takiej osoby

[monkaa321]

no to się już nie martwię


jaką mam ochotę od kilku dni na słodycze... wciągnęła bym wszystko co mam w domu...

[margo80]

wchodzę na pocztę, jedna kolejka do wszystkich okienek, więc się grzecznie ustawiam jako ostatnia, piąta chyba. przede mną jakaś kobieta 45-50lat, stała bokiem, więc mnie widziała. patrzy i mówi:
- pani to chyba od razu powinna do okienka podejść, bo widzę, że brzuszek jest
- aaaa, nie będę robić zamieszania
i tak od słowa do słowa, jak to było kiedyś, a jak jest teraz, pogadałyśmy sobie. ja nie skorzystałam z wpychania się bez kolejki, a na koniec i tak mnie przed siebie puściła miło.

poza tym nie załatwiłam nic. próbowałam kupić mamie prezent urodzinowy, rodzicom gwiazdkowy i coś dla małza (konkretną grę, którą chciał). lipa. ostatecznie grę zamówiłam przez internet i modlę się, żeby doszła do poniedziałku, bo później nas nie będzie. mamie wygrzebię jakiś krem z moich konsultanckich zapasów, a wspólny prezent dla rodziców w najgorszym wypadku dostaną po świętach, po naszym powrocie. dobrze, że ostatnio małż coś dla teśció wybrał, bo by był dodatkowy problem.