Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013, cz.III

[Aaamelkaa]

Mój Syn zasnął ! o 21.30
zawsze od ok 20 miał 3,5 h aktywności i zasypiał ok23,30
obym się myliła ale obawiam się że pośpi godzinę -półtora a później będzie impreza do 2-3 nad ranem, także Madziuchna możliwe że będziemy miały nocną zmianę
teraz póki co idę spać
zobaczymy jak rozwinie się sytuacja
ciekawa jestem

[Susanna]

Napisane przez Natala84

ojć
a jeśli mogę spytać - co się stało?

Yhhh najpierw zmarł dziadek a zaraz po pogrzebie dziadka u mojej mamy wykryto przeżuty do mózgu. Trafiła do szpitala, potem na radioterapię, potem zapadła w śpiączkę mózgową z której się wybudziła a potem usłyszeliśmy od lekarzy, że mama umiera. Leżała w szpitalu więc teściowa z mężem zajmowali się Stasiem i w tym momencie powstał problem z karmieniem bo mały chciał jeść gdy mnie nie było. No wiec zadecydowaliśmy, że podajemy mm. Przy okazji przestałam jeść, ilość mleka drastycznie spadła i tak powoli Stasio przeszedł na mm. Ale myślę, że największym winowajcą był stres. Na początku grudnia mama zmarła (jeśli chcesz poczytać to zapraszam na mojego bloga), przeżyć jej śmierć i pogrzeb to był koszmar. Wydaje mi się, że nie jestem w stanie odbudować laktacji. Strasznie żałuję bo wierzę, że moje mleko to było coś najlepszego dla mojego dziecka. Karmiłam go tylko 2 miesiące.
Ciężko jak wszystko się wali.

[inwersja]

Napisane przez tassia

Inwersja kurcze nie chce mi sie dyskutowac i z Toba klocic ale nie da sie analogicznie podejsc do kwestii skazy bialkowej i celiakii.

Dowodem na to ze nie do konca wiesz o czym piszesz jest to ze uwazasz ze celiakia to alergia na gluten. Nieprawda. Sa trzy schorzenia: celiakia, alergia na gluten i nietolerancja glutenu... kazde ma inne objawy

Generalnie powtorze: Gluten nie przenika do mleka !
Jezeli mama nie ma problemow glutenowych to powinna jesc
a jesli ma (jak ja) to powinna scisle trzymac diete bezglutenowa

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------


u mnie podobnie
dlatego mamy patent nowy
tz wraca ok 17 z pracy i wychodzimy o tej godzinie
dzis bylismy na obiedzie, na zakupach dzieciowych i w almie
wrocilismy dokladnie na kapiel

ok, ja nie zamierzam udowaniać, że wiem, bo faktycznie nie wiem. w kwestiach glutenowych mam na myśli.
i wczesniej pisalam,ze mam na mysli rozszeżanie diety dziecka glównie. nie dopytywałam aż o takie szczegóły. tak mi to wyjaśniła lekarka jak zapytałam dlaczego, te produkty trzeba wprowadzać później.

nie myśl sobie, że jestem na tyle tępa, że nie przyznam się do błędy czy swojej niewiedzy, więc przepraszam
coś tam wiem, ale zdobywam tą wiedzę powoli

tak swoją drogą ciekawa jestem czym to się różni? znaczy te 3 dolegliwości związane z glutenem. bardziej to skomplikowane niż myślałam z resztą często tak to ze zdrowiem bywa

[Natala84]

Napisane przez Susanna

Yhhh najpierw zmarł dziadek a zaraz po pogrzebie dziadka u mojej mamy wykryto przeżuty do mózgu. Trafiła do szpitala, potem na radioterapię, potem zapadła w śpiączkę mózgową z której się wybudziła a potem usłyszeliśmy od lekarzy, że mama umiera. Leżała w szpitalu więc teściowa z mężem zajmowali się Stasiem i w tym momencie powstał problem z karmieniem bo mały chciał jeść gdy mnie nie było. No wiec zadecydowaliśmy, że podajemy mm. Przy okazji przestałam jeść, ilość mleka drastycznie spadła i tak powoli Stasio przeszedł na mm. Ale myślę, że największym winowajcą był stres. Na początku grudnia mama zmarła (jeśli chcesz poczytać to zapraszam na mojego bloga), przeżyć jej śmierć i pogrzeb to był koszmar. Wydaje mi się, że nie jestem w stanie odbudować laktacji. Strasznie żałuję bo wierzę, że moje mleko to było coś najlepszego dla mojego dziecka. Karmiłam go tylko 2 miesiące.
Ciężko jak wszystko się wali.

Jezu, przepraszam że zapytałam.... głupio mi teraz

[bajka1807]

Napisane przez Susanna

Yhhh najpierw zmarł dziadek a zaraz po pogrzebie dziadka u mojej mamy wykryto przeżuty do mózgu. Trafiła do szpitala, potem na radioterapię, potem zapadła w śpiączkę mózgową z której się wybudziła a potem usłyszeliśmy od lekarzy, że mama umiera. Leżała w szpitalu więc teściowa z mężem zajmowali się Stasiem i w tym momencie powstał problem z karmieniem bo mały chciał jeść gdy mnie nie było. No wiec zadecydowaliśmy, że podajemy mm. Przy okazji przestałam jeść, ilość mleka drastycznie spadła i tak powoli Stasio przeszedł na mm. Ale myślę, że największym winowajcą był stres. Na początku grudnia mama zmarła (jeśli chcesz poczytać to zapraszam na mojego bloga), przeżyć jej śmierć i pogrzeb to był koszmar. Wydaje mi się, że nie jestem w stanie odbudować laktacji. Strasznie żałuję bo wierzę, że moje mleko to było coś najlepszego dla mojego dziecka. Karmiłam go tylko 2 miesiące.
Ciężko jak wszystko się wali.

jezu, kochana bardzo mi przykro nie wyobrazam sobie co musisz przezywac

[gorgulek]

Susana bardzo mi przykro

[matallewar]

Susana strasznie to przykre...

No widzicie, Eda sam nie chce jeść, nie rozbierze się sam... Nie wysiusia. Tylko zęby sam myje, ale ja muszę też myć. Zasnąć nie chce, młoda w ogóle różnie zasypia. Mój wieczór zaczyna się najwcześniej po 22. Zwykle jestem tak padnięta, że poczytam wizaż i idę spać... I tak mi życie mija. Do tego samotnie... Bo tż prawie nie widuję, mamy ze 3 tygodnie nie widziałam, siostra raz na 2-3 tygodnie wpada.... No i jedna przyjaciółka czasem przyjedzie, chociaż tyle.

[Larysa88]

Napisane przez tassia

u mnie podobnie
dlatego mamy patent nowy
tz wraca ok 17 z pracy i wychodzimy o tej godzinie
dzis bylismy na obiedzie, na zakupach dzieciowych i w almie
wrocilismy dokladnie na kapiel

no i wlaśnie tak jak Gorgulek zapytam, Maciuś spał? jeśli tak to później po kąpieli też łatwo zasypia?
moja jakby tak długo spała to później ciężko uspać

Napisane przez gorgulek

Ale Twoja Ola śpi na brzuszku dużo a to dobrze robi na bioderka

Ja też tak czasem mam

[bajka1807]

Matal jesli cie to pocieszy, tez jestem samotna, nikt mnie nie odwiedza, jestem najzwyczajniej w swiecie wyautowana z racji tego ze mam dwoje dzieci
ale pocieszam sie mysla, ze moja przyjaciolka prawdopodobnie jakies 2-3 miesiace po slubie przeprowadzi sie do szczecina, wtedy bedzie i jej i mi razniej, ona tez ma dwie cory, wiec bedzie kongo bongo

[Susanna]

Napisane przez Natala84

Jezu, przepraszam że zapytałam.... głupio mi teraz

No bez przesady - przecież to nic złego pytać.

Dzięki dziewczyny za wyrazy współczucia. Jak macie okazję to cieszcie się swoimi mamami i doceniajcie to, że wasze dzieci mogą je poznać. Mój Stasiek co prawda poznał babcie ale wiadomo, że jej nie zapamięta.

[tassia]

Napisane przez gorgulek

I Maciuś nie spał?

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Dobra, pora ruszyć cztery litery i poćwiczyć

spał fotelik samochodowy działa cuda

Napisane przez inwersja

ok, ja nie zamierzam udowaniać, że wiem, bo faktycznie nie wiem. w kwestiach glutenowych mam na myśli.
i wczesniej pisalam,ze mam na mysli rozszeżanie diety dziecka glównie. nie dopytywałam aż o takie szczegóły. tak mi to wyjaśniła lekarka jak zapytałam dlaczego, te produkty trzeba wprowadzać później.

nie myśl sobie, że jestem na tyle tępa, że nie przyznam się do błędy czy swojej niewiedzy, więc przepraszam
coś tam wiem, ale zdobywam tą wiedzę powoli

tak swoją drogą ciekawa jestem czym to się różni? znaczy te 3 dolegliwości związane z glutenem. bardziej to skomplikowane niż myślałam z resztą często tak to ze zdrowiem bywa

no aj nie mam pojecia o skazie białkowej

a co do kwestii różnic to:
celiakia powoduje drastyczne zmiany w jelitach głównie zanik kosmków jelitowych ktorych odbudowanie trwa okolo 2 miesiace scislej diety i wystarczy czasem zjesc jeden produkt i dupa... kosmki znow zanikaja
przy alergii (ja to mam) jest łagodniej... ciezko zepsuc tak szybko; skutki sa podobne tzn te odczuwalne ale np celiakia powoduje bezplodnosc a nietolerancja nie... zanika okresowo i znow sie pojawia

nietolerancja jest czasowa np. moglo byc tak, ze z jakiegos powodu wyjalowione sa jelita i nietoleruja glutenu
po diecie odrastaja kosmki i mozna wrocic do normalnego jedzenia

[butterfly20]

Napisane przez bajka1807

z bobovity jest chyba 100% maki ryzowej plus wit B



wspolczuje i ciesze sie ze Blanki totalnie nie rusza ryk Amelki kiedy spi czy zasypia.



u na stez byla tak sytacja jak sie urodzila Blanka, chrzesniak tz-cyn jego siostry byl najmlodszy, mial wtedy 4 lata jak sie B. urodzila i byla masakra z nim. znienawidzilam tego dzieciaka i nie trawie go po dzis dzien.



ehh

ja jestem zdecydowanie lepiej zorganizowana jak nie ma tz wszystko zaplanowane co do minuty. wsadzam Amelke w lezaczek, puszczam wode, w tym czasie Blanka sie rozbiera, ja juz rozlewam mleko na kakao do kubka, a Amelce wode na mm do butelki. wsadzam Blanke pod prysznic, myje, wyciagam i zanosze do pokuju, przenosze Amelke, wycieram i ubieram Blanke, czesze wlosy, odpalam bajki do sluchania, wstawiam mleko do podgrzania, daje Amelce zelazo i witaminy, Blanka dostaje kakao, pije, w tym czasie robie wode dla Amelki, jak B. wypije, myje zeby i idzie do lozka spac. kapie u niej w pokoju Amelke, wiec jeszcze sobie chwile pogadamy, oporzadzam Amele, wsadzam w lezaczek, grzeje wode na mleko i wylewam wode z wanienki. mleko zrobione, buziak dla Blanki na dobranoc, wychodze z pokoju, odkladam Amelke do kolyski i karmie, zje, smok do buzi, odpalam konika, pielucha przy buzi i witam sie z wolnym wieczorem uffff.

strasznie duzo czynnosci do wykonania
a jak jest tz, to wszystko jest totalnie rozesrane, bo on wtedy kapie Blanke, no ale mala ma frajde, bo wtedy tylek moczy i moze pobawic sie zabawkami, ze mna niestety nie ma opcji ale jak stary do norwegi pojedzie to bedzie sie to musialo zmienic, wiec bede B. kapac wczesniej jak Amelka bedzie miala drzemke.

ciesze sie ze pod tym wzgledem mam bezproblemowe dzieci i oby sie to nie zmienilo.....

Jesteś dla mnie mistrzem...jeśli kiedyś będziesz szukać pracy to Twoim głównym plusem będzie wlaśnie ta umiejętnośc organizacji czasu, którą to nabyłaś dzięki swoim dzieciom.

Napisane przez Susanna

Yhhh najpierw zmarł dziadek a zaraz po pogrzebie dziadka u mojej mamy wykryto przeżuty do mózgu. Trafiła do szpitala, potem na radioterapię, potem zapadła w śpiączkę mózgową z której się wybudziła a potem usłyszeliśmy od lekarzy, że mama umiera. Leżała w szpitalu więc teściowa z mężem zajmowali się Stasiem i w tym momencie powstał problem z karmieniem bo mały chciał jeść gdy mnie nie było. No wiec zadecydowaliśmy, że podajemy mm. Przy okazji przestałam jeść, ilość mleka drastycznie spadła i tak powoli Stasio przeszedł na mm. Ale myślę, że największym winowajcą był stres. Na początku grudnia mama zmarła (jeśli chcesz poczytać to zapraszam na mojego bloga), przeżyć jej śmierć i pogrzeb to był koszmar. Wydaje mi się, że nie jestem w stanie odbudować laktacji. Strasznie żałuję bo wierzę, że moje mleko to było coś najlepszego dla mojego dziecka. Karmiłam go tylko 2 miesiące.
Ciężko jak wszystko się wali.

Kochana okropnie,okropnie mi przykro
Nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego co czujesz. Nie jestem w stanie i nie chcę, bo moja Mama jest dla mnie obok córki i męża najważniejszą na świecie osobą, prawdziwą przyjaciółką.
Jakie to niesprawiedliwe

[policzanka]

Napisane przez bajka1807

Matal jesli cie to pocieszy, tez jestem samotna, nikt mnie nie odwiedza, jestem najzwyczajniej w swiecie wyautowana z racji tego ze mam dwoje dzieci
ale pocieszam sie mysla, ze moja przyjaciolka prawdopodobnie jakies 2-3 miesiace po slubie przeprowadzi sie do szczecina, wtedy bedzie i jej i mi razniej, ona tez ma dwie cory, wiec bedzie kongo bongo

Baja to wpadaj do mnie do PolicZapraszam!

[dodinha]

Napisane przez Susanna

No bez przesady - przecież to nic złego pytać.

Dzięki dziewczyny za wyrazy współczucia. Jak macie okazję to cieszcie się swoimi mamami i doceniajcie to, że wasze dzieci mogą je poznać. Mój Stasiek co prawda poznał babcie ale wiadomo, że jej nie zapamięta.

Współczuję,sama wiem,co to brak Mamy,strasznie mi jej brak,zwłąszcza teraz.Niestety moja mama nie doczekała wnusi

[tassia]

Napisane przez Larysa88

no i wlaśnie tak jak Gorgulek zapytam, Maciuś spał? jeśli tak to później po kąpieli też łatwo zasypia?
moja jakby tak długo spała to później ciężko uspać

spał/ i po kapieli tez spi
to rytuał wiec spiewam 3 kolysanki
i lozeczka i lulu

[Larysa88]

Napisane przez bajka1807

ja jestem zdecydowanie lepiej zorganizowana jak nie ma tz wszystko zaplanowane co do minuty. wsadzam Amelke w lezaczek, puszczam wode, w tym czasie Blanka sie rozbiera, ja juz rozlewam mleko na kakao do kubka, a Amelce wode na mm do butelki. wsadzam Blanke pod prysznic, myje, wyciagam i zanosze do pokuju, przenosze Amelke, wycieram i ubieram Blanke, czesze wlosy, odpalam bajki do sluchania, wstawiam mleko do podgrzania, daje Amelce zelazo i witaminy, Blanka dostaje kakao, pije, w tym czasie robie wode dla Amelki, jak B. wypije, myje zeby i idzie do lozka spac. kapie u niej w pokoju Amelke, wiec jeszcze sobie chwile pogadamy, oporzadzam Amele, wsadzam w lezaczek, grzeje wode na mleko i wylewam wode z wanienki. mleko zrobione, buziak dla Blanki na dobranoc, wychodze z pokoju, odkladam Amelke do kolyski i karmie, zje, smok do buzi, odpalam konika, pielucha przy buzi i witam sie z wolnym wieczorem uffff.

strasznie duzo czynnosci do wykonania
a jak jest tz, to wszystko jest totalnie rozesrane, bo on wtedy kapie Blanke, no ale mala ma frajde, bo wtedy tylek moczy i moze pobawic sie zabawkami, ze mna niestety nie ma opcji ale jak stary do norwegi pojedzie to bedzie sie to musialo zmienic, wiec bede B. kapac wczesniej jak Amelka bedzie miala drzemke.

ciesze sie ze pod tym wzgledem mam bezproblemowe dzieci i oby sie to nie zmienilo.....

wow ! jestem w szoku, mega organizacja i dobrze też że dziewczyny współpracują

Napisane przez Susanna

Yhhh najpierw zmarł dziadek a zaraz po pogrzebie dziadka u mojej mamy wykryto przeżuty do mózgu. Trafiła do szpitala, potem na radioterapię, potem zapadła w śpiączkę mózgową z której się wybudziła a potem usłyszeliśmy od lekarzy, że mama umiera. Leżała w szpitalu więc teściowa z mężem zajmowali się Stasiem i w tym momencie powstał problem z karmieniem bo mały chciał jeść gdy mnie nie było. No wiec zadecydowaliśmy, że podajemy mm. Przy okazji przestałam jeść, ilość mleka drastycznie spadła i tak powoli Stasio przeszedł na mm. Ale myślę, że największym winowajcą był stres. Na początku grudnia mama zmarła (jeśli chcesz poczytać to zapraszam na mojego bloga), przeżyć jej śmierć i pogrzeb to był koszmar. Wydaje mi się, że nie jestem w stanie odbudować laktacji. Strasznie żałuję bo wierzę, że moje mleko to było coś najlepszego dla mojego dziecka. Karmiłam go tylko 2 miesiące.
Ciężko jak wszystko się wali.

bardzo ale to bardzo bardzo mi przykro

[bajka1807]

Napisane przez policzanka

Baja to wpadaj do mnie do PolicZapraszam!

tzn poprawie sie, mam kolezanke z wizazu ktora ma syna w wieku BLanki, umawiam sie z nia od kilku miesiecy i ciagle doslownie ciagle cos wypada nieoczekiwanego. no i mam ziecia Amelki ktory jest 1,5 miesiaca starszy, ale tez nie mam kiedy sie z nimi spotkac
tyle rzeczy do zrobienia ze czasu braknie na spotkania chyba heh. tzn na spotkania mam 5 h wolnego czasu, kiedy to Blanka jest u dzieci, ale to generalnie malo hehe.
tak wiec chyba tez z wlasnego wyboru jestem outsiderem ale taki to juz ze mnie smetny typ



co do organizacji, to dziekuje, najsmieszniejsze jest to, ze ja generalnie jestem osoba totalnie niezorganizowana tzn bylam, bo teraz z przymusu musze byc ale i tak wiecznie sie spozniam albo jestem na ostatnia chwile

[inwersja]

Napisane przez tassia

spał fotelik samochodowy działa cuda




no aj nie mam pojecia o skazie białkowej

a co do kwestii różnic to:
celiakia powoduje drastyczne zmiany w jelitach głównie zanik kosmków jelitowych ktorych odbudowanie trwa okolo 2 miesiace scislej diety i wystarczy czasem zjesc jeden produkt i dupa... kosmki znow zanikaja
przy alergii (ja to mam) jest łagodniej... ciezko zepsuc tak szybko; skutki sa podobne tzn te odczuwalne ale np celiakia powoduje bezplodnosc a nietolerancja nie... zanika okresowo i znow sie pojawia

nietolerancja jest czasowa np. moglo byc tak, ze z jakiegos powodu wyjalowione sa jelita i nietoleruja glutenu
po diecie odrastaja kosmki i mozna wrocic do normalnego jedzenia

czyli generalnie róznica w intensywności objawów, czym gorsza dolegliwośc tym bardziej intensywne i jest ich więcej

jednak jest jakies ryzyko, ze któres z tych dolegliwości u malucha ze skazą może się pojawić przy braku diety eliminacyjnej - inaczej niebyłoby wskazań żeby wprowadzać gluten do diety później
az mnie kusi zeby przy kolejnej wizycie zapytać o ten temat pod warunkiem,że nie zapomnę

wiesz, Milosz na zaswiadczeniu taki zwrot "alergia pokarmowa do dalszej obserwacji" - właśnie dlatego, że większość maluszków z tego wyrasta i trzeba obserwować jak to będzie u tego konkretnego dziecka. (mam nadzieję, że jednak wyrośnie) a jak pisalam mozna zminimalizowac ryzyko tego, ze uczulenie zostanie na dluzej przez dietę eliminacyjną przy jej rozszerzaniu
dzieci mojej kuzynki miały ciężkie alergie, mm ściągali specjalnie zza granicy, dzis mają 3 i 5 lat i jedzą wszystko, wyrosły z tego


*
stwierdzam, ze dzieci po tych szczepionkach to jak w jakimś odurzeniu narkotycznym dziś jak nigdy w dzień spał ciągiem 3h.. potem po jedzeniu 1,5 widze, ze spiący,ale niee,po co spać.. posiedział w bujaczku, 10 min i odlot

[ja-ika]

Napisane przez tassia

Nie znosze mojego miasta...
wyjechałam dziś z domu z młodem i pierwsze co usłyszałam w radio to:
w Krakowie 400% przekroczona norma zapylenia powietrza. Jesli nie musicie to nie wychodzcie z domu, szczególnie nie zaleca sie spacerowania matkom z dziecmi i osobom starszym.

wtf???
ja chce mieszkac na wsi

No my właśnie dlatego dziś nie poszłyśmy na spacer, aż było smog widać :banghead: dobrze, że im wyżej tym lepiej i na 3 piętrze mogę bezpiecznie otworzyć okno

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nephelim89]

Wikul śpi, a ja zdycham. Dopadła mnie infekcja pęcherza kilka dni temu a teraz jeszcze sikam krwią Tż w robocie i nie wiem co robić ....

[gorgulek]

Dobranoc

[tassia]

Napisane przez inwersja

czyli generalnie róznica w intensywności objawów, czym gorsza dolegliwośc tym bardziej intensywne i jest ich więcej

jednak jest jakies ryzyko, ze któres z tych dolegliwości u malucha ze skazą może się pojawić przy braku diety eliminacyjnej - inaczej niebyłoby wskazań żeby wprowadzać gluten do diety później
az mnie kusi zeby przy kolejnej wizycie zapytać o ten temat pod warunkiem,że nie zapomnę

wiesz, Milosz na zaswiadczeniu taki zwrot "alergia pokarmowa do dalszej obserwacji" - właśnie dlatego, że większość maluszków z tego wyrasta i trzeba obserwować jak to będzie u tego konkretnego dziecka. (mam nadzieję, że jednak wyrośnie) a jak pisalam mozna zminimalizowac ryzyko tego, ze uczulenie zostanie na dluzej przez dietę eliminacyjną przy jej rozszerzaniu
dzieci mojej kuzynki miały ciężkie alergie, mm ściągali specjalnie zza granicy, dzis mają 3 i 5 lat i jedzą wszystko, wyrosły z tego


*
stwierdzam, ze dzieci po tych szczepionkach to jak w jakimś odurzeniu narkotycznym dziś jak nigdy w dzień spał ciągiem 3h.. potem po jedzeniu 1,5 widze, ze spiący,ale niee,po co spać.. posiedział w bujaczku, 10 min i odlot

kurcze masakra
a ja nadal nie uzyskalam.odpowiedzi kiedy mam mlodemu zrobic ekspozycje na gluten. musze.znalezc jakiegos dobregi specjaliste
generalnie mam swietnego kolege lekarza ktory wychowal.sie w usa i ma celiakie
studiowal w polsce medycyne ale latwiej mu korzystac z puvlikacji po angielsku i to dzieki niemu tak wiele wiem.o celiakii
moze on mi pomoze bo sama.sie w tym.gubie

Napisane przez ja-ika

No my właśnie dlatego dziś nie poszłyśmy na spacer, aż było smog widać :banghead: dobrze, że im wyżej tym lepiej i na 3 piętrze mogę bezpiecznie otworzyć okno

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja mieszkam na 6 ale.w.samym.centrum miasta wiec w tej smogowej niecce
moja mama na 11 i tez w samym.srodku chmury smogu
patologia
u ciebie troche lepiej napewno
juz na.borku faleckim.jest w miare znosnie

Napisane przez nephelim89

Wikul śpi, a ja zdycham. Dopadła mnie infekcja pęcherza kilka dni temu a teraz jeszcze sikam krwią Tż w robocie i nie wiem co robić ....

heh wyvacz ale.rozbawil mnie ten post bo przypomnial mi nasze rozkminy ciazowe

"chyba mam skurcze, tz w pracy bie wiem.co robic" " chce batonika, tz.w pracy moze kupi mi jak bedzie wracal"

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[Aaamelkaa]

Michaś pospał pół godziny i od 22 oczy jak 5 zł aktualnie leży w leżaczku ,może do północy go uśpię

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Napisane przez Susanna

Yhhh najpierw zmarł dziadek a zaraz po pogrzebie dziadka u mojej mamy wykryto przeżuty do mózgu. Trafiła do szpitala, potem na radioterapię, potem zapadła w śpiączkę mózgową z której się wybudziła a potem usłyszeliśmy od lekarzy, że mama umiera. Leżała w szpitalu więc teściowa z mężem zajmowali się Stasiem i w tym momencie powstał problem z karmieniem bo mały chciał jeść gdy mnie nie było. No wiec zadecydowaliśmy, że podajemy mm. Przy okazji przestałam jeść, ilość mleka drastycznie spadła i tak powoli Stasio przeszedł na mm. Ale myślę, że największym winowajcą był stres. Na początku grudnia mama zmarła (jeśli chcesz poczytać to zapraszam na mojego bloga), przeżyć jej śmierć i pogrzeb to był koszmar. Wydaje mi się, że nie jestem w stanie odbudować laktacji. Strasznie żałuję bo wierzę, że moje mleko to było coś najlepszego dla mojego dziecka. Karmiłam go tylko 2 miesiące.
Ciężko jak wszystko się wali.

Ogromne wyrazy współczucia

[matallewar]

Napisane przez bajka1807

Matal jesli cie to pocieszy, tez jestem samotna, nikt mnie nie odwiedza, jestem najzwyczajniej w swiecie wyautowana z racji tego ze mam dwoje dzieci
ale pocieszam sie mysla, ze moja przyjaciolka prawdopodobnie jakies 2-3 miesiace po slubie przeprowadzi sie do szczecina, wtedy bedzie i jej i mi razniej, ona tez ma dwie cory, wiec bedzie kongo bongo

Zazdroszcze... ja nie mam znajomych z dziecmi


Mlodziez spi, kocham jak moja cora usypia od kiedy je enfamil. Nakarmic, dac smoka, pieluche, przykryc, wlaczy karuzelke i spi w 10 minut na noc. Zeby Eda mi tak zasypial!

[Aaamelkaa]

Napisane przez tassia

kurcze masakra
a ja nadal nie uzyskalam.odpowiedzi kiedy mam mlodemu zrobic ekspozycje na gluten. musze.znalezc jakiegos dobregi specjaliste
generalnie mam swietnego kolege lekarza ktory wychowal.sie w usa i ma celiakie
studiowal w polsce medycyne ale latwiej mu korzystac z puvlikacji po angielsku i to dzieki niemu tak wiele wiem.o celiakii
moze on mi pomoze bo sama.sie w tym.gubie

dziś w DD TVN była ekspertka żywieniowa z Nestle i podkreślała żeby gluten wprowadzać między 5 a 7 miesiącem ,ponieważ może być uczulający a wtedy jeszcze często niemowlaki są na piersi i to złagodzi ewentualną reakcję ,poprzednio były zalecenia zeby po 10 miesiącu

http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,...ko,109079.html

[tassia]

matal.znow jak chce cie zacytowac to wywala mnie z wizazu

brak zbajomych z dziecmi to.pewnie efekt "wczesnego" zakladania rodziny
my z tz jestesmy wlasciwie tacy pierwsi
oporcz znajomych ktorzy zaliczyli wpadke i maja juz 10letnie dziecko

mlody spi tylko zno ma w zla strone glowe
obroce mu to za 15minut znow zmienia
co robic?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aaamelkaa]

http://www.youtube.com/watch?v=7w9kr...Hsv_CJ0OlHmhCz jeszcze to znalazłam

[kama1987]

hej dopiero teraz mam czas. Byłam dziś u fryzjera i z TZ na zakupach I mam nową bluzę (prezent na gwiazdkę), TZ buty i kask rowerowy i pokupowane wszystkie prezenty
Zuzia kończy dzisiaj zarówno 12 tygodni i 3 miesiące Pamiętam jak na porodówkę 12 tyg. temu jechałam i jakiego miałam stresa i płakałam TZ że ja nie chcę i że się boję A teraz nie wyobrażam sobie żeby Jej nie było.

Napisane przez agaabuu

Dziewczyny a ja mam mały problem....no właściwie na razie to nie jest problem ale może przyjść dzień, że będzie.....moje dziecko nie potrafi jeść z butelki....na szczęście na razie karmie cały czas piersią i ona się najada więc nie mam potrzeby dokarmiania, ale boję się, że w końcu przyjdzie taki dzień, że będę musiała podać butelkę a tu będzie zonk Nawet na razie nie odciągam mleka bo w sumie cały czas podaje jej cyca .... Może są jakieś dobre butelki których smoki imitują pierś? Tosia nawet nie chce smoczka w buzi trzymać...od razu ma odruch wymiotny

Zuzia je z butelki TT, nie ma problemu potem z jedzeniem z piersi. I dalej ma smoczek do butelki 1, narazie nie zmieniam.

Napisane przez ladanseuse14

jaka Jola jest irytująca
jest tytuł: wegańska wigilia i jadła kapustę i mówi z pełną buzią mmm pycha a jakie mięso dodałeś? a ten co z nią prowadzi, że tu nie ma mięsa... a ona "serio? mmm... no nie wiem, myślałam, że tak po cichu dodałeś"

Od jakiegoś czasu nie oglądam, jak ona jest bo mnie strasznie irytuje Na fb. znalazłam kiedyś taką stronę, na której jest petycja żeby ją wyrzucić z DD TVN

Napisane przez lamponek

hej dziewczyny, chcialabym do was dolaczyc. Jestem mama 2,5 miesiecznej coreczki Zuzi. Urodzila sie silami natury 7.10, termin porodu mialysmy na 10.10
Mala dawala niezle w kosc przez ostatni miesiac - powodem byly zapewne kolki bo teraz jest znacznie spokojniejsza , chociaz dzien bez chociaz jednego ataku histerii to dzien stracony pozdrawiam was wszystkie serdecznie

Cześć

Napisane przez Natala84

no dobra, ale czego sie bać? tzn co złego moze się wydarzyć? być moze po prostu nie jestem świadoma jakiegoś zagrożenia....

Ja też planuję Zuzi sama gotować, słoiczki dawać jak gdzieś będziemy jechać czy w awaryjnych sytuacjach.

Napisane przez Susanna

Yhhh najpierw zmarł dziadek a zaraz po pogrzebie dziadka u mojej mamy wykryto przeżuty do mózgu. Trafiła do szpitala, potem na radioterapię, potem zapadła w śpiączkę mózgową z której się wybudziła a potem usłyszeliśmy od lekarzy, że mama umiera. Leżała w szpitalu więc teściowa z mężem zajmowali się Stasiem i w tym momencie powstał problem z karmieniem bo mały chciał jeść gdy mnie nie było. No wiec zadecydowaliśmy, że podajemy mm. Przy okazji przestałam jeść, ilość mleka drastycznie spadła i tak powoli Stasio przeszedł na mm. Ale myślę, że największym winowajcą był stres. Na początku grudnia mama zmarła (jeśli chcesz poczytać to zapraszam na mojego bloga), przeżyć jej śmierć i pogrzeb to był koszmar. Wydaje mi się, że nie jestem w stanie odbudować laktacji. Strasznie żałuję bo wierzę, że moje mleko to było coś najlepszego dla mojego dziecka. Karmiłam go tylko 2 miesiące.
Ciężko jak wszystko się wali.

Przykro mi bardzo

[tassia]

Napisane przez Aaamelkaa

dziś w DD TVN była ekspertka żywieniowa z Nestle i podkreślała żeby gluten wprowadzać między 5 a 7 miesiącem ,ponieważ może być uczulający a wtedy jeszcze często niemowlaki są na piersi i to złagodzi ewentualną reakcję ,poprzednio były zalecenia zeby po 10 miesiącu

http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,...ko,109079.html

generalnie wiem
tylko zastanawiam.sie co w przypadku kiedy ja jestem.uczulona na gluten
ale.wlasnie.napisalam.do tego.znajomego
on pisze ze normalnie bo to i tak nie zmieni ewentualnej sklonnosci do celiakii

masakra z tymi.dietami

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

dobranoc
czas spac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[inwersja]

Napisane przez Aaamelkaa

dziś w DD TVN była ekspertka żywieniowa z Nestle i podkreślała żeby gluten wprowadzać między 5 a 7 miesiącem ,ponieważ może być uczulający a wtedy jeszcze często niemowlaki są na piersi i to złagodzi ewentualną reakcję ,poprzednio były zalecenia zeby po 10 miesiącu

http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,...ko,109079.html

no my będziemy po 10. miesiącu właśnie

a co z tym Krakowem i smogiem? w niedziele albo pon jedziemy w tamte rejony...

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

fajny artykuł
http://www.osesek.pl/zdrowie-i-piele...u-dziecka.html