Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013, cz.III

[ja :)]

Napisane przez Makrela w kapeluszu

ja na razie tez nie jestem przekonana i kłoci mi sę to z ideą karmienia na żądanie- bo jesli np dziecko chce pic, to co?- wg tej babki czekam 3h i nie ma raczej innej opcji.. ale są chyba rozne dzieci i rozne potrzeby i apetyty..
i ta metoda- przy wprowadzaniu wymaga przeczekania płaczu dziecka, tak by sie samo uspokoiło i np samo zasneło..
juz to dzis próbowałam i serce mi się kroiło.. (choc na codzien i tak do malej nie latam na pierwsze kwęknięcie..)
zobacze co z tych rad uda mi się wprowadzic, jesli z sukcesem, wtedy się tym z Wami podziele..

Dla mnie pozostawienie dziecka płaczącego to koszmar jakiś. Tez nie latam na każde zająknięcia ale pozostawienie malucha samemu sobie kiedy ten płacze i płacze to jak uczenie go - lepiej nie płacz bo szkoda energi bo twoi rodzice i tak maja cię w doopie no ale, każdy jest odpowiedzialny sam za swoje dzieci i metody wychowawcze jakie stosuje.
W książce "język niemowląt" babka polecala inna metodę i ta wydaje mi sie juz ludzka


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 02:26 ---------- Poprzedni post napisano o 02:25 ----------

Napisane przez nephelim89

Hej
W wigilię Wikuś skończył 3 miesiące
My w tym roku tylko w 3 świętujemy.

Słyszałam o tej metodzie ale tak na prawde to moje dziecko samo sobie ustaliło plan dnia. Zjada i śpi o podobnych porach. Po drugim miesiacu mu sie to unormowało na tyle że moge coś zaplanować wiedząc że będzie spał.

Wysłane z mojego HP Slate 7

U mnie podobnie - pola z każdym tygodniem jest coraz bardziej usystematyzowania i je i śpi w zbliżonych godzinach.
Gratulacje 3 miesięcy!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agusiowata]

Adaś ostatnio mocno ulewa takim gęstym. Może dlatego, że pcha rączki do buzi.

[butterfly20]

Cześć

Natalka dostała 12 prezentów, ale z tego jedna zabawka, którą już miała
A tak ogólnie to fajnie nam czas leci, mała jest bardzo grzeczna tylko widzę,że trochę mi się jej rytm dobowy rozregulował i nie wiem jak teraz wrócimy do starego...
Wczoraj miała randkę z 7-miesięczym Igorkiem, ale ją zaczepiał
I uzyskała ksywę "włochacz"


Tak a'propos tuta prawdziwy włochacz http://netafoto.blogspot.com/2013/10/alanek_21.html

Napisane przez ja :)

Dla mnie pozostawienie dziecka płaczącego to koszmar jakiś. Tez nie latam na każde zająknięcia ale pozostawienie malucha samemu sobie kiedy ten płacze i płacze to jak uczenie go - lepiej nie płacz bo szkoda energi bo twoi rodzice i tak maja cię w doopie no ale, każdy jest odpowiedzialny sam za swoje dzieci i metody wychowawcze jakie stosuje.
W książce "język niemowląt" babka polecala inna metodę i ta wydaje mi sie juz ludzka


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 02:26 ---------- Poprzedni post napisano o 02:25 ----------



U mnie podobnie - pola z każdym tygodniem jest coraz bardziej usystematyzowania i je i śpi w zbliżonych godzinach.
Gratulacje 3 miesięcy!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

w dodatku dziecko się uczy,że nie może liczyć na rodziców ,burzy to jego potrzebę bliskości z innymi ludźmi i poczucie bezpieczeństwa. więc nie warto, Zresztą też nie wyobrażam sobie olać płaczu mojego dziecka.

[tassia]

ja mam swiat dosc i troche
juz sie nie moge doczekac az jutro wyjedziemy do szklarskiej. wprawdzie nie ma sniegu ale zawsze to odpoczynek w gorach.
moje dziecko placze i placze bez przerwy
za duzo bodzcow ale generalnie zawsze jest takie wiec nic nowego

nie umiem zaczac realizowac regularnego trybu dnia i jestem zla na to! na siebie!!!

wczoraj bylismy z tz na hobbicie w kinie
ja nie znosze kina ale bylo ekstra
imax i 3d
dzis siedzimy u mojej mamy i bedziemy wcinac pysznosci
causki

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[t_89]

hej my tez zaraz jedziemy do mojej mamy potem do tesciowej
moja mala tak troche marudzi ;/

[Larysa88]

a my Wigilie i wczorajszy dzień u moich rodziców spędziliśmy, T. siedziała w domu, zaproszona była oczywiście w jeden i drugi dzień alee no właśnie ale to dzikus jest chyba
a dzisiaj nie wiem, też mamy zaproszenie do M. do mojego chrzestnego

dziewczyny bo mnie gryzie strasznie to wprowadzanie pokarmów, przed zaśnięciem o tym myślę, w nocy mi się to śni

powiedzcie czy najpierw dać kaszkę czy kleik? co to za różnica? mówiłyście że jedną łyżeczkę do mleka dodać, ale tak z torebki jedną łyżeczkę, czy najpierw tą kaszkę/kleik się jakoś gotuje, coś robi? (wiem, może durne pytania, ale to naprawdę jest dla mnie nowe wszystko)

i hm, czy podać najpierw tą kaszkę/kleik, czy marchewkę/ziemniaka/jabłko?
i które z tych ostatnich trzech wymienionych najmniej zatwardza? bo Ola robi jedną kupkę na dzień czasem co drugi dzień więc nie chciałabym zaszkodzić. Co by było najlepsze?

aha i pytanie do Ladan, Ty podałaś marchewkę i teraz tą marchewkę codziennie podajesz? przez jaki okres, kiedy coś następnego? nie dajesz kaszek/kleików?

[policzanka]

Hej kochane!My dziś mamy w planie nigdzie się nie ruszac i odpoczywac w domku


Lilek dostał sporo pluszaków,bluzke,konika morskiego,lalke,klucze z Fp, książeczki,i bardzo fajne drewniane zabawki m.in sorter, 3piramidki w 1 i taką manualną zabawke tego typu co w Ikei są(nie wiem jaka jest ich prawidłowa nazwa-chodzi mi o te poskręcane druty z drewnianymi kuleczkami w środku..)tak więc mikołaj bogaty był-nawet sie niespodziewalismy

a moją dietę szlag trafiłjak tylko zasiadłam do Wigilijnego stołłu i zobaczyłam tego karpia,tę rybę po grecku ,tego łososia to nie mogłam się powstrzymac..od jutra od nowa uderzeniowa,no cóż -zycienie załuję

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez Larysa88

a my Wigilie i wczorajszy dzień u moich rodziców spędziliśmy, T. siedziała w domu, zaproszona była oczywiście w jeden i drugi dzień alee no właśnie ale to dzikus jest chyba
a dzisiaj nie wiem, też mamy zaproszenie do M. do mojego chrzestnego

dziewczyny bo mnie gryzie strasznie to wprowadzanie pokarmów, przed zaśnięciem o tym myślę, w nocy mi się to śni

powiedzcie czy najpierw dać kaszkę czy kleik? co to za różnica? mówiłyście że jedną łyżeczkę do mleka dodać, ale tak z torebki jedną łyżeczkę, czy najpierw tą kaszkę/kleik się jakoś gotuje, coś robi? (wiem, może durne pytania, ale to naprawdę jest dla mnie nowe wszystko)

i hm, czy podać najpierw tą kaszkę/kleik, czy marchewkę/ziemniaka/jabłko?
i które z tych ostatnich trzech wymienionych najmniej zatwardza? bo Ola robi jedną kupkę na dzień czasem co drugi dzień więc nie chciałabym zaszkodzić. Co by było najlepsze?

aha i pytanie do Ladan, Ty podałaś marchewkę i teraz tą marchewkę codziennie podajesz? przez jaki okres, kiedy coś następnego? nie dajesz kaszek/kleików?

Larysko mnie tez te dokarmianie spedzało sen z powiek.Zdecydowałam się ze zaczne nie od kleiku,kaszki tylko od warzywka a konkretnie ziemniaczka.Narazie gotuje jej polowe kartofelka wymieszanego z mm, ale i tak podaje zaledwie kilka łyczeczek(nawet nie całych tylko tak na końcówce)Póki co nie zauważyłam zadnych niepokojących reakcji.Kupa tez się nie zmieniła.W sobote zaczynam podawać marchewke.

[LaLoca]

Napisane przez agusiowata

Mnie teściowa zaczęła od podziękowań za wnuka

To ładnie z jej strony

Nephelin gratulacje dla Wiktorka ! Moja panna dzisiaj kończy 3 miesiące Mam nadzieje że najtrudniejsze czasy za nami

Laryska z tym rozszerzaniem diety to zauważyłam że bardzo różnie mamy robią. Od czego byś nie zaczęła krzywdy dziecku nie zrobisz Ja chyba zacznę od kleiku do mleka na noc a z warzyw na pewno nie od mafefki bo Majusia rzadko kupka i jeszcze ją bardziej zatwardzi. Ja zacznę od dynii bo mam własną mrożoną. Też nie mam pojęcia jak się za to zabrać. Chyba pójdę śladami Matall

[tassia]

Napisane przez Larysa88

a my Wigilie i wczorajszy dzień u moich rodziców spędziliśmy, T. siedziała w domu, zaproszona była oczywiście w jeden i drugi dzień alee no właśnie ale to dzikus jest chyba
a dzisiaj nie wiem, też mamy zaproszenie do M. do mojego chrzestnego

dziewczyny bo mnie gryzie strasznie to wprowadzanie pokarmów, przed zaśnięciem o tym myślę, w nocy mi się to śni

powiedzcie czy najpierw dać kaszkę czy kleik? co to za różnica? mówiłyście że jedną łyżeczkę do mleka dodać, ale tak z torebki jedną łyżeczkę, czy najpierw tą kaszkę/kleik się jakoś gotuje, coś robi? (wiem, może durne pytania, ale to naprawdę jest dla mnie nowe wszystko)

i hm, czy podać najpierw tą kaszkę/kleik, czy marchewkę/ziemniaka/jabłko?
i które z tych ostatnich trzech wymienionych najmniej zatwardza? bo Ola robi jedną kupkę na dzień czasem co drugi dzień więc nie chciałabym zaszkodzić. Co by było najlepsze?

aha i pytanie do Ladan, Ty podałaś marchewkę i teraz tą marchewkę codziennie podajesz? przez jaki okres, kiedy coś następnego? nie dajesz kaszek/kleików?

ja dostalam super wytyczne.od siostry tz z wloch
ma mi to dokladnie przeslac ale po nowym.roku
moze jutro.lub pojutrze znajde chwilke to wam.napisze.mniej wiecej
ale naprawde sposob o.ktorym.tu nikt.nie.pisal a wydaje mi sie.mega fajny

a co.ciekawe opowiadala mi ze.miala kolezanke.ktora.do.9 moesiecy.podawala tylko mleko
potem.sloiczki od razu wieloskladnikowe
a.druga ktora 12miesiecy tylko kp a.potem.od.razu dziecko.siadlo do.normalnego obiadu
wiec reguly nie.ma

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[t_89]

powiedzcie mi wlasnie jak to jest z tymi kaszkami?
co mam dodac pol lyzeczki kleik ryzowy czy np moge dac pol lyzeczki bananowej np albo innej smakowej?
ja juz zakupilam sloiczek marchewki musze kasze dokupic bo sie juz nie najada mlekiem
a jak robila mataal??

a jeszcze mam pytanie ile moze stac otwarty sloiczek z marchewka np 2 dni?

[agravka]

Napisane przez Makrela w kapeluszu

hej
dzis odwiedziła mnie znajoma z 3,5miesięczna córeczką i opowiedziała o metodzie Alison Scott-Wright,ktora polega na tym, ze dziecko ma ustalony plan dnia (okresloną liczbę karmien w ciągu dnia - co 3h, okresloną liczbe drzemek), dzięki czemu w wieku juz nawet 8tygodni przesypia 12h w nocy tylko z jednym karmieniem. jak na razie to dla mnie całkowity science fiction... Hania w dzień chce jesc co godzine czesto... ale poczytam książkę tej babki i spróbuje moze coś z tego wprowadzic..

Ciekawe jak to osiągnęła, myślę, że wiele zależy od dziecka

Napisane przez Makrela w kapeluszu

ja na razie tez nie jestem przekonana i kłoci mi sę to z ideą karmienia na żądanie- bo jesli np dziecko chce pic, to co?- wg tej babki czekam 3h i nie ma raczej innej opcji.. ale są chyba rozne dzieci i rozne potrzeby i apetyty..
i ta metoda- przy wprowadzaniu wymaga przeczekania płaczu dziecka, tak by sie samo uspokoiło i np samo zasneło..
juz to dzis próbowałam i serce mi się kroiło.. (choc na codzien i tak do malej nie latam na pierwsze kwęknięcie..)
zobacze co z tych rad uda mi się wprowadzic, jesli z sukcesem, wtedy się tym z Wami podziele..

swą, no właśnie, ja z Ada próbowałam przeplakiwania na zaśnięcie, walczyliśmy 3 dni i daliśmy sobie spokój, nie na moje nerwy takie metody

Napisane przez nephelim89

Hej
W wigilię Wikuś skończył 3 miesiące
My w tym roku tylko w 3 świętujemy.

Słyszałam o tej metodzie ale tak na prawde to moje dziecko samo sobie ustaliło plan dnia. Zjada i śpi o podobnych porach. Po drugim miesiacu mu sie to unormowało na tyle że moge coś zaplanować wiedząc że będzie spał.

Wysłane z mojego HP Slate 7

Ja muszę zacząć zapisywać kiedy je i śpi Iga, żeby zobaczyć, czy jest w tym jakąś regularniść, bo narazie wydaje mi się, ze nie

Napisane przez butterfly20

Cześć

Natalka dostała 12 prezentów, ale z tego jedna zabawka, którą już miała
A tak ogólnie to fajnie nam czas leci, mała jest bardzo grzeczna tylko widzę,że trochę mi się jej rytm dobowy rozregulował i nie wiem jak teraz wrócimy do starego...
Wczoraj miała randkę z 7-miesięczym Igorkiem, ale ją zaczepiał
I uzyskała ksywę "włochacz"


Tak a'propos tuta prawdziwy włochacz http://netafoto.blogspot.com/2013/10/alanek_21.html




w dodatku dziecko się uczy,że nie może liczyć na rodziców ,burzy to jego potrzebę bliskości z innymi ludźmi i poczucie bezpieczeństwa. więc nie warto, Zresztą też nie wyobrażam sobie olać płaczu mojego dziecka.

No wlochacz niesamowity, aż trudno uwierzyc

Napisane przez t_89

powiedzcie mi wlasnie jak to jest z tymi kaszkami?
co mam dodac pol lyzeczki kleik ryzowy czy np moge dac pol lyzeczki bananowej np albo innej smakowej?
ja juz zakupilam sloiczek marchewki musze kasze dokupic bo sie juz nie najada mlekiem
a jak robila mataal??

a jeszcze mam pytanie ile moze stac otwarty sloiczek z marchewka np 2 dni?

Tak,2 dni w lodówce, ale nie możesz podawać ze słoika bezpośrednio

Sent from my C2105 using Wizaz Forum mobile app

[passion80]

mnie artykuł utwierdził w moim przekonaniu słoiczki też pewnie czasem dostanie, ale zacznę od własnego eko ziemniaka, którego babka własnoręcznie zebrała
swoją drogą, ile taki słoiczek - ziemniak, marchewka kosztuje? ze 3zł?
Natala, myślę jak Ty

[t_89]

Napisane przez passion80

mnie artykuł utwierdził w moim przekonaniu słoiczki też pewnie czasem dostanie, ale zacznę od własnego eko ziemniaka, którego babka własnoręcznie zebrała
swoją drogą, ile taki słoiczek - ziemniak, marchewka kosztuje? ze 3zł?
Natala, myślę jak Ty

ja tez bede jej gotowac z moich marchewek z pola a nie kupoiwac sloiczki tylko teraz wzielam pare z 1 lyzeczka

[policzanka]

Napisane przez passion80

mnie artykuł utwierdził w moim przekonaniu słoiczki też pewnie czasem dostanie, ale zacznę od własnego eko ziemniaka, którego babka własnoręcznie zebrała
swoją drogą, ile taki słoiczek - ziemniak, marchewka kosztuje? ze 3zł?
Natala, myślę jak Ty

My niestety nie mamy tyle szczęścia..Owszem ziemniaki dostalismy ze sprawdzonego źródła.Marchewke kupiliśmy w sklepie ekologicznym ale wiadomo ze czasem te ekologiczne są tylko z nazwy..Dojścia do pozostałych warzywek nie mamy dlatego chcąc nie chcąc będziemy podawac słoiczki.

[tassia]

Napisane przez policzanka

My niestety nie mamy tyle szczęścia..Owszem ziemniaki dostalismy ze sprawdzonego źródła.Marchewke kupiliśmy w sklepie ekologicznym ale wiadomo ze czasem te ekologiczne są tylko z nazwy..Dojścia do pozostałych warzywek nie mamy dlatego chcąc nie chcąc będziemy podawac słoiczki.

mnie ten artykul utwierdzil ze nawet lepiej warzywo z targu niz ze sloiczka bez wlasciwosci odzywczych

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[Larysa88]

Napisane przez policzanka

Larysko mnie tez te dokarmianie spedzało sen z powiek.Zdecydowałam się ze zaczne nie od kleiku,kaszki tylko od warzywka a konkretnie ziemniaczka.Narazie gotuje jej polowe kartofelka wymieszanego z mm, ale i tak podaje zaledwie kilka łyczeczek(nawet nie całych tylko tak na końcówce)Póki co nie zauważyłam zadnych niepokojących reakcji.Kupa tez się nie zmieniła.W sobote zaczynam podawać marchewke.

aha czyli jesteście już po ziemniaczku, fajnie też skłaniałam się ku niemu na początek, tylko nie wiem skąd my mamy ziemniaki, muszę rodziców spytać bo tutaj T. ma ze sklepu z niesprawdzonego źródła
ziemniaczka już gotowego zalewałaś trochę MM? taką papkę zrobiłaś? i masełka dodałaś czy nie?

Napisane przez LaLoca

Laryska z tym rozszerzaniem diety to zauważyłam że bardzo różnie mamy robią. Od czego byś nie zaczęła krzywdy dziecku nie zrobisz Ja chyba zacznę od kleiku do mleka na noc a z warzyw na pewno nie od mafefki bo Majusia rzadko kupka i jeszcze ją bardziej zatwardzi. Ja zacznę od dynii bo mam własną mrożoną. Też nie mam pojęcia jak się za to zabrać. Chyba pójdę śladami Matall

no niby się krzywdy nie zrobi, ale cholera jakoś mnie to stresuje nie wiem czego ale i z drugiej strony nie mogę się tego doczekać
jutro mam zamiar właśnie kleik kupić pewnie tylko nie wiem czy mam dobre smoczki do tego, bo mam aventowskie 2 przejdzie przez to?

Napisane przez tassia

ja dostalam super wytyczne.od siostry tz z wloch
ma mi to dokladnie przeslac ale po nowym.roku
moze jutro.lub pojutrze znajde chwilke to wam.napisze.mniej wiecej
ale naprawde sposob o.ktorym.tu nikt.nie.pisal a wydaje mi sie.mega fajny

a co.ciekawe opowiadala mi ze.miala kolezanke.ktora.do.9 moesiecy.podawala tylko mleko
potem.sloiczki od razu wieloskladnikowe
a.druga ktora 12miesiecy tylko kp a.potem.od.razu dziecko.siadlo do.normalnego obiadu
wiec reguly nie.ma

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

no to czekamy na te wskazówki

Napisane przez policzanka

My niestety nie mamy tyle szczęścia..Owszem ziemniaki dostalismy ze sprawdzonego źródła.Marchewke kupiliśmy w sklepie ekologicznym ale wiadomo ze czasem te ekologiczne są tylko z nazwy..Dojścia do pozostałych warzywek nie mamy dlatego chcąc nie chcąc będziemy podawac słoiczki.

no właśnie teraz ja też nie mam nic takiego sprawdzonego eh

Napisane przez tassia

mnie ten artykul utwierdzil ze nawet lepiej warzywo z targu niz ze sloiczka bez wlasciwosci odzywczych

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

wodę z mózgu robią, tak źle, tak nie dobrze
stresują ludzi

[policzanka]

Napisane przez tassia

mnie ten artykul utwierdzil ze nawet lepiej warzywo z targu niz ze sloiczka bez wlasciwosci odzywczych

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

oj to chyba przeoczyłam.zaraz go znajde i tez przeczytam

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Napisane przez Larysa88

aha czyli jesteście już po ziemniaczku, fajnie też skłaniałam się ku niemu na początek, tylko nie wiem skąd my mamy ziemniaki, muszę rodziców spytać bo tutaj T. ma ze sklepu z niesprawdzonego źródła
ziemniaczka już gotowego zalewałaś trochę MM? taką papkę zrobiłaś? i masełka dodałaś czy nie?

Masełka jeszcze nie dodawałam ale jak juz coś to planuje oliwe z oliwek.a mm to do ziemniaka a pozniej blenderem na papke.

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Napisane przez tassia

mnie ten artykul utwierdzil ze nawet lepiej warzywo z targu niz ze sloiczka bez wlasciwosci odzywczych

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

Tassiu własnie przeczytałam artykuł...zakręciłam się porządnie..

[agravka]

Napisane przez Larysa88

aha czyli jesteście już po ziemniaczku, fajnie też skłaniałam się ku niemu na początek, tylko nie wiem skąd my mamy ziemniaki, muszę rodziców spytać bo tutaj T. ma ze sklepu z niesprawdzonego źródła
ziemniaczka już gotowego zalewałaś trochę MM? taką papkę zrobiłaś? i masełka dodałaś czy nie?



no niby się krzywdy nie zrobi, ale cholera jakoś mnie to stresuje nie wiem czego ale i z drugiej strony nie mogę się tego doczekać
jutro mam zamiar właśnie kleik kupić pewnie tylko nie wiem czy mam dobre smoczki do tego, bo mam aventowskie 2 przejdzie przez to?



no to czekamy na te wskazówki



no właśnie teraz ja też nie mam nic takiego sprawdzonego eh



wodę z mózgu robią, tak źle, tak nie dobrze
stresują ludzi

Co do smoczka, to zależy ile tego kleiku dasz,możesz sprawdzac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karolson]

Napisane przez agusiowata

Adaś ostatnio mocno ulewa takim gęstym. Może dlatego, że pcha rączki do buzi.

O to widze ze nie tylko u mnie ten problem. Wczesniej nie ulewal a teraz jak pcha rece do buzi to i po godzinie zwroci..
Larysa moj TZ zrobil mm i dodal lyzke kleiku ryzowego nestle i smoczki 3 aventu lipnie sie sprawdzily. Zmienilam 3 w czasie karmienia. Dzis ja przygotuje i zrobie tak. Wleje wrztek do butelki dodam kleik porzadnie zamieszam dopiero po tym doleje zimnej wody odpowiednia ilosc i dodam mm.

Ja daje Filipowi sok jablkowy z Hippa ale rozcienczam wosa bo jest dosc kwasny i sie krzywil na sam. Dzis chyba mu poruszyl kiszke bo zrobil druga kupe po nim. Na produktach hipp jest info czy dziqla rozluzniajaco czy zestalajaco

Do konca roku daje sok jablkowy i kleik pizniej od nowego roku wjezdza dynia..bo mam swoja.

Co do prezentow to jade jutro kupic skrzynie na zabawki.. zeby sie nie kurzyly. I bede wyjmowac po jednej na miesiac. Szczeniaczek uczniaczek to najwiekszy szal... do tego klcuszki fp jakies grzechotki gryzaki lalka szmaciana ksiazeczka sliniaki skarpetki traktor grajacy jakies pianinko ze zwierzatkami i kasa.. bogaty Mikolaj..

[butterfly20]

Napisane przez karolson

O to widze ze nie tylko u mnie ten problem. Wczesniej nie ulewal a teraz jak pcha rece do buzi to i po godzinie zwroci..
Larysa moj TZ zrobil mm i dodal lyzke kleiku ryzowego nestle i smoczki 3 aventu lipnie sie sprawdzily. Zmienilam 3 w czasie karmienia. Dzis ja przygotuje i zrobie tak. Wleje wrztek do butelki dodam kleik porzadnie zamieszam dopiero po tym doleje zimnej wody odpowiednia ilosc i dodam mm.

Ja daje Filipowi sok jablkowy z Hippa ale rozcienczam wosa bo jest dosc kwasny i sie krzywil na sam. Dzis chyba mu poruszyl kiszke bo zrobil druga kupe po nim. Na produktach hipp jest info czy dziqla rozluzniajaco czy zestalajaco

Do konca roku daje sok jablkowy i kleik pizniej od nowego roku wjezdza dynia..bo mam swoja.

Co do prezentow to jade jutro kupic skrzynie na zabawki.. zeby sie nie kurzyly. I bede wyjmowac po jednej na miesiac. Szczeniaczek uczniaczek to najwiekszy szal... do tego klcuszki fp jakies grzechotki gryzaki lalka szmaciana ksiazeczka sliniaki skarpetki traktor grajacy jakies pianinko ze zwierzatkami i kasa.. bogaty Mikolaj..

ja tak samo

od mojego brata Tusia dostała te klocki edukacyjne i ula-Kule z kubusiem puchatkiem,jest super! a ja się cieszę jak głupia bo super trafili,sama bym to kupiła http://allegro.pl/edukacyjna-kula-ku...805085264.html

[rusałka_1]

hej

witamy sie poświątecznie
Jasio sie najeździł w gości oczywiście poza domem grzeczniutki, w domu "maruda" i tylko na rączki myślę ze tak odreagowywał dzień pełen wrażeń i dużej ilości gości, hałasu

w prezencie dostał trochę ubranek i zabawek
nie wiem kiedy moje dziecko będzie się miało czas/ochotę tym wszystkim bawić

Napisane przez nephelim89

Hej
W wigilię Wikuś skończył 3 miesiące
My w tym roku tylko w 3 świętujemy.

Napisane przez LaLoca

To ładnie z jej strony

Nephelin gratulacje dla Wiktorka ! Moja panna dzisiaj kończy 3 miesiące Mam nadzieje że najtrudniejsze czasy za nami

wszystkiego naj dla waszych maluchów!

[kaska87]

hejo

jak po świętach? ja jestem przeżarta

co do prezentów to ja nie pamiętam co dostałam ja, ani Miki bo w tym roku był szał zawsze było dużo prezencików, ale w tym roku aż fotki zrobiłam no i kaskę jeszcze każdy dostał
ale Miki jest chyba zadowolony z konika morskiego bo od razu odpływa przy nim i go tuli

ja też chcę już podawać Mikiemu prawdziwe jedzonko ciekawa jestem jego reakcji, ale jeszcze musi poczekać

i pytanie: czy Wasze dzieci karmione KP najadają się w 5minut bo mój ma jakiegoś spida ostatnio, a ja już panika czy przybiera ale chyba jest ok bo on o jedzonko by się upomniał

[passion80]

my na pewno wszystkiego swojego nei będziemy mieć, ale nie będę wydziwiać, tylko pójdę na rynek i kupię, nie musi mieć symbolu eko

ledwo skończyła się wojna o kp i mm a zaraz będzie następna

[Lolaaaaaaa88]

hejka

eh swieta swieta i po swietach
malutki dostal fajne prezenty
ale i tak uwazam ze takienu malemu dsiecku to przesada
tym bardziej ze ma mnostwo grzechotek itd
jadlam wszystko oprocz kapusty z grochem ale kilka lyzek bigosu tak

codo wprowadzania
ja kp jak najdluzj i nie podaje nuc dodatkowo
ale jak zacne to napewno bede sama gotowac
warzywa z targu bo ibnych nie bede miala raczej

a tak w ogole wygladam jak slon i dobrze ze nowy rok bo zabieram sie za sibie jak to jedzonko sie skonczy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

tak kaska moj tez sie najada w 5 min;p co ciekawe z butli juz tak szybko nie je

wogole czuje sie jak dziwolag bo nie przebralam Alka swiatecznie i nie ma sesji jako mikolajek itp

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bojatoja]

Napisane przez Larysa88

(...)
jutro mam zamiar właśnie kleik kupić pewnie tylko nie wiem czy mam dobre smoczki do tego, bo mam aventowskie 2 przejdzie przez to?

Ja zaczęłam podawać kleik do wieczornego mleka. Tzn. jedną, (dzisiaj półtorej) łyżeczki, i bez problemu sprawdza się dwójka aventowska (ale to chyba zależy ile dasz kleiku, bo im więcej tym bardziej będzie gęste. Ja zaczynam delikatnie )
Po świętach mam zamiar podać jabłuszko z bobovity.
I tak dalej będę podawać coraz więcej produktów- po swojemu


A u nas po swiętach ok Dzisiaj są chrzciny mojego siostrzeńca. Właśnie trwa pod moją sypialnią 'impreza', mąż usypia Filipka a ja nadrobiłam zaległości wizażowe- dobrze, że święta więc nie było tego dużo

[Natala84]

Napisane przez passion80

my na pewno wszystkiego swojego nei będziemy mieć, ale nie będę wydziwiać, tylko pójdę na rynek i kupię, nie musi mieć symbolu eko

ja tak samo nie mam jakiegoś świra na punkcie "eko", i tak z czasem będzie musiała jeść "zwykłe" warzywa i owoce. dopiero jeśli coś będzie wskazywać że z tym jedzeniem jest coś nie tak, to zacznę kombinować
jedynie kaszki chce jej podawać dobre i bezcukrowe

ja zaczynam 25 stycznia najpierw kaszka glutenowa przez 2 tygodnie w ramach ekspozycji, a potem marchewka, marchewka z jabłkiem, z dynią, z ziemniaczkiem... a potem już samo pójdzie

[passion80]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

wogole czuje sie jak dziwolag bo nie przebralam Alka swiatecznie i nie ma sesji jako mikolajek itp

a co w tym dziwnego, ktoś ma ochotę przebiera, ktoś nie ma to nie

[Natala84]

Napisane przez kaska87

hejo

jak po świętach? ja jestem przeżarta

co do prezentów to ja nie pamiętam co dostałam ja, ani Miki bo w tym roku był szał zawsze było dużo prezencików, ale w tym roku aż fotki zrobiłam no i kaskę jeszcze każdy dostał
ale Miki jest chyba zadowolony z konika morskiego bo od razu odpływa przy nim i go tuli

ja też chcę już podawać Mikiemu prawdziwe jedzonko ciekawa jestem jego reakcji, ale jeszcze musi poczekać

i pytanie: czy Wasze dzieci karmione KP najadają się w 5minut bo mój ma jakiegoś spida ostatnio, a ja już panika czy przybiera ale chyba jest ok bo on o jedzonko by się upomniał

ja też obżarta, nie ma co - zaszalałam jadłam chyba wszystko o dziwo mój brzuch zniósł to gorzej niż Hani
Hania też się najada w 5 minut no, czasami jak chce przysnąć to ssie dłużej

[kaska87]

Natala a tą ekspozycję na gluten trzeba robić? nie mogę tego łączyć z wprowadzaniem np marchewki, ziemniaczka? jaka ja ciemna

ja też wszystko jadłam i z Mikim ok

[bojatoja]

Napisane przez kaska87

i pytanie: czy Wasze dzieci karmione KP najadają się w 5minut bo mój ma jakiegoś spida ostatnio, a ja już panika czy przybiera ale chyba jest ok bo on o jedzonko by się upomniał

Mój ostatnio je dłużej, tak 20 minut i intensywnie ssie pierś przez cały ten czas.
5 minut mu się nie zdarza. 10 minut to minimum.