Mamy dziś zabawy kupę, wycieramy dzidzi pupę - mamusie VII-VIII 2013 cz.V

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Hej.
Przepraszam, że się mało udzielam, ale nie mam nawet co pisać, podczytuję Was codziennie.
U nas cudnie, jak się kładziemy spać, to już się nie mogę doczekać następnego dnia Arturek jest przekochany i tak jak wszyscy mówią, pierwsze pół roku jest najtrudniejsze, a potem jest tylko lepiej. Mogłabym cały dzień nic nie robić, tylko siedzieć i patrzeć, jak się bawi, gada albo śpi.
Wysypka też nam się uspokoiła, więc odpukać - jest wszystko OK.
Dodatkowo moja siostra jest jeszcze w Pl, bo tak strasznie się rozchorowała, że gdyby wróciła teraz do siebie, to by wylądowała z zapaleniem płuc. Ale ja się cieszę, że jest z nami, bo miała jechać teraz w sobotę, a pojedzie dopiero w piątek.
Tylko z TŻem "bosko", już wczoraj dzieliliśmy majątek... Potem się pogodziliśmy, ale na ile, to ja nie wiem.

Współczuję skoków, nieprzespanych nocy i wszystkich problemów.

[Anulka_p]

Perse- ach, cudne te nasze dzieciaki. Ja codziennie nie mogę uwierzyć jakie mnie szczęście spotkało.
Współczuję kłótni z TŻem.

[magolina]

Hej

Zdycham dzisiaj gardło, w nocy doszedł katar, bolą mnie plecy i już zaczynają uszy czyli znów bez antybiotyku chyba się nie obejdzie.

A młody zaczyna coś za często pokichiwać. Oby nie zachorował

Nocka ok, tylko młodzież obudziła się o 6 i już mu się nie chciało spać. Zasnąl po 7 a wstał 7.30

Napisane przez Neni1984

Mogę i ja prosić namiary

Poszło na pw

Napisane przez surka

Mało mnie bo gościmy chyba skoka. Lila jest strasznie marudna, nawet rączki są beeee. Do tego przestała ładnie spać, wczoraj męczyliśmy się z nią do północy, a o 1:30 mieliśmy już 1 pobudkę

No to faktycznie skoku bo pamiętam że nocki mieliście rewelacyjne

Napisane przez fiazo

Dzien dobry
Noc taka jak poprzednie i tyle mam do powiedzenia

Sent from my FUN using Wizaz Forum mobile app

przerąbane.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44327252]Hej.
Przepraszam, że się mało udzielam, ale nie mam nawet co pisać, podczytuję Was codziennie.
U nas cudnie, jak się kładziemy spać, to już się nie mogę doczekać następnego dnia Arturek jest przekochany i tak jak wszyscy mówią, pierwsze pół roku jest najtrudniejsze, a potem jest tylko lepiej. Mogłabym cały dzień nic nie robić, tylko siedzieć i patrzeć, jak się bawi, gada albo śpi.
Wysypka też nam się uspokoiła, więc odpukać - jest wszystko OK.
Dodatkowo moja siostra jest jeszcze w Pl, bo tak strasznie się rozchorowała, że gdyby wróciła teraz do siebie, to by wylądowała z zapaleniem płuc. Ale ja się cieszę, że jest z nami, bo miała jechać teraz w sobotę, a pojedzie dopiero w piątek.
Tylko z TŻem "bosko", już wczoraj dzieliliśmy majątek... Potem się pogodziliśmy, ale na ile, to ja nie wiem.

Współczuję skoków, nieprzespanych nocy i wszystkich problemów.[/QUOTE]

Ja mimo tego, że skoku u nas to mam tak samo - nie mogę się doczekać dnia następnego aż będę się nim zajmować, choć często rano już nie mogę doczekać się jego drzemki
Każdy dzień przynosi coś nowego i to jest przepiękne
Współczuje kłótni z Tż

[dzoan]

Napisane przez Neni1984

Dzoan a w ciągu dnia też przy cycku go usypiasz?
Kurczę trochę lipa, ale to już sama wiesz

no tak wyszło ale dla mnie to udogodnienie, bo szybko zasypia i idę robić swoje, a jakbym miała się z nim bawić w zasypianie w łóżeczku, to trwałoby to i trwało i jeszcze noszenie, gdzie kręgol mnie boli.. No ale chyba będę musiała go przestawiać, bo śmierdzi mi to problemami w niedalekiej przyszłości Tylko muszę się najpierw psychicznie nastawić na te zmiany

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44327252]Hej.
Przepraszam, że się mało udzielam, ale nie mam nawet co pisać, podczytuję Was codziennie.
U nas cudnie, jak się kładziemy spać, to już się nie mogę doczekać następnego dnia Arturek jest przekochany i tak jak wszyscy mówią, pierwsze pół roku jest najtrudniejsze, a potem jest tylko lepiej. Mogłabym cały dzień nic nie robić, tylko siedzieć i patrzeć, jak się bawi, gada albo śpi.
Wysypka też nam się uspokoiła, więc odpukać - jest wszystko OK.
Dodatkowo moja siostra jest jeszcze w Pl, bo tak strasznie się rozchorowała, że gdyby wróciła teraz do siebie, to by wylądowała z zapaleniem płuc. Ale ja się cieszę, że jest z nami, bo miała jechać teraz w sobotę, a pojedzie dopiero w piątek.
Tylko z TŻem "bosko", już wczoraj dzieliliśmy majątek... Potem się pogodziliśmy, ale na ile, to ja nie wiem.

Współczuję skoków, nieprzespanych nocy i wszystkich problemów.[/QUOTE] Przepraszam, ale ja już nie wierzę w żadne zapewnienia typu po 6. miesiącu będzie super.. od początku słuchałam, że po 3. będzie lepiej, później po 4., że po 5...teraz po pół roku.. a tu jakiś znaczących popraw nie ma..później co innego się zacznie

Ale gratuluję, że u Was jest super byle tak pozostało
Sytuacji z Tżtem wspólczuję.. my też raz lepiej raz gorzej i męczy mnie to strasznie..bo czemu nie może być po prostu dobrze..

Napisane przez magolina

Hej

Zdycham dzisiaj gardło, w nocy doszedł katar, bolą mnie plecy i już zaczynają uszy czyli znów bez antybiotyku chyba się nie obejdzie.

A młody zaczyna coś za często pokichiwać. Oby nie zachorował

Nocka ok, tylko młodzież obudziła się o 6 i już mu się nie chciało spać. Zasnąl po 7 a wstał 7.30



Poszło na pw



No to faktycznie skoku bo pamiętam że nocki mieliście rewelacyjne



przerąbane.



Ja mimo tego, że skoku u nas to mam tak samo - nie mogę się doczekać dnia następnego aż będę się nim zajmować, choć często rano już nie mogę doczekać się jego drzemki
Każdy dzień przynosi coś nowego i to jest przepiękne
Współczuje kłótni z Tż

Oj zdrówka jeszcze raz!!
U mnie odpukać lepiej..w nocy w ogóle nos się nie zatykał.. nie wiem jak to możliwe, że katar w 3 dni odszedł
Tylko Mały w nocy charczał i pokasływał i boję się czy na niego nie przeszło

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Dzień dobry tak w ogóle
Noc niezła..pobudki 4..po 5 już nie zasnął, ale była już 8:30, więc ok

[Agrafka86]

PERSE to mówisz, że za miesiąc będzie już ekstra u nas?
Super, że Artek taki kontaktowy.

Ciężki dzień dzisiaj. Wróciliśmy ze spacerku. Teraz Młody jeszcze dosypia. A ja się czuję fatalnie. Katar, ból głowy i pleców. Eh.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ewusia709]

Dzien dobry!!!

u nas juz 2 drzemka, dziadki w Kościele, a ja odpoczywam. Dziś rano dziadki przejęli Tymusia o 7, TŻ przyszedł do mnie do łóżka, miałam wstawać, ale mnie utulil i spałam do 9.20!! Szok, ale za długo spałam bo czuję się strasznie rozbita i do niczego.

Napisane przez lemurki_malutkie

Ewusia-musi być nad morzem?Bo ja najlepiej odpoczywam na Kaszubach

Wybieramy się na kaszuby, bo nigdy nie byliśmy. Jeśli znasz jakieś fajne miejsce to będę baaaardzo wdzięczna za info na pw.
chcemy morze głównie ze względu na jod dla Tymusia, ale jeszcze nie wiem sama gdzie my pojedziemy, gdzieś w świat Jedno jest pewne że na wiosnę jedziemy na weekend do doliny Lipowej obok Szczyrku Bo dostałam od TŻ taki prezent

Napisane przez Agrafka86

DZOAN ja mam o tyle dobrze, że Misiu na noc zasypia sam. Kładę się z nim na łóżku. On gada coś tam szarpie i w końcu wtula się we mnie i po prostu śpi.

Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

Ohh jak słodko usypia!! Tymek usypia czasem wtulony w tatusia, a do mnie się przytula tylko na rączkach, przy spaniu to się odpycha i wierci.

Napisane przez surka

Mało mnie bo gościmy chyba skoka. Lila jest strasznie marudna, nawet rączki są beeee. Do tego przestała ładnie spać, wczoraj męczyliśmy się z nią do północy, a o 1:30 mieliśmy już 1 pobudkę

Wczoraj była pierwsza kąpiel w brodziku i niesttey był ryk, dzisiaj to samo. Mam nadzieję, że się przekona, bo w wanience się już nie mieści.

Skoku a sio od Lili!!!
Myślę, że przyzwyczai się do brodzika, tylko potrzebuje czasu.

Napisane przez Neni1984

Dzoan to bierz go na ręce i odkładaj jak przestanie płakać i się rozluźni.

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------



Łojej, kolejna ze skokiem

A jaką macie wanienkę?
My mamy tę 102 cm i jest na styk prawie.

my mamy 76cm z ikei, jest fajna antypoślizgowa i łatwo sie przechowuje na półce z przewijaka, ale Tymuś się w niej kąpie z podkurczonymi nóżkami, albo z nóżkami w górze na wanience Już od dawna ledwie się mieści, myśleliśmy kupić większą, ale teraz robimy tak, że wkładamy wanienkę na czas kąpieli do gondoli od wózka i nie trzeba się schylac na podłodze przy kąpieli, a duża wanienka by się nie zmieściła i musielibyśmy kąpać na podłodze, a z moimi problemami z głową byłoby niewygodnie, więc kąpiemy w tej małej wanience. Niedługo zacznie się kąpać na siedząco i będzie ok


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44327252]Hej.
Przepraszam, że się mało udzielam, ale nie mam nawet co pisać, podczytuję Was codziennie.
U nas cudnie, jak się kładziemy spać, to już się nie mogę doczekać następnego dnia Arturek jest przekochany i tak jak wszyscy mówią, pierwsze pół roku jest najtrudniejsze, a potem jest tylko lepiej. Mogłabym cały dzień nic nie robić, tylko siedzieć i patrzeć, jak się bawi, gada albo śpi.
Wysypka też nam się uspokoiła, więc odpukać - jest wszystko OK.
Dodatkowo moja siostra jest jeszcze w Pl, bo tak strasznie się rozchorowała, że gdyby wróciła teraz do siebie, to by wylądowała z zapaleniem płuc. Ale ja się cieszę, że jest z nami, bo miała jechać teraz w sobotę, a pojedzie dopiero w piątek.
Tylko z TŻem "bosko", już wczoraj dzieliliśmy majątek... Potem się pogodziliśmy, ale na ile, to ja nie wiem.

Współczuję skoków, nieprzespanych nocy i wszystkich problemów.[/QUOTE]

Hej cieszymy się że zajrzałaś na chwilkę. Cieszę się, że czujesz się spełniona w macierzyństwie. Czas tak szybko leci, dzieci nam rosną, trzeba cieszyć się każdą chwilą
dla siostry - zdrówka
Myślę, że z TŻ się wszystko ułoży. My to ostatnio się w ogóle nie możemy dogadac i wiecznie jakieś niesnaski o głupoty, nie potrafimy rozmawiać i ciągle pretensje i krytyka. Czasem mam dość. Na szczęście mam się do kogo przytulić jak mi ciężko, z Tymusiem od razu cieplej na sercu.

Napisane przez magolina

Hej

Zdycham dzisiaj gardło, w nocy doszedł katar, bolą mnie plecy i już zaczynają uszy czyli znów bez antybiotyku chyba się nie obejdzie.

A młody zaczyna coś za często pokichiwać. Oby nie zachorował

Nocka ok, tylko młodzież obudziła się o 6 i już mu się nie chciało spać. Zasnąl po 7 a wstał 7.30



Poszło na pw



No to faktycznie skoku bo pamiętam że nocki mieliście rewelacyjne



przerąbane.



Ja mimo tego, że skoku u nas to mam tak samo - nie mogę się doczekać dnia następnego aż będę się nim zajmować, choć często rano już nie mogę doczekać się jego drzemki
Każdy dzień przynosi coś nowego i to jest przepiękne
Współczuje kłótni z Tż

Zdrówka Kochana

Kurcze Dziewczyny to ze mną chyba coś nie do konca ok, bo ja to czekam z utęsknieniem na każdą drzemką, albo jak TŻ w pracy to odliczam czas jak wróci bo słabo się czuję opiekując Tymkiem cały dzień. Ale Kocham go ponad życie, teraz się obudził i nadaje do mnie z łóżeczka, a jednak nie do mnie tylko do maskotki psa


My w 7 mcu znów zmieniamy menu i nasz plan dnia wygląda mniej więcej tak:

7-7.30 pobudka, posiedzenie na nocniczku, I śniadanie- mleczko
11.00 - II śniadanie - mleczko
14.00 - Obiadek - zupka z cielęciną 180-200ml
17.00 - I podwieczorek - kaszka 1/2 porcji + MM 1/2 porcji
19.00 - II podwieczorek - owoce mały sloiczek 130g
20.00-20.30 - kąpiel
20.40-21.00 - kolacja - mleczko

Na obiadek podajemy zupkę jarzynową (marchew, ziemniak, buraczek) z cielęciną, + co drugi dzien 1/2 żółtka z jaja. Jeden raz w tygodniu słoiczek marchew z ziemniaczkiem i z łososiem.
Na podwieczorek próbujemy kaszkę ryżową z bananem, ale Tymuś nie chce się przekonać i kończy się na mleczku.
Na podwieczorek deserek owocowy, wprowadzamy juz słoiczki owoce+jogurt, lub owoce z twarożkiem.

[fiazo]

A ja mam okres odwiedzin. Wczoraj byliśmy u znajomych, dziś do brata.
Piotrek uciął sobie 1,5h drzemki przed obiadem. Szok zwykle drzemki trwają 30min

Sent from my FUN using Wizaz Forum mobile app

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dzoan, u nas w zasadzie nigdy nie było źle ani trudno, Artek jest od początku bezproblemowym dzieckiem, ale teraz jest po prostu bosko. Mamy skoki, odczuwam je czasami, głównie za sprawą apetytu i marudzenia, ale teraz jesteśmy chyba już po skoku (muszę policzyć, ile A. ma tygodni:P) i jest fajnie

Ewusia ale macie super plan, u nas rozszerzanie z powodu wysypki leży i kwiczy, daję Małemu cały czas tylko warzywka. Boję się wrócić do marchewki i jabłka... A gdzie tam mięso, a gdzie tam żółtko, a gdzie tam gluten

[Ewusia709]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44330729]Dzoan, u nas w zasadzie nigdy nie było źle ani trudno, Artek jest od początku bezproblemowym dzieckiem, ale teraz jest po prostu bosko. Mamy skoki, odczuwam je czasami, głównie za sprawą apetytu i marudzenia, ale teraz jesteśmy chyba już po skoku (muszę policzyć, ile A. ma tygodni:P) i jest fajnie

Ewusia ale macie super plan, u nas rozszerzanie z powodu wysypki leży i kwiczy, daję Małemu cały czas tylko warzywka. Boję się wrócić do marchewki i jabłka... A gdzie tam mięso, a gdzie tam żółtko, a gdzie tam gluten [/QUOTE]


Mam nadzieję, że Artuś szybko wróci do normy i wysypki pójdą precz, nam dermatolog mówiła wlasnie,że dzieci często miewają wysypki niezwiązane z pozywieniem tylko z hormonami i żeby się nie przejmować, jeśli nie są zaognione i znikają. tymus ma od czasu do czasu jakąś krostkę a to na buźce a to na brzuszku, ale jakoś to rozszerzanie diety nie robi na nim wrażenia i wszystko ciumka co popadnie, za wyjątkiem kaszki. Dostaje też w ramach prób glutenowych skorkę z chleba lub małego biszkopta ( sama piekłam). Dzis przy śniadaniu prawie wyrwał mi kanapkę z rąk i już pakował do buzi, musiałam mu dać skórkę i zciumkał połowę Nasze Dziecko wszystko co popadnie wkłada do buzi, a jak się je posiłek to patrzy takim wzrokiem, że serce ściska, żeby mu nie dać. Teściowa raz niewytrzymała i dała mu pół łyżeczki rosołu. A ja daję mu skórkę z chlebka, skrobane jabłko, polizać banana itp. Jak piję kawę i jem ciasto, to Tymuś ciumka biszkopcika.
Coraz doroślejszy nasz kawaler, nie pamiętam kiedy ostatni raz robił kupkę do pampersa, ostatnio zawsze korzysta z swojej prywatnej toalety Siczki też jak na zawołanie, ściagamy pieluszkę, czasem ciężko nadążyć aby posadzić go na toalecie i moment sika
Jednego dnia oszczędzał pampersa i był suchy do godziny 15stej od rana.

[Agrafka86]

EWUSIA Tymus to już duży chłopak

Mój ma 5 miesięcy. Kiedy mogę dać mu ciumkac skórkę z chleba?

Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

[bebe1987]

Cześć Dziewczyny!
Niebardzo mam czas na pisanie, raczej czytam podczas karmienia Jasia. Zatem jestem w miarę na bieżąco.
U nas panuje jakis wirus... Ja chorowalam od wigilii do drugiego święta. Potem wzięło Gosię i męża a na koncu Jasia. Teraz jest juz lepiej, maluchy jeszcze męczą katarki. Odciagamy i odciagamy a noski na moment znowu zatkane. No nic, damy radę.
20 grudnia bylismy na szczepieniach. Jas waży 7600 g i mierzy 70 cm a Gosia 10500 g i 78 cm. Kupujemy dla Jasia ubranka w rozmiarze 74 a Goska nosi 74-80 . Juz niedlugo synus przerosnie nasza ksiezniczke, a ledwo co skończył 4 miesiace (Gosia 16 miesiecy).
Powiem Wam, ze maluszki juz zzyly sie ze soba na tyle, ze nie moga bez siebie za dlugo byc. Ostatnio byłam na wigilii u mnie w firmie i wzielam tylko Jasia. Po naszym powrocie do domu polozylam synka na macie a Gosia go tulila i calowala przez dobrych parę minut i siedziala przy nim. Potrafi go tez rozweselic i uspokoic gdy placze . On sam usmiecha sie na jej widok.
To tyle co u nas. Przepraszam, ze tylko tak o sobie ale czasu brak... Ide wypic kawke z mezem, dopoki dzieciaczki śpią . Pozdrawiamy!

[ona8686]

Napisane przez magolina

Hej

Zdycham dzisiaj gardło, w nocy doszedł katar, bolą mnie plecy i już zaczynają uszy czyli znów bez antybiotyku chyba się nie obejdzie.

Zdrówka

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44327252]Hej.
Przepraszam, że się mało udzielam, ale nie mam nawet co pisać, podczytuję Was codziennie.
U nas cudnie, jak się kładziemy spać, to już się nie mogę doczekać następnego dnia Arturek jest przekochany i tak jak wszyscy mówią, pierwsze pół roku jest najtrudniejsze, a potem jest tylko lepiej. Mogłabym cały dzień nic nie robić, tylko siedzieć i patrzeć, jak się bawi, gada albo śpi.
Wysypka też nam się uspokoiła, więc odpukać - jest wszystko OK.
Dodatkowo moja siostra jest jeszcze w Pl, bo tak strasznie się rozchorowała, że gdyby wróciła teraz do siebie, to by wylądowała z zapaleniem płuc. Ale ja się cieszę, że jest z nami, bo miała jechać teraz w sobotę, a pojedzie dopiero w piątek.
Tylko z TŻem "bosko", już wczoraj dzieliliśmy majątek... Potem się pogodziliśmy, ale na ile, to ja nie wiem.

Współczuję skoków, nieprzespanych nocy i wszystkich problemów.[/QUOTE]

Fajnie, że z Artusiem wszystko dobrze się układa. I oby z Tż tez juz było wszystko w porządku.

Napisane przez Neni1984

A jaką macie wanienkę?
My mamy tę 102 cm i jest na styk prawie.

Napisane przez surka

Wczoraj była pierwsza kąpiel w brodziku i niesttey był ryk, dzisiaj to samo. Mam nadzieję, że się przekona, bo w wanience się już nie mieści.

Serio? Nie mieszczą Wam sie dzieci?
Gdyby nam sie wanienka nie połamała to Franek wciąż by w niej się kąpał a potem dobra by była gdyby siedział.

Napisane przez Neni1984

My jutro kończymy 23

Dzięki za odpowiedzi w sprawie słoiczków

Napisane przez Ewusia709

My w 7 mcu znów zmieniamy menu i nasz plan dnia wygląda mniej więcej tak:

7-7.30 pobudka, posiedzenie na nocniczku, I śniadanie- mleczko
11.00 - II śniadanie - mleczko
14.00 - Obiadek - zupka z cielęciną 180-200ml
17.00 - I podwieczorek - kaszka 1/2 porcji + MM 1/2 porcji
19.00 - II podwieczorek - owoce mały sloiczek 130g
20.00-20.30 - kąpiel
20.40-21.00 - kolacja - mleczko

Na obiadek podajemy zupkę jarzynową (marchew, ziemniak, buraczek) z cielęciną, + co drugi dzien 1/2 żółtka z jaja. Jeden raz w tygodniu słoiczek marchew z ziemniaczkiem i z łososiem.
Na podwieczorek próbujemy kaszkę ryżową z bananem, ale Tymuś nie chce się przekonać i kończy się na mleczku.
Na podwieczorek deserek owocowy, wprowadzamy juz słoiczki owoce+jogurt, lub owoce z twarożkiem.

Ładny macie plan



Świętujemy Pół Roczku

[ona8686]

Napisane przez bebe1987

Cześć Dziewczyny!
Niebardzo mam czas na pisanie, raczej czytam podczas karmienia Jasia. Zatem jestem w miarę na bieżąco.
U nas panuje jakis wirus... Ja chorowalam od wigilii do drugiego święta. Potem wzięło Gosię i męża a na koncu Jasia. Teraz jest juz lepiej, maluchy jeszcze męczą katarki. Odciagamy i odciagamy a noski na moment znowu zatkane. No nic, damy radę.
20 grudnia bylismy na szczepieniach. Jas waży 7600 g i mierzy 70 cm a Gosia 10500 g i 78 cm. Kupujemy dla Jasia ubranka w rozmiarze 74 a Goska nosi 74-80 . Juz niedlugo synus przerosnie nasza ksiezniczke, a ledwo co skończył 4 miesiace (Gosia 16 miesiecy).
Powiem Wam, ze maluszki juz zzyly sie ze soba na tyle, ze nie moga bez siebie za dlugo byc. Ostatnio byłam na wigilii u mnie w firmie i wzielam tylko Jasia. Po naszym powrocie do domu polozylam synka na macie a Gosia go tulila i calowala przez dobrych parę minut i siedziala przy nim. Potrafi go tez rozweselic i uspokoic gdy placze . On sam usmiecha sie na jej widok.
To tyle co u nas. Przepraszam, ze tylko tak o sobie ale czasu brak... Ide wypic kawke z mezem, dopoki dzieciaczki śpią . Pozdrawiamy!

Zdróweczka Wam życze. A dzieciaczki już spore, zwłaszcza Jaś A córeczka to raczej drobniutka będzie



Franek odstawił sie sam od nocnego karmienia, mój cudowny syn wiedział jak tu zrobić aby matka sie nie męczyła Tylko problem w tym że budzi się na picie.

[dzoan]

Ona nie widze zdjec, ale gratuluje 6. miesiecy

Bebe ale slodko z takimi maluszkami..ciekawa jestem jak by to bylo..czy moj Olus dogadalby sie z siostrzyczka/braciszkiem, zeby dac mamie troche luzu :P

Sent from my LG-E460 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Ona a co dajesz w nocy do picia i jak Franus wczesniej jadl w nocy?

Sent from my LG-E460 using Wizaz Forum mobile app

[magolina]

Napisane przez Ewusia709

my mamy 76cm z ikei, jest fajna antypoślizgowa i łatwo sie przechowuje na półce z przewijaka, ale Tymuś się w niej kąpie z podkurczonymi nóżkami, albo z nóżkami w górze na wanience Już od dawna ledwie się mieści, myśleliśmy kupić większą, ale teraz robimy tak, że wkładamy wanienkę na czas kąpieli do gondoli od wózka i nie trzeba się schylac na podłodze przy kąpieli, a duża wanienka by się nie zmieściła i musielibyśmy kąpać na podłodze, a z moimi problemami z głową byłoby niewygodnie, więc kąpiemy w tej małej wanience. Niedługo zacznie się kąpać na siedząco i będzie ok

Super patent

Napisane przez Ewusia709

Mam nadzieję, że Artuś szybko wróci do normy i wysypki pójdą precz, nam dermatolog mówiła wlasnie,że dzieci często miewają wysypki niezwiązane z pozywieniem tylko z hormonami i żeby się nie przejmować, jeśli nie są zaognione i znikają. tymus ma od czasu do czasu jakąś krostkę a to na buźce a to na brzuszku, ale jakoś to rozszerzanie diety nie robi na nim wrażenia i wszystko ciumka co popadnie, za wyjątkiem kaszki. Dostaje też w ramach prób glutenowych skorkę z chleba lub małego biszkopta ( sama piekłam). Dzis przy śniadaniu prawie wyrwał mi kanapkę z rąk i już pakował do buzi, musiałam mu dać skórkę i zciumkał połowę Nasze Dziecko wszystko co popadnie wkłada do buzi, a jak się je posiłek to patrzy takim wzrokiem, że serce ściska, żeby mu nie dać. Teściowa raz niewytrzymała i dała mu pół łyżeczki rosołu. A ja daję mu skórkę z chlebka, skrobane jabłko, polizać banana itp. Jak piję kawę i jem ciasto, to Tymuś ciumka biszkopcika.
Coraz doroślejszy nasz kawaler, nie pamiętam kiedy ostatni raz robił kupkę do pampersa, ostatnio zawsze korzysta z swojej prywatnej toalety Siczki też jak na zawołanie, ściagamy pieluszkę, czasem ciężko nadążyć aby posadzić go na toalecie i moment sika
Jednego dnia oszczędzał pampersa i był suchy do godziny 15stej od rana.

Jejciu super, że Tymuś już tak ładnie załatwia się ,,u siebie"
Faktycznie szybko rosną dzieciaczki

Napisane przez bebe1987

Cześć Dziewczyny!
Niebardzo mam czas na pisanie, raczej czytam podczas karmienia Jasia. Zatem jestem w miarę na bieżąco.
U nas panuje jakis wirus... Ja chorowalam od wigilii do drugiego święta. Potem wzięło Gosię i męża a na koncu Jasia. Teraz jest juz lepiej, maluchy jeszcze męczą katarki. Odciagamy i odciagamy a noski na moment znowu zatkane. No nic, damy radę.
20 grudnia bylismy na szczepieniach. Jas waży 7600 g i mierzy 70 cm a Gosia 10500 g i 78 cm. Kupujemy dla Jasia ubranka w rozmiarze 74 a Goska nosi 74-80 . Juz niedlugo synus przerosnie nasza ksiezniczke, a ledwo co skończył 4 miesiace (Gosia 16 miesiecy).
Powiem Wam, ze maluszki juz zzyly sie ze soba na tyle, ze nie moga bez siebie za dlugo byc. Ostatnio byłam na wigilii u mnie w firmie i wzielam tylko Jasia. Po naszym powrocie do domu polozylam synka na macie a Gosia go tulila i calowala przez dobrych parę minut i siedziala przy nim. Potrafi go tez rozweselic i uspokoic gdy placze . On sam usmiecha sie na jej widok.
To tyle co u nas. Przepraszam, ze tylko tak o sobie ale czasu brak... Ide wypic kawke z mezem, dopoki dzieciaczki śpią . Pozdrawiamy!

Super, że tak bardzo sie kochają fajne masz dzieciaczki.

Napisane przez ona8686

Świętujemy Pół Roczku

najlepszego dla Frania

Napisane przez ona8686

Franek odstawił sie sam od nocnego karmienia, mój cudowny syn wiedział jak tu zrobić aby matka sie nie męczyła Tylko problem w tym że budzi się na picie.

A mi nic nie przechodzi choróbsko wręcz czuje się jeszcze gorzej. Ehh chyba od jutra zaczne antybiotyk...

[ona8686]

Napisane przez dzoan

Ona a co dajesz w nocy do picia i jak Franus wczesniej jadl w nocy?

Sent from my LG-E460 using Wizaz Forum mobile app

Przeważnie była jedna pobudka pomiędzy 24a3 a potem 5-7. Chyba że coś mu się odwidziało
Dostaje kompot z jabłek, w moim wykonaniu to on ma raczej lekki posmak jabłkowy.


Ewusia nie mogę wyjść z podziwu jak Tymuś korzysta z nocniczka Często go sadzasz?

[bebe1987]

Napisane przez ona8686

Zdróweczka Wam życze. A dzieciaczki już spore, zwłaszcza Jaś A córeczka to raczej drobniutka będzie

Dziękuję :-*. Moze Gosia będzie niska jak ja (mam 160 cm wzrostu).

Napisane przez dzoan

Bebe ale slodko z takimi maluszkami..ciekawa jestem jak by to bylo..czy moj Olus dogadalby sie z siostrzyczka/braciszkiem, zeby dac mamie troche luzu :P


Sent from my LG-E460 using Wizaz Forum mobile app

:-*

Napisane przez magolina

Super, że tak bardzo sie kochają fajne masz dzieciaczki.


A mi nic nie przechodzi choróbsko wręcz czuje się jeszcze gorzej. Ehh chyba od jutra zaczne antybiotyk...

Dziękuję :-*. Zdrówka życzę!

[sylwia1986sz]

Czy Wasze dzieci tez zezuja? Moja Emi w ostatnim tygodniu co chwile... Juz zaczynam sie niepokoic. Zaczela brac zabawki pod oczy i oglada je z bliska. Ale niekiedy nic nie oglada i tez zezuje... :-(

[elaine-blath]

Melduje się z domu,droga ok. Igorek zacieszal do karuzelki swojej. Teraz padł na drzemkę wieczorna której nie miał od dwóch miesięcy. No ale w drodze spal tylko godzinkę zamiast standardowych 3h w tym czasie. No i dwie kupy dzisiaj marchewkowe. Dobrze bo od trzech dni nic nie było. Co do usypiania wieczornego,ostatnio Igi dojadą z drugiego cyca albo nawet znów z pierwszego i wtedy pada,jak odkładam to otworzy oczy i zaraz śpi. A wcześniej zasypiał juz w łóżeczku po cycku,a ja sobie czytałam książkę w tym czasie

DZOAN pięknie się uśmiecha Olus

LEMURKI w końcu z sokiem trafiłaś. U nas raczej woda do picia,soki później...

SURKA wspolczuje skoka, a może jakiś zabek idzie?co do wanienki,to może może się przekona

PERSE oj nie dzielcie majątku a walczcie o siebie,małżeństwo i rodzinę!

EWUSIA ja mogę polecić przy samej Łebieale macie juz dorosły plan dnia mleczka juz niewiele widzę..i to siusianie i kupa do nocnika! Super!

BEBE jak fajnie ze wpadlas z wieściami co u was,bo myślałam ostatnio o was. Ale fajne te Twoje dzieciaczki


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Brawo dla Franka

Artusiowi czasami ucieka oczko.
I czasami (co mnie niepokoiło) się otrząsa jak siedzi w bujaczku. Ale przeczytałam na internetach, że dzieci tak robią, jak robią siusiu, więc możliwe, że to to

[elaine-blath]

ONA wszystkiego najlepszego dla Franka! Pamiętam jak po ściągnięciu krążka zniknelas z forum:pp

SYLWIA Igi zezuje jak blisko na zabawki patrzy. Tak to nie Zauwazylam


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[bebe1987]

Napisane przez elaine-blath

BEBE jak fajnie ze wpadlas z wieściami co u was,bo myślałam ostatnio o was. Ale fajne te Twoje dzieciaczki


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

Dziękuję :-*.

Napisane przez sylwia1986sz

Czy Wasze dzieci tez zezuja? Moja Emi w ostatnim tygodniu co chwile... Juz zaczynam sie niepokoic. Zaczela brac zabawki pod oczy i oglada je z bliska. Ale niekiedy nic nie oglada i tez zezuje... :-(

Mój Jasiek w pierwszym miesiacu zezowal. Teraz juz nie. Przynajmniej ja tego nie zaobserwowalam.

[sylwia1986sz]

Dzieki za odpowiedzi. Wlasnie Emi od tyg dopiero lapie zabawki. Ale dziwnie patrzy na smoczka :-\

[elaine-blath]

SYLWIA pewnie dlatego ze ma je blisko. Brawa dla Emiza nowa umirjetnosc!!

a u nas wieczorne karmienie...Mój syn od kilku dni odkrywa ze ma siusiaka,wasi chłopcy też?


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez elaine-blath

SYLWIA pewnie dlatego ze ma je blisko. Brawa dla Emiza nowa umirjetnosc!!

a u nas wieczorne karmienie...Mój syn od kilku dni odkrywa ze ma siusiaka,wasi chłopcy też?


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

Ze dwa razy się złapał, tak go ścisnął, że miałam już wizję bezpłodności :P W ogóle interesują go wszystkie odstające części ciała

[dzoan]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44336409]Ze dwa razy się złapał, tak go ścisnął, że miałam już wizję bezpłodności :P W ogóle interesują go wszystkie odstające części ciała [/QUOTE]

Haha ;P

Moj chyba jeszcze nie jest na tym etapie

Sent from my LG-E460 using Wizaz Forum mobile app

Elaine super, ze bezpiecznie dotarliscie do domu

Mnie skonczyl sie katar, a Olusiowi zaczyna..cholcia no .. dopiero niedawno z niego wyszedl

[ona8686]

Napisane przez sylwia1986sz

Czy Wasze dzieci tez zezuja? Moja Emi w ostatnim tygodniu co chwile... Juz zaczynam sie niepokoic. Zaczela brac zabawki pod oczy i oglada je z bliska. Ale niekiedy nic nie oglada i tez zezuje... :-(

Okulistka nam powiedziała, że do 8 miesiąca powinno to minąć, a czasami nawet do roku. Potem należy sie zgłosić jeśli zez nadal będzie.

Napisane przez elaine-blath

Melduje się z domu,droga ok. Igorek zacieszal do karuzelki swojej. Teraz padł na drzemkę wieczorna której nie miał od dwóch miesięcy. No ale w drodze spal tylko godzinkę zamiast standardowych 3h w tym czasie. No i dwie kupy dzisiaj marchewkowe. Dobrze bo od trzech dni nic nie było. Co do usypiania wieczornego,ostatnio Igi dojadą z drugiego cyca albo nawet znów z pierwszego i wtedy pada,jak odkładam to otworzy oczy i zaraz śpi. A wcześniej zasypiał juz w łóżeczku po cycku,a ja sobie czytałam książkę w tym czasie

Nie ma to jak w domu?

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44334242]Brawo dla Franka

Artusiowi czasami ucieka oczko.
I czasami (co mnie niepokoiło) się otrząsa jak siedzi w bujaczku. Ale przeczytałam na internetach, że dzieci tak robią, jak robią siusiu, więc możliwe, że to to [/QUOTE]

To i ja Cię uspokoję Franek czasami też tak robi i do tego miewa czerwony nosek

Napisane przez elaine-blath

ONA wszystkiego najlepszego dla Franka! Pamiętam jak po ściągnięciu krążka zniknelas z forum:pp

Szybko poszło Nie wiem co by było gdybyśmy w porę tego krążka nie założyli. Dobrze, że miałam tydzień po tygodniu wizytę.

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Napisane przez elaine-blath

SYLWIA pewnie dlatego ze ma je blisko. Brawa dla Emiza nowa umirjetnosc!!

a u nas wieczorne karmienie...Mój syn od kilku dni odkrywa ze ma siusiaka,wasi chłopcy też?


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

czasami nawet go porządnie ściśnie.

[elaine-blath]

PERSE Ufff bo juz myślałam...no też mam wrażenie ze czasami jak ścianie to potem będzie lipa z wnukami) oprócz tego uszy szarpie...i uwielbia dotykać twarzy mojej, męża..i każdej osoby która go weźmie na ręce..

W ogóle przez te dni został chyba wynoszony za cale dotychczasowe życie i do tego przechodził z rak do rak - nikogo się nie bal. A juz pod koniec to na moich rodziców wielka radością reagował)I pradziadka uwielbia! A dziadek tez juz zwariowal ma punkcie wnuka..

DZOAN ooj a gdzie ten latarek załapał?

ONA ooo tak! Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej)

A jak u was maleństwa na większe ilości ludzi?


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[surka]

Ona 100 Lat dla Frania

Bebe imponująca waga Jasia

Ewusia super macie rozplanowany dzień

My też mamy wanienkę z Ikei i Lila się ledwo mieści, ma albo mocno podkurczone nóżki, albo opiera na wanience. Jeśli nie przekona się do prysznica, dalej będzie korzystać z wanienki

[stokrotka24]

dobry wieczór
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44327252]Hej.
Przepraszam, że się mało udzielam, ale nie mam nawet co pisać, podczytuję Was codziennie.
U nas cudnie, jak się kładziemy spać, to już się nie mogę doczekać następnego dnia Arturek jest przekochany i tak jak wszyscy mówią, pierwsze pół roku jest najtrudniejsze, a potem jest tylko lepiej. Mogłabym cały dzień nic nie robić, tylko siedzieć i patrzeć, jak się bawi, gada albo śpi.
Wysypka też nam się uspokoiła, więc odpukać - jest wszystko OK.
Dodatkowo moja siostra jest jeszcze w Pl, bo tak strasznie się rozchorowała, że gdyby wróciła teraz do siebie, to by wylądowała z zapaleniem płuc. Ale ja się cieszę, że jest z nami, bo miała jechać teraz w sobotę, a pojedzie dopiero w piątek.
Tylko z TŻem "bosko", już wczoraj dzieliliśmy majątek... Potem się pogodziliśmy, ale na ile, to ja nie wiem.

Współczuję skoków, nieprzespanych nocy i wszystkich problemów.[/QUOTE]
super, że Artuś taki cudowny ja też tak się rozczulam nad Łukaszkiem oby z tz było lepiej

Napisane przez magolina

Hej

Zdycham dzisiaj gardło, w nocy doszedł katar, bolą mnie plecy i już zaczynają uszy czyli znów bez antybiotyku chyba się nie obejdzie.

zdrówka dla Ciebie

Napisane przez dzoan

no tak wyszło ale dla mnie to udogodnienie, bo szybko zasypia i idę robić swoje, a jakbym miała się z nim bawić w zasypianie w łóżeczku, to trwałoby to i trwało i jeszcze noszenie, gdzie kręgol mnie boli.. No ale chyba będę musiała go przestawiać, bo śmierdzi mi to problemami w niedalekiej przyszłości Tylko muszę się najpierw psychicznie nastawić na te zmiany

witaj w klubie, niestety i ja tak usypiam małego. 2 razy próbowałam aby sam zasnął ale zrezygnowałam bo mały nie chciał zasnąć 30 minut i szkoda mi było czasu wiem, że tym sposobem sama sobie szkodzę bo nikt inny nie może go uspać bo nie ma jak, smoka tez nie chce więc musze być zawsze na miejscu. Liczę, ze jakoś to będzie jak trzeba będzie odstawić od cyca

Napisane przez ona8686

Zdrówka



Fajnie, że z Artusiem wszystko dobrze się układa. I oby z Tż tez juz było wszystko w porządku.




Serio? Nie mieszczą Wam sie dzieci?
Gdyby nam sie wanienka nie połamała to Franek wciąż by w niej się kąpał a potem dobra by była gdyby siedział.







Ładny macie plan



Świętujemy Pół Roczku

wszystkiego najlepszego dla solenizanta ale on już dorosły

u nas nic ciekawego noc z 3 karmieniami więc super, w dzień grzeczny i nawet muszę go pochwalić bo ostatnio bez problemu jeździ w wózku i się nie awanturuje nawet wtedy gdy nie jest jego pora spania wreszcie powoli zaczynam z nim chodzić w dalsze trasy, czasami nawet 2 h możemy pospacerować