Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 4

[mara86]

Mariolu dobrze, że się odezwałaś! Bedziemy cierpliwie czekać na kolejne wieści! :thumbup:

Agunia4ever martwiłam się też o Ciebie!! Długo się nie odzywałaś!!

Mnie nowy rok zaczął się kiepsko, od wczoraj mam plamienie Dziś wizyta u gina. Jestem strasznie przejęta bo zdążyłam się już naczytać w internecie co może być przyczyną. Jedyną rzeczą która mnie uspokaja to fakt, że mnie nic nie boli i ogólnie czuje się dobrze!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[side85]

Napisane przez bejb200

Na pewno będzie to wózek po mieście, nie chcę jakiegoś designarskiego, zwykły, tradycyjny najlepiej 3 w 1. chciałabym by miał pompowane koła, amortyzatory i był dość lekki. ( bo czesto będę go wrzucać sama do bagażnika) oglądałam x-landera, masi cosi i tambero. Gdzie w drugim sklepie tambero zostało od razu wyśmiane;-( że to słaby wózek. Cena no mam nadzieję że do 2700 zł się zmieszczę.

Napisane przez ag9

Za 2700 to już kupić raczej wypasiony wózek.
Będziesz musiała go wnosić po schodach?
X-landery są dość duże i ciężkie.

To ja się zgadzam że X-landery są ciężkie. Zobacz sobie z lekkich Mutsy evo, igo ( wiadomo że będę za nim bo plusy i minusy wyszły mi najlepiej na ich korzyść) a także Navigation Cadet z polskich i Jane Muum. Wszystkie idealne do miasta moim zdaniem i do bloków, składają się do małych rozmiarków i są bardzo, bardzo skrętne. I są w takim przedziale o jakim piszesz. Na pewno jest też wiele innych i tańszych, ale akurat my te rozważaliśmy pod kąztek lekkich miejskich wózków.

Napisane przez koziemleko

Ja sobie dzisiaj pójdę sama kupić jakiś ładny bukiet Łaski bez

hehe no ja wczoraj w ramach syndromu wicia gniazda czyściłam pól dnia biżuterię. Wyciągnęłam swój kufer i po kolei wszystko na błysk I stwierdzam że nieraz się coś dostaje od męża a jednak biżuteria jest taka że pozostaje na zawsze i po wielu latach z każdą rzeczą ma się wspomnienia. I tak łzy leciały mi gdy oglądałam mały wisiorek który mąż jeszcze w czasach studenckich przyjechał mi dać pod autobus gdy wyjeżdżałam bez niego na wypad w góry z moim kołem j. angielskiego a byliśmy po sprzeczce, potem łzy leciały mi gdy oglądałam jakieś obrączki które pierwsze nosiliśmy srebrne jako dzieciaki, tu coś na rocznicę ślubu, na urodziny, walentynki czy dzień kobiet ...no każda rzecz bez względu na wartość ma wielką wartość sentymentalną. Trochę się tego przez te lata uzbierało. Nie muszę nawet nosić tych rzeczy ale to takie miłe
Mąż pyta mnie co ja robię, a ja że muszę poczyścić biżuterię bo jak zejdę podczas porodu to choć srebra rodzinne mu po mnie pozostaną
Tak więc moja rada, idź sobie kup jakiś pierścionek albo wisiorek za tę samą kasę co wydasz na bukiet i będziesz zawsze wspominał jak cię wkurzył i jakie to z perspektywy czasu jest śmieszne

[Ela87]

Napisane przez mara86

Mnie nowy rok zaczął się kiepsko, od wczoraj mam plamienie Dziś wizyta u gina. Jestem strasznie przejęta bo zdążyłam się już naczytać w internecie co może być przyczyną. Jedyną rzeczą która mnie uspokaja to fakt, że mnie nic nie boli i ogólnie czuje się dobrze!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie martw się. Ja średnio raz w miesiącu mam plamienia i to zawsze w środku pomiędzy wizytami, więc jak idę do lekarza, to wszystko jest już ok
Stwierdziłam, że taka ma uroda.

Napisane przez side85

hehe no ja wczoraj w ramach syndromu wicia gniazda czyściłam pól dnia biżuterię. Wyciągnęłam swój kufer i po kolei wszystko na błysk I stwierdzam że nieraz się coś dostaje od męża a jednak biżuteria jest taka że pozostaje na zawsze i po wielu latach z każdą rzeczą ma się wspomnienia. I tak łzy leciały mi gdy oglądałam mały wisiorek który mąż jeszcze w czasach studenckich przyjechał mi dać pod autobus gdy wyjeżdżałam bez niego na wypad w góry z moim kołem j. angielskiego a byliśmy po sprzeczce, potem łzy leciały mi gdy oglądałam jakieś obrączki które pierwsze nosiliśmy srebrne jako dzieciaki, tu coś na rocznicę ślubu, na urodziny, walentynki czy dzień kobiet ...no każda rzecz bez względu na wartość ma wielką wartość sentymentalną. Trochę się tego przez te lata uzbierało. Nie muszę nawet nosić tych rzeczy ale to takie miłe
Mąż pyta mnie co ja robię, a ja że muszę poczyścić biżuterię bo jak zejdę podczas porodu to choć srebra rodzinne mu po mnie pozostaną
Tak więc moja rada, idź sobie kup jakiś pierścionek albo wisiorek za tę samą kasę co wydasz na bukiet i będziesz zawsze wspominał jak cię wkurzył i jakie to z perspektywy czasu jest śmieszne

Ładnie wszystko wyszykowałaś

[cayenneOna]

Napisane przez Ela87

To aż o miesiąc Ci się termin przesunął chyba, że ja źle coś widze
Henry dostojne imię i chyba u Was też nie trudne i znane?

Dobrze kurna widzisz, przeklepalam cos paluchami na telefonie, oczywiscie 7.01. 7.lutego to ja przy srednich wiatrach moge juz dziecko miec przy sobie

Okazuje sie, ze imie starogermanskie, imie krolow i cesarzy

I nawet w spisie niemieckim figuruje forma Henryk, czyli jak nasza, choc oczywisicie powszechniejsza jest Henry tudziez Henrik, hardcorowo nawet Heinrich
Ale Henryk istnieje rowniez, skonsultowalam ze starszym, nawet nie reagowal negatywnie, poinformowal, ze jesli mlody przedstawi sie Henio, to beda tak na niego mowic, na starszego mowia Kajetan lub Kajto.

Powiem Wam,ze meczy mnie to imie i tak jakos Henius jak powiedzialam do brzuszka, to nawet nawet...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mara86]

Napisane przez cayenneOna

Dobrze kurna widzisz, przeklepalam cos paluchami na telefonie, oczywiscie 7.01. 7.lutego to ja przy srednich wiatrach moge juz dziecko miec przy sobie

Okazuje sie, ze imie starogermanskie, imie krolow i cesarzy

I nawet w spisie niemieckim figuruje forma Henryk, czyli jak nasza, choc oczywisicie powszechniejsza jest Henry tudziez Henrik, hardcorowo nawet Heinrich
Ale Henryk istnieje rowniez, skonsultowalam ze starszym, nawet nie reagowal negatywnie, poinformowal, ze jesli mlody przedstawi sie Henio, to beda tak na niego mowic, na starszego mowia Kajetan lub Kajto.

Powiem Wam,ze meczy mnie to imie i tak jakos Henius jak powiedzialam do brzuszka, to nawet nawet...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mnie się Heniu podoba!! Bardzo ładne imię. Kajetan mnie sie kojarzy z kolegą z podstawówki jak wołali na niego kajtek bez majtek!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[baja_86]

Napisane przez mara86

Mariolu dobrze, że się odezwałaś! Bedziemy cierpliwie czekać na kolejne wieści! :thumbup:

Agunia4ever martwiłam się też o Ciebie!! Długo się nie odzywałaś!!

Mnie nowy rok zaczął się kiepsko, od wczoraj mam plamienie Dziś wizyta u gina. Jestem strasznie przejęta bo zdążyłam się już naczytać w internecie co może być przyczyną. Jedyną rzeczą która mnie uspokaja to fakt, że mnie nic nie boli i ogólnie czuje się dobrze!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dobrze, że dziś masz wizytę, nie wiem co mogą oznaczać plamienia w późnej ciązy, ale na pewno warto to skonsultować z ginem

Napisane przez cayenneOna

Dobrze kurna widzisz, przeklepalam cos paluchami na telefonie, oczywiscie 7.01. 7.lutego to ja przy srednich wiatrach moge juz dziecko miec przy sobie

Okazuje sie, ze imie starogermanskie, imie krolow i cesarzy

I nawet w spisie niemieckim figuruje forma Henryk, czyli jak nasza, choc oczywisicie powszechniejsza jest Henry tudziez Henrik, hardcorowo nawet Heinrich
Ale Henryk istnieje rowniez, skonsultowalam ze starszym, nawet nie reagowal negatywnie, poinformowal, ze jesli mlody przedstawi sie Henio, to beda tak na niego mowic, na starszego mowia Kajetan lub Kajto.

Powiem Wam,ze meczy mnie to imie i tak jakos Henius jak powiedzialam do brzuszka, to nawet nawet...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mi zdecydowanie bardziej podoba się Antoś- Anton! Nie wybrałabym Henryka

[cayenneOna]

Ela wez mnie nie strasz, az sprawdzilam, Co napisalam, Termin 7.01 to do ginekolog

Tez mi sie zdaje, ze Henryk dostojnie, dosc dumne imie.. Henius czy Henio dla maluszka...

Przekopalam net, imie albo sie bardzo podoba, albo bardzo nie podoba..jak dawalam starszemu Kajetan, to tez uslyszalam, ze dziecko krzywdze...

Zadna krzywda mu sie nie stala...przez czesc zycia mial imie bardzo oryginalne, teraz juz mniej...
Ja lubie oryginalne imiona, ale raczej starsze niz jakies Keviny

No i imieniny Henryka Sa rowniez 19.02, czyli w moj termin, to jakby sobie sam imie przytargal...

Zaczelam mowic mezowi w sylwestra, ze dygam troche z tym Antkiem, bo dziadek tak mial na imie, a dziadka zamordowali w bramie, jak wracal z pracy z wyplata, wyobrazcie sobie dokladnie w Dzien urodzin mojego meza... Mama miala wowczas 18 lat... Ja sie troche psychologia interesuje i pewien pan psycholog, Hellinger twierdzi, ze nic w rodzinie nie ginie...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ela87]

Napisane przez cayenneOna

Dobrze kurna widzisz, przeklepalam cos paluchami na telefonie, oczywiscie 7.01. 7.lutego to ja przy srednich wiatrach moge juz dziecko miec przy sobie

Okazuje sie, ze imie starogermanskie, imie krolow i cesarzy

I nawet w spisie niemieckim figuruje forma Henryk, czyli jak nasza, choc oczywisicie powszechniejsza jest Henry tudziez Henrik, hardcorowo nawet Heinrich
Ale Henryk istnieje rowniez, skonsultowalam ze starszym, nawet nie reagowal negatywnie, poinformowal, ze jesli mlody przedstawi sie Henio, to beda tak na niego mowic, na starszego mowia Kajetan lub Kajto.

Powiem Wam,ze meczy mnie to imie i tak jakos Henius jak powiedzialam do brzuszka, to nawet nawet...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tutaj w Polsce nie dałabym Henryk na imię, ale inaczej jest własnie u Was

Bo ja źle przeczytałam i właśnie od razu weszłam na listę i widze drugą połowę lutego. AEh ten mózg ciążowy

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

---------------

Aha a jutro są body za 6zł w realu.

[monkaa321]

Napisane przez ag9

No pokrowiec na foteliku też się brudzi - jeśli ktoś kupił używany.
Ja właśnie zamierzam wstawiać wszystko do pralki, tylko chyba wstawię ze zwykłym proszkiem, no bo dziecko przecież nie będzie miało na początku przynajmniej bezpośredniego kontaktu z fotelikiem?
Wózek mam używany i też zdjęłam wszystkie zdejmowalne elementy i mam zamiar prać.

o wózku też nie pomyślałam
ja mam nowy fotelik,a le warto go będzie przeprać z chemii i czyichś rąk

Napisane przez bejb200

Na pewno będzie to wózek po mieście, nie chcę jakiegoś designarskiego, zwykły, tradycyjny najlepiej 3 w 1. chciałabym by miał pompowane koła, amortyzatory i był dość lekki. ( bo czesto będę go wrzucać sama do bagażnika) oglądałam x-landera, masi cosi i tambero. Gdzie w drugim sklepie tambero zostało od razu wyśmiane;-( że to słaby wózek. Cena no mam nadzieję że do 2700 zł się zmieszczę.

bebetto luca oczywiście super się prowadzą nie są bardzo ciężkie i mają pompowane koła

Napisane przez koziemleko

W ogóle co do ciuszków z lumpa! Wczoraj wrzuciłam kilka z nich do dużej miski żeby sprawdzić czy farbują. Nic nie farbowało, ale zdziwiło mnie to, że woda w misce cała zaczęła się po nich pienić Nie wiem co w nich jest, ale chciałam was ostrzec

Napisane przez cayenneOna

Dziewczyny, meczy mnie imie dla synusia, jakos mnie olsnilo w Nowy Rok na Henryka, znaczy Henia Co o tym myslicie?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

imie mi się podoba ale ja bym mojemu tak nie dała. Antoś też było ładne, chyba nawet bardziej mi się podobało

Napisane przez (t)asia

Ja przez krótki okres pracowałam w hotelu za granicą. Mimo surowych norm i nakazów kubki w pokojach zamiast myć wodą i płynem do naczyń wszyscy myli najsilniejszymi środkami i na koniec tylko je przecierali (bez płukania!) bo po pierwsze było tak dużo szybciej, a po drugie szklanki dużo ładniej się błyszczały. Od tamtej pory pamiętam że w hotelach trzeba być mocno ostrożnym
Tak samo z ciuszkami, może tylko przeprane były

Napisane przez Ela87

To aż o miesiąc Ci się termin przesunął chyba, że ja źle coś widze
Henry dostojne imię i chyba u Was też nie trudne i znane?

7.01 to termin wizyty ginekologicznej

Napisane przez side85

hehe no ja wczoraj w ramach syndromu wicia gniazda czyściłam pól dnia biżuterię. Wyciągnęłam swój kufer i po kolei wszystko na błysk I stwierdzam że nieraz się coś dostaje od męża a jednak biżuteria jest taka że pozostaje na zawsze i po wielu latach z każdą rzeczą ma się wspomnienia. I tak łzy leciały mi gdy oglądałam mały wisiorek który mąż jeszcze w czasach studenckich przyjechał mi dać pod autobus gdy wyjeżdżałam bez niego na wypad w góry z moim kołem j. angielskiego a byliśmy po sprzeczce, potem łzy leciały mi gdy oglądałam jakieś obrączki które pierwsze nosiliśmy srebrne jako dzieciaki, tu coś na rocznicę ślubu, na urodziny, walentynki czy dzień kobiet ...no każda rzecz bez względu na wartość ma wielką wartość sentymentalną. Trochę się tego przez te lata uzbierało. Nie muszę nawet nosić tych rzeczy ale to takie miłe
Mąż pyta mnie co ja robię, a ja że muszę poczyścić biżuterię bo jak zejdę podczas porodu to choć srebra rodzinne mu po mnie pozostaną
Tak więc moja rada, idź sobie kup jakiś pierścionek albo wisiorek za tę samą kasę co wydasz na bukiet i będziesz zawsze wspominał jak cię wkurzył i jakie to z perspektywy czasu jest śmieszne

bo aż się sama popłaczę ze wzruszenia

Napisane przez cayenneOna

Zaczelam mowic mezowi w sylwestra, ze dygam troche z tym Antkiem, bo dziadek tak mial na imie, a dziadka zamordowali w bramie, jak wracal z pracy z wyplata, wyobrazcie sobie dokladnie w Dzien urodzin mojego meza... Mama miala wowczas 18 lat... Ja sie troche psychologia interesuje i pewien pan psycholog, Hellinger twierdzi, ze nic w rodzinie nie ginie...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jak to? Czyli jak się coś przydarzy jednemu o tym imieniu to innemu o tym samym tez się coś podobnego stanie? Bo mi mama powiedziała że u nas wrodzinie szybko umierają mężczyźni o imieniu Piotr...
nie strasz

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

a w carrefourze body za 5zł

[ag9]

Napisane przez Ela87

Aha a jutro są body za 6zł w realu.

Napisane przez monkaa321

a w carrefourze body za 5zł

no, kto da więcej - tzn. mniej

[Lewek]

Cześć Kobitki

Napisane przez maggie123

Lewek popatrz, co wynalazłam - dostawka do wózka http ://www. babymama. pl/ dostawka-do-wozka-dzieciecego-buggypod2-p802.html
wygląda ciekawie.
(pousuwaj spacje, które musiałam zrobić, bo mi link czaszkowało)

O, fajna sprawa, tylko coś cena niefajna. Ale może na all znalazłoby się coś używanego.

Napisane przez bebe97

Zaś w kwestii wchodzenia na oddział położniczy jestem przeciwna. U nas na szczęście nie można. Obecność męża jest dozwolona tylko przy porodzie rodzinnym, potem nie ma wstępu na oddział. Matki wychodzą z sali do odwiedzających z tym, że maluchy zostają w wózkach za szybą, a matki mogą wyjść do gości do poczekalni.

o kurczę jakie restrykcyjne zasady. U mnie w szpitalu można wchodzić bez problemu, tylko jakieś godzinowe ograniczenia są, ale ja chyba nie miałabym nic przeciwko aby nas ktoś odwiedzał, tyle że ja raczej u siebie rodzić nie będę.

[side85]

Napisane przez monkaa321

jak to? Czyli jak się coś przydarzy jednemu o tym imieniu to innemu o tym samym tez się coś podobnego stanie? Bo mi mama powiedziała że u nas wrodzinie szybko umierają mężczyźni o imieniu Piotr...
nie strasz [COLOR="Silver"]

no ja cię proszę! Nie żyjemy w średniowieczu A jak matka się klepnie w jednym miejscu to dziecko będzie tam miało myszke, a jak założy wisiorek długi to się dziecko pępowiną okręci Trzeba zachować umiar w prawdach ludowych Piotruś będzie żył długo i bardzo szczęliwie!! Ciekawe czy te nasze mamy i znajomi byli tacy przesądni jak imię własnym dzieciom wybierali. Każdy ma coś dobrego do powiedzenia, a prawda jest taka, że to twoje dziecko a ty nie żyjesz w 16 wieku
Moi rodzice też mieli tyle do powiedzenia o Zuzi jak nie wiedzieliśmy jaka płeć, że Zuzka to jak to brzmi taka Zuzka że tak się w małopolskim mówi na wredną babę ...chyba na wsi gdzie moja babcia żyje sobie w zdrowiu mając 102 lata. O i to jest myśl, babcia Antonina ma 102 lata i czyta bez okularów więc może powinniśmy dać Piotrkowki na imię Antoś

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

tylko żeby te body po piątaku nie rozpadły się po pierwszej poważnej kupie

[kate1623]

Kurcze ale lecicie z tematami, ja po drzemce jesten jakaś mega wypluta i nie mogę sie zebrać do kupy. Lenia mam strasznego. Ehhh

Wysłane z mojego GT-I8190

[margo80]

wróciłam z zakupów z niczym dla siebie, bo jednak wszędzie inwentaryzacje, ale wstąpiłam do lumpka i dzieciakom co nieco pokupiłam

teraz lecę przygotować obiad, a potem po córę do przedszkola.

Cayenne - mam podobne zdanie - w Polsce nie nazwałabym synka Heniem, ale u Was są inne realia, więc jak Ci się podoba, to czemu nie

Mara - trzymam kciuki. daj znać po wizycie.

[ag9]

Apropos lumpków to zapomniałam się Wam pochwalić z zakupów z których jestem dumna - kurteczka River Island chabrowa na wiosnę za 3 zł (!) i leginsy ciepłe atmosphere we wzorki za 3 zł (!). Uwielbiam lumpeksy!

[teQiba]

Napisane przez monkaa321

ja to nie liczę na prezenty od tż... On nie jest z tych co czują potrzebę obdarowywania, ba... życzenia też tylko na urodziny dostaję jak sobie przypomni chociaż mnie raz tak zaskoczył że szok i to w walentynki co ja ich akurat nie obchodzę

A ja juz myslalam ze tylko mi sie trafil taki zepsuty egzemplarz
Ja prezenty dostaje tylko jak sie przypomne i to na ogol tego samego dnia leci na szybko cos kupic - zgadnijcie po co pojechal w Wigilie miedzy 12, a 13

Napisane przez cayenneOna

Czesc dziewczyny, przepraszam, ze sie ostatnio prawie nic nie odzywam, ale licho sie czuje. Najpierw wsiaklam, bo spytalam na gwiazdke kindla, wiec polskie ksiazki mnie pochlonely, a teraz od kilku dni czuje sie srednio, ledwo oddycham, brzuch mnie boli do wypeku i generalnie nie wiem Co sie dzieje. Mam Termin do mojej ginekolog na 7.01, wiec pozostaje czekac.
Ale wiem Co sie dzieje

I zycze Wam wszystkiego, Co najlepsze w Nowym Roku!!

Dziewczyny, meczy mnie imie dla synusia, jakos mnie olsnilo w Nowy Rok na Henryka, znaczy Henia Co o tym myslicie?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jako polskie imie to srednio mi sie podoba, ale za granica Henry brzmi ok

Napisane przez mara86

Mariolu dobrze, że się odezwałaś! Bedziemy cierpliwie czekać na kolejne wieści! :thumbup:

Agunia4ever martwiłam się też o Ciebie!! Długo się nie odzywałaś!!

Mnie nowy rok zaczął się kiepsko, od wczoraj mam plamienie Dziś wizyta u gina. Jestem strasznie przejęta bo zdążyłam się już naczytać w internecie co może być przyczyną. Jedyną rzeczą która mnie uspokaja to fakt, że mnie nic nie boli i ogólnie czuje się dobrze!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie denerwuj sie - mysle ze jesli nic nie boli to nic zlego nie powinno byc na tym etapie ciazy.

Napisane przez ag9

no, kto da więcej - tzn. mniej

Ja tez czekam na przebicie oferty

[thidien]

mieliśmy poczekać, ale co tam... będzie w kartonie stało, może za jakiś stoliczek robiło :P znaczy... zakupiliśmy łóżeczko ale za materacem się rozejrzę później, tyle się naczytałam, że mam mętlik (choć chyba jakiś zwykły wybiorę i tyle)

zaczynam wątpić, że do 1 kwietnia się wyrobimy z tym remontem :P a co jak dzieć się wyrwie wcześniej?

masakra... do końca tygodnia małż będzie równał wycekolowane ściany i sufit, potem kładziemy panele, potem malowanie, meble nie zamówione jeszcze, bo czekamy na rogówkę (poczekamy do lutego), żeby wiedzieć jak ustawić... a to tylko jeden pokój :/
potem pokój Młodego:
będziemy dobudowywać komin, który idzie skrętnie do sąsiada nie wiedzieć czemu, kłaść płyty na podłogę, bo nierówna (teraz meble stoją na skrzydle szafy), łatać dziurę przy podłodze (domek pająków i... pleśni :/), znowu cekolować, równać, malować...

no i kiedy... jak małż ma 2-3 godziny dziennie na to? (na dodatek tylko 2 dni wolnego w miesiącu :/)

nic mu nie mówię, tylko powtarzam, że damy radę, ale chyba mnie to już powoli przerasta

głaszczę się po brzusiu i mówię dzieciowi, że jak jego mama się pchała na świat o wiele za szybko, to niech przynajmniej on korzysta ile może :P i siedzi w ciepełku maminego brzusia

[bejb200]

[QUOTE=side85;44385650]To ja się zgadzam że X-landery są ciężkie. Zobacz sobie z lekkich Mutsy evo, igo ( wiadomo że będę za nim bo plusy i minusy wyszły mi najlepiej na ich korzyść) a także Navigation Cadet z polskich i Jane Muum. Wszystkie idealne do miasta moim zdaniem i do bloków, składają się do małych rozmiarków i są bardzo, bardzo skrętne. I są w takim przedziale o jakim piszesz. Na pewno jest też wiele innych i tańszych, ale akurat my te rozważaliśmy pod kąztek lekkich miejskich wózków.


Dzieki;-)poczytam dziś trochę na temat tych modeli. Jeśli którejś z Was trafi się dziś mój wpis proszę podajcie swoje wybrane wózki;-)

[cayenneOna]

Ciekawe jak na imie synka Bachledy-Curus reaguja, bo tez Henry, znaczy Henryczek :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Smarrita]

[QUOTE=bejb200;44387925]

Napisane przez side85

Dzieki;-)poczytam dziś trochę na temat tych modeli. Jeśli którejś z Was trafi się dziś mój wpis proszę podajcie swoje wybrane wózki;-)

Ja zamówiłam Tako city move- ale on jest duży i ciężki. Ale ja go ani taszczyć po schodach nie będę musiała ani po mieście z nim chodzić (może czasem). Dla mnie idealny jest na warunki wiejsko-leśne Myślę, że w moim terenie nieźle się spisze.

[mmhym]

Dzień dobry w Nowym Roku - nadrobiłam wszystkie 7 stron
We wtorek stuknęło mi 30t0d


mariolasl gratulacje ogromne i najlepsze życzenia zdrowia i spokoju dla Was

Napisane przez (t)asia

Nie pamiętam już czy pisałam o ostatniej wizycie. Glukoza ok, nawet ją dobrze zniosłam. Synek jak zawsze spokojny, 600g =) Zaczął już mocno kopać, ale mąż dopiero w 2 dzień Świąt poczuł pierwszego kopniaczka. Dzisiaj mam 25t1d więc to chyba dość późno.
teqiba mogłabyś mi wpisać następną wizytę- 20.01 godz 9.30
mmhym mogłabyś mi wpisać wagę- 600g w 24t0d

Super, że u Ciebie wszystko dobrze wagę wpisałam

Napisane przez bejb200

Na pewno będzie to wózek po mieście, nie chcę jakiegoś designarskiego, zwykły, tradycyjny najlepiej 3 w 1. chciałabym by miał pompowane koła, amortyzatory i był dość lekki. ( bo czesto będę go wrzucać sama do bagażnika) oglądałam x-landera, masi cosi i tambero. Gdzie w drugim sklepie tambero zostało od razu wyśmiane;-( że to słaby wózek. Cena no mam nadzieję że do 2700 zł się zmieszczę.

Ja akurat proponuję tańszy, ale reszta pasuje w miarę - Navington Cadet, ja go wybrałam dla siebie.


Sylwester minął nam super - trochę pośmialiśmy się, popatrzyliśmy na tańczących i pooglądaliśmy fajerwerki. Nowy Rok dobrze również, z tym że do czasu. Bo potem posprzeczaliśmy się z mężem. Dzisiaj chciałam się rozmówić i wyszła z tego awantura co nie miara. Już nastawiam się na fantastyczny weekend. Tragedia


Ręczniki mam 2, bo w razie W użyjemy naszego, ale ponoć zasikanie albo zakupkanie to norma


W szpitalu u nas można odwiedzać, ale niedługo i nie dużo ludzi Mnie to pasi. Ja myślę, że do nas to tylko moi rodzice będą chcieli przyjść, więc luzik.


I witam ciepło Nową Mamusię

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez bejb200

Dzieki;-)poczytam dziś trochę na temat tych modeli. Jeśli którejś z Was trafi się dziś mój wpis proszę podajcie swoje wybrane wózki;-)

I jeszcze mi się przypomniał Graco Symbio - byłam w nim zakochana przez pewien czas, ale dla nas był za drogi... W Twoich granicach się mieści.

[side85]

widzę mmhym że kac po picollo trzymał dwa dni i dopiero teraz się pojawiłaś

Za pól godziny porodówka przypominam.

a ja kupiłam kocyk gruby na zimowe spacerki
http://allegro.pl/womar-kocyk-75x100...815138218.html
w szaro białe grochy. podobno jakieś nagrody dostał za najlepszy kocyk a jest dość tani

[baja_86]

Napisane przez bejb200

Dzieki;-)poczytam dziś trochę na temat tych modeli. Jeśli którejś z Was trafi się dziś mój wpis proszę podajcie swoje wybrane wózki;-)

my wybraliśmy tako laret, ale to ciężki wózek, więc pod tym względem odpada

Napisane przez side85

widzę mmhym że kac po picollo trzymał dwa dni i dopiero teraz się pojawiłaś

Za pól godziny porodówka przypominam.

a ja kupiłam kocyk gruby na zimowe spacerki
http://allegro.pl/womar-kocyk-75x100...815138218.html
w szaro białe grochy. podobno jakieś nagrody dostał za najlepszy kocyk a jest dość tani

ten kocyk w kropki przypomina mi trochę mój dziecięcy kocyk
Ja znalazłam sprzedawce, który też ma fajne kocyki, do tego sprzedaje fotelik maxi cosi, wanienki, stojaki i inne potrzebne mi akcesoria, więc u niego zrobię chyba duże zakupy w najbliższym czasie

[monkaa321]

Napisane przez side85

no ja cię proszę! Nie żyjemy w średniowieczu A jak matka się klepnie w jednym miejscu to dziecko będzie tam miało myszke, a jak założy wisiorek długi to się dziecko pępowiną okręci Trzeba zachować umiar w prawdach ludowych Piotruś będzie żył długo i bardzo szczęliwie!! Ciekawe czy te nasze mamy i znajomi byli tacy przesądni jak imię własnym dzieciom wybierali. Każdy ma coś dobrego do powiedzenia, a prawda jest taka, że to twoje dziecko a ty nie żyjesz w 16 wieku
Moi rodzice też mieli tyle do powiedzenia o Zuzi jak nie wiedzieliśmy jaka płeć, że Zuzka to jak to brzmi taka Zuzka że tak się w małopolskim mówi na wredną babę ...chyba na wsi gdzie moja babcia żyje sobie w zdrowiu mając 102 lata. O i to jest myśl, babcia Antonina ma 102 lata i czyta bez okularów więc może powinniśmy dać Piotrkowki na imię Antoś

No ja myślę że będzie żył długo bo nie będę zmieniać imienia a babcia Antonina u Ciebie żyje tyle lat, ja takowej nie mam więc tym bardziej Antosia nie będę mieć chociaż teściowa akurat by chciała bo już mi mówiła

ogólnie to byłam taka wkurzona na mamę jak mi to napisała, no bo po co? żeby mnie denerwować w ciąży

nie, nie żyjemy w średniowieczu z tym że ja nie lubię jak ktoś mówi/ pisze o takich rzeczach bo gdzieś tam zawsze mam to schowane w podświadomości i pomimo tego że nigdy się tym jakoś nie przejmuje to czasem to do mnie wraca

Napisane przez ag9

Apropos lumpków to zapomniałam się Wam pochwalić z zakupów z których jestem dumna - kurteczka River Island chabrowa na wiosnę za 3 zł (!) i leginsy ciepłe atmosphere we wzorki za 3 zł (!). Uwielbiam lumpeksy!

no jaka cena

Napisane przez thidien

mieliśmy poczekać, ale co tam... będzie w kartonie stało, może za jakiś stoliczek robiło :P znaczy... zakupiliśmy łóżeczko ale za materacem się rozejrzę później, tyle się naczytałam, że mam mętlik (choć chyba jakiś zwykły wybiorę i tyle)

zaczynam wątpić, że do 1 kwietnia się wyrobimy z tym remontem :P a co jak dzieć się wyrwie wcześniej?

masakra... do końca tygodnia małż będzie równał wycekolowane ściany i sufit, potem kładziemy panele, potem malowanie, meble nie zamówione jeszcze, bo czekamy na rogówkę (poczekamy do lutego), żeby wiedzieć jak ustawić... a to tylko jeden pokój :/
potem pokój Młodego:
będziemy dobudowywać komin, który idzie skrętnie do sąsiada nie wiedzieć czemu, kłaść płyty na podłogę, bo nierówna (teraz meble stoją na skrzydle szafy), łatać dziurę przy podłodze (domek pająków i... pleśni :/), znowu cekolować, równać, malować...

no i kiedy... jak małż ma 2-3 godziny dziennie na to? (na dodatek tylko 2 dni wolnego w miesiącu :/)

nic mu nie mówię, tylko powtarzam, że damy radę, ale chyba mnie to już powoli przerasta

głaszczę się po brzusiu i mówię dzieciowi, że jak jego mama się pchała na świat o wiele za szybko, to niech przynajmniej on korzysta ile może :P i siedzi w ciepełku maminego brzusia

moje pudełko z apteki gemini robi za stojak dla choinki

oj dużo macie tej roboty faktycznie... a luty jeszcze krótki jest...

Napisane przez mmhym

Dzień dobry w Nowym Roku - nadrobiłam wszystkie 7 stron
We wtorek stuknęło mi 30t0d

[frogutka]

Nasza bryka to Tako Jumper X, dość ciężki, ale sprytny-łatwo się składa, skrętny, pompowane koła. Od lutego będziemy mieszkać na wsi pod lasem więc duże pompowane koła to był główny wyznacznik.

Dziewczyny jaki magnez bierzecie? i ile?

[side85]

Napisane przez baja_86

ten kocyk w kropki przypomina mi trochę mój dziecięcy kocyk
Ja znalazłam sprzedawce, który też ma fajne kocyki, do tego sprzedaje fotelik maxi cosi, wanienki, stojaki i inne potrzebne mi akcesoria, więc u niego zrobię chyba duże zakupy w najbliższym czasie

dasz linka?
może się skuszę, bo pisząc kupiłam mam na myśli wybrałam, po południu jak przyjdzie mąż i jego karta zapłacę więc mogę jeszcze zmienić zdanie Chcę taki gruby, gruby bo rozmawiałam przed chwilą z koleżanką dość rozsądną osobą mamusią od pól roku i mówi że kocyki muszę kupić jeden taki gruby i dwa normalne, jeden zwykły już mam taki śliczniasty a jeden kupię tańszy z Ikei.
Właśnie rozczulił mnie ten staroświecki motyw i ten tatuś z reklamy który trzyma w nim dzidziusia

Wogóle nigdy ich nie widziałam, ale na zarzyganie dziecięcia to niezła cena- pledy za 5zł , można kupić kilka a akurat będę miała wszystko szare i turkusowe więc mi pasuje Podczytałam u mamusi styczniowych

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70242821/

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez monkaa321

nie, nie żyjemy w średniowieczu z tym że ja nie lubię jak ktoś mówi/ pisze o takich rzeczach bo gdzieś tam zawsze mam to schowane w podświadomości i pomimo tego że nigdy się tym jakoś nie przejmuje to czasem to do mnie wraca

no ja wiem właśnie, dlatego nie lubię jak ktoś tak plecie głupoty i od razu wolę jak ktoś drugi od razu przywoła mnie do rozsądku że oświeceni ludzie nie myślą zabobonami Dlatego przemawiam do ciebie jako głos rozsądku że głupio ci powiedzieli i nie ma co ich słuchać

[monkaa321]

tak sobie właśnie wymyśliłam tytuł na kolejną część wątku, dopy nie urywa ale co tam pochwale się
Już niedługo będziesz z nami, my na Ciebie tu czekamy

[koziemleko]

Napisane przez Ela87

To może ja też na dwa razy to wypiorę może zamocze dzisiaj jakiegoś lumpa i zobaczę jak się zachowuje

Może tylko w moim lumpie tak jest

Napisane przez ag9

A w jakiej temperaturze pierzesz? Bo większość na metkach ma 40stopni...
I robisz tak że najpierw pierzesz w zwykłym proszku i dopiero drugie pranie w dziecięcym? Muszę się za to wziąć....

Prałam w 40 stopniach, ale na niektórych metkach było, że prać w 30
Tak, prałam wszystko po dwa razy. Najpierw w naszym proszku (bez wirowania), potem w dziecięcym, z dodatkowym płukaniem i wirowaniem

Napisane przez (t)asia

Ja przez krótki okres pracowałam w hotelu za granicą. Mimo surowych norm i nakazów kubki w pokojach zamiast myć wodą i płynem do naczyń wszyscy myli najsilniejszymi środkami i na koniec tylko je przecierali (bez płukania!) bo po pierwsze było tak dużo szybciej, a po drugie szklanki dużo ładniej się błyszczały. Od tamtej pory pamiętam że w hotelach trzeba być mocno ostrożnym
Tak samo z ciuszkami, może tylko przeprane były

Co?!

Napisane przez mara86

Mariolu dobrze, że się odezwałaś! Bedziemy cierpliwie czekać na kolejne wieści! :thumbup:

Agunia4ever martwiłam się też o Ciebie!! Długo się nie odzywałaś!!

Mnie nowy rok zaczął się kiepsko, od wczoraj mam plamienie Dziś wizyta u gina. Jestem strasznie przejęta bo zdążyłam się już naczytać w internecie co może być przyczyną. Jedyną rzeczą która mnie uspokaja to fakt, że mnie nic nie boli i ogólnie czuje się dobrze!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Plamienie teraz? A co to może zonaczać? Dobrze, że masz dzisiaj wizytę. Mam nadzieję, że lekarz znajdzie przyczynę i nie jest to nic poważnego

Napisane przez side85

hehe no ja wczoraj w ramach syndromu wicia gniazda czyściłam pól dnia biżuterię. Wyciągnęłam swój kufer i po kolei wszystko na błysk I stwierdzam że nieraz się coś dostaje od męża a jednak biżuteria jest taka że pozostaje na zawsze i po wielu latach z każdą rzeczą ma się wspomnienia. I tak łzy leciały mi gdy oglądałam mały wisiorek który mąż jeszcze w czasach studenckich przyjechał mi dać pod autobus gdy wyjeżdżałam bez niego na wypad w góry z moim kołem j. angielskiego a byliśmy po sprzeczce, potem łzy leciały mi gdy oglądałam jakieś obrączki które pierwsze nosiliśmy srebrne jako dzieciaki, tu coś na rocznicę ślubu, na urodziny, walentynki czy dzień kobiet ...no każda rzecz bez względu na wartość ma wielką wartość sentymentalną. Trochę się tego przez te lata uzbierało. Nie muszę nawet nosić tych rzeczy ale to takie miłe
Mąż pyta mnie co ja robię, a ja że muszę poczyścić biżuterię bo jak zejdę podczas porodu to choć srebra rodzinne mu po mnie pozostaną
Tak więc moja rada, idź sobie kup jakiś pierścionek albo wisiorek za tę samą kasę co wydasz na bukiet i będziesz zawsze wspominał jak cię wkurzył i jakie to z perspektywy czasu jest śmieszne

Kupię sobie kolczyki, bo jestem od nich uzależniona
Niby to nic poważnego, bo tylko głupi kwiatek, ale było mi tak przykro, że aż zaczęłam płakać

Napisane przez side85

widzę mmhym że kac po picollo trzymał dwa dni i dopiero teraz się pojawiłaś

Za pól godziny porodówka przypominam.

a ja kupiłam kocyk gruby na zimowe spacerki
http://allegro.pl/womar-kocyk-75x100...815138218.html
w szaro białe grochy. podobno jakieś nagrody dostał za najlepszy kocyk a jest dość tani

Fajny ten kocyk
Ja muszę swój wyprać Tylko muszę swój wyprać ręcznie, a ręcznie mi się nie chce

[monkaa321]

Napisane przez side85

no ja wiem właśnie, dlatego nie lubię jak ktoś tak plecie głupoty i od razu wolę jak ktoś drugi od razu przywoła mnie do rozsądku że oświeceni ludzie nie myślą zabobonami Dlatego przemawiam do ciebie jako głos rozsądku że głupio ci powiedzieli i nie ma co ich słuchać

dlatego ja tez od razu pokazałam tż tego maila razem się pośmialiśmy

[agunia4ever]

Napisane przez frogutka

Nasza bryka to Tako Jumper X, dość ciężki, ale sprytny-łatwo się składa, skrętny, pompowane koła. Od lutego będziemy mieszkać na wsi pod lasem więc duże pompowane koła to był główny wyznacznik.

Dziewczyny jaki magnez bierzecie? i ile?

Ja biorę Filomag B6 1 raz dziennie (na noc)